Naprawa kierunkowskazu – rozebranie główki przełącznika.
Do naprawy potrzebne będą – śrubokręt płaski (cienki), szczypce
(mogą być segera), lakier przewodzący prąd, benzyna ekstrakcyjna
lub denaturat.
1. Wkładamy śrubokręt w miejsce widoczne na zdjęciu, lekko
odginając go do zewnątrz by uwolnić zatrzaski przycisku, po czym
delikatnie staramy się wyjąć przycisk.
To przycisk i miejsca zatrzasków.
2. Następnie za pomocą szczypiec ściągamy główkę przełącznika.
Robimy to ściskając zatrzaski i powoli ciągnąc główkę, ze względu na
to by nie uciekły nam trzymające ją wewnątrz sprężynki. Najlepiej
główkę czymś osłonić.
To sprężynki główki przełącznika.
3. Po zdjęciu główki ściągamy plastyk trzymający sprężynki,
przesuwając go do zatrzasków, po przez które zdejmowana była
główka.
4. Wyjmujemy blaszkę miedzianą i oceniamy jak wygląda taśma
przewodząca. U mnie miała odgnioty widoczne na zdjęciach, co przy
funkcji „świateł szwedzkich”, lub przełączonych na światła mijania,
powodowało danie 2-3 impulsów kierunkowskazu i następnie ich
brak. Poruszenie dźwignią znów dawało kilka impulsów i ciszę.
5. Za pomocą lakieru przewodzącego (ja użyłem widocznego na
zdjęciu, kupionego w sklepie motoryzacyjnym) i dołączonego z fiolką
cienkiej laski plastyku (bądź wykałaczki, jest lepsza), zaklejamy
ubytki po wcześniejszym ich odtłuszczeniu benzyną ekstrakcyjną,
bądź denaturatem.
6. Po około pól godzinie możemy zabrać się do składania główki. Nie
jest to łatwe, ale do zrobienia. Zwracam uwagę na wygląd blaszki,
ponieważ z jednej strony ma podcięcie na bocznych listkach, co w
dalszej pracy ma duże znaczenie.
7. Zaczynamy od główki, w którą musimy włożyć sprężynki i ich
trzymak. Tu są problemy, dlatego proponuję dla stabilizacji włożyć w
główkę od strony przycisku, odpowiedniej średnicy śrubokręt lub
choćby klucz ampulowy (jak na zdjęciu).
Tak w łatwy sposób wciśniemy sprężynki, nie będą siebie wzajemnie
przepychać i wyskakiwać, dlatego tą stabilizację trzymamy do końca
składania. Wkładamy oczywiście trzymak wraz ze sprężynkami w
odpowiednie miejsce (zaznaczone na zdjęciu).
8. Zakładamy blaszkę miedzianą, dobrze oczywiście też ją wcześniej
odtłuścić. Założona musi być tak jak są listki, główka również ma
podcięcie a także wprowadzenie dla blaszki, co jest ważne, bo inaczej
będzie ta wypadać. Blaszkę zakładamy wypukłością (widoczne na
zdjęciu wygięcia, które poruszają się po ścieżce taśmy) na zewnątrz
główki. Na zdjęciu zaznaczam podcięcie, oraz wprowadzenie dla
blaszki.
Tak wygląda złożony element (poniżej na zdjęciu).
9. Tak złożoną główkę pozbawiamy delikatnie stabilizacji, zakładamy
na zatrzaski dźwigni kierunkowskazu i energicznie wciskamy.
Odpowiednio złożona musi wskoczyć na swoje miejsce bez
problemów. Następnie zakładamy przycisk wieńczący główkę oraz
naszą pracę.
Jeszcze raz przypomnę o stabilizacji, odpowiednim włożeniu blaszki
we wprowadzenie oraz odtłuszczeniu taśmy.