KOMUNIA ŚWIĘTA do UST i na KLĘCZĄCO!
Ojciec John Pierricone z parafii św. Agnieszki w Nowym Jorku często odprawiał Mszę świętą dla sióstr Misjonarek Miłości
Matki Teresy. Wielokrotnie spotkał on osobiście Matkę Teresę. Spytał ją kiedyś, jako osobę podróżującą po całym świecie,
co uważa za największe zło współczesnego świata. Bez zastanowienia odpowiedziała: „Komunię na rękę”.
Prawdą jest, że Komunia święta była przyjmowana „na rękę” w pierwszych wiekach (od II do V) Kościoła. Były to jednak, jak
mówi św. Bazyli (Epistola 93) czasy prześladowań, a więc warunki nadzwyczajne, kiedy nie były jeszcze dość rozwinięte
odpowiednie dla wiary formy i obrzędy (Memoriale Domini, 1969, s. 541). Jednakże nawet wtedy nie przyjmowano Komunii
Świętej bezpośrednio na rękę, ale na specjalną chustę zwaną dominikale. Wierni nie dotykali, więc Hostii świętej samą
ręką. Św. Bazyli Wielki – Doktor Kościoła (330-379), mówi wyraźnie, że otrzymanie Komunii św. do ręki jest dozwolone jedynie w
czasie prześladowań. Św. Bazyli w warunkach normalnych uważa te praktykę za tak poważne nadużycie, że nie wahał się
traktować jej , jako ciężkie przewinienie. Gdy prześladowania ustały, zwyczaj ten, który utrzymywał się jeszcze tu i ówdzie, był
jednak traktowany, jako nadużycie, które należało wykorzenić, ponieważ uważano je za sprzeczne ze zwyczajem przekazywanym
przez Apostołów (!)
Kościół jednak z czasem, na skutek nadużyć osłabiających wiarę doszedł do wniosku, że najlepszym zabezpieczeniem
wiary w obecność Chrystusa pod cząsteczkami postaci eucharystycznych jest forma przyjmowania Komunii świętej z ręki kapłana
NA KLĘCZĄCO
wprost do ust. „Niech nikt nie spożywa tego Ciała zanim Go nie uczci” (św. Augustyn). Papież Pius XII wymaga
adoracji, kultu zewnętrznego przed przyjęciem Komunii świętej: „Konieczne jest, bowiem, aby obrządek zewnętrzny Ofiary z natury
swej wyrażał kult wewnętrzny” (por. encyklika Mediator Dei, 30 i 37). Dlatego też już od V -VI wieku wydawano zakazy udzielania
Komunii Świętej do ręki. Jedynie na niektórych terenach zwyczaj Komunii świętej na rękę, tzn. na specjalną chustę utrzymał się do
IX w. W 839 r. Synod w Kordobie odrzucił jednoznacznie udzielenie osobom świeckim Komunii świętej na rękę uzasadniając to
niebezpieczeństwem zbeszczeszczenia Ciała Pańskiego. Ostatecznie w 878 r. Sobór w Ruen w kanonie 2 wyraźnie zabronił
udzielania Komunii świętej na rękę uważając tę formę za ubliżającą Bogu i obraźliwą i zarządzając za to karę odsunięcia
od służby ołtarza. Chociaż, jak twierdzi Gamber powszechną praktykę udzielania Komunii świętej do ust należy datować na VI
wiek, czyli wcześniej niż dotychczas mniemano. Zwyczaj, zgodnie z którym kapłan celebrujący Msze św. udziela Komunii św. sam
sobie, własnymi rękami, a świeccy wierni otrzymują ją od niego, wywodzi się z Tradycji apostolskiej - tak nauczał św. Sobór
Trydencki. Tak samo jak uważali ojcowie Kościoła (m.in. św. Bazyli Wielki) od Apostołów pochodzi praktyka Komunii św. do
ust, nie na rękę, (co potwierdza mistyka).
Ponownie Komunię świętą „na rękę” wprowadzili reformatorzy protestanccy w 1549 r., szczególnie w tym celu, aby
zaprzeczyć katolickim dogmatom na temat kapłaństwa i Rzeczywistej Obecności Jezusa w Eucharystii. Praktyka taka stała
się od tego czasu oznaką antykatolicyzmu. Jeden z protestantów M. Bucer twierdzi: „Zwyczaj nie rozdawania sakramentu na rękę
wiernych wprowadzono z uwagi na zabobony: po pierwsze - ze względu na fałszywą cześć, którą chcieliby okazać temu
sakramentowi, po drugie - ze względu na pożałowania godną arogancję wobec księży rzekomo bardziej świętych niż lud
Chrystusowy, z uwagi na ich namaszczenie podczas konsekracji. Nasz Pan bez wątpienia przekazał te swoje święte symbole (?)
wprost na ręce Apostołów”. Komunia na rękę, jako wyraz niewiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Najświętszym
Sakramencie i w niezbywalność kapłaństwa.
Protestanccy reformatorzy zerwali z tradycyjną praktyką Komunii św. do ust i na klęcząco, aby podkreślić swoją wiarę,
iż Eucharystia nie jest Ciałem Chrystusa, lecz tylko symbolem. Jak niszczące działanie dla wiary w dogmat o rzeczywistej
Obecności i powołania miała ta praktyka pokazuje statystyka. W USA 20 lat po wprowadzeniu Komunii „na rękę” ponad 70 %
ludzi określających się, jako katolicy nie wierzy już w rzeczywistą obecność Zbawiciela w Najświętszym Sakramencie.
Czyli Komunia „na rękę” jest wyrazem niewiary przyjmującego, a przede wszystkim udzielającego.
„Przyjmuje się do ust to, co uznaje się przez wiarę” – mówił papież św. Leon Wielki (440-461). Jedynymi, którzy zawsze
przystępowali do Komunii stojąc i z wyciągniętą ręką, byli od samego początku arianie, którzy uparcie negowali Bóstwo Chrystusa
i nie widzieli w Eucharystii niczego poza symbolem „jedności”, który może być dotykany i rozdawany dalej.
Natomiast w Kościele Katolickim Komunię świętą na rękę wprowadzono, jako akt rebelii wkrótce po Soborze
Watykańskim II. Zaczęło się w Holandii, jako wyzwanie rzucone prawowitej władzy kościelnej. Rzucono wyzwanie normom
liturgicznym, których nikt, nawet jeśli jest kapłanem nie ma prawa dowolnie zmieniać (zob. Pius XII, Mediator Dei i S.C. 22).
I Komunia święta w niektórych kościołach była rozdawana w sposób, który od czasów Reformacji uznawano za typowo
protestancki. Było to poważne nadużycie i biskupi winni byli temu stanowczo przeciwdziałać, jako że oni są odpowiedzialni za
czystość wiary i kultu. To jednak nie nastąpiło, a praktyka ta rozprzestrzeniła się na Niemcy, Belgię i Francję z bardzo nikłym
oporem biskupów. Pewien oddany Bogu mężczyzna czując powołanie do kapłaństwa wstąpił do seminarium – w kraju
niemieckojęzycznym. Panował tam już wtedy zwyczaj przyjmowania Komunii św. „na rękę”, dlatego i on w duchu solidarności,
prostoty i posłuszeństwa, też przyjmował „na rękę”. Ale okazało się, że w miejscu, na którym kładziono mu Hostię odczuwał
pieczenie, a nawet palenie. Było to bardzo mocne i co gorsze nic (ani zimna woda, czy inne środki) nie były w stanie przynieść mu
ulgi. Pomagała jednak woda święcona. Kiedy poinformował o tym swoich przełożonych, ci chcieli go wysłać na badania
2)
psychiatryczne. Poza tym, zaczęli mu robić takie trudności między innymi, w dopuszczeniu do święceń, że musiał prosić o
interwencję Stolicę Apostolską.
Konsekwencje tej rebelii stały się tak poważne, iż Paweł VI konsultował się z biskupami na całym świecie i po otrzymaniu
ich opinii wydał 28 maja 1969 roku instrukcję Memoriale Domini. Mówi ona: „Ten sposób (do ust) udzielania Komunii świętej ze
względu na całą obecną sytuację Kościoła powinien zostać zachowany. Nie tylko, dlatego, że opiera się on na przekazanym przez
tradycję od wielu wieków zwyczaju, lecz szczególnie, dlatego, że wyraża on szacunek wiernych wobec Eucharystii.
„Pewnego dnia poszedłem do Papieża (Pawła VI) - opowiada kard. Benno Gut, Prefekt Kongregacji Świętych Obrzędów -
i klęcząc przed nim powiedziałem: ‘Ojcze święty. Nie pozwól na Komunię świętą „na rękę”, gdyż będzie to okazją, a nawet
powodem - wielu, wielu przewinień przeciwko świętości Najświętszego Sakramentu’. I Papież powiedział: „Bądź spokojny, nigdy na
to nie pozwolę!” (A. Tornelli, Die Freunde seiner Eminenz, 30 Tage nr 3/1993, 13) Wbrew temu Papież został zmuszony dać
pozwolenie, bo było to już ustanowione przez poprzedzające nieposłuszeństwo grupy księży i biskupów.
Tak samo Papież Jan Paweł II zdecydowanie odmawiał rozdawania Komunii świętej na rękę podczas wizyt
pasterskich na całym świecie, także prominentom. Odmówił żonie prezydenta G. d’Estaing Komunii świętej na rękę i dawał
każdemu we Francji i Niemczech tylko do ust. Wtedy biskupi powiedzieli:, „Dlaczego ty sam odmawiasz dania do ręki? Twój
poprzednik, Paweł VI pozwolił na to. Dlaczego ty teraz odmawiasz?”. I tak Papież zaprzestał swego oporu. Jednak nie czyni też
tajemnicy ze swego osobistego przekonania, gdy w liście apostolskim Dominicae Cenae z 24.II.1980 r. nazywa ten sposób
przyjmowania Komunii świętej „godnym ubolewania brakiem czci dla Hostii Eucharystycznej”. I dalej: „Dotykanie
konsekrowanych postaci Hostii, a także rozdawanie ich własnymi rękoma, jest właśnie przywilejem wyświeconych…” warto dodać,
że pod wpływem tego listu Episkopat Polski pod przewodnictwem Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego świadomy
niebezpieczeństwa takich wynaturzeń stwierdza jasno: „W diecezjach Polski przyjmuje się Komunię świętą z rąk celebransa
do ust w postawie klęczącej” (por. 177 Konferencja Episkopatu Polski, 10).
W krajach, gdzie bierze się Komunię świętą do ręki okazuje się zupełny brak świadomości tego, co ma się w swoich
rękach. Ludzie nawet żartują sobie z tego. W Szwajcarii dwóch chłopców rozcięło nożyczkami przyniesioną Hostię, aby sprawdzić,
czy wypłynie z niej krew, po czym wyrzucili ją do klozetu. W Holandii uczniowie urządzili między sobą zawody, kto zbierze
najwięcej Hostii z Kościoła; zdobycze przylepiano na ścianie. Pewien ksiądz dowiedział się, że jedno z dzieci brało Hostie ze sobą
do domu, aby karmić nimi swego psa. Święte Hostie znajduje się często rozsypane w ławkach, na ziemi,
w kieszeni dzieci itp.
Niejednokrotnie bierze się je do profanacji. Bp Stewart stwierdza: „Są bezsprzeczne dowody na to, iż konsekrowane Hostie są
wrzucane do kosza, ponieważ jak się mówi, rzeczywista Obecność zanika, gdy uczta jest skończona (rozumienie protestantów!),
czasem Hostie są ponownie konsekrowane (…) Kapłani nie przyklękają podczas konsekracji ponieważ utrzymują, że Chrystus jest
obecny tylko podczas uczty. Kto wobec sprawiedliwości Boga bierze za to zniszczenie wiary, za to wszystko odpowiedzialność?
Narzuca się tu stwierdzenie: Poufałość rodzi pogardę! Komu na tym zależy?
Francuskie pismo „Vers demain” opublikowało w 1970 roku następującą wiadomość:
„SĄ TRZY FAZY MASOŃSKO-
DIABELSKIEGO PLANU”:
1. Wszystkimi środkami należy osiągnąć, żeby w rzymsko-katolickich kościołach przyjmowano Komunię na stojąco.
2. Należy osiągnąć to, aby chleb
był kładziony komunikującym
do ręki, żeby powoli zanikała wiara i pobożność, i tak
dojść d
o 3
etapu
.
3. Tak przygotowani wierni zostaną przygotowani do wiary, że Eucharystia jest tylko symbolem posiłku i w końcu symbolem
powszechnego braterstwa” (Maj M82).
Zdumiewająca zbieżność z obecnymi faktami! Trzeba mocno podkreślić, że tam, gdzie wprowadzono Komunię świętą na rękę,
opierano się na kłamstwach, np.:, że jest to według Soboru Watykańskiego II, że jest to życzeniem Ojca Świętego, że tak jak w
Kościele Prawosławnym i wybitnie przewrotnie:, że jest to wyraz czci do Najświętszego Sakramentu…
Sobór watykański II nic o tym nie mówi; Ojciec Święty wyraźnie życzył sobie zachowania tradycji; w Kościele Prawosławnym
Komunię świętą przyjmuje się do ust specjalną łyżeczką. W wielu przypadkach ową „reformę” przygotowano w głębokiej tajemnicy;
np.: w Anglii, gdzie wiernych poinformowano na kilka godzin przed wprowadzeniem tej innowacji. Wiadomo, że dla ludzi sprawy
wiary polegają w dużej mierze na obrzędach i formach. Skoro więc to, co było zabronione, np. Komunia święta na rękę, na
stojąco (…) staje się naraz normą, to zupełnie zrozumiałe, że jawi się pytanie, czy to jest ten sam Kościół? Czyżby
pasterze nie wiedzieli, że obrzędy wyrażają, umacniają wiarę i że zmieniając je - niszczą wiarę?
Dla zniszczenia wiary wystarczy dać ludziom wolność mówiąc: Przyjmujcie, jak chcecie. Jest tu znamienne, iż w
Holandii, pierwszym kraju, gdzie tę praktykę wprowadzono, Kościół Katolicki praktycznie zniknął z powierzchni ziemi. Na
szczęście są też odważni biskupi. Episkopat Filipin opowiedział się przeciwko wprowadzeniu Komunii świętej „na rękę”. W
Argentynie w swojej diecezji zrobił to bp JuanLaise.
Niestety w wielu miejscach Komunia jest rozdawana „na rękę” i na stojąco. W jakim stopniu uważa się to za odnowę i pogłębienie
sposobu przyjmowania Komunii świętej? Czy nasza obawa o zachowanie należnej czci, z jaką mamy przyjmować ten niepojęty
dar, jest pogłębiona przez przekazywanie go przez niekonsekrowane ręce - szafarzy (jest tak mało ważny, że każdy może Go
wziąć do ręki), zamiast przyjmować z konsekrowanych rąk Kapłanów?
Nietrudno zauważyć, iż niebezpieczeństwo, że cząstki konsekrowanej Hostii upadną na ziemię jest bez porównania większe,
a niebezpieczeńtwo zbeszczeszczenia lub naprawdę strasznego bluźnierstwa jest dużo większe, (co jedno i drugie zostało
3) wielokrotnie
udowodnione, wręcz udokumentowane). I co świat chce przez to osiągnąć? Twierdzenie, że kontakt z ręką
daje większe poczucie realności hostii jest oczywistym pustym nonsensem, ponieważ przedmiotem (wiary) nie jest tutaj realność
materii hostii, ale przeświadczenie, które można posiąść tylko przez wiarę, iż hostia stała się rzeczywistym Ciałem i Krwią
Chrystusa. Godne przyjmowanie Ciała Chrystusa na język z konsekrowanych rąk kapłana, na klęcząco dużo bardziej
sprzyja wzmacnianiu tego przeświadczenia, niż przyjmowanie z naszych niekonsekrowanych rąk na stojąco.
Ditrich von Hildebrand
„Visus, tactus, gustus in te fallitu, sed auditu solo tuto creditur” – mówi św. Tomasz z Akwinu. (Spojrzenie, dotyk i czucie mylą się o
Tobie, lecz tylko słysząc – słuchając otrzymujemy pewną wiarę). Źródło: ks. Tomasz Pirszel MIC (marianin
ze Stoczka Klasztornego)
PRYMAS POLSKI, KARDYNAŁ STEFAN
WYSZYŃSKI
Jak żył Kard. Stefan Wyszyński, te wszystkie zmiany i nadużycia tak mocno nie galopowały. Śp.
Ks. Kardynał Stefan Wyszyński wielokrotnie zwracając się do duchowieństwa przestrzegał, aby
nie odważyli się podawać Komunii Św. na stojąco czy do ręki, szczególnie często wpajał to nowo
wyświęconym kapłanom. Sam twierdził, że nigdy nie dopuści, aby Komunia Św. była podawana
na stojąco i do ręki a tym bardziej przez „szafarzy” świeckich, gdyż doskonale już wiedział, jakie
potworne owoce przyniosło to na Zachodzie. Dlatego przed śmiercią zwrócił się do
biskupów, aby nie wzorowali się na Zachodzie i nie wprowadzali tych gorszących praktyk
w Polsce.
Cytat:
177 Konferencja Plenarna Episkopatu Polski obradująca w Warszawie w dniach 10 i 11 grudnia 1980 r. mając na uwadze
wskazania Stolicy Apostolskiej oraz stan odnowy liturgii w naszym kraju wydaje niniejsze przepisy wykonawcze, które obowiązują
duchowieństwo diecezjalne i zakonne.
PRZEPISY OGÓLNE
1. Wszyscy kapłani powinni się zapoznać z Listem Ojca św. Jana Pawła II o Tajemnicy i kulcie Eucharystii oraz z Instrukcją
Kongregacji ds. Sakramentów i Kultu Bożego z dnia 3 kwietnia 1980 r. Dokumenty te należy ogłosić w organach diecezjalnych.
Powinny one stać się przedmiotem refleksji na kongregacjach duchowieństwa.
PRZEPISY SZCZEGÓŁOWE
Przyjmowanie Komunii świętej
Zgodnie Z uchwałą Konferencji Plenarnej Episkopatu, w diecezjach Polski przyjmuje się Komunię św. z rąk celebransa
do ust w postawie klęczącej. Przepisy te należy zachować także w Mszach dla grup specjalnych. W szczególnych
okolicznościach, w których uklęknięcie jest bardzo utrudnione np. przy tłumnym udziale wiernych i ścisku, albo gdy wierni
uczestniczą we Mszy św. poza kościołem po deszczu, można przyjąć Komunię św. stojąco. Nie można wymagać klękania od ludzi
obciążonych kalectwem, lub chorobą.
177 Konferencja Plenarna Episkopatu Polski Warszawa, dnia 11 grudnia 1980 r.
+ Stefan Kardynał Wyszyński – Prymas Polski Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Całość tekstu na stronie:
http://www.kkbids.episkopat.pl/dokumentydlep/eucharystia.htm#etykieta2
Gdy Prymas Polski Kardynał Stefan Wyszyński zmarł w maju 1983 r. rozpasanie i nieprzestrzeganie Uchwały zaczęło
postępować bardzo szybko, prostowanie kolan wiernym poszło błyskawicznie. Teraz nie sposób dotrzeć do wszystkich tych
słów Prymasa Wyszyńskiego.
Warto postawić kilka pytań:
1- Czy istnieje w Polsce uchwała Episkopatu Polski, która pozbawiła Uchwałę nr. 177 mocy
obowiązującej ?
2- Według jakich kryteriów wierni mają odróżniać, które uchwały Konferencji Episkopatu
nie obowiązują wiernych, mimo że zostały wydane w oparciu o zalecenia Papieża ?
3- Dlaczego biskupi, którzy przyjęli Uchwałę nr. 177, od samego początku samowolnie
odstąpili od jej przestrzegania, nie przedstawiając przy tym żadnych argumentów
teologiczno - doktrynalnych, mających swe źródło w Tradycji i Piśmie Świętym ?
4-
Komu zależy by w Kościele Katolickim panowało
zamieszanie na tym tle ?
Jeżeli nam się wydaje, że w Kościele jest wszystko w porządku, to, czemu Matka
Boża w Objawieniach mówi, że jej Syn jest bardzo mocno obrażany ?
O OBJAWIENIACH PRYWATNYCH
Papież Urban VIII Urbanus Octavus zmarły w 1644 roku napisał takie słowa: „W przypadkach
związanych z objawieniami prywatnymi lepiej jest wierzyć, niż nie wierzyć, ponieważ jeśli wierzycie,
a rzecz okaże się fałszywa, otrzymacie wszelkie błogosławieństwa, tak jakby były one prawdziwe.
Uwierzyliście bowiem, że są one prawdziwymi.”
W ŚWIĘTO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 3.04.05r. PAPIEŻ JAN PAWEŁ II
W
DRUGIM DNIU PO ŚMIERCI SWEGO CIAŁA Z NIEBA PRZEKAZAŁ
PONIŻSZE WIADOMOŚCI:
MÓWI DUSZA JANA PAWŁA II DO DUSZY WACŁAWA JÓZEFA J. SOBIESKIEGO,, ISKRY”, KTÓRY MÓJ GŁOS SŁYSZY I PISZE TO, CO SŁYSZY
.
Szczecin dn.3. 04.05r.Niedziela Miłosierdzia Bo
ż
ego
Ja Jan Paweł II
Mówię Swoje Papieskie Słowo, co dotyczy Mego Pontyfikatu na Papieża. Wybór Mój był
zgodny z WOLĄ BOŻĄ, gdy przejąłem ster rządu nad Kościołem \Rzymskokatolickim rozpocząłem prowadzić ten Mój
Kościół według założeń Mego Mistrza. Miałem wielkie trudności, gdyż II SÓBOR WATYKAŃSKI wprowadził
modernistyczne praktyki w Moim Kościele, których Ja, jako Papież nie mogłem zmienić i byłem zmuszony zgodzić
się z tym.
Cierpiałem bardzo, że Mój Kościół obrał złą drogę, wobec czego byłem bezsilny.
Każde moje posunięcie wyprowadzenia zła z Mego Kościoła kończyło się fiaskiem gdyż od razu Moi wrogowie, którzy mnie otaczali
powoływali się na zarządzenia II Soboru Watykańskiego. Polska Hierarchia Kościoła Rzymskokatolickiego, której przewodził po
śmierci Prymasa Wyszyńskiego przejął prowadzenie duszpasterskie prymas Glemp, z rozwartymi ramionami przyjęli ten
szatański MODERNIZM ja, jako Papież Polak bardzo ubolewałem nad złem, które zawładnęło Moim Kościołem w Ojczyźnie
Mojej, lecz i tu byłem bezsilny, nie mogłem Sobie pozwolić na konflikt z większością Duchowieństwa w Polsce.
Jeszcze za rządów Prymasa Wyszyńskiego poleciłem rozpatrzyć nadużycia i wydać zarządzenie dotyczące
Eucharystii, które Episkopat Polski uchwalił 10-11 grudnia 1980 roku,
ŻE KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ PRZYJMUJE SIĘ Z
RĄK CELEBRANSA DO UST I NA KOLANACH, KTÓRE TO ZARZĄDZENIE OBOWIĄZUJE DO DNIA DZISIEJSZEGO
, A
KTÓRE JEST NAGMINNIE ŁAMANE PRZEZ DUCHOWIEŃSTWO I ICH OWCZARNIĘ.
Większość z tych duszpasterzy powoływało się , że Papież daje Komunię na stojąco i do ręki.
Jest to bardzo niestosowne usprawiedliwienie gdyż Ja, jako Papież nigdy takiego zezwolenia nie podpisałem.
BYŁO TO WPROWADZONE WBREW MOJEJ WOLI PRZEZ MASONERIĘ W MOIM KOŚCIELE
RZYMSKOKATOLICKIM. Moja walka, jako Papieża zawsze kończyła się niepowodzeniem, ponieważ nie
mogłem pozwolić sobie na otwartą wojnę w Moim Kościele, była by to wielka Schizma w Moim Kościele, co by było
jeszcze Bardziej niezgodne z Wolą Bożą.
Wobec tych nowości Ja, jako Papież byłem wielką przeszkodą dla wprowadzania, co raz to nowszych metod
modernistycznych i znieważania MAJESTATU BOŻEGO. Wobec powyższego Moi wrogowie w postaci masonerii
postanowili rozprawić się ze Mną i pozbyć się przeszkody a zrobić miejsce dla ANTYPAPIEŻA. Wobec tego
postanowienia poddano Mnie opiece medycyny, której nie mogłem się oprzeć gdyż używano na mnie przemocy, która
była ukryta przed światem a wiadoma i dopuszczona przez Mego mistrza gdyż to było w PLANACH BOŻYCH, Moje
Męczeństwo za Mój Kościół Rzymskokatolicki. W przeddzień Święta Miłosierdzia Bożego tj.2.04.2005r. o godz. 21
oddałem Ducha Swego Panu Bogu i Aniołowie wprowadzili Moją Duszę przed Oblicze Boga w Trójcy Jedynego
gdzie miejsce miałem przygotowane przed założeniem świata skąd przekazałem te Swoje Słowa do Wacława, którego
Bóg w Trójcy Jedyny mianował tytułem ,, ISKRA” spisał i podaje do publicznej wiadomości, szczególnie Polakom.
AMEN.
SKSERUJ I PRZEKAŻ DALEJ!
Oprac. Jerzy Poleszczuk -Gdynia