O prowadzeniu samochodu.
To nie jest łatwy tekst i to nie jest łatwa praktyka.
Czy praktykujesz medytację ?
Czy uważasz, że osiągnąłeś jakis rodzaj biegłości ?
Czy ta biegłość nie jest przypadkiem kwestią wprawy w samej metodzie ?
Podobnie, jak podczas klasycznej praktyki medytacyjnej, podczas prowadzenia
samochodu istotna jest twoja pozycja.
Wyreguluj fotel tak, aby ręce swobodnie, nie nadmiernie, ale jednak wyprostowane,
mogły spoczywać na kierownicy w pozycji "za dziesięć druga".
Powinieneś być w stanie unieść obie nogi do góry bez opierania się o kierownicę.
Plecy powinny łopatkami dokładnie przylegać do oparcia. Samochód będziesz
czuł plecami, nie lokalizował jego pozycji wzrokiem, tylko odczuwał przeciążenia
za pośrednictwem pleców, więc ten punkt jest bardzo ważny.
Jazda z nosem w szybie jest wykluczona.
Ciało powinno być rozluźnione. Oddychaj głęboko brzuchem, ale nie narzucaj sobie tego.
Jeśli to Ci się udaje samorzutnie, to dobrze. Jeśli nie - to ani dobrze, ani źle :-)
Wiedz, że rozluźnione ciało, to rozluźniony umysł, ale nie przejmuj się za mocno tą
wiedzą.
Lusterka ustaw tak, abyś miał dokładny przegląd tego, co dzieje się z tyłu
bez potrzeby przesuwania głowy na boki. Powinno wystarczyć delikatne zerknięcie.
Musisz mieć dobre hamulce, które nie ściągają na boki. To ostra praktyka i będziesz
potrzebował NAPRAWDE dobrych hamulców.
Pasy pozostaw rozpięte- ufaj tylko własnej czystości umysłu.
Radio zostaw wyłączone - to nie jest zabawa.
Użyj odpowiedniego samochodu. Z moich doświadczeń wynika, że lepiej, jeśli jest to twój
samochód. Zadbaj o formalności - przegląd, ubezpieczenie, światła...
Potrzebujesz psychicznego komfortu. Nie powinieneś czuć się zagrożony przez łowców łapówek.
Jedź sam.
Teraz praktyka:
1. wyjedź na pusty plac, gdzie na pewno nikogo nie trafisz zderzakiem. Sprobuj
zatrzymywac sie i ruszać jak możesz najszybciej, aby nie usłyszeć pisku opon.
Postaraj się czuć samochód plecami zamiast używać oczu. Probuj uzyskiwać na prostej jak
najwyższą prędkość na jak najkrótszym odcinku, w ogóle nie używając prędkościomierza
i nie polegając na wzroku. Czuj przeciążenie plecami. Swobodnie trzymaj kierownicę i
nie wkładaj zbyt wiele agresji w zmianę biegów. Jeśli szybka jazda Cię trochę przeraża,
odpocznij kilka minut i wróć do tego zrelaksowany. Nie wykonuj tego ćwiczenia w stanie
desperacji jakiegoś super macho, który ściga się o milion dolarów. Zrelaksuj się i to,
co widzisz, traktuj jak sen albo film w kinie. Bądź w tym, ale bądź luźny. Nie kręć
Gwiezdnych Wojen z sobą w roli Skywalkera - pozostań sobą i w sobie, ale zasuwaj jak
najszybciej i hamuj jak najostrzej. Byle bez pisku opon.
2. oczyść myślenie ucząc się "czuć czas". Użyj ręcznego zegarka z sekundnikiem. Najpierw
przyjrzyj się jak wskazówka pokonuje 30 sekund. Nie licz sekund razem z zegarkiem,
po prostu patrz nie skupiając się specjalnie ani nie rozluźniając.
Potem rozejrzyj się na boki, weź parę głębokich oddechów, popraw się w fotelu i
poczekaj, aż wskazówka osiągnie np. 12-tkę. Wtedy zamknij oczy i postaraj się
wyczuć, kiedy dojdzie do 6-tki. NIE LICZ SEKUND ! Po prostu siedź i "czuj czas".
Możesz to ćwiczenie wykonywać 1-3 razy dziennie, byle nie za często, wyczuwając
różne odcinki czasowe. Staraj się korygować margines błędu, ale nie przejmuj się
specjalnie dobrymi efektami czy ich brakiem. Po prostu baw się tym.
Możesz też próbować wyczuwać czas jadąc windą. Jeśli już wiesz, z jaką szybkością
ona się porusza i jak wysokie jest jedno piętro, możesz z zamkniętymi oczami
próbować wyczuwać, kiedy dojedzie np. do ósmego.
3. Wróć na pusty plac i spróbuj wykonywać łagodne skręty wyczuwając krzywiznę plecami.
Zapomnij o wzroku. Staraj się dojść stopniowo do jak najostrzejszych łuków, cały
czas wczuwając się w plecy, nie piszcząc oponami i pozostając w stanie pełnego relaksu
i przytomności. Osiągaj jak najwyższą prędkość możliwą do osiągnięcia bez piszczenia
oponami i wyczuwaj przeciążenie w plecach. Probuj też robić zakręty na małych prędkościach,
czując różnicę przeciążeń.
4. Powtórz ćwiczenie 3 z zamkniętymi oczami. Staraj się wyczuwać plecami, jak mocno
samochód zakręca. Jeśli zamknięcie oczu powoduje, że się spinasz, odpocznij i zrelaksuj
się. Ważne jest abyś, docelowo, mógł jeździć naprawdę szybko całkowicie zrelaksowany.
Pilnuj dwu rzeczy - relaksu i szybkości. To musi iść w parze.
5. Upewnij się, że plac jest duży i naprawdę pusty i powtórz ćwiczenie 1 z zamkniętymi oczami.
Próbuj wyczuwać przebyty dystans po przeciążeniu, plecami, bez polegania na wzroku. Czuj czas.
Pilnuj swobodnego oddechu, rozluźnionego ciała i zrelaksowania. Trzymaj oczy zamknięte
tylko tak długo, jak długo możez utrzymać nieśpiący stan relaksu umysłu.
Jeśli po zatrzymaniu samochodu poprawiasz się i wykonujesz głęboki oddech, to
twoja jazda nie była doskonała. Musisz jechać tak, jakby to był sen albo film.
Przytomny i rozluźniony - tak ciało jak i umysł. Jeśli spociły ci się ręce, to
też jeszcze pracuj nad umysłem, aż będziesz gotów do punktu 6.
6. Wyjazd na ulicę. Najlepsze są chyba pory pomiędzy 10-tą a 12-tą. Dobra widoczność,
sporo luzu i najmniej policji. Noc odradzam, chyba, że sporo zarabiasz.
Zapal światła i pozostaw pasy nie zapięte. Ufaj tylko sobie. TY DECYDUJESZ.
Wybierz możliwie pustą, długą prostą. Jedź jak najszybciej, startując jak w ćwiczeniu
pierwszym. Ograniczenie twojej prędkości powinno nastąpić w momencie utraty stanu
zrelaksowania, w chwilę po tym, jak zaczynasz się spinać. Staraj się wydłużać stan
relaksu - rozluźnionego ciała i umysłu przy pełnej, stuprocentowej uważności.
Oglądaj drogę przed sobą jak film. Bądź uważny i pełen energii, ale niech twoje
napięcie uwagi i ciała będzie czyste, nie wymuszone.
Jeśli wskutek szybkiej jazdy spiąłeś się i przestraszyłeś i trudno ci powrócic do
właściwego, rozluźnionego umysłu, zjedź na pobocze, wysiądź z samochodu i pomyśl o
czymś zupełnie bez związku.
Możesz zapalić, poprzyglądać się chmurom...NIE MEDYTUJ I NIE STOSUJ ŻADNYCH
SZCZEGÓLNYCH TECHNIK. Po prostu się wyluzuj.
Gdy będziesz gotów, kontynuuj ćwiczenie. Ważne jest, abyś w chwili zakończenia jazdy, np.
dojechania do świateł, nie miał tendencji do tego wszystkiego, co można określić jako
oddychanie z ulgą. Może też wystąpić zjawisko bólów mięśni lub głowy wskutek napięć.
Jeśli takie rzeczy mają miejsce, to znaczy, że najprawdopodobniej
nie wyczułeś momentu utraty zrelaksowania. Może spróbuj jechać trochę wolniej, albo
bardziej czujnie obserwować swoje reakcje. Eksperymentuj. Baw się.
7. Znajdź średnio zatłoczoną, ale nie zakorkowaną ulicę. Dobre są 3 pasmówki z bandami
po obu stronach. Próbuj jechać jak najszybciej, klucząc pomiędzy samochodami w
całkowitym rozluźnieniu i uważności. Staraj się odkrywać, w jak małe szczeliny możesz
się jeszcze bezpiecznie wciskać. Odkrywaj coraz bardziej ryzykowne możliwości, ale
cały czas pilnuj rozluźnionego ciała i uważnego, czystego, zrelaksowanego umysłu.
Raczej nie używaj migaczy - wiedz, kto jest z tyłu i w jakiej pozycji w stosunku do
Ciebie. TY TO KONTROLUJESZ, bo to jest twoj sen. To nie jest rzeczywistosc.
Nie zmieniaj reguł własnego snu - ten samochód nie będzie latał, ale strach jest
nieadekwatny. To wszystko wokół Ciebie, to tylko cienie i tak je traktuj - jak cienie,
z którymi masz się nie zderzyć.
Unikaj skupiania wzroku na jakimkolwiek konkretnym punkcie. Patrz 'horyzontalnie', traktując
całą panoramę przed tobą na równi. Reaguj w sposób nieprzywiązany do przyczyny
reagowania. Jeśli widzisz przed sobą światła stopu - dodaj gazu, wymiń je i zapomnij.
Lusterka traktuj na równi z tym, co jest z przodu. Dlatego nie napisalem, żeby
najpierw sprawdzić w lusterku, czy Cię ktoś nie wyprzedza. Lusterka musisz widzieć
, jednak jakby niewidząc ich, przez cały czas. Traktuj je na równi ze wszystkimi innymi
elementami otoczenia. To po to masz nie używać migaczy. Niczemu sie nie przyglądaj
i na nic nie zapatruj. Masz widzieć przestrzeń równomiernie wypełnioną cieniami, a
nie rzeczywiste obiekty.
Jeśli 'obiekty' wydają się zbyt realne - pomagaj sobie skupianiem się na czuciu
pleców.
8. Wybierz średnio wypełnioną samochodami drogę dwukierunkową. Stosując znane Ci już zasady
staraj się wyprzedzać jak najaktywniej. Odkrywaj, jak blisko można dopuścić samochód
jadący z przeciwka, nie tracąc stanu relaksu. Zapewniam Cię, że można dopuścić go
naprawdę dużo bliżej, niż to zwykle robimy. Logicznie rzecz biorąc, możecie się
minąć bez rzeczywistego ryzyka w odległości nawet trzech metrów przy dowolnej prędkości.
Jedyną przeszkodą jest twój umysł. Jednak nie szarżuj - to nie jest po to, żeby sobie
coś udowodnić, ale żeby utrzymać stabilny umysł. Wymierne osiągi są tu zupełnie
nieistotne. Chodzi tylko o to, co się dzieje w Tobie. Jeśli czujesz, że możesz
wyprzedzać na styk bez utraty stabilności uwagi, to nie musisz koniecznie tego robić,
zaś jeśli tracisz stabilność, robienie tego w stanie desperacji, w stylu Kamikaze,
jest niecelowe z punktu widzenia twojej praktyki, choć z pewnością bardzo efektowne.
Zaobserwuj, jak w miarę zbliżania się z przeciwka samochodu twoje zaniepokojenie
narasta, odbierając ci zdolność realnej oceny niebezpieczeństwa.
Zauważ, że zwykle w chwili gdy już chetnie zmieniłbyś pas, realne niebezpieczeństwo jest
jeszcze bardzo dalekie. Potraktuj zbliżającą się maskę samochodu jak senną zjawę -
nie angażuj się w sytuację. Zmień pas wtedy, gdy to już naprawdę niezbędne i odkryj,
jak wiele dodatkowych metrów sie pojawia. Jednak nie pozwól pojawić się uczuciom
desperacji, walki lub pokonywania czy zmuszania się do czegoś. To ćwiczenie nie
jest nauką jakiegoś przełamywania się, odwagi czy kozackiego hartu ducha.
Masz zrobić coś, co pozornie jest bardzo ryzykowne, z całkowicie spokojnym i
uwaznym, zrelaksowanym umysłem. Ten umysł ma pozostać stabilny pomimo wszystkich
przeszkadzających tendencji, które w sobie niepotrzebnie utrzymujemy.
To powinno być jasno rozumiane, bo taki jest sens tych praktyk.
Jeśli pojawi się uczucie strachu lub jakiegoś 'przekoncentrowania' - wtedy zawsze
odpocznij, daj sobie trochę luzu i wróć do ćwiczenia, gdy jesteś znowu zdolny do
utrzymania właściwego stanu. Te wskazówki dotyczą wszystkich ćwiczeń.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
blokowanie kazza i innych pierdolpierdółka2 (2)Pierdółka3 (2)sprawozdanie 4 pierdoleniewięcej podobnych podstron