Jan Pawel II Testament ostatni dokument

background image

Ś

ciągnięte ze strony:

http://www.max.boo.pl

-------------------


Testament z dnia 6.III.1979.

(i dodatki pó

ź

niejsze)

W Imi

ę

Trójcy Przenaj

ś

wi

ę

tszej. Amen.



«Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przyb

ę

dzie» (por. Mt 24, 42) – te słowa przypominaj

ą

mi

ostateczne wezwanie, które nast

ą

pi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragn

ę

za nim pod

ąż

y

ć

i pragn

ę

, aby

wszystko, co składa si

ę

na moje ziemskie

ż

ycie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona

nast

ą

pi, ale tak jak wszystko, równie

ż

i t

ę

chwil

ę

oddaj

ą

w r

ę

ce Matki mojego Mistrza: totus Tuus.W tych

samych r

ę

kach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi zwi

ą

zało mnie moje

ż

ycie i moje

powołanie. W tych R

ę

kach zostawiam nade wszystko Ko

ś

ciół, a tak

ż

e mój Naród i cał

ą

ludzko

ść

.

Wszystkim dzi

ę

kuj

ę

. Wszystkich prosz

ę

o przebaczenie. Prosz

ę

tak

ż

e o modlitw

ę

, aby Miłosierdzie Bo

ż

e

okazało si

ę

wi

ę

ksze od mojej słabo

ś

ci i niegodno

ś

ci.

W czasie rekolekcji przeczytałem raz jeszcze testament Ojca

Ś

wi

ę

tego Pawła VI. Lektura ta skłoniła mnie

do napisania niniejszego testamentu.
Nie pozostawiam po sobie własno

ś

ci, któr

ą

nale

ż

ałoby zadysponowa

ć

. Rzeczy codziennego u

ż

ytku,

którymi si

ę

posługiwałem, prosz

ę

rozda

ć

wedle uznania. Notatki osobiste spali

ć

. Prosz

ę

, a

ż

eby nad tymi

sprawami czuwał Ks. Stanisław, któremu dzi

ę

kuj

ę

za tyloletni

ą

wyrozumiał

ą

współprac

ę

i pomoc.

Wszystkie za

ś

inne podzi

ę

kowania zostawiam w sercu przed Bogiem Samym, bo trudno je tu wyrazi

ć

.

Co do pogrzebu, powtarzam te same dyspozycje, jakie wydał Ojciec

Ś

wi

ę

ty Paweł VI. (dodatek na

marginesie: Grób w ziemi, bez sarkofagu. 13.III.1992). O miejscu niech zdecyduje Kolegium Kardynalskie
i Rodacy.
«Apud Dominum Misericordia et copiosa apud Eum redemptio»



Jan Paweł pp. II

Rzym, 6.III.1979.

Po

ś

mierci prosz

ę

o Msze

Ś

wi

ę

te i modlitwy.


5.III.1990.
***

Wyra

ż

am najgł

ę

bsz

ą

ufno

ść

,

ż

e przy całej mojej słabo

ś

ci Pan udzieli mi ka

ż

dej łaski potrzebnej, aby

sprosta

ć

wedle Jego Woli wszelkim zadaniom, do

ś

wiadczeniom i cierpieniom, jakich zechce za

żą

da

ć

od

swego sługi w ci

ą

gu

ż

ycia. Ufam te

ż

,

ż

e nie dopu

ś

ci, abym kiedykolwiek przez jakie

ś

swoje post

ę

powanie:

słowa, działanie lub zaniedbanie działa

ń

, mógł sprzeniewierzy

ć

si

ę

moim obowi

ą

zkom na tej

ś

wi

ę

tej

Piotrowej Stolicy.


***

24.II. – 1. III.1980.

Równie

ż

w ci

ą

gu tych rekolekcji rozwa

ż

ałem prawd

ę

o Chrystusowym kapła

ń

stwie w perspektywie owego

Przej

ś

cia, jakim dla ka

ż

dego z nas jest chwila jego

ś

mierci. Rozstania si

ę

z tym

ś

wiatem – aby narodzi

ć

si

ę

dla innego, dla

ś

wiata przyszłego, którego znakiem decyduj

ą

cym, wymownym jest dla

nasZmartwychwstanie Chrystusa.
Odczytałem wi

ę

c zeszłoroczny zapis mojego testamentu, dokonany równie

ż

w czasie rekolekcji –

background image

porównałem go z testamentem mojego wielkiego Poprzednika i Ojca Pawła VI, z tym wspaniałym

ś

wiadectwem o

ś

mierci chrze

ś

cijanina i papie

ż

a – oraz odnowiłem w sobie

ś

wiadomo

ść

spraw, do których

sporz

ą

dzony przeze mnie (w sposób raczej prowizoryczny) ów zapis z 6.III.1979 si

ę

odnosi.

Dzisiaj pragn

ę

do niego doda

ć

tylko tyle,

ż

e z mo

ż

liwo

ś

ci

ą

ś

mierci ka

ż

dy zawsze musi si

ę

liczy

ć

. I zawsze

musi by

ć

przygotowany do tego,

ż

e stanie przed Panem i S

ę

dzi

ą

– a zarazem Odkupicielem i Ojcem.

Wi

ę

c i ja licz

ę

si

ę

z tym nieustannie, powierzaj

ą

c ów decyduj

ą

cy moment Matce Chrystusa i Ko

ś

cioła –

Matce mojej nadziei.
Czasy, w których

ż

yjemy, s

ą

niewymownie trudne i niespokojne. Trudna tak

ż

e i nabrzmiała wła

ś

ciw

ą

dla

tych czasów prób

ą

– stała si

ę

droga Ko

ś

cioła, zarówno Wiernych jak i Pasterzy. W niektórych krajach, (jak

np. w tym, o którym czytałem w czasie rekolekcji), Ko

ś

ciół znajduje si

ę

w okresie takiego prze

ś

ladowania,

które w niczym nie ust

ę

puje pierwszym stuleciom, raczej je przewy

ż

sza co do stopnia bezwzgl

ę

dno

ś

ci i

nienawi

ś

ci. Sanguis Martyrum – semen Christianorum. A prócz tego – tylu ludzi ginie niewinnie, cho

ć

by i

w tym kraju, w którym

ż

yjemy...

Pragn

ę

raz jeszcze całkowicie zda

ć

si

ę

na Wol

ę

Pana. On Sam zdecyduje, kiedy i jak mam zako

ń

czy

ć

moje ziemskie

ż

ycie i pasterzowanie. W

ż

yciu i

ś

mierci Totus Tuus przez Niepokalan

ą

. Przyjmuj

ą

c ju

ż

teraz t

ę

ś

mier

ć

, ufam,

ż

e Chrystus da mi łask

ę

owego ostatniego Przej

ś

cia czyli Paschy. Ufam te

ż

,

ż

e

uczyni j

ą

po

ż

yteczn

ą

dla tej najwi

ę

kszej sprawy, której staram si

ę

słu

ż

y

ć

: dla zbawienia ludzi, dla ocalenia

rodziny ludzkiej, a w niej wszystkich narodów i ludów (w

ś

ród nich serce w szczególny sposób si

ę

zwraca

do mojej ziemskiej Ojczyzny), dla osób, które szczególnie mi powierzył – dla sprawy Ko

ś

cioła, dla chwały

Boga Samego.
Niczego wi

ę

cej nie pragn

ę

dopisa

ć

do tego, co napisałem przed rokiem – tylko wyrazi

ć

ow

ą

gotowo

ść

i

ufno

ść

zarazem, do jakiej niniejsze rekolekcje ponownie mnie usposobiły.


Jan Paweł pp. II



***



5.III.1982.

W ci

ą

gu tegorocznych rekolekcji przeczytałem (kilkakrotnie) tekst testamentu z 6.III.1979. Chocia

ż

nadal

uwa

ż

am go za prowizoryczny (nie ostateczny), pozostawiam go w tej formie, w jakiej istnieje. Niczego (na

razie) nie zmieniam, ani te

ż

niczego nie dodaj

ę

, gdy chodzi o dyspozycje w nim zawarte.

Zamach na moje

ż

ycie z 13.V.1981 w pewien sposób potwierdził słuszno

ść

słów zapisanych w czasie

rekolekcji z 1980 r. (24.II – 1.III).
Tym gł

ę

biej czuj

ę

,

ż

e znajduj

ę

si

ę

całkowicie w Bo

ż

ych R

ę

kach – i pozostaj

ę

nadal do dyspozycji mojego

Pana, powierzaj

ą

c si

ę

Mu w Jego Niepokalanej Matce (Totus Tuus).


Jan Paweł pp. II


***
5.III.1982.

Ps. W zwi

ą

zku z ostatnim zdaniem testamentu z 6.III.1979 (: O miejscu m.inn.pogrzebu) «niech zdecyduje

Kolegium Kardynalskie i Rodacy» - wyja

ś

niam,

ż

e mam na my

ś

li Metropolit

ę

Krakowskiego lub Rad

ę

Główn

ą

Episkopatu Polski – Kolegium Kardynalskie za

ś

prosz

ę

, aby ewentualnym pro

ś

bom w miar

ę

mo

ż

no

ś

ci uczynili zado

ść

.


***

1.III.1985 (w czasie rekolekcji):

background image

Jeszcze – co do zwrotu «Kolegium Kardynalskie i Rodacy»: «Kolegium Kardynalskie» nie ma

ż

adnego

obowi

ą

zku pyta

ć

w tej sprawie «Rodaków», mo

ż

e jednak to uczyni

ć

, je

ś

li z jakich

ś

powodów uzna za

stosowne.

JPII


Rekolekcje jubileuszowego roku 2000
(12.-18.III.)
(do testamentu)

1. Kiedy w dniu 16.pa

ź

dziernika 1978 konklawe kardynałów wybrało Jana Pawła II, Prymas Polski kard.

Stefan Wyszy

ń

ski powiedział do mnie: «zadaniem nowego papie

ż

a b

ę

dzie wprowadzi

ć

Ko

ś

ciół w Trzecie

Tysi

ą

clecie». Nie wiem, czy przytaczam to zdanie dosłownie, ale taki z pewno

ś

ci

ą

był sens tego, co

wówczas usłyszałem. Wypowiedział je za

ś

Człowiek, który przeszedł do historii jako Prymas Tysi

ą

clecia.

Wielki Prymas. Byłem

ś

wiadkiem Jego posłannictwa, Jego heroicznego zawierzenia. Jego zmaga

ń

i Jego

zwyci

ę

stwa. «Zwyci

ę

stwo, kiedy przyjdzie, b

ę

dzie to zwyci

ę

stwo przez Maryj

ę

» - zwykł był powtarza

ć

Prymas Tysi

ą

clecia słowa swego Poprzednika kard. Augusta Hlonda.

W ten sposób zostałem poniek

ą

d przygotowany do zadania, które w dniu 16. pa

ź

dziernika 1978 r. stan

ę

ło

przede mn

ą

. W chwili, kiedy pisz

ę

te słowa jubileuszowy Rok 2000 stał si

ę

ju

ż

rzeczywisto

ś

ci

ą

, która trwa.

W nocy 24 grudnia 1999 r. została otwarta symboliczna Brama Wielkiego Jubileuszu w Bazylice

ś

w.

Piotra, z kolei u

ś

w. Jana na Lateranie, u Matki Bo

ż

ej Wi

ę

kszej (S.Maria Maggiore) – w Nowy Rok, a w

dniu 19 stycznia Brama Bazyliki

ś

w. Pawła «za murami». To ostatnie wydarzenie ze wzgl

ę

du na swój

ekumeniczny charakter szczególnie zapisało si

ę

w pami

ę

ci.


2. W miar

ę

jak Rok Jubileuszowy 2000 posuwa si

ę

naprzód, z dnia na dzie

ń

i z miesi

ą

ca na miesi

ą

c,

zamyka si

ę

za nami dwudziesty wiek, a otwiera wiek dwudziesty pierwszy. Z wyroków Opatrzno

ś

ci dane

mi było

ż

y

ć

w tym trudnym stuleciu, które odchodzi do przeszło

ś

ci, a w roku, w którym wiek mego

ż

ycia

dosi

ę

ga lat osiemdziesi

ę

ciu («octogesima adveniens»), nale

ż

y pyta

ć

, czy nie czas powtórzy

ć

za biblijnym

Symeonem «Nuncdimittis»?
W dniu 13. maja 1981 r., w dniu zamachu na Papie

ż

a podczas audiencji na placu

ś

w. Piotra, Opatrzno

ść

Bo

ż

a w sposób cudowny ocaliła mnie od

ś

mierci. Ten, który jest jedynym Panem

ś

ycia i

ś

mierci, sam mi

do

ż

ycie przedłu

ż

ył, niejako podarował na nowo. Odt

ą

d ono jeszcze bardziej do Niego nale

ż

y. Ufam,

ż

e

On Sam pozwoli mi rozpozna

ć

, dok

ą

d mam pełni

ć

t

ę

posług

ę

, do której mnie wezwał w dniu

16.pa

ź

dziernika 1978. Prosz

ę

Go, a

ż

eby raczył mnie odwoła

ć

wówczas, kiedy Sam zechce. «W

ż

yciu i

ś

mierci do Pana nale

ż

ymy ... Pa

ń

scy jeste

ś

my» (por. Rz 14, 8). Ufam te

ż

,

ż

e dok

ą

d dane mi b

ę

dzie

spełnia

ć

Piotrow

ą

posług

ę

w Ko

ś

ciele, Miłosierdzie Bo

ż

e zechce u

ż

ycza

ć

mi sił do tej posługi

nieodzownych.

3. Jak co roku podczas rekolekcji odczytałem mój testament z dnia 6.III.1979. Dyspozycje w nim zawarte
w dalszym ci

ą

gu podtrzymuj

ę

. To, co wówczas a tak

ż

e w czasie kolejnych rekolekcji zostało dopisane,

stanowi odzwierciedlenie trudnej i napi

ę

tej sytuacji ogólnej, która cechowała lata osiemdziesi

ą

te. Od

jesieni roku 1989 sytuacja ta uległa zmianie. Ostatnie dziesi

ę

ciolecie ubiegłego stulecia wolne było od

dawniejszych napi

ęć

, co nie znaczy,

ż

e nie przyniosło z sob

ą

nowych problemów i trudno

ś

ci. Niech b

ę

d

ą

dzi

ę

ki Bo

ż

ej Opatrzno

ś

ci w sposób szczególny za to,

ż

e okres tzw. «zimnej wojny» zako

ń

czył si

ę

bez

zbrojnego konfliktu nuklearnego, którego niebezpiecze

ń

stwo w minionym okresie wisiało nad

ś

wiatem.


4. Stoj

ą

c na progu trzeciego tysi

ą

clecia «in medio Ecclesiae», pragn

ę

raz jeszcze wyrazi

ć

wdzi

ę

czno

ść

Duchowi

Ś

wi

ę

temu za wielki dar Soboru Watyka

ń

skiego II, którego wraz z całym Ko

ś

ciołem – a w

szczególno

ś

ci z całym Episkopatem – czuj

ę

si

ę

dłu

ż

nikiem. Jestem przekonany,

ż

e długo jeszcze dane

b

ę

dzie nowym pokoleniom czerpa

ć

z tych bogactw, jakimi ten Sobór XX wieku nas obdarował. Jako

Biskup, który uczestniczył w soborowym wydarzeniu od pierwszego do ostatniego dnia, pragn

ę

powierzy

ć

to wielkie dziedzictwo wszystkim, którzy do jego realizacji s

ą

i b

ę

d

ą

w przyszło

ś

ci powołani. Sam za

ś

dzi

ę

kuj

ę

Wiecznemu Pasterzowi za to,

ż

e pozwolił mi tej wielkiej sprawie słu

ż

y

ć

w ci

ą

gu wszystkich lat

mego pontyfikatu.
«In medio Ecclesiae» ... od najmłodszych lat biskupiego powołania – wła

ś

nie dzi

ę

ki Soborowi – dane mi

background image

było do

ś

wiadczy

ć

braterskiej wspólnoty Episkopatu. Jako kapłan Archidiecezji Krakowskiej

do

ś

wiadczyłem, czym jest braterska wspólnota prezbyterium – Sobór za

ś

otworzył nowy wymiar tego

do

ś

wiadczenia.


5. Ile

ż

osób winien bym tutaj wymieni

ć

? Chyba ju

ż

wi

ę

kszo

ść

z nich Pan Bóg powołał do Siebie – Tych,

którzy jeszcze znajduj

ą

si

ę

po tej stronie, niech słowa tego testamentu przypomn

ą

, wszystkich i wsz

ę

dzie,

gdziekolwiek si

ę

znajduj

ą

.

W ci

ą

gu dwudziestu z gór

ą

lat spełniania Piotrowej posługi «in medio Ecclesiae» doznałem

ż

yczliwej i

jak

ż

e owocnej współpracy wielu Ksi

ęż

y Kardynałów, Arcybiskupów i Biskupów, wielu kapłanów, wielu

osób zakonnych – Braci i Sióstr – wreszcie bardzo wielu osób

ś

wieckich, ze

ś

rodowiska kurialnego, ze

strony wikariatu Diecezji Rzymskiej oraz spoza tych

ś

rodowisk.

Jak

ż

e nie ogarn

ąć

wdzi

ę

czn

ą

pami

ę

ci

ą

wszystkich na

ś

wiecie Episkopatów, z którymi spotykałem si

ę

w

rytmie odwiedzin «ad limina Apostolorum»? Jak

ż

e nie pami

ę

ta

ć

tylu Braci chrze

ś

cijan – nie katolików? A

rabina Rzymu? i tylu innych przedstawicieli religii pozachrze

ś

cija

ń

skich? A ilu przedstawicieli

ś

wiata

kultury, nauki, polityki,

ś

rodków przekazu?


6. W miar

ę

, jak zbli

ż

a si

ę

kres mego ziemskiego

ż

ycia, wracam pami

ę

ci

ą

do jego pocz

ą

tku, do moich

Rodziców, Brata i Siostry (której nie znałem, bo zmarła przed moim narodzeniem), do wadowickiej parafii,
gdzie zostałem ochrzczony, do tego miasta mojej młodo

ś

ci, do rówie

ś

ników, kole

ż

anek i kolegów ze

szkoły podstawowej, z gimnazjum, z uniwersytetu, do czasów okupacji, gdy pracowałem jako robotnik, a
potem do parafii w Niegowici, i krakowskiej

ś

w. Floriana, do duszpasterstwa akademickiego, do

ś

rodowiska ... do wielu

ś

rodowisk ... w Krakowie, w Rzymie ... do osób, które Pan mi szczególnie

powierzył –
wszystkim pragn

ę

powiedzie

ć

jedno: «Bóg Wam zapła

ć

»!

«In manus Tuas, Domine, commendo spiritum meum».

A.D.
17.III.2000.





Ostatni dokument Jana Pawła II







Jan Paweł II tu

ż

przed

ś

mierci

ą

, 1 kwietnia podpisał przesłanie na jubileusz 350. rocznicy cudownej

obrony Jasnej Góry. Adresowane do Generała Zakonu Paulinów pismo otrzymał w Watykanie o. Marian
Lubelski przeor jasnogórskiego klasztoru. Jest to jeden z ostatnich listów Ojca

Ś

wi

ę

tego.

Korony dla Jasnej Góry zostan

ą

przekazane 3 maja w uroczysto

ść

Królowej Polski, a nało

ż

one zostan

ą

na Cudowny Wizerunek Matki Bo

ż

ej 26 sierpnia, w

ś

wi

ę

to Matki Bo

ż

ej Jasnogórskiej.


Czcigodny Ojciec Izydor Matuszewski
Generał Zakonu Paulinów
Jasna Góra


Wszechmog

ą

cy i miłosierny Bóg, który dał narodowi polskiemu w Naj

ś

wi

ę

tszej Maryi Pannie przedziwn

ą

pomoc i obron

ę

, i w sposób niezwykły wsławił czci

ą

wiernych Jej Jasnogórski wizerunek, wiele razy w

historii naszej Ojczyzny za Jej wstawiennictwem okazywał nam swoje niesko

ń

czone miłosierdzie. Za t

ę

background image

szczególn

ą

Bo

żą

opiek

ę

dzi

ę

kujemy w sposób szczególny dzi

ś

, gdy prze

ż

ywamy jubileusz 350 lat od

cudownej obrony Klasztoru Jasnogórskiego w czasie tak zwanego "potopu szwedzkiego".


Odwołuj

ą

c si

ę

do tych wydarze

ń

z drugiej połowy XVII stulecia, u

ś

wiadamiamy sobie,

ż

e widmo całkowitej

utraty suwerenno

ś

ci pa

ń

stwa niosło ze sob

ą

gro

ź

b

ę

zniewolenia polskiego ducha. Wielu utraciło wówczas

nadziej

ę

, porzucaj

ą

c wiar

ę

ojców i poddaj

ą

c si

ę

panowaniu wroga, który jako jeden z celów stawiał sobie

wykorzenienie katolicyzmu. Z Bo

ż

ego zrz

ą

dzenia Jasna Góra stała si

ę

opatrzno

ś

ciowym bastionem w

walce o zachowanie wolno

ś

ci i narodowej to

ż

samo

ś

ci. Dobrze to rozumiał ówczesny przeor

cz

ę

stochowskiego klasztoru O. Augustyn Kordecki. Jak pisze Sienkiewicz, powtarzał on cz

ę

sto: "Jeszcze

Naj

ś

wi

ę

tsza Panna poka

ż

e,

ż

e od burz

ą

cych kolubryn silniejsza". Nawi

ą

zuj

ą

c do tego wyrazu wiary w

moc Jasnogórskiej Królowej, mówiłem kiedy

ś

: "Je

ż

eli patrzymy na posta

ć

Augustyna Kordeckiego, jego

bohatersk

ą

decyzj

ę

obrony Jasnej Góry, jego zwyci

ę

stwo, wówczas od

ż

ywaj

ą

w nim jak

ż

e liczne postacie

naszej historii - postacie pasterzy, kapłanów i zarazem

ż

ołnierzy. Jego geniusz był zapocz

ą

tkowaniem

nowych czasów, nowych zada

ń

dziejowych i ducha polskiego. O. Augustyn Kordecki odniósł zwyci

ę

stwo.

Jasna Góra zadziwiła cały naród. Ona jedna potrafiła si

ę

obroni

ć

przed "potopem", ostatnia wyspa

niepodległego bytu i niepodległego ducha. Ten fakt mówił bardzo wiele współczesnym, ale ten fakt mówił
jeszcze wi

ę

cej potomnym" (6.05.1973).



Niech ten fakt mówi równie

ż

do naszego pokolenia. Niech stanie si

ę

wezwaniem do jedno

ś

ci w budowaniu

dobra, dla pomy

ś

lnej przyszło

ś

ci Polski i wszystkich Polaków. Niech przywołuje do strze

ż

enia skarbca

ponadczasowych warto

ś

ci, aby korzystanie z wolno

ś

ci było ku zbudowaniu, a nie ku upadkowi.



Kl

ę

kaj

ą

c przed obliczem Jasnogórskiej Królowej, modl

ę

si

ę

, aby mój naród, przez wiar

ę

w Jej niezawodn

ą

pomoc i obron

ę

, odnosił zwyci

ę

stwo nad wszystkim, co zagra

ż

a godno

ś

ci ludzkiej i dobru naszej

Ojczyzny. Polecam Jej macierzy

ń

skiej opiece Ko

ś

ciół na ziemi polskiej, aby przez

ś

wiadectwo

ś

wi

ę

to

ś

ci i

pokory zawsze umacniał nadziej

ę

na lepszy

ś

wiat w sercach wszystkich wierz

ą

cych. Prosz

ę

o odwag

ę

dla

odpowiedzialnych za przyszło

ść

Polski, aby wpatrzeni w posta

ć

O. Augustyna, potrafili broni

ć

ka

ż

dego

dobra, które słu

ż

y Rzeczypospolitej. Błogosławi

ę

i ofiarowuj

ę

nowe korony dla Jasnogórskiego Wizerunku,

jednocz

ą

c si

ę

w duchu z Paulinami, stró

ż

ami Sanktuarium i z wszystkimi Pielgrzymami. Zawierzam nasz

ą

Ojczyzn

ę

, cały Ko

ś

ciół i siebie samego Jej matczynej opiece. Totus Tuus!



Watykan, l kwietnia 2005 r.
Jan Paweł II


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2005 Jan Paweł II Testament
Jan Paweł II Testament
Jan Paweł II Testament 2
Jan Paweł II Testament
Jan Pawel‚ II Testament
Jan Paweł II Testament
Jan Paweł II Testament
Jan Paweł II Testament
Jan Paweł II Testament
Jan Paweł II listy apostolskie - wykaz, KOŚCIÓŁ KATOLICKI - PAPIEŻE DOKUMENTY
Centesimus annus, Dokumenty Kościoła, Encykliki - Jan Paweł II
Redemptoris Mater, Dokumenty Kościoła, Encykliki - Jan Paweł II
audycja, dokumentacja rozwoju zawodowego nauczyciela stażysty, Umiejętność prowadzenia zajęć, Audycj
Redemptoris missio, Dokumenty Kościoła, Encykliki - Jan Paweł II
Ut unum sint, Dokumenty Kościoła, Encykliki - Jan Paweł II
Evangelium vitae, Dokumenty Kościoła, Encykliki - Jan Paweł II
Laborem exercens, Dokumenty Kościoła, Encykliki - Jan Paweł II
Slavorum apostoli, Dokumenty Kościoła, Encykliki - Jan Paweł II
Fides et ratio, Dokumenty Kościoła, Encykliki - Jan Paweł II

więcej podobnych podstron