Nauki Sufickie
Czego Świat Dziś Potrzebuje
NIKT, kto choć trochę myśli kto uważnie i wnikliwie obserwuje obecną sytuację ludzkości nie zaprzeczy faktowi, że świat potrzebuje dziś tej religii. Mówię tej religii a nie jakiejś religii, ponieważ istnieje wiele religii, o których można by powiedzieć, że każda z osobna jest jakąś religią, jedną z wielu. Świat potrzebuje jednak czegoś innego. Tym czymś jest właśnie ta religia. Czy musi ona być jakąś nową religią? Gdyby miała to być jakaś nowa religia, to nie mogłaby nazywać się tą religią. Byłaby wtedy podobna wielu innym religiom. To co nazywam tą religią, jest tym, co można zobaczyć poprzez wzniesienie się ponad rozmaite sekty i różnice, które dzielą ludzi. Dzięki zrozumieniu tej religię człowiek zrozumie wszystkie religie.
Nie chcę przez to powiedzieć, że wszystkie istniejące religie nie są religią. Wszystkie religie są niczym nuty. Mamy jednak również muzykę i właśnie ona jest tą religią. Każda religia uderza w jakąś nutę, nutę, która odpowiada wymaganiom ludzkości w określonej epoce. Jednak źródłem każdej z nut jest ta sama muzyka, która przejawia się, kiedy nuty zostaną harmonijnie razem ustawione. Wszystkie przeróżne religie są różnymi nutami i kiedy ułożymy je razem w taki właśnie harmonijny sposób, wtedy tworzą muzykę. Oczywiście można postawić pytanie, dlaczego w każdej z epok nie dano ludzkości od razu całej muzyki, a tylko pojedynczą nutę. No cóż, w życiu niemowlęcia mamy taki okres, kiedy wystarczy mu grzechotka. Jeśli chodzi o skrzypce, to bardziej odpowiedni jest inny okres w życiu człowieka. Za czasów Chaldejczyków, Arabów, Greków i Rzymian ludzkość otrzymała różne religijne ideały. Do nielicznych dotarła muzyka, natomiast do wielu zaledwie jakaś nuta. Oznacza to, że muzyka istniała zawsze, ale człowiek zazwyczaj nie był gotowy jej uchwycić, pojąć i dlatego docierała do niego tylko jedna nuta.
Wynikiem takiego stanu rzeczy była walka człowieka, który otrzymał nutę C z człowiekiem, który dostał nutę G, przy czym każdy z nich twierdził:
- Nuta, którą ja otrzymałem jest tą właściwą!
Ale, prawdę mówiąc, wszystkie nuty są właściwe. Mamy więc pewne zewnętrzne tworzywo religii stanowiące formę oraz wewnętrzną treść, esencję, która jest mądrością. Kiedy mądrość spłynęła błogosławieństwem na duszę, wtedy słyszała ona boską muzykę. Ludzie, którzy zestroili swe serca, którzy wznieśli wystarczająco wysoko swe dusze, oni słyszeli tę boską muzykę. Ci jednakże, którzy bawili się tylko grzechotką, swą pojedynczą nutą, dyskutowali i sprzeczali się ze sobą. Odrzuciliby skrzypce, ponieważ nie byli do nich przygotowani i nie wiedzieliby jak na nich zagrać.
Dziś świat jest bardziej spragniony religii niż kiedykolwiek przedtem z tej przyczyny, że pewne proste, szczere dusze, przywiązane do wiary przodków, traktują swą wiarę z szacunkiem i mają o niej dobre zdanie, uważają bowiem religię za coś potrzebnego w życiu. Jednak wielu innych ludzi, obdarzonych inteligencją, rozumem, rozwagą oraz zrozumieniem życia buntuje się przeciw religii, podobnie jak dziecko, które kiedy dorasta odrzuca grzechotkę, bo ta już go nie interesuje. Obecnie mamy więc do czynienia z taką sytuacją, że religia znajduje się w rękach ludzi przywiązanych do jej zewnętrznej formy przez poświęcenie i lojalność dla wiary swych przodków. Natomiast ludzie, że tak powiem, dorośli pod względem umysłowym oraz duchowym i którzy pragną czegoś lepszego nie mogą nic takiego znaleźć. Dusze tych ostatnich łakną muzyki, lecz kiedy proszą o muzykę, daje się im grzechotkę. Wtedy odrzucają grzechotkę i mówią, że muzyka nic ich nie obchodzi, że im na niej nie zależy. Zarazem jednak w głębi nich tkwi wewnętrzna, duchowa tęsknota za muzyką duszy i bez niej ich życie jest puste.
Niewielu ludzi uznaje ten fakt, a jeszcze mniej gotowych jest przyznać się do tego. Kondycja psychiczna ludzkości osiągnęła taki stan, że człowiek inteligentny wzbrania się przed muzyką, nie chce jej. Ale że nadal czegoś pragnie, więc określa to inną nazwą. Podróżując przez dziesięć lat po Zachodzie stykałem się z ludźmi obdarzonymi wielką inteligencją, z myślicielami, ludźmi nauki. U nich właśnie widzę największą tęsknotę za tym religijnym duchem. W każdej chwili swego życia pragną tego ducha, czują bowiem, przy całym wykształceniu i zrozumieniu nauki jakie posiadają, że mają w sobie pustkę i pragną, by została czymś wypełniona. Jednak kiedy ktoś zaczyna z nimi rozmowę o religii, wtedy mówią:
- O..., co to, to nie, rozmawiajmy lepiej o czymś innym! Religia nie jest nam potrzebna!.
Znaczy to, że znają oni jedynie tę część religii symbolizowaną przez grzechotkę, a nie tę, której symbolem są skrzypce. Nie mogą sobie wyobrazić, by mogło istnieć coś różniącego się od grzechotki. A jednak w ich sercach tli się dylemat, zakłopotanie oraz niepohamowane duchowe pragnienie, na które nie są w stanie odpowiedzieć nawet wszystkie ich uczone i naukowe aspiracje, poszukiwania i zainteresowania .
Jak więc widzimy tym, czego dziś potrzeba światu jest pojednanie między człowiekiem religijnym, a takim, który od religii ucieka. Ale cóż można zrobić, kiedy nawet w religii chrześcijańskiej mamy tak wiele sekt, przeciwstawiających się sobie i zwalczających jedna drugą? Cóż począć, kiedy wyznawcy religii muzułmańskiej, buddyjskiej, żydowskiej oraz wielu innych także uważają, że żadna inna religia, za wyjątkiem ich własnej, niewarta jest zawracania sobie głowy? Mnie wszystkie te rozmaite religie przypominają różne części ciała porąbane i rozrzucone. Wygląda to wszystko tak, jakby jedna odcięta ręka człowieka stawała do walki z drugą ręką tego samego człowieka. Obie są rękoma jednego człowieka, i kiedy człowiek ten jest cały, kiedy wszystkie części zostaną połączone, wtedy mamy do czynienia z tą religią.
Jaki zatem jest cel Ruchu Sufi? Stworzenie nowej religii? Nie, celem Ruchu Sufi jest połączenie różnych organów jednego ciała, które, z założenia, mają być zjednoczone, a nie rozrzucone osobno. Jaką stosujemy metodę, w jaki sposób pracujemy, by doprowadzić do takiego pojednania? Dokonujemy tego poprzez uświadamianie sobie samym, że istota wszystkich religii jest jedna, i że tą istotą, treścią, jest mądrość oraz uważając tę mądrość za naszą religię, bez względu na to, jaka byłaby nasza własna postać religii. Ruch Sufi posiada członków należących do wielu różnych wiar , i którzy nie zrezygnowali z własnej religii. Przeciwnie, utwierdzili się, umocnili, stali się silniejsi w swej wierze dzięki zrozumieniu wiary innych ludzi. Ludzie mający klapki na oczach mogą krytykować ich i czepiać się, ponieważ Sufi nie nienawidzą religii innych ludzi, nie przejawiają nieufności w stosunku do tych religii oraz nie krytykują ich. Odnoszą się z szacunkiem do pism świętych, które miliony ludzi uważają za święte, choć pisma te nie należą do ich własnej religii. Pragną badać i doceniać inne pisma święte i znaleźć potwierdzenie faktu, że wszelka mądrość pochodzi z jednego źródła, zarówno mądrość Wschodu, jak i Zachodu. Z tego względu Ruch Sufi nie jest sektą. Może być wszystkim, tylko nie jakąś sektą. A gdyby się kiedykolwiek stał się sektą, wtedy stanąłby dokładnie po przeciwnej stronie ideału, z którego wziął swój początek. Głównym ideałem Ruchu Sufi jest bowiem usunięcie różnic, które dzielą ludzkość. Ideał ten osiąga się poprzez uświadomienie sobie jednego źródła wszystkich ludzkich istot, a także jednego celu do jakiego zmierzają. To źródło jak i cel zwiemy Bogiem.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Do czego służą dziś pieniądze, czyli wykreowane bogactwo – Ignacy Nowopolski83 20 Grudzień 1999 Dziś potrzebna jest wojnaDo czego Hitlerowi była potrzebna Bydgoszczwww precyl pl Wszystko czego potrzebujesz !!!Fotografia makro – czego naprawdę potrzebujeszCzy dziś są nam potrzebni miłosierni SamarytanieCzego będziesz potrzebowałWszystko czego dziś chcę Candy GirlTekst Piosenki Candy Girl Wszystko Czego Dziś Chcę [Pobrano z SCIAGAJ ORG]Ustanawianie swiat i dowody kosciolaChodź pomaluj mój świat Dwa plus Jedenwd2 3 żwyność a potrzeby społecznewięcej podobnych podstron