ż00:00:04:31 stycznia 1961
00:00:29:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:33:Oglądaj legalnie, polecaj i zarabiaj – Vodeon.pl
00:00:35:Oto on.
00:00:38:Kapitan Fiki Miki.
00:00:42:Rży, jakby mu odbiło.
00:00:46:Wygląda wam na faceta,|który posadziłby dupsko w kapsule?
00:00:51:Małpa potrafi.
00:00:55:Pierwszy astronauta Ameryki! Spójrzcie na niego!
00:01:00:Jeśli weźmiesz taką małpę|możesz z niej zrobić polityka. Demokratę.
00:01:06:Myślę, że ona wygląda lepiej niż Crossfield.
00:01:10:Chciałbyś ją zabrać jako drugiegi pilota?
00:02:24:Wysłali człowieka w kosmos. To Gagarin.
00:02:26:Wiemy. Usiądź.
00:03:03:No dobrze, dajcie mu spokój.
00:03:10:To prawda, że wszystko było już gotowe|i odwołaliście start?
00:03:13:To prawda, że mogliśmy pobić Rosjan?
00:03:16:Dlaczego nie wysłaliśmy człowieka|zamiast małpy?
00:03:20:Myślę, że powinniśmy być...
00:03:22:szczerzy, uprzejmi|i wspaniałomyślnie przyznać,
00:03:26:że Rosjanie nas pobili.
00:03:29:Nie ma co się oszukiwać.
00:03:31:Era kosmiczna już się zaczęła|i starczy pracy dla każdego.
00:03:34:Kto będzie drugim człowiekiem|w kosmosie?
00:03:37:Powie nam pan, kto będzie pierwszym|wolnym człowiekiem w kosmosie?
00:03:41:Wiemy, że Glenn.|Proszę tylko powiedzieć, kiedy.
00:03:44:To tajemnica.
00:03:46:Mam już dość bycia "szczerym,|uprzejmym i wspaniałomyślnym."
00:03:50:Mam dość głupich pytań prasy.
00:03:53:Dość lekarzy i inżynierów,|którzy mówią nam, co mamy robić.
00:03:56:Dość mam gadania,|że nie jesteśmy pilotami.
00:03:59:Dość mam małp.
00:04:01:A przede wszystkim dość już mam|drugiego miejsca za...
00:04:05:cholernymi Rosjanami. Czas już...
00:04:08:kogoś tam wysłać!
00:04:11:Racja.
00:04:13:-Zgadzam się.|-Pogadajmy z nimi.
00:04:15:Kawa na ławę.
00:04:17:Dość już mam tracenia czasu.
00:04:20:Powiedzmy im, że jesteśmy gotowi.|Gotowi do lotu.
00:04:51:Przylądek Canaveral, 5 maja 1961
00:05:00:Przez trzy tygodnie od lotu Gagarina,|który zaskoczył świat,
00:05:05:nic nam się nie udaje.
00:05:07:Ludzie zaczęli mówić,|że nasze rakiety zawsze eksplodują,
00:05:10:a nasi chłopcy popełniają|zbyt dużo błędów.
00:05:12:Mówi się też, że nie czas na desperackie|czyny, żeby pobić Rosjan.
00:05:18:Powstaje więc pytanie:
00:05:19:Czy naprawdę jesteśmy gotowi|do wysłania człowieka w kosmos?
00:05:22:Ale oto już następna rakieta|oczekuje w ciemnościach nocy.
00:05:26:Już wkrótce amerykański|astronauta wejdzie na jej pokład...
00:05:30:i dokona największego wyczynu,|jaki kiedykolwiek pokazała telewizja.
00:05:37:Jego nazwisko pozostanie tajemnicą...
00:05:40:niemal do ostatniej chwili.
00:05:43:Pytanie, które sobie wszyscy stawiamy,|brzmi: kto będzie tym pierwszym?
00:07:10:ZABRANIA SIĘ GRY W PIŁKĘ
00:07:19:To nie jest zbyt zabawne, John.
00:07:23:Ale doceniam to, John.
00:07:25:Naprawdę.
00:07:30:Vaya con Dios, Jose.
00:07:42:Boże, spraw, żebym tego nie spieprzył.
00:07:45:Nie odbieram cię dobrze.|Możesz powtórzyć?
00:07:50:Powiedziałem, że wszystko w porządku.
00:07:52:Tak mi się wydawało.
00:07:56:Mówi, że wszystko w porządku.
00:08:00:Mówi, że wszystko w porządku.|l to mówi samo za siebie.
00:08:13:Automatyczny tylny suw wydechu.
00:08:18:Tylne ogrzewanie wyłączone.
00:08:22:Tylne ogrzewanie wyłączone.
00:08:25:Powłoka do lądowania|w pozycji automatycznej.
00:08:29:Odbiór. Powłoka do lądowania|w pozycji automatycznej.
00:08:34:Bardzo proszę, drogie panie.|To będzie dla pisma Life.
00:08:40:Mój Boże! Jadą za furgonetką z pralni.
00:08:46:Zatrzymaj! Zatrzymaj to!
00:08:50:My nie korzystamy z ich usług.
00:08:53:Odejdźcie od drzwi.|Naprawdę nie wiem o co chodzi.
00:08:56:Louise, twój trawnik!
00:08:59:Zasuń zasłony!
00:09:02:Zamknij drzwi!
00:09:04:Co oni tu robią?
00:09:06:Czego chcą?
00:09:08:To jest transmisja na żywo|z domu Louisy Shepard,
00:09:11:żony astronauty Ala Sheparda,|który wkrótce zostanie wysłany w kosmos.
00:09:20:Chcieliśmy informować panią na bieżąco.
00:09:23:Wszystko w porządku.|Nie ma się czego obawiać.
00:09:25:To tylko małe opóżnienie.
00:09:27:O jakie opóźnienie chodzi?
00:09:29:NASA zarządziło następne opóżnienie.
00:09:32:l Alan Shepard czeka cierpliwie|wewnątrz kapsuły.
00:09:36:O czym może myśleć człowiek|w takiej chwili?
00:09:48:Muszę oddać mocz.
00:09:49:Oddać mocz?
00:09:52:Oddać mocz? To nie było przewidziane.
00:09:55:To jest zaledwie 15-to minutowy lot.
00:09:57:Ale on tam siedzi od wielu godzin.
00:10:00:Może to zrobić do kombinezonu?
00:10:02:To zbyt niebezpieczne.|Wprowadzenie płynu...
00:10:05:do środowiska czystego tlenu w kapsule,|i do kombinezonu pod ciśnieniem...
00:10:09:mogłoby spowodować spięcie. No i pożar.
00:10:12:Nie. Powiedzcie mu, że nie może.
00:10:18:Słuchaj stary, obiecali ci postój|na następnej stacji benzynowej.
00:10:23:Ale teraz rozkazują ci wstrzymać.
00:10:38:-Ile ci nalać?|-Jakieś pół filiżanki.
00:10:41:-Cukru?|-Nie, dziękuję.
00:10:43:No dobrze.
00:10:46:Alan wypił cztery filiżanki kawy|przed wyjściem do pracy.
00:10:57:To czekanie doprowadzi mnie do szału.
00:11:03:Miałem mały wypadek.
00:11:24:Proszę o pozwolenie|na opróżnienie pęcherza.
00:11:37:Słuchaj, ten człowiek musi się odlać.
00:11:41:Dacie mu pozwolenie, albo bierzemy|kombinerki i wyciągamy go stamtąd.
00:11:45:Niech sika do kombinezonu.
00:11:52:Jose, otrzymałeś pozwolenie...
00:11:54:na moczenie pieluchy,|kiedy tylko zechcesz.
00:12:09:Termometr w kaftanie wskazuje,|że chłodzenie wzrosło z 30 do 45.
00:12:13:Mniejsza wartość na klatce piersiowej.
00:12:19:Stopniowo podnosi się na plecach.
00:12:26:No cóż...
00:12:27:teraz naprawdę jestem wymoczkiem.
00:12:31:Pytanie, czy możemy kontynuować.
00:12:33:Spokojna głowa. Przestańcie kombinować|i odpalcie ten lont.
00:12:38:Ma rację, odpalajmy lont!
00:12:41:Jasne! Odpalajmy!
00:12:45:Rozpocząć odliczanie.
00:12:55:Dziesięć sekund do startu...
00:12:56:dziewięć, osiem, siedem...
00:13:07:Odpalenie.
00:13:16:No i wystartowałeś, Jose.
00:13:19:Zaczęło się, zegar mierzy czas.
00:13:30:Myślę, że będziemy mogli porozmawiać|z żoną jednego z astronautów,
00:13:34:może nawet z samą Louisą Shepard.
00:14:02:Wszedł już w atmosferę ziemską,|odtąd siła grawitacji będzie wzrastać.
00:14:06:Louise, on już wraca!
00:14:10:Niemal to przegapiliśmy!
00:14:17:Osiem!
00:14:20:Dziewięć.
00:14:23:Czuję się dobrze.
00:15:15:Wiceprezydent,|przewodniczący Rady Kosmicznej,
00:15:18:na którym ciąży wielka|odpowiedzialność w tej materii,
00:15:21:członkowie Kongresu...
00:15:23:oraz Rady Kosmicznej przybyli tu,|by wręczyć panu...
00:15:28:ten medal, który sięga od ziemi do nieba.
00:15:56:Jak poszło z Jackie?
00:15:58:Była bardzo miła.
00:16:00:Gadałyśmy o wszystkim.
00:16:03:Mój Gus będzie następny.
00:16:05:Nie mogę się doczekać rozmowy z Jackie.
00:16:07:Spodoba ci się. Jest sympatyczna.|Rozmawiałyśmy o dzieciach.
00:16:15:20 lipca 1961
00:16:29:Panie Shepard, proszę tu podpisać.
00:16:36:Nigdy nie sądziłem,
00:16:39:że taki arogancki sukinsyn jak ty|może stać się taki sławny.
00:16:45:Jak to jest, że ty lecisz przede mną?
00:16:48:I nawet przed "Świętoszkiem".
00:16:51:Urok osobisty, nic więcej.
00:16:54:Patrz!
00:16:57:Dzień dobry, siostro, jak leci?
00:16:59:Tak sobie, a co ty porabiasz?
00:17:01:Ja już nie porabiam.
00:17:03:Już dawno mi zwiotczał,|i nic nie mogę na to poradzić.
00:17:07:Urok osobisty, nic więcej.
00:17:12:Co na to powiesz?
00:17:14:Można je kupić w każdym sklepie.
00:17:17:Ale nie takie, które były w kosmosie.
00:17:21:Jutro zabiorę je ze sobą.
00:17:24:Chciałabyś to jako pamiątkę,|jak już przejdę do historii?
00:17:27:No, jeżeli to będzie w kosmosie.
00:17:31:Do zobaczenia po kosmosie.
00:17:44:Musisz myśleć przyszłościowo.
00:17:47:Ludzie uwielbiają rzeczy,|które były w kosmosie.
00:17:53:Dam ci jedną z tych monet,|które wezmę ze sobą, będziesz się nimi...
00:17:59:mógł pobawić i pomarzyć o kosmosie.
00:18:04:Postaraj się tylko niczego nie spieprzyć.
00:18:12:Patrz!
00:18:22:Łap je, Deke!
00:18:35:Grissom właśnie osiągnął najwyższy|punkt swojego lotu w kosmosie...
00:18:38:i już niedługo powróci,|z cennymi informacjami,
00:18:41:niezbędnymi dla następnych lotów|statków orbitalnych wokół ziemi.
00:18:44:Zaraz wejdzie w atmosferę ziemską.
00:19:29:Liberty Bell 7, Liberty Bell 7,|tu Hunt Club 1. Odbiór.
00:19:35:Jesteśmy teraz na orbicie wokół kapsuły.
00:19:41:Jesteście gotowi podejść i założyć hak?
00:19:44:Odbiór. Tu Hunt Club 1...
00:19:46:czekamy na twoją zgodę na założenie haka.
00:19:55:Odbiór.|Rozpiąłem kombinezon i robi mi się ciepło.
00:20:01:Hunt Club 1. Odbiór.
00:20:03:Jeden. Odbiór.
00:20:05:Odbiór. Po zaczepieniu liny|otwórz drzwiczki.
00:20:09:Gotowi, jeszcze jakieś pięć metrów|na prawo.
00:20:16:Jak mi powiecie,|że mogę otworzyć drzwiczki,
00:20:19:zdejmę kask.
00:20:23:Powtórz, Liberty Bell.
00:20:25:Czekamy na twoją zgodę na zaczepienie.
00:20:31:Kto to zaprojektował?
00:20:34:Powtórz, Liberty Bell. Nie słyszymy cię.
00:20:37:Nie mogę tego zdjąć.
00:20:41:Liberty Bell, powtórz, co powiedziałeś.
00:20:44:Tu Hunt Club 1, czekamy na twoją zgodę.
00:20:54:Co się stało?
00:20:58:Wszystko w porządku. Nic mu nie jest.|Bierz kapsułę.
00:21:01:Na pomoc! Ja tonę!
00:21:04:Bierz kapsułę.|Kombinezon utrzyma go na powierzchni.
00:21:10:Potrzebujemy wszystkich danych kapsuły.
00:21:13:Rzućcie mi linę!
00:21:25:Na pomoc! Rzućcie mi linę!
00:21:31:Hej, ja tonę!
00:21:33:Zostawcie tę cholerną kapsułę!
00:21:39:Nie możemy jej podnieść. Jest pełna wody.
00:21:42:Hej, na pomoc!
00:21:51:Straciliśmy ją!
00:21:52:Zostaw linę.
00:21:58:Cholera, wracaj tutaj!
00:22:11:Opuść linę.
00:23:10:Ja nic nie zrobiłem.
00:23:13:Tylko tam leżałem.
00:23:15:One po prostu odpadły.
00:23:20:Drzwiczki po prostu otworzyły się.
00:23:35:To musiała być jakaś usterka.
00:23:39:Kapsuła trochę się kiwała.
00:23:42:Tam nie było żadnych przedmiotów luzem.|Nie wiem, jak miałbym nacisnąć przycisk.
00:23:48:Leżałem sobie spokojnie na plecach,
00:23:51:a drzwiczki same się otworzyły.
00:24:05:Co wy na to?
00:24:11:Używamy drzwiczek na ładunki wybuchowe|w myśliwcach od dziesięciu lat.
00:24:15:Robimy z nimi wszystko.
00:24:18:Poddawane są wysokim temperaturom,|wodzie, wstrząsom i uderzeniom.
00:24:23:Zrzucamy je nawet z 30 metrów|na betonową powierzchnię...
00:24:29:i żadne z nich "same" się nie otworzyły.
00:25:45:Jedziemy do Białego Domu?|Nie.
00:25:49:Czy Prezydent przyjedzie?
00:25:57:Nie będzie parady w Nowym Jorku?
00:26:02:Nawet w Mitchell w Indianie?
00:26:10:Nie porozmawiam z Jackie?
00:26:21:Z rozkazu Prezydenta Stanów Zjednoczonych...
00:26:25:medal za zasługi...
00:26:28:zostaje przyznany kapitanowi|Virgilowi I. Grissomowi...
00:26:34:który odznaczył się podczas służby dla Ojczyzny.
00:26:40:Siły Powietrzne...
00:26:42:i Stany Zjednoczone Ameryki...
00:26:45:mają wobec niego...
00:26:48:wielki dług.
00:27:04:Jesteście dumni?
00:27:16:Patrzcie, wypełnili nam lodówkę.
00:27:22:Nieźle, co?
00:27:25:Całkiem nieźle.
00:27:27:Pełna lodówka!
00:27:30:Czuję w powietrzu wspaniałe popołudnie!
00:27:33:No i całą resztę dnia. Jutrzejszy dzień też.
00:27:36:Co ja mam tu robić?
00:27:39:Gotować?
00:27:42:A potem ryzykować życie|moje i dzieciaków,
00:27:44:ciągnąc ich po autostradzie|na najgorszą plażę na Florydzie!
00:27:49:Och Gus,|tak bardzo chciałam jeść w Białym Domu.
00:27:53:I rozmawiać z Jackie o...
00:27:57:różnych rzeczach.
00:28:00:Słuchaj, muszę iść do Holiday Inn na...
00:28:05:kilka kolejek piwa z chłopakami.
00:28:11:Przez te wszystkie lata próbnych lotów...
00:28:14:czekałam, ale ciebie nigdy nie było!
00:28:20:Wojsko obiecało,
00:28:23:a teraz nie dotrzymuje danego słowa.
00:28:28:Wreszcie jestem "Panią Astronautową."
00:28:31:Ale wszyscy traktują mnie, jakbym była...
00:28:35:"Panią Tchórzową-Otwieraczową-Drzwi"!
00:28:38:Ja nie zrobiłem nic złego!
00:28:40:Drzwiczki otworzyły się same!|To była awaria techniczna!
00:28:45:Dlaczego, do diabła, nikt mi nie wierzy?
00:28:54:Wiem.
00:29:01:Gus, czy to jest nasza nagroda?
00:29:05:Czy tak odpłaca się wojsko?
00:29:13:Gus, oni są ci dużo winni.
00:29:19:Ale i u mnie mają dług.
00:29:22:Spory dług.
00:29:25:Strasznie dużo są mi winni!
00:30:09:Kocham cię.
00:30:14:Jesteśmy u Virgila l. Grissoma|i jego pięknej żony, Betty.
00:30:20:Gus właśnie wrócił|z drugiej podróży kosmicznej.
00:30:23:Betty, co myślisz o tej misji?
00:30:26:Taka jestem z niego dumna.
00:30:27:Był naprawdę wspaniały.
00:30:29:Wszyscy jesteśmy dumni|z Gusa Grissoma.
00:30:31:Jak się udała ta misja?|Czy uważasz ją za sukces?
00:30:35:Poszło całkiem nieżle.
00:30:39:Mój Boże. Stracił statek,|ale opowiada jak gdyby nigdy nic.
00:30:42:Powtórzmy dramaturgię|wczorajszych wydarzeń.
00:30:45:Widzimy ostatniego bohatera Ameryki,|Gusa Grissoma.
00:30:48:Każe on pilotom|ratować przede wszystkim kapsułę.
00:30:52:W lotach próbnych|oznaczałoby to koniec kariery.
00:30:57:Chłopak spieprzył sprawę.|To jasne jak słońce.
00:31:00:Istnieją zadania,|których nie można spieprzyć.
00:31:05:Prezydent ma swoje problemy|w Zatoce Świń.
00:31:08:Nie chce plam na wizerunku astronautów.
00:31:11:Żadna z tych misji|nie może być nazwana niepowodzeniem.
00:31:14:Ci astronauci są naszym Dawidem.
00:31:16:Wszyscy wiedzą, że robią tylko to,|co robiły już małpy.
00:31:24:Czy małpa wie, że siedzi w rakiecie,|która może ulec eksplozji?
00:31:28:Astronauci to wiedzą.
00:31:33:Coś wam powiem.
00:31:35:Nie wszyscy zgłaszają się|na ochotnika do samobójczej misji.
00:31:38:Zwłaszcza, jak pokazują to w telewizji.
00:31:44:Stary Gus wyszedł z tego cało.
00:31:47:Mimo że straciliśmy kapsułę,|nasz nowy bohater,
00:31:49:astronauta Gus Grissom, ocalał.
00:31:52:Prezydent Kennedy uruchomił ambitniejszy|program kosmiczny.
00:31:57:Ci którzy tu przyszli przed nami Those who came before us...
00:31:59:stworzyli ten kraj.
00:32:01:Wywołali pierwsze fale rewolucji przemysłowej...
00:32:06:pierwsze fale nowoczesnych wynalazków...
00:32:08:i pierwszą falę energii atomowej.
00:32:11:Nasze pokolenie nie zamierza...
00:32:14:pozostawać w tyle...
00:32:17:w nadchodzącej erze kosmosu.|Chcemy być jego częścią.
00:32:21:Chcemy go tworzyć.
00:34:20:Wiesz, że zawsze nienawidziłam latania.
00:34:25:Kiedy cię spotkałam dopiero zostałeś pilotem|i nie wiedziałam co mnie czeka.
00:34:31:Kiedy wchodzisz do samolotu|ja i dzieci....
00:34:39:Nigdy nie mieliśmy żadnego ubezpieczenia|z wyjątkiem comiesięcznej pensji.
00:34:45:Zawsze nienawidziłam wszystkich tych rozmów|o ubezpieczeniach.
00:34:49:Rząd przeznacza mnóstwo czasu i pieniędzy...
00:34:53:ucząc pilotów jak się nie bać.
00:34:58:Ale nie robi nic żeby nauczyć mnie...
00:35:02:jak być nieustraszoną żoną oblatywacza.
00:35:10:Ale wydaje mi się, że ja to lubię.
00:35:18:Wydaje mi się, że lubię facetów którzy potrafią...
00:35:22:przekraczać granice.
00:35:27:Latających facetów.
00:35:31:Ale nigdy nie będę z kimś|typu "pamiętasz, kiedy...".
00:35:36:Tacy zgorzkniali faceci tylko siedzą|wspominając stare czasy.
00:35:48:Jeśli tylko zobaczę że to się dzieje z tobą...
00:35:53:odejdę.
00:36:00:I już nigdy mnie nie złapiesz.
00:36:04:Jestem nieustraszony,|ale obawiam się że możesz umrzeć.
00:36:07:Nie, nie jesteś.
00:36:10:Ale możesz być.
00:36:34:Co to?
00:36:37:Rosjanie wysłali w kosmos Titowa.
00:36:39:Titow poleciał.
00:36:41:Jak długo?
00:36:42:Dzień.
00:36:43:Dzień? Cały dzień?
00:36:45:Jest teraz na orbicie ponad nami.
00:36:49:Musimy wysłać kogoś na orbitę,|albo przegramy.
00:36:51:Zapomnijmy o Redstonie|i jedziemy z Atlasem.
00:36:55:Wiesz, co to oznacza.
00:36:57:Mieliśmy pecha z tą rakietą.
00:37:00:Nie możemy podjąć|wszystkich środków ostrożności.
00:37:03:-To niebezpieczne.|-Jesteśmy gotowi.
00:37:05:Powiedziałem, że to niebezpieczne.
00:37:07:Jesteśmy w stu procentach gotowi.
00:37:23:W tym skromnym domku|na przedmieściach mieszka Annie Glenn,
00:37:28:żona astronauty Johna Glenna,
00:37:30:która podziela napięcie i dumę świata|w tym trudnym momencie,
00:37:35:ale w sposób,|który tylko ona może zrozumieć.
00:37:46:Wiceprezydent chciałby porozmawiać|z panią Glenn.
00:37:50:Znowu o ciebie pyta.
00:37:52:Powiedz mu, że nie chcę.
00:37:55:Bardzo mi przykro, ale ona odmawia.
00:37:57:Pani nie rozumie. To bardzo ważne.
00:37:59:Wiceprezydent musi z nią porozmawiać.
00:38:03:Mówią nam, że po udanej misji...
00:38:06:wiceprezydent przyjedzie,|by porozmawiać z Annie Glenn.
00:38:10:Tymczasem John Glenn czeka|na poprawę pogody,
00:38:14:aby rozpocząć swoją misję.
00:38:17:Czego chcą Rosjanie?
00:38:22:Chcą nam go wsadzić w pewne miejsce.
00:38:28:Ona ciągle się nie zgadza.
00:38:31:Powiedzieliście jej,|że przyjadę z telewizją ABC...
00:38:35:NBC, CBS?
00:38:39:Że nasze słowa usłyszą miliony.
00:38:52:Gdzie oni idą?
00:38:56:Chyba lot został odwołany.
00:38:58:Odwołany?
00:39:03:Świetnie.
00:39:04:Pocieszę ją w państwowej telewizji.
00:39:09:Złożę jej wizytę pocieszenia.
00:39:40:Wiceprezydent chciałby pani złożyć|wizytę pocieszenia.
00:39:48:-Nie? Co to znaczy "Nie"?|-To znaczy: "Nie."
00:39:51:Jak to: "Nie"?
00:39:53:Dzwonią z NASA.
00:39:56:Zacznę naciskać na NASA. Na samej górze!
00:40:01:-Na samej górze.|-Masz rację!
00:40:03:Niech jej powiedzą,|żeby się grzecznie zachowywała!
00:40:15:Mamy kłopot z twoją żoną.
00:40:17:-Coś poważnego?|-Na to wygląda.
00:40:19:Masz połączenie,|możesz z nią porozmawiać.
00:40:29:To ja. Wszystko w porządku?
00:40:32:Co się stało?
00:40:34:Johnson...
00:40:38:chce... mnie...
00:40:43:w telewizji...
00:40:46:Wiceprezydent?
00:40:47:Powiedz, żeby go przyjęła z telewizją.
00:40:50:Dla reklamy.
00:40:56:To bardzo ważne, John.
00:40:58:To ma ogromne znaczenie.
00:41:05:Posłuchaj mnie.
00:41:09:Jeśli nie chcesz wiceprezydenta,
00:41:11:ani telewizji, ani nikogo innego|w naszym domu, niech tak będzie!
00:41:15:Jeśli o mnie chodzi, nikt tam nie wejdzie!
00:41:18:A ja cię całkowicie popieram,|możesz im to powiedzieć!
00:41:24:Ani stopa Johnsona, ani nikogo innego|nie postanie w naszym domu.
00:41:34:Powiedz, że to słowa astronauty|Johna Glenna.
00:41:47:Do usłyszenia.
00:41:54:Nie możesz tego zrobić!
00:41:56:To przewodniczący całego programu!
00:41:58:Musisz myśleć o programie!
00:42:00:Pan nieco przesadził!
00:42:02:-Ja przesadziłem?|-Tak jest!
00:42:05:Ja tu rządzę!
00:42:06:Zobaczymy!
00:42:09:I biorę pod uwagę|zmianę kolejności lotów!
00:42:13:I kogo pan znajdzie?
00:42:15:Słyszałeś, co on powiedział.
00:42:22:Spokój, chłopcy.
00:42:24:Odsuń się stary.
00:42:38:Piloci!
00:42:43:Pedały! Krowy!
00:42:47:Mięczaki!
00:42:49:Czy doprawdy nikt tutaj nie jest|w stanie ujarzmić gospodyni domowej?
00:43:19:"Tańcząca Matylda", myślę że to napisał Hank Williams.
00:43:22:Nie wiemy kto to napisał.
00:43:24:To jest australijskie, zgadza się?
00:43:35:Kim jesteście?
00:43:40:Aborygenami.
00:43:47:A wy kim jesteście?
00:43:48:My?
00:43:51:Jestem astronautą.
00:43:57:A co ty tutaj robisz, Astronauto?
00:44:00:Jestem tutaj, ponieważ mój przyjaciel|przygotowuje się do...
00:44:05:lotu w górę. Aż w kosmos.
00:44:08:A ja będę z mim rozmawiał przez ten talerz.
00:44:12:Leci w kosmos?
00:44:14:Ty też tam byłeś?
00:44:17:Też tam poleciałeś?
00:44:19:Ja nie, bracie.
00:44:22:Widzisz tego starego człowieka?
00:44:25:On wie.
00:44:26:Zna księżyć.
00:44:28:Zna gwiazdy.
00:44:31:Zna Drogę Mleczną.
00:44:33:Pomoże ci.
00:44:36:On wie.
00:44:42:Każda pomoc może się nam przydać.
00:45:15:Gotowi do odliczenia.
00:46:19:Zegar został włączony.
00:46:22:Wystartowaliśmy!
00:46:29:Boże, prowadż go!|Johnie Glennie, jedż z Bogiem.
00:47:47:Zero przyciągania|i całkiem nieźle się czuję.
00:47:52:Kapsuła obraca się wokół własnej osi.
00:47:57:Widok jest niesamowity!
00:47:59:Świetnie widzę chmury nad Przylądkiem.
00:48:04:Jaki cudowny widok!
00:48:06:Odbiór, Friendship 7. Masz zielone światło,|zrób co najmniej siedem orbit.
00:48:15:Zrozumiałem, zielone światło,|co najmniej siedem orbit.
00:48:19:Tu Friendship 7.
00:48:46:Prędkość 28.000 km na godzinę...
00:48:58:i zaczyna się noc.
00:49:21:Wschodzi księżyc w pełni.
00:49:27:Prawie mogę go dotknąć.
00:49:44:Friendship 7, słyszysz mnie?
00:49:51:Friendship 7, odezwij się.
00:49:54:To był strasznie krótki dzień.
00:49:56:Powtórz, proszę. Odbiór.
00:49:58:To był najkrótszy dzień w moim życiu.
00:50:01:Szybko mija, co?
00:50:07:Gordo, widzę światełka w Australii.
00:50:11:Skąd one pochodzą?
00:50:13:Cała Perth i Rockingham|zapaliły je dla ciebie.
00:50:19:I palą się dla ciebie|jeszcze inne światła tu i tam.
00:50:27:Widzę je.
00:50:30:Podziękuj wszystkim za ich zapalenie.
00:50:33:Zrobimy to, John. Na pewno.
00:50:53:Znowu świt.
00:51:34:Mnóstwo chmur.
00:51:44:Chryste, to naprawdę cudowne.
00:52:01:Może to tarcza antytermiczna.
00:52:03:Troszkę się obluzowała.
00:52:04:POWŁOKA DO LĄDOWANIA ROZWINIĘTA
00:52:07:Jeśli spadnie...
00:52:08:Jeśli spadnie tarcza antytermiczna,|on się tam zwęgli.
00:52:12:Usmaży się,|gdy spróbuje wejść w atmosferę.
00:52:29:Muchea, tu Przylądek.
00:52:32:Pojawił się pewien problem.
00:52:34:Pali się światełko alarmowe.|Możliwe, że to tarcza antytermiczna.
00:52:37:Sprawdż natychmiast kontrolki.
00:52:59:On wraca.
00:53:03:John, słyszysz mnie?
00:53:06:Friendship 7, zgłoś się, proszę.
00:53:09:Zróbcie coś. Cokolwiek.
00:53:10:Friendship 7, zgłoś się.
00:53:46:Tu Friendship 7. Słyszycie mnie?
00:53:52:Poczekajcie chwilę.
00:53:55:Widzę coś dziwnego na zewnątrz.
00:53:58:Mój Boże! Co to jest?
00:54:02:Całe niebo jest pokryte iskami|i jakimś rodzjem igieł!
00:54:06:Jestem wewnątrz tego.
00:54:09:W masie bardzo małych cząstek...
00:54:12:które błyszczą jakby świeciły.
00:54:15:Nigdy czegoś takiego nie widziałem.
00:54:18:Teraz zbliża się do mnie deszcz tego.
00:54:20:Są jasnożółte.|Kłębią się wokół kapsuły...
00:54:23:i ostro świecą.
00:54:27:Myślicie że mogą być żywe?
00:54:32:Może to śmiesznie zabrzmi, ale wyglądają jak|robaczki świętojańskie albo coś w tym rodzaju.
00:54:39:Może jakiś eksperyment Sił Powietrznych|wymknął się spod kontroli.
00:54:42:Czy nasi astronomowie mogli się mylić?
00:54:45:Halo, Centrum, Słyszycie mnie?|To jest cudowne!
00:54:49:To robaczki świętojańskie czy co to jest?
00:54:53:Oczywiście nie. Robaczki świętojańskie?
00:54:57:Zrozumiałem, Friendship 7.
00:55:01:Czy możesz zsynchronizować ruchy otaczających cząstek...
00:55:04:ze swoimi silnikami korekcyjnymi?
00:55:08:Nie.
00:55:10:Myślę, że to nie pochodzi z moich silników.
00:55:15:Powiem wam co zamierzam zrobić.
00:55:17:Spróbuję zrobić kilka zdjęć tych drobiazgów.
00:55:20:To dobry pomysł.
00:55:22:Pewnie myślicie, że zwariowałem.
00:55:25:One są piękne.
00:55:28:Wyglądają jak robaczki świętojańskie w letnią noc.
00:55:30:Tańczą naokoło.
00:56:09:Wynoście się stąd!
00:56:14:Wynoscie się stąd, robaczki!
00:56:18:Teraz wchodzę w nowy świt. Następny dzień.
00:56:21:Robaczki świętojańskie pozostawiłem z tyłu.
00:56:23:Nie wiem co to było.
00:56:27:Tu Friendship 7.
00:56:29:Następna noc.|To było naprawdę ekscytujące.
00:56:32:Wchodzi w trzecią orbitę.
00:56:34:Jak długo jeszcze|chcesz go trzymać w niewiedzy?
00:56:37:Co mamy mu powiedzieć?
00:56:39:Jest pilotem.|Powiedz mu, jaki jest stan jego pojazdu.
00:56:48:Glenn wszedł w trzecią orbitę...
00:56:50:i lot przebiega według planu.
00:56:53:Żadna ludzka istota...
00:56:54:nie była tak dobrze przygotowana.
00:56:57:Jak dotąd głównym hasłem tego|wspaniałego lotu jest słowo: "planowe. "
00:57:01:Wszystko jest w porządku.
00:57:05:Dotychczas nie mieliśmy dużo|szczęścia z rakietą Atlas.
00:57:08:Niektórzy mówią, że nie podjęliśmy|wszystkich niezbędnych środków.
00:57:12:Czy to prawda?
00:57:13:Nie, to nie jest prawda.
00:57:15:Krytycznym momentem jest powrót.
00:57:18:Jeśli kapsuła nie ustawi się|pod odpowiednim kątem...
00:57:21:podstawą i tarczą antytermiczną do dołu,|zapali się.
00:57:25:Istnieje jednak nadzieja.
00:57:27:Może można będzie zostawić|zespół tylnych reaktorów,
00:57:30:które zakrywają tarczę.
00:57:33:Możliwe, że pasy będą wystarczająco|wytrzymałe, by utrzymać ją na miejscu.
00:57:38:Ale jeśli to się nie uda...
00:57:42:John, będziesz musiał wracać|przy użyciu ręcznego sterowania.
00:57:46:Radzimy ci zrobić wszystko,|by utrzymać kąt nachylenia zero. Odbiór.
00:57:50:Powrót zaledwie po trzech orbitach?
00:57:52:Dokładnie tak.
00:57:54:Czy jest jakiś konkretny powód?
00:57:57:Jeszcze nie.|Takie jest polecenie z Przylądka.
00:58:04:Ustaliliście godzinę aktywacji|tylnych reaktorów? Odbiór.
00:58:10:Nie jesteśmy pewni,|czy powłoka lądowania jest rozwinięta.
00:58:14:Sądzimy, że istnieje możliwość powrotu|z włączonym zespołem reaktorów.
00:58:17:Nie widzimy żadnych przeciwwskazań|dla tego typu lądowania.
00:58:21:Słyszysz mnie?
00:58:23:Odbiór.
00:58:26:Rozumiem.
00:58:29:Postaram się wyosiować|możliwie najdokładniej.
00:58:33:Sprawdż, czy przyrządy mierzą|i korygują kąt ustawienia statku.
00:58:39:Jeśli tego nie robią...
00:58:41:Sam to skoryguję.
00:58:56:Jestem ustawiony prosto.
00:58:58:No to już.
00:59:38:Co to za dźwięk?
00:59:40:To on sobie podśpiewuje.
00:59:42:Wszystko w porządku. Zawsze tak robi.
01:00:52:Nie słyszy cię teraz.
01:00:54:Wszedł w strefę blokady jonizacyjnej.
01:00:57:Mamy kilkuminutową przerwę w łączności.
01:01:03:A potem będziemy już wiedzieć.
01:01:14:Friendship 7, tu Przylądek. Odbiór.
01:01:24:Tu Przylądek. Słyszysz mnie?
01:01:31:Friendship 7, tu Przylądek.|Odbierasz mnie?
01:01:35:Automatyczne sterowanie nie działa.|Powrótjest manualny.
01:02:20:KŁANIAMY SIĘ PRAWDZIWYM|DRAPACZOM CHMUR
01:02:42:Wreszcie tu jest.
01:02:44:Ten z wielkim silnikiem.
01:02:48:Chciałbym go mieć kilka lat temu.
01:02:52:Niestety mają unieważnić cały program.
01:02:58:Od dzisiaj astronauci z Houston|jako jedyni mają fundusze.
01:03:02:Chyba, że zdarzy się coś niezwykłego.
01:03:28:Rosjanie pobili nowy rekord|35.000 metrów...
01:03:31:w pionowej wspinaczce od ziemi.
01:03:33:Taki rekord już nikogo nie obchodzi.
01:03:36:Ludzie teraz chcą już tylko widzieć|kapsuły w kosmosie.
01:03:43:Mam wrażenie, że ten samolot byłby|w stanie pobić ten rekord.
01:03:50:Może masz rację.
01:04:39:A oto oni!
01:04:51:Patrzcie, co wam tu przyniosłem!
01:05:36:Uśmiechnij się, kochanie.
01:05:12:Alan Shepard.
01:05:18:Gus Grissom.
01:05:23:Scott Carpenter.
01:05:27:Deke Slayton.
01:05:32:Wally Schirra.
01:05:35:Pan i Pani Gordon Cooper.
01:05:38:Uśmiechnij się, kochanie.
01:05:40:Moi współobywatele,
01:05:45:astronauci programu Merkury!
01:06:00:Witamy w Houston, waszym nowym domu.
01:06:04:Ja i wasi sąsiedzi chcielibyśmy|zorganizować na waszą cześć grilla...
01:06:11:w teksańskim stylu!
01:06:56:Z okazji waszej przeprowadzki,|jako wyraz naszego podziwu...
01:07:01:pan Sharp ofiaruje wam ziemię,
01:07:04:firmy budowlane - domy,
01:07:06:a wielkie sklepy - meble.
01:07:10:To wspaniale.|Dziękuję.
01:07:11:Którym z nich pan jest?
01:07:15:Który to Glenn?|Chciałbym z nim porozmawiać.
01:07:19:Tam jest.
01:07:22:Przepraszam.
01:07:24:Ja również.
01:07:31:Lecę na księżyc, przysięgam na Boga,|że mi się to uda.
01:07:38:Witam panią.|To wielki zaszczyt panią poznać.
01:07:41:Bardzo dużo o paniach słyszałem.
01:07:49:Howdy.Jak się masz?
01:07:50:Ja również chciałabym się z tobą spotkać.
01:07:53:Przepraszam, młoda damo.
01:07:54:Udało nam się.
01:07:56:Befsztyk z sałatką.
01:08:00:Zupełnie jak u Pancho.
01:08:05:Befsztyk podobnie smakuje,
01:08:08:ale teraz dają nam więcej dodatków.
01:08:14:Wiesz, że to zabawne.
01:08:16:Oto dostaję 25.000 dolarów rocznie|za kontrakt z gazetą.
01:08:21:Mam umeblowany dom zupełnie za darmo.
01:08:24:Dostaję corvettę.
01:08:27:W całej Ameryce stawiają mi obiady.
01:08:32:A ja jeszcze tam nie byłem.
01:08:36:Zauważyłem.
01:08:37:Ach, zauważyłeś?|Zauważyłeś, że jeszcze tam nie byłem?
01:08:43:Zatrzymali sobie najlepszego na koniec.
01:08:48:Tak myślę, stary. Tak właśnie myślę.
01:08:53:Uważaj, żeby tego nie spieprzyć.
01:09:15:Rozmawiamy z Gordonem Cooperem.|Następnym człowiekiem na orbicie.
01:09:22:Ponieważ jest pan ostatnim|i najmniej znanym z całej siódemki,
01:09:27:proszę powiedzieć, kto pana zdaniem jest|najlepszym pilotem świata?
01:09:32:Najlepszym pilotem świata?
01:09:42:Kto jest najlepszym oblatywaczem świata?
01:09:50:Powiem coś panu.
01:09:51:Wielu ich widziałem, ale większość|na zdjęciach powieszonych na ścianie...
01:09:56:Przepraszam, co pan powiedział?
01:09:57:Powiedziałem "na zdjęciach na ścianie",|w miejscu, które...
01:10:04:już nie istnieje...
01:10:09:Niektórzy z nich są...
01:10:11:tutaj, w tym pokoju.
01:10:15:Inni...
01:10:17:są gdzieś tam, robiąc to, co zawsze.
01:10:21:Codziennie startują w samolotach|lecących z zawrotną prędkością,
01:10:24:ryzykując życiem,
01:10:28:na granicy...
01:10:31:ludzkich możliwości, a potem wracają.
01:10:37:Ale był taki jeden...
01:10:39:pilot, który zasługuje na miano...
01:10:43:Czy był pan kiedyś w sytuacji,|gdy myślał pan, że to koniec?
01:10:51:Kto jest najlepszym pilotem świata?
01:10:54:Macie go przed sobą.
01:11:15:Masz gumę?
01:11:18:Tak, chcesz?
01:11:20:Daj mi jedną. Oddam ci potem.
01:11:24:Mam nadzieję.
01:11:27:Zdawało mi się, że widziałem samolot|z wymalowanym moim imieniem.
01:11:32:Teraz dopiero mi się podobasz.
01:11:49:Co tam się dzieje?
01:11:51:Ktoś mu dał upoważnienie?
01:11:57:Co to za samolot?
01:12:05:Samolot na pasie, czy złożyłeś plan lotu?
01:12:09:Samolot na pasie, czy złożyłeś plan lotu?
01:12:12:Biorę go na małą przejażdżkę.|Macie coś przeciw?
01:12:16:To Yeager.
01:12:20:Żadnego sprzeciwu.
01:12:21:Masz pozwolenie startu.
01:12:25:Musi mieć zgodę, prawda?
01:12:27:Jasne że tak.
01:12:30:Musi gdzieś tu być.
01:14:37:Teraz, dla uczczenia...
01:14:40:najlepszych pilotów|w historii ludzkości...
01:14:44:z największą przyjemnością mam zaszczyt|przedstawić państwu...
01:14:49:Sally Rand!
01:17:44:Do końca, do samego końca!
01:17:46:Uda ci się!
01:17:49:Jeszcze tylko odrobinkę.|31 .000 metrów, jeszcze trochę.
01:17:58:Boże Wszechmogący!
01:21:19:Tam, proszę pana.
01:21:24:To człowiek?
01:21:28:Do diabła, tak!
01:21:54:15 maja 1963
01:22:37:Stary, przepraszam, że przeszkadzam, ale...
01:22:40:Musimy odpalać.
01:22:45:Miliony ludzi na nas patrzą|i pomyśleliśmy, że...
01:22:49:W porządku, nie ma sprawy. Chodźmy.
01:22:53:Jestem gotowy w stu procentach, John.
01:23:02:Dziesięć... dziewięć...
01:23:46:Start.
01:23:56:Jazda, Hot Dogu!
01:24:03:"Wznosimy się w błękitne niebo."
01:24:06:30 sekund, wskaźnik paliwa działa,
01:24:10:ciśnienie w kabinie w porządku,|wysokościomierz działa.
01:24:15:Miłej podróży stary.
01:24:22:Słońce zagląda mi do okna.
01:24:26:Boże, jakie niebiańskie światło!
01:24:42:Tak zakończył się program Merkury.
01:24:45:Cztery lata póżniej,|astronauta Gus Grissom zginął...
01:24:48:wraz z astronautami Whitem i Chaffeem...
01:24:51:w pożarze, który wybuchł na statku Apollo.
01:24:55:Ale w ten chwalebny dzień, w maju 1963,
01:24:59:Gordo Cooper poleciał wyżej, dalej...
01:25:03:i szybciej, niż którykolwiek Amerykanin.
01:25:06:Dwadzieścia dwie orbity wokół ziemi.
01:25:10:Był on ostatnim Amerykaninem,|który samotnie poleciał w kosmos.
01:25:14:l na krótki czas...
01:25:16:Gordo Cooper stał się najlepszym|pilotem świata.
01:25:33:Polish subtitles by|SOFTITLER & (trochę) Lepa
01:25:44:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Pierwszy Krok w Kosmos The Right Stuff Side A (1983) DvDrip[Eng] greenbud1969House M D [4x02] The Right Stuff (XviD asd)2002 09 Creating Virtual Worlds with Pov Ray and the Right Front EndThe Right Way Roundpierwszy krok Szk PodstVI Return Of The Jedi[1983]DvDrip aXXoMike Combs The Right Questionstarting off on the right foot dla szkoly podstawowejMarek Hłasko Pierwszy krok w chmurachPierwszy krok w chmurachHłasko Marek Pierwszy krok w chmurach7 The Right to Be Left Alone2008 04 Choose the Right Router [Consumer test]Before & After What s The Right Typeface for Text 0269Pierwszy krokwięcej podobnych podstron