Huculskie mity
i Mit Huculszczyzny
Ewa Kl ekot
Ola Hnatiuk, Wiedzmy, czarty, święci Huculszczyzny,
Warszawa 1997
Huculszczyzna należy do tych miejsc, które szybciej odnaj dane o miejscu i dacie przeprowadzenia wywiadu oraz miejscu
duje się w wyobrazni niż na mapie. Ich opis jest domeną nie ty i czasie publikacji materiału wprowadza do książki zupełnie in
le geo- czy etno-, co raczej mitografów. Ci ostatni zresztą zawsze ny rodzaj poetyki. Nie wystarczy, że mity i legendy huculskie są
ulegali dyskursowi swojej epoki i w zależności od niej to otwar piękne - dodatkowo muszą być prawdziwe. Oczywiście praw
cie nadawali swoim opowieściom kształt eposu, to znów wyru dziwe w znaczeniu archeologicznym. Metryczki" podań zawie
szali kolonizować nowe obszary i ludy w imię obiektywnej i na rające szczegółowy opis zabytki in situ" są certyfikatem ich
ukowej prawdy o górach, lasach oraz zamieszkujących je ludach. prawdziwości - co wcale nie znaczy: ich prawdy. Ten retoryczny
W obu wypadkach powoływali oni do życia w nowej formie je zabieg sprawia, że książka o mitach sama wpisuje się w nurt ko
den ze starych mitów o krainach położonych na kresach naszego lejnej mitologii - ciągle obowiązującej, budowanej w oparciu
świata i nadawali stwarzanym przez siebie przestrzeniom wyo
0 autorytet tego, co zwiemy nauką". Dla etnografa więc Wiedz
brazni pociągającą prostotę i niewinną obfitość utraconego raju
my, czarty i święci Huculszczyzny są nie tyle zródłem huculskich
Arkadii albo niepokoili swoją osiadłą publiczność opowieściami
mitów, ile materiałem do badań nad potęgą i siłą dyskursu jego
o brutalnych okrucieństwach i krwawej dzikości Barbarii.
własnej dziedziny, która potrafiła tak świetnie skolonizować
Na mentalnej mapie" czytelników i słuchaczy opowieści ogromne terytoria humanistyki. Oczywiście krytyczne wydania
0 polskich kresach litewskie mateczniki i stepy Ukrainy stały się bajek i folkloru mają długą tradycję, ale wybór Oli Hnatiuk z za
takimi właśnie wcieleniami mitu o dwóch obliczach pierwotnej łożenia (język, szata graficzna, brak słowniczka wyrażeń gwaro
dzikości krajów położonych na krańcach dominującej cywiliza wych, który notabene zwykłemu czytelnikowi o wiele bardziej
cji polskiego szlachcica i inteligenta. Do genetycznie starszych by się przydał niż wykaz informatorów Szuchewycza, brak przy
wizerunków surowej litewskiej Arkadii i spalonych piekielną po pisów, klasyfikacji wątków wg Aarne-Thomsona itd.) nie jest
żogą Dzikich Pól druga połowa wieku XIX dodała kilka nowych skierowany do fachowców. Wybór huculskich mitów okazuje się
mitów, przesiąkniętych tęsknotą za dobrym dzikusem żyjącym więc książką adresowaną do przeciętnego odbiorcy, w której
w zgodzie z surową naturą. Wśród nich znalazło się miejsce dla aparatem naukowy sprowadzony został do figury retorycznej.
huculskich górali. Folklor Huculszczyzny określany najczęściej Chcąc-nie chcąc Ola Hnatiuk sama staje się mitografem Hucul
jako barwny", żywiołowy" i archaiczny" zadomowił się szczyzny, bo przecież potęga mitu opiera się na tym, że w niego
w skarbczyku domowej egzotyki" kultury polskiej i ukraińskiej. wierzymy, a z zastosowanych przez autorkę środków stylistycz
Pisze o tym Ola Hnatiuk w posłowiu do książki Wiedzmy, czar nych wyraznie widać, że to nie o naszą wiarę w huculskie mity
ty, święci Huculszczyzny (Warszawa 1997), która jest najlepszym tutaj chodzi, ale o wiarę w zaproponowaną przez nią wizję hucul
dowodem żywotności huculskiego mitu oraz sentymentu, jaki skiego folkloru. Rzecz idzie nie o mity, ale o Mit Huculszczyzny.
ciągle on budzi. Książka stanowiąca wybór huculskich podań
Mity i legendy huculskie, które Ola Hnatiuk i trzy pozostałe
1 baśni uzupełnia wizerunek ukształtowany przez obrazy Teodo tłumaczki ze swadą opowiadają (a raczej jak pewnie wolałaby
ra Axentowicza oraz bogatą literaturę turystyczno-krajoznawczą autorka wyboru: przytaczają, choć właściwie jest to przytaczanie
z przełomu wieków i okresu międzywojennego; budowany za tym, kto spisał opowiadanie informatora), są istotnie barwne
w oparciu o epopeję Na wysokiej połoninie Stanisława Vincenza
1 żywe, a na tle znanych nam baśni i podań polskich czy ukraiń
i film Cienie zapomnianych przodków według noweli Mychajły
skich wydajÄ… siÄ™ egzotyczne. Czytelnik bardziej obeznany z fol
Kociubynskiego; usankcjonowany przez etnograficzny autorytet
klorem bałkańskim w opowieściach o stworzeniu świata i walce
Oskara Kolberga i Wolodymyra Szuchewycza.
Boga z Szatanem-TryjudÄ… znajdzie archaiczne wÄ…tki nawiÄ…zujÄ…
W tym samym miejscu Ola Hnatiuk nazywa Huculszczyznę ce do gnostyckiej wizji świata średniowiecznych bogomiłów,
miejscem literackim", wskazując w ten sposób pośrednio na a wśród bohaterów legend doszuka się postaci rodem z mitów
oczywistą prawdę, że w naszej kulturze wcielenie mitów odby greckich przemieszanych z chrześcijańskimi apokryfami. W hu
wa się nie tyle (czy może raczej: nie tylko) na gruncie religii, ale culskiej wersji Edyp - z wyroku losu ojcobójca i kochanek mat
dokonuje się przede wszystkim poprzez literaturę. I , dodajmy, ki - utożsamiany jest już to z postacią Judasza - zdrajcy Chry
naukę. To ostatnie stwierdzenie dodać należy także dlatego, że stusa, już to z Ilją, co gromy ciska, czyli z zadomowioną we
choć wybór Oli Hnatiuk dzięki przyjętej przez tłumaczki i redak wschodniochrześcijańskim folklorze postacią proroka Eliasza.
cję stylizacji języka jest przykładem przyjaznej w czytaniu lite Jeżeli jednak uda nam się odłożyć na bok cały bagaż erudycyjny,
ratury, to sama autorka odżegnuje się trochę od jego literackiego z jakim odruchowo zasiada się do lektury książki opatrzonej wy
statusu, wprowadzając namiastkę aparatu naukowej krytyki te kazem zródeł, choćby nawet był on czysto retorycznym upięk
kstu w postaci szczegółowych danych o zródłach przytaczanych szeniem i puszczając wodze wyobrazni potraktujemy książkę jak
(a nie: opowiadanych) podań. Z jednej więc strony szata literac zbiór opowieści fantastycznych, okaże się, że zrogowaciałe kola
ka, a także graficzna sugerują, że czytelnik bierze do ręki książ na diabelskiego kochanka czy kuszące mawki, którym od strony
kę z bajkami, z drugiej zaś umieszczony z tyłu typowo etnogra pleców widać wszystkie wnętrzności, pozostały obrazami o nie
ficzny wykaz zródeł zawierający imię i nazwisko informatora, odpartej sile. Naturą folkloru jest jego ustne przekazywanie,
101
dzięki czemu każdy opowiadający modyfikuje nieznacznie histo Tłumaczki opowiadają własnym głosem, książkę czyta się
rię, dostosowując ją do mozliwos'ci swojego audytorium. Martin z przyjemnością, czego o krytycznych wydaniach tekstów fol
Buber wlas'nie o p o wi e d z i a ł Opowieści Chasydów, filtrując klorystycznych często powiedzieć się nie da.
je przez własne dos'wiadczenie. Opowiadacz bajek i mitów nie Mit, żeby był żywy, powinien więc być opowiadany ciągle na
powinien udawać naukowca i na szczes'cie wyczucie literackie nowo: nie przytaczany za", lecz opowiadany, czy raczej prze
Oli Hnatiuk i jej translatorska praktyka nie pozwoliły na konse powiadany" na nowo. Mit Huculszczyzny, w którego budowaniu
kwentną realizację postulatów etnograficznej wiernos'ci. Gorzej Ola Hnatiuk bierze udział dzięki swojej książce, ma rodowód li
jest w przypadku nielicznych tekstów cytowanych za polskimi teracki i jego przepowiadanie odbywa się na poziomie pisanego
autorami, w których podanie przetłumaczone zostało na począt dyskursu literatury i nauki. Natomiast huculskie mity i legendy
ku wieku, stylizacja na ruską gwarę ma postać drażniących nie narodziły się w opowiadaniu i tylko narracja ustna zapewnia im
zręczności językowych, które dla dobra książki należało chyba żywotność. Wiedział o tym doskonale Stanisław Vincenz; wie
poprawić. (Na przykład cytowane za Julianem Schneiderem po dział Martin Buber. Intuicyjnie wie też chyba Ola Hnatiuk, która
danie Sejmik wiedzm, gdzie czytamy o tym, jaki obraz oczu je mimo że w ostatecznym rozrachunku przepowiada jednak lite-
go się przedstawił, gdy zajrzał do wnętrza chaty" lub że bohater, racko-etnograficzny Mit Huculszczyzny, to jednak dzięki tej in
który ze strachu stracił przytomność na czas cudownej podróży tuicji szczęśliwie unika zabalsamowania huculskich mitów do
ujrzał się dopiero w sadzie", itd. itd.). Tam jednak, gdzie Panie formy muzealnych eksponatów opatrzonych metryczką.
Zdjęcia do artykułu Jarosława Eichstaedta Wspomnienie o prawdziwych mężczyznach, str. 96
102
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Etnografia Nowa 09nr1 ewa klekotMity Słowiańskie Starosłowiański mit powstania świataGancarz Wskaźniki pobudliwości nerwowej koni huculskich utrzymywanych systemem tabunowymmity sc582owiac584skie starosc582owiac584ski mit powstania c59bwiataUSTAWA O OCHRONIE OSÓB I MIENIA Z 22 SIERPNIA 1997 RSchalter ICs mit einstellbarer StrombegrenzungStromlaufplan Passat 6 Motor 1,9l 66kW AHU, 1,9l 81kW AFN mit Schaltgetriebe ab 10 199618 Mit mityzacja mitologie współczesneZB Kapital zagraniczny w polskich mediach ZP nr 1 2 1997więcej podobnych podstron