Wykład 5
Ks. Mirosław Łanoszka
„Mowa pożegnalna” (Księga Powtórzonego Prawa)
Prowadzący: Przypomnijmy wszystkim słuchaczom, że podążamy razem z Izraelitami w stronę Ziemi
Obiecanej. Podczas ostatniego spotkania, przyglądając się wydarzeniom opisanym w Księdze Liczb,
zatrzymaliśmy się z narodem wybranym na równinach Moabu, po wschodniej stronie Jordanu, naprze-
ciw Jerycha. Obiecana przez Boga ziemia Kanaan jest na wyciągnięcie ręki, wystarczy tylko przejść
przez Jordan. Jednak ta wielka radość z bliskiej realizacji Bożej obietnicy pobrzmiewa nutą smutku.
Dlaczego?
Wykładowca: Rzeczywiście. Izraelici znajdują się na pustyni leżącej na nizinie Araba, po wschodniej
stronie Jordanu, w Moabie. Zbliża się dzień przekroczenia rzeki Jordan i wejścia do Kanaanu. Jednak
Mojżesz, ten który został wybrany przez Boga na przewodnika Izraelitów, otrzymuje Boże objawienie
mówiące mu, że nie wejdzie do Ziemi Obiecanej. Mojżesz, który od momentu wyjścia z Egiptu pokor-
nie realizował Bożą wolę, jest świadom bliskości zupełnie innego momentu, chwili własnej śmierci.
Wyjątkowa więź łącząca go z Bogiem, pozwala mu jednak spokojnie przyjąć zrządzenie Bożej opatrz-
ności. Mojżesz ogląda Ziemię Obiecaną ze szczytu góry Nebo i choć zdaje sobie sprawę, że jego ziem-
ska wędrówka dobiega kresu, to jest pewny, że inna wędrówka, zapoczątkowana przez Izraelitów bę-
dzie kontynuowana, bo idzie z nimi sam Bóg, który wypełni dane przodkom obietnice. Mojżesz przed
śmiercią ustanawia swojego następcę – Jozuego, ale przede wszystkim wygłasza mowę pożegnalną, w
której zostało zawarte wszystko to, co miało pomóc Izraelitom tak w czasie wejścia do Ziemi Obieca-
nej, jak i w dalszym życiu.
Prowadzący: A zatem ostatnia część Pięcioksięgu poświęcona jest ostatnim słowom Mojżesza.
Wykładowca: Bóg przez Mojżesza przekazywał Izraelitom prawo, dzięki któremu mogli jak najlepiej
zorganizować życie całej swojej społeczności. Izrael, który wyłonił się z niewoli egipskiej, otrzymał od
Boga swoją jedyną i niepowtarzalną tożsamość – stał się narodem wybranym przez Boga. Mojżesz
posiadał głęboką świadomość, jak wielkim skarbem było dane Izraelitom przez Boga prawo. Takiego
prawa nie posiadał żaden inny naród. Dlatego Mojżesz jeszcze raz przed swoją śmiercią, niejako w
swoim testamencie, przypomina to prawo Izraelowi, który powinien je znać i przestrzegać. To jest za-
sadnicza treść ostatniej części Pięcioksięgu, którą jest Księga Powtórzonego Prawa.
Prowadzący: W takim razie polski tytuł - Księga Powtórzonego Prawa – bardzo dobrze ujmuje prze-
słanie tego tekstu.
Wykładowca: Hebrajska nazwa tej księgi – Dewarim – pochodzi od wyrazów, którymi się zaczyna,
czyli: Oto słowa. Nasz przekład pochodzi od greckiej nazwy Deuteronomion, co oznacza „drugie pra-
wo” lub „powtórzone prawo”. Skoro wiemy już, że Księga Powtórzonego Prawa została zredagowana
w formie długiej mowy pożegnalnej Mojżesza, który na równinie Moabu powtarza prawa otrzymane
od Boga na górze Horeb, bo tak w tej księdze nazywana jest góra Synaj, to trzeba przyznać, że ten pol-
ski tytuł dobrze oddaje treść tej księgi. Warto w tym miejscu dodać, że Mojżesz nie tylko powtarza
Izraelitom otrzymane od Boga prawa, ale również je wyjaśnia, a Księga Powtórzonego Prawa zawiera
w pewnym sensie pierwszy komentarz do tych praw, dokonany przez godnego zaufania i najbardziej
kompetentnego komentatora, samego Mojżesza.
1
Prowadzący: Czy to oznacza, że autorem Księgi Powtórzonego Prawa jest Mojżesz?
Wykładowca: Wiemy już z wcześniejszych spotkań, że powstawanie całego Pięcioksięgu było proce-
sem długotrwały i złożony, w którym uczestniczyło wielu autorów i redaktorów korzystających z róż-
nych tradycji ustnych i spisanych. Sama Księga Powtórzonego Prawa nie mówi kto jest jej autorem. Z
pewnością wiele zawartych w niej myśli i nauk sięga czasów Mojżesza. Trzeba jednak pamiętać, że
obecny kształt księgi tworzył się na przestrzeni kilku wieków, dlatego odtworzenie okoliczności zwią-
zanych z powstaniem księgi może być tylko przybliżone. Istnieje niemalże powszechna zgoda, że hi-
storia powstania Księgi Powtórzonego Prawa jest związana z odnalezieniem około 622 roku przed
Chr., podczas remontu świątyni, księgi prawa. Odnaleziona wówczas księga zmotywowała młodego
króla judzkiego Jozjasza do przeprowadzenia reformy religijnej w społeczeństwie izraelskim. Prawdo-
podobnie Księga Powtórzonego Prawa powstała w Królestwie północnym, czyli w Izraelu, w VIII
wieku przed Chr. Po upadku tego Królestwa w 722 roku przed Chr. została przewieziona na południe
do Jerozolimy i tam zredagowana. Na redakcję księgi miała wpływ reforma pobożnego króla Ezechia-
sza. Jednak syn Ezechiasza, król Manasses, władca bezbożny i propagator pogaństwa, nie szanował i
nie przestrzegał Bożych nakazów, dlatego księga prawa została ukryta, aż do momentu odnalezienia jej
przez wspomnianego króla Jozjasza, który zainspirowany jej treściami postanowił uporządkować życie
religijne w swoim królestwie.
Prowadzący: Co znajduje się w centrum przesłania Księgi Powtórzonego Prawa?
Wykładowca: Myśl religijna Księgi Powtórzonego Prawa jest bardzo bogata i przekazuje to, co naj-
istotniejsze dla teologii Starego Testamentu. Księga przypomina Izraelitom, że jako naród wybrany
powinni oddawać cześć tylko jedynemu Bogu i kochać Go z całego serca. Tę postawę mają realizować
w codziennym życiu, wypełniając gorliwie Bożą wolę, która została wyrażona w nakazach Prawa (To-
ry). Powinni również pamiętać, że Ziemia Obiecana jest Bożym darem dla nich, który można posiadać
pod warunkiem pozostawania wiernym jedynemu Bogu. Dzięki temu, że uznają Boga za jedynego
swojego Pana, mogą stać się dla siebie siostrami i braćmi. To Bóg będzie również dla nich wzorem w
traktowaniu grup słabszych społecznie: sierot, wdów i cudzoziemców. Tak jak sami doświadczyli Bo-
żej miłości i miłosierdzia będąc w niewoli, tak teraz mają odwzajemnić to dobro wobec siebie i ob-
cych.
Prowadzący: Czy Księga Powtórzonego Prawa jest ważna dla dzisiejszych chrześcijan?
Wykładowca: Ależ tak! Tak jak Mojżesz w swojej mowie pożegnalnej wzywał i zachęcał Izraelitów do
poznawania Bożego prawa i życia zgodnego z nim, tak Kościół posługując się tekstami Księgi Powtó-
rzonego Prawa kieruje w stronę wiernych zachętę do miłowania Boga i bliźniego, a w ten sposób do
wypełniania Bożego prawa. W Księdze Powtórzonego Prawa znajduje się również zapowiedź poja-
wienia się proroka podobnego do Mojżesza (15,18), co oznacza, że Bóg nigdy nie zostawi swojego
ludu bez nauczycieli, którzy będą na nowo odczytywać słowa Mojżesza, wskazując właściwy sposób
postępowania. Chrześcijanie uznali, że zapowiedź ta wypełniła się w osobie Jezusa Chrystusa, który
jest ostatecznym Słowem Boga do każdego człowieka mającym moc zbawić wszystkich ludzi. Księga
Powtórzonego Prawa współczesnym chrześcijanom ulegającym ludzkim słabościom, którzy często w
życiu ograniczają się do poszukiwania „tylko codziennego chleba”, przypomina, że właściwą drogę w
życiu pozwala odnaleźć każde słowo, które pochodzi z ust Boga (por. Pwt 8,3).
2
Ewangelie – jedynie wyraz wiary Kościoła?
Prowadzący: Czy czytając Ewangelię możemy naszym oczami dotknąć prawdziwych słów i czynów
Jezusa?
Wykładowca: W wielu publikacjach poświęconych problematyce powstania Ewangelii obserwuje się
ciekawą odmianę: nie negując historyczności Jezusa propaguje się tezę, że obraz Jezusa i treść Jego
nauki przedstawione w Ewangeliach nie mają nic wspólnego z Jego historią. Według niektórych „ba-
daczy” Ewangelie są jedynie wytworem pierwotnej wspólnoty wierzących w Jezusa. Stąd u początków
Ewangelii nie stoi historyczna osoba Jezusa, lecz wierzenia wspólnoty – pewien obraz Jezusa, który
został zachowany, bądź przechowany w pierwotnej wspólnocie chrześcijan1. Na jakiej podstawie głosi
się takie poglądy? Czy są one do przyjęcia w świetle współczesnych badań biblijnych? Odpowiedź na
te pytania jest równie ważna, jak odpowiedź na pytanie o historyczne istnienie Jezusa.
Szczególnie u początku XX wieku nasiliły się badania nad okresem przedliterackim powstawania
Ewangelii, w którym słowa i czyny Jezusa były przekazywane ustnie, przez tradycję pierwotnego Ko-
ścioła2. W trakcie nauczania – ustnego przekazu – słowa Jezusa były wyjaśniane przez apostołów i
przystosowywane do potrzeb wspólnoty, która je przyjmowała. Ewangelia głoszona żywym słowem,
przekazywana przez tradycję i przeżywana w wierze przez Kościół jest faktem najwcześniejszym –
znacznie poprzedzającym okres spisania pierwszej Ewangelii. Ten czas kształtowania się Dobrej No-
winy, jak również liczne pytania, które się w związku z tym się rodziły3, stały się przedmiotem inten-
sywnego studium, które zaowocowało powstaniem metody historii form (tzw. Formgeschichte).
Metoda ta, nazywana czasami kierunkiem „historyczno-morfologicznym”, stosowana była początkowo
w interpretacji Starego Testamentu. Posługując się tą metodą badacze zwracali szczególną uwagę na
gatunki literackie danego dzieła jak również na środowisko powstania ( Sitz im Leben) i przekaz. W
wyniku licznych prac stwierdzono, że za dzisiejszymi Ewangeliami stoją ustnie przekazywane jednost-
ki (gatunki) literackie jako poszczególne wypowiedzi (tzw. logia) i opisy. Według tych badaczy prze-
kazywane w Kościele pierwotnym jednostki literackie ewangeliści połączyli bez znajomości kontekstu
historycznego, a jedynie w oparciu o kryteria pragmatyczne.
Nie pomijając ważnych zasług dla rozwoju egzegezy, należy wyraźnie zaznaczyć, iż metoda „prehisto-
rii Ewangelii”, zajmująca się okresem przedliterackim Ewangelii, kładła zbyt wielki nacisk i ufność w
twórczą znaczenie pierwotnej wspólnoty chrześcijan. Ważnym jednak było to, iż zwrócono uwagę na
znaczenie pierwotnej wspólnoty, szczególnie zaś na znaczenie gatunków literackich w procesie kształ-
towania się tekstu Ewangelii.
Przyjęcie założenia, że gmina pierwotna, także jako całość, posiadała zdolności twórcze i także współ-
tworzyła Ewangelie doprowadziło niektórych badaczy do niezwykłego – i od razu sobie powiedzmy,
do niewłaściwego rozróżnienia między Chrystusem historii a Chrystusem wiary. Według niektórych
badaczy Pisma Nowego Testamentu były jedynie odbiciem dążeń, pragnień, potrzeb i wiary gminy
pierwotnej. Podejście takie nie jest jednak właściwe. Przepowiadanie bowiem gminy pierwotnej nie
przekazuje wyłącznie wiary w Jezusa, ale przede wszystkim autentyczne elementy historyczne z życia
Jezusa.
1 Krytyczną ocenę tych poglądów zob. J. KUDASIEWICZ, Jezus historii a Chrystus wiary, Lublin 1987.
2 K. L. SCHMIDT, Der Rahmen der Geschichte Jesu. Literarische Untersuchungen zur antiken Jesusüberlieferung, Berlin
1919; M. DIBELIUS, Die Formgeschichte des Evangeliums, Tübingen 1919; R. BULTMANN, Die Geschichte der synopti-
schen Tradition, Göttingen 1921.
3 Co było w latach, które poprzedziły spisanie słów i czynów Jezusa? Kto i w jaki sposób przekazywał słowa i czyny Mi-
strza z Nazaretu? Czy przekaz ten wiernie zachował naukę Jezusa i wydarzenia z Jego życia?
3
Prowadzący: Poza rolą pierwotnej gminy, należy jeszcze powiedzieć o roli autorów, czy też redakto-
rów Ewangelii.
Autorzy Ewangelii nie byli tylko zbieraczami i kompilatorami, lecz także świadomymi swojej pracy
redaktorami. Komponując Ewangelie mieli oni określony cel4. A zatem wykład ewangelistów nie wy-
czerpuje się w zbieraniu przechowywanych przez tradycję gminy opowiadań i słów Jezusa. Wkład ten
jest o wiele znaczniejszy i ważniejszy: jest to mianowicie świadoma i przedziwnie konsekwentna lite-
racka kompozycja i teologiczna koncepcja, co uwidacznia się w tekście i budowie każdej Ewangelii.
W zamyśle metody historii redakcji ewangeliści byli pisarzami i zarazem teologami. Zwrócono uwagę
na osobowość autora, który w swoim dziele realizuje określony cel. Nie są więc oni jedynie przekazi-
cielami tradycji – kompilatorami, ale przede wszystkim prawdziwymi pisarzami i teologami. Z dostęp-
nych w przekazie ustnym bądź spisanym redaktorzy wybrali wydarzenia i słowa Jezusa, które były im
pomocne do pouczenia, czy przedstawienia nauki kierowanej do określonych adresatów. Inne bowiem
problemy interesowały nawróconych śydów, inne zaś hellenistów.
Stad też np. klauzura rozwodowa występuje jedynie u Mateusza (5,32; 19,9), ponieważ interesowała
ona tylko nawróconych z judaizmu. Pewne nauki Jezusa można znaleźć ujęte w sposób syntetyczny,
inne są jedynie streszczone. Zabiegi te są widoczne np. w redakcji Kazania na Górze (Mt 5,1-7,29 i Łk
6,20-49), gdzie Łukasz zachowuje jedynie te fragmenty, które leżały w kręgu zainteresowań nawróco-
nych z pogaństwa. Podobnie warto zwrócić uwagę na pewne streszczania i jedynie wspomnienie rze-
czy ważnych i istotnych w opisach cudów w Ewangelii Mateusza, kiedy Marek nadaje tym tekstom
dramaturgii a także czyni je długimi.
Prowadzący: A zatem praca ewangelistów – redaktorów, wyrażała się nie tylko w dobrze słów i czy-
nów Jezusa, ale i w konstrukcji całego dzieła.
Wykładowca: Ewangeliści, będąc redaktorami, pisali Dobrą Nowinę, nawiązując do stanu Kościołów.
Pierwotna wspólnota zatem była twórcza, ale twórczymi byli również i sami ewangeliści. Dobierali oni
słowa, wydarzenia, ale także tworzyli swoje dzieło w oparciu o pewną ideę, o pewne swoje cele, za-
miary. Stąd też można mówić, że praca redakcyjna każdego z Ewangelistów sprawiała taką, a nie inną
budowę całej Ewangelii. Każdy ewangelista ma własną strukturę literacką. Mateusz np. dzieli swą
Ewangelię na pięć wielkich mów, z których każda kończy się charakterystyczną formułą literacką
(zob. Mt 7,28; 11,1; 13,53; 19,1; 26,1). Dla Łukasza punktem centralnym jest święte miasto Jeruzalem,
miejsce wydarzeń zbawczych: śmierci, zmartwychwstania, zesłania Ducha Świętego i początku misji
apostolskiej. Czytając trzecią Ewangelię można odnieść wrażenie, że Jezus nieustannie do tego miasta
zmierza. Ponadto nietrudno zauważyć, że Ewangelia i Dzieje Apostolskie stanowią piękny dyptych,
którego punktem łączącym jest Jeruzalem. Ewangelia opisuje podróż Jezusa z Galilei przez Samarię do
Jeruzalem (Łk 9,51-19,275), gdzie wypełniły się wszystkie dzieła zbawcze. Natomiast Dzieje Apostol-
skie opisują zesłanie Ducha Świętego w Jeruzalem oraz podróż misyjną apostołów w kierunku prze-
ciwnym, tj. od Jeruzalem, przez Samarię aż po krańce ziemi (Dz 1,8). Tym sposobem Jeruzalem jest
punktem dojścia zbawczej misji Jezusa i punktem rozpoczęcia misyjnej działalności apostołów.
Prowadzący: Mamy zatem wpływ wspólnoty, mamy wpływ ewangelistów-redaktorów na powstawia-
nie Ewangelii - księgi, która jest tu przed nami. Rodzi się nieodparte pytanie: czy Ta Księga jest rze-
czywiście prawdziwą historią Jezusa Chrystusa?
Wykładowca: Bez wątpienia można powiedzieć, że Ewangelie są prawdziwą historią Jezusa Chrystusa.
Jednak pamiętać trzeba, że zadaniem tej historii w pierwszym rzędzie jest doprowadzić człowieka do
4 W ten sposób powstała metoda historii redakcji – redaktionsgeschichtliche Methode; zob. szerzej K. ROMANIUK, Mor-
fokrytyka i historia redakcji, Warszawa 1983, s. 86n.
5 Generalnie miejsce zakończenia podróży Jezusa do Jerozolimy jest kwestią sporną.
4
zbawienia. Stąd też kierowani przez Ducha Świętego ludzie, czy nawet całe wspólnoty zachowywały
słowa, wydarzenia, opisy, które będąc prawdziwą historią Jezusa, były i są konieczne do zbawienia.
Oczywiście można, a nawet trzeba nieustannie, za pomocą różnych kryteriów i metod, poznawać i
zgłębiać prawdy zawarte w Ewangelii. Poprzez te metody, opracowywane kryteria docieramy, rozpo-
znajemy i jesteśmy uzdalniani prawdziwej wiary wiodącej do zbawienia. I taki jest właśnie główny cel
Dobrej Nowiny. Oczywiście poprzez taką lekturę i studium możemy rozpoznawać w dzisiejszych
Ewangeliach autentyczne słowa (ipsissima verba) i czyny (ipsissima facta) Jezusa.
Aneks:
Gatunki literackie w Nowym Testamencie
Prace z zakresu Formgeschichte przyczyniły się do sprecyzowania i wyodrębnienia listy tych gatun-
ków, których znajomość jest ważna, aby poprawnie interpretować nowotestamentalne teksty. W ra-
mach Ewangelii, przy czym należy pamiętać, iż sama Ewangelia jest gatunkiem literackim samym w
sobie, można wyodrębnić następujące podgatunki6:
1. Formuły prawne – nie są tak częste jak w Starym Testamencie, ale również można je spotkać na
kartach Ewangelii. Przykładem tego może być formuła kazuistyczna ( Kto oddala swoją żonę,... ),
ale już czym innym są reguły życia wspólnoty (Mk 9,33-50; Mt 18,1-35), w których Jezus wy-
stępuje jako przełożony Kościoła.
2. Formuły prorockie – nawiązują w swojej formie do słów proroków Starego Testamentu. Po
uspokajającym wstępie ( Nie bójcie się itp.) przechodzą zazwyczaj do zapowiedzi zbawienia albo
przestrogi popartej groźbami (Mt 12,41-42), zachęty do pokuty i nawrócenia.
3. Formuły mądrościowe można podzielić (za R. Bultmannem) na trzy kategorie: reguły mądro-
ściowe w sensie dosłownym (np. Z obfitości serca mówią usta), kategoryczne napomnienia ( Le-
karzu, ulecz samego siebie) oraz pytania mądrościowe (Czy może niewidomy prowadzić niewi-
domego? ). Wyrażają one pewne reguły ogólnoludzkie i ponadczasowe.
4. Przypowieści – są odpowiednikiem starotestamentalnego maszalu. Posługują się konkretnymi i
zrozumiałymi obrazami dla zilustrowania prawdy wyższego rzędu. Nie wszystkie przypowieści
mają tę samą formę. Raz mamy do czynienia z metaforami, czyli lakonicznymi porównaniami
(ciasna brama – wąska droga), innym razem z porównaniami w sensie dosłownym (Jak błyska-
wica zabłyśnie na Wschodzie[...] tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego), z przypowieściami
w sensie zawężonym (przypowieść o zagubionej drachmie, o ziarnie gorczycznym), z opowiada-
niami typu przypowieściowego (przypowieść o synu marnotrawnym, o nieuczciwych dzierżaw-
cach) czy z ilustracjami przykładowymi (o bogaczu i Łazarzu, o faryzeuszu i celniku).
5. Alegorie – przypominają przypowieści, ale zamiast elementu porównawczego (Królestwo Nie-
bieskie podobne jest do...) formule wprowadzającej znajduje się element identyfikujący (Jam jest
szczep winny... ).
6. Formuły „Ja” określające osobę i posłannictwo Jezusa czasami w formie pozytywnej, czasami
zaś w formie negatywnej: Przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem; Nie sądźcie, że przyszedłem
znieść Prawo...).
7. Opisy powołaniowe – znajdują się w kontekście powołania Apostołów (Mt 8,18-22; Łk 9,57-62).
6 Na podstawie K. ROMANIUK, Morfokrytyka i historia redakcji, s. 36n.
5
8. Paradygmaty – krótkie opowiadania będące jakby odpowiednikami dzisiejszych przykładów do
kazań. R. Bultmann nazywa apoftegmatami7 i dzieli je na dialogi polemiczne, rozmowy do-
kształcające oraz opowiadania biograficzne. Zazwyczaj są one luźno powiązane z kontekstem i
mają styl moralizatorski. Uważa się je za jedne z najstarszych nowotestamentalnych jednostek
przedliterackich (np. uzdrowienie paralityka opowiadanie o zrywaniu kłosów, o płaceniu podat-
ku, o rodzinie Jezusa). Zazwyczaj w zakończeniu tych opowiadań znajduje się logion, powiedze-
nie Jezusowe, i ono też nadaje sens całemu opowiadaniu.
9. Opisy cudów – mają ujawnić Bożą moc działającą w Jezusie. Za R. Bultmannem można je po-
dzielić na opisy cudownych uzdrowień oraz opisy cudownych objawień Jezusa (Przemienienie,
uciszenie burzy na morzu, wypędzenie złych duchów). Ich zadaniem jest przedstawienie tego, co
Jezus uczynił, a nie tego, co powiedział. Dla wspólnoty pierwotnej miały one bardzo dużą war-
tość.
10. Zapisy historyczne – obejmują te fragmenty tekstu, które relacjonują wydarzenia znane ze źródeł
pozabiblijnych (np. Dz 12,20-23; Mk 6,17-29). W szerokim znaczeniu obejmują cały materiał
ewangelijny poza opisami cudów.
11. Opis Męki Pańskiej – już w stadium przedliterackim miała one istnieć jako odrębny gatunek lite-
racki. Wydaje się, że Łukasz i Jan korzystali przy tym z tradycji niezależnej od Marka. Opisy te-
go gatunku nie stanowią ani sprawozdania kronikarskiego ani traktatu moralizatorskiego, ale ro-
dzaj historii zbawienia. Ich wartość jest bardzo duża.
Wymienione wyżej gatunki obejmują większość materiału związanego z tradycją słów i czynów Jezu-
sa. Poza Ewangeliami wyróżnić można: mowy, summaria, dzienniki podróży, hymny, wyznania wiary,
homologenezy (uwielbienie jedynego Boga), eulogie (uwielbienia Jezusa), doksologie (skrócona forma
eulogii), opowiadania eucharystyczne, katalogi cnót i występków, tablice domowe, katalogi obowiąz-
ków chrześcijańskich.
Badania i poszukiwania autentycznych słów (ipsissima verba) i czynów (ipsissima facta) Jezusa można
porównać do procesu „poszlakowego”, podczas którego w oparciu o różne przesłanki oraz drobne
szczegóły potrafią zostaje odtworzony przebieg badanych wydarzeń. Podobnie rzecz się ma z poszu-
kiwaniem słów i czynów Jezusa w Ewangeliach. Szczególną rolę w tym poszukiwaniu odgrywają
szczegóły, które czasami mogą wydawać się mało znaczące: hebrajskie lub aramejskie słowa używane
w sposób nie spotykany w całym ówczesnym środowisku, formuły gramatyczne i stylistyczne. Te ele-
menty, skrupulatnie analizowane i porównywane, wprowadzają na ślady autentycznych słów i czynów
Jezusa. Służą temu pewne kryteria:
1. Pierwsze kryterium, dzięki któremu odnajdujemy słowa i czyny Jezusa, nazywa się kryterium
wielorakiej tradycji czy też wielorakich świadectw. Można powiedzieć, że te słowa i czyny Je-
zusa należy uznawać za autentyczne, które znajdują się we wszystkich lub prawie we wszyst-
kich tekstach synoptycznych. Dokładniej rzecz ujmując, znakiem autentyczności historycznej
jest obecność słów i czynów Jezusa w tradycjach od siebie niezależnych, czyli: u Marka, w źró-
dle Q oraz w źródłach własnych Mateusza i Łukasza. W oparciu o to kryterium uzasadnia się
np. autentyczność historyczną kuszenia Jezusa. Wydarzenie to potwierdza źródło Q i Marek,
Mateusz i Łukasz. Podobnie samookreślanie się Jezusa tytułem „Syn Człowieczy” jest auten-
tyczne, co potwierdza Marek (np. Mk 2,10.28; 8,31.38), Mateusz (np. Mt 10,23; 13,37.41;
16,28), Łukasz (np. Łk 17,22.33) źródło Q oraz Jan (np. J 1,51; 3,13; 5,27; 8,28). Kryterium to
jednak nie jest zupełne. Pamiętać bowiem należy, iż sam fakt istnienia tych samych słów i czy-
nów Jezusa w kilku różnych tradycjach może pochodzić stąd, że dane te miały szczególne zna-
7 Apoftegmat to zwięzła, jasna przypowieść pouczająca; zwięzłe, wyraziste, trafne powiedzenie. Etym. – gr. apóphtegma
– wypowiedź; sentencjonalna odpowiedź; aforyzm.
6
czenie we wspólnocie pierwotnej i dlatego wpłynęły na wszystkie warstwy tradycji. Z drugiej
jednak strony negowanie historyczności słowa lub faktu potwierdzonego przez kilka różnych
tradycji powinno być szczególnie dobrze uargumentowane.
2. Kryterium ciągłości lub zgodności. Można przyjąć, iż wypowiedzi lub wydarzenia z życia Jezusa,
mające wyraźne zabarwienie aramejskie i palestyńskie, z dużym prawdopodobieństwem są pier-
wotnie autentyczne. Przy kryterium tym chodzi o osadzenie słów i czynów Jezusa w Jego wła-
snym środowisku palestyńskim (geograficznym, religijnym, obyczajowym i społecznym). Zgod-
ność z tym środowiskiem jest w dużej mierze testem autentyczności. Dane geograficzne Ewange-
lii są zgodne z rzeczywistością: jezioro Tyberiadzkie, zwane również morzem (Mk 1,16; 4,35-
41), Nazaret i Kafarnaum (Mt 14,34; Mk 6,53), Betlejem rzeczywiście jest w pobliżu Jerozolimy
(Mt 2,1.16; Łk 2,4.15), Betfage położone na Górze Oliwnej (Mt 21,1; Mk 11,1; Łk 19,29), Beta-
nia (Mk 11,1.12; Łk 19,29; Mt 21,17), droga z Jerozolimy wiedzie do Jerycha (Łk 10,30).
Wszystkie te dane topograficzne zgodne są w zasadzie z rzeczywistą i znaną geografią Palestyny.
Również przedstawienie postaci historycznych Królów, cesarzy, arcykapłanów, związanych z ży-
ciem Jezusa zgodne jest z informacjami z innych dzieł historycznych. Również obraz faryze-
uszów i saduceuszów, opisywane wydarzenia i zwyczaje religiono-społeczne również należy
uznać za autentyczne, gdyż zgodne są z obrazem ukazywanym w źródłach pozaewangelicznych.
Wszystkie te bowiem zdarzenia i opowiadania można zweryfikować w oparciu o dokumenty po-
zabiblijne. A zatem słowa i czyny Jezusa znajdują swoje potwierdzenie, a bardzo często i wyja-
śnienie w tym właśnie środowisku. Poza zgodnością słów i czynów Jezusa ze środowiskiem pale-
styńskim co jest ciągłością zewnętrzną, istnieje także zgodność wewnętrzna. Słowa przypisywane
Jezusowi przez Ewangelie są uważane za autentyczne, jeżeli są zgodne z istotą Jego orędzia. Je-
zus głosił nadejście królestwa Bożego jako eschatologiczne wypełnienie się zapowiedzi Starego
Testamentu. Stąd też przypowieści o królestwie niebieskim (np. Mt 13,1-50) i błogosławieństwa
(Mt 5,3-12; Łk 6,20-26) noszą na sobie piętno oryginalnego orędzia Jezusa, i zabarwienie escha-
tologiczne. Ten aspekt eschatologiczny, skoncentrowany na głoszeniu królestwa mesjańskiego,
stanowi najbardziej charakterystyczną cechę orędzia Jezusa, w odróżnieniu od nauki Kościoła
pierwotnego, w którym bardziej akcentowano aspekty moralne.
3. Kryterium nieciągłości lub niezgodności. Kryterium to podkreśla i przyjmuje za autentyczne te
słowa i czyny, które pozytywnie różnią się od ówczesnych idei charakterystycznych dla Starego
Zakonu lub od przepowiadania Kościoła pierwotnego. śycie Jezusa i Jego nauka miały miejsce
w określonym czasie i społeczności. śyjąc jednak w tej społeczności, znając i rozumiejąc spra-
wy tamtejszych ludzi, nauka Mistrza z Nazaretu zmienia tak obyczaje jak i zasady religijno-
społeczne.
Określenie zmienia lepiej brzmi w rozumieniu – udoskonala, czy też ubogaca miłością. Jezus
bowiem nie tyle zmienia, co wypełnia i udoskonala starotestamentalne nakazy. W tej właśnie
postawie i działaniu Jezusa ujawnia się brak kontynuacji i niezgodność z palestyńskim środowi-
skiem jak również nowość i oryginalność głoszonych tez.
4. Kryterium niesprzeczność między czynami a słowami Jezusa. Kryterium to jest szczególnie
ważne, gdy odniesiemy się do wszelkiego rodzaju podań i przekazów określanych mianem apo-
kryfów. Pamiętać bowiem trzeba, że postępowanie i nauka Jezusa jest całkowitą jednością. Jego
życiowe postawy są obrazem głoszonej przez Niego nauki. Stad też właśnie harmonia słów i
czynów jest kryterium i potwierdzeniem autentyczności tekstów.
Rzecz jasna, iż nie wszystkie kryteria mają jednakową wartość w poszukiwaniu słów (ipsissima verba)
i czynów (ipsissima facta) Jezusa. Poszukując i budując historyczny obraz Jezusa, należy stosować je
łącznie. Dzięki bowiem tym kryteriom istnieje duża możliwość dotarcia do oryginalnych słów i czy-
nów Mistrza z Nazaretu.
7
Tylko wiara i miłość pozwalają zrozumieć Pismo Święte
Prowadzący: Jaka jest podstawowa przyczyna, że wielu ludzi – nawet chrześcijan – nie rozumie Pisma
Świętego?
Wykładowca: Nie zrozumiemy Pisma Świętego i nie przyjmiemy jego wskazań, jeżeli brak nam wiary
i miłości. One zmieniają bowiem nasze spojrzenie na Biblię i na to wszystko, co w niej znajdujemy. Jej
zgłębianie wymaga szczególnego klimatu i nastawienia. Przede wszystkim trzeba sobie w pełni uświa-
domić, że poprzez jej słowa nie mówi do nas przypadkowy nauczyciel czy filozof, ale ktoś niezwykle
ważny, a mianowicie Bóg. Z tego względu Pismo Święte nie jest zbiorem przypadkowych i niezrozu-
miałych przykazań, nakazów czy zakazów, ale słowem, w którym spotykamy się z żywym Bogiem.
Niezwykle ważne jest także, że nie jest to Bóg, który chce nas tyranizować, ale Stwórca, który nas ko-
cha.
Może zrozumiemy, jak ważną jest miłość w trakcie czytania Biblii, jeżeli porównamy ją do listu napi-
sanego przez kogoś zakochanego. List ukochanego chłopca jest dokładnie analizowany przez zakocha-
ną dziewczynę. Ważne jest każde jego słowo. Dziewczyna zastanawia się nad znaczeniem i odcieniem
użytych wyrazów. Za wszelką cenę stara się odkryć to, co pragnął przekazać jej ukochany. Wie do-
brze, że w każdym słowie kryje się miłość i dlatego stara się ją odkryć. Odczytując kolejny raz ten sam
list, przeżywa go niezwykle silnie uczuciowo. Tymczasem na ten list inaczej spoglądają ludzie po-
stronni. Mogą go potraktować jako śmieszny tekst. Ale może być jeszcze gorzej, jeżeli wpadnie on w
ręce kogoś, kto nie doświadczył podobnej miłości. Będzie dla niego czymś zupełnie bezsensownym, a
nawet śmiesznym. Jeżeli ten człowiek jest cynikiem, zacznie kpić ze słów, które dla kochającej osoby
kryją w sobie głęboką treść.
Prowadzący: Co to praktycznie znaczy, że Biblia jest podobna do listu napisanego przez kogoś, kto
kocha?
Wykładowca: Może to porównanie Biblii z listem od ukochanej osoby pozwoli lepiej zrozumieć, dla-
czego jest ona dla wielu ludzi, nawet praktykujących katolików, księgą nieznaną, zamkniętą i dlaczego
nic im nie mówi. Nie wierzą naprawdę, że jest to list Kogoś kochającego. Nie wierzą, że w Piśmie
Świętym można znaleźć prawdę o miłości Boga, który bezgranicznie ukochał człowieka, nawet naj-
większego grzesznika.
Przejdźmy do przykładu, a wtedy może to zrozumiemy. Powszechnie przyjmuje się, że najwcześniej
powstała Ewangelia św. Marka. W takim razie musi w niej być coś niezwykle ważnego. A tymczasem
przez całe wieki nie była doceniana. Uważano, że wszystko, co w niej jest, występuje w Ewangelii św.
Mateusza. Dlatego nie zwracano uwagi na to, co w Ewangelii św. Marka jest najważniejsze, a miano-
wicie, że od początku do końca jej autor stara się wykazać, iż Jezus jest Synem Bożym. Dlatego pisze
o tylu cudach. Najpierw musimy uwierzyć, że Jezus jest kimś, kto ma prawo rozkazywać, czyli że jest
Bogiem. Taka wiara jest konieczna, zanim zaczniemy zastanawiać się nad Jego długimi przemówie-
niami i zgłębiać je. W przeciwnym bowiem wypadku, czytając np. Kazanie na Górze (Mt 5-7), napo-
tkamy na wskazania, które wywołają nasz sprzeciw i opór. Zaczniemy się buntować. Zaczniemy się
zastanawiać, dlaczego mamy zachować te wskazania, skoro uważamy, że są one niezgodne ze współ-
czesnymi poglądami, a ponadto w ocenie bardzo wielu ludzi są nieżyciowe, np. zakaz rozwodu. Tym-
czasem, jeżeli wcześniej uznamy, że Jezus jest Bogiem, znikają natychmiast wszystkie trudności. Nie-
ważne są uzasadnienia rozumowe kolejnych wskazań Kazania na Górze. Może ich być nawet tysiące
albo w ogóle ich nie być. Przyjmuję te propozycje dlatego, że pochodzą od Jezusa. On zaś jest Bogiem
i ma prawo stawiać mi wymagania, nawet jeżeli w pierwszej chwili lub w danym momencie nie widzę
ich uzasadnienia rozumowego.
8
Prowadzący: Dlaczego dochodzimy niekiedy do wniosku, że Pismo Święte jest podobne do wielu in-
nych dzieł literackich?
Wykładowca: Z jeszcze jednego powodu nie jest łatwo czytać Pismo Święte. W jakimś stopniu ulega-
my stale pokusie racjonalizmu, czyli jesteśmy skłonni przyjmować jedynie to, co można poznać za
pomocą rozumu. Dlatego dochodzimy niekiedy do przekonania, że Pismo Święte jest dziełem podob-
nym do tysięcy innych, jakie powstały w ciągu wieków. Traktujemy je jako jeszcze jedno dzieło lite-
rackie, jakich wiele stworzyli ludzie. Nie odkrywamy w nim wiary i miłości ludzi, którzy je tworzyli.
Tymczasem Biblia jest księgą wiary z tego także powodu, że została napisana przez ludzi wierzących i
przeznaczona została dla wierzących. Inaczej mówiąc, temu, kto ją czyta potrzebna jest pewna wrażli-
wość. Tymczasem nie posiada jej niewierzący. Taki człowiek nie odczuwa potrzeby pewnych warto-
ści. Można w tym miejscu odwołać się do doświadczeń z innych dziedzin. Jeżeli ktoś nie ma słuchu,
nie może być muzykiem ani krytykiem w tej dziedzinie. Nigdy nie zrozumie piękna zamkniętego w
tonach i dźwiękach. Podobnie jest z człowiekiem, który nie posiada tej wrażliwości, jaką jest wiara.
Jeżeli nie wierzy, to Pismo Święte będzie się starał wyjaśnić w sposób całkowicie naturalny.
Prowadzący: Co więc należy uczynić, aby Biblia do nas przemówiła?
Wykładowca: Należy Biblię po prostu pokochać ze względu na Osobę, od której pochodzi. Jeśli ko-
chamy jakąś osobę, to z miłością i szacunkiem podchodzimy także do jej listu. Jeśli kogoś kochamy, to
z miłością i szacunkiem podchodzimy także do jego listu czy słów. W tym tkwi rozwiązanie wielu na-
szych trudności. Czytając Pismo Święte, nie chcemy przyjąć, że mówi do nas Bóg. A ponadto nie
chcemy zrozumieć, że Jego słowa przekazują ci, którzy Mu uwierzyli.
Jeżeli twierdzimy, że w Piśmie Świętym nie ma nic nadzwyczajnego; jeżeli ta księga nas nie pociąga;
jeżeli wywołuje w nas sprzeciw lub bunt, to zapytajmy o przyczynę takiego podejścia. Nie szukajmy
jej jednak poza sobą. Zastanówmy się, czy nie ma w nas jakiegoś braku? A może nie ma w nas ani
wiary, ani miłości i dlatego nie rozumiemy Biblii.
Pytanie konkursowe: Jaka jest najważniejsza myśl Księgi Powtórzonego Prawa?
9