Jay Friedman Reflections - 07/10/2009, tłum. Aukasz Michalski
Wstęp do pojęcia temperacji An introduction to temperament
Reflections - 07/10/2009 lipiec 2009
W tym miesiącu autorem artykułu jest Benjamin Coy
Z dyskusjami na temat obniżonych tercji , właściwej intonacji , stroju
równomiernie temperowanym możemy spotkać się właściwie wszędzie, tak w
orkiestrach i zespołach kameralnych, jak i w szkołach muzycznych wszystkich szczebli.
Jednak liczba napotkanych przeze mnie niedokładnych bądz niewłaściwych opisów
wskazuje na spore nieporozumienie panujące wokół samych pojęć a także zastosowania
ich w praktyce wykonawczej.
Intonację, a właściwie całe pojęcie dzwięku można zredukować do zagadnień
związanych z pomiarem ciśnienia powietrza. Pojedyncze fale dzwiękowe (drgania) są
powtarzalne (okresowe), szybko zmienne w ciśnieniu; harmonie zaś powstają poprzez
wzajemne oddziaływanie, nakładanie się na siebie fal różnych kształtów. Tu na
przykład mamy wykres dwóch bardzo prostych fal dzwiękowych:
Zauważ, że czarna fala biegnie połowę wolniej niż szara. Wszystkie cykle obu fal
nakładają się na siebie w identyczny sposób, ten wykres można by ciągnąć w
nieskończoność a jego rysunek pozostanie niezmienny. Dwie fale dzwiękowe łączą się
w uchu w interwał bez żadnych nieregularności, dając prostą i powtarzalną (okresową)
falę wypadkową wyglądającą tak:
Jednakże zmieniając, choćby nieznacznie, prędkość szarej fali spowodujemy, że nie
spotka się ona z fala czarną w identyczny sposób w każdym cyklu i stworzymy całkiem
inną sytuację. Najpierw mamy tu obydwie fale przedstawione osobno:
Jay Friedman Reflections - 07/10/2009, tłum. Aukasz Michalski
A teraz połączone w jedną falę wypadkową:
Ucho ludzkie odbiera takie nieregularności jako dysonans i fałsz. By osiągnąć czysty
interwał trzeba zagrać dwa dzwięki, których wykresy fal dzwiękowych regularnie
powtarzają się, tak jak w pierwszym przykładzie- gdzie czarna fala biegła dwa razy
wolniej niż szara. Używając określenia matematycznego to częstotliwości (czy też
prędkość) dwóch fal muszą pozostawać do siebie w stosunku prostym, wyrażonym
liczba całkowitą.
Tu napotykamy na problem systemowy, jako że strój każdego dzwięku może być
nieco inny, w zależności od tego w jaki sposób obliczono jego częstotliwość.
Na przykład cis1 obliczone jako tercja od a1 440 ma 550 Hz (drgań na sekundę). Jednak,
jeśli to cis1 (czy raczej enharmonicznie des1) obliczymy jako małą sekstę od f to będzie to
563,2 Hz. Ta różnica jest wykonalna na takich instrumentach jak skrzypce czy puzon,
które mogą dostroić dokładnie każdy dzwięk, lecz instrumenty o z góry określonym
stroju- jak na przykład fortepian nie są już tak elastyczne.
Aby umożliwić wspólne granie instrumenty o zadanym już stroju maja wszystkie
dzwięki skali chromatycznej uśredniane ( temperowane ), by tylko nieznacznie
wychylały się poza strój. Każdy dzwięk temperowany ma częstotliwość ustawioną
gdzieś pośrodku różnych możliwości i wystarczająco dobrze brzmi w większości
interwałów, choć w żadnym układzie nie jest doskonały. Pomysły jak zmieniać gamy w
takim celu nazywamy temperacjami.
Historia muzyki odnotowuje ogromny wybór stosowanych różnych temperacji.
Wczesne temperacje podkreślały czystość pewnych interwałów kosztem innych. Na
przykład wśród XVI- wiecznych organistów popularna była temperacja
Jay Friedman Reflections - 07/10/2009, tłum. Aukasz Michalski
średniotonowa , ponieważ dawała wiele doskonale zestrojonych tercji wielkich i w
określonych tonacjach powodowała bardzo czyste brzmienie chorałów. Ale takie
temperacje poświęciły użyteczność kilku innych tonacji by osiągnąć ową czystość. Na
instrumentach strojonych w taki sposób można było grać tylko w niektórych,
określonych tonacjach.
W okresie baroku kompozytorzy potrzebowali bardziej elastycznych instrumentów
i wykształcono nowy dobrze temperowany system. Nowy styl podkreślał czystość
powszechnie używanych tonacji, ale jednocześnie nieco je fałszował , by umożliwić
wreszcie granie także w innych tonacjach. Bach napisał swe Das Wohltemperierte Klavier
by przedstawić cechy instrumentów strojonych według tego systemu.
Pod koniec XVI wieku matematycy opisali równomierną temperację , system, w
którym wszystkie tony były temperowane tak samo, zaś wszystkie tonacje w równym
stopniu nadawały się do grania. Jednakże technologia niezbędna do strojenia
instrumentów w zgodzie z tym standardem nie weszła do użytku aż do połowy XIX
wieku. W tym właśnie momencie równomierna temperacja wyprzedziła dobrą
temperację i stała się powszechną metodą strojenia instrumentów mających ustaloną
wysokość dzwięków. Równomierna temperacja stała się obecnie faktycznym
standardem stosowanym w instrumentach klawiszowych, perkusyjnych i tunerach
elektronicznych.
By ułatwić przedstawienie różnic między intonacja w stroju równomiernie
temperowanym a intonacją w stroju nietemperowanym przyjrzyjmy się trójdzwiękowi
C dur. Posłuchaj nagrania akordu obliczonego bez temperacji 1, który następująco
przedstawia się graficznie:
Teraz znowu ten sam akord C dur, ale tym razem temperacji równomiernej, by obliczyć
częstotliwość poszczególnych tonów. Posłuchaj znowu nagrania równomiernie
temperowanego akordu 2 i spójrz na poniższy wykres. Zwróć uwagę szczególnie na
delikatny efekt wah-wah (dudnienie) w drugim przykładzie.
1
Proszę wcisnąć klawisz Ctrl i jednocześnie lewy klawisz myszy, i poczekać chwilkę!- lub odtworzyć dzwięk z dodatku .mp3
2
j.w.
Jay Friedman Reflections - 07/10/2009, tłum. Aukasz Michalski
Jeśli wokół Ciebie występują duże szumy utrudniające wysłyszenie różnic, to
spróbuj użyć słuchawek. Ten efekt to nie vibrato- powodują go skonfliktowane fale
dzwiękowe lekko niedostrojonych dzwięków.
Ale ten równomiernie temperowany akord mimo wszystko ciągle daje się rozpoznać
jako C-dur, a na przykład na takim perkusyjnym instrumencie muzycznym jak
fortepian3 dzwięk niknie zanim dudnienie staje się nadmiernie słyszalne. Szczególnie
wykonując muzykę wysoce schromatyzowaną możemy docenić łatwość grania bez
większych skaz w różnych tonacjach, a to co najmniej równoważy pewne
niedoskonałości owego systemu.
No, ale jako puzoniści pozostajemy z problemem. Żyjemy w świecie pełnym
fortepianów i elektronicznych klawiszy a każdy z nich trzyma się systemu intonacji,
który z założenia jest rozstrojony! Na dodatek gramy trwałym i niegasnąco brzmieniem,
które może oczywiście wzbudzić dudnienie spowodowane temperowaną intonacją.
Temperacja równomierna jak i brak temperacji są to użyteczne narzędzia, ale nie
powinny być używane bezkrytycznie.
Grając sonatę, czy utwór z akompaniamentem fortepianu powinniśmy w naszym
własnym interesie stosować system równomiernie temperowany. Zasadniczo
powinniśmy stroić do fortepianu, inaczej powstanie wrażenie, że gramy poza tonacją.
Jednakże w środowisku orkiestrowym, gdzie prawie wszystkie instrumenty mają
łatwość dostrojenia dzwięków, strój nietemperowany tworzy znacznie czyściejszy
dzwięk. Ustawienie elektronicznego tunera na pulpicie i utrzymywanie wskazówki
pośrodku nic nie daje, gwarantuje zaś granie poza tonacją.
Zrób sobie grzeczność: odłóż Korga i słuchaj. Twoje uszy są znacznie bardziej
dokładne niż elektronika
3
Pozdrawiamy wszystkich pianistów! (przyp. tłum.)
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Materiały do wykładu 1 (07 10 2011)An introduction to difference equation by Elaydi 259An introduction to the Analytical Writing Section of the GREAn Introduction to the KabalahGeiss An Introduction to Probability TheoryAn Introduction To Options Trading Success with James BittmanAn Introduction to Yang Mills TheoryAn Introduction to the Study of the TarotSurviving Childhood An Introduction to the Impact of Trauma2009 10 27 Wstęp do SI [w 04]id&8352009 10 13 Wstęp do SI [w]id&83210 Wstep do prawoznawstwaPrawo energetyczne do BIP wersja na! 10 200902 Encyklopedia Elektroniki Autechre 21 10 2009Wstęp do projektowania 2014 15 wykład 9,10Wstęp do psychologii 2009 2010 [sylabus]więcej podobnych podstron