Demokracje
Europy Środkowo-Wschodniej w perspektywie porównawczej
Demokracje
Europy Srodkowo-Wschodniej w perspektywie porównawczej
Pod redakcją
Andrzeja Antoszewskiego i Ryszarda Herbuta
Wrocław 1998 Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego
Wydanie II poprawione i uzupełnione
Recenzent Grażyna Ulicka
Redaktor Wydawnictwa Barbara Bober
Projekt okładki i opracowanie techniczne Bożena Sobota
Copyright by Andrzej Antoszewski and Ryszard Herbut 1997 ISBN 83-229-1716-3
Skład i łamanie -A.M.L i Bej Wydrukowano we Wrocławskiej Drukarni Naukowej Polskiej Akademii Nauk
?
Biblioteka WDiNP UW
1098022706
Wykaz użytych w pracy skrótów nazw partii politycznych oraz koalicji wyborczych
Skrót nazwy partii
Nazwa partii politycznej lub koalicji (oryginalna /polska)
Czechy
ĆDI Ćeskoslovenska Demokraticka Iniciativa
Czechosłowacka Inicjatywa Demokratyczna ĆSSD Ćeska Strana Socialne Demokraticka
Czeska Partia Socjaldemokratyczna KDS Kfesfanskodemokraticka Strana
Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna KDU-CSL Kfesfanska a Demokraticka Unie-Ćeskoslovenska Strana Lidova
Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna-Czechosłowacka Partia Ludowa KSĆM Komunisticka Strana Cech a Moravy
Komunistyczna Partia Czech i Moraw LDS Liberalne Demokraticka Strana
Partia Liberalno-Demokratyczna ODA Obćanska Demokraticka Aliance
Obywatelski Sojusz Demokratyczny ODS Obćanska Demokraticka Strana
Obywatelska Partia Demokratyczna OF Obćanske Forum
Forum Obywatelskie OH Obćanska Hnuti
Ruch Obywatelski SPR-RSĆ Struzeni Pro Republiku-Republikanska Strana Ćeskoslovenska
Stowarzyszenie na Rzecz RepublikiRepublikańska Partia Czechosłowacka
Słowacja
AD Alternativa Demokraticka
Przymierze Demokratyczne
Skróty nazw partii politycznych i koalicji wyborczych
APR Alternativa Politickeho Realizma
Alternatywa Politycznego Realizmu DS Demokraticka Strana
Partia Demokratyczna DU Demokraticka Unia Slovenska
Demokratyczna Unia Słowacji HP Hnutie Polnohospodarov
Ruch Robotników Rolnych HZDS Hnutie za Demokraticke Slovensko
Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji KDH Kresfansko Demokraticke Hnutie
Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny KSS Komunisticka Strana Slovensko
Komunistyczna Partia Słowacji KSU Krest'ansko-Socialna Unia Slovenska
Unia Chrześcijańsko-Społeczna Słowacji MKDH Madarske Krest'anskodemokraticke Hnutie
Węgierski Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny MOS Madarska Obćianska Strana
Węgierska Partia Obywatelska NDS-NA Narodnodemokraticka Strana-Nowa Alternativa
Partia Narodowo-DemokratycznaNowa Alternatywa RSS RoFnicka Strana Slovensko
Rolnicza Partia Słowacji SDL Strana Demokratickej L'avice
Partia Lewicy Demokratycznej SDS Strana Demokratickych Socialistov
Partia Demokratycznych Socjalistów SDSS Socialnodemokraticka Strana na Slovensku
Partia Socjaldemokratyczna na Słowacji SNS Slovenska Narodna Strana
Słowacka Partia Narodowa VPN Vefejnost proti Nasili
Społeczeństwo Przeciw Przemocy WSSE Wspólnota-Soużiti-Spolużitie-Egyutteles
Wspólnota ZRS Zdruzenie Robotnikov Slovenska
Stowarzyszenie Robotników Słowacji
Węgry
FIDESZ Fiatal Demokratak Szóvetsege
Związek Młodych Demokratów FKgP Fuggetlen Kisgazdapart
Niezależna Partia Drobnych Rolników KDNP Keresztenydemokrata Neppart
Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa KKPP Konzervativ Kisgazda-es Polgari Part
Konserwatywna Partia Drobnych Rolników i Mieszczaństwa
Skróty nazw partii politycznych i koalicji wyborczych
MDF Magyar Demokrata Forum
Węgierskie Forum Demokratyczne
MP Magyar Part
Partia Robotników
MSzP Magyar Szocialista Part - Szocialistak
Węgierska Partia Socjalistyczna - Socjaliści
NDSz Nemzeti Demokrata Szóvetseg
Narodowy Związek Demokratyczny
SzDSz Szabad Demokratak Szovetsege
Związek Wolnych Demokratów
TFKP Tortenelmi Fuggetlen Kisgazdapart
Historyczna Niezależna Partia Drobnych Rolników
Polska
AP Akcja Polska
BBWR Bezpartyjny Blok Wspierania Reform
ChDSP Chrześcijańsko-Demokratyczne Stronnictwo Pracy
KK Koalicja Konserwatywna
KLD Kongres Liberalno-Demokratyczny
KPN Konfederacja Polski Niepodległej
PC Porozumienie Centrum
PChD Partia Chrześcijańskich Demokratów
PK Partia Konserwatywna
PL Porozumienie Ludowe
PPPP Polska Partia Przyjaciół Piwa
PR RdR Porozumienie Regionalne Ruch dla Rzeczypospolitej
PSL Polskie Stronnictwo Ludowe
PSL "M" Polskie Stronnictwo Ludowe "Mikołajczykowskie"
PSL "O" Polskie Stronnictwo Ludowe "Odrodzenie"
PSL "S" Polskie Stronnictwo Ludowe "Solidarność"
PZPR Polska Zjednoczona Partia Robotnicza
R Republikanie
RdR Ruch dla Rzeczypospolitej
ROAD Ruch ObywatelskiAkcja Demokratyczna
ROP Ruch Odbudowy Polski
RTR Ruch Trzeciej Rzeczypospolitej
SdRP Socjaldemokracja Rzeczypospolitej Polskiej
SLCh Stronnictwo Ludowo-Chrześcijańskie
SP Solidarność Pracy
SPR Stowarzyszenie Polityki Realnej
SW Solidarność Walcząca
SWR Stronnictwo Wierności Rzeczypospolitej
UD Unia Demokratyczna
UP Unia Pracy
UPR Unia Polityki Realnej
UW Unia Wolności
ZChN Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe
ZP-PC Zjednoczenie Polskie-Porozumienie Centrum
Wstęp
Gdy w 1974 r. rozpoczął się proces określony przez Samuela P. Hunting-tona mianem "trzeciej fali demokracji", nikt nie przypuszczał, że obejmie on swym zasięgiem również i kraje bloku komunistycznego. Jednakże w 1989 r. w Europie Środkowo-Wschodniej dokonała się rewolucja, spychająca komunizm do lamusa historii. Jest to bez wątpienia najważniejsze wydarzenie polityczne drugiej połowy XX w.; wydarzenie, którego konsekwencje mają znaczenie ogólnoświatowe. I niezależnie od tego, czy zgodzimy się z Francisem Fukuyamą, przepowiadającym ostateczny triumf liberalnej demokracji, czy z Samuelem P. Huntingtonem, wieszczącym katastroficzną wizję "zderzenia cywilizacji", prowadzącego do ogólnoświatowego konfliktu, to pewne jest, że w końcu naszego stulecia demokracja liberalna okazała się najbardziej atrakcyjną formą ustrojową dla zdecydowanej większości państw zrzucających autorytarny gorset.
Niezależnie od tego, jakie są i będą ogólnoświatowe reperkusje upadku bloku komunistycznego, interesującym zadaniem badawczym jest porównawcza analiza procesu demokratyzacji w poszczególnych krajach. Z wielu powodów przebiega on inaczej w państwach postkomunistycznych niż w Europie Południowej w latach siedemdziesiątych czy w Ameryce Łacińskiej w latach osiemdziesiątych. A trzeba powiedzieć, że badania "nowych demokracji" tamtych obszarów zaowocowały olbrzymią literaturą, eksponującą przede wszystkim wątek komparatystyczny. Może ona stanowić dogodny punkt wyjścia analizy demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej. Należy się jednak liczyć z tym, że doświadczenia państw tego regionu prawdopodobnie poważnie skorygują dotychczasowe ustalenia i koncepcje teoretyczne. Dlatego też pierwszym krokiem jest opisanie tych doświadczeń oraz wskazanie swoistych, regionalnych bądź narodowych, uwarunkowań procesu tworzenia i umacniania demokratycznych instytucji. Perspektywa porównawcza pomoże natomiast w uwypukleniu cech wspólnych i odrębności przeobrażeń politycznych w poszczególnych państwach Europy Środkowo-Wschodniej, umożliwiając w przyszłości podjęcie badań komparatysty-cznych o szerszym zasięgu.
10
Wstęp
Spośród krajów postkomunistycznych, w których zainicjowano proces demokratyzacji życia politycznego, na plan pierwszy wysuwają się państwa określane jako grupa wyszehradzka. Decyduje o tym wiele czynników: stosunkowo wysoki poziom zaawansowania demokratyzacji, pewna wspólnota tradycji politycznych, bliskość geograficzna, współpraca gospodarcza, podobieństwo strategicznych celów politycznych czy wreszcie najłatwiejsza do przejścia bariera informacyjna. Są to główne powody, dla których skoncentrowaliśmy swą uwagę na systemach politycznych Polski, Czech, Słowacji i Węgier, incydentalnie tylko prezentując rozwiązania instytucjonalne oraz praktykę polityczną innych europejskich krajów postkomunistycznych. To właśnie państwa wyszehradzkie konsekwentnie określamy w pracy jako państwa Europy Środkowo-Wschodniej, choć z geograficznego punktu widzenia jest to określenie nieścisłe. Nie ulega jednak wątpliwości, że systematyczna analiza procesu demokratyzacji we wszystkich krajach byłego bloku komunistycznego, włączając w to azjatyckie republiki postso-wieckie, jest jednym z najważniejszych zadań współczesnej politologii. Toteż pracę niniejszą można potraktować jako wstępny i nader skromny krok do konceptualizacji takich badań.
Głównym zadaniem, jakie postawili sobie autorzy, jest prezentacja różnych aspektów rozwoju politycznego państw Europy Środkowo-Wschodniej w latach dziewięćdziesiątych. Pracę otwiera studium B. Dobek-Ostrowskiej, poświęcone przebiegowi procesu demokratyzacji w Polsce, Czechosłowacji i na Węgrzech, analizowanego w świetle szeroko rozwiniętej w politologii zachodniej koncepcji "konsolidacji" demokracji. Rozdział II, autorstwa R. Herbuta, poświęcony jest ograniczeniom procesu demokratyzacji, tkwiącym zwłaszcza w strukturze gospodarki oraz w kulturze politycznej społeczeństw wschodnioeuropejskich. W rozdziale III, pióra A. Antoszewskiego, omawiane są reżimy polityczne krajów Europy Środkowo-Wschodniej, polityczna pozycja głowy państwa i parlamentu oraz prawne i faktyczne relacje, jakie między tymi podmiotami zachodzą. R. Wiszniowski poświęca swe rozważania w rozdziale IV problematyce politycznych konsekwencji różnych systemów wyborczych przyjętych w państwach wyszehradzkich, analizując wyniki kolejnych, przeprowadzonych dotąd elekcji parlamentarnych. Prezentację głównych partii politycznych oraz ich typologię zawiera rozdział V, którego autorką jest W. Jednaka. W rozdziale VIR. Herbut analizuje podziały socjopolityczne i kształtujące się na ich gruncie systemy partyjne. Zaczątki procesu "korporatywizacji" stosunków industrialnych w Europie Środkowo-Wschodniej są przedmiotem rozważań J. Sroki, zawartych w rozdziale VII. Analizie konstytucyjnych uregulowań problematyki samorządu terytorialnego w Polsce, Czechach, Słowacji i na Węgrzech poświęcony jest rozdział VIII pióra A. Ferensa. W rozdziale IX E. Stadtmuller prezentuje
państwa wyszehradzkie w procesie integracji politycznej w jej wymiarze wewnętrznym oraz zewnętrznym (starania o przyjęcie do NATO i Wspólnot Europejskich). Podsumowaniem rozważań zawartych w poszczególnych ozdziałach jest opracowanie A. Antoszewskiego, poświęcone analizie osiągniętego poziomu konsolidacji demokracji i jej perspektyw w Europie Środ-kowo-Wschodniej.
Praca niniejsza ma w założeniu służyć również jako pomoc dydaktyczna do zajęć realizowanych na studiach politologicznych w ramach przedmiotu "systemy polityczne Europy". W tym sensie stanowi uzupełnienie podręcznika A. Antoszewskiego i R. Herbuta Demokracje zachodnioeuropejskie (Wyd. UWr., 1996). Zetknięcie materiału zaprezentowanego w obu opracowaniach pozwoli na pełniejsze uzmysłowienie różnic dzielących ustabilizowane demokracje Europy Zachodniej i formujące się demokracje postkomunistyczne.
Jesteśmy w pełni świadomi faktu, że siedmioletni okres funkcjonowania demokratycznych instytucji to czas, który nie tylko nie pozwala na formułowanie uogólnień, ale również często uniemożliwia uzyskanie odpowiedzi na wiele ważkich pytań. Nie oznacza to jednak, że pytań tych stawiać nie trzeba. Część z nich została sformułowana w niniejszej pracy. Istotniejsze jest jednak to, że porównawczy opis różnych aspektów systemów politycznych państw Europy Srodkowo-Wschodniej w pierwszej fazie przejścia ku demokracji umożliwia dostrzeżenie różnorodności problemów, przed jakimi stoją młode demokracje wschodnioeuropejskie, i metod ich rozwiązywania. Może być on również punktem wyjścia do dalszej dyskusji, której wynikiem staną się nowe konstrukcje teoretyczne. Byłoby dobrze, gdyby toczyła się ona przy aktywnym udziale studentów politologii.
Andrzej Antoszewski
?
ROZDZIAŁ I
Proces demokratyzacji
Europy Środkowo-Wschodniej
- przesłanki i przebieg
1. Pojęcie demokratyzacji
Przejście do demokracji, rozumiane jako transformacja, zmiana, okres przejściowy, umiejscawia dokonujące się przeobrażenia systemowe w konkretnej przestrzeni geograficznej i w określonym czasie. L. Morlinojjgfiniuje przejście do_dgmokracji jako okres pośredni między ustrojem niedemokratycznym ji utrwaleniem_demokracii (Morlino 1987, s. 53). Jest to okres instytucjonalnych fluktuacji i niepewności, w czasie którego następuje konfrontacja interesów, programów i politycznych strategii różnych aktorów, poszukujących swego miejsca na ruchomej scenie politycznej.
S. Huntington sformułował tezę, że procesy demokratyzacyjne we współczesnym świecie występowały w kilku etapach. Autor nazwał je falami demokratyzacji i zdefiniował jako grupą przemian z niedemokratycznych do demokratycznych systemów politycznych, które nastąpiły w określonym czasie i które były zdecydowanie liczn ieisze rasie przemian'w~^TYe4wf^łn-JdemmfćS=s^^^ngton 1995, s. 24).
demokratyzacji zawiera w sobie procesy liberalizacji i demokratyzacji systemów politycznych. Nie jest jednak powiedziane, że w trakcie danej fali demokratyzujący się system staje się w pełni demokratycznym. Badacz wymienia trzy zasadnicze fale demokratyzacji. Pierwszą z nich umieszcza w okresie między 1828 a 1926 r. Kolejną umiejscawia w latach 19431963. Trzecia fala zaczęła się w 1974 r. i trwa do dzisiaj. Między poszczególnymi fazami demokratyzacji miały miejsce fale odwrotu od demokracji: pierwsza w latach 1922-1942, druga- 1958-1975 r.
Analizę przejścia do demokracji dokonuje się na dwóch zasadniczych poziomach. Pierwszy z nich można nazwać poziomem instytucjonalnym. Obejmuje on problematykę procesów reformy systemu politycznego i ekonomicznego, przeobrażeń strukturalnych, a także kwestię głębokości, zasięgu, tempa i sposobu realizacji zmian. Na poziomie społecznym przejście do demokracji dotyczy natomiast procesów przeobrażeń społecznych, men-talnościowych i psychologicznych, uruchomionych przez zmiany instytucjonalne. Obejmują one swym zasięgiem zarówno rządzących, tj. elity polityczne, jak i rządzonych, tj. obywateli. Obie strony zmuszone są do
Pojęcie demokratyzacji
13
zaadaptowania nowych wartości politycznych oraz funkcjonowania w zmieniających się warunkach polityczno-ekonomicznych.
Wspomniany L. Morlino uważa, że charakterystyczne dla okresu przejścia do demokracji są:
1) ograniczona demokracja-występuje wówczas, gdy układ polityczny ogranicza udział niektórych sił politycznych w grze politycznej, np. kiedy jakaś partia jest zdelegalizowana,
2) instytucjonalna hybryda charakteryzuje się pewną zmianą i otwartością systemu autorytarnego, ale elity i instytucje podstawowe nie zmieniają się,
3) liberalizacja czyli proces stopniowego koncesjonowania praw i uprawnień, zastrzeżonych uprzednio tylko dla elity autorytarnej, które dzięki tym prawom i uprawnieniom mogą kontrolować społeczeństwo,
4) demokratyzacja - mogąca być alternatywą lub następstwem liberalizacji wyraża się w rzeczywistym uznaniu praw politycznych i obywatelskich, które są podstawą transformacji systemu politycznego i rekonstrukcji społeczeństwa obywatelskiego (Morlino 1987, s. 5354).
Liberalizacja z reguły wyprzedza demokratyzację i, jak zauważa S. Hun-tington, może, ale nie musi prowadzić do pełnej demokratyzacji (Hunting-ton 1995, s. 19). Z kolei demokratyzacja nie zawsze kończy się utrwaleniem demokracji. Znane są bowiem przypadki przerwania procesów demokratyzacji i powrotu do systemu niedemokratycznego. Najczęściej działo się tak na skutek cywilnych lub wojskowych zamachów stanu, np. w 1962 r. w Peru czy w 1964 r. w Brazylii i Boliwii, albo w konsekwencji naruszania (zawieszania) procedur demokratycznych, jak w Korei w latach pięćdziesiątych czy w Indonezji w 1957 r. lub w Indiach w 1975 r.
Demokratyzacja bywa czasami długotrwałym i trudnym procesem, zarówno na poziomie instytucjonalnym, jak i społecznym. Rozciąga się ona na wszystkie trzy fazy okresu przejścia do demokracji, czyli na fazę przygotowawczą (nazywaną także etapem wstępnym), fazę decyzji (odpowiadającą koncepcji etapu przejściowego) oraz fazę normalizacji (określaną jako etap konsolidacji demokracji) (Dobek-Ostrowska 1996, s. 1516).
Na demokratyzację składa się wiele, na ogół bardzo złożonych procesów. Obejmują one swym zasięgiem:
1) upadek systemu niedemokratycznego, czyli to, co E. A. Baloyra ujmuje jako etap (1) kryzysu władzy autorytarnej i załamanie się systemu,
2) inaugurację systemu demokratycznego, której E.A. Baloyra przyporządkował etap (2) powołania nowego rządu oraz etap (3) uprawomocnienia procesu transformacji przez nowy rząd i wprowadzenie elementów systemu demokratycznego,
3) konsolidację systemu demokratycznego, do której można zaliczyć kolejny etap (4)-ustanowienie systemu demokratycznego przez przyjęcie re-
14
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
formy konstytucyjnej, powołanie władzy w sposób demokratyczny i transfer władzy do nowych aktorów demokratycznych (Baloyra 1987, s. 1012). Ciekawą koncepcję faz przejścia do demokracji na poziomie elit politycznych zaproponował A. Rodriguez Diaz. Badacza interesuje obszar reform, negocjacji i konsensu. Dzięki temu podejściu powstała nowa perspektywa badawcza, pozwalająca na wyłonienie fundamentalnych "momentów" demokratyzacji, wyrażających się w następujących fazach:
1) zainicjowanie przejścia nowe strategie,
2) mobilizacji społecznej,
3) liberalizacji,
4) negocjacji przedwyborczych,
5) demokratyzacji i wyborów powszechnych,
6) paktów konstytucyjnych,
7) ustanowienia konstytucji,
8) koniec przejścia akceptacja konfliktów politycznych (Rodriguez Diaz 1989, s. 96).
Procesy demokratyzacyjne są często tak skomplikowane, że trudno jednoznacznie wskazać granice między poszczególnymi jego fazami. Z reguły badacze przyjmują za początek konsolidacji całkowity upadek instytucji ancien regime'u i akceptację pluralizmu politycznego. Może to być moment wolnych wyborów parlamentarnych, powołanie rządu na drodze procedur demokratycznych, przyjęcie konstytucji, etc. A. Rodriguez Diaz wymienia trzy podstawowe cechy, które jego zdaniem, charakteryzują konsolidację demokracji. Mówi on o (1) przyjęciu nowych reguł gry i odmiennego postępowania przez elity polityczne i całe społeczeństwo, (2) powstaniu więzi między partiami politycznymi a innymi aktorami politycznymi, które pomagają społeczeństwu zaakceptować nowe sposoby porozumiewania się między rządzącymi i rządzonymi, oraz (3) współzawodnictwie między poszczególnymi podmiotami politycznymi (np. partie, liderzy), które potwierdza, że elity akceptują takie wartości demokratyczne, jak konkurencja i walka o władzę (Rodriguez Diaz 1989, s. 75).
Demokratyzacja kończy się sukcesem wówczas, gdy następuje trwałe zainstalowanie się systemu demokratycznego. Jeżeli za podstawę naszych rozważań weźmiemy proceduralną definicję demokracji, tj. za demokratyczne systemy polityczne będziemy uważać te, w których decydenci życia politycznego wybierani są w równych, uczciwych i systematycznie powtarzających się wyborach, w których trakcie kandydaci swobodnie konkurują o głosy, a prawo do uczestniczenia w nich ma całe dorosłe społeczeństwo (wymiar rywalizacji i partycypacji), to przełomowym punktem w procesach demokratyzacji będzie odbycie wolnych, otwartych i równych wyborów,
Trzecia fala demokratyzacji
15
pozwalających zastąpić stare elity nowymi i w efekcie powodujących alter-nację władzy.
Jak na tle tego, co zostało powiedziane, przedstawia się demokratyzacja państw Europy Srodkowo-Wschodniej? Jakie czynniki ją wywołały? Jak przebiega proces przeobrażeń i w jakim stopniu jest zaawansowany? Jakie elementy wspólne, a jakie specyficzne dla tego obszaru geograficznego można wyłonić na tle trzeciej fali demokratyzacji? Są to podstawowe pytania badawcze, na które spróbuję znaleźć odpowiedź. Zgodnie z przyjętymi przez zespół autorów założeniami, skoncentruję swoją uwagę na Polsce, Węgrzech i Czechosłowacji (w tej ostatniej do końca 1992 r. mieliśmy do czynienia z jednym państwem) odwołując się tylko sporadycznie do doświadczeń pozostałych państw.
2. Trzecia fala demokratyzacji a przemiany w obozie postkomunistycznym
Jak już powiedziano, proces demokratyzacji jest często trudny i długo-
ły. Za jego początek większość badaczy uznaje moment upadku niedemokratycznego systemu politycznego. W Polsce za to symboliczne wydarzenie należy uznać Okrągły Stół w 1989 r., na Węgrzech odsunięcie ekipy K. Grosza w październiku 1989 r., w Czechosłowacji zaś wydarzenia w listopadzie tego samego roku, na skutek których nastąpiło załamanie się struktur starego reżimu. W ostatnich miesiącach 1989 r. odsunięte zostały od władzy konserwatywne elity komunistyczne w NRD z E. Honeckerem na czele, w Rumunii załamała się dyktatura N. Ceausescu. W Bułgarii rząd komunistyczny rozpoczął proces liberalizacji. Nawet w Mongolii pojawiły się pierwsze ruchy na rzecz demokracji.
Jak wytłumaczyć to "wielkie niepowodzenie" komunizmu? Jak to się stało, że system załamał się praktycznie we wszystkich państwach obozu niemalże w tym samym czasie? Jakie było tło wydarzeń w Europie Środkowo-Wschodniej w drugiej połowie 1989 r.?
Istotną rolę w procesie demokratyzacji odgrywa to, czy dany kraj miał wcześniej doświadczenia demokratyczne. Polska, Węgry i Czechosłowacja przeżyły krótszy lub dłuższy okres rządów demokratycznych między I a II wojną światową. W Polsce trwał on najkrócej, bo od 1918 r. do zamachu majowego w 1926 r. Na Węgrzech za moment przełomowy uznaje się wprowadzenie "rządów silnej ręki" generała Gyuli Gómbósa w 1932 r., prowadzących do faszyzacji państwa. W Czechosłowacji demokratyczna
16
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
władza utrzymała się najdłużej, bo do 1939 r., tj. do zajęcia jej terytorium przez III Rzeszę.
Po 1945 r. na Węgrzech i w Czechosłowacji podjęto nieudolną próbę restauracji demokracji. W Czechosłowacji, jako jedynym kraju przyszłego bloku radzieckiego, wolne wybory wygrali komuniści, którzy rozpoczęli proces sowietyzacji systemu politycznego. Stąd można mówić o endogennym charakterze tamtejszego reżimu komunistycznego. Natomiast na Węgrzech odradzające się siły demokratyczne zostały stłumione przez Związek Radziecki. Ustrój został narzucony siłą z zewnątrz, co wynikało z porozumień jałtańskich. Zarówno w Polsce, jak i na Węgrzech system miał charakter egzogenny. Dopiero w trzeciej fali demokratyzacji w 1989 r. wszystkie trzy kraje podjęły ponowną próbę zmian politycznych.
Inne państwa tego regionu, jak np. Bułgaria, Rumunia czy Rosja, nie miały wcześniej doświadczeń demokratycznych. Podjęły one próbę przejścia od mniej lub bardziej stabilnego systemu autorytarnego czy totalitarnego do stabilnego systemu demokratycznego. Ten wzór, typowy dla pierwszej fali demokratyzacji, S. Huntington nazywa wzorem bezpośredniego przejścia. Uważa także, iż jest on charakterystyczny dla drugiego etapu trzeciej fali demokratyzacji, obejmującej swym zasięgiem wymienione kraje postkomunistyczne.
Badacz dostrzega kilka przyczyn, które wywołały trzecią falę demokratyzacji. Mówi o (1) jednej przyczynie, (2) rozwoju równoległym, (3) efekcie lawiny oraz (4) powszechnie uznawanym panaceum (Huntington 1995, s. 4143). Wymienione sposoby wyjaśniania fal nie wyczerpują problematyki, ale także nie wykluczają się wzajemnie.
Sytuacja panująca w obozie radzieckim w drugiej połowie lat osiemdziesiątych pozwala odrzucić koncepcję jednej przyczyny oraz powszechnie uznawanego panaceum, czyli różnych czynników, które powodują w efekcie podobne przeobrażenia. Rozwój równoległy wydaje się wyjaśnieniem możliwym do zastosowania, ale w bardzo wąskim zakresie. Dotyczyć on może co najwyżej Polski i Węgier, gdzie niezależnie od siebie elity autorytarne rozpoczęły proces liberalizacji. Zdecydowanie najlepsza, w przypadku Europy Środkowo-Wschodniej, jest genetyczna koncepcja efektu lawiny, występująca w literaturze przedmiotu także pod nazwą efektu domina lub wzorowania. Zakłada ona, że udane przemiany demokratyczne w jednym kraju pobudzają przemiany w innym kraju bądź krajach. Wydarzenia nie zachodzą równolegle, lecz układają się w pewien ciąg, pociągając za sobą upadek kolejnych reżimów. Przywódcy i elity społeczeństw inicjujących przeobrażenia, jak w Polsce, a następnie na Węgrzech, dodawali odwagi / wskazywali drogę postępowania ekipom rządzącym i opozycji (jeśli istniała) w pozostałych państwach obozu, jak w NRD, Czechosłowacji, a następnie w Rumunii i w Bułgarii.
Przesłanki procesów demokratyzacji
17
Polska ? Węgry>-NRD ? Czechosłowacja ? Rumunia ? Bułgari Rys. Model efektu lawiny w Europie Środkowo-Wschodniej
Rok 1989 charakteryzuje proces akceleracji wchodzenia w kryzys i załamywania się kolejnych reżimów niedemokratycznych, będących częścią obozu radzieckiego. Pozwoliło to T. G. Ashowi na sformułowanie konkluzji, że demokratyzacja w Polsce zajęła dziesięć lat, na Węgrzech dziesięć miesięcy, w NRD dziesięć tygodni, w Czechosłowacji dziesięć dni, w Rumunii zaś-dziesięć godzin (Ash 1990, s. 42). S. Huntington uważa, że wydarzenia w tej części świata były najbardziej dramatycznym przykładem efektu lawinowego, który nie wystąpił wcześniej w takim natężeniu (Huntington 1995, s. 112). Można sformułować tezę, iż proces ten w dużo większym stopniu niż gdzie indziej determinowany był przez rewolucję mediatyczną końca XX w. Dzięki nowoczesnym i skutecznym technikom komunikowania, jak radio i telewizja satelitarna, sieci komputerowe, urządzenia faksowe, a także dzięki istnieniu nielegalnych środków masowego przekazu, blokowanie przepływu informacji i następnie dostępu do nich przez elity komunistyczne stało się bardzo trudne. Ciekawym przypadkiem jest Rumunia, gdzie przekaz telewizyjny, obiegający całą kulę ziemską, stał się czynnikiem stymulującym wydarzenia.
3. Przesłanki procesów demokratyzacji w Europie Środkowo-Wschodniej
Wśród czynników, które spowodowały zasadnicze przemiany polityczne i ekonomiczne w tej części Europy, można wyodrębnić kilka grup.
Pierwsza grupa czynników wiąże się z problemami legitymizacji systemu komunistycznego. Początkowo elity rządzące korzystały z ideologii jako podstawowego narzędzia pozwalającego utrzymać legitymizację reżimu niedemokratycznego. Rola marksizmu-leninizmu zmniejszała się jednak wraz z pogłębianiem się kryzysu ekonomicznego, który uniemożliwiał legitymizację opartą na sukcesach gospodarczych. Zachwianie legitymizacji władzy nastąpiło najwcześniej tam, gdzie społeczeństwa miały pewne doświadczenia demokratyczne, a system komunistyczny został narzucony siłą z zewnątrz. Zarówno Polacy (1956, 1968, 1970, 1976, 1980-1981), jak i Węgrzy (1956), a także Czesi (1968) nie mogli pogodzić się ze status quo. W Polsce, a następnie na Węgrzech, zaczęła kształtować się opozycja antykomunistyczna. Była ona dobrze zorganizowana i wspomagana przez demokracje zachodnie. Natomiast wolnościowe aspiracje Czechosło-
18
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
waków zostały stłumione po 1968 r. Ciągłe represje wobec dysydentów i działaczy niezależnych, skupionych wokół Karty 77 nie pozwoliły praktycznie na odrodzenie się opozycji w takiej postaci, jak w Polsce i na Węgrzech.
Pod wpływem działalności podziemnej, a następnie jawnej, przeciwników komunizmu, zaczęło zmieniać się myślenie rządzących elit. Z jednej strony, tak jak w NRD, Czechosłowacji, Rumunii czy w Bułgarii, nie przyjmowały one do wiadomości braku legitymizacji ich władzy. Podejmowały próby przetrwania nasilając represje wobec przeciwników. Z drugiej strony mogły one pozorować zmiany demokratyczne lub przejmować kontrolę nad wydarzeniami, podejmując się przewodzenia procesom demokratyzacji, jak w Polsce (ekipa W. Jaruzelskiego) i na Węgrzech (ekipa K. Grosza).
W obozie radzieckim, gdzie system polityczny miał charakter egzogenny i był utrzymywany siłą przez ZSRR, zmiany w państwach satelickich nie mogły nastąpić bez przyzwolenia mocarstwa. Dlatego dopiero nowa polityka aktora zewnętrznego, tj. Związku Radzieckiego, mogła i rzeczywiście odegrała rolę jednego z najważniejszych czynników determinujących procesy demokratyzacyjne w tej części Europy.
Należy zgodzić się z twierdzeniem S. Huntingtona, iż demokratyzacja Europy Środkowo-Wschodniej końca lat osiemdziesiątych była konsekwencją przemian w polityce radzieckiej, jakie dokonały się po dojściu do władzy Michaiła Gorbaczowa w 1985 r. Odrzucając doktrynęL. Breżniewa, pozwolił on na pewną liberalizację polityki wewnętrznej, a także zmianę podejścia do krajów obozu radzieckiego. Wyraźnie dawał do zrozumienia elitom komunistycznym, że ZSRR nie będzie interweniował w wewnętrzne sprawy państw regionu, gdyby te chciały podejmować próby reform. Popierał wszelkie tendencje reformatorskie i usiłował wpływać na te ekipy rządzące, które nie chciały dopuszczać do jakichkolwiek zmian, np. w NRD, Czechosłowacji, Bułgarii czy w Rumunii. Polityka M. Gorbaczowa pomogła odsunąć od władzy najbardziej konserwatywnych przywódców komunistycznych i otworzyła drogę do demokratyzacji systemu. Nie bez powodu wielu autorów uważa ostatniego prezydenta Związku Radzieckiego, obok J. Cartera, R. Reagana i papieża Jana Pawła II, za największego międzynarodowego inspiratora przeobrażeń demokratycznych końca XX w.
Należy jednakpamiętać, że o ile w większości państw bloku radzieckiego czynnik zewnętrzny odgrywał zasadniczą rolę, o tyle w Polsce i na Węgrzech zmiany rozpoczęły się od wewnątrz, a uwarunkowania egzogenne miały charakter drugorzędny.
Na problem "czynnika sowieckiego" w procesie demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej zwracał uwagę także A. Przeworski w studium porównawczym poświęconym reformom politycznym i ekonomicznym w obozie postsowieckim i w Ameryce Łacińskiej. Uważa on, że z powodu egzo-
Punkt zwrotny ku demokratyzacji
19
f gennego charakteru systemu komunistycznego, narzuconego i utrzymywanego siłą przez ZSRR, nie można stosować latynoamerykańskich modeli transformacyjnych do opisu i wyjaśniania procesów demokratyzacyjnych w tej części Europy (Przeworski 1991, s. 5).
Kolejnym czynnikiem, który odegrał istotną rolę w wywołaniu procesów przeobrażeń w krajach komunistycznych, a przede wszystkim w Polsce i na Węgrzech, był kryzys ekonomiczny, a w konsekwencji spadek stopy życiowej społeczeństwa. Jest to czynnik, w którym wielu autorów upatruje swoistą przyczynę delegitymizacji systemu komunistycznego. Panujący system polityczny i ideologia blokowały przeprowadzenie reform ekonomicznych. Dopiero załamanie się komunizmu pozwoliło na głębokie przeobrażenia ralne w gospodarce i przejściu od centralnego zarządzania do wolnego . Eksperyment przejścia od socjalizmu do kapitalizmu nie ma swojego ierwowzoru. Jest on realizowany po raz pierwszy przez kraje postkomu-istyczne i stanowi specyficzną cechę regionu.
Trzecią falę lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych S. Huntington kreślą jako falę w przeważającym stopniu katolicką. Wpływ religii kato-ickiej i duchowieństwa katolickiego, szczególnie w Polsce, choć także i na Węgrzech, nie może być bagatelizowany, a nawet można mówić o jego centralnej roli w próbach zmian systemu. Pontyfikat Jana Pawła II zapoczątkował jawną walkę kościoła z autorytaryzmem. Zmiany wewnętrzne w kościele katolickim i nowa polityka papieża z pewnością pobudziły wolnościowe aspiracje wielu społeczeństw, zwłaszcza polskiego. Polska, uznawana powszechnie za kraj głęboko katolicki, jest szczególnie interesującym przykładem. Polski kler mocno zaangażował się w działalność podziemną, dając wsparcie opozycji antysystemowej. Episkopat i kardynał J. Glemp odgrywali rolę mediatora między Solidarnością a władzą autorytarną. Dzięki wysiłkom episkopatu doszło do rozmów między stronami konfliktu, początkowo tajnymi, a następnie do jawnych procesów negocjacyjnych przy Okrągłym Stole. Wypracowanie pierwszego w tym regionie porozumienia między opozycją i władzą komunistyczną jest wielką zasługą polskiego kościoła, który dzięki pozycji moderatora i mediatora skutecznie przyspieszył inaugurację procesu demokratyzacji w Polsce.
4. Punkt zwrotny ku demokratyzacji
Zachowanie elity autorytarnej w fazie kryzysu systemu niedemokratycznego spowodowanego brakiem jego legitymizacji ma bardzo duże znaczenie dla procesu demokratyzacji. Postawy i reakcje ekipy rządzącej wpływają
20
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
bowiem na charakter typu punktu zwrotnego ku demokratyzacji (Bonime--Blanc 1987, s. 166).
Samozerwanie jako punkt zwrotny związany jest najczęściej z wysokim poziomem pluralizmu politycznego oraz z występowaniem grupy reformatorów, tj. zwolenników zmian politycznych w łonie rządzącego establishmentu autorytarnego. Reformatorzy zdobywają przewagę nad konserwatystami, tj. przeciwnikami przeobrażeń. Zerwanie ze starym systemem przez elitę rządzącą jest uważane przez wielu badaczy za najmniej ryzykowny typ punktu zwrotnego. Jak wykazują badania empiryczne, ma on także największe szansę powodzenia i doprowadzenia procesu demokratyzacji do zainstalowania się i konsolidacji demokracji. Wymaga jednak od rządzącego autorytarnego establishmentu wysokiej motywacji do działania w kierunku zmiany systemu władzy, a także modyfikacji postaw i politycznych przyzwyczajeń członków elity reformatorskiej.
Samozerwanie jest charakterystyczne dla dwóch państw obozu radzieckiego Polski i Węgier. W obu wypadkach mieliśmy do czynienia z polityką liberalizacji, która niewątpliwie przyczyniła się do plura-lizacji życia społecznego i politycznego w ramach systemu niedemokratycznego.
W Polsce powstała monolityczna, najsilniejsza w tym regionie Europy opozycja w postaci NSZZ "Solidarność" ze zwartą, dobrze zorganizowaną strukturą i charyzmatycznym przywódcą L. Wałęsą. Na czele organizacji stała grupa liderów, cieszących się autorytetem i poparciem społecznym. Rolę reformatorów odegrało skrzydło PZPR, kierowane przez I sekretarza partii
W. Jaruzelskiego. Nie mieli oni większości w Biurze Politycznym ani w Komitecie Centralnym. Z tego powodu musieli toczyć walkę z "twardo-głowymi" przeciwnikami reform i dialogu z opozycją. Dzięki zdecydowanej postawie ekipy W. Jaruzelskiego nurt reformatorski zwyciężył. Doszło do oficjalnego porozumienia z Solidarnością podczas rozmów przy Okrągłym Stole. Było to wydarzenie wyjątkowe i przełomowe, nie tylko dla Polski, ale
jak udowodnił przebieg zdarzeń w Europie Środkowo-Wschodniej dla całego bloku radzieckiego. Elementem charakterystycznym dla polskiego samozerwania w tym momencie był wysoki poziom motywacji do osiągnięcia kompromisu i porozumienia w gronie negocjatorów reprezentujących zarówno opozycję, jak i rządzącą elitę autorytarną. Obie strony wyraziły zainteresowanie spokojnym, ewolucyjnym procesem przeobrażeń politycznych i ekonomicznych. Pomimo wyraźnej utraty legitymizacji przez władzę PZPR, wyrażającej się m.in. w braku poparcia społecznego (np. przegrane referendum w 1987 r., nieposłuszeństwo obywatelskie, wzrost siły opozycji) liderzy Solidarności nie zdawali sobie sprawy z własnej siły i nie uświada-
Punkt zwrotny ku demokratyzacji
21
miali sobie, w istniejących realiach zewnętrznych, możliwości przejęcia władzy w niedalekiej przyszłości.
Wydarzenia na Węgrzech w wielu przypadkach były lustrzanym odbiciem procesów zachodzących w Polsce. Zachowania Polaków inspirowały i dodawały odwagi Węgrom. Tak było w 1956, 1976 czy w 1980-1981 r. Wydarzenia tych lat stanowiły poważny impuls do rozwoju węgierskiej opozycji, przede wszystkim politycznej, a także niezależnego rynku wydawniczego, ruchów pacyfistycznych i ekologicznych w latach osiemdziesiątych. System represji wobec przeciwników ustroju w Polsce uchodził w tym okresie za najbardziej łagodny w bloku radzieckim, dlatego nie odgrywał roli czynnika blokującego proces liberalizacji i stopniowego otwierania się reżimu.
Różnica między Polską a Węgrami w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych polegała na tym, iż polska partia rządząca utraciła legitymizację władzy w każdym jej wymiarze. Na Węgrzech natomiast legitymizacja ideologiczna zastąpiona została częściowo przez legitymizację opartą na dokonaniach ekonomicznych. Robotnicy węgierscy byli bowiem w stanie poprzeć ekipę J. Kadara za cenę poprawy stopy życiowej. Sytuacja zmieniła się po 1986 r., kiedy i tam rozpoczął się kryzys gospodarczy. Procesy polityczne, zachodzące na Węgrzech w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, przypominają to, co działo się w tym okresie w Polsce. Z jednej strony następuje widoczna pluralizacja życia społecznego i politycznego. Wyrazem tej tendencji był wzrost nastrojów opozycyjnych i początek kształtowania się niezależnych organizacji społecznych, młodzieżowych i związkowych. Od 1987 r. mamy do czynienia z procesem otwierania się systemu partyjnego, będącego konsekwencją polityki liberalizacji, prowadzonej przez rządzące elity komunistyczne. Powstają wówczas: Węgierskie Forum Demokratyczne (1987), Nowy Front Marcowy (1987), Związek Młodych Demokratów (1988), Demokratyczny Związek Pracowników Nauki (1988), Związek Wolnych Demokratów (1988), reaktywowała się Niezależna Partia Drobnych Rolników, wznowiła działalność Węgierska Partia Socjaldemokratyczna, włączona w 1948 r. do Węgierskiej Partii Pracujących, oraz inne, lawinowo tworzone od wiosny 1989 r. Należy zwrócić uwagę, że od samego początku procesu kreowania organizacji opozycyjnych przybierały one formę partii politycznych, a nie tak jak w Polsce związku zawodowego. Poza tym były zróżnicowane pod względem programowym i ideologicznym, natomiast polska Solidarność stanowiła twór monolityczny. Są to różnice istotne, które wpłynęły i dalej wpływają na przebieg kolejnych faz procesu przejścia do demokracji. Przykład węgierski wskazuje, jak pluralizm w łonie opozycji może być czynnikiem pozytywnie stymulującym, choć też nie bez przeszkód, rozwój nowoczesnego systemu partyjnego, przykład polski zaś
22
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
w jakim stopniu jednolita, zunifikowana opozycja hamuje rozwój takiego systemu.
Zwolennicy programu reform przejęli władzę w partii po ostrej walce w połowie 1988 r., kiedy to ustąpił z funkcji I sekretarza Janoś Kadar. Jego miejsce zajął Karoly Grosz. Wraz z M. Nemethem, R. Nyersem, T. Pozsga-yem i innymi przedstawicielami nurtu reformatorskiego dążył do przyspieszenia procesu przeobrażeń ekonomicznych i połączenia go z liberalizacją systemu politycznego. Za polskim przykładem plenum grudniowo-stycznio-wego (1988/89), odbyło się w lutym 1989 r. plenum Komitetu Centralnego Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (WSPR), na którym doszło do zawarcia kompromisu między konserwatystami partyjnymi z dawnej ekipy kadarowskiej, przedstawicielami centrum reprezentowanymi przez K. Grosza i skrzydłem reformatorskim. Założono wówczas, że okres przejściowy potrwa do 1995 r.
Wydarzenia polskie, w tym przede wszystkim obrady Okrągłego Stołu, wpłynęły na przyspieszenie tempa procesów politycznych na Węgrzech w 1989 r. Gwałtownie rozrastająca się opozycja i wielość jej nurtów spowodowały, iż pojawiła się konieczność uzgodnienia stanowiska opozycji i wstępnych warunków podjęcia rozmów ze stroną rządzącą. Tak doszło w marcu 1989 r. do obrad Okrągłego Stołu Opozycji, w którym wzięli udział przedstawiciele najważniejszych ośmiu ugrupowań opozycyjnych, m.in. FIDESZ, FKgP, MDF, MOS, SzDSz. Momentem przełomowym, takjakw Polsce, było podjęcie dialogu przy Trójkątnym Stole, przy którym zasiedli reprezentanci WSPR, Okrągłego Stołu Opozycji i organizacji związanych z nurtem komunistycznym. Dokument końcowy, podpisany we wrześniu 1989 r., w zmienionych już warunkach geopolitycznych (załamanie się systemu komunistycznego w Polsce i przyzwolenie ZSRR na tego typu zmiany systemowe), był znacznie dalej idący niż ten podpisany w kwietniu 1989 r. w Polsce po obradach Okrągłego Stołu. Stwarzał on podwaliny nowego demokratycznego systemu politycznego na Węgrzech.
Kolejną wspólną cechą polskiej i węgierskiej drogi do demokracji jest zamknięcie okresu samozerwania elit komunistycznych ze starym reżimem w wyniku wyborów parlamentarnych; w Polsce w czerwcu 1989 r., na Węgrzech w marcu 1990 r. W obu wypadkach możemy sformułować tezę o zastąpieniu samozerwania jako typu momentu zwrotnego, przełomem.
Przełom występuje tam, gdzie reformatorzy są bardzo słabi lub ich nie ma. W elicie autorytarnej dominują konserwatyści, których stanowisko z góry blokuje możliwość przeprowadzenia reform przez rząd. Ważnym warunkiem jest istnienie opozycji. W fazie wstępnej przejścia do demokracji jest ona z reguły słabsza od rządzącego establishmentu. Systematycznie
Punkt zwrotny ku demokratyzacji
23
wzmacnia jednak swoją pozycję, co w decydującym momencie, jak np. śmierć dyktatora, klęska militarna, upadek ancien regime'u, pozwala jej na przejęcie władzy. Przełom to całkowite załamanie się struktur systemu niedemokratycznego i zastąpienie elit autorytarnych całkowicie lub fragmentarycznie przez elity opozycyjne. Stąd S. Huntington nazywa ten typ procesu demokratyzacji zastąpieniem (Huntington 1995, s. 122).
Przełom nie zawsze przebiega w atmosferze spokoju. Często towarzyszą mu dramatyczne wydarzenia, jak fala strajków czy manifestacji to, co A. Rodriguez Diaz nazywa falą mobilizacji społecznej (Rodriguez Diaz 1989, s. 96).
Przełom jako punkt zwrotny ku demokratyzacji jest charakterystyczny dla Czechosłowacji. W przeciwieństwie do Polski i Węgier, czechosłowacka elita komunistyczna nie zezwalała na jakiekolwiek otwarcie systemu i liberalizację polityki. Sztywne stanowisko władz przejawiało się w zastraszaniu i represjonowaniu obywateli wyrażających sprzeciw wobec panującej sytuacji. Dotyczyło to głównie intelektualistów, naukowców, ludzi sztuki i kultury etc. Pomimo tego nie udało się rządowi zahamować narastającej od jesieni 1988 r. fali niezadowolenia społecznego. Jej wyrazem były protesty i manifestacje, skupiające coraz szersze rzesze społeczeństwa. Nawet gorliwość policji i aresztowania wśród liderów nie osłabiły masowych wystąpień na przełomie 1988 i 1989 r., które dały początek fazy mobilizacji społecznej. Wydarzenia w Polsce i na Węgrzech niewątpliwie podbudowały nastroje opozycyjne społeczeństwa czeskiego. Fala kulminacyjna strajków oraz powszechnych demonstracji przeszła latem i jesienią 1989 r. i objęła wszystkie większe ośrodki miejskie. Brało w nich udział każdorazowo od kilku do kilkudziesięciu tysięcy osób. Nawet tak wyraźna dezaprobata i brak legitymizacji władzy nie zmieniły stanowiska elit komunistycznych. Przełomowy moment nastąpił dopiero 24 listopada 1989 r., kiedy podczas plenum KC KPĆ ustąpili przedstawiciele najbardziej konserwatywnego skrzydła partii zM. Jakeśem, G. Husakiem i L. Adamcem na czele. Sekretarzem generalnym wybrano Karela Urbanka. Nowe władze rozpoczęły politykę odwrotu od twardej linii, co pozwoliło procesowi przejścia do demokracji wejść w następną fazę liberalizacji. Trwała ona bardzo krótko, gdyż już w pierwszej połowie grudnia rozpoczęły się negocjacje między przedstawicielami opozycji i elity autorytarnej (faza negocjacji przedwyborczych). Ich wynikiem było załamanie się struktur władzy elit rządzących i otwarcie fazy demokratyzacji systemu. Utworzono rząd porozumienia narodowego z partyjnym premierem Marianem Ćalfą. Nowym przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego wybrano Aleksandra Dubćeka. W styczniu 1990 r. anulowano 90 mandatów poselskich członków KPĆ. Wybory uzupełniające wygrała opozycja. Pierwsze wolne wybory powszechne odbyły się 8 czerwca 1990 r.
24
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
Ponad 50% głosów uzyskały partie i ugrupowania opozycyjne: Forum Obywatelskie kierowane przez V. Havla i jego słowacki odpowiednik - Stowarzyszenie Przeciw Przemocy. Konsekwencją wyborów była alternacja władzy. Nowe elity postopozycyjne przejęły kontrolę i przywództwo nad procesami demokratyzacji systemu i implantacji demokracji oraz odpowiedzialność za ich realizację.
5. Charakter procesów demokratyzacji w Polsce, na Węgrzech i w Czechosłowacji
W celach analitycznych S. Huntington pogrupował przypadki systemów politycznych demokratyzujących się w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych w trzy szerokie grupy procesów. Nazwał je transformacjami, zastąpieniami i przemieszczeniami (Huntington 1995, s. 121). Podstawą wyróżnienia poszczególnych typów procesów było relatywne znaczenie elit autorytarnych i opozycji jako źródła demokratyzacji. Najważniejszymi uczestnikami omawianych procesów są: po stronie rządzącej demokratyczni i liberalni reformatorzy oraz konserwatyści, po stronie opozycyjnej -umiarkowani demokraci i radykalni ekstremiści. To właśnie przywódcy polityczni
Tabela. Postawy wobec demokracji
Elity rządzące
Opozycja
Państwo
konserwatyści
liberalni reformatorzy
demokratyczn reformatorzy
umiarkowani demokraci
radykalni ekstremiści
przeciw
za
za
za
przeciw
Polska
Partyjny "beton" PZPR, 2w. twardogłowi, m.in. S. Olszewski, VI. Milewski
Reformatorskie skrzydło PZPR: m.in. W. Jaruzelski, C. Kiszczak, F. Siwicki, VI. Rakowski, J. Czyrek
Solidarność -L.Wałęsa
Solidarność Walcząca, KPN
Węgry
konserwatywne skrzydło WSPR, m.in. G. Lazar, C. Nemeth, S. Gaspar
K. Grosz M. Nemeth
WSP, m.in. I. Pozsgay, R. Nyers
SzDSz A. Góncz, MDF-miaGSzabad, L Antall, FIDESZ, FKgR KDNP
Czechosłowacja
liderzy KPĆ, m.in. zwolennicy tzw. wardej linii: V. Bilak, G. Husak, L. Śtrougal
... Adamec
K. Urbanek
OF - V. Havel, VPN, KDH -J. Ćarnogurski, KDS - V. Benda
Charakter procesów demokratyzacji
25
i wspierające ich ekipy obalali systemy niedemokratyczne, a następnie kierowali procesami powstawania systemów demokratycznych. Ich zaangażowanie i stosunek do zmian decydował o typie procesu demokratyzacji.
Transformacja. Najogólniej transformację można zdefiniować jako demokratyzację, której przewodzą reformatorskie elity rządzące. Dzieje się tak dlatego, gdyż w fazie wstępnej przejścia do demokracji władza autorytarna jest silniejsza od opozycji.
Transformacja ma miejsce w ramach systemu niedemokratycznego i obejmuje pięć zasadniczych faz:
1) pojawienie się reformatorów,
2) zdobywanie władzy,
3) niepowodzenie liberalizacji,
4) legitymizm z przeszłości osłabienie konserwatystów,
5) kooptacja opozycji.
Modelowymi przypadkami tego typu przeobrażeń systemowych, według Huntingtona, była Hiszpania oraz Brazylia, a w Europie Środkowo--Wschodniej Węgry.
Pierwszym krokiem w kierunku transformacji na Węgrzech było poja-vienie się grupy reformatorów w łonie partii rządzącej w 1988 r. (1 faza). Po okresie walki o władzę, w maju 1988 r., konserwatywni zwolennicy J. Kadara, jak S. Gaspar, G. Lazar i K. Nemeth, zostali usunięci z kierownictwa WSPR i zastąpieni przez postępowych działaczy, utożsamianych z obozem reform (2 faza). Nowym I sekretarzem został Karoly Grosz. W listopadzie 1988 r. na stanowisko premiera powołano reformatorskiego ekonomistę Miklósa Nemetha. Obaj politycy, których można określić jako liberalnych reformatorów, okazali się nie dość konsekwentni. Ich polityka liberalizacji nie przyniosła pożądanych efektów, ale zrodziła silną potrzebę demokratyzacji (3 faza).
K. Grosz i M. Nemeth w krótkim czasie zostali zastąpieni przez zdecydowanych reformatorów. W kwietniu 1989 r., przy wyraźnie dokonującej się dekompozycji obozu rządzącego, nastąpiła kolejna zmiana liderów. W skład Biura Politycznego powołano demokratycznych reformatorów R. Nyersa i I. Pozsgaya. Miesiąc później zwolniono z funkcji przewodniczącego partii J. Kadara. Rozdźwięki między przeciwnikami a zwolennikami demokratyzacji pogłębiły się wówczas do tego stopnia, że zaczęły zagrażać rozłamem partii na frakcje.
Zdobycie władzy przez demokratycznych reformatorów otworzyło drogę do pełnej demokratyzacji systemu, lecz nie wykluczało ataków ze strony przeciwników, zarzucających im zdradę fundamentalnych zasad. W październiku 1989 r., na XIV Zjeździe WSPR, skrzydło reformatorskie
26
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
doprowadziło do przekształcenia partii w Węgierską Partię Socjalistyczną. Jej przewodniczącym został R. Nyers. Mniejszościowe skrzydło konserwatywne z K. Groszem na czele nie pogodziło się ze zmianami i w grudniu 1989 r. reaktywowano WSPR. Jej członkowie myśleli nawet o próbie zbrojnego przejęcia władzy, aby cofnąć zachodzące procesy polityczne (Gorzkowski, Morawski 1991, s. 57). Reformatorzy usiłowali zneutralizować konserwatystów, odwołując się m.in. do legitymizmu z przeszłości (4 faza). Dostarczał on reformatorskim warstwom rządzącym legitymizacji nowego porządku, który był wytworem ancien regime'u, oraz podnosił legitymizację systemu komunistycznego, będącego podstawą dla demokratycznych przeobrażeń. Dzięki tym dwóm zaletom legitymizm z przeszłości tworzył pewien konsens wśród zwolenników zarówno starego, jak i nowego ustroju, z wyjątkiem ekstremistów, którym żaden system nie odpowiadał.
Jak zaznaczono, transformacja opiera się na reformatorskim obozie rządzącej partii. Jednak po rozłamie w partii i odcięciu się konserwatystów reformatorzy węgierscytak jak w Hiszpanii czy w Brazyliizmuszeni byli do szukania wsparcia opozycji antysystemowej. Pierwszym krokiem w tym kierunku było podejmowanie negocjacji z liderami i ugrupowaniami opozycyjnymi (5 faza). Od kwietnia do czerwca 1989 r. prowadzone były rozmowy między ekspertami WSPR i Okrągłego Stołu Opozycji. Zakończyły się one przyjęciem wstępnych warunków podjęcia oficjalnych rozmów między opozycją i stroną rządową. Pierwsze plenarne posiedzenie węgierskiego Trójkątnego Stołu z udziałem WSPR, przedstawicielami Okrągłego Stołu Opozycji i organizacji komunistycznych zainaugurowano w połowie czerwca 1989 r. Oficjalne negocjacje zakończyły się po trzech miesiącach podpisaniem formalnego porozumienia, które dało podwaliny pod przebudowę węgierskiego systemu komunistycznego w parlamentarną demokrację wielo-partyjną. Włączenie opozycji do procesu transformacji systemowej na Węgrzech było możliwe ze względu na jej umiarkowany charakter oraz chęć współpracy z siłami politycznymi, wywodzącymi się z komunistycznego establishmentu. Tak jak w Hiszpanii i w Brazylii na czele najważniejszych ugrupowań opozycyjnych stali politycy centrowi, prowadzący umiarkowaną politykę.
Przemieszczenia charakteryzuje się jako proces, w którym demokratyzacja systemu jest wspólnym dziełem rządu i opozycji. W przeciwieństwie do transformacji, w której po okresie walki o władzę reformatorzy zdobywają przewagę nad konserwatystami, w przemieszczeniach w rządzie utrzymuje się równowaga między zwolennikami i przeciwnikami przeobrażeń systemowych. Reformatorzy nie mają dość siły, aby pokonać konserwatystów i rozpocząć proces transformacji. Sytuacja ta popycha ich w kierunku formalnych
Charakter procesów demokratyzacji
27
lub nieformalnych rozmów z opozycją polityczną. W opozycji natomiast umiarkowani demokraci dominują nad antydemokratycznymi radykałami. Są jednak zbyt słabi, aby obalić rządzące elity (wówczas mielibyśmy do czynienia z zastąpieniem). W tej sytuacji opozycyjni zwolennicy demokracji dostrzegają zalety porozumienia z rządem. Żadna ze stron bowiem nie czuje się wystarczająco silna, by prowadzić samodzielnie proces reform. Do takiego przekonania przywódcy rządowi i opozycyjni dochodzą po negatywnych doświadczeniach wcześniejszych prób zmian systemowych, którym towarzyszył krótszy lub dłuższy okres huśtawki politycznej. Jej wyrazem były masowe demonstracje, manifestacje, strajki, protesty oraz reakcje na nie: represje, więzienie, internowania, ograniczanie swobód obywatelskich, stan wyjątkowy lub wojenny. Przemieszczenia, jako typ procesu demokratyzacji, wymagają zatem pewnej równowagi między elitą władzy a ugrupowaniami opozycyjnymi. Cechuje je także niepewność obu stron co do przyszłości w razie konfrontacji siłowej. Niezbędnym warunkiem realizacji tego typu procesu jest gotowość przywódców rządzących i opozycyjnych do przeprowadzenia rozmów i osiągnięcia kompromisu. Jednocześnie każda z negocjujących stron musi uznać pewien zakres legitymizmu partnera rozmów.
Z 35 przypadków liberalizacji i demokratyzacji, dokonujących się w ramach trzeciej fali, 11 zostało zaliczonych przez S. Huntingtona do grupy przemieszczeń, w tym Polska i Czechosłowacja (Huntington 1995, s. 156).
W obu krajach okres przejścia do demokracji poprzedzały cykle nierównowagi i konfrontacji siłowej. W Polsce były to wydarzenia 1956, 1968, 1970,1976,1980-1981 r., w Czechosłowacji zaś Praska Wiosna i interwencja zbrojna w 1968 r. Dopiero fala strajków w połowie 1988 r. w Polsce, a w Czechosłowacji masowe demonstracje latem i jesienią 1989 r. uświadomiły przywódcom rządzącym i opozycyjnym, że konflikt możliwy jest do rozwiązania na drodze wzajemnych porozumień, bez stosowania przemocy.
Żadna ze stron nie czuła się wówczas wystarczająco silna, by pokierować wydarzeniami samodzielnie. W Polsce w lecie 1988 r. rozpoczęły się tajne ipółtajne rozmowy przedstawicieli strony koalicyjno-rządowej z C. Kisz-czakiem na czele z reprezentantami tzw. konstruktywnej opozycji, czyli Solidarności pod kierunkiem L. Wałęsy. Rozmowy te przygotowały grunt do oficjalnych negocjacji, przy Okrągłym Stole, które toczyły się dwa miesiące. Formalne porozumienie, podpisane na początku kwietnia 1989 r., otworzyło proces demokratyzacji systemu politycznego. Wyznaczone na czerwiec 1989 r. semidemokratyczne wybory zakończyły się klęską elit komunistycznych. Ich skutkiem był stopniowy transfer władzy w ręce elit postopozycyjnych.
W Czechosłowacji analogiczny proces trwał około trzech miesięcy. Na jego tempo miał niewątpliwie wpływ efekt wzorowania, czyli wydarzenia
28
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
w Polsce, na Węgrzech i w NRD. Na początku grudnia doszło do rozmów przedstawicieli Forum Obywatelskiego, z V. Havlem na czele, i sekretarza generalnego KC KPĆ K. Urbanka na temat powołania nowego rządu. Dwa dni po tym spotkaniu, tj. 8 grudnia 1989 r. rozpoczęły się obrady czechosłowackiego Okrągłego Stołu. Brały w nim udział wszystkie siły polityczne rządowe i opozycyjne. Wynikiem jednodniowych negocjacji było ustalenie warunków przemian demokratycznych, m.in.: utworzenie nowego rządu, wybór prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe, zmiana na stanowisku przewodniczącego parlamentu.
W dwóch analizowanych przypadkach sukces przemieszczenia zależał w dużej mierze od umiejętności prowadzenia negocjacji i jedności opozycji. W Polsce, niekwestionowanym liderem był L. Wałęsa, a Solidarność dominowała w opozycji przez około 10 lat, co stanowiło poważny atut strony opozycyjnej. W Czechosłowacji natomiast proces przemieszczenia trwał tak krótko i przebiegał tak szybko, że różnice poglądów w łonie opozycji nie zdążyły się ujawnić. Poza tym rolę wzmacniającego i konsolidującego opozycję odgrywał cieszący się powszechnym szacunkiem społeczeństwa V. Havel. W obu państwach opozycja była zdominowana przez umiarkowanych demokratów, natomiast ugrupowania radykalne i ekstremistyczne nie miały praktycznie żadnego znaczenia.
Należy zwrócić uwagę na jeszcze jedną wspólną cechę procesu przemieszczenia w Polsce i Czechosłowacji. Jak daleką drogę musieli przejść przywódcy komunistyczni, represjonujący wcześniej przeciwników politycznych (np. W. Jaruzelski, C. Kiszczak) i liderzy opozycyjni, jak np. L. Wałęsa i V. Havel, będący ich ofiarami, aby spotkać się przy wspólnym stole obrad. Wymagało to od obu stron motywacji do osiągnięcia porozumienia oraz odrzucenia wzajemnych uprzedzeń i niechęci. Z tego powodu jedną z zasadniczych kwestii negocjacji stanowiły wzajemne gwarancje. Polskie porozumienie zapewniło PZPR i jej sojusznikom określoną liczbę miejsc w sejmie. W Czechosłowacji dwie strony podzieliły stanowiska rządowe między siebie. W obu przypadkach doszło do powstania rządów koalicyjnych, które miały stać na straży pokojowych i ewolucyjnych przemian systemowych. Obopólne gwarancje zmniejszały ryzyko niepowodzenia, a także zachęcały partyjnych reformatorów i umiarkowanych opozycjonistów do współpracy w dążeniu do demokracji.
Linie podziałów między poszczególnymi typami procesów demokratyzacji są często niewyraźne. Sam autor koncepcjiS. Huntingtonpodkreśla, że niektóre przypadki można w sposób uzasadniony sklasyfikować po obu stronach (Huntington 1995, s. 132). Uwaga ta dotyczy wszystkich trzech
Charakter procesów demokratyzacji
29
państw: Polski, Węgier i Czechosłowacji. Wydaje się, co uwypukliłam w analizie typów punktów zwrotnych ku demokratyzacji, że więcej cech wspólnych wykazują procesy demokratyzacyjne w Polsce i na Węgrzech niż w Polsce i Czechosłowacji.
1. Nie można zgodzić się do końca z opinią S. Huntingtona, że demokratyzacja na Węgrzech, nawet we wstępnej fazie, była dziełem jedynie elit rządzących. Tak, jak w Polsce ukształtowała się tam silna opozycja, która swoją działalnością popychała rządzących do dokonywania zmian i determinowała decyzje polityczne. Rozwój opozycji w obu państwach był możliwy ze względu na politykę liberalizacji prowadzoną przez establishment komunistyczny. W Czechosłowacji natomiast, twardy kurs przywódców KPĆ i polityka represji wobec przeciwników systemu politycznego stanowiły poważną blokadę w procesie tworzenia struktur opozycyjnych.
2. W łonie węgierskiej i polskiej partii rządzącej pojawili się reformatorzy. Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy reformatorskie skrzydło WSPR było silniejsze od tego, które powstało w PZPR. Ale obie grupy postępowych działaczy były zmuszone do walki o władzę z "twardogłowymi" i pojedynek ten wygrały. W Polsce nastąpiło to wcześniej (styczeń 1989 r.) niż na Węgrzech (maj 1989 r.). Proces taki praktycznie nie miał miejsca w KPĆ, gdzie konserwatyści stali na czele partii faktycznie do momentu upadku systemu. L. Adamec i K. Urbanek reprezentowali bardziej liberalne poglądy odpartyjnych przywódców, ale nie kierowali żadnym skrzydłem czy obozem.
3. Proces oficjalnych porozumień w Polsce i na Węgrzech poprzedzał etap wstępnych rozmów (tajnych lub półtajnych) liderów partyjnych i opozycyjnych. W Polsce toczyły się one wiele miesięcy: od sierpnia 1988 r. do stycznia 1989 r. Same oficjalne negocjacje trwały od dwóch (polski Okrągły Stół) do trzech miesięcy (węgierski Trójkątny Stół). Były one w wysokim stopniu sformalizowane, a strony walczyły o każdy punkt porozumienia. Podpisywanie dokumentów końcowych odbywało się uroczyście w obecności mass mediów. W Czechosłowacji z kolei kompromis osiągnięto w ciągu jednego dnia, w dwie doby po spotkaniu V. Havla z K. Urbankiem. Sytuacja wewnętrzna, spotęgowana uwarunkowaniami zewnętrznymi, stawiała negocjatorów ze strony KPĆ na znacznie gorszej pozycji niż reprezentantów PZPR i WSPR.
4. W Polsce i na Węgrzech proces demokratyzacji wyprzedzała trwająca wiele miesięcy (Węgry) lub kilka lat (Polska) faza przygotowawcza przejścia do demokracji, natomiast w Czechosłowacji demokratyzacja weszła praktycznie od razu w fazę decyzji.
Przedstawione argumenty nie pozwalają jednoznacznie określić przypadku Węgier jako transformacji, Polski zaś jako przemieszczenia. Wydaje
30
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
się, że oba przypadki znajdują się na granicy między tymi typami procesów, z tym że Węgry wykazują przewagę cech transformacji, Polska zaś- przewagę cech przemieszczenia. Z kolei demokratyzację w Czechosłowacji można sklasyfikować jako typ pośredni między przemieszczeniem a zastąpieniem, z przewagą cech tego drugiego. Wśród rządzących reformatorzy prawie nie istnieli, nie było więc możliwości zainicjowania zmian od wewnątrz. Opozycja była słaba i dopóty, dopóki się nie umocniła, nie istniała szansa na zmianę układu na jej korzyść. Upadek rządu autorytarnego był w dużej mierze wynikiem nacisków zewnętrznych, jak presja M. Gorbaczo-wa na przywódców partyjnych, czy efekt wzorowania. W trakcie szybkich negocjacji między rządem a opozycją nie przywiązywano wagi, tak jak w Polsce i na Węgrzech, do procedur i legitymizmu z przeszłości. Po upadku reżimu miejsce elit komunistycznych zajęły elity postopozycyjne, które swoją władzę opierały na legitymizmie z przyszłości. Tę ostatnią cechę dostrzec można jednak we wszystkich trzech przypadkach. Po pierwszych wyborach semidemokratycznych (Polska - czerwiec 1989) lub w pełni wolnych (Węgry marzeckwiecień 1990, Czechosłowacja czerwiec 1990) nastąpiła altemacja władzy. Nowe elity rządzące, wywodzące się z opozycji, budowały władzę właśnie na legitymizmie z przyszłości.
Wspólną cechą procesów demokratyzacyjnych w Polsce, Czechosłowacji i na Węgrzech był brak przemocy. Każde z trzech społeczeństw miało negatywne doświadczenia historyczne (węgierska rewolucja w 1956 r., Praska Wiosna i interwencja zbrojna w 1968 r., w Polscegrudzień 1981 r. i stan wojenny). Strony, zarówno rządowe, jak i opozycyjne, chciały za wszelką cenę uniknąć powtórzenia tragicznych wydarzeń. Takiemu podejściu sprzyjał fakt, że partyjni konserwatyści zostali zneutralizowani przez reformatorskie skrzydła partii komunistycznych (w Polsce i na Węgrzech) lub (jak w Czechosłowacji) zmuszeni przez okoliczności wewnętrzne i zewnętrzne do ustępstw politycznych. Radykalizm był obcy także opozycji. Liberalni i umiarkowani demokraci zdominowali ugrupowania anty systemowe. Postawa Solidarności, wyrażająca się w odrzuceniu przemocy jako formy działania, stała się wzorcem dla innych działaczy opozycyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej. W żadnym z analizowanych przypadków nie powstały organizacje ekstremistyczne o wyraźnym antydemokratycznym obliczu. Nie można tego powiedzieć nawet o tych partiach i ugrupowaniach, jak KPN czy Solidarność Walcząca, które nie chciały negocjować z komunistami i nie przystąpiły do wyborów w 1989 r. Poza tym stanowiły one margines polskiej opozycji. Takie nastawienie głównych aktorów procesów demokratyzacyjnych zaowocowało spokojną, ewolucyjną drogą przemian, bez terroru, długotrwałych powstań narodowych czy wojen domowych, jak w wielu krajach Ameryki Łacińskiej czy w Portugalii. Zachowania polskiej,
Charakter procesów demokratyzacji
31
czechosłowackiej i węgierskiej opozycji mieściły się w granicach dopuszczalnych w demokracji. We wstępnej fazie były to masowe wystąpienia, demonstracje, strajki, manifestacje etc. W kolejnych fazach, w których rolę głównych aktorów przejmowały elity, formy mobilizacji społecznej ustępowały miejsca negocjacjom, kompromisom, porozumieniom, kampaniom i wyborom. Z tego powodu G. Hermet określił polską demokratyzację jako polubowną (Hermet 1990, s. 279), ale termin ten można odnieść także do procesów na Węgrzech i w Czechosłowacji.
Negocjacje i kompromis to kolejna wspólna cecha. We wszystkich trzech analizowanych przypadkach właśnie rozmowy i osiągane w ich konsekwencji kompromisy, o czym pisałam wcześniej, stanowiły jądro pierwszego etapu przejścia do demokracji. Pozwala nam to mówić o kontraktualnej demokracji (Wiatr 1992, s. 72) lub o transakcjonalnym modelu przejścia do demokracji (Linz 1981, s. 105; Morlino 1987, s. 63; Rodriguez Diaz 1989, s. 57), szczególnie w Polsce i na Węgrzech. Wymiana elit rządzących odbywała się zgodnie z istniejącymi normami i poszanowaniem procedur. Przywódcy partyjni i opozycyjni byli gotowi zasiąść do stołu obrad z dawnymi wrogami i podpisać porozumienie, nawet za cenę oskarżenia ich
0 zdradę interesów swoich zwolenników.
W trzech krajach porozumienia zawierały decyzje o przeprowadzeniu wyborów parlamentarnych. Stanowiły one jedną z możliwych i chyba najlepszych dróg odejścia od autorytaryzmu. Dynamika wyborcza zwyciężyła zatem dynamikę rewolucyjną. W omawianych krajach wybory oznaczały ostateczny koniec reżimu komunistycznego. Cechą tych wyborów był ich zaskakujący wynik. Nikt się bowiem nie spodziewał, że opozycja wygra, a reprezentanci elit rządzących poniosą tak dotkliwą porażkę. W Polsce, na Węgrzech i w Czechosłowacji zadziałał mechanizm oddawania głosów przeciw komunistom, a nie za opozycją, która była w istocie swojej bardzo zróżnicowanym tworem, choć jak w Polsce i Czechosłowacji utrzymywała pozory jedności.
Demokratyzacja państw Europy Środkowo-Wschodniej jest ciągle procesem otwartym. Trudno zatem dokonywać w chwili obecnej kompleksowej analizy zachodzących zmian. Przeobrażenia systemów politycznych przebiegają w nierównomiernym tempie. Różnicuje je także głębokość zmian
1 zwartość reform. Wydaje się, że najdalej posunęły się Polska, Czechy i Węgry. Słowacja, po rozpadzie Czecho-Słowacji w 1993 r., z trudem pokonuje pojawiające się przeszkody. Polska była pierwszym krajem, który wszedł na drogę przemian i poniósł w związku z tym największe koszty. Wydaje się, że Czesi i Słowacy, którzy w tej grupie podjęli próbę zmian systemowych jako ostatni, najwięcej skorzystali z doświadczenia Polski i Węgier.
32
Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej
Bibliografia
Antoszewski, A., Herbut, R., Jednaka, W. (1993), Partie i system partyjny w Polsce. Pierwsza
faza przejścia do demokracji, Wrocław, Wyd. UWr. Antoszewski, A. (red.) (1994), Ewolucja polskiego systemu politycznego po 1989 roku
w świetle komparatystycznej teorii polityki, Wrocław, Wyd. UWr. Ash, T.G. (1990), Wiosna obywateli, Londyn, Polonia.
Baloyra, E. (1987), Democratic Transitionin Comparative Perspective, [w:] Comparing New Democracies. Transition and Consolidation in Mediterranean Europę and the Southern Cone, E. Baloyra (ed.), London, Westview Press. Bonime-Blanc, A. (1987), Spain 's Transition to Democracy. The Politics ofConstitution-ma-
king, London, Westview Press.
Dahrendorf, R. (1991), Reflexions sur la revolution en Europę 1989-1990, Paris, Seuil. Dobek-Ostrowska, B. (1996), Hiszpania i Polska: elity polityczne w okresie przejścia do
demokracji. Analiza porównawcza, Wrocław, Wyd. UWr. Europę de l'Est: la transition (1990), Problemes Politiąues et Sociaux, nr 636. Gati, Ch. (1990/91), East-Central Europę: the Morning After, Foreign Affairs, vol. 69, 5. Gebethner, S. (1991), Fazy odchodzenia od ustroju realnego socjalizmu, Dziś, nr 2(5). Geremek, B. (1990), Postcommunism and Democracy in Poland, The Washington Quarter-
ly, nr 3.
Geremek, B. (1991), La rupture. La Pologne du communisme a la democratie, Paris, Seuil. Gorzkowski, J., Morawski, W. (1991), Jesień narodów, Warszawa, Volumen. Gradvohl, P. (1990), Hongrie: une transition douce?, Revue Politiąue et Parlamentaire, nr 947. Hankiss, E. (1990), East European Alternatives, Oxford, Clavendon. Hermet, G. (1990), La democratisation a I 'anuable: de I Espagne a la Pologne, Commentaire,
nr 50.
Huntington, S. (1995), Trzecia fala demokratyzacji, Warszawa, PWN. Jaruzelski, W. (1992), Les chaines et le refuge. Memoires, Paris, J. Clattes. Kis, J. (1990), Poland andHungary in Transition, Journal of Democracy, vol. 1(1). Kórosenyi, A. (1991), Revival ofthe Past or New Beginning? The Naturę of Post-Communist
Politics, The Political Quarterly, vol. 62(1). Lewis, P. (1990), Non-Competitive Elections and Regime Change: Poland 1989, Journal of
Democracy, vol. 2(1). Linz, J. (1981), Informe Foessa: Informe sociológico sobre et cambio politico en Espana
(1975-1981), Madrid, Euroamerica.
Linz, J. (1990), Transition to Democracy, The Washington Quarterly, nr 3. Mink, G. (1990), Europę de l'Est: la transition, Problemes Politiąues et Sociaux, nr 636. Mink, G. (1990), Laparadox du compromis historiąue polonaise, Revue Politiąue et Parlamentaire, nr 947. Molnar, M., Brzóska, A., Ziółkowski, T. (1990), La democratie se leve d I 'Est. Societe civile
et communisme en Europę de I 'Est: Pologne et Hongrie, Paris, PUF. Morlino, L. (1987), Democratic Establishments: A Dimensional Analysis, [w:] Comparing
New Democracies. Transition and Consolidation in Mediterranean Europę and Southern
Cone, E. Baloyra (ed.), London, Westview Press. Nelson, D. (1991), Europes Unstable East, Foreign Policy, nr 82. 0'Donnell, G., Schmitter, Ph. (eds) (1988), Transitiones desde un gobierno autoritario. T. I:
Europa meridional, Barcelona, Paidos.
BiMografia
33
0'Donnell, G., Schmitter, Ph. (eds) (1988), Transitiones desde un gobierno autoritario, T. IV:
Conclusiones tentativas sobre las democraias inciertas, Barcelona, Paidos. Przeworski, A. (1991), Democracy and the Market: Political and Economic Reforms in
Eastem Europę and Latin America, Cambridge, Cambridge University Press. Raciborski, J. (ed.) (1991), Wybory i narodziny demokracji w krajach Europy Środkowej
i Wschodniej, Warszawa. Rodriguez Diaz, A. (1989), Transición politica y consolidación constitucional de los partidos
politićos, Madrid, Centra de Estudios Constitutionales. Rupnik, J. (1989), The Other Europę: The Rise and Fali ofCommunism in East-Central
Europę, New York, Schocken Books. Rupnik, J. (1990), Tchecoslovaquie: Paysage apres la bataille, Revue Politiąue et Parlamen-
taire, nr 947. Rustow, D. (1970), Transition to Democracy. Toward a Dynamie Model, Comparati ve Politics,
vol. 2(3).
Smolar, A. (1990), Transition democratiąue en Pologne, Pouvoir, nr 52. Stepan, A. (1988), Caminos hacia la redemocratizacion: teóricas y analisis comparativos, [w:] Transiciones desde un gobierno autoritario. T. III: Perspectivas comparadas, Barcelona, Paidos. Valki, L. (1991), Nowel environnement europeen et stabilite de I'Europę Central, Politiąue
Etrangere, nr 1. Wesołowski, W. (1990), Transition from Autoritarianism to Democracy, Social Research,
vol. 57(2).
Wesołowski, W. (1992), Polandś Transition to Democracy: How Much Pluralism?, [w:] Toward Greater Europę. A Continent without an Iron Curtain, Oxford, Blackwell Publishers.
Wiatr, J. (1991), Zmierzch systemu, Warszawa, Wyd. Fundacji im. K. Kelles-Krauza. Wiatr, J. (1992), Four Essays on East European Democratic Transformation, Warszawa,
Scholar. Wnuk-Lipiński, E. (1993), Rozpad połowiczny. Szkice z socjologii transformacji ustrojowej,
Warszawa, ISP PAN. Zawadzka, B. (1992), Zmiany systemu politycznego w ustawodawstwie państw Europy
Środkowej i Wschodniej, 1989-1991, Warszawa, Scholar. Zubek, V. (1990), Polands Party Self-Destructs, Orbis, vol. 34(2).
ROZDZIAŁ
Polityczne, ekonomiczne oraz kulturowe ograniczenia procesu demokratyzacji
1. Założenia metodologiczne
Politolodzy zajmujący się problemem tranzycji demokratycznej reprezentują z reguły jedną z dwóch podstawowych opcji czy teorii metodologicznych, różniących się sposobem postrzegania oraz interpretowania roli, znaczenia i wpływu określonych czynników (natury społecznej, ekonomicznej, politycznej czy kulturowej) na proces konsolidacji nowych demokracji. Pierwszą opcję (teorię) określę mianem modernistycznej, drugą zaś- polity-cznoinstytucjonalnej. Różnice w postrzeganiu przez obie grupy badaczy procesu demokratyzacji mechanizmów sprzyjających, opóźniających czy wręcz uniemożliwiających ten proces znajdują swoje odbicie przede wszystkim w odmiennym sposobie konceptualizowania idei przywiązania masowego obywatela do demokracji, rozumianej zarówno jako idea (przywiązanie normatywne), jak i konkretny układ polityczny (reżim polityczny).
Zwolennicy pierwszej teorii przyjmują, iż procesy modernizacyjne przyczyniły się m.in. do podniesienia poziomu życia obywateli, wzrostu poziomu ich wykształcenia, stworzenia rozbudowanej struktury własności prywatnej i w efekcie do ukształtowania nowej, miejskiej klasy średniej. Zmiany, przede wszystkim te o jakościowym charakterze, odegrały bardzo dużą rolę w procesie przekonywania obywatela do demokracji jako sposobu rozstrzygania konfliktów społecznych. Okazało się, iż demokracja sprawdziła się jako efektywna metoda dystrybucji dóbr politycznych i ekonomicznych w warunkach występowania ich niedoboru na rynku politycznym. Przyjęcie jednak wizji modernistycznej oznacza, iż za warunek wstępny demokratycznej konsolidacji w krajach postkomunistycznych zwolennicy tej koncepcji uznają zjawisko równoczesnego kreowania zarówno demokratycznych, jak i rynkowych instytucji. Oba procesy - proces zmian ekonomicznych w kierunku instalacji rynku gospodarczego oraz proces zmian politycznych muszą przebiegać równolegle. W istocie jednak zwolennicy teorii modernistycznej przyjmują, iż doświadczenia ekonomiczne obywateli będą miały decydujący wpływ na \iformowame się ich opinii i postaw wobec demokracji oraz reżimu demokratycznego. Te ekonomiczne doświadczenia oddziałują na indywidualny poziom poparcia dla demokracji, a więc w konsekwencji
Założenia metodologiczne
35
mają wpływ na dystrybucję opinii publicznej odnośnie do oceny demokracji i jej efektywności jako metody rozstrzygania konfliktów. Zwolennikami takiego podejścia są m. in. H. Kitschelt, G. Smith i A. Przeworski.
H. Kitschelt w pracy The Formation of Party System in East Central Europę (1992, s. 7-50) wyraźnie sugeruje, iż pozytywna ocena demokracji przez obywateli, a w konsekwencji poziom poparcia dla demokracji, uzależniona jest od ekonomicznej sytuacji kraju (skala makrospołeczna) oraz (lub) od sposobu postrzegania własnej, indywidualnej sytuacji ekonomicznej (ska-\amikrospoteczna).H.?atsche\tw innej pracy, przygotowanej wraz z dwoma
konkluzje z badań nad zachowaniami wyborczymi w Bułgarii, iż ci obywatele, którzy mają uzasadnione racje, by przypuszczać, iż aktualny stan ich osobistych zasobów gwarantuje im osiągnięcie wyższego dochodu w warunkach gospodarki rynkowej oraz ci, których nie dotknęły przeobrażenia rynkowe, są bardziej skłonni niż inni do popierania liberalnych reform (Kitschelt, Dimitrov, Kanev 1995, s. 158). Pozostali natomiast obywatele, którzy tracą na tego typu zmianach, postrzegają dalsze reformy jako zagrożenie dla ich bezpieczeństwa ekonomicznego i w konsekwencji udzielają poparcia politycznego ugrupowaniom postkomunistycznym. Z kolei A. Przeworski rozpatruje ekonomiczne i polityczne zmiany w krajach postkomunistycznych w kontekście tzw. procesu uczenia się obywateli (Przeworski 1991, s. 184). Obywatele uczą się dopiero demokracji oraz życia w warunkach rynkowych i niejednokrotnie nie są w stanie w sposób racjonalny i obiektywny ocenić nową sytuację oraz własne w niej miejsce, co może być wynikiem m.in. formułowania przez polityków obietnic bez pokrycia. Poziom indywidualnego poparcia dla demokracji będzie więc wypadkową tego, jak dalece ekonomiczne doświadczenia obywatela odbiegają od jego wygórowanych oczekiwań (zob. Evans, Whitefield 1995, s. 487).
Scenariusz modernistyczny opiera się więc na założeniu, iż stworzenie struktury rynku ekonomicznego zadecyduje o zainicjowaniu procesu kreowania nowej klasy średniej, która będzie szczególnie silnie zaangażowana po stronie reform demokratycznych. W dodatku proces kształtowania nowych mechanizmów rynkowych zagwarantuje z czasem wzrost poziomu życia obywateli, czego bez wątpienia oczekują, co z kolei wpłynie na ich przywiązanie do reżimu demokratycznego, a generalnie na wzrost społecznego poparcia dla niego. Tak więc indywidualne doświadczenia ekonomiczne obywatela wpływają na jego ocenę demokracji i poziom normatywnego przywiązania do niej.
Zwolennicy drugiej teorii, określanej mianem politycznoinstytucjonal-nej, z reguły nie kwestionują faktu występowania związku między percepcją ekonomii a percepcją polityki; sugerują jedynie, iż relacja ta nie musi
36
Ograniczenia procesu demokratyzacji
przybrać formuły Jeden do jednego" (Linz, Stepan 1996, s. 29). Oznacza to, iż obywatele w odmienny sposób mogą oceniać ekonomię oraz politykę, formułując niejednokrotnie przeciwstawne w tym względzie opinie, a więc zła kondycja tej pierwszej niekoniecznie wpływa na osłabienie poparcia dla reżimu demokratycznego. Nawet rzecznik opcji modernistycznej, A. Przeworski, przestrzega przed zbyt daleko idącym automatyzmem w interpretowaniu związku między kondycją ekonomii a ocenami politycznymi: Twierdzenia, iż demokracja nie ma szans na przetrwanie w sytuacji, gdy nie przynosi pozytywnych efektów w sferze ekonomicznej nie można traktować jako bezwzględnie obowiązującego, obiektywnego prawa (Przeworski 1991, s. 33). Rzecznikami politycznoinstytucjonalnej interpretacji związku między ekonomią a sferą polityki są m.in. J. Linz, A. Stepan, W. Mishler oraz R. Rosę. Zdecydowana większość autorów, szukających wyjaśnienia zjawiska poparcia społecznego dla nowych demokratycznych reżimów w sferze racji politycznych, łączy w swoich rozważaniach zarówno instytucjonalny (ocena demokracji w kontekście funkcjonowania konkretnych instytucji), jak i pozainstytucjonalny (np. ocena postaw i zachowań elektoratu) punkt widzenia. Autonomiczny wpływ na poziom poparcia społecznego dla demokracji mogą mieć czynniki pozaekonomiczne, a precyzyjniej - sposób w jaki są one postrzegane i oceniane przez obywateli. Chodzi więc o takie instytucje czy zjawiska polityczne, jak np. sposób funkcjonowania partii politycznych i systemu partyjnego, reprezentatywność systemu wyborczego, efektywność i społeczna odpowiedzialność elity politycznej, poziom partycypacji obywateli, sposób rozstrzygania konfliktów industrialnych, zakres realizacji idei samorządności. G. Evans i S. Whitefield stawiają wprost hipotezę, iż przywiązanie obywateli do demokracji może być w znacznie mniejszym stopniu funkcją tego, w jaki sposób postrzegany jest rynek, a w znacznie większym stopniu funkcją postrzegania i doświadczania demokracji jako takiej (1995, s. 487).
Obie teorie w odmienny sposób starają się wyjaśnić zjawisko konsolidacji demokracji, którego symptomami powinny być trwałe przywiązanie obywateli do demokracji (normatywne) oraz bezwarunkowe poparcie reżimu demokratycznego. W modernistycznej perspektywie dominuje przede wszystkim przeświadczenie o sprawczej roli czynników ekonomicznych, a jej zwolennicy sugerują konieczność postrzegania relacji ekonomiapolityka jako związku przyczynowo-skutkowego. Masowe poparcie nowych demokracji uzależnione jest od pozytywnej oceny przez obywateli funkcjonowania gospodarki rynkowej, a więc "rewolucje" w sferze ekonomicznej oraz politycznej powinny postępować równolegle. Z kolei w politycznoinstytucjonalnej perspektywie ten związek nie jest postrzegany w tak deterministyczny sposób, a czynnikom politycznym przypisuje się do pewnego
^
Społeczne poparcie
37
stopnia rolę autonomiczną w procesie kształtowania masowego poparcia demokracji. Niektórzy autorzy, zwolennicy modernistycznej teorii, wcale nie ukrywają, iż w przypadku państw postkomunistycznych scenariusz równolegle prowadzonych "rewolucji" jest mało prawdopodobny, a sama konsolidacja więcej niż wątpliwa (np. Offe 1991, s. 889). Inni są bardziej ostrożni w formułowaniu tak pesymistycznych konkluzji, wspominając jednak o olbrzymich trudnościach, z jakimi będą musiały borykać się młode demokracje (np. Przeworski 1991). Wszyscy jednak moderniści akceptują w mniejszym lub większym stopniu tezę, iż wymuszony proces demokratyzacji w państwach tego regionu, nie narzucony, lecz determinowany przez czynniki wewnętrzne i zewnętrzne jako bezaltematywny, może zakończyć się powodzeniem tylko dzięki pomocy z zewnątrz i to przede wszystkim mającej ekonomiczny charakter (zob. na ten temat Agh 1995, s. 15-23).
Podejście politycznoinstytucjonalne oferuje znacznie bardziej optymistyczne scenariusze jeżeli chodzi o perspektywę konsolidacji demokracji, akcentując przede wszystkim znaczenie w tym względzie czynników o charakterze wewnętrznym. Czynniki ekonomiczne odgrywają raczej rolę ograniczających niż uniemożliwiających proces demokratycznej konsolidacji.
2. Społeczne poparcie dla reżimu politycznego oraz demokracji
Zasadniczym celem tej części rozważań będzie nie tyle przedstawienie poziomu poparcia dla demokracji oraz reżimu demokratycznego, zarejestrowanego w dwóch badaniach obejmujących kraje Europy Wschodniej i Centralnej, co raczej odpowiedź na pytanie, jakie czynniki wywierają decydujący wpływ na pozytywną lub negatywną ocenę obu zjawisk. Będzie to swoistego rodzaju test dla obu teorii przedstawionych w poprzednim punkcie i zawartych w nich konkluzji w kontekście ich oceny jako efektywnych metod wyjaśniania zjawiska polaryzacji opinii publicznej w interesujących nas kwestiach.
Przedstawię czytelnikowi wyniki badań przeprowadzonych w ramach tzw. Barometru Nowych Demokracji (1991), a koordynowanych przez wiedeńską Fundację Paula Lazarsfelda, oraz generalne sugestie płynące z badań będących częścią Social Research Council's EastWest Programme, kierowanych przez G. Evansa, S. Whitefielda, A. Heatha i C. Payne'a, a przeprowadzonych w latach 19931994.
38
Ograniczenia procesu demokratyzacji
2.1. Badania koordynowane przez Fundację Paula Lazarsfelda
Badania objęły 5 krajów: Bułgarię, Czechosłowację, Polskę, Rumunię oraz Węgry, a reprezentatywna próbka w każdym z nich liczyła około 1000 osób. Każdy respondent został poproszony o ocenę reżimów politycznych w swoim kraju: starego komunistycznego (sprzed 5 laty), aktualnego postkomunistycznego i przyszłego, który pojawi się za 5 lat, oraz umieszczenie ich na wertykalnej 201-punktowej skali od -100 (najgorszy) do + 100 (najlepszy).
Jeżeli chodzi o ocenę reżimu komunistycznego, to 2/3 respondentów oceniło go negatywnie (pozycja na skali poniżej 50), a co piąty przyznał mu ocenę najniższą z możliwych (100). Blisko 1/3 respondentów umieściła reżim na odcinku dodatnim, wyrażając w ten sposób pozytywną jego ocenę. Przeciętny poziom poparcia dla reżimu komunistycznego w pięciu badanych krajach wyniósł 23, na co złożyło się 34% ocen pozytywnych oraz 58% negatywnych. Poziom poparcia w poszczególnych krajach różni się, i to niejednokrotnie dość znacznie. W trzech krajach negatywna ocena reżimu komunistycznego osiągnęła wyjątkowo wysoki poziom: w Rumunii ( 93; około 26% respondentów oceniło pozytywnie, a 71 % negatywnie), Czechosłowacji (92; odpowiednio 30% pozytywnie, 63% negatywnie) oraz w Bułgarii (85; 30% pozytywnie, 57 % negatywnie). Może to być efektem tego, iż w krajach tych rządy komunistów przybrały wyjątkowo represyjny charakter. Na przeciwnym biegunie znajdują się Węgry (45). Zresztą jest to jedyny kraj spośród badanych, w którym poparcie dla reżimu komunistycznego okazało się neutralne (+ 4), a większość respondentów (51%) oceniło pozytywnie tzw. gulaszową demokrację połowy lat osiemdziesiątych. Polska plasuje się pomiędzy obu biegunami (przeciętna ocena reżimu-21); 34% respondentów oceniło pozytywnie reżim komunistyczny, a 58% negatywnie (zob. Rosę, Mishler 1994, s. 159-182; Mishler, Rosę 1996, s. 553-581).
Jeżeli chodzi o aktualny reżim polityczny (badania przeprowadzono w 1991 r.), to ponad 62% respondentów oceniło go pozytywnie, a tylko 26% negatywnie (zob. ryc. 1). W pięciu badanych krajach średnia ocena reżimu miała wartość pozytywną (+15). W przypadku ocen pozytywnych różnice między krajami są nieduże: najwyższe poparcie, zresztą podobnie jak w odniesieniu do reżimów komunistycznych, zarejestrowano w Rumunii (69%), Czechosłowacji (65%) i Bułgarii (64%), najniższe zaś w Polsce (52%) oraz na Węgrzech (58%). W tych dwóch ostatnich krajach oraz w Czechosłowacji negatywnie ocenił aktualny reżim najwyższy odsetek respondentów (odpowiednio 38,28 oraz 25%). Spośród interesujących nas krajów tylko w Polsce zarejestrowano tendencję świadczącą o odpływie poparcia społecznego dla nowego reżimu politycznego.
Społeczne poparcie
39
100 -
90 -
80 -
70 -
^CSRS
Rumunia (69) (65) ^*^
60 -50 -
" Bułgaria(64) Xx-
*__ ^^-^ ^"* średnio (62%) Węgry kolska (52)
(58)
40 -
^^Polska (38)
30 -20 -
- ^y^ (25)
Węgry (28) X. ^^^* średnio (26-/.)
10 -
*Bułgaria(i9)
Rumunia (19)
-----------ocena pozytywna; ----------- ocena negatywna
Ryc. 1. Przeciętny poziom poparcia (%) aktualnego reżimu politycznego w pięciu krajach
W ocenie perspektyw rozwoju reżimu aż 76% respondentów okazało się nastawionych optymistycznie, przewidując jego dalszy rozwój. W Czechosłowacji oraz na Węgrzech 81% badanych znacznie wyżej oceniło przyszły reżim niż aktualny, w Rumunii 80%, a w Polsce 75%. Najmniej optymizmu przejawili Bułgarzy (24%).
W kontekście przedstawionych wyników badań rodzi się pytanie, jakie czynniki mogły mieć wpływ na pozytywne lub negatywne opinie respondentów o reżimie politycznym. Dlaczego część badanych zaakceptowała proces przekształceń demokratycznych, a część odniosła się do nich z dużą rezerwą czy wręcz wrogością? Jakie więc zmienne są odpowiedzialne za zróżnicowanie indywidualnych opinii respondentów? W badaniach tego typu z reguły zwraca się uwagę na występowanie dwóch typów czynników wywierających wpływ na opinie badanych i decydujących o ich zróżnicowaniu. Pierwszy, to czynnik związany z odmienną pozycją jaką zajmuje jednostka w ramach struktury społeczeństwa. Chodzi więc o społeczne cechy jednostki, takie jak np. wiek, wykształcenie, religia, płeć, miejsce zamieszkania (miasto czy wieś), przynależność etniczna, które mogą mieć wpływ na jej opinie dotyczące zjawisk ze sfery polityki i kształtować odmienny sposób ich postrzegania. Drugi czynnik, to ekonomiczne różnice występujące między jedno-
40
Ograniczenia procesu demokratyzacji
stkami, poziom ich materialnego dobrobytu oraz ocena funkcjonowania gospodarki w skali makroekonomicznej.
W przypadku pierwszego czynnika okazało się, iż społeczna pozycja jednostki tylko w umiarkowanym stopniu ma związek ze zróżnicowaniem opinii dotyczących stosunku do reżimu politycznego. Poparcie dla reżimu rozłożyło się bardzo równomiernie w ramach struktury społecznej, a cechy społeczne jednostki tylko w minimalnym stopniu tłumaczą dystrybucję opinii publicznej w tym zakresie. Można byłoby przyjąć, iż młodsze generacje, osoby lepiej edukowane oraz mieszkańcy miast powinny stanowić grupę wykazującą szczególnie wysoki poziom poparcia dla nowego reżimu. Badania nie potwierdziły tej hipotezy, a jeżeli nawet zarejestrowano pewien poziom korelacji między obu zmiennymi, to jednak związek ten przybiera bardzo umiarkowaną formę. Generalnie wiek, poziom wykształcenia, miejsce zamieszkania, religijność i zawód to cechy mające mały wpływ-zgodnie z przedstawionymi wynikami badań na poziom poparcia dla reżimu (zob. Mishler, Rosę 1996, s. 566-569). Przykładowo: wśród wyróżnionych grup wiekowych występują bardzo nieznaczne różnice jeżeli chodzi o poparcie dla demokratycznego reżimu politycznego (7 punktów na skali). To samo dotyczy również poziomu wykształcenia. Rzeczywiście, najwyższy poziom poparcia dla aktualnego reżimu zarejestrowano wśród osób mających wykształcenie wyższe, jest ono jednak tylko o 2 punkty wyższe od poparcia deklarowanego przez osoby z niższym wykształceniem. Jeżeli chodzi o zmienną zawodu (pracownicy fizyczni, umysłowi, grupy profesjonalne), to i w tym przypadku istnieje związek między poziomem poparcia dla reżimu politycznego a przynależnością do określonej grupy zawodowej, jednak jest on zbyt słaby, by mógł być uznany za relewantny. Pracownicy umysłowi pozytywniej ocenili aktualny reżim polityczny niż pracownicy fizyczni, choć różnica jest rzeczywiście nikła (4 punkty na skali). W przypadku jednak oceny reżimu komunistycznego różnica ta staje się bardziej wyraźna (8 punktów na skali) i znacznie większy odsetek pracowników fizycznych niż umysłowych ocenił go pozytywnie. Prawie żadnego wpływu na poziom poparcia nie miało miejsce zamieszkania, a bardzo małe - religijność. Jedyną zmienną społeczną, której znaczący wpływ na poparcie dla reżimu zarejestrowano w badaniach, była etniczność w Czechosłowacji. Okazało się, iż Słowacy w znacznie wyższym stopniu niż Czesi oceniali pozytywnie reżim komunistyczny, a w znacznie mniejszym reżim aktualny. Jeżeli ci drudzy, reżim komunistyczny umieszczali na skali na poziomie 42, to Słowacy odpowiednio na poziomie -6. W obu jednak wypadkach ocena była negatywna. Z kolei reżim aktualny Czesi plasowali na poziomie +25, Słowacy zaś na +5. Różnica w zmianie poparcia na korzyść reżimu demokratycznego wyniosła więc + 67 w Czechach oraz +11 na Słowacji. W badaniach zarejestrowano zatem dość silną
Społeczne poparcie
41
korelację między zmienną etniczności a poziomem poparcia dla demokratycznego reżimu politycznego. Nie można jednak tego samego powiedzieć o pozostałych zmiennych społecznych.
Przejdę teraz do drugiego typu czynnika, a właściwie grupy czynników, które określiłem zbiorczym mianem ekonomicznych. Zanim jednak przedstawię wyniki badań, należy się czytelnikowi kilka słów wyjaśnienia, jeżeli chodzi o sposób traktowania tej problematyki w politologii zachodniej. Zwłaszcza teoria racjonalnego wyboru (tradycja zapoczątkowana przez A. Downsa, 1957) zwraca uwagę na występowanie związku między interesami ekonomicznymi a procesem kształtowania wartości politycznych. To samo można zresztą powiedzieć o marksizmie. Sposób ujmowania interesów ekonomicznych może przybrać dwie formy: podejścia mikroekonomicznego, określanego mianem egocentrycznego oraz makroekonomicznego, nazywanego podejściem socjotropicznym. Oba podejścia łączy jedno: mianowicie w badaniach uwzględnia się tylko tzw. subiektywny sposób postrzegania ekonomii przez jednostkę. W egocentrycznym podejściu do interesów ekonomicznych oczekuje się, iż badany dokona oceny funkcjonowania gospodarki poprzez pryzmat własnej sytuacji ekonomicznej, natomiast w podejściu socjotropicznym chodzi o określenie poziomu indywidualnej satysfakcji ze sposobu kierowania przez elity narodową gospodarką. W drugim -jednostka ocenia reżim w kontekście jego efektywności w zakresie sterowania ekonomią i kontrolowania takich makroekonomicznych parametrów, jak np. poziom inflacji, podatki, stopy procentowe.
Subiektywny sposób postrzegania interesów ekonomicznych opiera się na określonych schematach uzasadniania swych racji przez osobę badaną. Retrospektywne teorie zachowań (ocen) przyjmują, iż aktualna polityczna ocena ekonomii zostaje uformowana na podstawie przeszłych, dotychczasowych doświadczeń. Mamy więc do czynienia ze swoistym zderzeniem czy też porównaniem (w sferze motywacyjnej jednostki) przeszłości z teraźniejszością, co w efekcie staje się podstawą do formułowania ocen. W przypadku krajów postkomunistycznych chodzi o porównanie dwóch odmiennych systemów ekonomicznych czy też reżimów politycznych. Pro-spektywne teorie zachowań (ocen) nie tyle zwracają uwagę na przeszłość jako źródło motywacji, co raczej akcentują w tej materii znaczenie przyszłości, oczekiwań związanych z ewolucją reżimu politycznego. Należy jednak pamiętać, iż bardzo trudny może okazać się zabieg oddzielenia przyszłych oczekiwań od ocen przeszłości oraz aktualnych oczekiwań (zob. Rosę, Page 1996, s. 13). W Polsce czy na Węgrzech mieliśmy okazję obserwować mechanizm (w wyborach w 1993 oraz w 1994 r.) polegający na tym, iż wielkie oczekiwania generowane przez upadek komunizmu mogą doprowadzić do frustracji, gdy nie zostaną zrealizowane. Słabość demokratyzujących się
42
Ograniczenia procesu demokratyzacji
krajów tkwi przede wszystkim w tym, iż przywiązanie do demokracji opiera się nie tyle na ocenie instytucji demokratycznych jako takich, co raczej na przywiązaniu do aktualnych ocen oraz oczekiwań na przyszłość. Te z kolei mogą być silnie powiązane z egocentrycznym sposobem postrzegania ekonomicznych interesów. W tym kontekście chyba należy rozpatrywać fenomen "powrotu do przeszłości" (dojście do władzy partii postkomunistycznych w Polsce, na Litwie czy na Węgrzech) lub ucieczki do koncepcji populistycznych (np. w Słowacji czy nawet w Polsce). Można więc wysunąć hipotezę (w świetle rozważań nad podejściem egocentrycznym i socjotro-picznym oraz retrospektywnym i prospektywnym), iż jeśli jednostki różnią się w ocenie funkcjonowania ekonomii w kontekście dominującego sposobu postrzegania interesów ekonomicznych, to wyznawane lub akceptowane przez nie wartości polityczne też będą odmienne.
Wyniki badań przekonują nas raczej, iż racje socjotropiczne oraz pro-spektywny typ oceny wywierają największy wpływ na sposób postrzegania reżimu politycznego. Osoby, które oceniają swoje aktualne warunki życia jako lepsze niż w okresie komunizmu, są bardziej skłonne do popierania nowego reżimu (o 19 punktów), a bardziej krytyczne wobec starego (o 24 punkty) niż ci, którzy przyznają się, iż ich warunki życia pogorszyły się. Tego typu konkluzja nie powinna być zaskoczeniem. Należy jednak pamiętać, iż większość respondentów nie jest zadowolona z warunków życia (przeciętnie tylko 41% wśród osób akceptujących nowy reżim, a odrzucających stary), a więc egocentryczny typ motywacji nie pojawił się u większości osób popierających nowy reżim polityczny. Z kolei osoby pozytywnie nastawione do sposobu organizacji narodowej ekonomii (motywacja socjotropicz-na) w znacznie większym stopniu niż w poprzednim przypadku popierają aktualny reżim. R. Rosę i W. Mishler stwierdzają, iż w badaniach zarejestrowano wystąpienie dość silnej korelacji między oceną efektywności gospodarki narodowej a oceną zmiany reżimu politycznego (Rosę, Mishler 1994, s. 177). Aż 69% respondentów kwalifikowanych jako reakcjoniści (osoby przywiązane do starego reżimu i oceniający negatywnie nowy) oceniło pozytywnie komunistyczny system ekonomiczny, a tylko 45% tzw. demokratów (osoby negatywnie nastawione do starego reżimu, a pozytywnie do nowego) wyraziło podobny pogląd. Z kolei pozytywną opinię o nowym reżimie zaprezentowało 51% demokratów i tylko 10% reakcjonistów. W tym ostatnim wypadku poziom korelacji wyniósł 0,34.
W badaniach zarejestrowano bardzo ciekawe zjawisko. Pojawiły się znaczne różnice w ocenie reżimu politycznego oraz systemu ekonomicznego (zob. ryc. 2). Jak już wspomniałem, 34% respondentów oceniło pozytywnie reżim komunistyczny, 62% wydało podobną opinię o aktualnym reżimie, i aż 81% badanych było optymistami co do jego dalszej ewolucji. W przypadku
Społeczne poparcie
43
natomiast systemu ekonomicznego (reżimu ekonomicznego) aż 51% badanych pozytywnie oceniło komunistyczny system ekonomiczny, a tylko 36% wyraziło podobną opinię o aktualnym systemie ekonomicznym. W poziomie oceny aktualnych reżimów (politycznego oraz ekonomicznego) pojawiła się 26-procentowa różnica. Podobnie jak przy ocenie reżimu politycznego, zdecydowana większość respondentów okazała się być optymistycznie nastawiona jeżeli chodzi o perspektywy rozwoju systemu ekonomicznego (73%).
100 --
90 --
80 --
70 --
60 --
50 --40
30 - -
20 --
10 --
+
+
komunistyczny
-----------reżim polityczny:
aktualny
przyszły
Reżim
reżim ekonomiczny
Ryc. 2. Poziom poparcia dla reżimu politycznego oraz reżimu ekonomicznego (w %)
Źródło: Rosę, Mishler 1994.
Fakt zarejestrowania w badaniach istnienia na poziomie masowego wyborcy strukturalnego dystansu między oceną reżimu politycznego a systemu ekonomicznego nakazuje bardzo dużą ostrożność przy formułowaniu deterministycznych hipotez pozostających w kręgu zainteresowania teorii modernistycznych. Może okazać się, iż w procesie demokratyzacji krajów postkomunistycznych poparcie polityczne dla strategii reform wcale nie jest determinowane materialnymi argumentami. Idąc krok dalej, należałoby zakwestionować kolejną hipotezę, iż racją przetrwania demokracji (jej konso-
44
Ograniczenia procesu demokratyzacji
lidacja) jest natychmiastowa poprawa warunków życia obywateli oraz uczynienie ekonomii efektywną na miarę standardów zachodnioeuropejskich. Jeżeli obserwacja ta znalazłaby potwierdzenie w innych badaniach, należałoby zweryfikować potoczne przekonanie, iż pogarszająca się sytuacja ekonomiczna kraju w fazie tranzycji ustrojowej musi wywołać zjawisko erozji poparcia dla reżimu politycznego. Prawdopodobnie mają rację J. Linz i A. Stepan, iż poziom społecznej legitymizacji nowego reżimu oraz demokratycznych instytucji stanowi wyjątkowo silne zabezpieczenie przed zjawiskiem nieefektywnie funkcjonującej gospodarki (Linz, Stepan 1996, s. 30). Zwolennicy teorii modernistycznej nie mylą się prawdopodobnie w przeświadczeniu, iż kondycja systemu ekonomicznego oraz poprawa warunków życia obywateli to czynniki, które w ostatecznym rozrachunku i tak zadecydują o poziomie masowego poparcia dla nowego systemu politycznego. W krótkim i wyjątkowo traumatycznym okresie, jakim bez wątpienia jest transformacja ustrojowa, negatywna ocena funkcjonowania ekonomii czy własnych warunków życia przez obywatela wcale nie musi mieć wpływu na erozję poziomu zaufania dla nowych instytucji czy reżimu en bloc. Wprost przeciwnie, poparcie może rosnąć, i to pomimo coraz gorszych wyników gospodarczych. W społeczeństwie pojawia się coś na podobieństwo negatywnej tolerancji, będącej efektem odrzucenia komunizmu oraz obawy przed jego odrodzeniem (zob. Mishler, Rosę 1996, s. 557). Jak wspomina R. Rosę (1992, s. 371393), źródłem poparcia dla nowego reżimu jest to, czym on nie jest (nie jest reżimem komunistycznym) oraz to, czego on nie czyni (np. nie narusza praw obywateli). Tak więc, jak długo w pamięci ludzi będzie żyła obawa przed powrotem komunizmu, a przyszłość będzie rysowała się w barwnych kolorach, tak długo nowy reżim będzie mógł liczyć na poparcie społeczne, i to nawet w warunkach pogarszającej się sytuacji ekonomicznej. Pamiętać trzeba jednak, iż mamy tu do czynienia z negatywną tolerancją, a nie rezerwuarem pozytywnej legitymizacji. W dodatku pamięć o przeszłości będzie słabła i wówczas w dłuższej perspektywie o poziomie poparcia dla reżimu będą decydować przede wszystkim racje ekonomiczne. Negatywna tolerancja powinna być zastąpiona pozytywną oceną tego, czym reżim jest i jak funkcjonuje, i to w sytuacji, gdy całkiem oczywiste jest pojawienie się jedynie instrumentalnych demokratów, czyli osób, które udzielają warunkowego poparcia reżimowi demokratycznemu, gdyż ten przynosi im wymierne korzyści również w sferze ekonomicznej. Najlepszym sposobem udowodnienia społeczeństwu, iż demokracja funkcjonuje w sposób prawidłowy (zapewnić jej polityczne poparcie) wydaje się więc sprawnie działająca ekonomia. Kolejnym etapem wprocesie edukacji demokratycznej społeczeństwa będzie pojawienie się rzeczywistych demokratów, a więc osób inter-
Społeczne poparcie
45
aktualny kontekst rozwoju ekonomicznego. Wówczas rezerwuar poparcia dla reżimu przybierze charakter autonomiczny i chwilowe problemy ekonomiczne czy nawet sytuacje kryzysowe nie będą w stanie zachwiać zaufania do demokratycznych metod rozstrzygania konfliktów.
2.2. Badania nad poparciem dla demokracji,
przeprowadzone w ramach Social Research CounciTs East-West Programme
Badania objęły 8 krajów: Bułgarię, Estonię, Litwę, Polskę, Rumunię, Rosję, Ukrainę oraz Węgry, a sprawozdanie z nich zostało zawarte w artykule G. Evansa i P. Whitefielda (1995, s. 485-514). Spróbuję teraz przedstawić czytelnikowi zasadnicze ustalenia z nich płynące oraz niektóre z hipotez dotyczących zjawiska określanego mianem normatywnego przywiązania obywateli do demokracji.
Normatywne przywiązanie do demokracji należy rozpatrywać jako istotny element społecznych postaw obywateli wobec demokracji z tym jednak, iż przedmiotem zainteresowania badacza jest poparcie zasad demokracji traktowanej jako idealna forma sprawowania władzy, a nie ocena faktycznego funkcjonowania demokracji (demokracja jako praktyka polityczna). Najwyższy poziom poparcia dla ideałów demokracji został zarejestrowany w Rumunii (81% respondentów), na Litwie (57%), w Bułgarii (56%) oraz na Węgrzech (54%), najniższy zaś na Ukrainie (40%), w Rosji oraz Polsce (49%). Zaskoczeniem chociażby w świetle ustaleń rzeczników tzw. kulturowego podejścia do rozważań nad demokracją (np. G. Almond i S. Verba) może być wyjątkowo wysoki poziom normatywnego przywiązania do demokracji w Rumunii oraz w Bułgarii i na Litwie, a wyjątkowo niski w Polsce. Tradycja teoriopoznawcza, zapoczątkowana przez G. Almonda oraz S. Verbę (1963), zakłada, iż kultura polityczna stanowi autonomiczny czynnik w procesie zakorzeniania się demokracji, niezależny od wymiernych korzyści płynących z faktu jej wprowadzenia. Poziom politycznej kultury społeczeństwa w chwili rozpoczęcia procesu demokratyzacji odgrywa bardzo ważną rolęjako determinanta normatywnego przywiązania do demokracji. Zgodnie więc z przesłaniem zawartym w teoriach kulturowych, fakt istnienia wcześniejszych doświadczeń z demokracją (faza przedtotalitarna) powinien wywierać wpływ na poziom normatywnego przywiązania do demokracji. Tezę tę uzasadnia przypadek węgierski jednak jako jedyny. Estonia oraz Polska doświadczyły, choć w ograniczonym zakresie, demokracji w okresie międzywojennym, a jednak poziom przywiązania w tych krajach do ideałów demokratycznych był niski (Estonia) lub bardzo niski (Polska).
46
Ograniczenia procesu demokratyzacji
Wyjaśnienia tego zjawiska należy prawdopodobnie szukać w fakcie rozpoczęcia procesu demokratyzacji (etap transformacji demokratycznej). Rumunia czy Bułgaria, a również Polska mogą służyć jako egzemplifikacja tezy, iż wysoki poziom normatywnego przywiązania do demokracji jest funkcją dynamiki postępujących demokratycznych zmian oraz zachowania w świadomości zbiorowej pamięci o dolegliwości systemu komunistycznego. W Rumunii czy Bułgarii w 1993 r. demokracja była jedynie ideałem, który przyciągał uwagę obywateli i dawał nadzieję na lepszą przyszłość, a w dodatku bardzo silna była pamięć o starym reżimie, który w tych krajach przybrał formy ekstremalne (Evans, Whitefield 1995, s. 508). Z kolei w Polsce obywatele doświadczyli demokracji wraz z wszelkimi płynącymi z faktu jej wprowadzenia konsekwencjami (też tymi negatywnymi), co stało się powodem osłabienia poziomu poparcia dla samego ideału demokracji. W Polsce i na Węgrzech zadziałał prawdopodobnie mechanizm, iż poziom normatywnego przywiązania do demokracji obniża się w miarępostępowania stabilizacji procedur demokratycznych. Wydaje się, iż jest to prawidłowość charakterystyczna dla relatywnie zaawansowanej fazy transformacji demokratycznej poprzedzającej konsolidację systemu politycznego.
Badania dotyczące poziomu normatywnego przywiązania obywateli do demokracji potwierdziły wcześniej zaprezentowaną hipotezę (z badań koordynowanych przez Fundację Paula Lazarsfelda), iż istnieje słabe powiązanie między oceną systemu ekonomicznego (doświadczeniami rynkowymi obywateli) a poziomem przywiązania do demokracji. Oznacza to, iż z reguły popierają oni demokrację jako ideał, nie kierując się ocenami ekonomicznymi czy to dotyczącymi rozwoju systemu ekonomicznego (makroskala), czy własnej sytuacji ekonomicznej (mikroskala). W ośmiu badanych krajach przeciętny poziom normatywnego przywiązania do demokracji wyniósł 54,6%, podczas gdy pozytywną ocenę gospodarki rynkowej wystawiło 19% respondentów. W dodatku aż 79,5% badanych uważa, iż nastąpił spadek poziomu warunków życia w kraju.
Jeżeli spojrzymy na ustabilizowane demokratyczne systemy polityczne (np. Europy Zachodniej), zauważymy, iż praktycznie nie istnieje związek między poparciem dla ekonomii rynkowej a poparciem dla demokracji, traktowanej jako struktura określonych praw i wolności obywatelskich. Można więc postawić hipotezę, iż osiągnięcie określonego poziomu dojrzałości w procesie konsolidacji demokracji osłabia zjawisko uzależniania normatywnego poparcia dla niej od ocen dotyczących sposobu funkcjonowania systemu ekonomicznego. Jak wspomniałem wcześniej, wyniki badań przeprowadzonych w krajach postkomunistycznych zarejestrowały jednak słaby poziom korelacji między przywiązaniem do demokracji a oceną systemu ekonomicznego, co może być związane z wczesną fazą transformacji
Społeczne poparcie
47
demokratycznej w tych krajach. H. Kitschelt sugeruje, iż w krajach Europy Wschodniej i Centralnej normatywne przywiązanie do demokracji oraz ocena rynku tworzą razem spójny i trudny do rozdzielenia układ powiązań charakteryzujący postawy obywateli (Kitschelt 1992). Konsekwencją tego jest właśnie występowanie pozytywnej, choć bez wątpienia słabej korelacji między interesującymi nas zmiennymi. Znalazło to potwierdzenie w badaniach opisanych wcześniej, a scharakteryzowanych przez R. Rosa i W. Mishlera, oraz w badaniach nad społecznym poparciem dla demokracji w Rosji, Ukrainie oraz na Litwie (Reisinger i wsp. 1994, s. 183223). Oba typy ocen konstytuują jeden wymiar postaw obywateli wobec procesu zmian, będący reakcją na doświadczenia wyniesione z okresu komunistycznego. W miarę postępowania procesu konsolidacji demokratycznej prawdopodobnie ten spójny typ reakcji społecznej ulegnie rozpadowi w kierunku dalszego osłabienia pozytywnej relacji między normatywnym poparciem dla demokracji a oceną systemu ekonomicznego, aż do momentu jej zaniku. Poparcie dla demokracji będzie więc uniezależnione od oceny funkcjonowania systemu gospodarczego i negatywnych efektów związanych z procesem mar-ketyzacji.
Warto w tym kontekście rozważyć przypadek tzw. rekomunizacji systemów politycznych, czyli powrotu do władzy partii neokomunistycznych w Polsce i na Węgrzech (na Litwie ostatnie wybory w 1996 r. pozbawiły neokomunistów władzy). Demokracja okazała się efektywną metodą rozstrzygania konfliktów nie tylko dla tych, którzy czerpali korzyści z procesu urynkowienia gospodarki, ale również dla niezadowolonych z obranego kierunku reform. Wydaje się, iż w obu krajach niezadowoleni wykorzystali demokratyczne procedury jako sposób artykulacji swych interesów i osłabienia negatywnych efektów procesu urynkowienia gospodarki. Wyborów w 1993 r. w Polsce oraz w 1994 r. na Węgrzech nie należy chyba rozpatrywać jako negatywnego symptomu świadczącego o osłabieniu normatywnego przywiązania obywateli do demokracji, ale raczej jako świadectwo pojawienia się w strukturze rywalizacji lewicowej alternatywy politycznej, znajdującej oparcie w określonej konfiguracji interesów społecznych.
Ten sposób interpretacji wyników wyborów w obu krajach wskazuje, iż znacznie większy wpływ na poziom normatywnego przywiązania do demokracji mogą mieć czynniki sensu stricto polityczne. Chodziło tu o uświadomienie sobie przez tzw. przegranych, iż demokracja jako sposób rozstrzygania konfliktów może im przynieść wymierne korzyści. O znacznym wpływie czynników politycznych (związanych z politycznym rozwojem kraju) na poziom normatywnego poparcia dla demokracji przekonują nas wyniki badań. Przeciętnie ponad 22% badanych pozytywnie oceniło swoje doświadczenia związane z funkcjonowaniem demokracji (demokracja jako praktyka
48
Ograniczenia procesu demokratyzacji
rządzenia). Blisko 35% respondentów stwierdziło, iż władza działa w interesie większości społeczeństwa (zasada reprezentatywności). Tak sądziło ponad 50% badanych w Rumunii i ponad 40% w Bułgarii oraz na Węgrzech. Na przeciwnym biegunie znalazły się Rosja oraz Ukraina (w obu krajach tak sądziło 21% badanych). Polska reprezentuje przypadek pośredni (36%). Ponad 37% badanych uważało, iż obywatele mają wpływ na wybór rządu. Sądziło tak najwięcej, bo aż 50% respondentów w Polsce oraz na Węgrzech, natomiast Rosja, Ukraina oraz Estonia reprezentują drugi przypadek skrajny (odpowiednio 24, 23 oraz 20%). Przeciętnie 45% respondentów (wobec blisko 26%) nie zgodziło się ze stwierdzeniem, iż udział w wyborach nie ma sensu, jako że nie istnieje realna alternatywa polityczna. Znacznie gorzej wypadła ocena elit rządzących. Ponad 71 % badanych stwierdziło, iż rządzący nie dbają o to, co ludzie myślą, a blisko 56% sądziło, iż przeciętny obywatel nie ma wpływu na to, co robi rząd.
3. Rola elit politycznych w procesie demokratyzacji
Rozważania zawarte w poprzednim rozdziale były w zasadzie próbą scharakteryzowania kultury politycznej z jaką mamy do czynienia na poziomie masowym w fazie transformacji demokratycznej. Ważną konkluzją, jaka powinna się z nich wyłonić, jest przekonanie, iż pierwiastek subiektywny, w tym przypadku analizowany na poziomie masowym, odgrywa bardzo istotną rolę w procesie przekształceń ku demokracji. W opiniach, przekonaniach, emocjach, postawach obywatela dotyczących polityki kryje się olbrzymia siła sprawcza, odpowiedzialna za tempo, charakter oraz kierunek zmian politycznych. Ten subiektywny czynnik może spowodować, iż zmiany instytucji politycznych następować będą bardzo szybko, choć z kolei sama kultura polityczna podlega bardzo wolnym zmianom (Agh 1995, s. 25). Należy więc przyjąć, iż pojawianie się rzeczywistych demokratów może być tylko efektem długiego procesu demokratyzacji, rezultatem demokratycznej edukacji, w której trakcie obywatele będą jej doświadczać i uczyć się. W żadnym jednak wypadku nie należy traktować faktu pojawienia się demokratów na "masową skalę" jako warunku wstępnego procesu transformacji demokratycznej. Obecny poziom kultury politycznej społeczeństwa charakteryzuje się nikłą wiedzą o demokracji, co bez wątpienia jest efektem procesu socjalizacji obywatela w ramach systemu komunistycznego (zob. Meyer 1996, s. 1738). P. Sztompka zwraca uwagę w tym kontekście na pojawienie się zjawiska "cywilizacyjnej niekompetencji", która hamuje proces akceptacji kultury
Rola elit politycznych
49
obywatelskiej opartej na rywalizacji, tolerancji dla oponentów i osób inaczej myślących oraz politycznej partycypacji (Sztompka 1993, s. 8595).
Traktowanie procesu demokratyzacji w sposób dynamiczny wymaga jednak spojrzenia na rolę czynnika subiektywnego nie tylko w rozwoju masowej kultury politycznej, ale również w procesie transformacji elity politycznej. W politologii dość powszechnie akceptowane jest przekonanie, iż rewolucje społeczne są tworem mas, które umożliwiają działanie wybitnych reprezentantów, dostarczając im legitymizacji społecznej. Masy potrzebne są więc jako czynnik destrukcyjny. Potem, czyli po zwycięstwie, musi jednak nastąpić faza konstruowania nowego porządku, tworzenia demokratycznych instytucji i procedur, a w tym nikt i nic nie może zastąpić elity politycznej (zob. Bermeo 1992, s. 276; Agh 1995, s. 26). W procesie transformacji demokratycznej dominuje więc pierwiastek elitystyczny i w konsekwencji o jej tempie, charakterze i kierunku decydują elity polityczne. Doświadczenia krajów Europy Wschodniej i Centralnej dostarczają jednak wielu argumentów na poparcie tezy, iż nie są one w pełni przygotowane do przejęcia odpowiedzialności za proces zmian o charakterze transformacyjnym. Spróbuję wskazać na niektóre z przyczyn wpływających na osłabienie kreatywnych zdolności elity politycznej.
Po pierwsze, kulturę polityczną należy traktować jako fenomen sytuacyjny. Postawy i przekonania obywateli, w tym przedstawicieli elity politycznej, ich wiedza o polityce, poglądy co do sposobu prowadzenia gry politycznej czy na temat tego, co państwo powinno robić, a czego nie powinno, nie istnieją w izolacji. Przedstawiciele elity politycznej może lepiej rozumieją fenomen demokratycznej polityki niż przeciętny obywatel. Wciąż jednak elity pozostają zakładnikiem przeszłości, i to zarówno tej bliższej (komunistycznej), jak i dalszej (protodemokratycznej czy autorytarnej). W konsekwencji nie mogą mieć jasnej i spójnej wizji kierunku dalszego rozwoju, działając w sposób koniunkturalny i zachowawczy. Nie można mieć o to pretensji do reprezentantów elity politycznej, skoro w ich przypadku działają ograniczenia o charakterze kulturowym podobne do występujących na poziomie masowego obywatela.
Po drugie, w konsekwencji występowania elit politycznych w charakterze zakładnika przeszłości stały się one, zgodnie z sugestią A. Agha, dwuli-cowe (Agh 1995, s. 26). Z jednej strony elity starają się nawiązywać do przeszłości, powołując się na wartości konserwatywne, których źródła sięgają nawet przełomu XIX i XX w. Z tego względu elita rządząca staje się tradycjonalistyczna, proponując stworzenie swego rodzaju neotradycjona-listycznego systemu politycznego, w którym wartości demokratyczne przysłania autorytarne w charakterze dziedzictwo przeszłości. Wraz z proto-demokratyczną przeszłością wracają idee, symbole, uprzedzenia, wartości
50
Ograniczenia procesu demokratyzacji
i postawy zupełnie obce współczesnej idei demokracji oraz społeczeństwa obywatelskiego. Z drugiej strony transformacja musiała ulec "westernizacji" chociażby dlatego, iż z Europy Zachodniej przyszły wzorce przekonujące społeczeństwo o efektywności demokratycznego modelu stosunków społecznych. W dodatku nie bez znaczenia w tym względzie stało się powszechne przekonanie, iż w procesie transformacji, zwłaszcza konstruowania nowego systemu ekonomicznego, niezbędna będzie pomoc krajów Europy Zachodniej. Nowy system polityczny musi więc zostać zaakceptowany przez rządy zachodnie i z konieczności elity polityczne muszą zachowywać się w sposób typowy dla ustabilizowanych demokracji. W istocie można jednak odnieść wrażenie, iż elity tylko formalnie przywiązane są do demokratycznych ideałów, a narzucone im z zewnątrz zasady jawią się jako obce i sprzeczne z logiką narodowego rozwoju.
Po trzecie, powinniśmy mówić raczej o istnieniu jednej elity politycznej miast stosować liczbę mnogą, zwłaszcza jeżeli chodzi o sposób komunikowania się ze społeczeństwem. Można odnieść wrażenie, iż zasadniczym celem elity politycznej pozostaje depolityzacja społeczeństwa. Reprezentanci elity wcale nie są skłonni do traktowania społeczeństwa jako partnera w procesie transformacji ustrojowej, próbując ograniczyć i z czasem wyeliminować jego ambicje partycypacyjne. Nieufność wobec tych ambicji obywateli, różnie zresztą uzasadniana, doprowadziła do odtworzenia na poziomie społecznym starego podziału na "my" i "oni", czyli rządzeni i rządzący (społeczeństwo a państwo). Reprezentantów elity politycznej łączy jeszcze jedno: ambicja skupienia pełni władzy w swoich rękach. Na tym tle pojawia się podział na rządzących oraz opozycję, choć dążenie do kolonizacji państwa ujawnia się natychmiast w momencie zamiany ról. Z tego właśnie powodu dla elity politycznej (zarówno jej części określanej mianem lewicowej, jak i prawicowej) tak istotną rolę odgrywa państwo, co znajduje potwierdzenie w procesie nie tyle ograniczenia zakresu jego uprawnień, co raczej uaktywnienia, choć przy zachowaniu pozorów de-nacjonalizacji.
Po czwarte, tendencje do depolityzacji społeczeństwa znalazły swój wyraz w sposobie instytucjonalizacji partii politycznych. Więcej na ten temat czytelnik znajdzie w rozdziale V. W tym miejscu chciałbym jedynie zwrócić uwagę na zjawisko polegające na słabym zakorzenieniu partii politycznych w społeczeństwie. Fenomen ten jest nie tylko zdeterminowany obiektywnymi przesłankami (np. związanymi z segmentacją społeczeństwa, a nie plu-ralizacją, zob. na ten temat rozdz. VI), lecz wydaje się również efektem świadomych depolityzacyjnych działań elit partyjnych. Charakter partii politycznych dodatkowo wzmacnia przekonanie społeczne, iż polityka stała się rozgrywką elit politycznych (partyjnych), w której obywatele są jedynie
Bibliografia
51
biernymi obserwatorami. W krajach interesującego nas regionu tworzy się coś na podobieństwo partytokracji - demokracji partyjnej.
W rozdziale tym wskazałem na niektóre tylko, choć w moim przekonaniu istotne, ograniczenia procesu transformacji demokratycznej w krajach Europy Wschodniej i Centralnej. Proces ten jest bardzo silnie uwarunkowany czynnikami natury politycznej, kulturowej i ekonomicznej. Z reguły bardzo trudno jest wyodrębnić określony typ czynników i traktować je w izolacji. Tworzą one komplementarną strukturę odpowiedzialną za proces zmian demokratycznych, ich charakter, tempo i kierunek. W kolejnych rozdziałach czytelnik znajdzie pełniejsze wyjaśnienie zjawisk opisanych czy tylko zarejestrowanych w tej części naszego opracowania.
Bibliografia
Agh, A. (1995), The Paradoxes of Transition: The External and Internal Overload of the Transition Process, [w:] Hungary: ThePolitics of Transition, T. Cox, A. Furlong (eds), London, Frank Cass,.
Almond, G.A., Verba, S. (1963), The Civic Culture: Political Attitudes and Democracy in FiveNations, Princeton, Princeton University Press.
Bermeo, N. (1992), Democracy and Lessom of Dictatorship, Comparative Politics,
vol. 24(3). Downs, A. (1957), An Scono/mc rAeory of Democracy, New York, Harperand' Rowe.
Evans, G., Whitefield, S. (1995), The Politics and Economics of Democratic Commitment: Support for Democracy in Transition Societies, British Journal of Political Science, vol. 25(4). Kitschelt, H. (1992), The Formation of Party Systems in East Central Europę, Politics and
Sotiety,vo\.20(V).
K\tscV\e\t,H.,Dtmitrov,D.,Kane\, A. (1995), The Structuring ofthe Vote in Post-Communist Party Systems: The Bulgarian Example, European Journal of Political Research, vol. 27(2). Linz, J.J., Stepan, A. (1996), Toward Consolidated Democracies, Journal of Democracy
vol. 7(2).
Meyer, G. (1996), Towards a Political Sociology of Postcommunism: the Political Cultures of East-Central Europę on the way to Democracy, [w:] The Political Culture ofPoland in Transition, A. Jabłoński, G. Meyer (eds), Wrocław, Wyd. UWr. M\sh\er, NN., Rosę, R. (\996), Trajectories of Fear and Hope. Support for Democracy in
Post-Communist Europę, Comparative Political Studies, vol. 28(4). Offe, K. (1991), Capitalism by Democratic Design? Democratic Theory Facing the Triple
Transition in East Central Europę, Social Research, vol. 58(4).
Przeworski, A. (1991), Democracy and the Market: Political andEconomic Reform in Eastern Europę andLatin America, Cambridge, Cambridge Unwersity Press.
Bibliografia
51
biernymi obserwatorami. W krajach interesującego nas regionu tworzy się coś na podobieństwo partytokracji demokracji partyjnej.
W rozdziale tym wskazałem na niektóre tylko, choć w moim przekonaniu istotne, ograniczenia procesu transformacji demokratycznej w krajach Europy Wschodniej i Centralnej. Proces ten jest bardzo silnie uwarunkowany czynnikami natury politycznej, kulturowej i ekonomicznej. Z reguły bardzo trudno jest wyodrębnić określony typ czynników i traktować je w izolacji. Tworzą one komplementarną strukturę odpowiedzialną za proces zmian demokratycznych, ich charakter, tempo i kierunek. W kolejnych rozdziałach czytelnik znajdzie pełniejsze wyjaśnienie zjawisk opisanych czy tylko zarejestrowanych w tej części naszego opracowania.
Bibliografia
Agh, A. (1995), The Paradoxes of Transition: The External and Internal Overload ofthe
Transition Process, [w:] Hungary: The Politics of Transition, T. Cox, A. Furlong (eds),
London, Frank Cass,. Almond, G.A., Verba, S. (1963), The Civic Culture: Political Attitudes and Democracy in
Five Nations, Princeton, Princeton University Press. Bermeo, N. (1992), Democracy and Lessons of Dictatorship, Comparative Politics,
vol. 24(3).
Downs, A. (1957), An Economic Theory of Democracy, New York, Harper and Rowe. Evans, G., Whitefield, S. (1995), The Politics and Economics of Democratic Commitment:
Support for Democracy in Transition Societies, British Journal of Political Science,
vol. 25(4). Kitschelt, H. (1992), The Formation of Party Systems in East Central Europę, Politics and
Society, vol. 20(1). Kitschelt, H., Dimitrov, D., Kanev, A. (1995), The Structuring ofthe Vote in Post-Communist
Party Systems: The Bulgarian Example, European Journal of Political Research,
vol. 27(2). Linz, J.J., Stepan, A. (1996), Toward Consolidated Democracies, Journal of Democracy
vol. 7(2). Meyer, G. (1996), Towards a Political Sociology of Postcommunism: the Political Cultures
of East-Central Europę on the way to Democracy, [w:] The Political Culture ofPoland
in Transition, A. Jabłoński, G. Meyer (eds), Wrocław, Wyd. UWr. Mishler, W., Rosę, R. (1996), Trajectories ofFear and Hope. Support for Democracy in
Post-Communist Europę, Comparative Political Studies, vol. 28(4). Offe, K. (1991), Capitalism by Democratic Design? Democratic Theory Facing the Triple
Transition in East Central Europę, Social Research, vol. 58(4). Przeworski, A. (1991), Democracy and the Market: Political and Economic Reform in Eastern
Europę andLatin America, Cambridge, Cambridge University Press.
52
Ograniczenia procesu demokratyzacji
Reisinger, W.M., Miller, A.H., Hesli, V.L., Maher, K.H. (1994), Political Values in Russia,
Ukrainę and Lithuania: Sources and Implications for Democracy, British Journal of
Political Science, vol. 24(2). Rosę, R. (1992), Escapingfrom Absolute Dissatisfaction: A Trial and Error of Change in
Eastern Europę, Journal ofTheoretical Politics, vol. 4(3). Rosę, R., Mishler, W. (1994), Mass Reaction to Regime Change in Eastern Europę: Polari-
zation or Leaders and Laggards?, British Journal of Political Science, vol. 24(2). Rosę, R., Page, E.C. (1996), German Responses to Regime Change: Culture, Class, Economy
or Context?, West European Politics, vol. 19(1). Sztompka, P. (1993), Civilizational Incompetence: The Trap of Post-Communist Societies,
Zeitschrift fur Soziologie, vol. 22(2).
ROZDZIAŁ III
Forma rządu
1. Parlamentaryzm i prezydencjalizm (rozważania modelowe)
Ustanowienie rządów demokratycznych na gruzach systemu autokratycznego oznacza stworzenie zupełnie nowego systemu powiązań między władzą ustawodawczą i wykonawczą. Wymaga to daleko idących zmian instytucjonalnych. To prawda, że w państwach komunistycznych istniały parlamenty oraz formalnie powoływane przez nie i odwoływane gabinety. To prawda, że w większości tych krajów istniał urząd prezydenta, choć zastąpił on dopiero w latach siedemdziesiątych uznawaną przez władze za bardziej demokratyczną instytucję kolegialnej głowy państwa (w Polsce funkcję taką spełniała od 1952 r. Rada Państwa). Instytucje te są charakterystyczne dla współczesnych demokracji. Jednak normatywny model relacji między parlamentem, rządem i prezydentem, przewidujący np. jjdpowie-dzialnośćjsgzgkutywy przed lefiislatywa. zupełnie nie uwzględniał braku
/cznei autonomii obu tych władz, która demokratyzacja musi przywró-ciójlezygnacja z monopolu politycznego jednej partii, której kierownictwo sterowało zarówno działaniami parlamentu, jak i rządu, nieuchronnie prowadzi do zastąpienia układu opartego na zasadzie jedności władzy układem opartym na zasadzie podziafuwładz. O ile kwestia ta nie podlega dyskusji, o tyle przedmiotem sporu może być to, jaki wariant podziału władz będzie najlepiej dostosowany do warunków konkretnego państwa i zyska aprobatę większości znaczących sił politycznych.
Jest oczywiste, że w grę wchodzić mogą przede wszystkim te modele formy rządów, które sprawdziły się w zaawansowanych demokracjach. Wybór między reżimem parlamentarnym a prezydenckim jest kolejną decyzją, która może przyspieszyć lub zahamować proces demokratyzacji. Stanowi to równocześnie pole nowego konfliktu politycznego. Każde rozstrzygnięcie pociąga bowiem za sobą pewne korzyści oraz straty, kalkulowane przez aktorów politycznych na ogół z uwzględnieniem interesów sił politycznych, które reprezentują. Partie silne mogą opowiadać się za parlamentaryzmem, który pozwala im na odegranie roli głównych aktorów na scenie politycznej. Brak ugrupowań zdolnych do zapewnienia sobie znaczącego i równocześnie
54
Forma rządu
trwałego poparcia może skłaniać liderów politycznych do opowiedzenia się za silną władzą prezydencką, zdolną do wprowadzenia w życie publiczne elementów ładu i porządku.
Aczkolwiek zagadnienie różnic między parlamentaryzmem a prezyden-cjalizmem omawiamy szeroko w innym miejscu (Antoszewski, Herbut 1992, rozdz. VII; Antoszewski, Herbut 1997, rozdz. 11) pozwolimy sobie na syntetyczne przypomnienie głównych ustaleń doktryny w zakresie wyróżnienia głównych form rządu. Przez pojęcie "parlamentaryzm" rozumiemy taki typ interakcji parlamentu i rządu, którego główną cechą jest uzależnienie gabinetu od poparcia większości parlamentarnej. Stwierdzenie to pociąga za sobą dwa następstwa. Po pierwsze, rząd jest powoływany przez parlament, co sprawia, że przyzwolenie na jego działanie wynika z określonego układu sił politycznych. Rząd może być odwołany przez parlament w każdym momencie, w którym układ ów ulegnie zmianie, a ściślej biorąc, kiedy ukształtuje się większość opozycyjna wobec gabinetu. Oznacza to, że czas trwania pełnomocnictw rządu nie jest z góry określony. Po drugie, premier i ministrowie ponoszą solidarnie bezpośrednią odpowiedzialność wyłącznie przed parlamentem, a nie jakimkolwiek innym podmiotem np. głową państwa czy elektoratem (Gebethner 1994, s. 30). Tylko parlament bowiem może wystąpić z wotum nieufności, pociągającym za sobą w razie przegłosowania obowiązek ustąpienia gabinetu. Trzeba jednak pamiętać, że w modelowym ujęciu parlamentaryzmu mieści się również prawo do przedterminowego rozwiązania parlamentu przez egzekutywę. Prowadzi to do określenia tej formy rządów jako systemu "wzajemnej zależności władzy ustawodawczej i wykonawczej" (Stepan, Skach 1994, s. 29).
Z kolei o istocie prezydencjalizmu przesądzają: jednoosobowość egzekutywy (prezydent i tylko on sprawuje władzę wykonawczą, będąc równocześnie głową państwa i szefem rządu), wybór prezydenta w głosowaniu powszechnym oraz określony z góry czas trwania jego pełnomocnictw (Lijphart 1991, s. 76-77). Oznacza to, że egzekutywa nie ponosi odpowiedzialności przed parlamentem, a jedynie - w formie wyborów - przed elektoratem. Jest to odpowiedzialność jednoosobowa. Natomiast ministrowie tworzący "gabinet" odpowiadają indywidualnie za swe działania przed prezydentem. System taki, którego pierwowzorem są Stany Zjednoczone, zapewnia równowagę legislatywy i egzekutywy przez ich separację (ograniczoną jednakże prawem prezydenckiego weta wobec ustaw i możliwością jego przegłosowania przez parlament), co prowadzi do "obustronnej niezależności władzy ustawodawczej i wykonawczej" (Stepan, Skach 1994, s. 30).
Między "czystym" parlamentaryzmem a prezydencjalizmem mieści się formapośrednia,określanajakopółprezydencjalizm(semiprezydencjalizm). Charakteryzuje się on dualizmem władzy wykonawczej, która jest rozdzie-
Parlamentaryzm i prezydencjalizm
55
łona pomiędzy prezydenta, pochodzącego z wyborów powszechnych i nie odpowiadającego przed parlamentem, a gabinet, uzależniony od poparcia parlamentarnej większości. Jakkolwiek rola prezydenta w formowaniu gabinetu jest aktywna (do niego bowiem należy przedstawienie kandydata na premiera oraz powołanie ministrów), to ostateczna decyzja należy do parlamentu, wyposażonego również w prawo do udzielenia rządowi wotum nieufności. Istotnym uprawnieniem prezydenta jest możliwość rozwiązania parlamentu przed upływem kadencji (we Francji ograniczona obowiązkiem zasięgania opinii przewodniczących obu izb parlamentarnych) oraz prawo weta wobec ustaw, co daje mu nie tylko przewagę nad legislatywą, ale również możność pełnienia funkcji arbitra w sporach międzypartyjnych. Zasadniczą cechą semiprezydencjalizmu jest zatem odrzucenie separacji władz, co cechuje model amerykański i, zdaniem A. Lijpharta (1991, s. 81), osłabia możliwość ukształtowania się konsensualnego modelu demokracji.
Większość autorów analizujących przydatność omawianych modeli instytucjonalnych dla młodych demokracji opowiada się za wyborem parlamentaryzmu, traktując go jako bardziej "umiarkowaną" formę polityczną (Linz 1990; Lijphart 199la; Stepan, Skach 1994). Przy uzasadnianiu takiego stanowiska dominują argumenty negatywne. Podkreśla się więc, że prezydencjalizm prowadzi do koncentracji władzy w rękach jednostki, co w warunkach, gdy demokracja nie jest skonsolidowana, może stanowić preludium do dyktatury. Analiza doświadczeń latynoamerykańskich skłania wielu autorów do stwierdzenia, że prezydencjalizm zwłaszcza wówczas, gdy prezydent ma do czynienia z nieprzychylną sobie większością parlamentarną może okazać się systemem produkującym nieefektywne przywództwo i trwały impas w stosunkach między legislatywą a egzekutywą (Linz 1990, s. 51 i n.). Zdaniem A. Stepana i C. Skach, demokracje prezydenckie są bardziej podatne na przewrót wojskowy i przez to mniej trwałe (Stepan, Skach 1994, s. 33,34). A. Lijphart uważa natomiast, że prezydencjalizm: (1) prowadzi do ukształtowania się większościowego (westminsterskiego) modelu demokracji, który nie wymaga istnienia mechanizmów osiągania kompromisu i nie zapewnia tym samym należytej ochrony mniejszościom politycznym oraz (2) nie stanowi dostatecznej zachęty do tworzenia spójnych partii politycznych (Lijphart 1991, s. 82). Okoliczności te skłoniły R. Dahla do rygorystycznego stwierdzenia, że system prezydencki USA nie jest dobrym modelem do naśladowania przez młode demokracje (Dahl 1991, s. 19).
Istnieje również grupa argumentów empirycznych, przemawiających za przyjęciem parlamentarnego modelu rządów. Spośród europejskich demokracji parlamentarnych ukształtowanych po 1918 r. tylko nieliczne nie sprostały wyzwaniom wewnętrznym. Były to Polska w 1926 r., Niemcy w 1933 r., Francja w 1958 r. i Włochy w latach dziewięćdziesiątych. Jeżeli weźmiemy
56
Forma rządu
pod uwagę 93 państwa, które po II wojnie światowej uzyskały niepodległość, to w grupie 15, w których udało się ustabilizować demokrację, są wyłącznie takie, które przyjęły reżim parlamentarny (Stepan, Skach 1994, s. 35). Zdaniem A. Lijpharta w demokracjach parlamentarnych (które przyjęły równocześnie proporcjonalne prawo wyborcze) osiąga się korzystne efekty ekonomiczne, społeczne i polityczne, takie jak np. lepsze wskaźniki rozwoju gospodarczego, bardziej efektywną politykę rodzinną, większą reprezentację kobiet oraz wyższą frekwencję wyborczą (Lijphart 1991, s. 7779). Inni autorzy zwracają natomiast uwagę na zapewnienie w ramach parlamentaryzmu większej ciągłości rządów, mierzonej "współczynnikiem powrotu ministrów", skontrastowanej z cyklicznymi, całościowymi wymianami ekip ministerialnych w Stanach Zjednoczonych (Stepan, Skach 1994, s. 37, 38) oraz na wyższą elastyczność parlamentaryzmu, wyrażającą się w zdolności do przeciwstawiania się głębokim kryzysom politycznym. O ile bowiem próby usunięcia prezydenta z urzędu stanowią wstrząs polityczny (groźny zwłaszcza w młodych demokracjach), o tyle wymiana premiera czy gabinetu nie zagraża podstawom systemu (Gebethner 1994, s. 35).
Punktem wyjścia dyskusji na temat zalet i wad parlamentaryzmu oraz prezydencj alizmu mogą być dwa założenia. Pierwsze ma charakter normatywny i sprowadza się do stwierdzenia, że prezydencjalizm (a także semi-prezydencjalizm) jest reżimem gwarantującym większą stabilność polityczną niż parlamentaryzm dzięki większej niezależności od zmiany konfiguracji sił politycznych, właściwej systemom wielopartyjnym. Drugie odwołuje się do empirii: kraje wkraczające na drogę demokracji częściej przyjmują formę prezydencjalną, natomiast parlamentaryzmz nielicznymi wyjątkami jest reżimem właściwym demokracjom ustabilizowanym. W demokracjach młodych lub jak Francja w 1958 r. reformujących się, prezydent spełnia funkcję swoistego zaworu bezpieczeństwa, pozwalającego na neutralizację negatywnych skutków ekstremalnie sfragmentaryzowanego i spolaryzowanego systemu partyjnego. Zatem zarówno z normatywnego, jak i z empirycznego punktu widzenia należałoby oczekiwać, że prezydencjalizm stanie się dominującą formą rządów w Europie Centralnej i Wschodniej, przynajmniej w pierwszej fazie przechodzenia ku demokracji. Ocenę tę potwierdzają przykłady Rosji, Białorusi, Rumunii i - do pewnego stopnia -Polski. Zaprzeczają jej jednak przykłady Węgier, Czech, Bułgarii i Słowacji. Powstaje więc pytanie, co jest przyczyną tego zróżnicowania?
Jednym z wyjaśnień może być stwierdzenie, że oba wspomniane założenia dadzą się, choćby do pewnego stopnia, podważyć. Przede wszystkim, jak już wspomniano, nie ma wystarczających dowodów na obronę tezy, że prezydencjalizm zapewnia większą stabilność polityczną. Na pewno
Parlamentaryzm i prezydencjalizm
57
nie potwierdzają jej doświadczenia reżimów prezydenckich państw Ameryki Południowej. W Europie porównanie reżimów Czwartej i Piątej Republiki Francuskiej przemawiałoby wprawdzie na rzecz argumentu, iż zmiana parlamentaryzmu na prezydencjalizm przyczyniła się do wzrostu stabilności politycznej (wzrosła przede wszystkim trwałość gabinetu mierzona w miesiącach), ale ten sam efekt uwidocznił się również w okresach koabi-tacji, gdy funkcjonował mechanizm polityczny w pewnym stopniu zbliżony do parlamentaryzmu. Z kolei w semiprezydenckiej Finlandii przeciętny czas trwania gabinetu jest jednym z najniższych w powojennej Europie, podczas gdy najbardziej trwałe są gabinety klasycznych reżimów parlamentarnych, takich jak Australia, Austria, Kanada, Irlandia czy Wielka Brytania (Lijphart 1984, s. 83). Można mieć też wątpliwości, czy rzeczywiście w krajach demokratyzujących się wybierana jest częściej prezydencka forma rządów. Jeśli idzie o Amerykę Południową, jest to prawda, ale trzeba tu wziąć pod uwagę silny wpływ doświadczeń politycznych USA. W Europie przeczy tej tezie przykład RFN, Austrii i Włoch po II wojnie światowej. Demokratyzacja w krajach Europy Południowej w latach siedemdziesiątych przyniosła wprawdzie silne elementy prezydencjalizmu w Portugalii i w Grecji (oraz monarchię w Hiszpanii), ale w stosunkowo krótkim czasie ukształtował się we wszystkich trzech państwach klasyczny reżim parlamentarny, redukujący aktywność polityczną głowy państwa i zapewniający dominację premiera kierującego gabinetem mającym akceptację większości parlamentarnej.
Nie ulega natomiast wątpliwości, że w początkowym okresie demokratycznej transformacji wielką rolę odegrać może charyzmatyczny bądź po prostu zręczny przywódca polityczny. Takimi postaciami w demokratyzujących się państwach Europy Zachodniej byli na pewno K. Adenauer w RFN, A. Suarez w Hiszpanii, M. Soares w Portugalii czy K. Karamanlis w Grecji. Dwaj ostatni zostali zresztą wybrani prezydentami w swych krajach, choć zakres ich władzy był bardziej symboliczny niż wówczas, gdy pełnili funkcje liderów partii politycznych i premierów. Chęć instytucjonalizowania wpływu wybitnych liderów politycznych obdarzonych społecznym zaufaniem może być zatem silnym bodźcem do zarządzania powszechnych wyborów prezydenckich, tym bardziej jeśli w ich szranki stają osoby, które symbolizowały antykomunistyczną opozycję (L. Wałęsa w Polsce, V. Havel w Czechach) bądź były wyrazicielami aspiracji niepodległościowych (V. Lands-bergis na Litwie, F. Tudjman w Chorwacji). Nie bez znaczenia jest też tradycja silnej władzy sekretarza generalnego partii komunistycznej (Ge-bethner 1994, s. 32). Tyle tylko, że powszechne wybory prezydenckie nie muszą wcale prowadzić do utrwalenia prezydencjalizmu, o czym przekonuje przykład Austrii czy Portugalii.
58
Forma rządu
O ile dyskusja teoretyczna koncentruje się na zaletach i wadach czystego parlamentaryzmu i prezydencjalizmu, o tyle faktyczna kontrowersja polityczna dotyczy tylko jednej kwestii, a mianowicie pozycji głowy państwa wobec innych centrów decyzyjnych zwłaszcza wobec rządu i parlamentu. Innymi słowy, spór toczy się o to, czy prezydentura ma być silna (jak np. we Francji), czy słaba (jak np. w RFN). Oznacza to, że w istocie rzeczy alternatywą klasycznego modelu parlamentarnego, w którym władza wykonawcza skoncentrowana jest w rękach gabinetu powoływanego przez większość parlamentarną i przed nią odpowiedzialnego, jest jakaś postać semiprezydencjalizmu. Ze względu na to, że w państwach Europy Środkowo-Wschodniej przyjęte zostały różne rozwiązania, przyjrzyjmy im się nieco dokładniej.
2. Parlamentaryzm i prezydencjalizm
w Europie Środkowo-Wschodniej.
Pozycja głowy państwa
Wśród państw Europy Centralnej i Wschodniej model prezydencjalizmu amerykańskiego nie znalazł zastosowania. Jedynym wyjątkiem jest Białoruś, w której jednakże nie została zachowana równowaga władz (Szymczak 1996, s. 30 i n.). Szczególną cechą systemu politycznego Białorusi w latach 19941996 był faktyczny monizm egzekutywy, oznaczający całkowite podporządkowanie gabinetu prezydentowi. Tego typu rozwiązań nie spotykamy w innych europejskich krajach postkomunistycznych. W niektórych z nich znaczne zainteresowanie wzbudziła natomiast forma semiprezydencjalizmu, kojarząca silną pozycję głowy państwa z formalnymi elementami "wzajemnej zależności" władzy ustawodawczej i wykonawczej. Reżimy polityczne najbliższe semiprezydencjalizmowi występują w Rosji, Białorusi, Chorwacji i w Rumunii. We wszystkich tych krajach głowa państwa nie tylko pochodzi z wyborów powszechnych, ale wyposażona jest także w kompetencje umożliwiające znaczny wpływ na działanie parlamentu i gabinetu. Rząd jest rządem prezydenckim w tym sensie, że jego egzystencja zależy głównie od poparcia głowy państwa. Poprzez instytucję weta prezydenci (z wyjątkiem Chorwacji) zyskują możliwość kształtowania ustaw (niezależnie od przyjznajryciLim^rła^nycJijipr^nień pra-wodawczych-aLiiostaci dekretów ^/Konstytucja Ro^izT99Trrwyposaża nadto prezydenta w prawo rozwiązania parlamentu nie tylko w razie niemożności uzyskania poparcia dla kandydatury premiera, ale także w razie uchwalenia wotum nieufności dla rządu lub odmowy wotum zaufania. De-
Parlamentaryzm i prezydencjalizm w Europie Środkowo-Wschodniej 59
cyzja ta może być podjęta po upływie roku od dnia wyborów. Głowa państwa przesądza też samodzielnie o tym, czy przyjąć rezygnację gabinetu, czy też ją odrzucić. W rezultacie prezydent zachowuje pełną kontrolę nad funkcjonowaniem parlamentu i rządu oraz czynnie ingeruje w sytuacjach konfliktowych, wypełniając konstytucyjny obowiązek zabezpieczenia zgodnego funkcjonowania i współdziałania naczelnych organów władzy państwowej (art. 80, ust. 2 Konstytucji Federacji Rosyjskiej).
Styl działania Borysa Jelcyna, Franjo Tudjmana i łona Iliescu, nie ' mówiąc już o Aleksandrze Łukaszence, wskazuje na rządy silnej ręki, ocie-rające się wedle wielu komentatorów politycznych o granice autorytaryzmu. Jego przejawem może być brutalna rozprawa prezydenta Rosji z parlamentem w październiku 1993 r., zmuszenie legalnie wybranej Rady Najwyższej Białorusi do faktycznej abdykacji przez prezydenta A. Łukaszejikg^J. w grudniu 1996 r. czy tłumienie opozycji wobec prezydenta Rumujijj?Zda-niem J. Steinera, elementy autorytaryzmu w Rumunii wynikają z cech kultury politycznej: braku tradycji demokratycznych i poparcia dliidei silnej, porządkującej władzy jednostki (Steiner 1993, s. 204). Tę samą ocenę można odnieść do Rosji i Białorusi, gdzie dostrzec można szczególnie wiele elementów praktyki ukształtowanej w latach komunizmu. Jest to widoczne zwłaszcza w sytuacji, w której pojawia się sprzeciw parlamentu wobec inicjatyw lub decyzji głowy państwa. Wywołuje on na ogół działania restrykcyjne, czego dowodzi sytuacja, jaka wytworzyła się jesienią 1996 r. na Białorusi. Należy również zwrócić uwagę na praktykę odwoływania się bezpośrednio do wyborców wówczas, gdy głowa państwa chce ograniczyć uprawnienia parlamentu (referendum w Rosji w 1993 r., referenda białoruskie z maja 1995 oraz z listopada 1996 r.)^ Obserwacja wydarzeń w Rosji i Białorusi może prowadzić do wniosku, że brak pro-demokratycznej kultury politycznej sprzężony z ustanowieniem semipre-zydenckiego modelu rządów połączonego z wykorzystywaniem instytucji """demokracji bezpośredniej w walce z parlamentem zwiększa niebezpieczeń--"Stwo wyeliminowania tego ostatniego z gry politycznej, a co za tym idzie, -fedzrryzyko zahamowania procesu demokratyzacji i powrotu do jakiejś ^ktatury.
ćTJest nieco trudniejszy do zakwalifikowania. Przede wszystkim musimy podkreślić fakt nietrwałości rozwiązań instytucjonalnych, które starano się dopasować do zmieniającej się sytuacji politycznej. W rezultacie możemy wyróżnić po 1989 r. pięć faz przebudowy reżimu politycznego: (1) normatywny (ale nie faktyczny) semiprezydencjalizm z okresu prezydentury W. Jaruzelskiego, (2) normatywny i faktyczny semiprezydencjalizm z okresu prezydentury L. Wałęsy do momentu wejścia w życie Małej konstytucji, (3) ograniczony semiprezydencjalizm po wejściu
O
Forma rządu
w życie Małej konstytucji, (4) ewolucję w kierunku parlamentaryzmu po wyborach prezydenckich z 1995 r. oraz (5) zracjonalizowany parlamentaryzm gabinetowy pod rządami konstytucji z 1997 r. Dodać należy, że w ramach trzeciej fazy wyodrębnić trzeba dodatkowe dwa okresy: współdziałanie z gabinetem postsolidarnościowym H. Suchockiej oraz "współzamieszkiwa-nie" z koalicją SLDPSL po wyborach 1993 r. Kryterium uzasadniającym taką periodyzację jest zmiana faktycznej pozycji głowy państwa wobec parlamentu i rządu.
O ile prezydent W. Jaruzelski korzystał z przyznanych mu uprawnień w sposób nader oszczędny (a trzeba pamiętać, że instytucja prezydenta była pomyślana jako "zawór bezpieczeństwa" dla władzy PZPR), o tyle sytuacja zmieniła się wraz z objęciem tego urzędu przez L. Wałęsę. Pierwszy polski prezydent, wybrany w powszechnych rywalizacyjnych wyborach, dysponował legitymizacyjną przewagą nad kontraktowym parlamentem, a przez dymisję gabinetu T. Mazowieckiego swego rywala w wyścigu do prezydentury zyskał możliwość uformowania rządu prezydenckiego, na czele którego stanął J.K. Bielecki. Współpraca z premierem (w przeciwieństwie do stosunków z parlamentem) układała się dobrze. Wyrazem tego był fakt, że L. Wałęsa opowiedział się za kandydaturą J.K. Bieleckiego na stanowisko premiera po wyborach z 1991 r. Wobec sprzeciwu sformowanej wówczas pięciopartyjnej koalicji i mimo zapowiedzi powołania rządu prezydenckiego oraz próby powierzenia misji stworzenia gabinetu przedstawicielowi ugrupowania, które zdobyło najwięcej głosów (tj. Unii Demokratycznej), prezydent został zmuszony do zmiany swojego stanowiska. Funkcję premiera powierzył on nie akceptowanemu przez siebie J. Olszewskiemu. Tak więc w momencie tworzenia gabinetu decydujący okazał się głos zmontowanej naprędce większości parlamentarnej, co jest charakterystyczne dla parlamentaryzmu. Jednakże w czerwcu 1992 r. prezydent w obliczu narastającego konfliktu z rządem - zdecydował się wystąpić z inicjatywą jego odwołania, co zakończyło się sukcesem. W tym momencie możemy mówić o semiprezydenckim charakterze reżimu politycznego.
Uchwalenie Małej konstytucji w październiku 1992 r. zmodyfikowało nieco model podziału władzy, zwłaszcza przez ograniczenie uprawnień prezydenckich w stosunku do parlamentu i rządu. Z istotniejszych zmian odnotować należy zawężenie możliwości przedterminowego rozwiązania Sejmu (z tekstu konstytucji zniknął bowiem enigmatyczny przepis, ustanawiający przesłanką decyzji o rozwiązaniu podjecie przez Sejm uchwały uniemożliwiającej Prezydentowi wykonywanie jego konstytucyjnych uprawnień) oraz ograniczenie wpływu na powołanie i odwołanie gabinetu. W szczególności Mała konstytucja przewidywała, że jeśli w parlamencie wyłoni się większość popierająca konkretnego kandydata na premiera, to prezydent nie ma żadnej
Parlamentaryzm i prezydencjalizm w Europie Środkowo-Wschodniej 61
faktycznej możliwości zablokowania tej kandydatury, ani przeforsowania swój ej. Władza prezydenta w tym zakresie była w zasadzie "władzą rezerwową" ujawniała się bowiem dopiero w warunkach niezdolności partii politycznych reprezentowanych w parlamencie do zawiązania koalicji dysponującej większością mandatów. Potwierdziły to wydarzenia związane z formowaniem gabinetu po wyborach 1993 r. Mimo otwartego konfliktu z nowo powstałą koalicją SLD-PSL, mimo chęci wymuszenia na niej przedstawienia aż trzech kandydatów, prezydent zaakceptował ostatecznie realia, powierzając misję stworzenia gabinetu jedynemu kandydatowi koalicji W. Pawlakowi.
Ograniczenie uprawnień prezydenta w stosunku do rządu objęło także kwestię odwołania premiera oraz sposobu dokonywania zmian w składzie Rady Ministrów. O ile do wejścia w życie Małej konstytucji głowa państwa mogła w każdej chwili i z każdego powodu wystąpić do Sejmu o odwołanie Prezesa Rady Ministrów, o tyle po 1992 r. kwestia odwołania gabinetu przeszła wyłącznie w ręce Sejmu. Jeśli w parlamencie wyłoniłaby się większość zdolna do wyboru nowego premiera, to rola prezydenta sprowadzała się praktycznie do zera. Jeśli natomiast większości takiej by zabrakło, wówczas prezydent mógł rozwiązać parlament. Rozstrzygnięcie to nawiązywało wyraźnie do modelu niemieckiego, który przypomnijmy to działa w ramach reżimu parlamentarnego. Rzecz w tym, że w praktyce głowa państwa w RFN nie podejmuje samodzielnie decyzji o rozwiązaniu parlamentu (choć konstytucyjnie w określonych warunkach ma do tego prawo). Jedyny przypadek rozwiązania Bundestagu na skutek niemożności uchwalenia konstruktywnego wotum nieufności, który zdarzył się w 1972 r., był konsekwencją strategii politycznej kanclerza, a nie prezydenta. Odmiennie przedstawiała się sytuacja w Polsce. Decyzja prezydenta o rozwiązaniu parlamentu w 1993 r. na skutek nieuchwalenia konstruktywnego wotum nieufności nie była uzgadniana ani z rządzącą koalicją, ani z szefem rządu. Niemniej jednak jej podjęcie było możliwe tylko na skutek braku porozumienia między partnerami koalicyjnymi co do ewentualnego następcy premier H. Suchockiej.
Przejęcie władzy przez koalicję SLD-PSL otworzyło okres otwartych napięć między prezydentem a parlamentem i rządem. Sytuacja swoistego współzamieszkiwania ukazała fakt, że czysty semiprezydencjalizm nie znajduje w Polsce zastosowania (nota bene przypadek francuski dowodzi również tego, że konstytucyjnie prezydencki reżim polityczny może w pewnych sytuacjach ewoluować ku parlamentaryzmowi). Jednak, L. Wałęsa, w przeciwieństwie do prezydenta Francji, starał się maksymalnie aktywizować politycznie, antagonizując przy tym stosunki między naczelnymi organami państwa. Prócz wspomnianych utrudnień przy okazji formowania rządu wymienić należy zablokowanie w 1994 r. kandydatury D. Rosatiego na
62
Forma rządu
stanowisko ministra finansów, w efekcie czego koalicja rządząca została zmuszona do przedstawienia innego kandydata, inicjatywę w sprawie odwołania ministra obrony narodowej P. Kołodziejczyka oraz doprowadzenie koalicji rządzącej do nie chcianej przez nią zmiany na stanowisku premiera w marcu 1995 r. Pamiętać nadto należy, że w okresie od września 1992 r. do czerwca 1993 r. prezydent skutecznie zablokował trzy ważne ustawy. Do przegłosowania prezydenckiego weta parlament nie był oczywiście zdolny, jako że koalicja nie dysponowała wymaganą w takich wypadkach większością 2/3 głosów, a opozycja nie była skłonna mimo zasadniczych różnic programowychudzielać jej swego poparcia. Wydaje się, że przepis o wecie prezydenckim daje dzisiaj głowie państwa największą możliwość wpływu na politykę wewnętrzną i jest najbardziej widocznym przejawem prezy-dencjalizmu.
Zwycięstwo A. Kwaśniewskiego w wyborach prezydenckich w 1995 r. spowodowało, że zarówno większość parlamentarna i formowany przez nią gabinet, jak i prezydent wywodzą się z tego samego obozu politycznego. Miało to istotny wpływ na styl sprawowania prezydentury, z którego wyeliminowano elementy interwencji w bieżącą działalność parlamentu i rządu. W ciągu 1996 r. nie doszło do żadnej poważniejszej kontrowersji między premierem a głową państwa. Zaostrzyły się natomiast stosunki wewnątrz koalicji (co uwidoczniło się m.in. w rozbieżnym głosowaniu tworzących ją partii w sprawie stawek podatkowych na 1997 r.) oraz wzrosła agresywność opozycji, zwłaszcza pozaparlamentarnej.
W wyniku uchwalenia 2.04.1997 r. nowej konstytucji pozycja prezydenta wobec parlamentu i rządu uległa dalszemu osłabieniu. Z postanowień nowej ustawy zasadniczej należy wymienić przede wszystkim: (1) odebranie głowie państwa możliwości przedterminowego rozwiązania Sejmu w przypadku jego konfliktu z rządem, (2) niemożność przeciwstawienia się inicjatywie premiera w przypadku zmiany na stanowisku ministra oraz (3) obniżenie poziomu większości wymaganej do uchylenia sprzeciwu prezydenta wobec ustaw (z 2/3 na 3/5). Równocześnie została wzmocniona pozycja gabinetu. Może on upaść wyłącznie w wyniku przegłosowania przez Sejm konstruktywnego wotum nieufności, co uniemożliwia zastosowanie wariantu L. Wałęsy z 1993 r. Sejmowi utrudniono również odwołanie poszczególnych ministrów. Wniosek taki, by był skuteczny, wymaga obecnie zgody 231 posłów.
Analizując doświadczenia polskie należy podkreślić, że -w przeciwieństwie do Rumunii, Rosji czy Chorwacji rozwój polityczny w latach dziewięćdziesiątych nie doprowadził do ustanowienia silnej władzy jednostki. Pomimo konfliktów między prezydentem a większością parlamentarną i wyłonionym przez nią gabinetem, widocznych szczególnie w latach 19931995,
Parlamentaryzm i prezydencjalizm w Europie Środkowo-Wschodniej 63
nie doszło do żadnych rozwiązań siłowych. Prawdą jest, że obie strony konfliktu wysuwały pod swoim adresem różnego rodzaju groźby (np. zapowiedź przedterminowego rozwiązania Sejmu lub postawienia prezydenta L. Wałęsy przed Trybunałem Stanu), ale nie towarzyszyły im żadne praktyczne działania. Ostatecznie wszystkie kwestie, które stały się przedmiotem rozbieżności, znalazły swe rozwiązanie w ramach procedur konstytucyjnych, a prezydent nie podporządkował sobie ani parlamentu, ani gabinetu, ani żadnego z sądów. Co więcej, intensywność konfliktów politycznych wydaje się niższa niż np. w Słowacji, gdzie wprowadzono czysty model parlamentarny. /"Uwaga ta kieruje nas w stronę państw, w których znalazł zastosowanie /parlamentaryzm w czystej postaci. Stało się tak w trzech państwach grupy wyszehradzkiej: Czechach, Słowacji i na Węgrzech (a nadto mimo przyjęcia zasady bezpośrednich wyborów prezydenckich w Bułgarii i w Słowenii). Zgodnie z założeniami modelowymi tej formy rządów, we wszystkich trzech przypadkach władza wykonawcza skoncentrowana jest w gabinecie, formowanym przez większość parlamentarną. Ograniczenie uprawnień prezydenta jest skorelowane z trybem jego wyboru, którego dokonuje parlament a nie naród. Powoduje to, że legitymacja głowy państwa do działania jest słabsza niż legitymacja parlamentu, wywodzącego swój mandat do działania bezpośrednio z woli wyborców. Spotykamy jednak różnice proceduralne Tńlędzy poszcze^ólnyrnTpanstwami. Do wyboru prezydenta w Czechach potrzebna jest zgoda bezwzględnej większości liczonej od ogólnej liczby deputowanych uzyskana w obu izbach (dodajmy, że czeski Senat ukonstytuował się dopiero pod koniec 1996 r. i prezydent V. Havel został wybrany w 1993 r. wyłącznie głosami członków Izby Poselskiej). Jeśli kandydat na prezydenta takiej większości nie uzyska, przewidziana jest druga tura głosowania, w której biorą udział wyłącznie dwaj kandydaci. Zwycięzcą zostaje ten, który uzyska bezwzględną większość głosów (liczoną w stosunku do obecnych) w Izbie Poselskiej i w Senacie (Szczepaniak, Zyborowicz 1995, s. 121, 122). Prezydent węgierski wyłaniany jest przez jednoizbowe Zgromadzenie Krajowe w trzech turach głosowania. W pierwszych dwóch wymagana jest większość kwalifikowana (2/3 głosów wszystkich deputowanych), natomiast w turze trzeciej wystarczy większość zwykła (bez względu na liczbę obecnych) (Donath 1993, s. 19). Natomiast do wyboru prezydenta Słowacji potrzebna jest większość 3/5 głosówjednoizbowej Rady Narodowej Republiki Słowackiej./CojAarakterystyczne. konstytucja słowacka przewi-duje możność odwołaniaprezydgntajrzezparlament tą samakwalifjkowaną ś^ wotum nieufności ([art. 106). Tym
ij ididil
samym czyni ona wyjątek od zasady politycznej nieodpowiedzialności głowy państwa przewidującej, że prezydent powoływany jest na czas oznaczony i nie podlegający skróceniu ze względu na zmianę układu sił w parlamencie.
64
Forma rządu
O tym, że nie jest to norma wyłącznie dekoracyjna, świadczy podjęta przez premiera V. Mećiara w 1995 r. próba odwołania prezydenta M. Kóvaća.
Odpowiadając na pytanie o genezę parlamentaryzmu w tych właśnie, a nie innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej, należy uwzględnić wpływ różnych czynników. W Czechach i w Słowacji zaznaczył się wpływ rodzimej tradycji parlamentarnej i akceptacja sytuacji, w której prezydent nie ingeruje w stosunki między parlamentem i gabinetem (choć formalnie powołuje rząd). Na Węgrzech z kolei przyjęcie modelu parlamentarnego wynikało w znaczniejszej mierze z kontekstu sytuacyjnego niż z słabo zresztą ugruntowanej tradycji parlamentaryzmu. Początkowo, w wyniku uzgodnień Trójkątnego Stołu, zaplanowano powszechne wybory prezydenckie (traktowane jednak jako rozwiązanie przejściowe). Jak wskazywały sondaże, ogromne szansę miał w nich przedstawiciel reformatorskiego skrzydła partii komunistycznej Imre Pozsgay. W listopadzie 1989 r., z inicjatywy Związku Wolnych Demokratów, przeprowadzono referendum, w którym większością 50,1% zdecydowano, że wybory prezydenckie odbędą się po parlamentarnych. Wyłoniony na przełomie marca i kwietnia parlament wybrał tymczasowego prezydenta (A. Goencs), ale pod naciskiem posłów postkomunistycznych poddał pod kolejne referendum wniosek o powszechne wybory głowy państwa. Głosowanie powszechne w tej kwestii przeprowadzono w lipcu 1990 r. Charakterystyczny wydaje się fakt, że sprawa wyborów prezydenckich nie wywołała szerszego zainteresowania. Frekwencja w referendum wyniosła około 15%, co spowodowało, że jego wynik nie uzyskał mocy wiążącej, choć ponad 80% wyborców opowiedziało się za wyborami powszechnymi (Bozoki 1991. s. 47; Szczepaniak, Zyborowicz 1995, s. 3034). Prezydent został więc wyłoniony (podobnie jak w Czechach) przez parlament, styl zaś prezydentury A. Goencsa przypomina w dużej mierze styl działania V. Havla.
To^cojiależałoby w tym miejscu podkreślić, to fakt,_że__w f^p^hacli, a zwłaszcza na Węgrzech możemy, mówić_ o wysokim poziomiejtabilizacji demokracji i braku ostrzej szych konfliktów politycznych. Jest to_gecha wyróżniająca te kraje spośród innych wschodnioeuropejskich demokracji (Kórósenyi 1993, s. 88-89,104)^Stanowi ona jednocześnie^oiejyyy_aigument na rzecz zakwestionowania tezy o wyższej efektywności prezydencjalizmu jwodnlesTeniu do stabilizacji politycznej Z drugiej strony nie można tracić z poia^widzenia przypadku słowackiego, gdzie mimo jednoznacznie parlamentarnego modelu rządów rozwinął się głęboki konflikt między premierem walczącym o monopol władzy wykonawczej a prezydentem.
Powróćmy jeszcze na chwilę do zagadnienia silnej i słabej prezydentury, który to czynnik różnicuje demokracje wschodnioeuropejskie. Prezydentura silna wynika z przyjęcia przez głowę państwa odpowiedzialności za przebieg
Parlamentaryzm i prezydencjalizm w Europie Środkowo-Wschodniej 65
procesu przechodzenia ku demokracji oraz za zabezpieczenie niezbędnego poziomu stabilności. Musi się to wiązać ze znacznym zakresem władzy, co często znajduje wyraz w treści konstytucjhNa przykład art. 100 konstytucji Białorusijz 1994_r. postanawia, że prezydent ma prawo podejmować wszelkie.
środki służące zabezpieczeniu stabilności gospodarczoi i politycznej. Jest te-
przepis tak sformułowany, że w praktyce pozwala głowie państwa nie tylko na kwestionowanie decyzji parlamentu, ale i Sądu Konstytucyjnego (warto dodać, że w samym tylko 1995 r. białoruski l>ąd KonsTytucyjnyjiznał za niezgodne z konstytucją 11 spośród 14 badanych dekretów prezydenckich, co zostało z kolei zakwestionowane przez A. Łukaszenkę). W Rosji, zgodnie z art. 80 ust. 2 konstytucji, prezydent podejmuje wszelkie działania zmierzające ku ochronie suwerenności i niepodległości państwa, a także jego spójności. Traktowanie prezydenta jako sługi narodu wiąże się z wyposażeniem go w prawo stanowienia dekretów, sprzeciwu wobec decyzji parlamentu oraz rozwiązywania tego ostatniego przed terminem wówczas, gdy na linii większość parlamentarnagłowa państwa rodzi się konflikt. Z tego punktu widzenia prezydent Polski (podobnie jak i Bułgarii) był do 1997 r. przypadkiem pośrednim: nie dysponował on bowiem możliwością rządzenia za pomocą dekretów, a jego uprawnienia do rozwiązania parlamentu były nie tylko ograniczone, ale praktycznie martwe, gdy istniała zdyscyplinowana większość parlamentarna. Najważniejszym instrumentem wpływu na politykę wewnętrzną było prawo weta wobec ustaw, możność opiniowania (a w praktyce wyznaczania) kandydatów na stanowiska ministrów obrony narodowej, spraw zagranicznych i spraw międzynarodowych oraz niedopuszczanie do zmian w składzie Rady Ministrów. Nowa konstytucja zlikwidowała te dwa ostatnie uprawnienia, obniżając równocześnie liczbę głosów potrzebną do uchylenia weta. W dużej mierze oznacza to upodobnienie rozwiązania polskiego do modelu prezydentury słabej, ograniczającego polityczną aktywność prezydenta do możliwości żądania ponownego rozpatrzenia ustawy przez parlament, który może podtrzymać swe stanowisko większością głosów wymaganą do jej uchwalenia. Takimi uprawnieniami dysponują prezydenci Węgier, Czech i Słowacji. (Podsumowanie rozważań o kompetencjach różnicujących silną i słabą prezydenturę zawiera tabela 1.) Fakt, że silna prezydentura pojawiła się w krajach, w których proces demokratyzacji jest hamowany brakiem tradycji demokratycznej (Rosja, Białoruś), zaangażowaniem w wojnę (Chorwacja) lub znacznym rozdrobnieniem systemu partyjnego (Polska do 1993 r.) dowodzi, że z jej istnieniem wiązane są nadzieje na wypełnienie funkcji "porządkowania" sceny politycznej, którą uznaje się za niezbyt stabilną. Świadczy to również o słabości partii politycznych, niezdolnych do takiej kooperacji, która zapewniłaby minimum stabilności. Biorąc pod uwagę demokratyczną niedojrzałość spo-
66
Forma rządu
Tabela 1. Uprawnienia prezydentów niektórych krajów Europy Środkowo-Wschodniej
Prawo
Kraje
wydawania dekretów
dymisjonowania gabinetu
weta
rozwiązywania parlamentu
Polska
niema
niema
ma
ograniczone
Czechy
niema
niema
ma
ograniczone
Węgry
niema
niema
ma
ograniczone
Słowacja
niema
niema
ma
ograniczone
Rosja
ma
ma
ma
słabo ograniczone
Białoruś
ma
ma
ma
słabo ograniczone
Chorwacja
nie ma
ma
niema
słabo ograniczone
łeczeństw wschodnioeuropejskich oraz słabość społeczeństwa obywatelskiego, silna prezydentura może stać sięprzynajmniej w niektórych państwach pokusą nadmiernego koncentrowania władzy w rękach jednostki kosztem parlamentów i niezawisłej władzy sądowniczej. Jak się wydaje, taki właśnie efekt jest obecnie najbardziej widoczny na Białorusi.
Mimo to doświadczenia państw grupy wyszehradzkiej nie dają jednozna- cznej odpowiedzi na pytanie, który z typów reżimu politycznego byłby bardziej odpowiedni dla krajów postkomunistycznych. Naksy zresztą wątpić, by taka uniwersalna odpowiedź miała jakąś wartośój? Wydaje się, że zwolennicy prezydencjalizmu przeceniają jego zdolnoscr^sfebilizacyjne; nie dostrzegają natomiast w pełni niebezpieczeństwa ewentualnej ewolucji w kierunku rządów autorytarnych. Przykład białoruski może być tu poważnym ostrzeżeniem. Z kolei wypowiadający się za parlamentaryzmem bagatelizują fakt, że w wypadku braku stabilnego systemu dwupartyjnego może on funkcjonować sprawnie tylko w razie ukształtowania politycznej kultury porozumienia, opartej na tolerancji i skłonności do kompromisu. Elementy takiej kultury widoczne są w Czechach i na Węgrzech, w mniej sz miast stopniu w Polsce i Słowacji, nie mówiąc o republikach b. Zj więcej, parlamentaryzm wymaga istnienia silnych partii politycznych, zdolnych do uzyskiwania znaczącego poparcia i dysponujących potencjałem koalicyjnym. Odnajdujemy je przede wszystkim w Czechach i na Węgrzech, choć są obecne także w Bułgarii.
Nie ulega jednak wątpliwości, że rozwiązania instytucjonalne charakterystyczne dla semiprezydencjalizmu zachęcają do wybierania strategii prowadzących do zwycięstwa w celu realizacji własnych koncepcji, a nie do poszukiwania porozumienia z myślącymi inaczej. W tym sensie semiprezy-
Parlamentaryzm i prezydencjalizm w Europie Środkowowschodniej 67
dencjalizm rodzi to, co A. Lijphart nazwał "efektem większościowym": skłonność do budowania większości zdolnych do narzucenia własnych koncepcji oraz przewagę egzekutywy nad legislatywą (Lijphart 1991, s. 81 i n.). W dobie ostrych podziałów ideologicznych i animozji personalnych kształtowanie postaw koncyliacyjnych byłoby na pewno pożądane, choć nie wiadomo, czy możliwe. Jednym z warunków, który musiałby być spełniony, jest zatarcie podziału sceny politycznej według osi genetycznej, tj. podziału na ugrupowania wywodzące się ze starego reżimu oraz z antykomunistycznej opozycji. Taka sytuacja wytworzyła się jedynie w krajach, w których funkcjonuje reżim parlamentarny. Na przykład w Czechach partia postkomunistyczna została zmarginalizowana, a najsilniejszym ugrupowaniem lewicy stała się odrodzona Partia Socjaldemokratyczna M. Zemana, odcinająca się od komunistycznej przeszłości. Z kolei na Węgrzech powstał w 1994 r. rząd koalicyjny obejmujący partie reprezentujące obie strony konfliktu genetycznego: Również w Słowenii, gdzie w 1992 r. uformował się rząd wielopartyjny, reprezentujący liberałów, chadeków, socjaldemokratów i socjalistów, nie doszło do poważniejszych kryzysów. Przezwyciężenie konfliktu genetycznego nie spowodowało w tych krajach istotnych zakłóceń w funkcjonowaniu systemu politycznego, nie zagroziło również procesowi przechodzenia ku demokracji. Trudno jednak odpowiedzieć napytanie, czy jest to droga, która spotkałaby się z aprobatą w innych państwach (a szczególnie w Polsce), gdzie ta linia podziału politycznego odgrywa wciąż decydującą rolę. Świadczą
0 tym nie tylko wybory prezydenckie z 1995 r, ale również rywalizacja w wyborach parlamentarnych z 1997 r. oraz proces formowania koalicji gabinetowej, w którym względy historyczne (idea wskrzeszenia obozu poso-lidarnościowego) przeważyły nad różnicami programowymi między AWS
1 Unią Wolności.
Najistotniejsze jest jednak to, że zmienność i płynność sceny politycznej utrudnia ustanawianie trwałych instytucji politycznych, które byłyby akceptowane przez wszystkie znaczące siły polityczne. Tam, gdzie dominują strategie zorientowane na doraźne zyski polityczne, celem nadrzędnym staje się pokonanie rywali i narzucenie im swej woli. Każda zmiana układu sił przynosi ten sam efekt, a w rezultacie niestabilność polityczną. Natomiast tam, gdzie pojawia się zgodność co do fundamentalnych kwestii demokracji ochrony praw człowieka, reżimu politycznego, zasad prawa wyborczego itp.różnice co do rozwiązań szczegółowych nie mają już takiego znaczenia. Analiza doświadczeń hiszpańskich (a także węgierskich i słoweńskich) pozwala sformułować hipotezę, że przejście przez konsensualną fazę tranzycji, w której dokonywane są zasadnicze wybory polityczne, ułatwia drogę ku ustabilizowanej demokracją: Rodzi się zatem pytanie, czy dylemat insty-tucjonalny, przed którym stoją demokracje^wschodnioeuropejśkie, polega
1
Forma rządu
istotnie na wyborze między silną a słabą prezydenturą? Czy nie jest ważniejszy wybór między tymi rozwiązaniami, które zachęcają lub zniechęcają do poszukiwania kompromisu w podstawowych sprawach (np. w kwestii konstytucji), sprowadzający się w istocie do uznania lub odrzucenia demokracji konsensualnej, opartej na przetargach i negocjacjach oraz na porozumieniu 1_elit. Pierwsza faza demokratyzacji w Europie Środkowo-Wschodniej potwierdza ocenę, że przeciwnicy rozwiązań konsensualnych dysponują, jak dotąd, głosem decydującym. Rodzi to częstą alternację władzy i sprzyja znacznej płynności zachowań wyborczych, będącej wyrazem rozczarowania z powodu polityki prowadzonej przez różne obozy polityczne.
3. Parlamenty Europy Środkowo-Wschodniej
Niezależnie od tego, czy konstytucje przewidują parlamentarny czy semiprezydencki model rządów, władza ustawodawcza przysługuje parlamentom wyłanianym w wyborach rywalizacyjnych. Są one miejscem konfrontacji między partiami popierającymi rząd i opozycyjnymi wobec niego, pełniąc funkcję sceny politycznej, na której rozgrywa się jawny konflikt wokół polityki państwa. Charakteryzują się znacznym zróżnicowaniem, jeśli idzie o wielkość, strukturę, sposób wyboru oraz kompetencje. Zróżnicowanie to obrazuje tabela 2.
-Jak wynika z tej tabeli, w państwach Europy Środkowo-Wschodniej znalazł zastosowanie model parlamentu zarówno jednoizbowego, jak i dwuizbowego. Jest charakterystyczne, że dwuizbowość pojawia się raczej w państwach większych (Rosja, Polska, Rumunia), a jednoizbowość w mniejszych (Węgry, Słowacja, Litwa, Łotwa, Estonia). Za przyjęciem dwuizbowości w niektórych państwach przemawiała również bez wątpienia tradycja (także i komunistyczna). Dotyczy to Czechosłowacji (a później Czech), gdzie zarówno przed II wojną światową, jak i po 1968 r. parlament był dwuizbowy, oraz Rosji, gdzie u podłoża bikameralizmu leży federacyjny charakter państwa (podobnie jak w okresie istnienia ZSRR). Nawiązanie do tradycji jugosłowiańskiego komunizmu samorządowego odnajdziemy również w dwuizbowej strukturze chorwackiego Saboru oraz parlamentu Słowenii. Odmienną genezę ma natomiast dwuizbowość w Polsce. Powołanie Senatu jako drugiej izby parlamentarnej zostało uzgodnione przy Okrągłym Stole. W zamierzeniu komunistycznych władz miało być to miejsce reprezentacji opozycji politycznej. Po wyborach 1991 r. pojawił się pogląd, że Senat nawiązujący do tradycji II Rzeczypospolitej jest jednym z niepodważalnych symboli nowego, demokratycznego ładu politycznego. Należy jednak dodać, że za-
Parlamenty Europy Środkowo-Wschodniej
69
Tabela 2. Cechy strukturalne wybranych parlamentów państw Europy Środkowo-Wschodniej
Liczba
Kraje
Nazwa izby niższej
izb
deputowanych
deputowanych
IZ. U
izby niższej
izby wyższej
V Czechy
Izba Poselska
2
200
81
Słowacja) __
Rada Narodowa
1
__150_____
Węgry
Zgromadzenie Krajowe
1
386
-
Polska
Sejm
2
460
100
Rosja
Duma
2
450
178*
Białoruś
Rada Najwyższa
1
260
-
Litwa
Sejmas
1
141
-
Łotwa
Saeima
1
201
-
Estonia
Riigikogu
1
101
-
Bułgaria
Zgromadzenie Narodowe
1
240
-
Rumunia
Zgromadzenie Narodowe
2
387
143
Chorwacja
Sabor
2
100-160
zmienna
Słowenia
Zgromadzenie Państwowe
2
90
40**
* Po wyborach z 1993 r. (konstytucja rosyjska) przewiduje zmienną liczbę deputowanych do izby wyższej, do której każdy podmiot federacji deleguje dwóch przedstawicieli; jednym reprezentującym władzę ustawodawczą i jednym władzę wykonawczą (art. 95 ust. 2).
** Izba druga Rada Państwa jest reprezentacją interesów społecznych, gospodarczych, zawodowych i lokalnych (art. 96 konstytucji z 1991 r.).
równo w Polsce, jak i w Czechach pojawiły się głosy kwestionujące potrzebę istnienia drugiej izby. Znalazło to wyraz w niektórych polskich projektach konstytucyjnych (m.in. SLD i PSLUP) oraz w nikłym zainteresowaniu wyborami do Senatu w Czechach w listopadzie 199SlT(rrek^encja~wTfurze wyniosła~35%-,-a~w II 30% uprawnionycirfló głosowania). "
Jeśli idzie o parlamenty dwuizbowe, to dominującym modelem wydaje się bikameralizm symetryczny, polegający na zapewnieniu względnej równowagi obu izb. Dotyczy to/pfzedęjąszy^tkim równoprawnego_udziahLy /W procesie ustawodawczym/W PoWce i w Czechach do wejścia ustawy V życie niezbędna jest zgoda izby niższej i Senatu, który dysponuje prawem wnoszenia poprawek. Mogą być one przegłosowane powtórnie przez izbę niższą zwykłą większością głosów Nieco bardziej skomplikowana procedura obowiązuje w Rosji. Rozróżnia się tam federalne ustawy konstytucyjne (art. 108 konstytucji) oraz ustawy federalne (art. 105). W obu wypadkach udział w procesie ustawodawczym biorą obie izbyDuma Państwowa i Rada Federacji. Postępowanie w sprawach regulowanych ustawodawstwem fede-
70
Forma rządu
ralnym jest w zasadzie analogiczne jak w Polsce i w Czechach. Istnieje tu jednak jak w RFN możliwość powołania wspólnej komisji mediacyjnej. Jeśli idzie natomiast o federalne ustawy konstytucyjne, to do ich uchwalenia wymagana jest zgoda 3/4 ogólnej liczby członków Rady Federacji oraz 2/3 ogólnej liczby deputowanych do Dumy. Ponadto przewidziano, wyraźniej sze niż w innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej, rozgraniczenie kompetencji między obiema izbami (Zieliński 1995, s. 161-163).
Czynnikami, które w zasadniczy sposób określają polityczną pozycję parlamentów, są: wyłączność ustawodawcza lub jej brak, uprawnienia wobec władzy wykonawczej, kompozycja partyjna, praktyka stosowania referendów oraz kwalifikacje parlamentarzystów. Parlamenty silne to przede wszystkim takie, które mają monopol władzy ustawodawczej, samodzielnie powołują i odwołują gabinet oraz nie są nadmiernie rozczłonkowane. Jeśli idzie o kompetencje ustawodawcze, to charakterystyczną cechą demokracji wschodnioeuropejskich jest przyznanie prezydentom prawa do wyrażenia sprzeciwu wobec projektów ustaw, co jest rozwiązaniem cechującym semi-prezydencjalizm. Uprawnienia takiego nie mająjedynie prezydenci Słowenii i Chorwacji. Jak była już o tym mowa, sprzeciw taki można oddalić zwykłą większością głosów (Czechy, Węgry, Słowacja) lub większością kwalifikowaną (Polska, Rosja, Białoruś). Możność przegłosowania sprzeciwu zwykłą większością wzmacnia pozycję parlamentu wobec głowy państwa (chyba że jest on znacznie rozczłonkowany). Na przykład, mimo weta prezydenta V. Havla, dwukrotnie uchwalono w Czechach ustawę lustracyjną. Wymóg większości kwalifikowanej na ogół utrudnia parlamentom przeforsowanie własnego stanowiska. Jeszcze większym ograniczeniem jest możność przejęcia władzy ustawodawczej przez głowę państwa. Przykładem może być działalność prezydenta Białorusi, w wyniku której niechętna mu Rada Najwyższa została praktycznie pozbawiona możliwości decydowania w zasadniczych kwestiach ustrojowych.
Często przyjmuje się również, że czynnikiem ograniczającym pozycję parlamentu wobec władzy wykonawczej (a ściślej wobec gabinetu) jest sformułowanie wymogu odwołania rządu w drodze konstruktywnego wotum nieufności. Czy jednak jest to prawda? Instytucja ta, stworzona w niemieckiej ustawie zasadniczej z 1949 r., ma w założeniu zapobiegać zbyt częstej rotacji gabinetów, służąc jako środek tzw. racjonalizacji parlamentaryzmu, prowadzący do podwyższenia poziomu stabilności politycznej. Ten jej oczywisty walor został uwzględniony m.in. przez twórców konstytucji hiszpańskiej z 1978 r. W Europie Środkowo-Wschodniej konstruktywne wotum nieufności znalazło zastosowanie na Węgrzech i w Polsce. Jednak do 1997 r. było ono rozwiązaniem alternatywnym wobec tradycyjnego, nie nakazującego
Parlamenty Europy Środkowo-Wschodniej
71
parlamentowi dokonania wyboru nowego premiera. W 1993 r. Sejm obalił gabinet H. Suchockiej, ale nie był w stanie wyłonić jej następcy. Inicjatywę przejął prezydent, który mógł albo przyjąć dymisję gabinetu, albo rozwiązać parlament. Jak wiadomo, L. Wałęsa skorzystał z tej drugiej możliwości, doprowadzając do przedterminowych wyborów. Z kolei w 1995 r. rządząca koalicja SLD-PSL przeprowadziła zmianę na stanowisku premiera niejako poza prezydentem, używając jako procedury właśnie konstruktywnego wotum nieufności (w miejsce W. Pawlaka powołano J. Oleksego). Taki manewr był możliwy jednak wyłącznie dzięki istnieniu zdyscyplinowanej większości parlamentarnej. Można więc powiedzieć, że instytucja fakultatywnego konstruktywnego wotum nieufności działa na niekorzyść parlamentu tylko wówczas, gdy jest on rozczłonkowany i niezdolny do wyłonienia w miarę trwałej większości. Sytuacja zmieniła się w 1997 r. Nowa konstytucja, wprowadzając obligatoryjne konstruktywne wotum nieufności, całkowicie wyłączyła prezydenta z procesu egzekwowania odpowiedzialności politycznej rządu.
Nie ulega jednak wątpliwości, że w razie przyjęcia reżimu semiprezy^ denckiego pozycja parlamentu wobec gabinetu słabnie. Na podkreślenie zasługują tu zwłaszcza te prerogatywy głowy państwa, które pozwalają jej bezpośrednio ukierunkowywać pracę rządu. Na przykład prezydenci Rosji, Białorusi czy Chorwacji mają prawo zwoływać posiedzenia rządu, ustalać ich porządek i im przewodniczyć. Prezydent Rosji jest uprawniony do uchylenia aktów normatywnych rządu, gdy samodzielnie uzna ich niezgodność z konstytucją, ustawami lub własnymi dekretaminawet wówczas, gdy są one aprobowane przez większość parlamentarną (art. 115 ust. 3 konstytucji Rosji). Konstytucja Chorwacji stwierdza natomiast wyraźnie, że rząd odpowiada zarówno przed parlamentem, jak i prezydentem (art. 111). Tego typu regulacje osłabiają praktyczne znaczenie wpływu parlamentu na działania gabinetu.
Praktyka polityczna Rosji i Białorusi dostarcza przykładów na jeszcze' jeden sposób osłabiania parlamentów. Jest nim zarządzanie referendów legitymujących władzę prezydencką. W kwietniu 1993 r. Borys Jelcyn skłonił parlament do podjęcia decyzji o referendum, w którym wyborcy mieli wyrazić zaufanie do prezydenta oraz jego polityki. Głosowanie to miało przezwyciężyć przedłużający się konflikt między głową państwa a parlamentem, który odmówił B. Jelcynowi przedłużenia uprawnień nadzwyczajnych (Zieliński 1996, s. 157 i n.). W wyniku referendum prezydent zyskał akceptację wyborców, co pozwoliło mu na przeprowadzenie reform politycznych zmierzających do wzmocnienia jego osobistej władzymimo negatywnego stanowiska parlamentu. Podobna sytuacja zdarzyła się na Białorusi jesienią 1996 r. Wbrew stanowisku Rady Najwyższej, która godząc się na referendum konstytucyjne określiła jego konsultacyjny charakter, prezydent A. Luka-
72
Forma rządu
szenka uznał je za wiążące i stanowiące podstawę prawną do wejścia w życie nowej, opracowanej przez niego konstytucji. Co więcej, własnym dekretem unieważnił decyzję parlamentu, który odmówił wcześniej zatwierdzenia jego projektu (Sowietskaja Biełorussija 1996, nr 217, wyd. spec). Efektem konfliktu stał się rozłam w parlamencie i odejście z niego ponad połowy posłów. / O faktycznej pozycji parlamentów decyduje również ich kompozycja partyjna, a w szczególności poziom rozczłonkowania (fragmentaryzacja). Wpływa ona w istotny sposób przede wszystkim na możliwość uwzględnienia bądź nieuwzględnienia stanowiska prezydenta w kwestiach spornych. Przesądza też o pozycji gabinetu. Im mniej partii reprezentowanych jest w parlamencie i im są one silniejsze, tym większa szansa na uformowanie trwałego gabinetu. Istnieje tu jednak druga strona medalu: gabinet taki dominuje zwykle nad parlamentem i minimalizuje rolę parlamentarnej opozycji. Jak się wydaje, sytuację taką obrazują przykłady Bułgarii, Węgier, Czech (do 1996 r.) oraz Polski (po 1993 r.). Z kolei gabinet słowacki - ze względu na swój wielopartyjny skład -jest stosunkowo wrażliwy na rozpad koalicji. Przekonał się o tym premier V. Mećiar w 1994 r., kiedy został zmuszony do dymisji na skutek wotum nieufności.
statnim czynnikiem, który ma wpływ na faktyczną pozycję parlamentu, są kwalifikacje deputowanych. Nie ulega wątpliwości, że całkowita niemal wymiana elity parlamentarnej w krajach Europy Środkowo-Wschodniej spowodowała, że wielu parlamentarzystów nie dysponuje niezbędnym doświadczeniem ani umiejętnościami. Fakt ten może współprzyczyniać się do ukształtowania przewagi władzy wykonawczej, cojest szczególnie widoczne zwłaszcza w Słowacji i na Białorusi (Malova 1995, s. 76,77;Łukaszuk 1995, s. 86). Można jednak przypuszczać, że umocnienie partii politycznych oraz usprawnienie kanałów rekrutacji politycznej pozwoli na rozwiązanie tego problemu.
Najogólniej mówiąc, pozycja parlamentów w państwach Europy Środkowo-Wschodniej jest zróżnicowana. Ich zależność od głowy państwa najbardziej widoczna jest w Rosji i na Białorusi. Najsilniejszą pozycję wobec prezydenta ma natomiast parlament Słowacji, wyposażony w prawo usunięcia go z urzędu jeżeli zdoła się ukształtować większość 3/5. W Polsce do 1997 r. mamy do czynienia ze względną równowagą parlamentu i głowy państwaT)Po wejściu w życie nowej konstytucji uprawnienia prezydenta zostały znacznie ograniczone, wzmocnieniu uległa natomiast pozycja gabinetu. ZjŁolej^a Węjgzech i w Czechach parlament^choć nie jest władny
dojasunięcia prezydentama nad nimprzewagęlegitymacyjną. Najistotniej-liźy~wydąje iię laktTżTw krajach gfupywyszenraSZkiej^prezydenci nie są władni ingerować w konflikt między parlamentem a rządem (wyjątkiem jest tu opisana sytuacja, jaka zaistniała w Polsce w 1993 r.).
Bibliografia
73
Nawiązując do ustaleń teoretycznych N. Polsby'ego, który rozróżnia tzw. parlamenty-areny, będące jedynie miejscem, gdzie oddziałują na siebie różne partie polityczne, oraz tzw. parlamenty transformatywne, mające zdolność formułowania polityki i przetwarzania inicjatyw politycznych w obowiązujące prawo (Polsby 1990, s. 129, 130), można stwierdzić, że większość parlamentów krajów Europy Środkowo-Wschodniej mieści się w ramach tej pierwszej kategorii. Decyduje o tym silna pozycja władzy wykonawczej czy to w postaci prezydenta, czy też rządu (zagadnienie siły gabinetu i jej uwarunkowań omawiamy szerzej w rozdziale VI). Za wyjątek można uznać Węgry i w mniejszym stopniu Czechy oraz Polskę (w latach 19911993 i od 1995 r.). Trzeba jednak podkreślić, że praktyka polityczna demokracji wschodnioeuropejskich dopiero się kształtuje. Dopiero przyszła ewolucja polityczna wykaże, czy parlament stanie się wszędzie instytucją wywierającą zasadniczy wpływ na bieg spraw publicznych i zdolny będzie do modyfikowania posunięć władzy wykonawczej.
Bibliografia
Antoszewski, A., Herbut, R. (red.) (1992), Systemy polityczne demokracji zachodnioeuropejskich. Wstęp do analizy porównawczej, Wrocław, Wyd. UWr.
Antoszewski, A., Herbut, R. (red.) (1997), Demokracje zachodnioeuropejskie. Analiza porównawcza, Wrocław, Wyd. UWr.
Bozoki, A. (1991), Narodziny nowego lądu politycznego na Węgrzech, [w:] Wybory i narodziny demokracji w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, J. Raciborski (red.), Warszawa, Wyd. UW.
Dahl, R. (1991), Transitions to Democracy, [w:] Democracy and Political Transforma-tion. Theories and East-Central European Realities, G. Szaboszlai (ed.), Budapest, HPSA.
Donath, H. (1993), Parlament Republiki Węgierskiej, Warszawa, Wyd. Sejmowe.
Gebethner, S. (1994), Parlamentarne i prezydenckie systemy rządów (porównawcza analiza politologiczna), Państwo i Prawo, nr 7-8.
Kórósenyi, A. (1993), Stable or Fragile Democracy? Political Cleavages and Party System in Hungary, Government and Opposition, vol. 28(1).
Lijphart, A. (1984), Democracies. Patterns of Majoritarian and Consensus Government in Twenty-One Countries, New Haven, Yale University Press.
Lijphart, A. (1991), Presidentialism and Majoritarian Democracy: Theoretical Observations, [w:] Democracy and Transformations. Theories and East Central European Realities, G. Szoboszlai (ed.), Budapest, HPSA.
Lijphart, A. (199la), Constitutional Choices for New Democracies, Journal of Democracy, vol. 2(1).
Linz, J. (1990), The Perils of Presidentialism, Journal of Democracy, vol. 1(2).
Łukaszuk, A. (1995), Belarus. Nomenklatura parliamentarism for a ąuasi-state, East European Constitutional Review, vol. 4(2).
74
Forma rządu
Mało va, D. (1995), Slovakia; Parliamentary Rules andLegislative Dominance, East European Constitutional Review, vol. 4(2).
Polsby, N. (1990), Legislatures, [w:] Legislatures, P. Norton (ed.), Oxford, UP.
Steiner, J. (1993), Demokracje europejskie, Rzeszów, Wyd. WSP.
Stepan, A., Skach, C. (1994), Modele konstytucyjne a umacnianie demokracji (parlamentaryzm system prezydencki), Państwo i Prawo, nr 4.
Szczepaniak, M., Zyborowicz, S. (1995), Przebudowa ustroju politycznego na Węgrzech i w Czechosłowacji, Poznań, Wyd. UAM.
Szymczak, T. (1996), Republika Białoruś, [w:] W. Brodziriski, D. Górecki, T. Skotnicki, T. Szymczak, Wzajemne stosunki między władzą ustawodawczą i wykonawczą, Łódź, Wyd. UŁ.
Zieliński, E. (1995), Współczesna Rosja. Studium polityczno-prawne, Warszawa, Elipsa.
Zieliński, E. (1996), Referendum w Rosji, [w:] Referendum w Polsce iw Europie Wschodniej, J. Wiatr, D. Waniek (red.), Warszawa, ISP PAN.
L-.
ROZDZIAŁ IV
Wybory parlamentarne
w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Polityczne konsekwencje
systemów wyborczych
1. Wprowadzenie
Europa Środkowo-Wschodnia stoi przed problemami, które czynią stabilizację młodych systemów demokratycznych sprawą trudną. Przejście do demokracji komplikują okoliczności specyficzne dla tego regionu. Przede wszystkim zmiana systemu politycznego nie jest dokonywana w warunkach koniunktury ekonomicznej, lecz powstałego kryzysu. Równolegle przeprowadzona jest zmiana ustroju ekonomicznego, co oznacza tworzenie, a następnie wdrażanie określonych zasad i procedur, znamiennych dla gospodarki rynkowej (Wiatr 1991, s. 7). Połączenie tych dwóch elementów powoduje polaryzację społeczeństwa. Rywalizacyjne wybory przyniosły w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej wzmocnienie pozycji parlamentu. Mają na nią także wpływ uwarunkowania prawne i sytuacja gospodarczo--polityczna. Należy zaznaczyćżjż_w^bjiry_jparlanigntarne po upadku_komu-nizmu określiły koniec epoki elekcji plebiscytarnych (aklamacyjnychytalc charakterystycznych dla ustrQJu_realnego socjalizmu. Transformacje ustrojowe zapoczątkowały w krajach tego regionu proces jereacji systemów poli-tycznych opartych na wielopartyjnej konkurencji. __
2. Czechosłowacja wybory parlamentarne w 1990 i 1992 r.
W 1989 r. rządy w Czechosłowacji były jeszcze zdominowane przez Komunistyczną Partię Czechosłowacji, która z czasem ustąpiła miejsca rządowi porozumienia narodowego. Już 27 lutego 1990 r., mimo kontrowersji co do kształtu rozwiązań proceduralnych, została uchwalona nowa ordynacja wyborcza. Określała ona zasady odbywania wyborów do izb Zgromadzenia Federalnego. W tym samym roku ustanowione zostały przez parlamenty republikańskie ordynacje wyborcze ustawa wyborcza do Czeskiej Rady
76
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Narodowej oraz ustawa wyborcza do Słowackiej Rady Narodowej (16 III 1990). Zostały one wykorzystane dwukrotnie, podczas wyborów parlamentarnych w 1990 i 1992 r. Rosnąca gwałtownie liczba partii i organizacji typu politycznego (w 1990 r. ponad 100) powodowała niebezpieczeństwo politycznej fragmentaryzacji parlamentu. Podjęto dwa zasadnicze przedsięwzięcia, mające na celu powstrzymanie tego procesu. Po pierwsze, pojawił się wymóg zawarty w ordynacji do Zgromadzenia Federalnego (i odpowiednio do parlamentów republik), iż każde z ugrupowań pretendujące do zarejestrowania listy kandydatów musi mieć co najmniej 10 tys. członków, a listy zgłaszane indywidualnie musiały uzyskać pułap co najmniej 10 tys. podpisów. Po drugie, klauzula zaporowa ustalona została na poziomie 5% ważnie oddanych głosów w każdej z republik. W dodatku, w procesie przekształcania głosów w mandaty stosowano metodę HagenbachaBischoffal
1 Systemy wyborcze określone jako proporcjonalne posługują się wariantowymi formułami wyborczymi -matematycznymi metodami przeliczania głosów wyborczych na mandaty. Należy zwrócić uwagę na istnienie dwóch kategorii formuł wyborczych. Jedna opiera się na metodzie tzw. największych średnich - stosuje się dzielniki naturalne, przez które dzieli się liczbę głosów uzyskaną przez każdą partię w okręgu, druga związana jest z metodą tzw. największych resztoparta na kalkulacji ilorazów wyborczych, określających stosunek liczby zdobytych przez partię głosów w danym okręgu do liczby mandatów. Ze względu na umiejscowienie metody HagenbachaBischoffa w grupie formuł wyborczych związanych z metodą największych reszt, zasadne wydaje się opisanie oraz przeanalizowanie procedur przeliczeniowych. W wyborczych systemach proporcjonalnych opartych na formule największych reszt stosuje się w sposób wariantowy cztery metody przeliczeniowe:
1. Metoda Hare'a zwana metodą Hare'aNiemeyera (twórca: niemiecki matematyk, Horst Niemeyer) lub metodą matematycznej proporcji kalkulowana na podstawie ilorazu wyborczego określającego stosunek całkowitej liczby ważnie oddanych głosów wyborczych na partię w danym okręgu do liczby mandatów w tym okręgu.
2. Metoda Droopa - całkowita ilość głosów wyborczych (w danym okręgu) jest dzielona przez liczbę mandatów w okręgu plus 1 (mianownik), dodając jeszcze dodatkowo liczbę naturalną 1 do uprzednio wyliczonej kwoty.
3. Metoda Imperiali - liczbę ważnie oddanych głosów wyborczych w okręgu (licznik) dzielimy przez liczbę mandatów w okręgu plus dwa (mianownik).
4. Metoda Hagenbacha-Bischoffa (H-B) - stosunek liczby głosów do liczby mandatów w okręgu plus 1 (w mianowniku). Przekształcenie głosów w mandaty przy zastosowaniu metody H-B odbywa się w następujący sposób:
- ustala się sumę wszystkich oddanych głosów w okręgu, następnie
- dzieli sieją przez liczbę przypadających na ten okręg mandatów, powiększoną o liczbę całkowitą 1,
- otrzymaną w ten sposób wartość zaokrągla się do liczby całkowitej i uzyskuje tzw. dzielnik wyborczy,
- w końcowym etapie dzieli się liczbę głosów oddanych na poszczególne listy przez dzielnik wyborczy,
- otrzymane liczby całkowite (bez uwzględniania reszt) określają liczbę mandatów przypadających danej liście.
Czechosłowacja - wybory w 1990 i 1992 r.
77
(metoda największych reszt), która skutecznie preferowała ugrupowania najsilniejsze.
Pierwsze wolne wybory parlamentarne odbyły się 8 czerwca 1990 r. Wybór obejmował 150-osobowe izby Izbę Ludową oraz Izbę Narodów.
-------------
Jeżeli założymy, iż w 5-mandatowym okręgu oddano 60 tys. ważnych głosów, to stosując kolejne warianty przeliczeniowe uzyskamy odpowiednio następujące wyniki: 12,000 wg metody Hare'a; 10,001 - wg metody Droopa; 8,572 - wg metody Imperiali; 10,000 - wg metody Hagenbacha-Bischoffa. Jak widać z wyliczenia, najwyższy wynik uzyskiwany jest przy zastosowaniu metody Hare'a, a następnie Droopa. Im wyższy iloraz wyborczy, tym wyższy stopień proporcjonalności, czyli sprzyjający partiom małym. Aby zobrazować taki układ alokacji miejsc w parlamencie, zakładam, iż w okręgu 5-mandatowym w wyborach brały udział 4 partie (A, B, C, D).
Partia
Liczba głosów
M. Hare'a
Mandaty
M. H-B
Mandaty
M. Imperiali
Mandaty
A B C D
34,000 11,000 9,000 6,000
12,000 12,000
2 0 0 0
10,000 10,000 10,000
3 1 0 0
8,572 8,572 8,572 8,572
3 1 1 0
Razem
60,000
2
4
5
Źródło: obliczenia autora.
Na tym hipotetycznym przykładzie potwierdza się reguła co do odmiennej alokacji mandatów w zależności od zastosowanej metody przeliczeniowej. Przy zastosowaniu metod Hare'a oraz H-B (zastosowanie metody Droopa dałoby w efekcie bardzo zbliżony rezultat jak przy metodzie H-B) dyspozycja rozdziału miejsc dokonała się tylko na poziomie partii A i B, a dopiero przy metodzie Imperiali partia C partycypowała w mandatach. Należy dodać, iż w razie zastosowanych formuł wyborczych związanych z metodą największych reszt, tylko w wypadku wariantu Imperiali rozdysponowano wszystkie mandaty (5). Gdyby zastosowana metoda HB nie pozwoliła na rozdzielenie wszystkich mandatów w danym okręgu, dokonywana jest dodatkowa procedura przydzielenia nie obsadzonych (pozostałych) mandatów. Często w takiej sytuacji stosuje siędodatkowow celu skompletowania wszystkich mandatów - metodę tzw. największych reszt lub metodę tzw. największych średnich (np. metoda d'Hondta), które pozwalają uwzględnić reszty w wyniku dzielenia liczby głosów oddanych na poszczególne listy przez dzielnik wyborczy. Zakładając, iż liczba ważnie oddanych głosów na listę A wyniosła 34,000, a w 5-mandatowym okręgu wyborczym oddano 60,000 głosów, to stosując metodę HB iloraz wyborczy wyniósł 10,000. Liczba mandatów wyniosła 3, lecz pozostało 4,000 głosów (reszty z dzielenia). Nie są one brane pod uwagę w I etapie rozdziału mandatów w okręgu wielomandatowym. Dopiero gdyby pozostały jeszcze wolne mandaty do obsadzenia, reszty wykorzystuje się przy zastosowaniu metod: największych reszt-mandaty otrzymują te partie, które uzyskały najwyższą wartość po przecinku w wyniku podzielenia liczby ważnie oddanych głosów uzyskanych przez poszczególne listy partyjne przez iloraz wyborczy, lub największych średnich-pozostałe jeszcze mandaty w okręgu wielomandatowym rozdziela się przy zastosowaniu formuł wyborczych opartych na dzielnikach naturalnych, np. w metodzie cTHondta dzielnikami są kolejne liczby naturalne (1,2, 3,4 itd.) (zob. Antoszewski 1994, s. 48,49; Antoszewski, Herbut, Jednaka 1993, s. 169-180; Antoszewski, Herbut 1995, s. 400-403; Banaszak, Preisner 1993, s. 164-167).
78
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Pierwsza to Czesi i Słowacy, reprezentowani zgodnie z liczbą ludności, druga to Republika Czeska i Republika Słowacka po 75 przedstawicieli. System wyborczy opierał się na formule proporcjonalnej z 5-procentową klauzulą zaporową. Konsekwencją zastosowania takiego modelu była możliwość wpływania wyborców na zmiany w uszeregowaniu kandydatów proponowanych przez partie polityczne. O żywym zainteresowaniu wyborami świadczy frekwencja sięgająca 96%. Prawo wyborcze do Zgromadzenia Federalnego opierało się na zasadach: powszechności (od 18 lat), równości, bezpośredniości i tajności. Natomiast bierne prawo wyborcze przysługiwało obywatelom w wieku powyżej 21 lat. Wyborcy głosowali w okręgach wyborczych pokrywających się z podziałem administracyjnym. Liczba mandatów przypadających na województwo ustalana była przy użyciu formuły Hare'a, na podstawie liczby ważnie oddanych głosów w okręgu. Niekwestionowanym zwycięzcą wyborów parlamentarnych 1990 r. zostało Forum Obywatelskie (OF) kierowane przez V. Havla, którego odpowiednikiem na Słowacji było Społeczeństwo Przeciwko Przemocy (VPN) (ugrupowanie czynnie prowadzące walkę z komunizmem w trakcie rewolucji listopadowej zwanej aksamitną w 1989 r.).
Charakterystycznym przejawem zmian politycznych w Czechosłowacji jest fakt, iż wiele ugrupowań politycznych było znanych szerszemu elektoratowi głównie przez swych liderów i działaczy, a nie przez programy czy ich aktywność na arenie politycznej. Spowodowało to, iż dokonywano wyboru nie tyle między partiami, co raczej konkretnymi kandydatami. W ten sposób składnikiem systemu wyborczego stała się dominacja preferencji osobowych w procesie podejmowania decyzji. Wynikiem tych poczynań było stworzenie określonych wymagań dotyczących kandydatów uczestniczących w wyborach. Uregulowania wyborcze z 1990 r. do Zgromadzenia Federalnego Czechosłowacji dopuszczały wyrażenie przez każdego z głosujących do czterech preferencji (wskazań) w stosunku do konkretnych kandydatów (zob. Grzybowski 1995, s. 158). Zasada ta, w dużym stopniu, podkreślała i tłumaczyła tzw. personalny wymiar rywalizacji partii politycznych w wyborach z 1990 r. Konkretni kandydaci byli więc zobowiązani do uzyskania co najmniej 10% ważnie oddanych głosów w danym okręgu z zaznaczoną preferencją osobową. Dodatkowo kandydaci, którzy osiągnęli określony pułapprzynajmniej połowę ważnie oddanych głosów w skali okręgu uzyskiwali czołowe lokaty w obrębie swojej listy, a tym samym korzystali z pierwszeństwa do objęcia mandatów (zob. Grzybowski 1995, s. 158). W izbie pierwszej - niższej (Izba Ludu) Zgromadzenia Federalnego reprezentacja każdej z republik zależała od liczby jej mieszkańców. W izbie drugiej wyższej (Izba Narodów) reprezentacje obu republik pozostawały ilościowo równe (zasada parytetu). Zgodnie z zasadą majory-
Czechosłowacja - wybory w 1990 i 1992 r.
79
zacji2, mandaty w izbie pierwszej podzielone zostały, jak już wspomniałem, między republiki stosownie do ich liczby ludności. Z 12 okręgów wyborczych w wyborach federalnych 2/3, tj. 8, przypadło na Republikę Czeską (wraz z Morawami), a 1/3, tj. 4 okręgi na Republikę Słowacką. Przy podziale mandatów uwzględniane były te listy, które zgromadziły co najmniej 5% ważnie oddanych głosów w skali republiki. Jeśli po pierwotnym podziale pozostawały mandaty nie obsadzone, dokonywano dodatkowej drugiej dystrybucji przy zastosowaniu metody największych reszt (formuła Hagen-bacha-Bischoffa). Tylko ci kandydaci, którzy nie otrzymali mandatu podczas pierwszej dystrybucji, mieli uprawnienia do uczestnictwa w drugim podziale. W sytuacji, gdy pozostały jeszcze wolne mandaty do obsadzenia, stosowano zasadę proporcjonalności, która umożliwia utworzenie listy kandydatów rezerwowych. Jeżeli natomiast zwolni się miejsce deputowanego, wchodzą na to miejsce nie wybrani kandydaci z tej listy.
Systemy wyborcze republik oparte zostały na założeniach bardzo zbliżonych do ordynacji federalnej. W Słowacji, ze względu na interesy mniejszości narodowych i etnicznych (Cyganie i Węgrzy) obniżono próg wyborczy z 5 na 3%. Te przedsięwzięcia, mające na celu niedopuszczenie do fragmenta-ryzacji parlamentu, dały tylko częściowy efekt. Jak się okazało, 66 partii politycznych spełniło warunki rejestracji. Z tej liczby nieco więcej niż 1/3 (23 ugrupowania i koalicje) zdołała udokumentować posiadane minimum 10 tys. członków bądź też zgromadzić wymagane 10 tys. podpisów. W niektórych wypadkach wymogi ordynacji zmusiły mniejsze partie do tworzenia większych formacji politycznych (aż 22 z 23 organizacji ostatecznie zakwalifikowanych do udziału w wyborach obejmowało więcej niż jedno ugrupowanie polityczne). W pewnym więc zakresie proces ten przyczynił się do konsolidacji systemu partyjnego (przynajmniej na okres wyborów).
W wyniku wyborów parlamentarnych do Zgromadzenia Federalnego w 1990 r. reprezentanci dziewięciu partii politycznych znaleźli się w parlamencie. Jak już wspomniałem, zwyciężyły dwa ruchy polityczne kierujące "aksamitną rewolucją", tj. Forum Obywatelskie (OF) oraz Społeczeństwo Przeciw Przemocy (VPN). W Izbie Ludu uzyskały one odpowiednio: 53,1 i 32,5% głosów, otrzymując łącznie 87 mandatów. W wyborach do Izby Narodów OF uzyskało 50% głosów, a VPN 37,3% (83 mandaty). Drugą siłą polityczną w obu izbach stała się Komunistyczna Partia Czechosłowacji (KSĆ), na którą głosowało ponad 13% wyborców (dało to jej 23 mandaty w Izbie Ludu i 24 w Izbie Narodów). Trzecią lokatę zdobył Ruch Chrześci-
2 Zasada majoryzacji polega na tym, iż przy podejmowaniu uchwał liczono oddzielnie większość w czeskiej, oddzielnie zaś w słowackiej reprezentacji składu Izby Narodów, przy czym do podjęcia decyzji niezbędna była akceptacja obu większości (zob. Grzybowski 1995, s. 158).
80
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Tabela 1. Wyniki wyborów do Zgromadzenia Federalnego Czechosłowacji z 8-9 VI1990 r. (procentowy rozdział głosów)
Partie
Izba Ludu
Izba Narodów
Repu
b
lka Czeska
OF
53,10
50,00
KSĆ
13,50
13,80
KDH
8,70
8,70
SMS
7,90
9,10
Republika Słowacka
VPN
32,50
37,30
KDH
19,00
16,70
KSĆ
13,80
13,40
SNS
11,00
11,40
MKDH-WSSE-ML
8,60
8,50
DS
(4,40)
(3,70)
SZS
(3,20)
(2,60)
Z r o d ł o Wightman 1995, s 62
* Skróty OF - Forum Obywatelskie, KSĆ - Komu- ?"'
nistyczna Partia Czechosłowacji, KDH Ruch Chrzescijan-sko-Demokratyczny, SMSStowarzyszenie dlaMorawi Slą-1 ska, VPN - Społeczeństwo Przeciw Przemocy, SNS
- Słowacka Partia Narodowa, MKDH-WSSE-ML - Węgier-
.. ,,, , ski Ruch Chrzescijansko-Demokratyczny, ruch "Wspólnota
SouźitiSpolużiteEgyutteles" oraz Węgierska Partia Ludowa, DS Partia Demokratyczna, SZS Partia Zielonych - * ,^ w Słowacji.
jańsko-Demokratyczny (KDH), będący koalicją akcentującą przywiązanie do wartości chrześcijańskich, własności prywatnej i przedsiębiorczości. W jej skład weszły m.in.: Czechosłowacka Partia Ludowa, Czeska Partia Chrze-ścijańsko-Demokratyczna i Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny Słowacji. Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny poparło w wyborach do Izby Ludu 8,7% wyborców Republiki Czeskiej i 19,0% Słowaków 20 mandatów. Na czwartym miejscu znalazło się Stowarzyszenie dla Moraw i Śląska (SMS), uzyskując w Izbie Ludu poparcie 7,9% wyborców (9 mandatów). W Izbie Narodów uzyskało poparcie 9,1%, co zapewniło mu 7 mandatów. Piątym ugrupowaniem, opowiadającym się za niezależnością Słowacji, była Słowacka Partia Narodowa (SNS), która zdobyła 11 -procentowe poparcie (uzyskała 6 miejsc parlamentarnych w Izbie Ludu). Natomiast w Izbie Narodów SNS poparło 11,4% wyborców (9 mandatów). Listę ugrupowań parlamentarnych zamyka koalicja Wspólnota (MKDHWSSE-ML), grupująca przedstawicieli mniejszości etnicznych, na którą oddano 8,6% głosów do Izby Ludu
Czechosłowacja - wybory w 1990 i 1992 r.
81
(5 mandatów), natomiast w Izbie Narodów poparcie wyniosło 8,5% (7 mandatów). Na podmioty, które nie pokonały klauzuli zaporowej oddano 7,6% głosów do Izby Ludu i 6,3% głosów do Izby Narodów. W ramach wtórnego podziału rozdzielono po 13 mandatów do każdej z izb, a poszczególne ugrupowania polityczne uzyskały od 1 do 4 mandatów (zob. Chruściak 1996, s. 56, 57).
Pierwsze, przełomowe, wybory parlamentarne w krajach Europy Środkowo-Wschodniej wyrażały antykomunistyczne lub prokomunistyczne nastawienie elektoratu. Przejawiło się to w plebiscytarnym charakterze wyborów parlamentarnych. Ich rezultat można potraktować jako deklarację obywateli o przywiązaniu do dawnego porządku politycznego bądź na rzecz nowego układu demokracji pluralistycznej. Jest rzeczą zrozumiałą, iż pierwsze od kilkudziesięciu lat demokratyczne wybory musiały napotkać określone problemy praktyczne, legislacyjne i polityczne. Czechosłowacja w stosunku do innych państw Europy Środkowo-Wschodniej stosunkowo sprawnie poradziła sobie z tymi problemami. Duże znaczenie miało zastosowanie pewnych rozwiązań ordynacji wyborczej z okresu I Republiki oraz związanych z nimi doświadczeń. Jedynym mankamentem, jak się później okazało, było postanowienie, na mocy którego obywatel czechosłowacki nie posiadający stałego zameldowania na terenie kraju mógł zostać wpisany do rejestru wyborców, jeżeli stawi się w dniu wyborów w lokalu wyborczym. Problem ujawnił się dlatego, iż z czechosłowackiego paszportu nie można uzyskać informacji o miejscu stałego pobytu (Syllova 1991, s. 78). Posiadacze paszportu mieli więc możliwość głosowania zarówno w miejscu zamieszkania, jak i "na paszport" w innym miejscu. W związku z tą sytuacją wydano prowizoryczne wytyczne, planując w przyszłości dokonanie zmian w ustawie.
Analizując wynik wyborczy z 89 czerwca 1990 r. należy podkreślić, iż uregulowania wyborcze w Czechach i na Słowacji (5-procentowy próg wyborczy w Czechach, 3-procentowy na Słowacji), konieczność uzyskania przez kandydata wymaganego minimum 10 tys. podpisów, zastosowanie preferującej ugrupowania silniejsze wyborczo metody HagenbachaBischoffa etc. przyczyniły się w dużym stopniu do czasowego skonsolidowania reprezentacji parlamentarnej: po pierwsze, ograniczenia liczby partii, które uzyskały mandaty, po drugie, zapewnienia w Czechach Forum Obywatelskiemu warunków sprzyjających uzyskaniu większości bezwzględnej (zob. Grzybowski 1995, s. 163, 164).
Wybory parlamentarne 56 czerwca 1992 r. (po 2 latach od pierwszych wolnych wyborów demokratycznych) zostały przeprowadzone w warunkach niestabilnej sytuacji państwa, w których rysowała się perspektywa rozpadu. Wybory czerwcowe miały być ostatnim zabiegiem prowadzącym do utrzy-
82
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Tabela 2. Wybory do Zgromadzenia Federalnego Czechosłowacji, 5-6 VI1992 r.
Partie
Izba Ludu
% głosów mandaty
Izba Narodów
% głosów mandaty
Republika Czeska
ODS
33,90
48
33,40
37
LB
14,30
19
14,50
15
ĆSSD
7,70
10
6,80
6
SPR-RSĆ
6,50
8
6,40
6
KDU-ĆSL
6,00
7
6,10
6
LSU
5,80
7
6,10
5
Inne
25,80
0
26,70
0
Razem
100,00
99
100,00
75
Republika Słowacka
HZDS
33,50
24
33,90
33
SDL
14,40
10
14,00
13
SNS
9,40
6
9,40
9
KDH
9,0
6
8,80
8
MKDH-WSSE-ML
7,50
5
7,40
7
SDSS
4,90
0
6,10
5
Inne
21,30
0
20,40
0
Razem
100,00
51
100,0
75
V
Źródło: Wightman 1995, s. 70.
Skróty: ODS - Obywatelska Partia Demokratyczna, LB - Blok Lewicowykoalicja Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSCM) oraz Lewicy Demokratycznej (DL), ĆSSD - Czeska Partia Socjaldemokratyczna, SPRRSĆ Stowarzyszenie na Rzecz RepublikiRepublikańska Partia Czechosłowacka, KDU-ĆSL-Unia Chrześcijańsko-Demokratycz-na-Czechosłowacka Partia Ludowa, LSU Unia Liberalno-Społeczna koalicja utworzona w maju 1991 r.; od 1992 r. ruch polityczny, w którego skład wchodzą jako kolektywni członkowie: Czechosłowacka Partia Socjalistyczna (ĆSS), Partia Rolnicza (ZS) i Partia Zielonych (SZS), HZDS-Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji, SDLPartia Lewicy Demokratycznej, SNS Słowacka Partia Narodowa, KDH Ruch Chrześcijańsko--Demokratyczny, MKDH-WSSE-ML-Węgierski Ruch Chrześcijańsko-De-mokratyczny, ruch "Wspólnota-Souati-Spolużite-Egyutteles" oraz Węgierska Partia Ludowa, SDSSPartia Socjaldemokratyczna na Słowacji.
mania jednorodnego organizmu państwowego. Jednak, jak się niedługo potem przekonano, rozpad federacji stał się faktem.
Należy podkreślić, iż krótki okres między następnymi elekcjami parlamentarnymi 2 lata uniemożliwił realizację reformy systemu parlamentarnego. Dokonane zmiany dotyczyły skomplikowanego układu organiza-cyjno-kompetencyjnego między Izbą Ludu a Izbą Narodów. Pojawiły się rozbieżności. Ich przedmiotem była kwestia wyszukania formuły, ustanawiającej pożądaną w ramach federacji równowagę wpływu wyborców
Układ sił politycznych w Czechach i Słowacji po 1 I 1993 r.
83
słowackich oraz czeskich. Zdecydowanie różne poglądy odnoszące się do koncepcji kształtu wspólnego państwa, prezentowane przez dominujące ugrupowania wyłonione w obu republikach, spowodowały niemożność porozumienia się w podstawowych kwestiach między czeską i słowacką izbą w parlamencie. Każda ze stron była w stanie zablokować inicjatywę strony przeciwnej. Punktem przełomowym batalii o kształt państwowości stała się ogólnosłowacka manifestacja w Martinie z 8 czerwca 1991 r., gdzie po raz pierwszy publicznie zażądano suwerenności Słowacji (Barański 1995, s. 57).
3. Układ sił politycznych w Czechach i Słowacji po 1 stycznia 1993 r.
Po wyborach czerwcowych i zmianie układu sił politycznych w par^~] lamentach obu republik (patrz tab. 2) Słowacka Rada Narodowa 17 lip- / ca 1992 r. przyjęła deklarację suwerenności, a 1 września 1992 r. Kon-j stytucję Republiki Słowackiej. Po wielu sporach pomiędzy zwolennikami i oponentami co do kwestii utrzymania jednorodnego państwa, nadzwyczajna mobilizacja przeciwników federacji, skupionych wokół rządowej koalicji, doprowadziła ostatecznie w dniu 25 listopada 1992 r. do przyjęcia przez Zgromadzenie Federalne uchwały o podziale sfederowanego państwaj W wyniku nowej sytuacji politycznej dotychczasowy parlament republikański - Czeska Rada Narodowa - przekształcił się w Izbę Poselską liczącą 200 mandatów. Natomiast przewidziany w Konstytucji Senat nie został wówczas ukonstytuowany. Pierwotny układ partyjny, zarówno w słowackim, jak i czeskim parlamencie, ukształtował się w rezultacie wyborów przeprowadzonych 56 czerwca 1992 r., a więc jeszcze w okresie istnienia federacji Czesko-Słowackiej. Podział partyjny w 200-osobowej Radzie Narodowej (zwanej Izbą Poselską od listopada 1992 r.) Republiki Czeskiej przedstawiono w tabeli 3.
Po czteroletnim okresie kadencji Izby Poselskiej Republiki Czeskiej doszło w 1996 r. do elekcji parlamentarnej (p. tab. 4). Regulowały ją określone zasady zgodne z uchwaloną konstytucją z 16 grudnia 1992 r., która weszła w życie 1 stycznia 1993 r. Przewidziany w ustawie zasadniczej Senat został wreszcie ukonstytuowany, a wybory odbyły się 1516 listopada 1996 r.
Rada Narodowa Republiki Słowackiej po uzyskaniu suwerenności i wyborach w 1992 r. określiła procedury parlamentarne zapisane w zasadach Konstytucji Republiki Słowackiej z dnia 1 września 1992 r. (weszła w życie 1 października 1992 r.). Wybory parlamentarne są 4-przymiotnikowe, tj. powszechne, równe, bezpośrednie i tajne, a jedynym ustrojowym i ustawo-
84
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Tabela 3. Skład Izby Poselskiej Republiki Czeskiej po podziale państwa3 (1992 r.)
Partie
Mandaty (%)
% głosów
ODS
76 (38)
29,73
LB
35(17,5)
14,05
ĆSSD
16(8)
6,53
LSU
16(8)
6,52
KDU-ĆSL
15(7,5)
6,28
SPR-RSĆ
14(7)
5,98
ODA
14(7)
5,93
HSD-SMS
14(7)
5,87
Inne
-(0)
19,11
Razem
200 (100)
100,00
Źródło: "Informator Polityczny PAP", styczeń 1993, s. 108(2); Wightman 1995, s. 67.
Skróty: ODS-Obywatelska Partia Demokratyczna (przystąpiła do wyborów w koalicji z Partią Chrześcijańsko-Demokratyczną (KDS)), LB -Blok Lewicowykoalicja Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSĆM) oraz Lewicy Demokratycznej (DL), ĆSSD-CzeskaPartia Socjaldemokratyczna, LSU - Unia Liberalno-Społeczna - koalicja utworzona w maju 1991 r.; od 1992 r. ruch polityczny, w którego skład wchodzą jego kolektywni członkowie: Czechosłowacka Partia Socjalistyczna (ĆSS), Partia Rolnicza (ZS) i Partia Zielonych (SZS), KDU-ĆSL - Unia Chrześcijańsko-De-mokratyczna-Czechosłowacka Partia Ludowa, SPR-RSĆ Stowarzyszenie na Rzecz Republiki-Republikańska Partia Czechosłowacka, ODA -Obywatelski Sojusz Demokratyczny, HSD-SMS Ruch na Rzecz Demokracji SamorządowejStowarzyszenie dla Moraw i Śląska.
Tabela 4. Wyniki wyborów z 31 maja
i 1 czerwca 1996 r. do Izby Poselskiej
Republiki Czeskiej
Partie
Mandaty (%)
% głosów
ODS
68 (34)
29,62
ĆSSD
61 (30,5)
26,44
KSĆM
22(11)
10,33
KDU-ĆSL
18(9)
8,80
SPR-RSĆ
18(9)
8,01
ODA
13 (6,5)
6,36
Inne
-(0)
11,16
Razem
200(100)
100,00
Źródło: "Informator Polityczny PAP", lipiec 1996, s. 110(2).
Skróty: ODS - Obywatelska Partia Demokratyczna (przystąpiła do wyborów w koalicji z Partią Chrześcijańsko-Demokratyczną (KDS)), ĆSSD
- Czeska Partia Socjaldemokratyczna, KSĆM -Komunistyczna Partia Czech i Moraw, KDU-CSL
Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna-Czecho-słowacka Partia Ludowa, SPR-RSĆ - Stowarzyszenie na Rzecz Republiki-Republikańska Partia Czechosłowacka, ODA Obywatelski Sojusz Demokratyczny.
3 Należy podkreślić, iż zmiany w układzie sił parlamentów obu republik były efektem ujawnienia się odrębności narodowych pomiędzy Republiką Czeska a Słowacką. Z powodu istnienia jednorodnej struktury parlamentarnej do czasu przyjęcia przez Zgromadzenie Federalne uchwały o podziale sfederowanego państwa - do 25 listopada 1992 r. -już suwerenne kraje kształtowały nowe struktury parlamentarne, a przez to kreowały instytucje polityczno-prawne podkreślające własną odrębność. Przejawem tego była kwestia przemianowania Czeskiej Rady Narodowej w Izbę Poselską-z istniejącą liczbą 200 mandatariuszy-Republiki Czeskiej, natomiast Słowacka Rada Narodowa utrzymała dawną nazwę- Rada Narodowa Republiki Słowackiej (150-osobowa). W Republice Czeskiej, zgodnie z zasadami konstytucji, parlament miał być bikameralny: z izbą niższą (Izba Poselska) oraz izbą wyższą (Senat -pierwsze wybory odbyły się w 1996r.). Jednocześnie, zracji ukonstytuowania sięniezależnych państw, Izba Ludu oraz Izba Narodów (wspólne dla Czesko-Słowackiej federacji) straciły w nowej sytuacji politycznoprawnej na znaczeniu.
Układ sił politycznych w Czechach i Słowacji po 1 I 1993 r.
85
dawczym ciałem Republiki Słowackiej jest Rada Narodowa Republiki Słowackiej (art. 72 Konstytucji), która składa się ze 150 posłów wybieranych na 4-letnią kadencję. Wybory czerwcowe w 1992 r. przegrupowały scenę polityczną, tworząc awangardę z tych partii, które wywierały największy wpływ na funkcjonowanie systemu partyjnego4. Układ sił politycznych w słowackim parlamencie ukształtował się w wyniku wyborów przeprowadzonych 5-6 czerwca 1992 r. Podział mandatów w 150-osobowej Radzie Narodowej Republiki Słowackiej przedstawiono w tabeli 5.
Tabela^. Skład Rady Narodowej Republiki Słowackiej po podziale państwa (1992 r.)
Tabela 6. Wyniki wyborów z 30 września i 1 października 1994 r.
Partie
Mandaty (%)
% głosów
HZDS
74 (49,3)
37,26
SDL
29(19,3)
14,70
KDH
18(12)
8,88
SNS
15(10)
7,93
MKDH-WSSE-ML
14(9,4)
7,81
Inne
-(0)
23,81
Razem
150(100)
100,00
Źródło: "Informator Polityczny PAP", styczeń 1993, s. 129(a2); Wightman 1995, s. 67.
Skróty: HZDS - Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji, SDL-Partia Lewicy Demokratycznej, KDH Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny, SNS Słowacka Partia Narodowa, MKDH-WSSE-ML-koali-cja partii reprezentujących mniejszość węgierska; Węgierski Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny, ruch "Wspólnota-Soużiti-Spolużite-Egyutteles" oraz Węgierska Partia Ludowa.
Partie
Mandaty (%)
% głosów
HZDS
61 (40,7)
34,96
SV
18(12)
10,41
MK
17(11,3)
10,18
KDH
17(11,3)
10,08
DU
15(10)
8,57
ZRS
13(8,7)
7,34
SNS
9(6)
5,40
Inne
-(0)
12,88
Razem
150(100)
100,00
Źródło: Barański 1995, s. 73; "Informator Polityczny PAP", wrzesień 1995, s. 137(2).
Skróty: HZDS - Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji, SVWspólny Wybórsojusz wyborczy małych partii lewicowych, MKKo-alicja Węgierska sojusz wyborczy partii mniejszości węgierskiej, m.in. MKDH, KDH Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny, DU Demokratyczna Unia Słowacji, ŹRS Stowarzyszenie Robotników Słowacji, SNS- Słowacka Partia Narodowa.
Problemy gospodarcze Słowacji i ciągłe zmiany personalne na najwyższych stanowiskach władzy (napięta sytuacja w parlamencie) doprowadziły do wyborów parlamentarnych, przeprowadzonych 30 września i 1 października 1994 r. W wyniku wyborów zmienił się układ sił w parlamencie, pogłębiając jego pluralistyczną strukturę wraz ze wzmocnieniem pozycji Ruchu na Rzecz Demokratycznej Słowacji (HZDS). Ruch ten nie był jednak w stanie samodzielnie sformować rządu, lecz liczba miejsc poselskich jest co najmniej trzykrotnie większa od liczby miejsc parlamentarnych
4 Po ukonstytuowaniu się Rady Narodowej Republiki Słowackiej, zwycięski Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji (HZDS) w koalicji ze Słowacką Partią Narodową (SNS) utworzyły rząd pod przewodnictwem V. Mećiara (zob. Barański 1995, s. 68).
86
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
drugiego co do wielkości lewicowego ugrupowania politycznegoWspólny Wybór (SV). Obecną konfigurację partii politycznych w parlamencie przedstawiono w tabeli 6.
Podczas inauguracyjnego posiedzenia parlamentu komisja mandatowa uznała wszystkie 150 mandatów za ważne. Dokonano także wyboru władz słowackiego parlamentu.
Wyniki wyborów parlamentarnych nie przyniosły oczekiwanej stabilizacji życia politycznego. Nowy parlament jeszcze w większym stopniu niż poprzedni pozostał mało stabilnym elementem systemu władzy w państwie. Takie przypuszczenia wynikają m.in. już z pierwszych decyzji politycznych liderów Ruchu na Rzecz Demokratycznej Słowacji (HZDS) (zob. Barański 1995, s. 75). Zaliczyć do nich można np. skierowane do prezydenta M. Kóvaća wezwanie, aby ustąpił ze stanowiska, lub sprawę dotyczącą unieważnienia 15 mandatów Demokratycznej Unii Słowacji (DU) powołano podkomisję do zbadania prawomocności uzyskanych przez to ugrupowanie polityczne mandatów.
4. Węgry wybory parlamentarne w 1990 i 1994 r.
Węgry należą do tych państw Europy Środkowo-Wschodniej, które w ramach realnego socjalizmunajwcześniej podjęły próby reformowania systemu wyborczego (Rybicki 1971, s. 3). Próby te znajdowały wyraz w stopniowym wprowadzaniu rozwiązań zwiększających uprawnienia wyborców do coraz swobodniejszego wyrażania własnych preferencji. Reformatorskie tendencje w prawie wyborczym znalazły szczególny wyraz w ordynacji uchwalonej w grudniu 1983 r. Była ona zastosowana w wyborach parlamentarnych w czerwcu 1985 r. Transformacja systemu wyborczego w późniejszym okresie była produktem kompromisu politycznego. Do uzgodnień doszło między partiami opozycyjnymi i komunistami podczas węgierskiego Okrągłego Stołu (lipiecwrzesień 1989 r.). Wprowadzono ordynację opartą wyłącznie na zasadzie proporcjonalności, która promowała silne partie polityczne. Legitymizacja wszystkich partii - w tym nowych - była ograniczona. Podstawowe zasady prawa wyborczego określa Konstytucja (art. 70 i 71). Szczegółowe ich rozwinięcie oraz przepisy proceduralne zawiera ustawa XXXIV z 1989 r. o wyborach deputowanych do Zgromadzenia Krajowego, z nowelą, tj. ustawą II z 1990 r. Zgromadzenie Krajowe jest ciałem jednoizbowym, złożonym z 386 deputowanych. Konstytucja określa nadrzędne zasady prawa wyborczego powszechność, równość, tajność, bezpośredniość. Każdemu pełnoletniemu obywatelowi (ukończone 18 lat)
Węgry - wybory w 1990 i 1994 r.
87
przysługuje czynne prawo wyborcze, jeśli w dniu wyborów przebywa na terytorium kraju, oraz bierne, jeśli stale mieszka na Węgrzech.
System wyborczy na Węgrzech jest systemem mieszanym większo-ściowo-proporcjonalnym, z tzw. mechanizmem kompensacyjnym5. Z ogólnej liczby 386 deputowanych, 176 jest wybieranych w jednomandatowych okręgach wyborczych, 152 pochodzi z terytorialnych (tzn. wielomandato-wych) okręgów wyborczych-stolica i 19 województw, a 58 z listy krajowej. Każdy z wyborców oddaje dwa głosy. Jeden jest przeznaczony dla kandydata w okręgu jednomandatowym, drugi na listę partyjną w okręgu terytorialnym. Ustawa przewiduje dwie tury wyborów. W okręgach jednomandatowych o zwycięstwie w pierwszej turze decyduje uzyskanie absolutnej większości głosów. Tura druga organizowana jest wtedy, gdy w poprzedniej żaden z kandydatów nie otrzymał więcej niż 50% głosów. Do drugiej tury przechodzą ci kandydaci, którzy otrzymali w pierwszej turze co najmniej 15% ważnie oddanych głosów, a o ich zwycięstwie rozstrzyga zwykła większość. W okręgach terytorialnych drugą turę organizuje się tylko wtedy, gdy pierwsza jest nieważna z powodu niskiej frekwencji (nie przekroczyła 50%). Mandaty z list terytorialnych dzieli się proporcjonalnie między partie polityczne w zależności od liczby uzyskanych głosów. Natomiast liczba miejsc w parlamencie przydzielona poszczególnym okręgom zależy bezpośrednio od liczby mieszkańców danego rejonu. Kandydaci z listy krajowej uzyskują mandaty proporcjonalnie do krajowej sumy głosów ułamkowych resztkowych. Głosami ułamkowymi są te głosy, które oddane w ważnej turze wyborów, zarówno w okręgach jednomandatowych, jak i terytorialnych nie wystarczą do uzyskania mandatu lub przewyższają liczbę głosów wykorzystaną do uzyskania mandatu.
Węgierski system wyborczy zawiera kilka utrudnień:
1) kandydat w okręgu jednomandatowym musi uzyskać rekomendację podpisaną przez co najmniej 750 mieszkańców danego okręgu,
2) terytorialna lista partyjna może być zarejestrowana tylko wtedy, gdy dana partia zgłosiła swych kandydatów przynajmniej w 1/4 okręgów jednomandatowych,
3) lista krajowa danej partii może być poddana pod głosowanie, jeśli partia zgłosiła co najmniej 7 list terytorialnych,
4) partia nie może uzyskać miejsca w Zgromadzeniu Krajowym z list terytorialnych i krajowej, jeśli liczba głosów oddanych na listy nie przekracza 4% ważnie oddanych głosów.
5 Procedura wyborcza pozwalająca na przyznanie określonej liczby miejsc dla listy krajowej - uwzględniając tzw. głosy ułamkowe ("resztkowe") - zwana jest mechanizmem kompensacyjnym (zob. Szoboszlai 1991, s. 207-209).
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Ułatwieniem jest natomiast możliwość wystawienia przez kilka partii wspólnej listy terytorialnej lub krajowej, ewentualnie ich połączenie. Ustawa przewiduje wybory uzupełniające w okręgach jednomandatowych i terytorialnych wówczas, gdy obie tury wyborów okażą się nieważne, lub w okręgach indywidualnych, gdy mandat deputowanego wygaśnie. W razie wygaśnięcia mandatu deputowanego z listy terytorialnej lub krajowej mandat otrzymuje osoba wskazana przez daną partię spośród kandydatów, którzy podczas wyborów figurowali na liście (zob. Donath 1993, s. 9, 10). Kombinacja tych trzech różnych trybów wyboru deputowanych spowodowała, iż węgierski system wyborczy stał się bezpieczniejszy dla dużych i średnich partii politycznych.
Pierwsze wolne wybory na Węgrzech zostały przeprowadzone 25 marca 1990 r. Charakteryzowały się one stosunkowo niską frekwencją, zwłaszcza w porównaniu z Niemcami Wschodnimi i Czechosłowacją. Wynosiła ona 65% w pierwszej turze i 45% w drugiej. Oficjalna kampania wyborcza składała się z dwóch części. Pierwsza była ściśle związana z rejestracją kandydatów. Zgodnie z wielopartyjnym porozumieniem każda z legalnie działających na Węgrzech 54 partii politycznych miała prawo do propagowania swojego programu politycznego. W efekcie surowych ograniczeń odnośnie do rejestracji kandydatów tylko 28 partii zdołało zgłosić swoich reprezentantów. Po wstępnej selekcji scena polityczna stała się bardziej klarowna. W drugiej części kampanii wyborczej na scenie pozostało tylko 12 partii ogólnokrajowych. Po pierwszej turze wyborów najwięcej głosów zdobyło Węgierskie Forum Demokratyczne (MDF) i Związek Wolnych Demokratów (SzDSz). Jednakże spośród 176 okręgów jednomandatowych tylko w 5 rozstrzygnięcie nastąpiło w pierwszej turze. Druga runda przyniosła wielki triumf MDF, które ostatecznie osiągnęło 42,49% głosów i wygrało w 114 ze 176 okręgów. Należy podkreślić, iż system jednomandatowych okręgów wyborczych zastosowany przy wyborach parlamentarnych w 1990 r. jest stosunkowo korzystny dla partii zdobywającej największą liczbę głosów. Potwierdza to wygrana MDF oddano na nią w II turze 41,22% głosów, natomiast procent uzyskanych mandatów wyniósł aż 64,77. Liczba "zmarnowanych", resztkowych głosów stała się dla partii znacząca, kiedy 32 mandaty zostały przesunięte z list regionalnych do listy państwowej, a liczba mandatów do podziału tą drogą wzrosła do 90. Rozdzielono je w proporcji do resztkowych głosów oddanych na partie polityczne. Lista państwowa obniżyła rozmiar porażki Wolnych Demokratów (SzDSz) i pozostałych czterech mniejszych partii, które zdobyły sobie prawo do miejsc z tej listy. Obrazuje to tabela 7, w której został zamieszczony ostateczny podział miejsc w parlamencie.
Węgry - wybory w 1990 i 1994 r.
89
Tabela 7. Podział miejsc w parlamencie (1990 r.)
Partie
Okręgi jedno-mandatowe
Listy regionalne
Lista państwowa
Razem
%
MDF SzDSz FKgP MSzP FIDESZ KDNP Inne Niezależni Koalicje*
114 35 11 1 2 3 2 6 2
40
34 16 14 8 8
10 23 17 18 12 10
164 92 44 33 22 21 2 6 2
42,49 23,83 11,40 8,55 5,70 5,44 0,52 1,55 0,52
Razem
176
120
90
386
100,00
* Wspólni kandydaci kilku partii.
Źródło: "Magyar Hirlap", 10IV 1990, s. 1 [w:] Kórósenyi 1991, s. 65.
Skróty: MDF - Węgierskie Forum Demokratyczne, SzDSz - Związek Wolnych Demokratów, FKgPNiezależna Partia Drobnych Rolników, MSzP - Węgierska Partia Socjalistyczna, FIDESZ - Związek Młodych Demokratów, KDNP - Chrześcijańsko--Demokratyczna Partia Ludowa.
Polityczne konsekwencje przyjętej i stosowanej ordynacji wyborczej są zatem następujące:
1. Przytłaczające zwycięstwo MDF w okręgach jednomandatowych zostało w sposób częściowy zrównoważone przez proporcjonalny podział mandatów z list regionalnych i listy państwowej.
2. Ostateczny wynik dwóch zwycięskich partii w jednomandatowych okręgach wyborczych był bliski proporcji głosów uzyskanych przez nie w skali kraju.
3. Trzy ostatnie partie polityczne, które nie odniosły sukcesów w wyborach w okręgach jednomandatowych (żadna nie zdobyła więcej niż dwa mandaty w tej grupie), poniosły duże straty, jeśli porówna się liczbę zdobytych głosów z liczbą uzyskania mandatów.
4. W porównaniu do listy państwowej, regionalne wersje systemu proporcjonalnego w sposób niedoskonały odzwierciedliły proporcje zdobytych przez partie głosów. To w efekcie faworyzowało dwie główne partie, podczas gdy pozostałe na tym straciły (zob. tab. 7) (Kórósenyi 1991, s. 65, 66).
Należy stwierdzić, iż im mniejsza jest dana partia, tym więcej traci przy zastosowanym systemie podziałów mandatów system regionalnych wyborów proporcjonalnych. Ponadto, im bardziej równomiernie rozproszone są głosy małej partii, tym bardziej znacząca jest jej strata zwłaszcza przykład MDF (por. tab. 7 i 8).
90
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Tabela 8. Podział miejsc do parlamentu z regionalnych list i z listy państwowej (1990 r.)
Tabela 9. Podział mandatów po wyborach z 8 i 29 maja 1994 r.
Partie
Lista państwowa
Listy regionalne
MDF
29,37
33,33
SzDSz
25,41
28,33
FKgP
13,98
13,33
MSzP
12,94
11,67
FIDESZ
10,62
6,67
KDNP
7,68
6,67
Razem
100,00
100,00
Partie
Mandaty (%)
% głosów
MSzP
209(54,1)
33,0
SzDSz
69(17,9)
19,7
MDF
38 (9,8)
11.7
FKgP
26 (6,7)
8,8
KDNP
22 (5,7)
7,0
FIDESZ-MPP
20 (5,2)
7,0
Inni*
2 (0,6)
2,1
Pozostałe**
-(0,0)
10,7
Razem
386(100)
100,00
Źródło: Kórósenyi 1991, s. 66.
Skróty: MDF - Węgierskie Forum Demokratyczne, SzDSzZwiązek Wolnych Demokratów, FKgP Niezależna Partia Drobnych Rolników, MSzP- Węgierska Partia Socjalistyczna, FIDESZ -Związek Młodych Demokratów, KDNP Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa.
* Kandydat bloku partii liberalnych i kandydat partii agrarnej.
** Partie, które nie uzyskały mandatów.
Źródło: "Informator Polityczny PAP",maj 1996,s. 143(1); Cox, Furlong 1995, s. 3.
Skróty: MSzP Węgierska Partia Socjalistyczna, SzDSz-Związek Wolnych Demokratów, MDF- Węgierskie Forum Demokratyczne, FKgPNiezależna Partia Drobnych Rolników, KDNP-Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa, FIDESZ-MPP-Alians Młodych Demokratów.
Następne wybory do jednoizbowego parlamentu węgierskiego odbyły się po czterech latach (p. tab. 9). W 1994 r. w skład węgierskiego parlamentu weszło osiem partii. Frekwencja wyborcza wyniosła 55,1%, a więc była zdecydowanie niższa niż w 1990 r. prawie o 10%. Wybory parlamentarne z 1994 r. zostały oparte na zasadach prawa wyborczego zastosowanych w poprzednich, w 1990 r.
Wybory z 1994 r. doprowadziły do drastycznych zmian na scenie politycznej. Mimo iż zasadniczo w walce o mandaty do Zgromadzenia Krajowego brały udział te same partie co w wyborach z 1990 r., ukonstytuowała się nowa jakościowo konfiguracja polityczna na arenie parlamentarnej. Po czterech latach rządów konserwatystów nastąpił powrót komunistów (Cox, Furlong 1995, s. 2).
5. Wybory parlamentarne w Polsce w latach dziewięćdziesiątych: 1991, 1993 i 1997 r.
Jednym z ważniejszych politycznych zagrożeń dla procesu demokratyzacji jest nietrwałość rozwiązań instytucjonalnych, spowodowana m.in. zmiennością sceny politycznej. Do 1993 r. elekcje parlamentarne - w tym wybory nierywalizacyjne w 1989 r.odbywały się na podstawie odmiennych
Wybory w Polsce w 1991, 1993 i 1997 r.
91
ordynacji wyborczych. Natomiast zarówno wybory z 1993, jak i z 1997 r. zostały przeprowadzone według tych samych zasad, zawartych w ustawie z 28 maja 1993 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. I tak, począwszy od 1989 r. zastosowano następujące formuły wyborcze:
większościową (1989 r.),
skrajnie proporcjonalną (1991 r.),
umiarkowanie proporcjonalną (1993 i 1997 r.).
W każdym przypadku miało to istotny wpływ na rodzaj i rozmiar deformacji wyniku wyborczego i niemal za każdym razem zaostrzały się spory polityczne wokół propozycji zmian w ordynacji (zob. Antoszewski 1995, s. 116). W 1989 r. kluczowym elementem stało się określenie udziału mandatów dotychczasowej władzy i opozycji wskutek zawartego "kontraktu". Ordynacja ta była uchwalona wyłącznie na potrzeby jednej elekcji (kompromis Okrągłego Stołu). Wybory parlamentarne z 4 i 18 czerwca 1989 r. były drugim po Okrągłym Stole etapem zmierzającym w kierunku demokratyzacji władzy i ograniczenia rządów autorytarnych. Przeprowadzone zostały na podstawie zasad ustalonych przy Okrągłym Stole i zawartych w aktach prawnych uchwalonych przez Sejm. Na kształt ordynacji wyborczej z 1989 r. wpłynął fakt, iż stanowiła ona kompromis dwóch sił politycznych. W wyborach do Senatu przyjęto system większości bezwzględnej. Okręgi były 2-lub 3-mandatowe, a wyborca dysponował tylko taką liczbą głosów, jaka była liczba mandatów w okręgu (nie wolno mu było kumulować swoich głosów). Działał więc tak, jakby uczestniczył w wyborach równocześnie w dwóch lub trzech okręgach jednomandatowych (zob. Antoszewski 1994, s. 53; Antoszewski, Herbut, Jednaka 1993, s. 46, 47). Głosowanie do Sejmu charakteryzował podobny mechanizm ze względu na to, iż odbywało się ono odrębnie dla każdego mandatu. Przy takiej technice wyborczej formahyy rozmiar okręgu nie miał bezpośredniego wpływu na proporcjonalność lub dysproporcjonalność wyniku elekcji (Antoszewski 1994, s. 53). Wybory przyniosły poparcie dla idei zmiany władzy i systemu ustrojowego prezentowanej przez Solidarność zdobyła ona 67% ważnie oddanych głosów, natomiast kandydaci PZPR uzyskali około 25% (zob. Zieliński 1996, s. 22).
Zejście ze sceny partii monopolistycznej (PZPR) pozwoliło na kształtowanie się polskiej areny politycznej na zasadzie wielopartyjności, zakładającej nieskrępowaną konkurencyjność polityczną. Nowe ordynacje wyborcze (do Sejmu i do Senatu) zostały uchwalone w 1991 r., a rywa-lizacyjne wybory odbyły się 27 października 1991 r. Zastosowanie skrajnie proporcjonalnej metody Hare'aNiemeyera6 przyniosło wysoką licz-
6 Tryb i zasady ustalania wyników wyborów w okręgu wyborczym określa art. 93 ustawy o ordynacji wyborczej do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (DzURP z 3 lipca 1991 r., nr 59,
92
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
bę reprezentowanych w parlamencie partii (p. tab. 10). Kraj podzielono na 37 okręgów wyborczych - od 2- do 17-mandatowych. W wyborach parlamentarnych udział wzięło 85 komitetów wyborczych reprezentujących 111 ugrupowań, tworzących listy zblokowane lub występowały samodzielnie. W Sejmie I kadencji obecne były 24 ugrupowania.
Postępująca po 1991 r. fragmentaryzacja i rekonfiguracja polskiej sceny politycznej wywołała dyskusję o potrzebie zmiany systemu wyborczego w kierunku ograniczenia dostępu do parlamentu małym partiom. W nowej ordynacji wyborczej z dnia 28 maja 1993 r. (DzU nr 45, poz. 205) przyjęto trzy rozwiązania:
1) zmniejszono rozmiary okręgów wyborczych,
2) zastąpiono metodę Hare'a-Niemeyera metodą d'Hondta7,
3) wprowadzono klauzule zaporowe: 5-procentową dla partii, 8-procen-tową dla koalicji i 7-procentową dla listy krajowej.
poz. 252: Art. 93. 1. Okręgowa komisja wyborcza, po ustaleniu liczb głosów oddanych w okrągu na poszczególne listy okrągowe, sporządza na odpowiednim formularzu w dwóch egzemplarzach zestawienie obejmujące liczby ważnie oddanych głosów na poszczególne listy okręgowe oraz liczbą głosów oddanych na wszystkie listy okrągowe. 2. Na podstawie zestawienia, o którym mowa w ust. 1, okręgowa komisja wyborcza przystępuje do ustalenia liczby mandatów przypadających dla poszczególnych list okręgowych. W tym celu, odrębnie w odniesieniu do każdej listy, liczbę ważnie oddanych głosów w okręgu wyborczym na daną listą mnoży się za każdym razem przez liczbęposłów wybieranych w okręgu wyborczym, a następnie tak uzyskany iloczyn dzieli się przez liczbą oddanych głosów na wszystkie listy okręgowe. Otrzymany w ten sposób iloraz w wartości liczby całkowitej (przed przecinkiem) oznacza liczbę mandatów przypadających w okręgu wyborczym danej okręgowej liście kandydatów.
Ten zapis artykułowy określa, w jaki sposób przelicza się liczbę ważnie oddanych głosów na poszczególne listy w okręgu na mandaty. Zastosowana w ordynacji wyborczej (art. 93 ust. 3 tejże ustawy) metoda przeliczeniowa zwana jest metodą Hare'aNiemeyera (szerzej na ten temat w przyp. 1 niniejszego rozdziału): Jeżeli po przeprowadzeniu postępowania, o którym mowa w ust. 2, kolejno w odniesieniu do wszystkich okręgowych list kandydatów nie zostały rozdzielone wszystkie mandaty, to pozostałe jeszcze do podziału mandaty przydziela się tym okręgowym listom kandydatów, dla których wyliczone ilorazy wykazująpo przecinku kolejne najwyższe wartości, uwzględniając także i te listy, które nie otrzymały jeszcze żadnego mandatu. Należy dodać, iż w nauce prawa konstytucyjnego podkreśla się, iż metoda ta nie stwarza dodatkowych preferencji. Jest systemem neutralnym, tj. nie faworyzującym żadnych ugrupowań i wiernie oddającym rozkład głosów, spełniając postulat tzw. arytmetycznej równości (zob. Banaszak, Preisner 1993, s. 165,166; Alberski 1993, s. 11).
7 Proporcjonalne systemy wyborcze posługują się wieloma metodami przeliczania głosów na mandaty. Metoda d'Hondta zalicza się do formuły opartej na dzielnikach naturalnych (metoda tzw. największych średnich), przez które dzieli się liczbę głosów uzyskaną przez każdą partię w okręgu. Metoda ta używa dzielników, którymi są kolejne liczby naturalne (1, 2, 3,4,..., n, n+1). Rozdział mandatów według metody d'Hondta polega na dzieleniu liczby uzyskanych głosów przez kolejne liczby naturalne, począwszy od 1. Tak uzyskane ilorazy stanowią podstawę do przyznania odpowiedniej liczby mandatów. W celu zobrazowania dzia-
Wybory w Polsce w 1991, 1993 i 1997 r.
93
Tabela 10. Wyniki wyborów do Sejmu z 27 października 1991 r.
Tabela 11. Wyniki wyborów parlamentarnych z 19 września 1993 r.
Partie
Mandaty
% głosów
UD
62
12,31
SLD
60
11,98
WAK
49
8,73
PSL-SP
46
8,67
KPN
46
7,50
POC
44
8,71
KLD
37
7,48
PL
28
5,46
S
27
5,05
PPPP
16
3,27
Mniejszość
Niemiecka
7
1,17
Pozostałe
24
7,57
Razem
446
100,00
Źródło: Antoszewski, Herbut, Jednaka 1993, s. 50.
Skróty: UD - Unia Demokratyczna, SLD
- Sojusz Lewicy Demokratycznej, WAK Wyborcza Akcja Katolicka, PSL-SP - Polskie Stronnictwo Ludowe-Stronnictwo Pracy, KPN
- Konfederacja Polski Niepodległej, POC - Porozumienie Obywatelskie Centrum, KLD-Kongres Liberalno-Demokratyczny, PL Porozumienie Ludowe, S - Solidarność, PPPP-Polska Partia Przyjaciół Piwa.
Partie
Mandaty
% głosów
SLD
171
20,41
PSL
132
15,04
UD
74
10,59
UP
41
7,28
KPN
22
5,77
BBWR
16
5,41
Mniejszość Niemiecka
4
0,62
S
4,9
KdR
2,7
KLD
-
3,99
UPR
-
3,18
PSL-PL
2,37
Samoobrona
2,78
Partia X
2,74
ZP-PC
-
4,42
Razem
460
100,00
Źródło: Jednaka 1995, s. 478.
Skróty: SLD - Sojusz Lewicy Demokratycznej, PSL-Polskie Stronnictwo Ludowe, UD-Unia Demokratyczna, UP-Unia Pracy, KPN-Konfederacja Polski Niepodległej, BBWR Bezpartyjny Blok Wspierania Reform, S - Solidarność, KdR -Koalicja dla Rzeczypospolitej, KLDKongres Liberalno-Demokratyczny, UPR - Unia Polityki Realnej, PSLPL Polskie Stronnictwo LudowePorozumienie Ludowe, ZPPCZjednoczenie Polskie Porozumienie Centrum.
łania systemu zakładam, iż w wyborach w 5-mandatowym okręgu brały udział 4 partie (A, B, C, D), które uzyskały określony odsetek głosów:
Partia A
Partia B
Partia C
Partia D
Dzielnik m. d'Hondta
34,000(1) 17,000(2) 11,333(3) 8,500
11,000(4) 5,500 3,666 2,750
9,000(5) 4,500 3,000 2,250
6,000 3,000 2,000 1,500
1 2 3 4
Źródło: obliczenia autora.
Jak widać partia A uzyskała 3 mandaty; partie B i C po 1 mandacie. Stosowanie metody d'Hondta w efekcie doprowadza więc do wysokiej dysproporcjonalności systemu wyborczego, preferując raczej partie większe kosztem mniejszych (zob. Antoszewski 1994, s. 48, 49; Alberski 1993, s. 10; Antoszewski, Herbut 1995, s. 401).
94
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Kraj podzielono na 52 okręgi wyborcze (od 2- do 17-mandatowych). Do wyborów przeprowadzonych w 1993 r. przystąpiło 25 komitetów wyborczych. W Sejmie II kadencji obecnych było 6 ugrupowań (p. tab. 11).
Konsekwencją zmian w ordynacji była redukcja efektywnej liczby partii (indeks efektywnej liczby partii jeden z zasadniczych mierników określających polityczne konsekwencje wyborów będzie stanowił przedmiot dalszych rozważań) oraz drastyczne zdeformowanie wyniku wyborczego. W efekcie wprowadzenia klauzul zaporowych blisko 35% wyborców "straciło" głosy, oddane na kandydatów ugrupowań, które nie weszły do Sejmu. Dwie najsilniejsze partie zyskały znaczną nadreprezentację, co oznacza, iż otrzymały znacznie większy odsetek mandatów niż zdobytych głosów (zob. na ten temat w pkt. 6 niniejszego rozdziału).
W wyborach parlamentarnych w 1997 r. wzięły udział 22 komitety wyborcze (w 52 okręgach), z których 10 miało listy w całym kraju. W wyniku wyborów do Sejmu III kadencji mandaty uzyskało 5 ugrupowań politycz-
Tabela 12. Wyniki wyborów do Sejmu z 21 września 1997 r.
Partie
Mandaty
% głosów
AWS
201
33,83
SLD
164
27,13
UW
60
13,37
PSL
27
7,31
ROP
6
5,56
Mniejszość Niemiecka
2
0,61
UP
-
4,74
KPEiR
2,18
UPRz
2,03
KPEiR RP
-
1,63
BdP
1,36
Przymierze Samoobrona
-
0,08
PSN
-
0,07
Pozostałe
-
0,10
Razem
460
100,00
Źródło: "Monitor Polski", Nr 64,30 września 1997.
Skróty: AWS-Akcja Wyborcza "Solidarność", SLD Sojusz Lewicy Demokratycznej, UWUnia Wolności, PSL-Polskie Stronnictwo Ludowe, ROP-Ruch Odbudowy Polski, UP - Unia Pracy, KPEiR - Krajowa Partia Emerytów i Rencistów, UPRz-Unia Prawicy Rzeczypospolitej, KPEiR RP- Krajowe Porozumienie Emerytów i Rencistów Rzeczypospolitej Polskiej, BdP - Blok dla Polski, PSN Polskie Stronnictwo Narodowe.
Wybory w Polsce w 1991, 1993 i 1997 r.
95
nych, lecz scenę polityczną zasadniczo zdominowały 3 ugrupowania, tj. Akcja Wyborcza "Solidarność" (AWS), Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) oraz Unia Wolności (UW) łącznie uzyskały ponad 92% mandatów. W efekcie utrzymania wyborczych rozwiązań legislacyjnych z 1993 r. nastąpiło dalsze widoczne usystematyzowanie areny parlamentarnej (silny blok prawicy, lewicy oraz liczące się centrum), a 5-procentowa klauzula zaporowa spowodowała wyeliminowanie partii słabych (p.tab. lii 12). Należy również stwierdzić, iż w odróżnieniu od wyborów z 1993 r., prawie trzykrotnie zmniejszyła się liczba głosów "zmarnowanych" (1993 r. 34,88%, 1997 r.
- 12,19%). Przyczyną tej zmiany był m.in. wzrost poziomu koncentracji systemu partyjnego, konsolidacja prawicy, a także kształtowanie się określonej świadomości politycznej społeczeństwa.
Analizując wyniki wyborów w 1997 r. (tab. 12), zauważamy pewne cechy charakterystyczne. I tak, dwa największe ugrupowania polityczne, tj. Akcja Wyborcza "Solidarność" (AWS) uzyskując 33,83% głosów otrzymuje w Sejmie 43,69% mandatów, a Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) mając 27,13% głosów - zyskuje 35,65% miejsc poselskich. Zwycięstwo AWS spowodowało jeszcze większą niż w poprzednim parlamencie polaryzację, choć w kontekście wyraźniej zarysowanego niż w 1993 r. procesu koncentracji parlamentarnej systemu partyjnego. Zaczyna on przypominać układ bipolarnej rywalizacji.
Biorąc pod uwagę wyniki wyborcze z 1997 r., należy stwierdzić, iż na scenie politycznej doszło do istotnych zmian:
najsilniejszą pozycję pod względem liczby zdobytych miejsc w Sejmie III kadencji osiągnęło ugrupowanie prawicoweAWS, uzyskując 201 miejsc poselskich (43,69% mandatów) i zmieniając tym samym dotychczasowy układ sił politycznych w parlamencie;
utrata dotychczasowej pozycji politycznej przez SLD, który pomimo zwiększenia zysków wyborczych o 7% - w porównaniu z wyborami z 1993 r.
nie zdołał utrzymać statusu pierwszej siły politycznej w parlamencie;
Unia Wolności (UW) zdobyła o 2,78% więcej głosów wyborczych niż w 1993 r. (1993 r. - 10,59%, 1997 r. - 13,37%), tracąc jednak w efekcie 14 mandatów. Jednakże ostateczny wynik, jaki uzyskała, plasuje ją jako trzecią siłę polityczną w parlamencie, przez co uzyskała ogromny wpływ na kształtowanie układu przetargów parlamentarno-gabinetowych;
porażka Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), które straciło w stosunku do wyniku wyborczego z 1993 r. 22,83% miejsc poselskich (105 mandatów), a także zupełne wyeliminowanie z areny parlamentarnej Unii Pracy (UP), która nie przekroczyła 5-procentowej klauzuli zaporowej (uzyskała 4,74% głosów wyborczych).
96
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Wybory do Sejmu w 1997 r. ukształtowały nowy układ sił partyjnych w polskim parlamencie, czego konsekwencją stało się m.in. sformowanie większościowej koalicji gabinetowej: AWSUW (ponad 56% mandatów 261 miejsc poselskich) oraz wykreowanie się skonsolidowanej opozycji (SLD), posiadającej znaczącą siłę w postaci 164 mandatów (ponad 35%).
6. Polityczne konsekwencje systemów wyborczych
W tym rozdziale spróbuję przedstawić polityczne konsekwencje systemów wyborczych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, posługując się dwiema zmiennymi:
stopniem proporcjonalności wyników wyborów, będącym bezpośrednią konsekwencją zastosowanego sposobu przeliczenia głosów na mandaty (formuła wyborcza) oraz
-poziomem efektywnej liczby partii wraz ze współczynnikiem redukcji, kalkulowanym na podstawie tego pierwszego (Herbut 1996, s. 121; Antosze-wski 1994, s. 47-50).
Matematyczna metoda pomiaru poziomu dysproporcjonalnośći systemu wyborczego została opracowana przez J. Loosemore'a i V. Hanby'ego. Indeks ten oparty jest na kalkulacji sumy różnic między procentem uzyskanych głosów a procentem mandatów zdobytych przez poszczególne partie, podzielonej przez 2. Bardzo zbliżony indeks zaproponował D. Rae. Różni się od poprzedniego tym, iż sumę absolutnych różnic dzieli się przez liczbę rywalizujących na arenie wyborczej partii (zob. Herbut 1996, s. 123). Jeżeli dodatkowo odejmiemy wartość wskaźnika dysproporcjonalnośći od 100, to wówczas uzyskamy informację niezbędną dla analiz poziomu proporcjonalności systemu wyborczego. Wartość indeksu proporcjonalności można zatem określić stosując następujący zapis matematyczny (zob Gunther 1989, s. 841):
gdzie: Ip indeks proporcjonalności, F, - 5, różnica między procentem zdobytych głosów i uzyskanych mandatów przez partię i.
Zaproponowana przez R. Gunthera metoda informuje nas, na ile wybrany system wyborczy zbliża się do ideału doskonałej proporcjonalności. Wysoki poziom indeksu proporcjonalności oznacza, iż wszystkie partie operują-
Polityczne konsekwencje systemów wyborczych
97
ce w ramach systemu partyjnego otrzymują korzyści w postaci mandatów w proporcji do zdobytych głosów wyborczych. Natomiast niska wartość indeksu wskazuje na fakt, iż rozwiązania wyborcze "preferują" niektóre partie (z reguły większe) i to one uzyskują korzyści w formie dodatkowych, "nadwyżkowych" mandatów. Efektem dysproporcjonalności systemu wyborczego (niższa wartość indeksu) jest więc pojawiające się zjawisko nadre-prezentacji partii większych partia otrzymuje większy procent mandatów niż uzyskanych głosów a podreprezentacji mniejszych.
Posługując się wartościami indeksu proporcjonalności, charakterystycznymi dla krajów Europy Zachodniej, można przyjąć, iż żaden system wyborczy nie realizuje ideału proporcjonalności. Charakteryzuje je mniejszy lub większy poziom dysproporcjonalności. Oczywiście systemy większościowe są bardziej restryktywne niż proporcjonalne, czego wyrazem jest niższa wartość indeksu proporcjonalności w tych pierwszych. Przeciętna wartość indeksu w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych w przypadku systemów wyborczych większościowych wyniosła 80 (Francja i Wielka Brytania), proporcjonalnych zaś- 94 (Herbut 1996, s. 128).
Opierając się na danych zaprezentowanych w tabeli 13 (s. 100) należy stwierdzić, iż przeciętna wartość indeksu proporcjonalności w latach dziewięćdziesiątych w wybranych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w których obowiązują proporcjonalne systemy wyborcze, wyniosła 78,0. Najniższe poziomy indeksu proporcjonalności zarejestrowano w Polsce (62,5 - wybory parlamentarne z 1993 r.), Czechosłowacji (73,8 - wybory parlamentarne z 1992 r.) oraz na Węgrzech (73,2 wybory z 1990 r. oraz 74,3 wybory z 1994 r.). Wartości te wskazują na wyższą dysproporcjonalność systemu wyborczego (pojawienie się zjawiska "nadreprezentacji" najsilniejszych partii oraz "podreprezentacji" mniejszych), a więc na zjawisko większej deformacji wyników wyborczych. Szczególnie wyniki wyborów parlamentarnych z 1993 r. w Polsce mogą świadczyć o dużej restryktywności systemu wyborczego. Pojawienie się tego typu zjawiska sugeruje, iż przyjęcie określonych rozwiązań instytucjonalnych (np. formuła wyborcza czy klauzula zaporowa - Polska, 1993 i 1997 r. - 5% dla partii, 8% dla koalicji; Czechy - 5%; Słowacja - 3%; Węgry 4%) może służyć eliminacji partii mniejszych z parlamentarno-gabinetowego układu rywalizacji, co w efekcie może doprowadzić do koncentracji systemu partyjnego (zob. Herbut 1996, s. 125). Można zatem stwierdzić, iż ordynacja wyborcza do parlamentu z 28 maja 1993 r. w Polsce (zastosowana w obu kolejnych elekcjach), wprowadzając zmiany w modelu wyborczym (zmniejszono rozmiary okręgów wyborczych, wprowadzono metodę d'Hondta oraz zastosowano klauzulę zaporową) doprowadziła do drastycznego zdeformowania wyniku wyborów w 1993 r. (tab. 11). W rezultacie, jak już wcześniej wspomniałem, blisko
98
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
35% wyborców oddało swoje głosy na próżno -na kandydatów ugrupowań, które nie przekroczyły wymaganego progu poparcia (zob. Antoszewski 1995, s. 117). Prawica znalazła się poza parlamentem, co dało asumpt do formułowania zarzutu o niereprezentatywności systemu wyborczego. Dwie najsilniejsze partie zyskały znaczną nadreprezentację SLD zdobywając 20,4% głosów uzyskało 37,1% mandatów, a PSL odpowiednio: 15,4 oraz 28,7%. W wyborach parlamentarnych z 1997 r. zaobserwowano radykalną zmianę układu sił politycznych w parlamencie (zob. tab. 12). Utrzymanie ordynacji wyborczej z 1993 r. spowodowało ponowne ujawnienie się efektu dyspro-porcjonalności systemu wyborczego. Potwierdza to fakt, iż system wyborczy wpływa na rozmiar zjawiska nadreprezentacji i podreprezentacji partii politycznych (relacje między proporcją zdobytych mandatów w stosunku do uzyskanych głosów). I tak, jak już wcześniej wspomniałem, zjawisko nadreprezentacji wystąpiło w przypadku dwóch ugrupowań politycznych: AWS uzyskała 33,83% poparcia otrzymała 201 mandatów (43,69%), SLD odpowiednio: 27,13 oraz 35,65%, tj. 164 mandaty, natomiast w przypadku pozostałych ugrupowań zaobserwowano efekt podreprezentacji: UW otrzymała 13,37% poparcia uzyskała 13,04% mandatów, tj. 60 miejsc w Sejmie III kadencji, PSL odpowiednio: 7,31 i 5,87% (27 mandatów), a Ruch Odbudowy Polski (ROP) uzyskał 5,56 i 1,30% (6 mandatów).
Dokonując analizy porównawczej wyników wyborczych z 1993 i 1997 r., można dostrzec pewne tendencje:
1) zmniejszenie się rozmiaru zjawiska dysproporcjonalności (indeks proporcjonalności w 1993 r. wyniósł 62,5, natomiast w 1997 r. 81,6);
2) koncentracja systemu partyjnego (zredukowanie efektywnej liczby partii zarówno na poziomie wyborczym, jak i parlamentarnym p. tab. 13);
3) zmniejszenie liczby partii nadreprezentowanych (w 1993 r. cztery ugrupowania polityczne: SLD, PSL, UD, UP; w 1997 r. dwa: AWS i SLD);
4) zwiększenie liczby partii podreprezentowanych (w 1993 r. dwa ugrupowania polityczne: KPN, BBWR, w 1997 r. trzy: UW, PSL, ROP).
Dla porównania, na Węgrzech, w wyborach parlamentarnych z 1994 r., również zaistniało zjawisko nadreprezentacji i miało ono duży wpływ na ostateczny układ sił w parlamencie (tab 9.). Węgierska Partia Socjalistyczna (MSzP) otrzymując 33% głosów, uzyskała aż 54,1% mandatów. Należy jednak dodać, iż ordynacja wyborcza do polskiego parlamentu zastosowana w 1993 i 1997 r. ma pewien pozytywny walorprzyczyniła się do stworzenia w miarę stabilnych sojuszy politycznych.
Najwyższe wartości indeksu zarejestrowano w:
Polsce (wybory 1991 r). Wartość indeksu proporcjonalności była najwyższa w stosunku do pozostałych krajów Europy Środkowo-Wschodniej i wyniosła 90,1;
Polityczne konsekwencje systemów wyborczych
99
Czechach (wybory 1996 r.), gdzie poziom indeksu równał się 89,0;
Słowacji (wybory 1994 r.), gdzie indeks miał wartość 85,7.
Podane wartości indeksu świadczą o tym, iż wszystkie partie funkcjonujące w tych systemach partyjnych otrzymują mandaty proporcjonalnie do uzyskanych głosów wyborczych.
Zmniejszenie bądź zwiększenie indeksu proporcjonalności wiąże się z drugą polityczną konsekwencją prawa wyborczegoredukcją efektywnej liczby partii. Miernik tzw. efektywnej liczby partii (kojarzący liczbę partii reprezentowanych w parlamencie z odsetkiem uzyskanych przez nie mandatów) ma postać ułamka o liczniku 1 i o mianowniku, który stanowi suma podniesionych do kwadratu ułamków odpowiadających procentom uzyskanych przez poszczególne partie mandatów (zob. szerzej Antoszewski, Herbut 1992, s. 95, 96; Herbut 1996, s. 126-129). Indeks ten, opracowany przez M. Laakso i R. Taagapera (zob. Laakso, Taagapera 1979), stanowi podstawowe narzędzie służące stwierdzeniu, ile partii wchodzi w ramy systemu partyjnego (Herbut 1996, s. 126). Na podstawie tego indeksu, liczonego dla areny wyborczej i wyborczego systemu partyjnego (liczba głosów) oraz dla areny parlamentarno-gabinetowej i parlamentarnego systemu partyjnego (liczba miejsc parlamentarnych), można określić tzw. współczynnik redukcji (zob. Herbut 1996, s. 126, 127). Można go zapisać w postaci:
w ^(Elw-Elp)* 100 ^
Elw
gdzie: Wr współczynnik redukcji, Eiw efektywna liczba partii na poziomie wyborczym, ^efektywna liczba partii na poziomie parlamentarnym.
Współczynnik redukcji określa różnicę między efektywną liczbą partii na poziomie wyborczym i parlamentarnym. Skala otrzymanego ilorazu mieści się w przedziale od 1,0 do 100. Im bliżej 1,0, tym wyższy jest stopień proporcjonalności systemu wyborczego-słaba zdolność systemu wyborczego do redukowania liczby partii rywalizujących na poziomie parlamentarnym. Natomiast jeżeli wartość współczynnika zwiększa się w kierunku 100 (teoretyczne maksimum), to rośnie poziom dysproporcjonalności "silnego" systemu wyborczego podniesienie jego właściwości manipulacyjnych i redukujących liczbę partii rywalizujących w płaszczyźnie parlamentarnej.
W tabeli 13 zaprezentowano wartości indeksu proporcjonalności, efektywnej liczby partii parlamentarnych i wyborczych oraz współczynnika redukcji.
Wartości współczynnika redukcji świadczyć mogą o wielu różnicach związanych przede wszystkim z przyjętymi przez te kraje określonymi
100
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Tabela 13. Przeciętny poziom indeksu proporcjonalności, efektywnej liczby partii parlamentarnych i wyborczych oraz współczynnika redukcji w wybranych krajach Europy Środkowo--Wschodniej w latach dziewięćdziesiątych
Systemy wyborcze
Kraje
Daty wyborów
Indeks proporcjonalności
Efektywna liczba partii
Współczynnik redukcji
wyborczych
parlamentarnych
System proporcjonalny
Czechosłowacja
1990
84,1*
2,9** (Czechy) 4,8** (Słowacja)
2,0** (Czechy) 4,0** (Słowacja)
31,0** (Czechy) 16,7** (Słowacja)
System proporcjonalny
Czechosłowacja
1992
73,8
5,0 (Czechy) 5,8 (Słowacja)
3,3 (Czechy) 3,3 (Słowacja)
34,0 (Czechy) 43,1 (Słowacja)
System proporcjonalny
Czechy
1996
89,0
5,4
4,1
24,1
System proporcjonalny
Polska
1991 1993 1997
90,1 62,5 81,6
15,0 9,8 4,6
10,3 3,9 2,9
31,3 60,2 36,9
System proporcjonalny
Słowacja
1994
85,7
5,9
4,4
25,4
System mieszany
Węgry
1990 1994
73,2 74,3
4,7
5,5
3,7 2,9
21,3 47,3
Średnia
78,0
6,31
4,07
35,49***
* Wartość indeksu proporcjonalności została wyliczona na podstawie średniej arytmetycznej opartej na uzyskanych indeksach - oddzielnie dla Czech i Słowacji. Indeksy te wyniosły odpowiednio: 83,2 (Czechy) i 85,0 (Słowacja).
** Wartości efektywnej liczby partii na poziomie wyborczym i parlamentarnym zostały wyliczone oddzielnie dla Czech i Słowacji na podstawie wyników wyborczych do Izby Ludu.
*** Średnią wartość współczynnika redukcji wyliczono na podstawie średnich arytmetycznych: efektywna liczba partii na poziomie wyborczym oraz na poziomie parlamentarnym, czyli: (6,31 -4,07)x x 100 : 6,31 = 35,49 (średnia wartość współczynnika redukcji dla Czech, Słowacji, Polski oraz Węgier wiatach 1990-1997).
Źródło: obliczenia autora.
technikami wyborczymi. Okazuje się, iż współczynnik redukcji osiągnął najwyższą wartość:
- w Polsce (1993); jego wartość wyniosła aż 60,2 i jest ona najwyższa dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej,
- na Węgrzech (1994); wartość współczynnika redukcji równała się 47,3,
- na Słowacji (1992); wartość 43,1, liczona tylko dla Izby Ludu. Wartość współczynnika redukcji nie przekraczająca poziomu 40 charakteryzowała zkolei następujące wybory parlamentarne i wyniosła odpowiednio:
-w Polsce (1997)-36,9,
- w Czechach, w Izbie Ludu (1992) - 34,0, -w Polsce (1991)-31,3,
- w Czechach, w Izbie Ludu (1990) - 31,0,
Polityczne konsekwencje systemów wyborczych
101
- na Słowacji (1994) - 25,4,
- w Czechach (1996) - 24,1, -na Węgrzech (1990)-21,3.
Najniższą natomiast, w stosunku do pozostałych elekcji parlamentarnych, wartość współczynnika redukcji zanotowano w wyborach do Izby Ludu na Słowacji (1990)- 16,7.
Opierając się na otrzymanych wynikach współczynników redukcji można przyjąć, iż w krajach, w których osiągnął on najwyższy zakres, zwiększał się poziom manipulacyjny systemu wyborczego oraz jego zdolność do redukowania liczby partii rywalizujących na poziomie parlamentarnym. Należy dodatkowo założyć, iż wartość współczynnika wzrastała przy stosowaniu klauzul zaporowych oraz dysproporcjonalnych formuł wyborczych, które preferują duże partie (np. metoda d'Hondta) zob. tabela 14. Wartość współczynnika redukcji oznacza zatem, iż im wyższy jest stopień proporcjonalności, tym system wyborczy przejawia słabszą zdolność do redukowania liczby partii rywalizujących na poziomie parlamentarnym.
Jak wynika z analizy prezentowanych wartości indeksu redukcji liczby partii, mogą być one funkcją poziomu proporcjonalności systemów wyborczych (zob. Herbut 1996, s. 127). W krajach Europy Środkowo-Wschodniej średnia wartość indeksu proporcjonalności wynosi 78,0, a uśredniony współczynnik redukcji 35,49. Oznacza to, iż w porównaniu z systemami proporcjonalnymi Europy Zachodniej charakteryzują się one:
o wiele wyższym (ponad trzykrotnie) wskaźnikiem redukcji: dla krajów Europy Zachodniej wynosi on 11,79, a Europy Środkowo-Wschodniej 35,49,
wyższym poziomem dysproporcjonalności (niższy poziom proporcjonalności): w Europie Zachodniej wyniósł on 94, a w Europie Środkowo--Wschodniej 78,0.
Przykładowo: na Węgrzech obserwujemy ponad trzykrotnie wyższy wskaźnik redukcji, wynoszący ponad 47,3 (wybory parlamentarne z 1994 r.), oraz o wiele niższy niż przeciętne wartości charakteryzujące systemy wyborcze w Europie Zachodniej indeks proporcjonalności (74,3). Ekstremalnym przykładem, jak już wspomniałem, jest sytuacja w Polsce po wyborach w 1993 r. Jak widać pozwala to stwierdzić, iż przyjmowane rozwiązania prawne, często rygorystyczne (klauzule zaporowe, określone wymogi w stosunku do kandydatów) lub nader kompromisowe (stosowanie jak najbardziej proporcjonalnych formuł wyborczych) elementy prawa wyborczego, doprowadzić mogą do wielu sprzeczności. Z jednej strony przyczyniają się do fragmentaryzacji sceny politycznej, a z drugiej doprowadzają do wysokiej deformacji na poziomie parlamentarnym systemu partyjnego, ograniczając liczbę partii na tym poziomie, a nawet uwydatniają efekt nadreprezentacji partii silnych.
102
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Tabela 14. Typ systemu wyborczego w Czechach, Słowacji, Polsce i na Węgrzech w latach dziewięćdziesiątych
Kraje
Daty wyborów
System wyborczy oraz stosowana formuła przeliczeń głosów na mandaty
Czechosłowacja
1990 i 1992
Proporcjonalny STV (system list partyjnych) liczba mandatów w wielomandatowych okręgach wyborczych, pokrywających się z podziałem administracyjnym (województwa), ustalana jest na podstawie współczynnika Hare'a formuła HagenbachaBischoffa
Czechy
1996
Proporcjonalny
formuła HagenbachaBischoffa
Polska
1991, 1993 i 1997
Proporcjonalny
formuła Hare'aNiemeyera formuła d'Hondta
Słowacja
1994
Proporcjonalny
formuła HagenbachaBischoffa
Węgry
1990 i 1994
Większościowo-proporcjonalny
system list partyjnych + odmiana systemu powtórnego głosowania, formuła d'Hondta- w stosunku do list regionalnych (nadwyżkowe reszty z dzielenia przechodzą do listy państwowej i tu są uwzględniane w procesie dyspozycji mandatów)
Źródło: opracowanie autora.
Decyzja o przyjęciu określonego systemu wyborczego w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, dokonywana w początkowej fazie procesu demokracji, jest niezaprzeczalnie ważnym elementem dla konstytucyjnego porządku (zob. Antoszewski 1995, s. 116). Słabość partii politycznych w młodych demokracjach, spowodowana długim okresem rządów monopolistycznych, doprowadziła do określonych trudności w konstruowaniu trwałych więzi między partią a grupą społeczną. Nie wykształciły się więc jeszcze stabilne formy identyfikacji partyjnego zachowania elektoratu, charakteryzującego się obecnie znaczną płynnością.
Podsumowując należy stwierdzić, iż wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej charakteryzuje stosunkowo niska wartość indeksu proporcjonalności. Znamienny jest również proces redukowania efektywnej liczby partii reprezentowanych na arenie parlamentarnej w stosunku do efektywnej liczby partii uczestniczących w wyborach i częste "produkowanie" większości parlamentarnych (sztucznych) nie wynikających z faktu zdobycia bezwzględnej większości głosów (Alberski 1993; Antoszewski, Herbut, Jednaka 1993, s. 179,180; Lijphart 1984, s. 159). Takie ujęcie rodzi pytania, w jaki sposób analizować parametry określające konsekwencje stosowanych systemów wyborczych i jakie czynniki determinują tak wysoki współczynnik redukcji (porównywalny wręcz do osiąganych w Europie
Polityczne konsekwencje systemów wyborczych
103
Zachodniej przez systemy większościowe). Wysoce zróżnicowane wskaźniki proporcjonalności krajów Europy Środkowo-Wschodniej, mieszczące się dla lat dziewięćdziesiątych w przedziale 62,590,1, mogą świadczyć o częstych modyfikacjach lub wdrażanych nowych rozwiązaniach w ordynacjach oraz a może przede wszystkimsą spowodowane dużymi zmianami w orientacjach społeczeństwa.
Proporcjonalne systemy wyborcze mogą przyczyniać się do zmniejszenia liczby partii. Może to jednak nastąpić tylko w określonych warunkach społeczno-politycznych. Należy brać pod uwagę fakt, iż stosunkowo krótki okres kształtowania się procedur demokratycznych nie został jeszcze zakończony. Proces krystalizacji i wyboru najodpowiedniejszego systemu wyborczego, jak najlepiej odzwierciedlającego preferencje wyborcze, nawet dziś budzi olbrzymie kontrowersje również w ustabilizowanych krajach Europy Zachodniej. Wprowadzenie proporcjonalnej formuły wyborczej z różnymi jej modyfikacjami (Republika Czeska, Republika Słowacji czy Polska) oraz systemu mieszanego, "kombinującego" elementy proporcjonalności i systemu większościowego na Węgrzech, zmierza do następujących wniosków:
1. Efekt dysproporcjonalności prowadzi generalnie do nadreprezentacji najsilniejszych partii.
2. Dochodzi do redukcji efektywnej liczby partii reprezentowanych na arenie parlamentarnej w stosunku do efektywnej liczby partii uczestniczących w wyborach.
Bibliografia
Alberski, R. (1993), Systemy wyborcze, Wrocław, Wrocławska Oficyna Nauczycielska.
Antoszewski, A. (1994), Ordynacje wyborcze do parlamentu i ich polityczne konsekwencje, [w:] Ewolucja polskiego systemu politycznego po 1989roku wświetle komparatystycznej teorii polityki, A. Antoszewski (red.), Wrocław, Wyd. UWr.
Antoszewski, A. (1995), Demokratyzacja systemów postkomunistycznych; tendencje i problemy, [w:] Studia politologiczne, A.W. Jabłoński, K.A. Paszkiewicz, M.S. Wolański (red.), Wrocław, Hector.
Antoszewski, A., Herbut, R. (red.) (1992), Systemy polityczne demokracji zachodnioeuropejskich. Wstęp do analizy porównawczej, Wrocław, Wyd. UWr.
Antoszewski, A., Herbut, R. (1995), Socjaldemokracja w Europie Zachodniej (1945-1995). Studium porównawcze, Politologia XVI, Wrocław, Wyd. UWr.
Antoszewski, A., Herbut, R., Jednaka, W. (1993), Partie i system partyjny w Polsce. Pierwsza faza przejścia ku demokracji, Wrocław, Wyd. UWr.
Banaszak, B., Preisner, A. (1993), Prawo konstytucyjne, Wprowadzenie, Wrocław, Wyd. UWr.
I
104
Wybory parlamentarne w Europie Środkowo-Wschodniej
Barański, M. (1995), Podstawy ustrojowe systemu politycznego. Partie polityczne w słowackim parlamencie, [w:] Dynamika systemów politycznych wybranych państw Europy Środkowej i Wschodniej, M. Barański (red.), Katowice, Wyd. UŚ1.
Bogdanor, V. (1983), Conclusion: Electoral Systems and Party Systems, [w:] Electoral Systems and their Political Conseąuences, V. Bogdanor, D. Butler (eds), Cambridge, Cambridge UP.
Chruściak, R. (1996), Wolne i demokratyczne wybory powszechne w 1990 r. w Europie Wschodniej, Bułgaria, Czechosłowacja, Węgry i Rumunia, [w:] Transformacja ustrojowa państw Europy Środkowej i Wschodniej, E. Zieliński (red.), Warszawa, Elipsa.
Cox, T., Furlong, A. (1995), Political Transition in Hungary: An Overview, [w:] Hungary: the Politics of Transition, T. Cox, A. Furlong (eds), London, Frank Casus.
Donath, H. (1993), Zgromadzenie Krajowe Parlament Republiki Węgierskiej, Warszawa, Wyd. Sejmowe.
Gebethner, S. (1991), Niedoskonałe wolne wybory w Środkowej i Wschodniej Europie: Lata 19891990, [w:] Wybory i narodziny demokracji w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, J. Raciborski (red.), Warszawa, Scholar.
Gebethner, S. (red.) (1993), Polska scena polityczna a wybory, Warszawa, Wyd. Fundacji Inicjatyw Społecznych "Polska w Europie".
Grofman, B., Lijphart, A. (1986), Electoral Laws and Their Political Conseąuences, New York, Agathon Press.
Grzybowski, M. (1995), Wybory parlamentarne w Polsce, w Czechach i na Słowacji: w poszukiwaniu adekwatnego systemu wyborczego (1990-1991), [w:] Transformacja w Europie Środkowo-Wschodniej (ze szczególnym uwzględnieniem Polski), B. Janowski (red.), Kielce, Kieleckie Studia Społeczne.
Gunther, R. (1989), Electoral Laws, Party Systems and Elites: The Case ofSpain, American Political Science Review, vol. 83(3).
Herbut, R. (1996), Systemy partyjne w Europie Zachodniej ciągłość i zmiana. Studium porównawcze, Politologia XIX, Wrocław, Wyd. UWr.
Jednaka, W. (1995), Aneks, [w:] Leksykon politologu, A. Antoszewski i R. Herbut (red.), Wrocław, Atla 2.
Kórosenyi, A. (1991), Węgierskie wybory parlamentarne-rok 1990, [w:] Wybory inarodziny demokracji w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, J. Raciborski (red.), Warszawa, Scholar.
Laakso, M., Taagapera, R. (1979), Effective Number ofParties: A Measure with Application to West Europę, Comparative Political Studies, vol. 12(1).
Lijphart, A. (1984), Democracies: Patterns ofMajoritarian and Consensus Government in Twenty One Countries, New Haven, Yale University Press.
Lijphart, A. (1990), The Political Conseąuences ofElectoral Laws, 1945-1985, American Political Science Review, vol. 84(2).
Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, Ordynacja wyborcza do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej (1991), Warszawa, Wyd. Sejmowe.
Rae, D. (1971), The Political Conseąuences ofElectoral Laws, New Haven, Yale University Press.
Rybicki, M. (1971), Zmiany w systemie wyborczym w Węgierskiej Republice Ludowej, Warszawa, Wyd. Państwo i Prawo.
Shugart, M.S. (1992), Electoral Reform in Systems ofProportional Representation, European Journal of Political Research, vol. 21(1).
Bibliografia
105
Steiner, J. (1993), Demokracje europejskie, Rzeszów.
Syllova, J. (1991), Systemy wyborcze w Czechosłowacji uwarunkowania polityczne ipra-
wne, [w:] Wybory i narodziny demokracji w krajach Europy Środkowej i Wschodniej,
J. Raciborski (red.), Warszawa, Scholar. Szoboszlai, G. (1991), Democracy and Political Transformation. Theories and East-Central
European Realities, Budapest, Hungarian Political Science Association. Wiatr, J.J. (1991), Wybory a perspektywy konsolidacji młodych demokracji, [w:] Wybory
i narodziny demokracji w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, J. Raciborski (red.),
Warszawa, Scholar. Wightman, G. (1995), The Development ofthe Party System and the Break-up ofCzechoslo-
vakia, [w:] Party Formation in East-Central Europę. Post-communist Politics in Cze-
choslovakia, Hungary, Poland and Bułgaria, G. Wightman (ed.), Edward Elgar, Univer-
sity of Liverpool.
Wołowski, K. (wybór i opr.) (1994), Konstytucja i podstawowe akty prawodawcze Rzeczypospolitej Polskiej, Gdańsk. Zieliński, E. (1996), Przekształcenia ustrojowo-polityczne w Polsce, [w:] Transformacja
ustrojowa państw Europy Środkowej i Wschodniej, E. Zieliński (red.), Warszawa, Elipsa.
ROZDZIAŁ V
Partie polityczne wybranych państw Europy Środkowo-Wschodniej
1. Wprowadzenie
W 1988 r. został zapoczątkowany proces upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej, a konkretnie w dwóch krajach: w Polsce i na Węgrzech. Oczywiście wskazanie tej daty jest kwestią umowną, albowiem rozpad systemu rozpoczął się znacznie wcześniej, natomiast punktem szczytowym był 1989 r. Tu oczywiście pominiemy problem konfliktów społecz-no-politycznych mających miejsce w Polsce, Czechosłowacji czy na Węgrzech w okresie 19451988, gdyż nie jest on przedmiotem rozważań w tym rozdziale.
Rozpad systemu w bloku państw układu warszawskiego był możliwy m.in. dzięki narodzinom w poszczególnych państwach ruchów masowych typu forum (zob. von Beyme 1991, s. 72). Na szczególne podkreślenie zasługuje walor apartyjności ruchów, które ze swej istoty były tworami amorficznymi ideologicznie i organizacyjnie. Skupiały reprezentantów różnych opcji politycznych, lecz mających wspólny cel - obalenie ustroju komunistycznego. Na cechę tę wskazywało wielu politologów, uzasadniając w ten sposób niezaliczanie tego typu organizacji do kategorii instytucji noszącej nazwę "partia polityczna". Jednak razem z R. Herbutem zaproponowaliśmy już wcześniej nieco inne podejście do omawianej kwestii (zob. Herbut, Jednaka 1994, s. 132140). Uważamy mianowicie, iż jeśli przyjmiemy, że zasadniczym kryterium uznania organizacji za partię polityczną jest dążenie do zdobycia lub utrzymania władzy, a nie jej spójność organizacyjna czy programowa, to forum było tego typu instytucją. Organizacje typu forum dążyły do przejęcia władzy, choć za tym pojęciem (stwierdzeniem) kryją się inne treści, niż ma to miejsce w klasycznym przypadku prostej alternacji władzy państwowej, zachodzącym w ustabilizowanych demokracjach. Otóż organizacja typu forum stawiała sobie za cel radykalne zerwanie z ustrojem komunistycznym, a dopiero potem przeprowadzenie reform ustrojowych. Biorąc pod uwagę dużą autonomię tej organizacji wobec otoczenia politycznego, alternacja władzy w państwach Europy Środkowo-Wschodniej nie nastąpiła, jak wspomniałam, przez wykorzystanie mechanizmów sprawdzonych w ustabilizowanych demokracjach, lecz przez zastosowanie metod
Wprowadzenie
107
charakterystycznych dla przekształceń rewolucyjnych (nie była to jednak rewolucja w klasycznym rozumieniu, lecz raczej "rewolucja przez ewolucję")- Innymi słowy, organizacja typu forum była to organizacja polityczna spełniająca funkcje partii politycznej w pierwszym (inicjującym) okresie tranzycji ustrojowej (Herbut, Jednaka 1994, s. 133).
Do grupy organizacji typu forum zaliczymy bez wątpienia NSZZ "Solidarność" w Polsce, Forum Obywatelskie w Czechach, ruch Społeczeństwo Przeciw Przemocy na Słowacji, czy Unię Sił Demokratycznych w Bułgarii. Z kolei na Węgrzech sytuacja wyglądała nieco inaczej. Tam nie ukształtowała się tego typu struktura. Powodem była decyzja komunistów węgierskich, którzy zezwolili pod koniec 1988 r. grupom opozycyjnym na organizowanie się, a w styczniu 1989 r. parlament zatwierdził prawne gwarancje wolności zrzeszania się i zgromadzeń (choć nie dotyczyło to jeszcze partii politycznych), a w lutym komuniści węgierscy wyrazili poparcie dla formowania systemu wielopartyjnego. Zatem na Węgrzech nie istniała potrzeba formowania ruchu społecznego dążącego do zerwania z dotychczasowym ustrojem, gdyż tę rolę przejęły na siebie powstające właśnie partie polityczne. Na Węgrzech w czasie obalania komunizmu na scenie politycznej aktywne były trzy ugrupowania - które zresztą prowadziły rokowania z komunistami Węgierskie Forum Demokratyczne (MDF), Związek Wolnych Demokratów (SzDSz) oraz Związek Młodych Demokratów (FIDESZ).
Po przejęciu przez organizacje typu forum władzy z rąk komunistów rozpoczął się proces ich fragmentaryzacji i w konsekwencji wyłoniło się z nich wiele partii politycznych dysponujących z reguły centrową lub centroprawicową tożsamością. W miejsce amorficznych organizacji pojawiają się partie polityczne, które zaczynają przejmować odpowiedzialność za kierunek i charakter zmian transformacyjnych. Nasuwa się jednak pytanie dotyczące samego procesu instytucjonalizacji partii politycznych, formy, jaką przybrały oraz z jakim modelem partii mamy do czynienia współcześnie. Wielu politologów sugeruje, iż w krajach Europy Wschodniej i Centralnej pojawiły się w tzw. elitystyczne partie, skupiające przede wszystkim intele-ktualistów-profesjonalnych polityków, pozbawione masowego członkostwa i słabo zakorzenione w strukturze społeczeństwa (strukturze grupowej) (zob. Lomax 1995, s. 84). Inaczej więc niż w Europie Zachodniej na początku XX w., w fazie strukturyzacji systemu partyjnego, w krajach postkomunistycznych nie ukształtował się model partii masowej jako typowa forma organizacyjna. Partie przypominają raczej kluby, elitarne koterie skupiające zawodowych polityków lub duchowe wspólnoty intelektualistów, których łączą związki kulturowe, o silnym zabarwieniu emocjonalnym, a nie socjoe-konomiczne interesy czy ideologiczne wartości. Członkowie partii są jednocześnie menedżerami. Ten menedżersko-profesjonalny model partii polity-
108
Partie polityczne
;
cznej określa i determinuje sposób wypełniania przez nią określonych funkcji politycznych, zwłaszcza na poziomie społecznym. Elity partyjne komunikują się ze swymi zwolennikami oraz mobilizują potencjalnych wyborców przede wszystkim poprzez środki masowego przekazu, zwłaszcza telewizję. Partyjna organizacja oraz mechanizm członkostwa odgrywają drugorzędną rolę. W konsekwencji partiom nie jest potrzebne masowe członkostwo. Zjawisko to można wyjaśnić odwołując się do charakteru społeczeństwa, które wyłoniło się po upadku komunizmu. W jego ramach nie funkcjonowały autonomiczne organizacje reprezentujące interesy poszczególnych jego części (grup) lub było ich niewiele. W konsekwencji partie polityczne nie miały oparcia w konkretnych grupach społecznych i były bardzo słabo powiązane ze społeczeństwem. Stało się tak dlatego, gdyż politycy partyjni nie reprezentowali żadnych zorganizowanych interesów czy grup społecznych (zob. Perkins 1996, s. 363). Elity partyjne nie dysponowały więc żadnymi organizacyjnymi zasobami, z wyjątkiem aparatu państwa, które mogłyby wykorzystać do pomnożenia korzyści wyborczych. Jak pisze D. Perkins strategia kadrowa oparta na wykorzystaniu mass mediów nie była wyborem dokonanym przez partie, lecz zostały one do tego zmuszone z powodu braku alternatyw (Perkins 1996, s. 363).
Charakter procesu instytucjonalizacji partii politycznych, w którego efekcie pojawiły się organizacje promujące strategie kadrowe, uczynił z nich nieefektywne ogniwa masowej partycypacji, nastawione jedynie na wypełnianie funkcji wyborczej (zasada elektoralizmu)1. Dominacja wyborczych oraz kadrowych strategii w działalności partii politycznych powoduje, zdaniem B. Lomaxa, iż nie funkcjonują one jako "szkoła demokracji" (s. 85), społeczeństwo zaś postrzega politykę jako wyłączny twór elity politycznej, a swoją rolę jako biernego obserwatora (zob. na ten temat rozdział II).
Obecnie przejdziemy do opisu partii politycznych w Czechach, Słowacji, na Węgrzech i w Polsce. Przedmiotem zainteresowania staną się organizacje powstałe w wyniku rozpadu organizacji typu forum. Ugrupowania te nazwiemy antykomunistycznymi. Przyjrzymy się także ugrupowaniom komunistycznym, które sprawowały władzę przez niemal pół wieku w tych państwach, i ich ewolucji. Organizacje te określimy mianem postkomunistycznych. Zajmiemy się również innymi partiami powstałymi po upadku reżimu komunistycznego, lecz nie wywodzącymi się z organizacji typu forum (nazwiemy je niekomunistycznymi). Zaznaczyć trzeba jeszcze, iż ograniczymy się wyłącznie do partii obecnych na arenie parlamentarnej reszta, czyli ugrupo-
1 Debata nad kwestiami politycznymi toczy się w zamkniętym kręgu profesjonalnych polityków, którzy decydują o nominacjach zarówno na stanowiska wewnątrz partii, jak i stanowiska publiczne. Środki masowego przekazu służą jako efektywny kanał komunikowania się z potencjalnymi zwolennikami, rola zaś członkostwa schodzi na plan dalszy.
Czechy
109
wania, które nie mają swojego przedstawicielstwa w parlamencie, nie będą przedmiotem naszych zainteresowań. W rozdziale tym będziemy też informować, które partie tworzyły koalicje gabinetowe, lecz dokładnej analizie problem zostanie poddany w rozdziale VI, poświęconym procesowi kształtowania systemów partyjnych w interesujących nas krajach.
Zasadniczym wymiarem rywalizacji politycznej zastosowanym w tym rozdziale jako sposób klasyfikacji partii jest genetycznie rozumiana oś komunizmantykomunizm oraz organizacyjne formy z nią związane. Wymiar ten odegrał bardzo istotną rolę w początkowej fazie procesu strukturyzacji systemów partyjnych (jedynie w Czechach jego wpływ był minimalny), tworząc wyraźne alternatywy o charakterze systemowym. Obecnie ma on mniejsze znaczenie (np. na Węgrzech) choć wciąż należy brać pod uwagę jego potencjalnie destrukcyjny wpływ (np. w Polsce czy Słowacji).
2. Czechy
Zanim przejdziemy do rozważań dotyczących partii politycznych działających w Czechach, trzeba zaznaczyć, iż w czasie tzw. aksamitnej rewolucji państwo to było strukturą federalną składającą się z dwóch krajów: Czech oraz Słowacji, i nosiło nazwę Czechosłowacja. Od 1 stycznia 1993 r. oba państwa są unitarne. Podkreślenie to jest o tyle istotne, iż problem relacji czesko-słowackich wpływał na proces wyłaniania się partii politycznych oraz na kształt systemu partyjnego w obu państwach (zob. na ten temat rozdz. VI).
W listopadzie 1989 r. rozpoczął się proces upadku reżimu w Czechach (i na Słowacji). Przemianom tym towarzyszyło na terenie Czech Forum Obywatelskie (Obćanske Forum-OF), założone 19 listopada. Na jego czele stał Vaclav Havel. Forum było interesującą strukturą ze względu na reprezentację. Składało się z pięciu grup. Trzon stanowili opozycjoniści (dziennikarze, naukowcy, politycy i prawnicy, pozbawieni w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych pracy i zawodu, oraz więźniowie polityczni). Pozostali uczestnicy to: studenci, aktorzy, robotnicy oraz prognostycy, czyli pracownicy Instytutu Prognostycznego (Prognosticky Ustav) Czechosłowackiej Akademi Nauk skupiającego ekonomistów. OF reprezentowało szerokie spektrum: od lewicy po prawicę, które mimo istnienia frakcji przystąpiło do wyborów w 1990 r. wspólnie, jako jeden blok. W wyborach parlamentarnych 1990 r. zdobyło 53,10% głosów (Izba Ludu). Jednak wkrótce po elekcji wewnątrz Forum zaczęły ujawniać się rozbieżności dotyczące kierunku reform ekonomicznych. Było to główną przyczyną rozpadu tej struktury.
110
Partie polityczne
Z Forum Obywatelskiego wywodzi się pięć partii: ODS, OH, ODA, LDS oraz ĆSSD.
2.1. Partie antykomunistyczne
Partia Liberalno-Demokratyczna (Liberalne Demokraticka Strana
LDS) została utworzona we wrześniu 1989 r. pod nazwą Inicjatywa Demokratyczna. Była frakcją OF, które opuściła w styczniu 1990 r. Zarejestrowano ją jako Czechosłowacką Inicjatywę Gospodarczą (Ćeskoslovenska Demokraticka Iniciativa CDI). Od czerwca 1990 r. nosi obecną nazwę. Ugrupowanie opowiada się za reformami ekonomicznymi w duchu radykalnie liberalnym oraz sprzeciwia się istniejącej w OF koncepcji "trzeciej drogi" rozwoju gospodarczego. Liderem ugrupowania jest Victorie Hradska.
Obywatelska Partia Demokratyczna (Obćanska Demokraticka Strana ODS) powstała w kwietniu 1991 r. po rozłamie w Forum Obywatelskim. Wcześniej (od lutego) działała jako jedna z jej frakcji. Jest to partia centroprawicowa o orientacji liberalnej. Preferuje strategię rynkową zdominowaną przez własność prywatną (koncepcja ekonomiczna Miltona Friedmana), szeroki katalog praw i wolności obywatelskich, ograniczenie funkcji państwa do minimum. Skupia przede wszystkim klasę tzw. indywidualnych pracowników oraz biznesmenów. Na czele partii stoi Vaclav Klaus, minister finansów w gabinecie utworzonym w 1989 r., który po wyborach w 1992 r. stanął na czele rządu sformowanego w koalicji z KDS, ODA i KDU-ĆSL. ODS w tej elekcji zdobyła 33,9% głosów i 48 mandatów (Izba Ludu) oraz 33,4% głosów i 37 mandatów (Izba Narodów)2 i objęła 9 z 17 ministerstw. Po rekonstrukcji rządu w grudniu 1992 r. ODS dysponowała 10 ministerstwami. Również po wyborach w 1996 r. (68 mandatów) partii nadal przypada stanowisko premiera, którym jest w dalszym ciągu V. Klaus. Jednak tym razem koalicja sformowana przez ODS jest gabinetem mniejszościowym (szerzej na ten temat w rozdz. VI). Koalicję tworzą te same ugrupowania co poprzednio.
Obywatelski Soj usz Demokratyczny (Obćanska Demokraticka Aliance
ODA), utworzony w grudniu 1989 r. Partia opowiada się za skrajnie liberalnym modelem gospodarki rynkowej, całkowitą liberalizacją handlu zagranicznego, wprowadzeniem swobodnego kursu korony i wspieraniem zagranicznych inwestycji kapitałowych. Liderami partii są Pavel Bartinka i Jan Kalvoda. W wyborach 1992 r. partia zdobyła 4,98% głosów. W gabine-
2 W wyborach parlamentarnych ODS przystąpiła do wyborów razem z Partią Chrześcijańskich Demokratów (Kfesfanskodemokraticka Strana - KDS). Łącznie uzyskały 33,9% głosów (ODS - 29,96%, KDS - 3,94%).
Czechy
111
cie V. Klausa objęła trzy ministerstwa (wicepremiera, przemysłu i handlu oraz prywatyzacji). Po wyborach w 1996 r. roku nadal wchodzi w skład koalicji gabinetowej. Jej udział w parlamencie wynosi obecnie 13 miejsc.
Ruch Obywatelski (Obćanske Hnuti OH), utworzony w kwietniu
1991 r. po ostatecznym rozpadzie OF. Od lutego (podobnie jak ODS) działał jako jedna z frakcji Forum. Jest to partia centrowa, która zakłada, iż gospodarka rynkowa nie jest celem samym w sobie, lecz tylko środkiem do zapewnienia ludziom dogodnych warunków życia w nieskażonym środowisku naturalnym. Wstrząsy społeczne związane z prorynkowymi reformami należy łagodzić przez prowadzenie odpowiedniej polityki socjalnej, zdrowotnej oraz nauki i szkolnictwa. Liderem ugrupowania jest Jifi Dienstbier, minister spraw zagranicznych w 1989 r. w gabinecie M. Calry. W wyborach
1992 r. zdobyli 4,4% głosów. Od 1993 r. partia nosi nazwę Wolni Demokraci.
2.2. Partie niekomunistyczne
Czeska Partia Socjaldemokratyczna (Ćeska Strana Socialne Demo-kraticka CSSD) powstała pod koniec XIX w, w 1878 r., a następnie reaktywowana w listopadzie 1989 pod nazwą Czeska Socjaldemokracja. Obecną nazwę przyjęła w 1993 r. W wyborach 1992 r. dysponowała 16 mandatami. W elekcji 1996 r. zdobyła cztery razy więcej mandatów niż poprzednio, tzn. 61, stając się tym samym główną partią opozycyjną w parlamencie. ĆSSD wykorzystała tę sytuację. W zamian za udzielenie poparcia mniejszościowemu gabinetowi V. Klausa (opuściła salę przed głosowaniem zmiejsza-jąc w ten sposób kworum) zażądała dla swego lidera M. Zemana stanowisko przewodniczącego parlamentu oraz włączenia do programu rządu pakietu spraw dotyczących gospodarki oraz spraw socjalnych. Ogółem socjaldemokraci postawili 12 żądań, z czego koalicja zobowiązała się zrealizować sześć. ĆSSD opowiada się za utworzeniem samorządów, oddzieleniem funduszu emerytalnego od budżetowego, utworzeniu funduszu na rzecz polityki mieszkaniowej, wstrzymaniem prywatyzacji transportu i energetyki oraz powołaniem rzecznika praw obywatelskich.
Unia Chrzęścijańsko-Demokratyczna-Czechosłowacka Partia Ludowa (Kresfanska a Demokraticka Unie-Ceskoslovenska Strana Lidova -KDU-ĆSL) powstała w 1992 r. z połączenia Unii Chrześcijańsko-Demo-kratycznej (zarejestrowanej w czerwcu 1991 r.) oraz Czechosłowackiej Partii Ludowej (założonej w 1948 r. po reorganizacji partii działającej pod tą samą nazwą od 1918 r.). W wyborach 1992 r. tworzyły koalicję wyborczą i zdobyły 6% głosów. Obie partie wchodzą w skład koalicji gabinetowej od 1992 r.
112
Partie polityczne
W wyniku wyborów 1996 r. partia kontroluje 18 mandatów. Liderem jest JosefLux.
Stowarzyszenie na Rzecz Republiki-Republikańska Partia Czechosłowacji (Struzeni Pro RepublikuRepublikańska Strana Ćeskosloven-
ska - SPR-RSĆ), utworzona w grudniu 1989 r. Od 1991 r. następuje wzrost popularności republikanów. Partia opowiada się zdecydowanie przeciw komunistom, społeczności cygańskiej oraz cudzoziemcom nielegalnie przebywającym na terenie Czech. Partia skrajnie prawicowa. W wyborach parlamentarnych 1992 r. zdobyła 6,5% głosów (14 mandatów) do Izby Ludu oraz 6,1% do Izby Narodów. W elekcji 1996 r. zdobyła 18 miejsc w parlamencie. Republikanie są partią izolowaną. Liderem jest Miroslav Sladek.
2.3. Partie postkomunistyczne
Komunistyczna Partia Czech i Moraw (Komunisticka Strana Cech a Moravy KSĆM), utworzona w marcu 1990 r. w wyniku rozłamu w Komunistycznej Partii Czechosłowacji (Komunisticka Strana Ćeskosloven-ska - KSĆS). W wyborach 1990 r. zdobyli 13,5% głosów do Izby Ludu (23 mandaty). Przyznali się do błędów, pomyłek i niesprawiedliwości, których dopuścili się w przeszłości. W kampanii wyborczej jako symbolu nie używali już czerwonej gwiazdy, lecz dwóch wiśni, sugerując w ten sposób, iż nie są już bolszewikami. Trafny okazał się plakat wyborczy w formie klepsydry, który ogłaszał, że śmierć partii komunistycznej w wieku lat 41 była przedwczesna. Od 1991 r. stale malały wpływy komunistów. W parlamencie zamierzali grać rolę konstruktywnej opozycji, lecz nie opozycji wobec systemu demokratycznego. Liderem ugrupowania jest Miroslav Grebenićek. W wyborach 1996 r. zdobyła 22 mandaty. KSĆM jest partią izolowaną.
3. Słowacja
"Aksamitna rewolucja" przyczyniła się do pluralizacji sceny politycznej na Słowacji. Tu proces demokratyzacji przebiegał nieco inaczej niż na terenie dzisiejszych Czech. Scena polityczna była bardzo niestabilna, a efektem takiej sytuacji była fragmentaryzacja sceny partyjnej oraz nietrwałe gabinety.
Transformacja ustrojowa na Słowacji rozpoczęła się podobnie jak w Czechach w listopadzie 1989 r. w wyniku zainicjowania ruchu politycz-
Słowacja
113
nego o nazwie Społeczeństwo Przeciw Przemocy (Vefejnost proti Nasili VPN). Liderami tego apartyjnego ugrupowania typu Forum byli: Martin Knażko, Vladimir Mećiar oraz A. Dubćek. W wyborach parlamentarnych 1990 r. zdobyli 32,5% głosów (Izba Ludu). W 1991 r. doszło do rozłamu w VPN. Po secesji HZDS V. Mećiara, reszta ruchu przekształciła się w Obywatelską Unię Demokratyczną-Społeczenstwo Przeciw Przemocy (CDU-VPN) z J. Porubjakiem na czele, która nie zdobywszy mandatów w wyborach parlamentarnych 1992 r. samorozwiązała się w listopadzie 1992 r. Partie polityczne na Słowacji poza HZDS nie wywodzą się z VPN (dla przypomnienia, w Czechach z OF wyodrębniło się pięć partii), lecz powstawały w efekcie konfliktów między partiami (podobnie jak w Polsce). Wskutek fragmentaryzacji słowackiej sceny politycznej liczba partii reprezentowanych w parlamencie wzrosła z 6 po wyborach w czerwcu 1990 r. do 15 w połowie 1991 r. Przyczyną rozpadu ugrupowania Społeczeństwo Przeciw Przemocy oraz czynnikiem krystalizującym scenę polityczno-partyjną były dwie kwestie: stosunek do reform gospodarczych (podobnie jak w Czechach) oraz do problemu samodzielności państwa. Rok 1993 zakończył się wyłonieniem w parlamencie dwóch partii: AD oraz NDS. Następny podział sceny partyjnej (parlamentarnej) nastąpił w związku z debatą nad ustawą o powszechnej prywatyzacji oraz kolejnymi zmianami personalnymi w rządzie Mećiara, który doprowadzał do rezygnacji ministrów z HZDS, co w konsekwencji osłabiało partię rządzącą.
3.1. Partie antykomunistyczne
Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji (Hnutie za Demokraticke Slovensko HZDS) od marca 1991 roku działał jako frakcja w VPN, a miesiąc później, w kwietniu 1991 r., przekształcił się w partię polityczną. Powodem jej powstania był konflikt między V. Mećiarem a Fedorem Galem - liderem VPN (który dla ratowania swej popularności przyczynił się do usunięcia ze stanowiska premiera V. Mećiara). HZDS jest partią populistyczną o orientacji lewicowej. Popierała utrzymanie struktury federacyjnej oraz pełną osłonę socjalną w okresie reform. Partia od roku 1990 jest trzonem prawie wszystkich koalicji gabinetowych. Jej lider, V. Mećiar, był w rządzie Milana Ćica ministrem spraw wewnętrznych, a w okresie czerwiec 1990 marzec 1991 oraz czerwiec 1992marzec 1994 r. dwukrotnie premierem. Po wyborach w październiku 1994 r. ponownie objął stanowisko szefa rządu i urząd ten pełni do dnia dzisiejszego. Partia w wyborach parlamentarnych 1992 r. zdobyła 74 mandaty, a w wyborach 1994 r. w koalicji z RSS 61 mandatów. W 1990 r. stworzyła koalicję z SNS, której przypadła w udziale
114
Partie polityczne
<ż>
tylko jedna teka ministerialna (resort gospodarki). W 1993 r. nastąpił rozłam w partii spowodowany sporem personalnympremier usunął Milana Kniaż-kę ze stanowiska ministra spraw zagranicznych. Kniażko zarzucił premierowi autorytarny styl polityki oraz skrytykował go za jego koncepcję polityki zagranicznej i wraz z siedmioma innymi posłami, po opuszczeniu HZDS, utworzył w listopadzie 1993 r. nową partię AD. W tym samym czasie Ludowit Ćernak minister gospodarki - ustąpił ze stanowiska, a jego partia (SNS) opuściła koalicję i przeszła do opozycji. Powodem podjętej decyzji było mianowanie przez premiera byłego komunisty (I. Andrejczaka) na stanowisko ministra obrony narodowej. HZDS po półrocznym okresie sprawowania władzy jako rząd monopartyjny (66 mandatów w 150-osobowej izbie) po-
; nownie zawarła koalicję z SNS, w której na tym tle doszło do rozłamu. Efektem tego było wystąpienie L. Ćernaka i kilku posłów z SNS ijotworze-nie nowej partiiNDS|Dp kolejnego rozłamu w HZDS doszło w lutym 1994 r. Również i tym razem powodem była polityka personalna premiera V. Me-ćiara: odwołanie ze stanowiska ministra spraw zagranicznych JozefaJMo_rav-ćika, który wraz z Romanem Kovacem (ówczesnym urzędującym wicepremierem) w ramach partii utworzył ll-osobową_plaifbrmę o nazwie Alternatywa Politycznego Realizmu, aby w kwietniu 1994 r. wraz z DA utworzyć
-DU.|W wyborach 1994 r. partia zdobyła mniej mandatów niż poprzednio, jednak dysponuje trzykrotnie większą liczbą miejsc niż druga co do wielkości
' partia w parlamencie, czyli lewicowa SDL. W grudniu 1994 r. HZDS (12 tek
tministerialnych) wraz z ZRS (4 teki: wicepremier, sprawiedliwości, prywatyzacji i pracy) oraz SNS (2 teki: obrony oraz edukacji) sformowały koalicję gabinetową. --------------
Demokratyczna Unia Słowacji (Demokraticka Unia SlovenskaDU)
została utworzona w kwietniu 1994 r. w wyniku połączenia dawnej frakcji HZDS Alternatywy Realizmu Politycznego (Alternativa Politickeho Reali-zma ARP) z AD. Kadry rekrutują się spośród członków HZDS, którzy zajmują odmienne stanowiska w kwestii programowej oraz w sprawie formy sprawowania władzy przez V. Mećiara. W marcu 1994 r. (jeszcze przed formalnym ukonstytuowaniem się partii) DU, dysponująca po zjednoczeniu 24 mandatami w izbie, utworzyła wraz z SDL, KDH oraz koalicją partii węgierskich (MK) gabinet z J. Moravćikiem na czele, który sprawował władzę do wyborów parlamentarnych, to jest do 30 września. W wyborach 1994 r. partia (w koalicji z NDS) uzyskała 15 miejsc w parlamencie. Po wyborach HZDS żądał unieważnienia mandatów DU, podając jako uzasadnienie, iż partia nie zebrała wymaganej liczby podpisów pod listami kandydatów na posłów. Komisja mandatowa parlamentu oddaliła tę sugestię. Liderami ugrupowania są: J. Moravćik oraz M. Kniażko.
Słowacja
115
3.2. Partie niekomunistyczne
Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (Kresfansko Demokraticke Hnutie KDH) powstał w lutym 1990 r. Partia określa się jako ogólnona-TT^ rodowy ekumeniczny ruch polityczny, którego celem jest zbudowanie sprawiedliwego, duchowo zdrowego społeczeństwa. Opowiada się za gospodarką rynkową przy zapewnieniu osłony społecznej. W kwestii państwa Ruch optował za porozumieniem dwóch republik (Czeskiej i Słowackiej), które tworzyłyby federację, realizując jednak własną, niezależną politykę zagraniczną. W marcu 1992 r. doszło do rozłamu, którego efektem było wyłonienie się nowej partii KSU. KDH dwukrotnie wchodziła w skład koalicji gabinetowej . Po raz pierwszy w kwietniu 1991 r., kiedy oprócz stanowiska premiera, które przypadło w udziale Janowi Ćarnogurskyemu, objęła jeszcze 15 ministerstw; pozostałe teki otrzymały: VPN - 11, DS - 2. Gabinet sprawował władzę przez 10 miesięcy. Po raz drugi weszła w skład rządu J. Moravćika w marcu 1994 r. i objęła 5 ministerstw (wicepremiera, kultury, spraw zagranicznych oraz pracy i robót publicznych). W parlamencie pochodzącym z wyborów 1992 r. partia kontrolowała 18 mandatów, a po elekcji 1994 r. 17 (wraz ze stałym Zgromadzeniem Instytutu Obywatelskiego SKOI). Liderem partii jest Jan Ćarnogursky.
Unia Chrześcijańsko-Społeczna Słowacji (Kresfansko-Socialna Unia SIovenska KSU) powstała w marcu 1992 r. w wyniku secesji w KDH. Początkowo nosiła nazwę Słowacki Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny. Określa się jako partia o charakterze radykalno-separatystycznym, stawiając sobie za cel główny uzyskanie przez Słowację suwerenności państwowej. Liderem partii jest Jan Klepać.
Słowacka Partia Narodowa (Slovenska Narodna Strana SNS) powstała w marcu 1990 r. Opowiadała się za zapewnieniem osłony socjalnej w sferze ekonomii, reformami rynkowymi, w kwestii zaś państwa za suwerennością Słowacji, ale uzyskaną w wyniku działań demokratycznych i parlamentarnych. SNS brała udział w koalicji gabinetowej Mećiara, utworzonej w czerwcu 1990 r. Lider partii, Ludovit Ćernak, objął ministerstwo gospodarki. W marcu 1993 r. Ćernak podał sie do dymisji, a jego partia przeszła do opozycji. Jesienią 1993 r., po ponownym przystąpieniu SNS do koalicji z HZDS, w partii doszło do rozłamu. Wyłoniło się umiarkowane skrzydło narodowo-demokratyczne L. Ćernaka, które skrytykowało swoje ugrupowanie za wejście do rządu Mećiara. L. Ćernak w grudniu 1993 r. utworzył w parlamencie Słowacki Klub Narodowo-Demokratyczny, za co został na zjeździe partii w marcu 1994 r. odwołany ze stanowiska lidera partii. Ćernak
116
Partie polityczne
wraz z 50 ze 179 delegatów zjazdu tworzył Partię Narodowo-Demokratycz-ną. Liderem SNS został wybrany na zjeździe partii Jan Słota.
Partia Narodowo-Demokratyczna (Narodnodemokraticka Strana
NDS) powstała w marcu 1994 r. Jej liderem jest L. Ćernak. W koalicji gabinetowej J. Moravćika NDS objęła ministerstwo prywatyzacji. W wyborach parlamentarnych 1994 r. wystawiła wspólne listy z DU.
Partia Demokratyczna (Demokraticka StranaDS) została utworzona w maju 1994 r. w wyniku zjednoczenia się Partii Demokratycznej, założonej w 1944 r., oraz Partii Konserwatywno-Demokratycznej utworzonej w maju 1993 r. W wyborach 1994 r. nie uzyskała mandatów do parlamentu. Liderem jest Ivan Mikloś.
3.3. Partie postkomunistyczne
Partia Lewicy Demokratycznej (Strana Demokratickej L'avice SDL), ugrupowanie postkomunistyczne. Poprzednio terytorialna organizacja Komunistycznej Partii Czechosłowacji na Słowacji. Do października 1990 r. nosiła nazwę Komunistycznej Partii Słowacji. W lutym 1991 r. partia przyjęła obecną nazwę. Do sierpnia 1991 r. na zasadzie federacji wraz z Komunistyczną Partią Czech i Moraw wchodziła w skład Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Po wystąpieniu z tego sojuszu określiła siebie jako partię socjaldemokratyczną. Celem SDL jest zbudowanie demokratycznego, so-cjalnie sprawiedliwego państwa, przez wprowadzenie mechanizmów gospodarki rynkowej, z zapewnieniem jednak bezpieczeństwa socjalnego. Przed wyborami 1992 r. popierała ideę zachowania federacji. Partia Lewicy Demokratycznej kontrolowała w parlamencie wyłonionym w 1992 r. 29 mandatów. Od marca do września 1994 r. wchodziła w skład koalicji gabinetowej sformowanej przez Moravćika (wywodzącego się z APR, a potem DU). Otrzymała 6 tek ministerialnych (wicepremiera ds. gospodarczych, rolnictwa, obrony, gospodarki, finansów, środowiska i sprawiedliwości). Do wyborów parlamentarnych 1994 r. przystąpiła w sojuszu Wspólny Wybór (Spoloćna Vol'ba SV) z małymi partiami lewicowymi (m.in. SDSS i HP). Zdobyła 18 mandatów. Przewodniczącym partii jest Peter Weiss.
Stowarzyszenie Robotników Słowacji (Zdruzenie Robotnikov Slo-venskaZRS). Radykalna partia populistyczna, utworzona w marcu 1994 r. w wyniku przekształcenia się w partię polityczną kilku organizacji pracowniczych. Wielu jej członków z Janem Luptakiem na czele (lider ZRS) wywodzi się z liberalizującej SDL. Postrzegana jest jako jedyna lewicowa
Węgry
117
partia słowacka, która zakłada obowiązek państwa w zakresie opieki nad ludźmi pracy. Skłonna popierać linię programową HZDS. W wyborach 1994 r. uzyskała 13 mandatów do parlamentu. W koalicji gabinetowej sformowanej przez Mećiara (HZDS) w grudniu 1994 r. objęła cztery stanowiska ministerialne (wicepremiera, budownictwa i robót publicznych, sprawiedliwości i prywatyzacji).
3.4. Partie mniejszościowe
Koalicja węgierska (Madarska Koalicia MK) to sojusz wyborczy trzech partii mniejszości węgierskiej:
Węgierski Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (Madarske Kresfan-skodemokraticke HnutieMKDH), ruch mniejszości węgierskiej utworzony w marcu 1990 r. W wyborach 1992 r. wraz z WSSE zdobył 14 mandatów. Poparł koalicję Moravcika w marcu 1994 r. Liderami są: Laszlo Rajczy i Vojtech Bugar.
- Węgierska Partia Obywatelska (Madarska Obćianska Strana MOS) powstała w styczniu 1992 r. w wyniku przekształcenia się w partię polityczną ruchu mniejszości węgierskiej.
-Wspólnota-SoużitiSpolużitie-Egyutteles (WSSE): ruch polityczny na rzecz demokracji i praw mniejszości narodowych. W wyborach 1992 r. zdobyła w koalicji z MKDH 14 mandatów. WSSE wraz z MKDH poparły rząd Moravćika w marcu 1994 r. Lider: Miklos Duray.
MK w wyborach parlamentarnych 1994 r. zdobyła 17 mandatów.
4. Węgry
Transformację na Węgrzech rozpoczął symboliczny pogrzeb Imre Nagya w 31 rocznicę jego śmierci. Wydarzenie to spowodowało, iż w tym czasie partia komunistyczna zdecydowała się na podjęciena wzór polskidialogu z opozycją antykomunistyczną. Jednak o ile w Polsce rozmawiano "przy" Okrągłym Stole, o tyle na Węgrzech rozmawiano "z" Okrągłym Stołem, gdyż taki stworzyła ówczesna opozycja. Trudno tu mówić o ukształtowaniu się apartyjnego ugrupowania typu forum, gdyż jak już pisaliśmy władza komunistyczna zgodziła się na tworzenie partii politycznych jeszcze przed debatą z opozycją, co spowodowało, iż z komunistami nie rozmawiali wyłącznie przedstawiciele ruchu politycznego, dążącego do obalenia reżimu (tak jak to miało miejsce w Polsce czy w Czechosłowacji lub Bułgarii), lecz kilka
118
Partie polityczne
partii antykomunistycznych. W efekcie Okrągły Stół stworzyły na Węgrzech trzy partie (Forum Demokratyczne, Związek Wolnych Demokratów, Związek Młodych Demokratów) oraz organizacje pozarządowe (jak np. Wolne Związki Zawodowe), a całości patronowało Niezależne Forum Prawników. Zatem negocjacje były układem trójbiegunowym: opozycjaorganizacje po-zarządowe-komuniści. Rozmowy zaczęły się w czerwcu 1989 r., a w październiku tego samego roku Węgierska Socjalistyczna Partia Robotnicza w pierwszym dniu kongresu rozwiązała się i wznowiła obrady jako Węgierska Partia Socjalistyczna. Pierwsze wolne wybory odbyły się na Węgrzech w marcu 1990 r. Do następnej elekcji parlament węgierski uległ znacznej frakcjonalizacji. W wyniku sporów programowych i ideologicznych oraz konfliktów personalnych doszło do rozłamów w partiach i powstawania nowych ugrupowań politycznych.
4.1. Partie antykomunistyczne
Węgierskie Forum Demokratyczne (Magyar Demokrata Forum -
MDF) to luźny sojusz obejmujący szerokie spektrum od populistów, przez liberałów do reformatorów komunistycznych, który zaczął się kształtować we wrześniu 1987 r., a w partię przekształcił się w czerwcu 1989 r. Pierwszym liderem był Zoltan Biró (reformator komunistyczny), którego zastąpił w październiku 1989 r. József Antallantykomunista, polityk konserwatywny, zwolennik koncepcji "cudu gospodarczego" kanclerza Niemiec Ludwiga Erharda oraz dokonania podobnych zmian na Węgrzech po obaleniu ustroju komunistycznego. MDF odniosła zwycięstwo w pierwszych wolnych i wie-lopartyjnych wyborach, zdobywając 42,5% głosów (165 mandatów). Lider partii József Antall stanął na czele gabinetu, w którego skład weszły, oprócz MDP, także FKgP, KDNP oraz niezależni. Forum Demokratyczne objęło łącznie osiem stanowisk (premiera, ministra spraw zagranicznych, obrony, sprawiedliwości, przemysłu, komunikacji, ochrony środowiska i ministra bez teki). Do 1993 r. partia była koalicją trzech frakcji: chrześcijańsko-demokra-tycznej, narodowo-liberalnej i ludowo-narodowej. Główna linia sporu przebiegała między frakcją liberalną a nacjonalistyczną. W styczniu 1993 roku doszło do rozłamu. Istvan Csurka (jeden z założycieli Forum i lider frakcji ludowo-narodowej), reprezentujący skrajnie prawicowe skrzydło partii, zarzucił J. Antallowi spowalnianie rozwoju partii, co w efekcie może doprowadzić do klęski ugrupowania w wyborach 1994 r. Dążył do obalenia rządu Antalla. Powodem był układ z Ukrainą, w którym znalazł się zapis o nienaruszalności wzajemnych granic, gdy tymczasem Csurka wyznawał ideę Wielkich Węgier, którym powinny być zwrócone tereny Zakarpacia. W lipcu
Węgry
119
1993 r. Istvan Csurka został wraz z pozostałymi reprezentantami frakcji nacjonalistycznej wykluczony z partii. W ten sposób Węgierska Droga I. Csurki znalazła się poza strukturą partyjną. Usunięto również z partii reprezentantów skrzydła liberalnego. W ten sposób partia, pozbywając się obu skrzydeł, stała się bardziej przejrzystym ugrupowaniem konserwatywnym. W grudniu 1993 r. zmarł dotychczasowy lider partii premier József Antall. Jego następcą (w partii oraz na stanowisku szefa rządu) został Peter Bóróss (wcześniej minister spraw wewnętrznych w rządzie Antalla). W wyborach 1994 r. partia uzyskała 38 mandatów.
Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa (Keresztenydemo-krata Neppart KDNP) powstała we wrześniu 1989 r. Sukcesorka antykomunistycznej Partii Ludowo-Demokratycznej Istvana Barankovicsa, utworzonej po II wojnie światowej (1945) i rozwiązanej w 1948 r. Liderem honorowym partii został we wrześniu 1989 r. Sandor Kereszles. Po wyborach parlamentarnych 1990 r. grupę dawnych działaczy zastąpili młodzi politycy, którzy bardziej identyfikują się z nowoczesną Europą i współczesną chadecją zachodnioeuropejską niż z historycznymi tradycjami, z którymi utożsamiają się dawni zwolennicy partii. W parlamencie wyłonionym w 1990 r. partia dysponowała 21 mandatami i wchodziła w skład koalicji gabinetowej J. Antalla. W wyborach 1994 r. powiększyła minimalnie swoje przedstawicielstwo w Zgromadzeniu Narodowym do 22 deputowanych. Liderem ugrupowania jest Laszló Surjan.
Niezależna Partia Drobnych Rolników (Fiiggetlen Kisgazdapart FKgP) jest sukcesorka partii o tej samej nazwie, założonej w 1930 r. i rozwiązanej po II wojnie światowej. Przed rządami komunistów była to największa partia węgierska. Ponownie zarejestrowana w listopadzie 1988 r. Jej honorowym przewodniczącym został Vince Vórós (założyciel partii w 1930 r.). Ugrupowanie to cieszy się dużą popularnością wśród społeczeństwa węgierskiego (do końca 1989 r. należało do niej 25 rys. członków, a rok później było ich już około 70 rys.). W wyborach 1990 r. partia uzyskała 44 mandaty. Na czele klubu parlamentarnego stanął József Torgyan prawnik wywodzący się z generacji młodych polityków. Partia wzięła udział w tworzeniu koalicji rządowej J. Antalla. Tymczasem J. Torgyan domagał się od gabinetu, aby zrealizować jego postulat wyborczy, czyli radykalną reprywatyzację (chodziło o zwrot wszystkich ziem właścicielom sprzed 1947 r., tj. roku przejęcia władzy przez partię komunistyczną, oraz wypłacenia odszkodowania tym osobom). Kiedy rząd nie poparł tej idei, w partii nastąpił rozłam (jego rezultatem miało być w niedalekiej przyszłości powstanie dwóch partii KKPP i TFKP). J. Torgyan wraz z 11 deputowanymi opuścił w lutym 1992 r. koalicję. Reszta posłów (33), zachowując lojalność
120
Partie polityczne
wobec premiera Antalla, pozostała w koalicji. W marcu 1993 r. Torgyan przekształcił swoje ugrupowanie polityczne Emese Ugrin w Partię Konserwatywną Drobnych Rolników i Mieszczaństwa (Konzervativ Kisgazda-es Polgari Part - KKPP), a na jej czele stanął Bela Nemeth. Następnym ugrupowaniem, które powstało w wyniku rozłamu w FKgP, była Historyczna Niezależna Partia Drobnych Rolników (Tórtenelmi Fuggetlen Kisgazdapart - TFKP), utworzona w październiku 1992 r. Partia ta bezpośrednio nawiązuje do tradycji FKgP z 1930 r. Liderem jest Tivador Partay. FKgP w rządzie Antalla objęła trzy ministerstwa (pracy, rolnictwa i ministerstwo bez teki). W wyborach 1994 r. ugrupowanie zdobyło tylko 26 mandatów, tj. prawie o połowę mniej w stosunku do poprzednich zdobyczy wyborczych.
Związek Wolnych Demokratów (Szabad Demokratak Szóvetsege -SzDSz) powstał w październiku 1988 r. Korzeni partii należy szukać w latach osiemdziesiątych, kiedy to zaczął krystalizować się ruch demokratycznej opozycji mocno skoncentrowany w grupie intelektualistów, pisarzy, wydawców bezdebitowych książek i dzienników, organizatorów "seminariów domowych" oraz "latających uniwersytetów". Partia brała udział w obradach Okrągłego Stołu opozycji. Udało się jej przeprowadzić (zebrawszy wcześniej 200 tys. podpisów) referendum w sprawie wyboru prezydenta dopiero po wolnych wyborach do parlamentu (porozumienia "okrągłostołowe" zakładały odwrotną sekwencję zdarzeń). SzDSz wygrał to referendum, czyli większość głosujących poparła ideę Związku. W wyborach parlamentarnych w marcu 1990 r. zdobyli 23,8% głosów, zyskując tym samym 92 mandaty w Zgromadzeniu Narodowym. SzDSz występował w opozycji do Forum Demokratycznego i jego koalicji gabinetowej. W wyborach prezydenckich Związek Wolnych Demokratów wystawił swojego kandydata, Arpada Gończa, który odniósł zwycięstwo i objął stanowisko głowy państwa w lipcu 1990 r. Partia jest podzielona na cztery frakcje: liberalną, liberalno-konser-watywną, socjalliberalną i burżuazyjno-liberalną. Poważny kryzys w partii nastąpił pod koniec 1991 r., kiedy to kierownictwo ugrupowania, symbolizujące dawną "opozycję demokratyczną" musiało oddać ster władzy partyjnej w ręce przedstawicieli Petera Tólgyessyego. Konflikt uwidocznił istotne podziały personalne i koncepcyjne oraz wskazał ważki dylemat opozycji węgierskiej, a mianowicie wybór potencjalnych sojuszników. Dawne kierownictwo o liberalno-lewicowym profilu ideowym widziało głównego przeciwnika w rządzącej koalicji centroprawicowej realizującej program chrześcijańsko-narodowy. Gotowe zaś było współpracować z postkomunistyczną Węgierską Partią Socjalistyczną. Z kolei grupa skupiona wokół P. Tólgyessyego, krytykując MDF oraz jej koalicjantów za etatystyczną linię, uważała, iż najważniejszym zadaniem stojącym przed opozycją
Węgry
121
jest w dalszym ciągu konieczność rozbijania postkomunistycznych struktur. W związku z tym optowali za koalicją centrową, zrywającą z układem bipolarnym na scenie politycznej. Ponadto proponowali poprawę stosunków państwokościół i większą troskę o realizację interesów narodowych. W wyniku tego konfliktu partię opuścił Janos Kis twórca Forum Demokratycznego. Rok później liderem partii w miejsce Tólgyessyego wybrany został Ivan Petó. Ostatecznie więc zwyciężyła w partii linia liberalno-lewicowa. W wyborach parlamentarnych przeprowadzonych w maju 1994 r. partia zdobyła 69 mandatów (o 23 mniej niż w 1990 r.) i wraz z postkomunistami sformowała gabinet, w którym objęła trzy ministerstwa: wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych, ochrony środowiska oraz kultury i oświaty.
Związek Młodych Demokratów (Fiatal Demokratak Szovetsege FIDESZ), liberalna partia antykomunistyczna, która działalność rozpoczęła wśród młodzieży studiującej (szczególnie wśród studentów prawa), zarejestrowana została w marcu 1988 r. W partii działały dwie frakcje: liberalno--lewicowa oraz radykalna. Reprezentantem tej pierwszej był Gabor Fodor, który widział możliwość zawarcia koalicji z postkomunistyczną partią węgierskich socjalistów. Natomiast przedstawiciel frakcji radykalnej Viktor Orban (lider partii) wykluczał jakąkolwiek współpracę z postkomunistami. W listopadzie 1993 r., w wyniku spadku popularności MDF i wzrostu notowań społecznych FIDESZ oraz w obliczu wyborów, które miały odbyć się za pół roku, w partii doszło do sporów. Orban uważał, iż po wyborach Związek musi być filarem koalicji, czemu sprzeciwiał się Fodor. Orban, chcąc pozyskać dla partii dotychczasowy elektorat Forum, chciał zastąpić opcję lewicowo-liberalną bardziej prawicową. Fodor z kolei twierdził, iż partia nie powinna przesuwać się w prawo. Orban wykluczał jakąkolwiek możliwość współpracy z postkomunistami, natomiast Fodor mając dobre kontakty z liberałami i socjalliberałami, widział możliwość zawarcia koalicji: FIDESZ-^SzDSz-MSzP. W wyniku tego konfliktu i przewagi w partii zwolenników Victora Orbana, Gabor Fodor i Peter Molnar (dwaj wiceprzewodniczący) opuścili partię. FIDESZ w wyborach 1990 r. uzyskał 22 mandaty, a w wyborach 1994 r. 20. Liderem partii jest Yiktor Orban.
4.2. Partie postkomunistyczne
Węgierska Partia Socjalistyczna (Magyar Szocialista Part Szocial-istak MSzP) powstała we wrześniu 1989 r. W jej skład wchodzą zwolennicy Węgierskiej Socjalistycznej Partii Pracy (której symbolem była czerwona gwiazda pięcioramienna). Liderami ugrupowania byli w 1989 r. Imre
122
Partie polityczne
Pozsgay, Niklós Nemeth oraz Gyula Horn. Po wyborach 1990 r., partię opuścił N. Nemeth, a w listopadzie tego samego roku Imre Pozsgay (który w maju 1991 r. wraz z Zóltanem Biró, byłym przewodniczącym Forum Demokratycznego, założył Narodowy Związek Demokratyczny, Nemzeti Demokrata SzóvetsegNDSZ, partię lewicowo-narodową). Na czele frakcji parlamentarnej stanął w 1990 r. Zoltan Gal. Przez pierwszy rok po wyborach MSzP była partią izolowaną w parlamencie, lecz od 1992 r. zaczęła stopniowo zdobywać akceptację, a od 1993 r. (zdecydowany spadek popularności rządu Bóróssa) odgrywała już kluczową rolę w inicjowaniu kontaktów i dyskusji z innymi partiami. W wyborach 1990 r. zdobyła 33 mandaty i obok SzDSz i FIDESZ była trzecim ugrupowaniem opozycyjnym wobec gabinetu J. Antalla, a po jego śmierci P. Bóróssa. W 1994 r. zdobyła 209 mandatów, dysponując tym samym większością absolutną (Zgromadzenie Narodowe liczy 386 deputowanych większość bezwzględna wynosi 194), i utworzyła wraz z SzDSz (mającą 69 mandatów) koalicję gabinetową dysponującą łącznie 278 mandatami (większość kwalifikowana 2/3 wynosi 258 głosów). Premierem został Gyula Horn lider partii.
5. Polskas
Transformacji ustroju politycznego w Polsce towarzyszył Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność", który narodził się w czasie strajków w 1980 r. W 1988 r. przeszła przez Polskę kolejna fala strajków, która zmusiła komunistów do dialogu z opozycją, reprezentowaną przez formację typu forum, którą była właśnie Solidarność (zdelegalizowana w stanie wojennym). W lutym 1989 r. rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu, w których brały udział tylko dwie strony (układ bipolarny): PZPR (partia komunistyczna) oraz opozycja antykomunistyczna reprezentowana przez Solidarność. Rokowania zakończyły się podpisaniem porozumień, które przewidywały m.in. tzw. kontraktowe wybory w czerwcu 1989 r., a pierwsze wolne wybory dopiero w 1993 r. Jak się wkrótce okazało, większość porozumień nie mogła zostać zrealizowana, gdyż tempo wydarzeń politycznych
3 Genezie partii politycznych sporo miejsca poświęcono już w wielu innych opracowaniach. Tu podamy elementarne wiadomości dotyczące poszczególnych partii, a czytelnikom zainteresowanym problematyką polskich partii politycznych proponujemy następującą literaturę: A. Antoszewski, R. Herbut, W. Jednaka, Partie i system partyjny w Polsce. Pierwsza faza przejścia ku demokracji, Wrocław 1993, Wyd. UWr.; W. Jednaka, Proces kształtowania się systemu partyjnego w Polsce po 1989 roku, Wrocław 1995, Wyd. UWr.; Leksykon politologii, Wrocław 1996, Atla 2; Polskie partie polityczne. Charakterystyki, dokumenty, (red. Paszkiewicz), Wrocław 1996, DiOW "Hector".
Polska
123
znacznie wyprzedziło kalendarz porozumień "okrągłostołowych". W wyniku ogłoszenia przez L. Wałęsę, ówczesnego przewodniczącego NSZZ "Solidarność", w maju 1990 r. "wojny na górze", z Solidarności wyłoniło się sporo ugrupowań, które powstały przede wszystkim w wyniku konfliktów personalnych (podobnie jak na Słowacji).
5.1. Partie antykomunistyczne
Porozumienie Centrum (PC), utworzone w marcu 1990 r. z inicjatywy braci Jarosława i Lecha Kaczyńskich. W czasie powstawania dążyło do realizacji dwóch celów: przyspieszenia tempa reform oraz zerwania z komunistyczną przeszłością. Funkcjonowanie PC opierało się na trzech frakcjach: ludowej, liberalnej i chadeckiej. W 1991 r. pojawiła się koncepcja połączenia wszystkich nurtów, co uczyniłoby ją bardziej spójną ideologicznie. W związku z tym, jeszcze przed kongresem partii, jej szeregi opuściły: PSL "M", PSL "S" oraz KLD. Po kongresie ukształtowały się dwa nurty: chrześcijańsko-demo-kratyczny i liberalno-demokratyczny. W Sejmie I kadencji PC dysponowało 42 mandatami. W latach 19911993 uczestniczyło w dwóch koalicjach gabinetowych (J.K. Bieleckiego, obejmując dwa ministerstwa, oraz J. Olszewskiego, w którym otrzymało cztery stanowiska). Po upadku rządu J. Olszewskiego kilkunastu posłów chadeckich opuściło partię i przeszło do RdR, a pod koniec 1992 r. kolejni jej posłowie przeszli do Polskiego Programu Liberalnego bloku liberalnego w parlamencie. Do wyborów parlamentarnych 1993 r. partia przystąpiła pod nazwą Zjednoczenie Pol-skie-Porozumienie Centrum (listy zblokowane z RTR, ChDSP, PR RdR), jednak nie zdobyła mandatów. Obecnie jest jednym z uczestników Akcji Wyborczej "Solidarność" (AWS)4, a jej lider J. Kaczyński startował w wyborach parlamentarnych 1997 r. z list Ruchu Odbudowy Polski.
Unia Wolności (UW) powstała w kwietniu 1994 r. w wyniku zjednoczenia się dwóch partii: UD i KLD. Wkrótce po kongresie zjednoczeniowym w partii nastąpiły podziały. Pojawiło się pięć nurtów: chadecko-konserwa-tywny, centrowy, socjalliberalny, liberalny i zielonych. W kwietniu 1995 r. na II Kongresie partii dokonano zmiany na stanowisku szefa ugrupowania. Dotychczasowego lidera T. Mazowieckiego zastąpił L. Balcerowicz, który do partii przystąpił miesiąc wcześniej. W wyborach parlamentarnych 1997 r.
4 Akcja Wyborcza "Solidarność" jest blokiem wyborczym, który ukonstytuował się wiosną 1996 r. Zrzesza około 40 organizacji prawicowych i centroprawicowych, których celem było niedopuszczenie do zwycięstwa postkomunistów w wyborach parlamentarnych 1997 r. Trzonem bloku jest NSZZ "Solidarność".
124
Partie polityczne
Unia zdobyła 60 mandatów i wraz z Akcją Wyborczą "Solidarność" tworzy gabinet, w którym kieruje sześcioma resortami.
Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe (ZChN) powstało jesienią 1989 r. Jego działacze wywodzą się z katolickich klubów politycznych. Partia stara się o zrównanie norm konstytucyjnych z zasadami prawd wiary. W 1992 r. w związku z tzw. aferą teczkową A. Macierewicza, ministra spraw wewnętrznych w rządzie J. Olszewskiego, Macierewicz wraz z kilkoma posłami i senatorami utworzył Akcję Katolików, która w kilka miesięcy później samorozwiązała się. Część działaczy wróciła do partii, a reszta, po wykluczeniu z ZChN, utworzyła Akcję Narodową (ruch chrześcijańsko-narodowy). W 1994 r., na tle stosunku do L.Wałęsy oraz uczestnictwa w Przymierzu dla Polski (blok centroprawicowy, w którego skład weszły: KK, PC, PL, RdR Szeremietiewa oraz ZChN)5, w partii wyłoniły się cztery frakcje: pragma-tyków/liberałów, narodowców/integrystów, belwederska i fundamentalistów. W1995 r. na zjeździe ostatecznie zwyciężyło w partii skrzydło pragmatyków. W wyborach 1991 r. ZChN wystąpiło w bloku wyborczym Wyborcza Akcja Katolicka. Partia zdobyła wówczas 49 mandatów. Uczestniczyła w trzech koalicjach gabinetowych (J.K. Bieleckiego obejmując 1 ministerstwo, J. Olszewskiego 3, Suchockiej 5). W wyborach 1993 r. nie przekroczyła 8-procentowej klauzuli zaporowej, przewidzianej w ordynacji dla koalicji wyborczych (ZChN przystąpiło do wyborów w ramach koalicji Katolicki Komitet Wyborczy "Ojczyzna"). Obecnie wchodzi w skład AWS. Liderem partii jest M. Piłka.
Partia Chrześcijańskich Demokratów (PChD) powstała w 1990 r. Jest najbardziej liberalnym ugrupowaniem spośród partii chadeckich w Polsce. Unika określenia "partia wyznaniowa" i jako jedyna zezwala na członkostwo w partii osobom niewierzącym (warunkiem wystarczającym jest akceptacja elementarnych wartości chrześcijańskich). Partia kontrolowała 4 mandaty w Sejmie I kadencji. W gabinecie J. Olszewskiego i H. Suchockiej objęła po jednej tece ministerialnej. Nieobecna w Sejmie II kadencji. Obecnie wchodzi w skład AWS. Liderem partii jest P. Łączkowski.
Ruch dla Rzeczypospolitej (RdR) -partia powstała w grudniu 1992 r., po upadku rządu J. Olszewskiego. W połowie 1993 r. na kongresie RdR do partii przystąpiła Akcja Polska. Przed wyborami parlamentarnymi 1993 r. część działaczy została wykluczona z partii za działalność godzącą w interesy partii. Politycy ci utworzyli Porozumienie Regionalne RdR, które następnie przystąpiło do ZP-PC. Od 1994 r. istnieją dwie partie RdR. Liderem jednego _________
5 W sporze tym chodziło o wyrażenie chęci objęcia stanowiska ministra obrony narodowej przez R. Szeremietiewa w rządzie W. Pawlaka.
Polska
125
RdR jest R. Szeremietiew, drugiego S. Węgłowski, a przewodniczącym honorowym J. Olszewski. W Sejmie I kadencji partia miała 16 mandatów. Obecnie wchodzi w skład AWS.
Polskie Stronnictwo LudowePorozumienie Ludowe (PSLPL) powstało w marcu 1991 r. w wyniku połączenia trzech ugrupowań: PSL "Mikołajczykowskiego", czyli tych działaczy, którzy nie poparli zjednoczenia z postkomunistycznym PSL "Odrodzenie"; PSL "Solidarność" organizacje wiejskie, tworzone oddolnie przez rolników jako alternatywa wobec ZSL, oraz NSZZ RI "Solidarność". W 1992 r. na kongresie ludowo-chrze-ścijańskim nastąpił rozłam, w którego wyniku PSL "Solidarność" przekształciło się w Stronnictwo Ludowo-Chrześcijańskie (SLCh). W styczniu 1997 r. wraz z kilkoma innymi ugrupowaniami partia utworzyła Stronnictwo Kon-serwatywno-Ludowe, które jest członkim AWS.
Konfederacja Polski Niepodległej (KPN) powstała w 1979 r. i jest najstarszym ugrupowaniem antykomunistycznym w Europie Wschodniej. Jest kontynuatorką ruchu piłsudczykowskiego. Po porażce w wyborach czerwcowych 1989 r. i prezydenckich w 1990 r. partia odniosła sukces w następnym roku, zdobywając 46 mandatów do Sejmu I kadencji. W wyborach 1993 r. Konfederacja uzyskała 22 mandaty. Do października 1994 r. L. Moczulski usunął z KPN 6 posłów. W lutym 1996 r. odbył się Nadzwyczajny Kongres partii. Wybrano nową Radę Polityczną o rozszerzonych kompetencjach (2/3 składu Rady może zmienić decyzje przewodniczącego, którym ponownie został jej dotychczasowy lider L. Moczulski, natomiast A. Słomka stojący na czele opozycji wobec L. Moczulskiego wiceprzewodniczącym). W marcu 1996 r. z partii usunięto A. Słomkę, którego w lipcu 1996 r. na II turze Kongresu powołano na stanowisko przewodniczącego Rady Politycznej. Partia A. Słomki, nosząca nazwę KPN Obóz Patriotyczny, wchodzi w skład AWS. Z kolei KPN L. Moczulskiego wycofała się z udziału w wyborach parlamentarnych 1997 r.
Konserwatywno-Liberalna PartiaUnia Polityki Realnej (UPR)
partia utworzona w kwietniu 1989 r. Liderem ugrupowania jest J. Korwin-Mikke. UPR w Sejmie I kadencji miała trzech deputowanych. W Sejmie II kadencji nie miała swoich przedstawicieli. W grudniu 1995 r. doszło do rozłamu w partii. Grupa M. Dzierżawskiego za poparcie udzielone Wałęsie w II turze wyborów prezydenckich została zawieszona w prawach członka partii. W grudniu 1995 r. Konwentykiel Unii odwołał dotychczasowego szefa partii i powołał na to stanowisko M. Dzierżawskiego, a w styczniu 1996 r. M. Dzierżawski rozwiązał UPR i powołał Stronnictwo Polityki Realnej (SPR). Sąd naczelny UPR uznał obie decyzje za nielegalne, natomiast
126
Partie polityczne
powstanie SPR uznano za fakt. Partia J. Korwina-Mikkego w wyborach parlamentarnych 1997 r. zdobyła 2,03% głosów, a jej lider wycofał się z życia politycznego.
Bezpartyjny Blok Wspierania Reform (BBWR) powstał w kwietniu 1993 r. z inicjatywy Unii Własności Pracowniczej (powiązanej z Siecią). W jej skład mieli wchodzić pracodawcy, pracownicy, chłopi oraz działacze samorządowi (ci ostatni jednak BBWR nie poparli). Również najsilniejsze przedsiębiorstwa nie współtworzyły tego ugrupowania. Partia uczestniczyła w wyborach 1993 r. i zdobyła 16 mandatów. Obecnie wchodzi w skład AWS.
Ruch Odbudowy Polski (ROP) został utworzony przez komitety wyborcze J. Olszewskiego w listopadzie 1995 r. po I turze wyborów prezydenckich, w których J. Olszewski zdobył 6,86% głosów (1 646 946 głosów). W skład tego ugrupowania wchodzą: RTR, AP, SW, SP, Związek Piłsudczy-ków, SWR, Federacja Młodzieży Walczącej, Liga Patriotyczna. Przewodniczącym jest J. Olszewski. ROP wyklucza możliwość współpracy z L. Wałęsą i Unią Wolności. W wyborach parlamentarnych 1997 r. partia zdobyła 6 mandatów.
5.2. Partie postkomunistyczne
Socjaldemokracja Rzeczypospolitej Polskiej (SdRP) jest spadkobierczynią i kontynuatorką Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Powstała w styczniu 1990 r., na XI, a zarazem ostatnim zjeździe PZPR, która samorozwiązała się i utworzyła nową partię SdRP. Wraz z innymi ugrupowaniami o tej samej proweniencji tworzy Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD).W Sejmie I kadencji kontrolowała 59 mandatów, lecz była izolowana na arenie parlamentarnej. Po wyborach 1993 r. stała się najliczniejszym ugrupowaniem w parlamencie (171 mandatów) i wraz z PSL stworzyła koalicję gabinetową. Od marca 1995 do października 1997 r. Sojusz obsadzał stanowisko szefa rządu. Wgabinecie Pawlaka SdRP kontrolowała 6 ministerstw, Oleksego - 9, a Cimoszewicza 7 (od 1 X 1996 r. 6). Po wyborach prezydenckich szef państwaA. Kwaśniewskikandydat SLD w wyborach prezydenckich (do 1995 r. przewodniczący SdRP) zrezygnował z członkostwa w partii. Od 1996 do grudnia 1997 r. przewodniczącym SdRP był J. Oleksy. Obecnie jest nim L. Miller. W wyborach parlamentarnych 1997 r. SLD zdobył 164 mandaty. Obecnie jest ugrupowaniem izolowanym w parlamencie.
Polska
127
Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) jest kontynuatorem komunistycznego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego (ZSL). W 1989 r. partia zmieniła nazwę na PSL "Odrodzenie", a w kilka miesięcy później wraz z PSL "Wilanowskim" utworzyła PSL. W wyborach parlamentarnych 1991 r. partia zdobyła 48 mandatów. W czerwcu 1992 r. jej lider W. Pawlak został powołany na stanowisko premiera, ale po 33 dniach podał się do dymisji. W Sejmie II kadencji partia kontrolowała 132 mandaty i była obok SLD partią rządzącą, a jej lider W. Pawlak był premierem przez 18 miesięcy. W gabinecie Pawlaka PSL objęło 5 ministerstw, w gabinecie J. Oleksego -5, w gabinecie W. Cimoszewicza 8, a od października 1996 r. 9 tek. W wyborach parlamentarnych 1997 r. partia zdobyła 27 mandatów.
Jak wcześniej wspomniałam, zaprezentowana klasyfikacja partii politycznych opiera się na wykorzystaniu genetycznego wymiaru komunizm ver-sus antykomunizm. Jestem świadoma, iż rozważania dotyczące klasyfikacji partii politycznych można prowadzić również w kontekście innych wymiarów rywalizacji, które zaczęły pojawiać się w systemach partyjnych w miarę postępującego procesu demokratyzacji. Odmienne propozycje dotyczące kwalifikacji poszczególnych partii, zwłaszcza jeżeli chodzi o ich programową tożsamość, zamieszczono w rozdziale VI, poświęconym kształtowaniu się systemów partyjnych.
Bibliografia
Barański, M. (red.) (1995), Dynamika systemów politycznych wybranych państw Europy Środkowej i Wschodniej, Katowice, Wyd. UŚ1.
Beylin, M. (red.) (1992), Raport o stanie Europy Środkowo-Wschodniej, Toruń, Wyd. A. Marszałka.
Beyme von, K. (1991), Electoral Unification: the First German Election in December 1990, Government and Opposition, vol. 26(2).
Fisher, S. (1995), The Development ofthe Party System in Slovakia, artykuł przygotowany na sympozjum The Emergence, Development and Consolidation ofParties and Party Systems in East-Central Europę. Theories, Empiricism and Criticism, 17-22 VII 1995, Leipzig.
Herbut, R., Jednaka, W. (1994), Partie i system partyjny w Polsce na tle tendencji rozwojowych w wybranych państwach Europy Środkowej i Wschodniej, [w:] Ewolucja polskiego systemu politycznego po 1989 roku w świetle komparatystycznej teorii polityki, A. An-toszewski (red.), Wrocław, Wyd. UWr.
Informator Polskiej Agencji Prasowej.
Leksykon państw świata (93/94), Dortmund-Warszawa, Harenberg Lexikon-Verlag, Real Press.
Leksykon państw świata (94/95), Warszawa.
128
Partie polityczne
Lomax, B. (1995), Obstacles to the Development ofDemocratic Politics, [w:] Hungary: The
Politics ofTransition, London, Frank Cass. Perkins, D. (1996), Structure and Choice. The Role of Organizations, Patronage and the
Media in Party Formation, Party Politics, vol. 2 (3). Steiner, J. (1993), Demokracje europejskie, Rzeszów, Wyd. WSP. Wightman, G. (1995), The Development ofthe Party System and the Break-up ofCzechoslo-
vakia, [w:] Party Formation in East-Central Europę. Post-Communist Politics in Cze-
choslovakia, Hungary, Poland and Bułgaria, G. Wightman (ed.), Edward Elgar, Univer-
sity of Liverpool. Wightman, G. (ed.) (1995), Party Formation in East-Central Europę. Post-Communist
Politics in Czechoslovakia, Hungary, Poland and Bułgaria, Edward Elgar, University
of Liverpool.
ROZDZIAŁ VI
Systemy partyjne krajów
Europy Centralnej i Wschodniej
oraz wzorce rywalizacji politycznej
1. System partyjny jako kategoria politologiczna
Wśród politologów zajmujących się problematyką partii politycznych istnieje raczej zgoda co do sposobu interpretowania i definiowania kategorii systemu partyjnego. Tworzą go bez wątpienia partie polityczne aktywne na rywalizacyjnej arenie politycznej, jednak nie jest on prostą ich sumą. System partyjny to przede wszystkim układ wzajemnych powiązań pomiędzy partiami politycznymi, z których każda powinna być traktowana jako matematyczna funkcja pozostałych. Oznacza to, iż partie polityczne składające się na konkretny system partyjny funkcjonują:
Po pierwsze, w ramach ustrukturyzowanej przestrzeni politycznej oraz społecznej. Punktem odniesienia ich działań staje się szeroko rozumiane otoczenie i w tym kontekście można ocenić podjęte przez partie polityczne kroki jako możliwe i racjonalne. Skoro partie polityczne występują w roli ciał pośredniczących (ogniw łączących zob. Lawson 1988, s. 16; Herbut 1992, s. 52, 53), to należałoby traktować je, aczkolwiek pod pewnymi warunkami, jako funkcję zmian zachodzących w otoczeniu systemu partyjnego. Poziom aspiracji partii politycznych, znajdujący odbicie np. w charakterze promowanych przez nie strategii politycznych, jest uwarunkowany stanem otoczenia społecznego i politycznego, które może okazać się mniej lub bardziej sprzyjające jeżeli chodzi o realizację preferowanych celów i rozstrzygnięć.
Po drugie, w ramach wyraźnie ustrukturyzowanej przestrzeni rywalizacji międzypartyjnej, czego wyrazem może być pojawienie się mniej lub bardziej ustabilizowanych wzorców zachowań politycznych. Konkretna partia polityczna (i jej działania) nie może być rozpatrywana w izolacji od pozostałych, i właśnie w tym rozumieniu jest ona funkcją określonego układu zależności. Strategia działania jednej partii wywołuje natychmiastowe skutki, jeżeli chodzi o funkcjonowanie pozostałych ugrupowań, i to zarówno tych określanych mianem sojuszniczych, jak i kształtujących opozycję polityczną. W tym rozumieniu system partyjny nabiera względnie autonomicznego charakteru (zwłaszcza w ustabilizowanych demokracjach), a partie relewantne mogą stworzyć swoisty funkcjonalny i strukturalny "kartel", określający m.in.
130
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
zasady wejścia nowych ugrupowań w ramy rywalizacyjnego układu powiązań, dominujące wzorce rywalizacji politycznej (np. strategie koalicyjne), sposób oddziaływania na masowego wyborcę (np. techniki marketingowe) czy zachowania w sferze partycypacji obywatelskiej (np. elektoralizm oparty na wypełnianiu przez partie funkcji guasi-państwowych) oraz styl powiązania z aparatem państwa (np. polityzacja aparatu biurokratycznego państwa). System partyjny oraz tworzące go partie polityczne są wzajemnie ze sobą powiązane. Określona struktura rywalizacyjnych i kooperacyjnych (koalicyjnych) zachowań konstytuująca system partyjny jest determinowana z jednej strony przez formalne (konstytucyjne) cechy państwa, a ściślej mówiąc przez zasady gry politycznej oraz samą strukturę tej gry, kreujące samo państwo i określające sposób wejścia partii politycznych w sferę stosunków władczych oraz wypełniania funkcji kontrolnych. Z drugiej strony natomiast jest determinowana zdolnością partii politycznych do adaptowania się do tych formalnych wymogów i manipulowania określonymi instrumentami w celu osiągnięcia zamierzonych celów przy wykorzystaniu zasobów pozostających w ich dyspozycji (por. np. Cerny 1990, s. 131). Partie polityczne w systemie partyjnym napotykają więc "ograniczenia", mające charakter zmiennych niezależnych, które definiują zewnętrzne warunki, w jakich system partyjny jest kształtowany, a więc mają bezpośredni bądź pośredni wpływ na sposób rywalizacji wewnątrzpartyjnej. Określa się je czasem mianem determinant zmiany systemu partyjnego (zob. np. Herbut 1996, rozdz. II). Warto zwrócić uwagę czytelnika zwłaszcza na dwie grupy ograniczeń. Pierwsza obejmuje czynniki tkwiące w tzw. otoczeniu społecznym systemu partyjnego, a związane m.in. z historycznymi uwarunkowaniami ewolucji społeczeństwa i państwa, z ekonomią czy właściwościami społeczeństwa. Partie stają wobec faktu istnienia określonej struktury społeczeństwa, katalogu żądań i oczekiwań społecznych, pewnego układu bardziej lub mniej precyzyjnie sformułowanych i artykułowanych celów oraz potencjalnie dostępnych zasobów i muszą, zgodnie z proceduralnymi wymogami demokracji, wykorzystać ten "surowiec" na własne cele. Druga grupa ograniczeń tkwi w samej strukturze państwa, w układzie, który P. Cerny określił mianem instytucjonalnej topografii (zob. Cerny 1990, s. 133). Wspomniane zasady oraz struktura gry politycznej określają sposób działania partii politycznych, wyrażający się w przyjęciu takich strategii, które trafnie dobrane przynoszą określone i wymierne korzyści. Nie można jednak wykluczyć i takiej sytuacji, iż inne formy strategicznych działań, nie znajdujące oparcia w dominującej strukturze gry politycznej, doprowadzą do swoistego ukarania partii politycznej (jako przykład niech posłużą tzw. strategie antysystemowe partii komunistycznych, stosowane przez niektóre z nich jeszcze pod koniec lat siedemdziesiątych).
Podziały socjopolityczne
131
System partyjny można więc postrzegać jako określony układ organizacyjnych i funkcjonalnych powiązań, znajdujących swój wyraz w procesie kształtowania bardziej lub mniej stabilnych wzorów zachowań rywalizacyj-nych i kooperacyjnych, usytuowany w punkcie przecięcia się wpływów otoczenia społecznego oraz instytucjonalnego. W konsekwencji system partyjny występuje, podobnie jak same partie choć w bardziej globalny sposób, w roli swoistego pośrednika między strukturą społeczeństwa a państwa. Tworzące go partie polityczne, stosując określone strategie wyborcze, koalicyjne, programowe oraz organizacyjne, kształtują mechanizm rywalizacyj-nych powiązań, który ma im zagwarantować:
dojście do państwowego procesu decyzyjnego i jego kontrolę,
możliwość efektywnego wykorzystania i manipulowania środkami i zasobami politycznymi pozostającymi w ich dyspozycji w celu osiągnięcia założonych celów,
ciągłość organizacyjną opartą przede wszystkim na umiejętnym łagodzeniu zagrożeń płynących z otoczenia systemu partyjnego (proces instytucjonalizacji partii jako wypadkowa m.in. stabilności parlamentarno-gabi-netowej ugrupowania).
2. Podziały socjopolityczne
Warto zwrócić uwagę czytelnika na tę kategorię, gdyż odegrała ona bardzo istotną rolę w procesie interpretacji rozwoju państw demokratycznych, a zwłaszcza co nas interesuje w procesie strukturyzacji rywaliza-cyjnych systemów partyjnych (zob. np. Lipset, Rokkan 1967; Zuckerman 1975). Socjologiczna tradycja postrzegania procesu stabilizacji zachodnioeuropejskich systemów partyjnych zapoczątkowana przez S. Rokkana, a kontynuowana przez tak wybitnych politologów, jak np. P. Mair czy S. Bar-tolini - choć obecnie trochę straciła jako metoda eksplanacji dynamiki procesu politycznego, to jednak wciąż zachowuje swój walor historyczny jako uniwersalna metoda wyjaśniająca narodziny oraz proces zakorzeniania określonych wzorców rywalizacji międzypartyjnej. W tradycji tej jednak mamy do czynienia z bardzo rygorystycznym rozumieniem kategorii podziału socjopolitycznego (cleavage). Traktowany jest on nie tyle jako swoista jakość "nie-tylko-polityczna", ale przede wszystkim jako układ pozwalający na przeniesienie określonego rzeczywistego katalogu interesów i wartości charakteryzujących segmenty społeczeństwa w sferę polityki, zwłaszcza partyjnej. W sposobie konceptualizacji tej kategorii następuje połączenie dwóch zjawisk: procesu polityzacji podziałów społecznych, interesów i war-
132
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
tości z procesem uspołecznienia i grupowego zakorzenienia polityki (zob. np. definicja Bartoliniego i Maira, 1990, s. 215, a czytelnika zainteresowanego tą problematyką odsyłam do opracowań Antoszewskiego, Herbuta 1996, s. 290 oraz Herbuta 1996a, s. 91-102). Podział socjopolityczny to w istocie rzeczy stabilny sojusz czy też organizacyjny układ między grupą społeczną, mającą określoną tożsamość, a reprezentującą ją na arenie politycznej partią.
W świetle tak rygorystycznie definiowanej kategorii podziału socjopoli-tycznego należałoby dojść do wniosku, iż podziały socjopolityczne nie istnieją (jeszcze nie ukształtowały się) w krajach Europy Centralnej i Wschodniej . Właśnie w tym kontekście wielu politologów formułuje hipotezę o braku zakorzenienia społecznego partii politycznych, a w konsekwencji systemu partyjnego w tym regionie Europy (np. Roskin 1993, s. 48; Kolosi i wsp. 1992, s. 132-162). Wydaje się, iż zwłaszcza dwa czynniki są odpowiedzialne za ten stan rzeczy. Po pierwsze, mam na myśli homogenizujący eksperyment reżimów komunistycznych, czego efektem było powstanie monocen-trycznego i "nierynkowego" społeczeństwa, w którym podziały społeczne były stopniowo likwidowane w imię aksjomatów ideologicznych. Po drugie, w grę wchodzi czynnik czasu. Upłynął bowiem zbyt krótki okres, by proces pluralizacji rynku politycznego i ekonomicznego nabrał własnej dynamiki. Uzasadniona wydaje się więc teza, iż proces rozwoju systemów partyjnych w tzw. krajach postkomunistycznych nie postępuje zgodnie ze scenariuszem zachodnim (przynajmniej jeżeli chodzi o proces polityzacji interesów grupowych, które genetycznie poprzedziły zjawisko ukształtowania się partii masowych), a raczej rządzi się on własnymi regułami.
Nie oznacza to jednak, iż na tym etapie rozwoju systemu partyjnego nie pojawiły się określone formy odpowiedzialne za strukturyzację rywalizacji międzypartyjnej. Mam na myśli podziały polityczne (political cleavages), czyli kwestie polityczne (czy też kwestie społeczne podlegające procesowi koniunkturalnej polityzacji), które promowane są przez partie polityczne jako sposób segmentacji rynku wyborczego lub uaktywnienia wyborczego i przywiązania określonych, już istniejących segmentów. Podziały polityczne definiuję jako względnie trwałe konflikty, o znacznym poziomie intensywności, dotyczące określonych kwestii problemowych, które niekoniecznie muszą być związane ze specyficznymi podziałami społecznymi, a mogą mieć wpływ, choć niejednokrotnie przejściowy, na indywidualne zachowania wyborcze. Rygorystyczne traktowanie koncepcji podziałów socjopolitycz-nych znajduje uzasadnienie w fakcie istnienia w demokracjach zachodnich społeczeństw pluralistycznych, zróżnicowanych zarówno pod względem promowanych interesów, jak i akceptowanych wartości. W krajach Europy Centralnej i Wschodniej mamy raczej do czynienia ze społeczeństwami
Podziały socjopolityczne
133
zsegmentowanymi, a nie pluralistycznymi (zob. np. Kórósenyi 1991, s. 184, 185). W ramach tego pierwszego istnieje wiele "obiektywnych" linii podziału (np. religijne, kulturowe, klasowe, ideologiczne, etniczne), które jednak z różnych względów o dwóch już wspomniałem nie zostały zinstytucjonalizowane (politycznie oraz normatywnie zorganizowane). Proces ten znajduje się, co najwyżej, w fazie wstępnej. Podziały te jednak istnieją, i to głównie w odziedziczonych po poprzednich pokoleniach lub samokreowanych postawach, instynktownych i emocjonalnych reakcjach, w zbiorowej świadomości. Fakt istnienia segmentacji znajduje jednak odbicie w sposobie i wzorcach indywidualnych, acz niezorganizowanych, zachowań wyborczych. Zjawisko segmentacji może jednak przekształcać się w zjawisko pluralizacji społeczeństwa w efekcie selektywnej percepcji dynamicznie zmieniającego się otoczenia społecznego przez jednostkę, stopniowo nabierającą właściwości homo economicus i homopoliticus. Przejście z układu segmentacji do układu pluralizacji traktujęjako proces, i chociażby z tego względu uważam, iż należy również w przypadku interesujących nas krajów stosować kategorię podziału socjopolitycznego jako formę strukturyzacji polityki, choć trzeba pamiętać o wspomnianych ograniczeniach.
Warto przyjrzeć się bliżej istniejącym podziałom socjopolitycznym i spróbować je scharakteryzować czy też wskazać na różnorodne sposoby ich postrzegania i interpretowania, oczywiście w kontekście procesu strukturyzacji systemu partyjnego.
2.1. Geneza konfliktów socjopolitycznych
Doświadczenia czterech krajów, a właściwie trzech (interesuje mnie Czechosłowacja) wskazują, iż kształtująca się w nich struktura podziałów socjopolitycznych tylko w ograniczonym zakresie jest kontynuacją konfliktów istniejących w każdym z nich w tzw. demokratycznym okresie poprzedzającym instalację reżimów totalitarnych. Nie nastąpiło więc generalnie zjawisko "odmrożenia" podziałów socjopolitycznych "zamrożonych" w wyniku procesu komunizacji społeczeństwa (zob. Rivera 1996, s. 177195), choć niektóre z nich ponownie się pojawiły. Znacznie większy wpływ na strukturę podziałów socjopolitycznych w okresie tranzycji wywarły doświadczenia z komunizmem i ukształtowana wówczas polityka, zmierzająca m.in. do centralizacji ekonomii, likwidacji resztek społeczeństwa obywatelskiego, usunięcia niezależnych instytucji politycznych, "upaństwowienia" społeczeństwa lub wymiany elit społecznych.
W Polsce i na Węgrzech, w protodemokratycznym okresie (okres międzywojnia), przerwanym po II wojnie światowej, istniały podobne podziały
134
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
socjopolityczne: konflikt miasto-wieś, centrum-peryferie, pracodawcy-pra-cobiorcy (klasowy), państwo-kościół. W Polsce szczególnie silne okazały się oba konflikty aksjologiczne: państwo-kościół oraz kwestie etniczne, natomiast na Węgrzech konflikt miasto-wieś mający silny podtekst nacjonalistyczny i religijny. W Czechosłowacji zarysowała się w tym okresie w zasadzie trójbiegunowa struktura podziałów socjopolitycznych (konflikt państwo-kościół nie znalazł odbicia w programach partii politycznych) z tym, iż dwa konflikty osiągnęły znaczny poziom doniosłości: pracodaw-cy-pracobiorcy oraz centrumperyferie (etniczny). Jak już wspomniałem, niektóre z podziałów socjopolitycznych odżyły w nowych posttranzycyjnych warunkach. W przypadku Polski chodzi głównie o konflikt państwo-kościół (np. określenie roli religii w życiu publicznym, kwestia aborcji czy problem wyznaczenia pozycji kościoła w nowym porządku konstytucyjnym), co było widoczne zarówno w kampanii wyborczej w 1991 r., jak i w 1997 r. (np. kwestia konkordatu czy aborcji). Ujawnił się również podział socjopolitycz-ny miastowieś, choć nieco osłabł w konsekwencji fragmentaryzacji rodziny partii agrarnych (PSL należy jednak traktować jako partię klasową, reprezentującą interesy większości polskich farmerów). Na Węgrzech obok konfliktu miasto-wieś, którego instytucjonalnym wyrazem stała sięprzede wszystkim Niezależna Partia Drobnych Właścicieli (FKgP), odrodził się podział centrum-peryferie, i to początkowo (wybory w 1990 r.) za sprawą Węgierskiego Forum Demokratycznego (MDF). Czechosłowacja odziedziczyła z okresu międzywojnia konflikt centrumperyferie, którego wyrazem stał się chociażby fakt powstawania odrębnych partii na Słowacji i w Czechach. W dodatku na Słowacji pojawiły się bardzo ostre konflikty o charakterze etnicznym oraz religijnym. W wyborach 1992 r. na plan pierwszy wysunęły się konflikty o charakterze etnicznym i terytorialnym, przynajmniej na poziomie rywalizacji międzypartyjnej. Wyniki wyborów do trzech parlamentów (dwóch republikańskich oraz Zgromadzenia Federalnego) potwierdziły zresztą fakt szybko postępującej polaryzacji w kwestii utrzymania formuły państwa federalnego (zob. Wightman 1995, s. 66-71). Generalnie, partie czeskie reprezentowane w ciałach parlamentarnych optowały za utrzymaniem federacji, partie słowackie zaś wyraźnie poparły dążenia separatystyczne.
Wspomniane podziały socjopolityczne mogą świadczyć o zjawisku kontynuacji, aczkolwiek dość ograniczonej i raczej powierzchownej, między okresem przedtotalitarnym a postkomunistycznym. Jedna jednak kwestia wymaga wyjaśnienia. Pojawienie się tego typu podziałów socjopolitycznych wcale nie oznacza, iż historycznie determinowane formy lojalności czy też orientacji politycznej zostały jakby w mechaniczny sposób "odmrożone" po upływie około 50 lat. Sąd ten wydawałby się wręcz naiwny. Ponowne
Podziały socjopolityczne
135
pojawienie się ich oznacza, iż znalazły one oparcie w istniejącej, w fazie tranzycji, konfiguracji segmentów społecznych (zob. Rivera 1996, s. 188). Formy lojalności czy orientacji politycznej reprezentują nową jakość, jaką bez wątpienia są obiektywne podziały społeczne dominujące w okresie wyborów tranzycyjnych. Przykładowo: konflikty etniczne czy terytorialne (np. w Czechosłowacji) zostały rozwiązane przez komunistyczne reżimy tylko na papierze i nie podlegały większym zmianom w tym okresie, a przecież obiektywnie te mniejszości etniczne czy terytorialne istniały. Z kolei w Polsce znaczna część gospodarstw rolnych pozostała w rękach prywatnych i dlatego podział miasto-wieś ujawnił się tuż po upadku komunizmu. Sterowany przez państwo proces laicyzacji w Polsce i na Węgrzech oraz dążenie do marginalizacji wpływów kościoła katolickiego nie powiodły się, a sam kościół stał się centrum oporu społecznego, uzasadniając nawet w kategoriach moralnych postawę nieposłuszeństwa obywatelskiego. Po upadku komunizmu kościół nie chciał, a nawet nie mógł, zrezygnować m.in. z aspiracji politycznych, przyczyniając się zwłaszcza w Polsce - do ukształtowania podziału socjopolitycznego państwokościół.
Uważny obserwator sceny politycznej musi jednak zauważyć, iż przebieg rywalizacji politycznej z jednej strony został zdominowany przez nowe podziały socjopolityczne, którym należy przypisać ogromny poziom doniosłości, a z drugiej strony kilka podziałów charakteryzujących okres przed-totalitarny, a relewantnych, nie ujawniło się w nowych warunkach tranzycyjnych. W pierwszym wypadku chodzi przede wszystkim o konflikt między opcją reformatorską a opcją antyreformatorską (postawy polityczne antykomunistyczne versus prokomunistyczne). Pierwsze wybory tranzycyjne, i to we wszystkich interesujących nas krajach, przybrały formę swoistego plebiscytu, w którym społeczeństwo jednoznacznie negatywnie oceniło przeszłość, otwierając drogę prodemokratycznym i prorynkowym reformom. W Polsce dotyczy to praktycznie wszystkich wyborów (poczynając od tych z 1989 r.), choć kolejne mogą świadczyć o stopniowym przesuwaniu się opinii społecznej w kierunku postulatu wyhamowania tempa i zakresu reform. Interesujący nas podział socjopolityczny jednak dominował. Na Węgrzech i w Czechosłowacji wybory w 1990 r. zostały w podobny sposób zdominowane przez konflikt między zwolennikami nowego a starego reżimu politycznego, czego konsekwencją stała się m.in. marginalizacja podziałów socjoekono-micznych (widoczne to było zwłaszcza na Węgrzech, a trochę w mniejszym zakresie w Czechosłowacji). Osią konfliktu politycznego w pierwszych wyborach tranzycyjnych (Polska w 1991 r., Węgry i Czechosłowacja w 1990 r.) była kwestia jakości nowego reżimu (podział reżim komunistyczny a demokratyczny), a formą organizacji obozu demokratycznego stały
136
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
MM
się struktury quasi-partyjne typu forum (w Polsce Solidarność zorganizowana w Komitetach Obywatelskich, w Czechach Forum Obywatelskie OF, a na Słowacji Społeczeństwo Przeciw Przemocy - VPN) lub partie o dość amorficznym charakterze apelu politycznego (Węgierskie Forum Demokratyczne MDF oraz Związek Wolnych Demokratów - SzDSz na Węgrzech). Kolejne wybory nie zawierały już tak fundamentalistycznego typu reakcji, a na plan pierwszy wysunął się konflikt dotyczący tempa reform, zwłaszcza rynkowych podział zwolennicy reform versus ich przeciwnicy. Formą instytucjonalizacji tego konfliktu stały się już partie polityczne o dość wyraźnie zdefiniowanej tożsamości programowej i organizacyjnej. Trzeba jednak nadmienić, iż w Czechosłowacji (wybory w 1992 r.) konflikt ten miał relatywnie łagodny przebieg, co wcale nie musi oznaczać, iż nie przybierze on w przyszłości bardziej konfrontacyjnego charakteru (symptomy tego były widoczne w wyborach w 1996 r.).
W pierwszej fazie tranzycji ustrojowej szczególnie charakterystyczny stał się brak podziału socjopolitycznego pracodawcypracobiorcy (właści-ciele-robotnicy). W okresie międzywojennym był on szczególnie silny w Czechosłowacji, ale w wyborach w 1990 i 1992 r. nie odtworzył się. Partia Komunistyczna Czechosłowacji w wyborach w 1990 r. zdobyła poparcie więcej niż 10% elektoratu (13,3%). W kolejnych wyborach Blok Lewicowy, w którego skład weszła pod zmienioną nazwą Komunistyczna Partia Czech i Moraw, uzyskał poparcie ponad 14% wyborców. Jednak jej elektorat uległ znacznemu rozproszeniu, a co ważniejsze partia utraciła wpływy w industrialnym obszarze na zachód od Pragi, który w okresie międzywojennym uchodził za jej główny punkt oparcia. Czeska Partia Socjaldemokratyczna (ĆSSD), ugrupowanie o rodowodzie antykomunistycznym wywodzące się z Forum Obywatelskiego, okazała się zbyt słaba politycznie w wyborach w 1992 r. (7,7% głosów wyborczych). Wyniki wyborów w Czechach w 1996 r., w których ĆSSD uzyskała poparcie ponad 26% wyborców i zdobyła ponad 30% mandatów (druga siła polityczna w parlamencie), mogą świadczyć o stopniowym procesie inkorporowania w ramy masowej polityki konfliktu socjoekonomicznego, którego elementem staje się kwestia dotycząca tempa i zakresu reform prorynkowych. Hipoteza ta jednak musiałaby znaleźć potwierdzenie w wynikach badań socjologicznych (np. wskazujących na proces kształtowania się sojuszu między klasą robotniczą a konkretną partią lewicową), a te jeszcze nie są dostępne. Zresztą w Czechach od samego początku utrzymuje się zjawisko rozpraszania głosów potencjalnie lewicowego elektoratu pomiędzy różnorodne partie polityczne, w tym również centrowe i prawicowe.
W Polsce oraz na Węgrzech tendencja do koncentrowania tego typu głosów była zauważalna już wcześniej (wybory w 1993 oraz 1994 r.). Na
Podziały socjopolityczne
137
Węgrzech w wyborach w 1990 r. nie pojawiła się relewantna partia polityczna reprezentująca tradycję socjalistyczną (socjaldemokratyczną), co było konsekwencją ich plebiscytarnego charakteru. W kolejnych wyborach Węgierska Partia Socjalistyczna (MSzP) zdobyła 33% głosów wyborczych i uzyskała absolutną większość w parlamencie. Podobne zjawisko wzmacniania siły politycznej partii neokomunistycznej (SdRP) wystąpiło w Polsce. W obu wypadkach partie te jednak nie znalazły oparcia w konkretnej grupie społecznej (np. wśród robotników wielkoprzemysłowych), a ich apel wyborczy skierowany był do bardzo zróżnicowanych segmentów społeczeństwa. Proces instytucjonalizacji konfliktu pracodawcy-pracobiorcy jeżeli nawet postępuje, to jednak nie za sprawą partii socjaldemokratycznych. Sukces tych partii był raczej efektem stabilizacji na poziomie masowego wyborcy podziału socjopolitycznego między opcją reformatorską a antyreformatorską. Na ten typ konfliktu nałożył się innywidoczny w pierwszych tranzycyjnych wyborach między zwolennikami nowego a starego reżimu politycznego z tym jednak, iż jego zasadniczym kryterium stały się czynniki genetyczne (historyczne). Na Węgrzech ten "zdublowany" i wzajemnie wzmacniający się podział socjopolityczny przybrał dość umiarkowaną formę (np. kryterium intensywności), a to za sprawą powstania koalicji rządzącej, w której skład weszło ugrupowanie identyfikowane z przeszłością (MSzP) oraz partia o rodowodzie antykomunistycznym (SzDSz). W Polsce po wyborach w 1993 r. konflikt ten stał się bardzo wyraźny i niejednokrotnie przybierał formę konfrontacji o fundamentalnym charakterze. Wpływ na to miało na pewno stworzenie koalicji rządzącej przez partie identyfikowane z przeszłością (sojusz SLD i PSL), choć nie tylko. Na zaostrzenie postaw konfrontacyjnych wpłynął również fakt, iż większość partii prawicowych nie zdobyła reprezentacji w parlamencie, tworząc jedynie tzw. opozycję pozaparlamentarną. Główną areną tej konfrontacji stał się więc nie parlament, lecz "ulica", co sprzyjało stosowaniu niekonwencjonalnych form protestu (np. pochody, wiece, pikiety).
2.2. Charakter podziałów socjopolitycznych
G. Schópflin jako jeden z pierwszych stwierdził, iż w państwach postkomunistycznych ukształtował się szczególny typ podziału socjopolitycznego, określanego mianem aksjologicznego (Schópflin 1990 oraz 1993, s. 183 200). Sugeruje on, iż reżimy komunistyczne przyczyniły się do zachowania wielu tradycyjnych wartości oraz przekonań, które teraz ujawniły się w powstałej próżni normatywnej. Te wartości i przekonania pozostają jednak według G. Schópflina - w rażącej sprzeczności z realiami transformacji
138
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
demokratycznej i rynkowej. Skoro polityczne zachowania są determinowane przez wartości, i to nie sprzyjające procesowi modernizacji, a nie przez specyficzne materialne interesy (grupowe), to powstaje środowisko, w którym możliwość osiągnięcia porozumienia (konsensu) staje się więcej niż wątpliwa. W przekonaniu G. Schópflina wartości albo nie poddają się "obróbce" w procesie negocjacji, albo też stronom konfliktu bardzo trudno przychodzi uzgodnienie wspólnego stanowiska, co musi wiązać się z pójściem na określone ustępstwa (zob. Herbut, Jednaka 1994, s. 147, 148). Hipoteza wydaje się dość przekonująca, zwłaszcza w świetle założenia, iż istota demokratycznego zachowania politycznego opiera się na ideach kompromisu, przetargów i negocjacji. Czy jednak tylko konflikty wokół materialnych interesów umożliwiają stosowanie procedur negocjacyjnych? Czy ta hipoteza, jeżeli nawet generalnie jest poprawna, sprawdza się w każdych warunkach? Pojawiają się więc wątpliwości.
Po pierwsze, doświadczenia Europy Zachodniej wskazują, iż wartości odegrały, i wciąż odgrywają, znaczącą rolę w społeczeństwie, wywierając wpływ na kreowanie określonych podziałów socjopolitycznych. Pojawiające się na ich tle konflikty są jednak rozstrzygane w ramach demokratycznych instytucji, i to bez wywołania zagrożenia dla legitymizacji systemu politycznego (zob. Lomax 1995, s. 83). Problemem nie tyle są wartości jako takie, co raczej sposób traktowania ich zarówno przez obywateli, jak i elity polityczne. Jeżeli jedna ze stron konfliktu dąży do wykluczenia drugiej, postrzegając takie rozwiązanie jako jedynie możliwy sposób legitymizowania swych przekonań i wyznawanych wartości, to rzeczywiście metoda przetargów i negocjacji staje się zbędna. Postawa wykluczenia wartości i interesów potencjalnych oponentów, a nie ich negocjowania, staje się realnym zagrożeniem dla procesu demokratyzacji. Jak długo więc strony konfliktu będą odmawiały legitymizacji swym politycznym oponentom, tak długo wartości oraz interesy będą postrzegane jako niemożliwe do negocjowania.
Po drugie, nie można wykluczyć, że konflikty o charakterze materialnym, np. interesy ekonomiczne określonych grup społecznych, sprawią olbrzymie trudności jeżeli chodzi o ich rozwiązanie przy użyciu mechanizmów negocjacyjnych. Na przykład w przypadku pogłębiającego się kryzysu ekonomicznego stabilizuje się układ określany mianem gry politycznej o sumie zerowej określone interesy mogą zostać zaspokojone, ale tylko kosztem innych. Należy jednak pamiętać, iż to nie pewna kategoria interesów jako taka nabiera właściwości "nienegocjowalności", lecz raczej konkretna sytuacja staje się odpowiedzialna może nie tyle za wykluczenie mechanizmów negocjacyjnych, ile za ich skomplikowanie.
Po trzecie, należy pamiętać, iż w krajach tego regionu został zapoczątkowany w 1989 r. proces "rewolucyjnych" zmian, czy jak kto woli - zmian
Podziały socjopolityczne
139
o charakterze systemowym. W pierwszym okresie dominują konflikty aksjologiczne, co wiąże się z ujawnieniem na poziomie makrospołecznym tzw. fundamentalistycznego typu reakcji politycznej, będącego wyrazem normatywnego kryzysu państwa (Wnuk-Lipiński 1996, s. 249261). Tego typu konflikty z reguły przybierają formę układu dualistycznego, a towarzyszący mu znaczny poziom polaryzacji opinii publicznej sprzyja postrzeganiu drugiej strony jako wroga, którego należy wyeliminować z całym dobrodziejstwem inwentarza. W miarę procesu konsolidacji demokratycznej ten typ reakcji może zostać zastąpiony inną, tzw. pragmatyczną, reakcją na kryzys ekonomiczny. W większości krajów (może z wyjątkiem Czech) obserwujemy jednak nie tyle proces zastępowania pierwszego typu reakcji przez drugi, co raczej proces ich kumulowania i wzajemnego wzmacniania. Reakcji na stan kryzysu ekonomicznego towarzyszy silna polaryzacja (na poziomie masowym oraz elit) o znamionach fundamentalistycznej. Na przykład reformy o charakterze prorynkowym są odrzucane (lub też kwestionowana jest ich społeczna przydatność) przez niektóre partie jako stwarzające zagrożenie dla tożsamości narodowej (np. podział nacjonalizm versus uniwersalizm) lub są postrzegane jako wrogie wobec określonej, a preferowanej normatywnej koncepcji państwa (np. konflikt dotyczący zachowania rozbudowanej prowel-ferystycznej, opiekuńczej roli państwa). W tym kontekście np. prywatyzacja staje się przede wszystkim kwestią polityczną, a argumenty obu stron odwołują się do określonej normatywnej koncepcji państwa. Trzeba jednak pamiętać, iż posługiwanie się zbiorczą kategorią konfliktu aksjologicznego (ideologicznego) może być mylące. Na przykład destabilizujący wpływ konfliktów etnicznych na system polityczny staje się oczywisty chociażby w kontekście kryzysu konstytucyjnego w Czechosłowacji czy wojny w byłej Jugosławii. Z kolei ich brak sprzyja procesowi stabilizacji demokratycznej. Zdecydowana jednak większość konfliktów politycznych, w tym i tych określanych mianem aksjologicznych (np. podział kościółpaństwo, liberalizm versus konserwatyzm), może z czasem stać się częścią prodemokraty-cznej płaszczyzny rywalizacji politycznej.
Warto w tym momencie zwrócić uwagę czytelnika na przypadek Czechosłowacji i mechanizm rozpadu tego kraju. Wydaje się, iż sam problem etniczności nie do końca tłumaczy to zjawisko. Z. Butarova i M. Butora zwracają uwagę, iż rozpad państwa był ubocznym produktem rywalizacji o władzą (1995, s. 109, 110). V. Klaus, lider czeskiej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), był zwolennikiem zarówno radykalnych reform prorynkowych, jak i zachowania systemu federalnego, natomiast V. Mećiar, przewodniczący Ruchu na Rzecz Demokratycznej Słowacji (HZDS), obiecał umiarkowany program reform ekonomicznych i bliżej nie sprecyzowany postulat emancypacji słowackiej mniejszości etnicznej (niekoniecznie stwo-
140
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
rżenie odrębnego państwa). Cele polityczne i ekonomiczne obu partii były więc nie do pogodzenia, a obie strony czuły się legitymizowane do ich realizacji. W dodatku oba ugrupowania były zdecydowane na przechwycenie władzy, a więc z łatwością osiągnęły porozumienie co do rozpadu Czechosłowacji. Co ciekawe, powszechnie sądzi się, iż decydującym krokiem w kierunku rozpadu państwa stały się radykalne reformy ekonomiczne wprowadzone przez Pragę w styczniu 1991 r. Słowacja była najbardziej zacofaną ekonomicznie i kulturową częścią kraju, a zatem pojawiła się uzasadniona obawa, iż reformy ekonomiczne mogą wywołać szczególnie ostry stan kryzysu w tym regionie. W efekcie nacjonalizm słowacki nabrał bardzo silnych akcentów społecznych. W ten sposób poczucie odrębności etnicznej (konflikt aksjologiczny) zostało wzmocnione argumentami socjoekono-micznymi i to one ostatecznie przekonały słowackie partie polityczne o konieczności przeprowadzenia politycznej emancypacji regionu, i to w tak drastycznej formie.
2.3. Struktura podziałów socjopolitycznych
W kontekście dotychczasowych rozważań rodzi się pytanie o charakter przestrzeni rywalizacji politycznej, w której ramach poruszają się partie polityczne. Jakie podziały socjopolityczne wyznaczają główne osie konfliktu, a więc można je uznać za doniosłe politycznie zmienne, mające wpływ na proces strukturyzacji przestrzeni rywalizacji na poziomie parlamentarno--gabinetowym? W dwóch poprzednich punktach starałem się raczej przedstawić samą koncepcję podziałów socjopolitycznych i ich szeroki kontekst polityczny oraz społeczny. Teraz chciałbym skupić uwagę na parlamentarnym wymiarze rywalizacji oraz wstępnie zdefiniować zasadnicze jego parametry w kontekście funkcjonowania określonych podziałów socjopolitycznych.
Wymiar lewica-prawica. Niektórzy politolodzy testują przydatność w nowych warunkach klasycznej skali lewicaprawica (np. Kórósenyi 1991, s. 173,174). Można zaproponować katalog kwestii problemowych (zarówno wartości, jak i interesów), charakterystycznych dla opcji lewicowej oraz prawicowej (zob. np. Antoszewski, Herbut 1996, s. 187,188 oraz 306, 307). Pamiętać jednak należy o tym, iż wiele z tych cech nabiera bardzo swoistego tranzycyjnego charakteru, a to za sprawą kontekstu społecznego, kulturowego i politycznego, w jakim reformy postępują. Dotyczy to zwłaszcza wyznaczników ekonomicznych obu konwencjonalnych kategorii. Problem w dodatku komplikują kwestie o specyficznie transformacyjnym rodowodzie,
Podziały socjopolityczne
141
które nie występują w ustabilizowanych demokracjach. Zestawię teraz cechy charakteryzujące opcje lewicową i prawicową, traktując je w sposób dycho-tomiczny.
Tabela 1. Programowy układ lewica-^rawica
Lewica
Prawica
Socjalny model gospodarki rynkowej, oparty na elementach "państwowej" kontroli rynku, przy zachowaniu rozbudowanego sektora publicznego i opiekuńczych funkcji państwa
Gospodarka wolnorynkowa, oparta na ograniczaniu roli państwa w zakresie kontroli rynku oraz przedsiębiorczości związanej z preferowaniem tzw. ortodoksji rynkowej
Utrzymanie rozbudowanych programów socjalnych, opartych na formule redystrybucji dochodu narodowego i dążeniu do wyrównania dochodów obywateli
Negatywny stosunek do programów socjalnych
Postulat uniwersalizmu, czyli popieranie procesu wchodzenia w międzynarodowe struktury polityczne oraz gospodarcze
Niechęć do wchodzenia w międzynarodowe struktury polityczne oraz ekonomiczne, wynikająca z obawy przed utratą tożsamości narodowej oraz uprawnień suwerennych
Hołdowanie postawom laickim i postulat rozdzielenia kościoła od państwa
Poparcie dla kościoła i religijnej etyki, dezaprobata dla zjawisk charakteryzujących odchodzenie od tradycyjnych wartości chrześcijańskich
Wyraźnie "miejska" orientacja i wspieranie industrialnych strategii w procesie modernizacji
Agrarna orientacja i dążenie m.in. do ochrony rodzimego rolnictwa przed międzynarodową konkurencją
Akceptacja politycznej roli związków zawodowych
Oparcie na rodzimych grupach biznesu
Podkreślanie znaczenia praw i wolności obywatelskich, ideałów równości, wolności i sprawiedliwości
Przywiązanie do idei ładu i porządku publicznego
Indywidualizm i preferowanie modernistycznej koncepcji społeczeństwa
Kolektywizm i podkreślanie roli tradycyjnych wspólnot opartych na organicznych formach solidaryzmu
Ten bez wątpienia idealny schemat lewicaprawica należy traktować jako kontinuum, gdzie obok partii politycznych sytuujących się w pobliżu obu biegunowych opcji programowych pojawiają się ugrupowania pośrednie, na których tożsamość składa się określona konfiguracja problemowych atrybutów lewicowości i prawicowości. Określamy je mianem centrowych: centrolewicowych lub centroprawicowych.
142
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
Rozróżnienie lewicy od prawicy, traktowanych jako kategorie syntetyczne i porządkujące, z reguły opiera się na uwzględnieniu łącznie trzech płaszczyzn:
politycznej, co dotyczy takich wyznaczników, jak m.in. stosunek partii do reżimu politycznego, wyznawany ideał demokracji, sposób postrzegania roli prawa i jego funkcji społecznej, preferowane wzorce koalicyjnych rozstrzygnięć,
ekonomicznej, zawierającej informacje dotyczące stosunku partii do ustroju gospodarczego oraz charakteryzującej jej strategie społeczno-gospo-darcze,
- kulturowej (aksjologicznej), na którą składa się m.in. stosunek partii do tradycyjnych wartości, sposób postrzegania relacji kościół-państwo, traktowanie kategorii praw i wolności obywatelskich, interpretowanie fenomenu społeczeństwa obywatelskiego, stosunek do procesów integracyjnych w ramach wspólnoty międzynarodowej (zob. Wojtaszczyk 1996, s. 146).
Koncepcja zastosowania skali lewicaprawica w interesującym nas przypadku budzi jednak wątpliwości, głównie w kontekście ekonomicznej orientacji poszczególnych partii politycznych czy też rodzin partii. Ekonomiczny wymiar rywalizacji nie do końca pasuje do zaproponowanego wcześniej dychotomicznego układu opcji programowych. Klasycznym tego przykładem są chociażby partie polityczne w Polsce i na Słowacji oraz sposób, w jaki definiują swą tożsamość programową.
Zdecydowana większość partii prawicowych w Polsce to ugrupowania konserwatywne zważywszy ich orientację aksjologiczną (kulturową). Jednak ich ekonomiczna oferta programowa często nie mieści się w konwencjonalnym pojęciu prawicowości. W tym wypadku konserwatyzm nie oznacza akceptowania liberalnego ideału wolnego rynku czy ograniczenia prowel-ferystycznych i interwencyjnych funkcji państwa. Z kolei SdRP wydaje się na pierwszy rzut oka klasycznym reprezentantem liberalnej koncepcji państwa oraz rynku (koncepcja programowa), choć wiele posunięć jej liderów wskazuje na wyraźne dążenie do spowolnienia tempa i zakresu reform prorynkowych. W obu wypadkach styl działania partii politycznych jest zdeterminowany postulatem elektoralizmu, czyli procesem dostosowywania postulatów programowych do oczekiwań potencjalnych wyborców. Zwolennicy SdRP czy Ruchu Odbudowy Polski (ROP), jednego z głównych reprezentantów opcji antykomunistycznej, za najistotniejsze zagrożenie postrzegają radykalne reformy prorynkowe, choć niejednokrotnie interpretują je w odmienny sposób (uzasadnienie aksjologiczne).
Spróbujmy uporządkować polską scenę partyjną stosując jednowymiarową skalę lewicaprawica. Do bloku partii lewicowych należą dwa relewan-tne ugrupowania: SdRP, która stanowi oś tzw. Sojuszu Lewicy Demokraty-
Podziały socjopolityczne
143
cznej, oraz Unia Pracy. SdRP proponuje dość pragmatyczną opcję programową (idea elektoralizmu), której część stanowią strategie prorynkowe i pro-integracyjne. Profesjonalno-menedżerski styl kierowania partią w powiązaniu z taktyką realizmu politycznego, wyrażającą się m.in. w stosowaniu ponadgrupowego typu apelu wyborczego, to przesłanki (obok wcześniej wspomnianych), pozwalające na zaliczenie ugrupowania do kategorii lewicowych z wyraźną skłonnością do przesuwania się w kierunku centrum systemu. Z kolei Unia Pracy plasuje się bardziej na lewo, zważywszy koncepcję gospodarczą ugrupowania (społeczna gospodarka rynkowa), radykalizm w kwestiach obyczajowych czy też klasowy (robotniczy) typ apelu wyborczego. Prawica jest podzielona i możemy wjej ramach znaleźć partie o dość zróżnicowanych preferencjach programowych oraz ideologicznych. Obecnie obserwujemy proces koncentracji partii prawicowych, w którego efekcie pojawiły się dwie formy organizacyjne: tzw. Akcja Wyborcza "Solidarność" oraz ROP. Partie polityczne tworzące AWS, choć określają się mianem prawicowych, to programowo są bliżej centrum. Formacja ta proponuje strategię programową, w której zawarte zostało wyznanie wiary w przemiany rynkowe i potrzebę kontynuowania procesów integracyjnych, jednak przyjednoczesnym akcentowaniu wrażliwości na potrzeby społeczne. Skłonności prorynkowe mieszają się więc z pierwiastkami społecznymi, co nadaje sposobowi myślenia o gospodarce wydźwięk z lekka populistyczny czy niekiedy wręcz antyliberalny. W płaszczyźnie aksjologicznej dominuje m.in. koncepcja chrześcijaństwa otwartego, opartego na idei współpracy państwa z kościołem, przywiązanie do tradycyjnych wartości i silne nastawienie antykomunistyczne. Z kolei ROP, jak już wspomniałem, reprezentuje dość skrajną wersję opcji konserwatywnej, której częścią stała się antylibe-ralna, etatystyczna, prointerwencyjna i populistyczna koncepcja przeobrażeń gospodarki, powiązana z silnym przywiązaniem do tradycyjnych wartości, niekiedy wyrażającym się w ksenofobicznych deklaracjach.
W centrum plasują się dwie partie: Unia Wolności oraz chłopska PSL. W przypadku tej pierwszej, argumenty uzasadniające centrową pozycję mają charakter programowy (swoiste połączenie liberalizmu socjalnego z proryn-kowymi strategiami, tak charakterystyczne dla nowoczesnej socjaldemokracji lat dziewięćdziesiątych). W naszych jednak warunkach społecznych taki melanż programowy, w powiązaniu z wyraźnie inteligencką tożsamością partii, jest odbierany przez masowego wyborcę jako wyraz słabości ideologicznej lub politycznego niezdecydowania. Centrowe usytuowanie PSL to wynik koniunkturalnych kalkulacji liderów partii, którzy dążą do maksymalizacji zysków politycznych (zwłaszcza stanowisk publicznych) przez wykorzystanie "piwotalnej" (obrotowej) pozycji między SLD a partiami prawicowymi. Społeczna (grupowa) oraz programowa orientacja partii schodzi na
144
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
plan dalszy wobec wymogu zachowania elastyczności koalicyjnej. Czyni to z PSL przykład swoistej partii władzy, dostępnej zarówno dla ugrupowań lewicowych, jak i prawicowych. Centrowość nie ma więc waloru programowego, a raczej strukturalny.
Na Słowacji nie pojawiły się na dobrą sprawę relewantne ugrupowania
0 nowoczesnej liberalnej czy konserwatywnej orientacji. Wydaje się to konsekwencją ekonomicznego i kulturowego zapóźnienia tego regionu Europy, w którym dominującą grupę stanowią farmerzy i chłopi silnie przywiązani do tradycyjnych wartości katolickich. Bardzo powolny proces urbanizacji Słowacji nie stwarza możliwości pojawienia się silnej klasy średniej, tradycyjnej podstawy dla partii liberalnych i głównego animatora prorynko-wych reform.
Lewica w Słowacji uległa dość znacznej fragmentaryzacji, choć można wyodrębnić dwie podstawowe opcje programowe: demokratyczną, której reprezentantem jest Partia Lewicy Demokratycznej (SDL), oraz tzw. populistyczną, niekiedy określaną mianem ekstremistycznej (Fisher 1995, s. 13), utożsamianą przede wszystkim z działalnością Stowarzyszenia Robotników Słowacji (ZRS) oraz Komunistycznej Partii Słowacji (KSS). SDL popiera reformy rynkowe w Słowacji, w tym proces prywatyzacji, jednak oczekuje, iż nie nastąpi to kosztem obniżenia poziomu życia obywateli. W koncepcji gospodarczej partii widoczne są skłonności w kierunku modelu społecznej gospodarki rynkowej, choć zaskakująco silne są pierwiastki liberalne. Partia popiera starania Słowacji o przyjęcie do NATO oraz UE, zastrzegając jednak prawo podjęcia ostatecznej decyzji w tym względzie społeczeństwu w formie referendum. Elementem proreformatorskiej strategii ugrupowania stały się postulaty dotyczące m.in. potrzeby decentralizacji procesu decyzyjnego
1 wzmocnienia idei samorządności lokalnej oraz zagwarantowania mniejszościom etnicznym pełni praw politycznych i socjalnych. Obie partie lewicy populistycznej oczekują zahamowania procesu reform demokratycznych, zwłaszcza w sferze gospodarczej. Przedmiotem szczególnie ostrych ataków stała się prywatyzacja, postrzegana jako źródło wszelkiego zła i powód pauperyzacji społeczeństwa. Koncepcje programowe obu ugrupowań zawierają tezy o konieczności utrzymania prowelferystycznego i interwencyjnego nastawienia państwa jako jedynego gwaranta bezpieczeństwa socjalnego obywateli.
Wśród partii prawicowych można wyodrębnić również dwa bloki programowe: demokratyczny, proreformatorski, którego reprezentanci sytuują się blisko centrum systemu (Demokratyczna Unia Słowacji DU, Partia Demokratyczna DS oraz Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny - KDH), oraz nacjonalistyczny, populistyczny (np. Słowacka Partia Narodowa -SNS). Ugrupowania pierwszej kategorii w płaszczyźnie ekonomicznej po-
Podziały socjopolityczne
145
pierają reformy prorynkowe, przypisując szczególną rolę procesowi prywatyzacji. W ich programach znalazły się postulaty dotyczące m.in. prowadzenia restryktywnej polityki monetarnej, rozwoju nowoczesnej infrastruktury bankowej, stworzenia warunków sprzyjających napływowi kapitału z zagranicy, decentralizacji systemu zarządzania z jednoczesnym rozwojem samorządnych jednostek lokalnych. Prorynkowa orientacja tych ugrupowań nie przeszkadza im jednak w promowaniu wersji socjalnego liberalizmu, co znajduje wyraz chociażby w przekonaniu o konieczności utrzymania zasady, iż państwo powinno chronić te grupy społeczne, których warunki życia pogorszyły się w wyniku wprowadzania reform rynkowych. W płaszczyźnie kulturowej reprezentanci bloku demokratycznego opowiadają się za szybkim procesem integracji Słowacji w ramy struktur europejskich i przywróceniem europejskich wartości cywilizacyjnych (KDH zachowuje jednak pewną ostrożność w propagowaniu tych postulatów). Z kolei reprezentant bloku nacjonalistycznego, Słowacka Partia Narodowa, nie dopuszcza myśli
0 możliwości stworzenia gospodarki rynkowej, przestrzegając przed wykupieniem kraju przez anonimowe ponadnarodowe i kosmopolityczne korporacje, czego efektem może być jedynie kulturowa i ekonomiczna degradacja obywateli. Ideałem dla SNS byłoby utrzymanie silnego narodowego państwa opartego na tradycyjnych wartościach, kontrolującego wszelkie formy aktywności obywateli. Lider partii Jan Słota niejednokrotnie podkreślał, iż prawdziwym jej celem jest stworzenie silnej prosłowackiej polityki, zwłaszcza w sferze edukacji, kultury i gospodarki. Mniejszości etniczne powinny zostać pozbawione jakichkolwiek odrębnych praw czy wolności, gdyż ich dalsze utrzymanie stanowi zagrożenie dla słowackiej tożsamości narodowej. Wyrazem idei etnocentryzmu stał się chociażby postulat likwidacji szkół niesłowackich, a jedynym językiem urzędowym miałby się stać słowacki. Postulat ten znalazł się w tzw. ustawach antymniejszościowych.
Do grupy partii prawicowych należy również zaliczyć małe partie etniczne, reprezentujące interesy mniejszości węgierskiej w Słowacji (Wspólnota - WSSE, Węgierski Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny - MKDH, Węgierska Partia ObywatelskaMOS). W przypadku MOS sprawa jest dość jasna, gdyż jedyną ambicją ugrupowania jest dążenie do zagwarantowania węgierskiej mniejszości autonomii kulturowej i edukacyjnej. Partię tę trudno rozpatrywać w kategorii układu lewica-firawica. Dwie pozostałe natomiast propagują dodatkowo określony katalog postulatów socjalnych, ekonomicznych i kulturowych, mających dość silne zabarwienie proreformatorskie
1 liberalne. Przykładowo: Wspólnota opowiada się za modelem społecznej gospodarki rynkowej, popiera proces prywatyzacji, a w dodatku oferuje tożsamość partii o nastawieniu postmatenalistycznym, akcentując zwłaszcza kwestie ekologiczne. WSSE oraz MKDH silnie akcentują idee samorządno-
146
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
ści lokalnej, wolnej od wpływów państwa, i to zarówno w sferze kulturowej, jak i ekonomicznej czy socjalnej.
Konwencjonalne kategorie lewicy i prawicy trudno zastosować jako sposób określenia miejsca w przestrzeni rywalizacji politycznej największej partii Słowacji Ruchu na Rzecz Demokratycznej Słowacji (HZDS) V. Mećiara. Ugrupowanie oferuje populistyczny w charakterze typ apelu wyborczego, będącego połączeniem haseł proetatystycznych, prowelferysty-cznych, tradycjonalistycznych (etyka chrześcijańska) i nacjonalistycznych. Program partii przypomina konwencję lewicową, jednak skonstruowaną w starym stylu, wywołującym skojarzenia z przeszłością komunistyczną. Wydaje się, iż V. Mećiar próbuje przede wszystkim wyhamować proces reform rynkowych, oferując jako alternatywę powrót do sprawdzonych strategii sprzed 1990 r. Populizm ekonomiczny zostaje wzbogacony o tradycyjne, solidarystyczne wartości chrześcijańskie w sferze aksjologicznej, kultywowane przede wszystkim w regionach wiejskich. Trzecim filarem programowej tożsamości partii V. Mećiar uczynił nacjonalizm, przy zachowaniu w sferze deklaratywnej złudzenia o propagowaniu europejskich standardów w kwestii mniejszości etnicznych.
Również główne partie węgierskie charakteryzuje pewna niekonsekwencja programowa, zwłaszcza jeżeli chodzi o wymiar rywalizacji socjoekono-micznej. I tak Związek Wolnych Demokratów (SzDSz) ma z jednej strony charakter liberalnej koalicji o wyraźnie prozachodnich, prozjednoczenio-wych skłonnościach, ale z drugiej strony - koalicja ta ma znamiona socjoliberalnej, co wiąże się z popieraniem pewnej wersji modelu socjalnej gospodarki rynkowej. W istocie ugrupowanie to, obok chyba Unii Wolności w Polsce, jest najbardziej typowym reprezentantem opcji socjoliberalnej w interesującym nas regionie. Właśnie względy programowe zdecydowały prawdopodobnie o wejściu tej partii do koalicji rządowej z MSzP w grudniu 1994 r. Z kolei Węgierskie Forum Demokratyczne (MDF) jest głównym reprezentantem opcji narodowo-konserwatywnej, której częścią jest pakiet reform o liberalnym i prorynkowym charakterze. MDF, biorąc pod uwagę postulaty programowe (nie tylko ekonomiczne), plasuje się bardziej na prawo od SzDSz na skali lewica-prawica, jednak uwzględniając tylko ekonomiczne postulaty ugrupowanie znalazłoby się na lewo od SzDSz. Główny reprezentant opcji konserwatywnej proponuje program ekonomiczny mniej radykalny niż SzDSz (jeżeli chodzi o orientację prorynkową), zawierający m.in. postulat utrzymania państwowej kontroli nad rynkiem (Szarvas 1995, s. 123; Kórósenyi 1991, s. 173).
Pamiętając o wspomnianych ograniczeniach, spróbuję przedstawić przestrzeń rywalizacji międzypartyjnej na Węgrzech. Do kategorii partii lewicowych, biorąc pod uwagę ofertę programową poszczególnych ugrupowań,
Podziały socjopolityczne
147
trzeba zaliczyć przede wszystkim trzy partie: Węgierską Partię Socjalistyczną (MSzP), SzDSz oraz Związek Młodych Demokratów (FIDESZ). Opcję prawicową reprezentują kolejne trzy partie: Węgierskie Forum Demokratyczne (MDF), Niezależna Partia Drobnych Posiadaczy (FKgP) oraz Chrze-ścijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa (KDNP).
Spośród wszystkich interesujących nas krajów, scena partyjna w Czechach wydaje się najbardziej zbliżać do ideału układu lewicaprawica, i to rozpatrywanego w kategoriach ekonomicznych. Tendencja ta znalazła potwierdzenie w wyborach w 1996 r. Na lewicy pojawiła się silna wyborczo Czeska Partia Socjaldemokratyczna (ĆSSD) M. Zemana. Fakt uzyskania przez to ugrupowanie 26,4% głosów wyborczych może sugerować, iż w Czechach kształtuje się nowoczesna opcja socjaldemokratyczna, nie wywodząca się z partii komunistycznej, łącząca ideał reform rynkowych z ostrożnie wyważonymi postulatami socjalnymi. Zresztą już od 1994 r. obserwujemy proces stopniowego przesuwania się opinii publicznej ku centrum i dalej ku pozycjom centrolewicowym, co oznacza pojawienie się w dyskusji ogólnonarodowej takich kwestii, jak problem stworzenia formuły państwa dobrobytu czy określonego liberalnego modelu reform socjalnych (Pehe 1995, s. 9,10). Z kolei głównym reprezentantem ekonomicznej opcji prawicowej jest Obywatelska Partia Demokratyczna V. Klausa-ODS. Lider ugrupowania odwołuje się do thatcheryzmu, choć w istocie rzeczy programowa formuła przypomina koncepcję niemieckiej chadecji CDU (zob. "Gazeta Wyborcza", 25-26 V 1996).
Wielowymiarowa przestrzeń rywalizacji. Nowoczesny sposób rozumienia kategorii lewicaprawica oznacza, iż przy wyznaczaniu parametrów przestrzeni rywalizacji programowej bierzemy pod uwagę zarówno kryteria polityczne i ekonomiczne, jak też kulturowe. Sama jednak skala przedstawiona zostaje w wersji jednowymiarowej linia prosta, na której wyznaczamy prawdopodobne miejsca zajmowane przez poszczególne partie. Można jednak zaproponować wielowymiarową formę zapisu rywalizacji międzypartyjnej. Bierzemy pod uwagę przynajmniej dwa dominujące typy podziałów socjopolitycznych i konfrontując je, umieszczamy w tak zorganizowanej przestrzeni poszczególne partie. Ograniczę się jednak do uwzględnienia dwóch doniosłych politycznie wymiarów rywalizacji w każdym z krajów. Decyduje o tym przede wszystkim prosta i czytelna forma zapisu graficznego. Nie oznacza to jednak, iż w niektórych z nich nie pojawiają się dodatkowe wymiary konfliktu.
Wydaje się, iż w interesującym nas regionie proces strukturyzacji rywalizacji politycznej został zdominowany przez dwa wzajemnie przecinające, a czasem pokrywające się typy konfliktów politycznych:
148
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
ekonomiczny, którego punktem odniesienia stała się kwestia ustroju gospodarczego państwa z wszelkiego rodzaju towarzyszącymi jej reperkusjami politycznymi (np. pytanie o rolę państwa, problem decentralizacji procesu decyzyjnego czy etatyzacji),
aksjologiczny, rysujący się między zwolennikami tradycyjnego systemu wartości zorientowanymi na zachowanie narodowej tradycji i odrębności a zwolennikami procesu zbliżania się do Europy i przejmowania liberalnych kanonów światopoglądowych.
Uwzględniając oba wymiary rywalizacji otrzymujemy układ prostych:
horyzontalną (wymiar ekonomiczny), gdzie jeden biegun (lewy) konstytuuje opcja, którą określam mianem etatyzmu ekonomicznego, a na przeciwnym występuje opcja zwana liberalizmem ekonomicznym,
wertykalną (wymiar aksjologiczny), gdzie górny biegun stanowi tzw. liberalizm światopoglądowy, dolny zaś tradycjonalizm światopoglądowy.
Pary przeciwnych biegunów (opcji politycznych) to swoistego rodzaju skrajne punkty orientacyjne, między którymi rozciąga się kontinuum faktycznych przypadków w postaci programowych koncepcji poszczególnych partii. Spróbuję teraz zastosować ten układ jako sposób wyznaczenia partiom miejsca w ramach interesujących nas narodowych systemów partyjnych.
Sposób strukturyzacji przestrzeni rywalizacji na podstawie dwóch wymiarów pozwala na wyodrębnienie czterech grup partii politycznych, repre-
Liberalizm światopoglądowy
UP
SLD
Etatyzm____
gospodarczy
PSL
ROP
UW
UPR
PC
Liberalizm gospodarczy
BBWR
AWS
KPN ZChN
Tradycjonalizm światopoglądowy
Ryc. 1. Dwuwymiarowa przestrzeń rywalizacji partyjnej w Polsce
Skróty: UP-Unia Pracy, SLD- Sojusz Lewicy Demokratycznej, PSL-Polskie Stronnictwo Ludowe,
ROP-Ruch Odbudowy Polski, UW-Unia Wolności, UPR-Unia Polityki Realnej, BBWR-Bezpartyjny
Blok Wspierania Reform, PC - Porozumienie Centrum, AWS - Akcja Wyborcza "Solidarność", KPN-
Konfederacja Polski Niepodległej, ZChN - Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.
148
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
ekonomiczny, którego punktem odniesienia stała się kwestia ustroju gospodarczego państwa z wszelkiego rodzaju towarzyszącymi jej reperkusjami politycznymi (np. pytanie o rolę państwa, problem decentralizacji procesu decyzyjnego czy etatyzacji),
aksjologiczny, rysujący się między zwolennikami tradycyjnego systemu wartości zorientowanymi na zachowanie narodowej tradycji i odrębności a zwolennikami procesu zbliżania się do Europy i przejmowania liberalnych kanonów światopoglądowych.
Uwzględniając oba wymiary rywalizacji otrzymujemy układ prostych:
horyzontalną (wymiar ekonomiczny), gdzie jeden biegun (lewy) konstytuuje opcja, którą określam mianem etatyzmu ekonomicznego, a na przeciwnym występuje opcja zwana liberalizmem ekonomicznym,
wertykalną (wymiar aksjologiczny), gdzie górny biegun stanowi tzw. liberalizm światopoglądowy, dolny zaś tradycjonalizm światopoglądowy.
Pary przeciwnych biegunów (opcji politycznych) to swoistego rodzaju skrajne punkty orientacyjne, między którymi rozciąga się kontinuum faktycznych przypadków w postaci programowych koncepcji poszczególnych partii. Spróbuję teraz zastosować ten układ jako sposób wyznaczenia partiom miejsca w ramach interesujących nas narodowych systemów partyjnych.
Sposób strukturyzacji przestrzeni rywalizacji na podstawie dwóch wymiarów pozwala na wyodrębnienie czterech grup partii politycznych, repre-
Liberalizm światopoglądowy
Etatyzm
*UP
UW
SLD
rczy
PC 8< BBWR
?AWS
PSL
'KPN
ROP
ZChN
^Liberalizm gospodarczy
Tradycjonalizm światopoglądowy
Ryc. 1. Dwuwymiarowa przestrzeń rywalizacji partyjnej w Polsce Skróty: UP-Unia Pracy, SLD-Sojusz Lewicy Demokratycznej, PSL-Polskie Stronnictwo Ludowe, ROP-Ruch Odbudowy Polski, UW-Unia Wolności, UPR-Unia Polityki Realnej, BBWR-Bezpartyjny Blok Wspierania Reform, PC - Porozumienie Centrum, AWS - Akcja Wyborcza "Solidarność", KPN -Konfederacja Polski Niepodległej, ZChN - Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe.
Podziały socjopolityczne
149
zentujących cztery opcje polityczne: liberalną (górna prawa przestrzeń), liberalno-tradycjonalistyczną (dolna prawa przestrzeń), tradycjonalisty czno--etatystyczną (dolna lewa przestrzeń) oraz liberalno-etatystyczną (górna
Liberalizm św
iatopoglądowy
DU
DS
Etatyzm
ZRS
*KSS
?SLD
gospodarczy
*HZDS
KDH WSSE
SNS
Liberalizm gospodarczy
Tradycjonalizm światopoglądowy
Ryc. 2. Dwuwymiarowa przestrzeń rywalizacji na Słowacji
Skróty: ZRS-Stowarzyszenie Robotników Słowacji, KSS-Komunistyczna Partia Słowacji, HZDS -Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji, SNS - Słowacka Partia Narodowa, DS - Partia Demokratyczna, DU-Demokratyczna Unia Słowacji, SDL-Partia Lewicy Demokratycznej, WSSE- Wspólnota, KDH - Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny.
Liberalizm światopoglądowy
Etatyzm gospodarczy
MSzP
SzDSz
*FIDESZ
Liberalizm
gospodarczy
MDF 'KDNP ?FKgP
Tradycjonalizm światopoglądowy
Ryc. 3. Dwuwymiarowa przestrzeń rywalizacji na Węgrzech
Skróty: MSzP-Węgierska Partia Socjalistyczna, SzDSz-Związek Wolnych Demokratów, FIDESZ -Związek Młodych Demokratów, MDF- Węgierskie Forum Demokratyczne, FKgPNiezależna Partia Drobnych Rolników, KDNP Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa, MPPartia Robotników.
150
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
lewa przestrzeń). Należy jednak pamiętać, iż zaproponowanego schematu w żadnym wypadku nie można traktować jako próby typologizacji sceny partyjnej, a raczej jako wstępny i w dużym stopniu intuicyjny sposób jej uporządkowania.
Opcja liberalna obecna jest we wszystkich systemach partyjnych, choć wydaje się najsilniejsza w Czechach i na Węgrzech, jeżeli weźmiemy pod uwagę kryterium relewancji rządowej jej reprezentantów (na temat miernika relewancji rządowej zob. Herbut 1996, s. 201203 oraz sugestie zawarte w dalszej części rozdziału). Partie liberalne popierają w sferze ekonomicznej strategie rynkowe, a ich głównym celem jest m.in. restrukturyzacja gospodarki, promowanie spójnej polityki monetarnej, ograniczenie interwencyjnych funkcji państwa, niski poziom inflacji, przyciągnięcie kapitału zagranicznego, "wielka" prywatyzacja, prowadzenie realnej, na miarę aktualnych możliwości, polityki socjalnej. W sferze kulturowej rodzimy liberalizm postuluje europeizację systemu wartości, wspierając proces wszechstronnej integracji ze strukturami zachodnimi, czego zasadniczym gwarantem ma stać się stworzenie nowoczesnego, partycypacyjnego społeczeństwa obywatelskiego, opartego na kanonach pluralizmu światopoglądowego.
Opcja programowa określona mianem liberalno-tradycjonalistycznej jest silna przede wszystkim w Polsce oraz na Węgrzech. Głównym jej reprezentantem są partie chadeckie (np. PC w Polsce czy KDNP na Wę-
Liberalizm światopoglądowy
Etatyzm__
gospodarczy
KSĆM
'ĆSSD
KDU-ĆSL
ODS
_______________Liberał izm
,0DS gospodarczy
SPR-RSĆ
Tradycjonalizm światopoglądowy
Ryc. 4. Dwuwymiarowa przestrzeń rywalizacji w Czechach
Skróty: ODS-Obywatelska Partia Demokratyczna, KSĆM-Komunistyczna Partia Czech i Moraw, KDU-ĆSL-Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna-Czeska Partia Ludowa, ODA-Obywatelski Sojusz Demokratyczny, ĆSSD - Czeska Partia Socjaldemokratyczna, SPR-RSĆ - Stowarzyszenie na Rzecz Republiki-Republikańska Partia Czechosłowacka.
Podziały socjopolityczne
151
grzech) lub konserwatywne, które uczyniły chrześcijańską etykę jednym z zasadniczych filarów swego programu (np. MDF na Węgrzech). Programy tych ugrupowań stanowią swoiste połączenie postulatów liberalnych w sferze ekonomicznej z hasłem zachowania tradycyjnych wartości, zwłaszcza chrześcijańskich. Z tego właśnie powodu opcja ta określana jest niejednokrotnie mianem liberalnej chadecji. Zasadniczą osią konfliktu z partiami liberalnymi stała się kwestia stosunku do przeszłości i sposób postrzegania roli tradycyjnych wartości w zmienionym układzie społeczno-politycznym. Łączy je natomiast antykomunizm (zwłaszcza w Polsce) i proreformatorskie nastawienie w sferze polityki ekonomicznej. Partie tej grupy wspierają idee wchodzenia kraju w ramy europejskich struktur politycznych, ekonomicznych i militarnych, jednak nie może to nastąpić kosztem utraty tożsamości narodowej i oznaczać procesu zastępowania tradycyjnych wartości uniwersalnym zachodnioeuropejskim kanonem światopoglądowym.
Programowa opcja tradycjonalistyczno-etatystyczna jest przede wszystkim obecna na Słowacji, a to za sprawą HZDS, oraz w Polsce. W Polsce pojawia się jednak dodatkowa oś konfliktu, związana ze stosunkiem do przeszłości komunistycznej. ROP jest ugrupowaniem o wyraźnie antykomunistycznej orientacji w odróżnieniu od PSL, choć obie partie łączy przywiązanie do tradycyjnych wartości oraz postulat zachowania znacznej roli państwa w sferze polityki gospodarczej i społecznej. Opcja tradycjonalisty-czno-etatystyczna kojarzy się dość silnie ze zjawiskiem tzw. populizmu ekonomicznego. Pod określeniem tym kryje się typ "mieszanej" polityki ekonomicznej, traktowany przez twórców i wyznawców jako sposób mobilizacji poparcia społecznego, zwłaszcza wśród warstw o niższym statusie społecznym i niższym dochodzie, który charakteryzuje się akcentowaniem problemu wzrostu i redystrybucji dochodu narodowego, a spycha na plan dalszy kwestię inflacji i deficytu finansowego (zob. np. Greskovits 1993, s. 11, 12). W programach tych partii znajdujemy argumenty mające świadczyć o potrzebie zachowania przez państwo funkcji interwencyjnych w sferze gospodarczej. Państwo i jego agendy postrzegane są jako jedyny i skuteczny sposób kontrolowania rynku oraz zagwarantowania obywatelom bezpieczeństwa socjalnego. Zakwestionowanie strategii reform czy postrzeganie jej w sposób ograniczony ma swe źródło w przesłankach politycznych pragmatyzm i elektoralizm nakazuje mówić ludziom tylko to, co chcą usłyszeć, i to bez względu na realne ograniczenia makrospołeczne. Sposobem racjonalizacji ekonomicznych koncepcji programowych staje się generalnie argument o potrzebie zachowania tradycyjnych wartości lub argument interesu narodowego, przeciwstawiany zaborczości zwolenników europeizacji. Niekiedy jednak chodzi tylko o zachowanie biurokratycznych i gospodarczych
152
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
struktur sprzed 1989 r. (np. w przypadku HZDS) czy też wąsko rozumiany interes klasowy (np. PSL).
Opcja liberalno-etatystyczna wydaje się szczególnie silna w Polsce. Dość często reprezentują ją partie określane mianem postkomunistycznych, choć UP jest w tym względzie wyjątkiem (mieszany rodowód). Programy tych partii kojarzone są z takimi postulatami, jak m.in. socjalny model gospodarki rynkowej, ekonomiczna i socjalna równość, opiekuńczy model państwa, interwencjonizm vj zakiesie. po\\\^Vi tftoneftame.) \ fvsVa\nej, zachowanie wielosektorowej struktury przemysłu i dotowanie kontrolowanych przez państwo przedsiębiorstw, protekcjonizm i zachowanie monopolu państwa w określonych sferach aktywności gospodarczej. Na przykład elementem strategii SLD stało się m.in. powolne i ostrożne reformowanie systemu emerytalno-rentowego i systemu opieki zdrowotnej, powolna i koniunkturalna prywatyzacja traktowana jako sposób wypełniania luki budżetowej oraz zachowanie dotychczasowych struktur biurokratycznych, traktowanych w sposób prawie że klientelistyczny. W sferze wartości partie opowiadają się za katalogiem liberalnych kanonów światopoglądowych (np. liberalizacja prawa do aborcji), a przede wszystkim za zachowaniem w tym względzie neutralności państwa. Podobnie jak partie liberalne, są na ogół zwolennikiem integracji z NATO i UE. Wyjątek stanowią małe partie postkomunistyczne, operujące w pewnym oddaleniu od głównego nurtu rywalizacji politycznej (np. ZRS i KSS na Słowacji).
3. Elementy analizy zmiany systemu partyjnego
Dynamikę zmiany systemu partyjnego można śledzić opierając się na zmiennych, które niektórzy politolodzy określają mianem konstytutywnych elementów systemu partyjnego (zob. np. Lane, Ersson 1987, s. 157). Fakt wyodrębnienia tych zmiennych jest w dużej mierze subiektywną decyzją konkretnego badacza. Istnieją jednak pewne uniwersalne elementy (właściwości) systemu partyjnego, które w przekonaniu większości politologów mogą być odpowiedzialne za sposób, w jaki rywalizują ze sobą partie, a więc mogą mieć wpływ na ukształtowanie się specyficznego mechanizmu rywa-lizacyjnych i kooperacyjnych powiązań o charakterze wewnątrzsystemo-wym. W opracowaniu wykorzystam niektóre z nich, uznane z różnych względów za istotne, jako sposób analizy zmiany systemu partyjnego w ujęciu porównawczym. Chodzi o takie zmienne, jak: liczba partii, rozmiar partii oraz wzorce zachowań koalicyjnych (zob. na ten temat Herbut 1996, s. 67-74).
Elementy analizy zmiany systemu partyjnego
153
3.1. Kryterium liczby partii
Obserwacja procesu kształtowania się i funkcjonowania systemów wie-lopartyjnych, nie tylko w krajach Europy Zachodniej, pozwoliła na sformułowanie uniwersalnej hipotezy, iż zmienna liczby partii nie ma większego znaczenia dla jakości i demokratycznej stabilności systemu politycznego. Małe systemy partyjne (np. dwupartyjne) wcale nie charakteryzują się większą demokratycznością niż wielopartyjne, ani nie są bardziej naturalne niż te drugie w kontekście efektywności funkcjonowania wspólnoty politycznej. Demokratyczną stabilność systemu politycznego mogą zapewnić zarówno systemy dwupartyjne, jaki wielopartyjne: te drugie w określonej konfiguracji interesów politycznych wydają się nawet warunkiem koniecznym. Duża liczba partii może natomiast mieć pewien wpływ na stabilność samych gabinetów, czyli ich trwałość. Należy jednak zaznaczyć, iżnp. doświadczenia zachodnioeuropejskie nie potwierdzają w sposób jednoznaczny istnienia związku przyczynowo-skutkowego między liczbą partii a zjawiskiem trwałości gabinetów (zob. np. Laver, Schofield 1991). Można jednak przyjąć, iż zmienna liczba partii ma wpływ na charakter przetargów koalicyjnych, powodując jego skomplikowanie w razie występowania wielkich systemów partyjnych. Chodzi przede wszystkim o zjawisko wydłużania się procesu formowania gabinetów koalicyjnych. Z kolei gabinety tworzone w warunkach istnienia wielopolarnego układu rywalizacji, zagęszczonej struktury ofert politycznych na rynku parlamentarno-gabinetowym, mogą choć nie muszą okazać się nietrwałe.
Określając rozmiar systemu partyjnego (poziomu fragmentaryzacji) w czterech interesujących nas krajach użyję indeksu efektywnej liczby partii politycznych zaproponowanego przez M. Laakso i R. Taagerera (1979; czytelnika zainteresowanego uzyskaniem bliższych informacji na temat samego indeksu i sposobu jego kalkulowania odsyłam do innych prac, m.in. Herbuta i Jednakiej 1992, s. 95 oraz Herbuta 1996, s. 126 i n.).
W początkowej fazie swego rozwoju system partyjny w Polsce przybrał kształt układu jednopartyjnego, zdominowanego przez organizację typu forum - Solidarność. Podobne zjawisko obserwowaliśmy w Czechosłowacji, z tym jednak, iż powstały tam dwie formacje typu forum: słowacka (Społeczeństwo Przeciw PrzemocyVPN) oraz czeska (Forum ObywatelskieOF). W Polsce proces rozpadu Solidarności i fragmentaryzacji systemu partyjnego zapoczątkowały pierwsze demokratyczne wybory prezydenta (1990), a podobne zjawisko w Czechosłowacji zaobserwowaliśmy na początku 1991 r. W tym ostatnim kraju po wyborach w 1992 r. praktycznie obie organizacje typu forum zniknęły. Trochę odmiennie wyglądał przypadek Węgier. Ukształtowały się tam organizacje partyjne dysponujące dość znaczną spój-
154
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
nością organizacyjną i programową (odrębną tożsamością), przynajmniej na tle amorficznych formacji typu forum. Dwie spośród nich, MDF oraz SzDSz, uzyskały znaczny poziom relewancji politycznej.
Proces fragmentaryzacji systemu partyjnego przybrał największe rozmiary w Polsce w wyborach w 1991 r. Wartości indeksu efektywnej liczby partii, i to zarówno na poziomie wyborczym (15,0), jak i parlamentarnym (10,3), znacznie odbiegają od danych zarejestrowanych w pozostałych krajach. W parlamencie było reprezentowanych aż 29 partii i ugrupowań politycznych, choć należy wspomnieć, iż 11 z nich dysponowało tylko jednym mandatem. Sytuacja zmieniła się radykalnie po wyborach w 1993 r., w których tylko 6 partii i ugrupowań politycznych zdołało wprowadzić swych reprezentantów do parlamentu (Sejmu). Wartości obu indeksów znacznie spadły (na poziomie wyborczym do 9,8, a parlamentarnym do 3,9), co świadczy o procesie koncentracji systemu partyjnego, przynajmniej na poziomie parlamentarnym. Kolejne wybory w 1997 r. potwierdziły to zjawisko, chociażby w kontekście procesu tworzenia przez partie centroprawicowe oraz prawicowe dużych formacji politycznych czy to o charakterze koalicji wyborczych (np. AWS), czy też bardziej trwałych form organizacyjnych (np. ROP).
W pozostałych krajach proces fragmentaryzacji miał bardzo ograniczony charakter i może tylko w Czechosłowacji (wybory w 1990 oraz 1992 r.) wartości obu indeksów na poziomie wyborczym świadczą o tego typu ten-
Tabela 2. Wartości indeksu efektywnej liczby partii
Kraje
Daty wyborów
Efektywna liczba partii
poziom wyborczy
poziom parlamentarny
Czechosłowacja
1990 1992
2,9* 4,6** 5,0* 5,8**
2,0* 4,0** 3,3* 3,3**
Czechy
1996
5,4
4,1
Węgry
1990 1994
4,7
5,5
3,7 2,9
Polska
1991 1993 1997
15,0 9,8 4,6
10,3 3,9 2,9
Słowacja
1994
5,9
4,4
Średnia
7,2
4,2
* Efektywna liczba partii w Izbie Ludu (Czechy) ** Efektywna liczba partii w Izbie Ludu (Słowacja) Źródło: obliczenia własne autora.
Elementy analizy zmiany systemu partyjnego
155
dencji. Pierwsze wybory na Słowacji oraz w Czechach raczej potwierdzają fakt utrzymywania się formatu systemu partyjnego (liczba partii) na poziomie zarejestrowanym w ostatniej "federacyjnej" elekcji w 1992 r. W wyborach w 1994 r. na Słowacji do parlamentu weszło 7 partii politycznych, a w wyborach w Czechach w 1996 r. 6. Na Węgrzech, przynajmniej na poziomie parlamentarnym, w wyborach w 1994 r. zaobserwowaliśmy proces koncentracji systemu. W przypadku formatu systemu partyjnego oznacza to, iż w pierwszym parlamencie było reprezentowanych 7 partii politycznych, w drugim zaś praktycznie 6 (nie licząc dwóch małych ugrupowań dysponujących po jednym mandacie). Ocena procesu koncentracji systemu nie byłaby jednak pełna bez uwzględnienia obok kryterium ilościowego również kryterium jakościowego, czyli relatywnego rozmiaru partii politycznych (odsetek zdobytych głosów i kontrolowanych mandatów). Problemem tym zajmę się w kolejnym punkcie.
3.2. Kryterium rozmiaru partii politycznych
Rozmiar partii politycznych może mieć wpływ na sposób, w jaki rywalizują one w ramach systemu partyjnego, a zwłaszcza na układ relacji między blokiem partii rządzących a blokiem partii opozycyjnych i w konsekwencji również na proces przetargów koalicyjnych oraz trwałość gabinetów. Oceny wielkości systemu partyjnego dokonam opierając się na zestawieniu zdoby-
Tabela 3. Poziom poparcia wyborczego dla największej partii oraz łączny poziom poparcia wyborczego dla dwóch największych partii
Kraje
Daty wyborów
Poparcie wyborcze dla
największej partii (%)
dwóch największych partii (%)
Czechosłowacja
1990 1992
53,5 (Czeska IL) oraz 32,5 (Słowacka IL)
33,9 (Czeska IL) oraz 33,5 (Słowacka IL)
66,6 (Czeska IL) oraz 51,5 (Słowacka IL)
48,2 (Czeska IL) oraz 47,9 (Słowacka IL)
Czechy
1996
29,6
56,0
Słowacja
1994
35,0
45,4
Polska
1991 1993 1997
12,3 20,4 33,8
24,3 35,8 60,1
Węgry
1990 1994
24,7 33,0
46,0
52,7
Źródło: Antoszewski 1995; obliczenia własne autora.
156
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
czy wyborczych największej partii politycznej oraz łącznych zdobyczy wyborczych dwóch największych partii politycznych.
W Polsce po wyborach w 1991 r. ukształtował się system partyjny partii małych, co oznacza, iż żadnej z partii nie udało się przekroczyć progu 15% głosów wyborczych, który P. Mair przyjął jako tzw. numeratywny sposób zdefiniowania kategorii partii małej (zob. Mair 1991, s. 44-47). Najsilniejsza wyborczo partia otrzymała poparcie 12,3% elektoratu (UD), gdy kolejna w rankingu SLD 12,0%. Żadnej z pozostałych partii nie udało się przekroczyć bariery 10% głosów wyborczych. W przypadku Polski fakt występowania systemu partii małych oznaczał, iż wszystkie głosy wyborcze przypadły ugrupowaniom zaliczonym do tej kategorii. Dwie największe partie polityczne zdobyły 24,3% głosów, co jest rekordowo niskim osiągnięciem na tle pozostałych krajów. W dodatku liderzy UD wykluczyli możliwość współpracy z postkomunistyczną SLD. Proces koncentracji systemu partyjnego po wyborach w 1993 r. znalazł swój wyraz w fakcie, iż największa partia polityczna zdobyła więcej niż 20% głosów wyborczych, a dwie największe partie zgromadziły łącznie blisko 36% głosów wyborczych. Pomimo widocznego zjawiska koncentracji systemu partyjnego pozostał on w dalszym ciągu systemem partii małych, skoro zdobyły one ponad 64% głosów wyborczych wobec blisko 36% głosów zgromadzonych przez partie duże (do kategorii tej zaliczam SLD oraz PSL, przyjmując próg 15% głosów wyborczych). Odmiennie ukształtowała się konfiguracja partii na poziomie parlamentarnym, a to przede wszystkim za sprawą funkcjonowania bardzo represyjnego systemu wyborczego. Dwie największe partie polityczne kontrolowały łącznie 65,9% mandatów, małe zaśtylko 34,1%. Na poziomie parlamentarnym wystąpił więc system partyjny partii dużych, co musiało mieć wpływ na uproszczenie przetargów koalicyjnych oraz trwałość formowanych sojuszy.
W Czechosłowacji w wyborach tranzycyjnych (1990) obserwowaliśmy znaczny poziom koncentracji systemu partyjnego, przynajmniej jeżeli chodzi o interesujące nas mierniki. Stało się to efektem wejścia na arenę wyborczą dwóch formacji typu forum, które łącznie zdobyły 85,7% głosów wyborczych (wybory do Izb Ludu) w obu regionach kraju (Forum Demokratyczne uzyskało poparcie ponad 53% elektoratu w Czechach). W obu regionach ukształtowały się swoistego rodzaju przejściowe systemy partyjne, w których ramach istniała równowaga między zdobyczami wyborczymi małych oraz dużych partii (49,5% uzyskały partie duże, a 50,5% małe). W kolejnych wyborach zarejestrowano zjawisko dekoncentracji systemu partyjnego, a to za sprawą fragmentaryzacji formacji typu forum. Największa partia czeska (ODS, która zawiązała koalicję z KDS) uzyskała w wyborach do Czeskiej Izby Ludu poparcie blisko 34% wyborców, słowacka zaś (HZDS) 33,5%. Po wyborach w 1992 r. w obu Izbach powstały systemy partyjne partii
Elementy analizy zmiany systemu partyjnego
157
małych, które zgromadziły poparcie blisko 66% wyborców w okręgach czeskich oraz ponad 66% w okręgach słowackich.
W pierwszych po rozpadzie Czechosłowacji wyborach na Słowacji (1994) największa partia (HZDS) zdobyła 35% głosów wyborczych, a żadnemu z pozostałych ugrupowań nie udało się przekroczyć bariery 15% głosów wyborczych. Ukształtował się w tym kraju system partyjny partii małych, które uzyskały łącznie blisko 65% głosów wyborczych. Kontrolują one również blisko 60% miejsc w parlamencie. W pierwszych wyborach w Czechach (1996) ODS V. Klausa zdobyła najwięcej głosów wyborczych (29,6%), a dwie największe partie (ODS oraz ĆSSD) zgromadziły łącznie 56% głosów wyborczych. Liderzy obu ugrupowań wykluczyli jednak możliwość współpracy w procesie tworzenia gabinetu. W Czechach ukształtował się system partyjny partii dużych, które zdobyły 56% głosów wyborczych oraz 64,5% mandatów wobec 44% głosów wyborczych oraz 35,5% mandatów zgromadzonych przez małe ugrupowania.
Na Węgrzech w kolejnych wyborach wartości obu mierników wzrosły, co może świadczyć o procesie jakościowej koncentracji systemu partyjnego. W ostatnich wyborach (1994) największa partia (MSzP) zdobyła o 8,3% głosów więcej niż w pierwszych (MDF), a dwie największe o 6,7% głosów wyborczych. Zasadnicza różnica jakościowa wyraża się jednak w tym, iż największej partii wyborczej (MSzP) udało się uzyskać absolutną większość w parlamencie (54,1%). Jeżeli w wyborach w 1990 r. partie małe zdobyły więcej głosów wyborczych (54%) niż duże, to w kolejnych wyborach sytuacja była odwrotna (małe zdobyły 47,4%, duże zaś 52,6%). Poziom koncentracji parlamentarnego systemu partyjnego był zawsze wysoki, a po wyborach w 1990 r. MDF kontrolował ponad 42% mandatów (dwie największe partie, MDF oraz SzDSz, dysponowały łącznie ponad 66% mandatów parlamentarnych), a po wyborach w 1994 r. dwie rządzące partie (MSzP oraz SzDSz) kontrolowały łącznie 72,2% mandatów.
W rozważaniach nad zmienną liczby oraz rozmiaru partii w kontekście parlamentarnego systemu partyjnego wykorzystam również indeks agregacji L. Mayera. Kalkulacja indeksu opiera się na wykorzystaniu zarówno kryterium ilościowego, liczba partii reprezentowanych w parlamencie określona za pomocą wartości indeksu efektywnej liczby partii (N) oraz jakościowego, siła parlamentarna największej partii (S) (Mayer 1980, s. 338, 339). Indeks agregacji można przedstawić w postaci:
gdzie: A indeks agregacji, Sprocent miejsc parlamentarnych kontrolowanych przez największą partię, N - efektywna liczba partii parlamentarnych.
158
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
Tabela 4. Wartości indeksu agregacji
Kraje
Daty wyborów
Wartości indeksu agregacji
Czechosłowacja
1990 1992
33,7* 9,7** 14,7* 14,3**
Czechy
1996
8,3
Słowacja
1994
9,3
Polska
1991 1993 1997
1,0 9,5 15
Węgry
1990 1994
11,5 18,7
* Wartość indeksu w Czeskiej Izbie Ludu ** Wartość indeksu w Słowackiej Izbie Ludu Źródło: obliczenia własne autora.
Wyższa wartość indeksu oznacza występowanie bardziej skoncentrowanego systemu partyjnego, co z kolei sprzyja stabilizacji prostego układu przetargów koalicyjnych. W tych warunkach formowane gabinety mogą okazać się stabilne. Przemawia za tym występowanie dużej partii politycznej, która kontroluje znaczący odsetek mandatów w parlamencie i wokół której koncentruje się proces formowania gabinetu, oraz relatywnie niski rozmiar formatu systemu partyjnego (efektywna liczba partii). Wartości indeksu pozwalają więc na ocenę poziomu koncentracji rządowej oraz opozycji, co jest bardzo ważną wskazówką przy ocenie prawdopodobieństwa utrzymania gabinetu koalicyjnego. W państwach Europy Zachodniej najwyższą wartość indeksu agregacji w latach 19451994 znacznie przekraczającą poziom 10,0, zarejestrowano w systemach dwupartyjnych, dwuipółpartyjnych lub opartych na dominacji rywalizacji dwublokowej. W Wielkiej Brytanii jego wartość osiągnęła poziom 25,8, a w Grecji jest jeszcze wyższa27,3. Najniższa wartość indeksu agregacji charakteryzuje systemy polityczne Szwajcarii (4,5), Finlandii (5,3) oraz Holandii (7,45), a więc kraje, w których funkcjonują wielopartyjne systemy partyjne (zob. Herbut 1996, s. 199).
Wysokie wartości indeksu agregacji zarejestrowaliśmy w Czechosłowacji w wyborach w 1990 oraz 1992 r. (w obu częściach Izby Ludu, może z wyjątkiem Słowackiej Izby Ludu w wyborach w 1990 r. - 9,7) oraz na Węgrzech i to zarówno w wyborach w 1990 r. (11,54), jak i 1994 r. (18,7). W Czechosłowacji, jak już wspomniałem, dwie wielkie formacje typu forum sformowały po wyborach gabinet koalicyjny (premierem był M. Ćalfa), który przetrwał do kolejnych wyborów (24 miesiące). Na Węgrzech po wyborach w 1990 r. do kolejnych w 1994 r. rządziła koalicja trzech partii (MDF, FKgP,
Elementy analizy zmiany systemu partyjnego
159
KDNP), która początkowo dysponowała większością ponad 59% mandatów w parlamencie. Stworzyły one dwa gabinety (rząd J. Antalia oraz P. Bóróssa) z tym, iż zmiana na stanowisku premiera była konsekwencją śmierci J. An-talla (grudzień 1993 r.). Pomimo kurczenia się większości parlamentarnej, stanowiącej zaplecze rządzących partii (do poziomu 50,5% w okresie rządów P. Bóróssa), koalicja przetrwała do kolejnych wyborów. Gabinet J. Antalla istniał blisko 43 miesiące, a P. Bóróssa mający status dopełniającego -ponad 5 miesięcy. Po wyborach w 1994 r. został sformowany gabinet koalicyjny G. Horna (MSzP, SzDSz), dysponujący znacznie większym poparciem w parlamencie niż poprzednie (ponad 72% mandatów). Fakt ten znalazł odbicie w wartości indeksu agregacji, która wzrosła do poziomu 18,7.
Najniższą wartość indeksu agregacji zarejestrowaliśmy w Polsce po wyborach w 1991 r. (1,0). Zawarta w niej była informacja, iż ukształtował się bardzo sfragmentaryzowany parlament, w którym w sposób absolutny dominowały partie małe. Poziom koncentracji rządowej oraz opozycji był tak niski, iż efektem tego mogło być tylko zjawisko powstawania relatywnie nietrwałych gabinetów koalicyjnych. W okresie od 1991 r. do kolejnych wyborów parlamentarnych w 1993 r. sformowano cztery gabinety, których przeciętna trwałość wyniosła 5,1 miesiąca. Po wyborach w 1993 r. wartość indeksu znacznie wzrosła (9,5), co było konsekwencją pojawienia się w parlamencie partii dużej (sojusz SLD), która kontrolowała ponad 37% mandatów i z tej racji stała się osią wszelkich rozmów koalicyjnych. W dodatku w parlamencie bardzo spadła wartość indeksu efektywnej liczby partii.
3.3. Wzorce zachowań koalicyjnych
W Polsce dwa pierwsze gabinety powołane do życia po 1989 r. (gabinet T. Mazowieckiego oraz J.K. Bieleckiego) miały w istocie niepartyjny charakter. Wynikało to z faktu, iż w okresie parlamentu kontraktowego nie ukształtowały sięjeszcze organizacje partyjne dysponujące określoną tożsamością programową i mogące liczyć na wsparcie określonych klubów parlamentarnych. Zresztą nie pojawił sięjeszcze mechanizm typowy dla układu parlamentarno-gabinetowego, uzależniający powstanie i skład gabinetu oraz jego dalsze funkcjonowanie od dysponowania przez partie (partię) rządzące parlamentarną, formalną czy też nieformalną, inwestyturą do rządzenia. Sejm mógł tylko w ograniczonym zakresie uczestniczyć w grze politycznej, ponieważ politycy Solidarności postrzegali go jako anachronizm kodyfikujący status quo z końca lat osiemdziesiątych, a część z nich wprost podważała jego legitymację do włączenia się w proces demokratycznych reform (zob. Herbutl994, s. 117, 118).
160
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
Oba gabinety stanowiły polityczną reprezentację Solidarności, która jednak jako amorficzna programowo formacja ulegała fragmentaryzacji, dając początek wielu partiom politycznym, określanym mianem ugrupowań postsolidarnościowych. W konsekwencji gabinety te miały cechy administracji tymczasowej lub tranzycyjnej, która miała kierować państwem do momentu wyłonienia w pełni demokratycznego parlamentu, co nastąpiło w 1991 r. Od 1989 do 1993 r. sformowano 6 gabinetów, włączając w to dwa gabinety mające status gabinetów tzw. tymczasowego zarządu (caretaker) gabinet W. Pawlaka (Pawlak I) z czerwca 1992 r. oraz gabinet H. Suchockiej (Suchocka II), istniejący od 29 maja do 19 września 1993 r. Można wskazać wiele cech czy właściwości procesu formowania gabinetów koalicyjnych w tym okresie.
Po pierwsze, w przetargach koalicyjnych oraz w tworzeniu gabinetów uczestniczyły ugrupowania o rodowodzie postsolidarnościowym. Pierwszym czysto partyjnym gabinetem mającym taki charakter był rząd J. 01-szewskiego, który otrzymał sejmową inwestyturę do rządzenia 23 grudnia 1992 r. Opierał się on na współpracy czterech partii-PC, ZChN, PL, PSL"S". Politycy solidarnościowi wykluczyli możliwość współpracy z partiami postkomunistycznymi (SdRP oraz PSL), z których ta pierwsza uzyskała status ugrupowania izolowanego. Stosunek do PSL nie miał jednak tak negatywnego charakteru, jak do SdRP. Na przykład gabinet J. Olszewskiego korzystał przez pewien czas z poparcia parlamentarnego PSL, co wynikało z faktu, iż od samego początku miał on status rządu mniejszościowego. Z kolei lider PSL, W. Pawlak, miał się stać kartą przetargową w rękach prezydenta L. Wałęsy, który w ten sposób chciał wzmocnić swoją pozycję wobec rozdrobnionego parlamentu, i w ten sposób trzeba interpretować fakt nominacji W. Pawlaka na stanowisko premiera.
Po drugie, kolejne koalicje gabinetowe nie były w stanie zapewnić sobie lub utrzymać poparcia większości w parlamencie. Gabinety J. Olszewskiego oraz H. Suchockiej miały status mniejszościowych i musiały szukać poparcia parlamentarnego ugrupowań pozarządowych praktycznie każdorazowo, gdy dochodziło do głosowania nad istotnymi, z punktu widzenia polityki państwa, projektami ustaw. Ten pierwszy gabinet mógł liczyć na poparcie^ zaledwie 26,4% posłów, a drugi -42,2-43,4%.
Po trzecie, zasadą stało się tworzenie gabinetów wielopartyjnych, w których uczestniczyło od 4 (gabinet Olszewskiego) do 7 (gabinet Suchockiej) partii politycznych. Partie polityczne biorące udział w gabinetach formowały tzw. negatywne większości, co oznaczało, iż żadne z ugrupowań nie mogło w pełni identyfikować się z programem rządu. W gabinecie Suchockiej ukształtowała się nawet swoista opozycja wewnątrzgabinetowa, reprezentowana przez ZChN oraz PL. W przetargach koalicyjnych uczestniczyło
Elementy analizy zmiany systemu partyjnego
161
ogółem 14 partii politycznych, a 10 z nich weszło w skład gabinetów. 0 skomplikowaniu procesu przetargów niech świadczy chociażby fakt, iż aż trzy próby sformowania gabinetu zakończyły się fiaskiem (Olszewskiego, Geremka oraz Pawlaka). Przeciętna trwałość 6 gabinetów wyniosła 8 miesięcy (najkrócej istniał gabinetPawIaEa^ Pawlak 1 1,1 miesiąca, a najdłużej gabinet Mazowieckiego"T5^T miesiąca). Może to świadczye-o ogromnych problemaclTzwIązMyy^n~zTroordynowanienrpolityki rządu, gdy tak duża liczba partii wchodzi w jego skład, a w dodatku ich programowe opcje są zróżnicowane.
Po czwarte, wszystkie partie obecne w parlamencie muszą być traktowane jako relewantne, a więc dysponujące potencjałem koalicyjnym (zob. Sartori 1976, s. 121-125; Herbut 1996, s. 176-179). Wynikało to zarówno z fragmentaryzacji parlamentarnego systemu partyjnego i ukształtowania się systemu partyjnego partii małych, jak i z konieczności tworzenia wielopar-tyjnych gabinetów. Jednak nie wszystkie dysponowały podobnym poziomem relewancji. Z tego względumożna wyróżnić dwie grupy partii: tzw. inicjujące oraz tzw. dopełniające. Te pierwsze, grały rolę dyktatora w przetargach koalicyjnych, decydując, które partie zaprosić do rozmów, a które wejdą w skład gabinetu. Z reguły liderzy tych ugrupowań dążyli do zapewnienia sobie wpływu na treść programu rządu. Do grona partii inicjujących można zaliczyć UD, KLD oraz PC. Partie dopełniające natomiast były zapraszane do gabinetu przez te pierwsze jako sposób pozyskania dodatkowych mandatów w parlamencie i sformowania bardziej znaczącej, wspierającej gabinet, większości w jego łonie. Przykładem ugrupowań tego rodzaju mogą być np. SLCh czy PChD.
Po piąte, koalicje gabinetowe były tworzone przez ugrupowania reprezentujące opcję liberalną lub (oraz) opcję liberalno-tradycjonalistyczną (liberalna chadecja), stosując dwuwymiarowy układ przestrzenny (zob. pkt 3 rozdziału). Kulturowy podział socjopolityczny (światopogląd liberalny ver-sus światopogląd tradycjonalistyczny) miał raczej drugorzędne znaczenie, skoro uczestniczyły w gabinecie partie zajmujące dość odległe pozycje w ramach tego wymiaru konfliktu (gabinet Suchockiej). Wydaje się, iż kwestie socjoekonomiczne (horyzontalna oś lewicaprawica), kojarzone z opcją proreformatorską, stanowiły dość istotną przesłankę w procesie doboru partnerów koalicyjnych. Należy jednak pamiętać o dodatkowym podziale socjopolitycznym, który-w moim przekonaniu-odgrywał bardzo istotną rolę w konstruowaniu koalicji gabinetowych. Chodzi mianowicie o konflikt między ugrupowaniami postkomunistycznymi a ugrupowaniami antykomunistycznymi.
Charakter procesu przetargów koalicyjnych w Polsce radykalnie zmienił się po wyborach w 1993 r. Porozumienie koalicyjne zawarły dwa ugrupowa-
162
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
nia, dotychczas izolowane bądź traktowane z dużą nieufnością, a mianowicie SLD oraz PSL. Obie partie łącznie kontrolowały absolutną większość mandatów w parlamencie (blisko 66%) i stworzyły koalicje określane jako minimalnie zwycięskie większościowe. Koalicja jest zwycięska w tym sensie, iż partie razem kontrolują większość absolutną miejsc w parlamencie, a minimalna, iż w jej składzie nie znajduje się partia (partie), która nie jest konieczna dla osiągnięcia tej większości (zob. np. Herbut 1994, s. 105). Obie partie rządzące sformowały trzy gabinety (W. Pawlaka Pawlak II, J. Ole-ksego oraz W. Cimoszewicza), a ich przeciętna trwałość wyniosła 14 miesięcy. Dobór partnerów koalicyjnych uzasadniały raczej przesłanki negatywne niż pozytywne, a więc w rachubę nie wchodziła bliskość programowa obu partii. Konflikt: liberalizm światopoglądowy versus tradycjonalizm światopoglądowy nie stanowił przesłanki wpływającej na skład koalicji rządowej, skoro obie partie dzielił znaczny dystans w ramach tego podziału socjopoli-tycznego (kulturowego). W ramach wymiaru: etatyzm gospodarczy versus liberalizm gospodarczy obie partie rządzące usytuowane były znacznie bliżej siebie, i to prawdopodobnie kwestie socjoekonomiczne mogły mieć pewien wpływ na podjęcie decyzji o współpracy. Jak wspomniałem wcześniej, dobór partii był dyktowany raczej przesłankami negatywnymi, pozaprogramowy-mi. Pozostałe partie obecne w parlamencie jednoznacznie odmówiły współpracy z ugrupowaniami postkomunistycznymi i w ten sposób SLD oraz PSL zostały na siebie skazane. W ten sposób znów dał znać o sobie konflikt o wymiarze systemowym: komunistyczna przeszłość versus antykomunizm. ^Ja_Węgrzech, jak już wspomniałem, po wyborach w 1990 r. został sformowany_gabinet koalicyjny oparty na współpracy trzechjjartli: MDF, TKgP oraz KDNP. Premierem został J. Antall, wywodzący się z MDF, największej partii w parlamencie. W chwili powstania (23 V1990 r.), gabinet miał status koalicji nadwyżkowej, co oznaczało, iż w jego składzie pojawiła się partia "zbędna" (KDNP), gdyż dwie pozostałe dysponowały poparciem większości absolutnej w parlamencie (MDF oraz FKgP kontrolowały łącznie 54,1% mandatów). Pod koniec 1993 r. większość parlamentarna skurczyła się do poziomu 50,5% i gabinet nabrał charakteru koalicji minimalnie zwycięskiej większościowej (ostatni okres rządów J. Antalla oraz gabinet P. Bóróssa). Ze względu na oferty programowe partii koalicyjnych można także gabinet ten określić mianem minimalnie zbieżnej zwycięskiej koalicji (zob. Herbut 1994, s. 106). Stworzyły go partie reprezentujące opcję liberal-no-tradycjonalistyczną (liberalna chadecja), które w dodatku na osi rywalizacji: etatyzm gospodarczy versus liberalizm gospodarczy (lewicaprawica) nie dzielił zbyt duży dystans. Siła wyborcza oraz parlamentarna koalicjantów była jednak dość zróżnicowana, a status partii dominującej miało MDF (początkowo ugrupowanie kontrolowało 42,7% mandatów, a pod koniec
Elementy analizy zmiany systemu partyjnego
163
1993 r. 35%). Pozostałe partie były znacznie mniejsze i należy im przypisać status ugrupowań dopełniających.
JW dniu 15 lipca 1994 r. inwestyturę do rządzenia otrzymał z rąk parlamentu gabinet G. Horna. Stworzyły go dwie partie: postkomunistyczna MSzP oraz SzDSz. Gabinet ten, podobnie jak początkowo rząd Antalla, ma charakter koalicji nadwyżkowej. MSzPzdobyłaaBsoIuthą większość w parlament cle (54,1%) Fw tej sytuacjflnogła żdecydowaiTsięlia stworzenie gabinetu jednopartyjnego, choć dysponującego tylko minimalną rezerwą poparcia. Sformowany został jednak gabinet dwupartyjny, mający dość wyraźne liberalne oblicze programowe. Koalicja gabinetowa ma charakter minimalnie zbieżnej, co dotyczy pozycji obu partii zarówno na osi lewica-^rawica, jak i w ramach kulturowego podziału socjopolitycznego (tradycjonalizm światopoglądowy versus liberalizm światopoglądowy).
"^ _W Czechosłowacji popierwszychjiemokratycznych wyborach został powołany gabinet koalicyjńykierowany przez M. Calię, polityka słowackie-' gojyPNTWjego sKtaa wcnodziłynajwiększe formacjepn\\xyc.7.ne. (partia) Czech (OT) i Słowacji (VPN oraz KDH). Gabinet dysponował poparciem
absolutnej większości w parlamencie (64,9%) i miał status koalicji nadwyżkowej (tym "zbędnym" partnerem była słowacka KDH). Wynikało to prawdopodobnie z faktu zapewnienia obu regionom Czechosłowacji zbliżonej siłą reprezentacji politycznej. Dominacja OF w gabinecie była i tak ogromna partia kontrolowała blisko 40% mandatów w parlamencie. W konsekwencji procesu fragmentaryzacji obu formacji typu forum, a zwłaszcza czeskiego OF, partyjny skład gabinetu dość istotnie zmienił się za sprawą pojawienia się nowych ugrupowań. Pod koniec 1991 r. koalicja rządząca składała się z pięciu partii politycznych trzech czeskich (ODS. OHt ODA) oraz dwóch słowackich (VPN, KDH) i w dalszym ciągu zachowała status koalicji nadwyżkowej (panie~rządowe kontrolowały 68,1% mandatów). Główną przesłanką decydującą o doborze partnerów koalicyjnych stał się stosunek do komunistycznej przeszłości, a partie uczestniczące w gabinecie wywodziły się z antykomunistycznej opozycji. Teza ta odnosi się również do kolejnego gabinetu stworzonego w Czecłiosłowaej44pAvyborach w 1992
nego przez polityka z ODS Jana Straskego. Określono go mianem jrgabiaetiL likwidacyjnego", gdyż w istocie rzeczy była to słaba administracja tymczasowa, koordynująca proces rozpadu państwa. W skład gabinetu weszły trzy partie (ODS, HZDS oraz KDU-^ĆSL) i miał on status minimalnie zwycięskiej koalicji, dysponującej w parlamencie poparciem 52,7% posłów.
Po rozpadzie kraju, w Czechach nie rozpisano nowych wyborów i utrzymano dotychczasowy rząd V. Klausa, sformowany 3 lipca 1992 r. Tworzyło go cztery partie: ODS, KDU-CSL, ODA oraz KDS. Gabinet miał charakter minimalnie zwycięskiej koalicji (około 52% mandatów) z tym, iż status partii
164
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
dominującej (inicjującej) miała ODS. Ugrupowanie to kontrolowało 33% mandatów w parlamencie i nominowało 11 członków gabinetu (58%), w tym premiera (zob. Brokl, Mansfeldova 1994, s. 269). Koalicja miała charakter prawicowy i klasyczny podział socjoekonomiczny stał się główną przesłanką doboru partnerów. Z tego powodu można określić koalicję mianem minimalnie zbieżnej, biorąc pod uwagę dominujący w Czechach (przynajmniej w tym okresie) konwencjonalny wymiar rywalizacji lewica-prawica. Między koali-cjantami występowały różnice o charakterze kulturowym (zwłaszcza kwestia stosunku do kościoła i wartości chrześcijańskich), jednak miały one zdecy- dowanie drugorzędny charakter. Po wyborach w 1996 r. powstała niemalże identyczna koalicja gabinetowa (bez KDS, która została wchłonięta przez ODS), kierowana również przez V. Klausa. ODS zachowało status ugrupowania dominującego (kontroluje 34% miejsc w parlamencie), a ODAi KDU-ĆSL mają wyraźne cechy partii dopełniających. Koalicja zachowała charakter minimalnie zbieżnej, jednak ma ona status koalicji mniejszościowej. Partie rządzące kontrolują łącznie 49,5% mandatów w parlamencie. W tej sytuacji gwarantem powstania oraz dalszego istnienia koalicji stała się Czeska Partia Socjaldemokratyczna, dysponująca ponad 30% mandatów w parlamencie.
__T) Na Słowacji 24 Czerwca 1992 r. znitał pnwnłany nparty na rjwńrh
partiach politycznych: HZDS oraz SNS, gabinet V. Mećiara (Mećiar I). Ta pierwsza uzyskała status hegemona, jako że kontrolowała ponad_42%_man-datów w parlamencie oraz ponad 80% stanowisk ministerialnych (zob. Maiova 1994, s. 414). Koalicja miała status minimalnie zwycięskiej (partie kontrolowały ponad 59% mandatów) i przetrwała ponad 16 miesięcy. Skład koalicji był dość zaskakujący. HZDS wyłonił się z VPN, co mogłoby sugerować orientację antykomunistyczną i proreformatorską, podczas gdy SNS miała status skrajnej partii nacjonalistycznej. Wydaje się jednak, iż koalicja w istocie rzeczy miała charakter minimalnie zbieżnej (zob. ryc. 2), i to zarówno w ramach wymiaru kulturowego, jak i socjoekonomicznego. Obu partii nie dzieli zbyt duży dystans, zwłaszcza jeżeli chodzi o ten drugi wymiar \ rywalizacji. Obecność SNS w parlamencie i gabinecie przyczyniła się do procesu radykalizacji sceny politycznej, a zwłaszcza do zaostrzenia konfliktów etnicznych. W listopadzie 1993 r. zaszły istotne zmiany w obsadzie stanowisk ministerialnych, choć skład koalicji oraz premier pozostał ten sam. Rząd powołany 10 listopada określam mianem gabinetu Mećiara II. Przetrwał tylko 4 miesiące i upadł w efekcie przegłosowania w parlamencie wniosku o wotum nieufności. W odróżnieniu od pierwszego (Mećiar I) miał on wvMooeT5eczy~CriaraIcter koalicji mniejszościowej.
W dniu 16 marca 1994 r. został sformowany 5 -partyjflygabinet, na którego czele stanął J. Moravćik, polityk związany z APR. W jego skład weszły: SDL, KDH, APR i AD (partie, które wkrótce utworzyły J2LQ_oraz
Bibliografia
165
NDS. Partie tworzące gabinet mogły liczyć na poparcie 46% posłów, a więc koalicja miała status mniejszościowej. Przetrwał on blisko 7 miesięcy, do chwili rozpisania nowych wyborów. Skład gabinetu i oferty programowe poszczególnych partnerów sugerują, iż trzon koalicji stanowiły partie centroprawicowe lub prawicowe o wyraźnie antykomunistycznym rodowodzie. Obecność postkomunistycznej SDL może być dla niektórych sporym zaskoczeniem. W gruncie rzeczy partie koalicyjne reprezentowały opcję liberalną bądź liberalno-chadecką dotyczy to nawet SDL. W dodatku na powstanie tej koalicji miały wpływ bardzo silne antymeciarowskie sentymenty obecne wśród polityków obozu reform.
-_PjQLwyborach w 1994 r., w których zwycięzca okazał sie V. Mećiar i jego partiaJIZDS, została sformowana trójpartyjna koalicja gabinetowa. W jej skład wszedł oczywiście HZDS, a obok niego SNS oraz ZJ35T Powstała koalicja większościowa, mająca w dodatku charakter minimalnie zbieżnej, przynajmniej jeżeli chodzi o wymiar rywalizacji etatyzm gospodarczy versus liberalizm gospodarczy. Na osi horyzontalnej partie plasują się bardzo blisko siebie. Obie partie dopełniające dzieli jednak znaczny dystans w przypadku wymiaru kulturowego. Jeżeli pomimo tego doszło do stworzenia koalicji, to prawdopodobnie ten drugi wymiar zszedł na plan dalszy w kalkulacjach liderów obu ugrupowań.
Proces tworzenia koalicji gabinetowych na Słowacji przybrał formę rywalizacji dwublokowej. Z jednej strony ukształtował się blok partii, które łączy dążenie do wyhamowania reform liberalnych i prorynkowych przy jednoczesnym ustabilizowaniu silnej roli państwa, i to zarówno w sferze gospodarczej, jak i politycznej sensu stricto (np. ograniczenie rozwoju społeczeństwa obywatelskiego), a z drugiejblok partii proreformatorskich. Należy jednak zwrócić uwagę na kolejny, bardzo ważny czynnik sprzyjający tego typu polaryzacji. Chodzi mianowicie o osobę lidera HZDS i aktualnego premiera Słowacji, V. Mećiara. Jego osobowość i sposób uprawiania polityki stały się bardzo ważną zmienną determinującą charakter i skład formowanych koalicji politycznych. W żadnym innym spośród interesujących nas krajów czynnik personalny nie odgrywa obecnie tak ważnej roli w procesie strukturyzacji zachowań koalicyjnych jak w Słowacji.
Bibliografia
Antoszewski, A. (1995), Polish Reception ofthe Western Patterns ofPolitical Competition,
Polish Political Science Yearbook, vol. XXV. Antoszewski, A., Herbut, R. (red.) (1996), Leksykon politologu, Wrocław, Atla 2.
166
Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej
Bartolini, S., Mair, P. (1990), Identity, Competition andElectoral Availability. The Stabiliza-tion ofEuropean Electorates 1885-1985, Cambridge, Cambridge UR
Brokl, L., Mansfeldova, Z. (1994), Czech Republic, European Journal of Political Research, vol. 26(3/4).
Butarova, Z., Butora, M. (1995), Political Parties, Value Orientations and Slovakia s Road to Independence, [w:] Party Formation in East-Central Europę, G. Wightman (ed.), London, Edward Elgar.
Cerny, P. (1990), The Changing Architecture of Politics. Structure, Agency and the Future of the State, London, Sagę.
Fisher, S. (1995), The Development ofthe Party System in Slovakia, artykuł przedstawiony na konferencji naukowej zorganizowanej w Lipsku, 17-22 VII 1995.
Greskovits, B. (1993), Dominant Economy, Subordinated Politics. TheAbsence ofEconomic Populism in the Transition of Central-East Europę, Sisyphus, 2(IX).
Herbut, R. (1992), Partie polityczne, [w:] Systemy polityczne demokracji zachodnioeuropejskich. Wstęp do analizy porównawczej, A. Antoszewski, R. Herbut (red.), Wrocław, Wyd. UWr.
Herbut, R. (1994), Proces tworzenia koalicji gabinetowych w III Rzeczypospolitej, [w:] Ewolucja polskiego systemu politycznego po 1989 roku w świetle komparatystycznej teorii polityki, A. Antoszewski (red.), Wrocław, Wyd. UWr.
Herbut, R. (1996), Systemy partyjne w Europie Zachodniej ciągłość i zmiana. Studium porównawcze, Wrocław, Wyd. UWr.
Herbut, R. (1996a), Podziały socjopolityczne, [w:] Studia z teorii polityki, A. Jabłoński, L. Sobkowiak (red.), Wrocław, Wyd. UWr.
Herbut, R., Jednaka, W. (1992), Systemy partyjne, [w:] Systemy polityczne demokracji zachodnioeuropejskich. Wstęp do analizy porównawczej, A. Antoszewski, R. Herbut (red.), Wrocław, Wyd. UWr.
Herbut, R., Jednaka, W. (1994), Partie i systemy partyjne w Polsce na tle tendencji rozwojowych w wybranych państwach Europy Środkowej i Wschodniej, [w:] Ewolucja polskiego systemu politycznego po 1989 roku w świetle komparatystycznej teorii polityki, A. Antoszewski (red.), Wrocław, Wyd. UWr.
Kórósenyi, A. (1991), Revival ofthe Past or New Beginning? The Naturę ofPost-Communist Politics, [w:] Democracy and Political Transformation, G. Szoboszlai (ed.), Budapest, Hungarian Political Science Association.
Kolosi, T., Szelenyi, I., Szelenyi, Sz., Western, B. (1992), The Making of Political Fields in Post-Communist Transition, artykuł przedstawiony na ASA 1990 Convention, Washington, D. C.
Laakso, M., Taagerera, R. (1979), Effective Number of Parties: A Measure with Application to West Europę, Comparative Politics, vol. 12(1).
Lane, I.E., Ersson, S. (1987), Politics andSociety in Western Europę, London, Sagę.
Laver, M, Schofield, N. (1991), Multiparty Government: The Politics ofCoalition in Europę, Oxford, Oxford UP.
Lawson, K. (1988), When Linkage Fails, [w:] When Parties Fail Emerging Alternative Organizations, K. Lawson, P. Merkl (eds), Princeton, Princeton UP.
Lipset, S.M., Rokkan, S. (1967), Party Systems and Voter Alignments: Cross-National
Perspectwes, Mew York, Pree Press.
Lomax, B. (1995), Obstacles to the Development ofDemocratic Politics, [w:] Hungary: The Politics of Transition, T. Cox, A. Furlong (eds), London, Frank Cass.
Bibliografia
167
Mair, P. (1991), The Electoral Unnerse of Smali Parties in Postwar Western Europę, [w:]
Smali Parties in Western Europę. Comparative and National Perspectives, F. Milller-
Rommel, G. Pridham (eds), London, Sagę.
Malova, D. (1994), Slovakia, European Journal of Political Research, vol. 26(3/4). Mayer, L.C. (1980), A Notę on the Aggregation of Party Systems, [w:] Western European
Party Systems, P. Merkl (ed.), New York, Free Press. Pehe, J. (1995), The Consolidation of the Party System in the Czech Republic, artykuł
przedstawiony na konferencji naukowej zorganizowanej w Lipsku, 17-22 VII 1995. Rivera, S. (1996), Historical Cleavages or Transition Modę?, Party Politics, vol. 2(2). Roskin, M. (1993), The Emerging Party Systems of Central and Eastern Europę, East
European Quarterly, vol. XXVII(1). Sartori, G. (1976), Parties and Party System: A Frameworkfor Analysis, vol. 1, Cambridge,
Cambridge UP. Schópflin, G. (1990), The Prospects for Democracy in Central and Eastern Europę, [w:]
Uncertain Futures: Eastern Europę and Democracy, New York, IEWWS. Schópflin, G. (1993), The Roadfrom Post-Communism, [w:] The New Institutional Architec-
ture of Eastern Europę, S. Whitefield (ed.), London, Macmillan. Szarvas, L. (1995), Parties and Party Factions in the Hungarian Parliament, [w:] Hungary:
The Politics of Transition, T. Cox, A. Furlong (eds), London, Frank Cass. Wightman, G. (1995), The Development ofthe Party System and the Break-up ofCzechoslo-
vakia, [w:] Party Formation in East-Central Europę, G. Wightman (ed.), London,
Edward Elgar.
Wojtaszczyk, K. (1996), Kompendium wiedzy o państwie współczesnym, Warszawa, Liber. Wnuk-Lipiński, E. (1996), Demokratyczna rekonstrukcja. Z socjologii radykalnej zmiany
społecznej, Warszawa, PWN. Zuckerman, A. (1975), Political Cleavage: A Conceptual and Theoretical Analysis, British
Journal of Political Science, vol. 5(2).
I
ROZDZIAŁ VII
Narodziny strategii korporatywnej?
Kierunki przemian stosunków przemysłowych
w Europie Środkowo-Wschodniej
1. Pluralizm a korporatywizm
W ciągu ostatnich 50 lat wątki pluralizmu i korporatywizmu zdominowały większość koncepcji formułujących alternatywne odpowiedzi na pytanie o reguły, które rządzą (lub powinny rządzić) politycznym procesem decyzyjnym. Inspiracją tych poszukiwań, osadzonych w szeroko pojętej tradycji liberalnej, są wzajemne uwarunkowania rozwoju społecznego, polityki oraz postępu ekonomicznego. Próba rekonstrukcji hipotez, które legły u podstaw współczesnych koncepcji pluralizmu i korporatywizmu, nie powinna zatem pomijać łączącego obie opcje przekonania o konieczności uwzględnienia w postępowaniu badawczym wpływu zjawisk politycznych na przemiany ekonomiczne oraz społeczne. Prezentowane nurty różnią się przede wszystkim w ocenie konkretnych strategii realizacji wspomnianych przedsięwzięć, lecz żaden z nich nie dyskredytuje znaczenia grupowych działań politycznych dla przemian w strukturze interesów1. Pluralizm i korporatywizm dostarczają odmiennych odpowiedzi na pytania o charakter, poziom oraz rodzaj uczestnictwa zorganizowanych grup specjalnych w procesie negocjowania interesów, dystrybucji władzy, a co za tym idzie, suwerenności państwowej2. Oceny te nie są jednak na tyle odległe, aby możliwa była interpretacja, w której pluralizm i korporatywizm traktowane byłyby jako kategorie sobie przeciwstawne. Model wykluczający alians obu kategorii ułatwiałby może dobór materiału empirycznego, ale wydaje się on mało realistyczny w kontekście funkcjonowania systemów politycznych. Nie ma
1 Klasyczny pluralizm odmawiał organizacjom reprezentującym interesy grupowe statusu politycznego. W tradycji dziewiętnastowiecznego liberalizmu stowarzyszenia profesjonalne zwykło się uważać za "zewnętrznych" partnerów władzy państwowej, których domeną jest aktywność ekonomiczna. Organizacje interesu nie powinny więc uczestniczyć w politycznym procesie decyzyjnym. Jednym z zadań państwa było skuteczne przeciwdziałanie ewentualnym próbom oddziaływania interesu prywatnego na decyzje administracyjne (zob. O'Sullivan 1988, s. 9; Garson 1978, s. 48,49).
2 Grupy interesu oraz ich reprezentacja organizacyjna określane bywają mianem grup/organizacji nacisku, specjalnych lub reprezentanta interesów partykularnych. Różnice te wydają się spowodowane odmiennym ładunkiem emocjonalnym, gdyż nie spotyka się w pełni zadowalającej naukowo i spójnej interpretacji przytoczonych pojęć.
Pluralizm a korporatywizm
169
bowiem systemów czysto pluralistycznych lub czysto korporatywistycz-nych, istnieją za to takie, które inkorporują określone rozstrzygnięcia charakterystyczne dla jednego z nich. Powstaje mniej lub bardziej rozwinięty mechanizm ułatwiający czy wręcz umożliwiający dialog społeczny w państwie. W dorobku obu szkół odnajdziemy co prawda stanowiska skrajne. Modele ekstremalne nie stanowią jednak głównych wątków w rozwoju koncepcji pluralizmu oraz korporatywizmu. Przeplatają się one w szerokim, lecz wspólnym nurcie. Z tym jednak, iż pluraliści zdecydowanie częściej okazują sentyment do rynkowej interpretacji zjawisk i procesów na poszczególnych płaszczyznach aktywności politycznej zorganizowanych grup interesu, natomiast zwolennicy korporatywizmu większym zainteresowaniem zwykli darzyć społeczne i ekonomiczne efekty kolektywnych działań politycznych, podejmowanych w imię ochrony interesów jej uczestników3.
Do stosunkowo szerokiego grona badaczy, postulujących takie wyważone spojrzenie na zagadnienie pluralizmu i korporatywizmu, należy A. Caw-son. Umieścił on korporatywizm i pluralizm, traktowane jako typy idealne, na przeciwnych biegunach proponowanego kontinuum. Zastrzegał jednak, że typy te, co wydaje się zresztą oczywiste, nie pojawiają się w rzeczywistości politycznej. Faktycznie funkcjonujące systemy mają z reguły charakter mieszany. W takim ujęciu zasadnicze parametry przeciwległych punktów osi określa charakter przetargów politycznych. Układ oparty na dominacji scentralizowanych, monopolistycznych organizacji interesu na scenach przemysłowej i politycznej oznaczać będzie ewolucję w kierunku rywalizacji kor-poratywnej o charakterze zamkniętym, którą charakteryzuje niezmienna konfiguracja kooperujących partnerów. Słabsze grupy interesu muszą w obrębie tej konfiguracji poszukać patrona dla swoich roszczeń. W przypadku małych związków zawodowych będzie to silna, scentralizowana federacja. Dla niektórych spośród grup interesu patronem takim będzie biurokracja państwowa4. Ewolucja interwencjonizmu państwowego oraz zjawisko kur-
3 Pluraliści czerpiący z ekonomicznej tradycji myśli liberalnej skłonni są uznawać pierwszeństwo rynkowych mechanizmów regulacyjnych wobec mechanizmów politycznych. Czynią tak ze względu na racjonalność, jaka charakteryzuje, ich zdaniem, akt wyboru ekonomicznego dokonywanego przez jednostki i grupy. Według badaczy reprezentujących ten punkt widzenia, wybór polityczny nie jest dość racjonalny w przeciwieństwie do wyboru ekonomicznego. Badacze, którym bliska jest rynkowa interpretacja procesów społecznych i politycznych, brali pod uwagę możliwość nieorganizacyjnej (samogenerującej się) kontynuacji reprezentacji interesów w państwach uprzemysłowionych (zob. m.in. Olson 1971).
4 W krajach postsocjalistycznych administracja jest patronem pokaźnej liczby grup zawodowych, związanych z państwowym sektorem gospodarki. Relacje mają jednak raczej charakter roszczeniowo-konfliktowy aniżeli kooperatywny. Czynnik ten w konfiguracji z charakterystycznymi zmiennymi narodowymi, współtworzy jedną z zasadniczych cech rozsadzających od wewnątrz procesy tranzycyjne.
170
Narodziny strategii korporatywnej?
czenia się zasięgu postaw solidarystycznych, przy relatywnie niskim poziomie konsensualizmu, wskazuje na przemieszczenie rozpatrywanego układu politycznego w stronę tradycyjnej, otwartej rywalizacji pluralistycznej. Pluralizm i korporatywizm stanowią więc dla A. Cawsona skrajne koncepcje organizacji przetargu interesów, choć oba nurty mieszczą się w tradycji demokratycznej. Elementy tych modeli współistnieją w konkretnych rozwiązaniach systemowych regulujących w odmienny sposób relacje pomiędzy nimi. Najważniejszym zagadnieniem jest skuteczność ekonomiczna funkcjonujących relacji oraz reprezentatywność organizacji interesu i orientacja układu na innowację (Cawson 1987, s. 140, 148).
1.1. Pluralizm i korporatywizm jako koncepcje modelowe
Do pluralizmu traktowanego jako model zbliżają się współczesne rozwiązania brytyjskie oraz, prawdopodobnie w większym stopniu, amerykańskie. W pluralizmie grupy interesu wywierają nacisk na elity polityczne w sposób bardziej spontaniczny oraz bardziej skumulowany w czasie. Jedną z charakterystycznych cech pluralizmu jest duża liczba aktorów uczestniczących w życiu politycznym. Do artykulacji interesu konkretnej grupy aspirować może kilka ośrodków, dlatego wektory wywieranego nacisku mogą się wzajemnie redukować. Pluralistyczna alokacja dóbr ma charakter bardziej żywiołowy, bliższy konkurencji rynkowej. Redystrybucja dóbr i przywilejów jest efektem zorganizowanego nacisku. Tak zwany interes publiczny, którego obronę deklarują przedstawiciele każdego z wielkich sektorów stosunków przemysłowych, stanowi często, w warunkach przetargu zdecentralizowanego, konfliktową sumę rozgrywek sekwencjonalnych prowadzonych przez poszczególne grupy interesu5. Proces podejmowania decyzji politycznych jawi się w tym modelu raczej jako walka aniżeli współpraca grup interesu. Istotą współzawodnictwa jest gra pojmowana jako działanie, którego celem jest osiągnięcie wartości dodatniej. Mniejsze i zdecentralizowane grupy interesu specjalnego zorientowane są w tym układzie na zysk. Szczuplejsze zasoby zmuszają mniejsze grupy interesu do dokładniejszej kalkulacji środków i staranniejszej koordynacji działań organizacyjnych. Z tych właśnie
5 Przez interes publiczny rozumiem realne oraz potencjalne rezultaty mediacji między konfliktowymi dążeniami na poziomie państwowego procesu decyzyjnego. W układzie np. etnicznym, narodowym są one postrzegane jako rozwiązania sprzyjające interesom znakomitej większości członków megagrupy. Wspomniane owoce mediacji są wyobrażeniem idealnym zależnym od konfiguracji szeregu zmiennych, zarówno o politycznym, ekonomicznym i kulturowym charakterze.
Pluralizm a korporatywizm
171
przyczyn małe grupy interesu stosunkowo rzadko kierują się wartościami związanymi z interesem publicznym (zob. Herbut 1994, s. 176, 177).
Korporatywizm bliższy jest tradycji państw skandynawskich, Austrii, Belgii i Holandii. Do najważniejszych komponentów systemu (quasi-)kor-poratywnego zwykło się zaliczać:
specyficzny, scentralizowany mechanizm artykulacji interesów,
charakterystyczny, poprzedzony negocjacjami, sposób alokacji wartości ekonomicznych i politycznych,
wysoki stopień zaangażowania partnerów w proces wdrażania wspólnie wypracowanych decyzji, a skuteczność realizacji uzgodnień zależy od siły i reprezentatywności poszczególnych struktur (zob. Herbut 1994, s. 173).
Podsumowując:
Każdy z przedstawionych modeli formułuje odrębną odpowiedź na pytanie o skuteczne zarządzanie konfliktem powstającym na tle dystrybucji dóbr. Oba jednak modele, pomimo przeciwieństw (często zresztą o charakterze stricte semantycznym), opisują w istocie dwie strategie tej samej kategorii działania politycznego: konsensualnego stylu rywalizacji elit (zob. Garson, 1978, s. 54). W obu wypadkach pożądanym efektem współpracy politycznej są oczekiwane zmiany w środowisku ekonomicznym i społecznym. Zarówno jedna, jak i druga szkoła przyjmuje, że system polityczny jest w istotnym stopniu układem niezależnym, który wprawdzie podlega oddziaływaniom przestrzeni ekonomicznej i społecznej, lecz jest jednocześnie zdolny dokonywać pożądanych modyfikacji obu wymienionych wymiarów przy wykorzystaniu odpowiednio dobranych narzędzi i środków oddziaływania politycznego. Pluralizm zakłada, że optymalną drogą umożliwiającą korektę układu społeczno-ekonomicznego oraz stwarzającą korzystne warunki do osiągania konsensu politycznego jest wolna gra interesów. Korporatywizm główne znaczenie przypisuje kooperacji i koordynacji interesów, które prowadzą do porozumień społecznych. Oczywiście, zarówno wolna gra interesów, jak i kooperacja i koordynacja interesów są konstrukcjami idealnymi. Nie sposób definiować tych zjawisk bez odwołania się do ich przeciwieństw. Tak więc kooperacja jest funkcjonalnie powiązana z mniej lub bardziej wolną grą interesów. I odpowiednio, jakakolwiek wolna gra interesów możliwa jest tylko wówczas, gdy istnieje choćby potencjalna możliwość współpracy na rzecz ochrony istniejącego układu rywalizacji i jego uczestników. Korporatywizm i pluralizm nie tylko nie muszą się wykluczać, ale też mogą wzajemnie się przenikać i uzupełniać. Nie oznacza to oczywiście, aby niektórzy ortodoksyjni przedstawiciele wymienionych szkół uznawali poglądy rywali. Niejednokrotnie nie szczędzą sobie słów krytyki.
172
Narodziny strategii korporatywnej?
1.2. Korporatywizm a pluralizm - przenikające się strategie
Obserwacja praktyki politycznej państw powojennej Europy Zachodniej pozwala zauważyć, że konsensualna współpraca elit była niejednokrotnie zasilana instytucjonalnymi formami korporatywnej współpracy grup interesu. Obecnie jednak jesteśmy świadkami dyskusji nad dalszymi konsekwencjami widocznego zjawiska redukcji znaczenia strategii korporatywnej. Istotna część niebezpieczeństw tkwiących w powojennych podziałach socjo-politycznych została zażegnana dzięki wykorzystaniu mechanizmów współpracy, zarówno korporatywnej, jak i konsensualnej. Na obecnym etapie rozwoju wielu reżimów politycznych, utrzymanie stabilności politycznej wymaga od podmiotów reprezentujących interesy grupowe większej różnorodności działań, zwłaszcza politycznych, gdyż dalece bardziej różnorodna jest struktura ekonomicznych i politycznych interesów grupowych. Oznacza to potrzebę rozwoju cech charakterystycznych zarówno dla strategii korpo-ratywnych (subordynacji, odpowiedzialności, gotowości do współpracy przy zachowaniu potrzebnego poziomu centralizacji eta), jak i zachowań przydatnych w warunkach pluralistycznej dystrybucji władzy, gdy decyduje siła przebicia, dostęp do zasobów i informacji oraz szybkość działania. Partnerzy mający przymioty umożliwiające im zarówno skuteczną rywalizację, jak i odpowiednią koordynację własnego interesu z preferencjami konkurencji, mogą kreować z większym powodzeniem pożądane efekty w strukturze gospodarki i społeczeństwa. O grupach interesu mających zdolność do stosowania tej mieszanej strategii mówi się, że posiadają dodatkową umiejętność przeprowadzania pozastrukturalnej akcji kolektywnej (zob. Katz 1993).
2. Procesy kształtowania się stosunków
przemysłowych w wybranych państwach
Europy Środkowo-Wschodniej6
We wszystkich państwach Europy Środkowo-Wschodniej, objętych procesem tranzycji, obserwujemy nasilanie się dyskusji nad przyszłym kształtem
6 Konsekwencje nieustających interakcji, w jakich pozostają partnerzy społeczni, zredukować można do trojakiego rodzaju zmian: zachodzących w obrębie stosunków industrialnych; przeobrażających funkcjonowanie instytucji i struktur; wpływających na ewolucję ogólnej wizji (strategii) rozwoju społecznego i gospodarczego. Stosunki przemysłowe (industrialne) oznaczać będą podsystem sprzężony z jednej strony z procesami ekonomicznymi, a z drugiej z arenami reżimu politycznego. Układ ten charakteryzuje wysoka dynamika zmian,
Kształtowanie się stosunków przemysłowych
173
relacji między pracownikami, pracodawcami i aparatem administracyjnym. Uczestnicy jej związki zawodowe, organizacje pracodawców, przedstawiciele władzy, a także inne podmioty zainteresowane ewolucją tej płaszczyzny życia publicznego (w tym także np. polski kościół katolicki) nie kwestionują potrzeby stworzenia systemu przetargów przemysłowych, opartych na współpracy wszystkich zainteresowanych stron. Postulat uporządkowania /relacji w obrębie stosunków przemysłowych wymienia się nawet wśród (warunków decydujących o powodzeniu reform gospodarczych i politycznych. W tym też kontekście pada często hasło zawarcia paktu społecznego, czyli mniej lub bardziej sformalizowanej umowy między ekonomicznie najsilniejszymi grupami interesu. Celem takiego porozumienia, lub raczej bieżącego procesu dialogu, ma być ochrona pokoju społecznego_w_trudrrŁ_, d zarazem decydującym okresie przemian demokratycznych. JW tym kontek-scie często pojawia się kategoria partnerstwa socjalnego jako sposób na złagodzenie konfliktów przemysłowych7. Należy oczywiście zastanowić się, czy deklaracje zawierające tego rodzaju postulaty wynikają z chęci do rzeczywistej modyfikacji stosunków przemysłowych, a czy dyktowane są bieżącą taktyką polityczną. Uczestnicy dyskusji o zasięgu i rodzaju współ-
uwarunkowana tendencjami fluktuacyjnymi w ramach rynku ekonomicznego i polityki. W obrębie areny stosunków industrialnych, ekonomiczne grupy interesu współdziałają ze sobą w określonym kontekście kulturowym i społeczno-ekonomicznym (Luther 1989, s. 6; Hausner 1995, s. 319).
7 Termin "partnerstwo socjalne" (Sozialpartnerschaft) sformułowano w odniesieniu do austriackiego systemu alokacji dóbr i współzarządzania konfliktami społecznymi, powstałymi na tle procesu ich dystrybucji. W większości opracowań austriackie partnerstwo socjalne określane jest jako układ najlepiej łączący wszystkie najistotniejsze elementy strategii kor-poratywnej. Wskazywano na trzy zasadnicze rysy tego systemu: a) zinstytucjonalizowany system konsensualnego kompromisu politycznego między wielkimi grupami interesu politycznego (Konkordanzdemokratie), b) zinstytucjonalizowane i scentralizowane kooperacje między reprezentacjami sektora pracy, kapitału i agendami państwa, c) demokratyczny system zarządzania przedsiębiorstwami, który uzupełnia dwa wspomniane wcześniej mechanizmy. Wielu specjalistów zwraca uwagę na szczególny profil procesu ekonomicznego, który zachodzi w obrębie partnerstwa społecznego. G. Winckler za kwintesencję partnerstwa socjalnego uważa proces stałej aplikacji postanowień zawartego kontraktu cenowo-płacowego. Nie oznacza to bynajmniej systematycznego rozdawnictwa dóbr dokonywanego przez regulacje cenowo-płacowe. Inny ekonomista, H. Seidler, opisując partnerstwo społeczne powołuje się na pojęcie "austrokeynesizmu", który miał być sposobem organizacji procesów ekonomicznych i politycznych w Austrii. Wysokiemu opodatkowaniu popytu (zwłaszcza artykułów luksusowych) towarzyszy strategia wspólnego ustalania polityki dochodowej państwa przez ekonomiczne organizacje interesu (za Rosner 1987, s. 515). Współcześni krytycy partnerstwa społecznego kładą nacisk na dezaktualizację powojennej konfiguracji stosunków międzynarodowych oraz zjawisko zmiany struktury społeczeństwa austriackiego. W ich odczuciu, w obliczu coraz wyższego poziomu zróżnicowania społecznego trudno znaleźć uzasadnienie dalszego istnienia partnerskiego systemu "standaryzacji pokoju społecznego", w którym przyjmuje się stary wzorzec konfliktu pomiędzy kapitałem i pracą (Nowotny 1996).
174
Narodziny strategii korporatywnej?
?M
pracy w obrębie stosunków przemysłowych (trójstronnych) prezentują zróżnicowane poglądy na temat zagadnień decydujących o strukturze budżetu państwa, kształcie polityki fiskalnej, dopuszczalnej wysokości bezrobocia i inflacji, formy i tempa procesów prywatyzacyjnych etc. Konsekwencją nawet pozornie nieznacznych zmian, dokonywanych w każdej ze wspomnianych dziedzin, staje się upolitycznienie dyskursu poświęconego przyszłemu kształtowi systemu politycznego, w tym również układu industrialnego. W efekcie, nieokrzepłe struktury nowego państwa wciąż wstrząsane są sprzecznymi tendencjami: demokratycznej modernizacji oraz zachowania pozostałości starego systemu, w tym również wielu jego instytucji8.
We wszystkich państwach postkomunistycznych potencjalnym partnerom socjalnym brakuje doświadczenia, które umożliwiłoby prowadzenie odpowiedzialnych przetargów przemysłowych, nie mówiąc już o możliwości stworzenia zaplecza instytucjonalnego. W nie skonsolidowanych demokracjach Europy Środkowej i Wschodniej nawet komplementarne regulacje, konstruowane z myślą o uczynieniu przewidywalnymi zachowań poszczególnych aktorów areny przemysłowej, mogą okazać się niewystarczające. Znamienny jest tu pjzyjcład dawnej NRD, której landy korzystają z silnego z^chodnioniemieckiego wsparcia jeżeli cłŁOftTio ritaflgfcgjLtyczną rekonstru-kcję/We wśćEodniejczęści Niemiec prawidłowemu funkcjonowaniu systemu stosunków przemysłowych zagraża obecnie brak odpowiednich tradycji prowadzenia kolektywnych akcji9. Krótko po unifikacji obu państw niemieckich w 1990 r. dokonano transferu całego systemu stosunków przemysłowych
8 Claus Offe mówiąc o instytucjach ma na myśli byty społeczne reprezentujące sobą intuicje lub zasady normatywne osób, które działają w ich ramach lub są od nich zależne. Tak określone instytucje mogą mieć zarówno formalny, jak i nieformalny charakter (Offe
1995, s. 9). Dobrym uzupełnieniem tej definicji są poglądy D. Northa, który wprowadza wyraźne rozgraniczenie między organizacjami a instytucjami. Instytucje są dla niego narzędziami służącymi realizacji i stabilizacji prawideł "gier zespołowych", w których biorą udział organizacje upodabniające się do drużyn uczestniczących w rozgrywkach. Narodowy reżim instytucjonalny jest, w interpretacji B. Jordana, pakietem takich właśnie uwarunkowań dyscyplinujących (Jordan 1995, s. 19). Przedstawione stanowiska dobrze, moim zdaniem, podsumowuje inna sugestia, zaproponowana przez C. Offe'a. Zauważa on, że instytucje można lokalizować gdzieś pomiędzy normami społecznymi i działaniami zorientowanymi na normy, z jednej strony, a działaniem celowym, racjonalnym lub strategicznym, z drugiej (Offe 1995, s. 12). Tak rozumiane instytucje nie mogą podlegać regulacji rynkowej. Wspomina o tym, choć w mniej czytelny sposób, M. Olson, który wprawdzie faworyzuje instytucje zorientowane na rynek, lecz jednocześnie przyznaje, że kombinacja uwarunkowań rynkowych i po-zarynkowych przynosi zwykle lepsze efekty (Olson 1971, s. 89; Jordan 1995, s. 19).
9 Związki zawodowe branży tekstylnej, podobnie jak większość innych składowych niemieckiej federacji DGB, po raz pierwszy w swej powojennej historii zorganizowały strajk jesienią 1995 r. Akcja stanowiła odpowiedź na wezwanie kierownictwa centrali FDGB (Frege
1996, s. 404).
Kształtowanie się stosunków przemysłowych
175
funkcjonującego w RFN do nowych landów' . Siedem lat po zburzeniu muru berlińskiego narasta jednak wśród badaczy stosunków przemysłowych przekonanie, iż system ten będzie funkcjonował w landach wschodnich w sposób odmienny od zachodniego wzorca. Za główną przyczynę zjawiska uznano niską aktywność pracowników przemysłowych w tej części Niemiec. Interesy pracownicze w obrębie zakładu pracy pogrążone są w swoistym letargu (Frege 1996, s. 388; Bastian 1993, s. 136). Choć dane statystyczne pozwalają porównać ogólną aktywność wschodnioniemieckich związków zawodowych do poziomu aktywności ich siostrzanych organizacji z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych w RFN, to wydaje się, że jest to głównie zasługa działań mobilizacyjnych, inspirowanych i kierowanych przez zachodnioniemieckie centrale związkowe. Specyficzna sytuacja w byłej NRD wymagałaby szerszego i odrębnego omówienia, na które brakuje miejsca w niniejszym artykule. W dodatku obecna sytuacja w landach wschodnich, będąca efektem wyboru odmiennych procedur przeobrażeń demokratycznych niż zastosowano w Polsce, na Węgrzech czy w Czechosłowacji, utrudnia zastosowanie metody porównawczej. Proponuję więc czytelnikowi w dalszej części rozdziału przegląd zmian zachodzących w obrębie stosunków przemysłowych w kilku innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Mam nadzieję, że pomimo skrótowego opisu możliwa będzie przynajmniej wstępna weryfikacja pytania postawionego w tytule pracy.
2.1. Bułgaria
Związki zawodowe. Proces przemian politycznych zainicjowany 10 XI1989 r. dał początek dwóm wielkim obozom politycznym. Do jednego z nich należąwywodzące się z reżimu komunistycznegoBułgarska Partia Socjalistyczna oraz Konfederacja Niezależnych Bułgarskich Związków Zawodowych (CITUB). Drugi obóz tworzą Unia Sił Demokratycznych (UDF) oraz organizacja związkowa Konfederacja Pracy "Podkrepa". Ta druga wyrosła z tajnej, antykomunistycznej organizacji założonej przez intelektualistów w lutym 1989 r. (Dimitrowa 1995, s. 55). W 1991 r. CITUB legitymowała się 2,5 min członków, Podkrepa około 700 tys.
10 Głównymi elementami, które składają się na niemiecki system stosunków przemysłowych, są: a) regulacje prawa pracy oraz wynikający z nich porządek kolektywnego przetargu interesów, b) scentralizowany system reprezentacji interesów (centrala zachodnio-niemieckich związków zawodowych - FDGB - również została przeszczepiona do nowych landów), c) system samorządu pracowniczego, określany też mianem współzarządzania {co-determinatioń).
176
Narodziny strategii korporatywnej?
Podkrepa szybko zaczęła posługiwać się bronią strajkową wobec zreformowanego (głównie w warstwie werbalnej) rządu1'. W konsekwencji związkowi temu przypadły do spełnienia dwie funkcje czynnika aktywnego w układzie stosunków przemysłowych oraz opozycyjnej wobec rządu siły politycznej. W grudniu 1990 r. w wyniku energicznych działań liderów Podkrepy na rzecz kreacji politycznej alternatywy dla zreformowanej partii komunistycznej, wyłoniła się z obozu związkowego Unia Sił Demokratycznych, partia, której geneza przywodzi na myśl rodowód polskiej Unii Wolności (wcześniej Unii Demokratycznej). Unię tworzyła mozaika mniejszych partii, organizacji i ruchów, którym przewodniczyło ciało kolegialne - Narodowy Komitet Koordynacyjny (Thirkell i in. 1994, s. 102). Drugą siłą polityczną stworzoną i wspieraną przez Podkrepę był turecki Ruch na Rzecz Praw i Wolności. Turecka partia etniczna okazała się na tyle relewantna politycznie, iż zjawisko wzajemnego przeplatania się konfliktu industrialnego z etnicznym można uznać za jedną z zasadniczych cech bułgarskiej tranzycji12. W 1991 r. sytuację polityczną dodatkowo zaogniła konfiskata majątku postkomunistycznej centrali związkowej (CITUB), dokonana przez koalicyjny rząd D. Popova. Arena stosunków przemysłowych obfitowała wówczas w strajki oraz innego typu formy protestu politycznego. W 1991r. zorganizowano blisko 140 strajków (Dimitrowa 1995, s. 155).
Na początku lat dziewięćdziesiątych w Bułgarii, podobnie jak w Polsce i w Czechosłowacji, rozpowszechniony był pogląd o potrzebie udziału organizacji pracowniczych w procesie stanowienia państwowych decyzji gospodarczych. Również i tego typu postulaty, zgłaszane przez organizacje związkowe, przyczyniły się do eskalacji napięcia. Przykładowo: ankieta przeprowadzona w styczniu 1990 r. wśród członków CITUB wskazała, że idea ta ma 1,8 min zwolenników w związku13 (Thirkell i in. 1994, s. 103). Pozycja bułgarskiej Podkrepy na scenach politycznej i przemysłowej przypomina trochę polską Solidarność. Znacznie jednak trudniej określić systemową rolę związku zawodowego CITUB. Z jednej strony, na początku 1990 r. ruch ten brał udział w obradach bułgarskiego Okrągłego Stołu i w dużej mierze przyczynił się do rezygnacji komunistycznego gabinetu Atanasova, który zastąpiony został na początku 1990 r. rządem "socjalistycznym". Z drugiej jednak, podjęcie aktywności związkowej na poziomie zakładu
11 Po referendum przeprowadzonym wśród członków partia komunistyczna przemianowała się na ugrupowanie socjaldemokratyczne i zaczęła posługiwać się nową retoryką.
12 Jednym ze składników konfliktu jest kampania antyturecka, prowadzona za czasów rządów T. Żiwkowa.
13 W Polsce w 1991 r. 28% procent respondentów oczekiwało ingerencji Solidarności w sprawy gospodarcze, 18% optowało za przyznaniem tego przywileju OPZZ. W 1994 r. wyniki badań wyniosły odpowiednio-33 i 27% (Gardawski 1996, s. 8184).
Kształtowanie się stosunków przemysłowych
177
pracy (w ramach struktur CITUB) było niemal jednoznaczne z partyjną aktywizacją polityczną w układzie stosunków przemysłowych. Zakładowe struktury partyjne wprawdzie już nie istniały, jednak więzi łączące partię i związek pozostały silne. CITUB i Podkrepa rywalizowały ze sobą, ale też zdarzały się okresy współpracy, m.in. podczas trójstronnej debaty nad drugim paktem społecznym. Poza tym obie organizacje organizowały niejednokrotnie równolegle akcje strajkowe.
Inną liczącą się centralą związkową stało się Jedinstwo. Związek ten pojawił się pod koniec 1990 r. i liczył wówczas około 250 tys. członków. Pozostałe organizacje związkowe zrzeszały łącznie tylko około 17 tys. pracowników (Thirkell i in. 1994, s. 114). Poziom uzwiązkowienia w Bułgarii należy (obok Polski) do najwyższych wśród państw Europy Środkowej i Wschodniej i wynosi 78%. Oznacza to, iż 78% ludzi aktywnych zawodowo należy do organizacji związkowych.
Organizacje pracodawców. W 1940 r. w strukturze gospodarczej kraju dominowało rolnictwo, gdzie znajdowało zatrudnienie około 75% ludności aktywnej zawodowo. W 1990 r. sektor rolniczy skupiał już "tylko" około 30% aktywnych zawodowo. Struktura zatrudnienia w Bułgarii nie stwarzała więc sprzyjających warunków do rozwoju nowoczesnego sektora przemysłowego. Ruch pracodawców nie miał więc szans na stworzenie własnej tradycji programowej i organizacyjnej, która mogłaby stanowić dlań źródło inspiracji podobne do tego, z którego starają się czerpać zrzeszenia czeskie i węgierskie. O współczesnych organizacjach pracodawców w Bułgarii można powiedzieć niewiele ponad to, że skupiają one przede wszystkim dyrektorów przedsiębiorstw państwowych, którzy postrzegani są jako uwłaszczona nomenklatura. Właściciele nowych firm prywatnych również nie cieszą się dobrą sławą wśród społeczeństwa ze względu na podejrzenia o spekulacyjny charakter ich interesów14. Do bardziej reprezentatywnych organizacji biznesu w Bułgarii zdaje się należeć Business Bloc, który podobnie jak polska frakcja PPPP-Duże Piwo stara się reprezentować interesy pracodawców na forum parlamentu. Spośród innych organizacji pracodawców można wskazać na Krajowy Związek Pracodawców, Bułgarski Związek Prywatnych Producentów "Revival", Związek Producentów Spółdzielczych, Centralny Związek Spółdzielców oraz Bułgarskie Stowarzyszenie Przemysłowe (Dimitrova, Dimitiw 1993, s. 119; Gradev, Petkov 1995, s. 152).
Stosunki trójstronne. W procesie rozwoju bułgarskich stosunków przemysłowych można wyodrębnić kilka zasadniczych etapów, ściśle związanych z wymianą kolejnych ekip rządzących (zmiany gabinetów).
14
\y J993 r poziom zatrudnienia w bułgarskim sektorze prywatnym wyniósł 24,2%, ajego udział w PKB 19,4% (Gradev, Petkov 1995, s. 158).
I
178
Narodziny strategii korporatywnej?
Pierwszy etap przypadł na okres od listopada 1989 r. do grudnia 1990 r. W marcu 1990 r., w wyniku trójstronnego porozumienia, zawartego między rządem D. Popova a Konfederacją CITUB oraz Krajowym Zrzeszeniem Pracodawców, powołano Narodową Komisję ds. Koordynacji Interesów. Porozumienie to zostało później renegocjowane i podpisane z udziałem Podkrepy w sierpniu 1990 r. W rezultacie porozumień osiągniętych na forum Komisji udało się m.in. znacznie obniżyć poziom inflacji w ciągu najdłuższego, bo sześciomiesięcznego, okresu konsensusu społecznego. Uzgodniono wówczas również, iż działania Komisji będą strukturalnie powiązane z procesem podejmowania decyzji na poziomie organów administracji państwowej niższego szczebla (Thirkell i in. 1994, s. 106). Tego neokorporacyj-nego kursu w polityce nie kontynuował jednak nowy rząd F. Dimitrova, powołany w listopadzie 1991 r. Stosunki przemysłowe weszły więc w nową jakościowo fazę rozwoju. Gabinet F. Dimitrova starał się realizować raczej kurs liberalny, wykluczając posługiwanie się instytucjami korporacyjnymi. Fala strajków zorganizowanych przez Konfederację CITUB i Podkrepę oraz dalsza recesja gospodarcza zmusiły rząd do podjęcia rozmów ze związkami zawodowymi (maj 1992 r.). W ich wyniku powołano Krajową Radę Trójstronnego Partnerstwa. Kryzys gospodarczy przybierał jednak coraz ostrzejszą formę i stał się on przyczyną upadku rządu liberałów. W grudniu 1992 r. powstał "gabinet ekspertów" prof. Berova, który musiał zaakceptować fakt istnienia organu trójstronnego, gdyż jego status publiczny został określony w nowym kodeksie pracy. Zawiniona przez rząd dwumiesięczna przerwa w funkcjonowaniu Krajowej Rady stała się przyczyną kolejnej fali strajków w marcu 1994 r. (Gradev, Petkov 1995, s. 155).
W Bułgarii (podobnie jak w Polsce) ostra recesja gospodarcza oraz brak jasnej koncepcji co do sposobu sterowania stosunkami przemysłowymi to dwie zasadnicze przyczyny, które doprowadziły do zaostrzenia konfliktów między związkami zawodowymi a kolejnymi gabinetami i partiami politycznymi. Rozbieżności interesów, zgłaszane przez te podmioty, nie zostały przeniesione na forum układu trójstronnego, a rozstrzygnięcia szukano raczej w działaniach siłowych czy jednostronnych autonomicznych decyzjach. Jeżeli określone kwestie stawały się przedmiotem negocjacji, to najczęściej zawierane porozumienia dotyczyły sposobu podziału szczupłych zasobów finansowych, jakimi dysponowało państwo. W dodatku należy pamiętać, iż liderzy bułgarskich związków zawodowych poddani są silnej presji mas członkowskich, co wprowadza do przetargów z pozostałymi podmiotami silny pierwiastek populistyczny (zob. na ten temat rozdział II). Dla Podkrepy ważnym układem odniesienia stały się również interesy tureckiej mniejszości etnicznej. Z jednej strony realizacja zadań postulowanych przez związki zawodowe, zwłaszcza w sferze socjalnej, prowadzi do osłabienia gospodarki
Kształtowanie się stosunków przemysłowych
179
i zmniejszenia jej szans na rynku wymiany międzynarodowej, z drugiej zaś -tylko premier posiadający pełne poparcie Ruchu na Rzecz Praw i Wolności oraz Podkrepy może zaoferować wspólnocie międzynarodowej jakiekolwiek gwarancje realizacji zobowiązań (Myant 1994, s. 30). Bułgarska recesja gospodarcza podlega więc sprzężeniu zwrotnemu, którego przyczyny tkwią w sile, a zarazem braku odpowiedzialności politycznej związków zawodowych oraz słabości struktury reprezentacji interesów.
2.2. Czechy i Słowacja
Związki zawodowe. Podczas ostatnich miesięcy 1989 r. zanotowano w Czechosłowacji skumulowaną aktywizację sektora pracy. Część pracowników zatrudnionych w przemyśle państwowym podejmowała inicjatywy polityczne w obrębie istniejącej od 1945 r. struktury federacyjnej, noszącej nazwę Rewolucyjny Ruch Związkowy (ROH). Pozostali skierowali swoją aktywność ku organizowaniu niezależnych komitetów zakładowych, które z czasem przekształcono w komitety strajkowe. 27 listopada 1989 r., podczas tzw. aksamitnej rewolucji, spontanicznie tworzone komitety ogłosiły strajk generalny. O sile ówczesnej aktywizacji czechosłowackiego sektora pracy niech świadczy szybkość, z jaką komitety, których istniało około 6000, organizowały nowe struktury reprezentacji interesów. Pierwszy, nielegalny (lub raczej nieprawomocny) kongres znaczącej organizacji branżowej Me-tal-Kovo odbył się już w lutym 1990 r. (Rychtelnik 1995, s. 242) Nieco później, w marcu 1990 r., Ogólnozwiązkowy Kongres powołał do istnienia Czechosłowacką Konfederację Związków Zawodowych, do której akces zgłosiło 41 organizacji. Charakterystyczny dla czecho-słowackiego procesu przemian struktury reprezentacji interesów był akt przekazania własności, podjęty decyzją kierownictwa Rewolucyjnego Ruchu Związkowego. W skład nowej struktury związkowej weszły również organizacje o rodowodzie postkomunistycznym (Burianek, Mazalkowa, Kuchar 1995, s. 70). W Czechosłowacji już u progu przemian nie pozostał ślad po dawnej centrali związkowej, kontrolowanej przez partię komunistyczną. Jej zasoby majątkowe i organizacyjne przekazano nowej federacji. Uniknięto tym samym sporu o rozdział majątku, jakiego byliśmy świadkami między OPZZ a Solidarnością w Polsce. Na tle pozostałych krajów Europy Środkowo-Wschod-niej czechosłowacki schemat wyłonienia nowej struktury reprezentacji interesów ze starej formy organizacyjnej jest zjawiskiem bezprecedensowym. Nowa Czecho-Słowacka Federacja Związków Zawodowych (ĆSKOS) zrzeszała początkowo około 80% ogółu zatrudnionych. Potem uzwiązkowienie zaczęło spadać, aby wiosną 1992 r. osiągnąć poziom około 60% ogółu
180
Narodziny strategii korporatywnej?
zatrudnionych, zrzeszonych w 67 organizacjach składowych federacji. Utrata członków wiązała się z postępem procesu prywatyzacji i rozwojem prywatnego sektora gospodarczego, którego większość stanowią małe i średnie przedsiębiorstwa. W odróżnieniu od sytuacji w Bułgarii, nie notowano w Czechosłowacji znaczącego odpływu członków do konkurencyjnych organizacji związkowych. Liczebność powołanej 27 lutego 1990 r. przez 22 afiliowane organizacje Konfederacji Związków Zawodowych Kultury i Sztuki (KUK) wahała sięmiędzy 100 a 200 tys. członków. Deklarujący prawicową orientację liderzy KUK zapowiadali, że kurs nowego związku zorientowany będzie przede wszystkim przeciwko socjalnej demagogii największej centrali związkowej (ĆSKOS). W rzeczywistości funkcjonariusze obu federacji współpracowali ze sobą w wielu kwestiach. W maju 1990 r. powstała jeszcze jedna federacja związkowa, zrzeszająca około 50 tys. członków- Stowarzyszenie Związków Zawodowych Bohemii, Moraw i Słowacji. Kareł Hynes, lider Stowarzyszenia i działacz dawnych związków zawodowych, atakował ĆSKOS, obarczając federację winą za zaprzepaszczenie dawnej "jedności świata pracy". Ta ostatnia centrala związkowa odgrywa marginalną rolę na arenie stosunków przemysłowych. W niewielkim tylko stopniu penetruje sektor pracy (Myant 1994, s. 63, 64).
Separacji składowych części czecho-słowackiej struktury federacyjnej towarzyszył podział areny stosunków przemysłowych. Ruch związkowy w Czechach stanął wobec odmiennych problemów niż jego odpowiednik na Słowacji i przyjął inne formy działania w obrębie stosunków przemysłowych. Od rozpadu federacji w 1993 r. partnerem zrzeszonych w Czesko-Morawskiej Izbie Zawodowej pracowników przedsiębiorstw stał się proliberalny rząd, który w rozmowach trójstronnych promuje politykę niskich płac i niskiego bezrobocia15. Inflacja w Czechach nie przekroczyła w 1995 r. poziomu 10%, a stopa bezrobocia waha się w okolicy 3-4% (na Słowacji odpowiednio na poziomie 7, choć wcześniej osiągnęła wysokość 61% oraz 14%) (Kotrusowa 1996, s. 11). Czeskie związki zawodowe deklarują wyraźne preferencje w kierunku przestrzegania zasady egalitaryzmu społecznego. Z tego właśnie powodu realizacja przez rząd V. Klausa polityki "amortyzacji przemian" (przy wykorzystaniu instrumentu kontroli płac oraz zaniżania wartości korony czeskiej) nie napotyka specjalnych oporów ze strony organizacji pracowniczych. Wyrazem tego typu polityki ma być utrzymanie niemal pełnego zatrudnienia przy relatywnie niskich zarobkach i kontrolowanym poziomie cen. Komentatorzy czeskiej sceny stosunków przemysłowych różnią się w opiniach formułowanych w tej kwestii. Jedni widzą w zachodzącym
15 W Republice Czeskiej istniejąjeszcze dwie większe centrale: odnowiona Konfederacja Związków Zawodowych Kultury i Sztuki oraz Chrześcijańskie Związki Zawodowe, a także kilkanaście mniejszych.
Kształtowanie się stosunków przemysłowych
181
procesie przemian sprytny wybieg liberalnego rządu, którego celem ma być dalsze krępowanie aktywności związków zawodowych. Inni, przypisują czeskiemu systemowi tendencje rozwojowe nieco podobne do brytyjskiej ewolucji areny stosunków przemysłowych, w której ramach związki zawodowe zostały pozbawione funkcji politycznych. Jeszcze inni wskazują na rozwój wypadków prowadzący ku tzw. ekonomii negocjowanej, której funkcjonowanie ma być oparte na wykorzystaniu instrumentów konsensualnych w przetargach przemysłowych (Myant 1994, s. 80, Rychtelnik 1995, s. 253). Nie ulega wątpliwości, iż Czechy należą do grona małych państw europejskich i ten fakt musi być wzięty pod uwagę przy analizie sytuacji ekonomicznej. Czy można np. wykluczyć pojawienie się negatywnych efektów utrzymywania wysokiego poziomu zatrudnienia w momencie, gdy nastąpi proces fluktuacji na międzynarodowym rynku wymiany gospodarczej?
Organizacje pracodawców. W grudniu 1989 r. powstała organizacja nosząca nazwę Czecho-Słowaccy Przedsiębiorcy, pretendująca do godności reprezentanta interesów kapitału. Z kolei w maju 1990 r. wyłoniła się jedna z największych i najbardziej wpływowych struktur biznesu Konfederacja Przemysłu Republiki Czeskiej, zrzeszająca 530 menedżerów, reprezentujących najsilniejsze przedsiębiorstwa państwowe, które łącznie zatrudniały 1200 rys. pracowników. Innymi liczącymi się organizacjami były wówczas: Czeskie Stowarzyszenie Menedżerskie oraz Czecho-Słowacka Izba Handlu i Przemysłu. We wrześniu 1990 r. te organizacje utworzyły wspólne Biuro Koordynacyjne, którego zadaniem miała być reprezentacja interesów kapitału w kształtujących się przetargach przemysłowych (Rychtelnik 1995, s.241).
W Czecho-Słowacji, podobnie jak we wszystkich krajach postkomunistycznych, sektor kapitału znalazł bardzo słabą reprezentację w nowych stosunkach trójstronnych. Większość pracodawców zrzeszonych w Konfederacji Przemysłu Republiki Czeskiej oraz w Czeskim Stowarzyszeniu Menedżerskim była jednocześnie członkami lub sympatykami związków zawodowych. Przedsiębiorcom obca była logika wolnego rynku. Restryktywna polityka monetarna oraz liberalny kurs rządu stanowiły zagrożenie dla menedżerów przedsiębiorstw państwowych, nawykłych do dawnych metod zarządzania gospodarką. W lutym 1991 r. Konfederacja Przemysłu złożyła nawet na forum Zgromadzenia Federalnego petycję w sprawie złagodzenia tempa przemian. Wniosku nie rozpatrywano.
W nowym państwie czeskim organizacje pracodawców zyskały nowe oblicze. Obecnie działa ich w Czechach siedem wszystkie w obrębie Konfederacji Stowarzyszeń Pracodawców i Przedsiębiorców. Największymi organizacjami składowymi Konfederacji są Konfederacja Stowarzyszeń
182
Narodziny strategii korporatywnej?
Przedsiębiorców oraz Stowarzyszenie Przemysłowe (reprezentowane w międzynarodowym stowarzyszeniu pracodawców UNICE) (Burianek, Mazalko-wa, Kuchar 1995, s. 71). Reprezentacje czeskiego kapitału nie stanowią jednak przykładu organizacji pracodawców sensu stricto. W Czechach 60% gospodarki należy w dalszym ciągu do państwa, około 8% to własność spółdzielcza, a około 31% pozostaje w rękach prywatnych. Na sektor prywatny składają się przeważnie małe oraz średnie firmy.
Stosunki trójstronne. Gabinet utworzony w wyniku wyborów parlamentarnych w lipcu 1990 r., kierowany pragnieniem konsolidacji sił związkowych, która pozwoliłaby widzieć w ruchu pracowniczym partnera, rozpoczął konsultacje z ĆSKOS. W wyniku negocjacji powstał scenariusz tzw. reformy społecznej, przyjęty przez parlament we wrześniu tegoż roku. Pojawiły się wówczas pierwsze propozycje dotyczące powołania oficjalnych struktur umożliwiających trójstronną kooperację. Związki zawodowe proponowały utworzenie komisji mieszanych, rząd natomiast wysunął projekt powołania trójstronnej Rady Umowy Społecznej. W wyniku konsultacji, 30 września 1990 r. powstała Rada Ugody Społeczno-Gospodarczej. W obrębie tego forum stronę związkową reprezentowało sześciu przedstawicieli ĆSKOS i jeden KUK. Rząd i organizacje pracodawców dysponowały również siedmioosobowymi gremiami przedstawicielskimi. Analogiczne struktury powołano również na szczeblach krajów związkowych. Wbrew żądaniom związków zawodowych fakt istnienia Rady nie znalazł odbicia w obowiązującym ustawodawstwie. Do najgorętszych tematów obrad należały zagadnienia dotyczące projektu nowego prawa pracy oraz towarzyszącej mu ustawy o negocjacjach zbiorowych. Związki domagały sięjednak szerszej partycypacji w decyzjach projektujących dalszy rozwój reform. W listopadzie 1990 r. V. Klaus określił te aspiracje jako wyraz chęci powrotu do "praktyki bolszewickiej". Zapis umieszczony w nowym prawie pracy o związkowym prawie do informacji i konsultacji w sprawach zasadniczych problemów i perspektyw dalszego rozwoju ekonomicznego stanowi w dużej mierze wynik presji ogłoszonego pod koniec 1990 r. ogólnofederacyjnego pogotowia strajkowego (Orenstein 1995, s. 173). Przyjęte w grudniu 1990 r. regulacje ustaliły porządek negocjacji na trzech poziomach: federalnym, krajowym i zakładowym. Dyskusje na forum Rady odbywały się w sposób regularny. Dyscyplina negocjacji nabierała szczególnego znaczenia wraz ze stosunkowo szybkim procesem ograniczenia zdolności federacyjnych związków zawodowych do mobilizacji sektora pracy.
Po rozpadzie federacji czeski rząd starał się promować nowy styl rozwiązywania konfliktów industrialnych przez regulacje zawarte w prawie pracy i kodeksie cywilnym. TSSie uda\o sięjednak zahamować postępującego
Kształtowanie się stosunków przemysłowych
183
procesu kształtowania instytucjonalnych form prowadzenia przetargów industrialnych. Biorąc pod uwagę zdecydowanie egalitarną postawę związków zawodowych, należy liczyć się z ewentualnością silniejszej stymulacji rozwoju czeskich stosunków przemysłowych w kierunku rozstrzygnięć korporacyjnych wówczas, gdyby siły lewicowe zdobyły znaczącą pozycję polityczną. Wydaje się jednak, że rozwój mechanizmów tzw. ekonomii negocjowanej będzie postępował w dalszym ciągu, i to nawet w warunkach utrzymania politycznego status quo. Długoterminowa i ścisła kontrola cen, płac oraz poziomu zatrudnienia prowadzić może do rozwiązań bliższych praktyce stosowanej w państwach skandynawskich oraz w Austrii. W razie jednak dalszej utraty przez związki zawodowe członków można spodziewać się krystalizacji scenariusza przypominającego układ brytyjski (zob. na ten temat Herbut 1997, rozdz. 7).
W przeciwieństwie do uprzemysłowionych Czech, procesy industrializa-cyjne na Słowacji dokonywały się dopiero po II wojnie światowej. W ich wyniku powstał przede wszystkim przemysł ciężki, którego głównym zadaniem było wytwarzanie środków produkcji dla gospodarki socjalistycznej. Nowy układ polityczny, przestarzała struktura gospodarki i waśnie etniczne nakładające się na konflikty polityczne oraz industrialne nie sprzyjają normalizacji stosunków przemysłowych. Słowacka scena stosunków przemysłowych, obfitująca w sytuacje kryzysowe, nie doczekała się jeszcze pogłębionych opracowań naukowych.
2.3. Węgry
Związki zawodowe. Pod koniec lat osiemdziesiątych na Węgrzech reprezentacja sektora pracy nie odgrywała większego znaczenia politycznego, czego powodem była m.in. silna pozycja, jaką zajmowali dyrektorzy przedsiębiorstw państwowych. Niezwykle dynamiczny rozwój struktur technokratycznych państwa był owocem realizowanej przez wiele lat polityki korporatyzmu paternalistycznego. W tym charakterystycznym dla Węgier układzie stosunków przemysłowych dyrektorzy zarządzający dużymi przedsiębiorstwami brali udział w swoistym przetargu interesów, który obejmował poszczególne branże gospodarki, rolnictwo i administrację państwową. Mechanizmy te były rodzajem symulacji rynku, a celem ich było zapewnienie wzrostu konsumpcji, która miała zapewnić legitymizację reżimu. Struktury przetargów, zarówno na poziomie centralnym, jak i konkretnych przedsiębiorstw, nie były sformalizowane. Zasady ich działania miały raczej charakter koniunkturalny, a istotę mechanizmu stanowiła "obsługa" roszczeń pracowniczych. Efektem tego typu procesu przetargów biurokratycznych
184
Narodziny strategii korporatywnej?
było wysokie (porównywalne z polskim) zadłużenie, płynny budżet państwa i przedsiębiorstw oraz chaos administracyjny. Ta pozorna orientacja na rynek, wyznaczona po wydarzeniach w 1956r., dotrwała w jedynie zmodyfikowanej formie do końca lat osiemdziesiątych (Bruszt 1995, s. 268).
Od 1985 r. w niektórych węgierskich zakładach pracy funkcjonowały samorządy pracownicze. Regulacje prawne tej sfery reprezentacji interesów skonstruowane zostały jednak w ten sposób, iż umożliwiały dyrektorom selekcję członków rad. W 1988 r. powstała pierwsza niezależna organizacja związkowa Liga. Rok później ze "starej" Krajowej Rady Związków Zawodowych (SZOT) wyodrębniła się Federacja Rad Pracowniczych (MSzOSz), która bezskutecznie starała się zastąpić nieistniejący już wierzchołek organizacyjny SZOT. Dalszy proces fragmentaryzacji Krajowej Rady wyniósł na arenę stosunków przemysłowych cztery konfederacje: ASZOK (branża chemiczna), ESZT (pracownicy instytucji naukowych), SZEF (służba zdrowia i nauczyciele), MSzOSz oraz wiele związków branżowych, które wyłoniły się z dawnej SZOT (Toth 1994, s. 86). Trudno odtworzyć dalszy skomplikowany proces podziału organizacyjnego węgierskiego sektora pracy. Przyczyny tego mogą tkwić w dawnym systemie technokratyczno-kor-poratywnym, który mógł pozostawić ślady silnej identyfikacji pracowników z własną branżą i zakładem pracy oraz sytuował dyrekcję w pozycji podmiotu dbającego o załogę.
W wyniku dalszego zróżnicowania ruchu związkowego powstało sześć konfederacji związkowych (Csako i in. 1995, s. 126; Hethy 1995, s. 231)16:
Autonomiczne Związki Zawodowe ASZOK - organizacje aktywne w branży chemicznej (410 tys. oraz 75 tys. członków),
Zrzeszenie Pracowników Umysłowych ESZTpracownicy instytucji naukowych (110 tys. oraz 75 tys. członków),
-Demokratyczna Liga Niezależnych Związków Zawodowych (250 tys. oraz 120 tys. członków),
Krajowy Związek Węgierskich Związków Zawodowych MSzOSz budownictwo, przemysł, służby publiczne (1 min 200 tys. oraz lmln członków),
Forum Współpracy Związków Zawodowych SZEF - służba zdrowia, nauczyciele (550 tys. oraz 250 tys. członków),
16 W nawiasach podane są przybliżone dane dotyczące liczebności węgierskich związków zawodowych w 1993 i 1995 r. (Hethy 1995, s. 231; Csako i in. 1995, s. 127). Zwraca uwagę duża różnica w liczebności związków, która jest spowodowana prawdopodobnie kombinacją trzech czynników: utratą członków (spadek zaufania), procesem prywatyzacji oraz fragmenta-ryzacją ruchu związkowego.
Kształtowanie się stosunków przemysłowych
185
-Krajowa Konfederacja Rad Pracowniczych MOSZ (160 tys. oraz 50 ! tys. członków).
Organizacje pracodawców. Realia rozpoczętego na Węgrzech w 1968 r. programu wdrażania nowych mechanizmów ekonomicznych zapewniły menedżerom sektora publicznego wysoce korzystną pozycję. Pełnili oni funkcję lokalnych pełnomocników systemu politycznego, upoważnionych do dystrybucji dóbr znajdujących się w ich gestii. Państwo chroniło tę grupę zawodową, gdyż miano nadzieję, iż zdoła ona zapewnić racjonalność ekonomiczną układowi przetargów przemysłowych. Istniały wówczas np. stowarzyszenia spółdzielców, do których przynależność była przymusowa (Bruszt 1995, s. 269). W 1989 r. zaczęły powstawać samodzielne organizacje określające się jako reprezentacja interesów pracodawców. W 1995 r. wśród liczących się organizacji reprezentujących interesy kapitału można wymienić ? (Csako, Simonyi, Thot 1995, s. 127; Hethy 1995, s. 232)17:
Krajowe Stowarzyszenie Pracodawców MAOSZ (2 min członków), Krajowe Stowarzyszenie Przedsiębiorców VOSZ (500 tys. członków), -Węgierskie Stowarzyszenie Pracodawców Przemysłowych MGYOSZ
(70 tys. członków),
Węgierskie Zrzeszenie Przemysłowe OKISZ (250 tys. członków),
Węgierska Izba Rolnicza (brak danych),
Krajowy Związek Spółdzielczości Spożywców AFETOSZ (100 tys. członków),
Krajowy Związek Producentów Rolnych MOSZ (kilkaset tysięcy członków),
Krajowy Związek Kupców Detalicznych (100 tys. członków).
Za politycznego reprezentanta interesów pracodawców uchodzi Partia Republikańska.
Wielość istniejących koalicji pracodawców mogłaby sugerować, iż mamy do czynienia ze zróżnicowanymi interesami tego sektora. Tymczasem w ocenach ekspertów przeważa opinia o zachowawczym charakterze wymienionych organizacji. Najsilniejsze z nich nadal reprezentują przede wszystkim interes sektora państwowego i menedżerów tam funkcjonujących. Dyrektorom wielkich przedsiębiorstw zarzuca się, że w wyniku spontanicznej prywatyzacji stają się rzeczywistymi dysponentami własności publicznej.
Stosunki trójstronne. W okresie poprzedzającym tranzycję ustrojową najważniejszym forum, które nadawało rytm procesowi decyzyjnemu na poziomie mikrospołecznym (zakład pracy), była tzw. czwórka zakładowa.
17 W nawiasach podano szacunkowe dane (w tys.) liczby członków w organizacjach, uwzględniając pracowników zatrudnionych w poszczególnych składowych suborganizacjach (Hethy 1995, s. 232; Csako i in. 1995, s. 128).
186
Narodziny strategii korporatywnej?
Kwartet ten tworzyli: dyrektor przedsiębiorstwa, sekretarz komórki partyjnej, przedstawiciel Ligi Młodych Komunistów oraz reprezentant związku zawodowego. W najbardziej komfortowej sytuacji znalazł się dyrektor, który miał możliwość dokonywania określonych działań zarówno wobec władz partyjnych, jak i przedstawicieli załogi. Najmniej atutów posiadały związki zawodowe, przy czym (podobnie jak w Polsce) ich siła przebicia była wprost proporcjonalna do prestiżu branży, w której ramach przedsiębiorstwo funkcjonowało (Bruszt, Stark 1995, s. 79, 80). W początkowej fazie przemian menedżerowie firm państwowych, nawykli do roli animatorów ruchu pracowniczego, byli nierzadko współorganizatorami akcji strajkowych. Największą demonstrację sektora pracy na Węgrzech - marsz protestacyjny w Pecs prowadzili wspólnie lider SZOT oraz dyrektor zakładu (Bruszt 1995, s. 206).
Współczesne węgierskie stosunki przemysłowe nadal charakteryzuje znaczna decentralizacja procesów negocjacji. Organem, który miał służyć stworzeniu trwałych ram organizacyjnych dla przetargów zakładowych była powołana w 1988 r. Krajowa Rada Godzenia Interesów18. Ostateczny kształt tej struktury określiły postanowienia kodeksu pracy z 1992 r. Porozumienia zawierane w obrębie Rady przyczyniały się początkowo do szybkiej regulacji długiej listy zagadnień okresu tranzycji ustrojowej. Od 1992 r. nie zawarto już jednak bardziej generalnego porozumienia społecznego. Zawiniło tu po części szybko postępujące rozdrobnienie węgierskiego ruchu pracowniczego, a tym samym mnożenie się liczby pretendentów do wzięcia udziału w przetargach przemysłowych. Przeszkodą w przygotowaniu porozumień społecznych stał się również zbyt szeroki pakiet kwestii problemowych, przyjęty w 1992 r.
2.4. Polska
Związki zawodowe. W 1989 r. elity określane mianem solidarnościowych cieszyły się niespotykanie wysokim poziomem zaufania społecznego. Dysponowały one szeroką legitymacją do dokonywania głębokich reform o charakterze systemowym czymś w rodzaju karty zaufania wystawionej in blanco. Idealizacja procesów tranzycyjnych nie trwała jednak zbyt długo. Pojawiło się poczucie pogłębiającej się niesprawiedliwości społecznej, towarzyszącej zmianom okresu przejściowego, dodatkowo wzmocnione postępującą destrukcją starego systemu paternalizmu państwowego. Jedno-
18 Instytucją równoległą jest Rada Godzenia Interesów Budżetowych. Oba gremia rywalizują ze sobą o godność organu zwierzchniego oraz odrębnie uczestniczą w toczącej się na Węgrzech debacie nad formą paktu społecznego (Lado 1995, s. 197).
Kształtowanie się stosunków przemysłowych
187
cześnie kolejne gabinety solidarnościowe wydawały się ignorować gwałtowny odpływ poparcia społecznego. Krytyka i niepokój o dalsze losy tranzycji pogłębiały się, a liderzy Solidarności zaczęli formułować postulaty o potrzebie dokończenia rewolucji, której rezultatem miało stać się uwłaszczenie społeczeństwa oraz wzrost rangi politycznej związków zawodowych (Morawski 1995, s. 114). Aktywiści związkowi nie brali pod uwagę możliwości ułożenia stosunków z państwem i kapitałem, gdyż podmioty te naznaczone były, w oczach wielu związkowców, odpowiedzialnością za przyrost negatywnych zjawisk w gospodarce. W związku z tymi tendencjami na arenach politycznej i przemysłowej pojawiło się wiele konfliktów, zwiastujących niejednokrotnie narastanie sytuacji wręcz kryzysowych. W dodatku poparciem części społeczeństwa zaczęły cieszyć się hasła o charakterze ekstremistycznym czy populistycznym, głoszące np. potrzebę przekreślenia logiki dotychczasowych reform (np. hasła wysuwane przez Samoobronę A. Leppe-ra). Jednocześnie malała liczba członków w związkach zawodowych. W samej Solidarności również uwidoczniły się konflikty, które zresztą narastały już od 1989 r. (np. konflikt wokół kwestii wytyczenia granicy pomiędzy działalnością związkową a aktywnością polityczną). W dodatku zaczęły również pojawiać się międzybranżowe i międzyregionalne sprzeczności interesów. Poparcia opcji politycznej lub związkowej L. Wałęsa udzielał na przemian, realizując własną taktykę w okresie tzw. wojny na górze.
W rezultacie tych starć i konfliktów związek nie przyjął jasnych ustaleń co do roli NSZZ w życiu publicznym. Aktywność związkowa, którą wypełniały głównie działania zmierzające do zaspokojenia roszczeń płacowych, nadal więc przeplatała się z realizowaniem samodzielnej koncepcji politycznej19. Polityczna teza związku o potrzebie "dokończenia rewolucji" znalazła materialny wyraz w jednej z uchwał Zjazdu Delegatów Związku (1993). Uznano wówczas potrzebę utrzymania reprezentacji związku w parlamencie. W owym czasie zaczęły podnosić się wśród związkowców liczne głosy krytyki wobec uznanych za negatywne takich zjawisk, jak sejmo-kracja czy partyjniactwo. Tak formułowane poglądy zawierały również sugestie dotyczące konieczności spełniania przez Solidarność szczególnej funkcji politycznej w okresie tranzycji ustrojowej. Wynikiem splotu wspomnianych procesów, zjawisk i konfliktów był, zainicjowany przez NSZZ, upadek rządu H. Suchockiej. Gabinet ten korzystał z dobrodziejstwa "parasola ochronnego", rozpostartego przez Solidarność, i w pewnym momencie liderzy związku zdecydowali się na cofnięcie poparcia politycznego.
19 Towarzyszące protestom postulaty reform strukturalnych miały w tym okresie raczej charakter towarzyszący, gdyż przede wszystkim chodziło o zniesienie tzw. popiwku i tym samym administracyjne zainicjowanie podwyżek płac.
188
Narodziny strategii korporatywnej?
Przeprowadzone w 1993 r. wybory parlamentarne diametralnie odmieniły konfigurację polityczną w Polsce. W ich wyniku centrala OPZZ znalazła się w sytuacji przypominającej wcześniejszą pozycję Solidarności, a to z racji pozostawania w ramach organizacyjnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zwycięskiej koalicji politycznej. Także i ta federacja miała aspiracje polityczne, które nie pozwalały jej liderom na zepchnięcie związku do roli kata socjalnego.
Po dwóch porażkach elit postsolidarnościowych (w wyborach parlamentarnych, a następnie prezydenckich), uwidoczniło się dążenie NSZZ do ugruntowania pragmatycznego wizerunku związku. Nowy obraz zacierają jednak wypowiedzi niektórych liderów, zwłaszcza z tzw. frakcji związkowej, posługujących się populistyczną i szowinistyczną retoryką. Centrala związku, starając się utrzymać wyważony styl reagowania, zdaje się pobłażać lokalnemu kolorytowi ideologicznemu organizacji, jeśli sprzyja on utrzymaniu poparcia społecznego. Przewodniczący związku M. Krzaklewski lansuje koncepcję stworzenia tzw. Akcji Wyborczej "Solidarność" (AW"S"), która ma stać się osią skupiającą prawicowe i centroprawicowe partie i ruchy społeczne (misja konsolidacji prawicy). W chwili obecnej istnienie AW"S" stało się faktem politycznym, a poparcie społeczne dla tej "związkowej" koalicji utrzymuje się na dość wysokim poziomie.
Istotnym rysem współczesnych stosunków przemysłowych w Polsce jest, notowane na szczeblu zakładowym, zbliżenie między Solidarnością a komórkami OPZZ (Morawski 1995, s. 119). Oba związki zawodowe, które wciąż tracą członków, coraz częściej współpracują ze sobą w rozstrzyganiu konkretnych kwestii problemowych20. Wśród innych bardziej wpływowych organizacji pracowniczych należy wymienić związki branżowe, których przedstawiciele, obok reprezentantów OPZZ i NSZZ, zasiadają w Komisji Trójstronnej. Są to: Federacja Związków Zawodowych Pracowników Polskich Kolei Państwowych, Konfederacja Związków Zawodowych Energetyków, Porozumienie Związków Zawodowych Dozoru Technicznego "Kadra", Związek Zawodowy Inżynierów i Techników, Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych, Związek Zawodowy Przemysłu Elektromaszynowego.
Pozostałe większe organizacje to m.in. Solidarność 80 - deklarująca apolityczność której sympatie balansują między OPZZ a Unią Pracy, oraz związkowe ramię KPN "Kontra". Okresowo, podczas konkretnych konfliktów, pojawiają się inne organizacje związkowe, np. Solidarność im. ks. J. Po-piełuszki, powstała w sektorze oświaty.
20 W różnych opracowaniach wskazuje się, że obecnie około 50% (7500 tys.) pracowników należy do związków zawodowych.
Kształtowanie się stosunków przemysłowych
189
Nowym ciekawym kierunkiem w rozwoju ruchu związkowego w Polsce jest dynamiczny rozwój lokalnych organizacji branżowych. Niektóre dane szacunkowe wskazują nawet na liczbę znacznie przewyższającą 10 tys. zarejestrowanych związków branżowych (Frieske 1994). Jeżeli przyjąć, że reprezentacje te, nie uwikłane w zależności polityczne i organizacyjne, w rzeczywistości realizują interesy swoich członków, to mielibyśmy do czynienia z rozwojem procesu, o którym bardzo pozytywnie wypowiadał się M. Olson (1971). Przyjąwszy jego argumentację, należałoby pozytywnie ocenić wzrost aktywności związkowej w skali mikrospołecznej, gdyż utrzymanie tej tendencji mogłoby świadczyć o kiełkującej oddolnie kulturze negocjacji. Należałoby jednocześnie postawić pytanie o reprezentatywność związków zawodowych biorących udział w pracach Komisji Trójstronnej. Zbyt wcześnie jednak na formułowanie wniosków w tym zakresie.
Organizacje pracodawców. W Polsce, podobnie jak w innych systemach postkomunistycznych, reprezentacja pracodawców jest najsłabiej rozwinięta. Członkowie organizacji kapitału nierzadko reprezentują państwowego superpracodawcę. Niejednokrotnie trudno też ocenić rozmiar i charakter zasobów, którymi dysponuje organizacja pracodawców. Kapitał, przechodząc przez wyszukane struktury ^wasz-państwowych holdingów, zatraca swój publiczny charakter, lecz tylko pozornie. Część menedżerów wykorzystuje tę niejasną sytuację, która pod pewnymi względami przywodzi na myśl węgierską "spontaniczną prywatyzację". Szacuje się, że polskie organizacje biznesu reprezentują w rzeczywistości niewielki odsetek przedsiębiorców (zob. Herbut 1994, s. 195).
Wśród funkcjonujących większych koalicji pracodawców i przedsiębiorców odnajdujemy:
Konfederację Pracodawców Polskich, która zaczęła działać od września 1991 r., a kongres założycielski odbył się w 1992 r.,
Konwencję Przedsiębiorców Handlowców i Producentów Rolnych, założoną w 1992 r.,
Business Centre Club, założony w 1991 r.,
Polską Radę Biznesu, założoną w 1992 r.,
Związek Rzemiosła Polskiego,
Krajową Izbę Gospodarczą, założoną w 1990 r.
Organizacje te działają na podstawie czterech różnych aktów prawnych. Do tego grona dodać należy Izby Rolnicze. Powstało również kilka mniejszych organizacji o charakterze branżowym lub regionalnym, takie jak np. Korporacja Reklamy, Krakowskie Towarzystwo Przemysłowe czy Polish Promotion Corporation (Dzwończyk 1995, s. 141, 142). Opisując kondycję reprezentacji polskich pracodawców należy stwierdzić, że zarówno admini-
190
Narodziny strategii korporatywnej?
stracja państwowa, jak i związki zawodowe nie przypisują specjalnego znaczenia współpracy z organizacjami kapitału, które traktowane są raczej jako podwykonawcy umów dwustronnych. Pracodawcy nie mają też w Polsce własnej reprezentacji politycznej, nie licząc przyjaznych deklaracji, jakie formułowali członkowie niektórych z partii politycznych, np. KLD, UPR, Unii Wolności, BBWR czy Ruchu Stu.
Stosunki trójstronne. Na polskie stosunki trójstronne składa się -w wymiarze negatywnym - skomplikowana mozaika konfliktów między kolejnymi gabinetami a związkami zawodowymi oraz w wymiarze pozytywnym ociężały proces instytucjonalizacji kooperacji w obrębie Komisji Trójstronnej i wokół Paktu o przedsiębiorstwie państwowym. Wymiarem negatywnym tego układu nie zajmę się z powodu braku miejsca. Natomiast istotą procesu w wymiarze pozytywnym jest idea Paktu, kojarzona do dziś z aktywnością J. Kuronia.
Rozmowy na temat Paktu poprzedziła największa fala strajków pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych. Na jednego zatrudnionego przypadło wówczas około 1,5 dnia protestu w skali roku. Po następnej fali strajków, w kwietniu i maju 1993 r., Sejm przyjął tekst Paktu. Proces instytucjonalizacji tego zalążka dialogu uległ zatrzymaniu w momencie upadku rządu H. Suchockiej. Dopiero w lutym 1994 r., uchwałą rządu premiera W. Pawlaka, powołana została Komisja Trójstronna ds. Społecznych i Gospodarczych, w której skład weszły OPZZ, NSZZ i siedem central branżowych, Konfederacja Pracodawców Polskich oraz czterech przedstawicieli rządu. Decyzje Komisji zapadają jednogłośnie. Do zadań Komisji należy monitorowanie i ocena procesów makroekonomicznych oraz formułowanie zaleceń w sprawach zatrudnienia i świadczeń socjalnych. Ustawa o negocjacyjnym systemie wynagrodzeń nakłada na Komisję obowiązek kształtowania płac w skali makro. Najbardziej kontrowersyjnym tematem obrad stały się projekty budżetu na kolejny rok, a ostatnio także projekt reformy ubezpieczeń społecznych. Status poszczególnych związków na forum Komisji jest bardzo podobny związki zaniechały wzajemnego atakowania się w obrębie tego gremium. Dwie konkurencyjne centrale OPZZ i Solidarność zawierają nawet w poszczególnych kwestiach rodzaj milczącego przymierza.
Komisja Trójstronna i Pakt o przedsiębiorstwie państwowym są składnikami jednego procesu. Proces ten, w zamyśle projektodawców, miał zapewnić związkom pewien udział w kształtowaniu państwowych decyzji gospodarczych, a niejako w zamian za możliwość dokonywania wspólnych regulacji sfery wynagrodzeń, nałożono na pracowników ustawowy obowiązek wyboru ścieżki prywatyzacyjnej przedsiębiorstwa w ciągu pół roku.
Zakończenie
191
3. Zakończenie
David Stark (1994) określił dominujące w Europie Środkowo-Wschod-niej zjawiska tranzycyjne jako procesy równobieżne (path dependence). Pominąwszy zasadnicze podobieństwa odziedziczone po okresie rozwoju socjalistycznego, pewne analogie ewolucyjne rzeczywiście są dość dobrze widoczne.
Po pierwsze^we wszystkich wspomnianych państwach mamy do czynienia z nie skonsolidowanym systemem reprezentacji interesów. Aktywność związków zawodowych, które mają zwykle lepsze zaplecze organizacyjne, balansuje między zachowaniami charakterystycznymi dla partii politycznych a ekonomicznych grup interesu. Widoczne jest podobieństwo między polską Solidarnością a bułgarską Podkrepą. W obrębie obu dużych ruchów społecznych rozwijały się środowiska polityczne, które dały początek nowym elitom politycznym, niejednokrotnie zorganizowanym w partię polityczną. W obydwu przypadkach bezpośrednio z inicjatywy związku powstawały relewantne partie polityczne. Dzięki tym powiązaniom zarówno Solidarność, jak i Podkrepą mogły przez pewien czas pełnić funkcję języczka u wagi" lub "barometru politycznego" wśród pokrewnych środowisk partyjnych.
Po drugie, pominąwszy czeską CSKOS, organizacje związkowe we wszystkich wymienionych państwach mają swoje alter ego w postaci organizacji cieszącej się złą sławą związku postkomunistycznego. Bez względu jednak na rodowód polityczny, oba typy organizacji przejawiają silne aspiracje polityczne. Zmiana układu politycznego nie musi więc oznaczać uwolnienia nowego rządu od presji sektora pracy.
Po trzecie, najsłabszym aktorem areny industrialnej są organizacje pracodawców. Trudno zatem jeszcze mówić o powstaniu układu trójstronnego sensu Jiricto. Biorąc natomiast pod uwagę tendencję wzmacniania siły państwa oraz fakt, że partnerzy mogą (w scenariuszu pesymistycznym) reprezentować trzy aspekty jednego (biurokratycznego) układu interesów, można postawić pytanie o prawdopodobieństwo rozwoju tendencji neoetatystycz-nych (zob. na ten temat Bruszt 1995; Stark 1994)21. Wyjątkowa sytuacja ukształtowała się na Węgrzech, gdzie dyrektorzy przedsiębiorstw państwowych zdobyli pozycję silniejszą niż w pozostałych reżimach, co pozwala im pomijać skomplikowaną strukturę kooperacji przemysłowej i wywierać bez-
21 W takim układzie trzy rodzaje hierarchii elity związkowe, elity dyrektorskie oraz elity administracyjne negocjują w obrębie jednej struktury biurokratycznej. Podobna sytuacja zdaje się rozwijać na Białorusi i w Rosji.
192
Narodziny strategii korporatywnej?
pośredni, nieformalny lub quasi-formalny nacisk na agendy administracji państwowej. Równie silną pozycję zdobyła kadra dyrektorska w Rosji i na Białorusi.
Po czwarte, we wszystkich państwach regionu, może z wyjątkiem Czech, rozwija się zjawisko spontanicznej prywatyzacji, w którego wyniku zaciera się charakter własności wielu przedsiębiorstw, a jednocześnie następuje zahamowanie procesu instytucjonalizacji przetargów przemysłowych.
Przedstawione tu i opisane tendencje pozwalają zauważyć rozwój zarówno negatywnych (konfliktowo-roszczeniowych), jak i pozytywnych (negocjacyjnych) form kooperacji. Jednak wjnojm^odczuciu obecny kształt stosunków przemysłowychnie przybrał jaszcze njijtyTejlojrzatej tórmyTaby ^Iił^Ióidj^iedzi napytariiepodebne
do postawionego w tytule pracy. Charakter negocjacji nadał odbiega od ^trategiTkpfporatywnych, opisywanych w literaturze przedmióu/czyspoty-kanych w niektórych krajach Europy Zachodniej. W wielu państwackEuropy Środkowo^Wschodniej.rozwiną się najprawdopodobniej formy hybrydalne, oparte na wykorzystaniu instrumentów, którymi posługują się zarówno strategie korporacyjne, jak i pluralistyczne. Wspomina o nich m.in. J. Hausner (1991). Założeniem skrajnie optymistycznym, o którym wspominałem w kontekście rozważań nad liczbą związkowych organizacji lokalnych w Polsce, byłaby dalsza stabilizacja układu przetargów przy postępującym różnicowaniu interesów. Warunki takie stworzyłyby szansę pojawienia się fenomenu "porozumień kroczących", znanego m.in. w Niemczech. Gdyby natomiast górę wzięły tendencje negatywne, mogłoby dojść do kolejnych konfliktów wyniszczających potencjalnych kooperantów. Skutki eskalacji zjawisk niepożądanych z punktu widzenia procesu demokratyzacji są dobrze widoczne na przykładzie Bułgarii.
Jak dotąd najbardziej linearny "rozwój stosunków przemysłowych obserwujemy w Czechach. Jeżeli utrzyma się tam konsens między egalitarystycz-nie nastawionymi związkami zawodowymi a rządem, promującym dość sztywną politykę cenowo-płacową, to kraj ten znajdzie się najbliżejspośród krajów postkomunistycznych ideału pokoju społecznego oraz konsolidacji
^rjrzęjnysłowejrScenariusz korporatywny wydaje się więc w przypadku Czech prawdopodobny. Biorąc pod uwagę obszar Czech i posiłkując się przykładem Słowacji, gdzie w stosunkowo krótkim okresie dokonano głębokiej, racjonalnej restrukturyzacji gospodarki przy współudziale sektora pracy, należałoby w pogłębionych rozważaniach poświęcić więcej uwagi dwóm bardzo istotnym czynnikom mogącym mieć wpływ na ewolucję stosunków przemysłowych: rozmiarowi transformowanej gospodarki oraz uwarunkowaniom kulturowym.
Bibliografia
193
Bibliografia
Bastian, J. (1993), Unification, Solidarity and Eąuality Dilemas ofTrade Union Strategies in Germany, [w:] Work and Citizenship in the New Europę, H. Coenen, P. Leisink (eds), Utrecht.
Bruszt, L. (1995), Reforming Alliances: Labour, Management and State Bureaucracy in Hungary 's Economic Transformation, [w:] Strategie Choice and Path-Dependency in Post-Socialism, J. Hausner, B. Jessop, K. Nielsen (eds), Roskilde.
Bruszt, L., Stark, D. (1995), Sieci restrukturyzacyjne w przekształceniach gospodarczych krajów postsocjalistycznych, [w:] Studia nad systemem reprezentacji interesów, J. Hausner (red.), t. 3, Kraków.
Burianek, J., Mazalkowa, K., Kuchar, P. (1995), Stosunki pracy w Republice Czeskiej, [w:] Zbiorowe stosunki pracy w okresie przemian, H. Moerel (red.), Warszawa.
Cawson, A. (1987), Corporatism andPolitical Theory, Basil Blackwell, New York.
Csako, M., Simonyi, A., Toth, A. (1995), Stosunki pracy na Węgrzech, [w:] Zbiorowe stosunki pracy w okresie przemian, H. Moerel (red.), Warszawa.
Dimitrowa, D. (1995), Stosunki pracy w Bułgarii, [w:] Zbiorowe stosunki pracy w okresie przemian, H. Moerel (red.), Warszawa.
Dimitrova, D., Dimitrov, S. (1993), Citizenship and the Right to Workin Bułgaria, [w:] Work and Citizenship in the New Europę, H. Coenen, P. Leisink (eds), Utrecht.
Dzwończyk, J. (1995), Funkcjonowanie i rozwój organizacji pracodawców i przedsiębiorców, [w:] Studia nad systemem reprezentacji interesów, J. Hausner (red.), t. 3, Kraków.
Frege, CM. (1996), Union Membership in Post-Socialist East Germany: Who Participates in Collective Action?, British Journal of Industrial Relations, vol. 34(3).
Frieske, K. (1994), Nomenklatura. Kariery zawodowe i mentalność, [w:] Zmierzch socjalizmu państwowego, Warszawa.
Gardawski, J. (1996), Przyzwolenie ograniczone. Robotnicy wobec rynku i demokracji, Warszawa.
Garson, D.G. (1978), Group Theories ofPolitics, London.
Gradev, G.V., Petkov, K. (1995), Rola związków zawodowych w bułgarskiej Komisji Trójstronnej, [w:] Negocjacje. Droga do paktu społecznego, Warszawa.
Hausner, J. (1991), Makro społeczne aspekty rozwoju systemu reprezentacji interesów, [w:] System reprezentacji interesów w Polsce, J. Hausner (red.), Kraków.
Hausner, J. (1995), Konflikty interesu w drugiej fazie polskich reform (1992-1993), [w:] Studia nad systemem reprezentacji interesów, J. Hausner (red.), t. 2, Kraków.
Herbut, R. (1994), Polityczna reprezentacja interesów socjalnych i ekonomicznych, [w:] Ewolucja polskiego systemu politycznego po 1989 roku w świetle komparatystycznej teorii polityki, A. Antoszewski (red.), Wrocław.
Herbut, R. (1997), Polityka przetargów industrialnych. Pomiędzy pluralistycznym a korporacyjnym paradygmatem, [w:] Współczesne systemy polityczne Europy Zachodniej. Analiza porównawcza, A. Antoszewski, R. Herbut (red.), Wrocław.
Hethy, L. (1995), Trójstronne uzgadnianie interesów jako droga prowadząca do paktu społecznego na Węgrzech, [w:] Negocjacje. Droga do paktu społecznego, Warszawa.
Jordan, B. (1995), Globalisation and Welfare States, ZeS-Arbeitspapier, nr 15.
Katz, H.C. (1993), The Decentralization ofCollective Bargaining. A Literaturę Review and Comparative Analysis, Industrial and Labour Relations Review, vol. 47(1).
194
Narodziny strategii korporatywnej?
Kotrusowa, M. (1996), Reform ofEmployment Policy and Unemployment in the Czech and
Slovak Republics sińce 1989, [w:] Summer Academy 1996 Seminar The Modern Welfare
State andits Social Foundations, Tuebingen. Lado, M. (1995), Umowa społeczna i gospodarcza na Węgrzech, [w:] Negocjacje. Droga do
paktu społecznego, Warszawa. Luther, K.R. (1989), Consociationalism, Parties and the Party System, West European
Politics, vol. 12(4). Morawski, W. (1995), Stosunki przemysłowe w postsocjalistycznej Polsce, [w:] Studia nad
systemem reprezentacji interesów, J. Hausner (red.), t. 3, Kraków. Myant, M. (1994), Czech and Slovak Trade Unions, [w:] Parties, Trade Unions and Society
in East-Central Europę, M. Waller, M. Myant (eds), Essex University Press. Nowotny, E. (1996), SPÓ-Gleichmut im Unganach?, Der Standart, nr 4/Nov. O'Sullivan, N. (1988), The Political Theory of Neo-Corporatism, [w:] The Corporate State.
Corporatism and the State Tradition in Western Europę, A. Cox, N. O'Sullivan (eds),
Cambridge. Offe, C. (1995), Projektowanie instytucji w krajach Europy Wschodniej w okresie przemian,
[w:] Studia nad systemem reprezentacji interesów, J. Hausner (red.), t. 2, Kraków. Olson, M. (1971), TheRise andDecline ofNations, London. Orenstein, M. (1995), Czeska Rada Trójstronna i jej znaczenie dla pokoju społecznego, [w:]
Negocjacje. Droga do paktu społecznego, Warszawa.
Rosner, P. (1987), Sozialpartnerschaft-eine Revision, Wirtschaftpolitische Blaetter, nr 4. Rychtelnik, L. (1995), Can the Czech Republic Develope a Negotiated Economy?, [w:]
Strategie ChoiceandPath-DependencyinPost-Socialism, J. Hausner, B. Jessop, K. Niel-
sen (eds), Roskilde. Stark, D. (1994), Path Dependency and Privatisation. Strategies in East-Central Europę, East
European Politics and Society, vol. 6(1). Thirkell, J., Atanasov, B., Gradev, G. (1994), Trade Unions, Political Parties and Govern-
ments in Bułgaria, 1989-1992, [w:] Parties, Trade Unions and Society in East-Central
Europę, M. Waller, M. Myant (eds), Essex University Press. Toth, A. (1994), Great Expectiations - Fading Hopes: Trade Unions and System-Change in
Hungary, [w:] Parties, Trade Unions and Society in East-Central Europę, M. Waller,
M. Myant (eds), Essex University Press.
ROZDZIAŁ. VIII
Władza lokalna
w procesie przejścia do demokracji
na przykładzie Polski, Czech, Słowacji i Węgier
(wybrane aspekty struktur i procesów)
1. Samorząd jako wartość polityczna
Studia porównawcze nad transformacją systemową państw grupy wy-szehradzkiej obejmują szeroki zakres zagadnień. W ich palecie warto odnotować takie, które rejestrują czas miniony procesu przejścia do demokracji, oraz opracowania, mające na celu prognozowanie możliwych kierunków rozwoju tych państw np. Program Europa Środkowo-Wschodnia 2000 (Go-rzelak, Jałowiecki, 1993). Pełna prezentacja problematyki przekształceń systemów politycznych państw grupy wyszehradzkiej nie może pomijać zagadnień dotyczących struktur i mechanizmów władzy lokalnej w tych krajach. Analizując stan refleksji teoretycznej nad tymi zagadnieniami należy zauważyć, iż jest to kwestia budząca spore zainteresowanie teoretyków i bezpośrednich uczestników życia publicznego.
Potrzebę prowadzenia takich badań należy wiązać z ugruntowanym przekonaniem o znaczeniu wzajemnej wymiany doświadczeń w tym obszarze życia społecznego, co -jak się wydaje -jest obecne w myśleniu i działaniu wielu analityków i działaczy samorządowych. Naturalnym impulsem jest chęć poszukiwania różnych optymalnych rozwiązań w obszarze praktyki samorządowej a nawet stricte pragmatyczna motywacja nawiązywania więzi kooperacyjnych przynoszących wymierne korzyści. Warto na marginesie dodać, iż nie wszyscy podzielają pogląd o doniosłości tego wymiaru systemu politycznego. W konsekwencji pojawiają się też opracowania komparatysty-czne, które dosyć skrzętnie pomijają ten aspekt systemów politycznych państw grupy wyszehradzkiej czy szerzej ujętego regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
Pragnący zgłębić tę problematykę są świadomi wysokiego stopnia komplikacji jej materii. Skala trudności znacznie zwiększa się przy podejmowaniu empirycznych studiów porównawczych. Do rzadkości należy taka sytuacja, w której jest gromadzony i dostępny wysokiej jakości materiał informacyjny pozwalający na wielostronną i wyczerpującą komparatystykę. Przykładem takich studiów był bardzo interesujący program badawczy zre-
196
Władza lokalna
alizowany w 1991 r. w ramach Międzynarodowego Programu Badawczego Local Democracy and Innovation, obejmujący szeroki zakres problemów lokalnych przeprowadzony właśnie na obszarze państw grupy wyszehradz-kiej (Swianiewicz 1995). Z tego względu omawiając interesujące nas kwestie będę starał się odwoływać do danych empirycznych i wyników przywoływanych badań.
W niniejszym rozdziale będę koncentrował się jedynie na wybranych aspektach podjętego problemu, bez aspirowania do opracowania ujmującego całość zdefiniowanej w tytule problematyki. Jest to także podyktowane charakterem całej publikacji i koniecznością pomieszczenia w niej podstawowych danych. Pierwszym problemem, na który chcę zwrócić uwagę czytelników jest kwestia systemowego zdefiniowania prawnopolitycznego statusu władzy lokalnej. W kolejnych częściach opracowania zostaną przedstawione problemy struktur władzy lokalnej i mechanizmów jej kreacji, zakresu zadań i kompetencji, procedur decyzyjnych i stanu postaw społecznych wobec demokracji lokalnej, a w podsumowaniu wnioski wynikłe z analizy wspomnianych systemów władzy lokalnej.
Pierwszoplanowym problemem, który należy rozstrzygnąć badając charakterystykę lokalnych systemów władzy, jest udzielenie odpowiedzi na pytanie, jak poszczególne badane przez nas narodowe systemy polityczne zachowują się wobec interesów lokalnych. Jaką formę prawnopolityczną im nadają, a w konsekwencji, czy w systemie politycznym realizowana jest taka wartość polityczna, jak samorząd terytorialny? Zasadnicze ustalenia dotyczące tej kwestii można każdorazowo formułować opierając się na aktach prawnych najwyższej rangi, jak konstytucje bądź ustawodawstwo zwykłe, a także odwołując się do stanowiska doktryny czy deklaracji głównych sił politycznych. W tym momencie warto zaznaczyć, iż teoretycy władzy lokalnej są skłonni do kreowania bardzo rozbudowanego zestawu wartości politycznych związanych z procesem dystrybucji władzy w systemie politycznym. Mogą być to np. demokracja, efektywność i autonomia (Swianiewicz 1995, s. 14). Poszerza się go często o lokalność, równowagę i trwałość {Lokalne strategie rozwoju gospodarczego 1996, s. 910). Wśród innych należy bezwzględnie wskazać także na wolność i wartośćzasadę, jaką jest pomocniczość.
We wszystkich omawianych systemach interesuje mnie, czy w trakcie procesów transformacyjnych pojawiły się i następnie są praktykowane rozwiązania odpowiadające standardom samorządności terytorialnej. Oznaczać to bowiem powinno przede wszystkim nadanie wspólnotom lokalnym charakteru korporacji obywateli zamieszkujących terytorium wyróżnione granicami podziału terytorialno-administracyjnego. W ten sposób określonym interesom lokalnym przyznaje się status samodzielnych instytucji praw-
Samorząd jako wartość polityczna
197
nopolitycznych. Jest to równoznaczne z wprowadzeniem do systemu politycznego nowego podmiotu - władztwa publicznego i uznaniem zasady jego wielopodmiotowości. W sensie ogólnosystemowym jest to świadectwo odchodzenia od układu monocentrycznego w kierunku pluralizacji form zarządzania sprawami publicznymi.
Rozwiązanie to ma wielostronne konsekwencje i jest detalizowane przez wiele regulacji tworzących otoczenie normatywne, w którym działają podmioty władzy lokalnej. Zasadnicze elementy tej konstrukcji to:
1. Nadanie gminom statusu korporacji - związków obywateli wyposażonych w osobowość prawną, dzięki czemu stają się one podmiotami prawa publicznego i cywilnego.
2. Wykonywanie przez nie swoich zadań ustawowych we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność.
3. Przyznaniu tym wspólnotom społecznym prawa do zarządzania własnymi sprawami (sprawowania władzy publicznej) przez wybieralne w demokratycznych i rywalizacyjnych wyborach organa gminy lub w formie lokalnego referendum.
4. Jednostki terytorialne otrzymują nowy status w układzie stosunków majątkowych, polegający na prawie do posiadania praw własności i innych praw majątkowych wobec mienia komunalnego.
5. Czynnikiem współkreującym podmiotowość gmin jest posiadanie przez nie własnych źródeł dochodu, zasilanych również środkami finansowymi przekazywanymi przez administrację państwową w postaci subwencji i dotacji.
6. Gminom przyznano prawo do podejmowania działań własnych, w ramach rzeczowo i terytorialnie określonego zakresu zadań i kompetencji, których realizacja podlega nadzorowi ze strony administracji państwowej (rządowej).
7. Nadzór ze strony państwa nie powinien naruszać samodzielności samorządu, która podlega ochronie sądowej.
Katalog cech konstytuujących polityczną wspólnotę samorządową można rozszerzać o inne aspektyjej funkcjonowania, takie jak: strukturę władzy gminnej, jej autonomię wewnątrzorganizacyjną, kwestię działalności gospodarczej, dualizm w zakresie działania gminy itp. Wspomniane atrybuty samorządu przesądzają o jego zdolności do formułowania polityki lokalnej (policyformulatioń), podejmowania decyzji {decision making) i ich realizacji {policy implementatioń). Samorząd terytorialny jest konstrukcją złożoną, w której można wskazać wiele interesujących aspektów. Dwa z nich zdają się szczególnie istotne dla objaśnienia jego funkcji: struktura i zakres działania. Niektóre z podniesionych kwestii zostaną rozwinięte w dalszej części opracowania.
198
Władza lokalna
Szczególne znaczenie w procesie transformacji bywa przypisywane konstytucyjnym regulacjom tego zagadnienia. Europejska Karta Samorządu Terytorialnego w art. 2 zawiera normę o konieczności uznawania w prawie wewnętrznym państwa sygnatariusza zasady samorządności terytorialnej. W miarę możliwości powinna ona być pomieszczona w konstytucji.
Wszystkie państwa grupy wyszehradzkiej przyjęły rozwiązania systemowe, uznające samorząd terytorialny za zasadniczą wartość określającą strukturę i mechanizm funkcjonowania ich narodowych systemów politycznych. Charakterystyczny jest fakt, iż we wszystkich konstytucjach znajdujemy stosowne rozdziały poświęcone tej tematyce. Za podstawowe jednostki samorządu terytorialnego uznawane są gminy.
I tak w rozdziale IV, art. 64 Konstytucji Republiki Słowackiej poświęconym samorządowi terytorialnemu stwierdza się: 1. Podstawą samorządu terytorialnego jest gmina. 2. Gmina jest samodzielną terytorialną i administracyjną jednostką Republiki Słowackiej, jednoczącą osoby, które mają na jej terytorium stały pobyt. W kolejnym artykule gminę określa się jako osobę prawną samodzielnie gospodarującą własnym majątkiem i zasobami finansowymi. Nota bene rozdział "samorządowy" poprzedza rozdziały poświęcone władzy ustawodawczej, wykonawczej czy sądowej.
Konstytucja Republiki Czeskiej ujmuje zagadnienie samorządu w zbliżony sposób. Rozdział VII poświęcony samorządowi terytorialnemu uznaje gminy za podstawowe jednostki samorządu terytorialnego, o statusie korporacji publicznoprawnych, posiadające własny majątek i prowadzące własną gospodarkę na podstawie lokalnego budżetu. Dla podkreślenia wagi instytucji samorządowych w art. 8 Konstytucji umieszczono zapis gwarantujący samorządność jednostek samorządu terytorialnego
Konstytucja Republiki Węgierskiej traktuje o tych kwestiach w rozdziale IX {Samorządy lokalne), stwierdzającym, że społecznościom wyborców w gminie, mieście, stolicy i jej dzielnicach oraz w województwie przysługuje prawo do samorządności lokalnej. Samorządność jest rozumiana jako samodzielne, demokratyczne prowadzenie lokalnych spraw publicznych, dotyczących społeczności wyborców, sprawowanie lokalnej władzy publicznej w interesie ludności.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 2IV1997 r. w art. 15 stwierdza, iż ustrój terytorialny RP zapewnia decentralizację władzy publicznej. Art. 16 przyznaje z mocy prawa ogółowi mieszkańców jednostek zasadniczego podziału terytorialnego status wspólnot samorządowych. Uczestniczą one w sprawowaniu władzy publicznej i wykonują przysługującą im na podstawie ustaw część zadań publicznych we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność. Problematyce samorządu terytorialnego poświęcony został rozdz. VII Konstytucji. Jego zapisy odnoszą się do kilku atrybutów samo-
Samorząd jako wartość polityczna
199
rządności terytorialnej, takich jak osobowość prawna tych instytucji, prawo własności i inne prawa majątkowe, dochody samorządu, zasady jego ustroju i reguły prawa wyborczego, referendum lokalne. Za podstawową jednostkę samorządu terytorialnego uznano gminę. Ponadto określono ogólne ramy nadzoru państwowego nad samorządem i przyznano mu prawo do zrzeszania się.
W sposób jednoznaczny nasuwa się uwaga o podobieństwie przyjętej instytucjonalnej formuły samorządowej. Należy zauważyć, iż normy konstytucyjne państw wyszehradzkich dotyczące samorządu terytorialnego:
-wskazują na potrzebę zagwarantowania gminom względnej samodzielności finansowej,
podkreślają prawo do stanowienia prawa lokalnego w granicach ustawodawstwa centralnego oraz
prawo do łączenia się gmin w związki komunalne,
-akcentują konieczność zapewnienia ochrony sądowej samorządności,
sankcjonują bądź wskazują na możliwość kreacji ponadlokalnych szczebli zarządzania.
Poszukując specyfiki przyjętych rozwiązań warto wspomnieć, iż konstytucje Czech i Słowacji określając relacje między obywatelami a instytucjami administracji publicznej, w tym samorządem, mówią o przysługującym obywatelowi prawie do informacji o działalności organów samorządowych i prawie do petycji.
Istotnym aspektem różnicującym systemy władzy lokalnej jest według P. Swianiewicza stopień fragmentaryzacji terytorialnej i funkcjonalnej, występujący w poszczególnych państwach. Ilustrują to zjawisko tabele, które
Tabela 1. Fragmentacja terytorialna w państwach Europy Środkowo-Wschodniej na tle innych państw Europy
Przeciętna
Liczba gmin w roku
Państwa
liczba
powierzchnia
ludności
gminy (w km2)
1988
1991
w gminie
Czechy
1170
13
4104
6237
Węgry
3300
30
1364
3133
Polska
15000
129
2383
2419
Słowacja
1850
17
2269
2834
Anglia
123000
533
365
Szwecja
29500
1595
282
Dania
18000
156
276
Norwegia
9000
713
454
Niemcy
5023
22
16121
Francja
1300
15
36763
Źródło: Swianiewicz 1995, s. 17.
200
Władza lokalna
przytaczani za wspomnianym autorem uzupełniając pierwszą z nich o dane dotyczące zjednoczonych Niemiec (Swianiewicz 1995, s. 17; Wehling 1994).
Analizując zestawione dane należy zgodzić się z tezą P. Swianiewicza o wzroście stopnia fragmentacji terytorialnej w latach dziewięćdziesiątych na terenie Czech i Słowacji oraz na Węgrzech. Proces ten w znacznie słabszej postaci ujawnia się w Polsce, która wykazuje średni jak na warunki europejskie poziom konsolidacji terytorialnej (Swianiewicz 1995, s. 17). Dodatkowo warto zilustrować to informacją, że na terenie Czech gmin liczących do 500 mieszkańców jest 2079 (Leoński 1994, s. 68). Jak się wydaje, sytuacja ta może sprzyjać pojawieniu się w trzech pierwszych państwach tendencji systemu w kierunku centralizacji. Im bowiem słabsze pod względem potencjału jednostki lokalne (przy relatywnie wysokiej ich liczbie), tym trudniej osiągnąć stan równowagi w układzie centrum a peryferie systemu.
Istotny wymiar fragmentacji to zadania i kompetencje samorządu. Tutaj P. Swianiewicz wskazuje na istnienie istotnej różnicy między Słowacją a pozostałymi krajami. Funkcje samorządów w Czechach, Polsce i na Wą-
Tabela 2. Terytorialna i funkcjonalna konsolidacja systemu samorządu terytorialnego
Konsolidacja terytorialna
fragmentacja
konsolidacja
Konsolidacja funkcjonalna
fragmentacja
Słowacja
konsolidacja
Czechy, Węgry
Polska
Źródło: Swianiewicz 1995, s. 18.
grzech były znacznie szersze niż na Słowacji, gdzie wiełe istotnych funkcji wykonywanych było przez administracją państwową, a wiąc system był tam bardziej sfragmentaryzowany funkcjonalnie (Swianiewicz 1994, s. 17). Zjawisko to ilustruje tabela 2, przedstawiająca wyniki rozważań. Można z niej odczytać, iż po zestawieniu obu analizowanych wymiarów Polska prezentuje się jako system skonsolidowany w obu wymiarach, Słowacja zaś to system sfragmentaryzowany i terytorialnie, i funkcjonalnie.
2. Struktury samorządowe i lokalne sceny polityczne
Sposób organizacji władztwa lokalnego wykazuje dość znaczące zróżnicowanie. Rady gmin są wybierane w wyborach powszechnych, bezpośrednich, równych i tajnych. Systemy wyborcze bywają jednak dość skomplikowane
Struktury samorządowe
201
i stanowią czasami kombinację systemu proporcjonalnego i większościowego, czego dowodzi chociażby przykład polski. W Republice Czeskiej preferowany jest system proporcjonalny, w którym mała gmina stanowi okręg wyborczy, a duża jest dzielona na okręgi. Na Słowacji obowiązuje formuła proporcjonalna z podziałem gminy na wielomandatowe okręgi wyborcze. Węgrzy stosują dla gmin liczących do 100 tys. mieszkańców system proporcjonalny, w gminach większych połowa radnych jest wybierana w formule proporcjonalnej, a połowa w systemie proporcjonalnym (Swianiewicz 1995, s. 18). Wpolskiej ordynacji wyborczej przyjęto rozwiązanie, w którym dla gmin liczących do 40 tys. mieszkańców obowiązuje większościowy, a w gminach większych proporcjonalny system wyborczy.
Inne są też mechanizmy wyboru organów wykonawczo-zarządzających gmin. W Polsce i w Czechach przewodniczący i członkowie zarządu są wybierani przez radę gminy. Starosta gminy na Słowacji pochodzi z wyborów powszechnych, zarząd zaś pełni funkcje ciała doradczego dla starosty. Rozwiązania węgierskie są mieszane, gdyż w małych gminach, do 10 tys. mieszkańców, wybór burmistrza jest bezpośredni, w większych zaś wybiera go lokalny organ przedstawicielski. W systemie węgierskim nie ma zarządu gminy (Swianiewicz 1995, s. 18; Olejniczak-Szałowska 1992). Zróżnicowane mechanizmy kreacji władzy wykonawczej w sposób bezpośredni wpływają na ich pozycję w strukturze hierarchii lokalnych. Wybór bezpośredni, niewielkie znaczenie zarządu i prawo weta wobec uchwał rady czynią ze słowackiego starosty i węgierskiego burmistrza zdecydowanie centralną postać publiczną w gminie.
W omawianych państwach mamy do czynienia z istnieniem dwóch zasadniczych rozwiązań jeśli chodzi o organizację ponadlokalnego szczebla zarządzania:
1. Samorząd działa tylko na jednym, podstawowym poziomie systemu politycznego, pozostała część przestrzeni społecznej jest zagospodarowana przez terenowe organy administracji państwowej (rządowej). Taki wariant jest praktykowany w Polsce, Czechach i na Słowacji. W tych ostatnich państwach ponad szczeblem gminy znajduje się poziom okręgu terenowej administracji państwowej będący strukturą pośredniczącą między władzą centralną a samorządem. Dla tej formy decentralizacji administracji państwowej stosuje się często nazwę powiat. Na terenie Słowacji liczba powiatów wynosi 38, a w Czechach 75, przy czym 3 z nich (Brno, Ostrawa, Pilzno) to powiaty miejskie. W Czechach na poziomie okręgu działają zgromadzenia samorządowe będące reprezentacją poszczególnych samorządów gminnych. Liczą one od 40 do 70 członków. Ich kompetencje to dokonywanie rozdziału dotacji do budżetów gminnych oraz uchwalanie i kontrolowanie wykonania budżetu powiatowego (Leoński 1993, s. 67). Do pewnego stopnia przypo-
202
Władza lokalna
mina to konstrukcję szczebla wojewódzkiego w Polsce, z opiniodawczą i konsultacyjną funkcją wojewódzkiego sejmiku samorządowego.
2. Samorząd działa nie tylko na lokalnym, ale także ponadlokalnym szczeblu zarządzania. Taka sytuacja jest na Węgrzech, gdzie oprócz gmin samorząd pojawia się na szczeblu województwa (19 korni tato w). Oznacza to istnienie dwuszczeblowego systemu, w którym zwiększają się szansę obecności interesów samorządowych w mechanizmach funkcjonowania władzy publicznej.
Instytucje samorządowe i terenowe organa administracji państwowej są znaczącymi elementami lokalnych scen politycznych. Ich status wskazuje, iż mogą one mieć podstawowe znaczenie dla kreowania polityki lokalnej. Nie są to wszakże jedyni aktorzy mający wpływ na jej funkcjonowanie. Zbiór jej uczestników jest o wiele szerszy i obejmuje swym zasięgiem inne podmioty o formalnym i nieformalnym, jednostkowym bądź zbiorowym charakterze. Mogą nimi być lokalne struktury partii politycznych, organizacji społecznych, stowarzyszeń, innych sformalizowanych grup interesów, nieformalne grupy nacisku oraz lokalni liderzy polityczni. Podmioty te są nosicielami różnego typu interesów i tworzą siatkę-strukturę stosunków w ramach wspólnoty samorządowej. Ten pluralistyczny układ może, w większym lub mniejszym stopniu, zostać odzwierciedlony w mechanizmie działania lokalnych instytucji samorządowych. Pod tym względem lokalne sceny polityczne państw grupy wyszehradzkiej przeszły bardzo duże zmiany: od dekompozycji układu charakterystycznego dla państw realnego socjalizmu po pluralistyczny i rywalizacyjny model demokracji lokalnej. Podobnie jak na szczeblu centralnym, tak i na lokalnym pojawiła się ogromna liczba nowych podmiotów politycznych, stąd też w lokalnych układach partii politycznych przebiega swoisty proces konsolidacji tych systemów.
3. Wnioski
1. Przemiany systemowe w obszarze władztwa lokalnego w państwach grupy wyszehradzkiej wskazują jednoznacznie na dążenie do stworzenia demokracji lokalnej opartej na idei i prawnopolitycznej konstrukcji samorządu terytorialnego. Wyraźnym zamiarem jest, jak się wydaje, budowanie systemu politycznego o charakterze zdecentralizowanym, z wieloma poziomami dystrybucji władzy politycznej. Wydaje się, iż jest to stwierdzenie banalne, ale obserwując państwa postradzieckie takie jak Rosja, Białoruś czy Ukraina, można zaobserwować tendencję przeciwną, polegającą na konty-
Bibliografia
203
nuowaniu rozwiązań politycznych charakterystycznych dla poprzedniego reżimu politycznego.
2. Przemiany cechował od początku ich pojawienia się stosunkowo wysoki poziom sterowalności i planowości w prowadzeniu przekształceń. Nie jest to proces o żywiołowym przebiegu. W omawianych państwach przebiegał on mniej więcej w tym samym czasie i w podobnej sekwencji zdarzeń.
3. Państwa tej grupy wykazują dużą różnorodność jeśli chodzi o strukturalny i funkcjonalny aspekt władzy lokalnej. Objawia się to np. w strukturach samorządowych, mechanizmach wyborczych, relacjach między przedstawicielskimi ciałami samorządowymi a organami wykonawczo-zarządzający-mi, w relacji na linii samorząd-administracja państwowa oraz zakresie zadań i kompetencji samorządu.
4. Rzeczywiste rezultaty reform samorządowych wykazują duże zróżnicowanie zarówno między, jak i w wymiarze poszczególnych państw. Nastąpiła jakościowa zmiana w charakterystyce lokalnych scen politycznych: przekształciły się one w spluralizowane układy społeczno-polityczne o znacznej nieraz dynamice.
Bibliografia
Benuska, P. (1995), Reforma samorządowa w Republice Czeskiej i Słowackiej, [w:] Demokracja lokalna w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, A. Miszczuk (red.), Lublin,
Instytut Europy Środkowo-Wschodniej. Elander, I., Gustafsson, M. (1993), The Re-emergence ofLocal Self-government in Central
Europę: Some Notes on the First Experience, European Journal of Political Research,
vol. 23(3). Gorzelak, G., Jałowiecki, B. (1993), Optymistyczny scenariusz rozwoju Polski do roku 2005,
Samorząd Terytorialny, nr 3. Konstytucja Republiki Czeskiej z 16 grudnia 1992 roku (1994), tłum. i wstęp M. Kruk,
Warszawa, Wyd. Sejmowe. Konstytucja Republiki Słowackiej z 1 września 1992 roku (1993), tłum. i wstęp K. Skotnicki,
Warszawa, Wyd. Sejmowe.
Konstytucja Republiki Węgierskiej (1992), tłum. i wstęp H. Donath, Warszawa, Wyd. Sejmowe. Leoński, Z. (1993), Samorząd terytorialny w Czechach, Samorząd Terytorialny, nr 12. Leoński, Z. (1994), Ustrój organów administracji lokalnej na szczeblu powiatu w Czechach,
Samorząd Terytorialny, nr 5. Lokalne strategie rozwoju gospodarczego (1996), Fundacja Inicjatyw Społeczno-Ekonomi-
cznych, Chesterton International PLC, School For Advanced Urban Studies.Warszawa,
Wyd. Brytyjski Fundusz Know-How. Olejniczak-Szałowska, E. (1992), Zadania i ustrój samorządu terytorialnego na Węgrzech,
Samorząd Terytorialny, nr 9.
204
Władza lokalna
Swianiewicz, P. (1995), Stymulowanie lokalnej przedsiębiorczości, poprawa warunków bytu ludności czy pobożne życzenia? Charakterystyka polityk lokalnych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, [w:] Demokracja lokalna w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, A. Miszczuk (red.), Lublin 1996.
Szczepaniak, M. (red.) (1996), Państwa wyszehradzkie. Systemy polityczne, gospodarka, współpraca, Poznań, Wyd. UAM.
Wehling, H.-G. (1994), Deutschland, [w:] Kommunalpolitik in Europa, Stuttgart, Landeszen-trale fur politische Bildung Baden-Wurttemberg.
?
ROZDZIAŁ IX
Państwa Europy Środkowo-Wschodniej w procesie integracji europejskiej
[ 1. Wstęp
Europa Środkowa i Wschodnia, pozostając przez kilkadziesiąt powojennych lat w ramach systemu socjalistycznego, nie uczestniczyła w procesach integracyjnych zachodzących w Europie Zachodniej. Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej nie miała takiego charakteru jak organizacje założone na Zachodzie i jej rozwiązanie z początkiem 1991 r. było przez państwa członkowskie akceptowane. Równocześnie jednak wyraziły one zainteresowanie innymi formami współpracy gospodarczej w Europie. Reformy systemu politycznego umożliwiły większości państw postsocjalistycznych przystąpienie do Rady Europy. Jednakże mimo upływu kilku lat od chwili tzw. przełomu, występuje nadal na tym obszarze instytucjonalna próżnia w płaszczyźnie ekonomicznej, politycznej i bezpieczeństwa, jeśliby oczekiwać analogicznych rozwiązań w tych dziedzinach.
Można wyodrębnić dwa kierunki działań podejmowanych przez omawiane kraje: dążenie do członkostwa w strukturach istniejących na Zachodzie (Unia Europejska, NATO) oraz tworzenie podstaw ściślejszej współpracy w regionie. W pierwszym przypadku perspektywy są związane z szybkością przemian gospodarczych, poziomem rozwoju i przede wszystkim stopniem zainteresowania samej Unii rozszerzaniem integracji na tę część Europy. Szansę rozwoju integracji regionalnej zależą zaś od obiektywnych możliwości nawiązywania ścisłej współpracy, a także od przekonania państw (rządów i społeczeństw) o potrzebie takich działań. Przy czym warianty organizacyjne tejże współpracy są różne.
2. Uwarunkowania współpracy w integracji regionalnej
Europa Środkowa i Wschodnia stanowi obszar niejednolity gospodarczo i politycznie, mimo że kilkadziesiąt lat ostatniej historii związało państwa tego regionu ze sobą. Są to także kraje poważnie zróżnicowane pod względem wielkości, potencjału ludnościowego, ekonomicznego i militarnego, struktury społecznej, o różnych interesach i aspiracjach oraz możliwościach odgry-
206
Proces integracji europejskiej
wania roli politycznej. Trudno więc sobie wyobrazić w najbliższym czasie możliwość rozwoju procesów integracyjnych na całym tym obszarze.
Stosunkowo najdalszej i zbieżnej transformacji swych systemów dokonały kraje położone centralnie: Czechy, Polska, Słowacja i Węgry. Tworzą więc one potencjalnie grupę, w której jest możliwe zacieśnianie współpracy regionalnej. Na północnym wschodzie podobna sytuacja dotyczy postra-dzieckich krajów bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii, choć tu początkowa jedność szybko została podważona. Upadła idea budowy wspólnego rynku i sojuszu wojskowego w obliczu rosnącej konkurencji gospodarczej i sporów granicznych: Litwy i Łotwy o morską granicę, Estonii i Łotwy o łowiska na Bałtyku. Jeszcze wolniej przebiegają zmiany w południowo-wschodniej części regionu, tym bardziej że występują tam konflikty narodowościowe i polityczne destabilizujące sytuację, najbardziej dramatyczne w byłej Jugosławii (nie dotyczy to tylko Słowenii), ale potencjalne problemy stoją także przed Bułgarią, Rumunią i Albanią (Kuczyński, s. 10 i n.). Powolne reformy, głębokie trudności gospodarcze i wewnętrzne napięcia to także rzeczywistość krajów na wschodzie, wśród których oczywiście specyficzną, dominującą pozycję zajmuje Rosja.
Istnieje wiele czynników mogących stanowić o pomyślnym rozwoju subregionalnej współpracy. Problemy ekonomiczne nie mogą być rozwiązane, tak jak nie może być zaspokojona potrzeba bezpieczeństwa, bez wielopłaszczyznowej kooperacji międzynarodowej. Kraje Zachodu przejawiają zaś wyraźną tendencję do całościowego postrzegania Europy Środkowo--Wschodniej, deklarując niejednokrotnie oczekiwanie, że region ten podejmie samodzielne inicjatywy integracyjne stabilizujące jego sytuację polityczną i gospodarczą, odsuwające (aż do wyrównania standardów) presję na członkostwo w strukturach zachodniej integracji, co pozwoli negocjować z grupą, a nie wieloma krajami. Trudności w dotychczasowych negocjacjach z wysoko rozwiniętymi krajami w sprawie uczestnictwa w ich organizacjach (UE i NATO) wykazują faktycznie, że wskazane byłyby też dyskusje na ten temat we własnym gronie (zgodny nacisk na złagodzenie protekcj oni stycznych barier, ustalenie warunków i kalendarza w staraniach o członkostwo). Rozstrzygnięcia wymaga także wiele problemów dwustronnych, związanych np. z mniejszościami etnicznymi i sporami granicznymi. Jednak dążność do integracji ze strukturami zachodnimi wymusza i w tej sferze postępy, np. wynegocjowany po pięciu latach, we wrześniu 1996 r., układ węgiersko-ru-muński, dotyczący praw mniejszości ("Polityka", 21IX 1996). Istnieją poza tym wspólne zagrożenia, wymagające bliskich kontaktów: nielegalna imigracja, zorganizowana przestępczość, zanieczyszczenie środowiska, destabilizacja polityczna regionu. Odrębną sprawą jest niewiadoma wciąż przyszłość polityki rosyjskiej, która w chwili zwycięstwa nacjonalistycznych sił
Instytucjonalne rozwiązania
207
może stać się ponownie ekspansywna, dążąca do podporządkowania sobie państw i ograniczenia suwerenności wbrew ich woli.
Stworzenie instytucjonalnych form współpracy regionalnej i ich intensywny rozwój w kierunku integracji napotyka jednak wiele przeszkód. Podobne problemy gospodarcze i poziom rozwoju są czynnikami skłaniającymi do współpracy, ale w nie mniejszym stopniu utrudniającymi ją, obniżającymi atrakcyjność partnera (kwestia nowoczesnych technologii, kapitału), wzmacniającymi konkurencyjność. Stąd dominującym zjawiskiem w latach dziewięćdziesiątych stała się raczej rywalizacja niż współpraca. Każde z państw podjęło wysiłek, by jak najszybciej znaleźć się w strukturach zachodnich, wszelkie formy kooperacji w swoim regionie traktując jako obciążenie w tym swoistym wyścigu. Niewątpliwie poza tego typu założeniami polityki zagranicznej znaczenie ma też istnienie wspomnianych już nie rozwiązanych problemów spornych między ewentualnymi partnerami. Zadawnione antagonizmy, przez lata tłumione, wzmocnione niskim poziomem cywilizacyjnym i kulturowym, a w niektórych rejonach tradycją walki, nie pozwalają na dobrosąsiedzką współpracę, choć formuła tworzenia wspólnych regionów gospodarczych na takich obszarach mogłaby być rozwiązaniem także dla podzielonych między różne państwa grup etnicznych. Wstępem do regionalnej integracji państw z tego regionu mogą być euroregiony, łączące najbliżej położone siebie ziemie sąsiadujących krajów. Do takich inicjatyw należało podpisanie w lutym 1993 r. deklaracji o współpracy w ramach Euroregionu Karpaty (Słowacja, Polska, Ukraina, Węgry), otwartego też dla Rumunii. Ta próba skorzystania z pozytywnych doświadczeń Europy Zachodniej wykazała jednak przede wszystkim ogrom sprzeczności w interesach graniczących państw i związanych z tym obaw społeczeństw (Sprawozdanie stenograficzne z posiedzenia Sejmu RP 20II1993 r., s. 216 i n.). Zdecydowanie lepiej kształtuje się taka współpraca, gdy w skład euroregionu wchodzi państwo będące członkiem Unii Europejskiej, z czym mamy do czynienia na granicach niemieckich (np. Euroregion Nysa Czechy, Niemcy, Polska), choć i tu nie przybiera ona form tak intensywnych, jak oczekiwano.
3. Instytucjonalne rozwiązania współpracy regionalnej
3.1. Inicjatywa Środkowoeuropejska
Na początku lat dziewięćdziesiątych podpisano pierwsze regionalne porozumienia o współpracy w Europie Środkowej. Wpierw była inicjatywa
208
Proces integracji europejskiej
państw adriatycko-dunajskich: Włoch, Jugosławii, Austrii i Węgier z listopada 1989 r. W jej wyniku, w maju 1990 r., po dołączeniu Czechosłowacji, powstało Pentagonale, będące w założeniu wspólną płaszczyzną realizacji międzynarodowych projektów z zakresu tworzenia infrastruktury, ochrony środowiska, rozwoju regionalnego. Charakterystyczne dla tej grupy było to, że wśród państw naddunajskich znalazły się kraje o różnej sytuacji i przynależności organizacyjnej członkowie Wspólnot i EFTA oraz państwa z byłego bloku radzieckiego. W 1991 r. wyrażono zgodę na przyjęcie Polski, przyjmując nazwę Heksagonale (Bernatowicz 1991, s. 26 i n.). Na efektywności współpracy zaważyły wydarzenia polityczne rozpad Jugosławii i konflikt na Bałkanach, Włochy zaś, a następnie Austria, skupiły głównie uwagę na przemianach we Wspólnocie Europejskiej, zachodzących po Maa-stricht. Formy współdziałania zostały zatem poważnie ograniczone, a zwiększanie się liczby krajów (także rozpad Czechosłowacji) spowodowały, że porozumienie regionalne przyjęło w 1992 r. nazwę Inicjatywa Środkowoeuropejska. Decyzje z połowy lat dziewięćdziesiątych potwierdzają, że chce ona pozostać jedynie forum konsultacyjnym, stąd też jest możliwe poszerzanie jej o nowe państwa. W październiku 1995 r. szczyt Inicjatywy uznał, iż z początkiem 1996 r. dotychczasową "dziesiątkę" uzupełnią Albania, Bułgaria, Rumunia, Białoruś i Ukraina. Kolejny szczyt z listopada 1996 r. przyjął następny kraj Mołdawię.
W grudniu 1996 r. przybyło z inicjatywy USA jeszcze jedno ugrupowanie, nazwane Inicjatywa Współpracy Europy Południowo-Wschodniej (SECI), mające ożywić kontakty państw bałkańskich i ich sąsiadów. Jego perspektywy są niejasne wobec ostrożności Węgier, Słowenii, Chorwacji, Włoch i Austrii oraz zawieszenia członkostwa Serbii ("Polityka", 2511997).
3.2. Grupa wyszehradzka i CEFTA
Od spotkania w kwietniu 1990 r. w Bratysławie rozpoczął się też dialog Czechosłowacji, Polski i Węgier, sformalizowany na szczycie wyszehradz-kim w lutym 1991 r. Z inicjatywą wyszła w styczniu 1990 r. Czechosłowacja, widząc pierwotnie w takiej współpracy wzmocnienie swej pozycji w trakcie zabiegów o włączenie jej do grupy adriatycko-naddunajskiej. W deklaracji o współpracy w ramach trójkąta wyszehradzkiego jej sygnatariusze podkreślili podobieństwo sytuacji trzech państw, zbieżność celów i przekonanie, że ich współpraca stanowi ważny krok ku integracji ogólnoeuropejskiej, w żadnym stopniu nie ograniczający stosunków z innymi państwami. Zobowiązali się do: harmonizowania działań na rzecz integracji z instytucjami europejskimi; konsultacji w sprawach dotyczących bezpie-
Instytucjonalne rozwiązania
209
czeństwa tych krajów; zniesienia przeszkód w kontaktach osób, instytucji i organizacji społecznych; wolnego przepływu kapitału i siły roboczej; rozwinięcia struktury komunikacyjnej między swymi a innymi krajami Europy; stworzenia warunków do swobodnej wymiany informacji i dóbr kulturalnych; pełnej realizacji praw mniejszości narodowych; popierania współpracy regionów i samorządów lokalnych. W celu realizacji porozumienia powołano specjalistyczne grupy robocze {Państwa wyszehradzkie... 1996, s. 86-93).
Planowana współpraca nie rozwinęła się jednak zgodnie z oczekiwaniami. Przede wszystkim zabrakło woli, by ją zinstytucjonalizować. Przeszkodą było przekonanie każdego z trzech państw o swych szansach, większych niż partnerów, na dostanie się do struktur integracyjnych Europy Zachodniej. Nałożyły się na to dwustronne animozje, wzmocnione rozpadem Czechosłowacji. Ujawniały się resentymenty, a nawet historyczne spory o rolę w środkowej Europie (Czechosłowacja i Polska), graniczne i narodowościowe konflikty (Węgry i Słowacja), obawy o dominację (realne dysproporcje między Polską a resztą krajów). Wystąpiły też trudności finansowe związane z ewentualnym wyrównywaniem różnic, inwestycjami wzajemnymi, tworzeniem struktur współpracy.
Jednak na kolejnym spotkaniu grupy wyszehradzkiej w 1992 r. w Krakowie podpisano układ o utworzeniu gospodarczej organizacji Środkowoeuropejskiej Strefy Wolnego Handlu (CEFTA). W dużej mierze przyczynił się do tego nacisk ze strony Wspólnoty Europejskiej, oczekującej zacieśniania form współpracy między aspirującymi do członkostwa w niej krajami. Stąd i obawy rządów, że stworzą w ten sposób wygodną dla Unii "poczekalnię" i brak przez pierwsze dwa lata zaangażowania w budowę wolnego rynku. Od 1994 r. prace jednak zintensyfikowano, do czego motywacją była zarówno wciąż ostrożna postawa Brukseli wobec integracyjnych dążeń Europy Środkowej, jak i możliwe korzyści ekonomiczne i polityczne płynące z zacieśniania współpracy. Jeśli w 1992 r. powiązania handlowe między jej uczestnikami (eksportimport) obniżyły się do minimalnego poziomu w stosunku do 1988 r. (np. udział Węgier w polskim eksporcie spadł z 2,3 do 0,7%, w imporcie z 2,2 do 0,9%, byłej Czechosłowacji z 6 do 3,8% i z 6,4 do 3,2%), a w 1993 r. stan ten pozostawał bez zmian (Szczepaniak 1995, s. 175184), to jednak od 1994 r. obroty między Polską a trójką pozostałych krajów podniosły sięjuż o 27%. Deklarowanej wcześniej chęci współpracy politycznej zaczęły więc towarzyszyć wymierne efekty ekonomiczne (Deszczyński, Szczepaniak 1995, s. 114 i n.). W 1995 r. stały się odczuwalne dalsze zmiany we wzajemnych relacjach handlowych (np. polski eksport do Czech, Słowacji i Węgier wzrósł o 59%, a import aż o 94%) (Rocznik GUS 1995, s. 380).
We wrześniu 1995 r., na szczycie w Brnie podpisano deklarację przyspieszającą te procesy. Zaplanowano dalszą liberalizację handlu artykułami
210
Proces integracji europejskiej
przemysłowymi i rolno-spożywczymi, ułatwienie negocjacji dotyczących certyfikatów i ich wzajemnego uznawania, rozpoczęcie rozmów na temat wolnego ruchu kapitału i siły roboczej wśród państw układu. Oznaczało to, iż od 1996 r. cła na część towarów przemysłowych spadły o połowę, a w roku następnym nakładane będą już tylko na kilkadziesiąt towarów, wskazanych przez poszczególne kraje jako dla nich wyjątkowe. W efekcie tego od 1997 r. około 95% wymiany towarów przemysłowych dokonywać się będzie w obrocie bezcłowym. Podobnie jak niegdyś we Wspólnocie Europejskiej, większą ochroną otacza się artykuły spożywcze, tym bardziej że są to kraje o silnie rozbudowanym sektorze rolniczym. Dlatego jest dużym osiągnięciem, iż od 1996 r. nie pobiera się ceł od 50% wartości obrotów handlu rolnego na całym obszarze CEFTA. Wskazane ustalenia w zakresie liberalizacji handlu wyprzedzają czasowo harmonogramy redukcji ceł wynikające z Układów Europejskich, co sprzyja zarówno zacieśnianiu współpracy tych krajów, jak i jest świadectwem ich zdolności do przyjęcia reguł integracji obowiązującej w Unii.
Eksperci natomiast mają dalej rozważać warunki liberalizacji transferu ludzi i kapitału, ponieważ poza Polską zainteresowane kraje nie są jeszcze przekonane o słuszności takiej decyzji {Państwa wyszehradzkie... 1996, s. 167-175).
Uczestnicy konferencji w Brnie podkreślali, że rozwój CEFTA ma służyć zacieśnianiu współpracy w regionie i tworzeniu warunków swobodnego handlu, a nie wywieraniu wspólnej presji na Unię Europejską. Szczególny nacisk na to kładą Czesi, powtarzający wielokrotnie, że trudności integracji z Europą nie są osadzone w zdolnościach negocjacyjnych, lecz w sytuacji gospodarczej kandydatów. Dlatego należy mobilizować społeczeństwa do indywidualnego wysiłku, a nie tworzyć grupy nacisku; grupa wyszehradzka zaś jest tworem przejściowym, raczej wymuszonym przez Zachód, a nie podstawą rzeczywistej współpracy. Cel nadrzędny, którym jest integracja z Unią, każde państwo powinno realizować samodzielnie. Tak brzmiały deklaracje ministra spraw zagranicznych Josefa Zieleńca czy premiera Vac-lava Klausa do połowy lat dziewięćdziesiątych (Wspólne wartości... 1994, s. 32-34; "Gazeta Wyborcza", 9-101,20-21 III 1993). Od tego czasu można jednak zauważyć wyraźną ewolucję czeskiego stanowiska: ci sami politycy akcentują żywotność grupy wyszehradzkiej i CEFTA oraz podkreślają potrzebę wspólnego działania w miejsce konkurencji wobec Brukseli. Związane jest to z rosnącym sceptycyzmem władz czeskich i społeczeństwa wobec Unii Europejskiej, realnych szans oraz korzyści z integracji ("Gazeta Wyborcza", 30 VIII 1995, IX 1995, 4 III 1996; Plechanovova 1997). Oznacza to zbieżność stanowisk z pozostałymi krajami grupy wyszehradzkiej.
Pogłębianiu CEFTA towarzyszy rozszerzanie jej zasięgu na kolejne kraje. W Brnie zapadła decyzja o przyjęciu Słowenii, a następnie Bułgarii
Instytucjonalne rozwiązania
211
i Rumunii (decyzją CEFTA z marca 1997 r. Rumunia zostanie przyjęta w czerwcu 1997 r.). Polska stała się orędownikiem członkostwa trzech krajów bałtyckich (Litwa, jako ich przedstawiciel, uczestniczyła w szczycie 1995 r.), swe zainteresowanie współpracą wyrażają Chorwacja, Macedonia, Ukraina i Białoruś, a nawet kraje pozaeuropejskie, jak Egipt i Izrael. We wrześniu 1996 r. obradujący premierzy CEFTA otrzymali także list od premiera Rosji Wiktora Czernomyrdina z deklaracją ścisłej współpracy. CEFTA przestała być ugrupowaniem zamkniętym, tyle że warunkiem przystąpienia do niej jest bycie członkiem Światowej Organizacji Handlu oraz posiadanie uregulowanych stosunków handlowych z Unią Europejską.
3.3. Współpraca w rejonie Morza Czarnego i Bałtyku. WNP
Inicjatywy w zakresie kooperacji gospodarczej miały miejsce także w południowej części Europy. W 1991 r. państwa rejonu Morza Czarnego (Rumunia, Bułgaria, Turcja oraz Azerbejdżan, Armenia, Rosja, Ukraina, Mołdawia i Gruzja) zawarły porozumienie o współpracy, prowadzącej do wolnego handlu i stabilizacji w tym rejonie. Na północy od marca 1992 r. rozpoczęła działalność Rada Państw Morza Bałtyckiego (Estonia, Dania, Finlandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Polska, Rosja, Szwecja oraz Komisja Wspólnot Europejskich). Ma ona koordynować współpracę w zakresie tworzenia instytucji demokratycznych, pomocy technicznej i gospodarczej, ochrony środowiska, działalności humanitarnej, kultury i oświaty. Konferencje premierów służą także bilateralnym ustaleniom w zakresie współpracy i od szczytu w 1996 r. w Visby mają odbywać się corocznie. Na tymże spotkaniu zadeklarowano zbiorowe poparcie dla starań Polski i trzech republik bałtyckich o członkostwo w Unii Europejskiej, poparto także ideę utworzenia strefy wolnego handlu między tymi krajami. Jednoznacznie podkreślano gotowość do przekształcenia regionu Bałtyku w obszar bezpośredniej, wszechstronnej współpracy oraz ustalenia w najbliższym czasie zasad współdziałania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości w zakresie walki ze zorganizowaną przestępczością ("Rzeczpospolita", 6 V 1996).
Również na wschodzie, po oficjalnym rozwiązaniu ZSRR w końcu 1991 r. utworzono Wspólnotę Niepodległych Państw (WNP), obejmującą na początku: Azerbejdżan, Armenię, Białoruś, Kazachstan, Kirgizję, Mołdawię, Rosję, Tadżykistan, Turkmenię, Uzbekistan i Ukrainę. Przez pierwszy rok swego istnienia była to bardzo luźna struktura, jednakże od 1993 r. Rosja podjęła kroki służące zacieśnianiu więzi. W maju zawarto układ o bezpieczeństwie zbiorowym, we wrześniu porozumienie o utworzeniu Unii Gospodarczej, w grudniu podpisano statut WNP umożliwiający utworzenie w przy-
212
Proces integracji europejskiej
szłości konfederacji. W tym czasie do WNP przystąpiła też pod naciskiem Rosji Gruzja, targana konfliktem wewnętrznym.
Rosja widzi w formule WNP możność odbudowania jednolitej przestrzeni gospodarczej na większości terenów byłego ZSRR oraz uzyskanie formalnej zgody państw postradzieckich na jej patronat w zakresie bezpieczeństwa. Stąd inne idee integracyjne, jak wysunięta w 1994 r. przez prezydenta Kazachstanu koncepcja powołania do życia Unii Euroazjatyckiej, są przyjmowane niechętnie. Natomiast Rosja wyraża zainteresowanie rozwojem tych inicjatyw, w których uczestniczy, jak Rada Państw Bałtyckich. Równocześnie objawia zaniepokojenie zacieśnianiem współpracy w Europie Środkowej w ramach CEFTA, traktując tę organizację jako "pierwszą strefę buforową". Stąd jej inicjatywa z 1996 r. przełamywania gospodarczych granic na Zachodzie, np. propozycja specjalnie preferencyjnych warunków współpracy z docelowym projektem utworzenia wspólnej strefy wolnego handlu, skierowana pod adresem Polski (Staniszkis 1995, s. 14 i n.; "Polityka", 23 XI 1996). W ramach WNP nie można jednak mówić o jednomyślności co do dalszego rozwoju tej struktury. Po jednej stronie jest Białoruś pod rządami Łukaszenki, deklarująca ścisłe współdziałanie z Rosją, po drugiej Ukraina, zainteresowana w równej mierze współpracą poza obrębem WNP, w ramach Inicjatywy Środkowoeuropejskiej czy CEFTA. Taką linię swej polityki zagranicznej podkreślał prezydent Leonid Kuczma, uczestnicząc w kolejnym szczycie prezydentów państw Europy Środkowej (Łańcut, 78 VI 1996). Ukraina postrzega swą rolę jako pomost między NATO i Unią a Wschodem i Rosją, stąd jej powtarzająca się deklaracja o neutralności politycznej i militarnej ("Polityka", 15 VI 1996; Bratkiewicz 1995, s. 19 i n.).
Wspólną cechą wymienionych inicjatyw są trudności w nawiązaniu faktycznej regionalnej współpracy, spowodowane głębokimi różnicami w położeniu poszczególnych państw. W każdym z tych układów występuje Rosja, dominująca ze względu na swój potencjał i aspiracje. Z jej przewagą i ewentualną chęcią podporządkowania sobie innych państw wiążą się najpoważniejsze obawy, dlatego przewijająca się w polityce rosyjskiej idea zbudowania integracji gospodarczej w Europie Środkowo-Wschodniej (RWPG-bis) jest odrzucana. Charakterystyczne jest również, że skupiają one i takie państwa, które pozostają ze sobą w konfliktach politycznych, są niestabilne wewnętrznie; wszystkie, oprócz wysoko rozwiniętych krajów bałtyckich, Austrii i Włoch, tkwią w kryzysie gospodarczym. Wiele z nich Litwa, Łotwa, Estonia, Bułgaria, Rumunia i Ukrainajest bardziej zainteresowanych strukturami integracji zachodnioeuropejskiej niż organizowaniem, a tym bardziej instytucjonalizowaniem współpracy regionalnej. Oczywiste jest, że także zamożni uczestnicy inicjatyw regionalnych nie widzą w nowych ugrupowaniach alternatywnych form wobec Unii Europejskiej czy
Integracja z Unią Europejską
213
Rady Nordyckiej i są skłonni w nich uczestniczyć tylko w zakresie spraw służących ich interesom.
Każda z wymienionych inicjatyw ma też swoiste cechy, które zadecydowały o nawiązaniu współpracy i mogą służyć jej utrzymaniu. Ważna jest stabilizacja polityczna i gospodarcza w rejonie mórz Czarnego i Bałtyku. Na pierwszym obszarze rysuje się także rola Turcji, zainteresowanej umacnianiem swej pozycji w Europie oraz w postradzieckich krajach islamu. Drugą grupę krajów łączy problem zagospodarowania Bałtyku oraz ekologii i na te cele Skandynawowie łożą fundusze. Tu z kolei można zakładać aktywność Niemiec, widzących potrzebę rozwoju integracji europejskiej w tym kierunku, z tym że wpierw muszą one w pełni pokonać problemy wewnętrzne i zrealizować plany związane z kształtem Unii Europejskiej po 1996 r. Słabość gospodarcza większości republik postradzieckich i dotychczasowe ścisłe powiązania z rynkiem rosyjskim będą decydowały o rozwoju więzi na wschodzie, w trudnym jak na razie do przewidzenia ostatecznym kształcie (dwustronne i wielostronne umowy, rosyjski Commonwealth, ścisła integracja gospodarcza, Unia?).
Obecne poszukiwania perspektyw rozwoju gospodarczej współpracy (a w dalszej kolejności może i politycznej), w rejonie Europy Środkowo--Wschodniej są zatem w początkowym stadium. Istniejące już inicjatywy regionalne, mimo wszelkich przeszkód, mogą wzmocnić pozycję krajów w nich uczestniczących. Nie wydaje się jednak, żeby stanowiły one alternatywne wobec Unii warianty integracji europejskiej. Charakterystyczne jest, że te same kraje uczestniczą w kilku konfiguracjach, co może sprzyjać w przyszłości - przy założeniu, że systemy gospodarcze będą się upodabniać łączeniu poszczególnych regionów Europy w jeden wspólny rynek. Obecnie wzorcem dla tych procesów i punktem odniesienia większości dążeń integracyjnych pozostaje jednak Unia Europejska.
4. Integracja krajów Europy Środkowo-Wschód niej
z Unią Europejską
4.1. Dążenia i ich podstawy prawne
Kraje Europy Środkowej i Wschodniej, określające na nowo w latach dziewięćdziesiątych swą politykę zagraniczną, musiały ustosunkować się do procesów integracyjnych na zachodzie Europy. Niektóre z nich, szybciej dokonujące transformacji gospodarczej i politycznej, uznały za możliwe wejście w struktury Unii Europejskiej. Od 1991 r. umowy o stowarzyszeniu wynegocjowały Polska i Węgry (obowiązują od 1II1994), Czechy, Słowacja,
214
Proces integracji europejskiej
Bułgaria i Rumunia (od 1 II 1995), Estonia, Litwa i Łotwa (12 VI 1995), a w 1996 r. Słowenia. W tym czasie Polska i Węgry złożyły też wnioski o członkostwo, a Czechy podjęły taką decyzję z końcem 1995 r. Umowy te, zwane Układami Europejskimi, zakładają, że w okresie przystosowawczym współpraca między Unią i poszczególnymi krajami będzie się zacieśniała, nastąpi liberalizacja handlu, a kandydaci wprowadzą w swoje systemy prawne normy obowiązujące w Unii (Dokumenty... 1994, s. 335 i n.; Cieś-liński 1994, s. 137 i n.). Kraje tego regionu zdają sobie sprawę, że spełnienie warunków stawianych przed członkami Unii w zakresie poziomu rozwoju gospodarki, nie jest możliwe w ciągu kilku lat. Z drugiej strony w jak najszybszym przyjęciu do Unii widzą szansę na poprawę sytuacji ekonomicznej oraz na uzyskanie gwarancji bezpieczeństwa politycznego. Stąd współzawodnictwo między krajami Europy Środkowo-Wschodniej
0 "względy Brukseli" i niechęć do utrzymywania jednolitego frontu z partnerami mogącymi opóźnić proces integracyjny. Konkurencja obejmuje także korzystanie z różnych form pomocy doradczej, technicznej i finansowej. Komisja Unii Europejskiej od 1989 r. koordynuje bowiem najpoważniejszy program, o nazwie PHARE, podjęty przez "grupę 24" (członkowie Unii
1 EFTA oraz USA, Kanada, Japonia, Nowa Zelandia, Australia, Turcja), którego celem jest wspieranie przeobrażeń w kluczowych dziedzinach: rolnictwie, przemyśle, finansach, infrastrukturze, drobnej przedsiębiorczości, ekologii, instytucjach socjalnych i edukacji. Jest on przeznaczony obecnie dla Albanii, Bułgarii, Czech, Słowacji, Polski, Rumunii, Węgier, krajów bałtyckich i części państw byłej Jugosławii (11 państw). W pierwszych pięciu latach wyniósł on 4,3 mld ECU, na lata 1995-1999 przeznaczono 7 mld ECU, głównie na finansowanie rozwoju infrastruktury. Pojawiły się też pierwsze możliwości łączenia tych środków ze środkami programu INTER-REG (dla członków UE), co jest wykorzystywane w polsko-niemieckich regionach przygranicznych. Udostępniane są programy edukacyjne SOKRATES, LEONARDO i Młodzież dla Europy, kontynuowany jest TEM-PUS. Krajów byłego ZSRR dotyczy osobny program TACIS. Środki te zasilają szczególnie sektor energetyczny i bezpieczeństwa nuklearnego. Pomoc udzielana w ramach PHARE i TACIS stanowiła w latach dziewięćdziesiątych ponad połowę ogólnej pomocy międzynarodowej (Weidenfeld, Wes-selsl996, s. 74).
Pomoc gospodarcza może ułatwić proces dostosowawczy, jednak zasadniczym elementem jest rzeczywiste otwarcie gospodarek na siebie. Kraje stowarzyszone podkreślają zatem, iż oczekują ustalenia kalendarza prowadzącego do członkostwa, polepszenia dostępu do zintegrowanego rynku przez usunięcie barier utrudniających eksport, podjęcia dialogu strukturalnego. Dostęp do rynku Unii ma znaczenie zasadnicze, gdyż 50-70% produ-
Integracja z Unią Europejską
215
kcji tych państw trafia właśnie na ten obszar. A mimo tego to Unia osiąga miliardowe (w ECU) nadwyżki w handlu. Chcą one też aktywnego partnerstwa, czyli rosnącego wpływu na decyzje dotyczące ich przyszłości w miarę przyjmowania dorobku wspólnoty, jako elementu własnego prawa i polityki.
Od 1994 r. dotąd ogólnikowe deklaracje o woli włączenia państw stowarzyszonych do Unii zaczęły być obudowywane konkretnymi treściami. W tymże roku w Essen została przyjęta strategia dla integracji krajów stowarzyszonych Europy Środkowej i Wschodniej z Unią Europejską oraz ustanowiono stosunki strukturalne, umożliwiające stały dialog na wszystkich szczeblach od ministerstw po grupy ekspertów (Nugent 1995, s. 25). Na szczycie w 1995 r. w Cannes zaakceptowano Białą Księgę dokument zawierający około 1300 zapisów, będący wskazówką, w jakim kierunku powinny iść prace legislacyjne i dostosowywanie gospodarek. Nie stawia on rygorystycznych wymogów w realizacji wszystkich wskazówek czy terminów wcielania ich w życie, gdyż dziesięć krajów stowarzyszonych, do których jest adresowany, ma różne priorytety, interesy gospodarcze, sytuację finansową, poziom rozwoju. Stanowi jednak punkt odniesienia, pozwalający na ocenę własnego dystansu do krajów Unii, a w miarę dostosowywania się podstawę do konkretnych negocjacji. Oczywiście dla Unii jest to równie wygodny instrument, umożliwiający wskazywanie na brak postępu w wymaganych rozwiązaniach.
Odrębne umowy o partnerstwie zostały podpisane w czerwcu 1994 r. z Rosją i Ukrainą, z założeniem, że z końcem wieku będzie to kolejny obszar włączony w zasady wolnego handlu. Jest w nich zawarta klauzula najwyższego uprzywilejowania. Unia jest największym partnerem gospodarczym Rosji (50% jej eksportu), co daje jej miliardowe nadwyżki handlowe w obliczu zaledwie 2,4% kierowanego tam własnego eksportu.
4.2. Stanowisko UE
Poszerzanie Unii o kraje Europy Środkowo-Wschodniej budzi kontrowersje wśród "piętnastki". Państwa te reprezentują tak niski poziom rozwoju, iż widzi się w nich bardziej obciążenie, niż mogących wnieść korzyści ekonomiczne partnerów. Obraz 6,6 milionów rolników mogących doprowadzić do bankructwa wspólną politykę rolną Unii w wyniku subsydiów, czy mas pracowników, którzy zarabiają trzecią część tego, co mogliby otrzymać na Zachodzie, zdecydowanie przysłania wizję 100 milionów pozyskanych konsumentów. I dotyczy to także pięciu najbardziej zaawansowanych krajów CEFTA, one to bowiem stanowią owe 66 milionów ludności. Poza obawami przed gospodarczą i polityczną destabilizacją Unii, opór uboższych państw
216
Proces integracji europejskiej
budzi konieczność ewentualnego dzielenia się funduszami rozwojowymi, bogate zaś przewidują masowy napływ do nich ludności z Europy Wschodniej. Śródziemnomorskie państwa Unii nie są też zadowolone z możliwego w takiej sytuacji odciągnięcia uwagi całej Wspólnoty od, dotąd uważanego za bardzo ważny, bliskowschodniego i północnoafrykańskiego kierunku zainteresowań. Rozciągnięcie integracji na wschód, tak jak przy rozszerzaniu na północ, kojarzone jest ze wzmacnianiem pozycji Niemiec, pozyskujących przede wszystkim dla siebie rynki, surowce i tanią siłę roboczą.
Proces poszerzania Unii o nowe kraje budzi także dyskusje na temat konsekwencji ogólniejszej natury. Wyraźna przychylność dla otwarcia się na nowych członków, widoczna u Brytyjczyków czy Niemców, wiąże się z ich interesami. Pierwsi uważają, że szybkie powiększenie zasięgu integracji stanowi najpewniejszą przeszkodę na drodze jej pogłębiania. W Austrii i krajach skandynawskich widzą partnerów nie zainteresowanych politycznymi więziami, a w państwach Europy Wschodniej barierę przed unią ekonomiczno-walutową. Drudzy, nalegając na rozszerzanie, budują oparcie dla swej dominującej pozycji. Stąd też wyczekująca postawa Francji, bardziej zainteresowanej obszarem śródziemnomorskim. Ostrożność demonstrowały państwa słabsze ekonomicznie, jak Portugalia, Grecja, Hiszpania i Irlandia, w obawie przed zwiększeniem się liczby konkurentów do funduszy rozwojowych i w trosce o swe rolnictwo, choć widzą też korzyści płynące ze wzmocnienia ich grupy w głosowaniach. Kraje zasobne, a nie mające bezpośrednich interesów we wschodnich regionach, liczą z kolei koszty, którymi mogą być obciążone. Jednak należy zauważyć, że żadne z państw "15" nie występuje jako zdeklarowany przeciwnik rozszerzenia. Pojawia się natomiast teza, iż objęcie granicami Unii prawie całej Europy wprowadzi takie zróżnicowanie interesów i poziomów rozwoju, że przeważą tendencje odśrodkowe i Europa na nowo się podzieli na mniejsze grupy regionalne albo też nastąpi jej całkowita renacjonalizacja. Istnieje za to zgoda co do potrzeby umacniania demokracji i stabilności gospodarczej krajów Europy Środkowej i Wschodniej ze względu na własne bezpieczeństwo polityczne, a w przyszłości i ewentualne korzyści gospodarcze. Na razie ten ostatni motyw nie jest decydujący, obroty handlowe Unii z omawianymi państwami sięgają bowiem jedynie 4% (Allen, Smith 1995, s.76-78; Nugent, 1994, s. 398).
Prawne możliwości przyjęcia nowych krajów do Unii określały artykuły traktatu o utworzeniu EWG z 1957 r. Już w jego preambule wzywano inne narody, by przyłączały się do dążeń integracyjnych, a art. 0 traktatu precyzował, że każde państwo europejskie może złożyć wniosek o członkostwo. Kolejne artykuły wskazywały warunkiustrój demokratyczny i gospodarka oparta na wolnej konkurencji (Treaties, Establishing... 1987; Dokumenty... 1994, s. 37). W czerwcu 1993 r. Rada Europejska na szczycie kopenhaskim
Integracja z Unią Europejską
217
określiła ponownie kryteria członkostwa dla państw stowarzyszonych. Są nimi: (1) stabilizacja demokracji i jej instytucji, (2) sprawna gospodarka rynkowa, (3) zdolność do przyjęcia praw i obowiązków wynikających z prawnego stanu UE, (4) podporządkowanie się celom Unii Politycznej i Unii Gospodarczo-Walutowej oraz (5) odnoszące się do Unii i jej zdolności do przyjmowania nowych członków bez ujemnych konsekwencji dla procesu integracyjnego. To ostatnie zatem może być dowolnie stosowane, niezależnie od wysiłków krajów starających się o członkostwo (Weidenfeld, Wessels 1986, s. 76).
4.3. Uwarunkowania gospodarcze
Wciąż jednak decydującym argumentem przy dyskusjach na temat poszerzania struktur integracyjnych Zachodu o kraje Europy Środkowo--Wschodniej jest stan ich rozwoju gospodarczego. Wejście na drogę reform gospodarczych po okresie przełomu politycznego z początkiem lat dziewięćdziesiątych zaowocowało bowiem w pierwszej fazie załamaniem ekonomicznym, tym głębszym i dłużej trwającym, im później rozpoczęto transformację (Europa Środkowo-Wschodnia... 1991, s. 16 i n.; Postrewolucjon-naja..., 1995). Raport Banku Światowego z 1996 r. stara się podsumować efekty drogi "od planu do rynku". Za kluczowy wskaźnik uznaje on liberalizację gospodarki, przyznając w 10-punktowej skali Węgrom i Czechom ponad 9, Polsce prawie 9, Słowacji, Chorwacji i Słowenii około 8,5 punktów. Dalszymi są: zakres prywatyzacji, oceniany na 70% w Czechach, a na Węgrzech, Słowacji i Estonii prawie 60%; w Polsce 58%, do czego przybliża się też Litwa, Łotwa i Albania oraz Rosja. Efektem tych procesów powinien
Tabela 1
Kraje
Zmiany w PKB
(%)
Inflacja (%)
Bezrobocie
(%)*
1992
1993
1994
1992
1993
1994
1992
1993
1994
Bułgaria
-7,1
-A
0
80
64
75
15,2
16,3
17
Czechy
-6,6
-0,3
2
11
21
11
2,6
3,5
5
Węgry
-5
-1
1
23
22
19
12,3
12,2
11
Polska
2,6
4
4
43
37
30
13,6
15,7
16
Rumunia
-15,4
1
0
210
295
170
8,4
10,2
13
Rosja
-19
-12
-10
1500
900
450
1,3
1,4
b.d.
Słowacja
_7
-4,1
0
10
? 23
16
10,4
14,4
16
* W stosunku do ludności w wieku produkcyjnym. Źródło: OECD za "Wprost" z 29 11995.
218
Proces integracji europejskiej
być rozwój gospodarczy, najwyraźniej widoczny w 1995 r. w postaci rosnącego PKB w Polsce (od -11,6% w 1990 r. do 7% w 1996 r. ) oraz Rumunii i Słowacji też 7%. Stały wzrost odnotowały także Czechy, Słowenia, Litwa, Estonia, Łotwa i Węgry. Natomiast Rosja, Ukraina i Białoruś wciąż wykazują ujemne wartości. Autorzy raportu, biorąc pod uwagę wszystkie wskaźniki, dokonali podziału na grupy; w pierwszej, najbardziej zaawansowanej znalazły się: Chorwacja, Czechy, Macedonia, Polska, Słowacja, Słowenia i Węgry {WorldDevelopmentReport 1996...). Trzy kraje tej grupy (Czechy, Polska i Węgry) osiągnęły także do 1996 r. członkostwo w OECD. Raport jednak wspomina i o kosztach, odnotowując wciąż niedostateczny wzrost płac, za to wysokie bezrobocie. W 1996 r. wyniosło ono według obliczeń wiedeńskiego Instytutu Porównawczych Studiów Ekonomicznych (ICES): w Czechach 3%, na Węgrzech - 11%, w Słowacji - 13%, w Polsce i Słowenii -14% ("Time" 25 XI 1996). Wcześniejszą ewolucję sytuacji gospodarczej krajów z tego regionu pokazuje tabela 1, prognozy zaś tabela 2.
Tabela 2
Kraje
Prognoza tempa wzrostu PKB (%)
Saldo bilansu handlowego w 1996
Prognoza
inflacyjna (%)
1996
1997
(mld dol.)
1996
1997
Czechy
5
5
-5
8,5
8
Węgry
2
3
-1,8
24
18
Polska
6
6
-8,6
22
15
Słowacja
6
5
-1,2
7
7
Słowenia
3
4
-1,2
11
9
Bułgaria
0
3
300
120
60
Rumunia
4
5
-1,5
30
30
Rosja
-2
2
b.d.
60
40
Ukraina
2
b.d.
90
50
Źródło: ICES in Vienna, za "Polityka" z 12 X 1996, s. 60.
4.4. Oczekiwania społeczne
Widoczna poprawa sytuacji gospodarczej, szczególnie w Europie Środkowej, budzi nadzieje Czech, Polski i Węgier na realizację nakreślonych po 1989 r. celów w polityce zagranicznej - integracji z Unią Europejską. Deklaracje grupy państw Europy Środkowo-Wschodniej o dążeniu do Unii były bowiem konsekwentnie powtarzane bez względu na zmiany rządów w latach dziewięćdziesiątych. Zdecydowana większość ugrupowań polity-
Integracja z Unią Europejską
219
cznych w tych krajach opowiada się właśnie za takim kierunkiem polityki zagranicznej, chociaż tak samo jak w krajach Europy Zachodniej istnieją partie przeciwne w ogóle procesom integracyjnym ze względu na ochronę suwerenności narodowej (nacjonalistyczne), tożsamości kulturowej (najczęściej fundamentalny katolicyzm), interesów grup społecznych (chłopskie). Są także nurty popierające integrację, ale regionalną, jako równoprawną, w przeciwieństwie do grożącego w Unii Europejskiej zdominowania przez silniejszych, a szczególnie Niemcy. W tej wersji byłaby ona jednak krokiem wstępnym, po osiągnięciu wysokiego poziomu gospodarczego rozwoju, do integracji ogólnoeuropejskiej. Nie takie jednak poglądy dominowały dotąd w polityce tych państw (Skak 1995,s. 33 in.; Dokończona rewolucja... 1995, s. 2-3). Natomiast poparcie społeczne dla idei integracji jest niewątpliwie, jak dotąd, większe niż na Zachodzie, choć z upływem czasu początkowy entuzjazm w wielu krajach maleje. Pokazują to badania inspirowane przez Komisję Europejską. Ostatnie dane informują, iż 40% mieszkańców krajów objętych Układami Europejskimi ma pozytywne odczucia wobec Unii, 23% - obojętne, 6% negatywne. Wśród badanych z państw WNP 30% ma odczucia pozytywne, 18% obojętne, 6% negatywne. Pozostali nie udzielają żadnej odpowiedzi. Istotne jest, iż tylko w Polsce rośnie liczba pozytywnych nastawień (z 37% w 1993 do 46% w 1995 r.), utrzymuje się w Rumunii (50%), natomiast w pozostałych państwach wzrastają głosy neutralne i krytyczne. Na przykład w Czechach w 1990 r. było: 49% za, 23% obojętnych
Tabela 3
Kraje
UE
NATO
za (%)
przeciw (%)
za (%)
przeciw (%)
Rumunia
97
3
95
5
Polska
93
7
92
8
Słowacja
88
12
63
37
Litwa
86
14
83
17
Bułgaria
86
14
52
48
Łotwa
80
20
71
29
Węgry
80
20
59
41
Czechy
79
21
59
41
Słowenia
79
21
71
29
Estonia
76
24
78
22
Średnio
90
10
82
18
Dane za: "Central and Eastern Eurobarometer" 199, nr 6, s. 59-60.
220
Proces integracji europejskiej
i 2% przeciw, a w 1995 r. odpowiednio: 26, 36, 7. Na Węgrzech pozytywne oceny spadły z 51% w 1990 do 30% w 1995 r., w Słowacji z 43 do 31%, w Słowenii z 45 do 35% (Central and Eastern... 1996, s. 42-51). Niemniej jednak obywatele państw stowarzyszonych z Unią zdecydowanie poparliby w referendum swe pełne członkostwo w jej strukturach. Tak jak i są za wejściem do NATO, choć tu widać większą ostrożność (zob. tab. 3).
Przy tego typu badaniach trzeba jednak mieć świadomość, że są to deklaracje dotyczące bardzo ogólnej idei: w dużej mierze wyrażają chęć dołączenia do przodujących państw Europy, niż pełną akceptację dla wszelkich konsekwencji. Dopiero miarodajny może być stosunek do szczegółowych wymogów członkostwa w Unii czy NATO (m.in. swoboda dla obcego kapitału, równe prawa dla cudzoziemców, bezpośrednie koszty finansowe) ("Polityka" 19 X 1996, s. 3637; Sprawozdanie stenograficzne z posiedzenia Sejmu RP, 2II1996, s. 244-268; Komunikat CBOS, s. 3-4).
.
5. Perspektywy
Lata dziewięćdziesiąte są jednak na obszarze Europy Środkowo--Wschodniej bez wątpienia okresem nie tylko dezintegracji, jako konsekwencji upadku systemu socjalistycznego, ale i wzmożonych działań prointegra-cyjnych. Poparcie dla procesu integracji europejskiej, choć różnie rozumianej, zadeklarowały wszystkie państwa, co znalazło swe odzwierciedlenie w polityce zagranicznej i opinii publicznej. Na plan pierwszy wysunęły się dążenia do integracji w ramach struktur Zachodu Unii Europejskiej i NATO. Dotyczyło to wszystkich omalże krajów tego regionu (z wyjątkiem Rosji i państw WNP), choć zarówno stopień istniejących oraz ewentualnych przyszłych powiązań, jak i droga do nich są postrzegane różnie i realizowane w niejednakowym stopniu. Ta generalna linia nie zmienia się, choć nadzieje z 1989 i 1990 r. na szybkie zwieńczenie sukcesem planów ustąpiły świadomości, iż jest to proces długotrwały i niepewny. Taka sytuacja pobudza drugą płaszczyznę integracji w wymiarze regionalnym. Inicjatywy w tym zakresie, postrzegane początkowo jako przeszkoda na drodze do Unii, nabierają charakteru wspomagającego, mogą bowiem służyć rozwojowi gospodarczemu. Na razie jednak wyraźną dynamiką odznacza się tylko CEFTA, odnotowująca od 1995 r. rekordowe tempo wzrostu wymiany handlowej na swym obszarze ("Polityka", 2 XI 1996, s. 59-60). Dalsza jednak wszechstronna integracja może napotykać wiele, wspomnianych już, przeszkód ekonomicznych i politycznych. Tym bardziej, że deklarowana chęć poszerzania
Bibliografia
221
CEFTA o nowych członków napotka znany z Unii Europejskiej dylemat: czy czynić to kosztem pogłębiania integracji?
Obecnie widać, iż te dwa procesy integracyjne - regionalny i przybliżający postsocjalistyczne kraje Europy do Unii (NATO) są i będą od siebie zależne. Podstawowym zewnętrznym czynnikiem je modyfikującym będzie zaś sytuacja i polityka Zachodu oraz Rosji i na tej podstawie można budować prognozy co do perspektyw europejskiego bezpieczeństwa i integracji (zob. m.in., Pietraś 1995, s. 20 i n.; Lengyel 1994, s. 66).
Bibliografia
Allen, D., Smith, M. (1995), External Policy Developments, Journal of Common Market
Studies, vol. 33.
Bernatowicz, G. (1991), Od Pentagonale do Heksagonale, Sprawy Międzynarodowe, nr 12. Bratkiewicz, J. (1995), Ukraina: Między Rosją i niezawisłością, [w:] Racja stanu w dobie transformacji ładu europejskiego, J. Stefanowicz, I. Grabowska-Lipińska (red.), Warszawa. Central and Eastern Eurobarometer (1996), nr 6, March.
Centralnaja Ewropa kak istoriczeskij region (1996), A.I. Miller (red.), Moskwa. Cieśliński, A. (1994), Umowy o stowarzyszeniu z państwami europejskimi. Instrument stosunków zewnętrznych Wspólnot Europejskich, [w:] Wspólnoty Europejskie. Wybrane problemy prawne, cz.l, J. Kolasa (red.), Wrocław.
Demokratie und Marktwirtschaft in Osteuropa (1995), W. Weidenfeld (red.), Bonn. Deszczyński, R, Szczepaniak, M. (1995), Grupa Wyszehradzka. Współpraca polityczna
i gospodarcza, Toruń. Dokończona rewolucja i spóźnieni mściciele. V. Havel w rozmowie z A. Michnikiem, Gazeta
Wyborcza, 21-22 X 1995.
Przyborowska-Klimczak, A., Skrzydło-Tefelska, E. (oprać), Dokumenty Wspólnot Europejskich (1994), Lublin. Europa ale gdzie są jej granice? (1996), Spotkanie koła dyskusyjnego z Bergedorf 10-11
VI1995, Warszawa.
Europa Środkowo-Wschodnia 1991 (raport) (1992), Warszawa. Kolankiewicz, G. (1994), Consensus and Competition in the Eastern Enlargement of the
European Union, International Affairs 70, 3. Komunikat CBOS (1996), Ocena niektórych konsekwencji przystąpienia Polski do Unii
Europejskiej, VIII.
Kuczyński, M. (1994), Konflikty i punkty zapalne w Europie, Warszawa. Kupiecki, R. (1994), Współpraca regionalna w Europie Środkowej i Wschodniej, [w:] Polska
w Europie, z. 16, Warszawa.
Lengyel, L. (1994), Między Wschodem i Zachodem, Przegląd Polityczny, nr 23. Monitoring Association and Beyond: The European Union and the Visegrad States (1995),
(eds) B. Lippert, H. Schneider, Bonn.
Nugent, N. (1995), Editorial: Redefining Europę, Journal of Common Market Studies, vol. 33, August.
222
Proces integracji europejskiej
Nugent, N. (1994), The Government and Politics ofthe European Union, London.
Państwa wyszehradzkie. Systemy polityczne, gospodarka, współpraca, M. Szczepaniak(red.), Poznań.
Pietraś, J.Z. (1995), Scenarios for East-Central Europę, [w:] Postzimnowojenna Europa. Ku jedności czy nowym podziałom, Wrocław.
Plechanovova, B. (1997), European Union Its Place in Czech Foreign Policy, mat. pokonferencyjny (Duszniki 1996).
Postrewolucjonnaja Wostocznaja Ewropa: ekonomiczeskije orientiry i politiczeskije kolizji, (1995), J.S. Nowopaszin (red.) Moskwa.
Skak, M. (1995), The Foreign Policy of Post-communist Hungary, [w:] Racja stanu w dobie transformacji ładu europejskiego, J. Stefanowicz, J. Grabowska-Lipińska (red.), Warszawa.
Staniszkis, J. (1995), Russia: Empire or Metropoly?, [w:] Racja stanu w dobie transformacji ładu europejskiego, J. Stefanowicz, I. Grabowska-Lipińska (red.), Warszawa.
Szczepaniak, M. (1995), CEFTA-wolny wybór, perswazja czy przymus, [w:] Postzimnowojenna Europa. Ku jedności czy nowym podziałom, Wrocław.
Treaties Establishing The European Communities (1987), Brussels-Luxembourg.
Weidenfeld, W., Wessels, W. (1996), Europa od A do Z. Podręcznik integracji europejskiej, Gliwice.
World Development Report 1996. From Plan to Market (1996), Oxford, World Bank.
Wspólne wartości i interesy. Spotkanie Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu i Senatu z Ministrem Spraw Zagranicznych Republiki Czeskiej Josefem Zieleńcem (1994), [w:] Polska w Europie, z. 16, Warszawa.
Zajączkowski, W. (1994), Europa Środkowa w poszukiwaniu jedności, Przegląd Polityczny, nr 23.
ROZDZIAŁ X
Perspektywy demokracji w Europie Środkowo-Wschodniej
1. Potencjalne rezultaty tranzycji (koncepcje teoretyczne)
Formułując pytanie o perspektywy demokracji w Europie Środkowo--Wschodniej musimy mieć świadomość, że wyrasta ono z założenia tkwiącego u podstaw definiowania okresu przejścia (tranzycji), w którym to aktualnie znajdują się państwa tego regionu. Przypomnijmy więc, że tranzy-cja to wyodrębniony odcinek czasowy ograniczony dwoma "progami": wszczęciem procesu rozmontowywania reżimu autokratycznego oraz utrwaleniem (instytucjonalizacją) demokracji (Antoszewski i wsp. 1993, s. 15 i n.; Dobek-Ostrowska 1996, s. 13 i n.). Jednak to, czy do osiągnięcia takiego stanu rzeczy dojdzie, pozostaje niewiadomą. Podstawową cechą tranzycji jest więc niepewność rezultatu politycznego. W Europie Środkowo-Wschodniej może być nim np. ustanowienie stabilnej demokracji, ukształtowanie się demokracji niepełnej w różnych wariantach, powrót do punktu wyjścia (odrodzenie się komunizmu) lub narodziny autorytaryzmu nowego typu (0'Donnell, Schmitter 1986, s. 63,65; Agh 1993, s. 244 in.; 0'Donnell 1994, s. 59 i n.; Schmitter 1995, s. 46-49; Huntington, 1996, s. 8-10). Żadnego z tych scenariuszy nie da się wykluczyć, choć zapewne jedne z nich są bardziej prawdopodobne niż inne. Na jakiej jednak podstawie można to przesądzić? Punktem wyjścia w tak prowadzonej analizie jest sprecyzowanie okoliczności, które sprzyjają zmianom określonego rodzaju lub je hamują. Wymaga to sformułowania założeń teoretycznych i metodologicznych procesu badawczego, którego efektem powinno stać się potwierdzenie lub odrzucenie obowiązujących dotąd w nauce paradygmatów bądź też stworzenie nowej koncepcji teoretycznej, wyjaśniającej uwarunkowania określonego kierunku rozwoju politycznego.
Gdy mówimy o perspektywach demokracji, nie możemy ograniczyć się tylko do wskazania mniej lub bardziej (na ogół w naszej subiektywnej ocenie) możliwych scenariuszy politycznych. Kwestią kluczową jest tu określenie warunków sprzyjających osiągnięciu rezultatu najbardziej korzystnego, jakim jest konsolidacja demokracji. Pojęcie to było już omawiane w rozdzia-
224
Perspektywy demokracji
le I. Przypomnę więc, że oznacza ono stadium rozwoju politycznego, w którym niepewność towarzysząca tranzycji zostaje usunięta w tym sensie, że żadna z alternatyw wobec demokracji nie zyskuje poparcia liczących się sił społecznych (dodajmy jednak, że niepewność może zniknąć również i wtedy, gdy nastąpi powrót do rządów autokratycznych). Wymaga to spełnienia podstawowego wymogu, jakim jest instytucjonalizacja reżimu demokratycznego, obejmująca ustanowienie wzorców zachowania politycznego, które stają się znane, praktykowane i akceptowane przez wszystkich uczestników rywalizacji politycznej (O'Donnell 1996, s. 36) i odpowiadają standardom obowiązującym w zaawansowanych demokracjach liberalnych. Instytucjonalizacja zasad rywalizacji politycznej w tym rozumieniu obejmuje nie tylko określenie normatywnych wzorców rywalizacji (np. przez sprecyzowanie systemu wyborczego lub formy rządu, likwidację cenzury, zapewnienie swobody zrzeszania się w celach politycznych, stworzenie formalnych gwarancji praworządności), ale również ich przyswojenie przez wszystkie zorganizowane siły społeczne biorące udział w życiu publicznym. To, w jakim punkcie drogi prowadzącej do osiągnięcia tego stanu rzeczy znajdują się kraje Europy Środkowo-Wschodniej, będzie przedmiotem dalszych rozważań.
Interesują nas zatem dwie kwestie. Pierwszą stanowi odpowiedź na pytanie, w jakim kierunku podążają państwa, powstałe na gruzach bloku komunistycznego. Żeby na nie odpowiedzieć, należy zidentyfikować i opisać możliwe warianty rozwoju sytuacji politycznej. Jest to równoznaczne z podjęciem próby stworzenia typologii efektów tranzycji na podstawie doświadczenia krajów, które podjęły wysiłki wejścia na drogę demokracji w ramach tzw. trzeciej fali, obejmującej okres po 1974 r. (w dalszych wywodach określam je mianem neodemokracji). Kwestią drugą jest określenie stopnia zaawansowania procesu demokratyzacji życia politycznego w poszczególnych państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Wymaga to wypracowania katalogu zmiennych umożliwiających pomiar stabilności demokracji oraz stworzenia narzędzi owego pomiaru. W tej warstwie analizy pomocne będzie przede wszystkim uwzględnienie doświadczeń tych krajów, które pomyślnie przeszły przez fazę tranzycji.
Wypracowanie metodologicznej podstawy do analizy perspektyw demokracji (nie tylko w Europie Środkowo-Wschodniej) należy uznać za zadanie niezwykle ważne. Jak się bowiem podkreśla w literaturze, te elementy teorii tranzycji, które odnoszą się do przewidywania formy lub poziomu stabilności demokracji w krajach wchodzących na tę drogę, mają w większości speku-latywny charakter (von Beyme 1990, s. 180). To prawda, że historia jest sekwencją niepowtarzalnych wydarzeń i nic, co zdarzyło się w przeszłości, nie musi powtórzyć się dzisiaj lub jutro. Mimo możliwości odniesienia się
Potencjalne rezultaty tranzycji
225
do wielu przypadków udanego bądź nieudanego przejścia ku demokracji nadal nie dysponujemy teorią wyjaśniającą, dlaczego w jednych krajach rodzą się demokracje, a w innych nie, dlaczego w jednych stają się bezalter-natywną formą polityczną, a w innych muszą sprostać (niekoniecznie z powodzeniem) wyzwaniom autokratycznym (Jabłoński 1994, s. 11). Innymi słowy, nie dysponujemy empiryczną teorią neodemokracji. Świadomość tego faktu nie zwalnia nas jednak z obowiązku podejmowania prób wypracowania takiej teorii.
Choć w literaturze odnajdziemy wiele propozycji odnoszących się do efektów tranzycji, wszystkie dają się sprowadzić do trzech wariantów: odrodzenia autorytaryzmu, ustanowienia w jakimś stopniu niepełnej demokracji oraz ukształtowania się demokracji skonsolidowanej. Kłopot, jaki się w tym momencie pojawia, dotyczy tego, że pojęcia te nie są całkowicie ze sobą spójne. O ile "autorytaryzm" i "niepełna demokracja" oznaczają pewien typ reżimu politycznego, charakteryzującego się określoną konfiguracją wartości i norm, o tyle pojęcie "konsolidacja" wprowadza czynnik dodatkowy, ktorymjest trwałość reżimu. Demokracja skonsolidowana, jak podkreśla się w literaturze, to taka, która ma szansę na kontynuację (O'Donnell 1996, s. 35, 36). Z logicznego punktu widzenia typologia rezultatów tranzycji powinna więc być dwuwarstwowa. Po pierwsze, jej efektem może być ukształtowanie trwałych lub nietrwałych form politycznych (zarówno autorytaryzm, jak i demokracja niepełna mogą być etapami przejściowymi lub się ustabilizować). Go więcej, jak zauważa A. Agh (1993, s. 232, 233) demokratyzacja może mieć charakter ewolucyjny, oznaczający stopniowe dochodzenie do stanu konsolidacji (jak w Europie Południowej poczynając od lat siedemdziesiątych), lub cykliczny, sprowadzający się do przeplatania się okresów demokracji i autorytaryzmu (jak w Ameryce Łacińskiej). Doświadczenie historyczne wskazuje, że wariant ewolucyjny szybciej prowadzi do konsolidacji niż cykliczny. Po drugie, okres przejścia może doprowadzić do przekształcenia się neodemokracji w różnego typu reżimy polityczne, które wyróżniamy na podstawie określonych zmiennych (np. odbywania lub nieodbywania rywalizacyjnych wyborów, stopnia zagwarantowania i przestrzegania praw politycznych i wolności obywatelskich), pozostawiając na boku to, czy reżimy te są trwałe czy przemijające.
Idąc tym drugim tropem, L. Diamond wyróżnia cztery typy reżimów: autorytarne, pseudodemokracje, demokracje wyborcze i demokracje liberalne (Diamond 1996, s. 24,25). Jest to pewna modyfikacja koncepcji, na jakiej opiera się Freedom House w corocznych raportach obrazujących stopień przestrzegania praw obywatelskich, dzieląc poszczególne kraje na niedemokratyczne, demokracje formalne i demokracje pełne. Jest to, jak się
226
Perspektywy demokracji
wydaje, dogodny punkt wyjścia rozważań nad perspektywami politycznymi państw Europy Srodkowo-Wschodniej. Dodając czynnik czasu (trwałość lub nietrwałość nowych form politycznych) przyjmuję, że neodemokracje wschodnioeuropejskie mogą ewoluować w trzech kierunkach. Są nimi:
powrót do reżimu autokratycznego (na okres przejściowy lub na czas dłuższy),
ustanowienie demokracji formalnej, której jedynym kryterium wyodrębniającym ją od autorytaryzmu jest fakt odbywania rywalizacyjnych wyborów (na okres przejściowy lub na czas dłuższy),
ustanowienie demokracji liberalnej, odpowiadającej mniej więcej cechom wyróżnionym przez R. Dahla w jego koncepcji poliarchii, również na okres przejściowy lub na czas dłuższy (Dahl 1995, s. 324, 325; Diamond 1996, s. 23, 24; 0'Donnell 1996, s. 35, 36).
Dalej postaram się rozpatrzyć czynniki, które mogą sprzyjać każdemu z wymienionych tu trzech kierunków rozwoju politycznego. W pierwszej kolejności analizuję wariant najbardziej niekorzystny, jakim byłoby odrodzenie się systemu autokratycznego, w jakiejkolwiek formie. Celem tych rozważań jest określenie głównych zagrożeń okresu przejścia. Następnie podejmuję próbę ustalenia czynników sprzyjających osiągnięciu efektu najbardziej pożądanego, za jaki uważam ustanowienie stabilnej (skonsolidowanej) demokracji liberalnej. W końcowej części spróbuję określić faktyczny kierunek rozwoju politycznego państw Europy Srodkowo-Wschodniej oraz fazę, w jakiej znajdują się poszczególne kraje tego regionu.
2. Powrót autokratyzmu: realna groźba czy nieuzasadniony pesymizm?
Odrodzenie się autokratyzmu jako efekt procesu demokratyzacji, choć wydaje się być poniekąd paradoksem, jest stwierdzalnym empirycznie faktem. Analizując demokracje trzeciej fali, S. Huntington stwierdza, że podobnie jak w obu falach poprzednich istnieją warunki odwrotu od demokracji w niektórych państwach i zastąpienia jej jakimś wariantem reżimu autokratycznego. Do podstawowych czynników sprzyjających takiemu rozwojowi sytuacji autor zalicza: utratę legitymizacji demokracji, wyrastającą z braku oczekiwanych dokonań, powszechne załamanie się gospodarki (wielki kryzys gospodarczy na wzór depresji z lat 19291933), załamanie się demokracji w którymś z mocarstw lub w grupie krajów (tzw. efekt lawiny) oraz ekspansję gospodarczą lub militarną krajów niedemokratycz-
Powrót autokratyzmu?
227
nych (Huntington 1995, s. 291, 292). Jak widać, źródła powrotu do autokratyzmu wymienione przez S. Huntingtona można podzielić na wewnętrzne i zewnętrzne. Ten punkt widzenia podziela wielu autorów. Podejmując próbę odpowiedzi na pytanie, dlaczego upadają reżimy autorytarne (a można ją również odnieść do demokracji), A. Przeworski zauważa, że dzieje się tak m.in. wówczas, gdy tracą legitymację, gdy pojawiają się konflikty wśród rządzących (czynnik wewnętrzny) oraz gdy rośnie presja ze strony otoczenia międzynarodowego (czynnik zewnętrzny) (Przeworski 1986, s. 337 i n.). Traktując tę propozycję jako punkt wyjścia, należy zastanowić się, czy lista czynników przytoczonych przez S. Huntingtona jest kompletna i spójna oraz czy i w jakim zakresie są one obecne w Europie Środkowo-Wschodniej i jej najbliższym sąsiedztwie.
Dodać jednak należy, że wewnętrzność i zewnętrzność czynników sprzyjających powrotowi do autorytaryzmu bądź go hamujących może być rozumiana również w nieco inny sposób. Uogólniając ustalenia P. Schmittera (1995, s. 49 i n.) możemy powiedzieć, że każdy reżim demokratyczny boryka się z dylematami wewnętrznymi, wynikającymi z poziomu jego wewnętrznej spójności oraz z poziomu zgodności norm reżimu z zachowaniami aktorów politycznych (poziomy te mogą być niższe lub wyższe), i z dylematami zewnętrznymi, dotyczącymi zgodności tworzących się reguł i praktyk demokratycznych z podziałami społecznymi, jakie istniały przed nastaniem demokracji. Oba wymienione tu zespoły czynników są wewnętrzne w tym sensie, jaki nadali temu pojęciu S. Huntington i A. Przeworski. Kryterium podziału w koncepcji P. Schmittera stanowi granica między systemem politycznym a jego otoczeniem (wewnętrzne jest to, co tkwi w systemie, zewnętrzne zaś to wszystko, co znajduje się poza nim). Rozróżnienie to wydaje siępoznawczo wartościowe i warte uwzględnienia w dalszych rozważaniach. Nawiązując do przedstawionych tu koncepcji, jak również do ustaleń teorii systemów politycznych (zob. szerzej Antoszewski 1996) możemy wyróżnić trzy grupy czynników sprzyjających powrotowi do autokratyzmu:
- dezintegrację systemu politycznego neodemokracji (niespójność reżimu politycznego, niezgodność zachowań politycznych z wartościami i normami tworzącymi ten reżim, wysoki poziom intensywności i natężenia konfliktów politycznych itp.),
niekorzystny stan otoczenia wewnętrznego systemu politycznego neodemokracji, wyrażający się zwłaszcza w kryzysie gospodarczym i w obniżeniu poparcia dla idei demokracji, co prowadzi do wzrastającej presji żądań politycznych oraz równoległej utraty legitymacji systemu politycznego,
niekorzystny stan otoczenia międzynarodowego, wyrażający się w rosnącej presji innych państw na odejście od demokracji lub co najmniej w redukcji nacisków na jej utrzymanie.
228
Perspektywy demokracji
2.1. Dezintegracja systemu politycznego
Jeśli idzie o pierwszą grupę czynników, to należy wyjść od stwierdzenia, że większość państw Europy Wschodniej uporała się z zadaniem stworzenia w miarę spójnych reżimów demokratycznych. Jak była już o tym mowa, powszechnym zjawiskiem stały się rywalizacyjne i, jak dotąd, cykliczne wybory parlamentarne. W niektórych państwach (Czechy, Słowacja, Węgry) ustanowiona została parlamentarno-gabinetowa forma rządów. W innych ukształtowały się formy mniej (Polska) lub bardziej (Rosja, Rumunia) nachylone ku semiprezydencjalizmowi (oba warianty, podkreślmy to wyraźnie, mieszczą się w standardach demokratycznych). We wszystkich państwach grupy wyszehradzkiej ustanowiony został katalog podstawowych praw i wolności obywatelskich, włączając w to prawo wyborcze, swobodę zrzeszania się oraz w mniejszym zakresie wolność ekspresji politycznej. Wydaje się szczególnie warte podkreślenia, że żadna ze zorganizowanych sił politycznych (w tym i komuniści) nie została faktycznie wykluczona z rywalizacji politycznej.
Mimo tych cech reżimów politycznych, które niewątpliwie osłabiają niebezpieczeństwo powrotu do autokratyzmu neodemokracji wschodnioeuropejskich, nie można triumfalistycznie orzec, że wszystkie zagrożenia natury wewnątrzsystemowej zostały zlikwidowane. Dostrzec można bowiem objawy tego, że reguły gry demokratycznej, obejmującej najogólniej mówiącnie tylko swobodę rywalizacji politycznej, ale także respektowanie rezultatu wyborów ze wszystkimi jego konsekwencjami (0'Donnell 1996, s. 35), nie zostały w pełni zaakceptowane przez wszystkich aktorów politycznych. Najbardziej spektakularnym tego dowodem jest oczywiście atak czołgów na rosyjską Dumę, przeprowadzony jesienią 1993 r., czy drastyczne, grożące użyciem siły, napięcie w stosunkach między prezydentem A. Łuka-szenką a parlamentem białoruskim w końcu 1996 r. Taka sytuacja nie zaistniała w żadnym z państw grupy wyszehradzkiej. Na uwagę zasługują jednak napięcia wewnątrz rządzących elit politycznych, wynikające z odmówienia przeciwnikom politycznym statusu pełnoprawnego uczestnika systemu politycznego. Są one szczególnie widoczne w Polsce i w Słowacji. Konflikty między prezydentem L. Wałęsą a pochodzącym z rywalizacyjnych wyborów 1993 r. parlamentem i wyłonionym przez większość, zgodnie z procedurami, gabinetem wynikały w dużej mierze z obciążeń historycznych. Mniejszą rolę odegrał natomiast kontekst sytuacyjny. Zaowocowało to licznymi objawami obniżenia poziomu efektywności działania systemu politycznego. Wymienić można tu zwłaszcza trudności z uchwaleniem budżetu, ustawy podatkowej oraz z odwoływaniem i powoływaniem ministrów. Jak się wydaje, część z tych konfliktów spowodowana była m.in. niespójnością
Powrót autokratyzmu?
229
prowizorycznej konstytucji, która stanowi prawny trzon reżimu politycznego. Jednakże jej niejasności wykorzystywane były niewątpliwie w celu politycznym, jakim wedle ówczesnego prezydenta RP było odsunięcie od władzy koalicji wyłonionej w 1993 r. W Słowacji, w maju 1995 r., parlament, inspirowany przez ówczesnego premiera V. Mećiara, podjął próbę uchwalenia wotum nieufności wobec prezydenta Republiki M. Kovaća, oskarżonego o działanie przeciwko interesom państwa i parlamentu. Również i w tym przypadku możemy mówić o niejasnościach konstytucyjnych (Zifcak 1995, s. 61). Niezależnie jednak od niedoskonałości rozwiązań instytucjonalnych najistotniejsze jest to, że konflikt między uczestnikami demokratycznej gry nie ogranicza się do rywalizacji wyborczej, ale w pewnych sytuacjach prowadzi do podważania legitymizacji działań tych aktorów, którzy uzyskali ją w rezultacie wyborów. Dowodzi tego nie tylko przykład prezydenta Słowacji, ale również próba podważenia wyniku wyborów prezydenckich w Polsce w 1995 r. przez skierowanie do Sądu Najwyższego ponad miliona protestów kwestionujących ważność wyborów ze względu na podanie przez ich zwycięzcę nieprawdziwych danych o wykształceniu, wysunięcie przez ministra spraw wewnętrznych RP oskarżenia o szpiegostwo premiera, wywodzącego się z przeciwnego obozu politycznego, czy też podjęcie przez prezydenta Białorusi próby ominięcia legalnie wybranego parlamentu przy podjęciu decyzji o treści i terminie referendum jesienią 1996 r. W Polsce dodatkowo mamy do czynienia z sytuacją, w której trzem parlamentom odmawia się legitymacji do uchwalenia konstytucji, co skutkuje tym, że porozumienie elit wokół kształtu reguł gry zdaje się odsuwać w bliżej nieokreśloną przyszłość (Gebethner 1996, s. 11 i n.). We wszystkich tych przypadkach określone najwyższe organy władzy ustawodawczej lub wykonawczej oskarżane były o działanie niezgodne z racją stanu i/lub kwestionowane było ich prawo do dalszego działania.
Co jednak wydaje się z punktu widzenia perspektyw demokracji ważniejsze: za każdym razem mieliśmy do czynienia z przemieszczeniem się rywalizacji o dominację polityczną na płaszczyznę pozawyborczą i pozaparlamentarną. Ponieważ zachowania takie są charakterystyczne dla reżimów autokratycznych, może powstać pytanie, czy kultywowanie takich praktyk nie jest sygnałem wskazującym na dążenie niektórych aktorów politycznych do cechującego te reżimy wyłączenia (ekskluzji) pewnych grup lub osób z gry politycznej. Jeśli jednak nawet można podejrzewać takie intencje (a podejrzenie takie nie jest niczym innym jak spekulacją), to raz jeszcze należy przypomnieć, że w żadnym z omawianych krajów do takiego wykluczenia, jak na razie, nie doszło. Niemniej jednak podejmowanie takich prób dowodzi obecności tego stylu myślenia, który dopuszcza inne możliwości pokonania przeciwnika politycznego niż zwycięstwo w rywalizacyj-
230
Perspektywy demokracji
nych wyborach i tolerowanie opozycji. Zdaje się potwierdzać to ocenę S. Huntingtona, że główne niebezpieczeństwo dla neodemokracji trzeciej fali tkwi nie w otoczeniu systemu politycznego, lecz w skłonnościach wyłonionych w efekcie wyborów liderów procesu demokratyzacji do ograniczenia, a nawet zniszczenia demokracji, gdy w jej ramach nie potrafią zrealizować sformułowanych przez siebie celów (Huntington 1996, s. 8).
Innym przejawem zagrożeń wewnątrzsystemowych są konflikty na tle środków masowego przekazu, zwłaszcza na tle dostępu do telewizji różnych aktorów politycznych. Jak się powszechnie przyjmuje, zagwarantowanie wszystkim uczestnikom życia politycznego swobody ekspresji politycznej, obejmującej krytyką urzędników, rządu, ustroju, porządku spoleczno-gos-podarczego oraz panującej ideologii należy do kanonów współczesnej demokracji liberalnej (Dahl 1995, s. 311; Diamond 1996, s. 24). Tymczasem, pomimo stworzenia formalnych podstaw niezależności mediów, możemy spotkać się z licznymi dowodami na to, że niezależność ta jest różnie interpretowana przez poszczególnych aktorów. Bodaj najbardziej wyraziste są tu kontrowersje, jakie pojawiły się na Węgrzech między gabinetem kierowanym przez J. Antalla a prezydentem A. Gónczem, oskarżającymi się wzajemnie o podporządkowanie sobie telewizji (Baylis 1996, s. 309). Podobne zarzuty wysunięto przeciwko premierowi Słowacji V. Mećiarovi (Fisher 1995, s. 23). W Polsce, zdaniem przedstawicieli Sojuszu Lewicy Demokratycznej, telewizja publiczna została po 1991 r. opanowana przez sojuszników prezydenta L. Wałęsy; w opinii prawicy sytuacja zmieniła się po zwycięstwie w wyborach prezydenckich A. Kwaśniewskiego, co wiązało się z dymisją prezesa Zarządu TVP W. Walendziaka. We wszystkich trzech krajach środki masowego przekazu były systematycznie obciążane zarzutem stronniczości i braku obiektywizmu, szczególnie w trakcie kampanii wyborczych. Dodać należy, że w innych państwach (np. na Białorusi) sytuacja jest jeszcze bardziej niepokojąca: w 1996 roku niezależność mediów została bowiem praktycznie zlikwidowana,
Polem konfliktu wśród elit politycznych jest również zagadnienie rozliczenia komunistycznej przeszłości i osób z nią związanych. "Problem kata i ofiary", jak nazywa go S. Huntington (1995, s. 216 i n.) nie jest wprawdzie charakterystyczny tylko dla krajów Europy Wschodniej, ale wydaje się występować w nich ze szczególnym nasileniem. Dowodzą tego napięcia związane z uchwaleniem i przedłużeniem ustawy lustracyjnej w Czecho-Sło-wacji (a następnie w Czechach) oraz polskie spory wokół postawienia autorów stanu wojennego przed Trybunałem Stanu czy upadek rządu J. 01-szewskiego w wyniku przedstawienia listy osób podejrzanych o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Potwierdza to wątpliwość wyrażoną przez J. Lin-za (1990, s. 159), który stwierdza, iż nie jest całkowicie jasne, czy rozli-
Powrót autokratyzmu?
231
czenie nie stwarza więcej problemów niż rozwiązuje. Z drugiej strony zaniechanie działań związanych z rozliczeniami nie zawsze zbiega się ze stosunkowo wysokim poziomem stabilności politycznej. Stało się tak na Węgrzech, ale nie zapewniło tego samego efektu w Słowacji.
Podkreślmy jednak wyraźnie: kontrowersje związane z rozliczeniem przeszłości mają głównie charakter werbalny i niezależnie od ostrości sformułowań - nie doprowadziły dotąd do odebrania żadnej grupie społecznej ani żadnej partii politycznej prawa do udziału w życiu publicznym (mimo formalnej delegalizacji partii komunistycznych w Rosji i w Czecho-Słowa-cji). Jeśli mówimy o tym w kontekście ewentualnego nawrotu autorytaryzmu, to jedynie dlatego, że pełne zaakceptowanie zasad demokracji liberalnej uniemożliwia (lub przynajmniej znacznie utrudnia) uwzględnienie postulatu rozliczeń. Dla tych, którzy ich żądają, może stać się to bodźcem do poszukiwania - w imię sprawiedliwości historycznej - innych, niekoniecznie demokratycznych rozstrzygnięć. Świadczą o tym zapowiedzi niektórych polityków prawicowych w Polsce (w tym m.in. L. Wałęsy) powrotu do rozliczeń, i to w formie bardziej zdecydowanej, po ewentualnym powrocie do władzy ("Polityka", 9 XI 1996).
Wymienione przykłady dowodzą, że porozumienie elit co do reguł demokratycznej gry, traktowane przez wielu autorów jako warunek przekształcenia neodemokracji w demokrację liberalną (Burton i wsp. 1995, zwł. s. 16) nie zostało jeszcze osiągnięte we wszystkich krajach Europy Wschodniej. Najbliżej osiągnięcia tego stanu rzeczy są bez wątpienia Czechy i Węgry, gdzie stosunki między poszczególnymi aktorami układają się nie tyle bezkonfliktowo, bo nie o to tutaj chodzi, ale z zachowaniem pełnego poszanowania dla wyników odbywanych regularnie wyborów czy to do parlamentu, czy na stanowisko głowy państwa (w obu państwach, jak pamiętamy, wyboru prezydenta dokonuje parlament). To "minimum uzgodnieniowe" zaowocowało przejściem przez Czechy i Węgry dodatkowego testu na skuteczność demokracji. W Czechach jest nim efektywne, choć nie wolne od trudności, funkcjonowanie mniejszościowego gabinetu V. Klausa od wiosny 1996 r.; na Węgrzech gabinet koalicyjny obejmujący przedstawicieli partii postkomunistycznej oraz ugrupowania wywodzącego się z antykomunistycznej opozycji. Test ten, jak dotąd przebiegający pomyślnie, jest zasadniczą przesłanką wnioskowania, że presje ku przywróceniu reżimu autokratycznego po to, aby przywrócić "ład i porządek" jeśli nawet się pojawią nie mają szansy na uzyskanie znaczącego poparcia.
Poziom porozumienia elit w innych państwach Europy Środkowo-- Wschodniej wydaje się znacznie niższy. Nie ma jednak podstaw do stwierdzenia, że prowadzić musi to do odrodzenia się autokratyzmu. Jak wskazuje się w literaturze, brak porozumienia i polaryzacja elit może ten efekt wpraw-
232
Perspektywy demokracji
dzie spowodować, ale konsekwencją tego stanu rzeczy bywa również niestabilna (nieskonsolidowana) demokracja (Burton i wsp. 1995, s. 24). Żeby nie doszło do nawrotu autokratyzmu, musi być spełniony jeden warunek: elity mogą być wprawdzie poróżnione na tle rozmaitych kwestii, mogą dążyć do zantagonizowania rywalizacji politycznej, muszą natomiast być zgodne co do pozytywnego wartościowania demokracji jako takiej. Gdy pojawia się znacząca siła polityczna dyskredytująca demokrację jako system rządów, wówczas niebezpieczeństwo odrodzenia autorytaryzmu wzrasta. W Ameryce Południowej siłą taką jest tradycyjnie armia. W państwach Europy Środkowo-Wschodniej mogą natomiast pojawić się znaczące partie antysystemowe (antydemokratyczne), które -wykorzystując społeczne niezadowolenie, np. z powodu trudności ekonomicznych mogą przejąć władzę i podjąć próbę przywrócenia "ładu i porządku", zakłóconego przez pewien chaos zrodzony w początkowej fazie demokratyzacji. Jeśli ich populistyczna ideologia zyska poparcie znacznej części elektoratu, może to oznaczać groźbę powrotu autorytaryzmu. Uzmysłowiły to wydarzenia w Algierii w 1992 r. (Huntington 1996, s. 9). Choć nie dotyczy to, jak na razie, Polski, to jednak przykład Partii Liberalno-Demokratycznej W. Żyrinowskiego i komunistów W. Ziuganowa w Rosji, a także rezultat osiągnięty przez skrajnie lewicowe Stowarzyszenie Robotników Słowacji (7,3% głosów w 1994 r.) nakazuje wzięcie takiej ewentualności pod uwagę.
Analizując zagadnienie symptomów odwrotu od demokracji w kierunku rządów autokratycznych J. Linz zwraca uwagę na trzy kwestie: wzrost trudności w formowaniu rządu, postępującą frakcjonalizację i segmentację partii politycznych oraz przesunięcie elektoratu ku pozycjom ekstremalnym (Linz, Stepan 1978, s. 66). Z wymienionych wskaźników najistotniejsze znaczenie zdaje się mieć drugi (frakcjonalizacja partii). Trudności z formowaniem gabinetu zdarzają się także w rozwiniętych demokracjach (Holandia, Włochy, Dania, Irlandia), podobnie jak przejście elektoratu na pozycje biegunowe (Włochy, lata dziewięćdziesiąte). Najgroźniejsze jest natomiast zjawisko słabości partii politycznych, niezdolnych do osiągnięcia znaczącego poparcia, ulegających częstym rozłamom, a zarazem nieskłonnych do zawierania sojuszy. Prowadzi to bowiem do niewydolności parlamentu jako instytucji politycznej, a w rezultacie do paraliżu rządu. Efektem tego może stać się przejęcie władzy przez inny podmiot polityki (jak np. armię w Ameryce Łacińskiej), ustanowienie dyktatury jednostki (przewrót A. Fujimoriego w Peru) lub faktyczne zdławienie opozycji ("wybory" zorganizowane wiosną 1996 r. w Albanii).
Analiza poparcia, jakim cieszą się najsilniejsze partie polityczne Europy Środkowo-Wschodniej wykazuje, że z wyjątkiem Polski w 1991 r. nie odbiega ono od standardów zachodnieuropejskich i nie obniża się dramaty-
Powrót autokratyzmu?
233
cznie. Co charakterystyczne, w początkowym stadium demokratyzacji największe poparcie uzyskały partie postkomunistyczne w Bułgarii i w Rumunii (odpowiednio 66,3 i 47,5%). W pierwszych wyborach, przeprowadzanych w latach dziewięćdziesiątych, najsilniejsze partie ówczesnej Czechosłowacji Forum Obywatelskie i Społeczeństwo Przeciw Przemocyosiągnęły razem 46,6% głosów, co dało im zdecydowaną większość w parlamencie. Dwa najsilniejsze ugrupowania węgierskie (Węgierskie Forum Demokratyczne i Związek Wolnych Demokratów) uzyskały odpowiednio 24,7 i 21,4%. Tylko w Polsce w 1991 r. zwycięzca wyborów (Unia Demokratyczna) legitymował się wynikiem 12,9%, podczas gdy druga w kolejności partia (SLD) osiągnęła rezultat 12,0%. Oznaczało to skrajne rozczłonkowanie systemu partyjnego.
Jak była o tym mowa w rozdziale V, w większości państw Europy Srodkowo-Wschodniej obserwujemy także zjawisko dynamicznej zmiany sceny politycznej. Przede wszystkim należy odnotować rozłamy i przekształcenia, jakim podlegają najsilniejsze początkowo ugrupowania antykomunistyczne (w przeciwieństwie do formacji postkomunistycznych). Forum Obywatelskie w Czechosłowacji rozpadło się na pięć partii, z których najsilniejsza Obywatelska Partia Demokratyczna kierowana przez Vaclava Klausa nie zdołała uzyskać w wyborach 1996 r. większości mandatów (w 1990 r. Forum wraz ze słowackim Społeczeństwem Przeciw Przemocy dysponowało 87 mandatami na 150). W 1993 r. doszło również do rozłamu w Węgierskim Forum Demokratycznym, co stało się jedną z przyczyn utraty władzy przez prawicę antykomunistyczną rok później. Także w Polsce rozczłonkowanie Solidarności doprowadziło do wygrania przez postkomunistyczną lewicę wyborów parlamentarnych w 1993 r. i, co wydawało się wręcz nierealne, do porażki L. Wałęsy w wyborach prezydenckich w 1995 r. Jedynie na Słowacji kierowany przez V. Mećiara Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji (będący zresztą wynikiem rozłamu w Społeczeństwie Przeciw Przemocy) zachował dominację polityczną przez dłuższy czas, wygrywając dwie kolejne elekcje. Warto jednak zauważyć, że tendencja "pękania" ruchów politycznych zasłużonych w obaleniu niedemokratycznego systemu jest tendencją ogólną, znaną wielu neodemokracjom (Huntington 1995, s. 259). .
Istotnym efektem dynamicznej rekonfiguracji sceny politycznej w państwach Europy Srodkowo-Wschodniej jest stosunkowo częsta alternacja władzy między postkomunistyczną lewicą a antykomunistyczną prawicą. Wprawdzie w literaturze podnosi się, że tzw. test dwóch zmian ekip rządzących (polegający na tym, że partie inicjujące przejście ku demokracji wygrywają wybory, następnie je przegrywają, po czym odzyskują władzę) wzmacnia demokrację (Huntington 1995, s. 269), nie jest jednak oczywiste czy dzieje się tak, gdy zmiany następują bardzo szybko. Tymczasem już
234
Perspektywy demokracji
w latach 19931994, antykomunistyczna prawica, która przyczyniła się do upadku komunizmu, przegrała wybory na Litwie, w Polsce i na Węgrzech. W 1996 r. ujawnił się rosnący wpływ lewicy w Czechach, choć nie zdołała ona zagrozić koalicji V. Klausa. Jesienią tego samego roku rozpoczął się nawrót do rządów prawicy. W listopadzie, po trzech latach rządów, dotkliwej porażki doznali komuniści litewscy. Od początku 1996 r. rośnie również poparcie dla prawicy w Polsce. To samo i to od dłuższego czasu możemy zaobserwować na Węgrzech, co uprawdopodabnia kolejną alternację władzy w obu tych krajach. Tendencja ta, choć jest jednym ze scenariuszy zakładanych w okresie tranzycji (di Palma 1980), niesie ze sobą pewne ryzyko, jako że czas dany przez wyborców na realizację nowej, "lepszej" strategii gospodarczej może okazać się zbyt krótki, a sprawność rządzenia zbyt nikła. Z tego punktu widzenia największe szansę zrealizowania swoich zamierzeń miały do 1996 r. prawicowa Obywatelska Partia Demokratyczna w Czechach oraz populistyczny Ruch na Rzecz Demokratycznej Słowacji (innym przykładem partii rządzących przez dłuższy czas są ugrupowania postkomunistyczne w Bułgarii i w Rumunii, które oddały władzę dopiero późną jesienią 1996 r.).
Redukcja niebezpieczeństwa powrotu do reżimu autokratycznego z powodu dezintegracji systemu politycznego neodemokracji związana jest, jak się wydaje, z czterema czynnikami, wynikającymi z jakości systemu partyjnego. Pierwszy z nich stanowi zdolność izolacji ugrupowań ekstremalnych. W pierwszych latach przechodzenia ku demokracji powstają one zarówno po prawej stronie sceny politycznej (często w postaci partii nacjonalistycznych jak na Węgrzech, w Polsce i w Słowacji), jak i po lewej (ugrupowania ortodoksyjnych komunistów). Tymczasem, jak zauważa wielokrotnie już cytowany S. Huntington (1996, s. 6), paradoks neodemokracji polega na tym, że demokratyczne reguły gry ułatwiają dojście do władzy ugrupowaniom apelującym przede wszystkim do lojalności grupowej: etnicznej (co ma znaczenie w Słowacji, Rumunii i Bułgarii),wyznaniowej (jak w Polsce) lub klasowej, a równocześnie odrzucającym wartości i wzorce zachodniej demokracji liberalnej. Jak dotąd w większości krajów Europy Środkowo-- Wschodniej partie tego typu ani nie zyskują znaczącego poparcia, ani nie są na ogół włączane w skład rządzących koalicji (choć uważane za ekstremalnie lewicowe Stowarzyszenie Robotników Słowacji oraz nacjonalistyczna Słowacka Partia Narodowa tworzą gabinet V. Mećiara utworzony w 1994 r.).
Czynnik drugi to polityczne rozwiązanie kwestii mniejszości narodowych. W grupie państw wyszehradzkich ma to praktyczne znaczenie jedynie w Słowacji, gdzie żyje znacząca mniejszość węgierska (około 13%). Jednakże trzeba mieć na uwadze, że występują tam pewne przejawy dyskryminacji,
np. w zakresie używania języka narodowego. Z podobnymi zjawiskami
Powrót autokratyzmu?
235
mamy do czynienia w Rumunii (mniejszość węgierska), w Bułgarii (mniejszość turecka) czy w niektórych republikach nadbałtyckich (mniejszość rosyjska). Nie sposób wreszcie tracić z pola widzenia faktu, że wszystkie komunistyczne państwa federacyjne po prostu się rozpadły, nierzadko przy akompaniamencie krwawych wojen (Jugosławia). Wszystko to powoduje, że stosunek do mniejszości (nie tylko zresztą etnicznych) może stać się decydującym testem na umiejętność lub nieumiejętność wykorzystania demokratycznych procedur. Tym większego znaczenia nabiera stosunek przywódców procesu przechodzenia ku demokracji do skrajnych partii nacjonalistycznych. Ich działalność wydaje się niegroźna dla ustabilizowanych demokracji (na uwagę zasługuje tu izolacja francuskiego Frontu Narodowego czy Austriackiej Partii Wolności), może jednak stać się przyczyną upadku neodemokracji, czego ostrzegawczym przykładem są doświadczenia Republiki Weimarskiej.
Czynnikiem trzecim jest przezwyciężenie tych wzorców rywalizacji politycznej, które główną osią konfliktu czynią genezę konkurujących ze sobą partii bądź generalnie stosunek do przeszłości. Utrzymywanie rywalizacji dwubiegunowej, w której na jednym biegunie umieszczeni są komuniści (postkomuniści, neokomuniści), a na drugim antykomuniści, utrudnia pogodzenie się z przegraną tym liderom politycznym, którzy wywodzą się z antykomunistycznej opozycji. Wpływa również na brutalizację rywalizacji politycznej, traktowanej jako walka o bezwzględny prymat jednej wizji politycznej (nawet jeśli inne są tolerowane). W takiej sytuacji różnice i podobieństwa programowe mogą przestać odgrywać rolę czynnika decydującego o zawarciu bądź odmowie zawarcia koalicji, powodując, że sojusze polityczne mają charakter doraźny i nie są zdolne do prowadzenia efektywnej polityki. Jak się wydaje, Polska i Słowacja są krajami, które najbardziej wśród państw wyszehradzkich przystają do tego negatywnego wzorca. W Czechach, na skutek nieznacznego poparcia, jakie otrzymują komuniści, rywalizacja przeniosła się na klasyczną płaszczyznę konfliktu między prawicą (ODS) a lewicą (ĆSSD), co uwidoczniło się w elekcji parlamentarnej 1996 r. Natomiast na Węgrzech partia postkomunistyczna została uznana za legitymowanego uczestnika rywalizacji i utraciła w 1994 r. status partii izolowanej, tworząc koalicję ze Związkiem Wolnych Demokratów.
Czynnik czwarty stanowi zdolność przekształcenia się partii określanych jako postkomunistyczne w podmioty zdolne do uczestnictwa w demokratycznej grze i respektowania jej reguł. We wszystkich krajach Europy Wschodniej partie sprawujące władzę w okresie komunizmu pozostały na politycznej scenie, choć zmieniły nazwę, ideologię oraz swych liderów. Nigdzie (z wyjątkiem Węgier) nie potrafiły wzbudzić zaufania innych ugrupowań, stąd też mają one na ogół statut partii izolowanych. Zdobywają różne poparcie od
236
Perspektywy demokracji
wysokiego w Bułgarii i w Rumunii, poprzez średnie w Polsce, Rosji i na Węgrzech do niskiego w Czechach i w Słowacji. Są zdolne do odniesienia zwycięstwa wyborczego i utworzenia gabinetu (z wyjątkiem Czech i Słowacji). W Polsce i na Węgrzech podjęły próbę przekształcenia się w ugrupowania zbliżone profilem do zachodnioeuropejskich partii socjalistycznych. W Czechach i w Słowacji transformacja taka jest znacznie słabiej zaawansowana. Komunistyczna Partia Czech i Moraw uważana jest nawet za formację neostalinowską (Pehe 1995, s. 3). Niebezpieczeństwo, jakie sobą przedstawia, jest jednak zredukowane tym, że nie zmonopolizowała ona lewej strony sceny politycznej ani też nie jest wyłącznym reprezentantem interesów robotniczych.
Czy zatem poziom dezintegracji systemów politycznych Europy Środkowo-Wschodniej uzasadnia mówienie o niebezpieczeństwie nawrotu auto-kratyzmu? Oceny są w tej mierze podzielone. Przeważa pogląd, że groźba rewolucyjnego przewrotu, który doprowadziłby do restytucji komunizmu albo odrodzenia się autokracji w innej postaci, została praktycznie wyeliminowana (Schmitter 1995, s. 45,46; Huntington 1996, s. 8). Z drugiej strony formułowana jest ocena, że neodemokracje wschodnioeuropejskie są słabo zinstytucjonalizowane, tzn., że nieformalne reguły działania politycznego nie przystają do standardów realizowanych w demokracjach rozwiniętych (0'Donnell 1996, s. 42). Dotyczy to głównie czterech omawianych kwestii: stosunków między głównymi instytucjami politycznymi (zwłaszcza prezydentem i parlamentem), norm określających politykę koalicyjną partii politycznych, stosunku do mniejszości etnicznych i wyznaniowych oraz niezależności środków masowego przekazu. Jak się wydaje, warunki uprawdo-podobniające powrót reżimu autokratycznego są w większym stopniu obecne w Polsce i w Słowacji niż w Czechach i na Węgrzech. W obu ostatnich państwach decyduje o tym brak istotnych napięć między głową państwa a parlamentem, niezależnie od istniejącej w tym ostatnim konfiguracji sił politycznych, odrzucenie wzorców rywalizacji opartej na stosunku do komunistycznej przeszłości, brak mniejszości etnicznych i minimalizacja konfliktu wyznaniowego oraz niepodejmowanie na szerszą skalę prób zmonopolizowania środków masowego przekazu. W mniejszym lub większym stopniu czynniki te obecne są natomiast w Polsce i w Słowacji, nie mówiąc o innych krajach Europy Wschodniej.
2.2. Wewnętrzne otoczenie systemu politycznego
Wielu autorów wiąże niebezpieczeństwo nawrotu autorytaryzmu z niesprzyjającym stanem otoczenia systemu politycznego, w tym zwłaszcza ze
Powrót autokratyzmu?
237
stanem gospodarki oraz poziomem wykształcenia. Jeśli przyjmiemy za podstawę prognozy tzw. funkcjonalny paradygmat demokracji, którego istota wyraża się w stwierdzeniu, że demokracja ma największe szansę na stabilizację w społeczeństwach zasobnych i najlepiej wykształconych (Lipset 1995, s. 5280), to sytuacja państw Europy Środkowo-Wschodniej jest bardzo zróżnicowana. Z tego punktu widzenia najkorzystniejsze warunki mają Czechy, które jako pierwsze z grona krajów tego regionu przyjęte zostały do OECD. Decydującymi wskaźnikami są w tym przypadku wysokość PKB na głowę mieszkańca, która wynosi ponad 8 tys. dolarów oraz poziom bezrobocia (3%). Zdaniem S. Huntingtona jest to gwarancja, że niebezpieczeństwo przewrotu antydemokratycznego zostało zredukowane praktycznie do zera, który to wniosek wywodzi on z obserwacji przewrotów drugiej fali w Ameryce Łacińskiej (Huntington 1996, s. 7, 8). Do grupy krajów średnio zaawansowanych należą Polska, Węgry i ewentualnie Słowacja, choć zwraca uwagę wysokość ich zagranicznego zadłużenia. Wedle S. Huntingtona w państwach o tym poziomie gospodarczym prawdopodobieństwo przewrotu istnieje, alejego sukces jest wątpliwy. Należy dodać, że w żadnym z krajów grupy wyszehradzkiej nie wystąpiły symptomy kryzysu gospodarczego, co mogłoby wzmóc presję na ewentualne odrzucenie demokracji. Inaczej przedstawia się natomiast sytuacja w Rumunii, Bułgarii i Rosji, w których niekorzystne tendencje gospodarcze nie zostały powstrzymane, a reformy prywatyzacyjne skutecznie zablokowano. Przyniosło to wzmożoną niestabilność polityczną w Rosji oraz klęskę rządzących partii postkomunistycznych w Bułgarii i w Rumunii jesienią 1996 r., co pozwoliło tam na dokonanie pierwszej po 1990 r. wymiany władzy w ramach demokratycznych procedur. To, czy przyniesie ona spodziewane efekty i czy towarzyszący jej entuzjazm nie zmieni się w rozczarowanie, zależy przede wszystkim od poprawy sytuacji gospodarczej. Jeśli tak się nie stanie, to powrót do autokra-cji nie jest wykluczony.
Tym, co odróżnia neodemokracje Europy Środkowo-Wschodniej od innych przypadków trzeciej fali jest konieczność dokonania prywatyzacji majątku narodowego, pociągająca za sobą m.in. utratę dotychczasowego bezpieczeństwa socjalnego. Jak się ocenia, przebiega ona znacznie sprawniej w Czechach i na Węgrzech, została natomiast zakłócona w latach 19941995 w Polsce i w Słowacji (Szczepaniak 1996, s. 5184). Niezależnie jednak od sposobu przeprowadzenia prywatyzacji, w istotny sposób komplikuje ona proces demokratyzacji życia publicznego. Tym, co może wzmacniać tendencje antydemokratyczne, jest udział przedstawicieli starego reżimu w prywatyzacji, prowadzący do ich nadmiernego bogacenia się (problem tzw. nomenklatury). Liczne afery korupcyjne, towarzyszące zmianie stosunków własnościowych, przyczyniają się do wzrostu poparcia dla przedstawicieli
238
Perspektywy demokracji
skrajnej prawicy, obiecującej rozprawę z "grabieżcami majątku narodowego" i do podgrzewania nastrojów radykalnych, sprzyjających gwałtownym zmianom. Na tego typu hasła podatni są przede wszystkim ci, którzy na reformach ekonomicznych przegrywają (bezrobotni, zagrożeni utratą pracy, ludzie niżej wykształceni). Rozczarowanie reformami może jednak wyrażać siędwojako: przez odrzucenie ekip rządzących oraz przez odrzucenie demokracji jako systemu, który rodzi niesprawiedliwość. Wybór tego drugiego wariantu, który wydaje się najmniej prawdopodobny w Czechach, oznacza powrót autorytaryzmu już choćby dlatego, że rewolucja nigdy nie idzie w parze z demokracją.
Czynnikiem, który może przemawiać przeciwko nawrotowi autokracji, jest natomiast, charakterystyczny zresztą dla trzeciej fali, stosunkowo wysoki w porównaniu do obu fal poprzednichpoziom wykształcenia (Huntington 1996, s. 7). Nie można zaprzeczyć, że w państwach grupy wyszehradzkiej problem analfabetyzmu został niemal całkowicie zlikwidowany (z tego punktu widzenia charakterystyczne może być porównanie z zakaukaskimi republikami b. ZSRR). Jednak nie musi to wcale oznaczać masowego odrzucenia autorytaryzmu. Wprawdzie, powołując się na przykład neodemokracji latynoamerykańskich, L. Diamond stwierdza, że mimo braku zaawansowania procesu konsolidacji demokracji istnieje powszechna niechęć do jego przywrócenia, co należy łączyć z faktem znacznego awansu cywilizacyjnego, jaki dokonał się w ciągu ostatnich trzydziestu lat (Diamond 1996, s. 32; Huntington 1996, s. 7), ale sytuacja jest tam nieco inna niż w Europie postkomunistycznej. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że w krajach Ameryki Łacińskiej istnieje stosunkowo bliska czasowo tradycja demokratyczna. Tymczasem doświadczenie demokratyczne państw Europy Środkowo--Wschodniej datuje się co najwyżej z okresu międzywojennego. Co więcej, czynnikiem powstrzymującym od popierania przewrotów autorytarnych są nieodległe traumatyczne doświadczenia związane z funkcjonowaniem autorytaryzmu (jak np. w Argentynie, Nikaragui czy w Chile). Skala represji, które w obu tych krajach zastosował reżim wojskowy, jest jednak nieporównywalna z represjami władz komunistycznych w latach osiemdziesiątych. Może to wzmacniać przekonanie, że autorytaryzm da się znieść (byle tylko nie był komunistyczny).
Czynnikiem przeciwdziałającym może okazać się to, w jakim stopniu normy i standardy zachodnioeuropejskich demokracji liberalnych są akceptowane zarówno przez elity polityczne, jak i przez wyborców. Poziom wykształcenia niekoniecznie musi temu sprzyjać. Niedawne (i długotrwałe) doświadczenia komunistyczne nie mogły pozostać bez wpływu na postawy polityczne, zwłaszcza w stosunku do tych, których uznaje się za wrogów (rywali). Charakterystyczną cechą komunizmu wydaje się totalizacja walki
Powrót autokratyzmu?
239
politycznej, obejmująca m.in. zjawisko określone przez J. Reykowskiego mianem polaryzacji afektywnej. Rodzi się ona na gruncie podziału aktorów sceny politycznej na "winnych" aktualnie przeżywanych niepowodzeń oraz "zbawców", którzy są jednocześnie pokrzywdzonymi, i oznacza całkowitą negację przeciwnika politycznego, któremu przypisuje wszystkie możliwe negatywne cechy (Reykowski 1984, s. 25, 26). Polaryzacja afektywna prowadzi do uznania kompromisu za zdradę interesów grupowych, sprzyjając izolowaniu się poszczególnych grup i wzmagając gwałtowność konfliktu politycznego. Dominacja takich postaw może skutkować chęcią kwestionowania wyniku wyborów, nawet wówczas, gdy nie zachodzi podejrzenie co do ich uczciwości, skąd już tylko krok do negacji demokracji jako systemu politycznego.
Wielu autorów ocenia, że czynnikiem decydująco zmniejszającym groźbę powrotu do autokracji jest prodemokratyczna kultura polityczna (Diamond 1996, s. 33). Problem ten omawiany jest szerzej w rozdziale II. W tym miejscu chcę jedynie podkreślić, że kultura polityczna może być rozpatrywana jako wkład do systemu politycznego, przesądzający o jego istnieniu lub upadku. Wiąże się to z kwestią legitymowania systemu politycznego przez upowszechnianie wartości demokratycznych, obejmujących zwłaszcza poszanowanie wyniku wyborów, tolerancję dla mniejszości politycznych oraz swobodę ekspresji politycznej. Czynnikiem legitymującym demokrację jest też wypieranie z rynku politycznego ideologii opartych na pogardzie dla jakichkolwiek grup społecznych bądź negacji demokracji, np. przez gloryfikowanie autokratycznej przeszłości (Meyer 1994, s. 1416). Z tego punktu widzenia groźba przewrotu autokratycznego wciąż istnieje, wzmacnia ją zaś nacjonalizm (obecny w Polsce, Słowacji i na Węgrzech), klerykalizm (obecny w Polsce) oraz nostalgia za komunizmem (widoczna w Rosji i w Białorusi). Warto dodać, że Polska i Węgry należą do tych państw, w których w początkowej fazie demokratyzacji poparcie dla nowego reżimu i odrzucenie komunizmu jako systemu politycznego jest stosunkowo słabe (Mishler, Rosę 1996, s. 560-562), co pozwala na sformułowanie tezy, że legitymacja demokracji jest jeszcze wciąż słaba.
Analiza stanu otoczenia systemów politycznych neodemokracji wschodnioeuropejskich pozwala na wyodrębnienie dwóch grup czynników: sprzyjających powrotowi autokracji oraz zmniejszających to zagrożenie. Do pierwszych należy stosunkowo słabe zakorzenienie się demokratycznych instytucji i procedur demokracji w świadomości społecznej i wiążący się z tym niski poziom legitymacji demokracji. W grupie drugiej umieścić należy stan gospodarki, którypoczynając od 1994 r. systematycznie poprawia się we wszystkich państwach grupy wyszehradzkiej. Korzystne są również prognozy dalszego rozwoju ekonomicznego (Szczepaniak 1996, s. 85).
240
Perspektywy demokracji
Podkreśla się też, że optymizm co do przyszłości politycznej jest stosunkowo wysoki (Mishler, Rosę 1996, s. 563, 564). To, które czynniki silniej wpłyną na rzeczywistość, pozostaje jednak wciąż kwestią otwartą.
2.3. Otoczenie zewnętrzne
Większość autorów piszących o perspektywach demokracji w Europie Środkowo-Wschodniej podkreśla, że otoczenie międzynarodowe oddziałuje korzystnie na przemiany polityczne w tym regionie. Jednym z podstawowych czynników jest definitywne zakończenie zimnej wojny i stworzenie warunków do ekspansji standardów liberalnej demokracji na obszar zamknięty niegdyś żelazną kurtyną. Czynnikiem sprzyjającym stabilizowaniu demokracji jest wzrost bezpieczeństwa w Europie, związany w dużej mierze z rozpadem imperium radzieckiego. Dążenie państw postkomunistycznych do integracji z zachodnioeuropejskimi strukturami gospodarczymi, politycznymi i militarnymi, które przyniosło pozytywny skutek w takich krajach, jak Hiszpania, Portugalia, Grecja czy - w mniejszym stopniu - Turcja, wydaje się dodatkowo wzmacniać procesy demokratyzacyjne. Udział w takich organizacjach, jak Rada Europy, a w przyszłości Unia Europejska czy NATO, traktowany jest jako gwarancja osiągnięcia takich efektów, jak przestrzeganie praw obywatelskich, ożywienie gospodarki czy zapewnienie cywilnej kontroli nad armią, co zmniejsza ryzyko przewrotu wojskowego. Nie oznacza to jednak, że stan otoczenia międzynarodowego odgrywa decydującą rolę w zablokowaniu możliwości nawrotu autokracji.
Przyjęcie Węgier, Polski, Czech i Słowacji (a także Bułgarii, Estonii, Litwy i Słowenii) do Rady Europy oznacza nie tylko, że państwa te uznane zostały za spełniające "minimum demokratyczne", ale także przyczynia się do postępu w zakresie ochrony praw człowieka. Wiąże się to z obowiązkiem podpisania i ratyfikacji Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Obywatela, ustanawiającej katalog podstawowych swobód osobistych i praw politycznych. Możność wnoszenia przez obywateli państw, członków Rady Europy skarg do Trybunału Praw Człowieka stanowi dodatkową gwarancję formalną praworządności i w tym sensie jest czynnikiem wzmacniającym demokrację. Ma to swój pozytywny efekt, polegający na tym, że obecnie odnotowuje się brak poważniej szych naruszeń praw obywatelskich w krajach grupy wyszehradzkiej. Należy jednak pamiętać, że presja Rady Europy na poszczególne państwa jest ograniczona. Odroczenie w 1995 r. decyzji o przyjęciu Rosji na skutek konfliktu czeczeńskiego nie przyczyniło się bezpośrednio do jego rozwiązania. Również możliwość uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia Trybunału Praw Człowieka (co wymaga dłuższego czasu)
Powrót autokratyzmu?
241
nie zapewnia automatycznie przestrzegania praw obywatelskich przez administrację poszczególnych krajów.
Spore nadzieje wiąże się z przystąpieniem neodemokracji wschodnioeuropejskich do Unii oraz do NATO. Jednak droga do tych struktur jest długa i najeżona licznymi przeszkodami, wynikającymi także z niejednomyślności wśród ich aktualnych członków (Szczepaniak 1996, s. 97-130). Mimo to przewaga orientacji proeuropejskiej w państwach grupy wyszehradzkiej stanowi czynnik minimalizujący niebezpieczeństwo odrodzenia się autokra-cji - odrodzenia, które równałoby się zablokowaniu drogi do zjednoczonej Europy. Jak długo zatem orientacje proeuropejskie będą dominowały na scenie politycznej, tak długo będzie istnieć silny bodziec do recepcji standardów demokracji liberalnej, uwiarygodniających neodemokracje na arenie międzynarodowej.
Gdy poddajemy analizie rolę otoczenia międzynarodowego w rozwoju politycznym neodemokracji, nie powinniśmy jego znaczenia przeceniać. Omawiając proces demokratyzacji w Hiszpanii w latach siedemdziesiątych, V. Perez Diaz (1996, s. 43) podkreśla, że choć sytuacja zewnętrzna była korzystna, jednak wywierała ona stosunkowo nieznaczny wpływ na przebieg i efekty procesu politycznego dokonującego się w Hiszpanii. Autor zwraca uwagę na fakt, że demokratyczna Europa koegzystowała z wieloma państwami o reżimach autorytarnych, godząc się z nimi, a nawet okazując im zrozumienie. Stanowisko to potwierdzają stosunki państw Europy Zachodniej z blokiem radzieckim jako całością oraz z jego poszczególnymi członkami do 1989 r. Jak się wydaje, wpłynęło na to ukształtowanie się dwóch dyrektyw obowiązujących w polityce zagranicznej państw zachodnioeuropejskich. Pierwszą z nich była zasada akceptacji pojałtańskiego porządku politycznego, który został uznany za niepodważalny, acz niekoniecznie pozytywnie oceniany. Dyrektywą drugą stała się natomiast zasada nieinge-rowania w sprawy wewnętrzne innych państw. O ile np. Stany Zjednoczone interweniowały w przypadkach zagrożenia demokracji w Ameryce Południowej i Środkowej (Grenada, Panama), o tyle żaden z krajów zachodnioeuropejskich takiej ingerencji się nie dopuścił. W rezultacie poparcie udzielane przeciwnikom komunistycznych reżimów (np. polskiej Solidarności) miało wymiar raczej symboliczny, a czynnikiem zewnętrznym decydującym o przełomie 1989 r. stało się rozluźnienie radzieckiego gorsetu ideologicznego i wycofanie poparcia Moskwy dla ortodoksyjnych liderów politycznych.
Siłę wpływu otoczenia zewnętrznego (demokratycznej Europy Zachodniej) mogą osłabić także zmiany w nim zachodzące. Nie można bowiem wykluczyć, że demokracja liberalna, wydająca się dziś ustabilizowana i skonsolidowana, zawsze taką pozostanie. Zdaniem P. Schmittera współczesna symboliczno-ideologiczna hegemonia demokracji może łatwo przeminąć,
242
Perspektywy demokracji
w miarą jak będzie rosło rozczarowanie funkcjonowaniem neodemokracji lub gdy będą one trwać w stanie, w którym nie potrafią spełnić aspiracji obywateli ani doprowadzić do konsolidacji możliwego do przyjęcia i przewidzenia zestawu reguł, określających zasady konkurencji i kooperacji (Schmitter 1995, s. 45). Demokracja zachodnioeuropejska pozbawiona faktycznej alternatywy, jaką stanowił komunizm, może okazać wyraźniej niż dotąd swoje negatywy. Konflikty wokół dalszej integracji, które dały asumpt do wysunięcia koncepcji "demokratycznego deficytu", stwierdzającej, że władza w Europie Zachodniej przesuwa się kosztem suwerenności państw i parlamentów w stronę eurobiurokratów z Brukseli, wskazują, że niebezpieczeństwo takie jest całkiem realne. Jeśli konflikty te pogłębią się, otoczenie międzynarodowe neodemokracji stanie się mniej korzystne, choć niekoniecznie decydujące o dalszym ich rozwoju.
Mówiąc o otoczeniu międzynarodowym neodemokracji wschodnioeuropejskich nie sposób pominąć jeszcze jednego czynnika, który stanowi rozwój sytuacji w Rosji. Ma on szczególny wpływ na rozwój sytuacji jej bezpośrednich sąsiadów, zwłaszcza Białorusi, Ukrainy i Mołdowy. Nie jest on jednak również obojętny dla państw bardziej odległych, które dopiero co wyzwoliły się spod radzieckiej dominacji. Nie jest to zresztą wyzwolenie całkowite. Jej pozostałością są bowiem np. rosyjskie próby zablokowania lub przynajmniej zwolnienia procesu integracji militarnej i politycznej krajów grupy wysze-hradzkiej z Europą Zachodnią. Również przewrót autorytarny w Rosji, którego wciąż nie można wykluczyć, mógłby odrodzić marzenia o wskrzeszeniu imperium (obecne w retoryce politycznej nacjonalistów i komunistów) i ośmielić siły polityczne, optujące mniej lub bardziej jawnie - za takim rozwiązaniem. Jak na razie jest to jednak groźba bardziej potencjalna niż realna.
3. Demokracja liberalna czy niepełna?
Jeśli zgodzimy się ze stwierdzeniem, że neodemokracje Europy Środkowo-Wschodniej przechodzą, jak dotąd pomyślnie, test gospodarczy i polityczny, to czy daje to podstawę do wysunięcia wniosku, że znajdują się one na drodze do utworzenia stabilnej i skonsolidowanej demokracji liberalnej? By na tak sformułowane pytanie odpowiedzieć, niezbędne jest stworzenie pewnej perspektywy teoretycznej. Punktem wyjścia musi być uściślenie pojęcia "demokracja liberalna". Najczęściej odwołuje sięprzy tej okazji do koncepcji poliarchii autorstwa R. Dahla (1995, s. 310,311), wedle którego oznacza ona taką formę reżimu politycznego, który zapewnia realizację czterech efektów:
Demokracja liberalna czy niepełna?
243
rywalizacji, partycypacji, pluralizmu oraz wolności politycznej. Nawiązując do modyfikacji poczynionych przez L. Diamonda (1996, s. 24) oraz G. O'Donnella (1996, s. 35) możemy przyjąć, że na syndrom demokracji liberalnej składają się następujące cechy:
1) władza należy prawnie i faktycznie do obieralnych przedstawicieli i powoływanych przez nich urzędników, którzy nie odpowiadają ani przed innymi aktorami wewnętrznymi (np. armią lub kościołem), ani zagranicznymi i nie mogą być przez nich usunięci ani ograniczani w swych prawach,
2) władza wykonawcza jest ograniczona konstytucyjnie przez określone instytucje polityczne, takie jak parlament, sądy, rzecznik praw obywatelskich lub trybunały międzynarodowe,
3) żadna grupa, która deklaruje uznanie reguł gry demokratycznej, nie może być z niej wykluczona, co oznacza, że ma prawo do stworzenia partii politycznej i uczestnictwa w rywalizacyjnych wyborach,
4) żadna mniejszość (etniczna, wyznaniowa, narodowa itp.) nie może być pozbawiona prawa do ekspresji swych interesów, zwłaszcza zaś prawa do używania swego języka i rozwoju kulturalnego,
5) reprezentacja interesów zbiorowych wyraża się nie tylko przez partie polityczne i ich rywalizację, ale także przez inne autonomiczne organizacje, co jest gwarantowane swobodą zrzeszania się,
6) istnieje system alternatywnej informacji, na który składają się niezależne media,
7) istnieje prawna i faktyczna wolność wyrażania opinii, przekonań oraz prowadzenia dyskusji,
8) istnieje równość wobec prawa, gwarantowana faktyczną niezawisłością sądów, których wyroki są respektowane przez inne centra decyzyjne,
9) rządy prawa chronią obywateli przed nieuzasadnionym naruszeniem wolności osobistej oraz sfery prywatności przez państwo oraz "zorganizowane siły antypaństwowe".
Koncepcja ta jest próbą stworzenia modelu instytucjonalnego, na który składają się wzorce działania politycznego, obecne w prawie oraz w praktyce politycznej. Ocena poziomu zaawansowania na drodze ku tak rozumianej demokracji liberalnej polega na stwierdzeniu obecności lub nieobecności poszczególnych elementów. Tak właśnie postępuje R. Dahl wyróżniając poliarchie pełne oraz niepełne (o zróżnicowanym stopniu owej niepełności). Należy jednak zwrócić uwagę na jeden czynnik, pomijany na ogół w analizach poliarchii, a mianowicie na spójność modelu. Jak się wydaje, może dojść do sprzeczności między ochroną mniejszości politycznych (pkt 4) a rygorystycznie pojmowaną równością wobec prawa (pkt 8). Idea ochrony mniejszości, rozumiana jako stworzenie warunków do ich efektywnego uczestnictwa politycznego musi się często wiązać z rezygnacją z zasady
244
Perspektywy demokracji
równości. Za przykład posłużyć może zwolnienie mniejszości niemieckiej w Polsce z obowiązku uzyskania 5-procentowego poparcia, które jest warunkiem uzyskania reprezentacji w parlamencie przez partie reprezentujące Polaków. Z punktu widzenia prawa jest to oczywista nierówność, bez niej jednak prawo mniejszości niemieckiej do partycypacji politycznej byłoby fikcją.
Idąc jednak tropem wytyczonym przez R. Dahla i jego kontynuatorów możemy sformułować następujące spostrzeżenia:
Po pierwsze, zasada swobodnej (dodajmy nadto - uczciwej) rywalizacji politycznej znajduje zastosowanie we wszystkich neodemokracjaćh Europy Środkowo-Wschodniej. W tym sensie wszystkie one są tym, co L. Diamond określa mianem demokracji elektoralnych. Co więcej, we wszystkich analizowanych krajach (prócz Czech, Rosji i Białorusi) dokonała się już co najmniej jedna wymiana sił rządzących (na Litwie nawet dwukrotna).
Po drugie, w krajach grupy wyszehradzkiej stworzono warunki do ograniczenia arbitralności władzy wykonawczej. Rozwiązania konstytucyjne przewidują kontrolę nad rządem ze strony parlamentu, prezydenta oraz niezawisłych sądów. Inaczej przedstawia się sprawa w Rosji i Białorusi, gdzie ograniczenia władzy prezydenta są wątłe, a próby nierespektowania woli parlamentu podejmowane.
Po trzecie, w większości z analizowanych neodemokracji Europy Środkowo-Wschodniej nie doszło do wykluczenia jakiejkolwiek siły politycznej respektującej reguły demokracji, z procesu rywalizacji politycznej. Pewnym wyjątkiem jest obowiązywanie w Czechach ustawy lustracyjnej, wykluczającej z aktywnego uczestnictwa politycznego osób związanych z reżimem komunistycznym. Wszędzie respektowana jest natomiast zarówno swoboda zakładania partii politycznych, jak i wolność organizowania się w celach politycznych w innych formach. Jednakże protesty społeczne są tłumione siłą (np. na Białorusi czy w Serbii).
Po czwarte, w krajach, w których występują znaczące liczebnie mniejszości narodowe - pomimo stworzenia formalnych warunków do ich organizowania się do celów politycznych - występują przejawy ich kulturowej deprywacji. W obrębie państw grupy wyszehradzkiej dotyczy to Słowacji i wyraża się m.in. we wspomnianych już restrykcjach językowych skierowanych przeciwko mniejszości węgierskiej. Z drugiej strony na Węgrzech, gdzie mniejszości narodowe i etniczne stanowią niewielki procent ludności, wypracowano w 1993 r. nowoczesną ustawę, gwarantującą im daleko idącą autonomię kulturalną (Szczepaniak 1996a, s. 173-177).
Po piąte, w Czechach, w Polsce i na Węgrzech respektowana jest w zasadzie wolność i niezależność mediów (w Polsce ocenę tę podważają w pewnym stopniu próby uzyskania politycznego wpływu na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji). Wątpliwości rodzą się w przypadku Słowacji, w której
Demokracja liberalna czy niepełna?
245
prasa poddana jest daleko idącej kontroli ze strony rządu, a opozycja pozbawiona jest możliwości uczestnictwa w radach do spraw mediów (Krajćir 1996, s. 88). Poza grupą wyszehradzką zwraca uwagę sytuacja na Białorusi, gdzie likwidacja niezależnej prasy i telewizji stała się przyczyną masowych demonstracji politycznych. Pozostając przy czterowymiarowym, instytucjonalnym modelu poliar-chii należy stwierdzić, że najkorzystniejsze warunki instytucjonalne zostały stworzone na Węgrzech i w Polsce, najmniej korzystne natomiast w Słowacji. Przedstawia to tabela 1.
. Tabela 1. Cztery wymiary poliarchii w państwach Europy Srodkowo-Wschodniej
Kraje
Rywalizacja
Partycypacja
Pluralizm
Wolność
Czechy Węgry Polska Słowacja
pełna pełna pełna pełna
ograniczona pełna pełna ograniczona
pełny pełny pełny ograniczony
pełna pełna pełna ograniczona
Stworzenie instytucjonalnych podstaw poliarchii jest warunkiem koniecznym, ale nie wystarczającym w stabilizowaniu demokratycznych rządów. W tym miejscu większość autorów zajmujących się tą problematyką wprowadza pojęcie konsolidacji demokracji, o którym wspomnieliśmy na początku rozdziału. Najogólniej mówiąc, oznacza ono ustalenie swoistej relacji między systemem politycznym a jego otoczeniem. Relacja ta polega na tym, że impulsy wzmacniające system demokratyczny (poparcie dla demokracji jako takiej) są silniejsze niż impulsy skierowane przeciwko niemu. W tym sensie pojęcie konsolidacji zbliża się do pojęcia legitymacji politycznej, oznaczającej dominację przekonań i zachowań prosystemowych (Beetham 1995, s. 288 i n.). Konsolidacja demokracji to sytuacja, w której przekonania większości opinii publicznej, manifestowane zachowaniami politycznymi, są jednoznacznym wyrazem aprobaty reguł gry demokratycznej, a przekonania i zachowania większości elit politycznych wyrażają dokładnie to samo. Innymi słowy, konsolidacja demokracji oznacza ukształtowanie się prode-mokratycznej kultury politycznej, na którą składa się dominacja postaw wyrażających szacunek dla systemu opartego na instytucjach oraz formalnych i nieformalnych regułach poliarchii, dająca pewność a nie tylko prawdopodobieństwojej przetrwania (0'Donnell 1996, s. 37). Zdaniem J. Linza i A. Stepana należy mówić o trzech płaszczyznach konsolidacji. Pierwsza z nich to płaszczyzna behawioralna, objawiająca się w niepodejmowaniu przez żadną liczącą się siłę polityczną prób odrzucenia demokracji (lub secesji). Na płaszczyźnie intelektualnej konsolidacja oznacza wytworzenie się powszechnie akceptowanego przekonania, że zmiany
246
Perspektywy demokracji
polityczne nawet w warunkach kryzysowych powinny być przeprowadzane w ramach demokratycznych reguł (tj. za pomocą rywalizacyjnych wyborów i przy respektowaniu ich wyników). Na płaszczyźnie, określanej myląco jako konstytucyjna, konsolidacja sprowadza się do stworzenia gwarancji dla respektowania reguł demokratycznej gry i umocnieniu wśród elit przeświadczenia, że pogwałcenie tych reguł jest kosztowne i nieefektywne (Linz, Stepan 1996, s. 15, 16). Jeśli zatem podstawą konsolidacji są przekonania, to należy założyć, że proces ich kształtowania będzie rozciągnięty w czasie i zależny od konfiguracji czynników, które mu sprzyjają bądź są dlań niekorzystne. Dlatego konsolidacja demokracji liberalnej nie jest zadaniem na krótką metę.
Jakie czynniki mogą sprzyjać konsolidacji? Jednym z nich jest efektywność rządów demokratycznych rozumiana jako zdolność do prowadzenia polityki zgodnej z oczekiwaniami większości i jako skuteczność działania. Szansę przyspieszenia procesu konsolidacji wzrastają, gdy ustanowieniu systemu demokratycznego towarzyszy stały (niekoniecznie gwałtowny) wzrost gospodarczy, przekładający się na wzrost dobrobytu. Istotną rolę odgrywa również zgodność rozstrzygnięć legislacyjnych z preferencjami wyborców oraz skuteczność działania instytucji politycznych. Idzie tu głównie o sprawność władzy wykonawczej oraz respektowanie orzecznictwa sądów (w tym zwłaszcza Trybunału Konstytucyjnego). Istotne znaczenie ma stan bezpieczeństwa. Liczy się również brak przedłużających się napięć w stosunkach między naczelnymi organami państwa. Efektywność rządów demokratycznych wyraża się także, a może nawet przede wszystkim, w ukształtowaniu systemu partyjnego zdolnego do odwzorowania struktury interesów grupowych i podziałów społecznych, składającego się z silnych wyborczo partii politycznych oraz zapewniającego minimum ich kooperacji. Przeciwwagą dla wymienionych czynników jest sytuacja, w której kumulują się czynniki niekorzystne: przedłużający się kryzys gospodarczy, wzrost "szarej strefy", obniżenie poziomu bezpieczeństwa, podejmowanie niepopularnych lub niezrozumiałych decyzji, obstrukcja parlamentarna, częste zmiany rządów, przedłużające się konflikty między instytucjami państwowymi lub głównymi liderami politycznymi, fragmentaryzacja systemu partyjnego oraz niestabilność strategii koalicyjnych partii politycznych.
Porównanie państw grupy wyszehradzkiej w zakresie wskaźników efektywności demokratycznych rządów przedstawia tabela 2. Pod uwagę wzięto cztery zmienne: liczbę partii w parlamencie, procent mandatów uzyskanych przez najsilniejsze ugrupowanie, liczbę przedterminowych elekcji parlamentarnych oraz liczbę gabinetów. Dwie pierwsze odnoszą się do ostatnich wyborów z lat 1994-1996. Jak wynika z zestawionych danych, efektywność demokratycznych rządów jest zbliżona i nie odbiega od praktyki wielopar-
Demokracja liberalna czy niepełna?
247
tyjnych demokracji zachodnioeuropejskich. Najmniej korzystne jej wskaźniki odnajdujemy w Słowacji i w Polsce. W obu tych przypadkach należy dodać jeszcze wysoką niereprezentatywność parlamentu. W Polsce, w Sejmie wyłonionym w 1993 r., ze względu na próg zaporowy ponad 30% głosujących nie posiada swoich przedstawicieli. W Słowacji liczba ta wyniosła w 1992 r. 23%. Czynnik ten powoduje istnienie opozycji pozaparlamentarnej o znacznym rozmiarze oraz intensyfikuje konflikty na scenie politycznej.
Tabela 2. Wskaźniki efektywności demokratycznych rządów
Kraje
Liczba partii w parlamencie
Procent mandatów kontrolowanych przez najsilniejszą partię
Liczba
przedterminowych elekcji
gabinetów
Polska Czechy
Słowacja Węgry
6 6
7 7
35,1 29,6 40,6 54,1
2 0 1 0
7 2* 3* 2
* Po rozpadzie Czechosłowacji.
Większość autorów analizujących proces konsolidacji demokracji podkreśla rolę, jaką odgrywają w nim partie polityczne i ukształtowanie stabilnego systemu partyjnego (Agh 1993, s. 241). Istotne znaczenie mają tu takie czynniki, jak powiązanie partii politycznych z interesami określonych grup społecznych, instytucjonalizacja partii, rozmiar systemu partyjnego oraz zdolność do wypracowania strategii koalicyjnych (o ile żadna z partii nie będzie zdolna do zdobycia większości miejsc w parlamencie). Kwestią decydującą jest jednak to, czy partie polityczne staną się jedynymi uczestnikami rywalizacji politycznej, rozumianej jako walka o utworzenie rządu. Jeśli rywalizacja ta ma charakter autonomiczny, oznacza to, że żadna inna instytucja nie stara się ingerować w przebieg wyborów ani w proces formowania koalicji, interwencje zewnętrzne zaś dopuszczalne są wyłącznie w ramach przewidzianych procedur. Objawem ograniczenia "partyjnej autonomii" rywalizacji politycznej jest natomiast przejmowanie funkcji partii politycznych przez inne instytucje, jak np. armię czy związki zawodowe. Niebezpieczeństwo pierwsze jest dobrze znane w Ameryce Łacińskiej. Nie sposób jednak nie zauważyć aktywnej roli, jaką odegrał Sztab Generalny Wojska Polskiego w podsycaniu konfliktu między prezydentem RP a rządem (tzw. obiad drawski) w 1995 r. Podobny skutek odnosi działalność związku zawodowego Solidarność, który przyczynił się do upadku gabinetu H. Su-
248
Perspektywy demokracji
chockiej w 1993 r. i stał się koordynatorem powołanej w 1996 r. Akcji Wyborczej "Solidarność", organizując pozaparlamentarną opozycję prawicową do walki wyborczej. Wspomnieć należy również o roli kościoła katolickiego w budowaniu koalicji politycznych, co obrazuje np. działalność Konwentu S w. Katarzyny, powołanego w celu wyłonienia kandydata prawicy w wyborach prezydenckich w 1995 r. Fakty te dowodzą, że przynajmniej część polskich partii politycznych nie jest zdolna do spełniania swych funkcji bez poparcia zewnętrznego.
O ile rola, jaką wprocesie konsolidacji demokracji odgrywają silne partie polityczne, nie wywołuje wątpliwości, o tyle istnieje tu druga strona medalu. A. Agh zwraca mianowicie uwagę na charakterystyczne dla neodemokracji Europy Srodkowo-Wschodniej "przeciążenie" partii politycznych, wynikające z braku społeczeństwa obywatelskiego. Jego zdaniem partie polityczne posiadają ekstremalną dominację w procesie politycznym, co określa on jako "nadpartycypację". Istnieje jednak swoista "nadparlamentaryzacja" wyrażająca się w tym, że parlament jest jedyną sceną dramatu politycznego (Agh 1993, s. 242). Powoduje to, że konflikty polityczne rozgrywają się głównie między partiami politycznymi (i ich liderami) i są w znacznym stopniu jawne. Pożądanym kierunkiem rozwoju byłoby dokonanie podziału sfery wpływów przez wyraziste określenie domeny działania związków zawodowych, inicjatyw obywatelskich oraz samorządu lokalnego. Tymczasem, jak wskazuje przykład polski, demarkacja między polityką partyjną a działaniami związków zawodowych czy samorządu jest wciąż jeszcze płynna.
Analizując poziom zaawansowania procesu konsolidacji na poziomie sukcesu w tworzeniu silnych partii politycznych podkreśla się, że z problemem tym uporano się najszybciej w Czechach. J. Pehe przypisuje to tradycji "państwa partyjnego", obecnej w I Republice, niecałkowitemu zniszczeniu przez komunizm zjawiska partyjności i społeczeństwa obywatelskiego oraz pragmatycznemu nachyleniu czeskiej kultury politycznej (Pehe 1995, s. 1, 2). Ocenę tę zdaje się potwierdzać stosunkowo szybkie przekształcenie masowego ruchu opozycyjnego, jakim było Forum Demokratyczne, w klasyczną, konserwatywną partię polityczną (ODS). Dalsza ewolucja systemu partyjnego Czech obejmuje postępującą integrację prawicy, dezintegrację partii postkomunistycznej (Szczepaniak 1996, s. 29, 30) oraz wzrost znaczenia niekomunistycznej lewicy. W ten sposób model rywalizacji międzypartyjnej zbliża się ku wzorcom realizowanym w rozwiniętych demokracjach zachodnioeuropejskich, zapewniając stosunkowo wysoki poziom stabilności politycznej. Podobną ewolucję możemy dostrzec na Węgrzech. Natomiast w Słowacji, jak podkreśla się w literaturze, kształtowanie systemu partyjne-<^ ^Óisita %Vy x&. staitak. t^raafi^taości dostosowania się. ctzez cartie polityczne do zachodnich wzorców pozyskiwania poparcia, co umożliwiło
Demokracja liberalna czy niepełna?
249
odegranie przez V. Mećiara dominującej roli na scenie politycznej (Fisher 1995, s. 22). Podobną ocenę możemy sformułować w odniesieniu do Polski, w której słabość ugrupowań postsolidarnościowych skłoniła prezydenta L. Wałęsę do odegrania roli opozycji wobec koalicji rządzącej po 1993 r., a więc przejęcia tego, co powinno być domeną partii politycznych.
Zarówno w Czechach, jak i na Węgrzech, rywalizacja polityczna odsunęła konflikt między postkomunistami i ugrupowaniami wywodzącymi się z antykomunistycznej opozycji na plan dalszy. W literaturze węgierskiej podkreśla się, że był on nieobecny już w momencie pierwszych demokratycznych wyborów w 1990 r. (Kórósenyi 1993, s. 88). Pozwoliło to na uformowanie w 1994 r. koalicyjnego gabinetu G. Horna (mimo iż partia postkomunistyczna miała większość mandatów w parlamencie i była zdolna do rządzenia samodzielnie). Antykomunizm jest natomiast wyznacznikiem rywalizacji politycznej w Polsce, co pokazały wybory prezydenckie z 1995 r., elekcje parlamentarne oraz konsekwentna izolacja postkomunistów przez partie wywodzące się z byłej opozycji. Wpływa to na agresywność działań politycznych, a co więcej na jej usprawiedliwienie.
Agresywny styl działania politycznego - charakterystyczny dla większości neodemokracji wynika najprawdopodobniej stąd, że jest uznawany przez liderów politycznych za najbardziej efektywny w mobilizowaniu zwolenników. Ułatwia on identyfikację polityczną, pozwalając wyborcom na odróżnienie "swoich" od "obcych". Może jednak wywołać zmęczenie demokracją i utrudnić osiąganie porozumienia między elitami. Świadomość tego niebezpieczeństwa legła zapewne u podłoża uchwalenia przez partie węgierskie w 1993 r. wyborczego kodeksu etycznego, ustalającego reguły gry w kampanii wyborczej. Jak się podkreśla, stanowi on bezprecedensowy wkład do obyczajowości wyborczej, przybliżając nie tylko Węgrom standardy rywalizacji zachodnioeuropejskiej i przyczyniając się do kształtowania pro-demokratycznej kultury politycznej (Szczepaniak 1995, s. 33).
Ocena osiągniętego przez neodemokracje wschodnioeuropejskie poziomu konsolidacji demokracji jest w świetle przedstawionych faktów zadaniem złożonym. Jeśli za element kluczowy uznamy ukształtowanie się silnych partii politycznych oraz zrębów systemu partyjnego, to najbliższej osiągnięcia tej fazy rozwoju politycznego wydają się Czechy i Węgry. W Polsce i w Słowacji system partyjny jest niestabilny, a główne podmioty rywalizacji politycznej wciąż poszukują optymalnej formuły organizacyjnej. Skutkuje to próbami sięgnięcia po dominację na scenie politycznej metodami nie mieszczącymi się w katalogu reguł demokratycznej gry, np. przez działania zmierzające do wywierania nadmiernego wpływu na środki masowego przekazu przez jeden ośrodek decyzyjny. Wiąże się to z nieobecnością (lub niepełną obecnością) jednego z wymienionych przez R. Dahla wymiarów
250
Perspektywy demokracji
poliarchii, jakim jest wolność. Ograniczenia wolności rzutują jednak na inne wymiary, przede wszystkim zaś na pluralizm oraz zasięg partycypacji. Pod tym względem sytuacja w Polsce i w Słowacji jest gorsza niż w Czechach i na Węgrzech, ale daleko bardziej pomyślna niż w Bułgarii, Rumunii czy większości krajów b. ZSRR.
Podstawowym dylematem demokratyzacji w Europie Środkowo-- Wschodniej jest nie to, czy uda się ukształtować demokrację liberalną obejmującą standardy wymienione przez R. Dahla, L. Diamonda czy G. O'Don-nella, lecz to, czy osiągnięcie tego stanu rzeczy nie będzie poprzedzone ustanowieniem jakiejś formy pseudodemokracji lub nawrotem rządów autokratycznych. Siedem lat po zainicjowaniu procesu demokratyzacji intuicja podpowiada, że scenariusz pozytywny jest najbardziej prawdopodobny w Czechach i na Węgrzech, gdzie konsolidacja zdaje się przejawiać nie tylko na płaszczyźnie konstytucyjnej, ale również na intelektualnej oraz behawio-ralnej (by nawiązać do ustaleń J. Linza i A. Stepana). Pomimo niedostatków konsolidacji na dwóch ostatnich płaszczyznach, scenariusza tego nie można również wykluczyć ani w Polsce, ani w Słowacji. Warunkiem jego realizacji jest jednak uniknięcie kryzysu gospodarczego, upowszechnienie prode-mokratycznych postaw politycznych, ograniczenie radykalizmu politycznego oraz, co wydaje się najważniejsze, wytyczenie granic aktywności politycznej partii i innych podmiotów życia politycznego. To ostatnie wiąże się z tworzeniem struktur społeczeństwa obywatelskiego, którego brak może okazać się główną przeszkodą na drodze ku liberalnej demokracji.
Bibliografia
Agh, A. (1993), The " Comparative Revolution " and the Transition in Central and Southern
Europę, Journal of Theoretical Politics, vol. 5(2). Antoszewski, A. (1996), System polityczny jako kategoria analizy politologicznej, [w:] Studia
z teorii polityki, 1.1, A. Jabłoński i L. Sobkowiak (red.), Wrocław, Wyd. UWr. Antoszewski, A., Herbut, R., Jednaka, W. (1993), Partie polityczne i system partyjny w Polsce.
Pierwsza faza przejścia ku demokracji, Wrocław, Wyd. UWr. Baylis, T. (1996), Presidents Versus Prime Ministers. Shaping Executive Authority in Eastern
Europę, West European Politic, vol. 48. Beetham, D. (1995), Legitymizacja władzy, [w:] Władza i społeczeństwo, J. Szczupaczyński
(red.), Warszawa, Scholar. Beyme von, K. (I99ty, Transition to Democracy - or Anschluss? The Tnvo Germarues and
społeczeństwo, J. Szczupaczyński, Dahl, R. (1995), Demokracja i jej krytycy, Kraków, Znak
Bibliografia
251
Diamond, L. (1996), Jst the Third Wave Over?, Journal of Democracy, vol. 7(3). Dobek-Ostrowska, B. (1996), Hiszpania i Polska: elity polityczne w okresie przejścia do
demokracji. Analiza porównawcza, Wrocław, Wyd. UWr. Fisher, S. (1995), The Development ofthe Party System in Slovakia, referat na konferencję
The Emergence, Development and Consolidation of Parties and Party Systems in
East-Central Europę, Leipzig. Gebethner, S. (1996), W poszukiwaniu kompromisu konstytucyjnego, referat wygłoszony na
konferencji Dylematy i kontrowersje w procesie stanowienia nowej Konstytucji RP,
Warszawa.
Huntington, S. (1995), Trzecia fala demokracji, Warszawa, PWN. Huntington, S. (1996), Democracy for the LongHaul, Journal of Democracy, vol. 7(2). Jabłoński, A.W. (1994), Komparatystyka systemów politycznych. Wstąp do analizy makro-
teoretycznej, [w:] Ewolucje polskiego systemu politycznego po 1980 r., A. Antoszewski
(red.), Wrocław, Wyd. UWr. Kórósenyi, A. (1993), Stable or Fragile Democracy? Political Cleavages and Party System
in Hungary, Government and Opposition, vol. 28(1). Krajćir, L. (1996), Złapani za słowo, Wprost, nr 47.
Linz, J. (1990), Transition to Democracy, The Washington Quarterly, vol. 13(1). Linz, J., Stepan, A. (1978), The Breakdown ofDemocratic Regimes, Baltimore, John Hopkins
University Press. Linz, J., Stepan, A. (1996), Toward Consolidated Democracies, Journal of Democracy,
vol. 7(2).
Lipset, S. (1995), Homo Politicus. Społeczne podstawy polityki, Warszawa, PWN. Meyer, G. (1994), Democratic Legitymacy in Post-Communist Societies: Concepts and
Problems, [w:] Democratic Legitymacy in Post-Communist Societies, A. Bozoki (ed.)
Budapest, T-Twin Publishers. Mishler, W., Rosę, R. (1996), Trajectories ofFear and Hope. Support for Democracy in
Post-Communist Europę, Comparative Political Studies, vol. 28(24). O'Donnell, G. (1994), Delegative Democracy, Journal of Democracy, vol. 5(1). 0'Donnell, G. (1996), Illusions about Consolidation, Journal of Democracy, vol. 7(2). 0'Donnell, G., Schmitter, P. (1986), Tentative Conclusions about Uncertain Democracies,
[w:] Transitions from Authoritarian Rule. Prospects for Democracy, G. 0'Donnell,
P. Schmitter, L. Whitehead (eds), Baltimore, John Hopkins University Press. Palma di, G. (1980), Founding Coalitions in Southern Europę: Legitymacy and Hegemony,
Government and Opposition, vol. 15 (2). Pehe, J. (1995), The Consolidation of the Party System in the Czech Republic, referat na
konferencję The Emergence, Development and Consolidation of Parties and Party
Systems in East Central Europę, Leipzig.
Perez Diaz, V. (1996), Powrót społeczeństwa obywatelskiego w Hiszpanii, Kraków, Znak. Przeworski, A. (1986), Some Problems in the Study ofthe Transition to Democracy, [w:]
Transitions from Authoritarian Rule, G. O'Donnell, P. Schmitter, L. Whilehead (eds),
Baltimore, John Hopkins University Press. Reykowski, J. (1984), Logika walki, Warszawa, KiW. Sartori, G. (1994), Teoria demokracji, Warszawa, PWN. Schmitter, P. (1995), Zagrożenia, dylematy i perspektywy konsolidacji demokracji, [w:]
Narodziny demokratycznych instytucji, J. Hausner (red.), Kraków, Wyd. AE.
252
Perspektywy demokracji
Szczepaniak, M. (1995), The Electoral Ethical Code: The Hungarian Contribution to Elec-
toral Culture in Poland, Polish Political Science Yearbook, voł. XXV. Szczepaniak, M. (red.) (1996), Państwa wyszehradzkie. Systemy polityczne, gospodarka,
współpraca, Poznań, Wyd. AE. Szczepaniak, M. (1996a), Węgierski model statusu mniejszości narodowych i etnicznych, [w:]
Transformacja ustrojowa państw Europy Środkowej i Wschodniej, E. Zieliński (red.),
Warszawa, Elipsa. Zifcak, S. (1995), The Battle over Presidential Power in Slovakia, East European Constitu-
tional Reviev, vol. 4(3).
i " ?>"? ,jł ^ ,
Spis treści
Wykaz użytych w pracy skrótów nazw partii i koalicji wyborczych....... 5
Wstęp .......................................... 9
Rozdział I. Proces demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej - przesłanki
i przebieg (Bogusława Dobek-Ostrowska)..................... 12
1. Pojęcie demokratyzacji................................ 12
2. Trzecia fala demokratyzacji a przemiany w obozie postkomunistycznym..... 15
3. Przesłanki procesów demokratyzacji w Europie Środkowo-Wschodniej ..... 17
4. Punkt zwrotny ku demokratyzacji.......................... 19
5. Charakter procesów demokratyzacji w Polsce, na Węgrzech i w Czechosłowacji. 24 Bibliografia........................................ 32
Rozdział II. Polityczne, ekonomiczne oraz kulturowe ograniczenia procesu
demokratyzacji (Ryszard Herbut).......................... 34
1. Założenia metodologiczne.............................. 34
2. Społeczne poparcie dla reżimu politycznego oraz demokracji........... 37
2.1. Badania koordynowane przez Fundację Paula Lazarsfelda .......... 38
2.2. Badania nad poparciem dla demokracji, przeprowadzone w ramach Social Research Council's East-West Programme..................... 45
3. Rola elit politycznych w procesie demokratyzacji.................. 48
Bibliografia........................................ 51
Rozdział III. Forma rządu (Andrzej Antoszewski)................. 53
1. Parlamentaryzm i prezydencjalizm (rozważania modelowe)............ 53
2. Parlamentaryzm i prezydencjalizm w Europie Środkowo-Wschodniej. Pozycja głowy państwa ...................................... 58
3. Parlamenty Europy Środkowo-Wschodniej..................... 68
Bibliografia........................................ 73
Rozdział IV. Wybory parlamentarne w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Polityczne konsekwencje systemów wyborczych (Robert Wiszniowski) ... 75
1. Wprowadzenie..................................... 75
2. Czechosłowacja - wybory parlamentarne w 1990 i 1992 r.............. 75
3. Układ sił politycznych w Czechach i Słowacji po 1 stycznia 1993 r......... 83
4. Węgry - wybory parlamentarne w 1990 i 1994 r................... 86
5. Wybory parlamentarne w Polsce w latach dziewięćdziesiątych: 1991,1993 i 1997 r. . 90
254
Spis treści
6. Polityczne konsekwencje systemów wyborczych.................. 96
Bibliografia........................................ 103
RozdziałV. Partie polityczne wybranych państw Europy Środkowo-Wschodniej
(Wiesława Jednaka).................................. 106
1. Wprowadzenie..................................... 106
2. Czechy......................................... 109
2.1. Partie antykomunistyczne............................ 110
2.2. Partie niekomunistyczne............................. 111
2.3. Partie postkomunistyczne............................ 112
3. Słowacja........................................ 112
3.1. Partie antykomunistyczne............................ 113
3.2. Partie niekomunistyczne............................. 115
3.3. Partie postkomunistyczne............................ 116
3.4. Partie mniejszościowe.............................. 117
4. Węgry ......................................... 117
4.1. Partie antykomunistyczne............................ 118
4.2. Partie postkomunistyczne............................ 121
5. Polska......................................... 122
5.1. Partie antykomunistyczne............................ 123
5.2. Partie postkomunistyczne............................ 126
Bibliografia........................................ 127
Rozdział VI. Systemy partyjne krajów Europy Centralnej i Wschodniej oraz
wzorce rywalizacji politycznej (Ryszard Herbut) ................. 129
1. System partyjny jako kategoria politologiczna ................... 129
2. Podziały socjopolityczne............................... 131
2.1. Geneza konfliktów socjopolitycznych...................... 133
2.2. Charakter podziałów socjopolitycznych..................... 137
2.3. Struktura podziałów socjopolitycznych..................... 140
3. Elementy analizy zmiany systemu partyjnego.................... 152
3.1. Kryterium liczby partii.............................. 153
3.2. Kryterium rozmiaru partii politycznych..................... 155
3.3. Wzorce zachowań koalicyjnych......................... 159
Bibliografia........................................ 165
Rozdział VII. Narodziny strategii korporatywnej? Kierunki przemian stosunków
przemysłowych w Europie Środkowo-Wschodniej (Jacek Sroka) ....... 168
1. Pluralizm a korporatywizm.............................. 168
1.1. Pluralizm i korporatywizm jako koncepcje modelowe............. 170
1.2. Korporatywizm a pluralizm-przenikające się strategie............ 172
2. Procesy kształtowania się stosunków przemysłowych w wybranych państwach Europy Środkowo-Wschodniej ............................. 172
2.1. Bułgaria...................................... 175
2.2. Czechy i Słowacja................................ 179
2.3. Węgry....................................... 183
2.4. Polska....................................... 186
3. Zakończenie...................................... 191
Bibliografia........................................ 193
Spis treści
255
Rozdział VIII. Władza lokalna w procesie przejścia do demokracji na przykładzie Polski, Czech, Słowacji i Węgier (wybrane aspekty struktur i procesów)
(Andrzej Ferens).................................... 195
1. Samorząd jako wartość polityczna.......................... 195
2. Struktury samorządowe i lokalne sceny polityczne................. 200
3. Wnioski ........................................ 202
Bibliografia........................................ 203
Rozdział IX. Państwa Europy Środkowo-Wschodniej w procesie integracji
europejskiej (Elżbieta Stadtmuller) ......................... 205
1. Wstęp.......................................... 205
2. Uwarunkowania współpracy w integracji regionalnej................ 205
3. Instytucjonalne rozwiązania współpracy regionalnej................ 207
3.1. Inicjatywa Środkowoeuropejska......................... 207
3.2. Grupa wyszehradzka i CEFTA.......................... 208
3.3. Współpraca w rejonie Morza Czarnego i Bałtyku. WNP............ 211
4. Integracja krajów Europy Środkowo-Wschodniej z Unią Europejską....... 213
4.1. Dążenia i ich podstawy prawne......................... 213
4.2. Stanowisko UE.................................. 215
4.3. Uwarunkowania gospodarcze.......................... 217
4.4. Oczekiwania społeczne.............................. 218
5. Perspektywy...................................... 220
Bibliografia........................................ 221
Rozdział X. Perspektywy demokracji w Europie Środkowo-Wschodniej
(Andrzej Antoszewski)................................. 223
1. Potencjalne rezultaty tranzycji (koncepcje teoretyczne) .............. 223
2. Powrót autokratyzmu: realna groźba czy nieuzasadniony pesymizm?....... 226
2.1. Dezintegracja systemu politycznego ...................... 228
2.2. Wewnętrzne otoczenie systemu politycznego.................. 236
2.3. Otoczenie zewnętrzne.............................. 240
3. Demokracja liberalna czy niepełna?......................... 242
Bibliografia........................................ 250
BIBLIOTEKA
Dziennikarstwa i Nauk Polityczny* tu Warszawskiego
tel. 620-03-81 w 295, 296
?
?
TOI
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Biuletyn Europy Środkowej i Wschodniej Puls Regionu nr 1, 2012
4 Polacy a aspiracje narodowosciowe narodow Europy Srodkowo Wschodniej
25 najbogatszych ludzi europy srodkowej i wschodniej
1 Wytyczne dla Europy Środkowej
Największa giełda Europy Środkowej
Thompson E O kolonizacji Europy Srodkowej
więcej podobnych podstron