Potrzebne części:
Obudowa wtyczki 1J0973119 sztuk 1
2 piny do tej wtyczki
Podświetlany nawiew z Passata B7
Narzędzie i materiały:
klej do plastiku (baza i utwardzacz), klej szybki ( u mnie klej z pistoletu ), małe wiertło – 1 – 1,5 mm , coś do
wycięcia i szlifowania – u mnie szlifierka kątowa, i inne, jak nóż, wkrętak itd.
Kilka uwag wstępnych.
Pomijam rozbieranie panelu z tyłu podłokietnika i wyciąganie nawiewów. Z tym sobie każdy poradzi, a pewnie też
było już na forum przy okazji innych instrukcji, np. Auto-Hold.
Kiedy mamy wyjęty nawiew stary, z pokrętłem bez podświetlenia, widzimy że jest on złączony trzema łącznikami,
2 po jednej stronie, 1 po drugiej. Delikatnie poważamy łącznik pojedynczy, potem z tyłu w kanałach wlotowych
namierzamy prostokątny zatrzask który naciskamy np. wkrętakiem i z jednej strony mamy odchylone nawiewy od
siebie, następnie delikatnie luzujemy dwa łączniki po drugiej stronie i mamy nawiewy rozłączone.
Ś
ciągamy dźwigienkę w kształcie litery S z dwóch przeciwległych zaczepów i zabieramy się za kółko. W
prowadnicy na obwodzie kółka zauważymy wystający czarny pionowy prowadnik, zakończony haczykiem, lekko
go naciskamy i kółko bez problemy zejdzie z prowadnika.
Teraz kilka uwag. Po rozłączeniu nawiewów zauważymy że różnica w mocowaniu kółek w nawiewach jest
zasadnicza. W starym nawiewie – bez podświetlenia, kółko jest osadzone na lewym nawiewie, natomiast na
prawym jest dodatkowy cienki prowadnik.
W nowym nawiewie – podświetlanym, kółko jest osadzone tylko na jednym nawiewie.
Oczywiście prowadnice kółek są różnej średnicy.
Bierzemy do ręki nawiew na którym będziemy mocować prowadzenie nowego kółka i małym wiertłem
nawiercamy mały otwór w środku prowadnika. Przyda się na potem.
Bierzemy ostry nożyk i zarówno na lewym jak i prawym nawiewie ścinamy wszystkie elementy prowadzenia i
mocowania starego kółka.
Nawiewy po tej operacji powinny wyglądać tak jak na zdjęciu poniżej.
Generalnie im dokładniej usuniemy wszystkie wystające elementy, tym lepiej dla późniejszego montażu.
Przyjąłem następujące założenie. Przekładam do starego nawiewu nowe kółko wraz z prowadnikiem, co za jednym
zamachem załatwia mi sprawę skrajnych położeń kółka oraz mocowanie diody podświetlającej, co jest głównym
powodem całej operacji.
Zabieramy się za nowy nawiew.
Jedna uwaga. Generalnie nie ma znaczenia który podświetlany nawiew kupimy, jednakże trzeba pamiętać, że kółko
z prawego nawiewu montujemy na prawym starym nawiewie, a z lewego na lewym. W starym nawiewie
oznaczony jest kierunek zamykania i otwierania – ludzik i 0, dobrze byłoby aby się to zgadzało.
Ś
ciągamy ramkę nawiewu.
Ś
ciągamy dźwignię podłużną i zabieramy się za kółko. Kółko wystarczy podważyć delikatnie z dwóch stron i
mamy je w ręku. Obchodźmy się z nim delikatnie, bo to najważniejszy element z nowego nawiewu który
wykorzystamy w modzie.
Wyciągamy ze środka płytkę z diodą która to daje ten jakże pożądany przez nas efekt o który cała ta operacja.
Odkładamy wszystko na bok i zabieramy się prowadnik kółka w podświetlanym nawiewie. Ja przy pomocy
szlifierki kątowej z cienką tarczą do metalu kilkoma nacięciami w odległości kilku milimetrów od prowadnicy,
wyciąłem cały prowadnik.
Nawiew po wycięciu prowadnika poniżej.
Praktycznie nawiew po wycięciu wyrzucamy.
Teraz mamy na stole części jak na zdjęciu poniżej.
Miniaturowy bolec prowadnika ze sprężynką z nowego kółka wyrzucamy, gdyż nie będzie miał się po czym
ś
lizgać w nowej konstrukcji.
Teraz sprawa najważniejsza. Zabieramy się za prowadnik. Prowadnik jest wycięty wraz z podstawą o grubości
około 1 – 1,2 mm. Proste zamontowanie takiego prowadnika w naszym nawiewie, spowoduje przesunięcie osi
pokrętła o grubość podstawy, mniej więcej.
Jak przyjrzycie się prowadnikowi, ma on przerwy na obwodzie, co skutecznie uniemożliwia proste zeszlifowanie
podstawy.
Ja zrobiłem tak. Rozrobiłem biały klej dwuskładnikowy ( baza plus utwardzacz ), najlepiej kupić klej , który ma
trochę dłuższy czas wiązania. Mam czasami wrażenie, że szybko wcale nie znaczy trwale. Dlaczego biały, może
być np. popielaty itd., chodzi o kontrast.
Rozrobiłem odrobinę tego kleju i nałożyłem do środka prowadnika, tak około 1 – 1,5 mm.
Odstawiłem do wyschnięcia.
Po wyschnięciu, nawierciłem dokładnie w środku prowadnika wiertłem otwór, a potem delikatnie, nie spiesząc się
zeszlifowałem spód prowadnika, do momentu aż w dwóch czy trzech miejscach podstawy nie ukazał mi się biały
zaschnięty klej.
Teraz możemy ustawiać prowadnik na nawiewie. Przypominam, kółko z lewego na lewym, z prawego na prawym.
Ja robiłem w ten sposób:
wkładałem wiertło w otwór prowadnika, przy użyciu kleju z pistoletu, który szybko skleja i łatwo można odkleić,
nanosimy kropelkę kleju na miejsce, gdzie ma być zainstalowany prowadnik, wkładamy koniec wiertła w otwór,
który wcześniej zaznaczyliśmy w nawiewie i dociskamy prowadnik do nawiewu. Ustawiamy go w taki sposób aby
ś
wiatło emitowane przez diodę było skierowane do przodu nawiewu.
Przypominam prawidłowe usytuowanie prowadnika.
Po zadziałaniu kleju zakładamy kółko, przykładamy do obudowy podłokietnika i sprawdzamy jak kółko widać w
otworze obudowy w skrajnych położeniach. Sprawdzamy tez czy jest centralnie w otworze obudowy. Zaznaczamy
sobie położenie prowadnika po zdjęciu kółka, usuwamy klej i powtarzamy operację , aż uzyskamy pożądany efekt.
Dzięki prowadzeniu po wiertle, ja uzyskałam pożądane położenie w drugiej próbie. Tzn maksymalne otwarcie –
widać wszystkie paski i górną strzałkę na pokrętle, wloty zamknięte – widać tylko strzałkę na dole.
Jedna uwaga o dużym znaczeniu. Szczelina która jest w obudowie podłokietnika, w której widzimy kółko, jest
takiej samej, mniej więcej szerokości jak szczelina w ramce nawiewu podświetlanego. Natomiast długość tej
szczeliny w podświetlanym jest o około 2 mm większa. Biorąc to pod uwagę, jak już miałem poprawnie ustawiony
prowadnik na nawiewie, a chcąc uniknąć hipotetycznie, blokowania się kółka w tej odrobinę krótszej szczelinie,
odsunąłem je do tyłu o jakieś 0,5 mm.
Odstawiłem nawiew do wyschnięcia.
Tak wygląda po finalnym montażu. Jak widać ja miałem kółko z lewego nawiewu i montowałem do lewego.
Teraz kolej na kółko i dźwignie.
Ponieważ nowe kółko jest zasadniczo umocowane w miejscu gdzie znajdowało się stare kółko, wykorzystamy
oryginalną dźwignię z niepodświetlanego, czyli tę pokrzywioną.
Prostą dźwignię od nawiewu z podświetleniem wyrzucamy. Nie musimy sobie nic zaznaczać który koniec dźwigni
idzie w którą stronę, ani który trzpień jest do której klapy nawiewu.
VW zadbał o to aby nie można się pomylić.
Teraz kółka. Jest z nim trochę pracy.
Nowe podświetlane kółko jest dużo grubsze od starego kółka. Między nawiewami nie ma za dużo miejsca i dlatego
też już wcześniej szlifowaliśmy podstawę prowadnika kółka.
Nowe kółko poniżej.
Druga strona
Na drugim zdjęciu widać wyraźnie „beret „ na środku kółka. Ja go całkowicie zeszlifowałem i dodatkowo jeszcze
około 0,5 mm następnej nazwijmy to pokrywy. Piszę to oczywiście w skrócie, bo wszystkie te decyzje, szlifować
czy nie poparłem kilkudziesięcioma przymiarkami do obudowy podłokietnika.
Na zdjęciu poniżej 1 to beret, 2 to pokrywą, którą zeszlifowałem o połowę mniej więcej.
Teraz stare kółko bierzemy do ręki.
Stare kółko wygląda tak.
Widzimy miejsce w którym jest mocowana dźwignia sterowania klapami, oraz wycięcie na obwodzie. Ja w miejscu
mocowania dźwigni w nowym podświetlanym kółku, wywierciłem otwór wiertłem 3 mm i po obwodzie
wyszlifowałem mniej więcej taki kształt jaki widać w starym kółku. Musimy to wycięcie na obwodzie zrobić, gdyż
w krajnym położeniu dźwignia blokowałby się przez wystający brzeg kółka.
Poniżej zaznaczyłem miejsca na kółku.
Dźwignię złączyłem z kółkiem przy pomocy nita. Doradzam delikatne ściskanie z uwagi luz, który powinien tam
pozostać, a jednocześnie połączenie winno być pewne.
Zakładamy kółko z dźwignią na nawiew i mocujemy drugi koniec dźwigni do trzpienia obracającego klapę
nawiewu.
Powinniśmy otrzymać taki widok.
Oczywiście nie muszę pisać, że na każdym etapie montażu sprawdzamy działanie mechaniczne kółka wraz z
dźwignią.
Jeżeli wszystko działa i przymiarka do obudowy podłokietnika wypada pozytywnie, rozbieramy: ściągamy kółko i
dźwignię i zabieramy się za montaż ostateczny.
Bierzemy do reki płytkę z diodą i przewodem zasilającym i wkładamy do środka prowadnika.
Jako, że dołożyliśmy trochę kleju zwróćmy uwagę, czy płytka nie wystaje ponad prowadnik. U mnie około 0.3 mm
wystawała. Delikatnie ją od góry zeszlifowałem i zamontowałem.
Delikatnie posmarowałem smarem prowadnik po obwodzie i założyłem kółko i połączyłem dźwignię. Połączyłem z
drugim nawiewem.
Powinniśmy otrzymać taki widok.
Przed zamontowaniem nawiewów z nowym kółkiem pozostaje nam tylko jedna rzecz do zrobienia. Długo się na
tym zastanawiałem i wielokroć przymierzałem, kombinowałem ze smarowaniem itd. Ostatecznie zdecydowałem
się na usunięcie.
Ale do rzeczy.
Jeżeli spojrzymy na obudowę podłokietnika od wewnątrz, to po obydwu stronach szczeliny w którą wchodzi kółko,
zobaczymy wystające małe uszy , które trafiają na wypusty w nawiewach. Niestety , ponieważ nowe kółko jest
szersze i dodatkowo ma większą powierzchnię boczną oblaną powłoką gumową, akurat te wypust z obudowy,
pracują podczas obrotu kółkiem, ocierając się o gumowy jego bok , skutecznie je hamując. Jak pisałem, po wielu
próbach, zdecydowałem się je usunąć. Bez problemu można je delikatnie wyciąć ostrym nożem.
Ż
eby nie było nieporozumień, poniżej zdjęcie wyciętego elementu.
Wycinamy dwa takie elementy.
Od razu uprzedzam, nie ma to żadnego znaczenia odnośnie zamocowania nawiewów w panelu tylnym
podłokietnika. Obydwa nawiewy są mocno połączone i bardzo sztywno trzema łącznikami i zatrzaskiem wewnątrz
tylnych wlotów. Po połączeniu ich razem stanowią sztywną całość. Osadzamy je w dwóch górnych zaczepach i
przykręcamy na dole na dwie śruby. Moim zdaniem jest ok.
Wkładamy nawiewy i przykręcamy.
Mamy taki widok.
O podłączeniu elektrycznym nie będę się rozpisywał. Generalnie udało się sztywnym drutem przeciągnąć dwa
kable z okolic lewarka zmiany biegów. Na jednym z przycisków podłączyłem się pod przewody podświetlenia:
brąz minus, popielaty plus. Sprawdzone podświetlenie przed finalnym założeniem. Dodatkowe po podłączeniu
wtyczki do gniazda zasilania nawiewu, umocowałem opaską plastikową przewód do jednej z odnóg nawiewu
przykręcanych na śrubę. Chodziło mi o to, aby naciągnąć kabel zasilający podświetlenie, z uwagi na to, że
szczelina pomiędzy kółkiem a obudowa jest nie za duża i lepiej, żeby przewody które tamtędy biegną były
wyciągnięte a nie pofałdowane, bo będą ocierać o kółko.
Oczywiście sprawdzamy czy świeci przed montażem.
Po zamontowaniu wygląda tak.
I to byłoby na tyle. Jest to niewątpliwie improwizacja, ale nie aż tak duża. W każdym razie temat jest do ogarnięcia.
Efekt rekompensuje trudy. W razie pytań, chętnie pomogę. Jeżeli komuś się ta instrukcja przyda, bardzo mnie to
ucieszy. Proszę dorzucić fotkę. Będzie to potwierdzenie, że ktoś poszedł moim śladem.
Ż
yczę powodzenia w modzie.
Ps. Prowadząc auto, nie widzimy tej modyfikacji, bo mamy ją za plecami, ale zaręczam Wam, ze jeżdżący z tyłu, to
docenią. U mnie zauważyli. Co mnie osobiście ucieszyło ☺.