Seweryna Duchińska
PIERÅšCIONEK
Konwersja: Nexto Digital Services
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej
zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siÄ™ jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym Nexto.pl.
Spis treści
I.
II.
III.
IV.
V.
VI.
PIERÅšCIONEK
jałmużna sieroty
Duchińska Seweryna
I.
Zkądże tutaj? cóż on znaczy
Pierścioneczek ten prostaczy?
Niewytworna w nim robota,
Więcej miedzi nizli złota!
Szkiełko w oczku bez wartości
Obsadzone jak najprościej.
Ah! nad złoto czyż nie wiecie?
Nad szmaragdu cudne farby,
Stokroć droższe są na świecie
Zagrzebane w duszy skarby!
Aniołowie tylko w Niebie,
Znają wartość tych klejnotów
5/14
Czasem lirnik je odgrzebie,
On nastroić lirę gotów!
Czy kto słucha, czy nie słucha,
Czy piosenkÄ™ wiatr rozwieje,
On wydzwoni z głębi ducha
Pierścioneczka proste dzieje.
II.
Na poddaszu, tam, wysoko,
Gdzie nie sięgnie ludzkie oko,
Przy odludnej gdzieÅ› ulicy,
W ubożuchnej kamienicy,
Zamieszkały wdowa z córką,
Jak w gniazdeczku dwie ptaszyny!
Okno mają na podwórko;
W pracy biegnÄ… im godziny,
Tak w strumieniu bieży woda.
Pochylona, obok matki
Genowefka szyje młoda.
Jej oczęta jak bławatki;
Włos złocisty wzdłuż się wije
Na ramiona i na szyjÄ™;
Barwą róży kwitną lica;
Drobne usta jak korale;
Choć urodą wzrok zachwyca
Ona o tem nie wic wcale!
Świeżutkiego jeszcze kwiatu,
Nie zwarzyła ziemska burza;
Wykwitł cudnie, obcy światu;
Wzrok Anioła tylko Stróża,
7/14
Spocznie w oka jej błękicie,
Lub macierzy wzrok troskliwy;
I dziadunio patrzy siwy
Na ten pączek swój!
I niczyje oko więcej
Do tych wyżyn nie dolata,
I pogody jej dziecięcej
Nie zmąciło tchnienie świata.
III.
Nadszedł grudzień; zima bliska,
Noc zapadła tak ponuro;
Gwiazd nie dojrzeć po za chmurą;
Wiatr przez szyby siÄ™ przeciska;
Drżą poddasza cienkie ściany;
Drży dach śniegiem zasypany!
Na ognisku węgiel płonie
Matka z córką szyją żwawo;
Stary dziadek znojne skronie
Wsparł jedyną ręką prawą;
Zadumany, u komina,
O czem wiarus myśli stary?
Może w duchu przypomina
Te zalane krwiÄ… obszary,
Gdzie jak ścięte w lesie drzewo,
Setki trupa legło razem,
Gdzie z ramieniem rękę lewą
Wróg odrąbał mu żelazem!
9/14
Czemu w izbie cisza taka?
Pierś dziewczęcia mrze z tęsknoty,
Aż się zerwie, lotem ptaka :
Mój dziaduniu, mój ty złoty!
i pokręci jasną główką,
Cicha prośba z ust jej spłynie:
«Powtórz, powtórz, choćby słówko
O dalekiej Berezynie!
A jej prośba taka słodka!
Czyż odmówi dziadek siwy?
Nuż ze wspomnień kołowrotka
Snuć poczyna wątek żywy.
« Jak tam byÅ‚o czyż wypowiem?
Starość gniecie pierś ołowiem!
Co człek przetrwał, gdzie i kiedy?
Wszystko przeszło.. gdzieś..bez wieści!
Przecz odnawiać stare biedy ?
Grób niechybny kres boleści!
Co bolało, co cieszyło,
Wnet utonie pod mogiłą!
Jedno tylko nie przepada
Nawet w grobie : miłość braci!
Niechże święty dług za dziada
Szczerem sercem wnuk zapłaci!
10/14
PomnÄ™, pomnÄ™, tam.. nad rzekÄ…,
Śnieżna zamieć sypie w oczy,
Krwi strumienie z ran mi ciekÄ…,
Ćma kozactwa jeńców troczy,
Leżę śniegiem zawian cały,
Mnie te hydry nie dojrzały!
Noc zapadła w koło ciemno,
Pierzchła wreszcie czerń obrzydła;
Tylko krucy trzepią w skrzydła,
Co, mój Boże, będzie ze mną?
Czy mnie zszarpią żywcem ptacy?
Czy mi popaść na kły wiilka.?
W tem posłyszy głosów kilka
Witaj bracie, my Polacy!
« I unieÅ›li mnie kalekÄ™,
GdzieÅ› do wioski, po za rzekÄ™,
Naszych była tam już chmara!
W koło krążą niewiast roje;
Warzą jadła i napoje,
A kozakom od wsi wara!
Lud kłomnice ma i cepy,
Het przepędzi ich na stepy!
Umilkł starzec... potarł czoło;
Gaśnie płomień, cisza w koło;
Bije w szyby zawierucha,
A dzieweczka pilnie słucha,
11/14
Rozmarzona, myśl jej płynie
Ku dalekiej Berezynie !
Koniec wersji demonstracyjnej.
IV.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
V.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
VI.
Niedostępny w wersji demonstracyjnej
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej
zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siÄ™ jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym Nexto.pl.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Ebook Szczesliwi Netpress DigitalEbook Sonety Netpress DigitalEbook Pocalunek Netpress DigitalEbook Ziemianin Netpress DigitalEbook Samosierra Netpress DigitalZgubiony Pierscionek Netpress Digital E bookEbook Nowelle Netpress DigitalEbook Wieslaw Netpress DigitalEbook Sofiowka Netpress DigitalEbook Przyjaciolki Netpress DigitalEbook O Opatrznosci Netpress DigitalSprzysiezenie Starcow Netpress Digital Ebookwięcej podobnych podstron