Najlepsze światło – czyli czemu tak dobrze wstać skoro świt


Najlepsze światło  czyli czemu tak dobrze wstać skoro świt http://www.swiatobrazu.pl/najlepsze-swiatlo-czyli-czemu-tak-dobrze-w...
4 czerwca 2013, 09:15 Autor: Jarosław Zachwieja
czytano: 10022 razy
Najlepsze światło  czyli czemu tak dobrze wstać skoro świt
Chyba we wszystkich poradnikach fotograficznych
akcentowana jest rola światła w fotografii. I
słusznie. Prawie zawsze też szukając wiadomości
na temat wykonywania zdjęć w plenerze dość
szybko natrafimy na informacje o zbawiennym
wpływie porannego oświetlenia na wygląd zdjęć.
Co jednak takiego wspaniałego ma w sobie
światło poranka, że fotografowie uważają je za
takie wspaniałe (a często wręcz najlepsze z
możliwych), umawiają z modelkami na plener o
barbarzyńskich godzinach i zrywają się z łóżek
przed świtem, byle tylko móc robić swoje zdjęcia
przy pierwszych promieniach wschodzącego
słońca?
Strona 1
Jedno jest pewne: kto choć raz nie spróbował wybrać się na fotograficzną wycieczkę, naprawdę nie wie,
co traci. Oczywiście oszczędzona została mu również konieczność pobudki o godzinie, która według
wielu nie istnieje lub istnieć nie powinna (w lecie słońce pojawia się na horyzoncie ok. godziny 4:30, a
jeszcze wypadałoby dotrzeć na miejsce sesji), co rzeczywiście może być pewną pociechą. Jednak jeśli
już uda nam się taki wyczyn, to patrząc pózniej na zdjęcia wykonane przy świetle poranka z pewnością
dojdziemy do wniosku, że było warto. Nie bez powodu ta pora dnia nazywana bywa przez fotografów
krajobrazowych (i nie tylko) Złotymi Godzinami.
[kn_advert]
1. Barwa światła
Niezależnie od pory dnia, Słońce zawsze jest takie samo, prawda? W końcu wisi sobie gdzieś tam nad
naszymi głowami w odległości 150 milionów kilometrów, świeci od ponad 4,5 miliarda lat i według
oblicze fizyków poświeci sobie jeszcze w niezmienionej postaci przez kolejne 4,5 miliarda lat. A jednak
dla żyjących na Ziemi istot cykl życia Słońca wyznaczany jest raczej przez okres obrotu naszej planety
wokół własnej osi, aniżeli tempo spalania i zapasy wodoru zawarte w naszej najbliższej gwiezdzie. A
wszystko za sprawą atmosfery naszej planety, która nie tylko umożliwia nam życie, ale też ma
niezwykłe wręcz właściwości załamywania światła.
1 z 6 2015-08-15 21:34
Najlepsze światło  czyli czemu tak dobrze wstać skoro świt http://www.swiatobrazu.pl/najlepsze-swiatlo-czyli-czemu-tak-dobrze-w...
Niesamowita kolorystyka tego zdjęcia to nie efekt pracy w programie graficznym. Tak potrafi wyglądać zdjęcie
wykonane o świcie, gdy tarcza słoneczna jest nisko nad horyzontem. (Fot. Sagisen)
Promienie słoneczne przechodząc przez ziemską atmosferę ulegają rozszczepieniu i częściowemu
załamaniu. Sporo z nich jest też pochłanianych przez kolejne jej warstwy. To, co dociera do naszych
oczu zależy w głównej mierze od kąta, pod jakim promienie muszą przebić się przez mieszankę azotu,
tlenu, dwutlenku węgla i innych pierwiastków śladowych, jaką zasilane są nasze płuca  dlatego
właśnie w ciągu dnia niebo jest niebieskie (światło słoneczne przechodzące przez atmosferę pod kątem
prostym traci sporą część widma elektromagnetycznego z zakresu fal długich, odpowiadających
barwom cieplejszym), a o zachodzie spływa czerwienią (tym razem nie docierają do naszych oczu
głównie promienie z zakresu barw chłodnych).
A świt? Promienie słońca o tej porze dnia odznaczają się wyrazną, ciepłą poświatą  choć nie są tak
intensywne jak te, z którymi mamy do czynienia pod wieczór. Poza ciepłą poświatą odwzorowanie barw
na zdjęciach wykonanych o tej porze dnia jest naturalne, czego nie da się powiedzieć o fotografiach
wykonanych pod wieczór. Mawia się niekiedy, że blask słońca o tej porze dnia barwi ludzką skórę na
złocisty odcień i jest to chyba najlepsze określenie właściwości tego oświetlenia. Jednak aby wszystko
to było widoczne na zdjęciach, należy pamiętać o właściwym ustawieniu balansu bieli  pozostawiony w
trybie automatycznym zarejestruje neutralną kolorystykę. Jeżeli natomiast chcemy uchwycić
charakterystyczną dla tej pory dnia ciepłą poświatę, powinniśmy wybrać ustawienia w rodzaju "światło
dzienne", "zachmurzone niebo" lub nawet "cień", jeśli zależy nam na szczególnie intensywnych
kolorach.
2. Optymalny kontrast
Fotografowanie w plenerze  niezależnie od tego, czy chodzi o zdjęcia krajobrazowe, portrety,
architektoniczne czy jakiekolwiek inne  to ciągła walka ze światłem. Tu za ciemno, tu za jasno, tu
oświetlenie typu blacha (płaskie), a tu cienie zbyt głębokie. Wszystko przez to, że blask słońca jest
bardzo intensywny i odznacza się silnym kontrastem. W efekcie przez większą część dnia bardzo trudno
uchwycić jest scenę o interesującej tonalności, która nie byłaby zbyt kontrastowa.
O wschodzie słońca najłatwiej o dobry kontrast na zdjęciu  nawet wówczas, gdy niebo jest bezchmurne, to i tak różnice
tonalności pomiędzy obszarami światła i cienia nie będą aż tak intensywne, jak w ciągu dnia. (Fot Jim Barcelona)
Zupełnie inaczej jest wczesnym rankiem. Światło Słońca docierające wówczas do nas nie jest tak
intensywne, a konieczność przebijania się przez kolejne warstwy atmosfery czyni je znacznie bardziej
miękkim i nie tak ukierunkowanym. W efekcie łatwo jest o naprawdę udane zdjęcie, choć należy
pamiętać, że takie idealne warunki oświetleniowe nie trwają zbyt długo. Na naszej szerokości
2 z 6 2015-08-15 21:34
Najlepsze światło  czyli czemu tak dobrze wstać skoro świt http://www.swiatobrazu.pl/najlepsze-swiatlo-czyli-czemu-tak-dobrze-w...
geograficznej jest to około 1,5-2 godzin w lecie i mniej niż 20 minut w zimie, a im bliżej równika, tym
trudniej.
Oczywiście w przypadku zdjęć portretowych, makro, zbliżeniowych i innych wykonywanych z bliska
nadal warto mieć ze sobą blendę. To, że o poranku cienie są łagodniejsze i na zdjęciach wyglądają
znacznie lepiej, niż podczas fotografowania za dnia nie znaczy jeszcze, że znikną zupełnie. A czasem
właśnie to jest najbardziej pożądane  np. gdy pojawiają się w okolicy nosa modelki.
3. Cienie kształtujące głębie
Dobre światło podkreśla trójwymiarowość fotografowanej sceny. Wspomniałem przed chwilą o cieniach.
W fotografii pełnią one jeszcze jedną rolę: nadają zdjęciom wrażenie przestrzenności. Oczywiście nie są
jedynym elementem kompozycji pełniącym tę rolę, ale właściwie wykorzystane prezentują się bardzo
efektownie  do tego stopnia, że nie uwierzylibyśmy, że te same cienie trzy godziny pózniej byłyby w
stanie zepsuć nam zdjęcie.
Tego typu zimowy krajobraz można uchwycić na zdjęciu tylko wówczas, gdy tarcza słoneczna znajduje się nisko nad
horyzontem. Za dnia, gdy słońce unosi się wyżej, cienie stają się krótsze, a przy tym znacznie bardziej intensywne lub
też zanikają zupełnie i całą scenę zalewa oślepiająca biel. (Fot. Vlad Petrovsky)
Choć tak naprawdę nie byłyby to te same cienie. Im wyżej nad horyzontem wisi tarcza słoneczna, tym
cienie są krótsze i bardziej intensywne. Z kolei gdy niebo jest zachmurzone i światło nawet w ciągu
dnia nadaje się do wykonywania zdjęć (od biedy  na tyle, na ile pozwala jego stopień rozproszenia),
cienie znikają zupełnie. O świcie możemy liczyć na jedno i drugie, czyli światło o dobrym kontraście
oraz wyrazne, lecz zarazem niezbyt intensywne cienie. Pózniej niestety już nie.
Hm, czy pisałem już, że dla dobrego fotografa środek dnia jest najlepszą porą, żeby nic nie robić i
porządnie się wyspać?
Strona 2
Czy zdołałem już Was przekonać do tego, że nawet podczas urlopu lub zasłużonych wakacji warto
ustawić budzik na wcześniejszą niż zwykle godzinę i wybrać się na fotograficzną wycieczkę? Jeśli nie, to
może teraz mi się to uda. I jeszcze jedno: nie bójcie się wychodzić nawet gdyby miało padać - i na to
są sposoby.
[kn_advert]
4. Przejrzystość powietrza
3 z 6 2015-08-15 21:34
Najlepsze światło  czyli czemu tak dobrze wstać skoro świt http://www.swiatobrazu.pl/najlepsze-swiatlo-czyli-czemu-tak-dobrze-w...
Powietrze nie jest idealnie przezroczyste, o czym wiedzą przede wszystkim mieszkańcy dużych
aglomeracji w godzinach szczytu. Nie trzeba jednak doświadczyć na własnej skórze wysokiego stężenia
smogu, żeby zaobserwować zjawiska związane z rozchodzeniem się światła w atmosferze ziemskiej.
Problemem jest tylko to, czy będą one dla nas czymś pozytywnym, czy też wręcz przeciwnie.
Fotografia, która w bardzo dobry sposób ilustruje zasadę perspektywy powietrznej. Przygotowujące się do odlotu ptaki
na pierwszym planie są widoczne wyraznie i wspaniale oświetlone promieniami wschodzącego słońca. Obszary w
większej odległości spowija mgła, która wzmacnia efekt separacji kolejnych planów na skutek spadku kontrastu obrazu.
Również kolorystyka sceny zmienia się z ciepłej z przodu na stopniowo coraz chłodniejszą.(Fot. Charles "Skip" Martin)
Powietrze o świcie wolne jest od zanieczyszczeń stałych. Kurz i pyły oczekują na ciepłe promienie
słońca, które odparuje z nich wilgoć i zwiększy lotność, co pozwoli im wzbić się do góry wraz z
najlżejszymi nawet podmuchami wiatru. Często pojawia się natomiast mgła, czyli zawiesina kropel
wody. Może zostać ona z powodzeniem wykorzystana jako ważny element kompozycji lub czynnik
kształtujący głębię zdjęcia (tzw. perspektywa powietrzna). Ma też magiczne wręcz możliwości
wychładzania naszego organizmu, dlatego też wyruszając na poranny plener nawet w środku lata warto
na wszelki wypadek zapakować do plecaka sweter.
5. Wygląd nieba i chmur
Niebo widoczne w kadrze zawsze jest ważnym elementem kompozycji. No, chyba że jest szarobure lub
irytuje idealnym i kompletnie bezpłciowym bladym błękitem. Jednak fotografowie wychodzący z domu
o tej nieludzkiej porze, kiedy wszyscy inni szanujący swoje zdrowie ludzie jeszcze smacznie śpią, mają
szansę ujrzeć niebo (i uchwycić je na swoich zdjęciach) w znacznie bogatszej palecie barw i odcieni.
4 z 6 2015-08-15 21:34
Najlepsze światło  czyli czemu tak dobrze wstać skoro świt http://www.swiatobrazu.pl/najlepsze-swiatlo-czyli-czemu-tak-dobrze-w...
Zarówno samo niebo, jak i widoczne na nim chmury we wczesnych godzinach porannych często odznaczają się znacznie
większym dramatyzmem, niż pózniej w ciągu dnia. Częściowo odpowiadają za to zjawiska pogodowe, które często mają
miejsce na styku nocy i dnia, częściowo natomiast słońce, które część chmur oświetla z dołu, a część od góry. (Fot.
Robert Stewart / U.S. Army)
Kolorystyka światła słonecznego, o której wspominaliśmy w pierwszym rozdziale tego tekstu, a która
potrafi tak pięknie oświetlić krajobraz lub twarz modelki ma też niebagatelny wpływ na wygląd nieba.
Nie jest ono tak niebieskie, jak w środku dnia ani czerwone jak o zmierzchu, lecz mieni się pełną paletą
barw  od ciepłej złotej tonacji po głęboki błękit, a wszystko to do uchwycenia w obrębie pojedynczego
kadru. O ile tylko oczywiście nie zapomnieliśmy zabrać z domu obiektywu szerokokątnego.
To jednak i tak nic w porównaniu z widowiskiem, jakie czeka nas jeśli tylko będziemy mieli szczęście i
na niebie pojawią się chmury. To właśnie o świcie można najlepiej dostrzec, jak różnią się od siebie
obłoki wiszące na różnych wysokościach. Część z nich jest oświetlona przez słońce od dołu, część z
góry, a jeszcze inne są na tyle gęste, że światło nie jest w stanie przebić. Te ostatnie obłoki na
zdjęciach sprawiać będą wrażenie burzowych. Pamiętajcie tylko, że jeśli chcecie uchwycić takie chmury
na zdjęciu w pełni ich majestatu, to nie zapomnijcie zabrać ze sobą filtrów polaryzacyjnego i
połówkowego. Najprawdopodobniej będą potrzebne.
6. Rosa i śpiące owady
Na sam koniec zostawiliśmy coś specjalnie dla miłośników makrofotografii. Każdy, kto kiedykolwiek
próbował uchwycić na zdjęciu owada w dużym powiększeniu wie, jak ruchliwy może okazać się pozornie
rozleniwiony żuczek. Nad ranem jednak owady śpią i łatwo dają się zaskoczyć fotografowi chcącemu
uchwycić je na zdjęciach. No dobrze, żartowałem  wcale nie śpią. Jednak po zimnej nocy insekty
znajdują się w stanie półhibernacji i poruszają się bardzo powoli. To czyni je łatwym celem nie tylko dla
fotografów, ale też dla ptaków i innych owadożernych zwierząt. Dzięki temu również fotografowie tychże
mają o świcie "swój czas".
Ciepłe światło, piękna rosa i mało ruchliwe, chętnie pozujące owady  poranna łąka to raj dla każdego makrofotografa.
(Fot. Yogendra Joshi)
5 z 6 2015-08-15 21:34
Najlepsze światło  czyli czemu tak dobrze wstać skoro świt http://www.swiatobrazu.pl/najlepsze-swiatlo-czyli-czemu-tak-dobrze-w...
Wróćmy jednak do tematyki makrofotograficznej. Świt to również okres, w którym po chłodnej nocy na
roślinach pojawia się rosa. Ta w połączeniu z wychwalanym już przez nas światłem słonecznym tworzy
na zdjęciach grę świateł o jakich marzy chyba każdy fotograf. W dodatku krople te tworzą często
zupełnie niepowtarzalne układy. Nic, tylko wyjąć aparat, rozłożyć sprzęt i robić zdjęcia  byle ostrożnie,
żeby nie strzepnąć niczego z liści i trawy.
Więc jak, warto się zerwać z łóżka?
Oczywiście że warto! Poranne Złote Godziny (bo tak właśnie nazywany jest czas tuż przed i po
wschodzie słońca), to jeden z najlepszych okresów w ciągu dnia dla fotografa. Oczywiście nie jest łatwo
obudzić się odpowiednio wcześnie i wyjść z ciepłego domu w poranną szarówkę, ale zaręczam Wam, że
efekt wynagrodzi nam wszelkie niewygody. A z czasem człowiek przyzwyczaja się i zastanawia tylko, jak
do tej pory mógł tego nie robić? I właśnie takiego stanu ducha życzę Wam wszystkim, a przy okazji
sobie samemu.
www.swiatobrazu.pl
6 z 6 2015-08-15 21:34


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
najlepsze okno czyli jakie
Dlaczego facetom jest tak dobrze na świecie
Czemu tak jest Nowator feat Lerek
Światłoczułość czyli ISO
Fale elektromagnetyczne czyli czym naprawdę jest światło
Dobrze jest być dużym czyli jak oni to robią
Najlepsi przyjaciele Światło
Najlepsi przyjaciele Światło
Powiedz czemu trudno tak
10 Tak mi dobrze
Powiedz czemu trudno tak Mega Dance

więcej podobnych podstron