Ogień piekielny i szczęście
Ogień piekielny i szczęście
achodnioeuropejscy uczeni i pisarze '' postępowi '' drugiej połowy XVIII wieku mieli skłonność do pewnego
zadowolenia z siebie. Widzieli się świadkami jutrzenki nowej, oświeconej epoki, w której rozum miał
zatriumfować nad obskurantyzmem minionych stuleci. Newton, jak sądzili, wyjaśnił podstawowe, naukowe zasady
wszelkich zjawisk fizycznych, od toru kuli armatniej po obroty księżyca i planet. Bóg - jak twierdzono - był
w najlepszym razie niebieskim zegarmistrzem, istotą, która przede wszystkim puściła w ruch system słoneczny, a
dokonawszy tego przestała się nim interesować. W astrologię, magię i czary nie wierzył już nikt poza ignorantami
, ekscentrykami i entuzjastami, przy czym tego ostatniego określenie używano w sensie pejoratywnym. Wierzono,
że ludzkość nie powinna już interesować się niepewnym życiem po śmierci, z nadzieją na niebo i lękiem przed
ogniem piekielnym. Należało skoncentrować się na osiągnięciu szczęścia na ziemi przez zwiększenie
pomyślności wszystkich : '' . . . każąc dwom źdźbłom trawy rosnąć tam gdzie uprzednio rosło tylko jedno ''.
Jednakże '' epoka rozumu '' była także epoką irracjonalizmu czy para racjonalizmu. W dalszym ciągu istnieli
ludzie szukający wiedzy zakazanej, tajemnej mądrości, która pozwoliłaby im zrozumieć '' rzecz samą w sobie
'', nad rzeczywistość. O dziwo, jednym z poszukujących był Izaak Newton, intelektualny idol racjonalistów
XVIII wieku. Albowiem ten wielki matematyk spędził więcej czasu, studiując literaturę alchemiczną i usiłując
zgłębić prorocze znaczenie starotestamentowej księgi daniela, niż poświęcił do studiom nad mechaniką niebios.
w pewnym więc sensie ci ludzie XVIII wieku, którzy w swych poszukiwaniach intelektualnych zboczyli na
tajemnicze ścieżki, byli w większym stopniu duchowymi dziedzicami Izaaka Newtona niż tacy racjonaliści, jak
Wolter, Diderot czy Tom Paine. Okultystyczna podkultura XVIII wieku wykazywała tendencję do koncentrowania
się na tajemniczych aspektach wolnomularstwa. Miało to pewne precedensy historyczne. I tak, XVII wieczny
antykwariusz, alchemik i astrolog Elias Ashmole zanotował, że przyjął inicjację masońską, ponieważ sądził,
że wolnomularstwo mogło być reliktem '' misteriów starożytnych ''. Podobnie pewien szkocki poeta z tego
samego okresu kojarzył masonerię z tajemniczymi różokrzyżowcami i zdolnością do przepowiadania
przyszłości, kiedy pisał :
Jesteśmy bowiem braćmi Różokrzyża, Mamy masońskie słowo i widzimy przyszłość.
W XVIII wieku powstała, rozwinęła się i w większości przypadków szybko
zanikała pewna ilość masońskich lóż zajmujących się rzekomo okultnymi aspektami. Istniała np. egipska
masoneria tajemniczego Cagliostra, człowieka, który - jak niektórzy wierzą jeszcze dziś - posiadał
autentyczne zdolności okultne. Istnieli '' wybrani Koheni '', którzy z pewnością praktykowali magię, a
alchemiczna loża istniała nawet w papieskim Avinionie.
<
Ilustracje:
1,
2,
3
>
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
7a Oznaczanie chropowatosci7aSanyo?14AT2GB ch!12?7AHARLEY DAVIDSON Model 7A Partssezon 7aĆwiczenia 7A7asmall rup7A3DD1Instrukcja 7asmall rup7A3DD1zestaw 7a7arz 7a ar77acpbqiifzwpar5qsns36y5fj5jpsmnrg5ailanguage tests 7awięcej podobnych podstron