Historia polskiej dyplomacji i polityki zagranicznej


HISTORIA POLSKIEJ DYPLOMACJI
I POLITYKI ZAGRANICZNEJ
Dyplomacja zaczynała się tworzyć w czasach nowożytnych, w czasach gdy
powstawała nowoczesna służba dyplomatyczna. W czasach nowożytnych takim państwem,
które tworzyło służbę dyplomatyczną w obecnym tego słowa rozumieniu była Republika
Wenecka. Republika Wenecka wysyłała jako pierwsze państwo swoich ambasadorów,
wysyłała tych ambasadorów na stałe do wszystkich możliwych stolic i oni tam rezydowali
i stamtąd przysyłali raporty o sytuacji można by to tak określić w kraju pobytu. Ponieważ to
okazało się niezmiernie korzystne to w ślad za Wenecją poszły inne państwa przy czym
minęło znów wiele lat zanim doszło do ukształtowania się służby dyplomatycznej w obecnym
jej kształcie.
W czasach nowożytnych ambasador musiał władać bardzo dobrze nie tylko językiem
francuskim, który wówczas był nie tylko językiem dyplomacji ale również językiem elit, to
był wpływ właśnie Wersalu, wpływ płynący z Paryża, który był uważany za taką
najmodniejszą stolicę Europy ale również musiał występować w obronie honoru swojego
monarchy i polegało to na tym, że np. przedmiotem sporu mogło być to, kto pierwszy miał
przejść przez dane drzwi, i w takiej sytuacji należało po prostu wyciągnąć szpadę
i pojedynkować się. Szereg tych spraw zostało uregulowanych na Kongresie Wiedeńskim
w 1815 roku, szereg innych spraw dotyczących funkcjonowania służby dyplomatycznej
uregulowała konwencja wiedeńska z 1961 roku.
Pierwsza Rzeczpospolita od samego początku miała bardzo słabą dyplomację, dlatego
że w ogóle skarb państwa był pusty, w ogóle były problemy z pieniędzmi na wojsko i na
szereg innych rzeczy a cóż dopiero mówić o pieniądzach na dyplomatów, na służbę
dyplomatyczną. I tutaj były problemy z finansowaniem tej służby dyplomatycznej aczkolwiek
rzecz jasna wysyłano poselstwa bądz też rezydowali posłowie w stolicach, które miało
znaczenie z punktu widzenia Warszawy tzn. w Stambule, w Moskwie, w Wiedniu. Biorąc pod
uwagę np. fakt że Polska toczyła liczne wojny z Turcją, że problemem były stałe najazdy
Tatarów to tutaj te kwestie wymagały rozmaitych rozmów, rozmaitych działań także
dyplomatycznych. Oczywiście były też kontakty z Francją czy z Watykanem, natomiast nie
było możliwości utrzymywania stałych placówek dyplomatycznych w postaci poselstw czy
ambasadorów we wszystkich stolicach europejskich toż przekraczało możliwości.
To wszystko zależało również od stanu finansów państwa, tak jak wspomniałem stan
finansów państwa był fatalny więc ambasadorowie często musieli dokładać z własnej kieszeni
i to były te problemy z funkcjonowaniem służby dyplomatycznej w okresie I Rzeczpospolitej
do końca XVIII wieku, czyli do rozbiorów.
Upadek państwa polskiego oznaczał z natury rzeczy koniec również wszelkiej służby
dyplomatycznej. Upadek państwa polskiego oznaczał wraz z podpisaniem w Saint
Petersburgu przez państwa zaborcze konwencji petersburskiej, która mówiła o wykreśleniu
i nie używaniu nazwy Królestwa Polskiego. Konwencja ta została wkrótce potem z resztą
złamana przez Napoleona bowiem Napoleon tworzy Księstwo Warszawskie ale zarazem
mówi o wprowadzeniu wojny polskiej. W 1812 r. dokonując uderzenia na Rosję zostaje
w armii, stwierdza: rozpoczynam drugą wojnę polską, więc to już jest zdecydowane
stwierdzenie o co chodzi w tej wojnie, a w wyniku kongresu wiedeńskiego powstaje
Królestwo Polskie zwane też Kongresem, nie mniej jednak nie ma czegoś takiego jak
Królestwo Polskie - nie dysponuje własną służbą dyplomatyczną, ponieważ królem polskim
jest car Rosji i car Rosji koronuje się na króla Polski.
Po kongresie wiedeńskim carowie są koronowani na królów polskich i właściwie
w całym tym poczcie królów polskich właściwie nie są carowie, nie figurują, Romanowowie
nie figurują aczkolwiek oni byli koronowani do momentu powstania listopadowego.
Powstanie listopadowe usuwa z tronu ówczesnego cara natomiast okres zaborów przynosi
brak Polski jako państwa, Polska nie istnieje, Polska nie jest państwem, i to jest jedna
zasadnicza sprawa. Jeśli natomiast możemy mówić o prowadzeniu pewnej dyplomacji,
pewnej działalności dyplomatycznej natomiast tutaj też nie wiem czy postawić znaku
zapytania i czy to czasem nie była użyć słowa politycznej ale działalność dyplomatyczna też
jest działalnością polityczną tj. dyplomacja Hotelu Lambert, a więc ugrupowanie księcia
Czartoryskiego funkcjonujące w Paryżu. Dąży do odzyskania niepodległości poprzez
doprowadzenie do jakiejś współpracy czy wykorzystanie korzystnej koniunktury na arenie
międzynarodowej wśród innych państw europejskich. Szczególnie tutaj byłby właściwie
można powiedzieć takie trzy kierunki działalności Hotelu Lambert. Pierwszy kierunek do
1848 r. polegał na uderzeniu w Rosję i rozbiciu Rosji poprzez wykorzystaniu w tym celu
irredenty kaukaskiej, ukraińskiej i ludów południowej Rosji. To było w jakimś sensie
związane też z wojną krymską w tym czasie też Mickiewicz bawił w Turcji gdzie z resztą
zmarł w Stambule, usiłując też otworzyć ten swój legion to wszystko nawiasem się łączyło.
W latach 1845-49 była koncepcja wykorzystania Włochów, Słowaków, Węgrów oraz
Ukraińców mieszkających po obu stronach Karpat przeciwko Austrii, a więc tym razem
celem było rozbicie drugiego z państw zaborczych i to jest okres Wiosny Ludów. To wiąże
się z tym, że na Węgrzech tworzy się w czasie rewolucji węgierskiej w 1848 r., tworzy się
legion polski, walczy przeciwko Austriakom generał Bern więc to wszystko tak nawzajem się
łączy. Jednocześnie Rosja dostrzega to zagrożenie ponieważ widać, że tutaj są Polacy
niezmiernie aktywni i z pomocą Habsburgom przysłane są wojska rosyjskie, które pomagają
w tłumieniu powstania węgierskiego i wreszcie od 1849 r. książę Czartoryski wraca do
pierwotnej koncepcji kaukaskiej. Polska w owym czasie jako państwo nie istnieje, jako
polityki zagranicznej w związku z tym nie prowadzi, bo nie ma takich możliwości, ale
zarazem stara się prowadzić działalność wymierzoną przeciwko dwóm państwo zaborczym
tzn. Rosji uważanej za największego zaborcę i Austrii, która jest uważana za zaborcę, który
może najszybciej ulec rozkładowi i to jest działalność słuszna ale na owe czasy, bo to jest
połowa XIX w. Działalność ta nie przynosi oczekiwanych rezultatów dopiero koniec I wojny
światowej spowoduje rozkład zarówno państw zaborczych jak i powstanie MSZ-tu polskiego
jak i powstanie wreszcie całej struktury, rozpoczęcie działalności dyplomatycznej itd.
MSZ (Ministerstwo Spraw Zagranicznych) powstał na podstawie dekretu Rady
Regencyjnej Królestwa Polskiego 26 pazdziernika 1918 r. Oficjalnie obchodzimy rocznice
Odzyskania Niepodległości 11 listopada tymczasem z tego wynika, że polskie Ministerstwo
Spraw Zagranicznych powstało dwa tygodnie wcześniej przed Odzyskaniem Niepodległości,
to jest nie jedyny przypadek. Zupełnie podobnie było z oddziałem drugim Sztabu
Generalnego. Oddział II Sztabu Generalnego tj. wywiad i kontrwywiad, który też powstał na
jakieś dwa tygodnie wcześniej przed Odzyskaniem Niepodległości i zupełnie podobnie było
z Policją Polityczną. Na czele MSZ-tu jako jego pierwszym szefem był wybitny polityk
Narodowej Demokracji Stanisław Głąbiński. To wszystko brało się stąd, że już wcześniej na
terenie Królestwa Polskiego po akcji 5 listopada 1916 r. tworzone były struktury za zgodą
państw niemieckich, które posiadały mniejszy czy większy zakres swojej władzy.
Akt 5 listopada wydany przez dwóch cesarzy austriackiego i niemieckiego przewidywał
powstanie na ziemiach odebranych zaborcy rosyjskiemu państwa polskiego, które będzie
monarchią konstytucyjną tylko, że powstał problem po pierwsze kto ma być tym monarchą,
i nie wiadomo jakie będą granice tej monarchii. Zgłaszali się co prawda różni ludzie do tego
aby zostać monarchami tego mającego powstać Królestwa Polskiego, bo to zawsze być
królem mającym powstać w Królestwie Polskim to jest chyba niezła fucha. Kiedyś była jakaś
Polska, wykombinowano, że ma znów powstać i że ma być Królestwem. Byli ludzie, którzy
zaczęli rościć pretensję do tego żeby objąć tron tego państwa. Podobno jednym z nich był
ówczesny książę Pszczyński, jeden z największych magnatów na Śląsku. Książęta pszczyńscy
to autentycznie była jedna z najbogatszych rodzin na Śląsku i niesamowicie skoligacona tzn.
wywodzili się z Piastów Śląskich, a ponieważ Piastowie Śląscy wywodzili się od Mieszka I
i Bolesława Chrobrego i Książęta Piastowie Śląscy, których było całe mnóstwo bo to były
maleńkie ksiąstewka powstałe w wyniku rozpadu dzielnicowego, które uległy całkowitemu
- 2 -
zniemczeniu (zgermanizowaniu), więc w ten sposób książęta pszczyńscy mogli autentycznie
wysuwać swoje pretensje do tronu polskiego jako wywodzący się od Piastów, więc tutaj
pewne podstawy mieli. Jako książęta żyjący autentycznie na pograniczu władali językiem
i polskim i niemieckim ale ponieważ na pograniczu wybór narodowościowy często szedł
rodzinach to jeden z tych książąt pszczyńskich w czasie II wojny światowej służył
w jednostkach polskich w radzie w Wielkiej Brytanii natomiast drugi trafił do oddziałów SS,
to były zupełnie pomieszane rzeczy i zupełnie naturalnie bo na każdym pograniczu tego typu
rzeczy się zdarzają i są naturalne.
Rada Regencyjna tworzy Departament Stanu czyli coś w rodzaju Ministerstwa Spraw
Zagranicznych oraz tworzy jego zagraniczne placówki między styczniem 1917 r.
a pazdziernikiem 1918 r. Te placówki funkcjonują i działają w państwach centralnych
(Niemcy, Austro-Węgry, Turcja i Bułgaria, które były sojuszem istniejącym w okresie
I wojny światowej) ponadto powstają inne placówki zagraniczne. Te placówki zagraniczne
pózniej odegrają bardzo ważną rolę bo takich w bazie ich powstanie, powstaną w ogóle
placówki zagraniczne MSZ mianowicie Komitet Narodowy Polski. Komitet Narodowy Polski
była to instytucja powstała zorganizowana z inicjatywy Romana Dmowskiego czołowej
postaci Obozu Narodowego. Roman Dmowski najpierw działał w Rosji ale bardzo szybko
doszedł do wniosku, że Rosja wojnę przegra w związku z czym przeniósł się do Szwajcarii
a ze Szwajcarii do Francji. Komitet Narodowy Polski jest instytucją której celem jest
reprezentowanie interesów polskich zarówno na terenie państw antanty (sojusz pomiędzy
Wielką Brytanią, Francją i Rosją - ten sojusz to przeciwnik państw centralnych) jak i państw
neutralnych (Szwajcaria, Austria i Watykan, które nie wtrącają się w żadne konflikty i spory
międzynarodowe), i Roman Dmowski osiąga jeden niezaprzeczalny sukces mianowicie
Komitet Narodowy Polski zostaje uznany za przedstawicielstwo polskie narodu polskiego
w Paryżu, ale nie państwa polskiego bo państwo polskie nie istnieje.
Do rewolucji pazdziernikowej Rosja jest sojusznikiem państw antanty w związku
z czym państwa antanty nie mogą w żaden sposób wypowiadać się na temat niepodległości
Polski, samodzielności czy nie mogą się w ogóle wypowiadać na temat czegokolwiek co
miałby otrzymać naród Polski ponieważ Rosja jest ich sojusznikiem, i nie można działać
wbrew interesom swojego sojusznika. Sytuacja radykalnie zmienia się w momencie gdy do
władzy dochodzą bolszewicy i bolszewicy zaczynają prowadzić rokowania pokojowe
z państwami centralnymi, separatystyczny i w tym momencie już zrywają wcześniejsze
umowy i ustalenia tzn., że państwa zachodnie mają już wolne ręce to w tym momencie my
możemy się wypowiadać na temat integralności Polski. Trzecią siecią, jest sieć placówek ale
działających również na terenie państw centralnych i częściowo także państw neutralnych
Naczelnego Komitetu Narodowego. Naczelny Komitet Narodowy powstał w 1914 r.
w Krakowie jako swego rodzaju polityczna nadbudowa, polityczne zwierzchnictwo nad
legionami. Dzieje NKN (Naczelny Komitet Narodowy) nie zostały dotąd opisane ponieważ
akta NKN są w archiwum w Krakowie na Wawelu ale po pierwsze jest tego dużo a po drugie
są nieuporządkowane.
NKN został powołany jako instytucja, która miała sprawować i sprawowała
zwierzchnictwo polityczne nad legionami. Józef Piłsudski bardzo takiej instytucji nie lubił
ponieważ on dowodził pierwszą brygadą a tutaj wymyślono taką instytucję nie mnie jednak
ta instytucja odegrała dość poważną rolę w zaopatrzeniu legionów w pracach werbunkowych
w finansowaniu różnych rzeczy itd. a poza tym tworzyła różne placówki zagranicą, i to był
powiedzmy ten trzeci pion na bazie, którego powstał MSZ (Ministerstwo Spraw
Zagranicznych).
Rada Regencyjna Królestwa Polskiego 26 X 1918 r. tworzy Ministerstwo Spraw
Zagranicznych. Dotychczasowy Departament Stanu Rady Regencyjnej przekształca się
w MSZ. Na czele MSZ-u stoi Stanisław Głąbiński. Stanisław Głąbiński bardzo krótko
kierował MSZ-tem ponieważ Rada Regencyjna 4 XI 1918 r. powołała rząd Władysława
Wróblewskiego. To wszystko to było jeszcze wtedy gdy Królestwo Polskie znajdowało się
pod okupacją niemiecką, jeszcze państwa centralne utrzymywały Polskę w swoich rekach
- 3 -
i Władysław Wróblewski w dalszym ciągu oprócz tego, że jest szefem tego rządu również
kieruje MSZ-tem ale to już trwa bardzo krótko ponieważ zaraz potem Piłsudski wraca
z Magdeburga do Warszawy i przejmuje władzę z rąk Rady Regencyjnej. Zaraz potem
ponieważ to wszystko są ludzie, którzy są właściwie niezwiązani z Piłsudskim ale już
13 XI 1918 r., czyli dosłownie zaraz po powrocie Józefa Piłsudskiego do Warszawy, jeden
z jego najbliższych współpracowników Tytus Filipowicz organizuje pierwsze zebranie
pracowników MSZ a w dniu następnym przejmuje MSZ. Tytus Filipowicz jest jednym z tych
ludzi, którzy są bardzo ściśle związani z Józefem Piłsudskim po czym zaraz potem 18 XI
1918 r. powstaje pierwszy gabinet, bo Naczelnik Państwa poleca utworzenie gabinetu
Jędrzejowi Moraczewskiemu i powstaje gabinet Jędrzeja Moraczewskiego, w którym
szefostwo MSZ obejmuje Leon Wasilewski. Od razu ma miejsce niesłychanie ważna rzecz
mianowicie 16 XI 1918 r. Józef Piłsudski, czyli Naczelnik Państwa wysyła notę do
wszystkich państw koalicyjnych i neutralnych o powstaniu Niepodległej Polski. Jaka była na
to reakcja? Kto zareagował pierwszy przyjęciem tego do wiadomości, że Polska powstała?
Otóż tę notę przyjęto do wiadomości tylko w Berlinie, i 21 XI 1918 r., więc dosłownie 5 dni
po wysłaniu, Harry Kessler rozpoczął misję w Warszawie jako poseł niemiecki. Istnieje
problem ponieważ my mamy rząd Moraczewskiego w Warszawie i Komitet Narodowy Polski
Romana Dmowskiego w Paryżu. W tej sytuacji i Dmowski, Piłsudski dochodzą do
porozumienia, które świadczy wybitnie o tych politykach i dochodzi do powstania rządu
Paderewskiego. Ignacy Paderewski był człowiekiem związanym z Dmowskim i to było
warunkiem porozumienia. Rząd powstaje w styczniu 1919 r., i bardzo szybko bo Stany
Zjednoczone i cały rząd Paderewskiego 30 I 1919 r. Francja 24 II 1919 r., Wielka Brytania
25 II 1919 r. a Włochy 27 II 1919 r. Roman Dmowski i Ignacy Paderewski (premier) są
członkami delegacji polskiej na konferencji pokojowej w Paryżu, która rozpoczęła się
18 I 1919 r. Te placówki po Komitecie Narodowym Polski a więc te Ambasady
Rzeczpospolitej, które przekształciły się w placówki Komitetu Narodowego Polskiego, to
były placówki w Paryżu, gdzie ambasadorami byli Erazm Filc, w Londynie Władysław
Sobański, w Rzymie Konstanty Stirmunt i w Waszyngtonie Ignacy Paderewski (na samym
początku) potem Kazimierz książę Lubomirski (koniec maja 1919 r.). Warunkiem tego
porozumienia Józefa Piłsudskiego z Romanem Dmowskim było wydelegowanie
10 przedstawicieli Piłsudskiego do Komitetu Narodowego Polskiego i był to Leon
Wasilewski, Kazimierz Dłuski, Antoni Sujkowski i Michał Sokolnicki.
W 1919 r. nastąpiło kształtowanie się MSZ-tu pod względem personalnym z różnych
grup, to były cztery grupy, po pierwsze byli to ludzie z MSZ-tu austriackiego. Austro-Węgry
to było specyficzne państwo, to było państwo gdzie istniała możliwość robienia kariery
oczywiście nie dla wszystkich bo na przykład nie było możliwości robienia kariery przez
pewne grupy narodowościowe np. w wojsku przez Żydów tzn. żeby osiągali stopnie
generalskie tutaj istniały pewne zapory. Polacy osiągali wyższe stopnie oficerskie,
awansowali do stopnia generalskiego i potem szli na emeryturę ale nie mniej jednak było
sporo Polaków zarówno w korpusie generalskim jak też w MSZ-cie, MSZ-cie było ich dużo,
a tam była dobrze zorganizowana biurokracja. Druga grupa to był Komitet Narodowy Polski.
Trzecia grupa to był Naczelny Komitet Narodowy oraz Legioniści i zwolennicy Piłsudskiego,
i wreszcie czwarta grupa to był Departament Stanu Rady Regencyjnej. Pod względem
społecznym czy używając dzisiejszego określenia klasowym to była przewaga arystokratów
i ziemian, poważne były wpływy NDK-ów i Komitetu Narodowego Polskiego. Komitet
Narodowy Polski (KNP) to są też NDC-y aż przewaga arystokratów i ziemian. Arystokratów
czy ziemian to był to człowiek dobrze wychowany, umiejący zachować się na salonach,
znających tych kilka języków, więc w sam raz nadający się do funkcji dyplomatycznej
dlatego też oni potrafi spełniać tę rolę.
II Rzeczpospolita była państwem szalenie klasowym, i tam te różnice społeczne były
niesłychanie ostre. 18 X 1918 r. czyli tuż przed podpisaniem przez Niemców kapitulację
zostaje sformułowana w Londynie w memorandum brytyjskiego ministra spraw
zagranicznych Arthura Balfoura. Arthur Balfour sporządził wtedy memorandum, w którym
- 4 -
stwierdził, że (i to była nie tylko jego koncepcja, to była koncepcja charakterystyczna dla
brytyjskich elit politycznych) zakładała ona utworzenie Polski terytorialnie małej. Politycy
brytyjscy myśleli tradycyjnymi kategoriami, a więc oni myśleli w sposób następujący, że po
pokonaniu pruskiego militaryzmu i po zawarciu pokoju z Niemcami oraz po oczekiwanym
upadku rządu Moraczewskiego w Rosji. To jest pazdziernik 1918 r. czyli rok po przewrocie
bolszewickim. W tym czasie spodziewano się, że jednak ten rząd bolszewicki powinien się
rozlecieć niedługo. Oba te państwa a więc Niemcy i Rosja będą decydować o równowadze sił
we wschodniej części kontynentu. Nie należy dążyć do tego ażeby Polska została
rozbudowana bo to doprowadziłoby do rewanżyzmu ze strony Niemiec bądz ze strony Rosji
i wtedy doprowadziłoby do kolejnej wojny w Europie w związku z czym Polska ma być mała.
O sytuacji we wschodniej części kontynentu będą decydować Niemcy i Rosja, to jedna
sprawa.
Następnie druga rzecz, która była wtedy istotna, która wpłynęła na narzucenie Polsce
tzw. małego traktatu wersalskiego, czyli traktatu dotyczącego ochrony mniejszości to była
sprawa mianowicie w dniu 21 XI 1918 r. oddziały ukraińskie wycofują się ze Lwowa, i Lwów
zostaje zajęty już całkowicie przez oddziały polskie i w tym momencie dochodzi do trzy
dniowego pogromu Żydów we Lwowie dokonanego przez żołnierzy polskich i ofiar
śmiertelnych tego pogromu pada ok. 60, 70 Żydów wg innych danych liczba ofiar wynosi ok.
150. Wreszcie zostaje zaprowadzony już porządek we Lwowie i następuje spokój. Skąd się
ten pogrom wziął? Po pierwsze nie był to jedyny pogrom w tym czasie w ogóle ponieważ
pogromy w owym czasie pod koniec wojny miały miejsce w wielu miejscowościach
właściwie wszędzie, wcześniej miał miejsce pogrom w Przemyślu, miały miejsce w innych
miejscowościach austriackich, był tez pogrom we Frankfurcie nad Menem, tak że takie rzeczy
się zdarzały. W mojej opinii wynikało to z faktu rozkładu struktur państwowych po prostu
przestawały istnieć struktury państwowe i nie było żadnych struktur państwowych, które
byłyby w stanie utrzymać i zapewnić porządek i to jest jedna rzecz. Druga rzecz to wszystko
wzięło się stąd, że władze zachodnio-ukraińskie republiki ludowej czyniły w owym czasie
usiłowania powiedzmy kokietowały Żydów ażeby przyciągnąć ich na swoją stronę, i część
Żydów zwłaszcza spośród ugrupowań syjonistycznych zdecydowało się poprzeć w tym
starciu polsko-ukraińskim właśnie Ukraińców, i to jest prezentowane jako kolejna przyczyna.
Inna przyczyna fakt następujący mianowicie oficerowie polscy przyjmowali do swoich
oddziałów ogromną ilość ludzi najróżniejszego autoramentu, i broń otrzymywali właściwie
wtedy we Lwowie faktycznie rzecz biorąc każdy kto się zgłaszał jako ochotnik do walki
o polski Lwów.
W Wielkiej Brytanii pojawiały się koncepcje lansowane przez Lewisa Namiera
przyłączenia Galicji Wschodniej ze Lwowem włącznie do Rosji albo do Czechosłowacji.
Namier był postacią dość ciekawą, był to urzędnik brytyjskiego MSZ-tu, który ukończył
studia w Szwajcarii i w Londynie, wywodził się właśnie z Galicji Wschodniej, był wybitnie
zdolny pózniej był wybitnym historykiem, został obdarzony tytułem szlacheckim przez
królową brytyjską ale on dążył do tego ażeby te tereny na wschód od Sanu nie przypadły
Polsce. W liście do swojego ojca tłumaczył, że kieruje się głównie interesem państwa,
którego jest urzędnikiem. O co tutaj chodzi? Tutaj chodzi głównie o to, że takie było
stanowisko jego zwierzchników. Jego zwierzchnicy uważali, że Polska ma być mała. 8 XII
1919 r. stwierdzili, że granica wschodnia miała biec od Grodna do Brześcia a następnie
wzdłuż Bugu do Sokala. Co się działo dalej na południe ich nie interesowało dlatego, że ta
uchwała została powzięta pod wpływem białej emigracji rosyjskiej. Wiosną 1919 r.
wysuwaną dwa warianty co do przebiegu granicy na terenie Galicji Wschodniej ale to
związane było z wojną, z Ukraińcami natomiast w którymś momencie pojawia się określenie
linii Curzona.
10 VII 1920 r. została wysunięta propozycja linii rozejmowej między armią polską
a armią Rosji Radzieckiej. Ta propozycja została wysunięta przez Brytyjczyków tzn. przez
Lloyda George a i przez ministra spraw zagranicznych George a Curzona stąd nazwa. Curzon
nagle przestał pracować w MSZ-cie brytyjskim 30 IV 1920 r. a więc już nic z tym nie miał do
- 5 -
czynienia, więc nie mógł być autorem linii Curzona 10 VII skoro prace zakończył 30 IV.
Premier Władysław Grabski w Spa podpisał ten dokument ponieważ został do tego zmuszony
przez przedstawicieli mocarstw. Treść tego dokumentu brzmi następująco: Co się tyczy
wschodniej Galicji to armie staną na linii, które osiągną w dniu rozejmu po czym każda armia
cofnie się o 10 km celem utworzenia strefy na Ukrainie. W tym dniu który jest zawierany
rozejm armie stają potem cofają się o 10 km. Następnego dnia tj. 11 VII 1920 r. szef
brytyjskiego MSZ czyli Curzon wysyła depeszę do rządu sowieckiego i przedstawia w niej
warunki rozejmu i namawia Georgija Cziczerina, czyli szefa sowieckiego MSZ-tu do
zgodzenia się na to bo Polacy już się na to zgodzili teraz prosimy was żebyście wy się na to
zgodzili a tymczasem armie sowieckie maszerują do przodu bo tj. lipiec 1920 r. Armie
Michaiła Tuchaczewskiego (oficera armii carskiej) idą do przodu jak najszybciej z tym, że
nota Curzona zawiera istotną zmianę w porównaniu z tym co podpisał Władysław Grabski
mianowicie w nocie tej w odniesieniu do Wschodniej Galicji treść już jest inna i brzmi
następująco: Linia ta biegnie w przybliżeniu następująco Grodno, Bałowka, Niemirów, Brześć
Litewski, Borowusk, Chustiwów, na wschód od Hrubieszowa przez Kryłuk i dalej na zachód
od Rawy Aódzkiej, na wschód od Przemyśla do Karpat oraz z drugiej strony należałoby łączyć
do warunków rozejmu postanowienie, iż wojska Rosji Radzieckiej zatrzymają się w odległości
50 km na wschód od tej linii. We Wschodniej Galicji obie strony pozostaną na linii zajętej
przez nie na dzień zajętej na dzień podpisania rozejmu. Niektórzy piszą, że Lewis Namier
sam się przyznawał, iż był współautorem tego telegramu lorda Curzona do Cziczerina.
11 X 1939 r. w Londynie w rozmowie z polskim ministrem spraw zagranicznych
Augustem Zaleskim, lord Halifax, czyli brytyjski minister spraw zagranicznych i premier
Anglii Neville Chemberlain przypomnieli o zaproponowanej w 1920 r. przez lorda Curzona
linii oddzielającej ziemie etnicznie polskie od etnicznie nie polskich. Stwierdzili też w tej
rozmowie, że w żadnych warunkach Polska nie będzie mogła liczyć na to, że Wielka Brytania
rozpocznie wojnę przeciwko Rosji Sowieckiej na rzecz odzyskania przez Polskę tych ziem,
które zostały zajęte przez Sowietów. Od tej pory linia Curzona już na stałe weszła do obiegu
dyplomatycznego i o niej już mówiono ciągle.
Brytyjczycy byli zdecydowanie zwolennikami i doprowadzili do plebiscytów zarówno
w Prusach Wschodnich jak na Górnym Śląsku co ostatecznie doprowadziło do podziału tych
terytoriów do powstań śląskich. Ostatecznie w wyniku III powstania śląskiego (2/3 V 1921 r.)
Polska uzyskała 29% obszaru Górnego Śląska. Również dzięki Brytyjczykom doszło do tego,
że Gdańsk został wolnym miastem rządzonym przez wysokiego komisarza Ligii Narodów.
To z kolei doprowadziło do tego, że Polska wybudowała Gdynię i cały handel zagraniczny
morski polski zaczął odbywać się przez Gdynię. Niemcy zaczęli bardzo szybko po
wybudowaniu Gdyni skarżyć się na to, że Gdynia jest portem, która dusi Gdańsk, dlatego że
rezultatem czegoś takiego było to, iż zaczęły gwałtownie spadać obroty handlowe Gdańska
mianowicie Gdańsk dzięki temu nie miał właściwie z kim handlować bo Gdańsk do tej pory
był terenem przez który odbywały się obroty przewóz towarów z Polską, teraz to się
skończyło. Prusy Wschodnie Gdańska jako takiego nie potrzebowały bo miały Kolewiec więc
przesyłanie towarów do Gdańska było zupełnie nie potrzebne chyba tylko w tym celu żeby
zapłacić dodatkowe cło gdańszczanom i to zaczęło powodować, że Gdańsk zaczął gwałtownie
na tym interesie tracić i umorzyć. Do Wolnego Miasta należał Gdańsk i Sopot (z resztą były
fajne kasyna gry przed wojną) natomiast Polacy wybudowali Gdynię i granica biegła między
Gdynią a Sopotem, i z drugiej strony granica biegła Wisłą w związku z czym Gdynia stała się
faktycznym dusicielem Wolnego Miasta. Nie znano jeszcze w owym czasie pojęcia strefy
wolnocłowej i wykorzystywania czegoś takiego. Gdańsk jako strefa wolnocłowa mogłaby
znakomicie prosperować ale coś takiego było jeszcze w owym czasie zupełnie nieznane i to
był autentycznie problem. Wybuchła wojna i wszystkie te problemy w gruncie rzeczy
rozwiązała.
- 6 -


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Polityka zagraniczna Polski po 1989 roku
Polityka zagraniczna Polski spis treści
Ciągłość i zmiana w polskiej polityce zagranicznej
Alternatywne koncepcje polskiej polityki zagranicznej
Rola Floty Czarnomorskiej w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa Rosji
wspolna polityka zagraniczna i bezpieczenstwa mtalasiewicz
Historia Polski do 1505 do 1505

więcej podobnych podstron