006 Bez Litości

Bez Litości (wersja poprawiona)


Już czas by świt rozjasnił drogę,by wskazał Ci
Ten głos jak sztorm,który ponagla,abyś zrobił coś
Gdzie jest Twój miecz,na którym schła wroga krew?
Chwyć go i bij w ten obłudny żydowski ryj

Bez litości zabij to
Bez skrupułów zniszcz to zło

To błąd gdy ktoś na Twojej ziemi roznosi smród
Tam gdzie ma dom może to robić,ale nie tu
Więc wstań i bij w ten obłudny żydowski ryj
I dumnie walcz i głosno krzycz,dla Białej Rasy,dla polskiej krwi




/Biały Front 1989/
/Best 1 1999/
Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zamboch Miroslav Bez litosci
59 Języki świata bez odpowiedzi
EW Karkówka bez grama soli
Bez tytułu1
kryształy spr 3 bez filtra Mo

więcej podobnych podstron