Leon XIII immortale dei


Leon XIII
ENCYKLIKA
IMMORTALE
DEI
(O ustroju państwa chrześcijańskiego)
Leon XIII
Encyklika IMMORTALE DEI
Niniejsza publikacja rozprowadzana jest bezpłatnie.
© Litteratursällskapet Ligatur, 2012
P.O.Box 75
SE 730 50 Skultuna, Sweden
www.ligatur.se
office@ligatur.se
Leon XIII
ENCYKLIKA
IMMORTALE
DEI
(O ustroju państwa chrześcijańskiego)
2012
SPIS TREÅšCI
WSTP .................................................................................................... 6
ROZDZIAA I - CHRZEÅšCIJACSKA DEFINICJA PACSTWA ....... 8
ROZDZIAA II - NOWOCZESNE POJMOWANIE PACSTWA ...... 19
ROZDZIAA III - POTPIENIE TAKIEJ TEORII PACSTWA ....... 22
ROZDZIAA IV - OBOWIZKI KATOLIKÓW ............................... 30
4
Immortale Dei
LEON XIII
ENCYKLIKA
IMMORTALE
DEI
O ustroju państwa chrześcijańskiego
1885
5
Leon XIII
Wstęp
Kościół i państwo
1. Wiecznotrwałe dzieło miłosierdzia Bożego, Kościół święty, choć
z istoty swej zmierza do zbawienia dusz i do osiągnięcia wiekuistej
szczęśliwości w niebie, jednakże i w zakresie rzeczy doczesnych
tyle znamienitych przynosi korzyści, że gdyby nawet głównym jego
zadaniem była troska o pomyślność ziemską, więcej w tej mierze
dokazać by nie zdołał.
Świadectwo przeszłości
I w rzeczy samej, dokąd tylko sięgnął Kościół, tam zmieniła się
niebawem postać rzeczy, obyczaje zajaśniały nieznanymi wcześniej
cnotami i nową cywilizacją, a ludy co takową przyjęły odznaczyły
się łagodnością, sprawiedliwością i dziejową chwałą.
Zarzuty przeciw Kościołowi
2. Od wieków jednak powtarza się zarzut, że Kościół nie da się po-
godzić z interesami Państwa, że nie zdoła przysporzyć tego dobro-
bytu i tej świetności, do jakich z natury rzeczy dąży każde należy-
cie urządzone państwo. Już w samym zaraniu dziejów Kościoła, ten
zarzut ścigał chrześcijan i wystawiał ich na publiczną nienawiść,
jako wrogów państwa; a kiedy Bóg, mściciel zbrodni, sprawiedli-
wie chłostał społeczeństwo, winę tych klęsk zwalano powszechnie
na chrześcijan.
Ohydna ta potwarz słusznie oburzyła geniusz i zaostrzyła pióro św.
Augustyna, który, zwłaszcza w dziele  Państwo Boże , tak świetnie
wpływ mądrości chrześcijańskiej na sprawy publiczne przedstawił,
iż nie tyle apologię ówczesnych chrześcijan, ile raczej przeciw po-
twarzom wszechczasów postawił wieczystą warownię.
6
Immortale Dei
 Nowe prawo
Jednak nałóg podobnych narzekań i napaści nie ustąpił, i wielu wo-
lało zawsze zasady ustroju państwowego czerpać skądinąd, aniżeli
z nauk, które Kościół św. zatwierdza. W ostatnich nawet czasach
poczęło się krzewić i brać przewagę tak zwane nowe prawo, ucho-
dzące za owoc dojrzałego wieku, zrodzony z postępem wolności.
Ale po mnogich i przez wielu ponawianych usiłowaniach, jest rze-
czą pewną, że nigdy nie znaleziono lepszej modły ustroju ani rządu
państwowego, nad tę, która z Ewangelii wypływa.
Należy więc przedłożyć naukę Kościoła o państwie
Zestawienie więc nowych poglądów o państwie z zasadami chrze-
ścijańskimi uważamy za rzecz wielkiej doniosłości, a naszemu
Apostolskiemu urzędowi wielce odpowiednią; i ufamy, że z wycho-
dzącą na jaw prawdą ustąpią wszelkie powody błędu i wątpliwości,
a każdemu ułatwi się poznanie tych najwyższych prawideł życia,
którymi się powinien kierować.
7
Leon XIII
Chrześcijańska definicja państwa
Zasady: społeczność i władza zwierzchnia pochodzi od Boga
3. Nie trudno zaiste przedstawić formę państwa, rządzonego wedle
zasad chrześcijańskiej mądrości. Wrodzoną jest człowiekowi rzeczą
żyć w społeczeństwie: w odosobnieniu bowiem nie może on zaspo-
koić niezbędnych potrzeb życiowych, ani umysłu i serca odpowied-
nio wykształcić; z Bożego więc rozrządzenia rodzi się do uspo-
łecznienia, i rodzinnego i także państwowego, w którym dopiero
wszystkie wymagania ludzkiego życia zupełne znajdują zaspokoje-
nie. A że nie może istnieć społeczność bez jakiegoś zwierzchnika,
który by wszystkich skutecznie i jednakowo do wspólnego zada-
nia kierował, wynika stąd, że polityczna społeczność ludzi wyma-
ga zwierzchniej władzy i ta przeto, równie jak sama społeczność,
z natury, a więc i od Boga pochodzi.
Stąd wynika, że władza publiczna jako taka, jest jedynie od Boga. Bóg
jeden albowiem jest prawdziwym i najwyższym wszechrzeczy Panem,
któremu wszystko co istnieje podlegać musi, a przeto ci, którzy jaką-
kolwiek posiadają władzę, nie skądinąd, tylko od Boga najwyższego
Władcy ją mają.  Nie masz zwierzchności, jedno od Boga 1.
Powinność zwierzchniej władzy: odpowiedzialność przed Bogiem
i troska o dobro publiczne
4. Wszelako zwierzchność jako taka, nie ma koniecznego związku
z żadną w szczególności formą rządu, i czy tę czy ową przybrać
może, byle publicznemu dobru przydatną. W jakiejkolwiek jednak
1 Rzym 13,1.
8
Immortale Dei
formie rządu, piastunowie władzy winni mieć przed oczyma naj-
wyższego rządcę świata Boga, i jego przykładem i prawem w rzą-
dzie państw się kierować. Jak bowiem w rzeczach widzialnych
stworzył Bóg podrzędne czynniki, by uwidoczniały w sobie Bożą
naturę i działalność, współdziałając do celu całego świata, tak też
chciał, by w ludzkim społeczeństwie istniała zwierzchność, wyra-
żająca podobieństwo. Jego boskiej władzy i opatrzności nad ludzmi.
5. Rząd zatem ma być sprawiedliwy, nie despotyczny, ale na kształt
ojcowskiej władzy, gdyż panowanie Boże nad światem najwyższą
sprawiedliwość z dobrocią łączy ojcowską; a sprawować rządy na-
leży dla pożytku poddanych, na to bowiem jedynie zwierzchnicy
posiadają władzę, by się o dobro publiczne troszczyli. I kiedy wła-
dza ustanowiona jest dla dobra powszechnego, nie godzi się żadną
miarą, by dobru jednego lub kilku służyła.
Jeśliby zaś stojący u steru dopuszczali się samowoli i niesprawie-
dliwości, gdyby ulegali pysze i ze szkodą państwa rządzili, niechaj
wiedzą, że zdać muszą kiedyś rachunek Bogu, a to tym ściślejszy
im znakomitszy dzierżyli urząd lub wyższą dostojność piastowali.
 Mocarze mocne męki cierpieć będą 2.
Obowiązki poddanych wobec zwierzchności
Tym sposobem majestat władzy zjedna sobie szacunek i przychyl-
ność poddanych. Skoro bowiem ci nabiorą przekonania, że panu-
jący z Bożego nadania rządzą, będą sobie za słuszny i konieczny
poczytywać obowiązek słuchać panujących i otaczać ich czcią
i wiernością, w rodzaju tej, jaką dzieci rodzicom oddają.  Wszelka
dusza niechaj będzie poddana wyższym zwierzchnościom 3.
Albowiem jak nie wolno sprzeciwiać się woli Bożej, a kto więc jej
się sprzeciwia, ten dobrowolnie idzie na zatracenie, tak też nie wol-
no pomiatać prawowitą władzą, bez względu na to, kto ją piastuje.
2 Mdr 6,6.
3 Rzym 13,1.
9
Leon XIII
 Kto się sprzeciwia zwierzchności, sprzeciwia się postanowieniu
Bożemu. A którzy się sprzeciwiają, ci potępienia sobie nabywają 4.
Państwo powinno mieć religię publiczną
6. Tak urządzona społeczność, z tylu i tak ważnych powodów zo-
bowiązana Bogu, powinna mu się oczywiście wypłacać kultem pu-
blicznym.
Prawo naturalne, które każdego zniewala do oddawania Bogu czci
religijnej, ponieważ wszyscy w Jego mocy jesteśmy, Jemu zawdzię-
czamy istnienie i do Niego powrócić mamy, tenże sam obowiązek
i państwu nakłada. Gdyż ludzie, jak w odosobnieniu, tak i w uspo-
łecznieniu, zarówno są w mocy Bożej, a społeczność nie mniej jak
jednostka zobowiązaną jest Bogu, którego twórczości zawdzięcza
swój początek, którego wolą utrzymuje się w bycie, i którego szczo-
drobliwością w nieprzebrane dary opatrzoną została. A więc jak
żadnemu człowiekowi nie godzi się powinności względem Boga
zaniechać, jak każdego najwyższym obowiązkiem jest, sercem
i postępowaniem przestrzegać religii, nie takiej jaka mu się podoba,
ale tej, którą Bóg nakazał, i którą niewątpliwe znamiona jako jedy-
nie prawdziwą między innymi religiami cechuje: tam samo państwa
nie mogą bez wielkiej winy postępować jak gdyby Boga wcale nie
było, troskę o religię jakby do nich nie należącą albo nieprzydatną
odrzucać, z różnorodnych religii wedle swego widzimisię wybie-
rać; ale winny koniecznie ten sposób czczenia Boga przyjąć, któ-
rym Bóg okazał, że chce być czczony.
Państwo winno popierać prawdziwą religię
Przeto święte powinno być dla rządzących imię Pańskie, a na-
czelnym ich obowiązkiem jest otaczać religię swą przychylnością,
wspierać powagą, tarczą prawodawstwa osłaniać, a nic nie stano-
wić ani zarządzać z ujmą jej praw nietykalnych. Jest to także ich
4 Rzym 13,2.
10
Immortale Dei
powinnością ze względu na podwładnych. Na tośmy się bowiem
zrodzili i na to żyjemy, byśmy osiągnęli dobro najwyższe i najdo-
skonalsze, poza tą znikomością doczesnego życia leżące. Dopięcie
więc tego celu, w którym się zawiera zupełne i doskonałe szczęście
człowieka, jest bezwarunkowo najważniejszym zadaniem każdego.
Musi więc państwo, które dla dobra powszechnego jest ustanowio-
ne, w taki sposób doczesnej pomyślności służyć, by ku osiągnięciu
najwyższego dobra, nie tylko żadnej nie stawiało zapory, ale ow-
szem wszelkie wedle możności nastręczało ułatwienia. Do czego
w pierwszym rzędzie należy troszczyć się o świętość i całość reli-
gii, która człowieka z Bogiem jednoczy.
Kościół Katolicki jest prawdziwą religią
7. Która zaś jest prawdziwa religia, nie trudno poznać człowiekowi,
co siÄ™ zdrowym i bezstronnym kieruje sÄ…dem. Mnogie a w oczy
bijące dowody, jak spełnione proroctwa, niezliczone cuda, szybkie
nawet wśród nieprzyjaciół i największych przeszkód rozkrzewienie
się wiary, świadectwo krwi męczeńskiej i inne podobne przeko-
nują, że jedynie prawdziwą jest religia, która sam Jezus Chrystus
ustanowił, a której straż i szerzenie Kościołowi swemu poruczył.
Chrystus ustanowił Kościół, który jest społecznością doskonałą,
od państwa odrębną i niezależną
8. Jednorodzony albowiem Syn Boży ustanowił na ziemi społecz-
ność, którą Kościołem nazywamy, i jej zlecił spełnianie po wszyst-
kie wieki posłannictwa, jakie sam od Ojca otrzymał:  Jako mnie
posłał Ojciec, tak ja was posyłam 5.  Ja będę z wami po wszystkie
dni, aż do skończenia świata 6. A jak Chrystus Pan zstąpił na zie-
mię, by ludzie  żywot mieli i obficiej mieli 7, tak Kościoła celem
5 J 20,21.
6 Mat 28,20.
7 J 10,10.
11
Leon XIII
i zadaniem jest wiekuiste dusz zbawienie. I przeto Kościół z natury
swojej rozciąga się na cały ród ludzki, nie ścieśniony granicami ni
miejsc, ni czasów.
9. Tej wielkiej społeczności sam Bóg opatrzył zwierzchność i usta-
nowił jednego nad wszystkimi naczelnika, jego uczynił najwyż-
szym i nieomylnym stróżem prawdy i jemu zdał klucze królestwa
Bożego:  Tobie dam klucze królestwa niebieskiego 8,  Paś baranki,
paś owce 9.  Jam prosił za tobą, aby nie ustała wiara twoja 10.
10. A choć społeczność ta, zarówno jak ziemska, z ludzi się składa,
jednak ze względu na cel jej wytknięty i środki, jakimi doń zmie-
rza, nadprzyrodzoną jest i duchową. Przez co różną jest i odrębną
od społeczności państwowej, a co najważniejsze, jest z rodzaju swe-
go i prawa społecznością doskonałą, ponieważ wszystkie środki do
bytu i działania potrzebne z woli i hojności swego Twórcy, sama w
sobie niezależnie posiada. Jak cel wytknięty Kościołowi przewyż-
sza inne cele, tak i władza jego jest ze wszystkich najwznioślejsza,
i nie może uchodzić za niższą od zwierzchności świeckiej, ani być
od niej zależną.
Potwierdza tę niezależność Pismo św., tradycja Ojców i historia
11. Zaprawdę Jezus Chrystus niezależny dał mandat Apostołom
w zakresie religii i dołączył prawdziwą władzę prawodawczą, wraz
z dwiema z tejże płynącymi władzami: sądzenia i karania.
 Dana mi jest wszelka władzą na niebie i na ziemi. Idąc tedy nauczaj-
cie wszystkie narody ... nauczając je chować wszystko, cokolwiek
wam przykazałem 11. A indziej:  A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz
8 Mat 16,19.
9 J 21,16-17.
10 Ak 22,32.
11 Mat 28,18-20.
12
Immortale Dei
Kościołowi 12. Tudzież:  W pogotowiu mając mścić się wszelakiego
nieposłuszeństwa 13. I na innym znowu miejscu:  surowiej postępo-
wać według władzy, którą mi Pan dał na zbudowanie a nie na zepso-
wanie 14. Zadaniem więc jest Kościoła, a nie zwierzchności świec-
kiej, prowadzić ludzi do nieba, jemu poruczył Bóg urząd, by sądził
i stanowił o rzeczach tyczących się religii, by nauczał wszystkie naro-
dy, by wedle możności krzewił chrześcijaństwo, słowem, by dziełem
chrześcijaństwa swobodnie i samodzielnie zarządzał.
12. Tę najwyższą i samoistną władzę, w którą uderza pewna filozo-
fia panującym schlebiająca, Kościół wiecznie zatwierdzał i otwar-
cie w czyn wprowadzał. Pierwsi Apostołowie w jej obronie stanę-
li, kiedy książętom synagogi, zakazującym szerzenia Ewangelii
mężnie odpowiadali:  Więcej trzeba słuchać Boga aniżeli ludzi 15.
Pózniej Ojcowie Kościoła popierali ją przy danej sposobności grun-
townymi dowodami. I rzymscy Papieże po wszystkie czasy bronili
jej przed napastnikami z niezłomną stałością. Monarchowie nawet
i sternicy państw przekonaniem i czynem ją stwierdzali, przez to
samo, że zawierali z Kościołem układy, załatwiali sprawy, słali
i przyjmowali posłów i we wszelkich innych stosunkach postępo-
wali z Kościołem, jako z najwyższą zwierzchniczą władzą.
I zaiste sprawę szczególnej opatrzności Boga w tym uznać musimy,
że ta duchowna Kościoła zwierzchność otrzymała w świeckiej ko-
ronie państwa kościelnego warownię swej niezawisłości.
Rozgraniczenie dwóch zwierzchności, duchownej i świeckiej
13. Bóg tego pieczę nad rodem ludzkim między dwie podzielił
zwierzchności: kościelną i świecką, jedną nad doczesnymi, drugą
12 Mat 18,17.
13 2 Kor 10,6.
14 2 Kor 13,10.
15 Dz 5,29.
13
Leon XIII
nad duchowymi sprawami ludzkości. Jedna i druga jest w swym
rodzaju najwyższą, jedna i druga ma pewne i oznaczone granice
z natury swej i właściwego zadania pochodzące, skąd zakreślają
się jakoby sfery, w których działalność i prawa każdej w nich się
zawierajÄ….
Ich ścisła łączność
Ale że obu zwierzchnościom ci sami ludzie są podlegli i niekiedy
jedna i ta sama rzecz, choć w różnym względzie, pod zakres dzia-
łalności obu podpada, musiał przeto opatrzny Stwórca, od które-
go obie zwierzchności początek biorą, obu drogi w odpowiednim
wytyczyć porządku... A które są, od Boga są urządzone 16. Inaczej
wynikałyby nieuchronnie przyczyny do opłakanych zatargów,
i nieraz człowiek w wątpliwości stałby jak na rozstajnych drogach,
nieświadom co ma czynić, wobec sprzecznych rozkazów dwóch
władz, którym w sumieniu posłuszeństwo winien.
14. Ale takie przypuszczenie przeciwi się jak najbardziej mądrości
i dobroci Boga. On bowiem nawet w przyrodzie, nierównie niższej
od ludzkości, tak stosownie siły i przyczyny pogodził i w tak piękną
zestroił harmonię, że żadne nie stoi drugiemu na zawadzie, lecz wszyst-
kie do celu wszechświata zgodnie i najodpowiedniej współdziałają.
Musi więc być między tymi władzami harmonijny związek, który naj-
właściwiej ze spójnią duszy z ciałem w człowieku porównać można.
By zaś należycie oznaczyć jakiego rodzaju i jak ścisły jest ten węzeł,
zwrócić trzeba uwagę, jakeśmy powiedzieli, na istotę i zacność zadań
obu tych społeczności, z których jedna ma głównie dobrobyt doczesny
na celu, druga do niebieskich i wiecznych dóbr zmierza.
Wszystko, co w jakikolwiek sposób do tych rzeczy świętych należy,
cokolwiek się odnosi do zbawienia dusz lub czci Bożej, czy takim
jest z natury swojej, czy z przyczyny, do której się odnosi, wszystko
16 Rzym 13,1.
14
Immortale Dei
to pod zwierzchność i zarząd Kościoła podpada. Wszystko inne zaś,
co leży w sferze życia cywilnego i polityki słusznie podlega władzy
świeckiej, gdyż Chrystus Pan nakazał oddawać co jest cesarskiego
cesarzowi, a Bogu co Bożego.
15. Zdarzają się jednak okoliczności, w których inny rodzaj zgody
przyczynia siÄ™ do pokoju i swobody: mianowicie kiedy zwierzch-
nicy państw i Papież w jakiejś poszczególnej sprawie na jedno się
zgodzą. W takich razach daje Kościół wspaniałe dowody swego
macierzyństwa, gdyż wyrozumiałość i pobłażliwość swoją posuwa
aż do możliwie najdalszych granic.
16. Oto w głównych zarysach obraz chrześcijańskiego ustroju
świeckiej społeczności, nie powierzchownie i dowolnie skreślony,
ale wyprowadzony z zasad najwyższych i najprawdziwszych, które
i rozum przyrodzony za takie uznaje.
Wieloraki pożytek z chrześcijańskiego ustroju społeczności
17. Taki ustrój społeczności w niczym godności i dostojeństwu
panujących nie ujmuje i nie tylko prawom ich zwierzchności nie
uwłacza, lecz utwierdza je i uzacnia. Owszem, głębiej w rzecz
wglądnąwszy, posiada ten ustrój wyższą doskonałość, jakiej inne
urządzenia państw nie mają, i znakomite we wszelkich kierunkach
wydawać musi owoce, byle części składowe zachowały swą rolę,
i właściwe sobie zadania spełniały w zupełności.
Pożytek dla każdego obywatela, dla rodziny,
dla sfery politycznej
Zaiste, w urządzonym według omówionej normy społeczeństwie, rze-
czy boskie i ludzkie w należytym rozłożone są porządku: nietykalne
są prawa obywateli pod osłoną praw bożych, naturalnych i ludzkich;
powinności każdego mądrze są określone i sankcją należną obwarowa-
15
Leon XIII
ne. Wie każdy wówczas, że w tej niepewnej a mozolnej ku niebieskiej
ojczyznie wędrówce, ma na swe usługi gotowych i pewnych przywód-
ców do zaczęcia drogi, i pomocników do jej ukończenia; a nadto in-
nych dla ubezpieczenia życia, dla zdobycia i zachowania majętności
i wszelkich dóbr doczesnych, ma danych sobie opiekunów.
Rodzinę utrwala świętość nierozerwalnego małżeństwa; prawa
i powinności małżonków na sprawiedliwości i słuszności polega-
ją; niewieście zapewniona należna cześć; powaga męża na wzór
zwierzchnictwa Bożego wykonywana; władza ojcowska z godno-
ścią małżonki i dzieci pogodzona; bezpieczeństwo, potrzeby i wy-
chowanie dzieci najzupełniej opatrzone.
18. W sferze politycznej, ustawy majÄ… na celu dobro powszechne;
nie zachcianki i namiętności ludu, nie kaprys i błędne mniemania
tłumu, ale prawda i słuszność nimi kierują. Władza panujących oto-
czona jest więcej niż ziemskim urokiem, a trzymana w karbach by
nie zboczyła z drogi sprawiedliwości, ani nie przekroczyła miary w
rozkazach; uległość podwładnym nie ubliża i nie upadla ich, bo już
nie jest służeniem człowiekowi, ale podleganiem woli Pana Boga,
który przez ludzi rządzi królestwami. Na podstawie takich pojęć
i przekonań widocznym jest, że majestat ziemski należy uszanować,
zwierzchności świeckiej stale i wiernie ulegać, buntów żadnych nie
wzniecać, porządku państwowego święcie przestrzegać.
19. Do liczby obowiązków zalicza się także wzajemna miłość, wy-
rozumiałość. A człowiek będący zarazem obywatelem i chrześcija-
ninem, nie podlega już rozterce sprzecznych powinności. Wszyst-
kie te wreszcie najcenniejsze dobra, jakimi religia z natury swojej
nawet doczesne życie ludzi ubogaca, na pożytek także świeckiej
społeczności wychodzą; i w taki sposób spełniają się one złote sło-
wa:  od czci, jaką Bóg odbiera, zawisła pomyślność państwa, a jed-
no i drugie wielorakie Å‚Ä…czy powinowactwo .
16
Immortale Dei
Świadectwo św. Augustyna
20. Wielkość tych dobrodziejstw w wielu miejscach z przedziwną
swą wymową wynosił św. Augustyn, zwłaszcza, kiedy tymi słowy
odzywał się do Kościoła:  Ty dzieci po dziecięcemu, młodzieńców
z siłą, starców ze spokojem, stosownie do wzrostu ciała i ducha
każdego, ćwiczysz i nauczasz. Ty niewiasty mężom ich, nie dla do-
godzenia namiętności, ale dla rozmnożenia dziatek i rodzinnego
pożycia, w nieskażonej i wiernej uległości poddajesz. Ty mężom
nad żonami, nie dla zgnębienia wątłej płci, ale zakonem prawej
miłości, przewagę dajesz. Ty dzieci rodzicom w najwolniejszą od-
dajesz niewolę, rodziców nad dziećmi z czułym ustanawiasz pa-
nowaniem. Ty obywateli z obywatelami, z narodami narody i cały
ród ludzki pamięcią na wspólnych rodziców nie społecznym tylko,
ale bratnim uczuciem zespalasz. Królów pouczasz o pieczy nad
ludami, ludom przypominasz uległość dla króli. Komu się cześć
należy, komu miłość, komu pocieszenie, komu przestroga, komu
uszanowanie, komu karność, komu strofowanie, komu kara - ty to
nieustannie głosisz, okazując, że nie wszystko wszystkim należy,
ale wszystkim miłość, a nikomu krzywda 17.
Tenże na innym miejscu odzywa się, ganiąc przewrotnych w poli-
tyce mędrców:  Ci co głoszą, że nauka Chrystusa zgubna jest dla
państwa, niech stawią takie roty wojowników, jakie wytwarza
nauka Chrystusowa, niech stawią takich rządców prowincji, takich
małżonków, takie żony, takich rodziców, takich synów, takich panów,
takie sługi, takich monarchów, takich sędziów, takich wreszcie
dłużników skarbu i pobieraczy podatków, jacy wedle nauki chrześci-
pobieraczy podatków, jacy wedle nauki chrześci-
jańskiej być powinni: a wówczas niech się ważą zwać tę naukę wro-
gą państwu - a raczej niechaj bez wahania wyznają, że gdy ona się
w życie wprowadza, wielką państwo darzy pomyślnością18.
17  De moribus ecclesiae 1, cap. 30, n. 63 (PL 32, 1336).
18  Epist. 138 ad Marcellinum cap. 2, n. 15 (PL 33, 532).
17
Leon XIII
Świadectwo chrześcijańskiej filozofii
21. Były niegdyś czasy, kiedy filozofia Ewangelii sterowała pań-
stwami, kiedy boża moc chrześcijańskiej mądrości przenikała
ustrój prawa, instytucje, obyczaje ludów, wszystkie warstwy i spra-
wy państwa; kiedy religia przez Chrystusa ustanowiona, należne
sobie zajmując w świecie stanowisko, cieszyła się wszędzie przy-
chylnością panujących i władz opieką, kiedy między kapłańską
a świecką zwierzchnością kwitła zgoda i przyjazna usług wymiana.
W takim stanie rzeczy świecka społeczność błogie nadspodziewa-
nie rodziła plony, których pamięć żyje i żyć będzie, tak licznymi
dziejów stwierdzona pomnikami, że ich żadne wymysły przeciw-
ników nie zniszczą, ani przygłuszą.
Świętość europejskiej cywilizacji
Że Europa chrześcijańska barbarzyńskie opanowała ludy i od dzikości
do łagodnych obyczajów, od zabobonów do prawdy przywiodła, że mu-
zułmańskie najazdy zwycięsko odparła, że stanęła na czele cywilizacji
i we wszystkich zdobyczach kultury była przewodniczką i mistrzynią
dla reszty ludzkości, że prawdziwą a wieloraką wolnością obdarzyła
ludy, że dla poratowania nędzy najrozmaitsze wskrzesiła instytucje,
- to wszystko bez wątpienia zawdzięcza głównie religii, pod której
tchnieniem tak wielkie dzieła podjęła i z której pomocą ich dokonała.
22. Trwałoby to wszystko, gdyby między dwiema władzami zgoda
przetrwała; i więcej jeszcze godziło się słusznie oczekiwać, gdyby
kierownictwu, nauce i radom Kościoła ulegano z większą wiernością
i wytrwałością. Jest to bowiem wiecznym prawem, co Iwo z Chartres
do Paschalisa II Papieża pisał:  Kiedy między królewską a kapłańską
władzą panuje harmonia, świat dobrze jest rządzony, a Kościół kwit-
nie i owoce wydaje, kiedy zaÅ› w rozterce zostajÄ…, nie tylko drobne
sprawy nie wzmagajÄ… siÄ™, ale i wielkie sromotnie upadajÄ… 19.
19 Epist. 238, do papieża Paschalisa II (PL 162, 246B).
18
Immortale Dei
Nowoczesne pojmowanie państwa
 Nowe Prawo
23. Lecz owa zgubna i opłakana żądza nowości w XVI wieku
wzniecona, zwichrzywszy najprzód religię chrześcijańską, wnet
naturalnym biegiem do filozofii przeszła, a od filozofii wszystkie
warstwy państwa ogarnęła. Z tego to zródła pochodzą te nowożyt-
ne hasła wyuzdanej wolności, wśród strasznych przeszłego wieku
zaburzeń poczęte i światu ogłoszone: niby zasady i podwaliny no-
wego prawa, nieznanego dotychczas, a pod niejednym względem
chrześcijańskiemu i nawet naturalnego prawu przeciwnego.
Zasady  nowego prawa : ludzie z natury niezależni,
władza pochodzi od ludu a nie od Boga
24. Z tych zasad najgłówniejszą jest ta, że wszyscy ludzie jak z na-
tury są sobie podobni, tak i w życiu są równi, że każdy tak dalece
jest niezawisły, iż żadnej zgoła nie podlega władzy, że wolno mu
myśleć o wszystkim co chce i działać jak mu się podoba, a prawo
rozkazywania innym nie przysługuje nikomu. Na podstawie tych
doktryn społeczeństwo nie zna innej władzy, jeno wolę ludu; lud
zaś samowładny wybierając tych, którym się powierza, nie prze-
lewa na nich prawa, tylko urząd im porucza, który w jego imieniu
powinien być sprawowany.
25. Pomija się milczeniem panowanie Boże i nie inaczej jak gdyby
Boga wcale nie było, lub jakby Bóg o rodzaj ludzki się nie troszczył,
ale jakby ludzie, czy z osobna czy jako społeczeństwo, nie mie-
li żadnych względem Boga powinności, albo wreszcie jak gdyby
można pojąc zwierzchność, która by nie od Boga miała początek,
moc i powagÄ™.
19
Leon XIII
Skutki  nowego prawa : równouprawnienie różnych wyznań,
wolność myślenia i prasy
W taki sposób, jak widać, państwo niczym innym nie jest, tylko tłu-
mem, co sam sobie jest mistrzem i panem; a ponieważ lud poczy-
tany jest za zródło wszystkich praw i wszelkiej władzy, wynika, że
państwo nie poczuwa się do żadnych względem Boga obowiązków
i żadnej religii publicznie nie wyznaje, że nie powinno szukać, która
z wielu religii jest prawdziwa, ani jednej nad inne przenosić, ani jed-
nej najbardziej sprzyjać, lecz wszystkie równouprawnić - z tym je-
dynie zastrzeżeniem, żeby porządkowi państwowemu nie szkodziły.
26. We wszystkich zatem kwestiach religijnych wypada sÄ…d po-
zostawić każdemu, i wolno każdemu wyznawać religię jaką chce,
albo i żadnej, jeśli żadna mu się nie podoba. Skąd jako następstwa
wypływają: niezawisłość sumienia nie znająca żadnego prawa, naj-
dowolniejsze o tym zdania czy czcić, czy nie czcić Boga, nieograni-
czona niczym swawola myślenia i wygłaszania myśli.
Skutki  nowego prawa dla Kościoła: Upośledzenie Kościoła,
Kościół od państwa odłączony, pogwałcenie konkordatów
27. Na podstawie takich zasad o państwie, jakie dziś największą
znajdują wziętość, widać, na jak upośledzone stanowisko zepchnię-
ty zostaje Kościół. Gdziekolwiek bowiem tym doktrynom odpo-
wiadają czyny, katolicyzm stawiany bywa na równi z przeciwnymi
sektami lub nawet gorzej od nich w państwie traktowany, na prawa
kościelne żadnego nie ma względu, Kościołowi, który z rozkazu
i posłannictwa Jezusa Chrystusa wszystkie ludy nauczać powinien,
odmawia się wszelkiego w publicznym nauczaniu udziału.
O rzeczach do zakresu obu władz należących, rządcy państw na
własną rękę stanowią, i w tej mierze zarozumiale pomiatają naj-
20
Immortale Dei
świętszymi prawami Kościoła. Zatem małżeństwo chrześcijan pod
swojÄ… jurysdykcjÄ™ podciÄ…gajÄ…c, wyrokujÄ…c nawet o samym zwiÄ…zku
o jedności i trwałości małżeństwa; własnością kleru rozporządza-
ją, przecząc Kościołowi prawa posiadania. Słowem, tak z Kościo-
łem postępują, że wyzuwszy go z praw i charakteru społeczności
doskonałej, porównują go z innymi, w obrębie państwa zostający-
mi towarzystwami, i cokolwiek Kościół posiada prawa i swobody
w działaniu, to za łaskę i ustępstwo zwierzchności państwowej po-
czytują. A jeśli gdzie ustawy państwa przyznają Kościołowi jego
prawa i jeśli jakaś umowa między tymi dwiema władzami publicz-
nie zawartą została, zrazu wołają, że trzeba Kościół od państwa
rozdzielić.
28. A to tylko, żeby się z obowiązków umową zawarowanych wy-
łamać i bez przeszkody wszystko pod własną samowolę zagarnąć.
Ponieważ zaś Kościół nie może tego znieść bez sprzeniewierzenia
się najświętszym i najważniejszym swoim obowiązkom, i bezwa-
runkowo się domaga, by umowa zupełnie i wiernie dotrzymaną zo-
stała; stąd częstokroć między duchowną i świecką władzą dochodzi
do starć, które zwykle tym się kończą, że jedna, mniej w ludzkie
środki zaopatrzona, przemocy drugiej ulega.
Wyparcie albo skrępowanie Kościoła
29. W takich warunkach państwowych, dziś aż nadto rozpowszech-
nionych, dąży się zwykle do zupełnego wyparcia Kościoła, albo
przynajmniej do skrępowania i poddania go pod jarzmo państwa.
Ku temu celowi zmierza największa część zabiegów polityki. Usta-
wy, administracja państw, wychowanie młodzieży bezwyznaniowe,
wywłaszczenie i zagłada zgromadzeń zakonnych, zabór doczesne-
go państwa Papieży, wszystko to do tego dąży, żeby chrześcijańskie
życie z korzenia podciąć, wolność Kościoła katolickiego ukrócić
i inne jego prawa potargać.
21
Leon XIII
Potępienie takiej teorii państwa
Sam rozum potÄ™pia «nowe prawo
30. Ale takie o państwie teorie sam rozum potępia jako z prawdą
niezgodne. Władza bowiem, gdziekolwiek się znajduje, jak świad-
czy ten sam rozum, od Boga jedynie, jako najwyższego zródła, wy-
pływać może.
31. A co mówią, że władza publiczna bez odniesienia do Boga
w ludzie spoczywa, to nadaje się wybornie do głaskania i podniecania
wielu namiętności, ale żadną miarą nie da się rozumnie uzasadnić,
a bezpieczeństwa i ładu państwa dostatecznie nie utrwali. Do takiego
już obniżenia pojęć doprowadziły te doktryny, że nie brak ludzi, co
nawet w prawie publicznym godziwość buntu zapisują. Panuje bo-
wiem opinia, że władcy są tylko narzędziami do spełniania woli ludu
wybranymi: skąd nieuchronne następstwo, że wszystko jest zmienne
według zachceń ludu, a groza przewrotów wiecznie nad krajem wisi.
Indyferentyzm jest ateizmem
Względem religii zaś sądzić, że najprzeciwniejsze jej formy na jed-
no wychodzą, tyle znaczy, co żadnej religii ani w przekonaniu, ani
w praktyce nie uznawać. A to jeśli nazwą różni się od ateizmu, rze-
czą samą wcale się nie różni. Bo kto jest przekonany, że Bóg istnie-
je, ten, bez sprzeczności ze sobą i niedorzeczności, przypuścić nie
może, żeby istniejące kulty, w najważniejszych nawet rzeczach tak
różniące się i tak sprzeczne między sobą, były równie wiarogodne,
równie dobre, równie Bogu przyjemne.
22
Immortale Dei
Wolność zdania i prasy jest niemoralna i zgubna
32. Również ta wolność myślenia i wolność prasy żadnego nie zna-
jące wędzidła, nie jest istotnym dobrodziejstwem, którym by się
cieszyć miało społeczeństwo ludzkie, ale mnóstwa złego zródłem
i przyczynÄ….
Wolność, jako przymiot doskonalący człowieka, powinna się w sfe-
rze prawdy i dobra obracać, istota zaś prawdy i dobra nie zmienia się
wedle kaprysu ludzkiego, lecz pozostaje zawsze jednaka i tak samo
jak istota rzeczy nieodmienna. Jeżeli rozum przystaje na fałsz, jeże-
li wola lgnie do złego, nie jest to udoskonaleniem obu tych władz,
ale utratą przyrodzonej zacności i zwichnięciem. Tego więc, co się
prawdzie i cnocie przeciwi, nie godzi się na jaw wydobywać i przed
oczy ludziom stawiać, a tym mniej opieką prawa godzi się popierać.
Jedynie cnotliwy żywot jest drogą do nieba, dokąd wszyscy zdąża-
my: a więc zbacza państwo od zasad i przepisów prawa naturalnego,
kiedy tak wyuzdaną daje wolność zdaniom i czynom niegodziwego,
że bezkarnie można umysły odwodzić od prawdy i serca od cnoty.
Wykluczenie Kościoła od spraw publicznych jest wielkim błędem
Chcieć zaś Kościół przez Boga samego ustanowiony od życia pu-
blicznego, od ustawodawstwa, od kształcenia młodzieży, od rodzi-
ny odepchnąć, jest to wielki i zgubny błąd. Moralność w państwie
bez religii ostać się nie może. Aż nadto już się przekonano zapew-
ne, czym jest i do czego prowadzi tak zwana sekularyzowana ety-
ka. Prawdziwym mistrzem cnoty i stróżem moralności jest Kościół
Chrystusowy; on to w całości przechowuje zasady, które są praw-
dziwym obowiązków zródłem, on podając skuteczne do cnotliwego
życia pobudki, każe nie tylko uczynków występnych unikać, ale
nawet poruszenia ducha rozumowi przeciwne, chociaż w czyn nie
przechodzące, poskramiać.
23
Leon XIII
Bezprawiem jest poddawanie Kościoła pod świecką zwierzchność
33. Wymagać zaś, żeby Kościół w spełnieniu tego zadania władzy
świeckiej podlegał, jest to niemałe bezprawie i niemała lekkomyśl-
ność. Przez to wywraca się przyrodzony rzeczy porządek: gdyż
rzeczy naturalne stawia się wyżej od rzeczy nadnaturalnych; tamu-
je się, albo przynajmniej ścieśnia bardzo ów zdrój dobrodziejstw,
jakie Kościół, nie będąc krępowany, wlewa na życie publiczne;
a ponadto otwiera się wrota waśniom i sporom, które, ile szkody obu
tym społecznościom przyniosły, aż nadto okazało doświadczenie.
Nieomylne magisterium już potępiło te błędy
34. Poprzednicy nasi, rzymscy Papieże, rozumiejąc czego wymagał
od nich urzÄ…d apostolski, nie przepuszczali nigdy takim doktry-
nom, rozumowi nawet ludzkiemu przeciwnym, a nader szkodliwie
na społeczeństwo wpływającym.
Tak Grzegorz XVI EncyklikÄ…  Mirari vos , z dnia 15 sierpnia 1832 r,
z wielką powagą zgromił, co już naonczas głoszono: że nie potrzeba
wybierać pomiędzy religiami, że wolno każdemu o religii sądzić we-
dle upodobania, że jedynym sędzią dla każdego jest jego własne su-
mienie, że więc każdemu wolno ogłaszać swe zdania i godzi się prze-
wroty w państwie przygotowywać. O rozdziale Kościoła od państwa
tak się tenże Papież wyraża:  Nie możemy lepszej przyszłości religii
i państw wróżyć, z zamiarów tych co Kościół od państwa odłączyć
pragną, i zgodę tronu z kapłaństwem zerwać usiłują. Wiadomo bo-
wiem, że najwyuzdańszej wolności zwolennicy, lękają się tej właśnie
zgody, która zawsze dla religii i państwa błogą i zbawienną była .
Podobnie Pius IX piętnował przy każdej sposobności mnóstwo
błędnych opinii, które najwięcej krzewić się poczynały; a pózniej
kazał je wszystkie razem zebrać, ażeby katolicy, wśród takiego
odmętu fałszów, widzieli czego się bezpiecznie trzymać mogą.
24
Immortale Dei
Wystarczy niektóre z tych błędów przytoczyć:
Zdanie 19: Kościół nie jest prawdziwą i doskonałą społecznością,
zupełnie samoistną; nie posiada on własnych i stałych
praw od boskiego Założyciela sobie nadanych; lecz od
władzy świeckiej należy określić Kościołowi prawa
i granice oznaczyć, w jakich obrębie wolno mu tych
praw używać.
Zdanie 39: Państwo, jako początek i zródło wszelkich praw, posia-
da władzę nie określoną żadnymi granicami.
Zdanie 55: Należy Kościół odłączyć od państwa, a państwo od
Kościoła.
Zdanie 79: Fałszem jest, że państwowa wolność wszystkich religii,
tudzież dana wszystkim zupełna swoboda wyrażania
publicznie wszelkich zdań i myśli, przyspieszają zdemo-
ralizowanie narodów i zarazę indyferentyzmu szerzą.
Nauczanie Kościoła względem ustroju i zarządu państwa
35. Z tych papieskich rozporządzeń te najoczywiściej wynikają
pewniki: że początek władzy państwowej jest od Boga a nie od
ludu, że prawo do rokoszu sprzeciwia się rozumowi, że nie godzi
się ani pojedynczym ludziom, ani państwom obowiązków religij-
nych mieć za nic, albo różnym wyznaniom jednakową okazywać
życzliwość, że nieograniczone prawo myślenia i wyrażania swych
zdań nie należy do praw obywatelskich i nie zalicza się do rzeczy
zasługujących na względy i poparcie.
Wynika i to, że Kościół jest społecznością niemniej jak państwo
co do rodzaju i praw swych doskonałą, a naczelnicy państwa zle
czynią, kiedy usiłują z Kościoła zrobić sobie sługę, albo kiedy mu
odbierają we własnej tego sferze swobodę działania, lub w czym-
kolwiek prawom od Chrystusa mu danym uwłaczają; że w końcu
w sprawach do obu władz należących, naturze rzeczy i zamiarom
25
Leon XIII
Bożym odpowiada, nie rozejście się obu władz, a tym mniej ich
spór, ale zgoda odpowiadająca stosunkowi pierwiastków, z których
obie społeczności pochodzą.
Sprostowania: Kościół wobec form rządu,
udziału ludu w rządzie, tolerancji
36. Oto co Kościół katolicki względem ustroju i zarządu państwa
stanowi. Przez te jednak orzeczenia, byle należycie rozumiane, nie
gani się żadnej z rozmaitych form rządu, skoro takowe nie są nauce
katolickiej przeciwne, i przy roztropnym i sprawiedliwym zastoso-
waniu mogą pomyślność państwu zabezpieczyć.
Nie gani się nawet właściwie pewnego udziału ludu w zarządzie
spraw publicznych, co w pewnych okolicznościach i warunkach
może być nie tylko korzyścią, ale i obowiązkiem obywateli.
Nie ma też tu słusznego powodu do zarzucania Kościołowi braku
łagodności i wyrozumiałości, albo niechęci do prawdziwej i słusz-
nej wolności.
W istocie, jakkolwiek Kościół uważa za niedozwolone stawianie róż-
nych wyznań na równi z prawdziwą religią, przez to jeszcze nie potępia
postępowania zwierzchników państw, którzy dla dopięcia wielkiego
dobra albo dla zapobieżenia złemu, tolerują w praktyce istnienie tych
wyznań w państwie. I tego też starannie Kościół przestrzega, żeby niko-
go wbrew woli do wiary katolickiej nie zmuszano: ponieważ jak mądrze
św. Augustyn wspomina,  wierzyć może człowiek, jeno dobrowolnie .
Potępiając swawolę nieokiełzaną, nie odrzuca Kościół
prawdziwej wolności, ale najbardziej ją popiera
37. Zarówno nie może Kościół pochwalić tej wolności, która święto-
ścią praw boskich pomiata i należne prawowitej władzy posłuszeństwo
wypowiada. Jest to bowiem swawola raczej niż wolność, i słusznie
26
Immortale Dei
św. Augustyn nazywa ją  wolnością zatracenia ; a książę Apostołów
 zasłoną złości 20. Co więcej, będąc sprzeczną z rozumem, jest ona
prawdziwą niewolą,  gdyż wszelki co czyni grzech, jest sługą grze-
chu 21. Prawdziwa i pożądania godna wolność: w życiu prywatnym
wypiera niewolę błędu i tyranię namiętności, w życiu publicznym mą-
drze obywatelom przewodniczy i szerokÄ… daje im w sferze dobra swo-
bodę działania, a zarazem broni państwa od obcej przemocy.
38. Tej zacnej i godnej człowieka wolności nikt tyle co Kościół nie
pochwala, i żadnych Kościół po wsze czasy nie zaniechał starań, by
ją ludziom zabezpieczyć.
W rzeczy samej, cokolwiek w państwie dobru powszechnemu oso-
bliwie służy, cokolwiek dla ukrócenia samowoli książąt ze szko-
dą ludu rządzących mądrze postanowiono, co zabrania najwyższej
władzy natrętnego wtrącania się w sprawy miejskie i rodzinne, co
strzeże godności i osobistych praw człowieka, oraz słusznego po-
działu praw i obowiązków pomiędzy obywatelami: to wszystko,
jak świadczą pomniki przeszłości, Kościół katolicki albo wynalazł,
albo w życie wprowadził, albo bronił wytrwale. Kościół więc za-
wsze ze sobą zgodny, z jednego strony odrzuca nadmierną wolność,
która tak u jednostek jak u narodów, albo w swawolę się przeradza
albo w niewolę, z drugiej strony skłania się chętnie ku ulepszeniom,
jakie dzień każdy przynosi, byle prawdziwie służyły pomyślności
niniejszego życia, pola zasług i wędrówki do wieczności.
Kościół popiera postęp we wszelkich kierunkach,
lecz musi być zgodny z wieczną prawdą
39. Co więc mówią, że Kościół jest uprzedzony do nowożytnego
państw ustroju i wszystkie nowszych czasów zdobycze bez różnicy
20 1 P 2,16.
21 J 8,34.
27
Leon XIII
potępia, jest to czcza i bezpodstawna potwarz. Odrzuca on wpraw-
dzie niedorzeczne opinie, potępia niecne buntów knowania, potę-
pia mianowicie ten prąd umysłowy, w którym przeziera już dobro-
wolne od Boga odstępstwo; ale ponieważ cokolwiek jest prawdy
w świecie, to od Boga musi pochodzić, przeto we wszelkiej czą-
stce prawdy badaniem ludzkim zdobytej Kościół uznaje ślad Bo-
żej mądrości. A że nie ma nic w zakresie prawdy przyrodzonej,
coby wierze w objawienie boże ujmowało, nie jedno zaś jest co ją
popiera - że przy tym wszelkie odkrycie prawdy zachęcić może do
poznania i uwielbiania Boga - przeto cokolwiek do rozszerzenia
granic wiedzy się przyczyni, tym zawsze ucieszy się Kościół,
a jak inne nauki troskliwie pielęgnuje, tak i te, co się badaniem
przyrody zajmują, pielęgnować będzie i popierać. W rozwoju tych
nauk nie sprzeciwia się Kościół odkrywaniu nowych rzeczy, nie
broni szukania nowych dróg ku uprzyjemnieniu i upiększeniu
życia. Owszem, będąc wrogiem gnuśności, najgoręcej pragnie, by
ludzkie umysły pracą i kształceniem się jak najobfitsze przynosiły
owoce; daje zachętę wszelkiego rodzaju sztukom i przedsięwzię-
ciom; a kierują wpływem swoim te wszystkie usiłowania ku rze-
czom uczciwym i zbawiennym, temu tylko stara się przeszkodzić,
by postępu wiedzy i przemysłu nie odwodziły człowieka od Boga
i dóbr wieczystych.
Kościół sprzeciwia się opiniom wieku,
mimo tego wypowiada prawdÄ™
40. Atoli to wszystko, jakkolwiek rozumne jest i uzasadnione nie
znajduje dzisiaj uznania, kiedy państwa nie tylko rządzić się nie
chcą wedle modły chrześcijańskiej mądrości, ale zdają się chcieć
jak najdalej od niej odstępować.
Wszelako, ponieważ prawda na jaw wystawiona zwykła sama przez
się szeroko się rozchodzić i z wolna umysły ludzkie przenikać:
28
Immortale Dei
przeto My, w sumieniu czujÄ…c siÄ™ znagleni najszczytniejszym obo-
wiÄ…zkiem naszym, tj. Apostolskim poselstwem jakie mamy do
wszech narodów, wypowiadamy jakeśmy winni prawdę, z wszelką
wolnością. Nie znaczy to, żebyśmy nie rozumieli naszych czasów,
albo żebyśmy prawe i korzystne naszego wieku postępy odpycha-
li; ale że pragniemy dla spraw publicznych bezpieczniejszych dróg
i trwalszych podwalin - przy zachowaniu prawdziwej ludów wolno-
ści; albowiem matką i najlepszą orędowniczką wolności ludzi jest
prawda.  Prawda was wyswobodzi 22.
22 J 8,32.
29
Leon XIII
Obowiązki katolików
W zdaniach trzymać się Stolicy Apostolskiej
41. W tak ciężkich tedy czasach, katolicy, jeśli Nas jak powinni słuchać
będą, łatwo zrozumieją czego żąda obowiązek od każdego z nich, i co
do przekonań, i co do postępowania. Co do przekonań najprzód, trzeba
się niezłomnie trzymać tego wszystkiego, co rzymscy Papieże nauczali
lub nauczać będą, i jawnie, ilekroć potrzeba, to wszystko wyznawać.
42. Mianowicie o tak zwanych nowożytnych wolnościach, należy
stać przy orzeczeniach Stolicy Apostolskiej i sądzić o nich, jak ona
sądzi. Strzec się trzeba, by kogo nie uwiodły ich powabne pozory
i pamiętać, jaki one miały początek i jakie je najczęściej dążności
utrzymują i podsycają. Dosyć już doświadczenie nauczyło, do cze-
go one w państwach prowadzą, skoro takie zwykle niosą owoce, jak
jakimi prawi i rozumni obywatele ubolewać muszą.
Jeżeli przedstawimy sobie jakieś, istniejące czy w myśli tylko wy-
obrażone państwo, któreby zaciekle i po tyrańsku chrześcijaństwo
prześladowało, i z takowym nowożytny ustrój państwa porówna-
my, wówczas wprawdzie ten ostatni wyda nam się znośniejszy, za-
sady jednak na których się ten ostatni opiera, zarówno zasługują,
jakeśmy powiedzieli, na powszechne odrzucenie.
Obowiązki w życiu prywatnym, w życiu publicznym
i w sprawach politycznych
43. Postępowanie, albo w prywatnej i domowej, albo w publicznej
sferze się zawiera. W prywatnym życiu pierwszym obowiązkiem
jest do przepisów Ewangelii obyczaje jak najstaranniej dostosować,
i nie wzdrygać się, gdy chrześcijańska cnota zażąda, coś cięższego
30
Immortale Dei
podjąć i ścierpieć. Kochać też każdy powinien Kościół jako wspól-
ną matkę, z uległością zachowywać jego przykazania, dbać o jego
cześć, o prawa się jego zastawiać, dokładać starań, by wszyscy, na
których ma wpływ, również po synowsku Kościół czcili i miłowali.
I to publicznemu dobru przysłuży się, jeśli katolicy wezmą roztrop-
ny oddział w administracjach miejskich, a przy nich do tego głów-
nie się przyłożą, żeby młodzież w publicznych szkołach kształci-
ła się w religii i dobrych obyczajach, jak na chrześcijan przystoi:
od czego pomyślność państw w wysokim stopniu zawisła.
44. Wreszcie godzi się zwykle i pożądane jest, żeby działalność ka-
tolików przechodziła i na szerszą sferę spraw politycznych. Mówimy:
zwykle, bo do wszystkich narodów tę naukę stosujemy. W pewnych
miejscach jednakże mogą ważne i słuszne zachodzić powody, dla
których nie należałoby brać udziału w urzędach i sprawach publicz-
nych. W zwykłych atoli warunkach usunąć się całkowicie od spraw
państwowych byłoby tak samo złem, jak nie dbać wcale o dobro pu-
bliczne i nie chcieć się w niczym do niego przyczynić; tym bardziej,
że katolicy w zasadach swoich najlepszą znajdują pobudkę do pra-
wego i wiernego spełniania tych obowiązków. W przeciwnym zaś
razie, gdy oni się usuną, łatwo ster uchwycą ludzie, których opinie
niewiele państwu rokują szczęścia. Byłoby to także ze szkodą chrze-
ścijaństwa, gdyby najwięcej władzy zostawało w rękach nieprzyja-
ciół Kościoła, a najmniej w rękach jego zwolenników.
45. Mają więc oczywiście Katolicy najsłuszniejsze przyczyny do
uczestniczenia w sprawach publicznych. Nie biorÄ… oni bowiem i nie
powinni brać udziału w takowych, dla pochwalenia tego, co w dzi-
siejszej polityce jest zdrożnego, ale w szczerym i stanowczym za-
miarze zwrócenia tej polityki ku prawdziwemu dobru publicznemu,
przelania we wszystkie żyły państwa zdrowych soków mądrości
i żywotności nauki katolickiej.
31
Leon XIII
Przykład pierwszych chrześcijan
Nie inaczej działo się w pierwszych czasach Kościoła. Przepaść
dzieliła obyczaje i dążności pogan od ewangelicznych dążności
i obyczajów, a jednak widziano chrześcijan pośród bałwochwal-
stwa nieskażonych, zawsze godnych siebie, zdobywających mężnie
wszystkie dostępne im stanowiska. Bezprzykładnie wierni panują-
cym, posłuszni, o ile się godziło, prawom, świecili dokoła blaskiem
świętości, starali się braciom pomagać, innych do prawdy Chry-
stusowej przywodzić; gotowi jednak w każdej chwili stanowisko
i życie odważnie poświęcić, skoro zaszczytu, urzędu, dowództwa,
bez uszczerbku dla cnoty zachować nie mogli. Takim oni sposo-
bem prawo chrześcijańskie nie tylko do pojedynczych rodzin, ale
do obozu, do senatu, do dworu nawet cesarskiego w krótkim czasie
wprowadzili.  Od wczoraj istniejemy, a wszystko u was zapełnili-
śmy, miasta, wyspy, zamki, ratusze, zbory, obozy nawet, powiaty,
dekurie, dwór, senat, forum tak dalece, że gdy wreszcie państwo
dało Ewangelii wolność, Chrześcijaństwo wyszło na jaw, nie już
w niemowlęcej, ale w dorosłej postaci, a w wielu już krajach znacz-
nie utrwalone.
Naśladowanie tego przykładu w naszym czasie: starać się nadać
państwu chrześcijańską formę
46. Otóż za dni naszych wznowić wypada te przykłady przod-
ków. Katolicy, tego imienia godni, powinni przede wszystkim
być przywiązanymi synami Kościoła i chcieć za takich uchodzić,
wszystkim, co z tym zaszczytem nie licuje bez wahania pomiatać,
z ustaw narodowych w granicach uczciwości ku obronie prawdy
i sprawiedliwości korzystać, usiłować by wolność nie przekracza-
ła granic naturalnego i Bożego prawa, dokładać starań by każde
państwo przeobraziło się na tę chrześcijańską modłę, którą obecnie
przedłożyliśmy.
32
Immortale Dei
Do osiągnięcia tego celu trudno jednaką wytknąć drogę, ponieważ
w różnych miejscach i czasie rozmaite są wymagania. W ogólności
jednak przestrzegać należy nade wszystko zgody w dążnościach
i jednolitości w postępowaniu. Tego zaś najłatwiej się dopnie, jeśli
wszyscy przyjmą za prawidło życia przepisy Stolicy Apostolskiej
i słuchać będą Biskupów,  których Duch Święty ustanowił, aby
rządzili w Kościele Bożym 23.
Wymaga też obrona sprawy katolickiej, żeby w wyznawaniu nauk
od Kościoła podawanych, jak największa objawiła się jedność
i skuteczność; i w tej mierze strzec się należy, by nikt w pobłażaniu
błędnym zdaniom lub zbyt oględnym ich odpieraniu nie szedł dalej
niż prawda na to pozwala. Rzeczy sporne wolno z umiarkowaniem
i zamiarem odkrycia prawdy roztrząsać, z wykluczeniem wszakże
podejrzeń krzywdzących i wzajemnych zarzutów.
Zasady postępowania
47. W tym względzie więc, ażeby jedności umysłów nie targały po-
rywcze zarzuty, niechaj wszyscy wiedzą: że istota katolickiego wy-
znania nie godzi się ze zdaniami skłaniającymi się ku naturalizmo-
wi lub racjonalizmowi, które w gruncie rzeczy uchylają całkowicie
chrześcijaństwo, a ustalają w społeczeństwie zwierzchność człowieka,
z pominięciem Boga. Nie można także innej mieć modły obowiązków
w życiu prywatnym, innej w publicznym: w prywatnym życiu słucha-
jąc powagi Kościoła, w publicznym ją odrzucając. Byłoby to godzi-
we z niegodziwym łączyć i stawiać człowieka w rozterce ze sobą sa-
mym: kiedy przeciwnie człowiek powinien być zawsze ze sobą zgodny
i w każdej rzeczy, w każdym zawodzie cnocie chrześcijańskiej wierny.
48. Gdzie chodzi jednakże o rzeczy czysto publiczne, o najlepszy
rodzaj rządu, o nadanie tego lub owego ustroju państwom, w tych
23 Dz 20,28.
33
Leon XIII
rzeczach zaiste mogą się różnić zapatrywania bez winy. Ludziom
więc, których znana jest skądinąd religijność i do przyjęcia orze-
czeń Stolicy Apostolskiej gotowość, mieć za złe, że innego w rze-
czonych sprawach trzymajÄ… siÄ™ zdania, na to nie pozwala sprawie-
dliwość; a jeszcze większą byłoby krzywdą zarzucać im odstępstwo
lub chwiejność w wierze - co niestety nieraz się wydarzyło.
49. Tego przepisu bezwarunkowo trzymać się powinni pisarze,
a szczególnie redaktorzy gazet. W tej walce o najważniejsze sprawy
ludzkości, nie powinno być miejsca dla sporów między swoimi, nie
powinno być waśni stronnictw, ale wszyscy niech zgodnie i jedno-
myślnie do tego zdążają, co jest wspólnym wszystkich zadaniem:
religię i państwo ocalić.
Niech rozterki, jakie wcześniej być mogły, chętna zatrze niepamięć,
jeśli gdzie lekkomyślność, jeśli krzywda zaszła z czyjejkolwiek
winy, niech to wynagrodzi wzajemna miłość i szczególna uległość
wobec Stolicy Piotrowej.
Owoce tego postępowania
Na tej drodze katolicy dwa najcelniejsze dobra osiągną: jedno, że
pomocnikami Kościoła się staną w zachowaniu i krzewieniu chrze-
ścijańskiej mądrości, drugie, że najwyższych dobrodziejstwem
obdarzą społeczeństwo świeckie, któremu przewrotne doktryny
i namiętności grożą wielkim niebezpieczeństwem.
50. Taka jest nauka, Wielebni Bracia, którą chcieliśmy podać
wszystkim narodom katolickim o chrześcijańskim ustroju państw
i o powinnościach obywatelskich.
W końcu wzywać trzeba gorącymi modły pomocy niebieskiej
i prosić Boga, żeby to, co dla Jego chwały i szczęścia rodzaju ludz-
kiego podejmujemy, On sam, w którego mocy jest umysłu ludzkie
oświecać i wolę poruszać, do pożądanego doprowadził końca. Jako
zadatek zaś Boskich dobrodziejstw i naszej ojcowskiej życzliwości
34
Immortale Dei
rękojmię, udzielamy Wam z serca, Wielebni Bracia, wraz z du-
chowieństwem i ludem Waszej wierności i pieczy powierzonym,
Apostolskiego błogosławieństwa.
Dan w Rzymie, u św. Piotra,
dnia 1 listopada 1885,
ósmego roku naszego panowania.
35


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Leon XIII 1902 05 28 Mirae caritatis O Przenajświętszej Eucharystii
1890 Leon XIII Catholicae Ecclesiae
1880 Leon XIII Santa Dei Civitas
Leon XIII 1891 05 15 encyklika Rerum novarum Bogumił Kosiak
1894 Leon XIII Christi nomen et regnum
Leon XIII 1882 02 15 Etsi nos Etsi nos O błędach liberalizmu
Leon XIII 1891 05 15 encyklika Rerum novarum Roman Lusawa encyklika społeczna
Leon XIII 1880 09 30 encyklika Grande munus 1
Leon XIII 1891 09 22 Octobri mensae O Matce Boskiej Różańcowej
ENCYKLIKA 1826 Leon XII Quo graviora
nom XIII
11 120 lat modlitwy papieża Leona XIII do św
Poeci staropolscy Poezja Polska XIII XV wiek
Omg Bordes Cromados Seat Leon

więcej podobnych podstron