ISTOTY ŚWIATA ASTRALNEGO
Niekiedy, gdy jesteśmy sami we własnym domu, gdy jest ciemno, gdy jesteśmy zmęczeni, przygnębieni, gdy jest nieciekawa pogoda, możemy mieć dziwne poczucie, że ktoś jeszcze jest w naszym pokoju.
Ktoś zdroworozsądkowy wytłumaczy to sobie halucynacją spowodowaną zmęczeniem, ewentualnie zwykłą wyobraźnią. Jednak wiele osób posiadających zdolności sensytywne i parapsychiczne będzie czuło, że "coś" jest. No właśnie, co?
Psychotronika jako dziedzina wiedzy, choć daleko niekonwencjonalnej, zajmuje się badaniem i opisywaniem wszelkich energii i bytów niematerialnych, co było kiedyś domeną nauk okultystycznych: spirytyzmu i parapsychologii.
Otóż wiedza ta zakłada, że wokół nas jest niezmierne bogactwo przeróżnych bytów energetycznych. Istot mniej lub bardziej rozwiniętych. Bywają to emanacje niezwykle inteligentne i wysoko rozwinięte, ale większość z nich to istoty bardzo prymitywne. To znaczy posiadające bardzo prostą strukturę energetyczną i takąż samą nieskomplikowaną inteligencję.
"Siedzibą" ich, jeśli tak to można nazwać, jest przestrzeń energetyczna zwana astralem, lub światem astralnym. Cóż to jest? Astral zwany jest w kabale żydowskiej jako "strefa odbić". Ezoteryka zakłada, że każda energia świata materialnego, myśl, emocja, uczucie, zwł. gwałtowne i namiętne, ma swoje odwzorowanie w sferze odbić. Astral jest zatem swego rodzaju magazynem wszystkich stanów energetycznych, jakie wysyła: człowiek, określona społeczność, miasto, państwo, wreszcie cała ludzkość. Nic tu nie ginie i nie jest zależne od czasu i przestrzeni. Jest to swoisty świat równoległy do naszego, ale bardziej przypomina on śmietnik, gdyż gromadzą się w nim wszelkie "odpady" naszych emocji i uczuć.
Astral przechowuje wszystko to, co kiedyś zostało doń wysłane. Szczególnie silne ślady zostawiają tam emocje cierpienia, namiętności, agresji, złości, gwałtownej niespełnionej miłości, strachu i lęku. Astral ma swoje poziomy i strukturę. Najniżej znajdują się najbardziej prymitywne energie i emocje świata zwierzęcego: agresja, wszelkie instynkty, zwł. zabijania, przetrwania, ataku i walki. Oczywiście, że nie tylko świat zwierzęcy emanuje te energie, równie dobrze funkcjonują na ich poziomie tzw. "normalni" ludzie, tyle, że pełni złości i agresji.
Nieco wyżej znajdują się energie związane z seksem i instynktami prokreacji. Wszelkie silne emocje dotyczące erotyki i seksu gdzieś tu mają swoje miejsce. Najwyżej znajdują się energie miłości, współczucia, wszelkie energie uważane za "duchowe".
Człowiek końca XX wieku nie ma kontaktu z otaczającym go światem duchowym, co jest czymś nieodzownym dla przedstawicieli kultur pierwotnych, żyjących w ścisłym związku ze światem duchów, zjaw, zmarłych krewnych i przyjaciół. Jesteśmy ślepcami w świecie pełnym barw i nastrojów. Zadufani w poczuciu postępu i rozwoju cywilizacyjnego, w pogardzie dla prymitywnych dzikusów żyjących w magicznym świecie przestrzeni duchowych.
Świat astralny ma swoich mieszkańców. Trudno byłoby ich nazwać istotami w naszym tego słowa znaczeniu. Nie są to nawet istoty duchowe. To jakby cienie snujące się po Hadesie. Określenie, że kogoś straszy "duch", to przykład kontaktu z tego rodzaju energią. Po astralu włóczą się byty, które mogą przypominać ludzi onegdaj zmarłych. Np. ktoś stwierdza, że widzi zmarłego krewnego w ciemnym pokoju. Nie jest to jednak "prawdziwa" dusza zmarłego, lecz "tylko" jego ciało astralne.
Po śmierci fizycznej ciała żyje jeszcze przez około trzy dni jego ciało eteryczne, związane ściśle z ciałem fizycznym. Po śmierci uwalniają się także ciało mentalne i przyczynowe, które w dużym uproszczeniu można by nazwać "duszą". Te ciała są najbardziej subtelne i odwzorowują najwyższe i najbardziej duchowe pierwiastki naszej natury. Pozostaje jeszcze ciało astralne. Jest to jakby siatka energetyczna, która przenikała ciało fizyczne i była z nim związana całą gamą uzależnień. W ciele astralnym są odwzorowane wszelkie tęsknoty, cierpienia, smutek, niespełnienia, ból, samotność, żal, namiętności, złość i agresja. To taka nasza niższa dusza, która po śmierci w zasadzie rozprasza się i umiera wraz z ciałem, ale dużo później, czasem po wielu latach od śmierci fizycznej. Bywa, że w chwili śmierci, która była np. gwałtowna, lub tragiczna, albo obciążona znaczącym cierpieniem, albo, gdy umierający bardzo chciał żyć, jego ciało astralne nie chce się rozproszyć, lecz zaczyna funkcjonować niejako równolegle. Jeżeli zmarły był przywiązany do domu, lub kogoś bliskiego, wtedy zaczyna taki dom lub jego mieszkańców nawiedzać, jakby nie mając świadomości, że nie żyje. Ale nawiedza ten dom nie on jako taki, tylko ta właśnie powłoka energetyczna, zwana ciałem astralnym.
PIOTR GIBASZEWSKI
DUCHY, KRASNOLUDKI, ELEMENTALE (2)
Świat astralny jest zapełniony przeróżnymi bytami i energiami. Posiadają one wysoką i niską inteligencję. Bywają przyjazne, ale także złośliwe i niebezpieczne . Gdybyśmy nagle założyli specjalne okulary pozwalające widzieć ten świat, bylibyśmy zalani widokiem ogromu ich istnień.
Niektórzy ludzie posiadają zdolność postrzegania energii i bytów astralnych. Niekiedy ta cecha uaktywnia się na skutek urazów powypadkowych mózgu, pod wpływem alkoholu i narkotyków, na skutek chorób psychicznych, bądź też specjalnych ćwiczeń medytacyjnych. Umiejętność ta wcale nie jest wygodna w życiu i bezpieczna. Każdy człowiek posiada ukryte możliwości postrzegania pozazmysłowego, lecz te cechy są ukryte przez naturę ze względów ochronnych. Kontakt z astralem nie jest przyjemny, a dla wielu ludzi bardzo niebezpieczny, dlatego posiadamy naturalne bariery ochronne, które wszakże można zlikwidować z własnej woli, bądź na skutek przeróżnych praktyk.
Zwierzęta mają kontakt ze światem astralnym, zwł. psy i koty, które czasem dziwnie zachowują się jeżąc się i silnie reagując w zamkniętych i cichych pomieszczeniach. Kontakt z astralem jest bardzo niebezpieczny, gdyż u osób o niskiej odporności psychicznej może szybko prowadzić do totalnego rozpadu osobowości i psychoz, czego najlepszym przykładem są deliria alkoholików i narkomanów. Ich wizje nie są wymyślone. Schizofrenicy rozmawiający z nieistniejącymi ludźmi mają także kontakt z astralem. Zażywanie środków psychotropowych i narkotyków również osłabia naturalne bariery odpornościowe psychiki przed kontaktem z "duchami". Dlatego takie metody eksploracji przestrzeni duchowych muszą skończyć się katastrofalnie dla psychiki i osobowości.
Jedynie bardzo długotrwałe i trudne techniki medytacyjne uwrażliwiają osobowość na energie z zewnątrz, dając zarazem ochronę dla psychiki. Wszelkie zatem szybkie metody szukania odlotów nie mogą się zakończyć pozytywnie. Astral to nie zabawka dla szukających mocnych wrażeń.
Jednakże kontakt ze światem astralnym nie musi być straszny. Przykładem tego są dzieci widzące krasnoludki, elfy, skrzaty i przeróżne duszki. Są to istoty częściowo materialne, dlatego niekiedy bywają widoczne dla wrażliwych osób, np. dzieci. Nie czynią one nikomu krzywdy, bywają psotne i wesołe, ale nie są złośliwe. Wszystkie te istoty posiadają swoistą hierarchię: krasnoludki, bądź skrzaty to najbardziej wesołe towarzystwo. Elfy to wysoko rozwinięte duchy natury, bardzo płochliwe i delikatne. Unikają kontaktów z ludźmi bojąc się ich agresji. Choć w tradycji germańskiej istoty te nie uważane są za przyjazne.
Inną grupą istot astralnych są elementale. Są to duchy żywiołów. Z reguły mają niską inteligencję, ale nie czynią krzywdy nikomu. Ezoteryka wyróżnia ich cztery rodzaje, m.in.: salamandry, sylfidy i gnomy. Opiekują się one różnymi miejscami posiadającymi cechy swoich żywiołów. Np. gnomy będące elementalami ziemi spotykają górnicy i wszyscy ci, którzy eksplorują tajemnice ziemi.
Istnieje jeszcze jedna grupa istności astralnych zwana żywiołakami. Są to istoty będące swego rodzaju pasożytami żerującymi na ludziach z których mogą wysysać energię.
W tradycji ludowej mówi się o nich zmory, strzygi, utopce, upiory, dziady. Należą do nich także wilkołaki i wampiry. Te ostatnie nie są, jak głoszą legendy, wypijającymi krew potworami. To jakby częściowo materialne energie odżywiające się subtelną siłą życiową ludzi pozbawionych barier ochronnych. Cechy te posiadają, często nieświadomie, zwykli ludzie, po spotkaniu których czujemy się bardzo wyczerpani i senni.
W astralu mogą się też niejako "narodzić" nowe istoty. Mogą one być stworzone przez grupę ludzi, którzy uprawiają jej kult, lub choćby uważają, że ona istnieje. Tak stało się z diabłem. Istoty, które nie były znane do czasów Chrystusa, niejako same powstały. Po prostu wystarczyło, że zaczęto się ich bać. Nawet jeśli ich wcześniej nie było, to wiara w ich istnienie stworzyła je. Przecież np. ludzie Wschodu nie rozumieją istoty czegoś takiego jak diabeł. Oni jego nie spotykają, choć w ich wierzeniach przestrzenie duchowe są zasiedlone przez wiele demonów. Groźnych, niebezpiecznych, potężnych, ale możliwych do oswojenia.
Nie zapomnijmy wszakże, że na "tamtym" świecie są też istoty dobre, pełne miłości i chcące nam pomóc. Jakie przyciągniemy, to już zależy tylko od nas samych.
Istnieje prawo mówiące o tym, że każda myśl powoduję reakcję na wyższej płaszczyźnie duchowej. Dlatego ludzie w których jest dużo złości i agresji przyciągną sobie takież istoty. Ludzie pełni ciepła i miłości będą mieli do czynienia z równie dobrymi istotami, dlatego ten świat na "górze" niczym się tak naprawdę nie różni od "naszego" ziemskiego.
PIOTR GIBASZEWSKI
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Strażnicy świata astralnegoBruce Robert Astralne istoty i dziczastralne istotyAstralne istoty i dzicz Robert BruceIstoty astralne59 Języki świata bez odpowiedziangielski dookola swiatacodex alimentarius kodeks zywnosciowy samobojstwo zachodniego swiata eiobaRozpadanie się światab1216Curwood Na koncu swiatawięcej podobnych podstron