Jak naprawić wkładkę zamka klapy w skodzie felicii – stary typ
kluczyka
Objawy:
-można włożyć kluczyk ale nie daje się obrócić,
-można włożyć kluczyk i przekręcić, ale nie da się wyciągnąć w innej pozycji,
-w ogóle nie można włożyć kluczyka.
Przyczyna:
-zapieczone sprężynki i/lub sworznie bębenka.
Możemy zakupić nowy zamek i dopiąć kolejny kluczyk do breloka ale możemy naprawić
nasz zamek.
Zasada działania zamka:
W bębenku znajdują się sworznie, które długością są dobrane do kluczyka tak, by po jego
włożeniu zrównały się z powierzchnią bębenka. Gdy kluczyka nie ma w zamku sworznie są
wpychane do wnętrza bębenka przez sprężynki z czapeczkami i tym samym bębenek bez
klucza się nie obróci. Niewłaściwy klucz sprawi, że niektóre sworznie będą zbyt wysokie i
wchodząc w otwory w których są sprężynki uniemożliwią obrót bębenka. W zamku
dwupozycyjnym (taki jak w klapie felicii) są 2 rzędy sprężynek by zamek mógł pozostać
zatrzymany w pozycji „I” oraz „–”.
Co potrzeba:
-klucze do wykręcenia zamka z klapy,
-wkrętaki: płaski i krzyżowy,
-szczypce (proste lub kątowe),
-młotek,
-cienki gwóźdź,
-kawałek cienkiego drutu.
-papier ścierny o drobnym ziarnie,
-oliwa do nasmarowania wkładki zamka.
Przystępujemy do działania:
1.Wyjmujemy wkładkę zamka z klapy.
Zdejmujemy tapicerkę klapy, okręcamy zabezpieczenie wkładki od wewnątrz i dwie śruby od
zewnątrz. Wyjmujemy wkładkę zamka wraz z kawałkiem plastikowej listwy. Zdejmujemy
z wkładki seger, podkładkę i wysuwamy wkładkę z tej listwy.
2. Rozbiórka wkładki.
Podważamy płaskim wkrętakiem obudowę w okolicy sworznia (miejsca zaznaczone na rys.
strzałkami)i wysuwamy wkładkę . Należy uważać by nie popękał nam ten plastik. U mnie
widać pęknięcia, ale były one już wcześniej. Jeśli jednak ułamie się fragment plastiku to
wystarczy wywiercić nowy otwór i włożyć sworzeń w inną dziurkę podczas składania.
Rys.1.
Odkręcamy biały plastikowy element.
Teraz musimy wyjąć serce naszego zamka. Jeżeli zamek był ustawiony w pozycji „I”
(zamknięte) to w otwór (Rys.1) wkładamy cienki gwóźdź i delikatnie młotkiem wybijamy
sworzeń zabezpieczający. Natomiast gdy zamek zapiekł się w pozycji „–” (otwarte) mamy
problem i będziemy musieli wyjąć sworzeń próbując rozgrzać element lub po prostu go
rozwiercić. U mnie zamek był w pozycji „I” więc nie było tu problemu.
Rys.2.
Wkładamy teraz kluczyk do zamka i sprawdzamy czy da się obrócić bębenek o 45
O
od
pozycji „I” w kierunku przeciwnym do kierunku wskazówek zegara. Zapewne nie uda nam
się to nawet jeżeli wcześniej będziemy moczyć wkładkę w jakimś odrdzewiaczu czy innym
preparacie typu WD-40.Więc zastosujemy rozwiązanie drastyczne. Pozostawiając kluczyk
w zamku musimy wybić bębenek. Wkręcamy śrubkę (tę która trzymała plastikowy ząbek)
i uderzamy w nią młotkiem aż bębenek wyjdzie z obudowy. Możemy użyć innej dłuższej
ś
rubki lub włożyć gwóźdź łbem do bębenka. Podczas wybijania mogą nam uciec sprężynki,
sworznie i „czapeczki”. Warto więc wybijać bębenek bezpośrednio do woreczka.
Rys.3.
Teraz z obudowy wydłubujemy czapeczki i sprężynki z otworów pomagając sobie drucikiem.
Z bębenka wyjmujemy kluczyk i sworznie. Jeżeli nic nam nie zginie to powinniśmy mieć 10
sprężynek i 10 czapeczek oraz 5 sworzni.
Niektóre czapeczki i sprężynki mogą ulec zniszczeniu podczas wybijania bębenka. Poradzimy
sobie i z tym ☺.
Rys.4.
W bębenku znajduje się podtoczenie i nacięcie w którym umieszczone są 2 ząbki i pierścień
sprężynujący które je dociska do siebie (Rys.5). Są to ząbki zamykające dziurkę na klucz by
do bębenka nie dostawał się brud. Musimy je wyjąć.
Rys.5. 1,2,3,4,5 – otwory na sworznie, 6 – otwór i rowek na sworzeń zabezpieczający.
Teraz wszystkie elementy musimy oczyścić z brudu i korozji za pomocą drobnego papieru
ś
ciernego (np. 1000). Najtrudniej jest oczyścić sworznie i czapeczki sprężynek bo są po
prostu małe. Ząbków i czoła bębenka nie czyścimy papierem ściernym żeby nie uszkodzić
powłoki chromowej. Po oczyszczeniu myjemy wszystkie elementy w benzynie ekstrakcyjnej.
3. Składamy zamek czyli praca dla wytrwałych.
Do prawidłowej pracy zamka wystarczy jeden sworzeń. Oczywiście im więcej sworzni tym
trudniej dowolnym kluczem otworzyć zamek. Na każdy sworzeń przypadają 2 sprężynki i 2
czapeczki. Umożliwia to zablokowanie się zamka w pozycji „I” i „–”. Jeżeli podczas
wybijania zniszczyła się cześć sprężynek lub czapeczek to zamek złożymy tak by pracował na
mniejszej liczbie sworzni. Czapeczki nie mogą być pogięte aby nie blokowały się
w otworach.
Zaczynamy od bębenka zakładając ząbki i sprężynkę do rowka. Wkładamy kluczyk do
bębenka i umieszczamy w otworach sworznie stożkami w kierunku wnętrza bębenka.
Wkładamy tyle sworzni na ile wystarczy nam sprężynek i czapeczek. Ponieważ sworznie
mają różne długości należy trafić nimi na odpowiednie miejsca by nie wystawały z bębenka.
W wewnętrzne otwory obudowy bębenka wkładamy sprężynki a na nie zakładamy czapeczki
– nieocenione są tu szczypce kątowe. Ponieważ mamy dwa rodzaje czapeczek (krótkie
i długie) umieszczamy je tak by na krótki sworzeń przypadały długie a na długie sworznie –
krótkie. Jeżeli czapeczki i sprężynki nam wypadają to możemy nieco skrócić sprężynki tak by
założona czapeczka delikatnie wchodziła do otworu. Sprężynki i czapeczki wkładamy tylko
do tych otworów którym odpowiadają sworznie. Np. sworznie 1,2,3.
Teraz nie lada wyzwanie – włożenie bębenka. Może się przydać druga osoba.
Bębenek z wybranymi sworzniami i kluczykiem powoli wkładamy do obudowy tak by
wszelkie jego otwory nie napotkały na czapeczki sprężynek. Druga osoba płaskimi
wkrętakami (albo wąskimi, cienkimi blaszkami) wciska z przeciwnej strony czapeczki
w otwory obudowy by umożliwić wsunięcie bębenka.
Teraz przekręcamy bębenek do pozycji „I” lub „–” i wciskamy sworzeń zabezpieczający.
Sprawdzamy czy bębenek obraca się bez oporów o ćwierć obrotu i czy blokuje się w
pozycjach krańcowych po wyjęciu kluczyka. Jeżeli nie to znaczy, że zrobiliśmy coś nie tak
i musimy ponownie wyjąć bębenek. Jeśli wszystko działa prawidłowo to oliwimy zamek
zakładamy do obudowy, przykręcamy biały ząbek i montujemy w samochodzie.
Uwagi:
Złożenie zamka z użyciem 5 sworzni bez specjalnych narzędzi jest trudne. Wystarczy użyć
jednego sworznia, ale zalecam min 2.
W opisany sposób można przystosować inna wkładkę do naszego kluczyka. Po prostu należy
dopasować sworznie co do ich długości zamieniając miejscami krótkie z długimi, a jeżeli jest
to nie możliwe to trwałe usunięcie zbyt krótkich i spiłowanie zbyt długich.
Należy pamiętać o usunięciu sprężynek i czapeczek z otworów w których nie zamierzamy
umieszczać sworzni. Inaczej zamek się nam zablokuje.
Starałem się opisać całość w miarę prosto i po kolei. Mam nadzieję, że komuś przyda się ta
instrukcja.
Pozdrawiam
bibi
www.skodovka.pl
www.forum.skodovka.pl