JÓZEF RETINGER W
ŚWIETLE RAPORTÓW
POLSKIEGO I
BRYTYJSKIEGO WYWIADU
Z LAT 1913-1943
SZEF O. WYW.
L.dz.
Londyn, Dn. 21.IV.43
Pan Generał Wódz Naczelny
w miejscu
Przedstawiam Panu Generałowi, w myśl otrzymanego rozkazu, całość materiałów
posiadanych przez Oddział Wywiadowczy Sztabu NW, dotyczących osoby p. Retingera
Józefa.
Równocześnie melduję, że Oddział Wywiadowczy nie interesował się osobą, p. Retingera
ani z inicjatywy własnej, ani na rozkaz przełożonych; materiały, które przedstawiam,
dostały się do akt oddziału przypadkowo, nie były rozpracowywane ani też
wykorzystywane na zewnątrz.
Jeżeli chodzi o ich wartość dokumentalną - dokumentem nie są, nie mogą więc służyć jako
podstawa do dochodzeń czy też do wyciągania daleko idących wniosków.
Jedyne co stwierdzić można, to fakt interesowania się osobą p. Retingera przez służby
wywiadowcze (bezpieczeństwa) Anglii i Stanów Zjednoczonych od roku 1913.
W szeregu fragmentarycznych meldunków przewija się stale opinia, że p. Retinger jest w
kontakcie ze skrajną lewicą, że jest "podejrzany", brak jednak konkretnych stwierdzeń.
Szereg ujemnych opinii bazuje się na wypowiedziach poważnych osobistości np. Sir H.
Kennard *[Ambasador brytyjski przy rządzie polskim w latach 1935-1941] (str. 7 i 8
zestawienia).
O kontaktach p. Retingera z Jasparem nic powiedzieć nie mogę; załączony meldunek rtm.
Gilewicza jest wynikiem jego przypadkowej znajomości z p. Collonem, a więc znów
dziełem przypadku, a nie rozpracowania.
Przedstawiając Panu Generałowi załączone akty, usilnie proszę o nierobienie z nich
użytku na zewnątrz, gdyż może to b. skomplikować stosunki, łączące Oddział Wyw.
Sztabu NW z wywiadem angielskim i poderwać zaufanie, jakie do nas mają.
Szef O. Wyw.
(-) Gano
Płk dypl.
Arkusz ewidencyjny
Nazwisko i imiona: Retinger Józef
Używane pseudonimy: -
Imiona rodziców: -
Zawód: -
Obywatelstwo: -
Narodowość: -
Inne dane personalne: -
Data założenia aktu: -
Podejrzany o: -
Wynik przepracowania: -
Sposób załatwienia:
Szef Wywiadu O. II Sztabu NW dowiedział się od p. Jana Horodyskiego, że władze
brytyjskie odnoszą się z podejrzeniem do p. Retingera Józefa.
Wobec tego, że p. Retinger zajmuje wybitne i wpływowe stanowisko przy Rządzie Polskim
w Londynie - szef Wywiadu utrzymując osobisto-służbowe stosunki z brytyjską "Inteligence
Service" zapytał się, czy posiadają jakieś akta, dotyczące osoby R. Krótko potem "I.S."
dała odpowiedź twierdzącą - po czym szef Wywiadu wydelegował mjr. Langenfelda i u.c.
Galinównę do biura "I.S.", gdzie dokonano odpisu akt.
Odpis tych akt, których treść podana jest niżej, szef Wywiadu przedstawił Szefowi O. II
Szt. NW płk. dypl. Gano, który w dn. 15.3.1943 wręczył (je) zast. Szefa Szt. NW płk. dypl.
Mitkiewiczowi.
Płk M(itkiewicz) akt ten razem z gen. Kl(imeckim) i płk. Borkowskim przedstawili NW
1) Treść aktów znajdujących się w Inteligence Service
Po raz pierwszy nazwisko Józefa Retingera pojawia się w aktach Inteligence Service w
grudniu 1913 roku. Według dochodzeń stwierdzono, że Retinger przybył do Anglii w
październiku 1913 r. i zamieszkał w Londynie przy Pemberton Gardens 43 wraz z żoną. W
czerwcu 1914 r. oboje Retingerowie wyjechali do Rosji, skąd powrócił sam Retinger w
sierpniu 1914 r. Posiadał paszporty: austriacki i rosyjski, ponadto starał się przez
francuskie MSZ o paszport francuski.
Na gruncie angielskim Retinger utrzymuje stosunki z wpływowymi osobistościami
rozmaitych narodowości jak Japończykami, Włochami, Holendrami, Egipcjanami oraz
Anglikami, przeważnie ze sfer intelektualnych i politycznych.
Pod datą 3.2.1917 r. jest pismo do Foreign Office z "M.I.5" donoszące o skonfiskowaniu
Retingerowi dwóch listów japońskich w chwili, gdy opuszczał Anglię. Listy te przesłano do
zbadania.
Po wyjeździe z Anglii Retinger jest w dalszym ciągu pod obserwacją angielskiej Inteligence
Service, o czym świadczą doniesienia placówek angielskich z kontynentu. I tak pod datą
3.4.1925 r. figuruje notatka, iż na zjeździe międzynarodowej federacji Związków
Robotniczych Retinger głosował za komunizmem, ponadto pozostawał w kontakcie z
podejrzanymi ludźmi. Na tymże samym zjeździe w Amsterdamie Retinger pozostawał w
stosunkach z John Brownem, komunistą, z którym omawiał sprawę Meksyku (not. z
2.1.26). W Holandii - jak mówi notatka placówki angielskiej z dn. 11.6.26 - nie zdołano
natrafić na miejsce zamieszkania Retingera, którego ukrył w swym mieszkaniu John
Brown.
Pod datą 7 lipca 1928 r. donosi Scotland Yard, że Retinger objął posadę w Związku
Zawodowym Robotników w Polsce, pod datą zaś 3.10.1928 r., że władze polskie zdają
sobie sprawę z zainteresowania Retingera Międzynarodową Federacją Związków
Zawodowych, lecz w Polsce jest mało czynny, natomiast działa za granicą. Władze polskie
zwróciły uwagę na jego działalność w związku z ruchami robotniczymi w Dąbrowie
Górniczej oraz kolejarzy. Podejrzewa się go o kontakt z "PROFINTERN" w Moskwie.
Pod datą 4.12.37 kapitan Liddel z "M.I.5" wydaje polecenie stwierdzenia pełnego nazwiska
i imienia osobnika podpisującego korespondencję z Londynu do prasy polskiej inicjałami
"J.H.Re". Dn. 23.12.37 r. notuje, że inicjały te znaczą: Józef Hieronim Retinger, oraz
podaje szereg informacji, jak że 3.3.25 Retinger wyjechał do Meksyku i pracował dla
Browna z British Minority Movement, że 7.4.26 r. zaręczył się ze Stellą Morel, a w latach
1935, 36 i 37 przyjeżdżał do Anglii celem odwiedzenia dzieci.
W raporcie pod datą 5.1.1938 r. wzmianka, że Retinger w czasie poprzedniej wojny
światowej uchodził za agenta działającego na korzyść każdego rządu, który by chciał go
użyć. Jest więc osobnikiem niepożądanym i wydano nawet zarządzenie wydalenia go z
Anglii.
W raporcie z dn. 12.10.1939 r. donosi O.E. Sargent, że Sir H. Kennard ostrzegł go przed
niejakim Retingerem, podobno nieoficjalnym agentem polskim, który prawdopodobnie
intrygować będzie przeciw ambasadorowi polskiemu w Anglii celem odwołania go z
Londynu. Jest to osobnik podejrzany i należy traktować go z podejrzliwością.
Raport dla płk. V. Vivian z S.I.S. z dnia 5.11.39 mówi, że w latach 1914-18, w czasie wojny
światowej, Retinger był podejrzany o pracę w charakterze agenta na rzecz Niemiec i
przyjechał do N. Yorku wraz z ówczesnym ambasadorem niemieckim hr. Bernsdorfem, z
którym zamieszkał w hotelu Ritz Carlton.
List z dn. 21.7.40 do p. Frosta (którego referat obejmował również zagraniczny dział BBC)
zawiera ostrzeżenie na wypadek, gdyby BBC przyznało transmisję rządowi polskiemu,
"albowiem przedstawiciel prasowy i propagandowy gen. Sikorskiego jest niepożądanym
osobnikiem. Jest nim Józef Retinger, który w r. 1931 był podejrzany o przysyłanie
funduszów do Zjednoczonego Królestwa na propagandę komunistyczną.
Dn. 20.4.41 amerykańskie władze bezpieczeństwa zapytują się "I. S.", co jest jej wiadome
o Hieronimie Retingerze, którzy towarzyszył gen. Sikorskiemu w charakterze sekretarza.
State Department został ostrzeżony przed nim, którego uważają za identycznego z
osobnikiem zamieszanym w sabotaże w St. Louis w r.1921, a którego deportowano
wówczas do Polski.
W piśmie "M.I.5" z dn. 29.7.41 w związku z zezwoleniem na pobyt w Anglii dla niejakiego
Juliusza Bisno znajduje się uwaga, że Józef Retinger jest czy był wiceprezesem polskiej
sekcji "Bnai Brith" (żydowska masoneria) w Londynie.
2) Notatka służbowa dla szefa wywiadu
Dn. 22.2.43 rtm. Gilewicz melduje, iż dn. 11.2.43 widział się ze swym znajomym Belgiem
Collonem, radcą belgijskiego MSZ, który opowiadał mu, iż Retinger utrzymuje zażyłe
stosunki z posłem belgijskim przy rządzie czeskim Jasparem, a za jego pośrednictwem z
ambasadorem sowieckim Bogomołowym [sid]. Collon czytał raport Retingera o pobycie
NW w Ameryce i dał do zrozumienia, że przez Jaspara raport ten doszedł do rąk
Bogomołowa. Collon oświadczył dalej, że Belgowie uważają Retingera za agenta
bolszewickiego.
3) Notatka służbowa dla szefa wywiadu
W uzupełnieniu meldunku z dn. 22.2.43, rtm. Gilewicz podaje w dn. 25.2.43, że Collon, z
którym widział się ponownie, oświadczył, że czytał raport Retingera dla Jaspara i że nie
ma wątpliwości, iż raport ten trafił do rąk bolszewików, a nawet był dla nich przeznaczony,
gdyż Collon uważa Jaspara za łącznika między Bogomołowym a grupą polityków
współpracujących z bolszewikami jak Retinger, Ripka i inni.
Notatkę powyższą Szef O. II. płk dypl. Gano przedstawił w dniu 15.3.43 Szefowi Sztabu N
W gen. Klimeckiemu.
Dossier zawiera:
1) Odpis akt znajdujących się w dossier Inteligence Service (w języku angielskim kartek 7,
w przekładzie kartek 9).
2) Notatkę służbową rtm. Gilewicza z dn. 25.2.43.
Drugi brytyjski raport w sprawie Retingera *[Poniżej zamieszczam treść ostatniej - piątej -
strony nie datowanego i nie podpisanego, lecz obszernego, drugiego brytyjskiego raportu
o Retingerze, we własnym tłumaczeniu. Raport ten zatytułowany: "Dr Joseph Hieronimus
Retinger" został przekazany do Instytutu Generała Sikorskiego przez płk. dypl. W.
Bąkiewicza, długoletniego szefa II Oddziału 2-go Korpusu, 19 lutego 1963 roku.
Treść pierwszych czterech stron raportu nie podaje, gdyż pokrywa się ona w zasadzie z
informacjami o Retingerze, które przedstawił Naczelnemu Wodzowi płk. Gano w 1943
roku, po otrzymaniu ich od wywiadu brytyjskiego. Świadczy to najlepiej o ich
autentyczności oraz pochodzeniu. W obydwu wypadkach musiały one wyjść z biur
Intelligence Service.
Niemniej, ponieważ nieżyjący już dzisiaj płk Bąkiewicz, przekazując ten niezmiernie ważny
dokument nie ujawnił, kiedy, od kogo i dlaczego go otrzymał, trudno jest dzisiaj ustalić, jaki
z niego zrobił użytek. (Np. komu uprzednio go udostępnił i jaki to mogło mieć wpływ na
stosunek i postępowanie wtajemniczonych wobec Retingera).
Nie ulega kwestii, iż wiele dodatkowych informacji i wyjaśnień w sprawie roli i powiązań
Retingera mógłby udzielić płk dypl. M. Protasiewicz, szef IV (krajowego) Oddziału Sztabu
Naczelnego Wodza w latach 1942-44 oraz jego następca płk dypl. M. Utnik. Chodzi tylko o
to, aby to jak najszybciej zrobili.]
"Wkrótce po wybuchu wojny okazało się, iż Retinger był używany przez Sikorskiego, jako
jego zaufany agent, działający niezależnie od oficjalnych źródeł, co wywołało sprzeciwy
wśród oficjalnych reprezentantów polskich. W czerwcu 1940 roku Retinger, w kontakcie z
polską ambasadą w Londynie, działał jako osobisty doradca polityczny generała
Sikorskiego i otrzymał rangę ambasady.
Stanowisko to zawdzięcza swym powiązaniom z gen. Sikorskim, datującym się jeszcze
sprzed pierwszej wojny światowej, oraz reputacji człowieka posiadającego rozległe
znajomości pośród członków brytyjskiej partii pracy i partii liberalnej.
Retinger, chociaż Żyd z pochodzenia, jest katolikiem i poza nie sprawdzonymi raportami z
1931 roku nie ma żadnych dowodów wskazujących na to, że przed rokiem 1940
interesował się specjalnie sprawami żydowskimi. W 1940 roku został wiceprezesem
polskiej sekcji "Bnai Brith", niepolitycznej żydowskiej organizacji dobroczynnej o
światowym zasięgu. Mówi się, że Retinger w początkach 1941 roku zorganizował
spotkanie pomiędzy dr. Brotskym z Żydowskiej Rady Deputowanych w Wielkiej Brytanii a
członkami rządu polskiego w Paryżu, a w maju 1941, kiedy towarzyszył gen. Sikorskiemu
w jego podróży do USA, spotkał się z przedstawicielami amerykańskiego żydostwa.
Utrzymywał też kontakty z żydowskimi organizacjami syjonistycznymi.
W 1941 Retinger udał się do Moskwy jako członek polskiej misji, a następnie jako polski
charge d'affaires omawiał z ministrem Mołotowem sprawy dotyczące polskich Żydów
internowanych w ZSRR. Retinger powrócił do Anglii 12 września 1941. Wkrótce po jego
powrocie doniesiono, iż pozostawał w ścisłym kontakcie ze Stefanem Litauerem
*[Korespondent PAT w Londynie.], który był w zażyłych stosunkach z Andrew Rothsteinem
z Agencji TASS.
Utrzymuje się, iż Litauer i Rothstein, przy pomocy Retingera, wywierali szkodliwy wpływ (z
polskiego punktu widzenia) na rosyjską politykę Sikorskiego, ale nie uzyskano żadnych
szczegółowych dowodów na potwierdzenie tych zarzutów.
Istnieje szereg niesprawdzonych donosów z różnych okresów, szczególnie z lat 1928 i
1931, że Retinger pracował dla komunistycznej międzynarodówki. Brakuje jednak
szczegółowych danych na potwierdzenie tych donosów.
W kwietniu 1941 władze amerykańskie stwierdziły, iż Retinger, chociaż rzecz biorąc
utrzymywał przyjazne stosunki z komunistami, nie mógłby być poważnie oskarżony z tego
tytułu. W amerykańskich raportach Retinger figuruje jako "człowiek niedyskretny i
pozbawiony rozsądku" oraz nie nadający się do żadnej działalności. Jest traktowany jako
człowiek niegodny zaufania i gotowy sprzedać swe usługi temu, kto więcej płaci. Ściśle
mówiąc - oportunista.
"Zeszyty Historyczne", nr 69, Paryż 1984
* Jan M. Ciechanowski "Powstanie Warszawskie. Zarys podłoża
politycznego i dyplomatycznego", 2009