Neo-Tec / T.Cuthbert: Przezwyciężanie bezwładności w napędzie umozliwiającym podróż z v>c
Powrót do spisu
PRZEDRUK
PRZEZWYCIĘŻANIE BEZWŁADNOŚCI W NAPĘDZIE UMOŻLIWIAJĄCYM PODRÓŻOWANIE
Z PRĘDKOŚCIAMI WIĘKSZYMI OD PRĘDKOŚCI ŚWIATŁA
Tony Cuthbert
To kontrowersyjny temat, jako że mieści w sobie uzupełnienia do znanych praw fizyki. Podkreślam jednak, że są to tylko uzupełnienia i wcale nie zamierzam obalać ich obecnego rozumienia.
Rozmawiałam z wieloma ludźmi na poziomie. Niektórzy z nich odnosili się do moich hipotez sceptycznie, jednak po dokładnym przyjrzeniu się im zaczęli przyznawać mi rację
przynajmniej na tyle, na ile moje hipotezy mają według nich jakiś sens.
Jestem wdzięczny BAE Systems, DERA (Defence Evaluation and Research Agency
Agencja Opracowań i Badań Obronnych) i całemu szeregowi uniwersytetów za udzieloną mi pomoc. BAE Systems udzieliło mi finansowej i technicznej pomocy, zaś DERA zapewniło samolot badawczy (BAC 111).
Oto podsumowanie prac objętych projektem:
1. Zbudowano urządzenie, które sprawowało się dobrze na wahadle, w wodzie, na kołach i na powietrznym stole.
2. Wykonano rysunki przyrządu mierzącego napięcie.
3. Przygotowano bezgrawitacyjny samolot do lotów testowych.
4. Obmyślono eksperyment z elementami półprzewodnikowymi, laserami i obwodem o dużej prędkości.
Zaproponowane urządzenie w jego obecnym stanie może napędzać satelitę lub umożliwiać mu pozostawanie na orbicie bez używania paliwa. W bardziej zaawansowanych zastosowaniach zasada jego budowy może być wykorzystana do napędu statków kosmicznych.
W chwili obecnej jednak, mimo wykonania wszystkich modeli eksperymentalnych i zgromadzenia dowodów rzeczowych, koncepcja ta nadal pozostaje jedynie hipotezą. Celem tego opracowania jest zainicjowanie dyskusji na temat jej poprawności.
Przeprowadziłem setki eksperymentów z różnymi modelami, w tym jeden eksperyment z elementami półprzewodnikowymi. Sądzę, że posiadam urządzenie,
które dołączone do satelity przedłuży czas jego użytkowania o cztery lub nawet pięć lat, co przekłada się na około 200000 funtów na jednego satelitę. Ponieważ są ich setki, a dalsze mają być wypuszczone, mój projekt może przynieść wymierne korzyści finansowe. Z pewnością DERA nie pożyczałaby samolotu, a BAE Systems nie udzieliłby mi wsparcia, gdyby było to nierealne.
Zasada bezwładności
Cała materia cechuje się bezwładnością. Aby zrozumieć zasadę bezwładności dobrze jest wyobrazić sobie układ, w którym pojedynczy elektron krąży wokół pojedynczego jądra wodoru i stosując klasyczny model atomu wyobrazić sobie, że w stanie równowagi, to znaczy w stanie stałoenergetycznym, elektron ten orbituje ze stałą prędkością kątową (rysunek 1a).
Przypuśćmy teraz, że temu układowi nadamy impuls (przyłożymy siłę) (rysunek
1b), który trwa dokładnie tyle samo, co czas potrzebny na jedno pełne
okrążenie jądra przez elektron. W tym okresie czasu przez jego połowę
siła działa zgodnie z kierunkiem poruszania się elektronu, zaś przez pozostałą
połowę kierunek siły jest przeciwny do kierunku ruchu elektronu. W rezultacie
przez połowę okresu obrotu praca jest wykonywana przeciwko sile odśrodkowej
działającej na elektron, albowiem porusza się on w kierunku przeciwnym
do przyłożonej siły. Właśnie ta druga połowa orbity manifestuje obecność
siły bezwładności.
Modele i analogie
Do wyjaśnienia najlepiej posłużyć się prostą analogią, wyobrażając sobie, że elektron jest małym łożyskiem kulkowym przymocowanym do znacznie od niego większej kuli, jądra, przy pomocy fikcyjnej elastycznej taśmy o określonej długości i sztywności. Podobnie jak w przypadku dowolnych, wzajemnie oddziałujących na siebie cząstek (takich jak jony odarte z elektronów, protony i elektrony, cząstki subatomowe etc.) wytwarzających efekt, który nazywamy inercją lub bezwładnością, zasada ta obowiązuje również w bardziej złożonych modelach, jak choćby w tych, które opisują równania fizyki kwantowej.
Podane poniżej wyjaśnienie dowodzi, że inercja, grawitacja i siły magnetyczne są tym samym i stanowią jedynie różne manifestacje tego samego zjawiska. Rysunek 2 przedstawia wolny atom wodoru z elektronem na symetrycznej orbicie. Elektron krąży wokół jądra na określonym poziomie energetycznym i z określoną prędkością kątową. Zgodnie z naszą analogią duża kula reprezentuje jądro, elastyczna taśma
siły, które utrzymują elektron na orbicie, zaś małe łożysko
elektron. Dla celów niniejszego wywodu załóżmy, że panują warunki jak w próżni.
Wyobraźmy sobie stałą masę wodoru i oznaczmy ją jako Masa 1". Wyobraźmy sobie teraz, że do Masy 1 przykładamy rezonansowe pole magnetyczne w celu zsynchronizowania wszystkich elektronów między sobą. Jeśli Masa 1 zostanie przyspieszona ze stanu spoczynku do prędkości 10 metrów na sekundę, wówczas zaobserwujemy wystąpienie efekt bezwładnościowego. Kiedy już prędkość osiągnie 10 m/s i będzie utrzymywana na tym poziomie, efekt bezwładnościowy zaniknie. Ten stan rzeczy będzie się utrzymywał, dopóki nie zwiększmy prędkości o dalsze 10 m/s do 20 m/s, to znaczy dopóki masa nie będzie przyspieszać. A zatem efekt bezwładnościowy występuje w tym przypadku jedynie w czasie przyspieszania.
Eliptyczne zniekształcenie i opóźnienie elektronu
Zaobserwujmy teraz efekty na modelu pojedynczego atomu i elektronu, takim jak na rysunku 3. Duża kula reprezentująca jądro jest przyspieszana w rzeczywistym świecie. Wraz z jej ruchem elastyczna taśma rozciąga się i łożysko oddala się od jądra. Taśma wciąż się rozciąga, aż do momentu ustania przyśpieszenia, i wtedy elastyczna taśma kurczy się, ściągając łożysko na stabilną pozycję.
Jeśli chodzi o elektron, to z chwilą pojawienia się przyspieszenia jego orbita ulega zniekształceniu i zmienia się w eliptyczną. Ulega spłaszczeniu", co powoduje wytworzenie nie zrównoważonej siły działającej w jednym kierunku (rysunek 4). W czasie przyspieszania siła ta ma kierunek przeciwny do przyłożonej siły. Kiedy przyspieszenie ustaje, elektron dostosowuje się do atomu i cały system wraca do równowagi.
Wytwarzane w tym procesie eliptyczne zniekształcenie jest siłą, którą określamy jako bezwładność. To właśnie ta nie zrównoważona siła usiłuje pchnąć atom w kierunku przeciwnym do przyłożonej siły. Można to nazwać opóźnieniem elektronu.
Limit grawitacji
Zasadę tę można również rozciągnąć na teorię grawitacji. Elektrony znajdujące się w polu grawitacyjnym można traktować jak każdą inną cząstkę. Opierając się na rysunku 5, wyobraźmy sobie, że elektrony wirują wokół osi X, zaś grawitacja działa wzdłuż osi Y. Siła grawitacji oddziałująca na elektron powoduje nieskończenie mały przyrost jego prędkości, kiedy porusza się on w kierunku Ziemi, oraz nieskończenie mały spadek jego prędkości, kiedy porusza się do góry. Powoduje to przyrost momentu w kierunku ku dołowi a więc powoduje ruch obiektu w kierunku większej masy, to znaczy w kierunku Ziemi. Ten efekt można by nazwać limitem grawitacji.
Tak więc w polu grawitacyjnym eliptyczna orbita elektronu jest zniekształcana przez dwa czynniki. Jeśli układ przyspiesza, tor elektronów może ulec zniekształceniu w płaszczyźnie poziomej, w odniesieniu do sąsiednich cząstek (opóźnienie elektronu). Ponadto w związku z siłą ciążenia tory elektronów są zniekształcane ku dołowi (limit grawitacji). Jak z tego wynika, orbita elektronu jest kształtowana przez dwa czynniki powodujące jej zniekształcenie.
Czas wyprzedzenia elektronu
Co stałoby się, gdyby było możliwe stworzenie eliptycznej, nie zrównoważonej siły, przeciwnej do wyżej opisanej? Nie tylko zostałaby wyrugowana bezwładność, ale wystąpiłoby również napięcie wstępne o znaku przeciwnym do bezwładności. Zjawisko to nazwijmy czasem wyprzedzenia elektronu.
Weźmy wysokoenergetyczny układ, jaki przedstawia rysunek 2, w którym początkowa prędkość kątowa jest stała, zaś orbita elektronu kołowa. Wyobraźmy sobie teraz, że układ ten zostaje nagle wytrącony ze stanu równowagi i to nie przy pomocy przyspieszania jądra, ale poprzez pobudzanie elektronu. Powoduje to przyrost prędkości elektronu i zakładając, że nie opuszcza on orbity, jego tor staje się bardziej eliptyczny (rysunek 6). Jeśli elektron posiada wystarczający pęd, może lekko przesunąć jądro.
Można to sobie wyobrazić jako łożysko kulkowe, które początkowo obracało się wokół dużej kuli zamocowane na końcu elastycznej taśmy. Nagle łożysko zostaje uderzone zgodnie z kierunkiem swojego ruchu, co nadaje mu przyspieszenie. Gdyby mogło ono przemieścić się z dużą prędkością obok dużej kuli bez rozerwania taśmy, wówczas pociągnęłoby ją za sobą w tym samym kierunku. Kiedy łożysko zawróci w drugą stronę, kula przesunie się na swoje początkowe położenie, lecz nie ma już wystarczającego pędu, aby je osiągnąć. W rezultacie jądro doznaje przesunięcia w stosunku do swojego początkowego położenia.
Ponieważ elektron jest na swojej wymuszonej" orbicie, musi upłynąć trochę czasu, zanim układ wróci do stanu równowagi. Zanim zostanie on osiągnięty, elektron może obrócić się kilkakrotnie, co zwiększa szansę wychylenia w przeciwnym kierunku. Kolejne wychylenie ma jednak zawsze mniejszy zakres od poprzedniego, jako że system powoli wraca do równowagi. Jeśli jednak przyłożona siła jest zgodna w fazie z kierunkiem przesuwania się elektronu, wówczas czas wyprzedzenia elektronu może utrzymywać się przez dłuższy okres czasu wytwarzając wzmocniony efekt wymuszania pędu.
Wyobraźmy sobie teraz, że ten czas wyprzedzenia elektronu zastosujemy do układu przyspieszającego. Kiedy jądro zaczyna przyspieszać, elektron zostaje z tyłu i jego orbita wydłuża się w kierunku przeciwnym do ruchu, przyjmując kształt elipsy. Potem przykładamy jednocześnie impuls do elektronu, który może w ten sposób przyspieszyć w tym samym tempie co jądro. To posunięcie niweluje bezwładność. Jeśli jednak impuls odchyla elipsę elektronu w tym samym kierunku, w którym następuje przesunięcie, obiekt przemieszcza się znacznie łatwiej.
Ponieważ elektron porusza się z prędkością bliską prędkości światła, jakakolwiek siła generowana w kierunku przeciwnym do bezwładności powoduje następujące zjawisko: w interwale czasu, w którym impuls wpływa na orbitę elektronu, prędkość równa jest prędkości światła lub ją przewyższa. (Patrz zaawansowany eksperyment w dodatku zamieszczonym na stronie intemetowej).
Zastosowanie teoretycznych zasad
Wynika z tego, że efekt bezwładnościowy jest bezpośrednim wynikiem pozostawania orbity elektronu za jądrem atomowym podczas przyspieszania w konkretnym kierunku. Poprzez pokonanie tego efektu pozostawania w tyle elektronu można efekt bezwładnościowy zminimalizować i w ten sposób osiągnąć przyspieszenie do niesamowicie wysokich prędkości przy minimalnym nakładzie mocy.
Przypuszcza się, że to odchylenie orbit elektronów można wykorzystać do ułatwienia ruchu w dowolnym kierunku oraz że w zjawisku grawitacji ma miejsce ten sam mechanizm przyciągania mas, co sugeruje, że siła grawitacji jest niczym innym jak niezrównoważoną siłą odśrodkową" działającą na poziomie atomowym.
Przypuszczać można również, że pole magnesu, aczkolwiek oddziałujące na różne materiały w różnym stopniu, jest podobne do bardzo ograniczonego pola grawitacyjnego. Siła magnesu bierze się z charakterystyki kształtów samych orbit elektronowych, zaś molekularna struktura samego magnesu pozwala na zachowanie magnetycznych własności w nieskończoność. Magnesy zdają się nie wywierać żadnego wpływu na ciała niemetaliczne, lecz w rzeczywistości wywierają go, aczkolwiek w niektórych przypadkach wręcz minimalny. Jeśli wystarczająco silne pole przyłożymy do dowolnego ciała, możemy spowodować jego lewitację.
W sferze pytań pozostaje kwestia możliwości wzmocnienia i kontroli tego efektu po to, aby wykorzystać go do celów technicznych. Poprzez stymulowanie cząsteczek, kiedy są one w fazie zgodnej z kierunkiem ruchu, możliwe jest uzyskanie zjawiska lewitacji lub napędzania danego materiału oraz, tak się składa, pozbycia się efektów przyspieszania (bezwładności). Ponieważ napęd pochodzi z poziomu atomowego wszystkich pojedynczych atomów danego pojazdu, siła oddziałuje na każdy z atomów i dlatego nie będzie żadnych efektów związanych z przyspieszaniem.
Einstein sformułował swój słynny wzór E = mc2, bazując na stałości bezwładności. Mówiąc prościej, powyższe równanie mówi, że po to, aby przyspieszyć masę jednej
tony do prędkości światła, konieczna jest energia o nieskończonej wielkości. Biorąc pod uwagę wyżej przedstawione zasady byłoby możliwe przyspieszenie masy jednej tony do prędkości podświetlntych przy pomocy źródła energii tak małego jak, na przykład, bateryjka do latarki.
Kończąc informuję, że jeśli ten artykuł kogoś zainteresuje, proszę o kontakt ze mną. Będę mógł wówczas dostarczyć tej osobie bardziej dokładne informacje. Jeśli ktoś chce uzyskać informacje od naukowców popierających dalsze badania w podjętym przeze mnie kierunku, chętnie przekażę odpowiednie adresy.
Od wydawcy:
Tony Cuthbert i jego wynalazki przedstawione zostały w artykule Niezwykłe
wynalazki Tony'ego Cuthberta" autorstwa Tony'ego Edwardsa opublikowanym
w 12 numerze Nexusa. Z Tonym Cuthbertem skontaktować się można za pomocą:
poczty elektronicznej: <tony@cuthbert-physics.com>
lub poprzez stronę internetową: <http://www.cuthbert-physics.com/sussex.html>.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
bio 002002 MkMT002skan 002002 Informacja dla Rodziców – Lista dokumentów na wizytę w PPPMT 002grv 003grv 006J I 002ext 002 (2)SI 0450H 002002 Wybieramy nóż poradnikwięcej podobnych podstron