PORADNIK SKUTECZNEGO SAMODOSKONALENIA SIĘ
Jak pokochać siebie - akceptacja siebie samego
Istnieją cztery układy odnoszenia się do siebie i innych:
Ja nie jestem „w porządku”, ty jesteś „w porządku”.
Człowiek w tym układzie czuje się na łasce innych. Bardzo potrzebuje wsparcia, akceptacji i uznania. Ma nadzieję, że inni, którzy są „w porządku” dadzą mu to wsparcie, akceptację, i martwi się, co ma robić, żeby to uzyskać. Okazuje innym, że nie uznaje swej wartości i potrzebuje od innych akceptacji i wsparcia.
Ja nie jestem „w porządku, ty nie jesteś „w porządku”
W tym układzie nie ma źródła akceptacji i wsparcia, ani w sobie samym, ani w innych. Osoby w tym układzie porzucają nadzieję na szczęście i mogą wycofać się ze wszystkich związków. Nawet, jeśli inni próbują udzielić im wsparcia i akceptacji, osoba w tej pozycji odpycha ich, bo nie są „w porządku”. Okazuje innym, że nie uznaje ani swojej, ani ich wartości.
Ja „jestem w porządku”. Ty nie jesteś „w porządku”
Człowiek w tym układzie odrzuca wsparcie i akceptację innych, ale odnajduje je w sobie. Czuje, że najlepiej byłoby mu, gdyby inni zostawili go w spokoju. Jest bardzo niezależny i nie chce mieć do czynienia z innymi.. Odrzuca wsparcie i akceptację innych, bo oni nie są „w porządku”. Okazuje innym, że on jest wspaniały, ale oni nie.
Ja jestem „w porządku, ty jesteś „w porządku”
W tym układzie człowiek uznaje swoją wartość, a także wartość innych ludzi. Akceptuje sam siebie i przyjmuje akceptację innych. Potrafi dawać i odbierać akceptację. Pozwala sobie na zawieranie znaczących związków. Okazuje innym, że docenia swoje i ich silne strony. Ten układ umożliwia rozwój bliskich, znaczących związków z ludźmi.
Samoakceptacja
Samoakceptacja, to szacunek do samego siebie, albo odwrotnie - nie lekceważenie siebie. Wymaga z naszej strony poważnego wysiłku, gdyż nie rodzimy się z nią. Musimy uczyć się jej przez całe życie, i ten proces nie jest łatwy.
Każdy człowiek przekona się, jak to jest trudne, gdy zada sobie następujące pytania:
Czy akceptując siebie zaakceptowałem swoje uzdolnienia, swoje ograniczenia, obawy?
Czy zaakceptowałem swój wiek, stan zdrowia, sytuację materialną, swój wygląd?
Czy odnoszę się pozytywnie do swojego małżeństwa, lub swojej samotności?
Czy akceptuję swoją płeć, to, że jestem kobietą, lub mężczyzną?
Jeśli na te wszystkie pytania odpowiesz sam sobie twierdząco, to znaczy, że potrafisz żyć w harmonii z samym sobą, to znaczy, że szanujesz sam siebie, że akceptujesz siebie.
Samoakceptacja ma duże znaczenie dla psychicznego zdrowia i rozwoju, które zależą od tego, co człowiek myśli o sobie. Jeśli myślę o sobie w dodatni sposób, mam zdrowy pogląd na świat, wydaję się sobie lubiany, potrzebny, mile widziany przez innych, to postrzegam świat, jako odpowiednie i pokrewne sobie miejsce.
Ludzie, którzy mają trudności z zaakceptowaniem siebie, są z reguły bardziej samokrytyczni, bardziej niespokojni, cyniczni, depresyjni, nie uznają swojej wartości, i dlatego właśnie często przyjmują wobec życia postawę obronną. Zatem, żeby rozwijać się psychicznie, żeby być szczęśliwym, i mieć dobre stosunki z innymi ludźmi musisz starać się osiągnąć i utrzymać wysoki poziom samoakceptacji. Wysoka samoakceptacja na ogół idzie w parze z dużą zdolnością przystosowania się.
Istnieje wzajemna zależność między samoakceptacją i akceptowaniem innych.
Ci, którzy akceptują samych siebie, zwykle łatwiej akceptują innych. To znaczy, że jeśli dobrze o sobie myślisz, będziesz pewnie dobrze myślał o innych, a jeśli źle widzisz siebie, będziesz pewnie źle patrzył i na innych. Poza tym, te rzeczy, do których sam przed sobą nie przyznajesz się, krytykujesz u innych. Ktoś, kto tłumi wrogość, będzie krytykował ludzi, którzy okazują wrogość; ktoś, kto tłumi uczucia związane z seksem, będzie krytykował ludzi bardziej w tym otwartych. Jeśli znasz i akceptujesz swoje własne uczucia, zwykle łatwiej akceptujesz objawy uczuć u innych.
Samoakceptacja powstaje z wiedzy o tym, że inni cię akceptują, to znaczy, że możemy nauczyć się akceptowania siebie tylko wtedy, gdy akceptowani jesteśmy przez innych, zwłaszcza przez ludzi, na których nam zależy, i których szanujemy. Możemy zdobyć umiejętność kochania siebie, jeśli pozwolimy na to, by inni nas kochali.
Z samoakceptacji mogą powstawać samo spełniające się przepowiednie, w których oczekiwania, co do tego, jak inni ludzie będą na ciebie patrzyli, potwierdzają się w wyniku twojego zachowania, np. osoba, która nie uznaje swojej wartości, spodziewa się, że inni jej też nie będą uznawać, i ma skłonności nie uznawać innych, Skutek będzie taki, że kontaktujące się z nią osoby odwzajemnią to odepchnięcie, i tak potwierdzi się początkowe oczekiwanie. Z drugiej strony osoba, która akceptuje siebie, będzie spodziewała się, że inni ją zaakceptują, i będzie miała skłonność do akceptowania ich, oni z kolei odwzajemnią się swoją akceptacją, i znów początkowe oczekiwanie potwierdzi się. Dzięki spełniającym się przepowiedniom można budować dobre związki, albo doświadczać poważnych trudności z zawieraniem przyjaźni, jeśli chcesz podnieść poziom samoakceptacji, musisz być otwarty, aby inni ludzie mogli cię poznać, i abyś mógł doświadczyć od nich akceptacji.
Ludzie nie akceptują tych, których nie znają.
Istnieje zależność między samoakceptacją, otwartością, i akceptowaniem innych. Jeśli nie jesteś otwarty, nie będziesz akceptowany, i twoja samoakceptacja nie podniesie się Otwartość zwiększa samoakceptacja. Im bardziej akceptujesz siebie, tym łatwiejsza jest otwartość. Z kolei wiara w swoją wartość zmniejsza ryzyko związane z otwartością, zmniejsza niepokój i lęk o swoje słabe punkty. Jeśli boisz się dać innym poznać, albo boisz się, jakie reakcje może wywołać twoja otwartość, nie będziesz wtedy otwarty, a więc nie zdołasz stworzyć dobrych związków z innymi ludźmi. Jeśli nie uznajesz swojej wartości, będziesz uważał otwartość za bardzo ryzykowną, będąc przekonany, że jeśli ktoś pozna cię bliżej to zapewne odepchnie cię, i porzuci.
Dla samoakceptacji ważne jest, żeby twoja otwartość była uczciwa, szczera, i autentyczna. Jeśli ukrywasz informacje o sobie, albo wybiórczo próbujesz tworzyć swój obraz dla innych, akceptacja, którą oni ci dadzą może faktycznie obniżyć poziom twojej samoakceptacji; będziesz wiedział, że polubili i zaakceptowali twoją „maskę”, a nie prawdziwe JA.
Być akceptowanym dla swoich kłamstw prowadzi tylko do odrzucenia samego siebie. Dopiero wtedy, gdy odkryjesz, że jesteś kochany za to, jaki jesteś, a nie za to, co udajesz, ani za „maski”, za którymi chowasz się - zaczniesz czuć się naprawdę kimś wartym szacunku i miłości.
Cechy ludzi, którzy akceptują siebie.
Człowiek o silnej samoakceptacji prezentuje następujący obraz zachowań:
Mocno wierzy w pewne wartości i zasady, i gotów jest ich bronić, nawet wbrew stanowczej opinii grupy. Czuje się jednak na tyle pewnie, ze potrafi je zmienić, jeśli nowe doświadczenia i dowody pokażą, że był w błędzie.
Jest zdolny postępować według własnego rozeznania, bez przesadnego poczucia winy, jeśli inni to zganią, i nie żałując tego, co zrobił.
Nie traci czasu na gryzienie się tym, co będzie, co zdarzyło się, albo co się właśnie dzieje.
Wierzy, że potrafi dać sobie radę, nawet w obliczu błędów i niepowodzeń.
Czuje się równym innym jako człowiek, ani lepszy, ani gorszy, niezależnie od różnic w poszczególnych zdolnościach, od pochodzenia społecznego, i postawy innych wobec niego.
Przyjmuje za naturalne, że dla innych jest interesujący i wartościowy, przynajmniej dla tych, których towarzystwo sobie wybiera.
Potrafi przyjąć pochwały bez pozorów fałszywej skromności, i komplementy bez poczucia winy.
Opiera się próbom zdominowania go.
Jest otwarty na pomysły, i nie ukrywa, że porusza go szeroki krąg impulsów, i pragnień: - od złości do kochania, od smutku do szczęścia, od głębokiej urazy do pełnej akceptacji.
Potrafi szczerze cieszyć się bardzo rozmaitymi zajęciami, pracą, zabawą, twórczym wyrażaniem siebie, ludzkim towarzystwem, i próżnowaniem.
Jest wrażliwy na potrzeby innych ludzi, na panujące zwyczaje, a zwłaszcza wie, ze nie może być szczęśliwym kosztem innych.
Co należy robić, żeby pokochać samego siebie?
Jednym ze sposobów jest zwiększanie świadomości naszych mocnych stron. Mocna strona, to każda umiejętność - talent, zdolność, cecha osobowości, która pomaga ci sprawnie funkcjonować.
Naucz się cieszyć małymi osiągnięciami, drobiazgami, swoimi małymi sukcesami.
Staraj się być dla siebie łagodny.
Naucz się odprężać w czasie pracy.
Kiedy zdecydowałeś się już na jakieś działanie, i zacząłeś konkretne zabiegi, nie myśl o niepowodzeniach. Pozwól działać biegowi wydarzeń i staraj się jak najlepiej robić swoje.
Staraj się jak najlepiej przeżyć każdy dzień. Szukaj zadowolenia i szczęścia w każdym przeżywanym dniu.
Zobacz, jak przepływa życie. Zatrzymaj się, posłuchaj. Przyjrzyj się temu, co cię otacza, zdawaj sobie sprawę z tego, co widzisz, słyszysz, dotykasz.
Dawaj innym ludziom wsparcie, pochwały, otuchę. Naucz się brać to samo od innych.
Rób tylko jedną rzecz na raz. Pilnuj się zwłaszcza, żeby aktualnego biegu życia nie zaśmiecać starymi kłopotami, aby nie ulegać panice i pośpiechowi, starym lękom i troskom, starym urazom. Zdawaj sobie sprawę, że mogą one naciskać na ciebie, i upośledzać zdolność działania, i cieszenia się życiem.
Naucz się rozróżniać narzekanie, które przynosi ulgę, od narzekania, które wzmacnia negatywny stres.
Zmieniaj swoją dzienną rutynę tak często, jak możesz, bądź twórczy, próbuj nowych pomysłów.
Zaplanuj sobie okresy wycofania się w ciągu tygodnia, i ogranicz wtedy możliwości przeszkadzania ci.
Staraj się mówić - „taki jest mój wybór”, lub - „taka jest moja decyzja”, nic nie muszę, lub „powinienem”. Mów - „nie, zamiast - „nie mogę”.
Jeżeli nigdy nie mówisz „nie”, co warte jest twoje „tak”?
Przyznaj się do swojej bezradności bez wstydu, pamiętaj, że obojętność bardziej rani, niż przyznanie się, że już więcej nic nie możesz zrobić.
Śmiej się, i używaj zabawy!
Materiały z terapii
1