Adam Lange Podryw Na Podsłuchu


Adam Lange
PODRYW
NA PODSAUCHU
FALCOMP STUDIO
Warszawa 2006
Wszystkie prawa zastrze\one.
SPIS TREÅšCI
śaden fragment ksią\ki:  PODRYW NA PODSAUCHU" nie mo\e być
wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy i
autora.
Copyright © by Falcomp Studio
Informacje zawarte w tej ksią\ce są opinią i powinny być u\ywane jedynie dla osobistej
Wstęp ............................................................... 5
rozrywki. Nic z tej ksią\ki nie powinno być traktowane jako prywatna porada.
1. W bibliotece ..................................................... 13
ISBN 83-921792-5-0
2. W autobusie...................................................... 19
Wydanie I
3. Na przystanku................................................... 23
Autor: Adam Lange
4. W nocnych klubach........................................... 27
Wydawnictwo: Falcomp Studio
5. Pod kościołem .................................................. 45
www.falcomp.pl
6. Na uczelni ........................................................ 51
Projekt okładki: Falcomp Studio
7. Na ulicy............................................................ 55
8. W parku............................................................ 63
9. Z liścikiem........................................................ 69
10. Na pla\y ........................................................... 73
Druk i oprawa: AG Poligrafia
11. W centrum handlowym..................................... 77
Zakończenie . ..85
WSTP
Witaj! Miło mi, \e na łamach tej\e publikacji znów mogę podzielić się z Tobą wiedzą, jak odnosić sukces w relacjach z kobietami. Jak
doskonale wiesz, jest ona wydana z myślą o Czytelnikach ksią\ki pt.  Tajemnice Uwodzenia", gdzie prezentowane zasady, jakimi się kieruje w
podrywie, przedstawiam tu w ujęciu praktycznym. Zakładam więc, \e owy poradnik przeczytałeś nie jeden raz. I dlatego (nie chcąc się powtarzać)
nie będę przypominał jego skrótów. Jeśli więc dawno nie miałeś go ju\ w rękach, bądz te\ czytałeś, ale wybiórczo, to w celu lepszej klarowności w
odczycie, radzę najpierw powrócić do tamtej do lektury.
Na początek postanowiłem ustosunkować się do kilku najczęstszych zagadnień, jakie po przeczytaniu ksią\ki poruszaliście w mailach.
Pozwoliłem sobie przytoczyć kilka z nich:
Pierwsze zagadnienie dotyczy arogancji.
Oto fragment jednego z maili:
 Jak to jest z tÄ… arogancjÄ… w rozmowie z dziewczynami?
Powiedziałem jednej, \e kiedy idzie, śmiesznie ruszają się jej
fałdki na brzuchu... A ona, \e jestem jakiś powalony, po czym godzić w te jej mankamenty, na tle których mo\e być
wyszła. Innej z kolei powiedziałem, \e ma uśmiech jak zakompleksiona. Do takich nale\ą często otyłość, mały biust
Ronaldinho - do dziś się do mnie nie odzywa. Jeszcze innym rozstępy, cellulitis itp. Mimo wyraznych moich zaleceń,
razem rozmawiałem z laską przez Internet i kiedy tylko stałem
zauwa\yłem na forum, \e wiele osób praktykowało arogancję
się arogancki, ona przerwała rozmowę."
w nadmiarze i stąd potem te prośby o sprostowanie. Dlatego,
aby historia się nie powtórzyła, spośród odbytych i nagranych
rozmów starałem się wybrać te, w których byłem relatywnie
Komentarz: Owszem była mowa o mieszance \artu i
mało arogancki względem kobiet. Jeśli ktoś nie ma jeszcze
arogancji, jednak kilkakrotnie podkreślałem tłustym drukiem, \e
nie masz być arogancki wobec dziewczyn, a jedynie mo\esz raz
na jakiś czas, pozwolić sobie na lekko arogancki komentarz
względem niej. Nie chodzi więc o to, \e arogancja = jej
akceptacja. Na lekko arogancki komentarz mo\na sobie
zazwyczaj pozwolić dopiero wtedy, gdy wydaje nam się, \e
dziewczyna zaczyna odczuwać w rozmowie zainteresowanie
naszą osobą. A ju\ na pewno nie od razu na  Dzień dobry", czy
z nowo poznana laskÄ… w Internecie. Taki arogancki komentarz,
jeśli się ju\ pojawi, powinien być u\ywany głównie jako
domieszka do \artobliwej rozmowy - do droczenia siÄ™, a nie
stanowić jej trzon . Mało tego - nie mo\e on w ra\ący sposób
fajnego kocura na koszulce. Lubisz zwierzaki czy to tylko
dobrego wyczucia czasu, kiedy mo\e sobie na to pozwolić, to
przypadek? Czemu takich tekstów nie uczą nas autorzy?"
niech przyjmuje zasadę, \e lepiej wtedy być mniej
uszczypliwym ni\ za bardzo.
Komentarz: Na okładce wyraznie widniał napis  Tylko
dla mÄ™\czyzn". A wiadomo, od jakiego momentu w \yciu
Fragment drugiego maiła dotyczy praktycznych tekstów :
potocznie u\ywa się określenia, \e ktoś w pełni stał się
 Te teksty brzmią jak z teatru. Mam szesnaście lat i kiedy
mę\czyzną. Generalnie ksią\ka była pisana z myślą o tych
czytałem ksią\kę, nie miałem \adnych doświadczeń z
facetach, którzy ju\ jakieś doświadczenia z kobietami mieli
kobietami. Wiele zasad napisanych w ksiÄ…\ce wprawdzie
i chcą pogłębiać wiedzę ku nowym, lepszym relacjom z nimi.
pomogło mi tę drogę otworzyć, jednak nie wyobra\am sobie,
Popieram fakt, \e ktoÅ› w wieku licealnym czuje siÄ™ mÄ™\czyznÄ…,
jak do nastki z mojej klasy powiedzieć: Masz świetny \akiet.
ale to nie musi być jednoznaczne z tym, \e ka\da licealistka
Ten deseń dodaje wyrazu twoim oczom. Pomijając fakt, \e nie
czuje się w pełni kobietą. Co do spostrze\eń odnośnie tekstów,
chodzi w \akiecie tylko w bojówkach i bluzce, to takie teksty
powiem, \e owy jegomość ma sporo racji, \e do dziewczyn
prędzej sprawią, \e laska wezmie mnie za świra ni\ da się
poderwać. Do nich trzeba na luzie typu: Cześć. Ale masz zaje-
naprawdÄ™ od mÄ™\czyzn oczekujÄ…. A problem jaki masz, to
w jego wieku nale\y się zwracać w stylu odpowiednim dla
właśnie nie wyćwiczona jeszcze umiejętność dobierania słów. Nie
osób z ich rocznika. Ale jak wtedy zareagowałby czytelnik
mo\na więc powiedzieć, \e nie wiesz o czym z laskami
w średnim wieku na tekst o kocie, gdyby w ksią\ce takowy się
rozmawiać, ale po prostu brakuje Ci praktycznej umiejętności
pojawił. Dlatego właśnie z racji tych rozbie\ności wiekowych
u\ywania tej wiedzy. Z uwodzeniem jest podobnie jak z naukÄ…
starałem się nie podawać zbyt wielu gotowych sformułowań,
obcego języka. O ile teoretycznie da się wyuczyć ró\nych słów
a te, które się tam pojawiły, odnosiły się zwykle do konkretnej
frazesów i przypadków, o tyle tego, jak je szybko w myślach
sytuacji. Zamysłem takiego działania była nie tylko chęć
układać w zdania - bez praktyki nie da rady. Owszem mo\na
uniknięcia tego, \e wszyscy naokoło chodzą i  sypią" tymi
kilka gotowych zdań umieć na pamięć, ale nie będzie to bez
samymi gotowcami, ale przede wszystkim chciałem tym
zmusić Czytelników do wymyślania własnych. No tak. ale ktoś
mo\e powiedzieć:  To po co mi ta nauka uwodzenia, skoro
nadal nie wiem co powiedzieć do laski?". Nale\y więc
rozró\nić sentencje:  Nie wiem co powiedzieć" i  Nie wiem
jakimi słowami to powiedzieć". Prawda jest taka, \e jeśli
czytałeś ksią\kę dokładnie i ze zrozumieniem to dobrze wiesz
o czym mówić, i jak kolejno postępować z kobietami. Wiesz,
jaką masz mieć postawę, wiesz jakich tematów nie
podejmować, wiesz co kobiety nakręca na ró\ne rzeczy i czego
praktyki wystarczające do tego, by prowadzić lr/,ymałem się planu ksią\kowego, aby ją odzyskać i szło
dłu\szą konwersację. Dostaję wiele maili z pytaniami, o nie/le. Ale w pewnym momencie nie wytrzymałem i
wygadałem się, \e jest mi zle bez niej i nie potrafię tak dalej
jakiego tekstu u\yć, \eby zawsze zadziałał. Prawda jest
\yć. Wiem, \e masz mnie pewnie za totalnego durnia, ale
taka, \e nie ma gotowego tekstu, który działa zawsze i w
błagam ten ostatni raz powiedz co mam teraz robić."
ka\dym momencie. Gdy mam jakiś swój sprawdzony tekst, to
największą pewność, \e zadziała mam wtedy, gdy sam go
Komentarz: Co masz robić? Ty dobrze wiesz co
wypowiem. A to dlatego, \e wiem dokładnie kiedy mi
powinieneś robić, ale nie zawsze potrafisz panować nad swoją
wolno go u\yć i jakim tonem powiedzieć. Tego nie da się
psychiką. Powiedziałbym, pracuj więcej nad samodyscypliną, ale
wyuczyć. To trzeba czuć. A \eby to się stało, trzeba ćwiczyć
sam kiedyś byłem nieszczęśliwie zakochany i wiem doskonale,
i to regularnie. Kto chce uwodzić kobiety, musi zrozumieć,
\e taki ktoś słucha tylko własnego serca, i \adna rada nie będzie
\e jeśli u\yje podany przeze mnie tekst w złym momencie,
przydatna do momentu, dopóki Ty sam nie będziesz tego
to jest spore zagro\enie, \e wyjdzie w mniemaniu
naprawdę chciał. Tymczasem mogę jedynie spróbować
dziewczyny na kretyna i straci szansÄ™. Wiem to doskonale i
zminimalizować Twoje cierpienie wierząc, \e tą drogą
dlatego nie chce Wam szkodzić, lecz pomagać. Stąd
przyczynię się do tego, \e w końcu przejrzysz na oczy i ujrzysz
pomysł na tę publikację. Są tu opisane sytuacje, które
jak wokół jest pięknie. Nie mogąc się pogodzić z utraconą kobietą,
odtworzyłem dokładnie tak, jak miały miejsce. Mogę więc ze
ka\dego dnia tracisz szansÄ™ na lepsze jutro. Wierz mi,
spokojem powiedzieć, \e jeśli zrobisz to tak jak ja, masz spore
przechodziłem to nie raz i za ka\dym razem, im lepiej
szansę, \e Tobie te\ wyjdzie pomyślnie. Trenowanie
poznawałem nową dziewczynę, tym mocniej utwierdzałem
uwodzenia to tak\e umiejętność uczenia się na błędach.
się w przekonaniu, \e w \yciu bym jej nie zamienił na
Postępuj tak, by ich umyślnie nie popełniać, a na pewno
poprzednią. Za najpiękniejsze chwile w związku osobiście dziś
zaczniesz zauwa\ać efekty.
uznaje te, które są dla dwojga ludzi nieskalane złą wspólną
przeszłością. Kiedy nikt nikomu w związku nie sprawił większej
Trzecie zagadnienie:
przykrości. Kiedy oboje dają sobie czystą białą kartkę do
Rekordowa ilość maili jest od nieszczęśliwie
zapisania. Jesteście oboje spragnieni drugiej osoby i nagle nie
zakochanych i porzuconych. Ich treść błagająca o pomoc
mo\ecie się sobą nacieszyć. Pierwsze tygodnie bycia w
/uwiera zwykle słowa, które brzmią mniej więcej tak:  Ratuj!
zwiÄ…zku zwykle sÄ… kulminacjÄ… szacunku
Pomó\! Nie wiem co robić. Umówiłem się z moją byłą (lub
zadzwoniłem do byłej) i rozmawialiśmy - na początku
spotkania dziennie. To w skali miesiÄ…ca daje kilkadziesiÄ…t
rozkoszy i chęci dawania z siebie. Tego się nie da opisać lecz
randek. Niech spośród nich choćby jedna zakręci Ci w głowie
trzeba na nowo prze\yć. Wierz mi, \e są to uczucia, których
tak, \e zapomnisz o tamtej - to wygrałeś. A jak to jest dzisiaj?
nie dostaniesz w tym upragnionym przez Ciebie ostatnim
Siedzisz sam w domu od niewiadomo kiedy, rozmyślając nad
związku. I nawet jeśli udałoby się coś na starych fundamentach
I
przeszłością. Przypadkowo zdarzy Ci się pogadać gdzieś z
odbudować, to wcią\ będziesz czuł swąd tamtego po\aru. Jak
dwiema laskami w miesiącu... i jeśli tylko nie są chętne lub
tego dokonać? Jak znalezć na stałe taką dziewczynę? To
okazują się nie warte uwagi, zamykasz się w sobie. Zmień to
proste. Zacznij umawiać się z innymi i nie myśl o tej jedynej.
teraz i nie czekaj na lepszy moment! Bo jeśli sam nie
Tym rządzi statystyka. Pomyśl, ka\dego dnia zaczynasz
I
pomo\esz losowi, taki moment mo\e nigdy nie nadejść.
rozmawiać z kilkoma laskami, z czego odbywasz załó\my dwa
11
10
1. W BIBLIOTECE
Jeśli chodzi o podrywanie dziewczyn to biblioteka
uniwersytecka jest miejscem szczególnym, zarówno pod kątem
łupu, jak i wygody. Kiedy wchodzi się do czytelni, zwłaszcza
w okresie sesji egzaminacyjnej, widzi się salę pełną kobiet.
Stereotypem jest poglÄ…d, \e przesiaduj Ä… tam same kujonki w
okularach i w powyciÄ…ganych swetrach. Tak naprawdÄ™
spotkać tam mo\na dziewczyny o przeró\nych osobowościach.
l przyznam, \e jeśli chodzi o podryw w bibliotekach, to
generalnie mam stamtÄ…d same dobre wspomnienia.
Martę poznałem w dość nietypowy sposób.
Zauwa\yłem ją, gdy siedziała w czytelni i przeglądała ksią\ki.
Chciałem podejść i zagadać, ale obok niej miejsca były zajęte.
Bezpośrednio te\ niezręcznie podchodzić, bo obowiązuje cisza.
Usiadłem więc za nią i zacząłem się przez chwilę zastanawiać
co dalej. Nagle dojrzałem w końcu sali punkt z usługami
lii lirowymi i wpadł mi do głowy świetny pomysł. Napisałem
krótki liścik, poszedłem go zalaminować, po czym wróciłem i
wręczyłem jej przesyłkę. Zawierał poni\szą treść:
13
Ona: Nie nic \artujÄ™.
 Mam Ci coś do powiedzenia. Proponuję w tym celu zrobić
Ja: Uznam, \e nie zrozumiałem.
sobie dwuminutową przerwę poza czytelnią. Jeśli się nie
Ona: Mhm...To co takiego Ci się we mnie spodobało?
zgadzasz, podrzyj tę kartkę". Uśmiechnęła się, po czym na
Konkretnie?
zwykłej kartce odpisała:  Jeśli to jakieś \arty to nie jestem
Ja: Wiesz...do twarzy Ci z ksiÄ…\kami.
w nastroju. Mam jutro wa\ny egzamin". Na tej samej kartce
Ona: Dziękuję, chocia\ nie takie komplementy kobieta
odpisałem:  Nigdy nie \artuję z tego, co jest wa\ne. Nie zajmę
marzyłaby otrzymywać.
wiele czasu, a relaks dobrze Ci zrobi. Odpisała:  Ok, ale tylko
Ja: Zale\y jaka kobieta. Co studiujesz?
dwie minuty, po czym wstała i wyszła. Ja podą\yłem za nią:
Ona: Nauki polityczne.
Ja: Ciekawe. Jak fachowo komentujecie obecny rzÄ…d?
Ja: Cześć. Jestem Adam.
Ona: Daj spokój! To co się dzieje to jakaś parodia. Absurd
Ona: Marta. Co takiego masz mi do powiedzenia?
l'uni absurd.
Ja: Wyglądałaś na mocno zapracowaną. Dlatego pomyślałem,
Ja: To prawda. Za granicą się z nas śmieją, \e mamy
\e dobrze ci zrobi pogawędka w miłym towarzystwie.
/.apasowego prezydenta. Nawet Chuck Norris podobno swoje
Ona: Czy ty przypadkiem nie chcesz mnie poderwać?
pięści nazywa ju\  Prawo" i  Sprawiedliwość".
Ja: Yyyy chcÄ™.
Ona: Tak myślałam, ale dobrze przynajmniej, \e jesteś Ona: Dobre!
Ja: Miejmy nadzieję, \e naród nie wybierze ju\ więcej braci na
szczery.
Ja: Zabrzmiało to tak, jakbym był ju\ dziś nie pierwszym,
następną kadencję.
Ona: W tej chwili wszystko się kręci wokół tego, by mieć jak
który Cię zaczepia.
Ona: PozostawiÄ™ to bez komentarza.
n aj większą władzę.
Ja: To fakt. A ci będą robić wszystko, by jej nie oddać.
Ja: Aha...
Ona: Nie będą mieli wyjścia. Musieliby chyba monarchię
Ona: A skąd wiesz, \e chcesz mnie poznać?
Ja: Na razie tylko na podstawie wyglądu zewnętrznego, ale
wprowadzić.
chętnie poznałbym te\ tą niewidoczną dla oka część Twojej
Ja: Hehe. Wszystko jest mo\liwe. Tylko jak siÄ™ wtedy
osoby.
/wracać?  Wasza Wysokość"?
Ona: Taa... jak ka\dy facet.
Ona: Hahaha.
Ja: Co proszÄ™?
15
14
tej rozmowie i przyszłym spotkaniu. Dlatego musiałem
Ja: Chocia\ nie. Bo rządziłby wtedy tylko ten, który jest
urobić coś jeszcze. I efektem tego czegoś był sms od niej. Po
starszy. W prawdzie o kilka minut, ale jednak.
opuszczeniu czytelni otrzymałem wiadomość o następującej
Ona: Hehe. No tak.
treści:  Zapomniałeś Gapo zabrać ze stołu kartę biblioteczną,
Ja: A wtedy wystarczy drugiemu dać obejrzeć:  Człowieka w
'o mam z nią zrobić? Marta"
\elaznej masce" i czekać co się wydarzy. Oglądałaś?
Odpisałem:  Ech...Będę wdzięczny, jeśli ją wezmiesz ze sobą.
Ona: Hehe. Tak, ale nie wiem, który jest starszy.
weekend zadzwoniÄ™ i odbiorÄ™ jÄ… w miejscu wskazanym
Ja: Ty? Przyszła pani politolog i nie wiesz czy Jacek jest
nv.cz Ciebie. Z góry dziękuję. Adam".
starszy od Placka?
Ona: Zabawnie się z tobą gada. I w ten oto sposób udało mi się złamać przekonanie, \e
Ja: Ale czas wracać do pracy.
lieroztropność nie popÅ‚aca©
Ona: No niestety...
Ja: Spotkamy siÄ™ jeszcze?
Ona: Chętnie, ale dopiero po sesji, bo teraz mam straszny
kocioł.
Ja: Ok. Podasz mi do siebie numer telefonu?
Ona: Ja nie podaje numerów. Poza tym nie wiem, ile jeszcze
mi się zejdzie z tymi egzaminami. Ale zostaw mi swój,
a odezwę się jak tylko będę miała czas.
Ja: Ok. zapiszÄ™ ci go w czytelni.
Ona: To chodzmy.
Po powrocie do czytelni wręczyłem jej kartkę
z numerem swojego telefonu i pomyślałem, \e najwy\szy czas
zabrać się za lekturę. Ostatecznie po to tu przyszedłem. Jednak
nurtowała mnie wcią\ niedomknięta sprawa z Martą. Dałem
wprawdzie jej namiar na siebie, ale z doświadczenia wiem, \e
istnieje spore prawdopodobieństwo, \e do końca sesji zapomni
17
16
2. W AUTOBUSIE
Wielu facetów zbytnio ulega stereotypowi, \e prawie
(a/da kobieta leci na samochód. Wmawiają sobie to
izekonanie i niczego nie próbują, myśląc, \e na ulicy bez
lii j n ej fury sÄ… skazani na niepowodzenie w podrywie. Sam
kiedyś przez to przechodziłem. Jednak ka\da wbita do głowy
wymówka jest pretekstem do stracenia szansy na ubarwienie
cod/ienności. Tymczasem prawda jest taka, \e podró\ując
komunikacjÄ… ka\dego dnia, szansÄ™ na poznanie kogoÅ› sÄ…
bardzo du\e. Pod warunkiem oczywiście, \e się tego naprawdę
chce. Dodatkowym plusem podrywu w komunikacji jest to, \e
rolii się to w tzw. międzyczasie, czyli podczas codziennych
dojazdów do pracy czy szkoły. Mo\na więc umawiać się, bez
Ni raty czasu, a dodatkowo oszczędzone dzięki temu godziny
" ;|H,id/ić na umówionych ju\ spotkaniach.
Pomyśl! W ka\dym autobusie, tramwaju czy przedziale
kolejki znajduje się co najmniej kilkadziesiąt osób. Dodając do
lego osoby stojące na stacjach i przystankach daje sporą ilość
lud/i, wśród których jest co najmniej kilka młodych
d/iewczyn, a na pewno ta jedna, która chętnie umili Ci czas
19
()na: Tak, \e staram się zbytnio nie odbiegać od innych.
podró\y. Jedno jest pewne: nigdzie nie odejdzie mówiąc, \e się
V y chodzę z zało\enia, \e jeśli zdecydowana większość robi
śpieszy. Jest skazana na bycie oczarowaną Twoją osobą.
Jana rzecz, to znaczy, \e to coÅ› jest dobre i poprawne.
Musisz tylko ściągnąć na siebie jej uwagę. Nie myśl, \e taka
.In: Masz na myśli szkołę, pracę, mał\eństwo, dzieci itd.?
ładna dziewczyna nie będzie chciała gadać z gościem, który
Dna: No mniej więcej... i to nawet w takiej kolejności.
jezdzi autobusami. Mało tego, mo\esz nawet na początku
rozmowy za\artować, \e pewnie z takimi to ona nie rozmawia. .In: l jak Ci idzie?
Ona: Trudne pytania zadajesz jak na siódmą rano.
W komunikacji miejskiej masz szansę trenować więc ka\dego
.In: Nie ma trudnych pytań, co najwy\ej trudne odpowiedzi.
dnia, bez dodatkowej straty czasu i pieniędzy.
Ona: W sumie tak...
Ja: Mieszkasz tu chyba gdzieÅ› w pobli\u. Prawda?
A teraz o poni\szym dialogu:
Ona: A skÄ…d takie przypuszczenie?
Tego ranka, jak co dzień był w autobusie tłok. Jednak
Ja: Myślę, \e gdyby tak nie było grzałabyś tu któreś z miejsc
tym razem wśród pasa\erek uwagę zwróciłem, na słodką
/.amiast wisieć na poręczy i przepychać innych podró\nych...
wysoką brunetkę, której bujna fryzura wyró\niała się spośród
Ona: Niekoniecznie. Ja lubię stać.
pozostałych. Przecisnąłem się stając obok niej odwrócony
Ja: To świetnie się składa. Boja będę tym autobusem jezdził
tyłem, udając, \e w ogóle nie zauwa\yłem siły jej wdzięku.
pr/ez najbli\sze trzy dni. Więc mogłabyś mi zajmować
Jednak\e wiadomo, \e w autobusie pomimo wszelkich starań
nie da się ustać bez ruchu. Stanąłem więc na tyle blisko, \e
miejsce©
Ona: Och...Taki dziadek z Ciebie? Starszym mógłbyś lepiej
przy pierwszym zakręcie, gdy zachwiała się jej równowaga
 zepchnęło" ją wprost na mnie.
ustąpić.
Ja: No coś Ty? Dla większości osób takie pobujanie się
Ona: Ups! Przepraszam bardzo.
w autobusie to jedyna okazja na za\ycie ruchu. A ruch to
Ja: Nie szkodzi. Przyzwyczaiłem się do tego, \e kobiety na
y.drowie, więc sama widzisz, \e nie mam serca im tego
mnie lecÄ….
odbierać. To dla ich dobra.
Ona: Hehe, Jaki skromny?
Ona: A ty i twój ruch?
Ja: No ba! Jestem bardzo skromny. A Ty jaka jesteÅ›?
Ja: Ja ju\ jestem dziÅ› po trzykilometrowym joggingu,
Ona: Ja jestem raczej normalna. u wieczorem czeka mnie jeszcze godzina gry w tenisa.
Ja: Jak pojmujesz słowo normalność?
(>na: Grasz w tenisa? Dobry jesteÅ›?
21
20
Ja: Nie lubię się chwalić. Mówiłem, \e jestem skromny.
Ona: Ja gram od dziecka. Mo\e siÄ™ zmierzymy?
Ja: Jeśli lubisz przegrywać...
3. NA PRZYSTANKU
Ona: Na twoim miejscu nie byłabym taka pewna.
Ja: Mimo to zaryzykuję i podniosę przysłowiową rękawicę.
Ona: Gdzie zwykle grywasz?
Ja: W TKKFie.
Ona: Ja te\. To obok mnie.
Jak ju\ wcześniej wspomniałem nie trzeba mieć auta,
Ja: Widzisz...czyli miałem rację, \e blisko mieszkasz. To mo\e
by skutecznie podrywać kobiety, ale gdy ju\ sieje ma, to niech
dziś zarezerwuje dla nas kort. Mo\e być piątek o 18-tej.
na siebie pracuje. Jednak pomimo chęci, wiedzy i mo\liwości
Ona: Wtedy mam lekcję włoskiego i pózno wracam. Ale mogę
po/ostają jeszcze inne bariery, które utrudniają podryw.
dziÅ› wieczorem.
W moim przypadku jest to wieczny pośpiech, który często
Ja: No wiesz....mhm...
sprawia, \e nie zawsze widzÄ…c Å‚adnÄ… dziewczynÄ™ mogÄ™ sobie
Ona: Co? Z jakąś inną tenisistką się umówiłeś?
po/wolić na zatrzymanie się. Ale jest taki czas, szczególnie
Ja: Ech. Typowe kobiece myślenie.
pń/ną wiosną, kiedy coś się w nas budzi do \ycia. To jest ten
Ona: Tak? To z kim?
f/n s, gdy kobiety po raz pierwszy ściągają z siebie tę
Ja: Mam mieć lekcję z instruktorem, ale jak potem będzie fod/ienność i odsłaniają efekty ostatnich miesięcy trudu w
wolny kort, to wtedy moglibyśmy zagrać. lilness klubach. Wtedy wyłaniające się nagle zza rogu wypukłe
Ona: A\ taki długodystansowiec z ciebie? ks/lałty nie są w stanie powstrzymać któregokolwiek
Ja: Będziesz mieć fory.
me/czyzny przed obejrzeniem siÄ™.
Ona: A co jeśli kort będzie zajęty?
Tego dnia zauwa\yłem ją na przystanku. Podjechałem,
Ja: To posiedzimy najwy\ej w barku i poznamy siÄ™ bli\ej. Tak
wysiadłem z auta i najzwyczajniej w świecie do niej
czy inaczej będzie wesoło.
podszedłem:
Ona: Hm...no dobrze.
Ja: To do zobaczenia o dwudziestej.
.l:i: Przepraszam, \e zaczepiam, ale jako kierowca uwa\am, \e
muszÄ™ ciÄ™ ostrzec. Ona: Przed czym?
22 23
.Iii: Oczywiście, a za mną pięciu milionom mę\czyzn. Tylko
Ja: Przed zagro\eniem
liik dojść wtedy bezpiecznie do przystanku, kiedy za
Ona: Jakim?
kKTownicąbędąsame baby?
Ja: Tym, które stwarzasz na drodze.
(hia: Baby to masz w nosie!
Ona: SÅ‚ucham?
Ja: Latarnie trzeba będzie gumowe poustawiać.
Ja: Domyślam się, \e fajnie jest, jak faceci się na Ciebie gapią,
Ona: Nie bądz taki przemądrzały.
ale to mo\e się zle skończyć.
.Iii: Aha, i jeszcze jedno. Kto wtedy będzie prowadził
Ona: Przecie\ nikt nie musi się na mnie gapić.
milobusy? Mo\e geje? Pedał na widok laski na pedał nie
Ja: Sama chyba w to nie wierzysz.
Ona: W co? luciśnie!
Ona: Jak to kto? Kobiety. My za kółkiem, przynajmniej na
Ja: Rozumiem, \e masz prawo ubierać się dowolnie. Niemniej,
chyba wiesz jaka jest reakcja mÄ™\czyzny za kierownicÄ… na tak l toki siÄ™ nie rozglÄ…damy.
dobrany strój. .la: Za kółkiem mo\e nie...
Ona: CoÅ› insynuujesz? To faceci lubiÄ… skoki na boki.
Ona: Ka\dy mo\e jednak panować nad sobą, jeśli tylko tego
Ja: A kobiety to nie? To niby z kim was zdradzajÄ…? Ze
chce.
Ja: Właśnie...jeśli chce. Ale pomyśl - jedzie akurat taki słupami?
Ona: Hehe. Tak z gumowymi.
jegomość z pracy którą nie lubi do \ony której nie kocha, a na
.In: Haha. Powiedz lepiej KsiÄ™\niczko dokÄ…d jedziesz?
drodze nie dość ze korki to jeszcze ukrop. śyć się odechciewa.
Ona: Do centrum drogi KsiÄ…\Ä™.
I nagle, spośród całego tego zła, jakie go otacza i \ycia
Ja: To zapraszam, zanim ktoÅ› tu zginie.
wiejącego rutyną wyłania się młoda, skąpo odziana laleczka.
()na: Ale ja ciÄ™ nie znam. Nie wiem co z Ciebie za typ.
Ona: Laleczka...hehe wypraszam to sobie.
Ja: I co taki facet ma wtedy zrobić? Ja: Jak to kto? Twój anioł stró\.
Ona: Pojechać dalej. Ona: Taa, chyba diabełek z ró\kami.
Ja: Owszem, ja te\ tak chciałem zrobić, ale moja noga jakby
Ja: Wolisz diabełków?
mimowolnie przycisnęła na hamulec.
()na: To zale\y.
Ona: To mo\e prawo jazdy powinni Ci odebrać, skoro masz Ja: Czyli obawiasz się wsiąść dlatego, \e jestem ten zły, czy
tak niekontrolowane odruchy.
/c ten dobry?
()na: Oczywiście, \e ten zły...ale lubię ryzyko.
25
24
Ja: W takim razie z przyjemnością mogę stanowić wyzwanie
dla twojej odwagi.
4. W NOCNYCH KLUBACH
Ona: O.K...no dobra niech ci będzie.
Ona: Ty... Jak ty w ogóle masz na imię ?
Po drodze pogadaliśmy trochę o poezji, o sztuce,
a właściwie to ona cały czas nawijała. Ja wodziłem
Jeśli chodzi o reguły dotyczące podrywu, to parkiet
mimochodem wzrokiem po jej długich nogach. Czasem
liineczny w kłubie nocnym jest miejscem dość specyficznym,
chciałem opowiedzieć coś od siebie, ale prawie nie dawała mi
.k-st to jedno z nielicznych miejsc, gdzie podrywanie
dojść do słowa. A najlepsze było to, \e kiedy dojechaliśmy pod
(l/icwczyn kieruje się odmiennymi prawami. Kilka głębszych,
jej blok, stwierdziła, \e koniecznie musi znów się ze mną
oświetlenie i odpowiedni klubowy image sprawiają, \e ka\dy
zobaczyć, bo super nam się rozmawia. Stąd w takim przypadku
wygląda tam o niebo lepiej ni\ na co dzień. Do tego ta głośna n
wniosek podsumowujący - chce gadać niech się wygada,
i /a zagłusza na tyle, \e niewiele da się zdziałać tam
a wszystko jakoś się uło\y. No chyba, \e nadmierne
Iowami. Trudno więc się wyró\nić zarówno wyglądem jak i
zaśmiecanie Twego umysłu natłokiem  pierdoletów" wywołuje
lokwencją. Stąd te\ w ksią\ce odradzałem to miejsce, jeśli
reakcjÄ™ alergicznÄ…©
" liodzi o podryw.
Generalnie w takich przypadkach, jak powy\szy na
Jednak z konsultacji z czytelnikami wynika, \e niezbyt
przystanku warto poło\yć nacisk na zaufanie. Massmedia tyle
o sobie wzięliście do serca, bo parkiet nadał figuruje w Waszej
dziś  trąbią" o zabójcach, psycholach i gwałcicielach, \e słaba
łpinii jako jedno z najczęstszych miejsc, gdzie dokonujecie i-
płeć, wiedząc, \e w starciu nie ma szans, mo\e mieć w głowie
^o/ niecnego procederu. Pozwolę więc sobie tym razem nic
mnóstwo czarnych wizji, jak taka przeja\d\ka mo\e się
ść na łatwiznę i napomknąć kilka słów odnośnie moich
skończyć. To nie jest trudne i wcale nie musisz znać \adnych
neurolingwistycznych umiejętności. Wystarczy, \e
doświadczeń z parkietem.
odpowiednia pozytywna energia będzie płynąć z Twoich
Tak więc skoro nie mo\na tam porozumiewać się
ruchów, głosu, uśmiechów i spojrzeń.
riulycyjnie trzeba wybrać jakąś alternatywę komunikowania
iv i w moim przypadku jest to taniec. Dla większości kobiet to
vl;iśnie on jest głównym powodem znalezienia się w klubie.
27
26
Taniec daje im przyjemność energię i chęć \ycia. Jest
formÄ… ekspresji emocji i daje relaks. Pozwoli
zapomnieć o problemach i wprowadza harmonię. Kobiety
potrafią w tańcu wiele przekazać, a przynajmniej tyle, by
bez słowa zwabić faceta lub odrzucić. Mowa ciała w
tańcu pokazuje, kto się bardzo stara, by wypaść jak
najlepiej, kto tańczy jedynie dla dotrzymania w danym
czasie komuÅ› towarzystwa, a tak\e to, kto wychodzi tam
tańczyć głównie w celu poderwania laski. Atmosfera
podrywu daje się wyczuć bardzo łatwo. A kobiety na tym
punkcie sÄ… wyczulone.
Jak to więc jest z tym tańcem u facetów? Ja w
zwiÄ…zku z powy\szymi obserwacjami powziÄ…Å‚em kroki
dawno temu, kiedy jeszcze parkiet był jedynym miejscem,
gdzie odwa\yłem się podchodzić do dziewczyn. Chcąc więc
wtedy podnieść skuteczność, zacząłem uczęszczać na lekcje
tańca. Bardzo szybko poczułem tam, \e taniec daje mnóstwo
przyjemności, którą notabene większość lasek zeń czerpie. To
widać gołym okiem. Kobiety czują taniec. Tańczą zmysłowo
płynnie, a ich ruchy są baaardzo sexy.
A faceci?...Te najbardziej napakowane  Miśki" nie
tańczą zazwyczaj w ogóle...myśląc zapewne, \e to byłaby
plama na honorze. Stoją, prę\ą muskuły i jeśli ju\ któryś
postawi nogÄ™ na parkiecie, to tylko po to, by dziewczynÄ™ od
razu z niego sprowadzić. Inni idą na parkiet, zachodzą laskę
od tyłu i ocierają się o jej tyłek. Ta ucieka momentalnie w
drugi koniec sali, a delikwent albo za niÄ… goni albo podchodzi
do następnej i robi to samo. Wprawdzie nie widziałem
nigdy, by
t.iki /s/edł z parkietu z dziewczyną, ale popieram ich odwagę tańczenia. Facet, który wchodzi tańczyć dla przyjemności,
wiarę w zwycięstwo. Jeszcze inni tańczą w miejscu, ni'./a się niezle, a do tego nie szuka wra\eń to rzadkość. I nie
ro/glądając się ostentacyjnie, szukając najładniejszej, po czym iiA-ba robić cudów by one to zauwa\yły. I kiedy rzeczywiście
.ipi się taki na nią, prosi do tańca w parze lub o to, by poszła siv In dostrzegają, to stają się przyjazne i otwarte. To takie proste.
/ nim napić. Jeśli dziewczyna wygląda niezle, to zwykle co \\ Ystarczy pokazać w tańcu szczerość, \e tańczy się dla tańca
chwile podchodzi do niej jakiÅ›. Nie wiem jak ona, ale gdybym i automatycznie sytuacja siÄ™ odwraca.
1.1 pr/yszedł z myślą o potańczeniu i relaksie, a ktoś by mnie co Czasem staje sobie w najbardziej pustym miejscu sali,
minutę, zaczepiał, darł się do ucha, albo łapał za rękę, to szlag .imykam oczy, oddaje się muzyce. Po kilku minutach
l>y mnie trafił. Dlatego właśnie na parkiecie są takie otwieram je, a wokół mnie same laski. Mo\e po części chcą się
opryskliwe, nawet wtedy, gdy Ty sam byłeś kulturalny. pi/y mnie skryć przed podrywaczami, a mo\e mają inne
Jeśli więc zdarzy mi się tańczyć samemu to staram się powody. Nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałem. Grunt,
11 K- ro/glądać na boki, nie szpanówać jakimiś akrobatycznymi c polem, ilekroć przy barze podejdę do jednej z tych kobiet,
hr.nrami, ale przede wszystkim skupić się na przyjemności / ona wydaje się być mile tym faktem zaskoczona.
28 29
Ale najbardziej lubię przychodzić z kole\ankami, które
'dnocześnie szyderczo śmieje się w twarz mojej
1
znam jeszcze z kursów. Kiedy wejdziemy na parkiet z jakimś
kumpeli. (lu-inat bardzo banalny. Dlaczego więc jest tak
choreograficznym układem, nietrudno nas zauwa\yć. Nawet
skuteczny? < Ho/ stawia dziewczyny w sytuacji, w której
z drugiego końca sali. Gdy po takim tańcu potem przy barze
prawdopodobnie mrtly nie były i działa na zupełnie inne sfery
podejdę do dziewczyny, ona myśli, \e jesteśmy z tamtą parą.
emocji, bo nie ja i« .Å‚om tu rdzeniem, ale jedynie pionkiem
A one uwielbiajÄ… rywalizacjÄ™.
w ich grze. Wprawdzie to jeszcze nie sukces, ale i tak daje
Jedna z moich kole\anek polubiła nawet pełnienie roli
mi o wiele l' l>s/Ä… pozycjÄ™ startu, ni\ majÄ…w klubie pozostali.
mojej skrzydłowej. Po prostu jest w tym genialna. Z jej
pomocÄ… nie ma dziewczyny nie do uwiedzenia. Pewnie ciekawi
2. Na zadurzonÄ…:
Cię jak ona to robi. A więc wypracowaliśmy sobie kilka
l'ii metoda polega na tym, \e gdy siedzÄ™ z nowopoznanÄ… l/K-
prostych sztuczek. ZdradzÄ™ dwie z nich:
wczynÄ… przy barze i rozmawiam, tamta podchodzi jako no|;i
/najoma i włącza się do rozmowy. Po chwili mówię, \e nms/ę
1. Na zazdrośnicę:
na moment je opuścić w celach fizjologicznych. Wtedy
Wybieramy sobie jakiÅ› cel na parkiecie i zaczynamy obok niej
kumpela najpierw pyta jak się z nią poznałem, po czym,
tańczyć. Laska taka zwykle jest w pełni świadoma, \e gapi się
)(lr;id/a jej próbowanie czegokolwiek ze mną, tłumacząc, \e
|
właśnie na nią prawie ka\dy facet i hołubi się w myślach tym,
unie się nie da uwieść. Opowiada, jak to kilka dziewczyn
co wywołuje wśród mę\czyzn ka\dym swoim ruchem. Wtedy
j',mpy tanecznej bezskutecznie próbowało, więc po prostu
zjawiamy się my i zaczynamy zwracać na siebie uwagę
" ./Koda czasu. Po czym puentuje wypowiedz słowami.:  Ile ja
gapiów. Nagle kumpela zaczyna dawać jej wyrazne sygnały
i dała, \eby on mnie chciał, ale jego nawet do łó\ka się nie l.i
zazdrości. Na początku wrogie spojrzenia, potem stopniowo
/aciągnąć. Po chwili wracam i kontynuuję. Na początku nie
 niby przypadkowe" szturchnięcia z łokcia. Wtedy podchodzę
Tioglem wyjść z podziwu, jak bardzo kumpela potrafi
do laski i przepraszam za nią, tłumacząc, \e to porostu jest o
"(Imienić mi rozmówczynię. Jeszcze kilka minut wcześniej
mnie bardzo zazdrosna. Kumpela widzÄ…c to pokazuje jej
/innęla sceptycyzmem, a teraz spogląda wpatrzona jak
środkowy palec. Laska nagle czuje się upokorzona w oczach
obrazek. Ale jak to mówią:  Kobieta nigdy nie wie czego irc,
gapiów i czuje, \e nie mo\e tego pozostawić bez riposty.
ale zrobi wszystko, \eby to dostać".
Postanawia więc jej dopiec i zaczyna mnie podrywać. Po
'on i/ej przedstawiam trzy przykładowe dialogi, w których
t
chwili schodzi z parkietu prowadząc mnie za rękę.
o/poczynam i prowadzÄ™ rozmowÄ™ z dziewczynami w klubach:
30
31
.la: Nie ruszaj siÄ™ to odklejÄ™. Haha. Ale numer zobacz. To
Dialog pierwszy:
jakiÅ› zazdrosny eks czy mo\e zawistna pseudo
Kiedy zszedłem z parkietu spojrzała na mnie z uśmiechem.
przyjaciółka?
Postanowiłem ją zaczepić moją metodą obni\ania wartości. Ona: Ojej. Pojęcia nie mam skąd, to się wzięło, ale
Polega ona na tym, \e podchodzÄ…c do dziewczyny zwracam jej
d/i ojcuj Ä™ za informacjÄ™.
uwagę, \e ktoś jej zrobił kawał i przyczepił jej coś na plecy, po
.la: Drobiazg. I tak miałem podejść, więc akurat dobrze się
czym sięgam, by jej to  coś" zdjąć. W rzeczywistości jednak
/ło\yło, \e było o czym zagadać \tonem pół\artobliwym, by
przez cały czas ta naklejka jest przyczepiona do wewnętrznej
nie wyglądało to ewidentnie, \e mówisz serio]
strony mojej dłoni. Mo\e to być karteczka samoprzylepna ze
Ona: No tak, a na co dzień jak podrywasz? W tańcu?
śmiesznym napisem lub jakakolwiek nalepka. Raz u\yłem
Ja: Jak mam to rozumieć?
pocztowych - takich do oklejania paczek z napisem
Ona: Zauwa\yłam jak tańczyłeś. Gdzie się tak nauczyłeś
 OSTROśNIE" i wymyśliłem odpowiedni komentarz. Innym
wirować.
razem taką, która promuje akcję:  STOP WARIATOM
.la: Oglądam du\o teledysków.
DROGOWYM". Wa\ne, aby dało to powód do rozpoczęcia
Ona: No tak, a poza tym? Jesteś w jakiejś szkole tańca?
pogawędki. Ta metoda otwarcia rozmowy wspaniale nadaje się
.la: Kiedyś byłem na kilku lekcjach. Dawne dzieje.
do klubów. Jest tam mnóstwo osób więc teoretycznie taki
Przepraszam cię bardzo, ale musze się napić, bo ju\ jadę na
kawał mógł jej zrobić ka\dy. A Ty podchodząc do niej, nie
rezerwie. Napijesz siÄ™ ze mnÄ…?
występujesz jako przeciętniak, który chce ją poderwać, ale jako
Ona: A twojej dziewczynie to nie będzie przeszkadzało?
ktoś \yczliwy, kto chce jej oszczędzić dodatkowego wstydu.
Ja: No nie wiem, najwy\ej pazury pójdą w ruch. A co?
Stwarza się więc doskonały moment na to, by kontynuować
Brakuje ci odwagi? Ona: Ja jestem baardzo odwa\na. Ja:
gadkę. A oto jak wyglądała rozmowa rozpoczęta w taki
Ok. Co pijemy?
sposób:
Ona: Mhm.. zamów mi to samo, co sam bierzesz.
Ja: W takim razie dwie mineralne. ta r manka:
Jakie? Ja: Dla mnie bez gazu... bo prowadzÄ™.
Ja: Wiesz...ten który Ci to zrobił chyba nie pała sympatią
Barmanka: A dla pani?
do ciebie. Ona: Co zrobił? Kto?
32
33
Ona: Te\.
Ona: No coÅ› ty. W \yciu!
Ja: Gdzie kupiłaś taką kosmiczną torebkę?
Ja: Sama więc rozumiesz, co muszą czuć faceci, kiedy
Ona: Nie podoba Ci siÄ™?
kobieta tańczy przed torebką.
Ja: Tego nie powiedziałem, ale widząc, ile udręki mają
Ona: No tak...w ten sposób o tym nie pomyślałam.
dziewczyny w klubie z torebkami, dziwi mnie, \e nie
Kumpel a: Ooo! Tu się skryłeś. Nie widziałeś mojego
zostawiajÄ… ich w szatni.
Jarka? My zbieramy siÄ™ powoli. Wracamy razem czy Ty
Ona: No wiesz ...mamy tu parÄ™ potrzebnych rzeczy.
/.ostajesz?
Ja: No tak: oko trzeba podmalować rzęsę zawinąć a la
Ja: Wracamy wracamy. Jutro cię\ki dzień.
Jelonek Bambi.
Kiimpela: Ok., to co? Za pięć minut przed wejściem.
Ona: Hehe. No mniej więcej. Poza tym zostawianie w
Ja: O.K.
szatni jest trochÄ™ niebezpieczne.
Ona: To nie jest przecie\ twoja dziewczyna.
Ja: No, ale na parkiecie to wyglÄ…da komicznie. StajÄ…
Ja: A czyja mówiłem, \e jest?
wszystkie w kółku, kładą na środku torebki i tańczą wokół
Ona: Nie dałeś mi jednoznacznej odpowiedzi.
niczym afrykańskie plemię przed jakimś przedmiotu kultu.
Ja: Bo nie zapytałaś o nią wprost.
Ona: Hehe. Co zrobić...
Ona: Bo mi niezręcznie było pytać. A co jest jakaś inna?
Ja: Zawsze mo\na napisać petycję o zakup szaf
Ja: Nie ma. Zobaczymy siÄ™ jeszcze czy Ty gustujesz tylko
depozytowych. Kluczyk łatwiej przechować.
w zajętych facetach?
Ona: A\ tak CiÄ™ to irytuje?
Ona: Wcale nie gustuje w zajętych. Sprawdzałam tylko
Ja: Tydzień temu do takiego tańczącego kółka dołączył
c/y teren jest wolny. To twoja wina, \e tak wyszło.
jeden gość i poło\ył na środku kask od motoru. Ciekawe,
Ja: Najlepiej zwalić wszystko na mnie.
czy zrobił to ironicznie czy to nowy trend.
Ona: No pewnie©
Ona: Niezle.
Ja: Ok. Musze iść. Wyciągnij z tej swojej cennej torebki
Ja: Co byś pomyślała o kolesiu, który kładzie kask
k-lefon, to podam Ci swój numer.
i zaczyna przed nim tańczyć?
Ona: SkÄ…d wiesz, \e mam tam telefon?
Ona: śe przyszedł wyrywać dziewczyny na motor...albo na
Ja: Jakoś mi się rzuciło w oczy.
kask.
Ona: Nie wiesz, \e nie wypada zaglądać do damskich
Ja: I co? Uległabyś takiemu mę\czyznie?
torebek?
34
35
Ja: Wiem i dlatego zaglądam. Ta co wymyśliła tę mądrość .In: Nie nic. Przepychała się przed chwilą taka jedna
musiała mieć tam chyba wiele do ukrycia.
Ir/ydziecha i przez moment wydało mi się, \e to znów ona
Ona: A tak w ogóle, to dlaczego ja mam do Ciebie ;ilc pani widać do trzydziestki daleko więc to dla mnie \aden
dzwonić? Chcesz się spotkać to sam zadzwoń. dyskomfort. Ona: Przepraszam, ale to ci z tyłu się pchali i mnie
Ja: No dobra, niech tak będzie. przesunęli
Ona: 504546XX8.
W lym tłoku.
Ja: Miło było cię poznać. Do następnego razu.
a: Nie ma sprawy. Jeśli ma pani tyle lat, ile przypuszczam, to
Ona: Pa
i c mam nic przeciwko )n;i: Hehe, a na ile wyglÄ…dam? n:
Szesnaście. )na: Chciaaaałabym.
Czasem się zastanawiam czy faceci nie mogą zrozumieć
" n: No tak, a jak miała pani szesnaście lat, to pewnie pani
kobiet, bo sÄ… tak bardzo skomplikowane, czy po prostu
obie dodawała ze dwa. Prawda? )na: No ba... tak w ogóle mam
działania ich są zbyt banalne, by uwierzyć w ich prawdziwość.
na imiÄ™ Edyta. i H: Adam. Co zamawiasz?
Ale jedno jest pewne - one lubią przekorę. Zało\ę się, \e
i>na: Kamikaze, ale to nie dla mnie. Ja jestem aktualnie na
gdybym ją sam poprosił o numer, to by ściemniała, ze nie daje
niiybiotyku. Kupiłam kole\ance bo przegrałam, zakład. Tak
numerów i kazała zapisać w swoim telefonie. Ale zadziałaj na
iV o^óle to musze powoli do niej wracać. ,ln: Nie no nie ka\ mi
odwrót - to ju\ inna rozmowa©
pić tej lufy samemu. Nie lubię pić sam. 1ain wtedy chore
wra\enie, \e wszyscy na mnie patrzÄ… jak na
Dialog drugi:
Staliśmy przy barze z kole\anką, i kupowaliśmy wódkę, kiedy
< hia: Ok. to ja Cię osłonię a ty chlup!
obok do kolejki podeszła młodo wyglądająca dzierlatka w
1 1 No dobra... to ja sobie przycupnę, a ty stań nade mną i
ró\owej bluzeczce. Kole\anka widząc, \e rozpoczynam
hyl siÄ™ lekko, ok.? : Dobra.
rozmowę, wróciła do znajomych do stolika, a ja
kontynuowałem. Ale zacznę od początku:
: Ok.
Ja: Znów ta w ró\u się wpycha. No popatrz! Co za tupet! A nie
to inna...
Ona: [spojrzenie] SÅ‚ucham?
36
37
Ja: Ju\ stoisz?
()na: O nie! Numeru to nigdy nie podaje.
Ona: Tak.
.l;i: Skoro tak, bÄ…dz cierpliwa...
Ja: Ale lepiej mnie osłoń. Ju\ mogę? Ona: No, dawaj teraz. Ja:
()na: I tak pewnie rano nie będziesz mnie pamiętać.
Dzięki. Wiszę ci to samo. Ona: Hehe. A ty? Ile w ogóle masz
.la: Trzymaj [zdejmujÄ…c ze swojej szyi wisiorek]
lat? Ja: Nie mogę powiedzieć. Nie przejdzie mi to przez
Ona: Co ty? Nie chce \ebyś mi coś dawał.
gardło. Ale napisze ci w mailu. Ona: Mhm... ok. Maiła mogę
Ja: Ja nie daje. Ja po\yczam. Oddasz mi go jak siÄ™ spotkamy.
podać. Ja: No nie wiem, a jak zacznę wysyłać po sto dziennie?
Ona: Jak to?
Ona: To cię najwy\ej zablokuję. Ja: Nie zrobiłabyś tego. Mi?
Ja: [zakładając jej wisiorek]. Wiesz... ja te\ chce \ebyś mnie
Ona: Przekonaj się, to zobaczysz. Ja: Chętnie. To słucham.
runo pamiętała.
Ona: A masz gdzie zapisać? Ja: Mów, zapamiętani. Ona: Ale
Ona: Na pewno będę. A ty?
jest długi.
.In: No pewnie. LubiÄ™ ten wisiorek
Ja: To dobrze. Będziesz miała większą niepewność czy
Dobra musze iść poszukać kumpeli.
napiszÄ™.
Ona: No ja te\ musze wracać do swojej .
Ona: Hehe, normalnie będę siedzieć całymi dniami przed
.In: To do następnego razu
kompem i wypatrywać twojego maiła. Ja: Kręci was to.
Ona: Pa
Prawda?
Ona: No pewnie... edyta, potem taka kreska dolna...
Ja: Podkreślnik.
Dialog trzeci:
Ona: No właśnie... edyta_kornacka@ ....pl Zapamiętasz na
Nnsiępny podryw zacząłem wzrokowo, a właściwie sam nie
pewno? Ja: Jeśli się tak boisz, \e nie, to zostaw te\ swój
winn kto zaczął, bo gdy zobaczyłem ją pierwszy raz, patrzyła
numer.
lin mnie z drugiego końca sali uśmiechając się szeroko.
l'"inyślałein, \e coś tu nie gra. Oczywiście super, \e
nir/iiobiałc hollywoodzkie ząbki obna\ają się w pełnej
1)1 .i/alości na mój widok, ale myślę sobie gdzie jej kokieteria,
K- jej rzucone wyzwanie. Spojrzałem głęboko w jej
i i' uniku, po czym centralnie na odległość około dwudziestu
" " niymetrów od swojego nosa wystawiłem palec wskazujący. I
38
39
robiąc jednocześnie lekko zarozumiałą minkę kiwnąłem nim Ona: Ej! Niezły jesteś. Powinieneś wiersze pisać.
trzy razy. Dałem tym \artobliwie do zrozumienia, \e jest na Ja: Wystarczy mi proza \ycia.
moje zawołanie. Odebrała to dokładnie tak jak chciałem. Ona: Jak masz na imię? Ja:
Kiwnęła głową pokazując  nie" i uśmiechając się, kiwnęła Adam. Aadnie prawda?
paluszkiem w podobny sposób. Ja tupnąłem nogą z
)na: Bardzo, jak Adam Mickiewicz.
naburmuszoną minką niczym czterolatek, który protestuje, gdy
la: A Ty?
ka\ą mu wchodzić do wanny. Ponownie pokazałem, trzymając
Ina: Marysia
zało\one ręce, \e nigdzie nie idę. Odwróciłem się do baru, i
a: Och.. Królewna Marysieńka.
kupiłem Tic-taki. I nagle, odchodząc od kontuaru, poczułem, )na: Oj przestań! Wolę jak mówią na mnie Majka. Tak mam
\e wpadam na kogoÅ›. Zgadnijcie kogo.
a drugie.
To niesamowite, co czasem zrobi kobieta, gdy siÄ™ jÄ…
)na: Gdzie pracujesz? {standard}
lekcewa\y. Mówię:
la: Nie wiem czy mogę powiedzieć.
)na: Dlaczego?
Ja: Cześć. Chcesz mnie zabić? Wystarczyło podejść i zapytać
Ja: Bo to nie do końca legalne.
jak się bawię czy coś w tym rodzaju, a nie od razu taranować.
()na: Wow. JesteÅ› z mafii?!
Ona: SÅ‚ucham? Nie wiem o co ci chodzi., [jaasne... nie wiesz]
Ja: Oj tam, zaraz z mafii. Ja im tylko werbuje młode kobiety
Ja: Tic taca? Ona: Nie dziękuję.
ilo pracy na zachód.
Ja: Pięknie się złościsz, ale chyba wolę oglądać Twój uśmiech.
(>na: Czyli mnie te\ chcesz zwerbować?
Ona: A Ty mógłbyś być troszkę milszy. Ja: I romantyczny...
Ja: A chciałabyś?
Ona: Te\.
(>na: Nie wiem, opowiedz coś więcej.
Ja: Ok. to zacznÄ™ jeszcze raz.
Ja: No więc siedziba tego\  holdingu" znajduje się
[Cofam się krok do tyłu po czym:}
W Moskwie, ale działamy głównie za zachodnią granicą.
Witaj Królewno. Śniłaś mi się dziś skąpana w płatkach ró\.
M.iiny te\ oddział na Sycylii, ale tam jest działalność uprawna
Potem biegłaś boso po rosie, a w Twe rozpuszczone włosy,
nic/cj dziewczyn nie wysyłamy. No chyba \e do willi szefa...
księ\yc wplatał płomyki swego światła.
N nagrodÄ™ za to, \e dobrze pracuje. Taki wiesz., rodzaj work
M I < | IrilYCl.
< >na: Mhm.. A ile za mnie byś dostał prowizji?
41
40
wiedzieć czemu one zawsze mi dają potem znać o sobie. Co do
samego dialogu - gdyby chcieć go dogłębnie zinterpretować,
dojdzie się do wniosku, \e nie do końca jego przebieg jest
5. POD KOÅšCIOAEM
wierny regułom  Tajemnic Uwodzenia". Jednak\e
w przypadku tej konkretnej kobiety mogłem sobie pozwolić na
świadome odstępstwa od normy, gdy\ wiedziałem, \e ona
rzeczywiście lubi \arty. Jednak, gdyby dziewczyna nie tak
chętnie podjęła rozmowę, bądz te\ byłaby z natury osobą
Chciałoby się powiedzieć, \e obiekty sakralne to z całą
powa\ną, to oczywiście na wieść, \e się pracuje w podziemiu
pewnością nie są miejsca do podrywu. W końcu jest to miejsce
mo\e zareagować w rozmaity sposób. Nale\y o tym pamiętać.
l n li ii, świętości. Jednak są pewne chwile w \yciu faceta, kiedy
wy/wanie staje ponad wszelkimi konwenansami. Kiedy cel
ir.\vieca środki i sprawia, \e przestajesz zwracać uwagę, czy
Wypada.
Tak było wtedy równie\ ze mną. Tego dnia zostałem
i|>ms/ony do moich dziadków na jubileusz złotych godów, i
IMU-^O uroczystość rozpoczynała się mszą w kościele, w ich
mi< ncji. Nie myślałem tego dnia o \adnym podrywie,
fecciwnie, stałem tam w tłumie ludzi i prze\ywałem czas
nhiiny. Snułem refleksje nad tym, czy predyspozycje do tak
"H-}'o po\ycia mał\eńskiego z jedną kobietą są
iiiiiikowanc genetycznie i czy we mnie te\ kiedyÅ› taki gen |
 przebudzi".
Myślałem sobie, jaka musiałaby być kobieta, która l
ni li l ;i by udowodnić, \e mój dotychczasowy \ywot nie
\\;i sii; do tego, jaki mógłby być z nią w duecie. Jak wtedy
i.Lilby mój dzień, jakie miałbym priorytety.
44 45
I wtedy ją zobaczyłem. Jak to jest, \e pierwsza kobieta nowa technika, której zastosowanie potem w rozmowie z ka\dą
na horyzoncie, a we mnie od razu zaczynają zachodzić tak inną laską okazuje się tak samo skutecznym działaniem.
przewrotne procesy, które rozmywają całą poprzednią
Tego typu niespodzianka spotkała mnie przed wyjściem
ideologię myślową i zasłaniają narastającą rządzą - koniecznie
/ kościoła, kiedy to - UWAGA - wyszła trzymając pod rękę
muszę ją poznać. Chyba jeszcze nie jest mój czas na rolę głowy
swojÄ… babciÄ™.
rodziny - pomyślałem.
Chwila wahania, krok do tyłu... i nagle, niewiele myśląc
Niestety tamtejsze okoliczności podrywu w środku
wystartowałem do babci:
mszy przerastały nawet mnie. Dlatego, jedyne na co się wtedy
odwa\yłem w jej kierunku to serdeczny, a zarazem lekko
,l;i: Przepraszam, \e niepokoję, ale mam ogromną prośbę. Czy
uwodzicielski uśmiech. Na szczęście został odwzajemniony.
mógłbym prosić na minutkę tę młodą damę? Mam jej coś
Kiedy po chwili znów się uśmiechnęła, poczułem, \e ziarno
wa/nego do powiedzenia.
zostało zasiane i spokojnie czekałem do końca mszy.
liahcia: Ale\ oczywiście.
Swoją drogą, odwzajemniony uśmiech kobiety, to
Ona: Babciu, aleja go nie znam.
świetny sygnał do tego, by zacząć rozmowę. Co te\ potem
Babcia: Takiemu kawalerowi siÄ™ nie odmawia, gdy tak
uczyniłem. Tak więc, gdy tylko ceremonia dobiegła końca
HiYcc/nie prosi.[odeszliśmy na bok]
przecisnąłem się pośpiesznie w przez tłum ludzi do głównego
Ja: Powinnaś się wyspowiadać za te spojrzenia w moim
wyjścia i cierpliwie czekałem na to, co te\ mój umysł
l n lllllku.
podsunie, gdy ona pojawi siÄ™ w drzwiach.
Ona: SÅ‚ucham?
Od pewnego czasu przestałem zastanawiać się nad tym,
i i Wiesz... zastanawiało mnie, jakie jest przesłanie słów:
jakiej u\yć formułki, spośród tych wykutych na pamięć.
cs/yć urodą", ale chyba w końcu zacząłem rozumieć.
Zamiast tego podchodzÄ™, puszczam swojÄ… elokwencjÄ™
< >iia: Pr/epraszam, następnym razem zało\ę woalkę na
w samopas i próbuję odkrywać w kobiecie nieznane tory. To
twarz.
jest coÅ› o wiele przyjemniejszego. Takie wyzwania dla samego
JH: O.K. i nie zapomnij o ciemnych okularach. Bo oczy te\
siebie, sztuka dla sztuki. Kreatywność umysłu w takich
nii.ilaÅ›  rozbiegane". Zawsze tak spoglÄ…dasz przez lewe ramiÄ™
chwilach potrafi być niesamowita, a satysfakcja, jaką
tey l o / mojego powodu?
odczuwam za ka\dym, pomyślnie uwieńczonym razem jest
' >na: Nic pochlebiaj tak sobie. i i
ogromna. Szczególnie, gdy z takiej rozmowy zrodzi się pewna
< id/ie\ bym śmiał. Jesteś stąd?
< >n.i: A dlaczego pytasz?
47
46
Ja: Boja taki ciekawski jestem. Ale czemu Ty taka tajemnicza.
Ja: Pa
Ona: No wiesz... nie wiem nawet jak masz na imiÄ™.
Ja: No fakt. Niech więc formalności stanie się zadość. Adam.
Czasem sÄ… takie momenty, gdy czujesz, \e kolejny
Ona: Martyna
krok, chocia\ sam w sobie jest formalnością, to nie chcąc
Ja: Miło. A ja ju\ myślałem, \e boisz się obcych. Ale jeśli
być nadgorliwym, lepiej go nie robić. Tak było w tym
masz taką babcię jak moja, to trudno się nie bać..
przypadku. Z jednej strony mogłem spokojnie dostać od
Ona: Jak to? Nie rozumiem.
niej numer telefonu. Ale czy\ nie większym
Ja: CiÄ…gle mnie zastrasza:  Nie wychodz wieczorami. Tyle w
zaintrygowaniem jest nie poproszenie o niego, kiedy ju\
telewizorze o tych napadach i morderstwach".
jesteś umówiony? Owszem mo\e stać się nagłe zdarzenie
Ona: Hehe losowe, które pomimo jej najszczerszych chęci
Ja: A propos: babcia na Ciebie czeka więc, nie zabieram Ci uniemo\liwiłoby przybycie. Ale có\...podryw to tak\e
więcej czasu. sztuka ryzyka. Im szybciej zaczniesz patrzeć na to w ten
Ona: No tak, muszę iść. sposób, tym mniej będzie brał pod uwagę niepowodzenia.
Ja: Spotkamy siÄ™ jeszcze?
Ona: Nie wiem.
Ja: Co powiesz na poobiedni wspólny spacerek?
Ona: Hmmm...zapraszasz mnie na randkÄ™?
Ja: Na razie tylko na spacer, ale nazwij to jak chcesz.
Ona: Pomyślę.
Ja: Ok. Ja i tak idę. Jeśli zjawisz się w tym miejscu tu\ przed
piętnastą, to masz szansę na interesującą pogawędkę.
Ona: Oka\e siÄ™ czy interesujÄ…cÄ….
Ja: Chyba sama nie wierzysz w to co mówisz, \e ze mną mo\e
być nudno?
Ona: Normalnie skromny do bólu.
Ja: No pewnie. Jestem najskromniejszym facetem na świecie.
Ona: Jasne. WierzÄ™ ci. To do zobaczenia
48 49
6. NA UCZELNI
Czas studiów to raj pod kątem nowych znajomości
' kobietami. Zajęcia, spotkania, atrakcje, imprezy, a nawet
cg/aminy to czas wspólnego prze\ywania wielu emocji. Nie
o/nacza to jednak, \e nie napotykałem na trudności Dla mnie
Dii j większe były na pierwszym roku. Było to podrywanie
iiuvnajomych dziewczyn z innych grup. A blokowały mnie
d/.iwne myśli:  Co się stanie jeśli mi da kosza? Jak potem ją
ini|;ić, przez następne lata? Z niesmakiem? A jeśli, co gorsze,
poro/powiada wszystkim ze szczegółami co zrobiłem?".
Dziś sam się z tego śmieję, ale tamte rozterki były dla
.... ic prawdziwą zmorą.. Potrzebowałem wielu podejść, by
l M rkonać się, \e wcale nie robię w ich mniemaniu niczego
nietaktownego. Dlatego te\ szukałem takich sposobów na
l"'ili;jście, by na początku rozmowy ukrywać fakt, \e właśnie
M podrywam. Potem, z ka\dym kolejnym podejściem robiłem
i/ odwa\niejsze kroki, a\ w końcu całkowicie pozbyłem się
i. i lohii.
Owszem, zdarzało się, \e po kilkuminutowej rozmowie
i.małem kosza, ale nigdy nie było sytuacji, \ebym się
51
odwracał, gdy potem przechodziła obok mnie. Przeciwnie, Ja: Adam... często tak mam, \e rozpoznaje na ulicy /najom;
mówiliśmy sobie  cześć", a nawet wymienialiśmy kilka zdań twarz, a dopiero po paru chwilach przypominam sobie sk;|d |;
w holu. Ale nie przekona siÄ™ ten, kto sam przez to stopniowo kojarzÄ™.
nie przebrnie. Dlatego na uzasadnienie powy\szych tez Ona: Mam dokładnie to samo.
załączam dialog, który poka\e alternatywę rozpoczęcia Ja: Przez chwilę czujesz, jakby Ci się w głowie Wimlou'-
rozmowy z dziewczyną na uczelni, bez obaw, \e grozi mu lawiesił.
kompromitacja. Oto on: Ona: Hehe.
Ja: Dla mnie to nie jest takie śmieszne, szczególnie, gdy slys/v
Ja: Nie wiesz czy teraz będzie miał tu zajęcia docent potem od znajomych teksty, \e muszę być strasznie dnu ni v
Grzybiński? skoro przechodzę obok i nawet  cześć" nie powiem.
Ona: Tak. Zaraz zaczyna z nami wykład. Ona: Akurat my, dziewczynki, nie mamy tego problemu, bo to
Ja: To dlatego masz taką ponurą minę... Nic dziwnego. Facet Z nami chłopak powinien się pierwszy przywitać.
tak truje, \e Alkajda chyba z miejsca by go przyjęła do swej J:i: No tak, gorzej, gdy mijasz kobietę. Przez jakiś c/.as
siatki.
jBuc/ąłem mówić  cześć" za ka\dym razem, bez względu na to
Ona: Hehe. A Ty te\ z nim masz zajęcia? ivy kojarzę tę osobę czy nie.
Ja: Tak. My mieliśmy rano, ale zaspałem. A \e mam ju\ Ona: W sumie to dobry sposób.
wykorzystane wszystkie dozwolone nieobecności, przyszedłem .In: Nie do końca, zwłaszcza w przypadku kobiet, bo część
zapytać czy pozwoli mi odbębnić wykład razem z wami. pni la mnie za jakiegoś taniego podrywacza. Raz nawet
Ona: Powinien. Przynajmniej inni wykładowcy tak robią. oka/alo
Ja: Wiesz co... wydaje mi się, \e widziałem cię
KU,-, \e podszedłem do aktorki z  M jak
ostatnio
miłość" i
w którymś pubie, ale nie pamiętam w którym.
Wypytywałem, skąd my się znamy.
Ona: Mo\liwe, czasem wychodzÄ™ ze znajomymi, ale
Ona: No co Ty? Oglądasz  M jak miłość"?
ciebie
Ja: | ironicznie] No pewnie. Wszystkie odcinki... OglÄ…dam
sobie nie przypominam.
Uv
Ja: Nic dziwnego, w sumie to nadal siÄ™ nie znamy. Tyle
,,1'k-buniÄ™" i  DynastiÄ™",  Pensjonat pod ró\Ä…"©
c
na: Hehe. To niezle...
z widzenia.
ii: Ale i tak wśród moich ulubionych postaci prym
Ona: Karolina. wiał/n-
52
ysio z Klanu.
na: No coś ty? Ten naleśnik?
53
Ja: Naleśniki to grająw filmach dla dorosłych... bo przerzucają
je co chwilÄ™ z jednej strony na drugÄ…, a Rysio to prawdziwa
gwiazda...
7. NA ULICY
Ona: Dla dorosłych powiadasz....Co za miłośnik kina. Mam
rozumieć, \e ten gatunek filmowy te\ nie jest ci obcy?
Ja: Oj kochana... w podstawówce to była wielka frajda
oglądać z kumplami te podkradane starszym braciom kasety.
Ech! To były czasy, ale myślę, \e jeszcze kiedyś do nich
Kiedy podejdziemy do dziewczyny na ulicy, a ona nie
powrócę...
chce z nami rozmawiać, to w wielu przypadkach głównym tego
Ona: Jak mam to rozumieć.
powodem jest fakt, \e gdzieś pośpiesznie podą\a lub po prostu
Ja: No wiesz...to \e ktoś przestanie być dobrym piłkarzem nie
i na swój zwyczaj nie podejmowania rozmowy z ulicznymi
oznacza jeszcze, \e nie będzie mógł być dobrym kibicem.
podrywaczami. Dlatego, aby wyeliminować to ryzyko
Ona: Heheh a to dobre...O! przyszedł właśnie twój ukochany
proponuję zastosować  metodę pytania o drogę". Widząc
docent Grzybiński. Cieszysz się?
kierunek, w którym podą\a laska, wymyślam sobie jakiś znany
Ja: Taaa zaraz oszaleje z radości. Dobra, to ja idę do niego,
biekt, w kierunku którego ona pospiesza. Potem podchodzę
a ty bądz tak łaskawa i zajmij mi miejsce koło siebie. O.K?
I
pylam ją, jak do niego trafić.
Ona: O.K. Nie ma sprawy.
Wa\ne jest, aby wtedy dotrzymać jej kroku i nie
y.aliyymywać się. To sprawia, \e nagle idziecie wspólnie
Pozwoliłem sobie opublikować ten dialog, gdy\ z maili,
W lamtą stronę . Więc jak tylko Ci dokładnie wyjaśni, jak trafić -
jakie dostajÄ™ wynika, \e wielu z Was uskar\a siÄ™ na blokady
miało kontynuuj rozmowę. To Twój czas na zainteresowanie
podobne do tej, jąkają niegdyś miałem. Czują to nie tylko na
AJCj swoją osobą na tyle, by dała ci namiar na siebie, czyli maiła,
myśl o podrywie dziewczyny z tej samej na uczelni, czy
Hiinicr telefonu albo GG.
miejsca pracy, ale nawet z tego samego miasteczka. Powiem
Działając w ten sposób warto jest mieć sprawdzone
Warn tylko jedno. Najtrudniej jest minąć nie tę, która dała
....iscc, gdzie długi odcinek drogi pozwoli na kilka minut
kosza, ale tę co dała z siebie wszystko, a mimo to nie udało jej
"> mowy. Te kilka minut daje Ci podwójną korzyść: po
się zatrzymać mnie przy sobie. Ale có\, jaka ró\a taki cierń...
!" !< iws/e - z ka\dą minutą ciekawej pogawędki zwiększasz
54
55
szansę na to, \e umówi się z Tobą, a po drugie mo\esz lepiej Ona: Musisz iść prosto jakieś dwieście metrów i zobaczysz na
wtedy ocenić czy w ogóle zawracać sobie nią głowę. rogu po lewej stronie taki zielony budynek. To tam. Ja: Dzięki,
Oczywiście, mo\na zapytać o numer w ka\dej chwili. [mówiąc to przyspieszyłem kroku i wyprzedziłem ją o parą
Jeśli jednak nie dasz jej ku temu podstaw, mo\esz jedynie metrów, po czym 2 pliku listów, jakie niosłem, niby
liczyć na los i gest jej woli, czy zgodzi się zaryzykować przypadkowo wypuściłem karteczkę potwierdzającą nadanie
i umówić w ciemno. A ja nie lubię liczyć na szczęście tylko na listu poleconego] Ona: Halo Mesje. Gubisz coś.
własne umiejętności. Poza tym, szanuję swój czas i chcę Ja: Ups! Dzięki po raz drugi. Pozwól, \e zapytam: nosisz
wiedzieć, \e nie zanudzi mnie ona, kiedy ju\ się spotkamy. okulary, \eby lepiej widzieć czy po to by wyglądać sexy? Ona:
Jednak jest wielu podrywaczy, którzy działają w bardziej A, skąd to pytanie? Ja: Z ciekawości.
bezpośredni sposób (tzw. Direct). Podchodzi taki ktoś do wielu Ona: Oj wiem, \e mi nie pasują. Nie cierpię ich. Na co dzień
napotkanych kobiet, mówiąc wprost, \e jest nią noszę szkła, ale dziś akurat mi się płyn skończył. Ja: A mogę
zainteresowany. Polemizowałem ostatnio z jednym zobaczyć jak wyglądasz bez nich? Ona: I jak?
zwolennikiem tej metody o to, która droga do poznania kobiety Ja: Hmm...Ile widzisz teraz palców
jest lepsza. Powiedział:  Po co gadać tyle z jedną? Ja podejdę Ona: Bardzo śmieszne. Zaczepia mnie jakiś roztargniony typ,
w ciągu pół godziny do co najmniej dziesięciu lasek. Niech się klóry gubi kartki i jeszcze się nabija.
zgodzi się umówić choćby jedna, to i tak wychodzę na swoje." J n: Przesadzasz po prostu z tą krytyką. Nie masz powodu, by
Có\...ka\dy ma prawo wyboru. ich nie cierpieć.
Ona: Teraz to sobie daruj miłe słówka.
Dialog pierwszy: J n: Ale tak naprawdę twoje oczy są zbyt płonące, by skrywać
Do tego podrywu doszło przez przypadek, kiedy rzeczywiście H/a szkiełkami.
prosiłem napotkanego przechodnia o drogę. Traf chciał, \e to Ona: Och, dziękuję! Czuję, \e się rumienię. JH: Do twarzy ci z
rumieńcem. Jesteś z natury taka wstydliwa, w tylko przy
był całkiem ponętny przechodzień płci \eńskiej. Tego dnia
mnie? < >na: Jestem po prostu małomówna..
pojechałem słu\bowo do jednej z podwarszawskich
miejscowości. Po spotkaniu postanowiłem poszukać tar
poczty, by wysłać korespondencję. Tak po prostu:
Ja: Przepraszam, jak mogę dojść do poczty?
56 57
Ja: Nie zawsze trzeba coś mówić. Milczenie równie\ zdobi Ona: Mhm. I często tu przyje\d\asz?
kobietÄ™. Ja: Rzadko, ale skoro ju\ jestem i mam trochÄ™ czasu, powinnaÅ›
Ona: Miło, \e tak myślisz. to wykorzystać i dać się zaprosić na kawę. Więc jak? Miałabyś
Ja: Gdybym Ci powiedział, \e mam na imię Adam, i \e teraz czas i trochę chęci?
chciałbym cię bli\ej poznać... to... czy zgodziłabyś się Ona: Czemu nie. Co proponujesz?
porozmawiać teraz, czy dopiero wtedy, gdy będziesz miała ku Ja: Niestety nie znam tu lokali, więc jeśli pozwolisz, zdam się
temu więcej powodów? na twój gust.
Ona: Powiedzmy, \e potrzebuje więcej powodów. Ale podoba Ona: Ok. to chodzmy do Avokado. Na pewno ci się spodoba.
mi się twoja koszula więc... powiedzmy mogę zrobić wyjątek.
Ja: A ja dokonam wszelkich starań, byś zachowała pewność
o słuszności swej decyzji.
Ona: To dość obiecujące.
Halog drugi
J
Ja: No wiesz, dostajÄ™ od Ciebie swego rodzaju kredyt. A ja
oni\szy dialog powstał w nieco innej konwencji. Był on
zawsze spłacam zobowiązania.
Dr/edmiotem pewnego eksperymentu połączonego z zabawą.
Ona: A propos zobowiązań. Właśnie mijamy pocztę.
Ja co dzień takich metod nie stosuję, ale skoro okazał się
Ja: E, tam... to tylko listy. Chwilę mogą poczekać.
ikutcczny postanowiłem podzielić się z Wami jego
Ona: A skąd ty w ogóle jesteś, \e nie wiesz, gdzie jest poczta?
ii/cbiegiem. Polegał on na tym, \e kolega stał na
Ja: Z Warszawy.
ir/yulicznym chodniku i miał za zadanie zaczepić dziewczynę,
Ona: Ach. Chłopiec ze stolicy zawitał do naszego skromnego następnie podrywać ją gruboskórnymi, końskimi zalotami. Ja
miasteczka?
" ś siedziałem nieopodal na ławce i miałem wkroczyć w jej
Ja: ProszÄ™, tylko bez impertynencji!
)bronie, kiedy laska zaczynała wychodzić z siebie. Nie
Ona: Ale\ skąd! Co takiego Cię tu przywiodło?
podzieliśmy jak to przebiegnie i czy zakończy się bez
Ja: Pewna wró\ka mi powiedziała, \e tu znajdę swoją bratnią IIM/OWO, ale zaryzykowaliśmy. Oto on:
duszę. No to sobie tak chodzę i pytam, jak dojść do poczty.
Ona: A tak na serio. Co tu robisz?
timipel: Cześć dziecinko. Jak tam mija dzionek?
Ja: Jestem tu słu\bowo. W takiej jednej firmie miałem coś do i
On:i: Bywało lepiej. kumpel: Co, kłopociki?
załatwienia.
59
58
l
Ona: Nie twoja sprawa!
Ona: Teraz ju\ tak.
Kumpel: O co za tupet? Ja taki miły zagaduję, a ty co?
Ja: JakiÅ› zazdrosny eks?
W którym kierunku idziesz?
Ona: Ale\ skąd? Debil jakiś przyczepił się. Myślałam, \e
Ona: W przeciwnym.
rzeczywiście zaraz mi coc zrobi.
Kumpel: Hola hola., co z tobą? Pewnie Ci chłopa brakuje, stąd
Ja: No tak, a potem, my faceci dziwimy siÄ™, dlaczego kobiety
taki grymas.
nas traktuj Ä… z takÄ… rezerw Ä….
Ona: Jesteś obleśny. Wiesz?
Ona: Widać nie wszystkich musimy się bać...
Kumpel: Potrafię być te\ dziki i nieokrzesany.
Ja: No wiesz te\ nie jestem aniołkiem...
Ona: Nie wątpię. Musisz za mną iść?
Ona: Czasem warto zaryzykować.
Kumpel: Nie muszę, jeśli się zatrzymasz.
Ja: Co chcesz przez to powiedzieć?
Ona: Ani mi się śni.
Ona: śe jestem Ci winna podziękowanie.
Kumpel: Zobacz! Jakie Å‚adne zielone krzaczki. Przecie\ wiem,
.la: Polecam się na przyszłość.
\e chcesz.
Ona: Kornelia.
Ona: Wal siÄ™ zboku.
Ja: Adam.
Kumpel: Chodz babÄ™ zrobiÄ™ ci gastroskopiÄ™
Ona: Parę metrów stąd jest cukiernia. Parzą tu świetną kawę.
Ona: Powiedziałam won! Puuuszcząj.
Dasz mi w ten sposób się zrewan\ować?
Ja: Co siÄ™ tu dzieje? Czego chcesz od tej pani?
J:i: Chętnie, ale teraz trochę się śpieszę.
Kumpel: Nie twój interes.
Ona: To mo\e innym razem. Zapisz sobie mój numer
Ja: A właśnie \e mój, bo ta pani najwyrazniej nie ma ochoty
hi: Ok.
na twoje towarzystwo.
l)na:5076663XX7
Kumpel: Ała! Puść mnie!
la: Muszę lecieć. A ty uwa\aj na siebie.
Ja: Najpierw grzecznie przeproÅ›.
Ona: Pa. Trzymaj się. Jeszcze raz dziękuję.
Kumpel: Aaa..Przepraszam
In: Pa
Ja: Głośniej!
Kumpel: Przepraszam!
Ja: A teraz spadaj, zanim stracÄ™ nad sobÄ… panowanie.
Zaraz po tej rozmowie podszedł kumpel mówiąc:  To
Wszystko w porzÄ…dku?
,T;I/ ty będziesz Sprite, a ja będę pragnieniem". Jednak, ju\ po
60
61
pierwszym razie, widzÄ…c zza drzewa, jak biorÄ™ numer od
dziewczyny, którą rzekomo miałem zdenerwować, stwierdził,
\e ja w ogóle nie umiem się bawić i stracił cierpliwość.
8. W PARKU
Podsumowując powy\szy sposób - mo\na i tak, ale skoro daje
siÄ™ te\ mniej mozolnie...
Mo\na ró\nie oceniać, który rodzaj podrywu jest
najlepszy, ale najwygodniej podrywać jest wtedy, kiedy
kobieta sama Ciebie zaczepiła. Aby to się jednak stało, trzeba
w niej uprzednio wywołać jakieś określone emocje. Mo\na
wystąpić na scenie czy wyjść na miasto w ciekawym
pr/ebraniu. Ale najbardziej zaskoczony byłem zjawiskiem,
kiedy kumpel zabrał mnie na spacer ze szczeniakiem
l.abradorem. To jest nie od opisania, jaką siłę przyciągania
lasek mo\e mieć taki \ywy gad\et. To było niesamowite! Psiak
był wprawdzie tak śliczny, \e sam miałem chęć go potarmosić,
nic w \yciu nie przypuszczałem, \e kobiety przez niego nie
diul/ą nam spokoju. śadna laska nie przeszła obojętnie.
Dosłownie  oblepiały" nas słodząc rozczulone  Jaki śliczny
picsio" i wypytując czy mogą go pogłaskać.
Jakiś czas potem dostałem prośbę ze strony rodziny,
ym podczas weekendu zaopiekował się swoim siostrzeńcem,
'n jak co, ale siostrzeńca mam bardzo udanego. Brzdąc jest
isnoletnim przedszkolakiem, a sprytu posiada ju\ tyle, \e
mógłby mu pozazdrościć niejeden dorosły. Ostatnio
chwalił
62 63
Myślę więc, \e faceci nie rodzą się z brakiem śmiałości
siÄ™, \e ma narzeczonÄ… w Åšreniakach, i \e gdy jej pewnego dnia
do kobiet, ale jest to przypadłość nabyta o wiele pózniej. I choć
nie było, bawił się w doktora z jej kole\anką. Dzisiejsze
to mo\e zabrzmi trochÄ™ idiotycznie, wydaje mi siÄ™, \e zasad
przedszkolaki podobno mają nawet walizkę z narzędziami
uwodzenia najkorzystniej jest uczyć się ju\ jako małe dzieci,
typu:  MÅ‚ody Lekarz". Obawiam siÄ™, \e nim dotrwa do
kiedy chłoniemy wiedzę jak odkurzacze. I jeśli dziś taki malec
zerówki, porozdziewicza je w tej zabawie szpatułką do badania
pozna kilka najwa\niejszych zasad, których będzie się trzymać,
gardÅ‚a©...
ma szansę w przyszłości po mistrzowsku wnikać w umysły
Tak więc zgodziłem się zająć przez weekend tym
kobiet. Myślę, \e jeśli przyjdzie nam kiedyś mieć własne
urwisem. Poszliśmy do parku, usiadłem na ławce i chciałem
dzieci, mo\emy im dzięki temu podarować \ywot o wiele
jak biały człowiek poczytać gazetę. Jednak jego nie
piękniejszy ni\ sami mieliśmy. Wiadomo jednak, \e nie mo\na
interesowały huśtawki ani piaskownica. Za to zaczepiał
usiąść z pięciolatkiem i zacząć mu czytać ksią\ki  Tajemnice
wszystkich naokoło wdając się w rozmaite gadki. A to:  kto
uwodzenia". Przedszkolanki stosujÄ… metodÄ™ nauki przez
panią urodził", a to:  dlaczego takie śmieszne buty pani sobie
/abawę. A \e zabawa to przyjemność dla wszystkich
zało\yła". A ludzie, nie mając serca odmówić dziecku,
uczestników, to (pamiętając siłę oddziaływania szczeniaczka)
przystawali odpowiadajÄ…c na te, jak\e \yciowe, pytania.
postanowiłem nauczyć go zabawy w podrywanie. Wyjaśniłem,
Zacząłem się wtedy zastanawiać jak to jest, \e takiemu
/c polega ona na tym, \e ma zaczepiać dziewczyny mówiąc, \e
małolatowi przychodzi nawiązanie kontaktów o wiele lepiej
się zgubił i prosi o pomoc, a ja będę (rzekomo zestresowany)
ni\ niejednemu podrywaczowi. Przypomniałem sobie, jak to
udawał, \e go szukam. Wyglądało to mniej więcej tak:
wyglądało z mojej strony, gdy byłem w wieku przedszkolnym.
I jak przez mgłę zaczęły mi przelatywać obrazy, jak to kiedyś
MaciuÅ›: ProszÄ™ pani!
dziewczyny zabiegały o to, by bawić się z nami, stać w parach
Ona: Tak?
na korytarzu czy nawet le\akować. A my, z uwagi na panujący
Maciuś: Zgubiłem się i nie wiem co robić.
stereotyp, uznawaliśmy obcowanie z nimi za pewnego rodzaju
Ona: Aleja.... musze iść...
ujmę. Potem dotarło do mnie, \e będąc nastolatkami, kiedy to
Maciuś: Mama mówiła, \e jak się zgubię, to trzeba poprosić o
męskie hormony zaczęły dawać o sobie znać, zmienialiśmy do
pomoc kogoÅ› starszego.
nich stosunek. Na naszych oczach przejmowały kontro K-
< )na: Ale...gdzie to się w ogóle stało? I z kim wtedy byłeś?
i władzę nad nami, stawały się intrygantkami.
65
64
MaciuÅ›: Z wujkiem.
Ona: Naprawdę chętnie bym poszła, ale nie mogę. Mam zaraz
Ona: I co? Nie pilnował cię?
zajęcia na uczelni.
Maciuś: Pilnował, ale on czytał gazetę na ławce, a ja
Maciuś: A po szkole? Pójdziemy po szkole?
zobaczyłem panią z pieskiem i szedłem za tym pieskiem...., a
Ja: Widzę, \e bardzo panią polubił. Rzadko to mu się zdarza.
potem nie wiedziałem jak trafić do wujka.
Ona: Przestraszył się i pewnie dlatego.
Ona: Jak masz na imiÄ™?
Ja: O nie! Dzieci znają się na ludziach. Musi mieć pani
MaciuÅ›: MaciuÅ›.
niesamowicie ciepłą osobowość.
Ona: A gdzie mieszkasz?
Maciuś: Niech pani powie, \e potem pójdzie z nami do zoo.
MaciuÅ›: W Warszawie
Ona: No nie wiem.
Ona: A wiesz na jakiej ulicy?
Ja: Maciusiu puść pani nogę .
MaciuÅ›: Nie wiem... ja chce do wujka.
Maciuś: A powie pani, \e pójdzie z nami?
Ona: Ju\ spokojnie. Nie płacz. Będzie dobrze
Ja: Chyba nie odpuści. Maciusiu to zrobimy tak: Zostawimy
MaciuÅ›: A pani jak ma na imiÄ™?
pani Basi nasz numer telefonu, a jak będzie miała czas,
Ona: Basia.
/adzwoni do nas [w tym momencie puściłem jej oko]. Co pani
Ja: Jesteś - tak się przestraszyłem .Wydawało mi się, \e wcią\
IKI to?
mam cię na oku i nagle przepadłeś jak kamień w wodę. Nie
Ona: No dobrze.
umiem upilnować dziecka.
Maciuś: A mogę zapisać?
Ona: Spokojnie, nic takiego się nie stało zobaczył psa i
J a: Dobrze mo\esz. Proszę, zapisz w moim telefonie i wyślij
pobiegł za nim.
do pani krótki sygnał.
Ja: A\ boję się pomyśleć, co mogłoby się stać. Nie wiem jak
Ona: 609456XX5.
pani dziękować.
l;i: NaprawdÄ™, jeszcze raz przepraszam za to zamieszanie.
Ona: Nic takiego. NaprawdÄ™.
Ona: Nie gniewam siÄ™ przecie\..
MaciuÅ›: Zaprosimy paniÄ… Basie znami do zoo? ProszÄ™,
l;i: Do widzenia pani. Chodz Maciusiu, pomachamy pani. Pa
proszÄ™...
ni pa
Ja: Oczywiście. Widzę, \e zdą\yliście się zaprzyjaznić. Jeśli
pani zechce nam potowarzyszyć to będzie nam bardzo miło.
Inciuś: I jak? Aadną wujkowi narzeczoną poszukałem?
In: liardzo Å‚adnÄ….
66
67
MaciuÅ›: No., ja wiem, co dobre. Ja:
Powtórz, co ci mówiłem wcześniej.
Maciuś: Dobry podryw to połowa sukcesu.
9. Z LIÅšCIKIEM
Ja: Tak jest!
Bez względu na miejsce zawsze mo\na zostawić
kobiecie liścik. Nie jest to wprawdzie tak skuteczna metoda,
jak bezbłędne podejście i odbycie interesującej pogawędki,
choćby z racji braku mo\liwości działania, ale okoliczności do
podrywu tworzÄ… niekiedy barierÄ™ trudnÄ… do pokonania. Np.
podoba nam siÄ™ dziewczyna w autobusie, ale siedzi obok niej
inny pasa\er. Albo, gdy rozmawia w klubie ze swoimi
kolegami, a Ty nie chcesz podrywać jej zbyt ostentacyjnie.
A szczególnie przydatna mo\e być dla tych, którzy na ście\kę
podrywaczy wkroczyli niedawno i strach przed odrzuceniem
sprawia, \e są w stanie podejść tylko do niektórych kobiet. Ze
swoich podrywów \ałuje najbardziej nie tego, \e dostawałem
kosza za teksty, które dziś z perspektywy czasu wydają mi się
durne. Bo w oparciu o ówczesną wiedzę były one dla mnie
wlcdy słuszne. Jednak najbardziej \ałuję mo\liwości poznania
nowych kobiet, jakie marnowałem ka\dego dnia, nie robiąc po
prostu nic. Dlatego, jeśli w danym momencie czujesz, \e
choćby nie wiem co, nie zdobędziesz się, by z nią
porozmawiać, podejdz wyluzowany, uśmiechnij się
pi/yjacielsko i powiedz:
68
69
 Cześć. Ktoś mnie poprosił, abym Ci to wręczył. Prosił P.S. A tak na serio.... Wy starczyło mrugniecie okiem, gdy Ci
równie\, abyś przeczytała go dopiero jutro rano..." śadnego
dawałem list czy potrzebujesz więcej powodów, by się ze mną
strachu w oczach, swobodna mowa ciała, spojrzenie prosto w
spotkać? adam@...pl
oczy, absolutny luz. Generalnie niech myśli, \e owy ten ktoś,
to nie Ty. Wtedy będzie to dla niej na tyle intrygujące, \e
Albo inny - ten mo\na dać np. w autobusie:
najprawdopodobniej nie wytrzyma do rana. Tym bardziej
Wiele mo\na powiedzieć o człowieku na podstawie rysów
wtedy, gdy jej to siÄ™ warunkuje.
twarzy. A Ty mi wyglądasz na posiadaczkę niezwykłej
| osobowości. Szkoda, \e nie było obok Ciebie wolnego miejsca,
A oto przykładowa treść, która pasuje do podarowania liściku
l bo miło jest dowiedzieć się, \e ma się rację...
w klubie:
Napisz jak lubisz spędzać czas, jakie masz marzenia...i za co
Siedzę przy stoliku, obserwuję, jak bezlitośnie odsyłasz tych
l lubisz facetów. Kto wie, mo\e zaprzyjaznimy?
biednych chłopców. Nie wiem czy to, \e po facecie z dyskoteki
\Adam
nie mo\na się za wiele spodziewać to stereotyp, czy mo\e coś
\adam@ .... p l
więcej. Tak czy inaczej klub to nie jest najlepsze miejsce na
nowe znajomości. Poza tym dziwnie bym się poczuł jako ten
z góry zaszufladkowany i sprowadzony wspólnego
Tuki list mo\na szybko napisać na miejscu, umieszczając
mianownika, bez szans na chwilę rozmowy. Pozwoliłem sobie
/n u wa\one szczegóły, ale mo\na te\ nosić przy sobie listy
więc na tę niekonwencjonalną drogę przekazu... bo wiem, \e
/ uniwersalnym tekstem, który pasuje dać ka\dej dziewczynie,
ciekawość nie pozwoliÅ‚aby Ci jej wyrzucić bez przeczytania©
gdy tylko jest taka mo\liwość.
Dlatego proponuj ę zrobić tak:
('o byłoby wskazane odnośnie treści?:
Ty będziesz  przypadkowo" przechodzić w niedzielę o
l'o pierwsze nie powinien być zbyt długi
trzynastej obok sali kongresowej, a ja będę przez przypadek
l'o drugie treść powinna pokazywać, \e nie ma przeszkód, by
siedział wtedy na ławce. Przechodząc zawadzisz  przez
dać Ci szansę, czyli ma odnosić wra\enie, \e jesteś:
przypadek" obcasem o płytę chodnikową i stracisz równowagę,
szczery
a ja Cię wtedy złapię. Czy\ nie lepiej brzmi  Poznaliśmy nic
w miarÄ™ elokwentny
pod SalÄ… KongresowÄ…? "©
nieco inny ni\ wszyscy
70 71
przejawiasz oznaki inteligencji
i co najwa\niejsze - nie zgrywasz przy tym cwaniaka
(w negatywnym tego słowa znaczeniu).
10. NA PLAśY
Kobiety majÄ… to do siebie, \e przesadnie bojÄ… siÄ™ swoje
dobre imię. Znamy to wszyscy. Jeśli facet przygodnie wyląduje
po imprezie z poznaną tam dziewczyną w łó\ku, to najgorszym
złem jakie mu z tego tytułu grozi, jest ubaw ze strony kolegów,
gdy oka\e siÄ™ rano, \e jest przesadnie brzydka.
A jak jest z dziewczynami? Ktoś puści niczym nie
potwierdzoną plotkę, \e z kimś spała i wszyscy mają ją za
ladacznicę. I niestety, autorem tych plotek w głównej mierze są
właśnie faceci, którzy po ka\dym przygodnym incydencie mają
tendencję do przechwalania się jego szczegółami. A potem
narzekajÄ…, \e kobiety sÄ… takie trudne do uwiedzenia.
Jednak one równie\ mają swoje potrzeby, które muszą
cały rok poskramiać. Ich psychika domaga się, by dać wreszcie
upust emocjom. Chcą na jakiś czas zrzucić z siebie to brzemię
i ponieść się chwili bez ryzyka negatywnych konsekwencji.
Dlatego właśnie, kiedy w gronie zaufanych przyjaciółek
wyje\d\ają na wakacje, stają się \ądne przygód i chcą czerpać
/. wolności ile się da. Schemat budowania zaufania
72
73
i pozbywania jej obiekcji, często mo\e więc ulec wtedy dwie równe grupy i rozeszliśmy się w dwóch ró\nych
uproszczeniu ze strony podrywacza.
kierunkach wybrze\a. Szliśmy więc we trzech w odległości
Jednak, aby jeszcze bardziej zmaksymalizować kilku metrów od siebie i wyszukiwaliśmy le\ące grupki
atrakcyjność wyjazdu podrywaczy na wakacje, wskazane
dziewczyn (minimum dwie). Kiedy któraś z nich miała akurat
byłoby dobre zorganizowanie się uczestników wyjazdu. My
oczy otwarte i zwrócone w stronę któregoś z nas, uśmiechnął
z kolegami zrobiliśmy to tak:
się on i pomachał jej ręką. Kiedy odmachała (a większość
odmachiwała) od razu do niej podchodził, a za nim pozostali.
Pojechaliśmy w sześciu nad morze. Udało nam się
Zamienialiśmy z nimi kilka słów, po czym zapraszaliśmy na
wynająć dwa apartamenty, z czego jeden miał spory salon i
imprezę do naszego apartamentu. Wyjaśnialiśmy, jak trafić i
niemały taras. Miejsce wprost idealne do imprezowania.
szliśmy dalej. Czasem, gdy wszystkie z grupki dziewczyn
BiorÄ…c pod uwagÄ™ cel wyjazdu przy wyborze lokalizacji nie
opalały się, le\ąc z zamkniętymi oczami i nie było mo\liwości,
sugerowaliśmy się - jak inni wczasowicze ilością metrów do
by kogoś z nas dojrzały, a było widać, \e są warte uwagi,
pla\y, ale przede wszystkim tym, by nie było komu zakłócać
przechodził jeden z nas pomiędzy nimi obsypując niby
ciszy nocnej. Pod tym względem miejsce pasowało nam
mimochodem piaskiem lub polewajÄ…c wodÄ…. Kiedy tylko
w zupełności. Lokale nad pasa\em sklepów w centrum, blisko
któraś nie wytrzymała i zaczęła coś mówić z oburzeniem,
dwóch pubów i dyskoteki, z widokiem tarasu na ulicę. Tak
podchodziło dwóch pozostałych i wdawało się w gadkę.
więc miejsce samo w sobie głośne, my nie mamy pod sobą ani
W ramach rewan\u za rzekomą niefrasobliwość tego, który je
nad sobą mieszkańców. Do tego dwie skrzynki wysoko
sprowokował, zapraszaliśmy je na wieczorną imprezę, po
procentowego trunku i mo\na ruszać po danie główne. Do
c/ym szliśmy dalej.
podrywu najlepsza była pla\a. Jest to miejsce
Dlaczego robiliśmy to w taki sposób? Po pierwsze trzeba
nieograniczonych mo\liwości, które dla podrywacza nie mogą
zapamiętać kilka zasad.
pozostać niewykorzystane. Idziesz wzdłu\ wybrze\a i widzisz
Kiedy podchodzisz do grupy dziewczyn i prosisz jednÄ…
dziesiątki kobiecych ciał. Na prawie ka\dym metrze
/ nich o numer telefonu -- ona ci go nie da. Kiedy zaÅ›
kwadratowym piasku widzisz gorące obna\one kształty, \ądne
| podejdziecie w kilku i zaprosicie je gdzieÅ›, a \aden w tym
namiętnego uniesienia.
l c/asie nie będzie do \adnej konkretnie startował, nie mają
Wyszliśmy na pół godziny, kiedy był tam moment
podstaw by odmówić towarzystwa. Plusem takiej strategii jest
kulminacyjny pod względem ilości ludzi. Podzieliliśmy się na
lo, \e w grupie kilku dziewczyn zwykle znajdzie siÄ™ taka,
74 75
której to zaproszenie spodoba się na tyle, \e wyciągnie
pozostałe dziewczyny. I to nawet wtedy, gdy nie są zbyt
chętne. Powodów na taki stan rzeczy mo\e być wiele: spodobał
11. W CENTRUM HANDLOWYM
jej się jeden z naszych, ma chęć na wieczór z facetem lub po
prostu jest ciekawa, co jÄ… u nas czeka.
Pierwszego wieczoru ku naszemu zdziwieniu naschodziło się
ich tyle, \e na tarasie zrobiło się tłoczno. Przechodzący na dole
Oglądając sprzęt HI-FI w Mediamarkt zauwa\yłem
kolesie widzÄ…c tyle lasek, zatrzymywali siÄ™ co chwilÄ™ i pytali
przechodzącą laskę. Podą\yłem więc od razu za nią czekając,
czy mogą się przyłączyć. Na początku odkrzykiwałem takim
a\ zatrzyma się w którejś alejce. Kiedy stanęła przy pralkach
\artobliwie:  sam sobie idz poderwij". Ale po paru głębszych
zwolniłem tempo i udałem zainteresowanego tym samym
wchodził, kto chciał. Przychodziły te\ dziewczyny, które
działem. Zbli\ałem się powoli w jej kierunku. Nim zdą\yłem
przypadkowo akurat tamtędy się przechadzały. Trudno
cokolwiek powiedzieć, ona sama odezwała się pierwsza, biorąc
powiedzieć ile osób się przewinęło, ale wszystkie trzy
mnie przez pomyłkę za sprzedawcę i zadając pytanie
sypialnie w naszym drugim apartamencie były przez nas
w związane z wyborem pralki. Być mo\e to przez smycz na
oblegane na zmianę przez całą noc. Rano przyszły jakieś laski i
szyi z identyfikatorem do biura, którą mam zwyczaj często
przyniosły nam dro\d\ówki na śniadanie. Potem inne
nosić, bo to ju\ zdarzało mi się w sklepach kilkakrotnie. W
zawitały i zaprosiły nas na wspólną kąpiel w morzu. A po
ka\dym razie po raz pierwszy niewiele myśląc, postanowiłem
południu dowiedziałem się, \e trzech naszych kumpli poszło na
nie przyznawać się do tego, \e nim nie jestem. Postanowiłem
pla\ę werbować nowe duszyczki na wieczór.
zaeksperymentować:
Z wczasów wróciliśmy bardziej wycieńczeni ni/
byliśmy przed wyjazdem, ale nikt z moich kolegów z tego
Ona: Przepraszam, W jakiej cenie jest ta pralka?
powodu nie był zmartwiony. Mało tego - uwa\ają je oni za
Ja: Mhm..., a co nie ma ceny?
wakacje swojego \ycia. Jeśli ktoś jest balangowiczem i lubi
Ona: No nie widzÄ™.
imprezy, to jest to jeden z prostych sposobów na prze\ycie
Ja: Musi gdzieś tu być. Na pewno się zsunęła i jest gdzieś
naprawdÄ™ wielu niezapomnianych chwil.
/ boku....O widzi pani jest ...tysiąc siedemset złotych.
Ona: Aha. A co pan o niej mo\e powiedzieć.
76
77
Gach: Chciałbyś [zmieszany]
Ja: No wie pani. Klienci bardzo sobie chwalÄ…. Sam mam taki
Ja: To miło was było poznać. Na razie.
model w domu.
Ona: Na razie. Pa.
Ona: NaprawdÄ™?
Ona: Jaki koleÅ›. SÅ‚uchaj...
Ja: Zapraszam. Mieszkam niedaleko i chętnie coś z panią
razem upiorÄ™.
Ona: Hehe. To wolno panu tak wychodzić podczas pracy?
 Mam chłopaka" - ta odpowiedz pada dość często ze
Ja: Nie jestem w pracy.
strony podrywanych kobiet. Jednak tylko w części przypadków
Ona: Jak to? To pan nie jest pracownikiem?
jest ona prawdziwa. I nie ma co się kobietom dziwić. Jest to
Ja: Przechodziłem po prostu, a pani mnie zapytała...
najskuteczniejsza wymówka na pozbycie się delikwenta
Ona: Ech..., ale numer!
w sekundę. W przeciwnym razie musiałaby być albo niemiła
Ja: Adam. Miło mi.
albo wpędzić się z gościem dłu\szą rozmowę, tłumacząc
Ona: Agata. Czemu nic nie mówiłeś od razu?
dlaczego się z nim nie umówi, gdy ten jest upierdliwy i nie
Ja: Zastanawiałem się, kiedy sama na to wpadniesz. To jak
daje jej spokoju. Przez takich natrętów, którzy potrafią za nią
z tym praniem?©
iść do samej klatki schodowej, mając w zasięgu ręki wymówkę
Ona: Wiesz, aleja mam chłopaka.
w stylu  mam chłopaka", mogą niekiedy odrzucić
Ja: A czyja mówię, \e chcę rozmawiać o twoich problemach?
automatycznie kolesia nawet wtedy, gdy on jej siÄ™ podoba.
Ona: Ale to nie jest dla mnie \aden problem.
Myślą sobie:  Na pozór ok., ale lepiej nie poznawać nikogo na
Ja: Sama widzisz...inny facet...to nie problem©
ulicy. Cholera wie co to za typ. Znów będzie wydzwaniał pijany
Ona: Ale on tu przyjechał razem ze mną.
po nocach prosząc o rękę. Lepiej nie ryzykować i go spławić ".
Ja: I co? Nie wpuścili go. A ja myślałem to hasło :  Nie dla
Dlatego tak wiele zale\y od miejsca, gdzie siÄ™ poznajecie.
idiotów" to tylko dla \artu reklamujÄ…©
Patrząc pod tym kątem najlepiej jest podrywać na weselach.
Ona: Hehe, szuka miejsca na parkingu...o jesteÅ› wreszcie.
Tam tworzy siÄ™ pewna kameralna atmosfera . W takiej grupie
Gach: Co jest?
czuje się bardziej bezpieczna i zawsze ma mo\liwość zapytania
Ja: Podrywam właśnie twoją dziewczynę.
kogokolwiek ze znajomych czy rodziny, co to za jeden.
Gach: Tak? I jak ci idzie?
Podobnie bezpiecznie czują się w zamkniętych klubach
Ja: Na razie to wychwala cię pod niebiosa, ale jakbyś poszedł
nocnych. W Warszawie, gdzie mieszkam, jest takich sporo.
porozglądać się po stoiskach na piętrze, to kto wie...
79
78
panienka. Wiem te\, \e raptem średnio co trzecia kobieta
Zauwa\yłem, \e im trudniej przejść przez bramkę selekcjonera,
będąca w związku z facetem, mówi, \e czuje się z nim
tym łatwiej potem podrywać. Postarałem się więc o karty
szczęśliwa. Za to prawie połowa posiadaczek obrączek, które
klubowe do paru takich lokali, gdzie jest rygorystyczna
lubią bawić się w klubach, na pytanie czy jest wierną \oną
selekcja. Miejsca takie do podrywu są wręcz idealne. Po
odpowiada  Nie". Z tego, co spostrzegłem mo\na wysnuć
pierwsze tamte kobiety zwykle mają klasę, styl i nieprzeciętną
wnioski, \e kobiety, podobnie jak mę\czyzni, szukają wra\eń,
urodę w jednym, a po drugie dlatego, \e faceci, którzy tam
bywają podłe i niewierne. Inaczej mówiąc: dla chcącego nie
przychodzą, w mniemaniu kobiet, nie mogą być trefni, z racji
trudno wejść komuś z buciorami w związek, jakikolwiek by on
samego miejsca przebywania. StÄ…d podejmujÄ… rozmowÄ™
nie był. Oczywiście poza nielicznymi wyjątkami.
o wiele chętniej ni\ w innych klubach.
Wracając jednak do dialogu. Có\, nie zawsze idę w zaparte na Wielokrotnie otrzymywałem od Czytelników pytanie
śmierć i \ycie. Niedawno zapytał mnie ktoś w mailu, za co typu:  Poznałem dziewczynę, ale ona ma chłopaka. Jak ją
lubię kobiety i przyznam, \e odpowiedz skłoniła mnie do odbić frajerowi?" Nie wiem jak inni, ale ja takich układów
głębszej refleksji. Gdyby padło ono kilka lat temu, mógłbym staram się unikać. Było mi dane przechodzić przez to jako ten
wymieniać w nieskończoność cechy, które stawiają je na
porzucony dla innego. Byłem te\ tym, który rozbił długoletni
piedestale. DziÅ› jednak widzÄ™ to trochÄ™ inaczej. KiedyÅ› od
związek. I przyznam, \e zarówno za jednym jak i drugim
ładnej dziewczyny byłbym pewnie w stanie przyjąć
razem czułem się fatalnie. Jeśli dziewczyna jest w związku,
oświadczyny bez poznawania nawet imienia. A na wieść
który trwa kilka tygodni, a bardzo wpadłaby mi w oko,
o tym, \e laska ma chłopaka, byłbym gotów wymyślać
wówczas być mo\e rozpatrzyłbym taką ewentualność. Ale jeśli
najró\niejsze strategie na pozbycie się rywala. To były piękne i
pozostaje w nim długi czas to, cała ta gra staje się często na
spontaniczne prze\ycia. Jednak dalsze doświadczenia pokazały
tyle toksyczna, \e nikomu świadomie nie polecam w takie
te\ nieco odmienną - mniej uroczą stronę płci pięknej. Składały
tercety się pakować. Rozumiem, \e jeśli ktoś się mocno
się na nią: zdrada, kłamstwa, nielojalność i głupota, na którą
zakochał, to \adna rada do niego nie dotrze. Jednak chyba nie
szczególnie dostałem alergii.
wszyscy piszący do mnie takie prośby, kierują się wyłącznie
I pewnie gdyby nie te cechy, byłbym dziś mał\onkiem
sercem. Pozwól, \e zadam pytanie: gdybyś miał cudowną
z kilkuletnim sta\em. A tak, prze\yłem mnóstwo
dziewczynę, zadurzył się w niej po uszy, a ktoś po
niespodziewanych przygód. Dowiedziałem się, \e mę\atka
przeczytaniu wskazówek z forum nagle odbiłby Ci laskę, to co
potrafi być bardziej otwarta na przygodny seks ni\ samotna
byś wtedy czuł i jak reagował?
81
80
Odpowiedzi mogą być dwie, albo byś ją olał Powiedz, czy naprawdę tak rozumiesz bycie
i odchorował swoje albo byś o nią walczył. Biorąc pod uwagę podrywaczem? Wystarczy przejść się po ulicy i mo\esz poznać
drugą ewentualność, jak byś to robił? Śledziłbyś ją, by pobić
wiele wspaniałych dziewczyn, które są spragnione fajnego
gościa, czy mo\e w akcie desperacji zaczął ją przesadnie
faceta (w ka\dym tego słowa znaczeniu). Po co ci więc te
rozpieszczać, dając w międzyczasie wolną rękę i jakieś kilka
ekscesy?
dni na zastanowienie? Przez jakiś czas egzystujesz jak strzępek
Zakładając forum, moim celem nie było poró\nienie
nerwów, ale w końcu dzwoni i mówi, \e woli Ciebie. Myślisz,
facetów, ale stworzenie swego rodzaju wspólnoty, która
\e ju\ najgorsze za TobÄ…. Ale nie! On nadal nie daje spokoju.
pomaga sobie wzajemnie przełamywać bariery w relacjach
Laska tłumaczy Ci, \e jest namolny i znajduje głupie preteksty
z kobietami, a nie walczyć ze sobą. Kobiety i tak przyczyniają
by ją odwiedzić, a ona tylko stara się być miła. Innym razem
do niszczenia zbyt wielu męskich przyjazni. Przyjazniłem się
opowiada, \e wpadli na siebie przypadkiem na mieście. Potem
z jednym kumplem kilka lat, a poró\niła nas laska w klubie,
ktoś znajomy mówi Ci, \e widział ich razem w kinie. Co
o którą poszło. Tyle wspólnych lat zaprzepaściło się przez
zrobisz dalej?...
jedną dupę, którą znaliśmy przez godzinę.
A teraz postaw siÄ™ na miejscu tego kolesia. Autor
Mo\e pomyślisz, \e pisząc to, zbytnio poddaję się
ksiÄ…\ki zgodnie z Twoim kaprysem, pisze skutecznÄ… strategiÄ™
emocjom chwili i odbiegam od tematu piszÄ…c bzdury. Ale wraz
na odbicie dziewczyny innemu. Podoba Ci się, więc
z wiekiem i doświadczeniem zmienia się nasz światopogląd.
postanawiasz ją przetestować na tej pannie. Najpierw niewinny
Jesteśmy w stanie wyciągnąć coraz więcej wniosków z naszych
spacer, potem lunapark... Spędzasz miłe chwile i zauwa\asz, \e
doświadczeń i bardziej obiektywnie zauwa\amy, co tak
siÄ™ sobie podobacie. Potem ona Ci siÄ™ \ali, \e ma monotonne
naprawdÄ™ jest w \yciu wa\ne, a co najwa\niejsze. Gdzie
\ycie i \e dawno tak miło nie spędziła dnia. Myślisz sobie:
kończy się zabawa, a zaczyna coś niezdrowego. Dokąd tak
 Jeszcze trochę i będzie moja".
naprawdę dą\ymy i na czym nam zale\y. Pamiętajcie o tym,
Ale szybko oka\e się, \e ich wspólne lata nie są do
nim sami do tego dojdziecie na własnych błędach i będziecie
przekreślenia w jeden dzień. Czekasz więc dalej. Nagle tamten
\ałować pewnych niewłaściwych decyzji. Tak więc apeluję o
zaczyna coś podejrzewać i postanawia działać. Stara się
większą solidarność plemników!
ograniczyć jej swobodę do minimum. W końcu zaczyna
83
ją śledzić. Któregoś dnia zaskakuje Was na mieście i
robi awanturÄ™.
82
Zakończenie
W ka\dym miejscu mo\na znalezć sposób na
rozpoczęcie rozmowy z kobietą i wzbudzenie w niej
zainteresowania, ale to wymaga pracy, a co najwa\niejsze
chęci. Jeśli czujesz, \e chcesz trenować, a mimo to nie robisz
tego, to najpierw powinieneś odnalezć przyczynę, która Cię
hamuje od owych zamierzeń. Gdy nadal czujesz, \e masz z tym
problemy, pomyśl, co jesteś w stanie zrobić, by sobie pomóc.
Poznawanie i zdobywanie kobiet daje ogromnÄ…
satysfakcjÄ™, niczym uprawianie ulubionej dyscypliny
sportowej. Ale przyjemność ta powstaje dopiero wtedy, gdy ju\
opanujesz podstawy techniki. Zanim to siÄ™ jednak stanie,
musisz doświadczyć kilku nieudanych prób. Te z kolei
powodujÄ…, \e coraz bardziej narasta zwÄ…tpienie w to, czy
kolejne podejmowanie ich w ogóle ma sens. Ale moment,
kiedy w końcu Ci się udało zapamiętasz na zawsze. Wtedy
człowiek jest pewien, \e było warto i rozpiera go duma, \e
wygrał z własnymi słabościami. Sukcesy poprzedzone wieloma
pora\kami smakuj ą zupełnie inaczej.
Jednak w przypadku podrywania kobiet trening to nie
tylko zaczepianie dziewczyn, które nam zapierają dech
85
w piersiach, ale rozmowa z ka\dą kobietą, z którą masz
mo\liwość pogadania. Dlatego ka\dego dnia rozmawiam
z wieloma kobietami. Niewa\ne czy jest młoda czy stara, ładna
czy brzydka. Po prostu lubię z nimi rozmawiać. Stojąc przy
ladzie w sklepie pogadam ze sprzedawczyniÄ… o pogodzie,
po\artuje o polityce z urzędniczką w ZUS-ie, czy te\
wysłucham historyjki z wojny w autobusie od staruszki, której
ustąpiłem miejsca. Takie podejście do kobiet sprawia, \e
doskonalisz łatwość nawiązywania kontaktów. Ponadto kobiety
zaczną, zauwa\ać, \e emanuje z Ciebie \yczliwa i szczera
otwartość do ludzi.
Jeśli będziesz trenował permanentnie, zacznie się
zacierać ró\nica Twoich zachowań względem nich.
Zauwa\ysz, \e bez względu na wiek, zawód i usposobienie,
one wszystkie wcią\ są kobietami, które mają ze sobą wiele
podobieństw, niewidocznych gołym okiem. A tak\e to, w jaki
sposób zostawiłeś im dobre wra\enie. W pewnym momencie
zaczniesz to czuć. Tak! Zaczniesz czuć kobiety! I gdy zupełnie
przypadkiem oka\e się, \e któraś z rozmówczyń ma
dwadzieścia lat, długie nogi i śliczną buzię, nie poczujesz ju\
na jej widok strachu przed pora\ką, ale będziesz dokładnie
wiedział, co w tym momencie mo\e poprawić jej
samopoczucie.
śyczę więc kolejnych sukcesów i do usłyszenia ju\
wkrótce na kolejnym nośniku wiedzy. Pozdrawiam!
86


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Adam Lange Esencja Tajemnic Uwodzenia
Szczęście na podsłuchu
Jak zrobić podrywkę na ryby – sposoby skonstruowania podrywki
Slavoj Žižek Marzenia na podsłuchu
Uniwersalne Teksty Na Podryw
Jigsaw Teksty na podryw (naturalne uwodzenie)
50 tekstów na podryw

więcej podobnych podstron