Z
N
A
N
I
N
I
E
Z
K
O
N
I
O
tej nagrodzie musz´ przede
wszystkim powiadomiç mojego
konia – powiedzia∏a na festiwalu
w Japonii Maja Komorowska, kiedy
w imieniu re˝ysera, Krzysztofa Zanussiego,
odbiera∏a kolejne trofeum za film Cwa∏.
– Szybciej powiedzia∏am, ni˝ pomyÊla-
∏am – wspomina ze Êmiechem aktorka. –
Ale naprawd´ chodzi∏o mi po g∏owie, ˝e fil-
mowa klacz, Deresa, nie wie, i˝ zdobyliÊmy
ten cenny laur. A przecie˝ deszcz nagród,
jaki spad∏ na Cwa∏, na mnie, to w du˝ej
mierze zas∏uga w∏aÊnie tego, niezwyk∏ego
konia. Mieszaniec hucu∏a, niski, niezgrab-
ny, tak brzydki, ˝e a˝ pi´kny. Wykupiony
w ostatniej chwili z jednej z bieszczadzkich
rzeêni trafi∏ do stajni Jacka Kad∏ubowskie-
go. Klacz naprawd´ nazywa∏a si´ Pralka.
DziÊ ma szesnaÊcie lat. Nieprawdopodob-
nie ambitna, zawsze chcia∏a byç pierwsza.
Rwa∏a do przodu, choç otacza∏y jà pi´kne,
rasowe wierzchowce. Stara∏a si´, jak dziec-
ko. Absorbowa∏a mnie do tego stopnia, ˝e
o niczym innym nie potrafi∏am myÊleç.
I chyba dlatego by∏am na planie rozluênio-
na, spokojna, co okaza∏o si´ korzystne dla
roli. Przyznam, ˝e poza scenà, w której
udaj´, ˝e umiem Êpiewaç, w ogóle nie
przygotowywa∏am si´ do gry. Przeczyta∏am
tekst, wiedzia∏am, co i kiedy mam mówiç.
Nie mia∏o to nic wspólnego z klasycznà
pracà aktora nad konstrukcjà postaci. W fil-
mie przede wszystkim jeêdzi∏am konno.
W ogóle nie zastanawia∏am si´, jak mam
chodziç, jak mam si´ ruszaç. Wk∏ada∏am
d∏ugie buty, spodnie, marynark´ i tyle. My-
Êl´, ˝e mo˝e to w efekcie sprawi∏o, ˝e ciot-
ka Idalia, którà gra∏am, jest taka, a nie inna.
Nie wyduma∏am jej sposobu mówienia,
gestu. Najwa˝niejszy by∏ dla mnie koƒ i...
odegranie wszystkich scen bez dublera.
– Pami´tam dwa uj´cia, których do koƒ-
ca nie by∏am pewna. Nie wiedzia∏am, czy
sobie poradz´. Jedno to ucieczka przed
czo∏gami. Teren poligonu, wyjàtkowo nie-
równy. Trudny do pokonania k∏usem, a co
dopiero galopem. Koƒ ba∏ si´ tak strasznie
– s∏ysza∏am bicie jego serca. I druga nie-
bezpieczna scena, w której cwa∏uj´ lasem.
Nagle z bocznej drogi wyje˝d˝a samo-
chód. Niemal w miejscu musz´ stanàç.
Uda∏o si´. Odetchn´∏am z ulgà...
– Ambitna, perfekcyjna, trenowa∏a
w ka˝dej wolnej chwili – mówi o Mai Ko-
morowskiej Jacek Kad∏ubowski, który
przygotowywa∏ aktork´ do Cwa∏u. – Wpa-
da∏a mi´dzy próbami, a spektaklem. Prze-
biera∏a si´ w biegu i... na koƒ! Efekty sà na
ekranie. Z ˝adnym aktorem nie pracowa-
∏o mi si´ tak wspaniale.
– Po prostu bardzo lubi´ konie – konty-
nuuje Maja Komorowska. – Obcowanie
z nimi sprawia wielkà radoÊç. Fascynujà
mnie od dawna, bo od szko∏y Êredniej.
Cz´sto odwiedza∏am wówczas warszawski
S∏u˝ewiec. Mieli tam spokojne, dobrze
przygotowane konie dla poczàtkujàcych.
KiedyÊ trafi∏am niestety na takiego, który
akurat by∏ troch´ mniej spokojny, chyba
troch´ s∏abiej wykszta∏cony. Ledwo znala-
z∏am si´ w siodle, a on poniós∏. Spad∏am.
Krew lecia∏a mi z nosa, bola∏y koÊci, a tre-
ner, jakby bagatelizujàc, to co si´ sta∏o,
krzycza∏, bym wsiad∏a ponownie. Podob-
no to najlepsza metoda przezwyci´˝enia
strachu. I wtedy, gdy dosiad∏am konia po-
wtórnie, zrozumia∏am, ˝e i on wszystko
rozumie. Doskonale wie, kto na nim siedzi
i co potrafi. Nie reagowa∏ na ˝adne moje
polecenie. Szed∏ do stajennego boksu, jak-
by na jego grzbiecie nikogo nie by∏o.
– Z czasem nauczy∏am si´, by wierzcho-
wiec wykonywa∏ jednak to, czego ja chc´,
choç zdarza∏o mi si´ dosiadaç i niesforne
okazy. Pami´tam, kr´ciliÊmy za granicà,
w Niemczech, fabularyzowany dokument
z Krzysztofem Zanussim. Ca∏y dzieƒ zdj´-
ciowy sp´dzi∏am w siodle. By∏o zimno, nie-
przyjemnie, wia∏ silny wiatr. Koƒ, na którym
jeêdzi∏am, mia∏ wyraênie doÊç. Z chwili na
chwil´ trudniej by∏o od niego cokolwiek
wyegzekwowaç. Wreszcie, ju˝ po kolej-
nym klapsie, zdenerwowa∏ si´ i poniós∏
mnie. Na szcz´Êcie, w kierunku kamery.
Zatrzyma∏am go w koƒcu przed samym
obiektywem i tylko dzi´ki temu nie musie-
liÊmy powtarzaç uj´cia. Chwil´ póêniej
dzieli∏am si´ wra˝eniami z obecnymi na
planie miejscowymi koniarzami. Mówi´, ˝e
ten koƒ taki ostry, uparty. A oni replikujà:
nic dziwnego, to polskie pochodzenie...
Wys∏ucha∏: Piotr Dzi´cio∏owski
Opowiada Maja Komorowska, aktorka
S∏ysza∏am serce konia
Na planie filmowym „Cwa∏u“ – Maja Komorowska na klaczy Deresa
K o ƒ P o l s k i 7 / 2 0 0 1
38