Bywa nieraz, że stoimy w obliczu prawd dla których braku~77B




"Bywa nieraz, że stoimy w obliczu prawd dla których brakuje słów." Jan Paweł II. Czy literatura łagrowa i lagrowa potwierdza tę myśl? Omów na wybranyc











Środa, 26 Kwietnia Imieniny obchodzą: Marzena, Maria, Klaudiusz
 



















  Sciaga.pl > Prace
> XX
lecie >
Home | Reklama | Info
| Mail






Gdzie Cz@T ???




Gdzie jestSciaga.pl
?
















"Bywa nieraz, że
stoimy w obliczu prawd dla których brakuje słów." Jan
Paweł II. Czy literatura łagrowa i lagrowa potwierdza tę
myśl? Omów na wybranyc










kategoria:   J.polski
zakres:   XX lecie
dodano:   1999-08-19




Urodzony w 1922
roku Tadeusz Borowski należy do pokolenia szczególnie tragicznie
doświadczonego przez historię. Jego pokolenie to pokolenie tych,
którzy po ponad stu latach zaborów urodzili się i wychowali w
niepodległym kraju. Było to jednak pokolenie tragiczne, pokolenie
apokalipsy spełnionej. Wybuch II Wojny Światowej spowodował, że
młodzieńcze przekonania i ideały uległy degradacji. Borowski
od roku 1943 przebywał w niemieckich obozach koncentracyjnych. Swoje
doświadczenia i przeżycia zawarł w cyklu opowiadań "Pożegnania z
Marią", wydanym w roku 1947. Głównym problemem jego opowiadań, co
zaraz spróbuję zobrazować na płaszczyźnie literackiej, jest wpływ
obozu koncentracyjnego na psychikę i kodeks etyczny człowieka.
Ludzie osadzeni w obozach koncentracyjnych mają bowiem kilka
możliwych postaw do wyboru. Mogą walczyć z obozową rzeczywistością,
próbować ucieczek, buntować się. Tacy są skazywani na śmierć. Mogą
przyjąć postawę całkowitej bierności, rezygnacji. Również i ci nie
mają, według Borowskiego, szans na przeżycia. To tak zwani
"muzułmanie", ludzie, którzy umierają za życia. I wreszcie trzecia
kategoria. Są to wszyscy ci, którym udało się przystosować do
obozowych reguł. Wiedzą jak należy funkcjonować, żyć w obozie. Ci
interesują Borowskiego najbardziej, bada on stan w jakim znajduje
się psychika tych ludzi. Okazuje się, że warunkiem koniecznym do
przeżycia obozu koncentracyjnego jest zmiana całego kodeksu
etycznego człowieka, totalne przemianowanie wartości. Zdaniem autora
"Pożegnania z Marią" można było przeżyć tylko w jeden sposób:
kosztem innych. Powoduje to zanik etyki chrześcijańskiej, w obozie
koncentracyjnym nie obowiązuje dekalog. Kradzieże i zabójstwa są na
porządku dziennym. Borowski ukazuje to w skrajnie behawiorystyczny
sposób, który polegał na przedstawieniu bohatera poprzez jego czyny,
bez wnikania w świadomość, podświadomość, bez komentowania.
Proces dehumanizacji, "odczłowieczania" ludzi był jednym z
podstawowych celów istnienia obozów koncentracyjnych. Człowiek tu
osadzony wyzbywa się wszelkich norm etycznych i moralnych, jakimi
kierował się na wolności, w normalnym świecie. Oto widzimy, jak syn
wpycha do komory gazowej swego ojca w ("U nas w Auschwitzu..."). Nie
robi tego z nienawiści, po prostu boi się narazić pilnującemu
porządku esesmanowi. W innym miejscu tego samego opowiadania Abramek
opowiada Tadeuszowi o nowym sposobie palenia ludzi w krematorium.
Dla rozrywki traktuje się zwłoki dzieci jak zabawki, o jakimkolwiek
szacunku dla zmarłych nie ma mowy. Obóz koncentracyjny rządzi się
własnymi prawami. Za kradzież jedzenia grozi śmierć. W opowiadaniu
"Dzień na Harmenzach" stary Beker opowiada o tym, że powiesił
własnego syn za kradzież chleba: "Mój syn kradł, to go też zabiłem.
Ja jestem tragarz, to znam życie." Zanik człowieczeństwa
obrazuje również przykład z "Proszę państwa do gazu". Młoda kobieta,
w obawie przed śmiercią, nie przyznaje się do swego kilkuletniego
dziecka, ucieka przed nim. Instynkt macierzyński został tutaj
przytłumiony, walka o przetrwanie dominuje. Ten przykład uznałem za
najlepiej ilustrujący zdarzenia tamtych dni i ukazujący nieludzkość
zawartą w wiernie odtwarzającej ówczesną sytuację literaturze
łagrowej i lagrowej. W tej sytuacji nie sposób pominąć bohatera
opowiadań, Tadeusza, przykładu człowieka zlagrowanego, to znaczy
takiego, który przystosował się do praw rządzących obozem, który
psychicznie i moralnie należy do świata obozowego. Tadek nie jest
obozowym prominentem, nie jest jednak również przedstawicielem
warstwy najniższej, muzułmanów. Należy do klasy średniej i najgorsze
lata obozu ma już za sobą. Przeżył, dostosował się, teraz już wie
jak należy żyć w obozie. Wie jak czerpać korzyści, gdzie da się
zdobyć coś do jedzenia, wie też czego i kogo należy się bać i omijać
z daleka. Nie znaczy to oczywiście, że Tadeusz jest pomocnikiem
esesmanów, obozowym kapo albo sztubowym. Borowski ukazuje
obóz koncentracyjny takim, jakim był naprawdę. Nie brak w jego
opowiadaniach ludzi postaw pięknych, ludzi czystych moralnie.
Uciekającej przed własnym dzieckiem matce autor przeciwstawia w
"Proszę państwa do gazu" młodą, śliczną dziewczyną, która bez
wahania idzie na śmierć. W "Dniu na Harmenzach" pojawia się postać
pani Haneczki, kobiety pomagającej więźniom, dzięki której Tadeusz
przeżył pierwszy, najtrudniejszy okres pobytu w obozie.
Podsumowując, "Pożegnanie z Marią" to zbiór opowiadań
ukazujących życie w obozie koncentracyjnym bez retuszowania,
upiększania, wygładzania prawdy o ludziach. Borowskiemu udało się
ukazać najbardziej charakterystyczną cechę lagrów: powodują one
proces dehumanizacji człowieka, zaniku wartości moralnych i
etycznych. Człowiek zlagrowany, czyli dostosowany do obozowej
rzeczywistości, kieruje się w swoim postępowaniu zupełnie innym
kodeksem moralno-etycznym, niż na wolności. Świat zewnętrzny jest
już zupełnie innym światem. Człowiek zlagrowany często nie potrafi
się już w nim odnaleźć. Z drugiej jednak strony nie wolno
zapominać, że sam Gustaw Herling-Grudziński poprzez literaturę
łagrową wyraźnie wskazuje na konieczność niepoddawania się
terrorowi. Nie akceptuje jednoznacznie negatywnej oceny moralnej
ludzi osadzonych w łagrach. "Inny świat" ukazuje przecież postawy
piękne. Może być "nawrócony" Kostylew, który, aby nie zapomnieć o
ludzkim cierpieniu codziennie opala sobie w ogniu rękę. Przykładem
godnej postawy może być też Natalia Lwowna, która dostarczyła
narratorowi zakazaną w obozie książkę Fiodora Dostojewskiego
"Zapiski z martwego domu". Niezwykle wymowna jest również scena z
"Epilogu". Żydowski architekt, którego fałszywe zeznania przyczyniły
się do śmierci czterech więźniów niemieckich, już po wojnie, w
Rzymie spotyka narratora i opowiada mu swoją historię licząc na
zrozumienie i rozgrzeszenie. Jednak nie dostaje go. Świadczy to o
nieprzejednanej postawie moralnej Herlinga-Grudzińskiego. Dowodzi
on, że zło nie może zostać usprawiedliwione, nawet pomimo
okoliczności, nie może zmuszać człowieka do walki nie tylko o swoje
życie, ale przede wszystkim o zachowanie człowieczeństwa, nawet w
sowieckich łagrach na "nieludzkiej ziemi".







Autor: Nieznany

Ocena : 2.7 








oceń
prace:
1 2 3 4 5 6


Home | Reklama | Info
| Mail


Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka






Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved  Sciaga.pl
2000


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
47 powodów dla których NIEEEEEEE jest warto mieć chłopaka
47 powodów dla których nie warto mieć chłopaka
20 powodów, dla których warto się upić
10 przyczyn, dla których nienawidzę Pottera
10,Specjalizacja z zakresu fizjoterapii Porównanie ze specjalizacją rehabilitacji medycznej dla leka
50 powodow dla ktorych warto byc mezczyzna
Ćw 03c Izolacja limfocytów ze śledziony Obliczanie żywotności limfocytów
42 powody dla ktorych piwo jest lepsze od kobiety
20 powodów dla których warto obchodzić Dzień Kobiet
5 powodów dla których warto zostać wegetarianinem

więcej podobnych podstron