Powiedzonka dla zdenerwowanych
Ile razy muszę spuścić wodę, żebyś sobie
poszedł?
Ten dzień to była kompletna strata
makijażu.
Z ciebie to najprawdziwszy promyczek
słońca. Idź przypalać kogoś innego.
Odwal się. Ja tu sobie żyję dalej długo i
szczęśliwie.
To nie jest biuro. To PIEKŁO oświetlane
jarzeniówkami.
Zacząłem od zera. I sporo mi go jeszcze
zostało.
Udaję że pracuję. A oni udają, że mi płacą.
Tyyy...!! Spadaj z mojej planety!
Psychoterapia drogo kosztuje, ale folia
pęcherzykowa do zgniatania jest
tania. Twój wybór.
Poćwicz nagłe przebłyski inteligencji i
bezwiedne napady samokontroli.
Popełniono błędy. To nie nasza wina.
Nie odbiło mi. Po prostu od dziesięciu lat
mam bardzo zły humor.
Sarkazm mam w ofercie usług dodatkowych.
Nie wiem, jak chciałeś wyglądać, ale ci się
nie udało.
Nie jestem w twoim typie. Nie jestem
nadmuchiwana.
Dwa kroki w tył! Wlazłeś w moją aurę!
Nie przejmuj się. Ja też nie pamiętam, jak
się nazywasz.
Chcę się tylko zemścić. Czy to coś złego?
Czekaj - postaram się wyobrazić sobie, czy
z osobowością byłoby ci do
twarzy.
Chaos, panika, bajzel... chyba zrobiłem już
wszystko, co miałem.
Dwuznaczny? No tak... i nie.
Ooo, czyżbym niechcący wdepnął w twoje
biedne, maleńkie, pokaleczone ego?
Nie jestem spięty. Jestem po prostu
nadnaturalnie czujny.
Modlitwa zestresowanego człowieka
Panie, pozwól mi się zrelaksować i nie
zwracać uwagi na nieważne szczegóły,
dokładnie od jutra od 7:43:19 CET.
Panie, pozwól mi troszczyć się o uczucia
moich bliźnich, mimo, że wszyscy są
przewrażliwieni.
Boże, pomóż mi brać odpowiedzialność za
moje czyny, mimo, że zazwyczaj NIC złego
nie robię.
Boże, spraw bym potrafił walczyć o swoje
prawa (mam nadzieję, że nie gniewasz się,
że proszę).
Boże, daj mi cierpliwości. I to natychmiast!
Panie, spraw bym nie starał się być zawsze
perfekcjonistą. (Czy dobrze to
wymówiłem?)
Boże, pomóż mi kończyć wszystko, co
zaczy...
Panie, spraw bym ci bezgranicznie ufał. Aha,
możesz mi to dać na piśmie?
Boże, pomóż mi trochę ”zwolnić” i
nieśpieszyćsięzewszystkimcorobię.