B/181: L.M.LeCron - Autohipnoza
Wstecz / Spis
Treści / Dalej
Autohipnoza
klucz do szczęśliwszego życia
Kiedy już wiesz, na czym tak naprawdę polega hipnoza, powinieneś spróbować opanować technikę autohipnozy. Będziesz z niej na pewno czerpał wiele korzyści. Znajdując się w stanie hipnozy, możesz łatwo wywierać wpływ na twoją podświadomość i powodować, że zacznie ona pracować dla ciebie.
Większość osób opanowuje autohipnozę dość szybko, choć zdarzają się i takie, dla których jest to dosyć trudne. Niektórzy osiągają ten stan niemal natychmiast, to znaczy już za pierwszym razem. Pomagają w tym określone ćwiczenia, które są przydatne nie tylko przy nauce tej metody. Opanować autohipnozę może jednak każdy. Czasem potrzeba jedynie trochę więcej prób. Najszybszą i najprostszą metodą nauczenia się jej jest konsultacja z lekarzem albo psychologiem, który na co dzień praktykuje hipnozę w leczeniu swoich pacjentów. Wystarczy niekiedy jedna albo dwie wizyty u specjalisty. (Strzeż się jednak każdego, kto chwali się, że jest hipnotyzerem!)
Kiedy terapeuta wprowadzi cię w stan hipnozy, dostaniesz od niego pohipnotyczną sugestię, która umożliwi ci później wejście w autohipnozę. Lekarz wypowie krótkie zdanie, które zainicjuje autohipnozę albo pogłębi stadium, w które się już wprowadziłeś. Za każdym razem, kiedy powtarzasz w myślach sugestię lekarza, zapadasz powoli w trans. Po paru takich ćwiczeniach nie powinieneś mieć żadnych kłopotów z osiągnięciem głębokiego stadium hipnozy.
Metoda autohipnozy
Gdyby się okazało, że nie masz możliwości poddania się hipnozie przeprowadzanej przez inną osobę, to poniższe techniki powinny być pomocne w opanowaniu autohipnozy. Później nie będziesz ich już potrzebował.
Prawie każdy przedmiot może ułatwić znalezienie się w stanie hipnozy
obraz na ścianie, plama na obrusie, dosłownie wszystko, w co bez trudu da się intensywnie wpatrywać. Pomocny okazać się może np. płomień świecy. Drżący ogień ma działanie hipnotyczne. Również palące się drewno w kominku ułatwia osiągnięcie tego stanu. Nadaje się do tego celu także kryształowe wahadełko. Oddziaływanie tych wszystkich rzeczy może być większe, jeśli w tle będzie cicha, spokojna muzyka.
Usiądź wygodnie w fotelu albo wyciągnij się na tapczanie. Wpatruj się w płomień (albo jakiś inny przedmiot), odetchnij głęboko trzy razy i postaraj się rozluźnić. Nie musisz nic mówić, wystarczy, że przywołasz w myślach określone sugestie. Na przykład: "Patrzę na płomień i moje powieki stają się coraz cięższe i cięższe. Zaraz będą tak ciężkie, że same się zamkną. Za chwilę przejdę w stan hipnozy". Myśl tę każdy może oczywiście wypowiedzieć własnymi słowami i powtarzać ją wielokrotnie, obserwując, jak zapada się w hipnozę. Kiedy poczujesz, że powieki robią się ciężkie, pozwól im opaść. Na ten pierwszy etap wystarczy ci minuta albo dwie. Dłuższe wpatrywanie się jest zbyteczne.
Kiedy tylko zamykasz oczy, powinieneś już mieć przygotowane hasło, które będzie sygnałem dla twojej podświadomości, że może przenieść cię w stan hipnozy. Może to być zdanie "Teraz się rozluźnij" albo każde inne, które działa odprężające. Słowo "teraz" jest bardzo ważne, ponieważ oznacza natychmiastowość, a nie jakiś przypadkowy moment. Zdanie to powinieneś powtórzyć wolno trzy razy. Teraz rozluźnij wszystkie mięśnie. Zacznij od nóg: odpręż mięśnie prawej nogi, zaczynając od palców w kierunku bioder; to samo staraj się zrobić z mięśniami nogi lewej. Porusz palcami obu nóg, potem napnij wszystkie mięśnie, a następnie je rozluźnij. Teraz rozluźnij mięśnie żołądka, brzucha, a potem piersi. Prawdopodobnie zauważysz, że twój oddech staje się wolniejszy i wydobywa się z dolnej części płuc
określa się to oddychaniem przeponą.
W niektórych przypadkach na początku hipnozy występuje szybsze niż zwykle oddychanie i przyspieszony puls. Kiedy znajdziemy się już w stadium głębokim, oddychanie i puls uspokajają się. Teraz przychodzi czas na rozluźnienie mięśni pleców, barków i karku (tu często występuje napięcie), potem ramion
aż po same koniuszki palców. Wraz z coraz głębszym zapadaniem w hipnozę mięśnie twarzy będą rozluźniały się same.
Typowymi objawami hipnozy są wygładzenie mięśni twarzy i specyficzny lekki wyraz zapatrzenia się. Teraz możesz przejść do kolejnego stadium. Najlepiej powtórz w myślach kilka razy: "Zapadam się głębiej i głębiej". Wyobraź sobie, że znajdujesz się na początku ruchomych schodów ( jeśli nie odczuwasz przed nimi lęku). Wyobraź sobie też po lewej i prawej stronie schodów poręcze, które suną do przodu. Teraz odliczaj wstecz
od dziesięciu do zera, zacznij liczyć w momencie, gdy wstąpisz na schody i obie ręce położysz na poręczach, a stopnie będą powoli niosły cię coraz dalej. Kiedy doliczysz do zera, natychmiast opuść w myślach ruchome schody.
Na samym początku, kiedy jeszcze uczysz się autohipnozy, powinieneś trzy razy zjechać schodami w dół. Nie zapomnij przy tym za każdym razem odliczać wstecz, od dziesięciu do zera. Jeśli będziesz się starać, jedno ćwiczenie wystarczy. W wypadku gdy boisz się jeździć ruchomymi schodami (jak często zdarza się to u kobiet), możesz zamiast tego wyobrazić sobie podobną sytuację z windą albo klatką schodową.
Pewnego razu jeden z pacjentów powiedział mi, że nie lubi liczenia w tył i zapytał, czy może zamiast tego po prostu wjechać na górę. Dlaczego nie? Istnieje co prawda związek pomiędzy poruszaniem się do tyłu a słowem "dalej", ale jeśli ktoś woli, to może przecież jechać schodami w górę i zamiast słowa "dalej" powtarzać "wyżej". Po takim "odliczaniu" znajdziesz się prawdopodobnie w lekkim stadium hipnozy. Może się też zdarzyć, że już po pierwszym ćwiczeniu osiągniesz jej głębokie stadium. Odpowiednia sugestia pomaga jeszcze mocniej poddać się hipnozie. Problem polega na tym, aby w myślach znaleźć się w miejscu, gdzie poczujesz się odprężony i rozluźniony. Nieważne, czy będzie to nad morzem czy jeziorem, w górach, podczas łowienia ryb, żeglowania czy po prostu w twoim pokoju
najważniejsze, żebyś poczuł tam przyjemny odpoczynek. Twoja fantazja pomoże ci w osiągnięciu głębokiego stadium hipnozy.
Każdy, kto dopiero poznaje hipnozę, zadaje sobie pytanie, czy na pewno uda mu się ten eksperyment przeprowadzić. Tymczasem najważniejsze jest, aby wewnętrzne nastawienie do końcowego rezultatu było pozytywne. Podczas początkowych ćwiczeń powinno być ci obojętne, czy osiągniesz stan hipnozy, czy nie. Nie próbuj nic robić na siłę. Cel, który sobie postawiłeś, przyjdzie z czasem sam dzięki ćwiczeniom. Każde napięcie będzie tylko przeszkodą, dlatego dobrze by było, abyś przyjął postawę pasywną. Warto jednak powiedzieć sobie, że uda ci się poddać hipnozie. A wtedy prawdopodobnie tak właśnie się stanie.
Jak mierzymy głębokość hipnozy
Poszczególne stadia hipnozy są zmienne. W głębokiej fazie poczujesz falowe poruszanie się, będziesz powoli zapadać się w dolinę i tak samo szybko podnosić się z niej. Odczucia te są jednoznacznym dowodem, że znajdujesz się w dosyć głębokim stadium hipnozy.
Poszczególne stadia określa się jako lekkie, średnie lub głębokie (najgłębsze nazywane jest niekiedy somnambulizmem). Podczas początkowych sześciu ćwiczeń nie zastanawiaj się w ogóle nad tym, jak daleko udało ci się wejść w hipnozę. Dowiesz się tego od swojej podświadomości. Przeprowadzone doświadczenia dowiodły, że pomiary ideomotoryczne poszczególnych faz podświadomości są bardzo dokładne, przy czym ich rodzaj wybieramy często sami mimowolnie. Lekkie stadium osiąga głębokość od 1-50 cm, średnie
51-100 cm, a głębokie
101-150 cm. Najgłębsze stadium hipnozy nazywane jest transem całkowitym. Żeby ten stan osiągnąć, nawet człowiek obdarzony wspaniałymi zdolnościami medialnymi potrzebuje wielu godzin indukcji. Tymczasem w przypadku autohipnozy coś takiego zdarza się zupełnie wyjątkowo. Stadium to ma znaczenie tylko w naukowych eksperymentach, dlatego głębokość hipnotyczną można równie dobrze pominąć.
Kiedy znajdujesz się w hipnozie, jej głębokość możesz ustalić za pomocą palców, które odpowiadają na zadane pytania. Po "przebudzeniu się" warto użyć tej metody lub techniki wahadełka, żeby dowiedzieć się od podświadomości, do jakiej głębokości hipnozy udało ci się dojść.
Twoje pytania powinny być formułowane w następujący sposób: "Jakie było dzisiaj najgłębsze stadium
20 cm czy więcej?" Jeśli odpowiedź brzmi "nie", powinieneś zapytać: "Czy było to 15 cm, czy więcej?" Jeśli jednak na twoje pierwsze pytanie padła odpowiedź "tak", możesz następnie zapytać, czy osiągnąłeś głębokość 25 cm itd. Zmniejszając wartości, otrzymasz wynik bardzo dokładny. Wahania ą 5 przy każdym następnym są zupełnie zadowalające.
Przebudzenie
rozluźniony i wypoczęty
Jeśli chcesz się przebudzić, wystarczy że sobie to pomyślisz, formułując swą wolę następująco: "Teraz budzę się". Policz powoli do trzech albo, jeśli wolisz, do pięciu; każdy w tej sytuacji, bez wyjątku, poczuje się rozluźniony, wypoczęty i będzie miał niespotykanie dobre samopoczucie. Żeby wzmocnić ten efekt, wystarczy powtórzyć odpowiednią sugestię. Niektórzy czasem narzekają, że po przebudzeniu odczuwają lekki ból głowy. Tymczasem wcale nie musi się tak zdarzać, ponieważ można temu zapobiec przez odpowiednią sugestię.
W hipnozie czas upływa bardzo szybko. Czasem myślisz, że minęło pół godziny, chociaż upłynęło zaledwie parę minut. Jeśli na początku hipnozy czułeś się już bardzo zmęczony, niewykluczone, że w trakcie zaśniesz. Zasugeruj więc sobie, że pozostaniesz w stanie hipnozy tak długo, aż się przebudzisz. Przy czym sam możesz regulować, jak długo chcesz być zahipnotyzowany. Obserwując płomień, albo jeszcze zanim zaczniesz odprężać się, nie zapomnij zasugerować sobie. że po kilku minutach, lub po czasie określonym z góry przez ciebie, sam się obudzisz. Jest to absolutnie pewny i niezawodny sposób wyjścia z autohipnozy.
Głębokie stadium hipnozy charakteryzuje się letargiem zarówno ciała, jak i duszy. Byłoby dosyć trudno jednocześnie ruszać się i intensywnie myśleć. Niektórzy mogą mieć także kłopoty ze skoncentrowaniem się na jednym obiekcie, dlatego bardzo ważne jest, aby, stosując odpowiednie sugestie, nie dochodzić nigdy do stadium głębszego niż średnie. Na ogół idealne dla autohipnozy jest stadium 35-55 cm. Nawet w jej lekkiej fazie można się wiele o sobie dowiedzieć. Optymalna jest jednak średnia faza.
Powtórz każdą sugestię przynajmniej trzy razy, a potem daj swojej podświadomości trochę czasu, aby przyjęła proponowaną przez ciebie myśl. W tym czasie skoncentruj się na czymś, co nie ma z tą sugestią nic wspólnego.
Ćwiczenia autohipnotyczne i określanie ich rezultatów
Żeby w ogóle osiągnąć stan hipnozy, a potem go pogłębić, początkowe ćwiczenia powinny zajmować przynajmniej dwadzieścia minut, najlepiej zaś pół godziny. Podczas pierwszych trzech, czterech razy nie powinieneś próbować określać stadium, do jakiego udało ci się dojść, ponieważ marny wynik łatwo może cię zniechęcić, a przy każdym kolejnym ćwiczeniu zagłębiasz się bardziej w stan hipnotyczny. Po ośmiu, dziesięciu próbach powinieneś być w stanie osiągnąć maksymalną dla ciebie głębokość. Rezultat swojej pracy sprawdzaj jednak najwcześniej dopiero po pięciu próbach, naturalnie, jeśli jesteś całkowicie pewien, że już po pierwszym albo drugim razie dotarłeś na zadowalający cię poziom. Badanie wyniku pozwoli uzyskać kilka interesujących i cennych zjawisk hipnotycznych.
Na pierwszy test składa się tzw. lewitacja ręki. Najpierw musisz poddać się hipnozie. Rozluźniasz całkowicie ręce. Jeśli jesteś praworęczny, całą uwagę skupiasz na prawym ramieniu, jeśli jesteś leworęczny
na lewym. W obu rękach możesz poczuć pewien ciężar. Postaraj się jednak poddać sugestii, że znika on. Wyobraź sobie, jak się stopniowo oddala.
Następnie pomyśl: "Moja ręka staje się coraz lżejsza i lżejsza. Jej ciężar znika. Ręka stanie się zaraz lekka jak piórko. Teraz powoli unosi się do góry, zgina w łokciu i kieruje się w górę. Wkrótce dotknie mojej twarzy".
Może się zdarzyć, że w całej ręce poczujesz "stan nieważkości". Zanim minie, spostrzeżesz jednak lekki ruch palców. Potem całe ramię uniesie się w górę. Sugestię powtarzaj wielokrotnie. Nie staraj się świadomie ruszać ręką ani hamować jej ruchów. Ona sama podniesie się w górę, steruje nią nasza podświadomość.
Zanim ręka dotknie twarzy, może upłynąć mniej lub więcej czasu, w zależności od indywidualnych predyspozycji. Jedni mogą potrzebować na to kilku minut, inni kilkunastu. Im wyżej ramię się unosi, tym szybszy jest jego ruch (można próbować sobie to również sugerować) i znika tendencja do cofania się. Kiedy tylko ręka dotknie twarzy, pozwól opaść jej i przyjąć wygodną pozycję. Udany test oznacza, że na pewno osiągnąłeś lekkie stadium hipnozy. Jeśli stanie się inaczej, zacznij ćwiczenie od nowa.
Test z powiekami i splecionymi dłońmi
Inny test polega na tym, że zamykasz mocno oczy i sugerujesz sobie, że kiedy policzysz do trzech, nie będziesz już mógł ich otworzyć. Najlepiej powtarzaj w myślach: "Im bardziej próbuję otworzyć oczy, tym mocniej się zamykają". Potem powtarzaj następujące sugestie:
1. Moje powieki sklejają się, sklejają się.
2. Mam wrażenie, że są zespawane, zespawane, i nie mogę ich już otworzyć.
3. Teraz moje powieki są zamknięte, bardzo mocno zamknięte.
Powtarzaj słowo "zamknięte" i próbuj otwierać powieki. Test uda się, gdy poczujesz, że nie możesz otworzyć oczu, nawet jeśli będziesz próbował to zrobić. Jeśli podświadomość raz przyjęła którąś z tych sugestii, to zablokowała w ten sposób impulsy nerwowe, które pozwalają rozewrzeć powieki. Takie sugestie powinny być stopniowo przyswajane przez naszą podświadomość, aby każda z nich mogła zadziałać. Niczego jednak nie przyspieszajmy.
Podobny do tego test przeprowadza się za pomocą splecionych ze sobą dłoni. Palce jednej dłoni wsuwasz w palce drugiej tak, że wewnętrzne powierzchnie obu dłoni skierowane są na zewnątrz. Teraz spróbuj ścisnąć mocno palce i kostki, a następnie zasugeruj sobie, że nie możesz już rozłączyć rąk. Zastąp powtarzane we wcześniejszych sugestiach słowo "powieka" słowem "ręka". Możesz również trzymać ręce przed sobą, silnie je ściskając.
Sugestie przy autohipnozie
Jeśli poddanie się hipnozie za pomocą opisanej tu metody przychodzi ci z trudem, prawdopodobnie potrzebujesz dłuższej indukcji. Musisz więc albo zwiększyć liczbę sugestii, albo właściwie zastosować rozmowę indukcyjną. Po trzykrotnym powtórzeniu podstawowego zdania, zanim jeszcze przekroczysz próg ruchomych schodów, postaraj się przyswoić sobie taką sugestię: "Leżę wygodnie i odprężam się wraz z każdym oddechem. Moje oczy są zamknięte i stopniowo zauważam, jak ogarnia mnie przyjemne uczucie braku jakichkolwiek życzeń i potrzeb. Wchodzę w stan hipnozy i odprężam się coraz bardziej. Moje ramiona i nogi zaczynają stawać się ciężkie. Jest tak, jakby nie było żadnych problemów. Już nic mnie więcej nie poruszy. Czuję się świetnie. Z każdym oddechem dochodzę do coraz głębszego stanu hipnozy. Licząc wstecz, wyobrażam sobie ruchome schody (windę albo klatkę schodową), przy każdej liczbie jestem w coraz głębszej hipnozie".
Można nauczyć się tego wprowadzenia na pamięć lub wyrażać jego sens własnymi słowami. Najważniejsze, by zachować w sobie tę myśl. Jeśli chcesz zasugerować swojej podświadomości te zdania, zastosuj technikę ruchomych schodów. W ten sposób łatwo pogłębiasz stadium hipnozy. Przekonasz się, że każde następne ćwiczenie przyjdzie ci dużo łatwiej i szybciej.
Kilka zastosowań autohipnozy
Autohipnoza może mieć zastosowanie w wielu sytuacjach. Jest ona najlepszą z dostępnych metod, aby przezwyciężyć bezsenność. Jeśli masz problemy z zasypianiem, poddaj się, najlepiej przed pójściem spać, autohipnozie. Możesz sobie zasugerować, że bezpośrednio z hipnozy przejdziesz w naturalny sen. Użyj przy tym następujących sformułowań: "Jestem odprężony, chce mi się coraz bardziej spać. Za kilka chwil zapadnę w głęboki sen i prześpię spokojnie całą noc". Po tej sugestii skieruj swoje myśli na coś miłego i staraj się więcej nie myśleć o swoim problemie. Jeśli metodę tę zastosujesz prawidłowo, to na pewno nie będziesz miał kłopotu z zaśnięciem.
Bezsenność bywa niekiedy neurotycznym symptomem. W takim przypadku sama sugestia może być niewystarczająca, żeby ją pokonać. Najpierw trzeba poznać jej przyczyny. Metody leczenia tego rodzaju bezsenności omówione zostaną w następnych rozdziałach.
Autohipnoza ma jeszcze wiele innych zalet. W ciągu dnia daje poczucie odprężenia, przeciwdziała bowiem zmęczeniu. Jeśli pod koniec dnia czujesz się zmęczony i masz jeszcze coś do zrobienia, to kilka chwil hipnozy wraz z tą sugestią sprawi, że obudzisz się świeży, wypoczęty; będziesz pełen sił żywotnych.
Korzyść przynieść może również opanowanie technik hipnotycznej narkozy. Odcięcie się od bólu po bolesnej wizycie u stomatologa lub po ciężkim wypadku sprawi nam ogromną ulgę. Ból fizyczny ma jednak praktyczny sens, dlatego powinieneś zwalczać go tylko wtedy, jeśli jest to naprawdę konieczne. Dolegliwości w obrębie brzucha mogą wskazywać na przykład na zapalenie wyrostka robaczkowego. Uśmierzanie ich w tym miejscu mogłoby grozić śmiertelnym niebezpieczeństwem. Czasem też hipnozie poddawani są pacjenci w nieuleczalnych stadiach raka, by przynieść im ulgę w ostatnich godzinach. Hipnotyczna narkoza powinna być jednak stosowana dopiero wtedy, gdy odcięcie od bólu jest absolutnie konieczne.
Autohipnoza może również pomóc w nauce. Jeśli dobrze opanujesz jej technikę, będziesz mógł otwierać oczy i nie budzić się. Pozostając wtedy w transie, będziesz w stanie nawet się uczyć. Koncentrację, zdolność przyswajania wiadomości, także umiejętność zdawania egzaminów można poprawić, poddając się hipnozie. Jeśli chcesz podczas hipnozy mieć otwarte oczy, to musisz sobie zasugerować, że z otwartymi powiekami jeszcze bardziej zapadasz się w stan hipnotyczny. Inaczej będziesz się budził ze snu albo łatwo przechodził w lżejsze stadium hipnozy. Spowodowane jest to stałą funkcją naszego rozumu, który sugeruje, że otwieranie oczu to budzenie się.
Jak autohipnoza pomogła pewnej nauczycielce
Pewna nauczycielka uczęszczała na wakacyjny kurs geometrii, chcąc w ten sposób podnieść swoje kwalifikacje zawodowe. Kiedy trafiła do mnie, powiedziała, że przyswajanie nowych wiadomości sprawia jej ogromne kłopoty. Połowę sześciotygodniowego kursu miała już za sobą. Nienawidziła jednak tego przedmiotu, nie rozumiała go i nie mogła się zmusić do nauki. Miała ogromny talent hipnotyczny i zainteresowała się hipnozą. Poradziłem jej, żeby opanowała autohipnozę, a następnie spróbowała zdać egzamin w transie. Posłuchała mojej rady i kurs ukończyła z wyróżnieniem. Przy okazji wiele jej koleżanek i kolegów dowiedziało się, że dzięki tej metodzie mogą zdecydowanie poprawić swoje oceny.
Głównym celem autohipnozy jest podawanie podświadomości sugestii. Przy każdej próbie wprowadzenia siebie w trans proces uczenia znacznie się skraca.
Wykorzystanie częściowego cofnięcia się w czasie
Jeśli chcesz stosować autohipnozę, musisz nauczyć się poddawać częściowej regresji w czasie, unikając głębokiego stadium hipnozy, ponieważ nie można wtedy wywierać wpływu na minione przeżycia. Wcześniejsze lata swojego życia możesz odtworzyć nawet w lekkim stadium autohipnozy. Pierwsza próba powinna polegać na przywołaniu niedawnych i niezbyt ważnych przeżyć. Celem tego ćwiczenia jest ponowne przeżycie wcześniejszych zdarzeń wszystkimi pięcioma zmysłami.
Poddaj się więc hipnozie i skieruj swoje myśli na przykład na ostatni posiłek, który spożywałeś w czyimś towarzystwie. Zasugeruj sobie: "Wracam do mojego dzisiejszego śniadania i przeżywam ten moment jeszcze raz. Powracam myślami do dzisiejszego śniadania". Powtórz tę sugestię kilka razy. Spróbuj teraz wyobrazić sobie to zdarzenie. Być może na początku scena ta będzie trochę zamazana, ale po jakimś czasie uzyskasz wyraźny obraz. Postaraj się zobaczyć przed sobą stół i obserwować siedzącą za nim żonę. Przyjrzyj się, jak jest dzisiaj ubrana. Zapamiętaj kolor i krój jej sukienki. Zwróć uwagę na szczegóły, abyś miał bardzo dokładny obraz całej sytuacji: zapamiętaj sposób siedzenia, poczuj pod sobą krzesło. Teraz wróć do chwili, kiedy piłeś kawę. Przypomnij sobie filiżankę, jej kolor, weź ją do ręki i przesuń po niej lekko palcami. Po odstawieniu filiżanki zapamiętaj potrawy na stole, ich kolor i wygląd. Potem wróć do chwili, kiedy żona coś mówiła, odnotuj wszystkie jej słowa. Możesz rzeczywiście słyszeć jej głos. Próbuj rozwijać swój słuch, zapamiętując wszystko, co ona mówi.
Każdy zauważony szczegół spowoduje, że zwykłe wspomnienie ożywi chwilę, którą przywołujesz. Przy niewielkim wysiłku nauczysz się szybko powracać do wszystkich niedawno przeżytych zdarzeń. W ten sposób możesz odtworzyć szczegóły, co normalnie nie byłoby możliwe. Jeśli nie jesteś w stanie tak przemieścić się w czasie, poproś kogoś, aby czytał ci sugestie, podczas gdy będziesz w hipnozie.
Przy następnej próbie naucz się powracać do jakiegoś przeżycia z dzieciństwa, które całkowicie umknęło ci z pamięci. Każdy z nas z pewnością jako dziecko upadł, zaciął się nożem albo poplamił ubranie. Zasugeruj sobie, że powracasz do czasu, kiedy byłeś cztero
, pięcio
albo sześciolatkiem, a zatem do czasu, kiedy często doznawałeś niegroźnych skaleczeń. Kiedy dziecko się skaleczy, płacze, a matka je pociesza, mówiąc: "Nie płacz, nie płacz, wszystko będzie dobrze. " albo coś w tym rodzaju. Powtarzaj te zdania wielokrotnie sam, takim tonem, jakim pociesza się dziecko. Jeśli komuś wydaje się, że wobec niego używano innych słów, powinien wypowiadać tamte słowa. Podświadomość zazwyczaj podpowiada nam akurat te słowa, które ongiś były użyte. Ich brzmienie pomaga odbyć podróż w czasie.
Spróbuj teraz przyjrzeć się uważnie oczami wyobraźni tamtej sytuacji i odczuć tamtą scenerię. Znajdujesz się w domu czy na zewnątrz? Zapamiętaj ten wewnętrzny obraz wyraźnie. Powiedz sobie, że teraz jest dokładnie ten moment, który poprzedzał zranienie i dokładnie obserwuj, co robisz. Przywołaj myślami chwilę, która potem nastąpiła, a w szczególności to, co zostało wtedy powiedziane. Najprawdopodobniej jeszcze raz odczujesz ból, który wtedy przeżyłeś, choć nie będzie prawdopodobnie tak silny. Jeśli ci się to uda, powiedz sobie, że teraz chcesz powrócić do rzeczywistości i zakończyć próbę w odpowiednim momencie (trzeba to zrobić już po pierwszej próbie cofnięcia się w czasie). Nic złego się nie stanie, jeśli o tym zapomnisz, ponieważ zaraz po przebudzeniu i tak szybko odnajdziesz się w otaczającej cię rzeczywistości.
Większość ludzi nie ma żadnych trudności z cofaniem się w czasie. Jeśli nie uda ci się przywrócić takiego obrazu z dzieciństwa, to być może przyczyna tkwi w tym, że podświadomie chcesz powrócić do innego, wyjątkowo przyjemnego i interesującego zdarzenia, mniej więcej z tego samego okresu, a które również całkowicie uległo zapomnieniu. Powiedz sobie: "Mam około pięciu lat. Dzisiaj zdarzyło się coś miłego; być może są moje urodziny, imieniny albo jest Boże Narodzenie i dostałem prezent. Teraz przeżywam tę sytuację jeszcze raz". Prawdopodobnie w tym momencie ujrzysz w myślach wywoływany obraz i przeżyjesz go ponownie. Będzie to dobry moment na "odłączenie się" od niego i powrót na czas do rzeczywistości.
Jeśli nie uda ci się cofnąć w przeszłość, spróbuj od nowa. Szybkie dochodzenie do głębokiego stadium hipnotycznego byłoby korzystne, ale nie każdy przecież to potrafi. Dlatego lepiej, zwłaszcza początkowo, nie przesadzać. Główna zasada autoterapii polega na tym, że powracasz do ważnych przeżyć z przeszłości, które miały wpływ na twoje teraźniejsze życie. Jeśli uda ci się, tak jak to zostało tutaj opisane, powrócić do wcześniejszych lat życia, to jeszcze raz weźmiesz w nich udział. Gdy okazuje się to niezbyt miłe, lepiej oczywiście być tylko obserwatorem, niż brać w tym bezpośredni udział. Powrót do przeszłości nie zawsze musi się udawać, dlatego nie zniechęcaj się, lecz próbuj jeszcze raz, powtarzając sobie nieustannie, że chcesz powrócić do minionych wydarzeń tylko jako obserwator. Być może okaże się to dobrym sposobem na przezwyciężenie zahamowań przed powrotem do nieszczęśliwych zdarzeń. Rola obserwatora jest łatwiejsza niż rola uczestnika i uczestnictwo w cierpieniu.
Rozmowa indukcyjna ułatwia autohipnozę
Jeśli masz magnetofon albo dyktafon, możesz nagrać rozmowę wstępną, co powinno ułatwić ci nauczenie się autohipnozy. Możesz nagrać kilka zdań albo poprosić o to drugą osobę. Najlepsze efekty daje tekst monotonny. Wybrane sformułowania zawierają sugestie, które masz zastosować podczas poddawania się hipnozie. Tych samych kwestii możesz też użyć ponownie, kiedy będziesz próbował zastosować autohipnozę.
Rozmowy wprowadzającej powinieneś wysłuchać w wygodnej pozycji. Nieważne, czy będziesz leżał, czy siedział. Ramiona powinny być rozluźnione, najlepiej, jeśli będą spoczywać na oparciach. Zamknij oczy i dwa razy głęboko odetchnij. Teraz zaczyna się rozmowa wprowadzająca. Oto jej przykład: "Jesteś odprężony, słuchasz uważnie mojego głosu i będziesz teraz robił dokładnie to, co ci powiem. Uczysz się w tej chwili, jak poddać się hipnozie i jak przeprowadzić autohipnozę. Twoje oczy są zamknięte. Weź jeszcze raz głęboki oddech i zatrzymaj w płucach powietrze przez kilka sekund, potem je wypuść. Rozluźnij wszystkie mięśnie. Zacznij od prawej nogi. Teraz napnij mięśnie tak, aby cała noga stała się sztywna. Potem rozluźnij ją, zaczynając od czubków palców aż po samo biodro. Następnie to samo zrób z lewą nogą. Teraz rozluźnij mięśnie brzucha i żołądka, potem klatki piersiowej i pleców. A teraz rozluźnij ramiona od karku po końce palców. Często właśnie te mięśnie są najbardziej napięte. Mięśnie twarzy rozluźnią się teraz same. To bardzo przyjemne uczucie. Nie masz żadnych zahamowań, nad niczym się nie zastanawiasz, tylko poddajesz się całkowicie możliwości odprężenia. Teraz czujesz, że uszło z ciebie całe napięcie. Za chwilę ogarnie cię miły nastrój, będziesz miał dobre samopoczucie i już nic nie będzie ci potrzebne do szczęścia. Jesteś coraz bardziej odprężony i coraz głębiej zapadasz w hipnozę. Możesz poczuć, że twoje ramiona i nogi stają się coraz cięższe albo że całe ciało jest tak lekkie, że masz wrażenie, jakbyś szybował na miękkiej chmurze. Wyobraź sobie, że stoisz na szczycie ruchomych schodów. Tak dzieje się, kiedy zjeżdżasz z najwyższego piętro domu towarowego lub zjeżdżasz do metra. Widzisz, jak schody poruszają się z dołu do góry, po obu stronach są poręcze. Liczę teraz od dziesięciu do zera. Kiedy zacznę, wyobraź sobie, że wchodzisz na schody. Stoisz na nich, opierając ręce na poręczach. Schody niosą cię do góry. (Jeśli ktoś woli, może wyobrazić sobie również klatkę schodową albo windę. Masz trudności z wyobrażeniem sobie schodów, klatki schodowej lub windy? Zacznij więc zwyczajnie odliczać. Prowadzi to również do głębokiego stadium hipnozy). (Liczę powoli) 10
Teraz wchodzisz na schody, które poruszają się w twoim kierunku, a więc w dół. 9
8
7
6: Teraz zapadasz się coraz głębiej w stan hipnozy. 5
4
3: Jeszcze głębiej. 2
l
0: Teraz jesteś już na dole i opuszczasz schody. Z każdym oddechem zapadasz się w hipnozę coraz głębiej. Czujesz się bardzo dobrze, jesteś całkowicie odprężony. Pozwól sobie na jeszcze więcej. Cały czas obserwuj swój oddech. Prawdopodobnie twój oddech jest teraz dużo wolniejszy, i oddychasz brzuchem i przeponą. Zaraz zauważysz, że ramiona tracą swój ciężar i stają się lekkie. (Jeśli jesteś praworęczny, będzie to prawe ramię, jeśli leworęczny
lewe). Zaraz zaczną się podnosić. Być może najpierw poruszysz palcami albo cała ręka podniesie się do góry, w kierunku twarzy, która jak magnes przyciąga ją do siebie. Ręka zaczyna zginać się w łokciu i porusza się do przodu. Jeśli tego nie zrobi, można nią świadomie leciutko poruszyć, żeby rozpocząć jej samoistny ruch. Od tego momentu powinna przesuwać się do góry sama. Cały czas kieruje się w stronę twarzy, wyżej i wyżej. Im wyżej się znajduje, tym głębiej zapadasz się w hipnozę. Podnosi się. Kiedy dotknie już twojej twarzy, pozwól jej opaść i przyjąć wygodną pozycję. Jeśli jeszcze nie poczułeś dotyku, na pewno się tak stanie. Gdy mówię, w jaki sposób masz poddawać się hipnozie, najlepiej zapomnij o tym, że w ogóle masz rękę".
Teraz użyjesz metody bardzo podobnej do tej, którą opisałem.
Jeśli przyjąłeś już wygodną pozycję, zamknij oczy i staraj się poddać hipnozie. Podczas pierwszych trzech albo czterech ćwiczeń dobrze by było, abyś przyglądał się uważnie płomieniowi świecy, którą wcześniej zapalisz. Po dwóch, trzech minutach intensywnej obserwacji zamknij oczy i rozluźnij się. Pomyśl teraz: "Zapadam w hipnozę". Potem powtórz trzy razy zdanie: "Teraz się rozluźnij". Słowa te wypowiadaj bardzo powoli. Kiedy powtarzasz je w ten sposób, stopniowo poddajesz się hipnozie. Nie musisz wymawiać tego zdania głośno. Wystarczy, że je sobie pomyślisz. Weź jeszcze raz głęboki oddech i spróbuj się zrelaksować, wykonując opisane tu ćwiczenia rozluźniające. Jeśli twoje ręce są już całkowicie rozluźnione, wyobraź sobie ruchome schody. Policz powoli od dziesięciu do zera. (Podczas pierwszych czterech ćwiczeń licz wstecz, przechodząc ze stopnia na stopień. Gdy ćwiczysz intensywnie, wystarczy jedna próba).
Żeby się przebudzić, pomyśl tylko: "Teraz chcę się obudzić". Policz potem do trzech. Natychmiast poczujesz się rześki, zrelaksowany i dobrze usposobiony do życia.
Jeśli podczas hipnozy wydarzy się coś, co spowoduje odwrócenie twojej uwagi, np. telefon czy nawet pożar, natychmiast przebudzisz się sam. Zdarzyłoby się to również wtedy, gdyby nie było ci zasugerowane, ponieważ twoja podświadomość zawsze cię broni.
Teraz liczę do trzech, a ty w tym czasie się obudzisz. Jeśli dysponujesz jeszcze czasem, zastosuj tę metodę natychmiast, poddając się ponownie hipnozie. Pamiętasz zapewne sugestie. Powtórz je więc tak, jak zostały tu podane. Teraz obudź się. Ja w tym czasie liczę:
l: Obudź się!
2: Jesteś prawie przebudzony.
3: Teraz jesteś całkowicie przytomny, całkowicie przytomny, całkowicie przytomny.
PODSUMOWANIE
Zapoznałeś się już z wieloma technikami autohipnozy. Ogólnie rzecz ujmując, hipnoza jest rodzajem autohipnozy. Osoba hipnotyzująca tylko cię w nią wprowadza, a ty sam wykonujesz główną część pracy. Poddajesz się sugestiom, przyjmujesz podsuwane ci pomysły. Wiesz teraz, jak po przebytych ćwiczeniach sprawdzać osiągnięty rezultat i jak dowiedzieć się od podświadomości, w której fazie hipnozy byłeś. Potrafisz również powracać do wcześniej przeżytych wydarzeń. Poznanie i uświadomienie sobie przyczyn, które je wywołały, pomaga zwalczyć ich szkodliwy wpływ na teraźniejsze życie.
Hipnozę stosuje się nie tylko do samodoskonalenia. Istnieje jeszcze wiele innych możliwości jej wykorzystania. W następnym rozdziale dowiesz się, jak najskuteczniej można stosować sugestię w waszym programie.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
181 04 (3)v 04 18104 (131)2006 04 Karty produktów04 Prace przy urzadzeniach i instalacjach energetycznych v1 104 How The Heart Approaches What It Yearnsstr 04 07 maruszewski[W] Badania Operacyjne Zagadnienia transportowe (2009 04 19)Plakat WEGLINIEC Odjazdy wazny od 14 04 27 do 14 06 14MIERNICTWO I SYSTEMY POMIAROWE I0 04 2012 OiOwięcej podobnych podstron