? (fragment)
Piotr Gajdziński
Atak na World Trade Center był wspólnym dziełem CIA, Żydów i afgańskich talibów wspieranych przez grupę polskich polityków. Nieprawdopodobne? A jednak! Przecież 11 września 2001 roku 3 tysiące Żydów na co dzień zatrudnionych w WTC i ostrzeżonych przez swoich rodaków nie przyszło do pracy, a talibowie prowadzili hodowlę wąglika w dawnym Państwowym Gospodarstwie Rolnym w Klewkach. Dowód? Ów PGR należy do Rudolfa Skowrońskiego, właściciela kopalni kamieni szlachetnych w Afganistanie, którego pracownik nie tak dawno wręczył łapówkę Cimoszewiczowi i Szmajdzińskiemu. "Wręczył" nie jest pojęciem precyzyjnym
w jednym z wrocławskich hoteli pracownik Rudolfa Skowrońskiego "wysypał dolary na środku dywanu". Niewykluczone na dodatek, że za wszystkim stała pewna rasa gadów, która rządzi Ziemią.
Nie jest to najdziwniejsza z opowieści krążących po świecie i mających sporą grupę wyznawców. I to wcale nie takich, którzy egzystują gdzieś na peryferiach życia społecznego. Przeciwnie, wyznawcy podobnych teorii często zdobywają sporą popularność, są przywódcami znaczących ugrupowań politycznych, nierzadko legitymują się tytułami naukowymi, a bywa, że ocierają się o najważniejsze funkcje nie tylko w krajowym, ale nawet światowym areopagu władzy. Dobrym tego przykładem niech będzie Ross Perot, były kandydat do Białego Domu, który głosił, że amerykańskie instytucje państwowe, w tym Kongres, Senat i rząd, są manipulowane przez Żydów. "Ludzie wierzą w spiski, gdyż one rzeczywiście się zdarzają. Po drugie, wiara w spiski ułatwia zrozumienie tego, co się dzieje, a co wydaje się czymś nienaturalnym lub niewytłumaczalnym"
twierdzi historyk, profesor Andrzej Paczkowski. Historyczne doświadczenia wskazują jednak, że najbardziej zagorzałymi wyznawcami teorii spiskowych są dyktatorzy. W mroczny świat spisków pcha ich nieustanny strach przed utratą władzy i panująca wokół nich emocjonalna pustka. Za dowód mogą posłużyć życiorysy dwóch największych despotów ubiegłego wieku
Hitlera i Stalina, którzy nieustannie wietrzyli wokół siebie spiski, ale i sami umiejętnie z nich korzystali dla zdobycia, a następnie utrzymania władzy. Milovan Djilas, jugosłowiański komunista początkowo blisko związany z Józefem Stalinem, tłumaczył w słynnym wywiadzie radiowym: Tym co wyniosłem z mojej wizyty u Stalina, było przekonanie, że ci ludzie uważali się za stworzonych do rządzenia ponad i wbrew woli ludu. Działali jak grupa spiskowców w podbitym kraju, a nie we własnym. Władza oznaczała dla Stalina zarówno spisek, w którym sam był głównym spiskowcem, jak bycie osobą, przeciwko której się spiskuje.
Nie sposób określić, kiedy teorie spiskowe zawładnęły ludzkimi umysłami, można jednak przypuszczać, że towarzyszą nam od momentu, gdy nauczyliśmy się myśleć. Ale popularność zdobyły znacznie później. Niektórzy badacze wywodzą je od średniowiecza i wiążą z procesami czarownic, inni uważają, że teorie spiskowe opanowały ludzkie umysły po 1789 roku, a więc po rewolucji francuskiej. Obie daty są prawdopodobne, choć wydaje mi się, że bliższa prawdzie jest teoria wskazująca na średniowiecze. Na śmierć na stosie skazywano wówczas kobiety wierząc, że to za ich przyczyną na okoliczne miasta i wsie spadają rzeczywiste bądź wyimaginowane plagi, nieszczęścia i choroby. Wierzono, że owe czarownice spiskowały z szatanem i ten sposób myślenia
: nieszczęściom winien jest ktoś konkretny, nie przypadek, a tym bardziej nie my sami
jest tożsamy z dzisiejszym pojmowaniem świata przez wyznawców teorii spiskowych.
Od średniowiecza różni nas tylko jedno
media. Informacje rozprzestrzeniają się dzisiaj z niewyobrażalną w wiekach średnich szybkością, nieporównywalny jest także zasięg ich oddziaływania. Jednak popularności teorii spiskowych sprzyja nie tylko powszechny i nieskrępowany dostęp do mediów, ale także fakt, że od pewnego czasu jest to dostęp interaktywny: dzięki globalnej sieci komputerowej ludzie zmienili się z konsumentów mediów w "twórco-konsumentów". Dlatego internet pozostaje niedościgłym rozsadnikiem teorii spiskowych. Kiedy w wyszukiwarce Google wpisałem hasło "teorie spiskowe", na ekranie wyświetliło się kilkadziesiąt linków. A szukałem tylko na polskich stronach, tymczasem prawdziwą obfitość tej tematyki można znaleźć na stronach redagowanych w Stanach Zjednoczonych. Wynika to z popularności internetu wśród Amerykanów, ale także z podatności tego społeczeństwa na teorie spiskowe.
Źródła popularności używania światowej sieci komputerowej do popularyzowania teorii spiskowych nietrudno zdefiniować: łatwość dostępu, interakcja, brak konieczności weryfikacji emitowanych opowieści. W popularyzacji teorii spiskowych internetowa społeczność ujawnia najgorsze cechy, charakterystyczne dla ich
jeśli nie podzielasz naszych poglądów, to jesteś śmieciem, a najprawdopodobniej także członkiem tajnego sprzysiężenia, którego niecne czyny właśnie na tych stronach ujawniamy! Nie to jednak jest największym problemem. Gorzej, że teorie spiskowe
nie tylko one zresztą
przedstawiane są w internecie w sposób, który sugeruje podawanie tylko sprawdzonych i tylko dobrze udokumentowanych faktów: Napisałem na głównej stronie, że nie jestem autorem tych teorii, tylko tłumaczem, ponadto podałem źródła, z których czerpałem
pisze twórca strony ujawniającej prawdziwą historię zamachu 11 września.
Ujawniającej jednak ogromnej popularności teorii spiskowych nie sposób przypisywać tylko globalnej sieci komputerowej. Ogromną "zasługę" mają na tym polu także tradycyjne media i ich dzisiejsza, dość nikczemna, kondycja. Michael Barkun, profesor nauk politycznych w Katedrze Maxwella na Uniwersytecie Syracuse, autor Kultury spisku
apokaliptycznych wizji we współczesnej Ameryce twierdzi, że w ostatnich latach "poglądy kiedyś głoszone przez publiczność z marginesu stały się udziałem masowych mediów". I rzeczywiście, półki w kioskach i "salonach prasowych" uginają się od pism, które w bardziej lub mniej zawoalowany sposób przedstawiają czytelnikom obraz świata rządzonego przez wyrafinowanych graczy, którzy podporządkowali sobie nie tylko polityków, agencje wywiadowcze, ale całe państwa i narody. Mało tego, nawet istoty z obcych planet!
Absolutne pierwszeństwo na "spiskowej liście przebojów wszechczasów" od dziesiątków lat zajmuje "spisek żydowski", według którego to właśnie Żydzi sprawują niepodzielną kontrolę nad światem. Istnieje przecież na to nawet dowód
Protokoły mędrców Syjonu, jedna z najpopularniejszych książek i być może najbardziej trwała ze wszystkich prowokacji przeprowadzonych przez służby specjalne. Po raz pierwszy Protokoły zostały opublikowane w 1903 roku przez Pawła Kruszewana w czasopiśmie "Znanije", a dwa lata później w książce Siergieja Niłusa Wielikoje w małom. Potem szeroko korzystała z nich carska policja polityczna, zawarte bowiem w tym "dokumencie" tezy były jej bardzo na rękę. "Protokoły" traktowały wszak o "światowym spisku żydowskim", którego celem ma być zdobycie władzy nad światem przez osłabienie chrześcijańskiej moralności, podkopanie fundamentów życia społecznego, wreszcie przejęcie kontroli nad międzynarodowymi finansami. Oprócz carskiej policji z Protokołów mędrców Syjonu bardzo często korzystano także w hitlerowskich Niemczech. I mimo iż w 1951 roku Philip Graves z "Timesa" jednoznacznie udowodnił, że ta książka to po prostu parafraza wydanego w 1864 roku w Brukseli przez M. Jolyłego pamfletu wymierzonego w Napoleona III, to Protokoły już ponad sto lat święcą tryumfy. A obserwując stan umysłów w naszej części świata, można być pewnym, że zapotrzebowanie na zawarte w niej bzdury potrwa jeszcze bardzo długo. W Rosji w każdym razie święci tryumfy po dziś dzień. Wszak na początku lat dziewięćdziesiątych tamtejsze media pisały o syjonistycznym spisku odpowiedzialnym za wiele spraw, w tym także pogromy Żydów
tak pozbywano się w Oświęcimiu i Dachau zbędnych ludzi własnej narodowości. Oskarżano Żydów o inspirowanie upadku "niezwyciężonego Związku Radzieckiego", o prześladowanie i upokarzanie Rosjan. Tej kolejnej, antysemickiej krucjacie przewodziła organizacja "Pamiatł", której członkowie Protokoły mędrców Syjonu znali na wyrywki i zrzucali na Żydów winę za brak żywności, seks w telewizji i katastrofę czernobylską. Za popularność muzyki rockowej, AIDS i rozpad rosyjskich rodzin. Za wszystko. (...)
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
2003E Kto rzadzi czasemKto rządzi wszechświatemIluminaci Masoni czyli kto rządzi AmerykąKto nie chce poznać tajemnicy Smoleńska Nasz DziennikCoś między namiRegis Ed Kto odziedziczył gabinet Einsteinakto wieTo za namiKto ma moc nad plagami w 21 wieku ver 2Aldiss Brian W Kto zastąpił człowiekaBÓG WIE KTOwięcej podobnych podstron