Niestety ze snów nic a nic. Coś miałem ale nie za bardzo pamiętam. Często tak mam że mam nawał snów,a potem przerwa. Ja uważam to już za standard.
Jedyną rzecz co udało mi się wczoraj ale dosłownie na parę sekund mieć OOBE. W trakcie przerwy na lanczu, ok 30 minut relaksacji, mając już wibracje zastosowałem turlanie się na prawą stronę na przemian z huśtawką o której opowiadałem wam na zjezdzie w Londynie. Wyskoczyłem, ale widziałem siebie przez kilka sekund i poprzez mgłę. NIe do końca się dostroiłem. Stałem na stołówce obok swojego ciała. Ale wrzaski i śmiechy ludzi w restauracji szybko mnie cołnęły.
Wyszukiwarka