Pietraszek Marcin Jak pokochać siebie

background image

background image

© Copyright for Polish edition by

ZloteMysli.pl

Data 01.06.2005

Tytuł: Jak pokocha siebie?
Autor: Marcin Pietraszek

Wydanie II

ISBN: 83-60237-58-1

Projekt okładki: Joanna Kopik
Korekta: Anna Grabka

Internetowe Wydawnictwo Złote My li

Złote My li s.c.

ul. Plebiscytowa 1

44-100 Gliwice

WWW:

www.ZloteMysli.pl

EMAIL: kontakt@zlotemysli.pl

Wszelkie prawa zastrze one.

Ali rights reserved.

background image

Wszystkim, którzy mi zaufali.

background image

SPIS TRE CI

WST P OD AUTORA.

5

DLACZEGO WARTO POKOCHA SIEBIE?

7

SK D TEN TYTUŁ?

7

CZY NAPRAWD TRZEBA KOCHA SIEBIE?

8

DLACZEGO WI KSZO

LUDZI NIE KOCHA SIEBIE?

11

DWAJ WROGOWIE

14

NARODZINY KRYTYKA

16

ALICJA PO DRUGIEJ STRONIE LUSTRA

18

CO ZROBI . BY POKOCHA SIEBIE?

25

JAK ROZPOZNA . CZY KOCHAM SIEBIE?

25

CO NAJCZ

CIEJ MY LISZ O SOBIE?

26

WICZENIE - POZNAWANIE KRYTYKA

30

TY I TWOJE CIAŁO

33

TY I TWÓJ UMYSŁ

35

UMYSŁ + CIAŁO

37

TO TYLKO JA! CO TU KOCHA ?

37

WICZENIE - DOCENIANIE ZALET

39

GDZIE JEST MOJA INTUICJA?

40

WICZENIE - KORZYSTANIE ZE SNÓW

42

JAK SŁUCHA SIEBIE?

44

WICZENIE - UWALNIANIE MY LI

46

JAK ZROZUMIE ZAZDRO

I ZŁO

?

47

WICZENIE - UCZENIE SIE OD WROGÓW

48

DOCE DROBIAZGI!

51

WICZENIE - DOCENIANIE DROBIAZGÓW

52

KRYTYK - ZABI GO. CZY POKOCHA ?

53

WICZENIE - SZUKANIE WSPIERAJ CEJ CZ

CI

54

PODSUMOWANIE

55

SŁOWO OD KLIENTÓW

58

LIST DO PSYCHOLOGA ON-LINE

60

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Wst p od autora.

Ciesz si , e si gn ła po t wła nie ksi k . Ciesz si , poniewa zawarłem w

niej swoje przemy lenia i wnioski, te same, które pomogły mi udzieli dotychczas około
1000 konsultacji psychologicznych przez e-mail i Gadu Gadu. Poprzez kontakt ze
zgłaszaj cymi si do mnie osobami, starałem si pomóc im najlepiej, jak tylko
potrafiłem. Wykorzystywałem w tym celu wnioski wielu znanych, a czasem tak e mało
popularnych teoretyków i praktyków psychologii, inspirowałem si Jungiem, Rogersem,
Mindellem, humanistycznymi pracami powstaj cymi od czasów narodzin psychoanalizy
do dnia dzisiejszego. Wiedza teoretyczna ze studiów, do wiadczenia wyniesione z pracy
z pacjentami schizofrenicznymi, umiej tno ci rozwijane m.in. poprzez uczestnictwo w
warsztatach z psychologii zorientowanej na proces - wszystko to pomogło mi podj
wyzwanie wykorzystania Internetu po to, by pomaga ludziom w rozwi zywaniu ich
bardzo zło onych problemów. Kiedy zaczynałem, podchodziłem do tego zadania z
pewnym l kiem, było to bowiem wkraczanie na grunt w Polsce jeszcze nieznany. Nie
mogłem mie pewno ci, czy moja propozycja wzbudzi czyjekolwiek zainteresowanie, a
je li nawet tak, to czy b d do dobry, by skutecznie pomaga na odległo .

Dzi , kiedy te pocz tki s ju za mn mog spokojnie stwierdzi , e warto było

zaryzykowa . Nie zamierzam spoczywa na laurach i wiem, jak wiele jeszcze pracy
przede mn jednak listy, jakie otrzymuj od moich klientów wiadcz najlepiej o tym, e
wspólnymi siłami w niejednym przypadku doprowadzili my do bardzo wielu
warto ciowych zmian w yciu wielu osób. Nie ukrywam, e najwi kszy odsetek
zgłaszaj cych si do mnie klientów stanowi kobiety, dlatego zawarte poni ej rady
zostały oparte głównie na do wiadczeniach zwi zanych z pomaganiem wła nie płci
pi knej. To te główny powód, dla którego razem z wydawc zdecydowali my si
skierowa ten poradnik do pa . Postanowili my przygotowa unikaln pozycj , dzi ki
której kobiety chc ce poprawi swoje ycie i lepiej wykorzysta swoje naturalne
mo liwo ci, otrzymaj proste i bardzo praktyczne wskazówki, które b d mogły
skutecznie im w tym pomóc. Dlatego te b d w tej publikacji zwracał si do Ciebie, jako
do kobiety. Mam jednak nadziej , e po t ksi k si gn tak e m czy ni. Panowie - w

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 5

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

tym miejscu dwa zdania skierowane tylko do panów - nie obra ajcie si ; zauwa cie, e
niemal w ka dej ksi ce autor zwraca si do czytelnika jako do m czyzny, a jednak
panie nie obra aj si i ch tnie takie ksi ki czytaj . Mam wi c nadziej , e Wy tak e
wyniesiecie z tej lektury wiele dobrego i nie poczujecie si wył czeni z grona
czytelników. Wierz , e ta e-ksi ka w równym stopniu mo e zmieni ycie zarówno
kobiet, jak i m czyzn.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 6

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Dlaczego warto pokocha siebie?

Sk d ten tytuł?

Próbuj wyobrazi sobie Ciebie, kiedy po raz pierwszy zetkn ła si z tytułem

„Jak pokocha siebie?". Czy była zdziwiona? By mo e ten tytuł zastanowił Ci , a w
chwili refleksji, skłonił do postawienia sobie pytania „Czy ja kocham siebie? Kocham
swojego partnera, kocham swoje dzieci, kocham rodziców i przyjaciół, ale czy kocham
siebie?". Podejrzewam, e wiele czytelniczek wła nie tak rozpocz ło swoj przygod z
t e-ksi k My l te , e w wielu przypadkach wcale na tym jednym pytaniu si nie
sko czyło. Pewnie zastanowiło Ci tak e, sk d wzi ł si taki tytuł, albo te zacz ła
mie w tpliwo ci, czy skupianie si na miło ci do siebie samej to dobry pomysł. Na
ostatnie pytanie odpowiedzie mo esz tylko Ty sama, najlepiej po dokładnym
zapoznaniu si z moimi propozycjami, jednak wytłumaczenie si z tytułu z pewno ci
jest zadaniem nale cym do mnie.

Sk d wi c taki tytuł? Dlaczego nie wolałem napisa „Jak pokona depresj ?",

„Jak zaakceptowa swoje ciało?", „Jak osi gn sukces?", „Jak wygra z anoreksj ?",
„Jak zniszczy w sobie l k?", „Jak sta si pewnym siebie?", ale wła nie: „Jak pokocha
siebie?". Mog odpowiedzie krótko: dlatego, e tytuł powstał wła nie jako wynik
odpowiedzi na pozostałe pytania. Pracuj c z wieloma klientami, staraj c si pozna ich
indywidualn sytuacj , z której ka da wydawała si niepodobna do innej, niemal za
ka dym razem dochodziłem do wniosku, e pokochanie siebie, obdarzenie siebie
samego trosk wsparciem i uwag mogłoby te problemy rozwi za . Ci z moich
klientów, którzy podj li to wyzwanie i wyruszyli w drog poznawania oraz akceptowania
siebie samych, potwierdzili moje przypuszczenia. Im lepiej udawało im si pozna i
pokocha siebie, tym sprawniej radzili sobie z problemami, jakie napotykali w swoim

yciu. Udawało im si pokona l k przed innymi lud mi, przychylniej patrze na swoje

ciało, a w niektórych wypadkach, cho brzmi to niewiarygodnie, mijały tak e ich fizyczne
dolegliwo ci!

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 7

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Nie chc przesadza i nadmiernie upraszcza , dlatego zaznacz , e „wi kszo

przypadków" nie oznacza wszystkich. Podejrzewam jednak, e problemy a 40%
zgłaszaj cych si do mnie osób mogłyby zosta całkowicie pokonane, gdyby osoby te
pokochały siebie. Kolejne 40% stanowiły osoby, w wypadku których obdarzenie siebie
samych uwag i miło ci mogłoby pomóc w bardzo du ym stopniu, ale samo w sobie
nie byłoby wystarczaj ce. W takich przypadkach warto poprosi psychologa, przyjaciela
lub konsultanta on-line o wsparcie w rozwi zaniu pozostałych problemów, które jednak
powinny zosta pokonane sprawniej i szybciej, ni w wypadku osób maj cych do siebie
samych negatywne nastawienie. Tylko w 20% przypadków mog uzna , e problemy
zgłaszaj cych si do mnie osób nie miały nic wspólnego, lub miały niewiele wspólnego,
z tematem kochania siebie.

Podejrzewam, e te szacunkowe dane maj przeło enie tak e na wi ksze grupy

ludzi. My l wi c, e je li masz w swoim yciu jaki problem, który zajmuje Twoje my li,
zajmuje Ci du o czasu i uwagi, jest bardzo prawdopodobne, e obdarzaj c siebie
pozytywnymi uczuciami, mogłaby go pokona o wiele łatwiej ni obecnie. Nie twierdz ,

e wówczas wszystkie trudno ci rozwi

si same, zobaczysz jednak, e ich

pokonanie stanie si o wiele łatwiejsze.

Czy naprawd trzeba kocha siebie?

Czy naprawd musisz kocha siebie?

Nie, oczywi cie, e nie musisz. Kiedy słuchasz radia, ogl dasz telewizj , czytasz

gazety, wci stykasz si z lud mi, którzy co nakazuj oraz z tymi, którzy musz tym
nakazom ulega . Trzeba o siebie dba , trzeba by pi kn trzeba si stara , trzeba
pracowa nad sob trzeba si zmienia , trzeba by dobr matk doskonał kochank
cudown on ... A je li si ni nie jest? Wci czujemy si przypierani do muru
kolejnymi nakazami, które maj wymusi na nas, aby my dostosowali si do
wymy lonych przez kogo granic i nowych ustale , co do tego, co wła ciwe, modne,
zdrowe, stosowne i warto ciowe. Te naciski mog jednak sprawi , e zapomnisz, b d

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 8

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

nigdy nie odkryjesz, jaka tak naprawd jeste Ty sama. Rodzice, znajomi, wpływowi
ludzie, eksperci, kreatorzy mody, prawnicy - ka dy ma jakie zdanie na temat tego, jaka
powinna by i co powinna zrobi . Jednak wsłuchuj c si w ich głosy mo esz nie tylko
zyska , ale i wiele straci . Mo esz zatraci zdolno wysłuchiwania samej siebie, tego,
co płynie z Twojego wn trza, zagubi swoj intuicj , zapomnie o swoich marzeniach,
pragnieniach, o tej niezwykłej sile, jaka gdzie gł boko w Tobie drzemie. Czy chciałaby
to wszystko zagubi ? Co otrzymasz w zamian od tych, którzy mówi Ci, jak masz by ?
Czy oni Ci doceni je li spełnisz ich yczenia, je li na ich obraz i podobie stwo
stworzysz dla nich now siebie?

Wcale nie musisz kocha siebie. Jestem pewien, e mo na w yciu robi tysi ce

rzeczy i nigdy nie zastanawia si nad miło ci do własnej osoby. Warto mie

wiadomo wyboru. Cho nie zawsze do ko ca Ty sama mo esz decydowa o tym,

jakie efekty przynios podj te przez Ciebie działania, zawsze od Ciebie zale y, jakie
działania podejmiesz. Wszystko, co zrobisz w ka dej minucie swojego ycia, zale y od
Ciebie. Tak e od Ciebie zale y, czy zechcesz pokocha własn osob . Tylko Ty sama
mo esz o tym zdecydowa .

Ze swojej strony mog Ci jedynie zach ci , mówi c o bardzo praktycznych

korzy ciach, jakie mo esz odnie , poprzez wykonanie wicze oraz przemy lenie
zało e prezentowanych w tej e-ksi ce. My l , e mo esz potraktowa j nawet jako
pewnego rodzaju podr cznik. Je li zechcesz wykorzysta zawarte w tej publikacji
propozycje, je li b dziesz starała si naprawd wciela je w ycie, eksperymentowa z
nimi i rozwija je zgodnie z własnymi, wewn trznymi, bardzo indywidualnymi
potrzebami, pod jej wpływem wiele mo e si w Twoim yciu zmieni . Wymaga to od
Ciebie uwa nego czytania, refleksyjnego nastawienia, otwarto ci na pomysły swoje i
innych oraz ch ci. Przejd my wi c do konkretów.

Podstawow zalet pozytywnego zainteresowania sob b dzie prawdopodobnie

wzrost poczucia własnej warto ci. To z kolei spowoduje wi ksz otwarto na to, co
masz do powiedzenia samej sobie. Twoje my li i uczucia stan si dla Ciebie łatwiej

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 9

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

dost pne, b dziesz je lepiej rozumiała i szybciej na nie reagowała. Dzi ki temu b dziesz
mogła lepiej pozna swoje problemy, ich przyczyny, co pomo e w znalezieniu
najlepszych rozwi za . Pokonywanie kłopotów i osi ganie zało onych celów stanie si
łatwiejsze, je li b dziesz ufała swoim intuicyjnym, naturalnym impulsom oraz
sprawdzonym przekonaniom. B dziesz przy tym bardzo autentyczna i dbaj ca o to, aby
zawsze by dobr i uczciw zarówno wobec innych, jak i wobec siebie. Jak wskazywał
bowiem psycholog i terapeuta Carl Rogers

(1)

, ludzie którzy troszcz si o siebie i

rozumiej własne uczucia, staj si tak e bardziej twórczy, pomocni i przyja ni innym
osobom. W uj ciu ogólnym te przewidywane zmiany mog wydawa si bardzo
abstrakcyjne. Tak jednak nie jest, poniewa b d one miały przeło enie na konkretne
osi gni cia, zale ne ju od indywidualnych celów i pokonywanych kłopotów. A wi c dla
kobiety borykaj cej si z problemami l ków, pokochanie siebie b dzie miało skutek w
postaci wi kszej miało ci wobec swojej osoby, a nast pnie wobec innych ludzi. Dla
osoby cierpi cej na kompleksy z powodu otyło ci, ta ksi ka mo e okaza si wa na,
poniewa mo e pomóc jej zaakceptowa i pokocha swoje ciało i jego nie daj c si
poskromi indywidualno . Kto , kto był zbyt agresywny mo e np. odkry , e próbował
kara innych za brak miło ci wobec samego siebie.

Odkrycia i zmiany, jakie nast pi mog by jednak bardzo ró ne i dotyczy

odmiennych obszarów. Wi za si mog nie tylko z problemami natury psychicznej.
Rady zawarte w dalszej cz ci ksi ki mog pomóc tak e w osi ganiu yciowych celów:
sukcesów zawodowych, czy te udanych zwi zków. Tak wi c zasi g oddziaływania tej
ksi ki mo e by bardzo szeroki, a ograniczy mog go jedynie granice naszych
fizycznych mo liwo ci i wyobra ni.

1 Carl Rogers „O stawaniu si osob ", Rebis, Pozna 2002

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 10

background image

Powy szy schemat w uproszczony sposób przedstawia zmiany, jakie zachodz u

osób, które ucz si kocha siebie. Zwrócenie wi kszej uwagi na własn osob
prowadzi do lepszego poznania siebie, to za wywołuje wzrost poczucia własnej
warto ci. Kolejne etapy mog sprawi , e ust pi wiele z Twoich wewn trznych napi i
wzro nie Twoja spontaniczno zarówno w sytuacjach wyj tkowych, jak i w yciu
codziennym. Dzi ki twórczemu i niezale nemu podej ciu do problemów, ich rozwi zanie
b dzie mo liwe do osi gni cia szybciej i skuteczniej.

Dlaczego wi kszo ludzi nie kocha siebie?

Pozornie powy sze pytanie wydaje si zawiera stwierdzenie niezgodne z

prawd . Wci wokół siebie słyszymy wiele narzeka na ludzki egoizm, na nieustaj c
walk o swoje, a nawet spostrze e wskazuj cych, e zbytnie skupianie si na
własnych potrzebach stoi za wi kszo ci przest pstw, w tym tych najbardziej
brutalnych. Czy mo na podwa y tak oczywiste, wydawałoby si , argumenty? Otó ,
wła nie to spróbuj teraz zrobi .

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 11

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Jestem przekonany, e w znacznej wi kszo ci ludzie, w działaniach których

dostrzegamy nadmiar egoizmu i miło ci własnej, wcale nie kochaj siebie. Ludzie, którzy
poni aj innych, wykorzystuj ich i krzywdz potrzebuj post powa w ten sposób po
to, by skompensowa swoje niskie poczucie własnej warto ci. Ju wyniki pracy
wywodz cego swoje teorie z psychoanalizy Alfreda Adlera wykazały, e to, co
nazywamy kompleksem wy szo ci, paradoksalnie jest wyrazem poczucia ni szo ci. Tak
wi c bez wielkich w tpliwo ci mo emy przyj , i osoba, która czuje si gorsza, nie
kochana i nie kochaj ca samej siebie, b dzie usiłowała „odbi " to sobie działaj c na
szkod innych. W ten sposób b dzie zdobywała poczucie wi kszej mocy, b dzie
uzyskiwała wi cej zadowolenia z siebie, co jednak mo liwe b dzie jedynie poprzez
obna enie słabo ci innych osób. Im gorsz kobiet matk przyjaciółk on
kochank pracownic b dziesz si czuła, tym wi cej b dzie w Tobie zło ci wobec
innych osób. Nie b dzie to jednak wiadczyło o tym, e bardzo mocno kochasz siebie,
lecz o tym, jak bardzo brakuje Ci miło ci własnej. Dlatego wła nie uwa am, e
wi kszo osób, którym tak pochopnie zarzucamy, i kochaj tylko siebie, maj z
pokochaniem własnej osoby najwi ksze problemy.

Je li naprawd kochasz siebie, nie czujesz potrzeby, aby kogokolwiek poni a ,

wykorzystywa , ani traktowa z góry. Dzieje si tak dlatego, e nie potrzebujesz
potwierdzenia ze strony innych osób, aby mie wiadomo swojej warto ci. Potrafisz
by tak niezale na i twórcza, e opinie innych ludzi traktujesz z ciekawo ci ale nie
musisz z nimi walczy , ani czegokolwiek innym udowadnia . Szanujesz zdanie innych,
jeste gotowa przyzna racj drugiej osobie, ale jednocze nie masz tak e du y
szacunek do własnych przemy le i do wiadcze . Jeste wi c na tyle silna, e nie
musisz wzmacnia tej siły poprzez działania uchodz ce za egoistyczne. A wi c, co
mo e brzmie zaskakuj co, je li naprawd kochasz siebie, bardzo trudno b dzie
komukolwiek pos dzi Ci o przejawy tego wszystkiego, co wspólnie okre la si
mianem egoizmu.

Zło wynika z braku dobra. Brak dobra to jednak nic innego, jak brak miło ci. Nie

odkrywam w tym miejscu niczego nowego. Je li jeste osob religijn z pewno ci
zainteresuje Ci , czy moje koncepcje nie podwa aj czasem prawd biblijnych.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 12

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Przypomn wi c w tym miejscu przykazanie, które Jezus uznał za najwa niejsze, a
przez to poprzedza ono obecnie Dziesi Przykaza Bo ych: „B dziesz miłował Pana
Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej, z wszystkich my li swoich, a
bli niego swego, jak siebie samego."

Przykazanie to w oczywisty sposób ukazuje, jak cisła zale no istnieje

pomi dzy miło ci własn miło ci do drugiego człowieka oraz miło ci do Boga. Ile
bowiem w kontek cie tego przykazania warta byłaby miło kogo , kto nie kocha sam
siebie? Zanim pokochasz bli niego, zanim pokochasz Boga, warunkiem niezb dnym, by
było to w ogóle mo liwe, jest wła nie pokochanie samej siebie. Bez miło ci własnej,
miło do bli niego nie jest mo liwa, a miło do Boga nie jest pełna.

Pomimo to, odkrycie w sobie swojego potencjału, otoczenie siebie miło ci

opiek oraz danie sobie samej nale nego wsparcia stanowi problem tysi cy osób. Jego

ródła tkwi w wielu elementach naszej kultury, w wielu sprzecznych naciskach i

tendencjach, jakim ulegamy, jednak w uproszczony sposób mo na je wszystkie
sprowadzi do jednego elementu. Psychoanalityk napisałby w tym miejscu o karz cym
superego, natomiast psychoterapeuta psychologii zorientowanej na proces wskazałby
zapewne na posta surowego, wewn trznego krytyka. W pewnym zakresie oba poj cia
pokrywaj si - wyra aj istnienie w nas cz stki bardzo podatnej na krytyk zewn trzn
a zarazem karz c nas od rodka. Odbieramy wi c krytyczne uwagi płyn ce do nas od
innych ludzi i nie wiadomie wł czamy je do naszego sumienia, przez co nast pnym
razem, wykonuj c skrytykowan czynno , automatycznie karzemy siebie krytykuj c ju
siebie sami i niejako za kar gorzej si do siebie odnosz c. To bardzo skuteczny
mechanizm, który stoi za wieloma depresjami, nerwicami oraz innymi problemami natury
psychicznej. Poniewa zale y mi na tym, aby dokładnie go poznała, teraz postaram si
w prosty sposób pokaza dwie postaci, pod jakimi mo e objawia si on w Twoim yciu.
W dalszej cz ci ksi ki b d pisał o „krytyku", przejmuj c to niezwykle trafne
okre lenie od Arnolda Mindella i jego współpracowników, zaznaczam jednak, e
u ywam go w nieco innym zakresie, przygotowanym na potrzeby tej publikacji.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 13

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

DWAJ WROGOWIE

Alicja była zdrow dwudziestolatk . Z sukcesami studiowała, pracowała w

teatrze, a w czasie wolnym malowała pi kne obrazy. Była osob inteligentn twórcz i
raczej atrakcyjn - cho nie uchodziła za ideał pi kna, wzbudzała du e zainteresowanie
w ród m czyzn. Wszystko wi c wydawało si zwiastowa sukcesy i bogate w
do wiadczenia ycie. Alicja zgłosiła si jednak do mnie z powodu swojej nie miało ci,
która nie pozwalała jej wykorzysta niew tpliwych atutów. Wci si czerwieniła, nie
akceptowała swojego wygl du, a l k przed o mieszeniem sprawiał, e coraz rzadziej
wychodziła z domu. Bardzo bała si reakcji innych, ich my li i opinii. S dziła, e dobrze
wie, jakie my li byłyby dla niej krzywdz ce i co te inni z pewno ci o niej my l . W
sytuacjach publicznych dostawała ataku paniki, kiedy analizowała swoje przypuszczenia
na temat okropnego wra enia, jakie z pewno ci robiła na innych. Dlatego te
najbezpieczniejszym rozwi zaniem wydawało jej si nie wychodzi z domu, zerwa
kontakty i nie dopuszcza do sytuacji, w których mogłaby zosta w jakikolwiek sposób
oceniona. Mimo to, negatywna ocena wzgl dem samej siebie wci wisiała gdzie w
powietrzu, a Alicja nieustannie toczyła z jej powodu niewidzialn walk . Z kim jednak
walczyła tak naprawd ? Czy rzeczywi cie z tymi lud mi, których spotykała na ulicy lub
na uczelni? Kogo tak naprawd si bała i przed kim próbowała zamkn si w domu?
Je li rzeczywi cie przed innymi lud mi, to dlaczego zamkni cie si w pokoju nie
przyniosło ulgi?

Mo e rozja ni nam sytuacj , je li wspomn , e Alicja miała dwóch braci. Nie byli

to jednak bracia yj cy obok niej, ale w jej wn trzu. Obaj sprawiali wra enie
przyjacielskich i pragn cych uchroni j przed niebezpiecze stwami. Tak naprawd
jednak byli jej najwi kszymi wrogami. Jeden z nich tłumaczył jej, e nie powinna
spotyka si z przyjaciółmi, poniewa jest za głupia, za mało atrakcyjna i ci gle si
czerwieni. Nie powinna wi c sprawia innym przykro ci swoim widokiem, a sama siebie
powinna chroni przed rozczarowaniami, jakie musiałyby spotyka tak wyj tkowo
nieudan osob . Alicja przewa nie bardzo ufała swojemu bratu i bała si podwa y
cokolwiek z tego, o czym jej mówił. Kiedy jednak czasem próbowała sprawdzi jego
słowa, wówczas do akcji wkraczał drugi brat. Gdy w tpiła w słowa pierwszego, drugi

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 14

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

skupiał si na potwierdzaniu jego spostrze e na zewn trz. Sprawiał, e w oczach
wszystkich wokół widziała jedynie pogard , wstr t i niech wobec swojej osoby, a
wtedy rzeczywi cie jej twarz robiła si jeszcze bardziej czerwona, głos zaczynał dr e , a
całe ciało wydawało si słabe, zablokowane i przepełnione l kiem.

- A widzisz? Nie mówiłem ci? Zobacz jak na ciebie patrz ! Z pewno ci my l e

jeste brzydka i dziwi si , dlaczego robisz si cała czerwona, kiedy tylko na ciebie
spojrz . Na pewno woleliby, eby ci tu nie było - mówił jeden z nich.

- To prawda, z takim wygl dem i tak skrajn głupot lepiej by było, gdyby nie

wychodziła z domu. Mówiłem Ci przecie , prawda? Teraz masz dowód! - twierdził drugi
z braci.

Jak reagowała na te dwustronne oskar enia Alicja? Kiedy zgłosiła si do mnie,

nie widziała jeszcze w swych głosach podst pu. Ulegała im, wierz c w ich prawdziwo
i b d c po ich stronie. Tak naprawd wi c stała razem z nimi, słuchała ich i ulegała im
wierz c, e dzi ki ich wskazówkom uniknie trudnych sytuacji. Nie wiedziała jeszcze, e
to te dwa głosy były wła nie jej najwi kszymi wrogami, które chroniły j przed tym, aby
mogła zaufa samej sobie, pokocha siebie, a nast pnie pozwoli , by kochali j tak e
inni. Z czasem jednak zacz ła lepiej poznawa swoje krytyczne my li, podwa a ich
zarzuty, wchodzi z nimi w dyskusje i przekonywa si , jak bezsensowne były ich ataki.
Alicja znacznie szybciej od wielu znanych mi osób odkryła, e jej osobiste szcz cie w
znacznej mierze zale e b dzie od tego, w jakim stopniu uda jej si upora z krytykiem.

Wspomniałem o jednym krytyku, ale o dwóch braciach. Posta krytyka jest

bowiem podwójna, tak jakby składała si z niezale nych, ale ci le poł czonych cz ci:
krytyka zewn trznego oraz krytyka wewn trznego. Obaj s syjamskimi bra mi, którzy
nie mog bez siebie y i maj te same my li - jednak jeden z nich atakuje poprzez
my li wewn trzne, drugi natomiast poprzez projekcje oraz autentyczne wypowiedzi

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 15

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

innych ludzi. Według definicji zawartej w ksi ce Barbary F. Okun pt. „Skuteczna pomoc
psychologiczna"

(2)

projekcja polega na „nie wiadomym przypisywaniu przez własne ego

uczu (...) my li i czynów innym ludziom." W przypadku Alicji, przypisywała ona innym
osobom my li, którymi krytykowała sam siebie, cho oni sami wcale w taki sposób si
do niej nie odnosili - to jeden ze sposobów, w jaki objawia si krytyk zewn trzny. Inny
polega na wyostrzaniu sensu czyjej rzeczywistej krytyki - traktowanie jej jako absolutnej
i trudnej do podwa enia.

NARODZINY KRYTYKA

Po tych niezb dnych wyja nieniach mog spróbowa udzieli , cho by cz stkowej

odpowiedzi, na pytanie zadane w tytule tego rozdziału. Podejrzewam, e głównym
powodem, dla którego tak wiele osób ma powa ny kłopot z pokochaniem, czy cho by
zaakceptowaniem siebie, jest ich surowy krytyk. Warto przy tym zaznaczy , e
prawdopodobnie nie istniej osoby zupełnie pozbawione krytycznej cz stki siebie oraz

e krytyk, do pewnego stopnia, mo e pełni pozytywn rol . Mo e wskazywa nasze

bł dy, zach ca nas do dokładniejszej pracy, budowa w nas potrzeb bycia w
porz dku wobec innych osób. Problem polega jednak na tym, e krytyk w bardzo wielu
przypadkach bez umiaru ro nie, rozrasta si i mówi c obrazowo, usiłuje po re osob ,
której miał słu y . Jest wi c bardzo wa ne, aby nauczy si trzyma krytyka w ryzach, a
jednocze nie wchodzi z nim w dialog i uwzgl dnia niektóre jego opinie.

Krytyk rodzi si w nas niedługo po przyj ciu na wiat nas samych. Kiedy małe

dziecko kiwa w swoj stron palcem powtarzaj c gro nie „no, no, no", jego krytyk
przejawia si w najbardziej uzewn trznionej formie. W ci gu dalszego ycia dziecka,
jego krytyk kształtowany b dzie przez zakazy rodziców, opiekunów i otoczenia, ale
tak e przez ich opinie i pogl dy na ycie. Dziecko w trakcie swojego rozwoju b dzie te
wszystkie informacje uwewn trzniało. Na pocz tku b dzie je przyjmowało
bezrefleksyjnie jako oczywisto , nie przypuszczaj c nawet, e mo na je podwa y .

2 Barbara F. Okun, „Skuteczna pomoc psychologiczna", Instytut Psychologii Zdrowia, Warszawa 2002

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 16

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Dlatego wła nie psychologowie i pedagodzy kład tak du y nacisk na to, aby nie
wmawia dziecku negatywnych przekona na jego temat. Je li jako dziecku szczególnie
cz sto powtarzano odnosz ce si do Ciebie stwierdzenia typu: „ona jest taka
niezdarna", „ona na pewno nie poradzi sobie w yciu", „ona nigdy nie spowa nieje", „ona
jest taka gruba" lub dziesi tki innych ogłaszanych z oczywisto ci w głosie przekona ,
wiele z nich pod postaci krytycznych my li, mogło przedosta si do Twojego wn trza,
bardzo mocno oddziałuj c na Twoje ycie. Pó niej Twojego krytyka dodatkowo
kształtowały tak e własne do wiadczenia oraz opinie powszechnie przyjmowane przez

rodowiska, w których si znajdowała . Najtrudniejsze do podwa enia staj

stwierdzenia, opinie i pogl dy, z którymi wzrastała . Wydaj si one tak pewne, e
sprawiamy wra enie, jakby my byli przez nie zahipnotyzowani i cz sto w ten sam
sposób hipnotyzujemy pó niej swoje dzieci. Te elementy naszego krytyka, które pojawiły
si w wyniku kontaktów z przyjaciółmi, kolegami ze szkoły lub pracy, czy te yciowymi
partnerami, o wiele łatwiej jest nam rozpozna , zidentyfikowa i podwa y , cho
oczywi cie i one mog sprawi niemał trudno .

Krytyka mo na wi c uzna za zbiór negatywnych przekona danej osoby na swój

temat, maj cy wpływ na jej uczucia, emocje, oraz na dokonywane przez ni wybory. Im
silniejszy jest Twój krytyk, tym bardziej jeste niezadowolona z siebie i tym wi ksz
masz tendencj do depresji. Silny krytyk sprawia, e nie mo esz pokocha siebie,
poniewa w ka dej chwili przypomina Ci on o tym, jak bardzo jeste niedoskonała, za
jego uzale niaj ce działanie sprawia, e jego pesymistyczny punkt widzenia uwa asz za
najbli szy prawdzie. W skrajnym przypadku, krytyk mo e doprowadzi do sytuacji, w
której za prawdziwe b dziesz uwa ała jedynie te stwierdzenia, które skierowane b d
przeciwko Tobie, za wszystkie pozytywne b dziesz z góry odrzucała jako fałszywe.

Na szcz cie ostrego krytyka mo na pokona , a pocz tkiem tego procesu mo e

by sam fakt dostrze enia, e nosimy w sobie jakie negatywne my li na swój temat.
Aby móc pokocha siebie, odpowiedz sobie na pytanie: „czego w sobie pokocha nie
potrafi ?"

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 17

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

ALICJA PO DRUGIEJ STRONIE LUSTRA

Czy interesuje Ci , w jaki sposób Alicja z przedstawionego wy ej przykładu,

wkroczyła na cie k samoakceptacji i odnajdywania miło ci do samej siebie? Ten
przykład nie został wymy lony przeze mnie, ani przez nikogo innego na rzecz tej
publikacji. Pod imieniem Alicji skrywa si prawdziwa, ywa osoba pełna swoich
osobistych tajemnic, obaw i pragnie . Pewnego dnia mo esz j spotka na ulicy gdzie
w jednym z miast południowej Polski. By mo e to ta kobieta, z któr ubiegłego lata
siedziała w tym samym przedziale w poci gu, a mo e ta, któr spotkała dzi rano w
osiedlowym sklepie? W ka dym razie była ona jedn z moich wirtualnych klientek.

Kiedy Alicja spogl dała w lustro wydawało jej si , e znajduje w nim inny wiat.

Wydawało si jej, e tam, w lustrze, wszystko wygl da inaczej, lepiej, ciekawiej i e
warto do niego wej , pozna go i zosta tam, by mo e na zawsze. Podejrzewam, e
miała nadziej odkry skarby i magiczne wiaty, które jak za dotkni ciem czarodziejskiej
ró d ki zmieni jej ycie. To, co odkryła, było wi c dla niej zaskakuj ce i pocz tkowo
wzbudziło mieszane uczucia. Co bowiem zobaczyła Alicja, kiedy odwa yła si bez

adnych projekcji spojrze w czyst i wyra n tafl lustra? Oczom Alicji ukazała si

Alicja. Skarbem, który odnalazła była ona sama. Nie od razu o tym wiedziała, szybko
jednak zdała sobie spraw , e dokonała najwi kszego odkrycia w swoim yciu, a
wszystkie kolejne, jakie nast pi b d ju wył cznie konsekwencj prawdziwego
spotkania z sam sob . Tak wła nie w skrócie i przeno ni mo na opisa cie k , jak
przeszła Alicja w czasie, kiedy korzystała z psychologicznych konsultacji

(3)

.

Kiedy oddalimy t przeno ni , naszym oczom uka e si wiat zupełnie nie z

bajki. Pocz tkowo Alicja skar yła si na swoje krytyczne nastawienie wobec samej
siebie. Zwierzała si , e kiedy kto powie jej co złego na jej temat, przyjmuje to jako
szczer i jedyn prawd . Je li jednak kto doceni j pochwał lub ciepło skomentuje jej

3

Internetowych konsultacji psychologicznych nie nale y uwa a za odpowiednik psychoterapii. Dla porównania,

zobacz „wady i zalety" na

www.psych.pl

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 18

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

prac , zachowanie lub wygl d, Alicja rozkłada to na czynniki pierwsze, dokładnie
analizuje i niedowierza, szukaj c w takich stwierdzeniach rozmy lnych podst pów.
Samo u wiadomienie sobie faktu, i nie traktuje na równi wszystkich opinii, jakie padaj
pod jej adresem niewiele pomogło, wywołuj c pocz tkowo głównie zło na sam
siebie. Alicja była w ciekła, e taka wła nie jest, a zło ci t jeszcze bardziej karmiła
niena artego krytyka, który wydawał si rosn bez opami tania. Przypomn , e ostry
krytyk podwa ał atrakcyjno i inteligencj Alicji, a tak e jej zdolno do radzenia sobie
w kontaktach mi dzyludzkich. W efekcie wi c powstrzymywało to j przed
wychodzeniem z domu i przed utrzymywaniem kontaktów ze znajomymi. Poniewa
jednak Alicja miała do takiego stanu rzeczy, postanowiła, e chocia spróbuje, nawet
je li nic z tego nie wyniknie, zastanowi si nad tym, czego sama tak naprawd by
chciała. Próbuj c odsuwa na moment krytyczne my li, zacz ła zastanawia si np. nad
tym, w jakie miejsca chciałaby wychodzi , gdyby krytyk ju jej nie powstrzymywał. W ten
sposób Alicja dokonała pierwszej wa nej rzeczy, zacz ła wsłuchiwa si w sam siebie.
Ten pozornie mały kroczek zwi zany z bardzo teoretycznym planowaniem swoich wyj ,
umo liwił jej wi ksze zagł bienie si we własne potrzeby. Alicja postanowiła poszuka
rad od samej siebie, dla samej siebie. Spróbowała spojrze na siebie z dystansem, jak
na drug cho dobrze znan sobie osob i da jej, czyli samej sobie, najlepsze z
mo liwych rad, które pozwol jej wydosta si z trudnej sytuacji. Dobry wspieraj cy
duch, jakiego odnalazła w sobie podpowiedział jej, by poszukała zainteresowa , jakie
wi

j z innymi, a tak e by spróbowała zauwa y zalety, jakie przecie w oczywisty

sposób posiada. Ju zwrócenie si w stron samej siebie i pierwsze, nie zawsze łatwe
próby, aby wysłuchiwa własnych uczu i płyn cych z gł bi my li, wzmocniło Alicj na
tyle, e zdolna była do wej cia w kontakt ze swoimi krytycznymi „bra mi". Bardzo szybko
odkryła, jak bezsensowne były ich oskar enia. Je li np. nie zdała egzaminu, krytyk
atakował j oskar aj c o głupot , kiedy jednak zdała go na bardzo dobr ocen ,
krytyczne my li wcale nie ust powały. Wtedy pojawiała si my l, e miała szcz cie,
egzaminator miał wyj tkowo dobry humor, a przez to, e w tak cennym wyniku nie było

adnej jej zasługi. Teraz wi c Alicja zacz ła przyłapywa krytyka na jego podst pach i

demaskowa zupełnie nielogiczne oszustwa, jakie stosował. Obserwuj c siebie, odkryła
tak e dziwn sprzeczno . Nagle zauwa yła, e jednocze nie pragnie by zauwa ana,
o czym wiadczył cho by jej udział w wyst pach teatralnych, ale zarazem próbowała

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 19

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

przecie tak e unika kontaktów z lud mi. W tym momencie nie wiedziała jeszcze, co z
tym odkryciem zrobi . Pełna w tpliwo ci poszła za radami, jakie dawała sama sobie i
rozpocz ła proces odkrywania swoich zalet. Zauwa yła wtedy, jak wiele ma do
zaoferowania innym ludziom. Dostrzegła, e wbrew temu, o czym przekonywały j
krytyczne my li, była kobiet inteligentn wytrwał wyrozumiał i ch tnie wysłuchuj c
wszystkich, którzy tylko zwróc si do niej z jakimkolwiek problemem. Kiedy znajdowała
w sobie kolejne pozytywne cechy, znienacka przypomniała sobie o czym , o czym
zapomniała dawno temu. Nagle stan ła jej przed oczami s siadka z dzieci stwa, która
mieszkała w drugim domu na tym samym podwórku. S siadka ta zawsze porównywała
Alicj z innymi dzie mi, krytykuj c j za wszystko, co tylko mo liwe, od jej wygl du,
przez zachowanie, a do cech charakteru. Dopiero teraz Alicja zdała sobie spraw , e
cho mieszkała w tamtym miejscu krótko, przyswoiła sobie krytyk s siadki, przej ła jej
przekonania, a to zablokowało jej wiar w siebie. Rozprawienie si z krytykiem było wi c
w du ej mierze tak e walk z krytyczn s siadk z dzieci stwa. Alicja odkryła, e nie w
pełni wiadomie wci toczyła z innymi lud mi walk o to, by nie my leli o niej tak, jak
owa kobieta. Usiłowała dopasowa swój wygl d i zachowanie do tego, co s dziła, e
wszyscy ludzie wokół o niej my l zgodnie z zarzutami, jakie słyszała pod swoim
adresem jako mała dziewczynka. Alicja usiłowała wi c niejako walczy z my lami innych
ludzi. Widziała odbicie swojego wewn trznego krytyka w gro nych twarzach innych.
Starała si wpłyn na niego, by zacz ł my le o niej pozytywnie. Jednak tak, jak
niezale nie od swoich stara Alicji nigdy nie udało si zadowoli surowej s siadki, tak
te nigdy nie poczuła, e otoczenie wreszcie w pełni akceptuje jej osob . W momencie
dokonywania tych odkry , Alicja była ju wystarczaj co silna, by podj wa n decyzj .
Postanowiła, e niezale nie od tego, czy jej negatywne przypuszczenia stanowi
prawd , czy te s jedynie jej projekcjami, pozwoli innym ludziom my le to, co chc .
Oznaczało to, e teraz, kiedy Alicja znalazła si w sytuacji społecznej, nie walczyła ju z
my lami krytyka, który opowiadał jej niestworzone rzeczy o tym, co wła nie my l sobie
o niej inni, ale e pozwalała mu „gada " nie analizuj c tre ci jego wypowiedzi. Po prostu
ignorowała krytyka i z oboj tno ci zacz ła traktowa przypuszczenia na temat tego, co
inni o niej my l . Dzi ki temu Alicja mocniej mogła poczu swoj niezale no wobec
innych ludzi a tak e w odniesieniu do krytyka. Napisała do mnie wtedy w li cie: „Ja
mog si z nim nie zgadza i my le inaczej'. To wówczas zacz ła odkrywa , e w

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 20

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

swych my lach jest kobiet całkowicie woln e tak e jej własne my li były dotychczas
bardzo skr powane i na sił kontrolowane. Kiedy ju o tym wiedziała, zacz ła coraz
swobodniej bawi si swoimi my lami, pozwalaj c sobie na całkowit wolno . Teraz
zarówno inni mogli my le o niej cokolwiek zechc jej za wcale to nie przeszkadzało,
jak i ona mogła wysuwa dowolne s dy, opinie i fantazje na temat innych ludzi, maj c
gł bok wiadomo , e nikt w takiej sytuacji nie robi nikomu krzywdy. Mo na wi c
uzna , e wcze niej poszukiwała ona potwierdzenia swojej warto ci w oczach innych, a
pod wiadomie pragn ła zwraca na siebie ich uwag , by potwierdzali jej warto .
Odkrycie to z jednej strony uwolniło Alicj od potrzeby poszukiwania uznania w oczach
spotykanych ludzi, ale z drugiej uwolniło tak e jej potencjał - mogła stawa si bardziej
sob bez wzgl du na wszystkich i wszystko. Jakie praktyczne skutki wywarło to na jej

ycie? Otó Alicja bez wi kszego wysiłku zacz ła by bardziej szczera i spontaniczna w

kontaktach z lud mi, to za pogł biło jej dotychczasowe przyja nie. Dzi ki bardziej
szczerym rozmowom dowiedziała si tak e od innych, za jak wiele rzeczy j ceni i jak
wa na dla nich jest. Te nowe informacje zwrotne na swój temat wzmocniły jej poczucie
własnej warto ci tym bardziej, e teraz potrafiła ju traktowa pochwały nie mniej
powa nie ni krytyczne uwagi. Przygl daj c si swoim negatywnym my lom, Alicja
zauwa yła tak e, e wobec innych, podobnych do niej ludzi, nigdy nie była tak
krytyczna, jak w stosunku do własnej osoby. Dotyczyło to np. wygl du. Patrz c w lustro
cz sto zarzucała sobie, e jest gruba, ale kiedy spotykała w ród znajomych lub na ulicy
osoby o podobnym typie budowy i porównywalnej wadze, przyznała, e nigdy nie
przyszło jej na my l, by uzna tak osob za grub . Tak wi c według innego systemu
warto ci oceniała sam siebie, a według innej, bardziej tolerancyjnej miary, postrzegała
innych. Oczywi cie zaproponowałem jej, aby postarała si w podobny i otwarty sposób
patrze na ka d osob , na co zgodziła si tym ch tniej, e było to zgodne z jej
wewn trznym głosem, którego coraz uwa niej słuchała. Wkrótce potem przyznała, e
najwa niejsze w drodze do osi gni cia jakiegokolwiek sukcesu jest to, by nauczy si
korzysta z rad dawanych samemu sobie. Pod aj c za swoim wewn trznym i
wspieraj cym głosem, Alicja przyst piła do tego, co jak si okazało, sprawiało jej
najwi ksz trudno . Zacz ła ogl da swoje ciało i patrze na nie mniej krytycznie ni
wcze niej. Zach cona przeze mnie, zacz ła poszukiwa i odnajdowa w swojej
fizyczno ci takie drobiazgi, które mogłaby chocia troch polubi . Mniej wi cej w tym

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 21

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

samym czasie do jej wiadomo ci nie miało zacz ła przedziera si potrzeba, by nie
by osob skryt i wycofan ale otwart na ludzi, zagaduj c ich na ulicy i roze mian .
Okazało si , e jej skrycie nie wynikało z naturalnych cech, ale z l ku przed krytyk .
Alicja wi c zamykała si w sobie z obawy przed reakcjami otoczenia, blokuj c przez to
sw naturaln potrzeb bezpo rednio ci, ekstrawersji, czy te spontaniczno ci. Próby
doceniania swojego wygl du oraz odkrywania tego, jak osob chciałaby by , szły ze
sob w parze. Im bardziej lubiła swoje ciało, tym łatwiej było jej pozwoli sobie na
swobod my li i zachowania. Wykonuj c jedno z zaleconych przeze mnie wicze ,
Alicja rozwijała swoje my li od pierwszej, jaka do niej przyszła, do ostatniej, jaka wynikła
z poprzednich. Wyszła od przekonania, e nie mo e wygl da ładnie, poniewa jest
brzydka,
doszła za do stwierdzenia, e potrzebuje miło ci, bo jest tego warta. Kiedy
Alicja doceniała siebie, jednocze nie zacz ła zauwa a , e tak e inni ludzie zwracaj
na ni pozytywn uwag . Im bardziej lubiła siebie, tym bardziej inni dawali jej odczu , e
tak e j lubi . Zacz ła przypuszcza , e kiedy lubi siebie i dba o swój wygl d, inne
osoby tak e doceniaj jej starania. Coraz bardziej ciesz c si sob Alicja poszła nawet
do fotografa, z pro b by zrobił jej ładne, artystyczne zdj cie. Pomimo, e niełatwo było
jej si na to odwa y , zrobiła to i co wa ne - nie ałowała. „Je li kto ma mnie lubi , to
tak jak jestem" - napisała w li cie.

To jednak wci nie było wszystko. Raz uruchomiony proces zmian nie ogranicza

si do drobnych i zewn trznych przejawów. Wa n umiej tno ci jak nabyła Alicja,
było nauczenie si odbierania głosu krytykowi. Teraz wi c nie tylko ignorowała jego
stwierdzenia, ale wr cz uniemo liwiała jego destrukcyjny wpływ. To dzi ki temu mogła
bez przeszkód przyzna si przed sam sob do tego, czemu na pocz tku zaprzeczała,
a co potem traktowała z pewn podejrzliwo ci . W ko cu jednak przyznała, e
potrzebuje by bardziej ekspansywn to za zwi kszyłoby jej samoakceptacj , dałoby
satysfakcj , zadowolenie i pewno siebie. W tym samym czasie pojawił si sygnał z
zewn trz, wiadcz cy o tym, e inni ludzie naprawd j zauwa aj - zaproponowano jej
bowiem pozowanie do artystycznych zdj . Jeszcze nie wiedziała, czy odwa y si z tej
propozycji skorzysta , kiedy jej sny zacz ły przedstawia j jako osob zupełnie inn od
pełnej kompleksów i nie miałej dziewczyny. W jednym ze snów Alicja w prowokacyjny
sposób ta czyła na scenie, przykuwaj c sob wzrok zachwyconej publiczno ci. Kiedy

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 2'.

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

pomi dzy innymi tancerzami rozpocz ła si kłótnia i nikt nie wiedział co w tej sytuacji
zrobi , do sprawy tak e wkroczyła ona, na oczach wszystkich godz c skłócone osoby.
W innym, podobnym nie, kto z publiczno ci krzyczał, aby zeszła ze sceny. Ona jednak
najpierw wykonała swój solowy taniec i zeszła dopiero wtedy, kiedy go doko czyła. Nie
ulegała wi c ju krytykowi. Jego głos mógł by dla niej wa ny lub nie, ale to ona
podejmowała decyzj , czy i kiedy zechce mu ulec. Alicja zwyci yła potwora, który si
ni ywił. Jej rozwój oczywi cie nie sko czył si , jednak odt d nie był ju ograniczany
przez nieuzasadnione, automatyczne obawy.

Te i inne sny wywołały w niej tak e pragnienie, by w yciu wi cej ni dotychczas

ryzykowa . Kiedy Alicja zwracała si ku swojemu wewn trznemu głosowi, teraz
zach cał on j do pełniejszego wykorzystywania jej mo liwo ci, talentu, do tego, by szła
za ciosem przydarzaj cych si sytuacji. Alicja postanowiła zaufa temu głosowi i
posłucha siebie. W rezultacie coraz cz ciej ogarniała j rado , poczucie spełnienia,
satysfakcja, wra enie dotykania czego nieograniczonego. Warto te podkre li , e
kochaj c siebie, Alicja nie była wcale skupiona wył cznie na kontakcie ze sob sam .
Coraz cz ciej poznawała nowych ludzi, mimo słabej znajomo ci angielskiego
podejmowała nawet ryzyko rozmów z obcokrajowcami, a w kontaktach nie odczuwała
ju dawnego spi cia.

Czy to znaczy, e wszystkie jej problemy min ły? Z pewno ci nie. Alicja wci

stała przed lustrem i wci widziała t sam siebie. Teraz wiedziała jednak, e jest w
niej miejsce na znacznie wi cej wszystkiego, ni przypuszczała wtedy, gdy z braku
odwagi, na lustro zerkała jedynie k tem oka. Zrozumiała, e mo na robi wiele ró nych
rzeczy, poszerza wachlarz swoich zachowa , zmienia si w zale no ci od potrzeb, a
jednocze nie

nadal

niezmiennie

pozostawa

sob -

kim

wyj tkowym,

niepowtarzalnym
i jedynym. Teraz swoje problemy potrafi pokonywa szybciej i skuteczniej ni kiedy , a
co najwa niejsze, zgodnie ze sob i swoim wewn trznym głosem. Dzi wi c Alicja robi
to, co czuje, a dokonuj c wa nych wyborów, kieruje si zupełnie niezale nym od opinii
innych, głosem własnego serca.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 23

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

By mo e zastanowiło Ci , dlaczego inni ludzie zacz li lubi i bardziej docenia

Alicj wła nie wtedy, kiedy ona pokochała siebie. Odpowied jest całkiem prosta.
Ludzie, którzy traktuj siebie w sposób pełen szacunku i wyj tkowo ci, w podobny
sposób odnosz si tak e do innych. Nie martwi si o to, jak zostan odebrani, dlatego
te mog da z siebie wi cej, nie maj c przy tym poczucia, e czymkolwiek ryzykuj .
Ka dy wi c w obecno ci takiej osoby, czuje si wa ny, warto ciowy i inny od
wszystkich. Osoby kochaj ce same siebie, przypominaj e wszyscy jeste my
niepowtarzalnymi indywidualno ciami. Warto te podkre li , e na siebie i otaczaj cych
ludzi patrz one z ciekawo ci otwarto ci nie maj c zało onych opinii na czyj temat,
dopóki ta osoba sama nie zachowa si w okre lony sposób. Dzieje si tak dlatego, e
je li kochasz siebie, Twoje poczucie bezpiecze stwa w sytuacjach społecznych jest
stosunkowo wysokie, a przez to nie musisz zabezpiecza si przed potencjalnymi
zagro eniami za pomoc negatywnych projekcji. Czujesz si pewnie i bezpiecznie
b d c tym, kim jeste , niezale nie od tego czy przebywasz sama w domu, czy te
znajdujesz si w całkiem nowej sytuacji w ród nieznanych Ci osób.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 24

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Co zrobi , by pokocha siebie?

Jak rozpozna , czy kocham siebie?

Podejrzewam, e po przeczytaniu poprzedniej cz ci ksi ki masz ju pewne

przypuszczenia, co do tego, czy kochasz sam siebie. Starałem si wyja ni , dlaczego
ten temat uwa am za wa ny i jakie korzy ci mo e odnie ka da osoba, która zacznie
po wi ca swojej osobie du o pozytywnej uwagi. Skupiłem si na tym, co mo na
osi gn dzi ki zmianom, troch tak, jakbym nie zauwa ał, i nie ka da czytelniczka
odkryje braki w tym wzgl dzie. Wierz , e by mo e wła nie Ty, a by mo e to Twoja
przyjaciółka, miały cie podczas lektury poprzedniej cz ci poczucie, e ju teraz
kochacie i szanujecie siebie, a dalsze propozycje nie b d Warn potrzebne. W takim
wypadku osi gn ły cie pewno i potwierdzenie Waszych przypuszcze , a mam
nadziej , e tak e sił do tego, by nadal pod a za swoimi wewn trznymi głosami.
Mo liwe jest jednak tak e, e po przeczytaniu poprzednich rozdziałów wci nie do
ko ca wiesz, w jaki sposób siebie traktujesz, wci nasuwaj Ci si w tpliwo ci i
pytania, na które chciałaby znale odpowied . Je li wi c nie wiesz jeszcze jak
rozpozna , czy kochasz siebie, spróbuj w tym miejscu poda kilka wskazówek, które
ułatwi znalezienie odpowiedzi na to pytanie.

Na pocz tek zaproponuj zabaw . Prosz , aby w ka dym z sze ciu zestawów

zda wybrała jedno, takie, które najbardziej pasuje do tego, co my lisz o sobie
najcz ciej. To wa ne: chodzi bardziej o pojawiaj ce si w Tobie cz sto my li, ni o
racjonalne przekonania na temat ich prawdziwo ci.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 25

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

CO NAJCZ

CIEJ MY LISZ O SOBIE?

1.

a) jestem szcz ciar
b) chyba nikt nie ma takiego pecha jak ja
c) po chwili szcz cia na ogół spotyka mnie co przykrego i odwrotnie

2.

a) jestem całkiem fajna
b) wła ciwie nie mam zbyt wielu (prawie adnych) zalet
c) jestem zwykł przeci tn kobiet

3.

a) je li si upr , osi gn cel
b) szkoda moich stara - i tak niewiele mi si uda
c) nigdy nie wiadomo, kiedy si wygra, a kiedy si przegra

4.

a) zawsze zastanawiam si , co znacz moje sny, a czasem s dla mnie inspiracj
b) boj si swoich snów i wolałabym ich nie pami ta
c) nie zwracam zbyt wielkiej uwagi na sny

5.

a) staram si kierowa swoj intuicj
b) ja nie mam adnej intuicji albo mam zł
c) czasem kieruj si przeczuciem, ale bardziej zwracam uwag na racjonalne
okoliczno ci

6.

a) podejmuj c decyzj , zawsze lub prawie zawsze kieruj si własnym przekonaniem
b) cz sto lub czasem zdarza mi si podj jak decyzj na przekór innym
c) najcz ciej staram si bra pod uwag opinie ró nych osób

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 26

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Je li ju dokonała wyboru, pewnie zauwa yła , e wybrane zdania nie s w

100% adekwatne do tego, co o sobie my lisz. Prawda jest taka, e nie da si stworzy
testu zdolnego pomie ci cał Twoj indywidualno . Ten mały te cik pomo e Ci jednak
znale w sobie jedn z trzech uwzgl dnionych w nim tendencji. Teraz wi c policz, któr
z odpowiedzi „a", „b", czy „c" wybierała najcz ciej i zapoznaj si z odnosz cymi si do
swojego wyboru opisami. Prosz , aby wynik testu potraktowała jedynie jako punkt
wyj cia do dalszych przemy le , nie za jako prób nadawania Ci jakiejkolwiek etykietki.

Je li najcz ciej wybrała odpowied „a", jeste optymistk która wierzy w

swoje siły i docenia swoje mo liwo ci. Mo na przypuszcza , e albo ju kochasz siebie,
albo te jeste w trakcie wchodzenia ze sob w gł bszy kontakt. Wysłuchujesz siebie,
usiłujesz kierowa si własnymi odczuciami, budujesz w sobie poczucie własnej
warto ci, a przy tym konsekwentnie zmierzasz w stron wybranych celów. W zale no ci
od tego, jak gł boko posun ł si Twój proces poznawania i akceptowania siebie,
przydatne b d dla Ciebie zaawansowane wiczenia z tej ksi ki, lub te nie b d Ci
one potrzebne wcale. Warto jednak zwróci uwag na niebezpiecze stwa - pami taj,
aby dowarto ciowanie samej siebie nigdy nie odbywało si kosztem poczucia własnej
warto ci innych osób. Je li podejrzewasz, e czasem podwa asz mo liwo ci innych,
skorzystaj z zalece zaproponowanych w kolejnych rozdziałach, ze szczególnym
uwzgl dnieniem podczas pracy nad sob tego wła nie aspektu.

Je li najwi cej razy zaznaczyła „b", wydawa by si mogło, e jeste

przeciwie stwem osoby opisanej wy ej. Po cz ci jest to prawda. Nie wierzysz w swoje
siły, nie dostrzegasz swoich mo liwo ci i wydajesz si mie słaby kontakt ze swoim
wn trzem. Mo na powiedzie , e jeste pesymistk która boi si wiata i pełniejszego
otwarcia na ludzi. Jednak pomi dzy Tob a osobowo ci opisan wy ej istnieje te
gł boki zwi zek. Obie macie wiadomo , e si wyró niacie i e jeste cie
niepowtarzalne. Obie poszukujecie i potrzebujecie potwierdze , e nie jeste cie takie
same, jak inne kobiety. I cho okre lasz siebie w sposób negatywny, to jednak z du ym
prawdopodobie stwem jest tak, i tkwi w Tobie pragnienie, aby kto zaprzeczył
Twojemu pesymizmowi i przekonał Ci , e wszystkie złe my li, jakie do siebie kierujesz,
mo na skutecznie podwa y . Tak naprawd tkwi w Tobie gł boka siła i masa

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 2'

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

mo liwo ci, które czekaj a kto doceni je i odkryje. Mo esz jednak czu opory, by tak
po prostu odkrywa to samodzielnie. Dlatego te , cho proponuj Ci, aby wykonała
wszystkie kolejne wiczenia, to jednak prosz , aby z moich propozycji korzystała
powoli i bez po piechu. Ka de kolejne wiczenie wykonuj dopiero wtedy, kiedy b dziesz
przekonana, e b dzie ono dla Ciebie dobre. Niczego nie rób na sił .

Je li odpowiedzi „c" s Ci najbli sze, prawdopodobnie jeste osob

racjonaln realistk mocno st paj c po ziemi i nie popadaj c w adn przesad . Czy
jednak rzeczywi cie? W takim zdroworozs dkowym podej ciu równie mo e istnie
pewne niebezpiecze stwo. Mo e si bowiem okaza , e bardzo mocno skupiaj c si na
rzeczywisto ci zewn trznej, zagubisz kontakt ze swoimi uczuciami, snami, intuicj . Je li
do tego dojdzie, wtedy b dzie mogło si zdarza , e pewne rzeczy b d nieoczekiwanie
wymyka si spod Twojej kontroli, a Ty, u ywaj c racjonalnej argumentacji, nie b dziesz
mogła znale sensownego wyja nienia tego typu zdarze . Gdzie mo esz zagubi
swoj indywidualno i porwana przez strumie ycia mo esz odczuwa , e czego
zaczyna Ci brakowa . Je li miewasz czasem takie obawy, proponuj , aby zwróciła
wi ksz uwag na swoje wn trze, na swoje gł bokie odczucia oraz na sny. To pozwoli
Ci dopełni i zrównowa y wiat wewn trzny ze wiatem zewn trznym, osi gn
harmoni i w wi kszym ni obecnie stopniu cieszy si sob .

Je li jeste typem mieszanym, czyli adna z trzech typów odpowiedzi zdecydowanie
nie dominuje w Twoich wyborach, wiadczy to o Twoim du ym indywidualizmie. Patrz c
na wszystkie odpowiedzi od strony psychologicznej wydaje mi si , e typem idealnym
byłby zestaw cech typu „a" i typu „c". Warto jednak doceni tak e odpowiedzi „b"
poniewa tkwi w nich du a siła, potencjał, który mo e zosta dobrze wykorzystany, o ile
tylko osoba je wybieraj ca zrozumie psychologiczne pragnienia i potrzeby ukryte za
pierwotnym znaczeniem tych e stwierdze . Tak naprawd wi c nie ma tutaj odpowiedzi
dobrych, ani złych - wszystkie mog by punktem wyj cia dla dalszego rozwoju, w tym
dla gł bszego zrozumienia samej siebie.

Powy szy test cz ciowo daje odpowied na pytanie postawione w tytule

rozdziału. My l , e osoby kochaj ce siebie wybierałyby odpowiedzi typu „a",
ewentualnie odpowiedzi typu „c". To jednak bardzo uproszczone i schematyczne

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 28

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

spojrzenie. Prawdziwie trafn odpowied na to pytanie mo esz odkry jedynie Ty sama,
najlepiej poprzez obserwowanie swojej osoby. Tak wi c to samoobserwacja, a nie
jakikolwiek test, jest podstawowym narz dziem, dzi ki któremu b dziesz mogła
zrozumie , czy sama dla siebie jeste naprawd dobra.

Spraw zupełnie podstawow jest zauwa anie własnych my li. Nie dla ka dego i

nie od razu jest to zadanie łatwe. Wymaga ono wyrobienia w sobie zdolno ci patrzenia
na siebie z dystansem. Wystarczy jednak nie wi cej ni kilka dni próbowania, aby
nauczyła si dostrzega , jakie my li kierujesz przeciwko sobie, i to zarówno w

wiadomy, jak i pół wiadomy sposób. Najprostsza rada, jak mog w tym wzgl dzie da

brzmi: Próbuj! Zastanów si , co ostatnio pomy lała o sobie samej, jak siebie oceniła ,
jak nazwała siebie w my lach, jakich przymiotników wobec siebie u yła , co sobie
zarzuciła i za co siebie ostatnio pochwaliła .

Fragment listu do Psychologa On-Line:

Czasami sama siebie gani w my lach, mówi c do siebie: "jaka ty jeste naiwna i

głupia, nikt Ci nie chce, nic nie potrafisz"

Zastanawiaj c si nad tym mo liwie cz sto, nauczysz si „łapa " my li w

momencie, kiedy si pojawiaj . Wtedy zaczniesz z pewno ci dostrzega równie takie,
z których wcze niej w ogóle nie zdawała sobie sprawy. Osi gniesz zdolno , aby
patrze na swoje my li troch tak, jak gdyby były to słowa drugiej osoby. Kiedy do tego
dojdzie, b dziesz mogła z tymi my lami dyskutowa i podwa a je, a przez to np.
poradzi sobie z surowym i atakuj cym znienacka wewn trznym krytykiem.
Podejrzewam, e wyrobienie w sobie umiej tno ci i odruchu samoobserwacji, nawet,
je li dotychczas rzadko patrzyła na siebie z dystansem, nie sprawi Ci du ej trudno ci.
Mimo to zaproponuj teraz wiczenie, które mo e okaza si doskonałym wst pem do
gł bokiej pracy nad sob .

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 29

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

WICZENIE - POZNAWANIE KRYTYKA

By mo e s dzisz, e ju dobrze wiesz, jakimi my lami atakuje Ci Twój krytyk.

Mo liwe te , e jeste przekonana, i Ciebie problem z krytykiem nie dotyczy. Mo esz
te by jedn z tych czytelniczek, które nie chc wyprzedza faktów i czekaj na dalsze
wskazówki, by móc odkry now prawd o sobie. W ka dym wypadku wła nie teraz
masz okazj , aby wej w kontakt z sam sob i pozna t najprawdziwsz odpowied
na pytanie: „czy kocham siebie?".

wiczenie to, a tak e inne wiczenia z tej ksi ki, wykonuj wtedy, kiedy nie

musisz si nigdzie spieszy i mo esz po wi ci im du o swojej uwagi. W tym wypadku
warto te , aby znajdowała si w pustym i cichym pokoju, do którego nikt inny na pewno
nie wejdzie w ci gu najbli szych 15 minut.

1) Sta naprzeciwko pustego fotela, krzesła, kanapy - miejsca, na którym cz sto i

ch tnie siadasz.

2) Wyobra sobie siebie siedz c . Oczami wyobra ni spróbuj jak najdokładniej

wyobrazi sobie kobiet tak jak Ty, która tam siedzi. Nie my l, e jeste ni - Ty jeste
raczej osob która wszystko o niej wie, zna nawet jej najskrytsze uczucia, ale która
teraz stoi naprzeciwko niej.

3) Twoim zadaniem jest jak najbardziej j krytykowa . Je li nie brakuje Ci odwagi,

najlepiej b dzie, je li zrobisz to na głos. Mów do niej o tym, jaka jest, jak wygl da, jaki
ma charakter, jak radzi sobie w yciu, pokazuj c wszystko w bardzo ciemnych barwach.
Uderzaj w jej czułe punkty, tak, aby Twoje słowa jak najbardziej j zabolały. Nie bój si
u ywa my li, haseł, sloganów, które dobrze znasz i które cz sto przychodz Ci na
my l.

4) Zniszcz j swoimi słowami, b d bezwzgl dna i nie pozwól jej na obron . Zrób

wszystko, aby j pokona .

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 30

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

5) Niech ta nierówna walka trwa dot d, a poczujesz, e wyczerpała wszystkie

swoje zarzuty wobec niej.

6) Zako czenie tej sytuacji niech b dzie zgodne z tym, co czujesz. Je li zechcesz

płaka , zapłacz, je li b dziesz chciała przytuli siebie siedz c na fotelu, wyobra sobie,

e to robisz. Id za swoimi uczuciami - zrób dokładnie to, na co masz ochot .

7) Odpocznij 5-10 minut staraj c si przy tym wył czy swoje my li. Maksymalnie

si zrelaksuj.

8) Na kartce zapisz te zarzuty, których w czasie wiczenia u ywała najcz ciej

oraz te, które szczególnie Ci zabolały. Wła nie to jest najostrzejsza bro Twojego
krytyka i wła nie na te my li powinna szczególnie uwa a , aby nie da mu si zabi .

Czy wi c kochasz siebie?

Je li wykonała to wiczenie, pewnie ju wiesz. Je li zadała sobie samej du o

bólu, u yła wielu, czasem jawnie niesprawiedliwych „argumentów", je li łatwo było Ci
sta si dla siebie zł i agresywn taki jest tak e Twój krytyk. Odpowied brzmi: nie
kochasz siebie. Wy ej wspomniałem o tym, e krytyczne my li mog nawet zabi .
Mo esz to uzna za przeno ni , ale nie koniecznie. Twoje ycie mo e zosta zatrute
przez negatywne my li, przez agresj skierowan przeciwko sobie samej, a wtedy
mo esz czu si tak, jakby jedynym sensem istnienia pozostała wegetacja. Wówczas
trudno o rado ycia, o ekscytuj ce i gł bokie prze ycia, a jedyn zalet takiego stanu
rzeczy jest poczucie bezpiecze stwa zwi zane z przekonaniem, e nic nigdy w Twoim

yciu si ju nie zmieni. Nie pozwól wi c, aby Twój krytyk rósł Twoim kosztem, by stał

si paso ytem na Twojej psychice. Kolejne wiczenia pomog Ci obroni si przed tak
czarnym scenariuszem.

Mo liwe te jednak, e po wykonaniu tego wiczenia poczuła , e te zapisane

powy ej zdania nie dotycz Ciebie. Je li tak, bardzo mnie to cieszy. Jednocze nie

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 31

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

musz Ci przeprosi , poniewa dla osób kochaj cych siebie wykonanie tego wiczenia
jest bardzo trudne i graniczy niemal z niemo liwo ci . Zdolno do mocnego prze ycia
tego wiczenia jest odwrotnie proporcjonalna do stopnia miło ci własnej. Mówi c
pro ciej: im mniej kochasz siebie, tym łatwiej wejdziesz w rol krytyka i tym łatwiej
znajdziesz argumenty przeciwko sobie. Im za wi ksz miło ci siebie darzysz, tym
wi ksze mo esz mie trudno ci z tym, aby doprowadzi swoj osob do rozpaczy, łez i
bezradno ci.

Warto jednak zwróci uwag tak e na inn mo liw cho pozornie przewrotn

ewentualno . Istnieje grupa osób maj cych złe my li wobec siebie, ale nie potrafi ca
ich wyrazi . W takim wypadku to wiczenie tak e b dzie sprawiało trudno , a jednak
nie b dzie wiadczyło o tym, e kochasz siebie. Wtedy jednak prawdopodobnie
poczujesz, e jeste wewn trznie zablokowana, a to przecie zupełnie co innego ni
czu , e nie masz sobie zbyt wiele do zarzucenia. W efekcie wi c sprawa jest bardzo
prosta i rozstrzygaj j uczucia, jakie masz po zako czeniu wykonywania wiczenia. To
one decyduj o odpowiedzi na pytanie tego rozdziału.

Wykonanie powy szego wiczenia z jednej strony pozwoli Ci na okre lenie

swojego stosunku do samej siebie oraz na wyznaczenie obszaru zarzutów, nad którymi
nale y psychologicznie pracowa , aby nie oddziaływały negatywnie na Twoje ycie. Z
drugiej za strony dzi ki temu wiczeniu łatwiej b dzie Ci obserwowa siebie. Dlatego
te zach cam Ci , aby wykonała je jeszcze przed przyst pieniem do czytania dalszej
cz ci ksi ki.

Je li po jego wykonaniu zapisała sobie główne zarzuty, jakie kierowała

przeciwko sobie, mo esz zauwa y , e niektóre z nich mo na pogrupowa . Pewne
oskar enia mog dotyczy np. Twojego wygl du, inne Twojego radzenia sobie w
zwi zkach, w pracy b d w innych obszarach ycia. Stosunek do ciała oraz do umysłu
to główne wyznaczniki tego, w jaki sposób traktujemy siebie, dlatego te teraz po wi c
tym tematom kilka zda .

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 32

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

TY I TWOJE CIAŁO

W dzisiejszym wiecie cz sto zapominamy, e ciało i umysł stanowi jedno .

Wci separujemy dolegliwo ci psychiczne i fizyczne tak, jakby cielesno od psychiki i
duchowo ci była oddzielona grubym murem. miem jednak twierdzi , e człowiek jest
jedno ci . O tym, jakie zmiany mog zachodzi w ciele w zwi zku z procesami
psychicznymi mo esz przeczyta m.in. w ksi ce Arnolda Mindella „O pracy ze ni cym
ciałem"

(4)

. Ja tak e przekonałem si o tych e zwi zkach i to podczas korespondencyjnej

pracy z klientami, którzy rozwi zuj c swoje yciowe problemy, zauwa ali czasem wr cz
niezwykł popraw w stanie swojego zdrowia fizycznego. To jednak temat na zupełnie
inn ksi k . W tym miejscu wspominam o tym po to, aby pokaza Ci, e Twoja
psychika, w tym tak e Twój stosunek do własnego ciała, mog mie wpływ na
zachodz ce w nim zmiany. Oczywi cie nie zamierzam przekonywa Ci , e dzi ki pracy
psychologicznej b dziesz miała wi ksze piersi, albo mniejsze biodra, cho ju np.
szybko starzenia si mo e i w parze ze stanem emocjonalnym danej osoby. Przede
wszystkim jednak chc zauwa y , e na atrakcyjno fizyczn jedynie w cz ci
wpływaj rysy twarzy, profil nosa, czy wielko po ladków. Owszem - te cechy maj
du e znaczenie, je li oceniamy dan osob stoj c obok niej lub widzimy j na zdj ciu.
Jednak osoba wygl daj ca doskonale na fotografii, w bezpo rednim kontakcie mo e
zosta przez nas odebrana jako nieatrakcyjna, a osoba pozornie brzydka, w trakcie
rozmowy mo e poci ga nas erotycznie i wzbudza nasze pozytywne uczucia.
Udzielaj c konsultacji zauwa yłem, e towarzyskie powodzenie danej osoby w du ej
mierze zale y od tego, w jaki sposób traktuje ona siebie i innych. Je li wi c Weronika
jest zadowolona ze swoich oczu i dzi ki ich niezwykło ci czuje si bardziej atrakcyjna,
ch tniej wchodzi w kontakty i cz ciej si podczas rozmów u miecha. Zachowuje si w
sposób, którym szczególnie zwraca uwag na swoje oczy - flirtuje i cz sto zmienia
sposób patrzenia na rozmówców. Dzi ki temu oni tak e czuj si z ni dobrze. Du o si

miej usiłuj zgodnie z jej oczekiwaniami utrzymywa z ni kontakt wzrokowy, a przez

to... W ogóle nie widz jej niezgrabnych po ladków, których tak bardzo si kiedy
wstydziła! Wtedy to one zwracały uwag otoczenia. Weronika bała si patrze na
innych, wstydziła si tego, jak wygl da, a przez to mimo woli odci gała uwag otoczenia

4

Arnold Mindell „O pracy ze ni cym ciałem", Agencja Wydawnicza Tu, Warszawa 2003

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 33

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

od urody swoich oczu i eksponowała swoj pup . Im wi cej my lała o swoich
po ladkach, tym bardziej skupiała si na nich uwaga innych. Ludzie nie maj bowiem
czasu analizowa szczegółów wszystkich informacji, jakie im przekazujemy. W
wi kszo ci sytuacji odbieraj głównie najbardziej wyra ne komunikaty. Je li wi c cała
Weronika skupiła si na jednym kompleksie, wtedy cała jej osoba stała si jednym
wielkim komunikatem: „zobacz, jestem brzydka, bo mam wielki tyłek". Otoczenie szybko
chwyta takie wiadomo ci, wcale si nad nimi nie zastanawiaj c. Tymczasem zmiana
akcentu, skupienie si na zaletach, a nie na wadach, to odwrócenie wszystkiego o 180
stopni. Weronika zacz ła dba o swój wygl d i jak wspomniałem, zwraca uwag na
swoje ładne oczy. Sprawiła wi c, e jej niezwykłe spojrzenie stało si jej „wizytówk ", a
inne cechy jej ciała zbladły wobec pozytywnej energii wyra anej przez u miech i
spojrzenie. Podejrzewam, e cho jej ciało pozornie si nie zmieniło, to jednak dzi nikt
z jej znajomych nie wpadłby na to, e Weronika miała kiedy taki kompleks, ani nawet,

e miała jakikolwiek powód, aby go mie .

Nie zrozum mnie le. Nie uwa am, e ludzie nie ró ni si pod wzgl dem urody.

Oczywi cie jedni b d zawsze uznawani za bardziej atrakcyjnych od innych. Wygl d nie
stanowi jednak jedynego wyznacznika podczas kontaktu. My l , e mo esz to łatwo
sprawdzi i to wcale nie na sobie samej. Kiedy nast pnym razem znajdziesz si w
towarzystwie wi kszej grupy ludzi lub np. w pubie, przyjrzyj si osobom, które ciesz si
najwi kszym powodzeniem w towarzystwie. Po dłu szej obserwacji zauwa ysz, e nie
wszystkie z tych osób wygl daj niczym modelki i modele, cho wi kszo z nich przy
pierwszym spojrzeniu wydaje si wygl da atrakcyjnie. Przy bli szym przyjrzeniu si im
odkryjesz jednak pewnie to samo, co ja - mianowicie, to osobowo , entuzjazm,
optymizm, styl bycia sprawiaj e osoby te znajduj si nieustannie w centrum uwagi.
Ich wygl d mo e im to troch ułatwia albo utrudnia , ale to nie on w najwi kszej mierze
decyduje o towarzyskim sukcesie.

Nast pnie popatrz na osoby, które siedz cicho i nikt ich nie zauwa a. Pierwszym

komunikatem, jaki wysyłaj jest ich niedost pno i mała atrakcyjno . Jednak
po wi caj c im wi cej uwagi dostrze esz, e w gronie osób „podpieraj cych cian "
równie mo na znale wiele atrakcyjnych m czyzn i kobiet. Wielu z nich stało si

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 34

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

jednak ofiarami swoich krytyków. Uwierzyli, e nie maj niczego do zaoferowania innym,
informuj wi c o tym otoczenie, swoj postaw ciała i wyrazem twarzy - otoczenie za
wcale nie zamierza sprawdza tej informacji lecz bezkrytycznie j przyjmuje.

TY I TWÓJ UMYSŁ

Stosunek do swojego ciała okre li jest łatwiej, ni odpowiedzie na pytanie: jak traktuj
swój umysł?
Odpowied na nie jest bardzo zło ona po pierwsze dlatego, e poj cie
„umysłu" zawiera w sobie bardzo wiele przeró nych obszarów, a po drugie, ze wzgl du
na krytyczne my li, które mog by o wiele bardziej zawoalowane w przypadku umysłu,
ni kiedy oceniamy swoje ciało. Mówi c inaczej, je li nie lubisz swojego nosa, odkrycie
tego faktu b dzie pewnie dla Ciebie do oczywiste, ale je li dra ni Ci co w Twoim
stylu my lenia, zachowania, czy te charakterze, u wiadomienie sobie tego mo e by
ju znacznie trudniejsze. Wykonanie poprzedniego wiczenia powinno pomóc Ci w
odkryciu krytykowanych cz ci Twojego wn trza. Teraz wi c wspomn jedynie o jednym
aspekcie, który mógł Ci umkn , kiedy zastanawiała si nad stosunkiem do siebie.
Spróbuj odpowiedzie sobie po kolei na poni sze pytania.

- Co s dzisz na temat swoich zdolno ci i umiej tno ci?
- Co s dzisz na temat swojej osobowo ci i charakteru?
- Czy uwa asz, e masz lub miałaby czasem co wa nego do powiedzenia innym?
- Czy uwa asz, e inni mogliby zauwa y i doceni Twoje przemy lenia na jaki temat?
- Czy s dzisz, e potrafiłaby w obronie własnego zdania odeprze ewentualn krytyk
ze strony Twoich rozmówców?
- Czy cz sto zabierasz głos, kiedy jeste w grupie ludzi?

Powy sze pytania obracaj si wokół tematu zabierania głosu w towarzystwie. To

wła nie ostatnie pytanie jest najwa niejsze. Klucz do interpretacji Twoich odpowiedzi
znowu jest prosty. Najwi cej pracy nad sob b dzie Ci czekało wówczas, je li
negatywnie oceniasz swoje mo liwo ci. Je li jednak próbujesz yczliwie patrze na
siebie, odpowiedzi te b d prawdopodobnie chocia troch przychylne. Im bardziej
siebie cenisz, tym wi ksza szansa, e tak e odpowiedzi na kolejne pytania oka si

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 35

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

pozytywne. Je li nie lubisz tego, jaka jeste , negatywne nastawienie do siebie mo e Ci
uniemo liwia bycie aktywn w wi kszej grupie ludzi. Je li jednak zaczniesz siebie
docenia , z czasem coraz cz ciej zabranie głosu b dzie Ci przychodziło szybciej i
łatwiej. O tym, e kochasz siebie, b dziesz mogła jednak powiedzie dopiero wtedy, gdy
nie tylko b dziesz dobrze my lała o swoich mo liwo ciach, ale gdy pokonasz l k przed
prezentowaniem swoich opinii i przekona w kontaktach z innymi.

Je li Aneta kocha siebie, ma zaufanie do swojego umysłu, wierzy w warto tego,

co ma do przekazania innym, prawdopodobnie odwa y si tym podzieli z innymi. Im
bardziej szanuje swoje zdanie i docenia je, tym łatwiej b dzie jej tak e toczy dyskusj
w obronie swojego zdania. Im bardziej b dzie kochała siebie, tym ch tniej i w wi kszej
ilo ci sytuacji b dzie zabierała głos i dzieliła si swoimi przemy leniami. Im natomiast
wi cej b dzie miała w tpliwo ci i im mniej b dzie ufała sobie samej, tym cz ciej b dzie
si czuła le w wi kszym gronie i tym rzadziej zdarzy jej si zabra głos. Przypomnij
wi c sobie, kiedy ostatni raz spotkała si z kilkoma, kilkunastoma, a mo e i z wi ksz
liczb osób. Spróbuj przypomnie sobie, na ile wtedy zaufała sobie, swoim
mo liwo ciom i na ile wa ne było dla Ciebie to, co mogła wtedy powiedzie . Je li
czujesz, e nie wykorzystała do ko ca swoich mo liwo ci i e krytyk powstrzymał Ci
przed ujawnieniem tego, co miała do powiedzenia, przed kolejnym podobnym
spotkaniem poszukaj odpowiedzi na dwa wa ne pytania:

1) Co cennego masz do przekazania innym?

2) Co takiego w Twoich przemy leniach inni mogliby zauwa y i doceni ?

Takie małe przygotowanie si do wi kszego spotkania ułatwi Ci poczu si

pewniej oraz swobodniej dzieli si tym, co dla Ciebie wa ne, z innymi.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 36

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

UMYSŁ + CIAŁO

Tak, jak wspomniałem ju wy ej, umysł i ciało nale y traktowa jako jedno .

Dbało o ciało powinna wi c i w parze z dbało ci o osobowo , psychik i
duchowo . Je li b dziesz starała si rozwija zarówno fizycznie (np. poprzez zdrowe
od ywianie i wiczenia), jak i psychicznie (poprzez prac nad sob ), wówczas wzrasta
b dzie Twoja pewno siebie. Odczujesz to bardzo dosłownie - Twoja energia zacznie
wtedy wzrasta , co sprawi, e w sferze fizycznej b dziesz silniejsza, a w sferze
psychicznej odwa niejsza i bardziej spontaniczna. Dlatego te pami taj, aby dba o cał
swoj osob i ka dy jej aspekt. Tylko w ten sposób mo esz osi gn równowag , czyli
w pełni zintegrowa swoj osob . Warto doda , e w wi kszo ci systemów
psychologicznych wła nie integracja jest uznawana za ostateczny cel psychoterapii i
główny wyznacznik zdrowia psychicznego.

To tylko ja! Co tu kocha ?

Samoakceptacj , a dalej, miło wobec własnej osoby, mo na „wyssa z mlekiem

matki", nauczy si jej od pełnych uczu i szacunku rodziców oraz od sprzyjaj cego
otoczenia. Mo na jednak doceni siebie tak e pó niej, w dowolnym momencie ycia,
decyduj c si na refleksj nad sob i stosunkiem do samej siebie. Je li chcesz mie do
siebie prawdziwie gł bokie zaufanie, je li chcesz zbudowa w sobie co mocnego i
trwałego, nie wystarcz Ci same afirmacje - samo tylko mówienie o sobie, e jeste
cudowna i wspaniała. Byłyby to puste słowa, które psychologicznie mogłyby wywoła w
Tobie przede wszystkim mnóstwo nowych konfliktów pomi dzy tym, co mówisz, a tym,
w co naprawd wierzysz. Aby ta akceptacja mogła by prawdziwa, najpierw musisz
dobrze pozna siebie. Tylko dzi ki gł bokiej samo wiadomo ci mo esz by w pełni
przekonana o tym, jaka jeste i wykorzystywa to do ycia zgodnego z Twoimi
wewn trznymi potrzebami. Nie chodzi wi c o to, aby cokolwiek sobie wmawiała.
Wa ne jest to, aby poznała, zrozumiała siebie i poczuła, jakie mo liwo ci skrywasz w
sobie. Wspominam o tym nie bez powodu. Wielu klientów podchodzi pocz tkowo
sceptycznie do wszelkiej pomocy o charakterze psychologicznym. Podejrzewaj i kto

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 37

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

b dzie próbował im co wmówi albo b dzie chciał ich oszuka . Dopiero w czasie
dalszej pracy okazuje si , e to oni sami odnajduj nagle nie ujawniany dotychczas
potencjał, za wcze niejszy l k odzwierciedlał postaw krytyka, który bronił ich przed
gro nymi dla niego zmianami. Nie bój si wi c wyruszy w drog , dzi ki której
odkryjesz, e sama dla siebie wcale nie musisz by cierniem.

Tytuł tego rozdziału odzwierciedla pocz tkow postaw wielu moich klientek -

szczególnie tych, których krytyczne my li były niezwykle silne, a jednocze nie trudne do
sprecyzowania. Osoby te miewały trudno ci z odkryciem w sobie postaci krytyka, ale
jednocze nie w dowolnym momencie potrafiły ciurkiem wymieni wszelkie mo liwe
wady, uznaj c je przy tym za swoje cechy. Najbole niejsze było to, e nie widziały, i ta
lista jest niepełna - uwa ały j za jak najbardziej obiektywny i rzetelny opis siebie. Ich
krytyk doprowadził ich do stanu, w którym jakakolwiek pozytywna my l była natychmiast
klasyfikowana jako kłamstwo i automatycznie odrzucana, ka da za negatywna była
przyjmowana bezrefleksyjnie i bezkrytycznie jako absolutnie prawdziwa. Mo esz s dzi ,

e były to przypadki skrajne i w pewnym sensie rzeczywi cie tak było - tak bezwzgl dny

i ostry stosunek do siebie jest najcz ciej sygnałem, e mamy do czynienia z depresj .
Jednak podobne problemy dotycz nie tylko osób w depresji. Kiedy prosz klientów aby
uzupełnili opis siebie o chocia kilka zalet, trudno ci z tym maj nie tylko ci najbardziej
krytyczni. Bardzo cz sto trafiam wtedy na silny mur, który wiadczy o tym, jak wiele
osób oddziela si w swoich my lach i uczuciach od tego, z czego mogłyby czerpa
najwi ksz sił do bogatego, odwa nego i twórczego ycia.

Je li chcesz pozna siebie, pozwól sobie dostrzec cał swoj osobowo , wraz z

jej wadami i zaletami. To, czego nie lubisz i co mo e dra ni w Tobie innych to bardzo
wa ne rzeczy. Im tak e nale y po wi ci uwag i przyjrze si temu, jakie problemy za
nimi stoj . Je li jednak Twój krytyk jest silny, to prawdopodobnie wszelkie swoje złe lub
cho by potencjalnie negatywne cechy znasz od dawna na wylot. Dlatego teraz warto
zadba o znalezienie równowagi. W psychologii zorientowanej na proces mówi si np. o
konieczno ci obstawienia drugiej strony danego konfliktu, o konieczno ci dopełnienia
obrazu, by odzwierciedlał cało . Dlatego te wiczenie przedstawione poni ej, cho
bardzo proste, jest niezwykle wa ne dla dokładniejszego poznania i polubienia siebie.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 38

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

WICZENIE - DOCENIANIE ZALET

1. Na kartce papieru wypisz wszystkie swoje zalety, w tym pozytywne cechy

charakteru, to co w sobie lubisz oraz nawet drobne atuty swojego wygl du. Spisz je
my l c o tym, e masz t list pokaza komu , komu chcesz szczerze opowiedzie o
swoich mocnych stronach.

2. Je li na li cie pojawiły si jakiekolwiek „ale" - s to dopiski wynikaj ce z Twoich

krytycznych my li. Twój krytyk broni Ci przed tym, by mogła w pełni przyj do siebie
swoje zalety. W wiczeniu chodzi jednak wła nie o zalety, cho by o potencjalne
mo liwo ci, dlatego wykre l wszelkie krytyczne komentarze.

3. Zastanów si nad tym, co lubi w Tobie inni. Je li wiesz, co to mo e by , albo

je li za co została kiedy pochwalona, dopisz to do listy. Je li mo esz, zapytaj tak e
kogo bliskiego o to, czy jest co , co w Tobie lubi. Je li tak, dopisz to.

4. Pomy l nad tym, czego w sobie za bardzo nie lubisz, ale co mo na by było

uzna za całkiem pozytywne. Co mogłaby doceni w swoim ciele? Co mogłaby , cho
tego nie robisz, polubi w swoim stylu bycia, osobowo ci, charakterze? Dopisz to.

5. Zrezygnuj z długich opisów - spisz wszystko, co napisała jeszcze raz, punkt

po punkcie, tym razem jednak tworz c ju konkretn list pozytywnych cech.

6. Powoli i dokładnie przeczytaj ka dy punkt, ka d wymienion cech . W

momencie, kiedy b dziesz j wyczytywa , spróbuj poczu j w sobie. Poczuj, e to
wła nie Ty.

7. Kiedy dotrzesz do ko ca, wsta , spokojnie przejd si po pokoju i poczuj w

sobie te wszystkie cechy. Pozwól sobie do wiadczy satysfakcji z tego, jaka jeste oraz
z tego, jakie mo liwo ci si w Tobie kryj . Daj sobie na to 5-10 minut.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 39

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

8. To ju wła ciwie koniec. Teraz jedynie staraj si mo liwie cz sto do wiadcza

satysfakcji ze swoich pozytywnych cech. Aby o tym nie zapomnie , postanów sobie, e
b dziesz przypominała sobie o tej li cie za ka dym razem w ci le okre lonym
momencie, np. zawsze wtedy, gdy b dziesz wychodziła z domu. To sprawi, e ju po
wyj ciu, nawet je li zajm Ci inne sprawy, utrwalone pozytywne przekonania na Twój
temat b d pozytywnie oddziaływały na Twoje ycie. Dzi ki temu łatwiej b dzie Ci
ujawni swoje pozytywne strony w kontaktach z innymi lud mi.

Gdzie jest moja intuicja?

Nieraz słyszała pewnie okre lenie: „kobieca intuicja". Mo liwe, e czasem

powoływała si wła nie na swoj intuicj , chwaliła si ni i miała powody, by mówi o
tym, e nie raz wybawiła Ci z kłopotów. Mo liwe te jednak, e nigdy si nad ni nie
zastanawiała , albo e zazdro ciła jej innym.

Czym jednak ona jest? Czasem zamiennie nazywana bywa przeczuciem, lub

nawet przewidywaniem

(5)

. Tak wi c osoba posiadaj ca dobr intuicj b dzie potrafiła

przewidzie co , co stanie si w przyszło ci, cho najcz ciej b dzie to oznaczało
przeczucie co do czyjego zachowania, intencji b d te skutków, jakie przyniesie
podj cie danej decyzji. Mo na wi c czu , e temu chłopakowi warto da szans , cho
nie istniej adne racjonalne przesłanki ku temu, by tak zrobi . Mo na te „mie nosa" i
zainwestowa w akcje jakiej słabej firmy tylko dlatego, e z jakich niejasnych
wzgl dów czujemy, e b dzie to dobra decyzja.

Te przykłady pokazuj jak bardzo nieodł cznym towarzyszem intuicji jest ryzyko.

5

„Słownik synonimów", red. A. D brówka, E. Geller, R. Turczyn; Wyd. Horyzont, Warszawa 2001, podaje jako

synonimy słowa: przeczucie, intuicja, wyczucie, przewidzenie, przewidywanie, antycypacja, wyprzedzenie,
ekstrapolacja.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 40

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

I za intuicj oznacza opowiedzie si za sob uwierzy własnym przeczuciom i pój
za nimi, cho by nawet wybitni profesorowie i najbardziej do wiadczeni przyjaciele radzili
co zupełnie innego!

Dlaczego intuicj uwa a si w pierwszej kolejno ci za kobiecy zmysł? Wynika to z

prostego podziału. Cho nie jest to reguł to jednak m czyzn uwa a si za umysły

cisłe, za w ród kobiet dominuj osoby o bardziej otwartym, humanistycznym

podej ciu. Co za tym idzie, m czy ni skupiaj si przewa nie na faktach i liczbach. Ich
przewidywania wynikaj z oblicze , obliczenia za prawie zawsze wi

si z

mierzeniem czego , co ju si zdarzyło. M czy ni przewiduj wi c przyszło na
podstawie przeszło ci, pomijaj c przy tym drobne i subtelne sygnały docieraj ce do nich
ze snów i przeczu . Nie oznacza to wcale, e płe m ska nie posiada intuicji - po prostu
cz ciej j ignoruje, nie wierz c sobie i własnym zmysłom. Kobiety natomiast ch tniej
dopuszczaj wielo interpretacji danego zjawiska, ch tniej te zauwa aj i doceniaj
drobiazgi. Oczywi cie adne bezwzgl dne reguły tutaj nie obowi zuj . Istnieje wielu
m czyzn obdarzonych niezwykł intuicj ale i wiele kobiet, które wol twardo st pa
po ziemi, skupiaj c si przy tym wył cznie na bezspornych danych.

Sprawa intuicji bardzo mocno wi e si z zaufaniem wobec samej siebie. Im

wi ksze masz do siebie zaufanie, tym ch tniej b dziesz wierzyła swojej intuicji. Je li
takiego zaufania posiada nie b dziesz, bardzo trudno b dzie Ci podj ryzyko, aby
pój za niejasnymi przeczuciami. Niskie zaufanie b dzie si wi zało z bardzo
niepewnym wykorzystywaniem przeczu , ta niepewno za mo e utrudnia osi ganie
sukcesów. Dlatego za tak wa ne uznałem to, aby odkryła swoje mocne strony jeszcze
przed zaj ciem si poznawaniem swojej intuicji. A w jaki sposób mo esz j odnale ?
Aby co znale , najpierw trzeba tego po prostu... poszuka .

Odnajdywanie intuicji wi e si z konieczno ci uwa niejszego patrzenia

zarówno na siebie, jak i na otaczaj c rzeczywisto . Je li chcesz j odnale , nie masz
innego wyj cia - musisz sta si bardziej wra liwa na ró ne docieraj ce do Ciebie
sygnały.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 41

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Proponuj zacz od zwracania uwagi na sny. Je li masz trudno ci z ich

zapami tywaniem, na pocz tek przypomnij sobie kilka tych, które miała nawet bardzo
dawno temu. Spróbuj przypomnie sobie nie tylko ich tre , ale tak e atmosfer , jaka w
nich panowała. Mo esz te zamkn oczy i spróbowa „poby " chwil w jakim dawnym

nie. Mo liwe, e oka e si to dla Ciebie cennym do wiadczeniem, przyniesie Ci to

jednak jeszcze jedn korzy . Je li przez pewien okres czasu cz sto b dziesz my lała o
snach, ju po kilku tygodniach zaczniesz zapami tywa tak e te aktualne. Wtedy te
b dziesz mogła spróbowa wyja ni , co dany sen znaczy dla Ciebie, zgodnie z
poni szym wiczeniem.

WICZENIE - KORZYSTANIE ZE SNÓW

1. Po przebudzeniu zanotuj zapami tany sen. Mo esz to zrobi za pomoc

opisów, albo przy pomocy rysunków.

2. We pod uwag osoby wyst puj ce w tym nie. Kim s ? Jak si zachowuj ?

Do kogo s podobne?

3. We pod uwag urz dzenia, meble, budynki. Czy co Ci przypominaj ? Jakie

emocje w Tobie wzbudzaj ?

4. Jakie kolory dominuj w tym nie? Jaki panuje tam klimat? Czy kiedy w swoim

yciu czuła si ju w taki sposób?

5. Wyobra siebie w roli ka dej z osób wyst puj cych we nie. Je li uwa asz to

za wa ne, mo esz te wyobrazi siebie jako przedmiot. Zastanów si , w czym ka da z
tych osób (ka dy z przedmiotów) jest podobny do Ciebie?

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 42

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

6. Zastanów si , jako która z tych sennych postaci najlepiej poradziłaby sobie ze

swoimi aktualnymi problemami? Jakie cechy ta posta ma? W jaki sposób ta posta
rozwi załaby Twój problem?

7. Spróbuj rozwi za swój kłopot korzystaj c przy tym z podpowiedzi ze snu.

Im cz ciej b dziesz post powała w taki sposób, tym cz ciej b dziesz

przekonywała si o tym, e warto zaufa sobie. Na pocz tku Twoje próby mog by
niepewne i nie miałe, ale nie przejmuj si , z czasem zarówno zapami tywanie,
interpretowanie snów, jak i czerpanie z nich, b dzie przychodziło Ci z wi ksz łatwo ci .
Oczywi cie musz Ci uczciwie uprzedzi , e nie jest to wył cznie kwestia czasu.
Musisz nad tym naprawd popracowa .

Intuicja mo e si wyra a w snach, poprzez obrazy i uczucia w nich zawarte.

Mo e si jednak objawia tak e w inny sposób. Je li chcesz nauczy si z niej
korzysta , zwró uwag chocia by na zbiegi okoliczno ci. Czasem robimy bardzo wiele
dla osi gni cia danego celu, a jednak zauwa amy, e wszystko działa przeciwko nam.
W takich momentach warto si wycofa , zanim jeszcze zu yjemy zbyt wiele energii. Nie
zach cam w tym miejscu do rezygnowania przy ka dej trudno ci, je li jednak nasze
starania ko cz si niepowodzeniem, a próby zwi kszenia skuteczno ci, wci
natrafiaj na du y opór ze strony ludzi lub po prostu okoliczno ci, warto potraktowa to
niczym informacj . W takich sytuacjach ludzie wybieraj jedn z dwóch dróg. Jedna
polega na upartej i lepej walce wi

cej si z konieczno ci lekcewa enia tego, co

dzieje si wokół, druga natomiast umo liwia wycofanie si i poszukiwanie mo liwo ci
realizacji tego samego celu, drog która mo e si okaza po prostu skuteczniejsza, a
cz sto nawet łatwiejsza. lepy upór bardzo rzadko przynosi efekt - mo e on natomiast
doprowadzi do poczucia wyczerpania i braku nadziei. Zaci ni cie si na celu, a
wła ciwie na jednym ustalonym sposobie jego osi gania, rzadko umo liwia jego
zdobycie. Za to poszukiwanie ró nych mo liwo ci, wykraczanie poza standardowo
przyj te procedury, twórcze podej cie do problemu, pozwoli nam zaoszcz dzi wiele
wysiłku i czasu. Wówczas oka e si , e wiele rzeczy mo na osi gn łatwiej, szybciej i

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 43

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

przyjemniej, tyle e nikt wcze niej nie spróbował pój drog która wydawała si np.
zbyt banalna. Jednak poszukuj c swojej intuicji wa ne, aby była otwarta na ró ne
opcje. W dokonaniu wyboru najbardziej pomo e Ci Twój „feedback", czyli odd wi k
zwi zany z dan sytuacj . Je li jaki wybór wzbudza w Tobie pozytywne emocje,
wywołuje u miech i dodaje energii, jest to wyrazem Twojej intuicji. Oznacza to, e
czujesz, i wła nie to jest najwła ciwszym rozwi zaniem.

Je li b dziesz zauwa ała swoje sny, je li b dziesz zastanawiała si nad tym, w

jaki sposób układaj si ró ne zbiegi okoliczno ci i wreszcie, je li na podstawie tych
obserwacji b dziesz wyci gała pewne wnioski, szybko nauczysz si korzysta ze swojej
intuicji. Intuicja nigdy nie jest jednak 100-procentowym przekonaniem i w zwi zku z tym
nie nale y opiera si wył cznie na niej. Korzystaj c z niej nale y zachowa równowag
pomi dzy informacjami płyn cymi z przeczu , a tymi, o których wiadcz bardziej
obiektywne ródła. Najwi ksze sukcesy osi gaj ci, którzy uwzgl dniaj w swoich
wyborach wiele ró nych danych. Ostateczna decyzja dotycz ca tego, jak du e ryzyko
mo esz podj opieraj c si wył cznie na swojej intuicji, zale e ju b dzie od tego, na
ile du e b dziesz miała zaufanie do przeczu w małych sprawach. Je li b dziesz ju
czuła, e znasz swoj intuicj i nie zawodzisz si na tym, w jaki sposób j interpretujesz,
spróbuj podj wi ksze ryzyko.

Jak słucha siebie?

Mo na prze y wiele lat, a nawet całe ycie, b d c oddzielonym od swoich

potrzeb, pragnie i uczu . Umysł ludzki potrafi bardzo wiele. Nie tylko mo esz przyj ,

e to, czego chc inni jest znacznie wa niejsze od tego, co jest wa ne dla Ciebie, ale

mo esz go nauczy nawet tego, by negowała swoje pragnienia. Surowy krytyk potrafi
by mistrzem w doprowadzaniu do takiego stanu rzeczy. W wyniku jego działania wiele
osób pytanych o to, czego by chciało, odpowiada „powinnam chcie ...", albo wr cz myli
to, czego potrzebuje z tym, o czym powiedziano jej, e powinna do tego d y . W
praktyce wi c do cz sto okazuje si , e odkrycie własnych pragnie wcale nie jest
proste. Aby mogła je zidentyfikowa , wa ne, aby chciała wsłucha si w siebie. Wiele

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 44

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

osób boi si i broni przed tym, poniewa odkrycie pewnych prawd na swój własny temat
mo e zburzy pozorny spokój. Pisz „pozorny", poniewa nieu wiadamiane lub
blokowane potrzeby i tak zawsze wywołuj jakie nieprzyjemne skutki. W dłu szym
okresie czasu warto wi c pozwoli sobie wysłucha tego, co mamy do powiedzenia
samym sobie. Mo e to dla Ciebie oznacza bardzo wiele - wsłuchuj c si musisz
bowiem odrzuci swoje przekonania co do tego, czego powinna pragn i do czego
powinna d y . Potrzebne jest Ci wie e i czyste spojrzenie na sam siebie troch tak,
jakby dotychczas niczego o sobie nie wiedziała. Potrzebne jest tak e poczucie, e
mo esz przyj i zaakceptowa swoje pragnienia, uczucia i my li, niezale nie od tego,
jakimi si one oka . W tym momencie trzeba odrzuci wszelkie kwalifikacje, podziały,
czy etykietki. Nie ma czystego i brudnego, naiwnego i cwanego, m drego i głupiego -
jeste Ty, tak jak jeste , wart poznania, docenienia i pokochania. Spróbuj.

- A co b dzie, je li oka e si , e jestem tak% jak nie chc by ? Czy to nie

sprawi, e zaczn robi złe rzeczy, sprzeczne z zasadami, które dotychczas były dla
mnie wa ne? -
pytaj niektórzy. Odpowiadaj c mog przede wszystkim podkre li , e w
wysłuchiwaniu siebie najwa niejsze jest samopoznanie. Proponuj Ci, aby posłuchała
tego, co masz sobie do powiedzenia. Mo liwe, e to zach ci Ci do nowych odkry i
wzbudzi ukryte wcze niej pragnienie, aby dokonała w swoim yciu, a nawet w swoim
systemie warto ci, zmian. To mo e by pocz tek wa nej drogi. Mo liwe jednak, e nic
takiego si nie wydarzy. Wsłuchuj c si w siebie, poznaj c siebie, przez samo to nie
zmienisz si , a jedynie dowiesz si o tym, co ju w Tobie jest. Czy b dziesz chciała to
zaakceptowa , czy te mo e postanowisz pracowa nad sob by si zmienia , zale y
wył cznie od Ciebie.

Wewn trzna walka pomi dzy wysłuchiwaniem, a niedopuszczaniem do tego z

powodu ostrego krytyka cz sto doprowadza do „podcinania skrzydeł" samej sobie.
Słuchaj c siebie mo esz u wiadamia sobie np. potrzeby zaistnienia na szerszym
forum, bycia bardziej aktywn wyra enia swojej spontaniczno ci, jednak krytyczne
my li mog uniemo liwia Ci pój cie za docieraj cym do Ciebie wewn trznym głosem.
Krytyk mo e zacz gani Ci za posiadanie pewnych pragnie , czy potrzeb, blokuj c
przy tym Twoj wolno my lenia. W wyrwaniu si spod jego władzy mo e Ci pomóc

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 45

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

poni sze wiczenie, do którego warto podej z u miechem i lekko ci . Potraktuj je po
prostu jako zabaw .

WICZENIE - UWALNIANIE MY LI

Faza I. Obserwuj my li tak, jakby płyn ły zupełnie obok Ciebie. Staraj si

utrzyma dystans wobec tego, co pojawia si w Twojej głowie. Przyjmij, e mo esz mie
wszelkie my li, a jednocze nie, e Ty sama mo esz by poza nimi. Obserwuj je.

Faza II. My li same w sobie s niegro ne, a w zwi zku z tym mo esz ich nie

kontrolowa . Mo esz dopuszcza do siebie ka d nawet najgłupsz my l. Poczuj w
sobie t swobod . Kiedy wyjdziesz na ulic , kiedy znajdziesz si w ród ludzi, nadal j w
sobie utrzymuj. Baw si my lami. Wymy laj niestworzone rzeczy na temat innych ludzi,
fantazjuj na ich temat, a jednocze nie nie bro si przed my l e i oni mog podobnie
bawi si wyobra eniami na Twój temat. Ka dy mo e pomy le wszystko, co zechce -
zarówno inni, zarówno Ty.

Faza III. Kiedy ju my li b d płyn ły swobodnie, zastanów si , na co miałaby

ochot . Co by zrobiła, gdyby mogła wszystko? Nie stawiaj sobie adnych granic, w
swoich my lach mo esz by całkowicie wolna. Mo esz dopu ci nawet takie pomysły,
które brzmi niedorzecznie.

Faza IV. Od czasu do czasu zastanawiaj si nad tymi spontanicznymi

pragnieniami. Jakie potrzeby one wyra aj ? Czego Ci brakuje, skoro wła nie takie my li
do Ciebie przychodz ? Co mogłaby zrobi , aby w swoim yciu spełni wyra aj ce si
w lu nych fantazjach potrzeby?

Korzystanie z tego wiczenia ułatwi Ci dosłyszenie tego, co sama sobie masz do

powiedzenia. Jego zabawowy charakter sprawia, e podczas jego wykonywania nie
musisz czu si zobowi zania do czegokolwiek, nie musisz nastawia si na aden cel,
a w zwi zku z tym Twoja psychika sama zorganizuje si w system, który doprowadzi Ci

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 46

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

do jej autentycznych potrzeb. Teraz ju tylko od Ciebie zale y, co z uzyskan w ten
sposób wiedz na swój temat zrobisz.

Jak zrozumie zazdro i zło ?

Na pocz tku tej publikacji wspomniałem o tym, e rozwijanie szacunku i miło ci

do samej siebie prawdopodobnie pozytywnie przeło y si tak e na Twoje relacje z
innymi. Otwarto wobec samej siebie pomo e Ci otworzy si na inne osoby. Co
jednak mo esz zrobi w sytuacji, kiedy kto definitywnie Ci dra ni lub zło ci? Czy
ludzie, którzy wywołuj w Tobie zło lub zakłopotanie, mog Ci pomóc w odkryciu
jakiejkolwiek prawdy o sobie samej?

Ja uwa am, e tak. Je li dana osoba posiada cechy, które działaj na nas w

sposób, jakiego nie lubimy, oznacza to, e cechy te maj dla nas jakie szczególne
znaczenie. Nawet osoby, które maj szczególny „talent" do wyprowadzania z równowagi
otoczenia, na jednych działaj silniej, a na innych słabiej. Ró nice te wynikaj nie tylko z
ogólnego poziomu wra liwo ci, ale przede wszystkim z indywidualnych zawiło ci
psychiki. Je li wi c osoba A dra ni osob B, ale takie samo zachowanie nie denerwuje
osoby C, mo emy przypuszcza , e cechy eksponowane przez A s w jaki sposób
wa ne dla B, a neutralne dla C. T wa no mo emy rozumie bardzo ró nie.
Prawdopodobnie automatycznie zaprzeczysz, je li napisz , e nie lubimy przewa nie
tych, którym zazdro cimy. Jednak po gł bszym zastanowieniu mo esz odkry , e
ludzie, których nie cierpisz mog posiada wła nie takie cechy osobowo ci, które
mogłyby pomóc Ci rozwi za Twoje problemy, gdyby tylko takie posiadała, albo je li
potrafiłaby wyeksponowa w podobny sposób swoje cechy osobowo ci. Zazdro
mo e oczywi cie przybiera ró ne postacie - od podziwu i na ladownictwa po zło i
agresj . Zazdro , o której pisz , nie dotyczy dóbr materialnych albo pozycji społecznej,
a przynajmniej nie bezpo rednio. Dotyczy raczej poirytowania spowodowanego tym, e
kto potrafił wykorzysta , ujawni , takie swoje cechy, z wyra aniem których Ty sama
masz problem. Mo esz sobie tłumaczy , e wcale nie chcesz taka by , e nienawidzisz
takiego zachowania, a jednak wci wracasz do my lenia o tym. wiadczy to o

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 47

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

konflikcie, jaki wywołuje w Tobie zachowanie dra ni cej Ci osoby. To, co, lub jak ona
robi, doprowadza Ci do wrzenia, sprawia, e musisz jeszcze mocniej si utwierdza w
braku akceptacji dla tego typu postaw. Wygl da wi c to na mechanizm obronny, na
prób ochronienia siebie..., ale przed czym? Je li twierdzisz, e nie jeste w takim
konflikcie i nie kusi Ci by tak jak ten, którego nie cierpisz, dlaczego w swoich
my lach musisz si przed nim broni ?

Znam dwie odpowiedzi. Pierwsza oznacza, e denerwuj ca Ci osoba

przekracza Twoje osobiste granice, post puje w sposób nieuczciwy i szkodliwy dla
Ciebie. Wtedy rzeczywi cie nie musi to oznacza zazdro ci. Druga odpowied jest
natomiast taka, e czasem, cho bardzo trudno w to uwierzy , wła nie potrzeba
przej cia pewnego stylu post powania przy jednoczesnym, wewn trznym braku zgody
na to, powoduje wewn trzny, a cz sto i zewn trzny konflikt, u podstaw którego le y
wła nie ta specyficzna, nie w pełni u wiadomiona, zazdro .

WICZENIE - UCZENIE SI OD WROGÓW

1. Pomy l o osobach, które Ci dra ni których nie znosisz, które wywołuj w

Tobie zło lub inne negatywne odczucia.

2. Na kartce papieru nie wypisuj imion ani nazwisk jakichkolwiek osób, spisz

jednak te cechy, które trudno Ci zaakceptowa . Wymieniaj je po przecinku, nie
zwracaj c uwagi na to, e kiedy b dziesz przypominała sobie o kolejnych osobach,
niektóre z wymienianych cech b d si powtarzały.

3. Po zrobieniu listy sprawd , czy pewne elementy kilkakrotnie si powtórzyły.

Je li tak, przepisz je lub podkre l i w kolejnym punkcie skup si na nich. Je li nie,
zauwa cechy najbardziej do siebie podobne, a je li trudno Ci takie znale , we pod
uwag wszystkie.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 48

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

4. Je li wcze niej u yła okre le negatywnych (typu „cwana"), spróbuj teraz

znale w nich jak pozytywn cz stk , co , co mo na okre li w sposób pozytywny
(np. „sprytna", „zaradna"). Spróbuj znale dobry składnik nawet w nieakceptowanych
cechach.

5. Zastanów si nad tym, które z nich posiadasz Ty sama i w jaki sposób udaje Ci

si z nich korzysta .

6. Pomy l o swoich najwa niejszych dla siebie problemach i spróbuj

odpowiedzie , w jaki sposób mogłaby rozwi za je b d przybli y si do ich
pokonania, gdyby w swoim zachowaniu mocniej ni obecnie korzystała z wymienionych
cech.

7. Które z tych cech pomogłyby Ci najbardziej?

8. Co mo esz zrobi , aby zachowywa si w taki sposób? Jakie przeszkody

musiałaby pokona w sobie samej i w swoim otoczeniu, by było to łatwiejsze?

9. Spróbuj przez chwil wyobrazi sobie, e to Ci si udaje. Przespaceruj si z

poczuciem, e potrafisz taka by . Potem zamknij oczy i wyobra siebie tak w
codziennych sytuacjach oraz podczas pokonywania wa nego dla Ciebie problemu.

10. Zastanów si nad odczuciami, jakich do wiadczyła podczas wykonywania

tego wiczenia. Jeszcze raz pomy l o tym, wykorzystywanie jakich cech byłoby Ci teraz
najpotrzebniejsze, a jednocze nie mo liwe. Spróbuj z tego skorzysta .

Najtrudniejszym elementem tego wiczenia jest przyznanie, e nasi wrogowie to

najcz ciej ludzie troch podobni do nas, ale maj cy zdolno do swobodniejszego
ujawniania tych cech, których odsłoni cie nam samym mo e przychodzi z trudno ci .
Oczywi cie po wykonaniu wiczenia nadal mo e Ci si nie podoba sposób, w jaki dana

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 49

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

osoba si zachowuje, mo esz jednak odkry , e posiada ona cechy, które u yte w inny
sposób, mogłyby okaza si bardzo warto ciowe tak e dla Ciebie. My l , e dzi ki temu
kontakt z nielubianymi osobami b dzie dla Ciebie łatwiejszy, a sama antypatia tak e
znacznie si zmniejszy, kiedy zostanie wzbogacona o gł bokie zrozumienie zarówno tej
osoby, jak i Ciebie samej.

Ci, z których mo emy czerpa , to oczywi cie nie tylko ludzie, których nie lubimy.

Ka dy, kto wzbudza nasze szczególne emocje, jest wart zainteresowania, poniewa
przykuwaj ca nas uwaga wiadczy o tym, i osoba ta posiada co , co jest wa ne dla
nas. Je li wi c kto wzbudza Twój zachwyt lub podziw, wówczas tak e mo esz
wykona przedstawione wy ej wiczenie. Wtedy negatywne cechy ró nych ludzi zast p
pozytywnymi elementami dostrzeganymi w tym, kogo cenisz. Pozostałe punkty

wiczenia wykonaj w podobny sposób.

Tak samo pracowa mo esz równie z postaciami ze snów. Konkretne osoby

znane przez Ciebie w yciu codziennym, a pojawiaj ce si w snach, to ludzie, od
których w wi kszo ci mogłaby si czego nauczy . Pojawiaj si w Twoich snach nie
bez powodu, ale wła nie dlatego, e w sytuacji yciowej, w jakiej si znalazła , bycie
tak jak ta osoba, z du ym prawdopodobie stwem mogłoby rozwi za Twój problem.
Dotyczy to jednak tak e postaci anonimowych, które pojawiaj si w snach cz sto z tych
samych powodów. Za takim podej ciem stoi przekonanie przyjmowane przez
zwolenników psychiatry i analityka C.G. Junga, który uwa ał, e ka dy z elementów
snów po cz ci wyra a nasz psyche.

Dzi ki innym ludziom mo esz odnale w sobie to, co tak bardzo potrzebujesz w

sobie obudzi . I nie wa ne, czy informacje o Twoich potrzebach odkryjesz przez sny,
przez podziw wobec kogo , czy te przez zło - w ka dym bowiem wypadku mog by
one drogowskazem, dzi ki któremu dowiesz si czego nowego o Twoich potrzebach i
mo liwo ciach.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 50

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Doce drobiazgi!

W drodze do pokochania siebie wa ne, aby pami tała nie tylko o celu, czyli o

osi gni ciu pełnego zrozumienia, akceptacji i zaufania wobec własnej osoby, ale tak e o
samej drodze i poszczególnych na niej krokach. Wa ne, aby z uwag podchodziła do
wszelkich swoich pragnie , postanowie , prób. Wsłuchiwanie si w nie to bardzo wa ny
element tej drogi. Inn wcale nie mniej wa n spraw jest kwestia doceniania tego, co
ju udało Ci si osi gn . Lekcewa enie tych nawet najdrobniejszych sukcesów sprawi,

e kolejne etapy na tej drodze, b d Ci si mogły wydawa trudne i odległe. Wci

maj c na celu dalekie konsekwencje swoich działa , mo esz przegapi wiele radosnych
chwil, które wyznaczaj tej cie ce prawdziwy sens. Postaraj si wi c, aby cel był raczej
naturaln konsekwencj cieszenia si kolejnymi chwilami, ni jakim abstrakcyjnym i
niezale nym od zwykłej codzienno ci planem.

Wspominam o tym nie bez powodu. Silny krytyk ma bowiem to do siebie, e

utrudnia docenianie drobiazgów. Kiedy rozpoczynasz prac nad sob pocz tkowo
masz pewnie wiele nadziei i nie mo esz doczeka si rezultatów. Pocz tkowe fantazje
kreuj wyobra enia o całkowitej odmianie swojego ycia. Du e oczekiwania mog
jednak utrudnia dostrze enie tego wszystkiego, co ju zacz ło si dzia . Czekaj c na
rezultaty, zaczynasz uwa niej obserwowa to, co dzieje si w Tobie i wokół Ciebie. I
kiedy wła nie zaczynasz dostrzega minimalne zmiany, do gry wchodzi krytyk, który
zaczyna sia w tpliwo ci. Z jego powodu rodz si w Tobie pytania o to, czy zauwa ane
zmiany mo na potraktowa za jaki mały sukcesik, czy te mo e jeszcze nie. Pojawia
si kwestia tego, czy Twoje spostrze enia nie wynikaj raczej ze zwi kszonej
uwa no ci, ni z autentycznych zmian. Jednak cho by krytyk miał w tym konkretnym
przypadku racj , to jednak nawet zwi kszona uwa no jest przecie zmian ! Bardzo
wa ne, by miała wol i sił , by takie podst py krytyka zauwa a . Ka dy sukces jest
bowiem wart docenienia w niemniejszym stopniu. Ka de posuni cie si o pół kroku w
procesie poszerzania swojej samo wiadomo ci i wykorzystywania jej, jest wa ne. Nie
czekaj jednak, a doceniało inni. Sama ciesz si ka dym osi gni tym przez siebie

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 51

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

drobiazgiem, chwal siebie za to w my lach, a od czasu do czasu nagradzaj np. wizyt u
fryzjera lub now bluzk . Jeste przecie tego warta!

WICZENIE - DOCENIANIE DROBIAZGÓW

Docenianie drobnych zmian w sobie nieodzownie wi e si z ogólnym

wyostrzaniem uwagi wzgl dem wszystkiego, co dzieje si wokół. Dlatego te w czasie
konsultacji wielu osobom proponuj wiczenie pomagaj ce docenia nawet to, czego
cz sto nie zauwa amy. Jest ono bardzo proste. Polega jedynie na tym, aby przez dwa
najbli sze dni próbowała zauwa y jak najwi cej rzeczy, zdarze , które mogłyby
sprawi Ci rado lub przyjemno . Niemal co chwil zadawaj sobie pytanie: „Co
takiego mogłabym w tym momencie doceni ?". Ciesz si promieniami sło ca, smakiem
kawy, momentem oczekiwania na pojawienie si głosu w słuchawce telefonu... - staraj
si , by tych docenianych momentów było jak najwi cej. Doceniaj siebie, doceniaj innych,
doceniaj zbiegi przypadków, pogod i wiele innych okoliczno ci. Zwracaj uwag na
wszystko, co pozytywne. Dwa dni intensywnego szukania sprawi e tak e pó niej o
wiele łatwiej ni kiedykolwiek b dziesz potrafiła cieszy si prze ywanymi chwilami.

wiczenie mo esz oczywi cie powtórzy za ka dym razem, kiedy tylko zechcesz.

W jakikolwiek sposób b dziesz pracowała nad sob niezale nie od tego, czy

b dziesz wykonywała zalecenia z tej lub innej ksi ki, czy te b dziesz pracowała w
inny sposób, zawsze staraj si pami ta o swoim tempie. Wielkie zmiany przewa nie
nie zachodz z dnia na dzie . Trzeba po wi ci im wiele czasu i uwagi, nieraz zwalnia ,
zatrzymywa si , a mo e nawet zawraca . Nie warto wi c siebie pop dza , ale wa ne,
by docenia swoje tempo. Nie b d na siebie zła, je li nad czym pracujesz dłu ej ni
kto inny. Mo liwe, e Twoje własne tempo pomo e Ci osi gn du o lepsze rezultaty
wła nie dzi ki temu, e nie b dziesz si spieszyła. Je li jednak zmiany b d zachodziły
szybko - równie ciesz si tym. Nie ma tutaj reguł i bezwzgl dnie okre lonych zasad.
Wa na jest Twoja indywidualno , wa ne s Twoje potrzeby i dlatego ani po piech, ani
celowa powolno , nie mog by od tego wa niejsze.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 52

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Ciesz si tym, co ju osi gn ła , id za tym, co ci cieszy, a kolejne kroki przyjd

jeszcze łatwiej i dadz Ci nie mniej rado ci i satysfakcji.

Krytyk - zabi go, czy pokocha ?

Niemal w ka dym systemie psychologicznym ostatecznym celem jest

zintegrowanie całej psyche. St d te bierze si pytanie, czy zbyt mocne post powanie
ze swoj krytyczn cz ci nie oka e si w ostatecznym rozrachunku bardziej szkodliwe
ni pomocne. Rzeczywi cie mo esz sobie zaszkodzi , je li z negatywnymi my lami
b dziesz radziła sobie w sposób podobny do wyparcia. Walka z krytykiem bez jego
wcze niejszego poznania, mo e spowodowa przesuni cie problemów, jakie przez te
my li si wyra ały, do pod wiadomo ci. Wówczas natomiast mog oddziaływa na
Ciebie poza Twoj kontrol . Dlatego wła nie główny akcent stawiam na poznanie siebie.
W pierwszej kolejno ci wa ne jest, aby poznała swoje my li, aby przeanalizowała,
jakie i czyje racje za nimi stoj w czym tkwi ich ródło itp. Krytykowi trzeba po wi ci
wiele uwagi, zanim przyst pi si do walki z nim. Trudno b dzie Ci zwyci y z
przeciwnikiem, o którym niczego nie wiesz. Trzeba wcze niej pozna jego techniki walki,
jego mocne i słabe strony, zrozumie motywy jego post powania i cele działania.
Wła nie tak najlepiej podej do krytyka - z ciekawo ci ch ci poznania go, ale i bez
sentymentu, je li jego działania s szkodliwe. Tak, jak ju wspominałem, krytyk mo e
pełni bardzo pozytywne funkcje, jednak tylko wtedy, je li jest doradc a nie
dyktatorem. Z dyktatorem nie da si bowiem negocjowa . Dyktator nie odda
dobrowolnie władzy. Nigdy te nie przyzna, e odgrywa zbyt du rol i tyle mu jej
wystarczy. Je li wi c jeste przekonana, e masz w sobie krytyka, który wci wi cej od
Ciebie wymaga i nigdy nie jest z Ciebie zadowolony, je li wiesz, w jakich my lach si
objawia, w jaki sposób Ci powstrzymuje i ogranicza, nie musisz ju dłu ej by wobec
niego delikatna. Integracja to tak e znalezienie równowagi - nie ma jednak równowagi
tam, gdzie jedna cz

Ciebie posiada absolutn władz nad inn . Aby te proporcje

wyrówna , trzeba znie władz krytyka na tyle, na ile tylko b dzie to mo liwe. Nawet,
je li zostanie on pokonany zbyt mocno, po pewnym czasie cz ciowo si odrodzi.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 53

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Wtedy jednak b dziesz ju do silna, aby kontrolowa jego wzrost i powstrzymywa go
przed zap dami do ograniczania Twojego potencjału.

WICZENIE - SZUKANIE WSPIERAJ CEJ CZ

CI

Zanim przyst pisz do najmocniejszej fazy walki z krytykiem, wa ne jest, aby

znalazła w sobie równie tak cz

, od której mo esz uzyska wsparcie. Zadaj sobie

pytanie o to, jaka mogłaby by , gdyby krytyk nie pełnił w Tobie obecnej roli. Jaka
byłaby ta kobieta, je li słuchałaby samej siebie? Poszukaj swojego typu idealnego.
Wyobra sobie tak osob . Jak taka osoba by si poruszała? Jak i co by mówiła? Jak
podchodziłaby do problemów? Co mogłaby poradzi Ci w Twojej sytuacji? W ró nych, a
szczególnie w trudnych momentach, przypominaj sobie t posta , wracaj do niej, staraj
si bra z niej przykład.

Je li znalezienie jej w sobie sprawia Ci trudno , mo esz te wybra osob ze

swojego otoczenia, znan z filmów aktork b d te inn kobiet , która wzbudza Twój
podziw. Je li nikt nie jest dla Ciebie takim wzorem, rozejrzyj si i poszukaj odpowiedniej
osoby. Nie jest istotne, czy Twoje wyobra enie o tym kim jest rzeczywi cie zgodne z
tym, jaki on jest. Licz si Twoje emocje i potrzeby wyra aj ce si wła nie poprzez
podziw i zachwyt. Mówi c inaczej, wa ne jest to, co Ty widzisz w tej osobie, a nie to,
jaka ona jest. Przyjrzyj si jej ruchom, jej stylowi, sposobowi ubierania, charakterowi...
Pomy l o tym, jak to by było, gdyby to Ty taka wła nie była. Zadaj sobie pytanie, jak
ona poradziłaby sobie z problemem, z którym obecnie si zmagasz. Co mogłaby Ci
poradzi ? Czego mogłaby nauczy si od osoby takiej, jak ona?

Wa ne, aby znalazła w sobie tak wspieraj c cz

, posta , która b dzie

wyra ała Ciebie niezale n i do siln by stan w opozycji wobec krytyka. Przywołuj
j przypominaj sobie o niej szczególnie wtedy, kiedy walka z krytykiem b dzie stawała
si trudna. Wtedy zadawaj sobie pytanie, jak w tej sytuacji poradziłaby sobie ta warta
na ladowania posta oraz co ona mogłaby poradzi Tobie. Niektóre klientki lubi
nazywa swoje wewn trzne postacie. Mo esz tak zrobi równie Ty. Je li wi c chcesz,

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 54

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

nazwij w przyjemny sposób swoj przyjacielsk cz

, za krytyka nazwij równie

adekwatnym, mocnym, ale nieprzyjemnym okre leniem. To wyostrzy kontrast pomi dzy
sprzymierze cem, a krytykiem. W czasie najtrudniejszych star mi dzy nimi, takie
rozró nienie mo e okaza si szczególnie pomocne.

Je li rzeczywi cie pokonasz krytyka, tzn. sprawisz, e przestanie by dominuj c

cz ci utrudniaj c Ci spontaniczne i zgodne z Twoimi wewn trznymi potrzebami
zachowanie, wówczas odczujesz to poprzez wzrost energii i poczucie wi kszej mocy.
Je li pomimo wykonania wicze , b dziesz si czuła ci ka, zm czona, czy te
zniech cona, b dzie to po prostu wiadczyło o tym, e co osobi cie dla Ciebie
wa nego przeskoczyła , nie dostrzegła jakiego problemu, który pojawił si po drodze.
Czy mo liwe jest jednak, e pokonanie krytyka nie rozwi e Twoich problemów?

Tak jak napisałem w pierwszej cz ci, pewne kłopoty s niezale ne od akceptacji

siebie i mog wi za si z zupełnie innymi kwestiami. Jednak nawet w takim wypadku
przepracowanie swojego stosunku do siebie, powinno zaowocowa pozytywnymi
zmianami. Wi ksza spontaniczno , przypływ energii, wi ksza wiara w siebie - to
wszystko sprawi, e równie rozwi zywanie całkiem innych problemów b dzie
przychodziło Ci łatwiej.

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 55

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Podsumowanie

Nieubłaganie zbli amy si do ko ca. W powy szych rozdziałach opisałem

najwa niejsze w mojej ocenie wiczenia, które pomogły ju bardzo wielu osobom, w
wi kszo ci kobietom, sta si bardziej niezale nymi, twórczymi i szcz liwszymi. S dz ,

e skuteczno moich zalece oraz mo liwo ci ich zastosowania, nie s zale ne od

kultury, mog te by odpowiednie dla osób o bardzo ró nej osobowo ci. Jest jednak
co , co mo e utrudnia Ci rozwija miło własn . Chodzi mianowicie o kwestie kultury i
ogranicze z niej wynikaj cych. Miło do siebie mo e by postrzegana le wsz dzie
tam, gdzie szczególny akcent stawia si na pokor , oddanie i słu enie innym. Cz sto
bowiem miło do siebie mylona jest z egoizmem. Chc jednak jeszcze raz zaznaczy ,

e kiedy jeste my kochani, wówczas rozkwitamy i jeste my lepsi tak e dla innych.

Mo emy to zauwa y na przykładzie zakochanych, którzy obdarzaj c siebie nawzajem
uczuciem, wzmacniaj poczucie warto ci tak w drugim człowieku, jak i w sobie. Przez to
te bardzo cz sto staj si lepiej nastawieni do całego wiata, a wiat, jakby w
odpowiedzi, przewa nie im sprzyja. Podobnie stanie si wtedy, kiedy zakochasz si
sama w sobie. Je li nie b dzie to narcystyczne zamkni cie si w pudle niedost pno ci
wraz ze swoim lustrem, ale miło objawiaj ca si w działaniu i we współpracy ze

wiatem, wówczas tak e ze strony innych ludzi spotka Ci wiele dobrego. Daj c swoje

serce i to jak jeste innym, wbrew pozorom i utartym schematom, mo esz bardzo wiele
zyska . Dotyczy to wszelkich mo liwych sfer.

B d c zadowolon z siebie jeste bardziej otwarta w kontaktach towarzyskich.

Otwierasz si na siebie, ale wiesz, e potrafisz przyj te kłopoty innych - w ten sposób
stajesz si dobr przyjaciółk .

Znaj c warto siebie, jako kobiety, jeste otwarta równie wobec tych, którzy

widz w Tobie kandydatk na partnerk . Poniewa znasz siebie, potrafisz da im
czyteln odpowied zwrotn na ich propozycje. Łatwiej jest Ci tak e samej wyj z

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 56

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

inicjatyw . Dzi ki temu o wiele łatwiej b dzie Ci znale odpowiedniego partnera i

zrezygnowa z tego, który byłby dla Ciebie zły.

Posiadaj c zaufanie do swojej wiedzy, do wiadczenia, intuicji, lepiej radzisz sobie

tak e w sprawach finansowych. Wiesz, na jakie ryzyko Ci sta i co masz do

zaoferowania. Jeste gotowa do działania, ale i asertywna. Wzbudzasz zaufanie i

szacunek, a przez to łatwiej Ci odnosi sukcesy.

Je li wierzysz w swoje sny, kierujesz si swoimi uczuciami i w zwi zku z tym nie

post pujesz wbrew sobie, tak e Twoje fizyczne zdrowie b dzie w lepszej formie. Dbaj c

o równowag pomi dzy sfer fizyczn psychiczn i duchow unikniesz wielu

problemów, b d cych nast pstwem wyparcia oraz sytuacji stresowych.

Czy takie cele s warte tego, aby po wi ci im troch uwagi?

Nie b d narzucał jakiejkolwiek odpowiedzi -ju dostatecznie napisałem o swoim

spojrzeniu na t spraw . Pami taj jednak, e ostateczn decyzj zawsze musisz podj
Ty sama.

Pracuj c jako konsultant psychologiczny w oczywisty sposób byłem

zainteresowany opiniami osób, które korzystały dotychczas z mojej pomocy. Poprosiłem
wi c swoich klientów o kilka zda komentarza do uzyskanych porad. Dzi kuj c im za
ciepłe słowa i yw obecno w moich my lach, im wła nie dedykuj t ksi k . Im te
pragn odda głos na zako czenie tej pracy. W razie pyta , uwag, przemy le , pami taj
o moim adresie. Wci jestem obecny pod e-mailem:

psych@psych.pl

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 57

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

Słowo od klientów

- Czuj , e z ka d konsultacj zaczynam „wychodzi " z mojego problemu, cho nie
powiem, e jest to łatwe. Na pocz tku nie do ko ca chyba chciałem cokolwiek robi z
moim problemem. Teraz czuj i wiem na pewno, e „co " musz z tym zrobi .

Je li masz problem, który Ci przerasta i nie chcesz nikomu si z niego zwierzy , to
zasi gnij porad(y) Pana Pietraszka i przekonaj si czy mam racj mówi c: „Mam
wreszcie nadziej ..."
Marcin, 23 lata, Gliwice, student Wydziału Górnictwa i Geologii

- Konsultacje Marcina s bardzo ciekawe i rozwijaj ce. Co wa ne, naprawd pomagaj .
Mo esz pisa i pisa i nikt Ci nie powie „stop!" bo min ła godzina. Marcin wyci gn ł
mnie z depresji i jestem mu za to wdzi czna. Wa ne, e Marcin nie rozwi zuje Twoich
spraw za Ciebie, ale zmusza Ci do my lenia, dedukowania, zawsze podaje kilka
wariantów rozwi zania. To jest w porz dku, bo nie uzale nisz si od dawanych rad.

Ania, 25 lat, wolny zawód

- Byłam zawsze do sceptyczna wobec wszelkich psychoterapii, ale w pewnym
momencie fachowa pomoc wydała mi si niezb dna, a konsultacje internetowe były dla
mnie i dost pne, i ta sze ni inne formy. Okazały si bardzo interesuj c form „terapii",
a co wa niejsze pomogły. Nawet, je li jeste sceptyczny, a potrzebujesz
psychologicznego wsparcia, masz chwilowe stany załamania i niewiary w siebie,

spróbuj. Na pewno to b dzie pierwszy krok do bardziej wiadomej pracy nad sob .
Monika, 33 lata, Cz stochowa, polonistka

- Konsultacje pozwoliły mi na nowo spróbowa terapii. Byłam zniech cona marnymi
efektami standardowej psychoterapii, nie zdołałam si przełama i na nowo szuka
lekarza, któremu musiałabym wszystko opowiada od pocz tku... Internet mam zawsze
pod r k , wi c szukaj c jakiejkolwiek pomocy w momencie załamania, trafiłam w
wyszukiwarce na hasło „psychologia on-line". Tylko ode mnie zale y, kiedy napisz i jak
wiele czasu mi to zajmie. Nieistotna jest pora. Trzeba si samemu mobilizowa , ale
przyznam, e gdy pisze si regularnie, efekty s pozytywne. Pomoc on-line jest

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 58

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

rewelacyjna dla osób, które maj swobodny dost p do Internetu. Nie ma mo liwo ci, e
zapomni si o czym , co „mówił terapeuta", bo wszystko jest na pi mie! Mo na
po wi ci dowoln ilo czasu na napisanie listu, a odpowied zawsze nadejdzie w
ci gu tygodnia. Czasami łatwiej jest co napisa ni powiedzie . Dzi ki temu mog
wraca do wyci gni tych wniosków, zobaczy jak zmieniam si ja oraz moje
nastawienie do wielu spraw. To w tych gorszych chwilach jest buduj ce. Cena
konsultacji

jest

w

sam

raz

na

moj

studenck

kiesze !;)

Zofia, 22 lata, woj. pomorskie, studentka

- S chwile w yciu człowieka, kiedy ycie zaczyna mu bardzo ci y . Kiedy rano trudno
wsta , kiedy trudno pracowa , a wieczorem trudno zasn . Kiedy bezradno nie
pozwala funkcjonowa . Kiedy wszystko si wali. I tak trudno znale kogo , kto
wysłucha i doradzi. Wiem, gabinetów pełno, ale skoro tak trudno wyj z domu? Dla
mnie idealnym rozwi zaniem była pomoc Marcina. Internet ma wielk moc, wielk sił
działania, w zaciszu domowym, o dowolnej godzinie mo na korzysta z konsultacji.
Mnie pomogły bardzo, dodały siły, pozwoliły uporz dkowa swoje ycie. Powoli
wszystko si układa. Je li masz problemy spróbuj skorzysta z pomocy Marcina
Pietraszka. Niskie koszty konsultacji, wysoka fachowo , dyskrecja. Niewielkie
zaanga owanie z Twojej strony, a korzy ci ogromne.

Irmina, 36 lat, woj. mazowieckie, ksi gowa

- Konsultacje u wiadomiły mi, e jestem w stanie otworzy si na innych ludzi. Dzi ki
nim u wiadomiłam sobie, e JA jestem wa na, e mog odnale w sobie sił do wielu
ró nych rzeczy. Mog eksperymentowa , a te eksperymenty daj mi satysfakcj ,
przynosz now wiedz o sobie. My l tak e, e dzi ki nim zacz łam oswaja si ze
swoimi my lami, akceptowa je, pozwala sobie na posiadanie ich, lubi je, nie negowa
ich i docenia , je li tylko s tego warte. Przestałam ba si swoich pora ek,
niepowodze ; przestałam tak e nieustannie konfrontowa swojego zachowania z
opiniami otoczenia.

Ewa, 22 lata, Wrocław, studentka

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 59

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

- Kiedy byłam mała, mój tata uczył mnie jazdy na rowerku. Miałam patrze przed siebie,
kierowa i kr ci pedałami, a Tata podtrzymywał rower abym si nie przewróciła.
Przej ta t czynno ci nie zauwa yłam, ze ju od dawna jad samodzielnie, a
zadowolony Tata stoi obok. Moje chwilowe oburzenie było niczym w porównaniu z
zachwytem, e oto potrafi jecha sama.

Taki te jest Marcin; podtrzymuje na duchu i wskazuje kierunek, ale przychodzi taki
czas, kiedy ze zdumieniem stwierdzasz, e dzi ki Niemu zaczynasz ju samodzielnie
porusza si i kierowa swoim yciem... Wspaniałe uczucie.
Marcinie, dzi kuj Ci za to...
Marta, 40 lat, ekonomistka

List do Psychologa On-Line

Jestem zdrowa! :) Mo e powinnam nazwa to inaczej. Jestem szcz liwa a nawet
jeszcze wi cej!! :)

Je li pami tasz nasz terapi , to z pewno ci wiesz, e na ko cu mnie straciłe .
Pami tasz jak zaproponowałe mi ekstra konsultacje w zamian za wiersz o mojej
pi kno ci? I ja wtedy podzi kowałam za wszystko, ale wiersza nie udost pniłam. To
było dowodem na to, e wcale nie zako czyłam uzdrawiania duszy. Ale to nie tak, e Ty
nie podołałe . Zacz li my jednak nauk jazdy samochodem od pojawienia si na
zatłoczonej ulicy!!! A ja potrzebowałam przygotowa grunt. Bo moim zdaniem
najwa niejsze jest, by dotrze do wn trza. Czytałam do niedawno nasze rozmowy i
stwierdziłam, e było w nich wiele mojego udawania. My l , e po pierwsze było to
spowodowane tym, e byłe kolejn osob , która miała mi powiedzie , e jestem
inteligentna albo fajna b d te zabawna. Teraz wiem, e niektóre sytuacje, które Ci
opisałam, zostały ubrane przeze mnie w pi kne słowa (miały miejsce oczywi cie), ale
moje nastawienie do nich było całkiem inne - st chłe!!:). Byłe jednym z wyzwa , które
tak lubi . Jeste psychologiem, któremu chciałam udowodni , e nie tak łatwo z tymi, co
maj rzeczywi cie fajne ycie, a my lami s ci gle w otchłani. Nie b d przeprasza , bo
nie robiłam tego całkiem wiadomie. :) Pod wszystkim czaiła si choroba, która nie
pozwalała si u miecha . Ale pomimo, e wtedy nie docierało do mnie to wszystko, co
pisałe (pami tałam to tylko tu po przeczytaniu), to zostało gdzie w mojej głowie i
pó niej, gdy postanowiłam wszystkie my li skoncentrowa na napisaniu pracy

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 60

background image

Jak pokocha siebie - Marcin Pietraszek

magisterskiej i jej obronie... Gdy zacz łam wychodzi z samozastanowienia, nagle
wszystkie Twoje słowa dociera do mnie zacz ły. Ale nie zdawałam sobie sprawy z
tego, e to Ty we mnie pozostałe !!! Streszczaj c, co si stało ze mn , powiem tak:
obroniłam si na 5, dorobiłam troch i pojechałam na j zykowy kurs do Włoch. I tam si
doleczyłam. Dlaczego? Po pierwsze w nauce j zyka byłam jedn z najlepszych
studentów, (co zlikwidowało moje przekonanie, e nie jestem najbystrzejsza),
nawi załam wiele przyja ni zachowuj c si nie tak, jak do tej pory (byłam bardziej
bezpo rednia ni kiedykolwiek), no i otrzymałam wiele komplementów od ludzi z
ró nych stron wiata. Po powrocie sko czyłam definitywnie zwi zek (z chłopcem, o
którym Ci pisałam) i jestem teraz super szcz liw babeczk do wzi cia. :)
Uwielbiam spotyka si z moimi przyjaciółmi (ju nie ma ani krztyny l ku przed innymi),
no i ci gle szukam nowych okazji do poznawania nowych ludzi!!! Jestem szcz liwa!!! A
nawet to słowo wydaje mi si zbyt łagodnym do opisania tego, co czuj !
No i jeszcze ta najwa niejsza sprawa. Wygl d zewn trzny. Nadal jestem raczej
nie miała, je li chodzi o okre lanie moich ładnych cz ci zewn trzno ci i czasami
rezygnuj z ubrania duszka, który mi si podoba na rzecz czego niezauwa alnego, ale
ju nie my l tak, jak kiedy . Lubi siebie w rodku i przerzucam to lubienie te na to, co
ten rodek opatula. I gdyby kto chciał mi wymieni opakowanie na inne, nie
zgodziłabym si . Bo to ju nie byłabym ja z ka dym mankamentem, który stanowi o tym,

e w cało ci jestem naprawd pyszna!:)

Pozdrawiam bardzo serdecznie.

No i z całego serca ycz super miłych dni... miesi cy... lat...

Dzi kuj :)

Ola

Copyright by Wydawnictwo Złote My li & Marcin Pietraszek

str. 61


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pietraszek Marcin Jak pokochać siebie
Marcin Pietraszek Dlaczego warto pokochać siebie
Marcin Pietraszek Dlaczego warto pokochać siebie 2
Depresja Jak pokochać siebie
jak pokochac siebie 7DIIDQL7Q6N Nieznany
jak pokochac siebie ebook p poradnik XBXVQVCBBUX7TPYZHSRWKC
Jak pokochać siebie i zauważyć swoje piękno, konspekty, KONSPEKT, wych.do.życia, klasa II
jak pokochać siebie
Jak pokochac siebie ebook psychologia poradnik
Jak pokochac siebie Sekret skutecznego rozwiazywania problemow i osiagania zyciowych celow
Jak pokochac siebie Sekret skutecznego rozwiazywania problemow i osiagania zyciowych celow e 013l
Depresja Jak pokochać siebie
Pietraszek Marcin Dlaczego warto pokochac siebie
Dlaczego warto pokochac siebie M Pietraszek
Dlaczego warto pokochac siebie M Pietraszek
Jak promować siebie bez przechwalania, MOTYWATORY
dlaczego warto pokochac siebie qftxg6fihwkrri24wiac3t75qo2h43po6pdl3ay QFTXG6FIHWKRRI24WIAC3T75QO2H4

więcej podobnych podstron