Projektowanie sieci radiowej – aspekty techniczne i prawne
Zrealizowanie projektu budowy rozległej sieci radiowej pokrywającej swoim
obszarem teren miasta, kilku gmin czy powiatu jest zadaniem skomplikowanym,
którego realizacja bez uprzedniego przygotowania przynajmniej uproszczonego
projektu technicznego może spowodować bardzo dużo niepotrzebnych problemów
oraz przyczynić się do wzrostu kosztów przedsięwzięcia. Samorząd, decydując się
na realizację tego typu projektu, w zasadzie nie ma innego wyjścia jak wyłonienie
jego wykonawcy na drodze przetargu publicznego.
Przetarg
Bardzo częstym podejściem do problemu jest ogłoszenie przetargu na zasadzie
„zaprojektuj i wybuduj”, a tym samym przerzucenie praktycznie całej
odpowiedzialności za jakość rozwiązania na potencjalnego wykonawcę. Bardzo
często zamawiający określają w specyfikacjach istotnych warunków zamówienia
tylko cele, jakie mają być osiągnięte (np. połączenie określonych lokalizacji czy
pokrycie sygnałem danego terenu) bez uprzedniego, przynajmniej w minimalnym
stopniu, sprawdzenia, czy jest to w ogóle realizowalne. Pół biedy, jeśli sieć ma być
wybudowana w terenie w miarę płaskim, o niezbyt gęstej i zróżnicowanej zabudowie.
Problemy zaczynają się na terenach miejskich czy pagórkowatych. Przy podejściu
„zaprojektuj i wybuduj” bardzo ciężko jest bez uprzedniego zaprojektowania
oszacować nawet koszty takiego przedsięwzięcia. Ponieważ koszt przygotowania
przynajmniej uproszczonego projektu technicznego potrzebnego do ustalenia, w
których lokalizacjach i jakie urządzenia mają zostać zainstalowane, aby spełnić
wymagania, ponoszony jest na etapie przygotowania oferty, okazuje się, że aby
zredukować koszty przygotowania ofert, potencjalni wykonawcy przyjmują pewne
założenia. Założenia te najczęściej robione są na podstawie dostępnych map i
niejednokrotnie na etapie realizacji projektu okazują się błędne. Podejście takie
również utrudnia ocenę poprawności złożonych ofert, gdyż tak naprawdę nie
wiadomo, według jakich kryteriów były one wyceniane. Do tego, jeśli jedynym
kryterium oceny ofert jest cena, okazuje się, że wygrywa oferent, który przyjął
najmniej kosztowne założenia i strategię zakładającą zastanawianie się dopiero na
etapie realizacji nad tym, co jest niemożliwe do wykonania.
Podejście „zaprojektuj i wybuduj” jest w pewnym jego zakresie jak najbardziej
słuszne, gdyż trudno wymagać od zamawiających przygotowania kompletnego
projektu technicznego. Nie zmienia to jednak faktu, że dokumentacja przetargowa
powinna zawierać informacje, które pozwalają jednoznacznie określić ramy projektu
oraz jego zakres. Dlatego też przed przygotowaniem dokumentacji projektowej
powinien powstać uproszczony projekt techniczny rozwiązania, określający poza
założeniami również w znacznym stopniu środki techniczne niezbędne do spełnienia
tych wymagań. W przypadku budowania sieci radiowych krytycznym z punktu
widzenia działania rozwiązania jest rozmieszczenie poszczególnych elementów
systemu, stacji bazowych, linków punkt-punkt itp. Wszelkiego rodzaju systemy
radiowe działają najlepiej przy pełnej optycznej widoczności anten, a co za tym idzie
– są bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju przeszkody. Istnieją wprawdzie systemy
działające – według producentów – bez widoczności optycznej, jednakże obszar, na
którym można poprawnie odbierać sygnał, drastycznie się zawęża. Projektowanie
sieci tylko i wyłącznie z wykorzystaniem mapy niejednokrotnie powoduje, że na
etapie instalacji link nie działa lub działa z niewystarczającą wydajnością i konieczne
jest przeprojektowanie bądź w ogóle zmiana koncepcji połączenia. Dlatego też
dokumentacja przetargowa powinna jednoznacznie określać siatkę połączeń oraz
sposób jej realizacji. Wykonanie takiego projektu połączeń i jego weryfikacja w
terenie (chociażby tylko przy pomocy lornetki i określenia odległości) powoduje, że
na etapie realizacji wszystkie założone połączenia mają szanse zadziałać. Naturalnie
pełna widoczność optyczna dwóch punktów, które chcemy połączyć, to tylko połowa
sukcesu.
Technologia
Drugim bardzo istotnym aspektem jest wybór technologii, w jakiej dany link ma
zostać zrealizowany. Istnieją tak naprawdę dwie drogi: pierwsza zakładająca budowę
systemu w paśmie licencjonowanym, a druga w paśmie otwartym. Pierwsza wymaga
nieco więcej pracy na etapie formalnym (pozyskanie częstotliwości, pozwoleń itp.),
ale daje gwarancję, że tak zrealizowane łącze będzie działać z założonymi
parametrami. Drugie podejście jest formalnie prostsze, gdyż do wykorzystania
transmisji radiowej w paśmie otwartym nie są wymagane żadne pozwolenia radiowe.
Niestety w przypadku pasma otwartego dużo bardziej skomplikowany jest aspekt
techniczny. Okazuje się bowiem, że do poprawnego działania połączenia nie
wystarczy sprawdzić, czy istnieje widoczność optyczna pomiędzy dwoma punktami,
ale konieczna jest także weryfikacja potencjalnych źródeł zakłóceń pochodzących od
innych działających w tym paśmie urządzeń. W przypadku systemów otwartych
interferencje od innych sieci znacząco wpływają na zasięg oraz jakość transmisji,
dlatego też przy projektowaniu tego typu systemów nigdy nie należy zakładać, że
maksymalne podawane w materiałach marketingowych parametry techniczne będą
możliwe do spełnienia. Producenci podają te parametry przy założeniu idealnych
warunków pracy, czyli bez zakłóceń, z pełną widocznością optyczną i niejednokrotnie
bez uwzględnienia ograniczeń mocy narzuconych przez prawo. Dlatego też w tego
typu materiałach czytamy o zasięgach rzędu kilkudziesięciu kilometrów, co – zgodnie
z obowiązującym prawem – jest nierealizowalne. Niestety należy wziąć również pod
uwagę fakt, że ograniczenia prawne dla części użytkowników prywatnych (a nawet
komercyjnych) nie są przeszkodą i budują oni swoje sieci tak, aby wszystko działało,
a nie tak, aby było zgodne z prawem. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest
praktycznie brak kontroli pasma otwartego ze strony UKE, a co za tym idzie – brak
kar dla właścicieli sieci działających nielegalnie. Obecnie prawo dopuszcza w paśmie
2,4Ghz maksymalną moc E.I.R.P na poziomie 100mW, co w praktyce przekłada się
teoretycznie na maksymalnie 2km zasięgu. Dla pasma 5,4Ghz moc ta jest znacznie
większa, wynosi 1W i pozwala na teoretyczny zasięg do 20km. Decydując się na
budowę sieci w paśmie otwartym, należy wziąć również pod uwagę ewentualność
pojawienia się w przyszłości innych sieci działających w tym samym paśmie, a co za
tym idzie – możliwość pogorszenia się jakości transmisji. Dlatego też nigdy nie
należy budować połączeń w tej technologii, działających na granicy zasięgu, gdyż
bardzo szybko okaże się, że takie połączenie przestanie działać.
Prawo budowlane
Budując wszelkiego rodzaju systemy radiowe, nie należy zapominać również o
aspektach prawa budowlanego oraz ewentualnych problemach mogących wyniknąć
w przypadku konieczności instalacji anten na budynkach zabytkowych. Prawo
budowlane zakłada, że wszystkie elementy, których wysokość przekracza 3 metry,
instalowane na budynkach, wymagają wykonania pełnego projektu budowlanego
oraz uzyskania pozwolenia na budowę. Jeszcze gorzej jest w przypadku obiektów
zabytkowych, gdyż w tym przypadku jakakolwiek ingerencja w wygląd budynku, jaką
niewątpliwie jest instalacja anten, wymaga zgody odpowiedniego konserwatora
zabytków. Zgody te i pozwolenia, a przynajmniej warunki brzegowe, przy jakich
zgody te zostaną wydane, powinny być określone już na etapie ogłoszenia SIWZ. W
przeciwnym wypadku brak wydania zgody może spowodować poważne problemy z
jego realizacją.
Podsumowanie
Reasumując, sieci radiowe to skomplikowane przedsięwzięcia o wysokiej złożoności
oraz bardzo silnych zależnościach pomiędzy poszczególnymi elementami, dlatego
też ich realizacja powinna być poprzedzona szeregiem analiz i pomiarów oraz
przygotowaniem przynajmniej ogólnego projektu zweryfikowanego w terenie.
Autor: Grzegorz Krawczyk, Business Solution Manager, Rozwiązania Sieciowe i
Telekomunikacyjne w centrum Konsultingu infrastruktura IT