ANGORA nr 47 (25.XI.2007)

A JANEK MA NELLY

11

Rząd Tuska

już rządzi

Nr 269 (17-18.

XL). Cena 1.50 z)

Na Tuska czekał
w Kancelarii Premiera
ustępujący wicepremier
Przemysław Gosiewski z listem
od nieobecnego Jarosława
Kaczyńskiego. - Krótki, trzy

zdania. Życzenia sukcesu,
żadnych rad - mówił Tusk.

Z naszych informacji wynika, że

w liście, zapowiadanym przez PiS ja­
ko „bardzo elegancki", Kaczyński wy­
raził żal, że nie mógł uczestniczyć
w uroczystości przekazania władzy,
życzył Tuskowi „sił i wytrwałości

w niełatwym działaniu" i tego, żeby
działalrość jego rządu przyniosła Pol­

sce sukces. - Gdyby premier chdał
zlekceważyć. Donalda Tuska, nie pro­
ponowałby mu kilka dni temu objęcia

najlepszego gabinetu w Kancelarii

- podkreśla Dziedziczak. Gdzie jest

premier i czy wyjechał służbowo, czy
prywatnie - nie ujawnił.

Dotychczas ustępujący premierzy

wprowadzali swych następców do
kancelarii. Tak zrobił i Jerzy Buzek
w 2001 r., i Leszek Miller w 2004 r.,
i Marek Belka w 2005 r. A także Ka­
zimierz Marcinkiewicz - witał
w 2006 r. Jarosława Kaczyńskiego.

Nie tylko były premier nie wziął

udziału w przekazaniu władzy. Annę
Fotygę (MSZ), Zbigniewa Ziobrę

(sprawiedliwość), Wojciecha Jasiń­

skiego (skarb) i Zbigniewa Religę
(zdrowie) wyręczyli zastępcy.

- Proponuję ogólnonarodową wy­

rozumiałość dla emocji byłych mini­
strów - komentował Tusk, podkre­
ślając, że wzruszające dla nowej eki­
py było powitanie przez urzędników

w Kancelarii Premiera.

Ciepłe przyjęcie zgotowały swoim

następcom kobiety z rządu PiS. Gra­

żyna Gęsicka przekazała gabinet

ministra rozwoju regionalnego Elż­
biecie Bieńkowskiej, w resorcie pra­
cy Joanna Kluzik-Rostkowska prze­
kazała urząd Jolancie Fedak. Obie
spotkały się z dziećmi, które biorą
udział w kampanii społecznej mini­
sterstwa. A minister sportu Mirosław
Drzewiecki dostał od swojej po­
przedniczki Elżbiety Jakubiak bilet
na dzisiejszy mecz piłki nożnej Pol­
ska - Belaia.

W Pałacu Prezydenckim dzienni­

karze czekali, jak prezydent Lech
Kaczyński zachowa się wobec tych
ministrów, których nie chciał widzieć
w rządzie - Zbigniewa Ćwiąkalskie

:

go i Radosława Sikorskiego. Poda­
jąc im skórzane teczki z aktami no­
minacji, nie złamał konwencji, phoć
nie uśmiechał się do nich. Potem
pogratulował nowym ministrom i po­
chwalił odchodzący rząd za „szybki
rozwój gospodarczy, milion miejsc
pracy i 14-procentowy wzrost płac".
- W naszym kraju powinien być roz­
wój o tempie jeszcze szybszym.
Oczywiście, najserdeczniej życzę
sukcesu, ponieważ ten sukces był­
by olbrzymim sukcesem w naszym
kraju - powiedział.

Sprzed siedziby prezydenta przy

rozkopanym Królewskim Przedmie­

ściu ministrowie Tuska podjechali
do Kancelarii Premiera busem, co

miało być dowodem skromności no­

wej władzy. Na pierwszym posiedze­

niu rząd Tuska zdecydował, że do
Sejmu ponownie trafi projekt budże­

tu przygotowany przez poprzedni

rząd. Chodzi o to, że prezydent
zgodnie z konstytucją ma prawo
rozwiązać Sejm, jeśli ten nie uchwa­
li budżetu w cztery miesiące od
wniesienia projektu. Gdyby liczyć
czas od złożenia budżetu przez rząd
PiS (27 września), ?o byłoby go bar­
dzo mało. Zamieszanie powiększa
tez spór prawników, czy projekt bu­
dżetu wniesiony w poprzedniej ka­
dencji ma moc prawną, czy też - jak
pozostałe projekty - przepada
z końcem Sejmu.

Tusk chce, żeby sejmowa debata

nad budżetem była już w przyszłą
sobotę, dzień po jego expose.

Tusk zdecydowa' też wczoraj, że

wiceszefem MON nie będzie już An­
toni Macierewicz. A p.o. szefa Agen­
cji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
jest major Krzysztof Bondaryk. To

b. szef UOP w Białymstoku i wiceszef
MSWiA w rządzie Jerzego Buzka.

Pierwszym ważnym gościem naj­

pierw szefa MSZ Radosława Sikor­
skiego, później premiera Donalda

Tuska był wczoraj prof. Władysław

Bartoszewski. W przyszłym tygo­
dniu Tusk powoła Bartoszewskiego
na sekretarza stanu w Kancelarii
Premiera. Prof. Bartoszewski ma
być pełnomocnikiem rządu ds. od­
budowywania dobrych relacji Polski,

z zagranicą.

DOMINIK UHLING

Poczet nowych ministrów

Wicepremier, minister gospodarki

Waldemar Pawlak nazywa­

ny jest „szyją rządu". Jako
bliski współpracownik Do­
nalda Tuska. Obaj zaprzy­

jaźnili się w Sejmie już na

początku lat 90. Szef PSL

jest twardym graczem, sko­

ro wynegocjował resort gospodarki. Po­
radzi sobie z inwestycjami w kopalniach
i z wprowadzeniem przepisów ułatwiają­
cych zakładanie i prowadzenie przedsię­
biorstw. Pasją Pawlaka jest internet, jako
pierwszy polityk miał adres mejlowy.

Pełnomocnik rządu
ds. odbudowywania dobrych
relacji Polski z zagranicą

Władysław Bartoszewski
wspierał swym autoryte­
tem PO podczas kampanii
wyborczej. Donald Tusk

przyznawał, że radził się
go w sprawie obsady sta­
nowiska szefa MSZ. Obec­

ny premier wielokrotnie podkreślał, że
postacie pokroju Bartoszewskiego po­
winny budować wizerunek Polski w świe­
cie. Profesor ma się zająć poprawą rela­
cji z Niemcami i diasporą żydowską.

Wicepremier,

^minister spraw wewnętrznych

Grzegorz Schetyna jest
wieloletnim i najbardziej
zaufanym współpracow­
nikiem Donalda Tuska.
Czeka go dużo pracy. Bę­
dzie nie tylko formalnym
zastępcą premiera, ale

drugim po Bogu w PO. Politycy tej par­
tii nie mają wątpliwości, że to do niego
będzie należało wiele decyzji kadro­

wych. Na jego barkach będzie też sp."

czywać pilnowanie porządku

w czasie

kiedy Tuska nie będzie

w kraju.

^Minister spraw zagranicznych

Radosław Sikorski jeszcz
przed rokiem był

w rządź

PiS. Teraz jest jednym z ns
bardziej zaufanych ludzi Ti
ska. Może też przyspoir.
rzaae vi najwięcej prob!>
mów*- * ~-awą poważne

go konfliktu z prezy&e'

N Lechem Ka

czyńskim. Z drugie; sl , Sikorski

to je­

den z najmocniejszych unktów nowegc
rządu - jest bardzo

ko:. .petentny w polity

ce zagranicznej i ma światowe obycie.

^Minister obrony narodowej

Bogdan Klich to niespo;
dzianka w rządzie. Tusk
długo nie mógł znaleźć
odpowiedniego kandyda­

ta do fotela szefa MON

i Klich (europoseł, założy
ciel PO w Małopolsce i blf-

ski znajomy Tuska) zaczyna pełnić tę
funkcję ze świadomością, że ma opinię
nie najmocniejszego ogniwa w nowym
gabinecie. Od tego, jak poradzi sobie
w pierwszych miesiącach pracy, będzie
zależało, czy ta opinia się zmieni.

oMinister finansów

Jacek Rostowski to prag­
matyczny liberał z Londy­
nu. Odmówił przyjęcia te­
ki ministra gospodarki

w rządzie Marcinkiewi­

cza. W rządzie PO-PSL
będzie musiał pogodzie

ogień z wodą: rozhuśtane przez

wyoo-

ry oczekiwania wyższych pensji ze

Prezent na Święta od Providenta!

Weź p o ż y c z k ę dla n o w y c h K l i e n t ó w i o d b i e r z p r e z e n t - n a w e t 5 0 0 zł!
Z a d z w o ń j u ż dziś, a d o d a t k o w o o t r z y m a s z 5 0 z ł l u b p o r t f e l .
C z a s t r w a n i a p r o m o c j i : 19 l i s t o p a d a - 17 g r u d n i a 2007 r.

Zadzwoń już dziś!

0 8 0 1 8 0 1 0 0 0
w w w . p r o v i d e n t . p l

Z tłlefonu Ho-nr-.rK owego 022 -'(20 *9 29

r^ony.ioa ogranie/ona t«r> 'trulnifi

PROYIDENT

Jak możerny-Ci^zisiai p o m ó c

12

A JANEK MA NELLY

ANGORA nr 47 (2S.XI.2007)

Poczet nowych...

11 -»

zmniejszeniem deficytu budżetowego.
Pierwszym testem będzie dla niego ob­
niżenie zaplanowanego przez poprzed­
ni rząd dużego wzrostu wydatków pań­
stwa w 2008 r.

• Minister kultury

Bogdan

inister bez teki

z^niewJDejtizjuk zelek­
tryzował swoim wejściem
do rządu media - infor­
mację o tym podano
w ostatniej chwili. Der-

w Białymstoku. Uchodzi za świetne
go menedżera, a w
ropejskim, gdzie była od 2 0 0 4 r. - za
pracusia. Rząd skorzysta na jej kon­

taktach w międzynarodowych orga­

nizacjach.

P a ^ n S E ^ ^ i n i s t e r i n t r a s t r u k t u r y

dziuk to bliski wspótpraf^zef

gabinetu politycznego

cownik nie Donalda Tu^~T)remiera

Zdrojewski

chciał i miał być szefem
MON, Tusk nie był jednak
pewien, czy sobie pora­
dzi. O przyznaniu mu dru­
gorzędnego ministerstwa

zdecydował też fakt, ż e 4 f

M i n i s t e r

Skarbu

ska, a Kazimierza Marcinkiewicza - był
m.in. sekretarzem stanu w jego kance­
larii i szefem jego biura. Według polity­
ków PO, w nowym rządzie będzie się

trzymał w cieniu - ma pilnować spraw

proceduralnych i zajmować się koordy-,
nacją projektów ustaw.

Zdrojewski nie należy do tzw. dworu,
czyli najbliższego otoczenia Tuska i jest
skonfliktowany z Grzegorzem Sdiety-
ną. Ma jednak opinię świetnego samo­
rządowca (był prezydentem Wrocła­

wia) i mocne zaplecze na Dolnym Ślą­
sku.

Sławomir Nowak, mło­
dy (33 I.) i bardzo lojal­
ny współpracownik Tu­

ska. Był modelem, pra­
cował w reklamie,
a w ostatnich wyborach
pełnił funkcję szefa

sztabu wyborczego PO. Zawsze bli
sko Tuska, na jego zaufanie pracowai
latami. Już w 1993 r, jako student,
zaczął działać w Kongresie Liberalno-
-Demokratycznym. Jako szef gabine­

tu będzie m.in. czuwał nad wizerun­
kiem nowego rządu.

. Minister edukacji narodowej

Katarzyna Hall to według

Tuska „genialna kobie­
ta". Dotychczasowa wi­
ceprezydent Gdańska,
gdzie premier ma najsil­
niejsze wpływy,

w Trój-^inister rozwoju regionalnego

Aleksander Grad jest za­
ufanym premiera Tuska
i Bronisława Komorow­
skiego. Jego pozycja
w rządzie jest silna także
dlatego, że ma bardzo do- •,
bry kontakt z posłem

po/jkMinister rolnictwa

Tadeuszem Aziewiczem, który należy do
tzw. dworu Tuska, czyli grona najbliż­
szych współpracowników premiera.
Aziewicz na pewno doradzi mu szybką
prywatyzację stoczni w Gdyni i Szczeci­
nie, by uniknąć sporu z Unią Europejską.

mieście doceniono jej ta­

lenty organizacyjne i rozeznanie

w edukacji. Będą nieodzowne, bo Hall
czeka najpoważniejsza od 1999 r. re­
forma oświaty: posłanie sześciolatków
do szkoły, a pięciolatków do zerówki.
Musi też ugasić spór o podwyżki dla
nauczycieli.

Elżbieta Bieńkowska jest
bezpartyjnym fachow­

cem bez ambicji politycz­
nych. Stoi przed nią nie­
zwykle ważne zadanie
umiejętnego wykorzysta­
nia dziesiątków miliardów

euro unijnych funduszy. Ostatnio

była/J/MiniSter zdrowia

Marek Sawicki to zaufany

człowiek Pawlaka i wielo­
letni polityk PSL. W kam­
panii wyborczej to on
nadawał ton swojej partii
i jego nominację na mini
stra można odebrać jaki

nagrodę za sukces wyborczy PSL. Jed-'
nak o graniu pierwszych skrzypiec mu­

si zapomnieć. Raczej trudno będzie mu
się przebić w rządzie liderów. Jako fa­
chowiec musi sobie poradzić z wyko­
rzystaniem funduszy unijnych dla pol­
skiej wsi.

Minister sportu i turystyki

Mirosław Drzewiecki za­
powiedział podczas piąt­
kowej konferencji praso­

wej rządu, że nie będzie
powodów do

wstydu./;JVIinister sprawiedliwości

~ Zbigniew Ćwiąkalski to ko

lejna zaskakująca nomina

dyrektorem ds. rozwoju regionalnego
urzędu marszałkowskiego w Katowi­
cach. Skończyła Krajową Szkołę Admi­
nistracji Publicznej w Warszawie i stu­
dia podyplomowe w SGH.

i Polska będzie dumna
z Euro 2012. Tym samym

pokazał, że jest to dla niego najważniej­
sze zadanie. Musi też uporać się z ko­
rupcją w piłce nożnej, budową stadio­
nów i boisk dla młodzieży. Prawnik, fan
piłki nożnej, w PO był skarbnikiem.
W latach 90. dorobił się dużego mająt­
ku; zaufany człowiek Tuska.

Minister środowiska

Maciej Nowicki jest bez
partyjnym fachowcem
Ekologią zajmował się . . ..

m.in. w ONZ

. w 1996 r. ^Ministernauki

został laureatem najwięk­
szej w Europie nagrody
w dziedzinie ochrony śro­

dowiska „Der Deutsche Umweltpreis"

(tzw. ekologiczny Nobel), za całokształt

dokonań jako naukowiec, polityk i dzia­
łacz. Był już ministrem ochrony środo­
wiska w 1991 r, w rządzie Jana Krzysz­
tofa Bieleckiego, bliskiego przyjaciela

Tuska

cja. Zasłużył na powołanie
nie tylko zbieżnością po­
glądów z programem PO,
ale też wieloletnim konflik­
tem z byłym ministrem

sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą.
Jest jednym z najbardziej kontrowersyj­
nych ministrów: opozycja twierdzi, że ja- .
ko były obrońca Henryka Stokłosy m e ^

M l n i s , e r

P

r a c

V

powinien być prokuratorem generał
nym.

Ewa Kopacz była sze­

fową Komisji Zdrowia
w poprzednim Sej­
mie. W nowym rzą­
dzie zamiast twarzą
będzie raczej „dziew­
czynką do bicia" ze

względu na zadania, jakie przed
nią stoją. Musi poradzić sobie

m.in. z protestami lekarzy i pielę-

Cezary Grabarczyk z P
raczej nie będzie twar;
rządu Tuska. To zawodn
rezerwowy, choć zad,
nia, jakie przed nim stoj
są karkołomne. Musi b>
wiem przyspieszyć bud,

wę autostrad i dróg ekspresowyc
przed Euro 2012. a także zadb£
o uproszczenie procedur budowL
nych. Ma rozważyć zniesienie decy:
o pozwolenie na budowę, na którą cz
ka się latami. Prawnik z wykształceni;

Szef Kancelarii Premiera

Tomasz Arabski nie nai
ży dc „PO. Jest jedn;
w gronie trójmiejskie
przyjaciół Donalda Tusk
którzy grają z nim w pitt
nożną. Dwa lata temu P
rekomendowała go c

Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a

jego kandydatura przepadła w Sejmi

Był dziennikarzem, redaktorem naczs
nym „Dziennika Bałtyckiego". Jako d
bry organizator i doświadczony men
dżer ma organizować pracę kancelar

zecznik prasowy rządu

Agnieszka Liszka, h
rzecznika rządu media t
powały wiele osób, ale r
34-letnią Liszkę. Do rząc
przyszła z firmy konsulti
gowej. Jest absolwent!
dziennikarstwa i stosu

ków międzynarodowych. Miała wcz
śniej związki z polityką - była rzecznie
ką prasową Andrzeja Olechowskiec

w kampanii prezydenckiej w 2000 r. Lis
kę polecili Donaldowi Tuskowi jec
współpracownicy od mediów ~_,

KATARZYNA BOROWSK

(„Polska" nr 26

Zdjęcia: KAPiF (8), PAP (12), Forum. Repon

gniarek oraz żądaniami zwiększe­
nia nakładów na służbę zdrowia.
Jest jednak pełna wiary w powo­
dzenie swojej misji i możliwość
współpracy ze środowiskami me­
dycznymi.

i szkolnictwa wyższego

Barbara Kudrycka to
w rządzie ekspert
z prawdziwego zdarze­
nia. Profesor prawa ad-
m i n i s t r a c y j n e g o .
Uczelnie wyższe zna
od podszewki - trzy

była rektorem Wyższej

Publicznej

kadencje
Szkoły Administracji

i polityki społecznej

Jolanta Fedak to najsil­
niejszy po Pawlaku repre­
zentant ludowców w rzą­
dzie Tuska. Jest wicepre­
zesem Naczelnego Komi­
tetu Wykonawczego PSL.

Ludowcy nie ukrywają, że

to dla nich kluczowy resort - chcą bo­
wiem w tej kadencji udowodnić, że
troszczą się nie tylko o sprawy rolnic­
twa, ale i znają się na polityce społecz­

nej. Fedak czeka dokończenie reformy
emerytalnej.

Sto słów

Donald Tusk był zaskoczony i za

chwycony „niezwykle ciepłym, gorą
cym przyjęciem", jakie zgotowali mi
pracownicy Kancelarii Premiera
Dziękował im wielokrotnie. Podobnie
zostali przyjęci w swoich resortacf

jego ministrowie. Przynajmnie

urzędnicy, w przeciwieństwie do nie
których swoich szefów, miast cham
stwa okazywali sympatię. Oczywi
ście, choć wszyscy udają radość, ni<

wszyscy się cieszą. Rząd Tuska ja!
żaden inny nie zrealizuje swoich p!a

nów bez swoich kadr. Taka jest logi
ka zmian w demokratycznym pań

stwie, że radość miesza się ze łzami
nadzieja ze złością. Rzecz w tym, b;

państwo na tym nie straciło.

CZESŁAW RYCHLEWSK

f.

Trybuna" nr 269