920 11 (2)




920 - Luc B黵gin - "B艂臋dy nauki"









Wstecz /
Spis Tre艣ci /
Dalej




2. Historia pewnej udr臋ki: Wynalezienie maszyny parowej
„Warto by wspomnie膰. 偶e w po艂owie XIX wieku praktykowali w
Zurychu lekarze, kt贸rzy uwa偶ali podr贸偶 kolej膮 偶elazn膮
za wybitnie szkodliw膮 dla zdrowia. Straszliwa szybko艣膰 powodowa艂a
bowiem, 偶e cz艂owiek popada艂 w niebezpieczne »delirium furiosum«
i w rezultacie traci艂 zmys艂y".
Oskar Welti, publicysta
 
Upadek dogmatu
Podr贸偶ny pokonuj膮cy tras臋 z Monachium do Pary偶a komfortowym
poci膮giem nie zastanawia si臋 pewnie nad tym, 偶e jeszcze dwie艣cie lat
temu urzeczywistnienie budowy kolei by艂o uwa偶ane za czyst膮 utopi臋
pozbawion膮 jakichkolwiek rozs膮dnych podstaw. Rzeczywi艣cie, historia
maszyny parowej, 艣ci艣le zwi膮zanej z konstrukcj膮 pierwszej lokomotywy,
to prawdziwa naukowa droga krzy偶owa.
Wszystko zacz臋艂o si臋 od prowokacyjnego stwierdzenia fizyka Ottona
von Guericke (1602-1686) z Magdeburga, 偶e by艂by w stanie udowodni膰 na
drodze eksperymentalnej istnienie pr贸偶ni. Wypowied藕 by艂a
prowokacyjna, poniewa偶 nieistnienie pr贸偶ni by艂o w贸wczas
traktowane jako fakt naukowy i niezmienna prawda. Ottonowi Guericke
uda艂o si臋 jednak dokona膰 tego brawurowego wyczynu dzi臋ki wynalezionej
przez siebie pompie powietrznej. Po raz kolejny okaza艂o si臋, 偶e
„naukowa prawda" mo偶e mie膰 kr贸tki 偶ywot.
Wielki francuski fizyk i lekarz Denis Papin (1647-1712) podchwyci艂
ide臋 Ottona Guericke i kontynuowa艂 prace. Punktem wyj艣cia przemy艣le艅
Papina by艂a ksi膮偶ka podarowana mu w Londynie przez angielskiego
chemika Roberta Boyle'a. Jej tytu艂 brzmia艂 A centuty of (...J
inventions (Wiek (...J wynalazk贸w), a wysz艂a spod pi贸ra
markiza Worcester.
Kr贸tka wizyta w szpitalu dla ob艂膮kanych
Prze艂omowym prze偶yciem dla wspomnianego markiza, czyli. Edwarda
Somerseta (1601-1667), by艂a kr贸tka wizyta, jak膮 w towarzystwie
swojej przyjaci贸艂ki Marion Delorme z艂o偶y艂 w Bicetre, paryskim
szpitalu dla umys艂owo chorych. Przypadek zaprowadzi艂 go do
uwi臋zionego tam in偶yniera Salomona de Caus, wynalazcy i konstruktora
fontanny o nap臋dzie parowym.
W pewnym li艣cie (jego autentyczno艣膰 jest dyskusyjna) Delorme
opisuje okoliczno艣ci tego niezwyk艂ego spotkania:
„Poszli艣my do Bicetre, gdzie markiz mia艂 nadziej臋 rozpozna膰
w jednym z ob艂膮kanych cz艂owieka wielkiego rozumu. Gdy przechodzili艣my
przez dziedziniec szpitala, by艂am bardziej martwa ni偶 偶ywa i
wczepi艂am si臋 przera偶ona w rami臋 mojego towarzysza, poniewa偶 za
okratowanymi oknami ujrzeli艣my de Causa, kt贸ry nieustannie
wykrzykiwa艂: »Nie jestem ob艂膮kany, nie jestem ob艂膮kany!
Dokona艂em wynalazku, kt贸ry m贸g艂by wzbogaci膰 kraj, gdyby
zosta艂 wykorzystany«. Markiz za偶膮da艂, aby zaprowadzono go do de
Causa, rozmawia艂 z nim w cztery oczy, a kiedy do mnie wr贸ci艂,
by艂 powa偶ny i zirytowany. »Ten biedny cz艂owiek rzeczywi艣cie
oszala艂 – powiedzia艂. – Niepowodzenie i uwi臋zienie
odebra艂y mu rozum. To przez was, Francuz贸w, wpad艂 w ob艂臋d.
Uwi臋zili艣cie najwi臋kszy umys艂 naszych czas贸w! W mojej
ojczy藕nie, Anglii, cz艂owiek 贸w, zamiast postrada膰 zmys艂y w
wi臋zieniu, zosta艂by obsypany z艂otem!«"
Ale z markizem los wcale nie obszed艂 si臋 艂askawiej. W Anglii
uznano go za tajnego agenta i osadzono w Tower, gdzie zaj膮艂 si臋
szkicowaniem wynalazk贸w, kt贸re p贸偶niej znalaz艂y
si臋 w jego ksi膮偶ce. Traktuje ona mi臋dzy innymi o 艂odzi, kt贸ra
p艂ywa pod pr膮d bez pomocy wiatru, bez wysi艂ku cz艂owieka lub
zwierz臋cia, i o pistolecie, kt贸ry „strzela dwana艣cie
razy" bez 艂adowania.
W 68. rozdziale markiz opisuje mi臋dzy innymi aparat wykorzystuj膮cy
ci艣nienie pary, owoc swego pami臋tnego spotkania z de Causem.
Na scen臋 wkracza szybkowar
Wkr贸tce Papin wyuczy艂 si臋 tekstu na pami臋膰. Jak szalony
rzuci艂 si臋 w wir pracy nad wynalazkami. Oko艂o 1680 roku jako pierwszy
skonstruowa艂 szybkowar, kt贸rego dzia艂anie a偶 do dzi艣 opiera
si臋 na zasadzie, 偶e temperatura wrzenia danej cieczy jest tym wy偶sza,
im wi臋ksze dzia艂a na ni膮 ci艣nienie. Pierwszy publiczny pokaz
zako艅czy艂 si臋 wprawdzie ma艂膮 katastrof膮 – garnek wybuch艂 i z
g艂o艣nym hukiem rozpad艂 si臋 na tysi膮ce kawa艂k贸w – ale ju偶
druga prezentacja okaza艂a si臋 pe艂nym sukcesem. Wbudowanie zaworu
bezpiecze艅stwa, pierwszego tego typu urz膮dzenia w historii, by艂o
decyzj膮 nader trafn膮.
Garnek Papina wkroczy艂 triumfalnie do 艣wiatowych kuchni, a jego
produkcja sta艂a si臋 艣wietnym interesem, z kt贸rego wynalazca
nie zobaczy艂 zreszt膮 ani grosza, poniewa偶 nie zna艂 si臋 na marketingu.
Papin wyemigrowa艂 z Anglii do Niemiec, gdzie w latach 1689-1691
opracowa艂 projekt 艂odzi podwodnej, pierwszej pompy od艣rodkowej i
pierwszej sprawnej maszyny parowej. Mo偶liwo艣ci zastosowania tej
ostatniej wydawa艂y mu si臋 nieograniczone: od wydobywania kamieni i
t艂oczenia wody, po nap臋d statk贸w.
Sprzeciwy
脫wczesna epoka nie dojrza艂a jeszcze do zaakceptowania
pomys艂贸w Papina; przez wiele lat nikt nie interesowa艂 si臋 jego
fantastycznymi z pozoru ideami. A gdy Anglik Thomas Savery pomy艣lnie
wykorzysta艂 i ulepszy艂 wynalazek Papina, francuski uczony zupe艂nie
si臋 za艂ama艂. Po raz kolejny nie zobaczy艂 ani grosza, da艂 si臋 oszuka膰
i straci艂 pieni膮dze, kt贸rych tak pilnie potrzebowa艂.
Ostatnie oszcz臋dno艣ci zainwestowa艂 w odwa偶ny Projekt PR.
Postanowi艂 przep艂yn膮膰 z Kassel do Londynu niewielk膮 艂odzi膮 z ko艂em
艂opatkowym. Bez w膮tpienia pomys艂 by艂 szalony, ale Francuz mia艂
nadziej臋, 偶e w ten spos贸b zwr贸ci uwag臋 na konieczno艣膰
budowania statk贸w nap臋dzanych par膮 i doprowadzi do
ostatecznego zaakceptowania swojego wynalazku. Projekt zako艅czy艂 si臋
ca艂kowit膮 klap膮: w Münden odm贸wiono mu zgody na
kontynuowanie podr贸偶y, a kiedy za nic nie chcia艂 si臋 na to
zgodzi膰, bezceremonialnie wyci膮gni臋to 艂贸d藕 na brzeg i
rozebrano.
W Anglii nie posz艂o mu lepiej. Zubo偶a艂y i zgorzknia艂y wynalazca
rozpaczliwie walczy艂 o uznanie w oczach 艣wiata nauki. Cz艂onkom Royal
Society przedstawi艂 wiele rewolucyjnych pomys艂贸w, ale dostojni
panowie potrz膮sali jedynie siwymi g艂owami.
Papin wyprzedzi艂 swoj膮 epok臋. Kiedy u艣wiadomi艂 sobie t臋 gorzk膮
prawd臋, za艂ama艂 si臋 i wi贸d艂 anonimowy 偶ywot w londy艅skich
slumsach, gdzie umar艂 w 1712 roku. Nie znamy ani daty, ani przyczyny
jego 艣mierci.
Watt dokonuje prze艂omu
Prze艂om w dziedzinie budowy maszyn parowych dokona艂 si臋 za spraw膮
brytyjskiego in偶yniera Jamesa Watta (1736-1819), kt贸ry
opracowa艂 ulepszon膮 wersj臋 wcze艣niejszych konstrukcji.
Gdy w 1806 roku up艂yn膮艂 termin ochrony patentowej wynalazku Watta,
wszyscy rzucili si臋 do pracy nad nowymi urz膮dzeniami. Ju偶 wkr贸tce
pierwsze na kr贸tkie trasy wyruszy艂y ma艂e parowce, cho膰 jak
wynika z danych zaczerpni臋tych z Knaurs Geschichte der Technik
(Historia techniki Knaura), „specjali艣ci" pozostali
sceptyczni – na przyk艂ad monachijczyk Josef von Baader, kt贸ry
w rozmaitych ekspertyzach jasno i wyra藕nie udowodni艂, 偶e „gdy
pr膮d wody p艂ynie zbyt wartko, zastosowanie parowc贸w jest
niemo偶liwe".
Bawarski in偶ynier Georg von Reichenbach, kt贸ry we
wspomnianej ksi膮偶ce zosta艂 nazwany geniuszem, jeszcze w 1816 roku
utrzymywa艂, 偶e podr贸偶owanie parowcem mo偶e si臋 odbywa膰 tylko na
spokojnych rzekach, ewentualnie „na niezbyt odleg艂ych trasach
morskich". Podczas gdy krytycy si艂y pary kl臋li na ca艂e gard艂o,
rodzi艂y si臋 pomys艂y dotycz膮ce wykorzystania jej w pojazdach l膮dowych.
Niezmordowani prekursorzy kolei 偶elaznej pracowali nad
urzeczywistnieniem swoich idei.
Stephenson w krzy偶owym ogniu pyta艅
Pewnego wiosennego dnia 1825 roku brytyjski komitet parlamentarny
Izby Gmin obradowa艂 nad wnioskiem George'a Stephensona (1781-1848) o
budowie pierwszego po艂膮czenia kolejowego mi臋dzy Manchesterem a
Liverpoolem. Gor膮czkowe debaty ci膮gn臋艂y si臋 tygodniami. Konserwatywna
opozycja poruszy艂a niebo i ziemi臋, aby utr膮ci膰 projekt Stephensona.
Min臋艂o pi臋膰 tygodni, zanim wezwano go na 艣wiadka i wzi臋to w
krzy偶owy ogie艅 pyta艅. Brytyjski in偶ynier opowiedzia艂 o swoich
badaniach, przedstawi艂 偶yciorys i zako艅czy艂 wypowied藕 epokowym
zdaniem: „Jestem w pe艂ni przekonany, 偶e za kilkadziesi膮t lat
nie b臋dzie ju偶 dyli偶ans贸w pocztowych, a wy艂膮cznie 偶elazne
szyny, przecinaj膮ce wszystkie kraje 艣wiata, po kt贸rych b臋d膮
je藕dzi膰 nap臋dzane par膮 zaprz臋gi woz贸w!"
Wybuch艂a wrzawa. Niekt贸rzy pos艂owie zerwali si臋 z foteli i
gwa艂townie gestykuluj膮c zwymy艣lali Stephensona od „oszust贸w"
i „szarlatan贸w". Inni z kolei zaintonowali
szydercze pie艣ni o „biednym idiocie", reszta u艣miecha艂a
si臋 niedowierzaj膮co. Ruszy艂a lawina zarzut贸w, a ignorancja
pos艂贸w by艂a zaiste zatrwa偶aj膮ca:
• Pose艂 Harrison: „Panowie, nie poddawajmy si臋 utopiom.
Pan Stephenson m贸wi o lokomotywach. Wszyscy wiemy, 偶e chodzi
tu o maszyny nap臋dzane ogniem. Je艣li maszyna taka b臋dzie jecha膰 po
torach i spadnie deszcz, ogie艅 szybko zga艣nie. Oczywi艣cie w贸z
parowy mo偶na by przykry膰 pokrowcami, ale w czasie jazdy zwia艂by je
przeci膮g. W czasie zawieruchy ogie艅 tak bardzo by si臋 wznieci艂, 偶e
kocio艂 musia艂by wybuchn膮膰!"
• Pose艂 Cullen: „Chcia艂bym wr贸ci膰 do pewnej
bardzo istotnej kwestii, a mianowicie, czy w czasie zbli偶ania si臋
lokomotywy nie b臋d膮 si臋 p艂oszy膰 konie, staj膮c si臋 tym samym
publicznym zagro偶eniem".
• Pose艂 Parke: „A wi臋c dobrze. Przyjmijmy, 偶e
lokomotywa jedzie dziewi臋膰 albo i dziesi臋膰 mil na godzin臋. Prosz臋
sobie jednak wyobrazi膰 krow臋, kt贸ra wchodzi w drog臋 maszynie.
Nie uwa偶aj膮 panowie, 偶e by艂aby to w najwy偶szym stopniu nieprzyjemna
sytuacja?"
• Ponownie pose艂 Harrison: „Z tego wszystkiego wyziera
jedynie niewiarygodna niewiedza, to po prostu czyste szale艅stwo. Ca艂y
plan dowodzi, 偶e Stephenson w og贸le si臋 na tym nie zna. C贸偶
to za pomys艂, w°agony p臋dz膮ce w tempie szesnastu mil na godzin臋,
ci膮gni臋te przez diab艂a, kt贸ry przyoblek艂 kszta艂t jakiej艣
lokomotywy – sam z艂y duch siedz膮cy na pierwszym koniu, a za nim
czcigodny deputowany wzniecaj膮cy ogie艅 w kotle i zatrzymuj膮cy maszyn臋
w pe艂nym biegu! C贸偶 za bzdura! Dowiod臋 panom, 偶e maszyna nie
pojedzie nawet dziewi臋ciu mil, 偶e b臋dzie na ni膮 wp艂ywa膰 ka偶da
pogoda...”
• Opinia profesora Aragosa, cz艂onka Paryskiej Akademii Nauk:
„Du偶a pr臋dko艣膰 mog艂aby wywo艂a膰 u podr贸偶nych chorob臋
umys艂ow膮, delirium furiosum. Gdyby jednak mimo to podr贸偶ni
chcieli si臋 narazi膰 na to straszliwe niebezpiecze艅stwo, w贸wczas
pa艅stwo musi chroni膰 przynajmniej widz贸w, kt贸rzy mog膮
popa艣膰 w t臋 sam膮 chorob臋, je艣li z obu stron szlaku kolejowego nie
odgrodzi si臋 ich domostw wysokim p艂otem".
• Pose艂 Alderson: „Plan Stephensona to najbardziej
absurdalna idea, jaka kiedykolwiek powsta艂a w ludzkim umy艣le. A mo偶e
to za ma艂o; mo偶e on nigdy nie mia艂 偶adnego planu i w og贸le nie
jest w stanie wpa艣膰 na jakikolwiek pomys艂".
 
Puste s艂owa rodz膮 si臋 w pustych g艂owach: 37 g艂osami przeciwko 36
przeg艂osowano wniosek na niekorzy艣膰 Stephensona. Ale odmowna decyzja
oburzonych pos艂贸w nie mog艂a powstrzyma膰 post臋pu: 27 wrze艣nia
1825 roku niedowiarkowie otrzymali od Stephensona zaproszenie do
wzi臋cia udzia艂u w pierwszej oficjalnej przeja偶d偶ce kolej膮 na trasie z
Darlington do Stockton. Przy wt贸rze frenetycznych okrzyk贸w
rado艣ci gapi贸w o艣miotonowa lokomotywa parowa poci膮gn臋艂a 38
wagon贸w. „Szalony" in偶ynier zwyci臋偶y艂 na ca艂ej
linii.
Nie milkn膮ca krytyka
Intelektualne walki rozgorza艂y tak偶e w innych krajach. We Francji
g艂贸wnym przeciwnikiem budowy d艂u偶szych linii kolejowych okaza艂
si臋 polityk Thiers, minister handlu i rob贸t publicznych. Jego
zdaniem poci膮gi nap臋dzane par膮 to tylko „zabawki", kt贸rych
nijak nie da si臋 wykorzysta膰 do transportu ludzi i towar贸w.
W 1823 roku Thiers po raz kolejny odm贸wi艂 kolei 偶elaznej
jakiegokolwiek praktycznego zastosowania: Ze wzgl臋du na niewielkie
tarcie, ko艂a tocz膮ce si臋 po szynach nieuchronnie obraca艂yby si臋 w
miejscu, wi臋c cho膰by dlatego pomys艂 wydawa艂 mu si臋 czystym
szale艅stwem. Zajad艂y Francuz nie zapomnia艂 nawet o „silnym
przeci膮gu w tunelach", kolejnym punkcie wykluczaj膮cym
wykorzystanie kolei w roli, jak膮 przypisywali jej wynalazcy.
16 kwietnia 1853 roku w podobnym tonie wypowiedzia艂a si臋 gazeta
„New York Illustrated News": „Niekt贸re
propozycje odci膮偶enia Broadwayu musia艂y zrodzi膰 si臋 w g艂owach
specjalnego komitetu szale艅c贸w z Blackwall Island [zak艂ad dla
ob艂膮kanych – przyp. aut.], tak s膮 nienormalne i dziwaczne.
Jeden z nich zaproponowa艂 nawet, aby zbudowa膰 podziemn膮 lini臋 kolei
偶elaznej biegn膮c膮 w tunelu pod ulic膮, do kt贸rej prowadzi艂yby z
ulicy spiralne tunele wej艣ciowe. Pomys艂odawca nie liczy si臋 z tym, 偶e
pod ziemi膮 biegn膮 rury kanalizacyjne, gazowe i wodne. Nie zastanowi艂
si臋, jak ma艂o powietrza mie艣ci taka podziemna dziura i jak
nieprzyjemne wonie unosi艂yby si臋 w tunelach. Nie pomy艣la艂, 偶e przy
tak wysokiej wilgotno艣ci powietrza nasi zreumatyzowani obywatele z
trudem znios膮 godzinn膮 jazd臋 do domu. Nawet gdyby tylko jeden
cz艂owiek unikn膮艂 w ten spos贸b niebezpiecze艅stwa ruchu
ulicznego, to codzienne przebywanie pod ziemi膮 mo偶e zabra膰 z tego
艣wiata wielu ludzi o s艂abym zdrowiu".
W Szwajcarii by艂o podobnie, z tym 偶e przeciwko budowie kolei
wysuwano g艂贸wnie zarzuty natury ekonomicznej. W 1838 roku
zirytowana ludno艣膰 dopu艣ci艂a si臋 celowych akt贸w sabota偶u,
rozk艂adaj膮c na czynniki pierwsze ustawione ju偶 s艂upy sygnalizacyjne i
pale.
4 maja 1843 roku w pi艣mie do burmistrza i rady kantonu Zurych rada
kantonalna okr臋gu Bazylea wyrazi艂a si臋 negatywnie o budowie kolei: „W
Waszym pi艣mie [...] proponujecie nam Baden jako miejsce zwo艂ania
wsp贸lnej konferencji kanton贸w zainteresowanych budow膮
kolei 偶elaznej mi臋dzy Bazyle膮 i Zurychem. Nie mamy prawa tego
przemilcze膰, drodzy, wierni obywatele Konfederacji, ale 偶yjemy w
prze艣wiadczeniu, 偶e 偶adna kolej 偶elazna nie zast膮pi naszemu kantonowi
tych korzy艣ci, kt贸re czerpiemy z obecnych 艣rodk贸w
komunikacji, a tak偶e z dzisiejszego i, miejmy nadziej臋, przysz艂ego
rozwoju ruchu gospodarczego. Poprowadzenie kolei 偶elaznej z Bazylei
do Zurychu, wed艂ug znanego nam projektu budowy w g贸r臋 Renu ku
uj艣ciu rzeki Aare, zaszkodzi obszarowi, kt贸ry dzi臋ki
o偶ywionemu ruchowi pasa偶erskiemu i handlowemu jest g艂贸wnym
藕r贸d艂em dobrobytu tamtejszych mieszka艅c贸w".
Pesymistyczne prognozy si臋 nie sprawdzi艂y: ju偶 rok p贸藕niej
kolej wkroczy艂a triumfalnie nawet do konserwatywnej Szwajcarii. Jak
bardzo zdziwiliby si臋 贸wcze艣ni sceptycy, gdyby na dworcu w
Bazylei, tu偶 przed ich nosarüi, przelecia艂 z szybko艣ci膮
b艂yskawicy superekspres do Zurychu!
O cz艂owieku, kt贸ry urzeczywistni艂 swoje marzenie
Wynalezienie maszyny parowej powinno przynie艣膰 zdecydowane
korzy艣ci tak偶e Ferdinandowi de Lessepsowi (1805-1894), budowniczemu
Kana艂u Sueskiego. 25 kwietnia 1859 roku, w dniu rozpocz臋cia budowy,
francuski in偶ynier i dyplomata nie m贸g艂 o tym jeszcze
wiedzie膰.
Pomys艂 utworzenia szlaku wodnego na obszarze Suezu, kt贸ry
po艂膮czy艂by kontynent afryka艅ski z Azj膮, nie by艂 nowy, ale
wcze艣niejsze projekty by艂y niemo偶liwe do realizacji ze wzgl臋d贸w
technicznych. Gdy 15 pa藕dziernika 1858 roku Lesseps utworzy艂 za zgod膮
w艂adz egipskich Towarzystwo Kana艂u Sueskiego, prawie nikt nie
spodziewa艂 si臋 sukcesu. Realizacj臋 inwestycji poprzedza艂y lata
starannych przygotowa艅 i planowania, lata walki z oponentami i
pokonywania rozmaitych trudno艣ci.
25 pa藕dziernika 1855 roku londy艅ski „Times" zapozna艂
swoich czytelnik贸w z krytycznym artyku艂em o przysz艂ym
projekcie. Lesseps zareagowa艂 b艂yskawicznie, poniewa偶 ju偶 30
pa藕dziernika przys艂a艂 obszerne pismo, kt贸re znalaz艂o si臋
r贸wnie偶 w jego ksi膮偶ce o powstaniu i historii kana艂u.
Ustosunkowa艂 si臋 w nim do wszystkich skierowanych przeciwko niemu
zarzut贸w:
„1. Ka偶dy projekt po艂膮czenia dw贸ch m贸rz jest
niewykonalny, g艂贸wnie za艣 ten zaproponowany przez in偶ynier贸w
wicekr贸la.
2. Nawet gdyby inwestycj臋 mo偶na by艂o urzeczywistni膰, nie
przyni贸s艂by on 偶adnych korzy艣ci ani handlowi, ani 偶egludze,
poniewa偶 i tak obierano by dalsz膮 drog臋 wok贸艂 Przyl膮dka Dobrej
Nadziei.
3. Gdyby za艣 droga przez Kana艂 Sueski dawa艂a korzy艣ci marynarzom,
to i tak przedsi臋wzi臋cie przynosi艂oby straty akcjonariuszom i
zainwestowanemu przez nich kapita艂owi, wp艂ywy by艂yby bowiem
niewsp贸艂mierne do wydatk贸w. Wp艂ywy przewidywane przez
in偶ynier贸w i przeze mnie s膮 pono膰 mocno przesadzone".
W odpowiedzi Lesseps zbija艂 zarzuty punkt po punkcie, ale na
przeciwnikach projektu najwyra藕niej nie zrobi艂o to 偶adnego wra偶enia.
„Moim zdaniem jest to przedsi臋wzi臋cie, kt贸re z
handlowego punktu widzenia nale偶y zakwalifikowa膰 do machinacji
oszust贸w, jacy od czasu do czasu zastawiaj膮 sid艂a na
艂atwowierno艣膰 naiwnych kapitalist贸w", grzmia艂 lord
Palmerston w imieniu wielu innych pos艂贸w na posiedzeniu
brytyjskiej Izby Gmin 7 lipca 1857 roku. „Uwa偶am, 偶e jest to
fizycznie niewykonalne, a w ka偶dym razie zbyt kosztowne i nie
gwarantuje najmniejszych nawet widok贸w na finansowe korzy艣ci,
i 偶e ci, kt贸rzy zainwestuj膮 pieni膮dze w to przedsi臋wzi臋cie
[...], gorzko si臋 rozczaruj膮 jego rezultatami".
8 grudnia 1861 roku, gdy kana艂 by艂 ju偶 w budowie, Palmerston
wyst膮pi艂 przeciwko ministrowi spraw zagranicznych, lordowi Johnowi
Russellowi: „Zarzut [...] si臋 nie zmieni艂 i zosta艂 podparty
dowodem pewnego holenderskiego in偶yniera, kt贸ry wykaza艂, 偶e –
wy艂膮czaj膮c szybkie parowce – trudna nawigacja mi臋dzy 艂awicami
koralowymi Morza Czerwonego, stale wiej膮ce silne wiatry i niezwykle
gor膮cy klimat, jaki panuje wzd艂u偶 kana艂u, przemawiaj膮 za wybraniem
偶eglugi wok贸艂 Przyl膮dka, kt贸ra b臋dzie szybsza i ta艅sza.
[...] O ile wiem, nie ma chyba 偶adnego francuskiego in偶yniera, kt贸ry
– je艣li m贸wi prawd臋 – nie przyzna艂by, 偶e budowa
偶eglownego kana艂u wymaga takiego czasu i 艣rodk贸w finansowych,
kt贸re wykraczaj膮 poza wszelkie dotychczasowe obliczenia. W
zwi膮zku z tym zainwestowany kapita艂 nigdy nie b臋dzie odpowiednio
oprocentowany i spokojnie mo偶na stwierdzi膰, 偶e z handlowego punktu
widzenia projekt jest oszuka艅czym przedsi臋wzi臋ciem".
Ka偶dy, kto interesuje si臋 histori膮 budowy kana艂u, nie mo偶e wyj艣膰 z
podziwu, z jak niezwyk艂膮 zr臋czno艣ci膮 wytrwa艂y Lesseps pokona艂
wszystkie trudno艣ci techniczne, polityczne i ideologiczne. Ale
szcz臋艣cie mu sprzyja艂o: Gdyby w ostatniej chwili nie wykorzysta艂
lokomotyw i pog艂臋biarek parowych, nigdy nie zd膮偶y艂by uko艅czy膰 budowy
w terminie. A tak oficjalne otwarcie Kana艂u Sueskiego mog艂o si臋 odby膰
zgodnie z planem 17 listopada 1869 roku. Jedyn膮 przeszkod膮 okaza艂 si臋
statek osiad艂y na mieli藕nie, kt贸ry wsp贸lnymi si艂ami
usuni臋to w noc przed uroczysto艣ciami.
Otwarcie kana艂u okaza艂o si臋 prawdziwym triumfem Francuz贸w.
Przedstawiciele rz膮d贸w i go艣cie nieoficjalni zjechali z ca艂ego
艣wiata, a ka偶dy marzy艂 o tym, aby nale偶e膰 do grona wybra艅c贸w,
kt贸rzy jako pierwsi przep艂yn膮 kana艂. Ulice Kairu i pobliskich
miejscowo艣ci zape艂ni艂 kolorowy, r贸偶noj臋zyczny t艂um.
Szwajcar Heinrich Sulzer, jeden z naocznych 艣wiadk贸w
wspania艂ego widowiska, w swym pami臋tniku z podr贸偶y
Winterthur-Assuan retour (Winterthur-Assuan i z powrotem) nie
kry艂 szczerego zachwytu: „Najpi臋kniejszym widokiem by艂 obraz
samego portu, w kt贸rym k艂臋bi艂y si臋 statki i stateczki,
przystrojone flagami i o艣wietlone afryka艅skim listopadowym s艂o艅cem.
Salwy ko艅czy艂y ka偶d膮 przemow臋 duchownych. Ciemno艣ci nocy roz艣wietla艂
blask bij膮cy ze statk贸w, ulic i dom贸w, a w powietrzu
wybucha艂y kaskady sztucznych ogni".




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
11 (311)
ZADANIE (11)
Psychologia 27 11 2012
359 11 (2)
11
PJU zagadnienia III WLS 10 11
Wybrane przepisy IAAF 10 11
06 11 09 (28)
info Gios PDF Splitter And Merger 1 11

wi臋cej podobnych podstron