oczyszczenie serca i umyslu






Strona ramki








Oczyszczanie serca i umysłu

 

Leszek Żądło
 
Oczyszczanie serca i umysłu
jest niezbędne, gdy chcesz się rozwijać duchowo. A rozwój duchowy wiąże się z
poddaniem się miłości.
Wzorce reakcji, do których
byłeś przyzwyczajany od dzieciństwa, mają siłę zawracania cię z wybranej przez
ciebie drogi, a więc z twych prób urzeczywistnienia miłości może nic nie wyjść,
jeśli masz negatywne skojarzenia związane z miłością (szczególnie dotyczy osób z
rodzin alkoholików lub niezrównoważonych psychicznie). To samo dotyczy każdego
innego tematu, którym chcesz się zająć.
Oczyszczanie umysłu nie ma nic
wspólnego ze zwalczaniem negatywnych myśli. Wielu ludzi spędza lata na takiej
walce. Zmagając się z nimi bezpośrednio wywołują odpór podświadomości, co
utrudnia zwycięstwo. Tymczasem dla osiągnięcia pozytywnego rezultatu wystarcza
spokojne zajęcie umysłu czystymi i pozytywnymi myślami, i wyobrażeniami. Z
czasem i one przestaną być potrzebne.
Bezpośrednie zwalczanie
negatywnej myśli, która się wdarła do umysłu, nie jest skuteczne. Lepiej szybko
skierować umysł ku dobrej myśli, a zła przez to zostanie wyeliminowana.
Całkowite wyparcie negatywnej
myśli może ci zająć nieco czasu i wysiłku, a przede wszystkim koncentracji.
Jednak im więcej wprowadzisz do umysłu pozytywnych nastawień, tym łatwiejsze
stanie się dla ciebie ugruntowywanie kolejnych pozytywnych myśli i wyobrażeń.

Dzięki koncentracji na
pozytywach umysł przebudowuje się stopniowo, stając się pozytywnym, coraz
czystszym i silniejszym, odpornym na niskowibracyjne myśli i wyobrażenia.
Wyćwiczony w ten sposób umysł przyciąga dobre myśli i uczucia w miejsce złych.

Oczyszczanie serca wiąże się
nie tylko z myślami i wyobrażeniami, ale również z uczuciami. Serce jest bowiem
energetycznym  centrum miłości. Może być otwarte lub zamknięte. Zamkniecie serca
wiąże się z traumatycznymi przeżyciami, które zakodowały w podświadomości
negatywne wzorce związane z emocjami. Często najsilniejszym uczuciem, jakie da
się odczuwać w sercu, jest poczucie zranienia połączone z podejrzliwością i
nieufnością, czy nawet nienawiścią. Tych emocji należy się pozbyć, gdyż
uniemożliwiają one otwarcie serca. Z uczuciami w sercu nie prowadzi się walki.
Zamienia się je na uczucia wyższe.
Do kategorii uczuć zaliczamy
emocje i uczucia wyższe. Można nauczyć się określać, które z uczuć są korzystne,
a które nie, które niższe, a które wyższe.
Obserwując emocje możesz zacząć
zauważać swoje błędy w ocenie sytuacji i swym postępowaniu, i uwalniać się od
nich. To rodzi zdrową postawę niezaangażowania (w tym nie wtrącania się w cudze
sprawy). Gdy się na nią zgadzasz, otwierasz się na miłość i na inne uczucia
wyższe, które pojawiają się w efekcie postrzegania wolnego od zaangażowania, od
oceniania. Są one pełne spokoju i do niczego nie zmuszają, nie prowokują. Jedni
się boją, że przestając się angażować utracą sens życia, a inni podejrzewają, że
poddanie się miłości doprowadzi ich do stanu chaosu tak dobrze znanego im z
czasów, gdy wychowywali się w obecności rodziców pielęgnujących pomieszanie
emocjonalne i poddawali się mu.
Kiedy nie identyfikujesz się z
emocją, możesz być jej w pełni świadomym. Dzięki temu przytomniejesz patrząc na
otaczający cię świat, na ludzi i na siebie.
W przytomnieniu mogą ci pomóc
wszystkie techniki pracy z umysłem, lecz w przypadkach skrajnych
najkorzystniejsze okazuje się odreagowanie metodami regresywnymi.
Odreagowanie może składać się z
trzech faz:
- uświadomienia przez powtórne
przeżycie emocji,
- pozbycia się negatywnych
wzorców, kodów, negatywnych
myślokształtów, wyobrażeń i
wzorców energetycznych.
- przyjęcia i włączenia wzorców
pozytywnych.
Odreagowanie może zajść w kilka
sekund lub rozciągać się w długim czasie, miesięcy, nawet lat.
Uzdrawianie zranionego serca
polega na uwalnianiu się od wzorców bólu, czy zamknięcia serca i musi się wiązać
z wyrobieniem sobie właściwego, zdrowego poglądu na miłość. To czasami wymaga
wprowadzenia do podświadomości zupełnie nieznanych jej poglądów na miłość.
Ponieważ są one sprzeczne z jej przyzwyczajeniami, może się ona bronić nawet
chorobą.
Najpierw podświadomości należy
wytłumaczyć, że miłość to miłe i przyjemne uczucie w okolicy serca. To, co jest
odczuwane jako nieprzyjemne, nie jest na pewno miłością. Potem trzeba
zidentyfikować pozostałe negatywne wyobrażenia na temat miłości i konsekwencji
jej okazywania i zmienić je za pomocą afirmacji, a później wizualizacji.
Co warto robić, aby postępować
właściwie podczas uzdrawiania uczuć?
A. Nie upieraj się przy
podtrzymywaniu dobrego samopoczucia i:
B. Pozwól sobie przeżywać
negatywne odczucia i emocje, dostrzegając je,
C. Myśl trzeźwo, decyduj sam i:
D. Odczytuj sygnały wskazywane
przez miłość. A tak w ogóle to:
E. Wyobrażaj sobie, że
zasługujesz na miłość, a później dojdź do tej świadomości.
W miejsce wzorców, które
uwalniasz, przyjmuj pozytywne myśli, inspiracje, wyobrażenia, oraz pozytywne
wzorce przeżywania, postępowania. W tym pomogą ci afirmacje i wizualizacje, ale
możesz skorzystać też z gotowych zestawów ćwiczeń. To ugruntowuje pozytywne
skutki odreagowania. Nowe, pozytywne treści integrujesz ten sposób, że się do
nich przyzwyczajasz. Im częściej się czymś zajmujesz, tym silniejsze staje się
twoje przyzwyczajenie.
Integracja jest przeciwieństwem
rezygnacji.
Powodem rezygnacji jest
wyobrażenie, że coś nie jest możliwe. A jeśli coś stanie się nagle możliwe? Czy
umiesz sobie z tym poradzić?
Np., czy osoba wychowana w
rodzinie alkoholików będzie potrafiła sobie poradzić z kimś trzeźwym i
przytomnym. Raczej będzie go prowokować, by odegrał znaną jej rolę nawalającego
się rodzica i wściekać się, że zachowuje się inaczej. W tym np. powszechnym
przypadku warto sobie afirmować: "zawsze wiem, co robić z trzeźwym i przytomnym
mężczyzną (kobietą)".
Osoba wychowywana w takiej
rodzinie często też czuje się niegodna, nie warta kogoś, kto by ją kochał i dbał
o nią. Musi więc przekonać się, że na to zasługuje i dopiero potem próbować
tworzyć związek.
Jeśli byłeś dotąd
zaprogramowany na przeżywanie świata tak, jakby coś nie było możliwe, wówczas
możesz nawet tego nie zauważyć. Jeśli nagle to coś okazuje się możliwe,
wskazuje, że twoje wyobrażenia nie pasują do rzeczywistości. To pierwszy znak,
że wtedy warto uznać, iż tak naprawdę:
Cokolwiek mi się przydarza w
świecie zewnętrznym, jest to lekcja dla mnie.
Każdy "przypadek" mówi mi coś o
mnie samym.
Cały czas mogę się uczyć, w
jaki sposób postrzegać siebie jako przejaw energii życia i miłości.
Każde nowe odkrycie, choćby
wydawało mi się najbardziej niedorzeczne, jest dla mnie wskazówką, że jest coś
jeszcze w podświadomości, czemu warto się przyjrzeć.
Każda nowa wiadomość jest dla
mnie inspiracją do poszerzenia świadomości i bardziej odpowiedniego działania.

Moja istota jest całkowicie
bezpieczna i całkowicie zanurzona w miłości.
Każdego dnia budzisz się na
nowo. Czy chciałbyś, aby ten dzień był dokładnie taki sam, jak poprzedni?
Niektórzy ludzie chcą iść do
przodu, ale nie ruszając starych programów, które i tak są nic nie warte, a
czasami wręcz destruktywne. Efektem jest narastanie pomieszania. Czasami staje
się wręcz nie do opisania, a wtedy osoba zajmująca się wcześniej afirmowaniem
stwierdza, że je to tylko zaszkodziło, bo czuje się coraz gorzej.
Nic dziwnego, jeśli chce
trzymać pewne myśli wraz z ich przeciwieństwami, jeśli jedne i drugie naraz
wydają jej się niezwykle cenne!
Wielu osobom to pomieszanie nie
przeszkadza. Czują się nawet z nim bogatsze, pełniejsze psychicznie, bardziej
skomplikowane, a więc w swym wyobrażeniach - ciekawsze i bardziej wartościowe.
Ta grupa osób rekrutuje się zwykle spośród miłośników pomylonych artystów i
literatów, zachwycających się głębią emocjonalną ich dzieł.
Oczyszczanie umysłu służy temu,
żebyśmy mogli doświadczać tego, co rzeczywiste. Rzeczywisty jest tylko Bóg z
całą Jego miłością, mądrością i mocą. Wszystko inne to przejawy bożej miłości.
Przejawy mniej lub bardziej doskonałe, mniej czy bardziej zadowalające nas. A
zadowolenie zależy nie od Boga, a od aktu naszej woli, od sposobu, w jaki
postrzegamy rzeczywistość i świat przejawiony. Możemy więc dostrzegać chaos i
niesprawiedliwość, albo też porządek i głęboką mądrość. To, co postrzegamy,
zależy od naszych uprzedzeń, od oczekiwań, jakie mamy wobec świata i boga.
Zazwyczaj chcemy, by świat i
Bóg zaspokajał nasze zachcianki. I czujemy się nieszczęśliwi, gdy dostajemy co
innego, niż byśmy chcieli. A przecież można też nauczyć się cieszyć tym, co
jest. Do tego dążą wszyscy jogini, buddyści, a także mistycy chrześcijańscy, czy
muzułmańscy. Oni nie przejmują się światem, bo wiedzą, że świat nie zaspokoi ich
potrzeb, że nie doznają dzięki niemu spełnienia. Spełnienie bowiem jest sprawą
ducha, a nie materii. Spełnienie to życie w miłości, szczęściu, spokoju,
poczuciu bezpieczeństwa. Ten stan osiąga się otwierając się na czystą, boską
miłość.
Otwierając się na miłość

wkraczasz w świat Mocy

i Bogactwa.
Poczuj się go więc godnym.

Kiedy próbujesz koncentrować
swą uwagę na miłości, przyzwyczajona do komplikowania, uzależnień i do
logicznego życia podświadomość, może płatać ci różne figle i pokazywać lęki,
jakie kiedyś sobie zakodowałeś. Nie przejmuj się tym, to znak, że dzięki miłości
coś się zmienia w twoim życiu. Zaobserwuj to i uwolnij się, gdyż miłość jest
cenniejsza niż stare urojenia.
Bóg ma dla nas zawsze coś
lepszego niż to, do czego jesteś przyzwyczajony.
Czy to cię satysfakcjonuje? Czy
chcesz naprawdę zrezygnować z czegoś lepszego? Czy warto zrezygnować z całej
doskonałości na rzecz cząstki?
W twej wędrówce ku doskonałości
nieraz możesz natrafić na całe "fortece" zbudowane z błędnych wyobrażeń o sobie
i świecie. Będziesz miał wrażenie, że nie przebrniesz przez nie, ale to tylko
urojenie, Te "fortece" przecież nie istnieją realnie. To tylko urojenia i lękowe
wyobrażenia, które przyjąłeś jako rzeczywistość. Być może w "dobrej wierze" ktoś
ci przykazał, abyś był dobrze wychowany, abyś uważał na to, czy tamto.
Po co?! Tego, czego on się bał,
ty nie musisz się lękać. Zagrożenia są wytworem umysłu, na tyle realnym, na ile
w nie wierzysz.
Warto sobie je odpamiętać i
uwolnić się od nich. Przeszłość - w dodatku cudza przeszłość - to nie to samo co
dziś! Dziś jest nowe, świeże. Dziś, być może, narodziłeś się na nowo, więc doceń
to.
Otwórz oczy szeroko, zacznij
patrzeć. Akceptuj świat takim, jakim go widzisz. Spróbuj też zajrzeć do swego
wnętrza, gdyż tylko to pomoże ci dostrzec miłość i piękno. Piękno to
rzeczywistość. Wielu traktuje je jako synonim miłości.
Gdy zaakceptujesz, że
błądziłeś, wtedy zauważysz, jak nie błądzić, jak iść prosto do celu.
Cel to spełnienie. Spełnienie
jest możliwe tylko w miłości. Sprawdź to.
Za czym tęsknisz w głębi serca?

Nie wiem, jak to nazywasz, ale
po zastanowieniu zapewne przyznasz, że to właśnie miłość.
Zaufaj twojemu sercu, ono
zawsze tęskniło za Bogiem i miłością. Twoje serce zawsze wskaże ci właściwy
kierunek, jeśli tylko twoje intencje będą czyste.
Miłość jest bezpieczna.
Prawdziwej, głębokiej, czystej miłości możesz doświadczać tylko w trzeźwym i
przytomnym stanie świadomości.
 
 



Friko.pl - Darmowe serwery WWWFriko_stopka.style.display = 'none';

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Oczyszczanie ciała i umysłu
Religia Pytania o latarnię mojego serca
Rytuał KALA oczyszczanie ścieżki dostępu
Modlitwa serca
farmakoterapia zaburzen rytmu serca
Wykrywacz Religijnej Manipulacji – program antywirusowy dla umysłu
Kane Oczyszczeni

więcej podobnych podstron