Reżyser tego filmu nie jest samobójcą - Marek Piestrak - wywiad
Gazeta Wyborcza - 10/06/2009
Reżyser tego filmu nie jest samobójcą
Teoretycznie jest pan w Wietnamie, teoretycznie ma pan helikopter, teoretycznie ma pan dżunglę. A praktycznie trzeba było przed kamerę wetknąć kawałek liścia, żeby wyglądało, że jest gęsto od roślinności
z MARKIEM PIESTRAKIEM, REŻYSEREM, ROZMAWIA JACEK SZCZERBA
Pana kariera to przypadek reżysera, który chciał robić profesjonalne kino popularne w warunkach nieprofesjonalnej, chałupniczej kinematografii. Najmniej problemów miał pan chyba przy horrorze "Wilczyca" (1982)?
- Trochę ich miałem. Chciałem, żeby ten film rozgrywał się w dusznej atmosferze powstania styczniowego, ale nie pozwolono mi na to, bo na ekranie, jako oprawcy, musieliby się pojawić Rosjanie. Kazano mi przenieść akcję do roku 1848 i zastąpić Rosjan Austriakami. Starałem się, żeby to nie był horror typu gore, żeby krew nie tryskała strumieniami. Tu wampiryzm łączy się ze zdradą narodową. To jest horror
polsko-dworkowo-romantyczny.
U nas zawsze brakowało takiego kina - stąd 2 miliony widzów na "Wilczycy". W Pradze czeskiej ustawiały się na nią kolejki.
Ale już "Klątwa doliny węży" (1987) okazała się Indianą Jonesem dla ubogich. Czy był w ogóle sens kręcenia czegoś, co z założenia nie wytrzyma porównania z hollywoodzką konkurencją?
- Jeśli się kręci film przygodowy w Wietnamie, to nie z założeniem, że wszystko będzie chałupnicze, tylko z nadzieją, że pewne rzeczy, które obiecują kontrahenci, będą OK. Dopiero rzeczywistość weryfikuje te marzenia.
Przykład: mamy filmować scenę przechodzenia przez most wiszący nad przepaścią. Wietnamczycy przywożą nas na miejsce i mówią: "Ma pan cztery godziny na kręcenie, później musimy wracać do hotelu". Z mostu ma zwisać Ewa Sałacka. Ta cudowna dziewczyna poświęca się i naprawdę wisi na rękach nad przepaścią. Obok leży kaskader, żeby ją złapać, gdy nie da rady dłużej się utrzymać. I tak wyszło nam to nieźle. Spielberg z Kamińskim w takich warunkach też by więcej nie wycisnęli.
Inna kluczowa scena - z amerykańskim helikopterem. Po miesiącu obiecywania - może helikopter będzie, a może nie - mamy informację, że przyleci. Okazuje się jednak, że może przelecieć przed kamerą tylko raz, a jak wyląduje, to już nie wystartuje, bo ma za słabe akumulatory. W takich sytuacjach reżyser z operatorem wyrywają sobie włosy z głowy. Teoretycznie jest pan w Wietnamie, teoretycznie ma pan helikopter, teoretycznie ma pan dżunglę. A praktycznie nie ma pan nawet dżungli, tylko jakieś chaszcze. Żeby udawać dżunglę, trzeba było przed kamerę Ryszarda Lenczewskiego wetknąć kawałek liścia, żeby wyglądało, że jest tu gęsto od roślinności.
Robiliśmy to z Rosjanami, w czasach schyłku ZSRR. Wszystko się sypało. Zrobili nam dekorację groty z grobowcami kosmitów, które nas nie zadowalały, woda niby się tam lała, ale nie tak jak trzeba. W grocie miał być potwór - ruchliwy i oślizgły. Okazał się sztywną makietą, która się w ogóle nie ruszała, itd., itp.
Proszę mi wierzyć, reżyser tego filmu nie jest samobójcą, widział sto podobnych filmów i wie, czego by chciał. Bo materiał na film -
>>opowiadanie Wiesława Górnickiego, napisane pod pseudonimem Robert Stratton
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Choresterol nie jest groźny margaryna art Polityki2006 01 Niepełnosprawność nie jest barierąCzytanie nie jest trudne kl6 test12Polska jest moją Ojczyzną, nie jest moim państwemCzym PR nie jestCzytanie nie jest trudne kl6 test1Jacek Jerzycki Upadłość nie jest klęskąZalecenia WHO Porod nie jest chorobaNie jest dopuszczalna droga sądowaupadlosc nie jest kleskaCzytanie nie jest trudne kl6 test3Chromosom Y się regeneruje Wyglada na to iż nie jest on strukturą szczątkowąmUpadlosc nie jest kleska (upadłość, firma, biznes, działalność)Upadlosc nie jest kleska(1)Czytanie nie jest trudne kl6 test11Czytanie nie jest trudne kl5 test801 DZIECKO NIE JEST MINATURÂA DOROSÂLEGOwięcej podobnych podstron