Usługi seksualne za wpis do indeksu?
Pracownik naukowy uniwersytetu i polityk
SLD z zarzutami zgwałcenia
Policja zatrzymała pracownika naukowego Uniwersytetu Wrocławskiego Piotra Ż. Za świadczenie usług
seksualnych miał zaliczać studentkom zajęcia i wpisywać oceny do indeksów. Zarzuca się mu m.in. korupcję,
molestowanie studentek i gwałt
39-letni Piotr Ż. jest nie tylko wykładowcą akademickim - pełni funkcję wiceprzewodniczącego dolnośląskiego SLD. Był
radnym Wrocławia, a w ostatnich wyborach samorządowych zdobył mandat radnego wojewódzkiego (od grudnia 2010 r.
jest przewodniczącym Komisji Kultury, Nauki i Edukacji w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego). Wymieniany był też w
gronie kandydatów do objęcia steru całej dolnośląskiej lewicy. Od lat jest pracownikiem i wykładowcą w Instytucie
Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego - pełnił funkcję kierownika Zakładu Socjologii Sfery Publicznej w Instytucie
Socjologii UW.
Przyjmowanie korzyści i molestowanie studentek
Rzecznik wrocławskiej policji Paweł Petrykowski potwierdził nam w środę, że Piotra Ż. zatrzymano we wtorek w jego
mieszkaniu. Nie chce jednak zdradzać szczegółów sprawy: - Mogę powiedzieć jedynie, że zatrzymany został jeden z
pracowników naukowych Uniwersytetu Wrocławskiego podejrzewany o przyjmowanie korzyści osobistych. Prowadzone
są wobec niego czynności dochodzeniowe. Jak jednak nieoficjalnie dowiedziała się "Gazeta", policjanci przeszukujący
dom wykładowcy natknęli się na materiały świadczące o tym, że mógł on w zamian za wpisy do indeksów domagać się
od studentek świadczenia usług seksualnych. - Zabezpieczone zostały
komputery
jego, brata i matki. Cały materiał
będzie teraz analizowany pod kątem zarówno przyjmowania korzyści, jak i molestowania studentek - twierdzi osoba
znająca kulisy sprawy. Ustaliliśmy również, że prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Krzyków-
Zachód postawiła już Piotrowi Ż. zarzuty, w tym zarzut zgwałcenia (z art. 197 Kodeksu karnego). Tylko za ten czyn grozi
kara od lat 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
- Sprawa jest ponoć bardzo dobrze udokumentowana. Przesłuchania studentek zatrzymanego trwały od kilku tygodni -
mówi nam informator.
Uniwersytet zawiesza wykładowcę, SLD zawiesza członkostwo
- Naukowiec został decyzją rektora zawieszony w obowiązkach, a jego sprawą zajmie się rzecznik dyscyplinarny uczelni
- poinformował dr Jacek Przygodzki, rzecznik Uniwersytetu Wrocławskiego. Dodał również: - Nie otrzymywaliśmy skarg
na wykładowcę ze strony studentów - dodał. Nie ujawnił jednak powodów zatrzymania Ż. przez policję.
Komunikat w sprawie swojego działacza wydali również wrocławscy politycy SLD:
"Piotr Ż., członek wrocławskiego SLD, został zatrzymany przez policję. Sprawa dotyczy jego osobistych relacji ze
studentami. Do momentu wyjaśnienia sprawy jego członkostwo w partii zostaje zawieszone" - napisał w komunikacie dla
mediów Czesław Cyrul, szef wrocławskich struktur Sojuszu. Z kolei Radosław Mołoń, szef dolnośląskich struktur SLD
powiedział: - Jestem zaskoczony i zszokowany tą informacją. Jak najszybciej zwołam posiedzenie kierownictwa partii,
żeby podjąć w tej sprawie decyzje. Ale najpierw czekamy na potwierdzenie zarzutów.
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html
© Agora SA
Strona 1 z 1
Usługi seksualne za wpis do indeksu? Pracownik naukowy uniwersytetu i polityk SL...
2013-02-20
http://wyborcza.pl/2029020,75248,13434104.html