Cukier leczy rany
Moses Murandu z Zimbabwe wprowadził prostą i skuteczną metodę leczenia ran do brytyj-
skiego lecznictwa - informuje serwis "BBC News/Health". Opatrunki z cukru są częścią m.
in. tradycyjnej medycyny afrykańskiej.
Murandu, obecnie starszy wykładowca pielęgniarstwa na University of Wolverhampton w
dzieciństwie często widział, jak jego ojciec stosował cukier do leczenia ran.
Cukier osusza rany, wchłaniając wodę, co zapobiega mnożeniu się bakterii.
Wczesne wyniki badań klinicznych (w których wzięło na razie udział 35 pacjentów trzech
szpitali w Birmingham) są zachęcające, jednak potrzebne są dalsze prace.
Jednym z leczonych cukrem pacjentów był 62-letni Alan Bayliss z Birmingham. Amputo-
wano mu prawą nogę powyżej kolana, a z lewej usunięto żyłę, pozostawiając głęboką, z
le
gojącą się ranę.
Lekarze skontaktowali się z Murandu, który doradził zastosowanie cukru. Pierwszy opatru-
nek wymagał zastosowania zawartości przeciętnej cukiernicy. Jednak rana zaczęła się goić i
w dwa tygodnie póz
niej wystarczyło pięć łyżeczek.
y
ródło: PAP
rere: Ten wynalazek znany już był w Polsce w latach 50 ub. wieku, i to nawet na wsi, bo
tam się z nim zetknałem. Medycyna była w tamtych latach, w niektórych przypadkach b.
skuteczna. Pewna kobieta, którą znałem, miała na łydce niegojącą się przez wiele lat ranę i
ciągle nosiła opatrunek, wszelkie ówczesne leki były nieskuteczne. Po przeczytaniu
artykułu w Głosie Olsztyńskim (dziś Gazeta Olsztyńska) o leczeniu ran cukrem,
spróbowała. Rana w ciągu 2 tygodni wygoiła się zupełnie. Istnieje dość logiczne
wytłumaczenie tego mechanizmu.