00:00:01:movie info: MKV 1280x720 25.0fps -1.8 GB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
00:03:19:To wygląda jak dziecinna igraszka, ale jadowity wąż
00:03:25:mógłby ją zabić w ciągu ułamka sekundy.
00:03:42:Pokażcie, że doceniacie jej odwagę.
00:04:05:Wszystko co zebrałem.
00:05:19:Ukrywałaś przede mną różne sprawy.
00:05:23:Nie byłeś gotowy. Musiałam cię chronić.
00:05:26:Przed czym?
00:05:32:Miałeś dar, który musiał się rozwinąć.
00:05:38:Jak śmiesz oceniać, czy jestem gotowy?
00:05:42:Wiesz jak cierpiałem? Jak się zmagałem?
00:05:47:Nie zachowuj się jak dziecko!
00:05:51:Opiekowałam się tobą od kiedy przyjechaliśmy do tego kraju.
00:05:55:Żyłam z ciężarem tej wiedzy.
00:06:01:Pora żeby twoje przeznaczenie się wypełniło.
00:06:55:Mam okres.
00:08:14:Trudno spać w tym upale.
00:08:36:Mogę cię o coś zapytać?
00:08:39:Tamtej nocy znalazłeś moją mamę.
00:08:44:Jak się tam dostała?
00:08:46:Sama wyszła.
00:08:49:Wiesz czego chciała?
00:08:52:Powiedziała ci coś?
00:08:55:Bełkotała coś bez sensu.
00:08:57:Co?
00:09:02:"Ty nim jesteś."
00:09:04:Powiedziała: "Ty nim jesteś".
00:09:18:Samsonie...
00:09:21:Wciaż się wtrącasz w nieswoje sprawy.
00:09:27:Obchodzi mnie wszystko co się dzieje w cyrku.|I co dotyczy chłopaka.
00:09:33:Mów robotnikom, gdzie rozbijać namioty.|Do tego masz talent.
00:09:41:To nie koniec, Lodz.
00:09:49:Co jest?
00:09:52:Chwilowe trudności.
00:09:55:Pomogę ci.
00:10:02:Dokąd idziesz?
00:10:05:Przenoszę się do namiotu na jakiś czas.
00:10:10:Nie chcesz spać w moim namiocie?
00:10:12:Nie potrzebujeę łaski.
00:10:15:Żadna łaska, ty tez byś to zrobił dla mnie.
00:10:19:Tak?
00:10:23:Gdzie rzucasz kotwice?
00:10:26:W ciężarówce.
00:10:28:Może być ciężarówka.
00:10:31:Tylko na jakiś czas.
00:10:33:Jasne, jak chcesz.
00:11:04:Brat Justin?
00:11:05:Tak.
00:11:07:Jestem Tommy Dolan. Spotkaliśmy sie na dorodze do...
00:11:11:Tak, pamiętam, panie Dolan.
00:11:15:Pan wrócił...
00:11:16:Dzień dobry panu.
00:11:18:Iris.
00:11:22:Na pewno jesteś bardzo szczęśliwa.
00:11:25:Szczęśliwy dzień
00:11:26:Bardzo.
00:11:29:Chciałem cię zawiadomić, że wyjeżdżam.
00:11:33:Muszę wracać do Los Angeles. Mam swój program.
00:11:36:Szkoda, że tak szybko.
00:11:41:Może pan zostanie na kawę?
00:11:44:Chętnie.
00:11:47:Proszę wejść.
00:11:58:Cześć kochanie.
00:12:10:Co jest między twoją mamą i Jonsem?
00:12:16:Bo co?
00:12:18:Spójrz na nich i powiedz, że nic.
00:12:27:Nic.
00:12:42:Sophie, mam sprawę.
00:12:47:Jaką?
00:12:50:Wiem, że z twoją mamą nie jest najlepiej,| ale od wielu dni was utrzymuję.
00:12:56:Wiem.
00:13:00:Ona chyba wariuje...
00:13:04:a ja nie mogę czytać z kart,
00:13:06:bo nie mogę być z nią w tym samym pomieszczeniu.
00:13:09:Przykro mi, ale dyrekcji się to nie podoba.
00:13:14:Co?
00:13:16:Myślałem, że ty i dyrekcja...
00:13:19:Ja jestem szefem. Ja prowadzę cyrk.
00:13:23:Musisz się ułożyć z matką, albo poszukać innej pracy.
00:13:38:Mamy i tak wystarczająco dużo problemów.
00:13:49:Nigdy słuchacze nie reagowali tak na audycje.
00:13:52:Codziennie worki listów i setki telefonów.
00:13:56:Wszyscy chcą wiedzieć, gdzie jest brat Justin.
00:13:59:I proszę
00:14:02:Jestem.
00:14:04:Musisz wystąpić w radiu. |Ludzie oszaleją.
00:14:09:Będą chcięli usłyszeć |twoją historię od początku do końca.
00:14:13:Dlaczego to ma mnie obchodzic?
00:14:17:Dzięki panu Dolanowi zobaczyłam, |że tracimy ogromną szansę.
00:14:23:Co tydzień audycji słucha 100 tysięcy ludzi.| Mogliby się stać podporą twojego kościoła.
00:14:29:Bóg nie potrzebuje radia, żeby szerzyć swoje słowo.
00:14:34:Ale to nie zaszkodzi. W tym kraju 30 milionów ludzi ma radio, to nowa epoka.
00:14:42:Twoja opowieść ich wzrusza.|Przysyłają datki. Musimy mysleć o przyszłości.
00:14:49:Wszystko w swoim czasie, Iris.
00:15:00:Panie Dolan, może pójdzie pan z nami jutro do kościoła?
00:15:07:Na pewno może pan odłożyć podróż...
00:15:13:Nieczęsto chodzę do kościoła.
00:15:17:Myślałam, że zależy panu na materiale.
00:15:22:Aż tak mi sie nie spieszy.
00:15:37:Cholera.
00:15:44:Hawkins.|Tak?
00:15:47:Dziś rano, jadąc do miasta, zauważyłem coś ciekawego.
00:15:52:Co?
00:15:54:Może sie przejedziemy?
00:16:34:Co ty wyprawiasz?
00:16:39:Przepraszam, ostatnio źle sypiam.
00:16:42:Patrz przed siebie i dowieź nas na| miejsce w jednym kawałku.
00:16:57:Nie potrzebuję ochroniarza.
00:16:59:Jesteśmy o milę od granicy. Samotna kobieta nie jest tu bezpieczna.
00:17:06:Po co idziesz do sklepu?
00:17:09:Po pastę do zębów i żyletki.
00:17:11:Żyletki?
00:17:13:Wyszczotkuję sobie zęby i podetnę żyły.
00:17:16:To nie jest śmieszne.
00:17:19:Jonsey, chcę tylko ogolić nogi.
00:17:31:Jest, ogromna jak samo życie.
00:17:33:Co?
00:17:35:Spójrz na napis na drzwiach.
00:17:39:Zakon Templariuszy.
00:17:42:To jest ich siedziba.
00:17:46:Dokąd idziesz, chłopcze?
00:17:48:Zapytać tego faceta o co chodzi.
00:17:53:To jest tajne zgromadzenie. Ja z nimi pogadam.
00:18:11:Przepraszam.|Tak?
00:18:15:Czy tu się mieści zakon Templariuszy?
00:18:18:Tak. Od 50 lat.
00:18:24:Czy to panu coś mówi?
00:18:27:Nie.
00:18:31:Mój dziadek miał podobny.
00:18:35:Jesteś członkiem?
00:18:37:Nie, ale chciałbym się zapisać.
00:18:42:Pan jest tu szefem?
00:18:44:Nie, przywódcą jest komandor.
00:18:55:Cholera, zamknięte.
00:18:59:Przykro mi.
00:19:04:Co to?
00:19:06:Miejscowe święto. Powinniśmy wracać, mam robotę.
00:19:10:Chcę zobaczyć.|Sophie...|Nie bądz nudny.
00:19:47:Jestem głodna. Chcesz coś? Stawiam...
00:20:42:Tam jest komandor.
00:20:52:Rozejrzyj się. Ja z nim pogadam.
00:21:13:Komandor?
00:21:16:Tak. Frank Mooney
00:21:21:Przejeżdżalismy przez miasto i zobaczyliśmy świątynię. |Postanowiliśmy zajrzeć.
00:21:27:Dobrze.
00:21:29:Miałem kuzyna, który należał do Templariuszy. |Może pan go pamięta?
00:21:35:Może. Na południu jest nas niewielu. Jak się nazywał?
00:21:41:Scudder. Henry Scudder.
00:21:47:Nie pamiętam.
00:21:51:Na pewno?
00:21:56:Słyszęliście o Henrym Scuterze?
00:21:58:Scudderze!
00:22:03:Nie wygląda na to.
00:22:06:Macie księgę w której zapisujecie członków?
00:22:11:Tak, ale jest do wglądu tylko dla członków.
00:22:16:Jak się wstępuje do zakonu?
00:22:18:Trzeba być ochrzczonym i zapłacić 2$ składki.
00:22:26:Chodźmy, tu nic nie ma.
00:22:29:Musi być!
00:22:32:A pierścień? Kto go nosi?
00:22:36:Masz 20 dolców?
00:22:37:Sprzedam ci ten.
00:22:43:Poczekam w samochodzie.
00:22:48:Wiem, że coś ukrywacie.
00:22:52:Nie wiem, czego szukasz, ale zaczynam tracić zainteresowanie.
00:22:57:Nie mogę wrócić z pustymi rękami.
00:23:03:Pomóż mi. Daj mi coś.
00:23:08:Nie ma tu nic dla was.
00:23:56:Niezbyt czysta, ale innej nie mam.
00:23:59:Dlaczego pozwoliłeś mi to zjeść?
00:24:01:Trzeba było pić tylko piwo. Nie wiadomo co jest w ich plackach.
00:24:08:Ale nie widziałem tu ani jednego bezpańskiego psa.
00:24:12:Dobrze, wyrzuć wszystko.
00:24:25:Przyniosę ci piwa korzennego.
00:24:50:/Każdy jest prorokiem w swoim domu./
00:24:55:Co?
00:24:57:Proszę.
00:25:17:Strata czasu. Banda ćwoków.
00:25:22:Spodziewałeś się czarnych peleryn i rogów?
00:25:37:Grali w remika.
00:25:49:Napijesz się?|Nie.
00:25:55:Dał ci to?
00:26:00:Hank Scudder nikomu nic nie dał.
00:26:04:Wygrałem w pokera.
00:26:08:-Nie lubiłeś go.|-Nie o to chodzi.
00:26:13:Nie miałem z nim wiele wspólnego.
00:26:17:A dyrekcja?
00:26:19:To było przed dyrekcją.
00:26:24:Nie zawsze był szef?
00:26:28:Wykupił cyrk od przedsiębiorstwa Hide & Teller.
00:26:35:Zaraz po ucieczce Scuddera.|Od tamtego czasu ciagle go szuka.
00:26:40:Dlaczego?
00:26:44:Nie wiem dokładnie.|Wydarzyło się coś złego.
00:26:54:Gorszego niż sobie wyobrażasz.
00:26:58:Niż ktokolwiek może sobie wyobrazić.
00:27:06:Co to?
00:27:17:Tępią króliki, bo zrzeraja zasiewy.
00:27:24:Straszny widok.
00:27:47:Chcę się stąd wydostać. Znaleźć |czysty dom dla siebie i dzieci.
00:27:54:O to chciałam zapytać. Czy uda mi się stąd uciec?
00:28:01:Tak.
00:28:04:Naprawdę?
00:28:06:Bo bardzo się boję. Nie mamy pieniędzy. |Nie mamy dokąd pójść.
00:28:16:Pieniądze nie będą ważne.
00:28:20:Chwalmy pana.
00:28:25:Przestań, mamo.
00:28:31:Widzi coś złego?
00:28:35:CObawiam się widzę chorobę w rodzinie.
00:28:41:Już tyle ich było. Prall i Tedy zmarli na zapalenie płuc.
00:28:48:Miałam nadzieję, że będzie lepiej.
00:28:52:Niestety nie.
00:28:55:Mamo przestań.
00:29:00:Co mówi?
00:29:02:Mam źle się czuje. Musi pani iść.
00:29:05:Czy są jakieś złe wieści?
00:29:07:Tego nie powiem. Milcz!
00:29:11:O co chodzi?
00:29:27:Ona umrze.
00:29:30:Tylko nie Sally!|Nie moja córeczka.
00:29:36:Przestań!|Nienawidzę cię.
00:29:40:Tak nie wolno.|Łamiesz zasady.
00:29:58:Strasznie gorąco. Jedźmy do miasta na sok kaktusowy.
00:30:02:Nie, Meksykańcy to same problemy.
00:30:06:Mi to nie przeszkadza.
00:30:09:Idziecie sie napić?|Tak... ile wlezie.
00:30:16:Idziemy Jones.|Za chwilę.
00:30:47:Sophi.
00:31:00:Twoja mama tam jest.
00:31:02:Powietrze dobrze jej zrobi.
00:31:12:Trochę za głośno.
00:31:15:Nie, bo ją słyszę.
00:31:32:Boisz się?
00:31:36:Ale nie jesteś wariatką, Sofie.
00:31:47:Chodź.
00:32:34:Co?
00:32:38:Nie chcę tego zniszczyć.
00:32:42:Nie zniszczysz. Teraz jest inaczej. I ja jestem inna.
00:32:48:Ale ja się nie zmieniłem.
00:32:55:Sophie, możesz się powstrzymać?
00:33:03:Już kiedyś wszystko popsułem. Nie chcę znów tego zrobić.
00:33:12:Dobrze.
00:33:19:Proszę cię.|Nie.
00:33:23:Sophie...
00:33:37:Przepraszam.
00:34:50:Prawda jest taka, że ona jest zimna.
00:34:57:Od lat.
00:34:59:Naprawdę?
00:35:04:Małżeństwo wszystko psuje.
00:35:08:Może to przez jej pracę?
00:35:12:Straciła czucie od ciągłego spółkowania.
00:35:18:Panienko.
00:35:21:Cholera, robi się późno.|Powinniśmy wracać.
00:35:25:Ta stara, przechodzona dziwka.|Pieprzy się z każdym, kto chodzi w spodniach.
00:35:33:Ale ja ją kocham.
00:35:38:Czasami rano nie mogę znieść jej głosu.
00:35:43:Innym razem...
00:35:50:Taka jest prawdziwa miłość.
00:35:53:Ty tego nie zrozumiesz.
00:36:04:Wracam do domu.
00:36:14:Ja zostaję, póki mam czucie w nogach.
00:36:26:Musisz się przespać.
00:36:28:-Nie mogę.|-Bzdura.
00:36:32:Kiedy ostatnio spałeś w łóżku?
00:36:35:Nie mogę znieść swoich snów.
00:36:38:Jesteś wykończony.|Nawet nie myślisz normalnie.
00:36:44:Nie wiesz, co mi się śni.
00:36:48:Wszyscy mamy złe sny. Żyjemy w takich czasach.
00:36:52:Trudno być szczęśliwym. I trudno o poczucie bezpieczeństwa.
00:36:57:On wróci. Zawsze wraca.
00:37:03:Oni mnie gonią. Ja uciekam i nie mogę się zatrzymać.
00:37:09:Biedactwo.
00:37:13:Ciagle ten Scudder...
00:37:18:Pojawiał się w moich snach zanim go poznałem.
00:37:23:Chce mnie zabić za każdym razem kiedy zamykam oczy.
00:37:31:Jest coraz gorzej.
00:37:35:Stanie sie coś złego.
00:37:41:Słuchaj! Przy mnie będziesz bezpieczny.
00:37:48:Zaopiekuję się tobą. Nie pozwolę cię skrzywdzić.
00:39:15:Paco!
00:39:19:Odbijany.
00:39:24:Nie rozumiem, ale to nie było miłe.
00:39:29:Proszę pana.
00:39:31:Może tak:
00:39:33:Pieprz się, dupku!
00:39:37:To co innego. Też niemiłe.
00:39:41:Pancho!
00:39:49:Chcesz się bić?
00:39:53:Stawaj. Pokaż, co umiesz.
00:40:34:Ruthie, śpisz?
00:40:41:Poszłam do kuchni zaparzyć herbaty. Twój wąż mnie zaatakował.
00:40:47:Na pewno mój?
00:40:49:Klatka jest pusta.
00:40:55:Włożę buty.
00:41:15:On jest bardzo głupi.
00:41:21:Gdzie jestem?
00:41:23:U mnie.
00:41:26:Przyprowadziłam tu pana. Pamięta pan?
00:41:32:Nie zyskał pan przyjaciół.
00:41:34:Nie mam do tego talentu.
00:41:39:Zatańczyłabym z panem.
00:41:41:Teraz mi to mówisz?
00:41:46:Pan nie jest stąd.
00:41:49:Nie.
00:41:58:Napije się pan?
00:42:00:Nie.
00:42:04:Muszę już iść.
00:42:16:Jeszcze nie tańczyliśmy.
00:42:25:Innym razem.
00:42:29:Ma pan tylko jedną szansę.
00:44:29:On jest mój.
00:44:36:Co tu robisz? Precz stąd!
00:44:46:Nie waż się wchodzić do mojego wozu, dwunogi szczurze.
00:45:03:Patrz, kosztuje 1.49$
00:45:09:Prosta, elegancka sukienka. Ładna co?
00:45:16:Stumpy!
00:45:18:Co?
00:45:20:Ktoś do ciebie.
00:45:25:A któż to?
00:45:32:Catalina de la Rosa.
00:45:35:Nowa tancerka.
00:45:37:Bardzo mi miło.
00:46:07:Proszę usiąść.
00:46:11:Dzień dobry, przyjaciele. Witam też naszych gości.
00:46:16:Wielu z nas rozpoczyna podróż chrześcijanina pod gołym niebem i na spokojnych wodach.
00:46:26:Lecz kiedy wypływamy z przystani...
00:46:31:Brat Justin wrócił.
00:46:36:Justinie...
00:46:42:Mój synu.
00:46:49:Chwalmy pana.
00:46:55:Zostałem wyprowadzony na pustynię, ale wróciłem z miłością boga w sercu.
00:47:02:I z jego świętym przesłaniem,| wyrytym w mojej duszy.
00:47:09:Zło istnieje, bracia i siosty.
00:47:14:Jest wpisane do człowieczej księgi krwią Lucyfera.
00:47:19:Nie możemy przed nim umknąć,
00:47:23:ani się przed nim ukryć.
00:47:25:Stanowi część naszego jestestwa.
00:47:28:Tego kim jestem ja i kim jesteście wy.
00:47:33:Zło tkwiące w was wszystkich jest korzeniem grzechu.
00:47:39:A popełniliście wielkie grzechy.
00:47:50:Leżałeś z siostrą swojej żony.
00:47:56:Wykradałaś pieniądze z kasy w twojej pracy.
00:48:01:Od dawna oszukujesz przyjaciół w interesach.
00:48:07:Okłamywałaś rodziców.
00:48:12:Pożądałeś lędzwi mężczyzny.
00:48:22:A ja...
00:48:29:Popełniłem morderstwo.
00:48:38:W swoim sercu zabijałem ludzi.
00:48:41:Życzyłem im śmierci, bo przepełniała mnie złość.
00:48:48:Jestem złym człowiekiem.
00:48:51:Grzesznikiem i człowiekiem.
00:48:57:Ale jest dla nas ratnek, bracia i siostry.
00:49:01:Nie w modlitwie, nie w studiowaniu Pisma, |ale przez krew i ogień.
00:49:06:Krew odkupienia i ogień zmartwychwstania.
00:49:09:Śmiertelnik może być zbawiony tylko |poprzez śmierć i ponowne narodzenie.
00:49:14:Justin Crowe umarł na pustyni po to,
00:49:18:żeby mógł sie narodzić Justin Crowe - |zwiastun słowa bożego.
00:49:24:Kiedy się odrodzimy, będziemy dzierżyć w dłoniach |miecz naszego Ojca
00:49:28:w świętej wojnie, i przepędzimy do piekła tych, którzy się nam przeciwstawią.
00:49:35:Amen.
00:49:37:Ochrzcij mnie!
00:49:41:Ochrzciłem cię, kiedy miałeś 6 lat.
00:49:45:Ochrzcij mnie!
00:49:48:Nie rozumiem.
00:49:50:Nie musisz.
00:49:58:Ja ciebie chrzczę w imię ojca i syna...
00:50:12:Dokończ.
00:50:19:...i ducha świętego.
00:50:34:Ochrzcij mnie, żebym mogła się ponownie narodzić
00:50:41:i towarzyszyć bratu w jego świętej misji.
00:50:52:Ochrzcij mnie!
00:50:56:Ochrzcij mnie!
00:51:15:Mówił bezpośrednio do mnie.
00:51:19:Wie, że mamy chłopaka.
00:51:22:To oczywiste, ale go znajdziemy.
00:51:26:A wtedy popłynie krew.
00:51:30:Odwiedź www.NAPiSY.info
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
9 hot and young crash courseLimp Bizkit Intro Chocolate Starfish and the Hot Dog flavored WaterStudies on Hot Air and Microwave Vacuum (Xu Yanyang, Zhang Min)Limp Bizkit Outro Chocolate Starfish and the Hot Dog flavored WaterSilver Fox and Red Hot DoveDrying, shrinkage and rehydration characteristics of kiwifruits during hot air and microwave dryingEV (Electric Vehicle) and Hybrid Drive SystemsMadonna Goodnight And Thank YouFound And Downloaded by Amigo2002 09 Creating Virtual Worlds with Pov Ray and the Right Front EndFunctional Origins of Religious Concepts Ontological and Strategic Selection in Evolved MindsFound And Downloaded by AmigoBeyerl P The Symbols And Magick of Tarotfind?tors and use?sesCB35F0więcej podobnych podstron