UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
Stare Miasto w Warszawie
Stare czy nowe miasto? Warszawska Starówka ma niewiele ponad
50 lat, dlaczego więc znalazła się na Liście Światowego Dziedzic-
twa UNESCO? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć, space-
rując jej uliczkami.
Rynek Starego miasta po zniszczeniach II wojny
światowej
Świat starej Warszawy przeminął
wraz
ze
zniszczeniami
wojennymi.
Przetrwała ona jedynie we wspomnie-
niach, licznych piosenkach, wierszach
i przewodnikach. Przed laty Mieczysław
Fogg wielki piewca ukochanej stolicy,
śpiewał: I ujrzeć jak dawniej za mło-
dych mych lat, jak do mnie Warsza-
wo się śmiejesz. Chociaż dawnej sto-
licy już nie ma, a Stare Miasto jest
pseudo-zabytkiem, w którym procent
substancji historycznej jest niewielki,
nie umniejsza to przyjemności ze spa-
ceru po Starówce w poszukiwaniu ory-
ginalnych fragmentów stolicy oraz jej
dawnego ducha.
Obszar dzisiejszego
Starego Miasta
jest terenem, na którym założono gród
ok. 1300 roku (rozproszone osady ludz-
kie na tym obszarze istniały prawdopo-
dobnie już od IX wieku). Lokacji dokonał
książę mazowiecki Bolesław II. Nazwa
miasta pochodzi prawdopodobnie od
imienia
Warsz, rycerza z rodu Rawów,
do którego należała w XII lub XIII wieku
wieś na obszarze Mariensztatu. Od XIII
wieku aż do przyłączenia Mazowsza do
Korony (w 1526 roku) Warszawa była
siedzibą książąt mazowieckich. Jednak
dopiero w kolejnych wiekach miasto
zaczęło rozwijać się jako ważny ośro-
dek handlowy, m.in. dzięki położeniu
na szlaku znad Morza Czarnego nad
Morze Bałtyckie. Po wygaśnięciu rodu
książąt mazowieckich Warszawa stała
się stolicą województwa mazowieckiego
w Koronie Rzeczypospolitej.
Znaczenie miasta szczególnie wzro-
sło, od kiedy zaczęły się tu odbywać
sejmy walne (od 1569 roku), a następ-
nie elekcje królów Polski. Dogodne po-
1
nr 5 (14), Maj 2008
UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
łożenie, nad Wisłą, w centrum wielkiej
Rzeczypospolitej Obojga Narodów, za-
decydowało ostatecznie o
przeniesie-
niu dworu królewskiego do Warsza-
wy w 1596 roku. Co ciekawe, owo prze-
niesienie stolicy nie zostało potwierdzo-
ne żadnym aktem prawnym i Warszawie
przysługiwało jedynie miano miasta re-
zydencjonalnego Jego Królewskiej Mo-
ści. Nie zmienia to faktu, że od tego
czasu aż do rozbiorów to właśnie tu od-
bywały się wszystkie najważniejsze uro-
czystości i wydarzenia państwowe, np.:
składanie hołdów królowi.
Najbardziej znana panorama Starego Miasta od
strony Placu Zamkowego
Zabudowa obszaru dzisiejszego Sta-
rego Miasta rozpoczęła się wraz z lo-
kacją miasta od wytyczenia rynku o wy-
miarach 73 x 90 metrów. Wokół niego
rozrastało się powoli miasto. Do poło-
wy XVI wieku całość otoczono podwój-
nym pasem murów z wieżami, baszta-
mi obronnymi i barbakanem. Jeszcze na
przełomie XIV i XV wieku wzniesiono
Curia Maior (Dwór Wielki) – siedzibę
Piastów mazowieckich (najstarszy ele-
ment Zamku Królewskiego). Przez mia-
sto przebiegał szlak handlowy, którego
dawną oś wyznaczają ulica Świętojań-
ska, Rynek i ulica Nowomiejska. Począt-
kowo w mieście przeważała zabudowa
drewniana. Dopiero wielki pożar, spo-
wodował wydanie w 1607 roku zaka-
zu budowy drewnianych domów w obrę-
bie murów miasta. To właśnie powsta-
łe po tym czasie kamienice nadały ob-
licze miastu. Początkowo renesansowe,
ustąpiły miejsca barokowym z bogatymi
zdobieniami.
Dziedziniec Zamku Królewskiego z widokiem na
gotyckie skrzydło
Do początku XIX wieku miasto było
ściśnięte w murach obronnych, rozbudo-
wa ograniczała się do ulic wyjazdowych
– Krakowskiego Przedmieścia, przy któ-
rym powstawały rezydencje magnackie,
oraz ulicy Miodowej. Dopiero w 1817
roku rozebrano część murów oraz Bra-
my Nowomiejską i Krakowską, uzysku-
jąc przestrzeń dla placu Zamkowego,
wtedy także rozebrano ratusz miejski.
Mimo tych zmian Stare Miasto powo-
li traciło znaczenie w rozwijającym się
mieście, stając się dzielnicą popadają-
cych w ruinę kamienic ubogiej ludno-
ści. Zainteresowanie zabytkami staro-
miejskimi odżyło wraz z działalnością
2
nr 5 (14), Maj 2008
UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
założonego w 1906 roku Towarzystwa
Opieki nad Zabytkami Przeszłości. Pod-
jęło ono działania zmierzające do odno-
wy zdewastowanych staromiejskich bu-
dynków, wykupiono m.in. na rynku ka-
mienice
„Pod Świętą Anną” (nr 31)
i Baryczków (nr 32). Jednak na sze-
roką skalę działania restauracyjne pod-
jęto dopiero dwudziestoleciu międzywo-
jennym, pokrywając fasady kilku kamie-
nic nową polichromią, często o wysokiej
jakości artystycznej.
Wieża zamku widziana z ul. Świętojańskiej
Cały ten trud zniweczyła II wojna
światowa, która obróciła miasto w kupę
gruzu. Według szacunków zniszczenia
z lat 1939–1945
objęły około 85–90%
Starego Miasta. Po odzyskaniu niepod-
ległości w 1945 roku ukonstytuowało
się Biuro Odbudowy Stolicy. Odbudo-
wa stała się priorytetem zarówno dla
mieszkańców stolicy, jak też nowych
władz komunistycznych i głoszonych
przez nie haseł społeczno-narodowych.
Kierował nią osobiście Bolesław Bierut,
który miał decydujący głos we wszyst-
kim, co dotyczyło nowego kształtu mia-
sta. „Cały naród buduje swoją stolicę” –
to zachęcało Polaków do wysiłku w od-
budowie miasta.
Konserwator generalny profesor Jan
Zachwatowicz głosił: bo naród i pomni-
ki jego kultury to jedno... Nie mogąc
zgodzić się na wydarcie nam pomników
kultury, będziemy je rekonstruowali, bę-
dziemy je odbudowywali od fundamen-
tów, aby przekazać pokoleniom, jeśli nie
autentyczną, to przynajmniej dokładną
formę tych pomników.
Powojenna odbudowa Warszawy
wciąż budzi dużo emocji szczególnie
wśród specjalistów. Rzeczywiście moż-
na jej wiele zarzucić: upraszczanie form,
brak wierności czy wręcz nową wizję za-
bytków. Odbudowa rozpoczęła się wraz
z narodzinami socrealizmu, stąd też
program rekonstrukcji (usunięcie mimo
uratowania figury Chrystusa z kamieni-
cy przy ulicy Wąski Dunaj) oraz kształt
nadany np.: dekoracjom malarskim by-
ły silnie zideologizowane. Jednak oce-
na nie może być jednostronna i trzeba
uznać wielkie dzieło i wysiłek rekon-
strukcji całej parceli Starego Miasta.
To właśnie przedsięwzięcie niespoty-
kane na skalę światową doceniło UNE-
SCO: Po wojnie, mieszkańcy Warszawy
powzięli, trwające pięć lat, dzieło odbu-
dowy, w wyniku którego zrekonstruowa-
no kościoły, pałace oraz Rynek Starego
3
nr 5 (14), Maj 2008
UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
Miasta, co stanowi wyjątkowy przykład
prawie całkowitej odbudowy zabytków
pochodzących z nieprzerwanego ciągu
historycznego, między XIII a XX wie-
kiem.
Warto w tym miejscu wspomnieć
o planowanej przez Urząd Stołeczne-
go Konserwatora inicjatywie utworze-
nia Muzeum Interpretacji Starego Mia-
sta. Placówka owa miałaby pomagać we
właściwym odczytaniu istniejącego sta-
nu, jego roli i odnalezieniu wartości hi-
storycznej w rekonstrukcji. Jest to trzeba
przyznać niecodzienny pomysł, ale przy
tak niezwykłym obiekcie może i słusz-
ny.
Zamek Królewski
Odgruzowywanie, a następnie rekon-
strukcje odkryły wiele
osobliwości Sta-
rówki, których pewnie nigdy by nie od-
naleziono, gdyby nie zniszczenia. Jed-
ną z nich była późnogotycka polichro-
mia z
wizerunkiem Madonny z Dzie-
ciątkiem, dziś w Muzeum Historycznym
m.st. Warszawy. Do ciekawostek odbu-
dowy należą także źródła, z których ko-
rzystano, były to zdjęcia przedwojenne,
ale także obrazy XVIII-wiecznego mala-
rza pejzaży miejskich Bernarda Bellotto
zwanego Canaletto.
Dominująca na placu Zamkowym
Ko-
lumna Zygmunta jest jedynym elemen-
tem planowanego z wielkim rozmachem
Forum Wazów. Według tej koncepcji
Warszawa miała stać się nowym Rzy-
mem, Krakowskie Przedmieście zaś
traktem triumfalnym prowadzącym do
łuku triumfalnego ku czci Jana Kazi-
mierza. Na forum zaprojektowano usta-
wienie jeszcze obelisku Władysława IV
i kolumny Zygmunta III. Ostatecznie sta-
nęła jedynie kolumna. Odwołaniem do
antycznych rozwiązań jest umieszcze-
nie figury króla na kolumnie, w czasach
nowożytnych zarezerwowanej dla po-
staci świętych. Jest to też najstarszy
pomnik Warszawy, z 1644 roku projektu
Agostina Locciego i Constantina Ten-
calli, model posągu wykonał Clemen-
te Molli. Kolumna została zwalona we
wrześniu 1944, mimo to figura przetrwa-
ła, choć wymagała wielu uzupełnień.
Po drugiej stronie placu –
Zamek
Królewski, symbol narodowy, najdłużej
czekający na odbudowę. Reżim stali-
nowski nie wyraził zgody na rekonstruk-
cję. Przez blisko ćwierć wieku historycy,
historycy sztuki i konserwatorzy głównie
pod kierunkiem prof. Lorentza zbiera-
li dokumentację, zachowane fragmen-
ty, przygotowywano plany odbudowy li-
cząc, że kiedyś zakaz zostanie cofnięty.
Ostatecznie podjęte prace trwały od
1971 aż do 1988 roku, a realizowano je
ze składek całego społeczeństwa. Od-
twarzając zamek, powrócono do wcze-
snobarokowej bryły z gotycką elewacją
skrzydła od dziedzińca. Rekonstrukcja
4
nr 5 (14), Maj 2008
UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
objęła także zespoły barokowych i kla-
sycystycznych wnętrz. Okazała się ona
pracochłonna szczególnie w wypadku
takich wnętrz, jak:
Pokój Marmuro-
wy (z pocztem władców Polski pędz-
la Bacciarellego),
Sala Rycerska ze
słynną rzeźbą Chronosa dźwigającego
glob-zegar,
Sala Senatorska z zacho-
wanym tronem królewskim oraz
Sala
Wielka.
Wbrew pozorom sporo udało się ura-
tować z wyposażenia wnętrz m.in. obra-
zy Bacciarelliego z Sali Rycerskiej czy
fragmenty fresków J. B. Plerscha z Ga-
binetu Konferencyjnego.
Najlepiej zachowana północna pierzeja rynku –
Dekerta
Najstarszym elementem zamku było
skrzydło dawnego
Curia Maior, budowę
nowożytnego zamku rozpoczął król Zyg-
munt III Waza przy udziale m.in. Mattea
Castello i Giovanniego Trevano.
Etapów rozbudowy było jeszcze kil-
ka i nie sposób wymienić wszyst-
kich architektów zatrudnionych przy
tych przedsięwzięciach. Na przykład
za czasów Władysława IV dobudowano
galerię-loggię od ogrodu i wieżę (wyko-
rzystując gotycką Wieżę Grodzką).
Najmłodszym elementem zamku są
właśnie remontowane
tzw. arkady Ku-
bickiego. Był to jedyny zrealizowa-
ny element przebudowy zamku z cza-
sów Stanisława Augusta Poniatowskie-
go. Usytuowane na skarpie arkady sta-
nowiły integralne przejście ku ogrodom
królewskim nad Wisłą. Ostatnimi la-
ty trwająca rewitalizacja ma przywrócić
dawną świetność obiektu, a główna jego
funkcją będzie przejęcie obsługi ruchu
turystycznego.
„Rekonstruowany” szczyt katedry warszawskiej
Od Placu Zamkowego biegną dwie
„ulice kościelne” – Piwna i Świętojań-
ska. Przy tej ostatniej stoi
archikatedra
warszawska św. Jana. Ten najważniej-
szy i najstarszy obiekt sakralny stolicy
jest jednocześnie najbardziej kontrower-
syjnym elementem powojennej rekon-
strukcji. Pierwotnie gotycki (XIII/XIV w.)
kościół przebudowano w XVII wieku,
a następnie XIX, nadając mu neogotyc-
ką formę, w której przetrwał do 1944
roku.
5
nr 5 (14), Maj 2008
UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
O tragicznym końcu katedry przypo-
mina wmurowany w ścianę od strony uli-
cy Dziekaniej fragment
gąsienicy nie-
mieckiego czołgu-miny „Goliat”, któ-
ry zniszczył mury kościoła. Po wojnie
katedrę wybudowano według projektu
profesora Zachwatowicza. Rekonstruk-
cja (przy wykorzystaniu konstrukcji żel-
betowej) miała przywodzić na myśl ar-
chitekturę uznawaną za gotyk mazo-
wiecki. Ze względu na uproszczenia,
a przede wszystkim nadanie form, któ-
rych nigdy katedra nie posiadała, trud-
no uznać ową rekonstrukcję za uda-
ną. Zastanawiające dla wielu jest, dla-
czego nie odtworzono wyglądu kościo-
ła sprzed wojny. Wynikało to z przyjętej
przy odbudowie całej Warszawy zasa-
dy, według której zdecydowano się nie
rekonstruować zabytków okresu history-
zmu i późniejszych.
Sanktuarium Matki Boskiej Łaskawej
Zniszczenia w katedrze były na tyle
duże, że z wyposażenia ocalała w cało-
ści jedynie
kaplica Baryczkowska, ze
słynącym łaskami XVI-wiecznym krucy-
fiksem. Krucyfiks pochodzi z Norymber-
gi, a przywiózł go zamożny mieszczanin
i rajca miejski Jerzy Baryczka Ze znisz-
czeń udało się jeszcze uratować na-
grobek ostatnich książąt mazowieckich
Stanisława i Janusza, dzieło Bernardi-
na de Gianotis i Jana Ciniego oraz kla-
sycystyczny nagrobek Stanisława Mała-
chowskiego dłuta duńskiego rzeźbiarza
Bertela Thorvaldsena. W podziemiach
znajdują się natomiast krypty grobowe
z sarkofagami metropolitów warszaw-
skich, a także zasłużonego premiera
Ignacego Paderewskiego oraz prezy-
dentów RP Ignacego Mościckiego i Ga-
briela Narutowicza i krypta Henryka
Sienkiewicza. W całej katedrze można
odnaleźć wiele płyt i epitafiów upamięt-
niających Wielkich Polaków.
Z archikatedrą sąsiaduje
Sanktu-
arium Matki Boskiej Łaskawej, Pa-
tronki Warszawy. Kościół, zbudowany
w XVII wieku dla jezuitów, podobnie
jak inne zabytki Starego Miasta, uległ
zniszczeniu. Do zachowanych cieka-
wostek wnętrza należą obudowywują-
ce portal w nawie bocznej fragmenty
nagrobka Jana Tarły, dzieło Jana Je-
rzego Plerscha (fragmenty znajdują się
jeszcze w podziemiu). Nagrobek został
przeniesiony z kościoła Pijarów jeszcze
w XIX wieku i uchodzi za jedno z ar-
cydzieł barokowej rzeźby środowiska
warszawskiego.
Do odwiedzenia pozostał ostatni
ze staromiejskich kościołów –
poau-
gustiański Św. Marcina ufundowany
6
nr 5 (14), Maj 2008
UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
w 1356 roku przez księcia mazowiec-
kiego Ziemowita i jego żonę Eufemię.
Gotycki kościół w XVIII wieku zastąpił
barokowy, o tzw. fasadzie kolumnowej.
Świątynia była bardzo zniszczona, ale
warto zajrzeć do środka, gdyż na fila-
rze nawy głównej znajduje się niezwy-
kłe dzieło siostry Almy Skrzydlewskiej.
Wykorzystała ona uratowany fragment
krucyfiksu z XVII wieku, uzupełniając
symbolicznie zniszczoną postać Chry-
stusa za pomocą metalu.
Poaugustiański kościół przy ulicy Piwnej
Idąc od archikatedry, można skręcić
w ulicę Dziekanią, a następnie
Kano-
nią. Kanonia to w rzeczywistości trój-
kątny placyk, którego nazwa pochodzi
od XVII-wiecznych kamieniczek trzyna-
stu kanoników kapituły warszawskiej.
Wśród okalających placyk kamieniczek
znajduje się też najwęższa na Sta-
rym Mieście, o szerokości tylko jedne-
go okna. Na środku placyku znajduje się
spiżowy dzwon warszawski z 1646 ro-
ku ufundowany przez J. M. Daniłowicza,
podskarbiego koronnego, dla kościoła
jezuitów w Jarosławiu.
Kanonia i najwęższa kamienniczka Starówki
Stąd już blisko na punkt widokowy na
skarpie wiślanej, czyli tzw.
Gnojną Gó-
rę. Skąd nazwa? Było to miejsce, na
które do 1774 roku wywożono wszel-
kie nieczystości z miasta. Na rogu uli-
cy Brzozowej i Celnej zachowały się go-
tyckie mury domu straży miejskiej, czy-
li tzw. Furty Gnojnej, zwanej też Bramą
Wiślaną. Ulica Celna wyprowadza nas
na rynek Starego Miasta serce starówki.
Po drodze jeszcze tylko „rzut oka” w bra-
mę przy Celnej 2. W głębi widać płasko-
7
nr 5 (14), Maj 2008
UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
rzeźbę przedstawiającą rycerzy książę-
cych, jedno z licznych odwołań do po-
tęgi państwa Piastów tak podkreślanej
przez władze komunistyczne.
Fragmenty gotyckich murów tzw. Furty Gnojnej
Od 1915 roku każda pierzeja nosi
imię jednego z mężów zasłużonych dla
miasta, i tak wschodnia – Franciszka
Barssa, północna Jana Dekerta, za-
chodnia Hugona Kołłątaja, a południo-
wa Ignacego Wyssoty Zakrzewskiego.
Strona Barssa najbardziej zniszczona,
prawie w całości została zastąpiona
nowymi kamieniczkami. Podobnie jak
na całym Rynku, sgraffita i polichromie
są dziełem artystów plastyków wykona-
nymi pod kierunkiem Jana Seweryna
Sokołowskiego. W pierzei tej mieści się
Muzeum Literatury im. Adama Mickie-
wicza. A pod numerem 10 umieszczono
strop malowany przez artystki ludowe ze
wsi Zalipie.
Kolejna pierzeja, tym razem Deker-
ta, to głównie budynki należące dziś
do
Muzeum Historycznego Miasta st.
Warszawy. Trudno uwierzyć, ale mu-
zeum zajmuje aż 11 kamieniczek i jest
to „żelazny punkt” zwiedzania Starówki,
ponieważ poza wnętrzami mieszczań-
skim można tu obejrzeć zdjęcia przed-
wojenne oraz z czasów odbudowy. Jest
to też najlepiej zachowany fragment
rynku z XVII-wiecznymi kamienicami.
Dotrwały one do 1944 roku jako naj-
ciekawszy zespół mieszczański. Mało
zniszczone, zostały jednak częściowo
rozebrane przed 1948 rokiem.
Najlepiej zachowała się maniery-
styczna
Kamienica Baryczkowska (nr
32) z kamiennym słupkiem-hermą i je-
dyną na Starym Mieście zachowaną at-
tyką z XVII wieku oraz portalem warsz-
tatu pińczowskiego z herbem Barycz-
ków. W pierzei tej znajduje się też słyn-
na
Kamienica „Pod Murzynkiem” (nr
36) ozdobiona sgraffitem z XVII wieku
oraz portalem z warsztatu Santi Guc-
ciego i głową Murzyna (oryginał w Mu-
zeum Historycznym). Tu także sgraffita
są powojenną dekoracją wykonaną tym
razem przez Zofię i Romana Artymow-
skich. Po stronie Kołłątaja pod nume-
rem 21 mieszkał sam Hugo Kołłątaj,
stąd nazwa pierzei. Jednak największą
jej atrakcją jest
Kamienica Fukierow-
ska (nr 27), w której nieprzerwanie od
1590 roku działa winiarnia. Początkowo
należała do Korbów, dopiero w XIX wie-
ku przeszła na własność Fukierów przy-
byłych z Augsburga.
8
nr 5 (14), Maj 2008
UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
Kamienica Pod Murzynkiem
Ostatnia
kamienica,
przy
której
się zatrzymamy to
Kamienica „Pod
Lwem” (nr 13) po stronie Zakrzew-
skiego, o późnorenesansowym szczycie
oraz płaskorzeźbie lwa z około połowy
XVIII wieku. Jest to też jedyny ślad po-
wstałego w latach 1928–1929 zespołu
polichromii staromiejskich. Dekorację
tej kamienicy wykonała Zofia Stryjeń-
ska.
Poza głównym rynkiem, funkcję tar-
gu pełnił też placyk, dziś ulica,
Szero-
ki Dunaj. Jest to bardzo sympatyczny
zaułek. Na środku placyku stoi studnia,
w miejscu dawnego źródła zwanego Du-
naj. Najbardziej tutaj malowniczym bu-
dynkiem jest
Kamienica „Przy Bramie
Rzeźniczej” z przejściem, zaprojekto-
wana w latach 60 XX wieku. Niewiel-
ki teren Starego Miasta wbrew pozorom
kryje wiele ciekawostek: przy ulicy Piw-
nej wystawa zachęca do odwiedzenia
niewielkiego
Muzeum Farmacji, to zno-
wu zaułki takie jak
Kamienne Schodki
czy ulica Dawna.
Polichromie Zofii Stryjeńskiej
Stare Miasto to też „miasto” pomni-
ków – przy murach miejskich Mały Po-
wstaniec, Jan Kiliński, a na rynku słyn-
na warszawska Syrenka. Są też i legen-
dy warszawskie, jak ta o Bazyliszku, któ-
ry mieszkał w podziemiach kamienicy
przy Krzywym Kole, strzegąc skarbów
ukrytych w podziemiach.
Idąc przez Stare Miasto warto uważ-
nie przyglądać się fasadom kamie-
nic, prawie każda bowiem może nam
9
nr 5 (14), Maj 2008
UNESCO: Stare Miasto w Warszawie
wiele „powiedzieć” czy to przez tabli-
ce pamiątkowe po mieszkańcach (np.:
pod numerem 5 przy Szerokim Du-
naju mieszkał Jan Kiliński, przywódca
mieszczan w insurekcji 1794 roku)
Kamienne Schodki
czy upamiętniające jakieś ważne wyda-
rzenia (np.: ul. Brzozowa 12 – Dom Pro-
fesorów, bastion obrony w czasie Po-
wstania Warszawskiego), czy to przez
zachowane drobne fragmenty dekoracji
czy detali wmurowane w nowe ściany
(np.: na ulicy Nowomiejskiej 5 i 2). Tym
samym kompleks ten staje się wyjątko-
wym pomnikiem przeszłości, a jej zgłę-
bienie niezwykłą przygodą.
Tekst: Ewa Perlińska
zdjęcia: Jakub Jagiełło, Ewa Perlińska
Informacje praktyczne:
Od pewnego czasu przebudowywane jest całe
Krakowskie Przedmieście, stąd dojazd z centrum
Warszawy na Stare Miasto jest utrudniony. Naj-
lepiej dojechać z przesiadką tramwajem.
Na spacer po Starym Mieście należy przeznaczyć
minimum 2h.
Muzea staromiejskie:
– Muzeum Historyczne m.st. Warszawy Rynek
28/42 wt, czw 11 – 18, śr, pt 10.30–16.30, sb,
nd 10–15.30
Bilety 6 i 3 zł
– Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza Ry-
nek 20 pn, wt, pt 10–15, śr, czw 11-18
– Muzeum Farmacji ul. Piwna 31/33 czynne jak
Historyczne, wstęp 5 i 2,5 zł
– Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyj-
nych ul. Piekarska 20 pn–pt 9-15
– Zamek Królewski godziny otwarcia w zależno-
ści od pory roku oraz aktualne wystawy najlepiej
sprawdzić na www.zamek-krolewski.pl
Podziemia katedry warszawskiej są udostępnia-
ne do zwiedzania codziennie od godziny 10:00
do 13:00 oraz od 15:00 do 17:30. Samą katedrę
można zwiedzać między nabożeństwami codzien-
nie. Kościół św. Marcina rzadko bywa otwarty, ale
zawsze można wejść do kruchty.
Internetowy Przewodnik Turystyczny
10
nr 5 (14), Maj 2008