184 185


Fronda - Archiwum - Nr 04-05 TABLE.main {} TR.row {} TD.cell {} DIV.block {} DIV.paragraph {} .font0 { font:7.5pt "Arial", sans-serif; } .font1 { font:8.5pt "Arial", sans-serif; } .font2 { font:9.0pt "Arial", sans-serif; } .font3 { font:9.5pt "Arial", sans-serif; } .font4 { font:9.0pt "Times New Roman", serif; } #divMenu {font-family:sans-serif; font-size:10pt} #divMenu a{color:black;} #divMenu a:visited{color:#333333;} #divMenu a:hover{color:red;} self.name = 'dol' /******************************************************************************** Submitted with modifications by Jack Routledge (http://fastway.to/compute) to DynamicDrive.com Copyright (C) 1999 Thomas Brattli @ www.bratta.com This script is made by and copyrighted to Thomas Brattli This may be used freely as long as this msg is intact! This script has been featured on http://www.dynamicdrive.com ******************************************************************************** Browsercheck:*/ ie=document.all?1:0 n=document.layers?1:0 ns6=document.getElementById&&!document.all?1:0 var ltop; var tim=0; //Object constructor function makeMenu(obj,nest){ nest=(!nest) ? '':'document.'+nest+'.' if (n) this.css=eval(nest+'document.'+obj) else if (ns6) this.css=document.getElementById(obj).style else if (ie) this.css=eval(obj+'.style') this.state=1 this.go=0 if (n) this.width=this.css.document.width else if (ns6) this.width=document.getElementById(obj).offsetWidth else if (ie) this.width=eval(obj+'.offsetWidth') // this.left=b_getleft this.obj = obj + "Object"; eval(this.obj + "=this") } //Get's the top position. function b_getleft(){ if (n||ns6){ gleft=parseInt(this.css.left)} else if (ie){ gleft=eval(this.css.pixelLeft)} return gleft; } /******************************************************************************** Checking if the page is scrolled, if it is move the menu after ********************************************************************************/ function checkScrolled(){ if(!oMenu.go) { oMenu.css.top=eval(scrolled)+parseInt(ltop) oMenu.css.left=eval(scrollex)+parseInt(llef) } if(n||ns6) setTimeout('checkScrolled()',30) } /******************************************************************************** Inits the page, makes the menu object, moves it to the right place, show it ********************************************************************************/ function menuInit(){ oMenu=new makeMenu('divMenu') if (n||ns6) { scrolled="window.pageYOffset" ltop=oMenu.css.top scrollex="window.pageXOffset" llef=oMenu.css.left } else if (ie) { scrolled="document.body.scrollTop" ltop=oMenu.css.pixelTop scrollex="document.body.scrollLeft" llef=oMenu.css.pixelLeft } var sz = document.body.clientWidth; if(!sz) sz = window.innerWidth-20; oMenu.css.width=sz oMenu.css.visibility='visible' ie?window.onscroll=checkScrolled:checkScrolled(); } //Initing menu on pageload window.onload=menuInit; rozdawał LSD płacącym za to wszystko gościom. Ponadto wciąż był przyczyną skandali w środowiskach medycznych i akademickich. Dr Albert Hoffman pracujący w szwajcarskich laboratoriach (ten sam, który jako pierwszy w 1929 r. wygenerował LSD) poinformował, że Leary złożył u niego oficjalne zapotrzebowanie na 100 gram płynnego LSD - ilości wystarczającej, by dwa miliony ludzi "odjechało" na kilkanaście tygodni. Kiedy Leary zaczął napomykać 0 korzyściach nasycenia wody pitnej LSD, władze ogarnęła panika. Policjaspacyfikowała Millbrook w kwietniu 1966 r., a LSD uznano za nielegalne. W 1968 r. w głównej siedzibie swojego Bractwa Wiecznej Miłości (Brotherhood of Eternal Love) Leary zatrzymany został za posiadanie marihuany 1 skazany na dziesięć lat. Ponieważ jednak z tych samych powodów oczekiwał wtym czasie na rozprawę w Nowym Jorku, czmychnął najpierw do Algierii, potemdo Szwajcarii. Udało mu się uniknąć spotkania z władzą przez trzy lata, zanimnie wpadł w rządową pułapkę w 1972 r. w Afganistanie. Uwolniono go dopiero wtedy, gdy zgodził się porzucić zażywanie narkotyków. Bez grosza i niezdolny do podjęcia pracy w środowisku akademickim, Leary zajmował się czym popadło, cokolwiek dawało przypływ gotówki - od okropnych "tripowych" filmów, "tripowych" płyt (na jednej rapuje na tle utworu Jimiego Hendrixa) aż po odczyty, książki i dziwaczne przedstawienia. Tak mniej więcej rzeczy się miały przez kolejne dziesięć lat dopóki, mniej więcej w środku czasów Reagana, powszechnie odczuwanych jako najbardziej represywne od czasów maccarthyzmu w latach 50., zupełnie niespodziewanie nastąpił renesans popularności Leary'ego. - Lata 80. nie były nawet takie złe. Kurczę to były czasy, kiedy pojawiłysię PC-ty i Apple Mac. Lata 70. i 80. charakteryzowały się tym, że uczyliśmy sięjak wykorzystywać nowe techniki, komputery. Był to początek rewolucji,przejścia od mass mediów do mediów interpersonalnych. Sam fakt, żedziesięcioletnie dziecko mogło pilotem zmieniać kanały w telewizji jestzadziwiający. Wiem, że nie brzmi to oszałamiająco, ale ten dzieciak możepoznawać tyle rzeczywistości na minutę, że nawet największy obieżyświat 100lat temu nie mógł się pochwalić takim wyczynem. Ten dzieciak nie jest jużpasywnym odbiorcą. Kiedy się słucha Leary'ego, staje się jasne, że jego największym darem jest zdolność do przetrawiania nawet najbardziej skomplikowanych teorii i przedstawiania ich w formie porównywalnej do sloganów na t-shircie. Oczywiście to jest pop, ale pop się sprzedaje i pop jest zabawny. Leary serwuje swoje epigramy i jest to czysty show biznes - Leary jest w nim mistrzem. Podczas gdy jego mniej psychodeliczni wyznawcy mogli osiąść na wzgórzach Oregonu, on jest szczęśliwy w Beverly Hills, centrum świata rozrywki, gdzie Rod Stewart jest jego sąsiadem i przyjęcia z udziałem gwiazd są na porządku dziennym. - To miejsce to centrum komunikacyjne! - twierdzi z zapałem Leary.Dziś nie wstydzi się już przyznać, że jest bardziej showmanem niż naukowcem.Przyjmuje rolę "gospodarza kosmicznej gry". - Tak, właśnie tym jestem. Gospodarzem w telewizji Chaosu - mówi iwcale nie wstyd mu za swój pociąg do popu. - Wielu ludzi ma problem z tymograniczeniem się do jednego tylko pola. A właściwie dlaczego nie można byćnaraz popowym i akademickim? A poza tym mam dużo więcej radości z byciapop, chodzę dzięki temu na lepsze przyjęcia. Nie wszystkich jednak przekonuje ten argument. Wielu ciągle widzi w nim fałszywego proroka ery psychodelicznej, wielkiego szarlatana sakramentalnego podziemia, w końcu człowieka, który uniemożliwił dalsze badania nad działaniem LSD i przekreślił jakiekolwiek szansę na legalizację LSD swoim nieobliczalnym zachowaniem. Na te zarzuty, stawiane już od niemal dwu dziesięcioleci, Leary odpowiada uśmiechem: - Jeżeli cokolwiek, co powiedziałem lub uczyniłem, uniemożliwiłojakiekolwiek oficjalne badania tego potężnego specyfiku, to dobrze! LSD niepowinno być w rękach rządowych biurokratów. Najłatwiej byłoby stwierdzić, że Leary konstruuje bezsensowną, ale zajmującą filozofię. Sztuczka polega jednak na tym, żeby dwie trzecie z tego, co mówi, przyjąć za retoryczne bzdurki, oparte na pseudo-naukowych podstawach. Pozostała część jest jednak oświecającym, ważkim i znaczącym komentarzem współczesności. Nasze przejście od społeczeństwa industrialnego do społeczeństwa informacyjnego zawsze było dla niego interesujące. Jako jeden z pierwszych opowiadał się za przyjaznym dla środowiska, zielonym stylem życia, jako jeden z pierwszych wskazał palcem na wielki biznes jako źródło zatrucia środowiska i ekoprzestępczości. Podobnie jak Asimov i Arthur C. Clarke, Leary przyznawał, że niebagatelna jest kwestia kolonizacji przestrzeni. Wyśmiano go, gdy mówił o możliwościach genetycznych manipulacji, które dziś są na porządku dziennym. Poza tym wyodrębnił on kwestię makro mediów i mikro mediów w czasie, kiedy większość skupiała się na wzroście znaczenia mass mediów i telewizji globalnej. Jeżeli - powołując się na McLuhana - medium jest przesłaniem, Leary z samego siebie uczynił medium, wlazł w skorupę show biznesu i, podobnie jak Andy Warhol, uczynił ze swego życia formę sztuki. Wciąż regularnie wygłasza wykłady i bierze udział w "przedstawieniach", występuje jako MC i korzysta z przewodników kulturalnych, CD-ROMów. Popyt na guru powrócił i Leary, jak się wydaje, jest gotów do zgarnięcia większej gotówki. Jest on w końcu jednym z czcigodnych starszego pokolenia kontrkulturowców. Zna Williama Borroughsa i Hunter S. Thompsona, którzy przypominają o naiwnym rewolucyjnym zapale minionych lat. Wciąż jest na tyle niepokorny, by Kanada i Wielka Brytania utrzymywały w mocy zakaz wjazdu Leary'ego na swoje terytorium. Ostatnio jednak nieco się uspokoił. Oczywiście, nie porzucił swojego oddania dla psychodelii jako narzędzia interpersonalnego. Całkowicie opowiada się za "tripowaniem", dopóki nie ulegnie "de-animacji". Jest zapalonym zwolennikiem zamrażania ciał i jeden z rozdziałów swojej najnowszej książki poświęcił na opowieści jak wspólnie z Grace Jones wykradają ciało Andy Warhola i zamrażają je w ciekłym nitrogenie obok ciała Walta Disney'a. Drzwi się otwierają i wchodzi kolejny gość. Leary wita go i niebawem pogrążają się w gorącej dyskusji. - Wiesz co najbardziej w tobie lubię Tim? - słyszę trochę złośliwepytanie. - To, że jesteś taki wiarygodny. - Och, nie wierz mi! Nie rób tego nigdy. Posłuż się własnym mózgiem,własną duszą, bo jeśli tego nie uczynisz, nikt za ciebie tego nie zrobi. To właśniejest piękno chaosu - tworzysz swoją własną rzeczywistość. Cliff Jones (tłumaczyła Bogna Świątkowska),T/ie Face, 1995 184 FRONDA WIOSNA/LATO 1995 FRONDA WIOSNA/ LATO 1995 185 « Poprzednie  [Spis treści]  Następne » _uacct = "UA-3447492-1"; urchinTracker();

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
184 185
184 185
06 (184)
sk2[184]
NAUKA 4 10 183 184
182 184
184 menu (2)
185 08 (2)
NAUKA 4 10 185 188
ReadMe (184)
185 07 (2)

więcej podobnych podstron