Trumna, akacja i masońskie symbole
15 lip, 10:30Marcin Łukasz Makowski
/
Portal Wiedzy
Fasada krakowskiej kamienicy
fot. MŁM
Nie tak dawno przechodziliśmy boom na "Kod Leonarda da Vinci". Tajemnice ukryte w symbolach
wielkich europejskich stolic pociągają ukrytą za nimi intrygą. A przecież enigmatyczne znaki można
dostrzec na fasadach polskich kamienic w każdym większym mieście. Za nimi również kryje się tajemnica
i historia najbardziej elitarnego tajnego stowarzyszenia na świecie.
Na ulicy Krupniczej w
Krakowie
, pomiędzy teatrem Groteska a Auditorium Maximum stoi niczym niewyróżniająca
się kamienica. Na jej fasadzie znajduje się intrygująca mozaika – widnieje na niej niewielki cyrkiel i węgielnica,
nieodłączne
wyposażenie
średniowiecznego architekta, ułożone w kształt dwóch przeciwnie do siebie zwróconych
liter V. Na podobne znaki można się natkną również w innych punktach miasta. Fontanna żaka, usytuowana w
samym sercu Krakowa nieopodal kościoła Mariackiego ma wmurowany identyczny symbol. Ale Kraków nie jest
jedynym miastem, gdzie można znaleźć te tajemnicze znaki. Również w zabudowie Wrocławia, Poznania
czy
Warszawy
można niekiedy dostrzec cyrkiel i węgielnicę, czasem wzbogacone o literę G. Zwykłe internetowe
poszukiwania ujawniają, że G oznacza francuskie słowo grande (wielki) i odnosi się do Wielkiego Architekta, a
cyrkiel i węgielnica stanowią nieodłączny element symboliki jednego z najbardziej owianych legendami
stowarzyszeń świata.
Sekretne bractwo
Masoni, bo o nich mowa, to tajne stowarzyszenie, które za cel stawia sobie kształtowanie przekonań i
światopoglądu ludzi w duchu tolerancji, pluralizmu religijnego i doskonalenia intelektualnego. Ugrupowanie to
zostało owiane wieloma legendami. Poprzez wieki do wolnomularstwa należeli architekci, lekarze czy prawnicy,
ale także królowie, cesarze i prezydenci (jak choćby Jerzy Waszyngton albo Gabriel Narutowicz). Swoją genezę
wywodzą od wspomnianych już architektów, ale wraz z ewolucją bractw i lóż, zmieniała się zupełnie istota
działalności wolnych mularzy - ocalono natomiast pierwotną symbolikę, dopisując do niej odrębne znaczenia.
Wraz z rozkwitem stylu gotyckiego w Europie, budowniczy zaczęli stanowić awangardę intelektualną Starego
Kontynentu. Częste podróże i znajomość matematyki czyniły z nich ludzi światowych i wpływowych, którzy
pieczołowicie chronili swoich sekretów przed postronnymi. Sytuacja ta w naturalny sposób sprzyjała stopniowemu
zacieśnianiu się środowiska i zrytualizowaniu jego ceremoniału. Wraz z rozwojem nauk ścisłych i szerszym
dostępem do sztuk architektonicznych, loże wolnomularskie zaczęły przyjmować do swoich szeregów ludzi
niezwiązanych bezpośrednio z zawodem, ale podzielających filozoficzne zapatrywania członków. Popularna w XV
i XVI wieku gnoza, czyli wiedza tajemna, odcisnęła swoje piętno również na masonach, głównie za sprawą ruchu
tzw. różokrzyżowców, alchemii, pitagoreizmu i obrzędów misteryjnych praktykowanych w starożytnej Grecji.
W XVIII wieku na popularności zyskało doszukiwanie się początków wolnomularstwa w działalności osławionego
zakonu templariuszy, który posądzony o oddawanie czci tajemniczemu bożkowi, został rozwiązany, a wielu jego
członków, w tym mistrz Jakub de Molay, zostało spalonych na stosie. Zakonspirowani rycerze obiecali zemstę
papiestwu i Kościołowi, ujawniając się w po kilkuset latach, właśnie pod postacią masonerii dążącej do
sekularyzacji, czyli oderwania Kościoła od Państwa. Stąd łacińską sentencję Novus Ordo Seclorum, widniejącą
na banknocie dolarowym, Dan Brown w "Kodzie Leonarda da Vinci" interpretował jako przesłanie masońskie.
Trumna i gałązka akacji, czyli co znaczą symbole
Nie bez przesady można stwierdzić, że to dzięki charakterystycznym symbolom masoni zyskali tak powszechny
rozgłos. Wyszliśmy od cyrkla i węgielnicy, znamy już jej kontekst architektoniczny, ale jakie znaczenie
symboliczne zawierają w sobie te przedmioty? W ogólnym kontekście odnoszą się one do budowania,
projektowania i nieustannego tworzenia, jako czynności zadanej przyszłym adeptom wolnego mularstwa. Tak
też
cyrkiel
to symbol mądrości, sił twórczych, rozumu. Zwieńczony okręgiem u swego szczytu oznacza również
Absolut (przedstawiany często jako Wszystkowidzące Oko wpisane w trójkąt).
Przeciwnie do cyrkla, węgielnica utożsamiana jest z pasywnością, oznacza równowagę i szczerość. Razem z
literą G stanowią kompletny, opis Wszechświata i Wielkiego Architekta (Boga), umieszczonego w jego centrum.
Cyrkiel wraz z węgielnicą i Biblią stanowią tzw. trzy Wielkie Światła w loży masońskiej.
Nie są to oczywiście jedyne symbole wolnomularzy – drugi co do ważności to trumna z gałązką akacji. Jak głosi
legenda, Hiram Abiff, budowniczy Świątyni Salomona, jako jedyny na świecie znał Wielkie Masońskie
Słowo
–
czyli prawdziwe imię Boga. Zgodnie z tradycją okultystyczną, wypowiedziane imię daje władzę nad duchem.
Hiram obiecał, że po ukończeniu budowy zdradzi wszystkim robotnikom swój sekret, tak aby również oni mogli
zostać mistrzami wolnomularstwa. Trzech z nich nie chciało jednak czekać i wobec odmowy Abiffa, zamordowali
go, zanim był w stanie komukolwiek wyszeptać Boskie Imię. Ciało, które odnaleźli prawowierni uczniowie, zostało
pochowane w drewnianej trumnie, w pobliżu której wyrosła gałązka akacji – symbol nieśmiertelności.
Trumna z akacją jest więc zestawieniem dwój skrajnych sił – śmierci i upadku oraz życia wiecznego i rozkwitu.
Świątynia Salomona symbolizuje natomiast odwieczny masoński ideał zjednoczenia ludzkości w dążeniu do
duchowego ideału i braterstwa. Jest to naturalnie tylko niewielka część bogatej i podatnej na różnorakie
interpretacje symboliki wolnomularstwa, która oprócz gnozy i ezoteryki w dużej mierze czerpie inspirację ze
Starego Testamentu.
Masoni nad Wisłą
Wraz z XVIII-wieczną ekspansją wolnomularstwa i tworzeniem się pierwszych jawnych lóż w Anglii i Francji
powstał też ich polski odpowiednik, czyli loża Czerwonego Bractwa (1721). Jego działalność nie była zbyt
dynamiczna, więc wkrótce zaprzestano
spotkań
, raz jednak puszczone w ruch koło ciężko było zatrzymać.
Następne loże powstawały już bardzo szybko, były to np. Towarzystwo Trzech Braci, Cnotliwy Sarmata czy
Katarzyna pod Gwiazdą Północną. Z czasem w gronie członków zaczęły figurować coraz bardziej znaczące
nazwiska, z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim na czele. Masoni polscy nie ograniczali się jednak do
zebrań i rozprawiania o jedności duchowej świata, ale często czynnie udzielali się w polityce państwa. Wśród
sygnatariuszy konstytucji 3 maja poważny procent stanowili masoni, którzy odcisnęli na niej silne piętno swojej
filozofii nowożytnej państwowości. Również wśród polskich wojskowych wielu należało do lóż – szacuje się że
prawie 50% generalicji powstania listopadowego, a także sam marszałek Napoleona, Józef Poniatowski, należeli
do wolnomularstwa.
Tajemnica leży na ulicy
fot. MŁM
Rozkwitające stowarzyszenia masońskie nie skupiały się jedynie na dysputach, ale z czasem zaczęły, świadome
swojego znaczenia, stawiać własne świątynie (czyli
budynki
spotkań) oraz umieszczać symbole na fasadach
kamienic. Wspomniany na początku
Kraków
to jedynie wierzchołek góry lodowej. Czasami historia bywa
przewrotna, jak choćby w przypadku Torunia i ulicy Łaziennej, przy której mieści się XV-wieczna kamienica
gotycka przebudowania w XIX wieku. Przez wiele lat działała tam loża Pod Pszczelim Ulem, obecnie natomiast
budynek zajmuje biskup diecezji toruńskiej.
Równie ciekawą historię skrywa w sobie Szczecin. Niedawno ujawniono, że trzy główne place miasta układają się
w kształt gwiazdozbioru Oriona. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że urbanistycznie place te przypominają
umiejscowienie piramid w Gizie względem Nilu, który w stolicy Pomorza zastąpiła Odra. Oczywiście nie mógł być
to jedynie zbieg okoliczności. Najprawdopodobniej symbolikę tę zawdzięczamy masońskim zainteresowaniom
XIX-wiecznego architekta, który zafascynowany egiptologią na polecenia należącego do loży cesarza
niemieckiego Wilhelma II przebudował Szczecin. Nie przez przypadek również w obrębie tych trzech placów aż
roi się od cyrkli i węgielnic.
Jak widać, masońskie symbole leżą tuż przed naszymi oczyma. Gdzie jeszcze bractwo symbolicznie oznaczało
swoją działalność? Ulice są pełne tajemnic.