"DAWNO, DAWNO TEMU..."
Wychowani na opowieściach rodziców, babć i dziadków o pięknych księżniczkach i
krasnalach, włączamy dzieciom telewizor z animowanymi historiami - prawie całkowicie
wypranymi z ich terapeutycznych wartości. Symbole, przez setki i tysiące lat mające na
celu leczenie psychiki, zostały w tych animowanych baśniach zagubione. Zmieniły się w
śmieszne i piękne postacie Disneya. Co gorsza, owo przeniesienie baśni na ekran
spowodowało, iż została wyłączona wyobraznia. Bohaterowie nie mają już twarzy ludzi,
ale animowanych postaci Disneya. Maluch został pozbawiony możliwości odnajdywania
w baśniach swojego świata. Został sam w ciemnym pokoju, pełnym śpiących w szafach i
pod łóżkiem potworów.
Dziecko zostaje wrzucone do nieznanego i groznego świata dorosłych, często
bezwzględnego i bezsensownego. Potrzebuje ono czegoś pewnego, stałego, a także
kogoś, kto nauczy go poruszania się w niezrozumiałym. Takimi przewodnikami od
zawsze były baśnie - opowiadane przez rodziców lub bardów kapłanów. Dziecko, żyjąc
bardziej niż dorosły w "tu i teraz", nie jest w stanie, tak jak rodzic, wyobrazić sobie swojej
przyszłości, bardziej skupia się na problemach i lękach, które odczuwa w danej chwili.
Nie należy lekceważyć owych dziecięcych strachów pocieszając się, że znikną one w
przyszłości, bo to, co "dzisiaj" nie zostanie uleczone, "jutro" może stać się ciężarem.
Baśnie są doskonałym sposobem na zrozumienie problemów malucha, mogą pomóc w
rozpoznaniu lęku gnębiącego dziecko i, co najważniejsze, znalezć sposób na jego
uleczenie. Baśnie mogą wprowadzić ład w życie dziecka, pozwolić mu zrozumieć, że
historie, które przeżywa, są tymi samymi, które np. dotyczyły Głupiego Jasia - nie będzie
więc już sam. Baśnie uczą maluchy, iż zawsze może dać sobie radę, co więcej: pokazują
mu także wzorce zachowań moralnych: że dobro zawsze jest nagradzane, a zło
przegrywa. Że piękno nie zawsze jest widoczne na pierwszy rzut oka, a brzydota może
się kryć w najpiękniejszym ciele.
Baśnie pokazują uniwersalne problemy człowieka, cały cykl rozwojowy ludzkiej jednostki.
Najpierw bohater odkrywa, kim jest (samoidentyfikacja), potem zaczyna dostrzegać
społeczeństwo (rozróżnia wszystko, co nie jest nim i co na niego wpływa), na kolejnym
etapie bohater musi odnalezć sposób wprowadzenia równowagi pomiędzy tym czego
chce, a tym co może. Dziecko, dzięki utożsamieniu się z bohaterami, zaczyna
pojmować, iż może być szczęśliwe tylko wtedy, gdy uda mu się ów stan równowagi
wprowadzić w życie.
Ów proces nie zachodzi świadomie - cała lekcja odbywa się na poziomie nieświadomym.
Dziecko słuchając baśni przenosi na bohaterów swoje własne problemy i pozwala, aby
owi bohaterowie je rozwiązywali.
Asia i Edi Pyrek
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
dawno temudawno temu w ameryceBardzo dawno temu, kiedy potężni Bogowie bardzo lubili podróżować… oczywiściezysk dawno i dalekorok temuDlaczego sie temupytania rok temu35 lat temu Polacy pierwszy raz sprzeciwili się PZPRDziewięćdziesiąt lat temu wybuchła Pierwsza Wojna Światowawięcej podobnych podstron