447,16,artykul












Poltergeisty - Paranormalium




Strona główna · Informacje · Kontakt z Redakcją

Kliknij tutaj, aby przejrzeć całą zawartość Paranormalium Offline





ARTYKUŁY

11 WRZEŚNIA
ASTROLOGIA
CUDA
DEMONOLOGIA
DUCHY
EZOTERYKA
KLĄTWY
KRYPTOBOTANIKA
KRYPTOZOOLOGIA
LEGENDARNE STWORZENIA
MAGIA
MITOLOGIA
NIEWYJAŚNIONE
NIEZWYKŁE MIEJSCA
NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI
NOWA BIOLOGIA
PRZEDMIOTY KULTU
RAELIANIE
REIKI
RELIGIA
ROK 2012
SEKTY
SNY, LD, OOBE
STREFA MROKU
TAJEMNICE KOSMOSU
TAJEMNICZE WIZERUNKI
TEORIE SPISKOWE
UFO
USO
WAMPIRYZM
ZAGADKOWE OBIEKTY
ZAGADKOWE ZNIKNIĘCIA
ŻYCIE PO ŚMIERCI

CIEKAWOSTKI

UNPLUGGED!(mat. źródłowe)
CIEKAWE ARTYKUŁY
RELACJE
 




     Paranormalium >> Artykuły >> Duchy


PoltergeistyDodano: 2006-01-12 20:47:32


Nazwa pochodzi od dwóch niemieckich słów: Polterei - łomotanie, hałasowanie i Geist -

duch. Większości ludzi ten termin kojarzy się ze "złośliwym, hałaśliwym duchem" zamieszkującym stare domy, zamki i inne tego

typu obiekty. Mają oni racje ale nie do końca, to zjawisko może wystąpić prawie wszędzie a w szczególności w miejscach w

których przebywają dzieci w okresie dojrzewania. Oto kilka przykładów w których wraz z pojawieniem się dzieci zaczynają się

dziać dziwne rzeczy:

Na wychowanie do księdza Tinela, proboszcza w Gideville przybyli dwaj chłopcy, 12 i 14-letni. Od tamtej chwili

zaczęły się dziać niewytłumaczalne zjawiska trwające do momentu usunięcia chłopców z probostwa. Słyszano jak ktoś walił

młotkiem po lamperiach, drapanie i wstrząsanie całym budynkiem tak, tak że trzeszczały wszystkie sprzęty. słychać też było

jakby wszyscy mieszkańcy walili o podłogę laskami. Stoły i biurka przemieszczały się, drzwiczki pieców wylatywały, szyby były

tłuczone, a nawet latały młotki. Stoły odsuwały się od siedzących przy nich osób. Badania nad tą sprawą wykazały, że nie

zrobił tego nikt z domowników.

Te zjawiska objawiają się nie tylko w postaci hałasów i zjawisk telekinetycznych, czasem mają zupełnie inną formę:

W 1820 John Wright właściciel sklepu tekstylnego wziął na służącą dziewczynkę z sierocińca, 10 letnią Elizabeth Barnes. Po

tym, jak suknia matki właściciela sklepu zapaliła się bez żadnej przyczyny, przekonał się, że był to zły pomysł. Pożary tego

typu pojawiły się jeszcze 7 i 12 stycznia. Dziewczynkę podano do sądu, jednak nic jej nie udowodniono, lecz pan

Wright i tak się jej pozbył z domu i pożary ustały.

W 1886 "The New York Herald" podał informację o chłopcu Willemie Broughcie, podpalającym spojrzeniem budynki

(oczywiście przypadkowo), w tym swoją szkołę. Niestety chłopca spotkał smutny los - został wyrzucony ze szkoły, w której się

uczył, usunięty z farmy, na której pracował, aż w końcu rodzice wyrzucili go z domu, gdyż twierdzili, że jest opętany przez

szatana.

Innym razem w 1932 w miejscowości Bladenboro w Kalifornii na farmie C.H. Williamsona, za sprawczynię dziesiątków

pożarów uznano 10 letnią córkę farmera.

14 letnia Morgan Jennie stała się nagle żywym przekaźnikiem prądu elektrycznego. Przy jej dotknięciu przeskakiwały

iskry elektryczne, raniące ludzi i zwierzęta. Wszystko zniknęło kiedy u Jennie skończył się okres dojrzewania.

W Rosenheim w 1967 miejscowy prawnik przyjął 19 letnią sekretarkę Ann-Marie. Od tamtej chwili światła w kancelarii

zaczęły się same zapalać i gasnąć, klosze spadały, wszystkie telefony dzwoniły równocześnie lecz po ich odebraniu milczały.

Po zwolnieniu Ann-Marie wszystko ustało, co raczej już nikogo nie dziwi.

Kwiecień 1941, farmę Williama Hacklera w Odon nawiedziła seria pożarów. W ciągu dwóch dni zanotowano 28 pożarów. Oto

oryginalny raport firmy ubezpieczeniowej Travellers:

"Niektóre z tych pożarów były tak dziwne ,że nawet osoby łatwo wierne musiały je uznać za rzecz niemożliwą. Wiszący

na ścianie kalendarz w mgnieniu oka zamienił się w chmurę dymu (...) Kołdra zmieniła się w popiół na oczach zdumionych

świadków, którzy poszli pomóc w gaszeniu. Wyjęta za skrzyni książka paliła się wewnątrz okładek, czego od razu nie zauważono,

bo okładki były całe (...) Cała ta sprawa jest niepokojącą zagadką dla ekspertów z dziedzin pożarnictwa."

Polski nastolatek Artur Mantra z Jastrzębia Zdroju powodował skraplanie się wody z atmosfery. Mieszkanie chłopca

zalane było wodą. Woda lała się ze ścian i z sufitów, a w autobusie w którym się kiedyś znajdował kubek zimnej wody nie

spodziewanie chlusnął wodą na kierowcę.

3 marca 1929 amerykańska gazeta "San Francisco Chronicle" doniosła o biurze które przez kilka dni zasypywane było

śrutem.

To tylko niektóre z wybranych historii, mających miejsce na całym świecie. Wśród nich są takie zdarzenia, jak kamienie

bombardujące domy a nawet przenikające przez ściany i raniące domowników, czy szparagi znikające z półmisków, a następnie

pojawiające się w różnych miejscach w całym domu.

Te fakty mogą świadczyć o zupełnie innym podłożu omawianego zjawiska, mam na myśli to, że poltergeist nie musi być wcale

duszą człowieka uwięzionego na naszym świecie. Być może sprawcami tych dziwnych wydarzeń są sami nieletni nie zdający sobie

sprawy ze swoich zdolności lub nie panujący nad nimi, a może młode osoby po prostu "przyciągają" tego typu zjawiska. Jedno

jest pewne, tej sprawie należałoby się dokładniej przyjrzeć, choć wątpię, by udało się uzyskać jednoznaczną odpowiedź na

pytanie, o co tu tak naprawdę chodzi.




W oparciu o fragment książki pt. "Między małpą a cyborgiem" Lucjana Znicza

MADY BY BLACK DOG

www.paranormal-hunter.prv.pl







Copyright 2004 - 2008 © by Paranormalium


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
37,16,artykul
41,16,artykul
431,16,artykul
338,16,artykul
608,16,artykul
391,16,artykul
506,16,artykul
595,16,artykul
628,16,artykul
38,16,artykul
44,16,artykul
690,16,artykul

więcej podobnych podstron