- A jak to się... - zaczęła Sophie, ale Riskal znów ją ubiegł.
- Poczekaj Sophie. Nie widziałaś jeszcze wszystkiego - odrzekł
- Chris mieszkał tu od wielu, wielu lat, potem przeprowadziłem się
z zadowoleniem Riskal. - No, braciszku! - Lotres i Riskal stanęli
i ja, bo miałem już dosyć chodzenia samotnie po Ziemi... Odkąd mia
obok siebie i skrzyżowali ręce na piersi - raz... dwa... trzy!
łem mały wypadek w pracy - chłopak uśmiechnął się niewinnie. Nagle z pleców blizniaków wyrosły ogromne skrzydła, z tym że Lo
- Riskal? Na czym polega praca anioła...? Albo inaczej. Jak wyglą tres miał kruczoczarne, a Riskal (co nietrudno jest się domyślić) białe.
Wznieśli się ponad polanę i zrobili parę wdzięcznych spirali nad gło
da. .. Niebo? - spytała wyraznie zaciekawiona Sophie.
wami dziewczyny, wampira i syreny. Po czym jednocześnie polecieli
- Ty chyba nie oczekujesz, że ci powiem! Nie mogę! Ty wiesz, jak
w stronę Sophie, złapali ją za ręce i wzlecieli z nią nad ogromnymi
bym miał wtedy przechlapane?! O nie... Nie zadawaj tego pytania
fiordami. Jedyne co Sophie zdążyła usłyszeć, to był gniewny krzyk
nigdy więcej. Mogę ci jedynie powiedzieć, że aby odpracować swój
Chrisa.
błąd, muszę teraz zająć się wszystkimi szumowinami, które grasują po
-IDIOCI!!! ZOSTAWCIE J!!!
Ziemi. No i przede wszystkim, aby ludzie siÄ™ o tym nie dowiedzieli.
Sophie głośno przełknęła ślinę, a serce zaczęło jej dudnić ze wszyst
Ty już wiesz, ale nic ci nie zrobimy, dopóki nie zaczniesz o tym rozpo
kich sił. Leciała jakieś sto metrów nad taflą zatoki otoczonej ogrom
wiadać. A zresztą i tak nikt by ci nie uwierzył. No to, wracając do tego
nymi masywami górskimi mocno trzymana przez skrzydlatych braci.
co mówiłem... postanowiłem znowu zamieszkać z bratem i z naszym
- Jak masz jakieś problemy z rozróżnieniem nas! - wykrzyczał
przyjacielem Chrisem.
w powietrzu Riskal - to pamiętaj! Ja zawsze ubieram się na biało,
- No a Scott? Jak długo ty tu mieszkasz?
a Lotres na czarno! Taki już nasz odwieczny zwyczaj! - przekrzyki
- Ja jestem z nich najmłodszy i mieszkam tu dopiero od pięćdziesię
wał świst powietrza.
ciu lat... - powiedział skromnie.
- Jakby to była teraz najważniejsza rzecz na świecie! - odkrzyknęła
- Eee... Czy ty powiedziałeś... od pięćdziesięciu!? - wyjąkała So
przerażona Sophie.
phie. - To ile wy wszyscy macie lat?
Blizniacy zaśmiali się wesoło. Gdy po pięciu minutach wylądowali
- Czterysta dziewiętnaście - odrzekł beznamiętnie Chris.
na ziemi, Sophie miała nogi jak z waty, które ugięły się, jak tylko bra
- Dwa tysiące osiem - odpowiedzieli jednocześnie blizniacy.
cia ją puścili. Klęczała na trawie, nie mogąc uwierzyć w to, co przed
- Sześćdziesiąt pięć - powiedział Scott.
chwilą miało miejsce. Lotres pomógł jej wstać.
- Cooo?! - dziewczyna przy nich wszystkich poczuła się jak nie
- Nie myślałaś chyba, że pozwolilibyśmy ci spaść? - zapytał Lo
mowlę. Właściwie nie powinno ją to tak dziwić.
tres.
- Kurcze, Sophie, jesteś przezabawna - powiedział Riskal. - Na
- Myślała - mruknął anioł.
przeciwko ciebie stoi anioł, wampir, demon i syrena, a ty martwisz się
-A ty Riskal... Również potrafisz się zmieniać tak jak twój brat
jedynie o nasz wiek.
w no... w... - spytała dziewczyna, gdy w końcu wróciła do siebie.
- No wiesz... Każdy by się tym zdziwił. Wy dwaj... - tu spojrzała
- W obrzydliwego potwora? A skądże - odparł stanowczo Riskal.
na braci - jesteście z nich wszystkich najstarsi, a zachowujecie się tak
- Brzydziłbym się.
jakby było odwrotnie. - Oboje szeroko się uśmiechnęli.
- Tylko tak mówisz. Mój zazdrosny braciszku - droczył się Lotres.
- A niby po co mielibyśmy się zachowywać jak stare pryki? - tu
- No co!? - chwila milczenia... Obaj bracia patrzyli sobie prosto
oboje spojrzeli na Chrisa, który zrozumiał aluzję i obrażony spojrzał
w oczy.
w innÄ… stronÄ™.
- Jesteś podły! - wykrzyknął Riskal...
32
33
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
KLAN NIESMIERTELNYCH Joanna Rybak16 0001KLAN NIESMIERTELNYCH Joanna Rybak18 0001100 000117 Iskra Joanna Analiza wartości hemoglobiny glikowanej Hb0001 Toulen0001 0009 Cz 0r07 0001więcej podobnych podstron