Z kim stracić dziewictwo?
Z pewnością wiele razy zastanawiałaś się, z kim... I jak to będzie...
Wychodząc naprzeciw Twoim pytaniom, publikujemy krótką (sic) listę
informacyjną na ten temat:
- Z policjantem - bezpiecznie
- Z lekarzem - zdrowo
- Z księdzem - nie grzech
- Z fryzjerem - obciachowo
- Z pszczelarzem - miodnie
- Z modelem - modelowo
- Z kaskaderem - niebezpiecznie
- Za to z wulkanizatorem - bezpiecznie
- Z kominiarzem - czadowo
- Z przestępcą - po zbóju
- Z pracownikiem łódzkiego pogotowia - na luzie
- Z pilotem - odlotowo
- Z górnikiem - dogłębnie
- Z cukiernikiem - słodko
- Ze sprinterem - szybko
- Z wibratorem - sztucznie
- Z rajdowcem - odjazdowo
- Z radiowcem - na odległość
- Z przedstawicielem handlowym - jeszcze się dostanie gadżety
- Z mnichem - spokojnie
- Ze złodziejem - pokątnie
- Z malarzem - jak z obrazka
- Z psychiatrą - jak we śnie
- Z piosenkarzem - śpiewająco
- Z żołnierzem - pod miarę
- Z aptekarzem - powściągliwie
- Z producentem noży i nożyczek - ostro
- Ze strażakiem - na mokro
- Z żołnierzem - wystrzałowo
- Z nożownikiem - ostro
- Z lotnikiem - niebiańsko
- Z ufoludkiem - kosmicznie
- Z krawcem - równym ściegiem
- Z dresem - na sportowo
- Ze sztangistą - ciężko
- Z koszykarzem - łatwo o wsad
- Z hydraulikiem - uwaga na kolanka
- Z listonoszem - uwaga na torbę
- Z cukiernikiem - słodko- jedyny, który wie jak to jest...
- Z Tygryskiem (z Puchatka) - tak, jak się lubi najbardziej
- Z geriatrą - staromodnie
- Z bilardzistą - on zawsze trafia
- Z zegarmistrzem - precyzyjnie
- Z żartownisiem - dowCIPNIE
- Z kucharzem - pikantnie
- Z PZU - pełne zabezpieczenia
- Z muzykiem - koncertowo
- Z grabarzem - ponuro
- Z wędkarzem - na szczupaka
- Z golfistą - kijowo
- Z informatykiem - push,pop
- Z pirotechnikiem - wybuchowo
- Z piromanem - gorąco
- Z witruozem - on woli solo...
- Z dyrygentem - koncertowo
- Z perkusistą - nie wiem, ale on ma dwie pałeczki...
- Ze skrzypkiem - na dachu
- Z grabarzem - jedyny i ostatni raz (brrrr)
- Z alpinistą - na ścianie
- Z leniwcem - niemożliwy
- Ze smerfem - smerfastycznie
- Z chemikiem - doświadczalnie
- Z matematykiem - anal-itycznie
- Z historykiem - starożytnie
- Z domatorką - byle komu aby w dom
- Z prawnikiem - legalnie
- Z policjantem - ma pa*ę
- Z alpinistą - szczytując
- Z grotołazem - masz doła
- Z akwizytorem - wszystko ci wciśnie
- Z projektantem - modnie
- Z dyrygentem - rytmicznie
- Z astrologiem - szybki numerek
- Z dentystą - będzie bolało
- Z graczem w Totka - szczęśliwy numerek
- Z piekarzem - rośnie jak na drożdżach
- Z elektrykiem - wstrząsająco
- Z nauczycielem - podręcznikowo
- Ze ślusarzem - przez dziurkę
- Z politykiem - przeleci i skłamie, że nadal jesteś dziewicą
- Z Małyszem - wyskokowo
- Z Ibiszem - nie da się (nie lubię gościa!)
- Z Napoleonem - empirowo
- Z Mickiewiczem - romantycznie
- Za to z Goethem - Burza i Napór
- Z Osamą - w ukryciu i bardzo cicho
- Z Misiem Uszatkiem - za podłodze (bo klapnięte łóżko ma)
- Z Mironem Białoszewskim:
seks z tobą
seks i ty
seks
ty
daj mi
ssssss....
- Z Tonio "bula" Tajnerem - przyziemnie
- Z Prosiaczkiem z "Kubusia Puchatka" - po świńsku
- Z Pitagorasem - w trójkącie
- Z Heglem - teza... antyteza... o cholera, mieliśmy zabezpieczenie????
- Z Yetim - za długo by szukać...
- Z Markiem Kamińskim - chłodem wieje
- Z Reinholdem Messnerem - on już wszystkie zaliczył
- Z Polską reprezentacją footballu nie da rady - nie trafią
- Z Kubą Wojewódzkim - obciachowo
- Z Supermanem - niezapomnianie
- Z Kopernikiem - Kopernik też była kobietą!
- Z Michaelem Jacksonem - dziecinnie
- Z Lepperem - on ma jakąś blokadę
- Z Freudem - WY TYLKO O JEDNYM!!!
- Z Błochowiak - tylko w czerwonych skarpetach
- Z Billem Gatesem - będzie do bani ale potem można upgraedować
- Ze Szkotem- oszczędnie
- Z Moniką Lewiński - bedzie fajnie ale potem i tak bedzie skandal
- Ja wiem, że chamówa - Z Amanem - tylko z matórom...
- Z Oleksym lub Rokitą - bo potem będzie łyso.
- Z Kwaśniewskim - Olo Boga!
- Z Lepperem - nie da się, panienka się blokuje.
- Z Janowskim - da buzi w łapcię i zwieje w podskokach.
- Z Millerem - na razie nikogo nie przeleci bo się boi
- Z Renatą Beger - Woli Onana (Kofana).
- A z Gołotą...? - Jajcarsko?
- Ze Spidermanem - na pająka
- Z Gierkiem (świeć Panie nad Jego duszą) - a pomożecie?
- Z Jaruzelskim - są granice, których przekraczać nie wolno!
- Z Urbanem - NIE!
- Z Wałęsą - nie chcem ale muszem.
- Z Michnikiem - eeeeeee tam.
- Z Mazowieckim - a-le-o-co-cho-dzi?
- Z Owsiakiem - róbta jak chceta.
- Z Korzeniowskim - trzeba przedtem długo chodzić.
- Z Urbasiem - krótki sprint z pałeczką w ręce.
- Z Agatą Wróbel - postęka i puści.
- Z Kusznierewiczem - w ślizgu.
- Z Moniką Pyrek - za wysoka poprzeczka.
- Z Ruchałą - no comments.
- Ze Skowrońską - w zawisie.
- Z Rutkowskim - na prochach.
- Z Kalu Uche - ucieknie.
- Z Niedzielanem - j.w.
Tekst (c) by wyznawcy Joe Monstera w składzie:
Perczol, Moosehead, bartes, zajac, zorG1, Moai, Grzes1, qbek, rtg,
mila2, glayt, Yetihehe, rokford, kociara
Kopiowanie wskazane wraz z podaniem źródła!
############
Sukces policji w walce z dresami!
Kolejny wspaniały sukces Polskiej Policji! A my mamy okazję przeczytać
relację naocznego świadka, oraz osoby, która brała udział w tej akcji. I
to nie po stronie policji bynajmniej... ;)
> Witam!
> Wczoraj późnym wieczorem byłem świadkiem jak pod moim blokiem Policja
> skutecznie spałowala grupę okolicznych dresiarzy (czyt. debilnych
> pseudokiboli cracovii), którzy od długiego juz czasu zakłócali nocną
ciszę.
> Jak się dowiedziałem od sąsiadki, pod której oknem to się odbyło,
> wystarczył jeden telefon i panowie policjanci podjechali, obeszli ich
> tak, że nie mieli gdzie uciec i zlali, aż miło było patrzeć.
A oto relacja "drugiej
strony" tego zdarzenia:
Wczoraj wieczorem, docentowi Wereźniakowi jakieś dresy wybiły szybe i
ukradły radio z malucha. To już trzecie radio w naszym zakładzie w
ciągu pół roku, zdenerwował się więc i zadzwonił do wszystkich
zaprzyjaźnionych pracowników naukowych. Zebraliśmy się pod blokiem i
radziliśmy co robić. Adiunkt Grabek rzucił hasło żebyśmy zwabili ich
jak na polowaniu, wezmą nas za swoich, podejdą a my im wtedy
odbierzemy radio. Zaczelismy się zachowywać trochę głośno, popluliśmy
na chodnik, pokrzyczeliśmy "Cracovia pany!" i czekaliśmy aż zachęcone
dresy podejdą się z nami przywitać.
Niestety jak zwykle dr Mrozek zaczął wywody o fiskaliźmie państwa,
potem przeszliśmy do makroekonomi a potem zapomnieliśmy się trochę w
dyskusji i nikt już nie pamiętał o dresach.
Zorientowaliśmy się dopiero jak już byliśmy otoczeni.
Spałowali nas aż drzazgi leciały. I to nie dresy, tylko jakieś cymbały
z policji! Nie słuchali tłumaczeń tylko lali jak popadło.
Dziś odwiedzam docenta Wereźniaka w szpitalu (biedak kiepsko biega).
Zaniosę mu kwiaty, choć pewnie się nie ucieszy kiedy się dowie że poł
godziny po tej akcji ktoś mu odkręcił koła od malucha.
Pewnie dresy :-(
--
Krzysiołek
Źródło: pl.regionalne.krakow
Znalezione na: pl.rec.humor.najlepsze
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Chcesz czy nie StachurskyStachursky Chcesz czy nie (kar)Kochosz mie czy nie Duet KaroRozwijać czy nie rozwijaćEmocje w reklamie tak czy nieDziewicą być, czy nie byćkochac sie czy nieczy nieChcesz czy nie (Extended mix)?nce ExpressHej czy nie wiecie KultHej czy nie wiecie KultLiczyć na loterie czy nie77 Impregnować czy nie impregnowaćKATALIZATOR WYCINAC CZY NIEwięcej podobnych podstron