Stadion milknie, panuje atmosfera podniesienia, a z oczu sportowców płyną łzy. I nagle wpadka! Koreańskie "wariacje" Edyty Górniak, językowe błędy Christiny Aguilery, a w końcu pieśń wielbiąca prostytutki zamiast hymnu Kazachstanu w wykonaniu słynnego Borata to tylko przykłady wielkich katastrof na arenach sportowych.
Podczas Euro 2012 hymny rywalizujących w mistrzostwach reprezentacji
zabrzmią kilkadziesiąt razy. Organizatorzy powinni jednak być ostrożni, bo doświadczenia (nie tylko polskie) z imprez sportowych uczą pokory. A to zaskoczy nazbyt kreatywny zapiewajło, a to zepsute głośniki. Zasadzek jest wiele i łatwo w nie wpaść.
Potraktujmy więc ten artykuł, jako poradnik dla organizatorów Euro 2012. Nim zaczną wydawać potencjalne premie za udany turniej, lepiej by w
ramach nadgodzin przesłuchali jeszcze hymny narodowe ekip, które wystąpią w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Naprawdę warto.
Bitwa na głosy z hymnem w tle
Wszyscy Polacy pamiętają mundial w Japonii i Korei Południowej. Słynna interpretacja polskiego hymnu w wykonaniu Edyty Górniak wyraźnie odebrała siły naszym piłkarzom. Przed meczem niemal wszyscy reprezentanci (może poza Emmanuelem Olisadebe) patrzyli po sobie bezradnie, co potem stało się nawykiem na murawie.
Zobacz teledyski Edyty Górniak
A Górniak, skądinąd utalentowana wokalistka, zmagała się z własną interpretacją "Mazurka Dąbrowskiego". - Nie wiedzieliśmy, czy to żart - wspominał potem w wywiadach Jacek Bąk, obrońca ówczesnej kadry. Do wykonawczyni przyczepiła się łatka tej, która dokonała historycznej "wariacji" na temat hymnu. Samo wykonanie stało się symbolem klęski podopiecznych trenera Jerzego Engela.
Odpowiedzią jest... Edyta Górniak. Przeczytaj wywiad!
Żartów na pewno nie robiła sobie orkiestra z Zimbabwe, która z afrykańskim zacięciem i wielkim patosem odegrała hymn Brazylii podczas towarzyskiego spotkania piłkarzy z ekipą "Canarinhos". W afrykańskiej
wersji nic się nie zgadzało: a to jakiś muzyk rzępolił na skrzypcach, a to jego kolega zbyt wcześniej uderzał w bębny.
Efekt? Mały skandal i... atak śmiechu czołowych piłkarzy Brazylii. Nawet bogobojny patriota, jakim bez wątpienia jest Kaka z trudem hamował radość. Jego koledzy zaciskali usta lub szczerzyli zęby. A orkiestra chyba nie chciała skończyć, raz po raz powtarzała melodię, aż w końcu mecz rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem. Dawka zdrowego śmiechu pomogła Brazylijczykom i wygrali 3:0.
Na nutę nazistów i frankistów
Historia zna większe wpadki. Podczas mistrzostw świata w kajakarstwie w węgierskim Szeged organizatorzy nie popisali się roztropnością, podczas ceremonii dekoracji niemieckich zawodniczek. Złote medalistki na dystansie 1000 metrów, Anne Knorr i Debory Niche owszem, wysłuchały niemieckiego hymnu.
Problem w tym, że z głośników popłynęła melodia... nazistowskiego hymnu. "Niemcy, Niemcy ponad wszystko, ponad wszystko na świecie" - próbowały nucić kajakarki, ale coś im się nie zgadzało. Jedna płakała, druga wywracała oczami, a ich rodacy na trybunach z trudem wstrzymywali śmiech. - Jestem oburzony - rzucił potem przed kamerami szkoleniowiec mistrzyń świata.
Równie niefortunny przypadek miał miejsce podczas kolarskiego wyścigu Giro dłItalia. Podczas dekoracji Alberto Contadora puszczona została melodia hymnu hiszpańskiego, ale ze słowami zatwierdzonymi przez rząd... generała Francisco Franco. Dodajmy, że była to wersja zakazana od 1975 roku.
Faux pass organizatorów zakończył się niemalże skandalem dyplomatycznym. Już po dwóch godzinach Włosi wystosowali przeprosiny do narodu hiszpańskiego, ale nie obyło się bez oburzenia m.in. Matilde Garcia Duarte, szefowej sportu w Hiszpanii. Sam Contador tak bardzo cieszył się z triumfu w prestiżowym wyścigu, że zdawał się nie zauważyć pomyłki i skupiony słuchał "Marszu Grenadierów".
Największego pecha do hymnu narodowego ma jednak Kazachstan. W marcu tego roku podczas zawodów narciarskich w Kustanaj zamiast pieśni narodowej z głośników popłynął hit sprzed lat w wykonaniu Rickiego Martina, czyli popularna piosenka "Livin' la Vida Loca". Na szczęście spiker szybko naprawił pomyłkę, ale niesmak pozostał.
O wiele bardziej skompromitowali się organizatorzy Arabskich Mistrzostw Strzeleckich w Kuwejcie. Podczas dekoracji Marii Dmitrenko odegrano hymn Kazachstanu, który skomponował aktor i komik Sacha Baron Cohen w filmie o Boracie.
"Kazachstan największym krajem na świecie, wszystkie inne kraje są prowadzone przez małe dziewczynki", "Prostytutki z Kazachstanu są najczystsze na świecie, z wyjątkiem Turkmenistanu" to tylko niektóre cytaty, które popłynęły z głośników.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kazachstanu nakazało rozpoczęcie śledztwa na temat hymnu. - To wielki skandal. Należy ukarać ludzi, którzy skompromitowali nasz kraj - przekonywał rzecznik prasowy MSZ. Szybko okazało się, że osoba odpowiedzialna za oprawę muzyczną ściągnęła hymn z internetu bez sprawdzenia ścieżki melodycznej. I znów zrobiła reklamę Boratowi.
Uff, co za ulga, że Kazachstan nie wystąpi w Euro 2012. Jedna potencjalna wpadka mniej.
Gwiazda pop i... klops
Pomyłki zdarzają się nawet podczas najbardziej prestiżowych i najlepiej opłacanych imprez sportowych. Podczas Grand Prix Formuły 1 w Szanghaju organizatorzy podczas dekoracji najlepszego zespołu - austriackiego Red Bulla, puścili hymn brytyjski, popularny "God Save the Queen". Widać Bóg nie miał w opiece Chińczyków.
Przed rokiem przed futbolowym finałem Super Bowl hymn amerykański zaśpiewała popularna Christina Aguilera. Wokalistka niezbyt przygotowała się do największej imprezy sportowej roku za Oceanem, a
zarazem święta reklamy: stawki za spoty prezentowane na stadionie i w telewizji wynoszą kilka
milionów dolarów za 30 sekund.
Nieco dłużej trwało wykonanie hymnu przez gwiazdę pop. Artystka zapomniała tekstu hymnu i dwa razy zaśpiewała ten sam wers! A że widownia Super Bowl wynosiła wówczas ok. 100 mln widzów, nie minęło kilka minut, a internet huczał od plotek. Niektórzy twierdzili, że pomyłkową wersję wokalista zaczerpnęła z Wikipedii.
- To stres - tłumaczyła sama zainteresowana. Jej śladami poszedł Ras Dumisaniemu podczas spotkania rugbistów Francji z Republiką Południowej Afryki. Muzyk pochodzi z RPA, ale od lat mieszka we Francji, co najlepiej tłumaczyłoby jego fatalną wersję hymnu, którą rozśmieszył do rozpuku potężnych zawodników z Afryki.
Rugbiści i kibice rechotali, a gwiazda reggae walczyła z własną interpretacją. Do tego piosenkarz kompletnie pomylił słowa i kilka razy zmienił linię melodyczną utworu. - Kabaret - grzmieli oficjele, a sprawca całego zamieszania tłumaczył się... niesprawnym mikrofonem.
Dlatego apelujemy do organizatorów Euro 2012: sprawdźcie głośniki, mikrofony, płyty, wykonawców i nie ściągajcie plików MP3 z internetu.
Sylwester Oziemba
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Pärt hymn to a great cityBułyczow Kir Wpadka 67 cz 1 (txt)HYMN Ayn RandWpadka polskiego wywiadu 1939(1)Bułyczow Kir Wpadka 67 cz 2 (txt)herb flaga hymnhymn do milosci ojczyzny swieta milosci kochanej ojczyznyhymn o swietym janie sarkandrzeHymn Etiopski [Chleb Niebiański] (Bębenek)hymn papieskiego dziela misyjnego dzieciHymn Włoch tekst oryginalny i tłumaczeniewięcej podobnych podstron