Fronda - Archiwum - Nr 06 TABLE.main {} TR.row {} TD.cell {} DIV.block {} DIV.paragraph {} .font0 { font:8.0pt "Arial", sans-serif; } .font1 { font:9.5pt "Arial", sans-serif; } .font2 { font:9.0pt "Times New Roman", serif; } #divMenu {font-family:sans-serif; font-size:10pt} #divMenu a{color:black;} #divMenu a:visited{color:#333333;} #divMenu a:hover{color:red;} self.name = 'dol' /******************************************************************************** Submitted with modifications by Jack Routledge (http://fastway.to/compute) to DynamicDrive.com Copyright (C) 1999 Thomas Brattli @ www.bratta.com This script is made by and copyrighted to Thomas Brattli This may be used freely as long as this msg is intact! This script has been featured on http://www.dynamicdrive.com ******************************************************************************** Browsercheck:*/ ie=document.all?1:0 n=document.layers?1:0 ns6=document.getElementById&&!document.all?1:0 var ltop; var tim=0; //Object constructor function makeMenu(obj,nest){ nest=(!nest) ? '':'document.'+nest+'.' if (n) this.css=eval(nest+'document.'+obj) else if (ns6) this.css=document.getElementById(obj).style else if (ie) this.css=eval(obj+'.style') this.state=1 this.go=0 if (n) this.width=this.css.document.width else if (ns6) this.width=document.getElementById(obj).offsetWidth else if (ie) this.width=eval(obj+'.offsetWidth') // this.left=b_getleft this.obj = obj + "Object"; eval(this.obj + "=this") } //Get's the top position. function b_getleft(){ if (n||ns6){ gleft=parseInt(this.css.left)} else if (ie){ gleft=eval(this.css.pixelLeft)} return gleft; } /******************************************************************************** Checking if the page is scrolled, if it is move the menu after ********************************************************************************/ function checkScrolled(){ if(!oMenu.go) { oMenu.css.top=eval(scrolled)+parseInt(ltop) oMenu.css.left=eval(scrollex)+parseInt(llef) } if(n||ns6) setTimeout('checkScrolled()',30) } /******************************************************************************** Inits the page, makes the menu object, moves it to the right place, show it ********************************************************************************/ function menuInit(){ oMenu=new makeMenu('divMenu') if (n||ns6) { scrolled="window.pageYOffset" ltop=oMenu.css.top scrollex="window.pageXOffset" llef=oMenu.css.left } else if (ie) { scrolled="document.body.scrollTop" ltop=oMenu.css.pixelTop scrollex="document.body.scrollLeft" llef=oMenu.css.pixelLeft } var sz = document.body.clientWidth; if(!sz) sz = window.innerWidth-20; oMenu.css.width=sz oMenu.css.visibility='visible' ie?window.onscroll=checkScrolled:checkScrolled(); } //Initing menu on pageload window.onload=menuInit; o faszyzm i kolaborację? Gardzę wami, obojętnie, po której stronie jesteście." Nie są to dokładnie jego słowa, ale sądzę, że powiedział coś w tym stylu, l ja mu wierzę.(...) Zgodnie z tym co mówi Mań Ray, egzystencjaliści i surrealiści mają wspólnie stanąć do walki. Wydaje mi się, że są ausgespielt. Dwa trupy w wojnie na niby, ot co! Dochodzę do wniosku, że tak naprawdę ludzie potrzebują kawy, cukru, masła i ciepłego przyodziewku. Ideologiczne wojny należą do przeszłości. Rosjanie i Amerykanie dzielą pomiędzy siebie świat. Co do Anglii, nie rozgryzłem jeszcze jej zamiarów. Prawdopodobnie poprze silniejszego. Gdyby jednak znów doszło do wojny, nie jestem wcale pewien naszego zwycięstwa. Wygląda to na sytuację bez wyjścia - Orzeł kontra Niedźwiedź. (...) Henry Ambasada Wielkiej Brytanii, Belgrad, czerwiec 1949Drogi Henry, Piszę, by dać Ci znać, że jesteśmy na miejscu i że warunki są dalekie od idealnych, choć o niebo lepsze od Ameryki Łacińskiej. Środowisko dyplomatyczne jest całkowicie odcięte od rzeczywistości, a to dzięki tutejszym mieszkańcom, którzy boją się, by broń Boże nie przyłapano ich na rozmowie z nami. Dlatego nasze życie ogranicza się do wąskiego grona osób. Komunizm jest o wiele gorszy od tego, co sobie wyobrażasz: to systematyczne, moralne i duchowe wyniszczanie narodu wszelkimi dostępnymi środkami. Niby jest to „tworzenie prawd na potrzeby chwili", lecz kiedy jesteś na miejscu, włosy stają dęba. A do tego jeszcze zmowa i poparcie pławiących się w samozadowoleniu intelektualistów! Płaci im się, by milczeli, więc siedzą jak mysz pod miotłą. To wszechogarniające odrętwienie jest przerażające, a zarazem niesamowite. Owa intelektualna zaraza jest naprawdę groźna, ale jak z nią walczyć, to już zupełnie inna sprawa. W każdym razie Anglia i Ameryka są oazami spokoju w porównaniu z tym miejscem, a do tego jedyną nadzieją na przyszłość, jeśli takowa w ogóle istnieje. Może to śmieszne, ale prawdziwe. (...) Ściskam, Twój Larry Ambasada Wielkiej Brytanii, Belgrad, 27 października 1949 Drogi Henry, Piszę parę słów przed naszym wyjazdem do Salonik, gdzie będziemy przez następny tydzień. Chociaż jest to podróż służbowa, z przyjemnością wyjadę z tego brudnego, hałaśliwego miasta pełnego pijanych Serbów i wypuszczę się w góry Macedonii. Sytuacja jest coraz gorsza, pętla wciąż się zaciska. Nikt nie wie, co z tego wyniknie, a najśmieszniejsze, że ludzie tak nienawidzą Tito, iż zupełnie przestali myśleć o przyszłości. Wielu chętnie powitałoby tu Rosjan, choćby po to, by patrzeć, jak wali się obecny reżim zbudowany na pustych hasłach. Oczywiście, wszyscy doskonale wiedzą, że Sowieci są jeszcze gorsi. Jednak panująca tu policyjna atmosfera doprowadza ludzi do szału. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, jestem coraz bardziej przekonany, że amerykańskie polowanie na czarownice jest o wiele sensowniejsze niż mogło się wydawać. Tymczasem my wciąż gnijemy od mętnych idei postępu i socjalizmu zmieszanych z kapitalistycznym poczuciem winy, a z każdą kolejną deklaracją pakujemy się prosto w łapy tych parszywych świń. Jako pisarze nie mamy żadnych podstaw, by popierać marksizm -leninizm, gdyż system ten niszczy wszystkie wartości, których bronimy. Wiem, że nasza cywilizacja była do niczego, ale w porównaniu z tym to kwitnąca dekadencja, bo przynajmniej nie pozbawia ludzi nadziei. Natomiast komunizm to po prostu śmierć.(...) Ucałowania dla całej rodziny Wasz Larry Durrell Belgrad, 13 stycznia 1950 (serbski Nowy Rok) (...) Najbardziej tajemnicza paczka, którą otrzymaliśmy, zawiera trzy pary wspaniałych zimowych butów, ale nie ma żadnego adresu zwrotnego. Dzwoniłem już do wszystkich znajomych, pytając, czy nie oczekują przesyłki z butami. Nikt się nie przyznał, więc zaczynam się zastanawiać, czy to aby nie prezent od Ciebie. Jeśli tak, to nie mogę pojąć, jak dotarłeś na Bond Street i znalazłeś buty, które pasują jak ulał! (...) Wspaniale na tutejsze warunki, bo zima w Belgradzie jest tak ciężka jak w Rosji. Mamy ostry mróz, mnóstwo śniegu, a dookoła wszystko skute lodem. Nie będę Ci po raz kolejny opowiadał, jak ludzie tutaj cierpią, gdyż poza komunistyczną nomenklaturą nikt nie ma dostępu do węgla, drewna i paliwa, nie mówiąc o przyzwoitym ubraniu. A rząd nadal wali po kieszeniach i sprowadza nowe maszyny, które od razu idą na złom, bo nikt nie potrafi ich obsługiwać. Komunizm to prawdziwy dom wariatów. Nie wyobrażasz sobie, jak wdzięczny jestem Amerykanom, że traktują go poważnie. Przy nich Europa to owczarnia pełna beczących i kudłatych socjałów, którzy zdają się nie zauważać, że torują drogę fanatykom. Szkoda, że nie możesz przyjechać i zobaczyć tego na własne oczy. Nie muszę chyba dodawać, że ta cuchnąca atmosfera nie sprzyja myśleniu ani pisaniu, a obecny układ polityczny sprawia, że mam ręce pełne roboty. Trudno cokolwiek przewidzieć, tym bardziej, że ostra zima sparaliżowała normalne życie.(...) Cóż to za nieszczęśliwy kraj! Dzięki Bogu, nie odebrano nam Grecji. Choć przychodzi mi to z trudem, przyznaję, że Churchill miał rację. Szkoda tylko, że dopiero, gdy na własnej skórze doświadczyłem życia w komunistycznym kraju, zrozumiałem jak bardzo jesteśmy zaślepieni. Miejmy nadzieję, że stary wyga powróci do władzy, chociaż zwykle prosi się go o pomoc, gdy bałagan 150 FRONDA PRZEDWIOŚNIE 1996 FRONDA PRZEDWIOŚNIE 1996 151 « Poprzednie  [Spis treści]  Następne » _uacct = "UA-3447492-1"; urchinTracker();