Wypadek na strzeżonym przejez
dzie kolejowym
Nie wszyscy sprostali
ratowniczemu wyzwaniu
W miejscowości Tarnowo pod Rogoz
nem, na strzeżonym przejez
dzie kolejowym, doszło do
zderzenia pociągu pospiesznego relacji Wrocław - Kołobrzeg z cysterną samochodową.
Maszynista pociągu widział jadący drogą pojazd, a w ostatnim momencie również otwarte
rogatki. Natychmiast zaczął hamować. Było już jednak za póz
no. Lokomotywa uderzyła w tył
samochodowej cysterny. Skutki zderzenia były duże - rozbita i przewrócona cysterna z olejem
napędowym, rozbita i wykolejona lokomotywa oraz, spływający olej napędowy.
Po otrząśnięciu się z szoku pasażerowie z telefonów komórkowych powiadomili o zdarzeniu
straż pożarną. Powiatowe Stanowisko Kierowania w Obornikach zadysponowało GBA z JRG
Oborniki i dwa zastępy 7, OSP Rogoz
no oraz powiadomiło pogotowie ratunkowe i zastępcę
komendanta powiatowego PSP, który udał się na miejsce zdarzenia. Przybyłe do akcji
jednostki straży przeprowadziły rozpoznanie, kładąc szczególny nacisk na poszukiwanie
wewnątrz, pociągu rannych pasażerów. Następnie strażacy przystąpili do zabezpieczenia
miejsca katastrofy. Jednocześnie rozpoczęto działania w celu uszczelnienia uszkodzonej
cysterny, a rozlany olej napędowy pokryto poduszką piany. Karetki pogotowia odwiozły do
szpitala rannego maszynistę i kierowcę cysterny.
Po przyjez
dzie na miejsce i zapoznaniu się z sytuacją kierowanie akcją ratowniczą przejął
zastępca komendanta powiatowego PSP, który postanowił zadysponować na miejsce akcji
samochody ratownictwa chemicznego, technicznego oraz dz
wig. Ponadto polecił powiadomić
o zdarzeniu burmistrza Rogoz
na i starostę Obornik.
Analizując informacje napływające z terenu akcji i przewidując, że do likwidacji skutków
wypadku będą potrzebne siły większe niż powiatu obornickiego, WSKR przejęło rolę
koordynatora działań. Na teren akcji udała się grupa operacyjna z KW PSP oraz wielkopolski
komendant wojewódzki PSP. Na miejsce katastrofy przybył również burmistrz, Rogoz
na,
który ze swojego rejonu, na polecenie DAR, zadysponował dwa autobusy do przewozu
pasażerów rozbitego pociągu do Centrum Kultury i Sportu w Rogoz
nie, gdzie czekała ciepła
kawa i herbata. Do przewozu pasażerów dwa autobusy zadysponował również, z SA PSP
WSKR. Następnie autobusy przewiozły pasażerów na dworzec PKP w Rogoz
nie, tam
oczekiwał na nich podstawiony pociąg z Poznania. Zgrupowanie pasażerów w Rogoz
nie na
polecenie DAR zabezpieczało miejscowe pogotowie ratunkowe, które udzieliło pomocy
sześciu starszym osobom.
Na miejscu zdarzenia były również obecne służby z PKP, które w pierwszej kolejności
podjęły prośbę ustalenia przyczyn katastrofy. Pomimo wydanych poleceń nie przystąpiły do
zorganizowania
ewakuacji pasażerów. Dostrzec można było ich bezradność oraz brak przygotowania do
prowadzenia tego typu działań. Tak więc ewakuacja podróżnych z miejsca zdarzenia oraz
opieka nad nimi do czasu podstawienia ewakuacyjnego pociągu spadła na barki straży i
burmistrza Rogoz
na.
Po ewakuacji pasażerów z pociągu drugą podstawioną lokomotywą odciągnięto wagony w
kierunku stacji w Rogoz
nie. Wagony zostały umyte z oleju napędowego strumieniem piany i
wody. Na torach pozostał jeden wagon i wykolejona lokomotywa. Naprawą torów i
wstawieniem uszkodzonej lokomotyw' zajęła się obsługa pociągu ratowniczego, który do
Tarnowa dotarł w cztery godziny po katastrofie.
Jednostki z JRG nr 6 w Poznaniu zajęły się podniesieniem przewróconej cysterny. Położono
ją na bok, a następnie przepompowano do podstawionej autocysterny około 18 ton oleju
napędowego. Opróżnioną uszkodzoną autocysternę załadowano na niskopodwoziową
przyczepę i usunięto z terenu akcji. Wówczas to do działań przystąpił Zarząd Dróg i Mostów,
który przygotował drogę do
eksploatacji. Po 11 godzinach akcji ratowniczej droga samochodowa została otwarta, droga
kolejowa kilka godzin póz
niej.
W katastrofie ranny został maszynista elektrowozu. Podczas działań ratowniczych
ewakuowano około 650 osób, przetankowano 18 ton oleju napędowego, usunięto skutki
wypadku. Do ziemi dostało się około 12 ton oleju napędowego, zniszczona została lo-
komotywa i cysterna samochodowa, ponadto uszkodzeniu uległo około 200 metrów
torowiska, a całkowitemu zniszczeniu przystanek kolejowy.
Strażacy prowadzący akcję ratowniczą napotkali następujące utrudnienia:
" brak organizacji służb PKP w zakresie ewakuacji pasażerów z miejsca zdarzenia oraz,
opieki nad pasażerami w miejscu zgrupowania,
" ośmiogodzinne oczekiwanie na podstawienie pociągu zastępczego, mimo iż trasa Poznań -
Rogoz
no liczy zaledwie 50 km,
" trudności z podstawieniem drugiej lokomotywy, mającej usunąć
wagony odczepione od rozbitej lokomotywy.
Po analizie akcji ratowniczej podjęto decyzję, aby przedstawić ją na najbliższym szkoleniu
komendantów powiatowych i dowódców JRG PSP, w celu przygotowania kadry kierowniczej
do ewentualnego prowadzenia działań zastępczych za służby, które nie są do nich
przygotowane. Za pozytywne uznano dobre współdziałanie Urzędu Powiatowego w
Obornikach i Urzędu Gminy w Rogoz
nie, które potrafiły w krótkim czasie zorganizować
miejsce ewakuacyjne dla pasażerów i zabezpieczyć je logistycznie.
W.B.