Połowa gwałtów w Lubuskiem to wymysł kobiet
Czwartek, 4 marca 2010
Jeden z portretów pamięciowych gwałciciela, źr. policja.pl
CZYTAJ TAKŻE:
Dwie rzekome ofiary gwałciciela kłamały
Sprawa gwałciciela. Jedna z kobiet skłamała?
Napad na nastolatkę w podzielonogórskiej Świdnicy został wymyślony. To już piąty atak
"gwałciciela", który okazał się fikcyjny - poinformowała rzeczniczka lubuskiej
policji Agata Sałatka.
"Wczoraj ostatecznie potwierdziliśmy, że tego napadu nie było. Przyznała to również
rzekomo pokrzywdzona 16-latka. Wymyślając całą historię, chciała odwrócić uwagę od
swoich kłopotów szkolnych. Sama się okaleczyła. W błąd wprowadziła nie tylko policję, ale
także rodzinę i bliskich. Teraz dziewczyną zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich" -
powiedziała Sałatka.
Sprawa dotyczy zgłoszenia z 2 lutego br. Po napadach w Zielonej Górze, 16-latka
powiadomiła policję, że podczas spaceru z psem, została zaatakowana przez nieznanego
mężczyznę.
Z jej relacji wynikało, że sprawca użył siły, przewrócił ją na ziemię i pokaleczył ostrym
narzędziem, a uciekł spłoszony przez innych ludzi.
Wcześniej fałszywe okazały się zgłoszenia o napadach w Krośnie Odrzańskim, Leśniowie
Wielkim, Gozdnicy i Gubinie. Kobiety, które je zgłosiły usłyszały już zarzuty m.in. składania
fałszywych zeznań.
Zgodnie z Kodeksem karnym, składanie fałszywych zeznań zagrożone jest karą do trzech lat
pozbawienia wolności, a informowanie o przestępstwie, którego nie było, karą do dwóch lat
więzienia.
Seria napadów w Lubuskiem rozpoczęła się 9 stycznia. W sumie zgłoszono od tego czasu 10
takich przestępstw. Połowa okazała się fikcyjna.
Zdaniem policji o sprawcy napadów - nazywanym przez niektóre media "gwałcicielem" -
można mówić jedynie w przypadku napaści do jakich doszło w Zielonej Górze w styczniu br.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje tamtejsza prokuratura okręgową. Na podstawie śladów
zebranych w Zielonej Górze ustalono profil DNA sprawcy, a w oparciu o zeznania
pokrzywdzonych sporządzono trzy portrety pamięciowe podejrzanych.
Ze strony policji sprawami napadów zajmuje się m.in. specjalna grupa powołana przez szefa
lubuskiej policji.
mch, pap