72,28,artykul












Czarownica Sydonia - Paranormalium




Strona główna · Informacje · Kontakt z Redakcją

Kliknij tutaj, aby przejrzeć całą zawartość Paranormalium Offline





ARTYKUŁY

11 WRZEŚNIA
ASTROLOGIA
CUDA
DEMONOLOGIA
DUCHY
EZOTERYKA
KLĄTWY
KRYPTOBOTANIKA
KRYPTOZOOLOGIA
LEGENDARNE STWORZENIA
MAGIA
MITOLOGIA
NIEWYJAŚNIONE
NIEZWYKŁE MIEJSCA
NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI
NOWA BIOLOGIA
PRZEDMIOTY KULTU
RAELIANIE
REIKI
RELIGIA
ROK 2012
SEKTY
SNY, LD, OOBE
STREFA MROKU
TAJEMNICE KOSMOSU
TAJEMNICZE WIZERUNKI
TEORIE SPISKOWE
UFO
USO
WAMPIRYZM
ZAGADKOWE OBIEKTY
ZAGADKOWE ZNIKNIĘCIA
ŻYCIE PO ŚMIERCI

CIEKAWOSTKI

UNPLUGGED!(mat. źródłowe)
CIEKAWE ARTYKUŁY
RELACJE
 




     Paranormalium >> Artykuły >> Magia


Czarownica SydoniaDodano: 2005-03-08 20:27:20


Pochodziła z potężnego i bogatego pomorskiego rodu Borków. Los obdarzył ją niezwykłą urodą i mądrością. Była wykształcona i błyskotliwa. Nic więc dziwnego, że Sydonia von Bork przebierała w zalotnikach, jak w ulęgałkach.

Książęca wybranka

Ojciec wysłał ją na dwór Gryfitów. Tam zakochał się w niej książę Ernest Ludwik. Przystojny i wykształcony. Chciał się żenić, ale jego rodzina protestowała, bo Sydonia nie była księżniczką.
Mijały lata. Ernest był wciąż zakochany, ale... ślub odkładał. Wreszcie, gdy Sydonia miała koło trzydziestki, Ernest nieoczekiwanie poślubił córkę księcia brunszwickiego. Może sądził, że Sydonia pogodzi się z losem? A może liczył, że zostanie jego kochanką? Ale urażona Sydonia opuściła dwór i głośno przeklęła cały ród Gryfitów.

Bez powołania

Na domiar złego zmarł jej ojciec. Stryj Sydonii oraz jej brat pozbawili ją spadku. Wytoczyła im proces, ale przegrała.

Nie pogodziła się z losem. Przez niemal 40 lat próbowała dochodzić sprawiedliwości. Tułała się po całym Pomorzu, mieszkała u
obcych. W końcu jeden z książąt pomorskich wyraził zgodę, by wstąpiła do klasztoru w Marianowie.

Ponieważ była najstarszą mieszkanką klasztoru i pochodziła z potężnego i bogatego rodu, została zastępczynią przełożonej.

Ale nie czuła powołania do życia zakonnego. Mniszki skarżyły się, że zatruwa im życie. Opat w licznych pismach nazywał ją
„diabłem klasztornym, niespokojnym człowiekiem i wężem".

A tymczasem na Gryfitów sypały się nieszczęścia. Umierali przedwcześnie, nie zostawiając po sobie męskiego potomstwa. Pierwszy zmarł niewierny Ernest Ludwik (w 1592 r.). Zaczęto szukać winnego. I znaleziono Sydonię.

Mniszki sypią

W 1612 roku została oskarżona o czary. Obciążały ją zeznania trzech mniszek, które stwierdziły, że Sydonia miała konszachty
z miejscową czarownicą. Tę schwytano dopiero w 1619 r. Na torturach wyznała, że razem z Sydonią sprowadziły diabła do Marianowa. I że Sydonia przy diabelskiej pomocy uśmierciła klasztornego furtiana. Sydonię wsadzono do więzienia.

Sąd nad czarownicą

Proces rozpoczął się 21 paĽdziernika 1619 r. Sydonii przedstawiono 74 zarzuty. Od błahych, jak dokuczanie mieszkańcom Marianowa, przez poważniejsze (czary) do najcięższych - spowodowanie śmierci kilku osób. Oskarżoną ją także o zamiar zniszczenia rodu Gryfitów, co podpadało pod zarzut zdrady.

Po wygaśnięciu dynastii Gryfitów władzę nad Pomorzem miała bowiem przejąć dynastia Brandenburczyków (Hohenzollernowie).

Obrońca Sydonii przedstawił 132 dowody, których sędzia nie uwzględnił. Może ich nie dosłyszał, był bowiem... kompletnie głuchy.

W lipcu 1620 r. oskarżoną wzięto na tortury. Przetrzymała tzw. buty hiszpańskie: na nogę włożono jej żelazny trzewik i wsunięto w ognisko. Na nic zdało się krzesło Hackera z żelaznymi kolcami, podgrzewane od dołu. Sydonia nie uległa ramie do druzgotania nóg ani obcęgom do szarpania ciała.

Spała z diabłami

Ale miała już swoje lata - siedemdziesiąt cztery! - i w końcu złamała się. Przyznała się do otrucia jednego z książąt, rzucenia klątwy bezpłodności na żony Gryfitów i do obcowania z całym zastępem diabłów.

Jako szlachcianka została skazana na ścięcie. Podobno w noc przed egzekucją zjawił się u niej książę Franciszek I, błagając o zdjęcie klątwy. Odmówiła.

Nazajutrz ścięto ją, ciało spalono na stosie, a prochy wrzucono do Odry.

Ale jej klątwa dalej ciążyła nad Gryfitami. Franciszek I zmarł trzy miesiące póĽniej. A po siedemnastu latach zszedł ostatni książę szczeciński, Bogusław XIV. I nie zostawił potomka, więc dynastia wygasła...Marta Dmitruk Super Express 3 - 4 XI 2001Podziękowania dla Julii za dostarczenie artykułu :)







Copyright 2004 - 2008 © by Paranormalium


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
390,28,artykul
360,28,artykul
360,28,artykul
1,28,artykul
1,28,artykul
432,28,artykul
28,12,artykul
Install (28)
72
F1 28 Formy bool 4
ARTYKUŁY ZWIĄZEK DYLEMATY WYBORU
Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły59

więcej podobnych podstron